|
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
|
Ogłoszenia drobne - Wsparcie dla Kamm
Forumowicze - 2010-02-22, 21:52 Temat postu: Wsparcie dla Kamm Po wielu dyskusjach i trudnych wyborach postanowiliśmy, lojalnie wobec pozostałych forumowiczów, zawiadomić o naszych wątpliwościach, które wynikły w trakcie wspierania naszej chorej na boreliozę koleżanki Kamm (acme, xKammx).
Pierwsze nieścisłości pojawiły się, kiedy okazało się, że co innego czytaliśmy zarówno na temat terminów i przebiegu hospitalizacji, jak i samopoczucia Kamm, a inaczej sprawy się miały w rzeczywistości. Prośba o przedstawienie jakiejkolwiek dokumentacji dotyczącej leczenia (które wielu z nas wspierało i finansowo, i duchowo), która pozwoliłaby nam wyjaśnić nieścisłości, została zignorowana.
Postępowanie koleżanki pozostawiamy do indywidualnej oceny. Bez wątpienia jest chora (borelioza), jednak nie jesteśmy w stanie określić ani jej rzeczywistego stanu, ani aktualnych kosztów leczenia. Ze względu na to nie zalecamy wspierania finansowego (wspieranie pozamaterialne - np. darmowe konsultacje u specjalistów - jest przez Kamm odrzucane).
Forumowicze
P.S. Jeśli ktoś potrzebuje więcej informacji, powinien skontaktować się z którymś z moderatorów forum.
Wszelkie pytania dot. sprawy postawione w tym temacie będą usuwane przez moderatorów, ponieważ udzielanie na nie odpowiedzi mogłoby być niezgodne z prawem dot. ochrony danych osobowych.
alcia - 2010-02-22, 22:02
Podpisuję się pod powyższym oświadczeniem.
karmelowa_mumi - 2010-02-22, 22:04
podpisuję się pod tym
Malati - 2010-02-22, 22:04
Ja również się podpisuję.
kofi - 2010-02-22, 22:05
Też.
maryczary - 2010-02-22, 22:06
podpisuję się pod tym
kamma - 2010-02-22, 22:09
przykre, ale prawdziwe. Podpisuję się.
excelencja - 2010-02-22, 22:16
nie pozostaje mi nic innego, jak potwierdzić treść powyższą.
malva - 2010-02-22, 22:20
prawdziwe
i bardzo dla nas przykre
podpisuję się pod wszystkim co napisane
Ania D. - 2010-02-22, 22:22
Podpisuję się pod powyższym oświadczeniem.
martka - 2010-02-22, 22:27
Podpisuję się pod powyższym.
dynia - 2010-02-22, 22:29
Ja również się podpisuję.
dżo - 2010-02-22, 22:30
Ja również się podpisuję.
Kasumi - 2010-02-22, 22:32
Ja też się podpisuję pod powyższym
ag - 2010-02-22, 22:33
Podpisuję się pod tym oświadczeniem.
Malinetshka - 2010-02-22, 22:37
Ja również.
lilias - 2010-02-22, 22:43
Ja również
gosia_w - 2010-02-22, 22:43
ja też
Ewa - 2010-02-22, 22:51
podpisuję
nitka - 2010-02-22, 23:02
oraz ja. z niesmakiem
YolaW - 2010-02-22, 23:02
Podpisuję się.
bodi - 2010-02-22, 23:06
ja również.
ań - 2010-02-22, 23:11
również podpisuję się
Mala_Mi - 2010-02-22, 23:19
I ja się podpisuję.
Tusia - 2010-02-22, 23:32
i ja.
Jagula - 2010-02-22, 23:38
ku przestrodze- ja również...
nika - 2010-02-22, 23:54
ja też
ajanna - 2010-02-23, 00:10
i ja
puszczyk - 2010-02-23, 00:16
...ja też.
notasin - 2010-02-23, 01:55
tak to niestety wygląda.
Capricorn - 2010-02-23, 07:34
i ja.
biechna - 2010-02-23, 07:51
i ja
Salamandra*75 - 2010-02-23, 08:00
ja też się podpisuje.........
renka - 2010-02-23, 08:27
Wielce rozczarowana wykorzystywaniem dobrego serca innych - podpisuje.
olgasza - 2010-02-23, 08:33
niestety też.
devil_doll - 2010-02-23, 08:34
ja tez niestety.............
maga - 2010-02-23, 08:40
podpisuję się
mandy_bu - 2010-02-23, 08:40
..............ku przestrodze dla innych
dort - 2010-02-23, 09:00
podpisuję się
daria - 2010-02-23, 09:35
smutne to, naiwnie wierzyłam, że do tego nie dojedzie.. no cóż...
życie jest brutalne
podpisuję się i ja
Lily - 2010-02-23, 09:45
Niestety ja też.
malina - 2010-02-23, 10:08
renka napisał/a: | Wielce rozczarowana wykorzystywaniem dobrego serca innych - podpisuje. |
Ja rownież.
rosa - 2010-02-23, 10:27
podpisuję się
frjals - 2010-02-23, 11:20
Z żalem, również.
elenka - 2010-02-23, 11:23
Ja także
szo - 2010-02-23, 11:34
Podpisuję się
gemi - 2010-02-23, 11:46
Podpisuję się w imieniu swoim i męża. Ku przestrodze
Bardzo mi przykro z powodu całej tej sprawy.
orenda - 2010-02-23, 12:03
podpisuję się
blamagda - 2010-02-23, 13:04
i ja
neina - 2010-02-23, 13:29
Bardzo mi przykro, podpisuje sie rowniez.
sylv - 2010-02-23, 13:38
Ja również się podpisuję.
i jest mi bardzo przykro.
ina - 2010-02-23, 14:38
Podpisuję się.
zina - 2010-02-23, 17:07
Podpisuje się
Izzi - 2010-02-23, 17:08
i ja
z przykrością..
Agnieszka - 2010-02-23, 20:13
niestety też się dopisuję
Lavinia - 2010-02-25, 12:47
i ja z ogromna przykroscia
mossi - 2010-02-26, 18:07
ja również
madzienka - 2010-02-28, 01:18
Niektorzy to nie maja zadnych skrupolow...
Podpisuje sie rowniez.
yolin - 2010-03-01, 11:51
niestety musze sie tez tu z niesmakiem podpisac pod oswiadczeniem...
topcia - 2010-04-10, 00:45
Rzeczywiście sprawa trudna. Hmmm.....
magcha - 2010-05-05, 19:35
Buu... Nie lubię tak... Ja też się podpisuję.
topcia - 2010-05-06, 00:40
Ja dostałam zwrot pieniędzy od kamm
gemi - 2010-05-14, 06:00
topcia napisał/a: | Ja dostałam zwrot pieniędzy od kamm | ja też...
...choć wcale go nie chciałam
topcia - 2010-05-14, 23:13
gemi napisał/a: | .choć wcale go nie chciałam |
znaczy wiesz, chodzi o to, że to trochę irytujące, bo w żadne emocjonalne machinacje nie zamierzam się wplątywać. TO był mój gest i tyle.
Humbak - 2010-05-15, 00:05
Nie mogę uwierzyć... jest mi przykro.
Dominika - 2010-05-15, 09:39
Ja tez podpisuje...
malina - 2010-05-17, 19:19
Jak widać na zdjeciach kamm w swietnej formie no i sprawiła sobie pieska wiec pewnie pieniedzy tez nie brakuje .No i wygladana to,zenie rozwodzi sie ,tak jak mowiła
kasienka - 2010-05-17, 19:45
a ja nie mogę uwierzyć, że wciąż tym żyjecie.
Humbak - 2010-05-26, 19:19
malina, nie gniewaj się, ale ja o tym jak i dlaczego tak wyszło z kamm nie wiem i chyba nie chcę wiedzieć - ufam na tyle wielu spośród forumowiczów że taki oficjalny temat jak ten mi wystarczy... dlatego też byłabym wdzięczna gdyby komentarze i rozmowy na temat były wypowiadane na priva nie tutaj... Taka moja prośba, nie chcę urazić, więc sorki że wypowiedziana wprost
Lily - 2010-05-26, 20:35
malina, no cóż, też to zauważyłam (przez Picasę), ale nie chciałam już do tego wracać. W każdym razie nie będę mieć już wyrzutów sumienia, że ją skrzywdziliśmy, bo jednak dla mnie to jest potwierdzenie... wiadomo czego.
daria - 2010-05-26, 20:37
a ja już nie mam dostępu do galerii Kamm i bardzo mnie to cieszy, przynajmniej nie myślę już o tym...
malina - 2010-05-26, 20:51
Humbak napisał/a: | malina, nie gniewaj się, ale ja o tym jak i dlaczego tak wyszło z kamm nie wiem i chyba nie chcę wiedzieć - ufam na tyle wielu spośród forumowiczów że taki oficjalny temat jak ten mi wystarczy... dlatego też byłabym wdzięczna gdyby komentarze i rozmowy na temat były wypowiadane na priva nie tutaj... Taka moja prośba, nie chcę urazić, więc sorki że wypowiedziana wprost |
Spoko,nie uraziłas.Ja uważam,ze jesli przejmowałam sie czyms, wpłacalam kase,a ktos SCIEMNIAŁ/OSZUKIWAŁ itd w celu wyłudzenia kasy to moge sobie pozwolić na komentarz A na priva to komu mam komentarze wypowiadac?
Cytat: | a ja nie mogę uwierzyć, że wciąż tym żyjecie.
Wiesz,a ja nie moge uwierzyć,ze ludzie tak potrafia oszukiwać. jest mi niezmiernie przykro bo starams ie pomagac jak moge i zawsze sie przejmuje jak czytam takie historie. I po takich akcjach trace wiare w ludzi
_________________ |
Ania D. - 2010-05-27, 09:06
Ja tym nie żyję, ale nie mogę zrozumieć, że można tak oszukiwać i kłamać, by wyłudzać od innych pieniądze. A Kamm była w tym bardzo dobra. Po prostu nikczemność i zachłanność tej osoby jest wielka. To, że teraz oddaje niektórym pieniądze nie znaczy, że sprawy nie ma.
kasienka - 2010-05-27, 10:08
Ale tez ona była chora. To nie do końca tak ze przyszła sobie na forum zdobyła zaufanie i wymyśliła gadke o chorobie żeby zrobić na tym interes. Koloryzowala - nie powinna. Nie chce mi się już tego tematu od nowa przerabiac. Oddaje pieniądze,to chyba dobrze,o to chodziło prawda,żeby poniosła konsekwencje,wiec skąd zdziwienie niektórych osób,ze maja zwrot kasy,a przecież nie chciały. Jeśli kogoś się o kradzież oskarża to po co potem się z tego wycofywać.
Mi chodzi tylko o to,ze negatywne uczucia i babranie się w tym nikomu na dobre nie wyjdą. Ale w sumie to sprawa tych osób,które wciąż się tym przejmują i rozdrapuja rane zawiedzionego zaufania.
Ania D. - 2010-05-27, 10:46
Kasieńka, miała boreliozę, a poza tym nie wiadomo czy coś jeszcze. A pisała bardzo barwnie i dosadnie nie jeden raz, jak cierpi i prawie umiera. Koloryzowała to bardzo delikatne określenie tego jej pisania z domu, że leży długo w szpitalu i nie może się ruszyć, tak ogromnie cierpi. A nie było to jednorazowa sytuacja.
Nie chodzi o to, czy ktoś to rozdrapuje i przejmuje się, bo ja się tym nie przejmuję - ale myślę, że pewne sprawy powinno się określić konkretnie. Tu było napisane bardzo delikatnie, a Kamm o prostu te pieniądze wyłudzała.
Ja nie oglądam i nie oglądałam jej zdjęć, jej wątki miała ignorowane, ale nie godzę się na to, by oszustwa i krętactwa nazywać kolorowaniem. Jak ktoś kradnie, to kradnie, a nie tylko pożycza, by to potem oddać. Oddała, bo sprawa wyszła na jaw i zaczęła się bać konsekwencji.
Jak piszę - jak coś śmierdzi, to śmierdzi. A tu śmiedziało bardzo.
Ani do tego nie wracam, ani mnie to nie boli, ale myślę, że trzeba o pewnych sprawach mówić po imieniu.
alcia - 2010-05-27, 10:54
Zgadzam się całkowicie z Anią.
I uważam, że jak ktoś czuje się urażony, to ma prawo o tym pisać. Więc nie zgadzam się z Humbakiem z tym pisaniem na PW. Kamm wciskała nam kity nie na pw (choć to też, ale to już zostawiam), ale tu - na forum publicznym. Dlaczego więc ktoś czujący potrzebę podsumowania tego co widzi i czuje ma się z tym chować po kątach i pisać tylko na pw? By innym nie sprawiać dyskomfortu czytania o tym, że ktoś nas nieuczciwie potraktował? Dla mnie to absurdalne. I dla mnie to sugerowanie, że tu Kamm jest ofiarą, a malina osobą nieetyczną
Nie narzucajmy innym jak długo mają się czuć urażeni i jak bardzo to roztrząsać. Bo niektórzy dali z siebie nieco więcej i często kosztem siebie i swojej rodziny. I finisz taki jaki nas spotkał dla takich osób jest nieco bardziej bolesny niż dla tych, które trzymały się od sprawy z dala.
Capricorn - 2010-05-27, 10:55
Podpisuję się pod słowami Ani D., takie same mam odczucia w tej sprawie. I nie piszę tego po to, żeby "rozgrzebywać", tylko po to, żeby pokazać, że nie tylko Ania jedna ma takie zdanie.
lilias - 2010-05-27, 11:03
Ania D. napisał/a: | ...Ani do tego nie wracam, ani mnie to nie boli, ale myślę, że trzeba o pewnych sprawach mówić po imieniu. |
podzielam
ań - 2010-05-27, 11:32
Capricorn napisał/a: | Podpisuję się pod słowami Ani D., takie same mam odczucia w tej sprawie. I nie piszę tego po to, żeby "rozgrzebywać", tylko po to, żeby pokazać, że nie tylko Ania jedna ma takie zdanie. | dokładnie
kasienka - 2010-05-27, 11:47
Ok,już się zamykam. Dość już na ten temat powiedziałam i stracilam nerwów pare miesięcy temu.
Humbak - 2010-05-27, 14:46
alcia napisał/a: | Nie narzucajmy innym jak długo mają się czuć urażeni i jak bardzo to roztrząsać. | ok. Za mało wiem by się wypowiadać, nie sugerowałam, że kamm jest poszkodowana, a malina nieetyczna, ale z zasady nie lubię wywlekać brudów na jakimkolwiek ogólnym forum. Być może tu sytuacja gorsza niż sobie wyobrażałam, więc - nie narzucam.
malina - 2010-05-27, 15:33
Aniu D. własnie o to mi chodzi.
Zupełnie nie rozumiem po co i komu miałabym pisac o tym na pw
Humbak napisał/a: | Za mało wiem by się wypowiadać |
No to moze sie nie wypowiadaj w takim klimacie jak wczesniej skoro nie znasz sprawy.
Ania D. napisał/a: | Oddała, |
Niewielką czesc pieniedzy,które w ten sposob do niej za posrednictwem WD trafiły.
Mala_Mi - 2010-05-27, 20:31
Capricorn napisał/a: | Podpisuję się pod słowami Ani D., takie same mam odczucia w tej sprawie. I nie piszę tego po to, żeby "rozgrzebywać", tylko po to, żeby pokazać, że nie tylko Ania jedna ma takie zdanie. | Też uważam, że Ania b. dobrze to napisała.
Agnieszka - 2010-05-27, 21:07
a może warto zamknąć ten temat?
topcia - 2010-05-27, 23:08
Ania D. napisał/a: | że można tak oszukiwać i kłamać, by wyłudzać od innych pieniądze. |
ale jesteście pewni, że tak było?. Może naprawdę była chora mocno i potrzebowała kasy...
YolaW - 2010-05-27, 23:16
topcia, a znasz całą historię? Chyba nie...
maryczary - 2010-05-27, 23:17
topcia napisał/a: | ale jesteście pewni, że tak było?. Może naprawdę była chora mocno i potrzebowała kasy... | topcia błagam Cię nie zaczynaj znowu tematu - już to przerabialiśmy wcześniej - poczytaj wątek dokładnie bo wszystko zostało powiedziane, napisane i potwierdzone... ehhh
Ania D. - 2010-05-28, 10:59
topcia napisał/a: | jesteście pewni |
Tak. Czy myslisz, że pisałabym w takich słowach o sytuacji, co do której nie jestem pewna? To za poważne oskarżenia, by sobie ot tak kogoś podsumować. Jest wiele rzeczy, o których nie wiesz, które nie są na forum. Kamm robiła to świadomie i taki miała cel - wyłudzić pieniądze opisując swoje "choroby", tragiczną sytuację życiową etc etc etc, tego było bardzo dużo. To forum nie jest jedynym, na którym pisała w ten sposób.
topcia - 2010-05-29, 00:20
Ania D. napisał/a: | To forum nie jest jedynym, na którym pisała w ten sposób. |
aha Taka rzeczy są regulowane prawem
ań - 2010-05-29, 18:10
topcia napisał/a: | Taka rzeczy są regulowane prawem | jasne, ale nam zależało tylko na tym, aby przestała wyłudzać kasę kłamiąc. Więcej nas nie obchodzi.
Vegano - 2010-11-03, 19:41
Ja ze zdjęć internetowych pamiętam, że Kamm wyglądała bardzo niezdrowo (osłabiona, chucherkowata itp.)
SKORO BYŁA CHORA NA BORELIOZĘ a specjaliści chcieli np. wyłudzić od niej kasę dla swoich znajomych farmaceutów to się nie dziwię Kamm. Rehabilitacja po leczeniu również jest kosztowna. Leczenie z chorego systemu państwowego również jest kosztowne.
Jeżeli to prawda o piesku, którego rzekomo sobie sprawiła to rzeczywiście jest to oburzające. Ale nie ma co się dziwić CHOREJ osobie, która być może miejsce swojego leczenia (np. dom lub nibydom lub mieszkanie) uważała za szpital.
W stowarzyszeniu Ananda Marga też chcą stworzyć szpital i niejako mają coś w rodzaju szpitalu pod postacią gospodarstwa ekologicznego (gospodarstwa, które niektórzy mogą uznawać za szpital ...paraszpital itp.)
daria - 2010-11-03, 20:18
Vegano, sorry, ale co Ty tu wypisujesz? chciałam napisać ostrzej, ale wolę nie być zbanowana
daj sobie spokój, albo naucz się czytać ze zrozumieniem!
Lily - 2010-11-03, 22:17
daria, nie karm. Szkoda, że ten wątek nie został zamknięty, bo chyba nie ma co do tego wracać.
neina - 2010-11-04, 02:02
Lily napisał/a: | Szkoda, że ten wątek nie został zamknięty, bo chyba nie ma co do tego wracać. | To moze jescze da sie zrobic?
daria - 2010-11-04, 10:51
Lily, a może jednak zamknąć go?
|
|