| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Ogólne rozmowy - Ciekawe miejsca godne polecania...w waszych miastach
orenda - 2007-11-21, 23:37 Temat postu: Ciekawe miejsca godne polecania...w waszych miastach Nie wiem czy w dobry dział trafiłam z tematem, ale jestem ciekawa, gdzie lubicie chodzić w wolnym czasie? Gdzie zabralibyście kogoś, kto jest spoza waszego miasta.
Czasem jak jestem w obcym mieście chciałabym wiedzieć, gdzie warto pójść, choćby zjeść dobry obiad wegetariański czy po prostu się zrelaksować.
Zaczynam od Torunia. Jeśli chodzi o wege - jedzonko, to nie mam specjalnie nic do polecenia, jest Green Way i nic poza tym. Ale często chodzimy na obiad do Manekina (są trzy punkty w Toruniu) na Rynku Staromiejskim, gdzie podają naleśniki, robione na różne sposoby (wiem, że to teraz popularne, ale nigdzie indziej nie jadłam tak dobrych naleśników), są duże i przygotowywane też z mąki gryczanej czy kukurydzianej (choć mam przypuszczenia, że jednak mieszają z białą mąką). Dla mnie też ważne, że się nie pali w środku, wystrój też niczego sobie, tylko w weekendy ciężko z wolnym stolikiem.
Drugie miejsce, jakie odwiedzamy ostatnio jest Bar Pralnia, otwarty od sierpnia, na Bydgoskim Przedmieściu. Bar Pralnie jest częścią pomysłu fundacji działającej na rzecz osób niepełnosprawnych, ideą jest stworzenie dla nich miejsc pracy i w związku z tym są pralki, ksero no i bar - w sensie, że można się czegoś napić (mają kawę inkę), jedzenie szału nie robi, ale kanapkę na ciepło można zjeść, jest kącik dla dzieci z meblami z ikea, w toalecie przewijak dla dziecka (w damskiej wc jest toaletka, przy której można usiąść i poprawić makijaż). Mieści się w kamienicy, więc fajny klimacik jest, zwłaszcza wieczorkiem. Czasem dzieją się jakieś imprezy kulturalne, wernisaże czy koncerty - jeszcze nie byłam na żadnej. Nie pali się.
Ciekawa jestem waszych ulubionych miejsc. Gdzie polecicie pójść w swoim mieście?
pao - 2007-11-21, 23:46
oj ja lubię pojeść to i miejsc trochę znam
el tapatio czyli kuchnia meksykańska
bombaj czyli indyjska (choc w taj mahal w gdyni smaczniej gotuja
sake restauracja japońska: poprawili sie ostatnio
cafe po godzinach koktajle, ciabaty i przepyszne (choć drogie) desery. no i cafe latte na kawie zbożowej niestety nie wegańskie
teatr mały pyszności kulinarne, wybór mały ale smaczne jak należy
verona za pieczone sery i frytki domowej roboty
cafe22 za lokalizacje i pyszną czekoladę do picia
kilka fajnych knajpek niestety zamknęli ale kilka mam do sprawdzenia
Christa - 2007-11-22, 05:49
Nie wiem, czy ktos kiedys bedzie w Melbourne (zreszta nie wyobrazam sobie, ze ktos by tu przyjechal i nie dal mi znac!!!), ale w razie gdyby ktos tu zawital i na wlasna reke chcialby pochodzic po miescie, to, jezeli chodzi o knajpki wege, wybor bedzie mial oszalamiajacy, bo jest ich ponad 50!!!
Capricorn - 2007-11-22, 08:22
Orenda, a mnie pasują toruńskie green way'e, bardziej ten na Św. Katarzyny, choć tam problem z toaletą (zapamiętałam, bo Kacper był mały, sprawa była pilna, a tu najpierw trzeba wziąć kluczyk, potem sprint do kamienicy obok hm). Wypróbuję te naleśniki kiedyś (najwcześniej pewnie późną wiosną).
Malroy - 2007-11-22, 08:44
| Capricorn napisał/a: | | Orenda, a mnie pasują toruńskie green way'e, |
Już nie ma ich, jest jeden, połączony na ulicy łaziennej. Duży lokal i toalety łatwo dostępne Co do manekina to ciasto naleśnikowe chyba nie jest wegańskie, muszę kiedyś zajrzeć i się spytać. Poza tym na mieście w Toruniu, oprócz wspomnianego GW raczej ciężko mi coś zjeść.
Innych miejsc nie polecę, bo nie znam, z powodu braku czasu nie chodzę raczej nigdzie Dla wegusów polecam w Manekinie (tym od naleśników) sałatkę grecką, jest podobno pyszna, szaarlotkę - podawana na gorąco z czekoladą i lodami waniliowymi, jest też tak samo podawany strudel gruszkowy.
Nom - poza tym w pizzeri Zebra robią pyszną pizzę wege i można bez sera.
Capricorn - 2007-11-22, 09:09
no i wydało się, jak często bywam w Toruniu pieszczotliwie zwanym Toronto
elenka - 2007-11-22, 09:12
Jak ktoś zawita na śląsk to polecam:
Dziki Osioł w Katowicach - rewelacyjna wegetariańska knajpka z dużym wyborem sałatek, kotletów, zapiekanek i tart. Gorąco polecam. Mniam mniam
A w moich Tarnowskich Górach nie ma jednej knajpki wege i raczej poszczególne dania w poszczególnych miejscach i tak:
Wisniowy Sad pieczone ziemniaki, naleśniki i sałatki, a także fajny klimat samego miejsca, w lato rewelacyjny ogród. Dzieci mogą się wybiegać.
Pizzeria u Wronów za pyszne bułeczki z pastami i duży wybór pizzy.
Całe Bar Celona ciabaty, pyszne herbaty, kawy i desery, otwarte od 8-23 i fajny klimacik na miejscu.
alcia - 2007-11-22, 09:20
Zatem jakby ktoś czasem zajrzał do Ośw., to:
co zwiedzać, to chyba nie muszę pisać..
A gdzie jeść:
Tawerna - włoska kuchnia - mają przepyszną pizzę (najlepsza pod słońcem ), fajne sałatki. Można bezproblemowo modyfikować skład potraw, więc każdy wegus spokojnie się naje. Do tego w miarę tanio (choć w porównaniu z dużymi miastami pewnie nawet bardzo tanio)
Trattoria - również włoska kuchnia. Tu już spory wybór przeróżnych dań wege, zapiekanych warzyw z dodatkami... Pysznie i z klasą.
Obie restauracje fajnie zrobione, miły klimat i obsługa...
Rapsodia - ogromny wybór deserów, do tego również fajna pizza.
Z życia nocnego polecam Bazyl - piwniczny klub. W weekendy zapchany... Fajny klimat i spory asortyment.
mossi - 2007-11-22, 09:27
w Żorach jedyne godne polecanie Wall street cafepyszna czekolada i duzy wybor kaw.
Rybnik Bar wegetariański Masala przepyszne jedzonko! Naprawde takich smakołyków to jeszcze nie jadłam! I nie drogo
Wrocław.... hm... jeszcze nic ciekawego tu nie znalazlam... Jakieś propozycja?
W sumie wieczorami to Droga do Mekki Ale tak w dzień to nic...
pao - 2007-11-22, 10:12
niedawno miałam swój typ we wrocławiu ale sie koszmarnie obniżyła energetyka zatem już nie polecam... jak sie poprawi to napisze
gosiabebe - 2007-11-22, 10:27
tak jak Elenka twierdze ,że w T.G nie mamy ,żadnych super wege knajp i tak samo mogę polecić Osła w katowicach (tylko chyba nazywa się Złoty Osioł ) na ul Mariackiej. Bywam tam regularnie co dwa tygodnie zawsze po zajęciach
kamma - 2007-11-22, 10:44
| Cytat: | | Ciekawe miejsca godne polecania...w waszych miastach |
Jasne, w moim mieście
A więc u mnie polecam kuchnię domową kammy poprzedzoną wypadem nad rzekę lub do lasu
Nic mi nie wiadomo o fajnych knajpkach w Żaganiu, żeby jeszcze były wege.
Jagula - 2007-11-22, 12:01
Ja też gorąco polecam Złotego Osła w Katowicach- zawsze jak tam jesteśmy (a czasami szukamy powodu żeby sie wybrać) zaliczamy wielką ucztę właśnie w tym miejscu.
Polski Cieszyn jest mi aktualnie obcy a po czeskiej stronie z zamkniętymi oczami polecam pizzerie Verdi- można w nich znaleźć nie jeden wege posiłek a poza tym miejsce przyjazne małym dzieciom
Lily - 2007-11-22, 13:43
W polskim nie ma nic wege A do pizzerii chodzimy na Wyższą Bramę (Palermo). Zlatego Osła też oczywiście znamy, choć A. się tam nie podoba
gosiabebe - 2007-11-22, 13:45
w katowicach jest też green way ,ale jeszcze nigdy tam nie byłam
Jagula - 2007-11-22, 13:46
Palermo było chyba pierwszą pizzerią w cieszynie???To chyba tam na początku działalności do pizzy dostawało sie ogromną michę (jak wazę) pysznego sosu pomidorowego
Lily - 2007-11-22, 13:46
| gosiabebe napisał/a: | | w katowicach jest też green way | jak ostatnio byłam w Katowicach to jeszcze nie było , za to w Bielsku bywamy (i w Nirwanie też byliśmy, czy jak się to nazywa - na ul. Cechowej oba
pao - 2007-11-22, 13:48
na mnie w pizzeriach patrzą często jak na ufo, ale nauczona doświadczeniem zawsze pytam czy ciasto na jajach a sos na wywarach... niestety to drugie jest dość częstym zjawiskiem
Lily - 2007-11-22, 13:48
| Cytat: | | ogromną michę (jak wazę) pysznego sosu pomidorowego | no fakt, ten sos jest lepszy niż keczup
w Wenecji za to dają popcorn, a raz nam dali chleb ze smalcem... i inne wpadki też były (zamiast pieczarek salami...)
Kreestal - 2007-11-22, 13:49
| pao napisał/a: | na mnie w pizzeriach patrzą często jak na ufo, ale nauczona doświadczeniem zawsze pytam czy ciasto na jajach a sos na wywarach... niestety to drugie jest dość częstym zjawiskiem |
Żartujesz? Sos na pizzę? o ja cię ... człowiek uczy się całe życie
pao - 2007-11-22, 13:50
kiedyś byłam pod szczecinem w restauracji chałupa. pojechaliśmy na placki i michę kaszy
jak sie okazało gości witają pajdą domowego chleba ze smalcem... a tu 2/3 to wegusy ale jak tylko sie połapali to nanieśli nam domowej roboty masła czosnkowego zamiast smalcu było pysznie
Jagula - 2007-11-22, 13:50
Ale za to w Verdi jest nawet chrupiąca marcheweczka na wege pizzy...pamiętam jak po raz pierwszy z wrażenia opadły szczęki towarzyszącym mięsożercom
A efekt ufo (heheheh) jest zdumiewający- jakby to klient nie mógł sie szczegółowo zapoznać z ofertą
gosiabebe - 2007-11-22, 13:51
| Cytat: | | jak ostatnio byłam w Katowicach to jeszcze nie było |
przejeżdzam obok autobusem jak jadę na zajęcia
pao - 2007-11-22, 13:52
sosy kładzione na pizzę rzadko są na wywarach (choć sie zdarza), zazwyczaj to tylko pomidory, ale jeśli są sosy do polewania to niestety zazwyczaj na wywarach. skojarzyło mi sie czytając o dostawianym sosie.
Lily - 2007-11-22, 13:54
| Jagula napisał/a: | Ale za to w Verdi jest nawet chrupiąca marcheweczka na wege pizzy...pamiętam jak po raz pierwszy z wrażenia opadły szczęki towarzyszącym mięsożercom | żeby tylko marchewka - kalafior jest! W Karwinie jeszcze lepsze cuda były
Jagula - 2007-11-22, 14:08
Lily - nie sądzisz ,że po czeskiej stronie jest o wiele łatwiej znaleźć coś wege do zjedzenie "na mieście"?
po czeskiej stronie mogę jeszcze polecić hamburgera syrowego (duzo sałatek + smażony hermelin- ser typu brie) w małej knajpce (top frit???) znajdującej się w przejściu podziemnym przy dworcu
Eliza - 2007-11-22, 14:15
No to jeszcze raz Szczecin :
1. Na pogaduchy ze znajomymi wybieram się zwykle do Fanaberii (herbaciarnio-kawiarnia). Prócz jednej osoby (której brakowało możliwości zamówienia piwa ... i przeszkadzała prośba o niepalenie, w miarę możliwości, nawet w wydzielonym dla palaczy miejscu ...) wszyscy byli zadowoleni, bo kącik przytulny, pełny miłych drobiazgów, a wybór pysznych herbat i kaw przyprawiający niektórych o zawrót głowy .
Drugim miejscem na dobrą herbatkę jest Teina. Tam mają też co nieco do przegryzienia. Ja, jako łasuch, skusiłam się dwa razy na pyszne naleśniczki z bananami, choć, ciekawa rzecz, raz wyszły im boskie, a raz takie w miarę...
2. Ostatnio przekonałam się też do Piwnicy Kany. Jest to nierzucający się w oczy klubik stworzony przy alternatywnym teatrze Kana mający opinię piwnicy artystów. Nie bez powodu zresztą . Atmosferka niezobowiązująca, miejsce bardzo mało komercyjne, jedzonka nie próbowałam, ale wiem, że można i cosik zjeść.
3. A jeśli chodzi o jedzonko to niezastąpiona jest restauracja Amar. Ja bardzo tam lubię np. zupę miso z orkiszem (pychotka , a w domu rzadko mam czas, by sobie takie rzeczy pichcić). Ale i tofu przyrządzają pysznie i jeszcze wiele innych rzeczy...
A w Toruniu osobiście lubię pubik Grota, do którego zwykłam wstępować na grzany miodzik pitny ilekroć tam jestem...
I jeśli chodzi o Szczecin, to od czasu jakiegoś istnieje klub Alter Ego, dobry na nocne poskakanie, jak ktoś lubi, ale i czasem zdarza się tam to i owo ciekawszego alternatywnego, np. nierzadko zdarzają się tam jakieś pokazy slajdów z wykładem/opisem (tematyka baaaardzo różna...). A czwartki zwykły być dniami wspólnego oglądania filmów.
Pojutrze (w sb) może się tam wybiorę na reggae , jak będę miała siłę po pracy. Tylko ogromny minus - niestety pali się tam papierosy...
(Właśnie - zapomniałam dodać, że w Amarze jest całkowity zakaz palenia , nawet na imprezach zamkniętych.)
Pozdrawiam ciepło i pyszności oraz miłego spędzania czasu życzę!
elenka - 2007-11-22, 14:47
| gosiabebe napisał/a: | tak jak Elenka twierdze ,że w T.G nie mamy ,żadnych super wege knajp i tak samo mogę polecić Osła w katowicach (tylko chyba nazywa się Złoty Osioł ) na ul Mariackiej. Bywam tam regularnie co dwa tygodnie zawsze po zajęciach |
Tak, tak Złoty Osioł
P.S.Szczęściara, że możesz jeść tam co dwa tygodnie
Apulejusz - 2007-11-22, 14:55
Ja ostatnio byłam w Rzeszowie w wegeknajpce 21gram i co mnie zdziwiło, to podawany tam alkohol. Nie zauważyłam wcześniej, żeby w wegetariańskiej knajpce podawali alkohol, a byłam w różnych miejscach...w greenwayach, w barach vega, w momo...dziwne i chyba nawet nie do końca wegetariańskie (taka np herbata z wódką...i różne rodzaje piwa, nawet jeśli wege, to dziwne było to doświadczenie) a poza tym jadłam tam warzywa pakora i muszę przyznać, ze były całkiem niezłe.
Alispo - 2007-11-22, 15:07
Moze i wegetarianskie...mysle,ze to kwestia jaki to typ lokalu,jesli taki stolowkowy to faktycznie dziwnie,ale moze bardziej wieczorowy;)
Lily - 2007-11-22, 16:00
| Jagula napisał/a: | | Lily - nie sądzisz ,że po czeskiej stronie jest o wiele łatwiej znaleźć coś wege do zjedzenie "na mieście"? | tak właściwie to nie jestem chyba zorientowana, ale w Czechach o "bezmase jidla" w ogóle łatwiej - syr, żampiony, brokolice
Apulejusz - 2007-11-22, 16:55
| Alispo napisał/a: | | Moze i wegetarianskie...mysle,ze to kwestia jaki to typ lokalu,jesli taki stolowkowy to faktycznie dziwnie,ale moze bardziej wieczorowy;) |
No właśnie, sęk w tym, że chyba również wieczorowy, myślę, że inaczej nie utrzymaliby się na rynku...
Tak wyglądają mniej więcej: hxxp://www.21gram.rzeszow.pl/
Piszą, że piwko jest ekologiczne i niepasteryzowane.
pao - 2007-11-22, 16:59
ciekawie się zapowiada jeszcze tylko napiszcie ze tam sie nie pali a przyjadę
Apulejusz - 2007-11-22, 17:17
| pao napisał/a: | ciekawie się zapowiada jeszcze tylko napiszcie ze tam sie nie pali a przyjadę |
niestety, muszę Cie rozczarować , palący muszą wychodzić na zwenątrz
pao - 2007-11-22, 19:48
jakie "rozczarować"?
toż to ideał: knajpka w której można wieczorem posiedzieć, zjeść coś, napić się dobrego piwa i muzyki posłuchać a wszystko bez dymu więcej takich poproszę
chyba wiosenną wyprawę na kraków o rzeszów rozwinę
Apulejusz - 2007-11-22, 21:34
| pao napisał/a: | jakie "rozczarować"?
toż to ideał: knajpka w której można wieczorem posiedzieć, zjeść coś, napić się dobrego piwa i muzyki posłuchać a wszystko bez dymu więcej takich poproszę
chyba wiosenną wyprawę na kraków o rzeszów rozwinę |
niee nooo żartowałam przecież z tym rozczarowaniem, a knajpkę polecam jak najbardziej, tak że poszerzenie Twojej wyprawy o Rzeszów byłoby z pewnością ciekawe Więc zapraszam w imieniu mieszkańców "stolicy" Podkarpacia
(powinni mi za reklamę zapłacić)
rosa - 2007-11-23, 08:45
w wawie w jedynym greenwayu w którym byłam jest alko. piwo niespasteryzowane
Malroy - 2007-11-23, 09:57
hehe, temat wątku ciekawe miejsca godne polecenia.... - ciekawe czemu polecamy tylko miejsca z jedzeniem
majaja - 2007-11-23, 11:35
Jak ma być nie z jedzeniem, to ja w Warszawie bardzo lubię CSW, mają całkiem często fajne wystawy, ich kino ma fajny dość nietypowy repertuar i niedrogie bilety, knajpka jest dość klimatyczna choć zadymiona, więc jak ktoś ma alergie to raczej latem jak można sie na trawie rozsiąść,
Fajnym miejscem są Koszyki z tanimi książkami i ta "nowa" obok Koszyków - udało mi sie tam kupić np. Pamiętniki Plath za jedyne 20 zł.
Bardzo lubię Antykwariat - za klimat - to akurat wypić herbatę czy piwo. Choć knajp i kawiarni jest w tej chwili naprawdę dużo. Szkoda że nie ma już Poziomki, zachwalanej choćby przez Pilcha, ale pamietam czasy gdzie tylko Mcdonald miał kawę w normalnej cenie nadającą sie do picia - teraz jest taki wybór, że ich lura to do niczego sie nie nadaje
Apulejusz - 2007-11-23, 11:41
Oki, to ja też mam fajne miejsce z książkami - Massolit Books w Krakufku na ul. Estery - książki są głównie po angielsku, ale też w innych językach. Można usiąść w wygodnym fotelu lub na kanapie poczytać. Jest bardzo klimatycznie. Na miejscu można się napić pysznej kawy i herbaty i zjeść ciacho (kurka wodna znowu jedzenie!!, echh) Tak mniej więcej się prezentują:
hxxp://www.e-krakow.com/sklep/239-Massolit_Books
Kamm - 2007-11-28, 14:38
| alcia napisał/a: | Trattoria - również włoska kuchnia. Tu już spory wybór przeróżnych dań wege, zapiekanych warzyw z dodatkami... Pysznie i z klasą.
Obie restauracje fajnie zrobione, miły klimat i obsługa... |
Alcia a gdzie to jest ? Pierwsze slyszę
Z racji tego ze swego czasu w knajpach w osw nie moglam znalesc nic vegan , odpuscilam poszukiwania jakis czas temu i jadam w domciu
alcia - 2007-11-30, 10:50
| Kamm napisał/a: | Alcia a gdzie to jest ? Pierwsze slyszę |
To jest ta restauracja przy hotelu Galicja. Kojarzysz już?
Kamm - 2007-11-30, 11:22
| Cytat: | To jest ta restauracja przy hotelu Galicja. Kojarzysz już?
|
Kojarze , dziękuje
Agniecha - 2007-11-30, 22:49
Myślałam że może ktoś poleci jakieś miejsca w Lublinie. Niby tam mieszkałam parę lat jak studiowałam ale jakoś tak mało chodziłam po knajpkach. Jedynie co to do baru wegetariańskiego na obiad albo była jeszcze jedna wege jadłodajnia (na przeciwko wodociągów lubelskich nie pamiętam ulicy) ale był tam taki syf ze nie mogłam tam jeść. Chyba juz ja zamknęli . Jakby ktoś z Lublina mógł sie wypowiedzieć była bym wdzięczna
A w Zamościu żadnych strikte wege knajp nie ma. My chcieliśmy takowa otworzyć, ale po rozpoznaniu rynku stwierdziliśmy że było by ciężko
A co mogę polecić to chyba (i tu będzie autoreklama której bardzo nie lubie) własna kawiarenkę Chocolaterie na starówce i jeszcze należącą do rodziny pizzerie La Strada tu mogę ręczyć za sosy do pizzy i ogólnie pojęta jakość.
dort - 2007-12-02, 14:20
w Lublinie teraz sa dwa wege bary - Wegetarianin na Narutowicza (czyli bar-sklep z tradycjami pierwsze takie miejsce w Lublinie, tanio, smacznie i przyjemnie, pyszne soki świeżo wyciskane)
i nowo otwary green wey rowniez na Narutowicza - nie bylam, wiec nie powiem nic bliżej)
my czasami chodzimy do Karczmy Słupskiej - tam jeszcze moi rodzice sie stolowali, tania i w klimatach "eleganckiego" prl restauracja - mozna tam zjesc np. kasze z sosem, jakies pierogi czy kopytka, placki ziemniaczane
jezeli mamy ochote na cos wloskiego to wtedy pizzernia Giuseppe - dobre pasty, lasanie
jest jeszcze na starowce naleśnikarnia - Zadora
bojster - 2007-12-02, 14:47
| dort napisał/a: | | i nowo otwary green wey rowniez na Narutowicza - nie bylam, wiec nie powiem nic bliżej) |
Green Way jak to Green Way – odgrzewane jedzenie, niewegetariańskie ciasta (na „Marynie” – zalecenie franczyzodawcy)... ale nie jest najgorzej, jest sporo miejsca, mają niezłe surówki (arete smakują bardziej niż te w Wegetarianinie), spore porcje i prawdziwe talerze+sztućce. Ogólnie rzecz biorąc, niezła alternatywa dla zatłoczonego Wegetarianina, nie bez znaczenia jest fakt, że obie jadłodajnie mają zupełnie różne menu. Obawiam się jednak, że miejsce jest dość niefortunne. Wcześniej byli w Galerii Olimp, ale chyba nie szło im najlepiej, skoro zdecydowali się przenieść. Myślę, że nie wytrzymają konkurencji z Wegetarianinem, podobnie jak wcześniejszy (innych właścicieli) Green Way na Piłsudskiego. W dodatku jak zamkną do remontu wydział Pedagogiki i Psychologii, to nie bardzo wiem skąd będą brać klientelę...
[edit] @Agniecha – piszesz zapewne o Green Wayu na Piłsudskiego, MPWiK jest po drugiej stronie ulicy, ale nieco dalej.
Kiedyś był jeszcze „oddział” Wegetarianina na Nadbystrzyckiej, koło Politechniki, ale zamknęli (podobno ludziom przeszkadzało, że klienci wychodzili z falaflami i jedli je na placu zabaw pod blokiem, więc spółdzielnia wypowiedziała najem i teraz jest tam chyba mięsny ).
orenda - 2007-12-02, 16:54
| bojster napisał/a: | | mają niezłe surówki | Nie wiem jak u Was, ale w Toruniu dosładzane są cukrem, wszytskie, nawet te z kiszonej kapusty. Pytałam o to ze zwględu na naszą dietę przeciw grzybkową.
bojster - 2007-12-02, 17:11
| orenda napisał/a: | | Nie wiem jak u Was, ale w Toruniu dosładzane są cukrem, wszytskie, nawet te z kiszonej kapusty. Pytałam o to ze zwględu na naszą dietę przeciw grzybkową. |
W sumie nigdy się nie interesowałem, w ogóle nie przepadam za surówkami i lubię tylko te robione przez arete.
Agniecha - 2007-12-02, 18:08
| bojster napisał/a: | edit] @Agniecha – piszesz zapewne o Green Wayu na Piłsudskiego, MPWiK jest po drugiej stronie ulicy, ale nieco dalej.
|
TAk właśnie o tym ale tam były jakieś przekształcenia pierwsze to był green way a potem wziął to ktoś w prywatne ręce.
| dort napisał/a: | | my czasami chodzimy do Karczmy Słupskiej - tam jeszcze moi rodzice sie stolowali, tania i w klimatach "eleganckiego" prl restauracja - mozna tam zjesc np. kasze z sosem, jakies pierogi czy kopytka, placki ziemniaczane |
tam tez chodziłam za czasów studenckich teraz to raczej nie. Jak juz jemy w Lublinie to właśnie u Stefana w wegetarianinie. Ale słyszałam też dobre opinie właśnie o tej naleśnikarni na starym mieście musimy się tam wybrać z rodzinka.
Eliza - 2007-12-06, 10:48 Temat postu: jeszcze Szczecin Witajcie!
Znowu Szczecin
Ostatnio zaszłam w końcu do Shishy Pubu. I polecam, polecam . Przytulna domowa atmosferka, afrykańskie dekoracje, miła zrelaksowana obsługa. Rozsiąść się można w "lożach" bądź na poduszko-pufach. Miejsca do tańczenia teoretycznie nie ma, chociaż...ostatnio udowodniliśmy, że dla chcących nic trudnego i zmienialiśmy nieco profil miejsca urządzając zbiorowe harce przy miłych dźwiękach reggae .
Co do palenia... jak nazwa wskazuje są tam wielkie faje wodne, do których można dobrać sobie smak/aromat tytoniu, dlatego rzadko zdarzają się dziwaki, które jeszcze by papierosy wyciągały (choć teoretycznie mają prawo ...) . A do fajek wodnych możecie się odnosić różnie, ale np. ja, tak jak papierosów w moim otoczeniu nie trawię (zwykle już przy pierwszym papierosie przy mnie, często zanim zdążę zauważyć, że ktoś zapalił, pojawia się ból głowy... a przy braku reakcji - inne objawy zatrucia...), to cynamonowo-jabłkowym tytoniem z fajki zaciągałam się przedwczoraj z rozkoszą... i bez niemiłych objawów ubocznych . Świetny i oryginalny u nas pomysł na miły wieczorek ze znajomymi . A wielu takich wieczorków Wam, oczywiście, życzę, niezależnie od tego, czy to będzie w Szczecinie, czy gdzie indziej .
Pozdrawiam!
Eliza
Malinetshka - 2007-12-06, 23:35
Ja o Łodzi nie wiem co napisać... Może ktoś wie coś więcej niż ja?
Z tego co wiem to wege jest tylko Green Way..., do którego czasem zaglądam, bo nie widzę alternatywy, a czasem coś na mieście zjeść chcę.. nie znam nic innego. A do pubów i pochodnych nie chadzam już od paru lat... Chętnie bym poszła czasem w jakieś miłe miejsce, ale wszędzie smród (papierochy). Polecano mi jakiś czas temu spory wybór wege jedzenia w Fresh & Chili na Piotrkowskiej 123, ale jak tylko tam weszłam to odrzuciły mnie..papierosy. Po prostu nie jestem w stanie wysiedzieć w takim miejscu...Nawet chwili. Choćby nie wiem co dobrego mi zaserwowali...
alcia - 2007-12-07, 22:01
| Malinetshka napisał/a: | Ja o Łodzi nie wiem co napisać... Może ktoś wie coś więcej niż ja? |
hehe, w Łodzi cinko z wegetarianizmem. Ja radziłam sobie jakoś zaspakajając się pizzą, czy wypadami do China Town, na "riż smadżony z ważiwami" (wiecie, studencka kieszeń)
Za to dużo szerzej mogłabym się wypowiedzieć nt. życia nocnego w Łodzi, ale wszędzie dymu pełno (sama wtedy paliłam jak smok, więc mi to nie przeszkadzało)
Malinetshka - 2007-12-07, 22:07
| alcia napisał/a: | | hehe, w Łodzi cinko z wegetarianizmem. |
Dlatego u mnie króluje wege kuchnia osobista Ale miło by było mieć gdzie usiąść i coś smacznego, a zarazem zdrowego zjeść... wtedy gdy jest taka potrzeba.
| alcia napisał/a: | Za to dużo szerzej mogłabym się wypowiedzieć nt. życia nocnego w Łodzi, ale wszędzie dymu pełno (sama wtedy paliłam jak smok, więc mi to nie przeszkadzało) |
O tak... Ja nigdy nie paliłam, ale kiedyś w ogóle mi to nie przeszkadzało (jak to możliwe?? a jednak..)
frjals - 2007-12-07, 22:33
| Malinetshka napisał/a: | | Ja o Łodzi nie wiem co napisać... |
Ja byłam ostatnio w barze szybkiej obsługi Kogucik (albo Kogutek) na Piotrkowskiej ale już dalej. Stylowy . Za 4 zł zjadłam cały talerz ziemniaków z surówkami , dobre to było.
Malinetshka - 2007-12-07, 23:13
| frjals napisał/a: | | dobre to było. |
Cóż, to najważniejsze
majaja - 2007-12-08, 10:58
| alcia napisał/a: | | hehe, w Łodzi cinko z wegetarianizmem. |
Na Piotrkowskiej widziałam knajpę z kuchnią śródziemnomorską plus dania wegetariańskie, nie próbowałam bo po obiedzie byliśmy ale w menu wyglądało całkiem.
Malinetshka - 2007-12-08, 12:04
| majaja napisał/a: | | Na Piotrkowskiej widziałam knajpę z kuchnią śródziemnomorską plus dania wegetariańskie, nie próbowałam bo po obiedzie byliśmy ale w menu wyglądało całkiem. |
Majaja, to właśnie Fresh & Chili. Ale tak jak pisałam wcześniej, tam palą jak smoki..
w podtytule jest z resztą napisane: pub & restaurant...
Ale może w ciągu dnia nie jest najgorzej, muszę to sprawdzić. Zaszłam tam kiedyś tylko pod wieczór. W knajpie byli akurat sami latynosi kopcący papierosy..
majaja - 2007-12-08, 15:46
No tak, myśmy byli w dzień, no i nie mamy jakiegoś szczególnego uczulenia na dym, rżadko zdarza nam się wdychać
Kamm - 2008-01-24, 05:33
To jesli chodzi o Łodz to ja poprosiabym cos z konkretami czyli adresami , tak zebym trafila
| Malinetshka napisał/a: | Ale może w ciągu dnia nie jest najgorzej, muszę to sprawdzić. Zaszłam tam kiedyś tylko pod wieczór. W knajpie byli akurat sami latynosi kopcący papierosy.. |
No wlasnie ja z papierochami nie wytrzymam , sprawdzalas moze ponownie jak jest za dnia ? I czy z wege znajdzie sie tez cos dla vegan
sylv - 2008-01-24, 09:00
| pao napisał/a: | el tapatio czyli kuchnia meksykańska
bombaj czyli indyjska (choc w taj mahal w gdyni smaczniej gotuja
sake restauracja japońska: poprawili sie ostatnio
cafe po godzinach koktajle, ciabaty i przepyszne (choć drogie) desery. no i cafe latte na kawie zbożowej niestety nie wegańskie
teatr mały pyszności kulinarne, wybór mały ale smaczne jak należy
verona za pieczone sery i frytki domowej roboty
cafe22 za lokalizacje i pyszną czekoladę do picia |
El Tapatio rzeczywiście niezłe, i kilka wege pozycji do wyboru. jednak po wizycie we wrocławskim Mexico Bar (na, nomen,omen, ul. Rzeźniczej )stwierdzam, że są lepsze mexico knajpy
Bombaj dla mnie rządzi (w Taj Mahal to byłam tylko w Agrze , ale po Twojej reklamie pao, to muszę odwiedzic tą gdyńską ) - ale ceny są lekko zabójcze (obiad na 2 osoby - jakieś 80-100 zł)
Po godzinach - dodam jeszcze, ze pyszna czekolada do picia, podobnie jak w herbaciarni Fanaberia rowniez na deptaku Bogusława.
Pomiędzy - na pseudo-starówce, pyyyyszna i niedroga włoska knajpka. świetna pizza, tagliatelle i absolutnie genialna lasagne oraz sałatki z cieplutkimi panini.
Bachus - również na starówce,winiarnia z genialnym wystrojem, duuużym wyborem win i b. dobrym jedzeniem (dosc drogo- 20-30 zl za danie).
Teina - przytulna herbaciarnia z dużym wyborem herbat i ciach oraz lodów, ja przepadam za ich wystrojem a'la salonik babci
pao - 2008-01-24, 10:51
| Cytat: | El Tapatio rzeczywiście niezłe, i kilka wege pozycji do wyboru. jednak po wizycie we wrocławskim Mexico Bar (na, nomen,omen, ul. Rzeźniczej )stwierdzam, że są lepsze mexico knajpy |
ja pamiętam otwarcie mexico bar z wroclawia. bywałam tam potem regularnie i była to moja ulubiona knajpa z meksykańskim jedzeniem. ale potem otworzyli el tapatio i przebili mexico niestety aktualnie kuchnia w el tapatio sie popsuła, ale nadal smacznie
sylv, a gdzie jest ta teina?
Malinetshka - 2008-01-24, 23:38
| Kamm napisał/a: | To jesli chodzi o Łodz to ja poprosiabym cos z konkretami czyli adresami , tak zebym trafila |
Kamm, ja też bym chciała coś z konkretami a niestety chyba niewiele jest...
GreenWay tylko... na Piotrkowskiej i w Manufakturze..
Adres Fresh & Chili napisałam wyżej.
| Kamm napisał/a: | No wlasnie ja z papierochami nie wytrzymam , sprawdzalas moze ponownie jak jest za dnia ? I czy z wege znajdzie sie tez cos dla vegan |
Nie sprawdzałam, kruca..
Odkryłam takiego bloga hxxp://testujemylodz.blogspot.com/2007/10/fresh-chili-no-fresh-no-chillout.html
Autorzy opisują ten lokal co nieco.. tak jak to widzą po swojemu oczywiście. Ja nie mam zdania na temat tego miejsca, bo nie jadłam tam nic. Moja jedyna wizyta zakończyła się szybkim wyjściem właśnie z powodu papierosów..
Ogólnie to smutno mi, że nie ma praktycznie żadnego wyboru jeśli chodzi o knajpy wege w Łodzi... Ląduję jedynie w GW, kiedy akurat coś chcę wszamać między jednym miejscem pracy a drugim. Ale to jest max. 2x w tygodniu, więc da się przeżyć Resztę posiłków sama sobie pichcę...
Bananna - 2008-01-25, 11:38
ja mogę polecić takie ciekawe miejsca, które znajdują się u mnie w Koninie
*Pub - Klinika Artystyczna - brak hołoty, dresów itp. i fajny klimat
*Cafe - Figaro - pyszne kawy, herbaty, ciastka, słodkości - do tego ceny całkiem niskie
*Kino - Oskard - dużo ambitnych filmów puszczają
*Pub/Herbaciarnia - Uroczysko - fajny klimat, pyszneeee herbaty, tanio i sympatycznie
a w Katowicach to oczywiście:
*Złoty osioł - pysznie wege i tanio!
*Kino Światowid - ambitne i fajne filmy
*Kinoteatr Rialto - fajnie, na dole bar z którego też można oglądać filmy, kino ambitne
*JazzClub - fajny pub
sylv - 2008-01-25, 12:10
| pao napisał/a: | | sylv, a gdzie jest ta teina? |
koło Turzynu, prawie naprzeciw kerfura, obok sklepu z rattanowymi meblami. takie wejscie po schodkach do gory
tulku - 2008-01-25, 19:18
Odkryłam takiego bloga hxxp://testujemylodz.blogspot.com/2007/10/fresh-chili-no-fresh-no-chillout.html
Autorzy opisują ten lokal co nieco.. tak jak to widzą po swojemu oczywiście. Ja nie mam zdania na temat tego miejsca, bo nie jadłam tam nic. Moja jedyna wizyta zakończyła się szybkim wyjściem właśnie z powodu papierosów..
Witam
Ja mam nieco inne doświadczenie z chili fresh,jedzenie było całkiem smaczne, ale czas oczekiwania chyba nie został zrekompensowany smakiem potraw.
Za to polecam opisany na tym blogu Genesh-Piotrkowska 69.
A ponadto "błądzącym" w okolicach Lumumbowa polecam stołówkę na Wydziale Farmaceutycznym UM,na przeciw biblioteki(Muszyńskiego1)-drugie dania bezmięsne-smaczne i tanie.
Kamm - 2008-01-27, 19:03
Dotarlam do tego Fresh & Chili , nawet bylam sklonna zamowic cos do jedzenia ( niby dania dosyc ciekawe z nazm ) ale stolik obok zaczeli nagle tak kopcic , myslalam ze ... jak siedzialam tak jak wyszlam .
Skonczylo sie na green wayu
Bananna - 2008-02-01, 12:29
a ja jeszcze polecam prowiant + spacer po zakamarkach parku chorzowskiego
albo pyszną Indyjską restaurację w Krakowie, niedaleko rynku albo Bombay Tandoori w Krakowie na Kazimierzu - pyszne jedzenie mmmmmmm
neuro - 2008-02-01, 13:53
A może coś z Gdańska? Wybieram się jutro i chętnie bym zjadła nie w greenwayu.
martika - 2008-02-01, 14:10
| neuro napisał/a: | A może coś z Gdańska? Wybieram się jutro i chętnie bym zjadła nie w greenwayu. |
Centrum Gdańska
Masala- kuchnia indyjska, arabska - centrum handlowe Madison
2x Green Way. jeden na Długiej, drugi na Garncarskiej
Bar pod Rybą - nazwa myląca bo serwują tam takie duże pieczone ziemniaki z różnymi sałatkami - Boczna od Długiego Targu hxxp://www.barpodryba.pl/ ,mają akurat promocję na hasło www.barpodryba.pl - 10% rabatu.
Wrzeszcz
Green Way przy dworcu
Bar orientalny Grunwaldzka 209 - wegetariańskie są tam tylko falafle
Żabianka
Green Way
neuro - 2008-02-01, 14:51
Dziękuję bardzo
W Warszawie mogę jeszcze polecić Pierrogerię, można zamówić pieczone pierogi z mąki razowej np z soczewicą, albo serem i pestkami dyni :] Pychota.
pao - 2008-02-01, 18:27
neuro: drogo ale pysznie jest w taj mahal to w gdyni na granicy z sopotem
Sylwek - 2008-02-14, 17:46
Nie wiem czy juz tu bylo wspominane o Greenway'u,bo jest tyle stron ze mi sie nie chce wszystkiego czytac (az 3 ). Ale jak bylam w Krakowie, to tam sa chyba co najmniej 2 Greenwaye i bardzo mi sie one spodobaly bo daja te wielkie porcje jedzenia i takiego dobrego.:D A we Wrocławiu dopiero niedawno zalozono Greenwaya w Magnolia park. Tylko to nie to samo co w Krakowie, bo tu we Wrocku to tak obok McDonalda i w tej samej tonacji - bierze sie z barku i siada przy stolikach (wspolnych dla wszystkich knajp). To tak tylko o jedzeniu.
Alispo - 2008-02-14, 22:10
Co do Łodzi,mam takie info:
Piotrkowska 85- mozna sie napic caffelatte,
moccacino, cappuccino w wersji vegan,bo maja wersje z mlekiem sojowym:)
Piotrkowska 79-herbaciarnia"Pod aniołem"-od przyszlego tygodnia w czwartki i piatki ciasta weganskie:)
malva - 2008-02-15, 23:37 Temat postu: Re: Ciekawe miejsca godne polecania...w waszych miastach ....................
wookie - 2008-02-18, 20:18
w Zakopcu niestety nie ma żadnego miejsca w którym dania wegetariańskie nie ograniczałyby się do pierogów ruskich lub naleśników z serem ale jeżeli ktoś lubi relaks przy fajce wodnej z pyszną herbatką w dłoni lub świetną zabawę przy piwie to polecam klub Ampstrong.
bajka - 2008-02-18, 22:15
Wróciłam w nocy z Zakopca i mogę dodać, że jeszcze królujące wszędzie oscypki z grilla czy smazone z żurawiną ...a poza tym to kult mięsiwa...
topcia - 2008-03-04, 22:36
Ja jestem z Białegostoku.
Co prawda nie jest to wyjątkowa mieścina , ale zawsze można gdiześ zajrzeć. Z mężem na weekendowe spacerki chodzimy do Parku Branickich. Przyjemne miejsce, kilka mało uczęszczanych zakątków, woda i kaczuszki można pokarmić .
Drugie to nieduży park na naszym osiedlu, także z wodą i kaczuszkami. tam często można wejść w kupki pozostawione przez pieski, ale jak się uważa, to można wyjść czysto ze spacerku.
Trzecie miejsce to działki przy osiedlu, piękne alejki z zieloną trawką i cisza. Chociaż nie mamy własnej, przemykamy tam często. Ostatnio nie mogliśmy wyjść z powrotem, ktoś zamknął bramę na klucz , mąż się trochę przeraził, bo z moim brzuszkiem to nie przeskoczyłabym przez nią-chociaż "za młodu" było to na porządku dziennym ; no ale szczęśliwie znalazł drugom-otwartom.
No i niedawno odkryty lasek antoniukowski, sąsiadujący z obwodówką , ale jak się głębiej wejdzie, w ścieżkę "rekreacyjną?", to nawet nie słychać prawie hałasu.
No i pijalnia czekolady, mam bzika na jej punkcie, mleczna z orzechami, rozkosz..... Ale teraz nie chodzimy, bo nie wiadomo co tam jest w niej, no i drogie toto.
wookie - 2008-03-19, 17:28
| bajka napisał/a: | Wróciłam w nocy z Zakopca i mogę dodać, że jeszcze królujące wszędzie oscypki z grilla czy smazone z żurawiną ...a poza tym to kult mięsiwa... |
niestety niestety nikt w zakopcu nie wpadł na pomysł zrobienia jakiejś vege knajpki. vogóle zresztą nie znam żadnych tutejszych vegetarian więc przypuszczam że taka knajpa byłaby nierentowna
ina - 2008-03-19, 18:28
| wookie napisał/a: | niestety nikt w zakopcu nie wpadł na pomysł zrobienia jakiejś vege knajpki. vogóle zresztą nie znam żadnych tutejszych vegetarian więc przypuszczam że taka knajpa byłaby nierentowna |
A mi się wydaje, że taka knajpa w Zakopanym byłaby bardzo rentowna - przecież tam się przelewają masy turystów z całego świata.
bojster - 2008-03-19, 20:29
| bajka napisał/a: | Wróciłam w nocy z Zakopca i mogę dodać, że jeszcze królujące wszędzie oscypki z grilla czy smazone z żurawiną ...a poza tym to kult mięsiwa... |
A oscypki nie są przypadkiem robione na naturalnej podpuszczce? Z tego co wiem, używa się „klogu”, czyli specjalnej podpuszczki z żołądków młodziutkich jagniąt...
[ Dodano: 2008-03-19, 20:31 ]
| ina napisał/a: | A mi się wydaje, że taka knajpa w Zakopanym byłaby bardzo rentowna - przecież tam się przelewają masy turystów z całego świata. |
Może w sezonie ktoś by zajrzał, ale poza sezonem? Pamiętam kiedyś w Szczyrku, ucieszyłem się gdy na jednym z szyldów zobaczyłem napis całkiem pokaźnych rozmiarów „dania wegetariańskie”. Okazało się, że owa pozycja menu oznacza ni mniej ni więcej, tylko ziemniaki + surówka + kotlety z Polgruntu. To był maj czy czerwiec, a wg zeznań właścicielki byłem pierwszą osoba w tamtym roku, która o danie wegetariańskie zapytała.
bajka - 2008-03-19, 20:32
| bojster napisał/a: | | A oscypki nie są przypadkiem robione na naturalnej podpuszczce? Z tego co wiem, używa się „klogu”, czyli specjalnej podpuszczki z żołądków młodziutkich jagniąt... |
bojster, błagam.... do głowy by mi nie przyszło, aaaaa
bojster - 2008-03-19, 20:36
| bajka napisał/a: | bojster, błagam.... do głowy by mi nie przyszło, aaaaa |
No przykro mi, świat jest brutalny... ale chyba lepiej późno niż wcale...
alcia - 2008-03-19, 20:39
| bojster napisał/a: | | A oscypki nie są przypadkiem robione na naturalnej podpuszczce? |
nie, też niedowierzałam, ale na prawdę nie. Używają syntetycznej podpuszczki. też się nazywa "podpuszczką", stąd można wegusów wprowadzić w błąd, ale jest to syntetyczna, ponoć naturalnej już nikt nie używa, bo to mało wygodne i nieopłacalne.
bajka - 2008-03-19, 20:40
| bojster napisał/a: | | No przykro mi, świat jest brutalny... ale chyba lepiej późno niż wcale... |
| alcia napisał/a: | nie, też niedowierzałam, ale na prawdę nie. Używają syntetycznej podpuszczki. też się nazywa "podpuszczką", stąd można wegusów wprowadzić w błąd, ale jest to syntetyczna, ponoć naturalnej już nikt nie używa, bo to mało wygodne i nieopłacalne.
|
alcia, jesli tak, to dzieki...dzis tylko dzieki Tobie usnę...
bojster - 2008-03-19, 21:23
| alcia napisał/a: | | nie, też niedowierzałam, ale na prawdę nie. Używają syntetycznej podpuszczki. też się nazywa "podpuszczką", stąd można wegusów wprowadzić w błąd, ale jest to syntetyczna, ponoć naturalnej już nikt nie używa, bo to mało wygodne i nieopłacalne. |
Może rzeczywiście już się przestawili, szczególnie przy masowej produkcji, ale na pewno dawniej tak nie było. Ja z kolei mam problem z wyobrażeniem sobie bacy na hali, który używa sztucznej podpuszczki. Cóż, najwyraźniej jest tak i tak, bajka pewnie trafiła na te „dobre”, ale może lepiej nie ryzykować?
Lily - 2010-06-08, 09:14
To jeszcze tu wkleję miejsce w Katowicach hxxp://www.dobrakarma.com/dla_brzucha.php?PHPSESSID=78fcff8951c2b6cb0fdb941ef73f5c0a (przyznaję, że jeszcze nie wypróbowałam, ale to się musi zmienić ).
krzysztof - 2010-08-14, 09:33 Temat postu: Zielona Jadłodajnia w Zielonej Górze WITAM
Zielona Jadłodajnia w Zielonej Górze prowadzi ją Pani Romana Mucha wege z 23 - letnim stażem
więcej tutaj
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=338156#338156
Na stronie Jadłodajni jest programik dzięki ,któremu można oglądnąć miejsce - wystarczy kliknąć poławiające się czarne kółeczko , odczekać 3 sek. i kursorami przemieszczać się po miejscu.
POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY
bojster - 2010-08-14, 23:49 Temat postu: Re: Ciekawe miejsca godne polecania...w waszych miastach
| orenda napisał/a: | Nie wiem czy w dobry dział trafiłam z tematem, ale jestem ciekawa, gdzie lubicie chodzić w wolnym czasie? Gdzie zabralibyście kogoś, kto jest spoza waszego miasta.
Czasem jak jestem w obcym mieście chciałabym wiedzieć, gdzie warto pójść, choćby zjeść dobry obiad wegetariański czy po prostu się zrelaksować. |
Jestem zaskoczony, że nikt z postujących nie wymienił ogrodu botanicznego, który jest przecież w każdym większym mieście. Może wszyscy za bardzo skupili się na miejscach gdzie można coś zjeść? Dla mnie, obok Starego Miasta i Muzeum Wsi Lubelskiej, Ogród Botaniczny UMCS to „lektura obowiązkowa” jeśli miałbym oprowadzić kogoś spoza miasta po Lublinie. Także w swoich podróżach zawsze odwiedzam ogród botaniczny w każdym mieście, w którym jest (chyba że go nie znajdę). Każdy jest inny, unikalny. Jeden jest bardziej jak ogród zimowy, inny w całości otwarty, jeden skupia się na lokalnej florze, inny stawia na egzotykę, w jednym jest bogata kolekcja kaktusów, w innym tropiki (a już w ogóle fajnie jak się przechodzi z sali z klimatem pustynnym do tej tropikalnej), a najmilej wspominam ogród, w którym była sala z latającymi wolno motylami. Trzeba było patrzeć pod nogi, bo były dosłownie wszędzie – we wszystkich kolorach i rozmiarach. Siedziałem tam godzinami...
No niestety nie było co zjeść, mimo że, jak najbardziej wegetariańskie, pomarańcze, cytryny, banany, figi itd. nieraz można było na krzaku spotkać.
Izzi - 2011-08-11, 13:47
w czasie naszej koczowniczej wyprawy odkryliśmy mega miejsce
z wege jedzeniem ma niewiele wspólnego (no są frytuchy i ruskie ) ale klimat jest czad!
to hxxp://www.bazaludzizmgly.pl/]baza ludzi z mgły
strona mocno nieaktualna
polecam okrutnie
mimish - 2011-08-11, 21:59
Izzi, baza to kultowe miejsce, bywalam tam jakies 10 lat temu. Nie wiedzialam ze wciaz istnieje.
Izzi - 2011-08-12, 08:19
| mimish napisał/a: | | baza to kultowe miejsce | hehe istnieje a my trafiliśmy na cudny koncert ..i w drodze powrotnej do domu powróciliśmy znów
pomarańczka - 2011-08-12, 11:16
Izzi znaczy ,że już wróciliście to dobrze...
|
|