wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Śniadania i kolacje - Co dobrego na śniadanie?

arahja - 2008-11-20, 21:38
Temat postu: Co dobrego na śniadanie?
Witajcie!
Po wielu zmianach żywieniowych przyszła pora przyjrzeć się śniadaniom (i kolacjom niestety też).
Podzielcie się proszę przepisami na szybkie śniadania, które nie są kanapką - szczególnie teraz, gdy za oknem szaleństwo pogodowe a od niedzieli prawdopodobnie będę zmuszona pomykać do centrum nóżkami (dziękuję urzędnikom planującym remonty dróg :P ). Coś na zimno, ciepło, może być na słodko, byle sycące i dające energię. I oczywiście możliwe do przygotowania w krótkim czasie (ew. do częściowego zrobienia dzień wcześniej).
Znalazłam tutaj tofucznicę (w końcu muszę wypróbować :) ), ale niewiele więcej.
Co niekanapkowego jecie?

Lily - 2008-11-20, 21:42

Np. jaglankę z mlekiem sojowym, bananem i posypką siemieniowo-sezamową :)
Ale generalnie jem kanapki, jakoś rano najlepiej wchodzą.

arahja - 2008-11-20, 21:50

To jest fajna myśl! O ile w kwestii dań obiadowych czy prawie że kolacyjnych nie mam żadnego problemu, bo wchodzę do kuchni i tworzę, o tyle śniadaniowo mam czarną dziurę.

Autokorekta - trafiłam w googlu: hxxp://ciekawesniadanie.blogspot.com/

Oczywiście wciąż czekam na pomysły - fajnie, gdyby ten wątek posłużył różnym podobnym do mnie. ;)

kofi - 2008-11-21, 10:38

Dzięki za ten link arahja muszę pokazac mojemu Danielowi, bo dzisiaj uparł się, ze weźmie do szkoły tylko chleb z olejem z awokado, a siedzi cały dzień w tej szkole.
zojka3 - 2008-11-21, 11:18

Do tej pory gotowałam co rano jaglankę z jabłkiem lub gruszką, orzechami, masełkiem ale teraz nie mam czasu na to wiec są grane płatki owsiane z morelami i migdałami (namoczone na noc) o cynamonem zalana mlekiem ryżowym.
Ania D. - 2008-11-21, 11:19

Jaglanka z duszonymi jabłkami z cynamonem i kurkumą, do tego jakies mleczko (migdałowe, z nerkowców, sezamu, orzechów włoskich etc) lub zmielone nasiona
kasza gryczana niepalona z mleczkiem migdałowym
owsianka gotowana z pokrojonym porem
kasza gryczana gotowana z marchewką o porem
płatki jęczmienne z wiórkami kokosowymi i jabłkiem
i wszelkie możliwe kombinacja kasz, płatków z warzywami i owocami
dobra też jest dowolna zupa
Przy takiej pogodzie najlepiej jadać ciepłe śniadania, zwykle w pracy czy na uczelni i tak zjada się pieczywo

Humbak - 2008-11-21, 11:35

arahja, dziękuję za linka :-) Ja nie trawię niestety większości śniadań wegedzieciakowych bo opierają się na płatkach/kaszach zalewanych mlekiem czego nie cierpię albo kaszy/płatkach z ciapką owocową, co dla mnie jest patrz wyżej... :-( Obieranie natomiast warzyw zostawiam na obiad bo tego nie cierpię :-P

Zostają zatem kanapki, ale tam już widziałam sporo ciekawostek do wypróbowania :-)

magdusia - 2008-11-21, 11:47

świetny blog arhaja,już go mam w zakladkach :)
u nas często jest owsianka na wodzie z rodzynkami i bananem z mlekiem kokosowym i mielonymi orzechami :) mega szybkie śniadanie ;)

Malinetshka - 2008-11-21, 15:10

Powiem Wam, że ja nie przepadam za słodkimi śniadaniami... W ogóle do popołudnia mogłabym nie jeść nic słodkiego, w ogóle nie mam chęci. Za to pod wieczór.. :oops:
Wracając do śniadań - czasem sobie odgrzewam obiad z poprzedniego dnia ;) Ale zależy co to jest. Najchętniej coś delikatnego, jakaś zupka łagodna, kasze.. Czasem mnie najdzie i przez kilka dni pod rząd wcinam kanapki na śniadanie, ale potem znowu mi się zmienia ;) Uwielbiam kleik z brązowego ryżu i pęczaku (z przewagą ryżu), gotowany 1-1,5h. Do tego na talerzu jakiś zdrowy tłuszcz i gomasio sezamowe. Palce lizać - polecam :D Można ugotować poprzedniego dnia wieczorem.
Czasem robię też fasolkę mung z ryżem basmati (ale najczęściej białym, wtedy to trwa 10 minut). Doprawiam w czasie gotowania kurkumą i szczyptą imbiru, a także masłem klarowanym i solą. Fasolka musi być namoczona przez noc. To jest mega pyszne dla mnie :oops: :)

arahja - 2008-11-21, 16:27

Malinetshka, a fasola mung też się tak szybko gotuje, czy trzeba ją dzień wcześniej? Nie jadłam jej jeszcze.

Dziękuję za pomysły. :-D Jutro na pierwszy ogień idzie jaglanka z jabłkiem i cynamonem :)
Mimo że od dwóch lat praktycznie co tydzień pojawia się w mojej kuchni coś, czego dotąd nie jadłam, wciąż mam straszliwe tyły :D Takiej owsianki na przykład nigdy nie miałam okazji spróbować. Wszystko przede mną... :)
Mleczka to też jeszcze (z braku sprzętu) rzecz nieosiągalna, ale widywałam gotowe w sklepach i chyba się w końcu szarpnę, żeby sprawdzić, jak to smakuje.

daria - 2008-11-21, 16:28

ta z trona ze śniadaniami jest super! zainspirowała mnie do tego by coś zrobić z tym moim niejedzeniem :)
Malinetshka - 2008-11-21, 17:16

arahja napisał/a:
Malinetshka, a fasola mung też się tak szybko gotuje, czy trzeba ją dzień wcześniej? Nie jadłam jej jeszcze.

arahja, mung się bardzo szybko gotuje :) ale tylko taka namoczona na noc, należy o tym pamiętać. Wtedy odlewasz z niej wodę, płuczesz ją pod kranem. Wrzucasz do garnka z przepłukanym na sitku białym basmati, zalewasz wodą (ja leję gorącą z czajnika, to jeszcze przyspiesza gotowanie), dodajesz przyprawy jakie chcesz (polecam te co wyżej napisałam) i gotujesz całość 10 minut bez mieszania. :) Musisz tylko zerkać czy woda całkiem nie wyparowała, ale wlewasz jej raczej mniej niż np. do samego ryżu, gdyż fasolka nie wchłonie tak wody jak ryż i może Ci się zrobić zupka ;)
Aha, co do ilości to mniej więcej pół na pół ryżu i fasolki :) Jeśli chcesz robić z brązowym ryżem to trzeba gotować odpowiednio dłużej.

Capricorn - 2008-11-21, 17:41

arahja napisał/a:
hxxp://ciekawesniadanie.blogspot.com/


G E N I A L N Y ten link.

arahja - 2008-11-21, 19:12

Malinetshka, wspaniale wyczerpująca odpowiedź :) Dzięki ogromne! :)

Capricorn, cieszę się - jestem z siebie dumna, że go znalazłam :P Autorce, o ile będzie kiedyś to czytać, bardzo dziękuję za stworzenie tego bloga :mrgreen:

isadora - 2008-12-22, 08:56

To jak tak jeszcze do tego tematu dopisze mój sposób na śniadanko.

Płatki owsiane gotuję na wodzie, dodaję do nich trochę miodu (może być cukier - jak kto woli), troszkę rodzynek, cynamon i starte jabłko. Pycha. Czasem w celu modyfikacji dodaję banana lub jakieś bakalie. Jeśli ktoś lubi owsiankę na mleku, to też może być. A zamiast płatków owsianych można dodac jakiekolwiek inne. Czasem używam orkiszowych :)

agaB - 2009-03-30, 21:51

arahja, dziękuję za linka. Znowu została zainspirowana do działania, więc jeszcze raz dziękuje.
Moje dziecko się ucieszy, bo chyba ma już dość tych kasz.

kociakocia - 2009-03-31, 07:48

nieustannie zachwalę i ja płatki owsiane na mleku sojowym, tudzież ryżowym, zapycha mnie na pół dnia i daje sporo energii :-D zalewam je wrzątkiem i dosypuję mleka sojowego, po 5 min ready 2 eat :-)
Shaera - 2009-03-31, 10:02

No to może ja ze swojej strony polecę hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=5008]owsiankę z bananem i jabłkiem ;-) Bardzo szybkie i zapychające (aż do obiadu) śniadanie :-P
kociakocia - 2009-04-07, 09:46

zaczęłam dzień od samosów z pomidorkiem :-D
rosa - 2009-04-07, 10:03

kocia, rano robiłaś samosy :shock: ? to tyle roboty przecież
ale smakowicie wyglądają :-) mniam

kociakocia - 2009-04-07, 10:05

rosa, kupne mrożone 8-) , tak mnie jakoś naszło, wyżarłam pół lodówki i to zostało tylko (mam od 3 dni apetyt) :mryellow:
daria - 2009-04-07, 11:37

kocia, a gdzie takie można kupić??? jak mi się zachciało samosów... :-P ale w mojej dziurze to tylko sama mogę zrobić :-/
kociakocia - 2009-04-07, 11:42

daria napisał/a:
tylko sama mogę zrobić
no toś utalentowana :-D , bo ja nie umiem, jeszcze nie robiłam, może jak dorwę gdzieś ciasto filo to zrobię, a kupuję u siebie w Galerii Mokotów w takim sklepiko-knajpce chińszczyzna, sajgonki, etc., no i są lodówy z mrożonymi gotowcami wszelakiej maści z przewagą niestety krewetkopodobnych :-/
ulapal - 2009-04-17, 01:51

ja na sniadanie uwielbiam odsmażane ziemniaki z jajkiem sadzonym.
suchy chleb w jajku ( ale nie wiemczy ty jesz jajca)
i placuszki z jabłkami i bananami.

agazima - 2009-04-19, 16:36

A jak tak sie zastanawiam bo mowia zeby owocow nie lączyc z innymi produktami wiec czy na sniadanie owoce to dobry pomysl. Np. wg makrobiotyki na sniadanie powinny byc zboza i troszke warzyw
Co sADZicie?

tęczówka - 2009-04-19, 17:03

ja od jakiś 2 miesięcy na śniadanko wtryniam owsiankę na wodzie z rodzynkami,sezamem,tartym jabłkiem i marchewką.czasem sobie jeszcze wiór kokosowych dosypię albo banana wrzucę.po śniadaniu kanapkowym byłam głodna już po 2 godzinach,a na tym specyfiku daję radę od 7 do 12 :mryellow:
agazima - 2009-04-19, 17:59

pewno szcupła jestes . ja jeszcze nie doszlam do tego stanu ze moj brzuszek je jak skowronek a chcialabym. Ale to temat sniadaniowy wiec czekam na odp no moje pytanko!
Malati - 2009-04-19, 19:33

agazima napisał/a:
bo mowia zeby owocow nie lączyc z innymi produktami


Owoce generalnie najzdrowiej jeść odzielnie lub z innymi owocami tego samego gatunku

Jeszcze w miarę wskazanym zestawieniem jest białko +owoce kwaśne,warzywa liściaste i owoce kwaśne i półkwaśne

Można łączyc owoce półkwaśne z jogurtem

gosia_w - 2009-04-19, 19:47

Ja też się zastanawiam nad owocami, w kilku książkach sprawdzałam i nie ma tam połączenia owoców z kaszą/ryżem. A przecież wiele z nas takie śniadanie daje dzieciom (ja też takie jem).
Malati - 2009-04-19, 19:51

gosia_w napisał/a:
nie ma tam połączenia owoców z kaszą/ryżem.



ja czytałam że połaczenie owoców z ziarnem to zły zestaw

kociakocia - 2009-04-19, 19:56

czarna96 napisał/a:
Owoce generalnie najzdrowiej jeść odzielnie lub z innymi owocami tego samego gatunku
o to to, i najlepiej na czczo do 12.00.
gosia_w napisał/a:
A przecież wiele z nas takie śniadanie daje dzieciom (ja też takie jem).
na wizycie u dr.Romanowskiej odradzała nam podawanie dziecku jaglanki z np. jabłkiem, jesli już, to jabłko jako osobne danie.
Jattaveien - 2009-04-19, 20:10

kociakocia napisał/a:
na wizycie u dr.Romanowskiej odradzała nam podawanie dziecku jaglanki z np. jabłkiem, jesli już, to jabłko jako osobne danie.

To niezbyt pocieszajace :-/ Skoro owoce najlepiej osobno jesc to spoko ale np. takie kasze czy ryz to z czym podawac dzieciakowi na sniadanie? tylko z warzywkami? :-|
Z owocami jaglanki czy platkow owsianych nie zapodawac??????

kociakocia - 2009-04-19, 20:21

Jattaveien, też mnie to nie ucieszyło co usłyszałam, tymbardziej, że zalezy mi na wchłonie Fe, i także mąż podziela to zdanie, żeby nie łączyć 8-)
więc robię jaglankę czy quinoa, gryczane platki etc. z wiórami koko, migdałami, wanilią, no i suszonkami

bodi - 2009-04-19, 20:45

Najlepiej jabłko zjeść przed śniadaniem, zanim nie ugotują się płatki czy kasza :)
ja często robię tak że kładę wieczorem przy łóżku Jagody umyte jabłko, ona sobie rano zjada, ja mam jeszcze chwilę na spanie, a potem idziemy na dół gotować śniadanie :)

Malati - 2009-04-19, 20:54

Ja podaje Filipowi owoce jako osobny posiłek.Staram się łączyc je odpowiednio,najbardziej lubi jabłko z bananem ;-)
gosia_w - 2009-04-19, 20:58

kociakocia napisał/a:
więc robię jaglankę czy quinoa, gryczane platki etc. z wiórami koko, migdałami, wanilią, no i suszonkami

a suszonki to nie owoce?

kociakocia - 2009-04-20, 08:11

gosia_w napisał/a:
a suszonki to nie owoce?
owoce, lecz suszone ;-)
chodzi o to chyba, by nie łączyć wszystkiego ze soba czyli np. jaglanki z surowymi i suszonymi, tylko surowe jeść osobno

gosia_w - 2009-04-20, 09:35

Ja daję suszone owoce do kaszy, ale z tego co czytałam, to żadnych owoców nie powinno się łączyć z kaszą. W "Odzywianiu dla zdrowia" też o tym jest.
arahja - 2009-06-22, 17:36

Malinetshka, Twoja fasolka mung z ryżem jest u mnie hitem wszechczasów! Będę biła Ci pokłony za podzielenie sie tym pomysłem, sama nigdy bym nie wpadła na takie śniadanie :D Jak masz jeszcze jakieś w zanadrzu, to chętnie przygarnę (kleik na razie odpada z powodu długiego czasu przygotowania...)
Malinetshka - 2009-06-22, 21:03

arahja, ależ mnie zaskoczyłaś :D po raz pierwszy ktoś mi dziękuje za przepis tutaj, hi hi :oops: miło mi ogromnie, że Ci smakuje. Ja czasem się zastanawiam co zjeść.. i jak sobie przypomnę o mung z ryżem to mi się gęba uśmiecha ;) i już nie mam dylematu :P Takim "odkryciem" na szybko, ciepło i słono zarazem jest u mnie ostatnio (znowu) ryż basmati lub jaśminowy (oba się gotują 10 minut, chyba, że brązowe to dłużej), z odrobiną kurkumy i imbiru + szczypty soli (można zostać przy samej soli również lub dodać proszku curry, wedle uznania). Leję ciut więcej wody lub dolewam trochę wrzątku pod koniec i wrzucam nori w kawałkach (miałam takie z firmy Bionica z Piotra i Pawła, ale mogą też być po prostu pokruszone płaty nori), przykrywam jeszcze, wyłączam gaz (prąd) i pozwalam im się "uparzyć" w tym ryżu (dopiero wtedy nabierają smaku). Lubię dać sporo nori i nawet wymieszać z tym ryżem i pogotować chwilę razem, wtedy nori zmięknie i stanie się smaczniejsze. Wiadomo, że nori jest słone, więc z tą solą to tak oszczędnie ;) ale ja dodaję, bo zupełnie bez to mało słone...
Dla mnie rewelka, ale trzeba lubić nori. 8-)
A jeśli chodzi o fasolkę mung i ryż to jest jeszcze taka wersja bardziej obiadowa (wg Bożeny Żak-Cyran), z tym, że ona podaje nie basmati, a zwykły brązowy. Do tego dusi się warzywa takie wywarowe (marchew, por, seler i pietruszka + czosnek), pod koniec gotowania łączy się je z mungiem i ryżem i dodaje duuużo natki pietruszki. Mega pyszne, ale wg mnie bardziej obiadowe jednak. Chociaż ja jestem trochę odchylona na tym punkcie i rano jadam różne obiadowe cuda tyż ;)

agazima - 2009-06-23, 07:17

ja ogolnie to lubie gotowac sobie mieszanke wszytskich zboz jakie mam i nawet troche makaronu jakiegos zytniego lub owsianego i smakuje super

[ Dodano: 2009-06-23, 08:19 ]
a tu fajny przyklad jak sniadanie wygladac powinno

ŚNIADANIE

- Krótko gotowana, niezbyt mocna zupa miso z dodatkiem wakame i innych ulubionych warzyw. Najlepiej ze szczypiorkiem albo z natką pietruszki.

- Pełne ziarna zbóż ugotowane na miękko (w większej ilości wody), podawane według upodobania z różnego rodzaju dodatkami, np. prażonymi ziarnami sezamu, słonecznika lub dyni, z kawałkiem umeboshi, lub prażonym nori.

- Krótko gotowane, świeże warzywa, np. zielone liście lub brokuły na parze.

topcia - 2009-09-02, 23:16

My natomiast od jakiegoś czasu na śniadania jadamy surowe warzywa (marchew, cukinia, patison, kapusta, dynia) a następnie kasze-łączymy jaglankę, amarantus i kuku lub Quinoa, gryczankę i ryż. To drugie z natką pietruszki i tłuszczem palmowym i kurkumą a to pierwsze z imbirem i orzechami, pestkami. Mam na myśli mnie i męża oczywiście. ;-)
agazima - 2010-02-08, 06:59


Tu podaje wam przykład ekstra pożywnego śniadania wg medycyny chińskiej
Congee ktory ja ugotowalam sklada sie z : ryż okragloziarnisty, jeczmien, gryka niepalona, najpierw prazymy a potem to wszytsko zalewamy duza iloscia wody i gotujemy na malym ogniu przez ok 3 h uwazajac zeby sie nie przypalilo, czyli mieszamy. Powinna taka papka sie z tego zrobić. I to mozna jesc na slodko lub tez na słono. Ja na sniadanie jem na słono gdyż od słodkiego mi niedobrze rano. Ale kazdy ma inne preferencje.
Ja polecam z olejem lnianym gomasio i sosem sojowym. Mozna do gotowania dodac jakis ziółek chinskich jak : łzy hioba lub skorka gorzKiej pomaranczy albo torebke herbaty zielonej.
Jakie ma to działanie :
wysusza organizm z nadmiaru wody i wilgoci, wzmacnia odpornosc i generalnie jest mega zdrowe. W sam raz na rozpoczecie dnia.

della - 2010-02-08, 20:19

agazima napisał/a:
gotujemy na malym ogniu przez ok 3 h

agazima, ale Ty to chyba przygotowujesz jakoś wcześniej?

odnośnie moich śniadań to odkryłam, że kiedy zjem coś ciepłego, to lepiej prosperuję w ciągu dnia

agazima - 2010-02-08, 21:48

tak gotuje wielki gar i mam na caly tydzien sniadanie i codziennie mozna cos innego dodac heh:)
topcia - 2010-02-09, 00:32

agazima, widzę, że metalowa żyłka w styku z olejem. ojjjjjj.... ZAstanowiłabym się!
AHa-dzisiaj nam nasz lekarz powiedział, że olej ze zjełczałych nasion uszkadza czerwone krwinki i generuje wolne rodniki w organizmie. CO o tym myślicie?

agazima - 2010-02-09, 07:01

a jak kiedys ludzie uzywali olejow to chyba tylko metalowe rzeczy mieli nie bylo plastiku a co byscie radzili drewno?
Lily - 2010-02-09, 11:04

topcia napisał/a:
metalowa żyłka
eee,żyłka :?:
renka - 2010-02-09, 12:47

topcia napisał/a:
agazima, widzę, że metalowa żyłka w styku z olejem. ojjjjjj.... ZAstanowiłabym się!


Topcia, a czym jadacie np. zupe czy inne dania? Plastikami czy drewnem?
No i czym w takim badz razie mielic siemie lniane czy wiesiolek, zeby omega w kontakcie z metalem nie zmienialy wlasciwosci?
Myslisz, ze przy produkcji takiego oleju nie uzywa sie zadnych maszyn z metalowymi czesciami?

topcia - 2010-02-10, 00:12

Lily napisał/a:
eee,żyłka

:lol: łyżka
renka napisał/a:
Topcia, a czym jadacie np. zupe czy inne dania? Plastikami czy drewnem?


Kochanieńka. POsiłki jadamy łyżką metalową, natomiast olej pijamy z plastikowej. WIsi podaję w taki sposób w trakcie posiłku do buziulki bezposrednio.
renka napisał/a:
No i czym w takim badz razie mielic siemie lniane czy wiesiolek

można kamieniem rozdrabniać ;-)
renka napisał/a:
zeby omega w kontakcie z metalem nie zmienialy wlasciwosci?
Myslisz, ze przy produkcji takiego oleju nie uzywa sie zadnych maszyn z metalowymi czesciami?

z tego powodu mam go pić z metalowej łyżki, skoro producent sam zastrzega ....?

Malinetshka - 2011-11-15, 18:41

Odświeżam temat, bo nie chcę zakładać nowego.
Czy macie jeszcze jakieś pomysły na ciepłe śniadania, ale nie na słodko? :>
Z wątku wyłapałam (poza swoimi :P ):
Ani D.: owsianka gotowana z pokrojonym porem, kasza gryczana gotowana z marchewką o porem
i parę przepisów makrobiotycznych agazimy and that's it.

Mimo szczerych chęci nie umiem się przekonać do śniadań w charakterze słodkim :> No nie wchodzą mi zbytnio... mdli mnie :/ Nie chodzi, że są przesłodzone, bo nie są.

poughkeepsie - 2011-11-15, 19:39

u mnie jest jakiś miliard przepisów na śniadania, bo mam fioła, ale sporo jest na słodko. Jak masz ochotę poprzeglądać to na pewno trafisz też na coś fajnego niesłodkiego :) hxxp://zielenina.blogspot.com/search/label/%C5%9Bniadanie
seminko - 2011-11-15, 19:47

U mnie dobrze się sprawdza prażona gryczanka z warzywami, ziołami, oliwą... Plus prażone pestki... :-)

[ Dodano: 2011-11-15, 19:49 ]
PS. Jeśli kaszę namoczysz na noc, rano szybciej się "zrobi" i będzie bardziej energetyczna :-)

dżo - 2011-11-15, 20:06

Tantra napisał/a:
będzie bardziej energetyczna

po namoczeniu? a dlaczego?

Malinetshka, a zupy? gotujesz wieczorem dnia poprzedniego i masz szybkie ciepłe śniadanie :-)

seminko - 2011-11-15, 20:15

dżo,
dżo napisał/a:
po namoczeniu? a dlaczego

Ja myślę tak- moczenie skraca czas gotowania kaszy, więc "ocala" jej wartość odżywczą, przynajmniej w części. Mylę się?
Poza tym, nie jestem pewna, ale chyba- poprzez moczenie- uruchamiają się jakieś enzymy, o ile w takiej "sklepowej" kaszy jeszcze są zawarte :-> Najlepiej kupować bio, albo przynajmniej w zdrowej żywnosci, zamiast w Lewiatanie :-P

[ Dodano: 2011-11-15, 20:21 ]
A propo's enzymów, one oczywiście giną w gotowaniu- napiszę, że jadłam genialną w smaku kaszę gryczaną TYLKO NAMOCZONĄ przez noc w przegotowanej, chłodnej wodzie, potem szybko uprażoną z oliwą, ziołami i warzywami na patelni. Żadnego gotowania :-) , a smażenie też nie było konieczne, raczej weszły w grę przyzwyczajenia smakowe ;-)
Wg zasad RAW można podgrzewać do 40 stopni C, bez uszczerbku na prozdrowotnych właściwościach posiłku ;-)

dżo - 2011-11-15, 20:40

Tantra, ale wartość odżywcza to nie to samo co energetyczna. Długie moczenie powoduje wypłukiwanie witamin także tu akurat jest na odwrót, a ilośc kalorii (czyli energetyczność) nie może wzrastac bo niby jak, skąd te dodatkowe dżule?

Wg TMC wszelkie moczenie (ziaren) wzmaga ich śluzotwórczośc i nie jest zalecane, myślałam, że może piszesz wg jakiejś nieznanej mi teorii, dlatego dopytywałam.

seminko - 2011-11-15, 20:52

dżo napisał/a:
ale wartość odżywcza to nie to samo co energetyczna

Ojej, mnie się mieszają te pojęcia ;-) - energia dla mnie znaczy odżywczość, życie, siła, witaminy etc. Kalorie idą tylko w tyłek 8-)
dżo napisał/a:
Długie moczenie powoduje wypłukiwanie witamin

Nie, jesli nie wylewsz wody z moczenia. Ja moczę tak, żeby ziarno wchłonęło całą wodę z moczenia (oczywiście przepłukane)

[ Dodano: 2011-11-15, 20:56 ]
dżo napisał/a:
skąd te dodatkowe dżule?

Nie chodziło mi o dżule, tylko o minerały, witaminy etc.
Dodatkowe dżule uzyskasz, podgrzewając potrawę, z oliwą lub lepiej olejem rzepakowym, lub ryżowym ;-)

[ Dodano: 2011-11-15, 21:01 ]
dżo,
dżo napisał/a:
myślałam, że może piszesz wg jakiejś nieznanej mi teorii, dlatego dopytywałam.

dżo, z pewnością znasz się lepiej, niż ja :-)

Malinetshka - 2011-11-15, 21:57

Dzięki za odpowiedzi :) Muszę się trochę bardziej "przyłożyć" do gotowania, bo ostatnimi czasy mam lenia w tym temacie.. :oops: Zupy to faktycznie dobre rozwiązanie. Spróbuję też niesłodkie warianty kaszowe :D
Agnieszka - 2011-11-15, 22:06

przetestuj połączenie kaszy jaglanej i migdałów w wersji na słono (nam smakowało)
poughkeepsie - 2011-11-15, 22:14

kasze i wszelkie zboża dobrze moczyć na noc przed gotowaniem aby usunąć fityniany, związki które utrudniają przyswajanie składników mineralnych. Oprócz tego kasze (najbardziej jaglana) są bardzo brudne, więc dobrze im to robi ;-) I gotujemy w świeżej wodzie. Ale ja nie stosuję się do żadnych teorii związanych z energetycznością jedzenia, zaznaczam.
rosa - 2011-11-15, 22:28

Malinetshka, a owsianki też nie lubisz? bo ja kasz na słodko nienawidzę, ale owsianka z bananem i czymsięnawinie jest git :-)

z kasz lubię sałatki, bo ja ogólnie uwielbiam sałatki :mrgreen: jaglak, jęczmienna, kuskus, do tego jakieś warzywo - brokuł, albo kiszony ogór, pomi, olives, jakieś orzechy, pestki, tofu, naprawdę cokolwiek, podlane olejem posolone, dla mnie mniam, tylko kasz na sypko, a nie paciaja

ale i tak najbardziej lubię kanapki :lol:

Malinetshka - 2011-11-16, 00:38

rosa, no właśnie owsianka całkiem mi smakuje, ale też nie tak powalająco :) ale uwielbiam owies i chyba muszę pokombinować z nim :)

rosa napisał/a:
z kasz lubię sałatki

dobra idea, popróbuję ;) choć to nie ciepłe, ale zawsze jakaś alternatywa, dzięki!

rosa napisał/a:
ale i tak najbardziej lubię kanapki :lol:

i ja lubię, czasem w opiekaczu coś sobie zrobię :oops: (ciepłe, nie? :P )
Ale wolę gdy kanapki jem max raz dziennie, jakoś tak lepiej mi. Chyba, że mam totalnego lenia lub brak czasu to i cały dzień na kanapkach bym dała radę... :roll:

Agnieszka napisał/a:
połączenie kaszy jaglanej i migdałów w wersji na słono

Dzięki Aga, a jak proponujesz takową wersję przygotować? :)

poughkeepsie, na pierwszej stronie wątku pisałam o kleiku z pęczaku i ryżu. Aż wstyd się przyznać, ale zapomniałam, że kiedyś go robiłam i uwielbiałam. Tam też moczenie wchodzi w grę, głównie z uwagi na pęczak. Dla mnie pyszne. Powrócę doń.

Jesteście kochane, dzięki za wszelkie uwagi i rady. Jak ktoś ma więcej to poproszę :)

arahja - 2011-11-16, 12:47

A wiesz, Malinetshka, przypomniałaś mi właśnie o moim ulubionym dawno temu śniadaniu - ryżu z mung :D Też udało mi się o nim zapomnieć, czas wrócić do dobrej tradycji. Miałam jeden sezon fazę na ciepło, na zmianę różne wersje owsianki ze wspomnianym ryżem, a potem wrociłam do kanapek... I zdążyłam o tym wątku zapomnieć. :roll:
Lily - 2011-11-16, 13:23

rosa napisał/a:
ale i tak najbardziej lubię kanapki :lol:
Ja też, tylko ostatnio wszystkie moje kanapki wędrują do piekarnika :P
poughkeepsie - 2011-11-16, 14:19

Malinetshko, a jesz jajka i nabiał?Fajne są jajka zapiekane w kokilkach z różnymi dodatkami typu pieczarki, szpinak, itp. albo szakszuka, jajka zapiekane z pomidorami. I omlety można robić w wytrawnych wariacjach. Robiłam też biały ser zapiekany z miętą, też się fajnie nadaje na śniadanie.
Malinetshka - 2011-11-16, 18:57

poughkeepsie, jem, ale staram się nie przesadzać :) niemniej, dzięki za inspirację 8-) tylko kokilek u mnie niet :P
arahja, a miałam Ciebie spytać jak tam Twoje śniadaniowe eksperymenty wyglądają :) Ja o ryżu z mung pamiętam i robię co jakiś czas - nie znudziło mi się wcale a wcale :D Polecam wszystkim, którzy nie próbowali tego połączenia, bo choć wydaje się być banalne, to smakuje wybornie. Odpowiednio przyprawione oczywiście.

edysqa - 2011-11-16, 19:16

Malinetshka, zapomniałam Ci napisać że ugotowałam na drugi dzień po spotkaniu ryż z fasolką mung. Bardzo dobry, tylko przez swoje niedopatrzenie zrobilam papkę :-) A wole jednak bardziej na sypko takie potrawy.
Malinetshka - 2011-11-16, 19:24

Edyś, fajnie, że smakowało. Ja mam kuchenkę na prąd i gotuję 10 min., a potem wyłączam i zostawiam na płytce jakiś czas (w tym czasie robię inne rzeczy przed wyjściem z domu). Potem konsumuję :) Zwykle jest sypkie.
poughkeepsie - 2011-11-16, 19:45

Malinetsho, a może masz ramekiny hihihi ;-) A tak serio to nawet formy na muffinki się nadadzą.
Normalnie mnie natchnęłaś i muszę pomyśleć nad jakimś fajnym wytrawnym śniadaniem do wrzucenia na bloga :) Fajny przepis ostatnio widziałam na ser kozi zapiekany z suszonymi pomidorami i ziołami w bułeczkach. Ja też staram się raczej z rozsądkiem jeść nabiał (z jajkami raczej nigdy nie przesadzałam), ale myślę, że raz w tygodniu można sobie zafundować takie śniadanie ;-)
Jak ktoś lubi to super na śniadanie, szczególnie taką zimną porą są zupy, najlepiej z kaszą.

seminko - 2011-11-16, 20:17

Malinetshka napisał/a:
choć wydaje się być banalne, to smakuje wybornie. Odpowiednio przyprawione oczywiście.

Czym, możesz napisać..? :-)

Malinetshka - 2011-11-16, 20:37

Tantra, na pierwszej stronie wątku chyba wspominałam :)
Ja lubię takie warianty:
- sól, imbir, kurkuma
- sól, curry (madras mild)
- sól, kumin
- sól, masło klarowane (wtedy odpowiednio mniej soli)
- czasem nori (mam jeszcze zapas sprzed japońskiej katastrofy, jak mi się skończy to nie wiem czy kupię następne...)
Można też dodać na talerz natkę pietruchy i wymieszać.
Danie to lubię też jeść z rajtą pomidorową lub ogórkową (warzywko pokrojone/starte na tarce, jogurt, sól, pieprz i kumin podgrzany na suchej patelni)

Są jeszcze wersje bardziej po polsku, np. majeranek, tymianek.., ale wg mnie dużo lepsze to danie jest w takim klimacie leciutko indyjskim.

seminko - 2011-11-16, 20:52

Malinetshka napisał/a:
Tantra, na pierwszej stronie wątku chyba wspominałam

Przepraszam :oops:
Malinetshka napisał/a:
Ja lubię takie warianty

Dziękuję :-)
Chyba kurkuma młodego uczula, z resztą popróbujemy. ;-)

Malinetshka - 2011-11-16, 22:43

Tantra napisał/a:
Przepraszam :oops:

Eee.. absolutnie nie ma za co :)
Tak napisałam "dla porządku", żeby nie było, że mam sklerozę :P (choć mam.. :oops: i często się powtarzam).
Tantra napisał/a:
Chyba kurkuma młodego uczula

To na początek proponuję po prostu posolić i jakiś tłuszczyk do tego :) w opcji niewegan: masełko, może być dane na talerz już, bez podgrzewania.

arahja - 2011-11-17, 12:12

Mój wariant przyprawowy: gałka muszkatołowa, kurkuma, imbir, sól - po szczypcie, i trochę tłuszczu (dosłownie łyżeczka od herbaty). :)

Jak oglądam śniadania na zieleninie, to mi ślinka leci, ale ja mam inny mus - ma być w 15 minut gotowe. Fasolkę moczę przez noc, rano się gotuje gdy ja myję i suszę włosy. Kończę jeść zwykle już z butami na nogach.
Jak owsianka (na wodzie, bo z mlekiem za słodka), to dziamdziam owoc, przesypuję po kilak sztuk orzechów i rodzynki, mielę szybko siemię, szczypta cynamonu i mieszam. To jeszcze ten poziom słodkości, który mnie rano nie muli.

Zdarzało mi się robić dania niemalże obiadowe, czyli resztki z poprzedniego dnia + ryż.
Jak miewam fazę na buraki, to wieczorem gotuję pół kilo, robię z nich sałatkę i rano po prostu się nimi zapycham. ;) Zwykle jednak wieczorem jestem w domu późno, czasem nawet myć mi się nie chce, a co dopiero rozgotowywać pęczak... ;)

Malinetshka - 2011-11-17, 17:23

Muszę spróbować z gałką :D
A ja właśnie w ramach obiadu wypróbowałam płatki owsiane z porem wg pomysłu AniD. Dobre bardzo, może dla mnie być na śniadanie :) Uwielbiam zarówno owies jak i pora. Leciutko tylko osoliłam i dałam ociupinę masła.

mabo85 - 2012-05-19, 19:29

Ja z rana oprócz kanapek jadam:
- jogurt sojowy z płatkami owsianymi plus siemię lniane
- smoothie: mój ulubiony skład to 1 banan, 3 kiwi, 0,5 mango
- jak mam rano wolne to lubię naleśniki :) nadzienie zależne od humoru.. ale aby zwykłe naleśniki troszkę podrasować dodaję do dżemu truskawkowego duuużo ziaren sezamu niełuskanego


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group