|
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
|
Muszę Wam opowiedzieć... - Mironowa wizja świata
majaja - 2009-04-30, 07:15 Temat postu: Mironowa wizja świata Jak już założyłam, to może będę wrzucać na bieżąco i nie zapominać.
W każdym razie w ramach świąt ostanich jechaliśmy do mojego rodzinnego miasteczka, pociąg przejeżdża koło cmentarza.
Młody pyta co to, więc odpowiadam, że cmentarz, że tutaj leży leży jego dziadek, którego pochowali zanim go poznał i dlatego ma teraz tylko jednego dziadka.
Na to Miron zaczyna mi tłumaczyć, że tak właśnie on ma tylko jednego dziadka, bo drugi jest pochowany i jeszcze go nie wykopali.
kofi - 2009-04-30, 08:12
He, he, dziadek jako skarb zakopany
kamma - 2009-04-30, 09:14
heh, wszystko przed nim
zina - 2009-04-30, 10:03
Niezle
dynia - 2009-04-30, 10:28
Faktycznie niezła wizja
Flippi - 2009-04-30, 14:00
dziadek zombie... no nieźle
Capricorn - 2009-04-30, 21:30
och, Wojtkowe klimaty cyt: "miałem jeszcze innego dziadka, i inną babcię.Oni umarli, ALE TROCHĘ ZA BARDZO, i już się nie obudzą"
ań - 2009-05-01, 12:34
majaja napisał/a: | i jeszcze go nie wykopali. |
majaja - 2009-08-12, 07:39
Miron wakacje spędza u babci swojej. Codziennie wieczorem się zdzwaniamy, jedna z pierwszych rozmów brzmiała tak:
My - Cześć skarbie, co tam słychać?
Miron - Rozmawialiśmy z babcią i doszliśmy do wniosku, że nie możecie dawać mi tyle szlabanów.
kamma - 2009-08-12, 08:24
niezły wniosek
Capricorn - 2009-08-12, 09:58
ha! haha! ha ha ha!
ina - 2009-08-12, 15:14
Bardzo dobry wniosek
Kinia - 2009-08-12, 17:29
haha i co przemysleliscie sprawe szlabanow?
majaja - 2009-08-12, 20:52
Kinia napisał/a: | i co przemysleliscie sprawe szlabanow? | Już dawno temu, i doszliśmy do wniosku, że wjeżdzanie rowerem na ulicę (nie tylko prosto pod samochód) niestety ale karą dotliwą musi być zwięczone.
RoZmwa dzisiejsz, Miron w końcu od babci w piatek wraca, opowiada co ma spakowane i na koniec oznajmia, że on w taty panów będzie grał (Age of Empier IV). Tłumaczę mu, że będzie musiał się z mamą komputerem podzielić, bo mama pracę dyplomową pisze (jak widać, dobrze, że nie widzi), po długiej ciszy usłyszałam łaskawe: dobra dobra.
[ Dodano: 2009-09-22, 07:27 ]
Obcinanie szponów
Mamo, ale nie obetnij mi tego małego (u stopy), bo ja go bardzo lubię.
[ Dodano: 2009-11-06, 07:49 ]
Miron na pytanie jak się nazywa:
Ja jestem Mijon (nazwwisko) power rangers piłkarz super bohater
[ Dodano: 2009-12-21, 07:32 ]
Mróz trzaskający, do tramwaju daleko, a Mirona olśniło:
Tata, tata jeszcze babci trzeba prezent kupić, bo babcia bardzo mnie kocha...
????
No nagrodę musi mieć, prezent trzeba kupić.
[ Dodano: 2011-01-20, 16:18 ]
Nikt tego nie czyta moze i dobrze'
Szykujemy się do wyjścia i M. wyśpiewuje: żyję w kraju w którym wszyscy chcą mnie zrobić w chuja.
Ja: M. ale pamiętasz, ze umawialiśmy się że nie będziesz tego śpiewał publicznie? (miny współpasażerów na Okęciu bezcenne)
Po wyjściu
M. śpiewa na melodię bardzo zbliżoną: żyję w takim kochanym kraju, który bardzo kocham i wszystkim tu zyje się bardzo dobrze
majaja - 2011-10-31, 22:36
Mama ma urodziny, więc wypadałoby dać jej jakiś prezent. Traf chciał, że dzień przed byliśmy w sklepie i dzieć wziął swoje pieniądze, ale nie wszystkie i generalnie za dużo. Wyperswadowałąm mu sztuczny kwiatek, ustaliliśmy że żywy może być, ale dzieć koniecznie chciał też kupić sobie lego.
Mama: ale na wszytsko ci nie straczy, albo lego albo prezent dla mnie...
Dzieć z wielkim przekonaniem w głosie: ale to dla ciebie prezent to możesz sama za niego zapłacić
ań - 2011-10-31, 22:46
majaja, chłopak nie zginie
seminko - 2011-10-31, 22:52
majaja,
bodi - 2011-10-31, 23:03
glówka pracuje
maharetefka - 2011-11-01, 07:45
majaja, jak to mozliwe, ze wczesniej nie widzialam tego watku , swietny
Capricorn - 2011-11-01, 07:53
majaja napisał/a: |
Nikt tego nie czyta moze i dobrze'
Szykujemy się do wyjścia i M. wyśpiewuje: żyję w kraju w którym wszyscy chcą mnie zrobić w chuja.
Ja: M. ale pamiętasz, ze umawialiśmy się że nie będziesz tego śpiewał publicznie? (miny współpasażerów na Okęciu bezcenne)
Po wyjściu
M. śpiewa na melodię bardzo zbliżoną: żyję w takim kochanym kraju, który bardzo kocham i wszystkim tu zyje się bardzo dobrze |
rzeczywiście, wcześniej jakoś przegapiłam, ale teraz się tarzam
priya - 2011-11-01, 08:33
O, mnie też umknął wątek jakoś. Ale to się już nie powtórzy. Jest fenomenalny!
Madź - 2011-11-01, 19:45
majaja napisał/a: | to dla ciebie prezent to możesz sama za niego zapłacić |
historia z piosenką jest rewelacyjna Ale nie wyobrażam sobie śpiewanai drugiej wersji na tęsamą melodię
majaja - 2012-01-07, 23:13
Panowie wrócili z basenu, tata mówi cos o operacji ale nie zwróciłam uwagi. Młody wlazł mi do łazienki i opowiada: płynęliśmy rzeką i ja chciałem dotnąć tam gdzie ciepła woda leci (na dnie) i tata pomagał mi nurkować, aż mnie zabolało i tata próbował mnie reanimować ( ), chcesz zobaczyć gdzie? (i się rozbiera), jak ściągnął skarpetkę to mi pokazuje: o zobacz tutaj tata mnie reanimował. A tam skaleczony mały palec u nogi owinięty chusteczką higieniczną.
maharetefka - 2012-01-08, 09:03
majaja napisał/a: | A tam skaleczony mały palec u nogi owinięty chusteczką higieniczną |
faceci (nawet mali) zawsze robia z igly widly
kamma - 2012-01-08, 15:58
chwila grozy
priya - 2012-01-08, 18:44
Uuu, poważna sprawa
bronka - 2012-01-08, 19:39
Dobrze, ze ojciec stanął na wysokości zadania
lilias - 2012-01-08, 19:51
majaja, ważne, że reanimacja byłą skuteczna
majaja - 2012-01-08, 22:52
lilias napisał/a: | majaja, ważne, że reanimacja byłą skuteczna | No skuteczna, bo obyło się bez plastra, a on się plastrów boi.
Capricorn - 2012-01-08, 22:59
historia mrożąca krew w żyłach, prawdziwych twardzieli masz w domu.
Lily - 2012-01-08, 23:01
Najważniejsze, że reanimacja przebiegła pomyślnie i pacjent żyje
majaja - 2012-01-10, 21:31
Tfurczość kulinarna Mirona
Hamburger
Bułkę przekroić na pół, posmarować masłem, na każdej połówce garść nerkowców, to posypać startym żółtym serem i do piekarnika (to dla wszytskiego zrobiłam ja), na upieczone na rumiano bułki lejemy keczup i na to papryka, składamy na pół i voila mamy hamburger
Capricorn - 2012-01-10, 21:41
faaaaaajne na pewno wykorzystam, dzięki za inspirację, Miron
majaja - 2012-05-24, 07:58
Akcja godzina 8 rano, na 9 ma być w przedszkolu
-Miron usiądź wreszcie i zjedz to śniadanie !!
- Mamo, ja dopiero myję ręce, to sukces
kamma - 2012-05-24, 10:48
koniecznie mu pogratuluj
priya - 2012-05-24, 16:28
bronka - 2012-05-25, 17:18
majaja napisał/a: | Akcja godzina 8 rano, na 9 ma być w przedszkolu
-Miron usiądź wreszcie i zjedz to śniadanie !!
- Mamo, ja dopiero myję ręce, to sukces |
Sukces to pojęcie względne podobno
majaja - 2012-07-16, 23:23
Miron na pomoscie nad jeziorem "gotuje" zupę, a kumpel równolatek wrzucił mu do niej slipki kąpielowe swoje. Miro w krzyk:
- No i co robisz, ja teraz nawet nie wiem czy ta zupa to jeszcze wegetariańska jest!
seminko - 2012-07-16, 23:40
No, właśnie
priya - 2012-07-17, 18:30
aaaaa, świetny tekst!
majaja - 2013-01-05, 21:28
Miron przyszedł z łazienki:
-Mamo, musiałem się dwa razy umyć, bo za pierwszym razem nie byłem pewny czy się umyłem.
excelencja - 2013-01-05, 22:53
też mi się to zdarza...
majaja - 2013-01-06, 14:58
excelencja napisał/a: | też mi się to zdarza... | wychodzisz spod prysznica i się zastanawiasz czy się umyłaś? a mąż uważa, że ja jestem roztrzepana
kamma - 2013-01-06, 22:38
no to zdetronizował moich cudaków w rankingu zakręcenia
priya - 2013-01-07, 13:07
majaja napisał/a: | za pierwszym razem nie byłem pewny czy się umyłem. | padłam
bronka - 2013-01-07, 13:17
majaja - 2013-02-22, 22:20
rozmawiamy o planach na weekend
Miro: no bo z tatą na lodowisko to się nie da, bo on jest taki silny, że jakby się postarał i dobrze nacisnął to ten lód by pękł, no nie!
priya - 2013-02-23, 12:07
bronka - 2013-02-23, 13:03
łooooooooooooooo- kawał chłopa musi być z taty
majaja - 2014-05-01, 18:10
Ustalaliśmy z Mironem plany na jutrzejszy dzień i w pewnym momencie włącza się tata:
tata: co ja słuszę, deser, jaki znowu deser?
M: Tato, nie wtrącaj się
Tata: ty możesz co najwyżej powiedzieć "najukochańszy tatusiu czy mógłbyś nie ingerować w negocjaje i ustalenia pomiędzy mną a mamą"
Miron: ale tato ....
tata: najukochańszy
Miron: Tatusiu ...
tata: miało być "najukochańszy"
M.: Ale pani powiedziała, że nie możemy używać słów których nie rozumiemy!
kamma - 2014-05-01, 18:37
masakra
kofi - 2014-05-01, 18:41
majaja nie dość, że masz błyskotliwego syna, to jeszcze mój mąż powinien pójść do Twojego na korepetycje ze sztuki rozmawiania z dzieckiem.
MartaJS - 2014-05-01, 19:41
seminko - 2014-05-01, 19:56
Mnie się to z czymś kojarzy ...
majaja - 2014-05-01, 20:17
kofi napisał/a: | :mrgreen:
majaja nie dość, że masz błyskotliwego syna, to jeszcze mój mąż powinien pójść do Twojego na korepetycje ze sztuki rozmawiania z dzieckiem. | nie przesadzaj, mój mąż ma bardzo specyficzne poczucie humoru i zazwyczaj kończy się to kłótnią
majaja - 2014-05-01, 20:18
seminko napisał/a: | Mnie się to z czymś kojarzy ... | rozumiem, że nie chcę wiedzieć z czym
koko - 2014-05-01, 20:23
bronka - 2014-05-01, 21:45
boscy jesteście
jagodzianka - 2014-05-01, 22:39
majaja, oby dwoje ci się udali.
majaja - 2014-07-09, 00:02
Do 9 urodzin trochę jeszcze brakuje, a ten już na zwróconą uwagę odpowiada:
- trzeba było mnie innym urodzić.
priya - 2014-07-09, 07:49
majaja, Nat często powtarza : to po co mnie urodziłaś? Albo: chciałaś mieć dzieci to teraz masz
majaja - 2014-11-26, 23:43
Spóźnił się do szkoły, bo:
-byłem tak zmęczony, że musiałem iść wolno
-Ruda (pies) za długo sikała
obawiam, się że będę dopisywać na bieżąco
kamma - 2014-11-27, 16:37
Winny zawsze się znajdzie
|
|