| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Off-topic - Sztuczne paznokcie - robicie?
Focza - 2009-02-12, 16:44 Temat postu: Sztuczne paznokcie - robicie? Znajoma uczy się robić paznokcie, więc wczoraj byłam króikiem doświadczalnym.
Efekt nie najgorszy, ale uważam, że nie był wart mojego złego samopoczucia - po 1,5 godz. siedzenia
w oparach akrylu zaczęły mnie boleć wnętrzności, a po 2 godz. po prostu chciało mi się wymiotować
Robicie sobie akryle? Jak się czujecie w tych oparach?
Chciałam sprawdzić czy tylko ja tak reaguję na wszystkie te specyfiki.
honey - 2009-02-12, 17:07
nigdy...
i nie widze dla siebie sensu by sie tak upiekszac.....plus niepraktyczne...
sprzatam gotuje ...pracuje .... za dlugie to dla mnie....
plus pracuje w szpitalu ...i jest to kompletnie zabronione..... takie paznokcie...
Jagula - 2009-02-12, 17:11
Nie robię
Masa chemii i jak pisała honey- w moim wypadku również niepraktyczne. Jak jest taka potrzeba zapuszczam swoje
szo - 2009-02-12, 17:14
Nie robię. To nie w moim stylu.
dynia - 2009-02-12, 17:19
O nieee ,ja umieram nawet jak mam lakier na paznokciach tzn odczuwam jakąś nienaturalną warstwę,na tych u rąk bo u nóg czasem sobie maluję i to na czerwono
Agnieszka - 2009-02-12, 17:19
nie robię, zobaczysz jak będzie przy odrastaniu
arahja - 2009-02-12, 17:20
Po co mi sztuczne - mam własne
Nigdy niczego do paznokci nie dorabiałam.
krop.pa - 2009-02-12, 17:29
Nie robię.
ajanna - 2009-02-12, 17:31
ja raz też byłam królikiem doświadczalnym - mama przyjaciółki mnie poprosiła. ale było gorzej, bo to były tipsy . odrastanie - masakra - wyglądało tak obrzydliwie, że jak tylko się dało, obcięłam. ale może tak gadam, bo moje własne paznokcie są b długie, twarde i w ogóle wyglądają jak tipsy (niepomalowane ), a może jakbym miała jakieś mega problemy z paznokciami, to właśnie bym się sztucznymi posiłkowała?
Lily - 2009-02-12, 18:28
Nie robię, gdybym chciała to mogę wyhodować własne, ale przeszkadzają. Nie obgryzam
ag - 2009-02-12, 18:36
Ja też nigdy choć paznokcie akurat mam słabe. Ale nie wyobrażam sobie życia z takimi pazurkami - sprzątam, gotuję, zresztą to też nie w moim stylu.
kociakocia - 2009-02-12, 19:23
oj nie, na samą myśl, że te sztuczydlo by mi sie odkleiło od resztki jaka zostaje po spiłowanym pazurze i siedzeniu tyle czasu w jednym miejscu i sileniu sie na jakieś pogawędki, bo wypada cos powiedzieć.... no thanx, wole pomalować ścianę w przedpokoju
pidzama - 2009-02-12, 19:41
| ajanna napisał/a: | | może jakbym miała jakieś mega problemy z paznokciami, to właśnie bym się sztucznymi posiłkowała? |
no wlasnie ja z moimi mam wieczny problem; bo są łamliwe i generalnie nie da się zapuścić... od czasu do czasu mnie bierze i robię sobie tipsy; mam fajna dziewczynę no i lubie od czasu do czasu wyrwac sie z domu;
zawsze robie sobie tradycyjnego frencha; zadnych szponów itp...jak ktos nie wie to nie widzi roznicy
no ale nie ma co sie oczukiwac ze takie paznokcie odrastaja i co 2-3 tygodnie trzeba uzupelniaz zel...wlasnie na jutro jestem umowiona
Lily - 2009-02-12, 19:43
Hmm, a podobno stan paznokci zależy od naszego odżywiania... to ciekawe, czemu moje mają się tak dobrze mimo złego odżywiania i moczenia w płynach i proszkach bez rękawiczek? Ciekawostka przyrodnicza
kociakocia - 2009-02-12, 19:45
no to jest ciekawe, bo ja też zauważyłam, że jak malowałam to miałam mocniejsze ...no i oczywiście ciąża, mogłam pazurem rzeźbę robić taki był solidny
pidzama... to jest wyjście dla osób, które maja slabe, fakt
słuchajcie, ale dorabianie paznokci to nic przy sztukowaniu rzęs, a moja znajoma to właśnie robi
Tusia - 2009-02-12, 19:53
Ja tam bym wolała pokombinować z rzęsami bo uwielbiam długie gęste rzęsy. A paznokcie są mega niewygodne, nawet podrapać się nie mogłam jak miałam zrobione raz 4 lata temu na wesele przyjaciółki (nie mówiąc na początku wizyta w toalecie to była męczarnia ). Moje są malutkie, niedamskie, kanciaste, ale jak zapuszczę od czasu do czasu to nie są takie złe. Lubie mieć pomalowane na czerwono, tak u nóg jak i u rąk (jedyny kolor jaki dopuszczam, oprócz bezbarwnej odżywki czasem).
Ja tam nie polecam tipsów (ja miałam akryl) na słabe paznokcie, jeśli nie chcemy mieć ich na stałe. Po zdjęciu moich paznokcie przez rok dochodziły do jako takiego stanu.
Capricorn - 2009-02-12, 19:58
nie wyobrażam sobie siebie ze sztucznymi paznokciami. U fryzjera ledwo daję radę wysiedzieć.
daria - 2009-02-12, 19:58
raz zrobiłam-na ślub-i żałowałam-czułam się okropnie... nie lubię sztucznego, czuję się jakbym paznokci nie miała i jakby były brudne fujjj ale oczywiście podobają mi się jak są ładnie naturalnie zrobione... no cóż.... popatrzeć pozostaje
aina1985 - 2009-02-12, 20:04
był czas że robiłam,może dlatego że wtedy miałam beztroskie zycie,a teraz sprzątanie,gotowanie,zajmowanie się dzieckiem,więc byłoby ciężko z długimi szponami coś zrobić w domku
Lady_Bird - 2009-02-12, 20:26
tipsów nigdy nie miałam i miec raczej nie będę.swoje paznokcie mam mocne i generalnie jestem z nich zadowolona no i lubie je mieć umalowane.
Agnieszka - 2009-02-12, 20:37
żeby nie było: maluję pazury, zazwyczaj ciepłą porą (lakiery polskie). Nie mam większych problemów w hodowaniu (nic w domu poza czyszczeniem spalenizny amvey środkiem nie robię w rękawiczkach) ale też nie są b długie i muszę o nie trochę zadbać (np krem albo moczenie w olejach) i moje nawet bezbarwny lakier utwardza (te u rąk)
zawsze też doceniam ładne u innych kobiet
fasola - 2009-02-12, 20:41
Mi raz koleżanka kosmetyczka zrobiła żele na dwóch najmniejszych paznokciach. Na drugi dzień oderwałam, bo mnie wkurzały
Ale na słabe paznokcie polecam odżywki. Miałam już różne ale teraz posiadam Peggy Sage 'Express nail hardener' i z czystym sumieniem mówię - jest świetna! Mam super twarde i ładne pazurki
renka - 2009-02-12, 21:05
Nie robie (nigdy nie robilam) i zawsze sie zastanawiam, jak widze dziewczyny z dlugasnymi tipsami, jak one funkcjonuja w zyciu codziennym.
Ja sobie nie wyobrazam zajmowac sie dziecmi, obierac ziemniaki, czy tez sprzatac z takimi pazurami
Nie maluje tez paznokci u rak (zreszta mam zbyt zniszczone dlonie, wiec beznadziejenie to by wygladalo).
Natomiast zawsze maluje paznokcie u stop, jak juz zrobi sie na tyle cieplo, zebym mogla japonki przywdziac
sylv - 2009-02-12, 21:42
| Cytat: | | pidzama... to jest wyjście dla osób, które maja slabe, fakt |
tpisy i akryle jeszcze bardziej osłabiają niezbyt mocne paznokcie. Moj mam zrobiła RAZ i potem miała maskrę, że hej. Ponieważ mam takie jak ona, podziękowałam od razu.
a malowac lubię, french, stonowane kolory, bezbarwne. i od czasu do czasu sexy bordo
rosa - 2009-02-12, 22:38
| dynia napisał/a: | O nieee ,ja umieram nawet jak mam lakier na paznokciach tzn odczuwam jakąś nienaturalną warstwę,na tych u rąk bo u nóg czasem sobie maluję i to na czerwono |
the same
kasienka - 2009-02-12, 23:06
Ja też...Potem kombinuję, jakby tu ten lakier zdrapać A w domu zmywam zaraz i tyle.Tylko u nóg moge mieć pomalowane, a tak to czuję, jakby mi ktoś gumę do żucia przykleił
Za to dzisiaj zrobiłam se brwi
Alispo - 2009-02-12, 23:53
| renka napisał/a: | | Nie robie (nigdy nie robilam) i zawsze sie zastanawiam, jak widze dziewczyny z dlugasnymi tipsami, jak one funkcjonuja w zyciu codziennym. |
U mnie to samo.Poza tym i tak odpada z powodu pracy.
nika - 2009-02-13, 01:57
Sama sobie zrobiłam kiedyś, bo jakos mi taniej wyszło kupić wszystko niż płacić ( chodzi o akrylowe). Po za tym liczyłam na to, że rozwiążę w ten sposób problem słabych paznokci na dłużej. Pobawiłam sie tym akrylem na sztucznych pazurach i sobie zrobiłam, nawet fajnie to wyszło bo zrobiłam takie jak chciałam na długość, nie jakieś szpony. Ale to było okropne, źle się z nimi czułam i nie mogłam się doczekać aż sie poodklejają, niestety dobrze je zrobiłam i nie chciały zniknąć. Potem miałam ogromne problemy z pazurami. Już chyba pół roku minęło i jeszcze mam wrażenie, że nie sa normalne.
NIGDY WIĘCEJ!!!
kociakocia - 2009-02-13, 09:17
| sylv napisał/a: | | tpisy i akryle jeszcze bardziej osłabiają niezbyt mocne paznokcie | owszem, ale paradoksalnie osoby ze słabymi sobie tipsy robią, z róznych zresztą względów, chociażby praca... loverboy , itd, itd
PiPpi - 2009-02-13, 10:20
mnie zastanawia jak tipsiary używają papieru toaletowego, do podcierania rzecz jasna
dynia
O nieee ,ja umieram nawet jak mam lakier na paznokciach tzn odczuwam jakąś nienaturalną warstwę,na tych u rąk bo u nóg czasem sobie maluję i to na czerwono
u mnie też indentyk;)
sylv - 2009-02-13, 10:37
hxxp://wiadomosci.wp.pl/kat,1515,title,Stracila-w-wypadku-rekordowo-dlugie-paznokcie,wid,10845487,wiadomosc.html?ticaid=177f3&_ticrsn=5
arahja - 2009-02-13, 10:40
| Magda Stępień napisał/a: | | O nieee ,ja umieram nawet jak mam lakier na paznokciach tzn odczuwam jakąś nienaturalną warstwę |
Znamy to, znamy Takie ciężkie się robią. I niewygodne, i w ogóle...
Flippi - 2009-02-13, 10:43
| sylv napisał/a: | hxxp://wiadomosci.wp.pl/kat,1515,title,Stracila-w-wypadku-rekordowo-dlugie-paznokcie,wid,10845487,wiadomosc.html?ticaid=177f3&_ticrsn=5
|
Matko, co za obrzydlistwo...
kociakocia - 2009-02-13, 11:02
| sylv napisał/a: | | hxxp://wiadomosci.wp.pl/k...177f3&_ticrsn=5 | ...fuj, widziałam ją kiedyś w tv, ciekawa jestem jakim samochodem jeździła
dynia - 2009-02-13, 11:09
| sylv napisał/a: | hxxp://wiadomosci.wp.pl/kat,1515,title,Stracila-w-wypadku-rekordowo-dlugie-paznokcie,wid,10845487,wiadomosc.html?ticaid=177f3&_ticrsn=5
|
O rany co za koszmar Ale czego to ludzie nie zrobią ,żeby się do Księgi Guinnessa dostać
ew - 2009-02-13, 11:13
Paznokci nigdy nie dolepiałam w żadnej formie. Ale ostatnio pierwszy raz w życiu widziałam pazury akrylowe które naprawdę do złudzenia przypominały prawdziwe ładne zadbane paznokcie. Nie były za długie ani nie miały tych (sory za ocene ale nie mogę się powstrzymać) OHYDNYCH świecących elementów w sobie - były naprawdę ładne. Odpowiednio też kosztowały Ale mimo to mi to po prostu do szczescia niepotrzebne.
Ale raz w zyciu miałam sztuczne rzesy. Szcyt kiczu na imprezie króra była właśnie w takim klimacie. I powiem Wam że czułam się z nimi mega seksownie I już wiem, czemu merlin M. miała zawsze takie przymrużone oczy...Te rzesy są za długie żeby do końca oko otworzyc (tzn ma sie takie wrazenie) więc "mętny lepki wzrok" jest samodziejącym sie efektem ubocznym
Karolina - 2009-02-13, 11:19
Niezła babka jaka zgrabna:)
Jagula - 2009-02-13, 12:01
| sylv napisał/a: | hxxp://wiadomosci.wp.pl/kat,1515,title,Stracila-w-wypadku-rekordowo-dlugie-paznokcie,wid,10845487,wiadomosc.html?ticaid=177f3&_ticrsn=5
| ohyda tipsy są jednakk lepsze
Karolina - 2009-02-13, 14:13
Łe tam ohyda, w porównaniu do takiego kolesia z Azji ona ma piekne. Ten koleś miał obleśne ciemne i na dodatek kręcone
o tutaj prosze bardzo:
"Zapuszczanie paznokci było traumatycznym doświadczeniem, gdy musiałem uważnie je pielęgnować przez ostatnie 48 lat. Przez wiele lat używałem prawej ręki do wszystkich codziennych robót i nikt nie wierzył, że musiałem przywyknąć do czujnego snu. To była walka z przeciwnościami życia codziennego wliczając czytanie, pisanie, jazdę rowerem, spacerowanie i wiele innych, w taki sposób zapuściłem moje paznokcie."
Ręka Shridhara teraz jest całkowicie zniekształcona przez utrzymywanie wagi paznokci przez te wszystki lata, uszkodzenie nerwów spowodowało głuchotę w lewym uchu. Pytany czy było to warte wysiłku i bólu, odpowiada: "Czego ludzie nie robią dla sławy? Skaczą z łodzi, nurkują z samolotów i robią różne sztuczki na motocyklach. To też jest zrobione dla sławy... Więc, tak, zrobiłbym to jeszcze raz, gdybym miał kolejne życie."
kofi - 2009-02-13, 17:44
Okropny ten gość.
Sztuczne paznokcie - nigdy, nie wyobrażam sobie na sobie, poza tym nie mogę zrozumieć, jak ludziom nie szkoda stówy na takie coś
Poza tym nie podobają mi się. Maluję tylko u nóg i to latem i to nie zawsze. Obiecuję sobie często, że będę malowała paznokcie u rąk odżywką, bo w mojej pracy ręce jednak powinny wyglądać estetycznie, ale nigdy nie mam czasu.
frjals - 2009-02-13, 19:51
O mamo co za pazury .
Ja sobie nie wyobrażam pracy z dłuższymi paznokciami, pilnik do metalu skutecznie utrzymuje je w odpowiedniej długości . Ale chciałabym mieć takie ładne paznokcie, niekoniecznie sztuczne...
pidzama - 2009-02-13, 20:33
No to ja się ujawniam ze swoimi żeby Wam pokazać że paznokcie żelowane niekoniecznie mogą być różowymi szponami ala Doda
PiPpi - 2009-02-13, 20:51
o! faktycznie pidżama, wyglądają normalnie
Amanii - 2009-02-13, 21:38
moja mama też sobie robi takie (u swojej "pani pazurkowej" ). niby wyglądają jak zwykły french, ale z bliska widać że są gruuube i sztuczne. No ale przynajmniej wygląda to estetycznie, nie jak te wszystkie tipsiory jak łopaty
Ja sobie dziś sama wyfrenczowałam, pierwszy raz od chyba 2 lat, nigdy nic z paznokciami nie robię (oprócz obcinania i czyszczenia rzecz jasna ). Wyglądają tak:
hxxp://img12.imageshack.us/img12/3690/dsc00007tb1.jpg
i to jest największa długość jaką mogę mieć. To znaczy potrafię wyhodować dłuższe, ale wkurzają mnie i przeszkadzają.
Karolina - 2009-02-13, 21:40
Amanii paznokietki jak marzenie
maga - 2009-02-13, 21:40
a co to jest french?
Amanii - 2009-02-13, 21:55
to takie, że końcówki są pomalowane na biało, a reszta albo bezbarwnym albo np delikatnie różowym/beżowym. naturalnym w każdym razie
taniulka - 2009-02-13, 22:50
Nosiłam kiedyś tipsy, ale takie krótkie i byłam zadowolona. Póżniej chciałam zaoszczedzić kupiłam sobie lampę i żele i to ci mi wyszło to był koszmar. Od tamtej pory podziękowałam. Jakby to lapę mam do sprzedania. Super ładina profesjonalną, nowiutka, raz używana. Ale ak widać talentu do robienia tipsów ni w ząb.
Bananna - 2009-02-14, 00:56
taniulka a za ile? mojej przyjaciolce na urodziny moze bym kupila
ja tam noszę naturalne swoje w odpowiedniej dla mnie dlugosci, czasami zrobie sobie żele, ale to tylko na jakieś 'większe' okazje - typu wesele kogoś b.bliskiego itp. a tak to naturalne swoje paznokcie maluje, zawsze praktycznie mam lakier na paznokciach bo strasznie mi sie rozdwajaja.. dlatego kosmetyczka poradzila mi zebym chociaz bezbarwnego warstwe miala na nich to beda mocniejsze.. i powiem, ze nawet sie sprawdza
puszczyk - 2009-02-14, 08:40
Tipsów nigdy nie miałam i jakoś nie potrafię sobie siebie w nich wyobrazić, ale za to pomalowane mam zawsze, teraz na ciemną czerwień. Zazwyczaj na jakiś neutralny, naturalny kolorek. Za to zawsze są krótkie, bo szkoda mi nerwów i czasu na pielęgnację, wolę obciąć.
nitka - 2009-02-14, 08:48
puszczyk, przy porodzie chyba zmyte muszą być, żeby było widać, czy czasem nie sinieją
puszczyk - 2009-02-14, 08:53
Pierwsze o tym słyszę. A od czego mogą sinieć? Wezmę zmywacz na porodówkę.
nitka - 2009-02-14, 09:03
no nie wiem, u nas zmywają, bo po paznokciach widać, czy delikwentce coś z serduchem się nie dzieje. Ech, w PL macie specjalistów, my tu mamy "obserwatorów zmian zewnętrznych" puszczyk, już jesteś po którymś zabiegu wywołującym?
puszczyk - 2009-02-14, 09:58
Kurczę, to chyba zmyję.
Niech żyje offtop. Mam w planach spacer po schodach w dół po olej rycynowy.
dynia - 2009-02-14, 10:01
Puszczyk lepiej zmyj u nas jest taka wielka kartka przed porodówą gdzie o tym stoi ale tyczy się to gł.pazurków nożnych i ma to zw.z sinieniem własnie
[ Dodano: 2009-02-14, 10:02 ]
Nie wiem czy Was teraz nie zastrzelę informacją ale podobno robi się tipsy u nóg o bożesztymój
taniulka - 2009-02-14, 10:14
| dynia napisał/a: | | Nie wiem czy Was teraz nie zastrzelę informacją ale podobno robi się tipsy u nóg o bożesztymój |
Ano robi nawet planowałam sobie zrbić na lato.
dynia - 2009-02-14, 10:15
| taniulka napisał/a: | | dynia napisał/a: | | Nie wiem czy Was teraz nie zastrzelę informacją ale podobno robi się tipsy u nóg o bożesztymój |
Ano robi nawet planowałam sobie zrbić na lato. |
Jacie
puszczyk - 2009-02-14, 10:28
Też takie długie?
taniulka - 2009-02-14, 12:11
Wręcz przeciwnie paznokcie sie ścina super krótko. Nakłada na to mase żelową french i masz wypasione pazury na całe lato.
Agnieszka - 2009-02-14, 13:36
pomalowałam sobie przed pójściem do szpitala a to wyczyn przy moich gabarytach był. Niestety kazano zmyć (małż musiał pomagać) i nie zapomnę wielkiej butli zmywacza i miseczki z wacikami
Nitka tak, jak coś się dzieje sinieją paznokcie
fasola - 2009-02-14, 13:59
| taniulka napisał/a: | | Wręcz przeciwnie paznokcie sie ścina super krótko. Nakłada na to mase żelową french i masz wypasione pazury na całe lato. |
Miałam w ubiegłe wakacje żele na paznokciach u stóp. Super sprawa. Delikatnie i estetycznie, do japonek idealnie
taniulka - 2009-02-14, 14:35
Bananna lampę kupiłam na allegro za 100zł. Za 70 mogę sprzedać. Lampa AEG razem z frezarką.
Karolina - 2009-02-14, 20:32
Na ile starczają takie u nóg? I jak to się potem zdejmuje?
taniulka - 2009-02-14, 22:28
To zależy jak szybko rosną paznokcie. Ale myslę, że na 2 mies da radę.
fasola - 2009-02-15, 12:43
| Karolina napisał/a: | | Na ile starczają takie u nóg? I jak to się potem zdejmuje? |
Mi starczyło na całe wakacje. Później "odskubałam" resztki
kociakocia - 2009-02-15, 12:51
kurcze, ciekawa ta opcja z pazurami na całe lato... i biorąc pod uwagę, że na dole rosną znacznie wolniej... tylko jak odrastają, to to musi wyglądać niefajnie
ja niestety nie usiedze tyle czasu w 1 miejscu, wiec zostaję własnoręczny painting
fasola - 2009-02-15, 12:53
Kociakocia. Jak mi odrastały to je tylko spiłowywałam. Naprawdę nie było tak źle. Na dłoniach to faktycznie wygląda później masakrycznie, ale na stopach, bynajmniej na moich, luzik. I przez całe lato ładne szłapki
kociakocia - 2009-02-15, 13:00
kusisz fasola na pedi wybieram sie w kwietniu no i obmyślę tą opcję... zobaczymy... tak nie lubię sztuczności na sobie... ale przy dziecku, ciagle skupiona na wszystkim tylko nie na sobie, może ulegnę dla wygody, estetyki i lenistwa we'll c
taki 'frencz' ładnie wygląda na kulaskach, nie powiem
ajanna - 2009-02-15, 16:23
no ja właśnie podziwiam babki z french manicure u nóg latem. nie wiem jak one chodzą albo którędy, że sobie go nie ubrudzą. ja jak chodzę w sandałach (że o zabawach w piaskownicy nie wspomnę), to zawsze mam te nogi takie przykurzone, że takie jasne kolory wyglądają u mnie niechlujnie. dlatego latem maluję paznokcie u nóg najchętniej na czarno, ew. granat czy fiolet
kociakocia - 2009-02-15, 16:34
ajanna, i ja sie tez zastanawiałam, może spotykamy te panie świeżo po wyjściu z wanny?
i nie wiem właśnie jak ten pasek z frencza sie nie ściera u nóg, bo ja jak pomaluję na jakiś ciemny, to zaraz mam braki...
vegan ciacho - 2009-05-15, 20:06
A ja jeszcze do niedawna zajmowalam sie przedluzaniem paznokci. Mam bloga ze swoimi pracami: www.zele.blog.onet.pl
Jak dla mnie super wyjscie, bo wlasne naturalne paznokcie zzeram do miesa
No i to nieprawda, ze tipsy niszcza paznokcie. Niszcza je dziewczyny, ktore piluja plytke przed nalozeniem masy. Tak naprawde chodzi tylko o to, zeby ja delikatnie zmatowic.
nika - 2010-03-05, 12:44
| nika napisał/a: | Sama sobie zrobiłam kiedyś, bo jakos mi taniej wyszło kupić wszystko niż płacić ( chodzi o akrylowe). Po za tym liczyłam na to, że rozwiążę w ten sposób problem słabych paznokci na dłużej. Pobawiłam sie tym akrylem na sztucznych pazurach i sobie zrobiłam, nawet fajnie to wyszło bo zrobiłam takie jak chciałam na długość, nie jakieś szpony. Ale to było okropne, źle się z nimi czułam i nie mogłam się doczekać aż sie poodklejają, niestety dobrze je zrobiłam i nie chciały zniknąć. Potem miałam ogromne problemy z pazurami. Już chyba pół roku minęło i jeszcze mam wrażenie, że nie sa normalne.
NIGDY WIĘCEJ!!! |
no i mi się zmieniło, ale tym razem poszłam do kobiety, która umie o robić, w sumie jestem zadowolona, bo miałam juz serdecznie dość moich ogryzków no i to taka inwestycja w przyszłość, bo do "ludzi" sie wybieram i mi zależy na tym żeby wszystko było tip top.
Nie wiem co będzie potem, ale na razie nie mam w planach rezygnowania z nich.
Jestem Tipsiarą
ajanna - 2010-03-05, 12:58
nika nie jestem pewna, ale chyba jest jakiś alternatywny sposób - nie tipsy, tylko coś innego wzmacniającego paznokcie
della - 2010-03-05, 14:57
| Agnieszka napisał/a: | | jak coś się dzieje sinieją paznokcie |
ha! wybaczcie mi off-topic, ale... zagadka wreszcie rozwiązana!:) zastanawiałam się, czemuż to kazali mi zmyć paznokcie tuż przed operacją. przy drugim zabiegu nie bardzo był na to czas [zapalenie wyrostka], ale pamiętam, że jak mnie usypiali, to marudzili, że powinnam mieć zmyte [u rąk ok - w sumie przezroczysty odcień, ale na stopach miałam soczysty turkus:)]. myślałam, że ot takie marudzenie, może ze względu na higienę, ale ok. tylko traktowanie sinych paznokci jako wyznacznika chyba nie zawsze jest miarodajne: jak jest mi zimno, to paznokcie mi sinieją. a jak jestem zdenerwowana i jest mi zimno, to już w ogóle...
co zaś tyczy się pazurków [żelowych i akryli], to koleżanki robią, siostra cioteczna robi nawet zawodowo i wygląda to ślicznie, ale nigdy się nie zdecydowałam. w sumie to dlatego, że jak miałam na nie ochotę, to miałam straszne paznokcie, rozwarstwiały mi się do połowy płytki, kruszyły, łamały i w ogóle masakra. ograniczałam się do ścinania na krótko i odżywek [plus cudo z wapniem i czymś tam jeszcze, w kolorze mlecznobrzoskwiniowym, którego nakładałam dwie warstwy, ażeby problem ukryć]. a teraz, jak się doczekałam własnych, ślicznych paznokci [wege mi służy:)], to mi szkoda. ale koleżanka sobie robi regularnie i nie mogę się napatrzeć, takie to ładne:) natomiast na wakacje chyba się pokuszę o akryle u stóp- klasyczny frencz wygląda świetnie:)
|
|