wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Ciąża i poród - oznaki zbliżającego sie porodu

daria - 2009-06-21, 10:54
Temat postu: oznaki zbliżającego sie porodu
nie znalazłam takiego tematu.. mam nadzieję, że nie przegapiłam :-)
wiem, że jest tamat o przebiegu porodu, ale tu można by wyszczególnić tylko same oznaki.. ;-) żeby przyszłe mamusie wiedziały, że to już.. :oops:
dziewczyny, napiszcie proszę, jak u Was zaczynał się poród.. czy najpierw skurcze, a potem wody odchodziły, czy zdarzało się tak, że najpierw odeszły wody??
bo mi lekarz kazał jechać do szpitala jak tylko odejdą wody... a to możliwe, bez skurczy?? :roll:
czy zdążę się jeszcze np. wykąpać?
sorki za tak infantylne pytania :oops:

poughkeepsie - 2009-06-21, 10:56

Daria możliwe, że najpierw odchodzą wody bez skurczy. Z tego co czytałałm akcja może się zacząć nawet do 3 dni później, ale u nas w szpitalach dają oksy jak wody odeszły i nic się nie dzieje. Ale niech się wypowiedzą praktyczki ;-)
daria - 2009-06-21, 10:57

no właśnie... a czy konieczne jest rzeczywiście jechanie do szpitala jak tylko wody odejdą?
poughkeepsie - 2009-06-21, 10:58

jeszcze oznaką może być rozwolnienie, bo organizm się oczyszcza przed akcją :D Obejrzy sobie orgasmic birth (wiem nudna jestem), można na you tube, jest w częściach. Bardzo pozytywny przekaz na temat rodzenia.
szo - 2009-06-21, 11:02

daria napisał/a:
że najpierw odeszły wody
ja to przeżyłam przy mojej pierwszej akcji porodowej. wieczorem ok.23 kładąc się spać odeszły mi wody, pozbieraliśmy się z bh. i pojechaliśmy do szpitala, skurcze zaczęły się dopiero ok. 2 i trwały do 16.00 dnia następnego
daria - 2009-06-21, 11:04

szo, ale nie trzeba panikować jak najpierw wody odejdą?? mogę się umyć... ubrać i dopiero jechać? :->
szo - 2009-06-21, 11:07

daria, myślę , że tak, ja oczywiście spanikowałam bo był to mój pierwszy poród, trzęsłam się jak galareta ,ale jak tylko byłam w szpitalu uspokoiłam się
Karolina - 2009-06-21, 11:08

Daria tak jest tylko w filmach ;-) Spoko ;-)
szo - 2009-06-21, 11:08

daria napisał/a:
mogę się umyć... ubrać i dopiero jechać? :->
ja tak właśnie zrobiłam, aaa i w drodze sobie przypomniałam , że bh. zapomniał aparatu i jak mnie już dowiózł na porodówkę to się wracał do domu
daria - 2009-06-21, 11:12

:mryellow: ja pewnie też spanikuję, ale poinstruowałam A. że ma mnie "trzasnąć" i sprowadzić na ziemię.. żeby spokojnie się wyszykować :-P
szo - 2009-06-21, 11:13

poughkeepsie napisał/a:
jeszcze oznaką może być rozwolnienie, bo organizm się oczyszcza przed akcją
nie miałam
daria - 2009-06-21, 11:13

szo napisał/a:
i w drodze sobie przypomniałam , że bh. zapomniał aparatu


hehe :-)
zrobiłam sobie listę rzeczy "w ostatniej chwili" 8-)
ciekawe, czy się sprawdzi :roll:

szo - 2009-06-21, 11:14

daria, a jak daleko masz do szpitala ?
daria - 2009-06-21, 11:19

samochodem w nocy jakieś 5 minut a w dzień przy największych korkach - góra 15-20 minut :-)

[ Dodano: 2009-06-21, 12:20 ]
aa samochodu nie mamy, więc albo taxi albo pogotowie :-P
ponoć lepiej pogotowie, bo jak się przyjedzie samej, to trzeba czekać na przyjęcie... :roll:

szo - 2009-06-21, 11:27

daria, ależ ty jesteś przygotowana :-) nic cię nie zaskoczy
daria - 2009-06-21, 11:30

szo napisał/a:
daria, ależ ty jesteś przygotowana :-) nic cię nie zaskoczy


ta... akurat... :-P
wiem, ja mam świra na punkcie tego, żeby wszystko wiedzieć i być przygotowaną, ale jak widać po początkach mojej ciąży i w trakcie też.. że nie wszystko da się przewidzieć :mrgreen: i nie na wszystko jest się przygotowanym :-P

[ Dodano: 2009-06-21, 12:32 ]
w każdym razie.. im więcej wiem.. tym mniej się stresuję, a to pomaga w utrzymaniu spokoju i pozytywnym myśleniu... :mryellow: przynajmniej mi..
oczywiście wiem, że wszystko się może zdarzyć podczas porodu, ale wizualizuję sobie normalny poród, bez komplikacji i trzymam się myśli "idę, rodzę i wychodzę"

a takie pytanko jeszcze... po ilu dniach wypisują po naturalnym, bezproblemowym porodzie, jak dziecko jest zdrowe?

szo - 2009-06-21, 11:35

daria napisał/a:
jak u Was zaczynał się poród..
wiesz ja myślę, iż jest to bardzo indywidualna sytuacja, tak jak późniejsze reakcje kobiet, na otoczenie w szpitalu, na stres, ból itp. generalnie uważam , że kobieta powinna być pozytywnie nastawiona i działać zgodnie z tym co czuje w danym momencie tzn. po co czekać w domu po odejściu wód i się niepokoić co będzie za godzinę, jak można pojechać do szpitala i wiedzieć , że jest się pod fachową opieką i tym zmniejszyć czynnik stresu
daria - 2009-06-21, 11:37

szo napisał/a:
po co czekać w domu po odejściu wód i się niepokoić co będzie za godzinę, jak można pojechać do szpitala i wiedzieć , że jest się pod fachową opieką


no tak, masz rację, na pewno w razie czego tak zrobię.. :-)
ale wolałabym, żeby zaczęło się od skurczy.. których do tej pory nie mam ;-) a moja koleżanka już dwa tygodnie chodzi z przepowiadającymi :roll:

szo - 2009-06-21, 11:38

daria napisał/a:
trzymam się myśli "idę, rodzę i wychodzę"
i tak trzymaj :-)

[ Dodano: 2009-06-21, 12:39 ]
daria napisał/a:
a takie pytanko jeszcze... po ilu dniach wypisują po naturalnym, bezproblemowym porodzie, jak dziecko jest zdrowe?
tu nie pomogę, ponieważ w obu moich przypadkach były to cc

po 1 wyszłam w 7 dobie
po 2 w 4 bo w 3 miałam stan podgorączkowy

Martuś - 2009-06-21, 11:41

daria,
hxxp://www.rodzicpoludzku.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=182&Itemid=3600
hxxp://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/1,79332,1326710.html
hxxp://kobieta.wp.pl/kat,26333,title,Czy-to-juz-Pierwsze-oznaki-porodu,wid,8594013,wiadomosc.html?ticaid=183f4
hxxp://www.ciaza-porod.pl/oznaki-porodu.html
hxxp://babyonline.pl/ciaza_i_porod_porod_oznaki_porodu.html
;)
A najważniejsze jest, żeby nie zapominać, że każdy organizm jest inny i Twój poród może się zacząć inaczej, niż w setkach artykułów, które przeczytasz :P
U mnie bolesne skurcze przepowiadające trwały 5 tygodni, rozwarcie na dwa palce miałam przez kilka dni, zanim rozpoczęła się akcja porodowa, a dzień przed porodem zaczęła się ze mnie lać masa wodnistego, jakby płodnego śluzu (?) tak, że na początku myślałam, że to wody odchodzą, a okazało się, że nie, i że coś takiego może przed porodem wystąpić.

[ Dodano: 2009-06-21, 12:44 ]
Wychodzi się po dwóch pełnych dobach, chyba, że w Pucku dziwne zwyczaje panują i gdzie indziej wychodzi się później. Oczywiście jak urodzisz np o 1. w nocy, a wypisy są zwykle o 13., to siedzisz 2,5 doby. A jak urodzisz w pt, to nie wiem, jak jest z wyjściami w niedzielę.

szo - 2009-06-21, 11:48

daria napisał/a:
ale wolałabym, żeby zaczęło się od skurczy.. których do tej pory nie mam ;-) a moja koleżanka już dwa tygodnie chodzi z przepowiadającymi :roll:
no mnie by to dopiero stresowało.

moja koleżanka urodziła w lutym chodząc z tymi przepowiadającymi, stresowała się ona i mąż, jeździli do szpitala co chwilę na ktg aż w końcu powiedzieli w szpitalu, że są tym zmęczeni i niech coś z tym zrobią

nitka - 2009-06-21, 12:39

daria napisał/a:
no właśnie... a czy konieczne jest rzeczywiście jechanie do szpitala jak tylko wody odejdą?
u nas możesz siedzieć w domu ok.12-14 godzin po odejściu wód, jeżeli nie ma skurczów.
kociakocia - 2009-06-21, 12:47

daria, och kochana, ty juz jesteś na finishu :D , nie martw sie tylko niczym :-)

ja się czułam całą ciążę jakbym miała zaraz zacząć rodzić, ale na sam koniec, 2 tyg przed terminem o 12 w nocy zaczęła mi kapać woda delikatnie, pokapywalo tak sobie przy kazdym kroku, więc trochę zdziwiona sobie myślę, jak to już TO, to idę do wanny, zrobię wkoło siebie to i owo i jedziemy do szpitala, niech sprawdzą czy to wody plodowe czy co to, no i juz tam zostałam :-) a skurcze miałam dopiero jak zaczęła się akcja porodowa.

dodam, że kilka mcy wcześniej mój przyjaciel jasnowidz, powiedział mi dokładnie datę rozpoczęcia i o której h się zacznie, miała to byc 12ta w nocy 27 kwietnia, więc skupiona byłam bardzo na niedowierzaniu jak to jest mozliwe... czy to prawda? :roll: 8-) 8-)

Capricorn - 2009-06-21, 13:17

trzeba pamiętać o tym, że odejście wód to pęknięcie pęcherza płodowego - czyli, dziecko traci barierę chroniącą je przed zakażeniami świata zewnętrznego. Panikować nie ma powodu, wykąpać i spakować się zdążysz, przy czym prysznic, nie wanna. No i najpóźniej po kilku godzinach od pęknięcia pęcherza trzeba jednak byc w szpitalu, nawet jak nadal skurczenie pojawiają się. Wtedy najczęściej podaje się oxy.

Tuż przed porodem:
- zauważalne obniżenie się brzucha (u pierworódek nawet do 2 tyg przed porodem)
- wybitna senność ;-)
- rozwolnienie / biegunka


Termin wypisu - uzależniony od procedur szpitalnych. Np we Wrześni mojej ukochanej wychodzisz po dwóch dobach od porodu - oczywiście jesli wszystko ok z dzieciątkiem i mamą. Po cc chyba 5 dób, ale nie jestem pewna.

kociakocia - 2009-06-21, 13:56

Capricorn napisał/a:
rozwolnienie / biegunka
o tak, szpitalny klop odwiedziłam chyba ze 20 razy :roll:
elenka - 2009-06-21, 14:37

daria Kochana, ja już wiem, że zbyt panikowałam przy pierwszym porodzie i za szybko pojechaliśmy do szpitala i te kilka godzin, które chodziłam po korytarzu mogłam w domu jeszcze spędzić, ale wtedy tego nie wiedziałam.
Poród zaczął mi się od skurczy od razu regularnych co 5 minut, ale wiem że te były zbyt słabe, że mogłam poczekać w domu na mocniejsze.
Wody odeszły mi przy pierwszym partym skurczu w szpitalu już jednym chlustem ;-) prosto na położną.

Mi lekarz powiedział, że jak wody odejdą to do 2h pojechać do szpitala i tam czekać na skurcze (w pyskowicach nie podają od razu oxy) ze względu na ten brak bariery ochronnej dla dziecka właśnie.

Mi na dwa dni przed porodem odszedł czop, a nie martw się brakiem przepowiadających, bo ja do początku porodu ani jednego skurczu nie doświadczyłam więc to różnie bywa.

Teraz mam ich pod dostatkiem niestety i męczą mnie codziennie :-/

[ Dodano: 2009-06-21, 15:40 ]
Aha, spokojnie zdążysz się wykąpać, ogolić jeśli będziesz chciała, zjeść coś, dopełnić torbę i ostatnią fotkę sobie strzelić ku pamięci:-D

ifinoe - 2009-06-21, 16:36

a u mnie oznaką porodu był przylyw energii i dobrego samopoczucia ;)
nie miałam specjalnie skurczy przepowiadających
a w nocy, jak spałam odeszły mi wody, skurcze w postaci rytmicznego bólu krzyża pojawiły się dopiero po 3 godzinach (że macica się kurczy poczułam dopiero jak zaczęło działać znieczulenie)...mnie położna kazała stawić się w szpitalu, jak pojawią się skurcze co 3-4 minuty lub po 4 godzinach od odejścia wód

a do domu wyrzucają po dwóch dobach, jeśli wszystko ok

kerima - 2009-06-21, 16:48

Ja kilka dni byłam strasznie zmarznięta, co normalnie mi się nie zdarza, a dzień przed miałam maks doła, cała byłam roztrzęsiona. Wieczorem poszliśmy do kina, humor mi się poprawił i o 1 zaczęły się regularne skurcze.
elenka - 2009-06-21, 17:04

Każda z nas ma inne doświadczenia jak widać, u mnie skurcze były od początku regularnie co 5 minut, potem po 3 dlatego pojechaliśmy od razu do szpitala. Tak już było cały czas do partych, które miałam co 1 mintuę 8-)

W Pyskowicach w 3 dobie wypisują jeśli wsjo jest w porządku.

daria - 2009-06-21, 19:48

Capricorn napisał/a:
trzeba pamiętać o tym, że odejście wód to pęknięcie pęcherza płodowego - czyli, dziecko traci barierę chroniącą je przed zakażeniami świata zewnętrznego


to samo właśnie usłyszałam od lekarza :-) i że trzeba pojechać wtedy do szpitala
Capricorn napisał/a:


Tuż przed porodem:
- zauważalne obniżenie się brzucha (u pierworódek nawet do 2 tyg przed porodem)
- wybitna senność ;-)
- rozwolnienie / biegunka


brzuch mam obniżony już od dwóch tygodni, senności niet i biegunki też niet :mryellow:

wychodzi na to, że co szpital, to inaczej z tymi wypisami :-P

[ Dodano: 2009-06-21, 20:50 ]
elenka napisał/a:
Aha, spokojnie zdążysz się wykąpać, ogolić jeśli będziesz chciała, zjeść coś, dopełnić torbę i ostatnią fotkę sobie strzelić ku pamięci:-D


:mryellow: a makijaż też zdążę zrobić? ;-)


dzięki dziewczyny, na pewno teraz nie przegapię swojego porodu :-P :mryellow:

kociakocia - 2009-06-21, 19:59

daria, będziemy robic PUSH razem z Tobą, tylko musimy mieć niusa, że to już :-D
kerima - 2009-06-21, 20:03

daria,
ja jak już wiedziałam, że to to i że położna w drodze, to pobiegałam między skurczami do łazienki zrobić makijaż i uczesać się :-P

daria - 2009-06-21, 20:03

kociakocia napisał/a:
daria, będziemy robic PUSH razem z Tobą, tylko musimy mieć niusa, że to już :-D


spoko, mam kilka telefonów do Was, na pewno nie omieszkam zawiadomić.. ;-) przecież bez WD nie można rodzić :mryellow:

[ Dodano: 2009-06-21, 21:04 ]
kerima napisał/a:
to pobiegałam między skurczami do łazienki zrobić makijaż i uczesać się :-P


hihihi no ba... rozczochrana to ja mogę być, ale tak bez "maszkary" na rzęsach?? ;-) :lol:

kociakocia - 2009-06-21, 20:05

a ja jak wiedziałam, że położna w drodze, to też pobiegłam do łazienki... żeby zdążyć i nie mieć zbędnego 'bagażu' w tym właściwym momencie 8-)
Kat... - 2009-06-21, 20:12

daria napisał/a:
a makijaż też zdążę zrobić?
ja 2 godziny po zrobieniu henny rzęs miałam pierwszy skurcz a syna z 10 godzin później :mryellow: Jakoś lepiej się po czułam jak była masa odwiedzin :-D
daria - 2009-06-21, 20:15

no żeby nie było...
ja zdecydowanie lepiej czuję się bez makijażu, który robię tylko do pracy.. i to jak mówią moje koleżanki po 50 ;-) jest bardzo oszczędny :->
a jak nie idę do pracy, to nawet rzęs mi się nie chce malować :-P więc szybkie zmywanie makijażu mi nie grozi.. no chyba, że coś mnie podkusi, pójdę do pracy i zacznę rodzić :->

[ Dodano: 2009-06-21, 21:17 ]
ale pomadkę ochronną na usta sobie nałożę, bo nie cierpię mieć wyschniętych i popękanych :lol:

neina - 2009-06-21, 20:33

U mnie biegunka, odejscie czopa sluzowego i od razu pojawily sie regularne skurcze, najpierw co 10 min, co 5, co 3 a potem to juz niemal bez przerwy ;-)
Makijaz mialam w planach zrobic, nawet zakupilam specjalnie na ta okazje tusz wodoodporny :mryellow: :lol:
ale jak sie zaczelo, to zdazylam tylko uzyc kredki do brwi i oczu ;-)

Wody mi odeszly gdzies w polowie partych, a straszna mialam schize, ze zaleje taksowke ;-)

Capricorn - 2009-06-21, 20:46

kerima napisał/a:

ja jak już wiedziałam, że to to i że położna w drodze, to pobiegałam między skurczami do łazienki zrobić makijaż i uczesać się :-P


hm. Kiedy ja się obudziłam pewnego grudniowego poranka (no, po czwartej rano ;-) ) okazało się, że wody się leją, a skurcze co pięć minut. Chciałam zdążyć umyć głowę, ale do szpitala jakieś 30 km, i nianię trzeba było dla starszaków przywieźć. A na dworze mróz, złapałabym zapalenie płuc pewnie w niedosuszonych włosach. Wjechaliśmy do szpitala kilkanaście minut przed narodzinami Oli, a ja nie mogłam odżałować nieumytych włosów (po części powodem tego była niepowstrzymana senność, która to napadła mnie poprzedniego wieczora ok. godz. 17 ;-) )

Lily - 2009-06-21, 20:51

no proszę, to ja nigdy nie robię makijażu, a Wy o tym nawet przed porodem myślicie ;) jak to dziś mówią - szacun :mrgreen:
daria - 2009-06-21, 20:53

Lily napisał/a:
no proszę, to aj nigdy nie robię makijażu, a Wy o tym nawet przed porodem myślicie ;) jak to dziś mówią - szacun :mrgreen:


:mrgreen:

jak byłam w szpitalu z moją kolką, to leżała dziewczyna i czekała na operację, w dniu operacji umyła włosy, wyprostowała je prostownicą i zrobiła pełny makijaż, wyglądała jakby szła na imprezę :shock: :-P

Lily - 2009-06-21, 20:55

daria napisał/a:
umyła włosy,
co do mycia włosów to mam fioła, więc pewnie dla mnie to też byłby priorytet ;)
daria - 2009-06-21, 21:08

Lily napisał/a:
co do mycia włosów to mam fioła, więc pewnie dla mnie to też byłby priorytet ;)


nie, no spoko, ale z tą prostownicą to lekkie przegięcie, zwłaszcza, że włosy i tak miała ładnie wysuszone i gładkie :-P

poughkeepsie - 2009-06-21, 21:08

oj ja też mam jobla z włosami, jak nie mam możliwości wyfryzowania się rano to cały dzień zepsuty. Daria jesteś zorganizowana jak tzrecia rzesza normalnie :D
Lily - 2009-06-21, 21:08

daria napisał/a:
nie, no spoko, ale z tą prostownicą to lekkie przegięcie, zwłaszcza, że włosy i tak miała ładnie wysuszone i gładkie :-P
mam nadzieję, że się nie zmierzwiły w trakcie operacji ;)
daria - 2009-06-21, 21:09

poughkeepsie napisał/a:
Daria jesteś zorganizowana jak tzrecia rzesza normalnie :D


:-> ;-)

Lily napisał/a:
mam nadzieję, że się nie zmierzwiły w trakcie operacji ;)


po operacji wyglądała tak samo bosko jak przed... tylko minę już miała nie tak słodką... :-P

Capricorn - 2009-06-21, 21:13

poughkeepsie napisał/a:
Daria jesteś zorganizowana jak tzrecia rzesza normalnie :D


brakuje mi w tym momencie takiej ikonki z gg, co to emotek się zanosi od kwiku, aż mu z buzi tryska ;-)

daria - 2009-06-21, 21:16

Capricorn napisał/a:
poughkeepsie napisał/a:
Daria jesteś zorganizowana jak tzrecia rzesza normalnie :D


brakuje mi w tym momencie takiej ikonki z gg, co to emotek się zanosi od kwiku, aż mu z buzi tryska ;-)



też tak pomyślałam ;-)

poughkeepsie - 2009-06-21, 21:20

;-)
elenka - 2009-06-22, 09:30

hehehee...niezłe z tą prostownicą, ale ja mam też bzika na punkcie ułożonych włosów, ogolonych nóg i pach i ja się goliłam cała i nasmarowałam ładnie pachnącym balsamem zaraz przed jazdą do szpitala na poród z Krzysiem. Teraz pewnie będzie tak samo, a że włosy teraz mam krótkie i lato jest to je ładnie umyję i ułożę i na te dwa dni w szpitalu będą ok :->
A na stronie szpitala w Pyskowicach w info co zabrać ze sobą, jest punkt o kosmetykach do makijażu, aby świeżo upieczona mama mogła się podmalować i też ładnie wyglądać :lol:

daria - 2009-06-22, 09:33

elenka napisał/a:
aby świeżo upieczona mama mogła się podmalować i też ładnie wyglądać :lol:


kurcze, może rzeczywiście powinnam, bo jak ktoś cyknie fotę, to jak ja będę taka umęczona po porodzie wyglądać ;-)

poughkeepsie - 2009-06-22, 09:44

no Daria koniecznie, nie będziemy oglądać żadnych Twoich fotek bez makijażu ;-)
daria - 2009-06-22, 09:50

poughkeepsie napisał/a:
no Daria koniecznie, nie będziemy oglądać żadnych Twoich fotek bez makijażu ;-)


przeraziłam się teraz, ło matkooo, no to nie mam wyjścia ;-)

Karolina - 2009-06-22, 11:17

Dziewczęta co Wy wypisujecie :shock: ;-) Przecież to noramalne, że poród męczy, że kobieta jest zmęczona, często wyczerpana. Dlaczego to tuszować? Myślę, że kobieta nie powinna się malować po porodzie, myśleć o tym jak wygląda, jak ją inni odbiorą, a niech się w dupę pocałują! Co za partiarchat się tu wkradł :oops: :mrgreen:
daria - 2009-06-22, 11:20

Karolina, ja myślę, że to z przymrużeniem oka dziewczyny pisały, przynajmniej ja tak :-)
Karolina - 2009-06-22, 11:23

No nie wiem nie wiem ;-)
daria - 2009-06-22, 11:24

a wracając do tematu, jak odróżnić wypływające wody płodowe od zwiększonej ilości wydzieliny przed porodem? mi się wydaje, że non stop mam mokro :->
Karolina - 2009-06-22, 12:05

Daria - po zapaszku :mrgreen:
To najdziwniejszy zapach świata - połączenie rosołu, morskiej wody i sosu sojowego :-P

daria - 2009-06-22, 12:18

Karolina napisał/a:
połączenie rosołu, morskiej wody i sosu sojowego :-P


:shock:
idę ugotować rosół, ale skąd wezmę wodę morską?? :-P

poughkeepsie - 2009-06-22, 12:31

kup w aptece jest taka bez recepty na nawilżenie śluzówki :D
daria - 2009-06-22, 12:40

a czy dziecko przed porodem jest wciąż ruchliwe? bo Natalka rusza się non stop :-D
blamagda - 2009-06-22, 12:48

Daria no właśnie to dziwne - mi mój gin powiedział, że jak dzidek się wstawi to jest dużo mniej ruchliwy, bo jednak ma głowę już w kanale unieruchomioną, a ty mówiłaś że Natalka juz wstawiona... znów mnie pan oszukał, no!
Mój synalek już chyba nie ma miejsca i sie tylko przeciąga i napina, czasem z wielkim impetem, ale juz tak nie fika. A nie jest niestety wstwiony jeszcze :-(

daria - 2009-06-22, 13:35

mi się wydaje, że Natalka niby wstawiona, ale chyba nie do końca jednak, bo czasem tak się wierci, że już nie wiem, jak Ona może leżeć :roll: i też się napina i kopie nogami i rączkami też rusza chyba :lol:
elenka - 2009-06-22, 14:15

daria ja Krzyśka ruchy czułam jeszcze w trakcie porodu :lol:
Przy badaniu ktg nawet kazali mi mówić, kiedy czuję skurcz a kiedy jego ruch.

Capricorn - 2009-06-22, 14:18

ja też czułam ruchy podczas obydwu porodów sn.
Lavinia - 2009-06-22, 19:21

jeszcze a propos makijazu, ja pewnie zrobilabym bo mam cere koszmarna z roznymi czerwonymi przebarwieniami po tradziku, moze ta laska od prostownicy tez miala taki problem...? wkoncu czego sie nie robi dla komfortu psychicznego... ;-)
rosa - 2009-06-22, 19:27

kontynuując OT
Lily napisał/a:
no proszę, to ja nigdy nie robię makijażu, a Wy o tym nawet przed porodem myślicie ;) jak to dziś mówią - szacun :mrgreen:

no szacun toże od rosy :mrgreen:

ja jestem leń nad lenie i w dupie mam swój wygląd a zwłaszcza na porodówce, dla dziecka i tak będę najpiękniejsza na świecie :-D , stary też uważa że jestem przepiękna (niedowidzi biedak), a reszta mnie mało interesuje

daria - 2009-06-22, 19:28

rosa napisał/a:
ja jestem leń nad lenie i w dupie mam swój wygląd a zwłaszcza na porodówce, dla dziecka i tak będę najpiękniejsza na świecie :-D , stary też uważa że jestem przepiękna (niedowidzi biedak), a reszta mnie mało interesuje



rosa, love you :*

mój mąż wręcz nie lubi jak mam na sobie "tapetę", której moim zdaniem i tak jest bardzo mało, jak jest... :->

Lily - 2009-06-22, 21:09

Hmm, ja pamietam, że raz się upudrowałam na kurs tańca, ale więcej tego nie zrobiłam, bo mi wszystko spłynęło. Czy w czasie porodu przypadkiem nie jest tak samo? ;)
daria - 2009-06-22, 21:12

Cytat:
Czy w czasie porodu przypadkiem nie jest tak samo? ;)


albo i gorzej ;-)

elenka - 2009-06-22, 21:24

Hehehe.. ja się nie pudrowałam, ale pomalowałam rzęsy :-P
daria - 2009-06-22, 21:28

elenka napisał/a:
ale pomalowałam rzęsy :-P


ja mam mega :-> długie, to nie muszę ;-) :-P

zorro - 2009-06-26, 21:26

Nie rodziłam naturalnie, więc nie wiem, ale gdy kiedyś spytałam swojego lekarza, jak niby miałabym poznać zbliżający się poród (przy drugiej ciąży, che che), to powiedział o wodach, oczywiście, po czym dodał, że mogłyby mi się sączyć kilka dni i bym nie zauważyła, bo mam bardzo wąską szyjkę.... "Pocieszył" mnie wtedy...
daria - 2009-06-27, 08:38

no właśnie ja mam schizę na punkcie sączących się wód... i wącham moje majtki przy każdej wizycie w toalecie... :-P
elenka - 2009-06-27, 09:23

daria napisał/a:

i wącham moje majtki przy każdej wizycie w toalecie... :-P


Daria mówiłam już, że Cię lubię :mrgreen:

Mi gin powiedział, że wód się nie da z niczym pomylić, a ja upławów też mam sporo cały czas i bez wkładek nie mogę chodzić :roll:

daria - 2009-06-27, 12:51

elenka napisał/a:
Daria mówiłam już, że Cię lubię :mrgreen:


:oops: niom

I like you too :lol:

elenka napisał/a:
Mi gin powiedział, że wód się nie da z niczym pomylić, a ja upławów też mam sporo cały czas i bez wkładek nie mogę chodzić :roll:


ja też bez wkładek nie daję rady i zmieniam po każdej wizycie.... robiąc.. wiadomo co uprzednio :mrgreen:

Karolina - 2009-06-27, 13:39

Na końcówce przeżyłam chwile grozy podczas wycieczki do Cieplic - podczas kichnięcia coś ze mnie wyleciało :mrgreen: Wody to nie były, ale już do końca ciązy pecherz nie wytrzymywał przy kichnięciach i pokasływaniu ;-)
daria - 2009-07-01, 11:26

kurcze, ja skurczy nie mam, małej się chyba nie spieszy... normalnie zero oznak zbliżającego się porodu :->
jutro idę do lekarza, ale z drugiej strony szkoda mi kasy.. i boję się, że wyśle mnie do szpitala już, albo powie żebym przyszła w poniedziałek i znów 90 zł :-/
może powinnam jutro rano poprosić męża o pomoc :-P tylko się tak zastanawiam, jak szybko od akcji - wywoływanie pojawią się skurcze, bo A. jutro znów na cały dzień do Wrocka jedzie i wolałabym żeby zdążył na poród :mryellow:

puszczyk - 2009-07-01, 11:32

daria, dzisiaj oznak nie ma, ale mogą się pojawić jutro. W ostateczności wiesz jakiego sposobu użyć. 8-)
U koleżanki coś się ruszyło?

elenka - 2009-07-01, 11:42

daria ale przecież masz jeszcze 4 dni do terminu i ewentualnie ok. 14 dni po terminie to też jest norma. Ja w ciąży z Krzysiem do samego końca nie wiedziałam, że to już i pierwszy skurcz był już tym, który rozpoczął poród, więc spokojnie, Natalka ma jeszcze czas. :-)
A do lekarza nie musisz chodzić co kilka dni jak nie chcesz i czujesz ruchy.
Ja byłam w 37 tygodniu i już się nie wybieram więcej, dopiero do szpitala.

daria - 2009-07-01, 12:40

puszczyk napisał/a:
U koleżanki coś się ruszyło?


i tak i nie :-> przeczyściło ją i od 24 do 5 rano miała skurcze, ale po kąpieli przeszły...
była o 12.00 u lekarza i zrobili Jej ktg, w których wyszły skurcze, ale to jeszcze nie to..
prawdopodobnie jednak nie jest tydzień po terminie... więc dał Jej lekarz jeszcze 3 dni, jak do piątku nic się nie ruszy to idzie do szpitala :roll:


elenka napisał/a:
Natalka ma jeszcze czas. :-)


no w sumie racja, tylko ja cały czas mam w głowie słowa lekarza, że na pewno nie urodzę po terminie :roll:

elenka napisał/a:
Ja w ciąży z Krzysiem do samego końca nie wiedziałam, że to już i pierwszy skurcz był już tym, który rozpoczął poród, więc spokojnie


:lol: może u mnie też tak będzie :-)

zina - 2009-07-01, 12:44

daria, tylko spokojnie, skurcze przyjda kiedy maja, ja bym tam do lekarza co chwile na tym etapie ciazy nie biegala.
A meza o pomoc mozesz poprosic, czemu nie ;-)
Na pewno lepsze to niz gin :mryellow:

pidzama - 2009-07-01, 12:52

daria, podpisuję się pod wszystkim co napisała zina, szkoda kasy na lekarza; mój próbował mnie naciągąć częstymi wizytami mówiąc że niedługo urodzę a skończyło 2 tygodnie po terminie i to cesarką właśnie ze względu na brak czynności porodowych;
obserwuj ruchy dziecka i to wystarczy; wiadomo że jak będziesz miała jakieś wątpliwości albo coś Cię zaniepokoi to lepiej iść jednak do lekarza - choć w takiej sytuacji powinni Cię przyjąć na dyżurze w szpitalu już..
tak więc życzę dużo spokoju - choć pewnie na tym etapie już się nie da - dla mnie to był najgorszy etap ciąży gdy tak siedziałam i czekałam a wszyscy mnie się pytali czego jeszcze nie urodziłam... ;-)

[ Dodano: 2009-07-01, 13:53 ]
u nas do szpitala przyjmowali po tygodniu od terminu (pod warunkiem że nie było żadnych komplikacji)

daria - 2009-07-01, 12:59

zina napisał/a:
daria, tylko spokojnie


:->

zina napisał/a:
A meza o pomoc mozesz poprosic, czemu nie ;-)


:mrgreen:

pidzama napisał/a:
mój próbował mnie naciągąć częstymi wizytami mówiąc że niedługo urodzę


ta jutrzejsza wizyta to kontrolna po miesiącu, mój raczej mnie nie naciąga.. ale wiem, że nie lubi czekać...

ja cały czas czuję ruchy dziecka, więc luzik.. 8-)
zresztą, mała pewnie chce mi dać jeszcze chwilę wytchnienia... po tych moich miesiącach ciężkiej pracy :-P

moja mama do mnie zadzwoniła właśnie i mówi:
może poproś lekarza o skierowanie do szpitala, niech Ci podłączą oxy i urodzisz... :shock:
oczywiście odpowiedziałam Jej grzecznie, że NIE DZIĘKUJĘ!
ale, Ona tak zrobiła.. bo już był termin i nie chciała czekać.. :shock:

ehhh, na szczęście idę jutro do lekarza z A. a nie z mamą :->

huanita - 2009-07-01, 13:41

Ja już będąc matką przy drugiej ciąży nie wiem czy poznam że to czas do szpitala :-?
W tamtej ciąży leżałam w szpitalu na podrzymaniu więc mówiłam o każdym skurczu i tak jakoś poszło. A skurcze miałam słabe i spodziewałam się mocniejszych więc jakbym siedziała w domu to pewnie pojechałabym do szpitala dopiero z partymi ;-) A jak drugi poród ma być lżejszy to ja nie wiem...

daria - 2009-07-01, 14:28

huanita, na pewno nie przegapisz porodu :->

właśnie odebrałam ostatnie wyniki i znów mi hemoglobina spadła do 11 :-/
i podwyższone mam Erytrocyty i Hematokryt i Płytki krwi tyllko 110 a norma od 150 :roll:
Nie wiem co to jest PDW i MPV ale mam obniżone... kurcze, a tak się starałam żeby polepszyć sobie wyniki... mam nadzieję, że nie są aż tak złe.. :roll: Martwią mnie te płytki krwi :roll:

Lily - 2009-07-01, 14:56

Cytat:
Trombocytopenia (małopłytkowość) może być spowodowana niedoborem kwasu foliowego lub witaminy B12. Może również wystąpić pod koniec ciąży (do 5% kobiet ciężarnych), świadczyć o infekcji, przewlekle krwawiącym wrzodzie żołądka, być skutkiem ubocznym stosowanego leku

daria, ja myślę, że nie trzeba się martwić, po porodzie się na pewno unormuje, a hemoglobina przecież nie jest zła - masz prawo mieć gorsze wyniki tuz przed porodem

daria - 2009-07-01, 15:09

poczytałam sobie trochę i wychodzi na to, że te wszystkie "odchylenia" są pewnie spowodowane obniżonym poziomem żelaza..
zwiększę sobie dzienną dawkę pietruszki O! :-P

poughkeepsie - 2009-07-01, 16:53

pietruszka Ci nie podniesie bój wie jak musiałabyś ją tonami jeść. Kup sobie żelazo chelatowe chello ferr, albo solgeru, mnie skoczyło po nim do 11.8, a skutków ubocznych nie ma żadnych. Ja mam dość, spuchły mi nogi jakoś niewyobrażalnie, ledwo dycham, no za stara jestem i tyle :P
lilias - 2009-07-01, 17:05

Jaka stara? Sam kwiat wieku, koleżanko :-P Ale tego puchnięcia to ci współczuję. Może trochę ulgi da krzesło pod nogi (gdzie nie siadam tam najpierw sprawdzam czy taborecik jest :-P a w ciąży nie jestem-tak mi zostało)? Sól cholercia może ograniczyć? Biedaki wy moje nawet z przeciągiem problem, bo ciężko zrobić , eh...
poughkeepsie - 2009-07-01, 17:26

no ja wszędzie se poduszki pcham jak siadam :) Albo krzesło, solić to ja właściwie solę tyle co nic. A najfajniejsze mam gniazdko do spania-dwie poduszki pod głowę, bo inaczej astma mnie dusi jak strzyga jakaś i jeszcze jedna pod nogi. Dziw, że jakoś rano wstaję i nawet nie jestem połamana, cud normalnie :)
elenka - 2009-07-01, 18:19

Ja dzisiaj jechałam autobusem i myślałam, że padnę :roll: taka duchota.

Ale przynajmniej doświadczyłam dzisiaj przepuszczenia mnie w kolejce u fryzjera i na poczcie :lol:
Rysiek wariuje mi w brzuchu i chyba brzuch zszedł mi jeszcze niżej, jeju chciałabym już urodzić. ;-)

daria morfologia często spada przed samym porodem, a na dodatek jest gorąco więc dużo składników mineralnych wypacasz po prostu, jeśli dobrze się czujesz, to myślę, że nie ma się czym martwić.

daria - 2009-07-01, 18:56

elenka napisał/a:
jeśli dobrze się czujesz, to myślę, że nie ma się czym martwić.


no trochę senna jestem od jakiegoś czasu, ale pogoda w sumie też nie sprzyja :-P

elenka, mi też brzuch chyba opadł jeszcze bardziej :roll:

vegan ciacho - 2009-07-04, 16:12

pidzama napisał/a:
szkoda kasy na lekarza; mój próbował mnie naciągąć częstymi wizytami mówiąc że niedługo urodzę

Mi pod koniec kazala przychodzic co drugi dzien i na zmiane placilam stowe za wizyte i 30 za ktg. Na koncu juz szlag mnie trafial, bo wiadomo, ze za te pieniadze wolalabym kupic cos malemu :-/

[ Dodano: 2009-07-04, 17:17 ]
daria napisał/a:

może poproś lekarza o skierowanie do szpitala, niech Ci podłączą oxy i urodzisz... :shock:
oczywiście odpowiedziałam Jej grzecznie, że NIE DZIĘKUJĘ!

Moja mama pod koniec tez juz miala taki pomysl :-? Nie mogla sie doczekac wnuka ;-)
Daria, nie zgadzaj sie na oxy jezeli nie bedzie wyraznej potrzeby. Ja dostalam oxy po 17 godzinach, kiedy zatrzymala sie akcja porodowa i bol jest po niej nie do porownania z naturalnymi skurczami. Przynajmniej u mnie tak bylo :-? Ale mi juz wtedy bylo wszystko jedno i pewnie zgodzilabym sie na wszystko byle juz urodzic.

kerima - 2009-07-04, 16:32

vegan, a jakie miałaś wtedy rozwarcie?
daria - 2009-07-04, 17:07

dlatego chciałabym żeby skurcze spowodowały u mnie rozwarcie i wtedy nie dadzą oxy
moja koleżanka miała skurcze 3 dni :shock: i ani jednego cm rozwarcia, więc musieli jej podać oxy.. bół był straszny, ale dała radę i po 4 godzinach już urodziła...

a co do wizyty, to rzeczywiście trochę Twój lekarz vegan przesadził, mój za to nie zlecił mi kolejnych ktg i trochę się martwię, że przez dwa tygodnie nie będę miała kontroli... dlatego chcę już urodzić, żeby nie przedłużać... :roll:
najważniejsze, że cały czas czuję małą i jest ok.
no i może jednak ta drętwiejąca noga to jakiś sygnał jednak... :-P

vegan ciacho - 2009-07-04, 17:32

kerima napisał/a:
vegan, a jakie miałaś wtedy rozwarcie?

Mialam 8cm po 17 godzinach i polozna wlozyla mi palce i na skurczu zaczela cos tam chyba rozciagac :-/ Potem dostalam oxy i po godzinie od podlaczenia kroplowki maly lezal juz na moim brzuchu.

elenka - 2009-07-04, 20:35

Mi też się wydaje, że lekarze czasem przesadzają i wyciągają kasę po prostu.
Jak ktoś od niego przychodzi co drugi dzień, to już mógłby połowę stawki kasować ]:->
Ja byłam w 37 tygodniu i wszystko było oki i lekarz mi powiedział, że mam przyjść w 40 tygodniu w dniu terminu albo przyjechać do szpitala.
Jak do środy nie urodzę, to chyba wieczorem pojedziemy do Pyskowic i poproszę o badanie.

neina - 2009-07-04, 22:10

vegan ciacho napisał/a:
Mi pod koniec kazala przychodzic co drugi dzien i na zmiane placilam stowe za wizyte i 30 za ktg.

:shock: :shock: :shock:
Szok, szok i jeszcze raz szok. Ma tupet baba, trzeba jej to przyznac. Czy wytlumaczyla chociaz jaki byl cel tych wizyt? Problemy z lozyskiem, z dzieckiem, cokolwiek?

vegan ciacho - 2009-07-05, 08:12

Neina powiedziala, ze tak czesto, bo to koncowka, a potem bylo juz po terminie :-/ W sumie urodzilam 8 dni po terminie.
daria - 2009-07-07, 18:52

od kilku dni mała wkłada mi chyba głowę w kanał rodny, bo boli strasznie i pulsuje skurczem na pachwiny i nogi w udach... nie mam przy tym skurczy... czy któraś z Was tak miała? i jeszcze jak mnie kopie to chyba uciska na coś, że strasznie kłuje na samym dole, jakby mi ktoś wsadził śrubę i wiercił w środku otwór :roll:
migotkax - 2009-07-09, 07:56

daria napisał/a:
od kilku dni mała wkłada mi chyba głowę w kanał rodny, bo boli strasznie i pulsuje skurczem na pachwiny i nogi w udach... nie mam przy tym skurczy... czy któraś z Was tak miała? i jeszcze jak mnie kopie to chyba uciska na coś, że strasznie kłuje na samym dole, jakby mi ktoś wsadził śrubę i wiercił w środku otwór :roll:



Minie tylko tradycyjnie "rwie" na dole i czasem w srodku- koło pępka- jakby mi kto wkladał grubą igle do środka.
Pozatym czujesię jakby w zołądku jakieś rewelacje "odchodziły"...hmmm ino niewiadomo po czym :-?

daria - 2009-07-09, 15:50

a brązowa wydzielina dość gęsta, to objaw?? :roll:
migotkax - 2009-07-10, 07:55

daria napisał/a:
a brązowa wydzielina dość gęsta, to objaw?? :roll:

a moze to czopek zaczyna sie odrywac? no u mnie cisza jesli o to chodzi...wlasnie wyleczylam jedna infekcje i na razie jest czysto :lol:

puszczyk - 2009-07-10, 08:42

daria, tak, to czop zaczął odchodzić. Ja rodziłam dobę później, ale może to być też i za kilka dni. 8-)
daria - 2009-07-10, 08:48

tylko, ta wydzielina, nie jest już taka gęsta.. wygląda jak resztki okresu, tylko brązowe... sorry za realny opis.. :-P
puszczyk - 2009-07-10, 08:51

No to np.masz taki cytacik:
Cytat:
Odejście czopa śluzowego przed porodem
Ten „korek” przez całą ciążę chroni szyjkę macicy przed infekcją. Kiedy szyjka zaczyna się rozwierać – kilka dni lub godzin przed porodem – czop wypada. Często jest to lekko zakrwawiona masa śluzu, ale możesz też zauważyć zwiększoną ilość wydzieliny (od bezbarwnej, przez różową, do brązowej).

daria - 2009-07-10, 09:37

dzięki puszczyku :* też to czytałam i dzięki temu jestem spokojniejsza :mryellow:
ina - 2009-07-10, 09:44

daria, Ty jeszcze nie na spacerze?? :lol:
daria - 2009-07-10, 09:47

ina napisał/a:
daria, Ty jeszcze nie na spacerze?? :lol:


czekam aż mężowi włosy wyschną... :-P a że ma długieeee to długooo to trwaaa, ale w między czasie krzątam się po domu i robię biezące porządki, nie siedzę bezczynnie :mryellow:

ina - 2009-07-10, 16:05

daria napisał/a:
czekam aż mężowi włosy wyschną... :-P


:lol: :lol:

I są jakieś nowe oznaki zbliżającego się porodu? :-D

PiPpi - 2009-07-10, 16:10

robi się gorrrąco :lol: daria trzymam kciuki! :->
daria - 2009-07-10, 16:51

hmm, nowe oznaki... może zwiększona aktywność dziecka i coraz bardziej brązowe gacie :-P
a mała kopie tak, że muszę się ruszać non stop bo nie wyrabiam podczas siedzenia :roll:

Kjójik - 2009-07-10, 23:29

Cytat:
hmm, nowe oznaki... może zwiększona aktywność dziecka
a mała kopie tak, że muszę się ruszać non stop bo nie wyrabiam podczas siedzenia


u mnie tak było ok. 24h przed porodem - Alex był strasznie ruchliwy..nawet sadziłam ze to wczesne objawy ADHD 8-)

zojka3 - 2009-07-11, 05:59

daria, po mojemu to Ty już torbę koło drzwi połóż :-D

Miałam sobie odwyk od WD zrobić ..... :roll:

daria - 2009-07-11, 06:17

zojka3 napisał/a:
daria, po mojemu to Ty już torbę koło drzwi połóż :-D


stoi od kilku dni :roll:

elenka - 2009-07-11, 07:36

daria i jak tam? kibicujemy ci z rysiem wiszacym przy piersi :->
vegan ciacho - 2009-07-11, 10:35

Ooo elenka, a ty juz z powrotem z nami :mryellow:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group