wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Ciąża i poród - czop śluzowy

- 2008-04-12, 18:11
Temat postu: czop śluzowy
dziewczyny jak wyglądał u Was czop śluzowy? Ja przy Jagodzie nie widziałam go na oczy bo poród zaczął sie odejściem wód wielkim chlustem i nie mam pojęcia jak wyglądał. A dwa dni temu zauważyłam taką gęsta galaretowata wydzielinę przeźroczysto-żółtawą, natomiast teraz odeszło mi znów, jakieś 2 łyżki tego. Zastanawiam sie jak mam to interpretować...
Jagula - 2008-04-12, 18:18

tak właśnie wygląda czop...zaczynamy trzymać kciuki????
- 2008-04-12, 18:20

Jagula napisał/a:
ań tak właśnie wygląda czop...
:shock: ło kurdę, to na dniach chyba poród :shock: podobno jak sie już rodziło, to może odejść kilka dni przed porodem... ale jaja jeśli to to...chyba torbę sobie pójdę spakować w końcu :lol:
Jagula - 2008-04-12, 18:29

noooo... torba może już sobie czekać w jakimś kącie :mryellow: rany... super, będę trzymać kciuki, póki co czekamy na dalszy rozwój sytuacji
Lily - 2008-04-12, 18:31

ań napisał/a:
ło kurdę, to na dniach chyba poród :shock:
ja się właśnie zastanawiałam, czy Ty się doczekasz na wynik tego paciorkowca ;)
kamma - 2008-04-12, 18:49

no no, trzymam kciuki i czekam na juniorka po drugiej stronie! Ze spokojem ;)
elenka - 2008-04-12, 18:54

mi odchodził po trochu przez trzy dni i czwartego dnia urodziłam.
Taka galaretka żółto - różowa.

Trzymam kciuki za Was :->

martka - 2008-04-12, 18:56

, to zaraz. u mnie tak było dwa dni przed. trzymam kciuki :-)
malina - 2008-04-12, 19:00

ań napisał/a:
Jagula napisał/a:
ań tak właśnie wygląda czop...
:shock: ło kurdę, to na dniach chyba poród :shock:


Ja tak miałam w weekend,a w poniedzialek zaczeły sie regularne skurcze,Zuzia urodzila się we wtorek ;-)

pao - 2008-04-12, 19:03

no to czekamy na relacje :)
zina - 2008-04-12, 20:32

Mi w piatek sie cos pokazalo a urodzilam we wtorek.

to tuz, tuz :-D Ale super!

kasienka - 2008-04-12, 20:52

o jery, ań , trzymam kciuki :)
mi się "sączył" od czwartego miesiąca chyba, ale w dniu porodu trochę odeszło trochę, podbarwiony krwią był. kurcze, ale jazda, trzymam kciuki kochana :*

orenda - 2008-04-12, 21:06

Mi czop odszedł w dzień porodu. Powodzenia AŃ. Lekkiego porodu!!

Będziecie rodzić razem z Jacem? Jestem ciekawa jak organizujecie kwestię porodu w związku z Jagą, bo dla mnie obecność Liwii jest mocnym argumentem na poród w domu, ale muszę wziąć pod uwagę, że różnie się może zdarzyć. My tu nie mamy żadnej rodziny, kto by mógł zaopiekować się Liwią w czasie porodu, a nie wyobrażam sobie jechać sama do szpitala i sama rodzić.

renka - 2008-04-12, 21:06

Mi sie zaczal odrywac w Nowy Rok (przy Ronji, bo przy Fionce nic nie zauwazylam), a urodzilam 12 stycznia :) Ale ja te 12 dni przelezalam w szpitalu, leniwa atmosfera, wypoczynek etc., wiec to raczej czynniki nieprzyspieszajce porodu ;)

W sumie jestes juz w terminie, wiec rodzic mozesz w kazdej chwili :)

topcia - 2008-04-12, 21:59

, trzymam kciuki!
stokrotki - 2008-04-12, 22:40

ojejku trzymamy kciuki i czekamy na wieści :mryellow:
mi odszedł czop wieczorem a w nocy byłam już w szpitalu rodzić ;-)
otulamy ciepłymi myslami :)

malva - 2008-04-12, 22:42

ojejej,tez trzymam kciuki :-D
rosa - 2008-04-12, 22:48

to już prawie na dniach będziesz swoje Lwiątko tulić!!!
ja czopów nie zauważyłam, więc w tym temacie niewiele mam do powiedzenia ;-)

Malati - 2008-04-12, 23:31

ale emocje!! Czekamy na wieści że Lew już po drugiej stronie :-)
- 2008-04-13, 00:15

Kurczę, Wy to jesteście kochani :)
spakowałam sobie już ten plecak nareszcie i teraz sobie czekam...zobaczymy jak to wyjdzie. Czop zaczął odchodzić już przedwczoraj zdaje się, ale nie wzięłam tego za czop bo wydawało mi sie, że ma być różowy lub brązowy, ale poczytałam w necie i okazuje się, że żółty też. Dziś całkiem sporo odeszło więc dało mi to do myślenia.
Ale narazie spokój, Lew tylko buszuje po brzuchu. Będę się meldowała :)
Cytat:
ja się właśnie zastanawiałam, czy Ty się doczekasz na wynik tego paciorkowca
kurdę, ale we wtorek to dop miałam mieć pobierany wymaz. Nie wiem kiedy wyniki, jakoś sie wyluzował mój gin pod koniec, zważając na jazdy z szyjką. Więc też zaczynam wątpić czy doczekam.
orenda napisał/a:
Będziecie rodzić razem z Jacem?
zdecydowanie :) my mamy ten luksus, że babcia jagi jest na miejscu (mieszka minute od nas), już Ją sobie zaklepaliśmy i będzie tez brała urlop na czas mojego pobytu w szpitalu, bo Jaco musi do pracy. Więc jak widzisz u nas jest lajcik, jak coś mój tato też gotowy by przyjechać.
Tak czy siak nie bardzo umiem sie pogodzić z tym, że muszę moja Jage zostawić w domu, zwłaszcza, że na oddział Jej nie wpuszczą :-/

olgasza - 2008-04-13, 07:49

No, czekaj , wstrzymaj sie do wtorku, przeciez jestesmy umowione! :-)

a swoja droga, ja tez nie zdazylam na wyniki paciorkowca, wymaz zostal pobrany, ale wyniki pojawily sie, jak mloda juz byla na swiecie. I nawet ich nie odebralismy w tym calym zamieszaniu..

- 2008-04-13, 09:04

u mnie narazie nic, więc może do wtorku wytrzymamy :)
nitka - 2008-04-13, 11:51

, trzymam kciuki, i nie mogę się doczekać Lwich oczu. Ciekawe, czy też będą takie Jagowe :) )) powodzenia.
Karolina - 2008-04-13, 12:09

Mi czopek wyszedł na dni przed porodem, z Mią nawet go nie widziałam. Ań Jaga jest już duża dziewczyna, Potraficie jej wytłumaczyć co i jak:) Bardzo się obawiałam Tymka zostawić bo miał 19 mies i nigdy nie zostawał bezemnie. Pewnego dnia wyszłam coś załatwić na uczelnię i nawet szczególnie nie pożegnałam z nim. Wróciłam z Mią, szybciutko po 2 dniach. Ani razu nawet nie zapłakał. Będzie dobrze:)
Martuś - 2008-04-13, 12:30

Ań, mi zaczął odchodzić chyba z tydzień przed porodem i tak odchodził parę dni chyba, do tego dzoszła też dużo obfitsza wydzielina, dzień przed porodem dosłownie się ze mnie lało tak, że na początku myślałam, że mi wody odeszły. Może już rodzisz a może jeszcze parę dni :)
A o co chodzi z tym paciorkowcem? Mi nikt nic takiego nie robił ani nie wymagał.

- 2008-04-13, 15:20

Karolina napisał/a:
Ań Jaga jest już duża dziewczyna, Potraficie jej wytłumaczyć co i jak
wiem, w sumie jeśli uda się urodzić naturalnie to 2 doby to lajt, ale jeśli będę tam 5 dni to jakoś tak dziwnie, że bez Niej

Martuś napisał/a:
A o co chodzi z tym paciorkowcem? Mi nikt nic takiego nie robił ani nie wymagał
nic, po prostu robią badanie najbliżej spodziewanego porodu, i stwierdziłam, że spoko było by wiedzieć jak coś.
ifinoe - 2008-04-13, 17:02

, to pewnie już tuż-tuż :)

ja u siebie nic takiego nie widziałam, bo mi podobno czop odchodził stopniowo juz kilka tygodni przed porodem

malina - 2008-04-13, 17:03

ań napisał/a:
ale jeśli będę tam 5 dni to jakoś tak dziwnie, że bez Niej


a czemu aż 5 dni??

ań napisał/a:
jeśli uda się urodzić naturalnie

Na pewno sie uda,trzymam kciuki!!!

- 2008-04-13, 17:08

malina napisał/a:
ań a czemu aż 5 dni??
to opcja przy cc... ale nie zakładam nic z góry, idę na żywioł, tylko jestem bardziej świadoma, że tak powiem ;)

no ciekawa jestem jak sie sytuacja rozwinie, narazie czuję, ze od wczoraj mały już zszedł bardzo nisko, co da sie odczuć przy chodzeniu. Oczywiście będę się meldować :)

kamma - 2008-04-13, 17:32

jejku, nostalgia mnie ogarnia... pamiętam, jak u mnie było wyraźnie widać, jak brzuszek opadł, choć był zaledwie 36 tydzień. A u Ciebie nie widać? Choć pewnie Tobie samej trudniej ocenić :)
malina - 2008-04-13, 17:58

ań napisał/a:
to opcja przy cc...


ja po cesarce już po drugiej dobie byłam w domu,czemu u Was az 5 dni spedza sie w szpitalu??

Lily - 2008-04-13, 18:48

malina napisał/a:
ja po cesarce już po drugiej dobie byłam w domu,czemu u Was az 5 dni spedza sie w szpitalu??
w gdańsku tak jest? z tego co wiem, standardem jest 5 dób, moja sister miała w sobotę, wyszła w środę, ale tylko dlatego, że było święto i chcieli ją wypchnąć już...
kamma - 2008-04-13, 19:01

po cesarce zazwyczaj kondycja fizyczna "rodzącej" jest gorsza niż gdyby była droga naturalna, dlatego zostaje się dłużej w szpitalu. Jak by nie patrzeć, cc jest zabiegiem operacyjnym. Ja siedziałam przez tydzień, choć po 5 dniach mogłam wyjść, bo czułam się nieźle. Ale Irma wciąż była chora.
malina - 2008-04-13, 19:42

Lily napisał/a:
w gdańsku tak jest?

Przynajmniej tam gdzie ja rodziłam.Jesli nic sie nie dzieje to 3 dni i już sie jest w domu.Zuzka urodzila sie we wtorek,a w piątek rano już nas wypisali.Nie widze powodu dla którego miałybysmy tam siedzieć dłużej.Ja czułam sie bardzo dobrze,Zuzia tak samo.Pózniej byłysmy pod opieką 'naszej' położnej ale już w domu :-)

dynia - 2008-04-13, 20:03

O jeżu ań trzymam kciuki,mam jakos przeczucie ,ze to lada momemnt ;-)
PiPpi - 2008-04-13, 21:21

3mam kciuki , przed Tobą wspaniałe chwile :-) !
- 2008-04-13, 22:18

dynia, :*
malina, różnie jest w różnych szpitalach. Moja kuzynka rodziła teraz we Wrocku, urodziła naturalnie, Jas nie miał żółtaczki a wypuścili Ich po 5 dobach, bo tak tam jest. U nas po 2 już sie jest w domu jeśli jest wszystko ok, ale po cesarce trzymają Cię 5. 5 doby ściągają szwy i poszczają do domu jeśli jest ok. Akurat dla mnie wtedy to było ok, bo dop 3 doby pod koniec dnia miałam siłę by w ogóle sama wstawać i gdzieś iść :roll:

bajka - 2008-04-13, 22:19

ań, ań!!! :-D
- 2008-04-13, 22:19

kamma napisał/a:
pamiętam, jak u mnie było wyraźnie widać, jak brzuszek opadł, choć był zaledwie 36 tydzień. A u Ciebie nie widać?
no właśnie ja nie umiem tego ocenić, przy Jadze też tego nie zauważyłam

[ Dodano: 2008-04-13, 22:20 ]
bajka napisał/a:
ań, ań!!!
Lew! Lew! ;) :mrgreen:
Agniecha - 2008-04-13, 22:27

, ja trochę zawyżę ilość dni bo u mnie czop odszedł tydzień przed ale jakby co to ja tez trzymam mocno kciuki :-)
- 2008-04-13, 22:31

spoko, ja jestem wyluzowana :)
Malinetshka - 2008-04-13, 23:24

, trzymam kciuki za łagodny poród :)
va - 2008-04-14, 00:26

Lew, Lew, Lew!!!
Ań, Ań, Ań!!!

:)

renka - 2008-04-14, 01:07

ań napisał/a:
dynia, :*
malina, różnie jest w różnych szpitalach. Moja kuzynka rodziła teraz we Wrocku, urodziła naturalnie, Jas nie miał żółtaczki a wypuścili Ich po 5 dobach, bo tak tam jest. U nas po 2 już sie jest w domu jeśli jest wszystko ok, ale po cesarce trzymają Cię 5. 5 doby ściągają szwy i poszczają do domu jeśli jest ok. Akurat dla mnie wtedy to było ok, bo dop 3 doby pod koniec dnia miałam siłę by w ogóle sama wstawać i gdzieś iść :roll:


Ja rodzilam we Wroclawiu na Dyrekcyjnej i w Trzebnicy - z tego co pamietam w tych szpitalach trzeba bylo spedzic 3 doby, zeby moc wyjsc do domu - takze po cesarce, jak wszystko z mama i dzidziusiem bylo ok. (szwy przyjezdzalo sie sciagac w 7 dobie - pamietam to jak dzis, bo po urodzeniu Ronji spedzilysmy tam 6 dni czekajac na badanie kardiologiczne, badanie bylo w 6 dniu pod wieczor - wszystko bylo ok, wiec zabralismy manatki i ok. godz. 21 pojechalismy do domu, bo ja juz wiecej nie moglam tam wytrzymac, a nastepnego dnia rano pojechalam na sciagniecie szwow).
W Trzebnicy bylo tak, ze nie mogli wypuscic dziecka wczesniej niz pelne 3 doby od momentu urodzenia - Fiona urodzila sie po godz. 19 i dopiero po tej godz. moglysmy wyjsc do domu - mama mogla wczesniej, ale chyba nie znalazla sie taka, ktora zostawilaby samo dziecko w szpitalu nie czekajac na mozliwosc wspolnego wyjscia...

PiPpi - 2008-04-14, 09:19

we Wro na Kamieńskiego, jeśli wszystko gra to w drugiej dobie wypuszczają, po zrobieniu badań przesiewowych,ań powodzenia!
vlada - 2008-04-14, 09:25

ale napięcie. Trzymam kciuki!!!
Ja już bardzo chciałabym, żeby mała była z nami, ale z drugiej strony to im bliżej porodu, tym większy strach mnie ogarnia. Do tej pory byłam super wyluzowana i w ogóle się nie denerwowałam, ale od jakiś dwóch dni po prostu boję się porodu i wyjazdu do szpitala (mam tylko nadzieję, że nie zacznę rodzić w nocy, bo nie będziemy mieli co zrobić z Antkiem. Nie mam w pobliżu nikogo z kim mogłabym go zostawić. Zaklepałam swoich rodziców na czas pobytu w szpitalu, ale oni mieszkają 200km od nas, więc mam nadzieję, że mała weźmie to pod uwagę, heh)

PiPpi - 2008-04-14, 09:31

kurczaki vlada 3mam kciuki i ja, adrenalina rośnie! szykuje się porcja świeżutkich, rozkosznych wegedzieciaczków:*
magcha - 2008-04-14, 10:27

- powodzenia! :lol:
Vlada, będzie dobrze - mów do małej to poczeka :mryellow:
Ja po cesarce siedziałam w szpitalu od soboty do 13 godz w środę - czekalismy na ortopedę. Szwy miałam wchłanialne więc nie przychodziłam na zdejmowanie.

- 2008-04-14, 10:33

vlada, a ja cały czas myślę o Tobie, czy już urodziłaś!
Teraz mi tak śmiesznie, bo nie wiem czego sie spodziewać, tj kiedy to nastąpi. Wsłuchuje się cały czas w swoje ciało, dobrze ze do terminu jeszcze kilka dni bo jak bym była po terminie to bym chyba była niecierpliwa..

vlada, ja też im bliżej tym częściej się łapię na strachu, to normalne ;) nie wiem czego się spodziewać- czy uda sie naturalnie, czy znów cały wysiłek zakończy się inaczej...w dodatku wiemy już jak to jest rodzić...ale będzie dobrze, cały czas sie pocieszam tym, że jak sie zacznie to będę tak skupiona na cudnym efekcie końcowym, że po prostu popłynę w to :)
a narazie złapałam się na tym, że jak w nocy wstaję na siku i myślę sobie, że mogło by sie teraz zacząć to mam nadzieję, ze nie bo mi sie nie chce rodzić tylko spać :lol:

kasienka - 2008-04-14, 19:37

kurde, nie moge uwierzyć że już będziecie rodzić...ale ten czas leci...
vlada - 2008-04-14, 19:50

Cytat:
a narazie złapałam się na tym, że jak w nocy wstaję na siku i myślę sobie, że mogło by sie teraz zacząć to mam nadzieję, ze nie bo mi sie nie chce rodzić tylko spać :lol:

też tak mam ;-)
chciałabym rodzić w miarę wypoczęta i wyspana. Antka rodziłam super niewyspana i to męczyło mnie jeszcze bardziej, ale co ma być to będzie
pisz kobito co z tym czopem :-)

- 2008-04-14, 20:02

jutro mam wizytę u ginekologa to się dowiem jak to jest z moja szyjka naprawdę, dam znać jutro koło wieczora.
Narazie cisza, mam jakieś skurcze, trwają dłużej niż przedtem ale nie rodzę jeszcze.

- 2008-04-15, 08:58

u mnie narazie nic. Choć w nocy brzuch mnie bolał jak na okres i zastanawiałam się czy coś się ruszy. Ale ja chyba zablokowałam opcję nocną ;-) w każdym bądź razie dziś o 15 się dowiem jak wygląda szyjka i dam znać

vlada, jak u Ciebie?

nitka - 2008-04-15, 09:44

, vlada, trzymam za Was kciuki laski
vlada - 2008-04-15, 15:04

ań napisał/a:
Choć w nocy brzuch mnie bolał jak na okres

mnie tak boli brzuch od kilku dni. Do tego jeszcze przeczyszcza mnie, i tak już od jakiś 5dni. Na początku myślałam, że to "już", ale teraz przestałam już zawracać sobie tym głowę. Jutro idę do gina, może czegoś sie dowiem.

stokrotki - 2008-04-15, 18:56

ań , vlada powodzenia i meldować się na bieżąco :)
a tak po cichutko Wam zazdroszczę ;-)

aneczka - 2008-04-15, 20:52


Ań, Vlada
:) To i ja przyłączam się do trzymających kciuki! Rety! Trzymam z całych sił!

Uściski :)

Ania

- 2008-04-15, 21:21

no to ja po wizycie, wszystko ładnie ku porodowi zmierza, ale kiedy on nastąpi tego nie wie nikt ;) w każdym bądź razie będąc tam jeszcze się nie zaczynał ;)
vlada napisał/a:
mnie tak boli brzuch od kilku dni. Do tego jeszcze przeczyszcza mnie, i tak już od jakiś 5dni
mam to samo od jakiś 3 dni, a skoro vlada już prawdopodobnie urodziła to dobry to dla mnie znak ;)
kamma - 2008-04-15, 23:09

no, dziewczyny, nie martwić się zmianą stanu, są tu chętni, którzy Was zastąpią ;)
vlada urodziła?! rajuśku, więcej info, pls!

Kamm - 2008-04-16, 08:06

Ale emocje ! :-D

Kobitki trzymam kciuki zeby wszystko poszloo po waszej mysli ;-)

Humbak - 2008-04-16, 12:25

dzieje się dzieje... :-D

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group