| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Off-topic - Dzisiaj w nocy śniło mi się...
Tobayashi - 2007-08-31, 21:58 Temat postu: Dzisiaj w nocy śniło mi się... Dzisiaj rano opowiedziałam mojemu mężowi sen i ku naszemu zaskoczeniu okazało się, że jemu śniło się to samo!!! Choć wcale nie rozmawialiśmy o tym przed snem i nie mogliśmy się świadomie zainspirować. Mianowicie nasz mały synek zaczął mówić - z jego niemowlakowej "chińszczyzny" zaczęły się wyłaniać całkiem dojrzałe zdania złożone .
I na tym symultaniczność się kończy, bo we śnie męża dodatkowo Tobiś miał ogromną głowę, w którą były wetknięte 4 papierosy. Wyjęliśmy je i dziwiliśmy się, jak głęboko tkwiły. A potem do klatki lisów wrzucono tapira. Liski go poobgryzały (drastyczne szczegóły pomijam) i mimo, że niby był martwy, jakoś wydostał się z klatki i łasił się do męża. (Dodam, że mój mąż był wczoraj po 17 godzinach umysłowej pracy i chyba się dyćko przemęczył )
k.leee - 2007-08-31, 22:20
| Tobayashi napisał/a: | | we śnie męża dodatkowo Tobiś miał ogromną głowę, w którą były wetknięte 4 papierosy. Wyjęliśmy je i dziwiliśmy się, jak głęboko tkwiły. A potem do klatki lisów wrzucono tapira. Liski go poobgryzały (drastyczne szczegóły pomijam) i mimo, że niby był martwy, jakoś wydostał się z klatki i łasił się do męża. (Dodam, że mój mąż był wczoraj po 17 godzinach umysłowej pracy i chyba się dyćko przemęczy |
Ale HC Chyba przestanę żałować , że nie pamiętam swoich snów.
To jest poważny problem bo od dłuuuuugiego czasu nic mi się nie śni! Tzn podobno mi się śni ale ja tego nie pamiętam. Chyba się zblokowałem bo kiedyś dużo śniłem i podobało mi się to a teraz Bardzo żałuję
Capricorn - 2007-08-31, 22:22
Uwielbiam o snach rozmawiac, zawsze mam nieźle pojechane. Jutro coś wkleję w temacie
marysia - 2007-08-31, 22:53
Tobayashi, ło matko...
Teraz nie pamiętam wielu snów z prostej przyczyny - małe dziecko. Pobudki, niedosypianie... Za to w obu ciążach miałam senny raj - prawie codziennie pamiętałam. Ale ja to się chyba nie zdobędę na opowiadanie swoich snów. Nie stać mnie na taki ekshibicjonizm
Ale tak w ogóle to uwielbiam swoje sny.
gosiabebe - 2007-09-01, 07:40
ja mam problemy ze snem straszne ale jak uda mi się zasnąc to często mi się snią takie dziwactwa i zupełnie nie wiem z kąd mi się to bierze
[ Dodano: 2007-09-01, 08:42 ]
na przykład wczoraj śniło mi się ( normalnie wstydzę sie tego snu bo zupełnie nie wiem jak go interpretowac ) ,że umówiłam się z Bosakiem matko co to był za koszmar
Lady_Bird - 2007-09-01, 07:54
jakis czas temu mielismy z B. tez podobne sny,
jemu snilo sie ze kogos zabij i chcial uciekac
a mi, ze zabil kogos w samoobronie i chcial sie do wszystkiego przyznac
frjals - 2007-09-01, 17:07
| k.leee napisał/a: | | Tzn podobno mi się śni ale ja tego nie pamiętam |
Też tak mam , ale może nie powinnam się dziwić skoro nie pamiętam tylu innych rzeczy .
A czasami miewam naprawde niesamowite sny .
eenia - 2007-09-01, 19:04
Ja zazwyczaj pamiętam sny, choć wielu innych rzeczy nie pamiętam jak Ty frjals
kilka dni temu miałam wyjątkowo nieprzyjemną noc, pełnia była więc może dlatego. Najpierw śniło mi się, że widzę jak moja siostra dusi jakąs dziewczynę, a potem znajduję siatkę z poćwiartowanymi zwłokami,owiniętymi w gazetę, makabra... autorem tej masakry była moja siostra ma się rozumieć. Drugi sen tej samej nocy tez był straszny, śniło mi się, że Mia spada z wysokości na twardą posadzkę, uderza głową, aż czaszka jej się wgniata
Nadal jestem lekko spięta, bo często zdarzało się że po złych snach wydarzało się coś złego w realu, choć próbuję sama siebie przekonać, że tym razem nic się nie wydarzy.
rebTewje - 2007-09-01, 19:55
co prawda nie w nocy ale snilo mi sie dzisiaj, ze bardzo dramatycznie tlumaczylem Jadwidze Staniszkis istote weganizmu. Chyba jestem jednak zwierz polityczny, juz sobie wczesniej wysnilem m.in. dyskusje ideologiczne z Wladkiem Frasyniukiem i nawet samym Adamem Michnikiem!
k.leee - 2007-09-02, 00:22
| eenia napisał/a: | | Najpierw śniło mi się, że widzę jak moja siostra dusi jakąs dziewczynę, a potem znajduję siatkę z poćwiartowanymi zwłokami,owiniętymi w gazetę, makabra... autorem tej masakry była moja siostra ma się rozumieć. Drugi sen tej samej nocy tez był straszny, śniło mi się, że Mia spada z wysokości na twardą posadzkę, uderza głową, aż czaszka jej się wgniata |
O dżizas | rebTewje napisał/a: | | snilo mi sie dzisiaj, ze bardzo dramatycznie tlumaczylem Jadwidze Staniszkis istote weganizmu. Chyba jestem jednak zwierz polityczny, juz sobie wczesniej wysnilem m.in. dyskusje ideologiczne z Wladkiem Frasyniukiem i nawet samym Adamem Michnikiem! | Może szykuj sobie argumenty w realu na papierze, bo jak się przydarzy to będzie jak znalazł.
rebTewje - 2007-09-02, 00:25
zdolnosc swiadomego snienia dawno temu mnie opuscila niestety, a to taka fajna zabawka jest
Capricorn - 2007-09-02, 09:24
z prywatnego archiwum x:
Już kilka razy miałam bardzo realistyczny sen - poruszam językiem w ustach i bez zadnego wysiłku wypycham językiem kolejne zęby - np. całą dolną szczękę. Jest to tak realne odczucie, że po przebudzeniu ze strachem sprawdzam, czy posiadam uzębienie jeszcze....
Kiedyś, podczas choroby, miałam bardzo wysoką gorączkę - i sniło mi się, ze byłam ważką z zapaleniem skrzydełek. wymyśliłam, że najlepszą metodą na pozbycie się tej dolegliwości jest leżenie na wznak. Gdy się obudziłam, właśnie tak leżałam (a nigdy tak nie śpię, nie potrafię),
Mam też sporą kolekcję snów "debilnych" - np. nakrywam mojego męża w naszym własnym łóżku z jego byłą dziewczyną, a on mi mówi, że "ta pani jest akwizytorką, kochanie, i przyszła nam sprzedać węgiel"
A jeszcze wcześniej miałam sen przecudnej urody: mój wtedy jeszcze nie mąż uciekał przed ścigającym go nieprzyjacielem. Uciekał w najprzeróżniejsze miejsca, tajemniczy pościg wiecznie siedział mu na karku, tenże mój mąż dotarł do takiego małego jeziorka otoczonego gęstymi zaroślami i drzewami chcąc się tam skryć - niestety nieprzyjaciel z góry zarzucił potężną sieć i w ten sposób dopadł nieszczęśnika. I teraz najlepsze. Wyskoczył mi NAPIS o następującej treści: NA DALSZY CIAG PRZYGOD ROBIN HODA ZAPRASZAMY DO WYPOZYCZALNI KASET VIDEO PRZY UL. DABROWSKIEGO.
Kiedyś śniło mi się też, że płonęła całą ziemia - a moją jedyną misją było być wtedy z moimi dziećmi - musiałam wydostać się z pracy, odebrać maluchy, dotrzeć do domu, do starszaka - i gdy to mi się udało, gdy wszyscy razem czekaliśmy na koniec, ogień wygasł, płomienie zniknęły. Hollywood normalnie.
A dzisiaj mi się śniło, że mój mąż ma kochankę, ależ mu zrobiłam wykład rano. Najlepsze są takie debilne szczegóły - np. w tym dzisiejszym kupił mi na przeprosiny przecudnej urody BIALY ZEGAR NA SCIANE, Z DOCZEPIONYMI SZTUCZNYMI KWIATAMI.
gosiabebe - 2007-09-02, 09:25
| Capricorn napisał/a: | | "ta pani jest akwizytorką, kochanie, i przyszła nam sprzedać węgiel" |
pao - 2007-09-02, 10:40
| Cytat: | | zdolnosc swiadomego snienia dawno temu mnie opuscila niestety, a to taka fajna zabawka jest |
reb to przecież rzecz nabyta, poćwiczysz i wróci
a rzecz fajna, bardzo fajna
frjals - 2007-09-02, 20:10
AAAA,eenia, litości, nie przed snem!...
pepper - 2007-09-03, 06:31
| Capricorn napisał/a: |
A dzisiaj mi się śniło, że mój mąż ma kochankę, ależ mu zrobiłam wykład rano. Najlepsze są takie debilne szczegóły - np. w tym dzisiejszym kupił mi na przeprosiny przecudnej urody BIALY ZEGAR NA SCIANE, Z DOCZEPIONYMI SZTUCZNYMI KWIATAMI. |
Ty mu zrobiłaś rano wykład, ale on kupił Ci zegar jeszcze zanim się obudziłaś, we śnie?
taniulka - 2007-09-03, 07:37
Miałam okropna wysypkę z bamblami na rekach która stopniowo schodziła. Na szczęście już wiem co to oznaczało
Tobayashi - 2007-09-03, 08:03
Capricorn, pisz. Po prostu jak CI się coś przyśni, pisz
[ Dodano: 2007-09-03, 09:05 ]
Eenia, a czy Ty czasem jakichś horrorów nie oglądasz przed snem?
ań - 2007-09-03, 08:10
mi się ostatnio śni co bym zjadła, gdyby nie te mdłości
Capricorn - 2007-09-03, 09:33
| pepper napisał/a: | | Capricorn napisał/a: |
A dzisiaj mi się śniło, że mój mąż ma kochankę, ależ mu zrobiłam wykład rano. Najlepsze są takie debilne szczegóły - np. w tym dzisiejszym kupił mi na przeprosiny przecudnej urody BIALY ZEGAR NA SCIANE, Z DOCZEPIONYMI SZTUCZNYMI KWIATAMI. |
Ty mu zrobiłaś rano wykład, ale on kupił Ci zegar jeszcze zanim się obudziłaś, we śnie? |
no pewnie, ze tak. nigdy nie robiłeś mężowi awantury rano, jak Ci się przyśnił z kochanką?
vegAnka - 2007-09-03, 10:02
Witam was !
Dzisiaj w nocy nic nie zdarzylo mi sie przysnic bo o 1.00 rano alarm przciw pozarowy zaczal wyc na cala pra w naszej sypialni !!!!! zupelnie nie wiem dlaczego... powyl z 10 sec i przestal.... a my zerwalismy sie z lozka bo kurcze pali sie!.... ale nic nie bylo (na szczescie). Po tej przemilej przygodzie ciezko bylo zasnac.... serce walilo jeszcze chyba z godzine...
Jezeli chodzi o sny, to ja mam czasami tak zwany paraliz senny.... nie wiem czy wiecie co to? hxxp://pl.wikipedia.org/wiki/Pora%C5%BCenie_przysenne A moze tez ktos to ma?
Do niedawna nie wiedzialam jak to sie nazywa i ze wogole ma nazwe, a po ostatnim poszukalam w internecie i na to wpadlam....
Zazywczaj zaczyna sie normalnie.... tzn usypiam i mam jakis tam sen. Poczym w pewnym momecie przetwarza sie w cos okropnego, widze wtedy to co mnie najbardziej przeraza... w moim przypadku sa do duchy. I czuje moje cialo sparalizowane i czesto nie moge sie wogle poruszyc przez kilka minut... (lub secund, ale trwa dosc dlugo). Po jakims czasie przechodzi.
Malroy - 2007-09-03, 10:30
paraliż senny istnieje po to aby uchronić Twoje śniące ciało przed obrażeniami, które można byłoby odnieść pod wpływem marzeń sennych. Fajnie, że masz w ogóle to odczucie, mogłabyś troszkę nad tym popracować i śnić świadomie - poczułabyś jakie to ekstra uczucie i jakie fajne narzędzie do pracy nad sobą.
vegAnka - 2007-09-03, 10:52
Tak masz racje ze to jest forma ochrony. Szkoda tylko ze snia sie wtedy straszne rzeczy.....
W jaki sposob moge nad tym popracowac? I w jakim celu? Ty tez to masz?
mossi - 2007-09-03, 11:13
ja nie miałam nigdy takiego paraliżu, ale jakbym sie nie mogła obudzić i ruszać to jeszcze bym umarła na zawał ze strachu, że nie żyje... (wiem, że to bez sensu napisałam...ale nie umiem inaczej sformułować)
a macie może jak zasypiacie skurcze mięśni? Tzn. że tak co jakiś czas a to ręka drgnie a to noga? Bo mi mój M. powiedział, że wie kiedy zasypiam, bo właśnie tak drgam co jakiś czas...
wiem, że śniło mi się jakieś pierdoły i pamiętałam do dopóki nie zaczęłam pisać
kasienka - 2007-09-03, 11:23
Mojemu mężowi ciągle noga się trzęsie jak zasypia i przez sen...To chyba od stresu...
A znacie to dziwne uczucie, kiedy już sie odpływa w sen i nagle jest takie coś, jakby się spadało? Wtedy się rzucam na drugi bok lub coś w tym stylu, dziwne...
Ostatnie dni miałam jakieś "bezsenne" albo nie pamiętam...
Niedawno śnił mi się nasz Emil, był słodki i nagusieńki, bo nie mogłam znaleźć body, które koniecznie miało być pod kolor spodenek, a miałam tyyyle ciuchów, że nic nie dało się wyszukać.(ten sen był odpowiedzią na propozycję koleżanki, że przywiezie mi jeszcze trochę małych ciuszków, a ja mam już dość )
Nie lubię snów z Marcinem i jakimiś panienkami, czasem mi się zdarzają, choć nigdy ich nie nakryłam, ale wiedziałam, że on coś ściemnia...kiedyś śniło mi się, że wróciłam wcześniej do domu i wkładając klucz w zamek usłyszałam odgłosy seksu z sypialni...obudziłam się z płaczem oczywiście...Potem ciężko mi dojść do siebie, czuję, jakby coś naprawdę się stało...i czasem potrafiłam po tego typu snach być naprawdę niemiła dla męża, ale ostatnimi czasy się hamowałam, bo w końcu to nie jego wina, tylko moje lęki...
Co zabawne, w ciąży miałam często sny erotyczne, ale grzeczne, ze sobą lub ze sobą i z mężem w roli głównej. Ale częściej samotne, ciekawe, może czułam się kompletna przez ta ciążę? i samowystarczalna?
A jeden z przyjemniejszych snów, które pamiętam z późnego dzieciństwa i wczesnej młodości(a już niestety od paru lat mnie nie nawiedza) był taki obrazek, że biegłam gdzieś(tak naprawdę nie cierpię biegać) i unosiłam się nad ziemią...Robiłam takie olbrzymie skoki i to było coś pomiędzy skokiem a fruwaniem. Bardzo miłe
Jeśli zaś chodzi o świadome śnienie, to nie panuję nad tym za bardzo, ale często zdarza mi się jakoś umysłem ingerować w bieg sennych wydarzeń...
eenia - 2007-09-03, 12:18
| Tobayashi napisał/a: | | Eenia, a czy Ty czasem jakichś horrorów nie oglądasz przed snem? |
nie, nigdy nie oglądam horrorów, a ten sen z siostrą to chyba najbardziej horrorowy sen jaki miałam w życiu.
Malroy - 2007-09-03, 12:54
| vegAnka napisał/a: |
W jaki sposob moge nad tym popracowac? I w jakim celu? Ty tez to masz? |
Śnię świadomie przynajmniej raz na tydzień, czasami dużo częściej
Poza tym, że świadome śnienie to prześwietna zabawa, dla przykładu radości samego latania nie da się opisać to można je wykorzystać do pracy nad sobą, jak i do nauki. Ja podczas snu ładnych parę lat temu wykułem na pamięć wszystkie państwa i stolice, w realu przeczytałem te informacje łącznie 5 razy, podczas snu odtworzyłem te informacje i zdałem na 5 Podczas świadomego snu wchłanianie wiedzy jest bardzo mocne, ja się uczyłem dla sprawdzenia tekstu piosenki, później całych stron z książek na pamięć. Po prostu wieczorem czytałem, a rano mogłem z pamięci ją odtworzyć.
Już się tym tak nie zajmuję, a świadome sny wykorzystuję w celach relaksacyjnych, uwielbiam w nich latać, a także kiedy mam problem, lub trawi mnie jakaś zła emocja, w świadomym śnie fajnie widać co jest jej przyczyną i jak sobie z nią poradzić.
Jeżeli chcesz mogę przedstawić Ci parę technik dzięki, którym w ciągu miesiąca doznasz świadomego snu. A obudzenie się w swoim śnie, jest poprostu super uczuciem, po prostu wiesz, że leżysz teraz spokojnie na łóżku w swoim domu, przed Tobą pojawiają się obrazy (które po jakimś czasie możesz zmieniać), dźwięki i zapachy tak kolorowe i realne, że nie chce się obudzić. Poza tym eksperymenty !, to jest to, do dzisiaj pamiętam jak spotkałem się podczas świadomego snu sam z sobą i zacząłem rozmowę, ale to nie miejsce na tego typu opowiadania.
muz - 2007-09-03, 13:00
Malroy, to bardzo ciekawe co piszesz, chetnie poznalabym kilka tych technik.
a co do paralizu sennego, to ja tez w swoim zyciu doswiadczylam go pare razy. ne jest to najprzyjemniejsze uczucie...
Malroy - 2007-09-03, 13:03
| muz napisał/a: | Malroy, to bardzo ciekawe co piszesz, chetnie poznalabym kilka tych technik.
a co do paralizu sennego, to ja tez w swoim zyciu doswiadczylam go pare razy. ne jest to najprzyjemniejsze uczucie... |
dzisiaj się zbiorę i popiszę więcej. Dzięki temu, że będziecie ćwiczyć świadome śnienie, dodatkowym plusem będzie to, że będziecie pamiętać kilka snów na noc
Co do paraliżu to nie jest taki straszny jak go malują
pao - 2007-09-03, 13:06
muz fajnym doznaniom często towarzysza niefajne początki. wejście do wody jest średnio miłe ale za to jak fajnie sie pływa
świadome śnienie jest bardzo ciekawym doznaniem i niewątpliwie bywa przydatną techniką, która można wykorzystać na wiele sposobów. tylko ciężko to jako sny wtedy opisywać
a snów jest wiele i mają różne podłoże a co za tym idzie różne znaczenie. ja tam sny uwielbiam, nawet moje makabreski
vegAnka - 2007-09-03, 13:35
Malroy, ja tez chcialabym poznac te techniki, napisz prosze jak bedziesz mial czas…
Co do paralizu to niezbyt sie zgodze ze to nie takie straszne.... moze jak juz wiesz co to jest, ale jak nie wiesz to inaczej to obierasz. Znalazlam ciekawe forum na ten temat, i wiekszosci nowiciuszow bardzo sie boi tego co widza podczas paralizu.
Tak jak pisalam, ja zawsze widze to czego sie bardzo bardzo boje. Czasem po tym zdarzeniu przez 3 noce nie sypiam dobrze bo nadal chodzi mi po glowie to co widzialam....
Karolina - 2007-09-03, 19:54
| gosiabebe napisał/a: | | na przykład wczoraj śniło mi się ( normalnie wstydzę sie tego snu bo zupełnie nie wiem jak go interpretowac ) ,że umówiłam się z Bosakiem matko co to był za koszmar |
no kasienka wszystko jasne, juz teraz wiesz co to za panienki z Marcinem w Twoich snach
[ Dodano: 2007-09-03, 20:57 ]
co do swiadomych snów...niektórzy uzywają tej techniki w bardzo niemoralny sposób...
Malroy - 2007-09-03, 21:56
padam z nóg więc wiele nie napiszę, jutro więcej.
Na początek bardzo ważne jest założenie dziennika snów, czyli wpisujemy w swój zeszyt zapamiętane sny. Dla osób, które mało co pamiętają po obudzeniu zapisujemy cokolwiek co udało się zapamiętać, jakieś uczucie, zapach, odgłos - jeżeli nic nie pamiętamy, opisujemy jak czujemy się po obudzeniu. Ważne aby coś naskrobać. Robimy to jeszce w łóżku, jeżeli obudzimy się w nocy z jakiegoś snu, to zapisujemy, rano będzie problem aby sobie przypomnieć. Pomocne baaaardzo jest nie otwieranie oczu tuż po obudzeniu, pozwoli nam to łątwiej przypomnieć sobie sny, które śnią się głównie dzięki lewej półkuli mózgowej, w czasie dnia głównie działamy prawą. Nie otwierajcie oczu i pozwólcie aby sygnały z lewej jakiś czas po obudzeniu do Was docierały, otwarcie oczu spowoduje zamazywanie się snu.
Przed każdym snem trzeba sobie przypomnieć sny/sen z zeszłej nocy, najlepiej go czytając.
Taki trening pozwoli nam w krótkim czasie zapamiętywać nawet do kilku snów na noc, nawet u osón, które mówią, że im się nic nie śni - a prawdą jest, że śni każdy, tylko niektórzy w ogóle tego nie pamiętają.
Jutro napiszę parę trików, które w łatwy sposób pozwalają obudzić się podczas marzenia sennego i rozpoznać, że się śni.
teraz idę spać, miłych snów
[ Dodano: 2007-09-04, 08:26 ]
Pozwolę sobie kontynuować temat
Teraz napiszę o jednej z najbardziej skutecznych technik na obudzenie się we własnym śnie, a mianowicie o testach rzeczywistości. Testy rzeczywistości, są prostymi czynnościami, które wykonujemy podczas dnia jak największą ilość razy, musimy zrobić z nich niemalże nawyk, wtedy pozwolą nam na rozpoznanie świata snu. Tłumaczę na przykładzie: test rzeczywistości oparty na zegarku, dla tych co noszą zegarek, lub mają go w ciągu dnia zawsze "przed oczami", chodzi o to aby w ciągu dnia spoglądać na zegarek dość często, myśleć o tym co się widzi i którą on nam wskazuje godzinę, odwracać na chwilę wzrok i ponownie spoglądać. Jeżeli wejdzie to nam w nawyk i kiedy w śnie zrobimy taki test na 80% nie uda się go wykonać, efektem może być pojawienie się zamiast cyferek zegarka innych znaków, lub dla przykładu wsteczny ruch wskazówek, lub inna anomalia, po której momentalnie nasza świadomość się obudzi i zrozumiemy, że śnimy.
Bardzo dobrym testem także są zabawy ze światłem, które w sennym świecie zawsze są bardzo nierealne, polecem, baaardzo świadome zapalanie i gaszenie światła w pokojach i innych pomieszczeniach, czyli wciskam przycisk światło gaśnie, wciskam zapala się - jeżeli uda się w śnie taki test powtórzyć jest bardzo duża szansa, że nie uda się go wykonać.
Innym bardzo pomocnym i skutecznym testem jest patrzenie na swoją dłoń, wyciągamy dłoń przed siebie i patrzymy na nią, zamykamy oczy i znowu otwieramy i patrzymy czy ręka jest tam gdzie powinna Hehehe, w śnie jeżeli uda Wam się to zrobić na 99% zrozumiecie, że śnicie.
Testów jest więcej, ja wspomniałem o tych trzech, ponieważ na mnie kiedyś podziałały piorunująco i spowodowały masę świadomych snów. Oczywiście ze wzrostem samej "pamiętliwości snów" możemy wchodzić w świadome śnienie mniej świadomie Dla przykładu opiszę moje bardzo dawne doświadczenie, na początku "zabawy" w lucid dreaming. Obudziłem się ponieważ ktoś hałasował w kuchni, po chwili się wystraszyłem, przecież w domu jestem sam, a ewidentnie ktoś w kuchni przestawia garnki, przestraszony zacząłem iść w stronę kuchni, wszedłem do niej a tam nikogo nie ma, sekundkę, później pomyślałem, że może to być sen, podnieciłem się tą myślą za bardzo i się obudziłem. Zasnąłem drugi raz, budzę się i znowy słyszę gary w kuchni, już wtedy nastąpiło przebudzenie, podszedłem w śnie do włącznika światła i kliknąłem go wtedy kolory stały się tak bardzo nasycone i byłem pewien, że jestem we śnie, wiedziałem, że leżę na łóżku, że nic mi nie grozi i mogę zrobić co tylko chce, od razu skierowałem się w stronę balkony, przeniknąłem przez szybę i skoczyłem, jak skacze się do wody z wysokiego klifu, tuż przy ziemii podleciałem do góry, chwilę latałem kiedy niestety z podniecenia całą akcją się wybudziłem.
Poruszyłem bardzo ważną kwestię, a mianowicie euforię wywołaną rozpoznaniem stanu świadomego śnienia. Prawdopodobnie na początku Waszych świadomych snów będziecie się od razu budzić po rozpoznaniu samego faktu obudzenia. Uczucia wtedy są tak silne, że wyrzucają ze snu, w miarę praktyki da się je opanować i wtedy można w śnie pozostać o wiele dłużej. Na początku myślałem, że jest to straszne utrudnienie, nie mogłem zostać w śnie dłużej niż chwilę, po jakimś czasie wiem, że to potęgowanie emocji jest genialnym narzędziem - dzięki niemu możemy świetnie analizować siebie.
Na razie tyle, jeżeli będziecie mieli jakieś pytania piszcie śmiało.
Stron na temat lucid dreaming jest dużo, poslkich też, więc zachęcam do czytania... i świadomego śnienia Opisujcie swoje sny
Pamiętajcie o dzienniku i częstych testach rzeczywistości a pewnej nocy zrozumiecie, że śnicie i to będzie baaaardzo fajna sprawa !
frjals - 2007-09-04, 10:53
| Malroy napisał/a: | | założenie dziennika snów |
tylko jak to zrobić, kiedy dzwoni budzik, za minutę uruchamia sie następny, a po 15 minutach kolejny do którego już muszę wstać, żeby go wyłączyć. Zazwyczaj wydobywam sie tylko z czarnej dziury.
Malroy - 2007-09-04, 11:08
| frjals napisał/a: | | Malroy napisał/a: | | założenie dziennika snów |
tylko jak to zrobić, kiedy dzwoni budzik, za minutę uruchamia sie następny, a po 15 minutach kolejny do którego już muszę wstać, żeby go wyłączyć. Zazwyczaj wydobywam sie tylko z czarnej dziury. |
fakt, gwałtowne pobudki są największymi mordercami snów. Ja potrafię się budzić bez, kiedyś nastawiałem ciche pikanie w komórce i nawet miałem świadomy sen, w którym nie pamiętam co już robiłem, ale słyszałem muzyczkę w rzeczywistości z komórki, tyle, że mi się obudzić nie chciało
Wstajesz codziennie o tej samej porze? Jeżeli tak to spróbuj obudzić się bez budzika, można stosować afirmacje przed zaśnięciem, typu "o 5 rano otworzę oczy i będę wyspana i wypoczęta" Powtórz to zasypiając parę razy (i zmień godzinę w razie czego;))
pao - 2007-09-04, 11:41
właściwa afirmacji ( czy też motywacja ) pozwalają się obudzić bez budzika o właściwej porze i bez kłopotów a jakby nie było też jest to fajny trening
frjals - 2007-09-04, 12:27
| pao napisał/a: | | obudzić bez budzika o właściwej porze i bez kłopotów |
Optymiści!
Do czego tu sie budzić...
pao - 2007-09-04, 12:52
do życia
przecież jest takie piękne
no i do słodyczy
mossi - 2007-09-06, 00:45
kurde rano pamiętałam, ale zapomniałam ten mój sen... o juz wiem! Śniła mi się Ań i Pao, mieszkałyście nad moimi koleżankami i my u nich impreze pożegnalną robiliśmy (bo one do USA emigrują) i jakoś tak wyszło, że gadałam z wami i się wstydziłam powiedzieć, że ja to ja... A najlepsze to, że... Wyglądałyście bardzo podobnie... Obie długie blond, platynowe włosy... Wysooookie... Nogi jak żyrafa... I jakieś dziwne lateksowe ciuszki... a szczegóły zapomniałam...
martka - 2007-09-06, 08:39
| mossi napisał/a: | I jakieś dziwne lateksowe ciuszki... a szczegóły zapomniałam... |
może to i lepiej, że szczegółów nie pamiętasz
pao - 2007-09-06, 09:39
| Cytat: | | Obie długie blond, platynowe włosy... Wysooookie... Nogi jak żyrafa... I jakieś dziwne lateksowe ciuszki.. |
hmmm, zacznę od tego, że żadna z nas nie jest blond
a latex...? może na jakąś imprezę, tak dla klimatu (choć ań sobie w tym kompletnie nie wyobrażam
quatrolibro - 2007-09-17, 11:57
Dwa razy w ciągu ostatnich tygodni śniło mi się ze PIS zakazał wegetarianizmu i powołał specjalne ministerstwo do ścigania tego procederu. Pierwszego snu juz dobrze nie pamietam, w drugim byłem zamknięty w szpitalu i poddawany badaniom. Widziałem przez okno tego szpitala moje dziecko na przedszkolnej wycieczce, szli parami za rączki a ja stałem na wadze która pokazała 55 kg.
Alispo - 2007-09-17, 12:09
Ja sporadycznie cos pamietam,akurat dzisiejszy sen tak i byl zwiazany z (nie)wegetarianizmem,wiec napisze: pamietam tyle,ze bylam na jakis zajeciach jakiejs gimnastyki czy cos i mowili mi,ze nie mam kondycji ,w przerwie stalam przy jakiejs polce z czekoladami-byly jakies owocowe niby,takie kolorowe i przezroczyste i patrzylam na sklady czy to sie nadaje dla vegów i w jednej byla "rough owl"-sowa wlochata(chyba rough od psa- collie rough ) i przy tym skladniku byl obrazek sowy
Capricorn - 2007-09-17, 14:01
| quatrolibro napisał/a: | | Dwa razy w ciągu ostatnich tygodni śniło mi się ze PIS zakazał wegetarianizmu i powołał specjalne ministerstwo do ścigania tego procederu. Pierwszego snu juz dobrze nie pamietam, w drugim byłem zamknięty w szpitalu i poddawany badaniom. Widziałem przez okno tego szpitala moje dziecko na przedszkolnej wycieczce, szli parami za rączki a ja stałem na wadze która pokazała 55 kg. |
hardcore.
pao - 2007-09-17, 16:16
| Cytat: | | Dwa razy w ciągu ostatnich tygodni śniło mi się ze PIS zakazał wegetarianizmu i powołał specjalne ministerstwo do ścigania tego procederu. |
to dopiero kampania przedwyborcza
Cytrynka - 2007-09-17, 17:25
Śnił mi się pociąg. Szłam (ja? moż ktoś inny?) wzdłuż tego pociągu. Uciekałam chyba przed jakąś kobietą. Tuż obok krawędzi peronu była ogromna latarnia z wieloma lampkami. Nagle coś się urwało i leciało prosto na mnie (o ile dobrze pamiętam). Nic mi się nie stało, ale po chwili zobaczyłam wokół siebie ciała. Była kilkuletnia pokrwawiona dziewczynka z ręką skierowaną w moją stronę.
Nienawidzę moich snów, marzę by mi się nic nie śniło, bym wreszcie wstała wypoczęta. Ciągle mam okropne sny, te łagodne są wyjątkiem.
Chodzę coraz później spać, może wtedy zobaczę mniej...
Lily - 2007-09-17, 17:26
Cytrynko, próbowałaś pić melisę na noc? U mnie wtedy sny są spokojniejsze.
Cytrynka - 2007-09-17, 17:29
| pao napisał/a: | | Cytat: | | zdolnosc swiadomego snienia dawno temu mnie opuscila niestety, a to taka fajna zabawka jest |
reb to przecież rzecz nabyta, poćwiczysz i wróci
a rzecz fajna, bardzo fajna |
A można coś zrobić, by sny odeszły????????????????????????????????????????????/
pao - 2007-09-17, 17:31
można, jest sporo sposobów. najprostsza to indiański łapacz snów
Capricorn - 2007-09-17, 17:38
| pao napisał/a: | można, jest sporo sposobów. najprostsza to indiański łapacz snów |
hehe, miałam kiedyś chyba rzeczywiście działał, i to aż za dobrze, szybko się go pozbyłam, wolałam jednak opcję ze snami
Cytrynka - 2007-09-17, 17:39
| Lily napisał/a: | | Cytrynko, próbowałaś pić melisę na noc? U mnie wtedy sny są spokojniejsze. |
Nie działa
[ Dodano: 2007-09-17, 18:43 ]
Ludki, moze jakies medytacje pomoga, nie chce takich snow. Bardzo zle wplywaja na jakosc mojego zycia.
Malroy - 2007-09-17, 18:07
| Cytrynka napisał/a: | | Lily napisał/a: | | Cytrynko, próbowałaś pić melisę na noc? U mnie wtedy sny są spokojniejsze. |
Nie działa
[ Dodano: 2007-09-17, 18:43 ]
Ludki, moze jakies medytacje pomoga, nie chce takich snow. Bardzo zle wplywaja na jakosc mojego zycia. |
można łatwo zaradzić, napiszę wieczorem. Tyle, że pozbycie się snów nie jest zdrowe, a na zapominanie ich nie ma szans, jeżeli tak dobrze je pamiętasz. Za to są baaardzo duże szanse, że dzięki nim możesz śnić świadomie, i dzięki temu zmienisz ich scenariusz.
adriane - 2007-09-17, 20:22
Ja mialam taki łapacz snów, podobno wyłapuje tylko koszmary
Malroy - 2007-09-17, 20:30
cytrynko zrób takie ćwiczenie wpierw, jak położysz się do łóżka na noc, to połóż się na plecach z wyciągniętymi wzdłuż ciała rękoma, zamknij oczy i zacznij słuchać swojego oddechu, rób tylko to, o niczym nie myśl, ważny jest tylko Twój oddech. Po jakimś czasie powinnaś dojść do momentu, w którym Twój oddech nie będzie zauważalny, nie będziesz go słyszeń ani czuć, ale będziesz wiedziała, że oddychasz. Jest to bardzo fajne uczucie, ale trzeba wtedy uważać, aby się zbytnio nie podniecić. Weź tak poodychaj przez kilka dni przed snem i daj znać czy oddech zanika. Jeżeli będziesz robiła się senna, możesz lekko otworzyć oczy.
Zobaczymy jak Ci pójdzie i ewentualnie ruszymy dalej.
Powodzenia !
Martuś - 2007-09-17, 21:35
Kurcze, fascynujący jest ten wątek, ja się interesuję snami od dawna, od kiedy zaczęłam parę lat temu zwracać na nie uwagę, to pamiętam kilka snów z każdej nocy, chociaż nigdy nie bawiłam sie w ich zapisywanie, analizowałam wszystko 'na żywo', zapamiętywałam, aż po jakimś czasie nauczyłam się odszyfrowywać język snów, swoje już rozumiem intuicyjnie, innych ludzi też nieraz udało mi się zaskoczyć interpretacją ich snów. Najważniejsze to zrozumieć, że sny są naszym przyjacielem, a nie wrogiem, że język snów nie zna żadnego tabu i jeśli śni nam się coś, co na jawie może wydawać się przerażające czy wywoływać wstręt, to są to po prostu symbole nie oznaczające niczego przerażającego (np. cała symbolika śmierci w snach - śmierć oznacza odejście czegoś w przeszłość, a tak przerażająca wydawałoby się rzecz jak np. sekcja zwłok, czy odkopywanie trupa - analizowanie przeszłości, o co dokładnie w takim śnie chodzi, to już zależy od szerszego kontekstu i szczegółów snu, no i dodatkowo każdy człowiek ma zakodowany w swojej głowie zestaw jakichś indywidualnych symboli wynikających z jego przeżyć, choć ogólny klucz pasuje raczej do każdego człowieka wychowywanego w podobnej kulturze). Jeśli komuś stale śnią się 'koszmary', to znaczy, że ten człowiek nie radzi sobie sam ze sobą (żadne odkrycie zresztą) i sny starają się pomóc mu w przepracowaniu problemów, tyle, że ludzie najczęściej takich snów nie rozumieją, boją się ich i starają się je wyprzeć ze świadomości. Mi też się często śnią 'straszne rzeczy', ale dzięki temu, że rozumiem moje sny wiem, że one mają mi nie uprzykrzyć życie, a pomóc, co zresztą nieraz czyniły.
pao - 2007-09-17, 21:37
ja z moich "strasznych" snów zawsze czerpałam inspirację.
quatrolibro - 2007-09-17, 22:37
Kiedyś słyszałem taka historie o snach (nie wiem czy przytaczam ja dokładnie ale sens jest zachowany)
Śniło się pewnemu człowiekowi ze goni go tygrys, bał się tego strasznie, sen się powtarzał, wiec poszedł po radę do szamana. Ten wysłuchawszy nieszczęśnika polecił mu aby we śnie nie uciekał tylko się zatrzymał. Następnego ranka człowiek przychodzi do szamana i opowiada sen: goni mnie tygrys jak zawsze ale kiedy się zatrzymałem on też się zatrzymał. I co dalej- pyta szaman - Pogoniłem go.
Bananna - 2007-09-17, 22:41
po szkole ucielam sobie drzemke i co?
i snilo mi sie ze moja ex chemiczka (przyjaciolka mojej mamy - ktora jest polonistka ) uczyla mnie historii i ja bylam tak super przygotowana a ta franca wiedziala o tym od mojej matuli i mnie nie wziela ;P myslalam ze ja zabije
...szkola zle wplywa na moja psychike o_O
Jagula - 2007-09-17, 22:57
ostatniej nocy śniło mi się ,że (nie pamiętam dokładnie na jakich szczegółach było to oparte) jeśli będę chodzić na angielski to Mary, która te zajęcia prowadzi ,pomoże mi nałożyć nowe szkliwo na moje zęby. Chodziłam na ten angielski przykładnie i Mary mi pomagała, czułam wyraźnie językiem fakturę nowego szkliwa, miałam piękne białe ząbki Nie mam pojęcia jak sobie taki sen wytłumaczyć???
Do tego wszystkiego byłam dziś na angielskim i ponieważ zeszliśmy na temat snów opowiedziałam Mary o tym śnie ...bardzo sie zdziwiła. Powiedziała mi również,że większość kobiet śni w kolorach a większość mężczyzn czarno-biało . Jak to jest w rzeczywistości?
quatrolibro - 2007-09-18, 13:08
Rano, kiedy budziła mnie frjals, długo nie mogłem i nie chciałem się podnieśc aby nie zmącić przyjemnego uczucia jakie pozostało po ostatnim śnie, byłem już przytomny i świadomy tego co dzieje się na około, miałem tylko zamknięte oczy. Moje ciało było płaskie jak naleśnik, jak poskładana kartka papieru, na mnie kołdra, równo ułożona jakby nic pod nią nie leżało.
Bywało już dawniej ze zdarzenie ze snu pozostawiało ślad na wiele godzin. Jakieś dotknięcie albo pocałunek pozostawały jako lekkie łaskotanie albo mrowienie na skórze. Nigdy nie próbowałem zetrzeć tych śladów, chciałem żeby trwały jak najdłużej. Co ciekawe nigdy negatywne doznania i urazy nie zostawały po obudzeniu, zachowywałem tylko ich obrazy w głowie.
Malroy,
wydaje mi się że coś podobnego, do twojego ćwiczenia, czasami dzieje sie ze mna samo kiedy jestem tuż przed zaśnięciem, nie robię tego specjalnie ale chyba też mogę.
Umysł w chwili zasypiania potrafi robić fantastyczne rzeczy, np. muzyka z małego radyjka zamienia się w pełny sterofoniczny dzwięk a wszystko inne przestaje istnieć, nigdy nie mogę się temu nadziwić.
Tylko zmęczenie coraz większe i czasu co raz mniej na takie zabawy
Malroy - 2007-09-18, 13:38
| quatrolibro napisał/a: | Umysł w chwili zasypiania potrafi robić fantastyczne rzeczy, np. muzyka z małego radyjka zamienia się w pełny sterofoniczny dzwięk a wszystko inne przestaje istnieć, nigdy nie mogę się temu nadziwić.
Tylko zmęczenie coraz większe i czasu co raz mniej na takie zabawy |
To może Ty jesteś nad wyraz uzdolniony, hmmm chętnie bym Cię potestował w kierunku OBE (out of body experience) Tyle, że do tego chęci i czasu potrzeba. Dla testu możesz zrobić drobne ćwiczonko, jak będziesz rozluźniony, tuż przed snem zwizualizuj sobie, że ze środka Ciebie, ciągnie się w górę przezroczysta lina, przebija sufit i znika w nim. Zwizualizuj, że łapiesz za tą linę i wspinasz się po niej do góry i z góry patrzysz na swoje ciało. Raczej wątpię, aby udało Ci się wyskoczyć z ciała za pierwszym razem (choć kto wie), ale na pewno zdobędziesz większe prawdopodobieństwo na senne OBE i kogoś po nocy odwiedzisz, a z tego relacje mogą być nader ciekawe
[ Dodano: 2007-09-18, 14:40 ]
a w razie czego, gdybyś jednak opuścił ciało to się nie wystrasz - bo Cię od razu wrzuci z powrotem.
frjals - 2007-09-18, 14:06
Taa, Malroy, ucz go, ucz...
Lepiej niech się nauczy rano do pracy wstawać...
Martuś - 2007-09-18, 14:37
| Jagula napisał/a: | | ostatniej nocy śniło mi się ,że (nie pamiętam dokładnie na jakich szczegółach było to oparte) jeśli będę chodzić na angielski to Mary, która te zajęcia prowadzi ,pomoże mi nałożyć nowe szkliwo na moje zęby. Chodziłam na ten angielski przykładnie i Mary mi pomagała, czułam wyraźnie językiem fakturę nowego szkliwa, miałam piękne białe ząbki |
Zęby generalnie symbolizują związki, relacje z ludźmi, nakładanie nowego szkliwa może oznaczać nową, lepszą jakość kontaktów bądź ich naprawę, zaś biały kolor, który wyraźnie zapamiętałaś, symbolizuje szczerość, otwartość, uczciwe zamiary, początek pełen nadziei na przyszłość. Tak mniej więcej można rozszyfrować te symbole, a resztę musisz dopowiedzieć sobie sama, bo nie wiem, kim jest dla Ciebie Mary i jakie znaczenie mają zajęcia z nią. | Jagula napisał/a: | | większość kobiet śni w kolorach a większość mężczyzn czarno-biało |
Jestem pewna, że nie istnieje taka zależność, tak naprawdę, to wszystkie sny są kolorowe, tylko nie każdy ma wyćwiczoną zdolność zapamiętywania kolorów. Sny w barwach szaroburych mogą mieć też ludzie w depresji, a jasne i żywe kolory widza ludzie radośni i pełni energii, zaś niezwykła barwność charakteryzuje szczególnie sny świadome.
Co do OBE, to mi się kilka razy zdarzało mimowolne wychodzenie z ciała, jednak nigdy mnie to nie kręciło i zawsze się tego bałam, więc natychmiast wracałam, a ponieważ nie wyraziłam nigdy chęci na rozwijanie tej umiejętności, to już mi sie takie mimowolne wyjścia nie zdarzają. Ale kto wie, może kiedyś poczuję chęć takich doświadczeń, wtedy poćwiczę
Jagula - 2007-09-18, 17:58
Martuś wielkie dzięki za tą interpretację! Ma całkiem niezły sens i niesie pozytywne przesłanie- generalnie Mary bardzo lubie i jeśli się nauczę angielskiego to mam szanse na lepszą pracę i łatwiejsze życie Mary mnie ciągle zachwala (pół roku temu nie mówiłam nic po angielsku a z nią uczę sie jakieś 3 miesiące) i ogólnie jest wspaniałą nauczycielką .A jako osoba- bardzo dobra,życzliwa, wspierająca i cierpliwa!!!
Martuś - 2007-09-18, 18:06
Cieszę się, że Ci się przydałam
Jagula - 2007-09-18, 18:11
Jeszcze postaram się Mary przetłumaczyć tą interpretację. Myślę, że będzie jej miło i stanie sie to idealną okazją żebym mogła pokazać jej jak ją cenię i jak bardzo wartościowa jest jej praca!!!!
Martuś - 2007-09-18, 18:13
Sny często łączą ludzi
Jagula - 2007-09-18, 18:17
okazuje się ,że całkiem niespodziewanie...wątek śnienia pojawił sie związku z zagadnieniem gramatycznym
martka - 2007-09-18, 18:34
ja miałam niepokojacy sen ostatnio.. duuużo pingwinów na Mazurach
quatrolibro - 2007-09-22, 01:03
| Malroy napisał/a: | | To może Ty jesteś nad wyraz uzdolniony, hmmm chętnie bym Cię potestował w kierunku OBE (out of body experience) Tyle, że do tego chęci i czasu potrzeba. |
Nie jestem chętny zebys mnie "potestował", brzmi to dla mnie jakoś niesmacznie. Proponuje Tobie potestowanie róznych przepisów na nalesniki, co by sie oblesnie nie kleiły do patelni
A tak na powaznie to próbowałem dawno temu i troche sie udawało ale równie dobrze mógł to byc zwykły sen.
frjals ma racje, najpierw musze nauczyc sie wstawać i opuszczać łóżko, na opuszczanie ciała jeszcze przyjdzie czas.
Jak interesują Ciebie dziwne zjawiska, to kilka razy w zyciu zrobiło mi się cos dziwnego z ciałem, szedłem sobie ulica i nagle powietrze zrobiło sie geste jak woda, czułem się jakbym szedł przez wodę. Trwało to kilka minut i potem nagle przechodziło. Próbowałem nawet biec w tym stanie i było to prawie niemożliwe. Pierwszy taki przypadek był jak chodziłem do podstawówki i nawet pamiętam gdzie to się stało.
pao - 2007-09-22, 07:52
| Cytat: | | Jak interesują Ciebie dziwne zjawiska, to kilka razy w zyciu zrobiło mi się cos dziwnego z ciałem, szedłem sobie ulica i nagle powietrze zrobiło sie geste jak woda, czułem się jakbym szedł przez wodę. |
poważne zagęszczenie energii jest odczuwalne również fizycznie. większość ludzi racjonalizuje to i uzasadnia zmęczeniem czy czymkolwiek innym, jednak energia też ma swą gęstość i też podlega prawom fizyki a jej niska wibracja jest bardzo odczuwalna. tylko przez jednych świadomie a innych nie
puszczyk - 2007-09-24, 08:42
Śniło mi się, że byłam w zaawansowanej ciąży i nagle w lustrze zoabczyłam na brzuchu zarys dłoni dziecka, a potem skóra zrobiła się przezroczysta i zobaczyłam, że to chłopiec. To chyba przez to wiadro do kąpieli, które widziałam w galerii kasienki.
[ Dodano: 2007-09-24, 09:44 ]
| martka napisał/a: | | ja miałam niepokojacy sen ostatnio.. duuużo pingwinów na Mazurach |
Mi za to śniło się jakieś 15 lat temu, że byłam w Anglii i tam po trawnikach biegały świnki morskie. Żeby było weselej moja mama też miała tej samej nocy podobny sen.
frjals - 2007-09-24, 08:54
| puszczyk napisał/a: | | Śniło mi się, że byłam w zaawansowanej ciąży |
no patrz, mi też się śniło, że jestm w ciąży
na szczęście nie pamiętam szczegółów
quatrolibro - 2007-09-24, 09:01
| frjals napisał/a: | | na szczęście nie pamiętam szczegółów |
ale jak nosiłaś Wilka w brzuchu to się Tobie podobało, nie rozumiem tego "na szczęście"
W tamtym czasie było tez nam zdecydowanie szczęśliwiej pod każdym względem.
pao - 2007-09-24, 09:02
może to "na szczęście" bo jeszcze by zatęskniła za wrażeniem i drugie by przyszło
frjals - 2007-09-24, 09:26
| quatrolibro napisał/a: | | było tez nam zdecydowanie szczęśliwiej pod każdym względem |
no właśnie
| pao napisał/a: | | i drugie by przyszło |
nie, było by mi smutno, ze nie przyjdzie.
pao - 2007-09-24, 10:22
| Cytat: | | Cytat: | pao napisał/a:
i drugie by przyszło |
nie, było by mi smutno, ze nie przyjdzie. |
zabrzmiało bardzo poważnie ale nie będę dopytywać
zatem miłych snów życzę na przyszłość
eenia - 2007-10-05, 13:55
A mnie się śnił Pudzianowski, że po pierwsze był wege, a po drugie moim chłopakiem no uśmiałam się.
YolaW - 2007-10-05, 14:00
A mnie parę nocy temu śniło mi się, że jadłam schabowe (takie żylaste - bleeee). Zjadłam ich kilka i nie pamiętam już dlaczego je jadłam, ale nie była to moja wola... Koszmar!
Tobayashi - 2007-10-06, 20:52
Przedwczoraj śniło mi się, że mój szczur, którego nie mam w realu, miał raka trzustki i trzeba go było uśpić. Moja wetka też miała szczura i także z rakiem trzustki. Wczoraj śniło mi się, że koleżanka miała mysz - ale ona bardziej przypominała szynszylę. No i ta niby mysz była w ciąży. Kiedy do niej przyszłam, okazało się, że ta jej mysz karmi już kilka takich tłuściutkich małych, ale na telewizorze, na talerzyku było kilkanaście takich śpiących lub martwych, jakby wysuszonych mniejszych myszek (z poprzedniego miotu). Byłam tym wstrząśnięta, krzyczałam na nią, że zagłodziła te myszki, a ona była taka obojętna na to wszystko. Po chwili okazało się, że niektóre się ruszają, że jeszcze żyją. I to było jeszcze gorsze. Tu sen się skończył.
majaja - 2007-10-06, 21:09
A są jakieś sposoby by pamiętać sny? Bo ja prawie nigdy nie pamiętam, zbyt pragmatyczna jestem czy co? Tyle że czasami mi to przeszkadza, gdy budzę się z uczuciem że to coś ważnego było, tylko nie pamiętam co.
Martuś - 2007-10-06, 21:47
| majaja napisał/a: | | A są jakieś sposoby by pamiętać sny? |
Owszem, trzeba po prostu zacząć zwracać na nie systematycznie uwagę Kiedy będziesz chciała zacząć je zapamiętywać, to zaczniesz, chociaż pewnie nie od razu. Żeby zapamiętać sen, po którym sie wybudzamy na chwilę i śpimy dalej, wystarczy w czasie tego krótkiego wybudzenia przypomnieć sobie w głowie jego treść, wtedy to wspomnienie 'przechowa się' w głowie do rana. Można też zapamiętane sny sobie rano zapisywać, grunt, żeby chcieć je zacząć pamiętać, i żeby o tym regularnie myśleć, zwracać na nie uwagę, to wtedy automatycznie zdolność ich zapamiętywania zaczyna sie poszerzać.
majaja - 2007-10-07, 20:53
| Martuś napisał/a: | | Owszem, trzeba po prostu zacząć zwracać na nie systematycznie uwagę | Rzecz w tym, że ja już w chwili budzenia się ich nie pamietam, raczej tylko mam ogóle wrażenie że coś mi się śniło, a i to nie zawsze. Pamiętam sny tylko w jakiś wyjątkowych okolicznościach życiowych, np. w pierwszych miesiącach ciąży wrócił do mnie mój "ulubiony" koszmar ze spadającą windą. I tak od dawna zastanawiam się z czego to wynika. Masa ludzi ma zakręcone, fajne, koszmarne sny, a ja nic, w ogóle, raz na parę lat coś mi się przyśni tak, że potem coś tam pamiętam.
Martuś - 2007-10-07, 22:37
No ale starasz się je zapamiętywać systematycznie, myślisz o tym przed zaśnięciem, czy tylko okazjonalnie??
honey - 2007-10-08, 01:12
a mi sie snil Bruce Willis ...
pewnie dlatego, ze ogladalismy film wczoraj z nim ...w jednej z glownych rol..hehe
trzeba mu przyznac, ze wygladac dobrze jak na swoj wiek nawet we snie
YolaW - 2007-10-08, 22:39
Parę dni temu śniło mi się, że się ujawniłam na forum z moją ciążą i wszyscy mnie olali
Tobayashi - 2007-10-09, 17:35
No to już chyba się uspokoiłaś Zawsze kiedy czytam o nowych przybyszach w brzuszkach przypomina mi się "mój czas". Kosmos, kosmos
YolaW - 2007-10-09, 17:57
| Tobayashi napisał/a: | | No to już chyba się uspokoiłaś |
już tak
quatrolibro - 2007-10-10, 23:34
Śniło mi się że miałem ogród otoczony drzewami i częściowo płotem. Szedłem dookoła i osikiwałem, jak pies albo kocur, wszystkie drzewa i słupy na granicy ogrodu w celu oznakowania terenu.
Ktoś chętny do interpretacji ?
pepper - 2007-10-11, 00:01
Proste. Przyjdzie do Ciebie komornik i będzie mówił: wezmę to, to i to. A Ty będziesz chodził za nim i mówił: to nie moje, to nie moje, a to częściowo żony
kasienka - 2007-10-11, 13:32
pepper,
Lily - 2007-10-11, 13:36
mi się śniło, że chodziliśmy z A. po jakimś mieście na Słowacji i zgubiłam go... potem pomyślałam, że on pewnie dobrze wie, gdzie jesteśmy, a ja w ogóle za to nie mam orientacji w terenie i co teraz? nie mogłam telefonu znaleźć...
kasienka - 2007-10-11, 13:38
A mi się śniły jakieś sceny jakby z młodości licealnej i było mi miło...
Martuś - 2007-10-11, 21:20
Bartek, ja bym sie chętnie podjęła, ale nie wiem czy byś chciał tak na forum Bo jak dla mnie to bardzo intymny sen, ale pozostaje jeszcze kwestia indywidualnego znaczenia rożnych symboli dla Ciebie i Twoich własnych skojarzeń. Niemniej sny masz przeciekawe
| kasienka napisał/a: | | A mi się śniły jakieś sceny jakby z młodości licealnej i było mi miło... |
Uwielbiam takie sny, szczególnie, gdy są piękniejsze, niż była rzeczywistość
quatrolibro - 2007-10-11, 23:23
pepper,
rozśmieszyłeś ale nie trafiłeś - cyrografu nie podpisałem i chyba cos przeskrobac muszę zeby do mnie komornik zawitał. Mysle ze sporo przedmiotów bym oddał by pozbyć sie ciezaru nawet w taki sposób, bo to w końcu jakies usprawiedliwienie jest - komornik.
komputer jest żony
Martuś,
pomyslałem podobnie i jakoś się nie mogłem oprzec - tak na forum - moze jakas zakamuflowana forma interpretacji lub pytania z Twojej strony i zobaczę czy przeskakujemy na priwa
pepper - 2007-10-12, 00:24
| quatrolibro napisał/a: | pepper,
rozśmieszyłeś ale nie trafiłeś |
To dobrze, śnią mi się tylko własne zmory.
frjals - 2007-10-12, 13:51
| quatrolibro napisał/a: | | komputer jest żony |
mój?
zawsze myślałam, że jest nasz wspólny...
Izzi - 2007-10-12, 13:55
..a mi ostatnio nic się nie śni
Karolina - 2007-10-12, 14:21
U mnie jak zwykle masa trupów, pościgi, koszmary. Dobrze, że Mia mnie wołaniem o pierś budzi.
Martuś - 2007-10-13, 13:31
| quatrolibro napisał/a: | | pomyslałem podobnie i jakoś się nie mogłem oprzec - tak na forum - moze jakas zakamuflowana forma interpretacji lub pytania z Twojej strony i zobaczę czy przeskakujemy na priwa |
W sposób zakamuflowany to się raczej nie da, bo mogę albo zapytać 'z czym Ci się to skojarzyło', albo napisać, z czym mi się kojarzy Zaraz napiszę coś na pw.
ina - 2007-10-17, 18:45
a ja chyba za dużo na wegedzieciaku siedzę, bo potem śnią mi się różne dziwne rzeczy. Ostatnio np. pod wpływem wątków o karmieniu piersią śniło mi się że miałam nawał mleczny - musiałam ściągać mleko do słoików - ale to nie było zwykłe mleko - tylko alpro soja waniliowa
Alispo - 2007-10-17, 21:05
rewelka
Martuś - 2007-10-17, 21:22
| ina napisał/a: | a ja chyba za dużo na wegedzieciaku siedzę, bo potem śnią mi się różne dziwne rzeczy. Ostatnio np. pod wpływem wątków o karmieniu piersią śniło mi się że miałam nawał mleczny - musiałam ściągać mleko do słoików - ale to nie było zwykłe mleko - tylko alpro soja waniliowa |
Świetne, mieć taką fabrykę Alpro waniliowego to byłby interes
Mi też się często jakieś topiki z wegedzieciaka w sny wplątują, natomiast 'mlekotoki' nie tyle mi się śnią, co naprawdę w nocy (i nie tylko) pojawiają Szkoda, że to nie Alpro Soja
bajka - 2007-10-20, 21:33
A ja miałam wczoraj dziwny mega sen. Śnił mi się, wymieniony w innym wątku strażak ale poważnie...sniło mi się, ze się z nim spotkałam, powiedział mi, ze jedzie do Siemiatycz( nie wiedziałam czy taka miejscowośc istnieje, zastanawiałam się po przebudzeniu) i zapytał, czy nie pojadę z nim...Pisałam smsa z owym strażakiem już w realu na nastepny dzień, napisałam mu o tym śnie...A on strasznie zdiwiony,poinformował mnie, ze nie tylko Siemiatycze istnieją, ale ma tam rodzinę
malina - 2007-10-20, 22:10
| bajka napisał/a: | napisałam mu o tym śnie...A on strasznie zdiwiony,poinformował mnie, ze nie tylko Siemiatycze istnieją, ale ma tam rodzinę |
Bajka może to przeznaczenie
Lily - 2007-10-20, 22:15
Bajka, masz sny prorocze
bajka - 2007-10-21, 07:53
| malina napisał/a: | | Bajka może to przeznaczenie |
| Lily napisał/a: | | Bajka, masz sny prorocze |
Tiaaaa, oczywiście
frjals - 2007-10-21, 12:53
no nie... coraz lepsza ta historia
bajka - 2007-10-21, 14:15
...ale c.d. nie będzie...
frjals - 2007-10-21, 19:54
ale może jeszcze ci sie coś przyśni?
historia nie musi być prawdziwa, wystarczy, żeby była dobrze opowiedziana
bajka - 2007-10-21, 19:57
| frjals napisał/a: | | ale może jeszcze ci sie coś przyśni? |
wiesz, przyśnić się może, pisałam o realu
| frjals napisał/a: | | historia nie musi być prawdziwa, wystarczy, żeby była dobrze opowiedziana |
prawda...
frjals - 2007-10-21, 20:25
| bajka napisał/a: | | pisałam o realu |
dla mnie jako odbiorcy tej historii nie ma znaczenia czy to jawa czy sen
co innego dla ciebie
możesz nawet na forum snuć dalszą część opowieści ku pokrzepieniu serc, z obowiązkowym zakończeniem "i żyli długo i szczęśliwie"
bajka - 2007-10-21, 20:27
| frjals napisał/a: | | możesz nawet na forum snuć dalszą część opowieści ku pokrzepieniu serc, z obowiązkowym zakończeniem "i żyli długo i szczęśliwie" |
Dobrze, frjals, dla Ciebie specjalnie na ślubnym kobiercu stanę
frjals - 2007-10-21, 21:44
| bajka napisał/a: | | dla Ciebie specjalnie na ślubnym kobiercu stanę |
eee tam, od razu ślubny kobierzec...
ania i geb - 2007-10-22, 09:24
...że jestem wszystkimi i wszystkim......
ań - 2007-10-22, 09:27
a ja byłam w odwiedzinach u ani i geba!
ania i geb - 2007-10-22, 12:25
czy to był sen?
| ań napisał/a: | | a ja byłam w odwiedzinach u ani i geba! |
jeśli tak, cóż stoi na przeszkodzie, żeby się spełnił?.......
YolaW - 2007-10-22, 16:32
A ja byłam na pustyni i zbierałam jakieś bajecznie kolorowe kamienie szlachetne i napychałam kieszenie piaskiem z prawdziwego złota A potem szłam gdzieś do jakiegoś mędrca zapytać co to za znaleziska mam przy sobie - nie doczekałam końca podróży bo nadszedł ranek...
ań - 2007-10-22, 20:37
| ania i geb napisał/a: | | ań napisał/a: | | a ja byłam w odwiedzinach u ani i geba! |
jeśli tak, cóż stoi na przeszkodzie, żeby się spełnił?....... |
kamma - 2007-10-24, 09:05
Miałam ostatnio taki sen, że moi rodzice bardzo nie chcieli, żebym weszła do nich na podwórko. Ale ja weszłam, bo miałam jakąś ważną sprawę. Patrzę, a na podwórku, na wielkiej płachcie leży pokrojona świnia. Wszystkie członki oddzielnie, tułów też podzielony na mniejsze części. Wybiegłam stamtąd na ulicę, padłam na kolana i zaczęłam strasznie, strasznie płakać.
quatrolibro - 2007-11-14, 20:52
miałem taki sen:
Byłem na spotkaniu uczniów mojego liceum, ludzi dużo z różnych roczników i klas ale nie widziałem nikogo znajomego, wyszedłem i wróciłem po jakimś czasie i okazało się ze ktoś zabił 4 osoby. Dwie (albo jedna teraz juz nie pamietam) to były dziewczyny z wegedzieciaka. Zostały zabrane do kostnicy, pojechałem tam z frjals (zeby je zobaczyć ?). Kostnica była zwykłym pokojem biurowym o wąskim podłużnym kształcie, mniej więcej na środku stał stolik przy którym siedziały dwie panie, jadły kanapki i piły kawę. Na parapecie okna lezało ciało zabitej, nie miesciła sie cała, nogi lezały na drugim stoliku. Frjals podeszła do ciała i z zacisniętej pieści zabitej wyjeła dwie żywe białe myszki.
Malroy - 2007-11-14, 21:03
| quatrolibro napisał/a: | miałem taki sen:
Byłem na spotkaniu uczniów mojego liceum, ludzi dużo z różnych roczników i klas ale nie widziałem nikogo znajomego, wyszedłem i wróciłem po jakimś czasie i okazało się ze ktoś zabił 4 osoby. Dwie (albo jedna teraz juz nie pamietam) to były dziewczyny z wegedzieciaka. Zostały zabrane do kostnicy, pojechałem tam z frjals (zeby je zobaczyć ?). Kostnica była zwykłym pokojem biurowym o wąskim podłużnym kształcie, mniej więcej na środku stał stolik przy którym siedziały dwie panie, jadły kanapki i piły kawę. Na parapecie okna lezało ciało zabitej, nie miesciła sie cała, nogi lezały na drugim stoliku. Frjals podeszła do ciała i z zacisniętej pieści zabitej wyjeła dwie żywe białe myszki. |
WOW - nieźle
Odwiedzałeś ostatnio serwis www.nasza-klasa.pl?
quatrolibro - 2007-11-15, 00:50
| Malroy napisał/a: | | Odwiedzałeś ostatnio serwis www.nasza-klasa.pl? |
Odwrotnie, odwiedziłem po śnie, nawet się dopisałem do jednej z moich klas, takiej co rok czy dwa chodziłem, innych nie ma, a nie pamiętam z jaka literą były klasy żeby je założyć. W każdym razie w szkole w której mord (we snie) był jestem już zapisany.
Lily - 2007-11-15, 00:56
A ja ostatnio miałam sen, że byłam w szkole (często o tym śnię) i chciałam gdzieś usiąść. Spytałam więc moją koleżankę, z którą zawsze siedziałam, czy mogę usiąść koło niej. Odpowiedziała, że nie, bo miejsce jest już zajęte. Wobec tego znalazłam wolne w drugiej od końca ławce w środkowym rzędzie i tam usiadłam.
A teraz ciąg dalszy: w niedzielę byliśmy u teściów na obiedzie i tam bratowa mojego niemęża opowiadała, że pani w szkole przesadziła jej syna do innej ławki. Przedostatniej w środkowym rzędzie
agaw-d - 2007-11-16, 10:12
Lily proroczy sen
A mnie dzisiaj śniło się, że wchodzę na wegeedzieciaka, a tu okazuje się, że jestem moderatorem kilku działów No i panika bo nie wiem co w związku z tym, zaczęłam biegać po domu i szukać M, żeby mi pomógł, ale go nie było, więc pomyślałam, że muszę do kogoś zadzwonić, dzwonie do Tusi, a Ona mówi, że nie wie co mam robić jako moderator No i się obudziłam
Malroy - 2007-11-16, 10:27
| agaw-d napisał/a: | Lily proroczy sen
A mnie dzisiaj śniło się, że wchodzę na wegeedzieciaka, a tu okazuje się, że jestem moderatorem kilku działów No i panika bo nie wiem co w związku z tym, zaczęłam biegać po domu i szukać M, żeby mi pomógł, ale go nie było, więc pomyślałam, że muszę do kogoś zadzwonić, dzwonie do Tusi, a Ona mówi, że nie wie co mam robić jako moderator No i się obudziłam |
hahaha, no fajne moderatorstwo nie taka straszna rzecz
pao - 2007-11-16, 10:51
taak? a sprobuj ogarnąć te tysiące postów tutaj
Malroy - 2007-11-16, 10:57
| pao napisał/a: | taak? a sprobuj ogarnąć te tysiące postów tutaj |
powiem szczerze, że bym sobie troszkę odpuszczał
pao - 2007-11-16, 11:00
każdy kto choć raz zaglądał na wegedzieciaka po dwóch dniach nieobecności rozumie czemu zaglądam tu po kilka razy dziennie
puszczyk - 2007-11-16, 13:12
Lily,ale jajca.
| agaw-d napisał/a: | | A mnie dzisiaj śniło się, że wchodzę na wegeedzieciaka, a tu okazuje się, że jestem moderatorem kilku działów |
A mi się kiedyś nic nie śniło, wchodzę na wegedzieciaka, a tu okazuje się, że już nie jestem moderatorem kilku działów. Też się zdziwiłam.
agaw-d, może kiedyś spróbujesz.
pao - 2007-11-16, 14:00
| Cytat: | | wchodzę na wegedzieciaka, a tu okazuje się, że już nie jestem moderatorem kilku działów. |
też tak miałam
kofi - 2007-11-23, 19:01
Jakoś bardzo przejęłam się moim dzisiejszym snem:
Śniło mi się, że mój mąż dawał mi do zrozumienia, że śmierdzę.
Nie powiedział tego wprost, ale jakoś tak sugerował, że zaczęłam się tłumaczyć i mówić mu, że mógłby mi tego nie mówić, bo mi przykro. On na to, że gdyby dało się wytrzymać, to by nie mówił No i przez sen zatanawiałam się, czy wstać i się umyć, czy czekać do rana.
Strasznie głupio się czułam i w tym śnie i po nim. Nie wydaje mi się, żebym jakoś szczególnie woniała, ale mam jakieś takie wrażenie, że coś on znaczy...
YolaW - 2007-11-26, 17:00
A mnie śniło się dzisiaj, że mój mąż zginął i strasznie płakałam.... do teraz się pozbierac nie mogę...
Karolina - 2007-12-15, 08:52
Miałam dzisiaj świadomy sen i wykorzystałam go w ulubiony sposób - chodziłam po różnych domach i przyglądałam się, jak żyją ludzie. Cieszę się bardzo, bo przeważnie jak uświadamiałam sobie, że to sen od razu ten senny świat okazywał się makietą, scenografią albo zrobiony z papieru. Byłam niewidzialna dla innych aż tu nagle widzę, ze jakiś koleś się na mnie patrzy! okazało się, że on też sobie zwiedza cudze domy
gosiabebe - 2007-12-15, 09:18
ja nie bede opisywać co mi się dzis w nocy śniło bo by mi to wieki zajęło ,ale powiem tylko ,że to był kolejny sen na podstawie którego można by napisać dobry scenariusz ,albo książkę.Ostatnio coraz częściej śnią mi się takie sny ,że się tak wyrażę -z fabułą
ań - 2007-12-15, 09:54
Karolina, genialny sen!!!
pao - 2007-12-15, 11:04
ań, to niekoniecznie był sen ja sny wykorzystywałam w ten sposób i odwiedzałam ludzi. jeden kolega też umiał to zrobić zatem się "spotykaliśmy" i było wesoło
magdusia - 2007-12-15, 17:24
ja swoimi snami mogłam kierować jak byłam dzieckiem,teraz już jakoś nie wychodzi.
pao - 2007-12-15, 18:58
pozwól sobie na nowo to wróci
to ze coś "minęło" to znaczy tylko tyle, że sie sami na coś zamknęliśmy (z różnych powodów)
Christa - 2007-12-20, 02:43
A mi sie dzisiaj snilo, ze sprawdzalam czy pao ma goraczke, dotykajac jej czola.
Natomiast pare dni temu snila mi sie arete z Antkiem. Ale szczegolow nie pamietam. arete w tym snie byla brunetką, a w rzeczywistosci chyba jest szatynką. Ale kto to tak naprawde wie? Ci Bojsterowiczowie to strasznie tajemnicza rodzina!
pao - 2007-12-20, 10:33
christa: czyżbym aż tak bredziła?
Ewa - 2007-12-20, 10:55
| Christa napisał/a: | | Bojsterowiczowie |
Fajnie brzmi
kasienka - 2007-12-20, 18:47
| pao napisał/a: | christa: czyżbym aż tak bredziła? |
Karolina, pao, czy mogłybyście mnie nie odwiedzać w nocy?
pao - 2007-12-20, 19:46
kasieńko, ja ciebie nie odwiedzam mam co robić u siebie
k.leee - 2007-12-20, 21:00
Mam teraz więcej czasu więc z przyjemnością wracam do tego wątku.
| eenia napisał/a: | A mnie się śnił Pudzianowski, że po pierwsze był wege, a po drugie moim chłopakiem |
Fantastyczne!
| quatrolibro napisał/a: | Śniło mi się że miałem ogród otoczony drzewami i częściowo płotem. Szedłem dookoła i osikiwałem, jak pies albo kocur, wszystkie drzewa i słupy na granicy ogrodu w celu oznakowania terenu.
Ktoś chętny do interpretacji ? |
Najprościej - obawiasz się, że nie jesteś w stanie obronić swoich granic psychologicznych i musisz w życiu dokonywa różnych zabiegów "na zapas", żeby zniechęcić ludzi do kontaktów ale przez to pozbawiasz się nie tylko "przekroczeń" twoich granic ale też "pozytywnych" rzeczy, które możesz dostać.
Druga, która od razu przyszła mi do głowy , mam nadzieję, że nikogo nie urażę, że jesteś zazdrosny o frials
| ina napisał/a: | a ja chyba za dużo na wegedzieciaku siedzę, bo potem śnią mi się różne dziwne rzeczy. Ostatnio np. pod wpływem wątków o karmieniu piersią śniło mi się że miałam nawał mleczny - musiałam ściągać mleko do słoików - ale to nie było zwykłe mleko - tylko alpro soja waniliowa |
bodi - 2007-12-21, 00:11
ech, a u mnie odwrotnie, ale widze że warto zaglądać na ten wątek bo sny są kosmiczne. Ja ostatnio mam taki niedoczas ze wszystkim że nawet nie pamiętam swoich snów. Może dziś coś fajnego przyjdzie
dżo - 2007-12-21, 07:03
a mi śniła się dziś frials , śpiewała ze swoim zespołem w jakiejś galerii a ja dumna, że wiem co to za zespół tłumaczyłam mojej koleżance, ze śpiewają pieśni ukraińskie
quatrolibro - 2007-12-21, 09:20
| k.leee napisał/a: | | Najprościej - obawiasz się, że nie jesteś w stanie obronić swoich granic psychologicznych i musisz w życiu dokonywa różnych zabiegów "na zapas", żeby zniechęcić ludzi do kontaktów ale przez to pozbawiasz się nie tylko "przekroczeń" twoich granic ale też "pozytywnych" rzeczy, które możesz dostać. |
no pięknie Sławek to zinterpretowałeś, jestem tym poruszony wiec chyba masz rację - może widzisz to jakoś we mnie z zewnątrz ?
puszczyk - 2007-12-21, 09:50
Arkowi się kiedyś śniło, że pewna forumowiczka karmiła go piersią. Nie napiszę która.
Jak się dowie, że to napisałam to mam przerąbane.
pao - 2007-12-21, 11:27
puszczyk
alcia - 2007-12-21, 14:01
A mi się dzisiaj śniło, że gotowałam obiad dla Dynii i jej męża (tak w plenerze, na butli). Byliśmy gdzieś razem na wakacjach. Jeździliśmy też dużo jakimś samochodem terenowym, wszędzie pełno było błota (byliśmy nad jakimiś jeziorami). Nawet pamiętałam co gotowałam, ale już mi uleciało. Wiem tylko, że wszystko szybko zjedli i było im mało, musiałam gotować jeszcze raz.
No i co to oznacza?
k.leee - 2007-12-21, 14:12
Zawsze rób podwójną porcję obiadu , żeby nie gotowac dwa razy?
quatrolibro - 2007-12-21, 14:31
miałem taki sen:
Szedłem korytarzem hotelowym, włamałem się do pokoju, nie wiem w jakim celu, chyba żeby się schować. Czułem że ktos zaraz wejdzie, udało mi się wcisnać między szafki ale zaraz pomyślałem że to słaba kryjówka. Szedłem korytarzem hotelowym, włamałem się do pokoju, nie wiem w jakim celu, chyba żeby się schować. Czułem że ktos zaraz wejdzie, pod oknem leżał koc i poduszki, postanowiłem zagrzebać się w tym kocu i poduszkami upozorować bałagan, wszedłem pod koc, upchałem poduszek zeby nie było widac że ktoś tam lezy. Szedłem korytarzem hotelowym, włamałem się do pokoju, nie wiem w jakim celu, pod oknem leżał ktoś przykryty kocem, spod koca wystawały buty na szpilkach.
k.leee - 2007-12-21, 14:36
| alcia napisał/a: | No i co to oznacza? |
Dajesz bardzo dużo światu, ludziom. Ten sen wyraża obawę,że ile byś nie dała to zawsze będzie
mało.I choćbyś nie wiem jak bardzo się starała to nigdy nie będzie dość, nie zasłużysz na
"nagrodę" ostateczną i satysfakcjonującą. Że trzeba będzie jeszcze i jeszcze coś zrobić dla
kogoś pomimo, że jesteś już zmęczona i też chciałabyś dostać.
alcia - 2007-12-21, 15:02
k.leee, coś w tym jest... Nie wiedziałam, że jesteś taki sennym szpecem!
To kiedyś przy okazji opiszę taki mój sen, który mnie męczy do dziś, bo to było straszne przeżycie.
frjals - 2007-12-21, 21:09
| dżo napisał/a: | | a mi śniła się dziś frials , śpiewała ze swoim zespołem w jakiejś galerii a ja dumna, że wiem co to za zespół tłumaczyłam mojej koleżance, ze śpiewają pieśni ukraińskie |
ale czad! , mam nadzieję, że chociaż ładnie śpiewaliśmy
Malinetshka - 2007-12-22, 01:40
| Lily napisał/a: | A ja ostatnio miałam sen, że byłam w szkole (często o tym śnię) i chciałam gdzieś usiąść. Spytałam więc moją koleżankę, z którą zawsze siedziałam, czy mogę usiąść koło niej. Odpowiedziała, że nie, bo miejsce jest już zajęte. Wobec tego znalazłam wolne w drugiej od końca ławce w środkowym rzędzie i tam usiadłam.
A teraz ciąg dalszy: w niedzielę byliśmy u teściów na obiedzie i tam bratowa mojego niemęża opowiadała, że pani w szkole przesadziła jej syna do innej ławki. Przedostatniej w środkowym rzędzie |
To ja napiszę coś, co się przydarzyło kiedyś mojej znajomej w czasie studiów. Byłam świadkiem tej sytuacji, więc wiem, że nie ściemniała
Otóż jedne nasze zajęcia prowadził Szkot, taki śmiszny, z bujną rudą czupryną.
Wspomniana wyżej koleżanka przychodzi pewnego dnia na uczelnię. Spotykamy się tuż przed zajęciami z Rudym
Znajoma opowiada: - Kurczę, wiecie co mi się dzisiaj śniło?!? Że R. ogolił się na łyso!
Wszyscy: Tia.. he he... to by było...
Chwilę później R. wchodzi w mury uczelni.... łysy
Mieliśmy niezłe miny, a owa znajoma najlepszą
Gdy mu potem o tym opowiedziała podczas zajęć, powiedział, że dokładnie tej ostatniej nocy zrobili sobie ze znajomymi małą imprezę i koledzy postanowili go ogolić Chyba koleżanka "przyszła" do nich mentalnie w czasie snu
kasienka - 2007-12-22, 09:51
puszczyk,
ina, motyw z mlekiem sojowym czadowy
pao, jestem ciekawa, czy można zrobić jakąś blokadę, żeby mi nikt do sypialni nie zaglądał, jak śpię? (nie chodzi mi o Ciebie )
pao - 2007-12-22, 10:06
kasienko, można wszystko można tylko po co?
k.leee - 2007-12-22, 10:36
Dwa poranki temu między 10.30 a 11.00 śniło mi się, że byłem w naszym "nowym" domu.
Widziałem go tylko od wewnątrz , bardzo fajny stary budynek z klimatem, z ciemnobordowej cegły. Szedłem po schodach do góry i odkryłem, że ma jeszcze całe duże poddasze nie zagospodarowane. Dziwne było tylko to , że to poddasze łączyło się jakby z sąsiednim poddaszem ale nie było pomiędzy nimi ściany. Na poddaszu obok, tuż przy moim pracował jakiś rzemieślnik, coś naprawiał. Na reszcie sąsiedniej powierzchni, tak trochę niżej, były nieduże boksy w których siedziały (niemal?) identyczne dziewczyny w czarnych, długich dredach i (chyba) w ciemnych okularach i patrzyły się w dół na coś. Nie zwracały uwagi na nic innego, trochę jakby były odcięte od rzeczywistości.
Jakieś interpretacje?
kasienka - 2007-12-22, 10:47
| pao napisał/a: | | tylko po co? |
jakoś nie lubię, jak ktoś mnie obserwuje, kiedy śpię
puszczyk - 2007-12-22, 11:03
k.leee, ja chyba nie umiem interpretować. | k.leee napisał/a: | | identyczne dziewczyny w czarnych, długich dredach i (chyba) w ciemnych okularach i patrzyły się w dół na coś. |
Aniołki stróżki.
Co do odwiedzania innych we śnie, to pamiętam jak kiedyś mi się śniło, że zwiedzam mieszkania w nieodległej desce jedno po drugim, przenikając przez ściany.
pao - 2007-12-22, 13:14
kasieńko, ale na byty nic nie poradzisz a jak założysz osłonę absolutną to właściwie stracisz na tym. zaś ludzi zaglądających do innych jest garstka, szczególnie tych czyniących to świadomie, zatem nie ma co sie martwić. chyba że masz kogoś kto z premedytacją do ciebie zagląda.
agus - 2007-12-22, 20:42
Trochę to już nie na temat, ale korci mnie spytać pao, czy świadome sny, w czasie których się gdzieś wędruje to nie to samo co podróże astralne? Jakoś nie mogę sobie wyobrazić, że śpiąc jestem faktycznie w zupełnie innym miejscu. Za to podróże astralne są mi znane pośrednio - mój M. przeżywa je codziennie...
pao - 2007-12-22, 21:14
agus, to mogą być kompletnie inne rzeczy jak i bardzo podobne jeśli patrzymy na techniki to bardzo sie różnią, fizycznie jednak (o ile te materię fizycznością określić można ) mają wiele wspólnego.
faktem jest ze wędrować można zarówno ciałem astralnym jak i innymi "wyższymi" zaś w śnie można działać już na poziomie eterycznym, zatem niejako jest łatwiej. niemniej odwiedzenie kogoś w snach jest z natury trudniejsze niż przy pomocy ciała astralnego. chyba że jest to osoba z która mamy dobry kontakt (choćby z poprzednich wcieleń) i możemy łączność nawiązać. w innym przypadku to potrzeba wejść w sen drugiej osoby najczęściej.
ale "łażenie w snach" po znanych miejscach to często już zaangażowanie ciała astralnego. zas chodzenie w snach rzeczywistych to juz inna bajka.
nie wiem czy nie namieszałam zbytnio...
to jest z jednej strony naprawdę bardzo podobne, ale jednak są istotne różnice. wiele zależy od wykonania i użytych technik choć efekt może być niemal ten sam.
martka - 2007-12-23, 09:23
miałam dziś wegedzieciakowy sen. odwiedziłam forum, ale forum było w wersji niewirtualnej. to był duży budynek z ogromną ilością korytarzy i pokoi. każdy korytarz to był dział tematyczny, a każdy pokój to inny wątek. i tak chodziłam z pokoju do pokoju mijając na korytarzu innych użytkowników forum
kasienka - 2007-12-23, 15:21
martka,
YolaW - 2007-12-23, 22:30
martka niezłe
Kreestal - 2007-12-24, 01:02
No i kto teraz podejmie się interpretacji snu martki?
k.leee - 2007-12-24, 02:38
O j chyba Martka b. brakuje Ci kontaktów w realu z wegedzieciakowiczami
Druga sprawa, że zbliża się termin porodu i czas nowych obowiązków z synkami "na powierzchni", stąd ta ochota poznania wszystkich wątków z bliska, jak najpełniej, żeby jak najlepiej się do wszystkiego przygotowac.
martka - 2007-12-24, 03:48
k.leee, myślę, że i jedno, i drugie to prawda
bodi - 2007-12-27, 18:48
ha, ja dzisiaj też miałam sen wegedzieciakowy
jest wieczór, jestem już w piżamie. Wpadam na pomysł by odwiedzić (tak niezapowiedzianie) Agnieszkę. Biorę Jagodę na ręce i ruszam do Agi na piechotę, ścieżką, rodzajem bulwaru, obok biegnie droga, a tam ludzie biegają, jeżdżą na rowerach itp. Ścieżka częściowo biegnie przez las. Dopiero w drodze orientuję się, że wciąż jestem tylko w piżamie, a do tego i\dę na bosaka Cieszę się, że jest ciemno, i mam nadzieję że nikt tego nie zauważy. Dochodzę w końcu do bloku Agi, wchodzę do windy, wjeżdżamy na dziesiąte piętro, ale pod jej drzwiami ja nafgle się rozmyślam i wracamy do domu, tą samą drogą. Myślę o tym, że ten bulwar po zmroku może być niebezpiecznym miejscem.
Jakieś interpretacje ? Sławek, zapraszam
A co do Twojego snu to jedna rzecz, która od razu mi się nasunęła, to te połączone strychy jako symbol Twojej rodziny i rodziny mamy Kuby, które sa w pewien sposób połączone poprzez jego osobę. Może to pokłosie jakieś ostatniej sytuacji sylwestrowo-wyjazdowej. Takie moje skojarzenie.
ketsisu - 2007-12-27, 19:35
Jakiś czas temu też miałam sen.
Osoba z tego forum też miała w nim udział, kobieta, ale na razie nie powiem która
Więc byłam obok domów mojej rodziny - (ten pierwszy dom ma złą energetykę, podobno dawno w tamtym miejscu działy się nieciekawe rzeczy, związane też z czarną magią, nikt już tam nie mieszka, ale mam do niego duży sentyment, pamiętam, jak kiedyś tam nocowałam. Ludzie się wyprowadzili, miesiąc podczas wakacji mieszkałam w bloku takiej osoby, i były to miłe chwile, smutno było wyjeżdżać.
W drugim domu sprawy rodzinne miały się źle, zdrada, potem u żony syna poważna choroba psychiczna, rozwód w trakcie i bardzo dużo komplikacji, nie mamy z jedną osobą kontaktu).
Szłam tamtą drogą, założyłam piękną, fioletowo-czarną bluzkę, ale potem zorientowałam się, że mam na sobie brzydkie spodnie od pidżamy. Tak jakby szłam na spotkanie z kobietą z tego forum, chciałam chyba zawrócić i się przebrać, ale ta osoba mnie zauważyła i już nie było odwrotu. Nie wiem, czy tak było w śnie, pamiętam to nieszczegółowo, ale wydało mi się, że ta osoba stała przy znaku dorgowym, mówiącym, że tu jest przystanek. Bardziej po stronie drugiego domu. Wydawało mi się, że kobieta nie zauważyła mojego brzydkiego ubrania, nie zwróciła nawet na to uwagi.
Dodam, że z tą osobą bardzo chcę się spotkać, ale to chyba nierealne.
Wg mnie to dziwny sen, dlatego proszę, by ktoś mi go wytłumaczył, o ile się da.... I co tu robiła pani z forum?
bodi - 2007-12-27, 20:10
| Cytat: | | wciąż jestem tylko w piżamie |
| ketsisu napisał/a: | | zorientowałam się, że mam na sobie brzydkie spodnie od pidżamy |
coś w tym musi byc... teraz przyszło mi do głowy ze piżama może symbolizowa nasze "brzydsze ja", to za kogo mamy sie w głębi ducha, w przeciwienstwie do "ja na pokaz" czyli wizerunku jaki prezentujemy światu. Czyli wyjscie na dwór w piżamie = niezaplanowane i niechciane ujawnienie się w tej wersji, która jest prawdziwsza ale zarazem ktorej nie chcemy pokazywać, czujemy sie nią zażenowani.
Czekam na dalsze interpretacje. Uwielbniam interpretowanie snów
frjals - 2007-12-27, 20:24
No to może ja.
Dziś śniło mi się (co prawda pamiętam tylko szczątkowo), że miałam ścinać ludziom głowy. Trzymałam w ręku duży topór, byłam w mieszkaniu mojej babci, byli też ze mną członkowie mojej rodziny.
To było jeszcze mieszkanie ze starymi ciemnymi meblami, w pokoju panował półmrok. Miałam ściąć głowę jakiejś małej staruszce z białymi włosami, ale raczej nie była to moja babcia. Kobieta położyła głowę na stole, a ja myślałam, że przecież nie umiem ścinać głów i że należałoby ją najpierw uśpić. Ale przecież zastrzyków też nie umiem robić... Głównie myślałam o tym jak to zrobić żeby jak najmniej bolało.
malina - 2007-12-27, 20:50
A mi fajne sny opowiada 7 latek z którym prowadze hipoterapie . Ostatnio było o Bogu któremu ktoś odrąbał głowe i trzymał ją w rękach
| frjals napisał/a: | | Miałam ściąć głowę |
frjals może to Ty zrobiłas
k.leee - 2007-12-27, 21:11
A ja jestem wściekły bo długo nie pamiętałem snów, dzisiejszy pamiętałem ale nie zapisałem go sobie i już mam pustkę posenną. Przysiągłbym jednak, że była w nim Alispo.
bodi - 2007-12-27, 21:47
k.leee, notesik przy łóżku i notuj zaraz po obudzeniu.
btw to kolejny sen forumowy
magdusia - 2007-12-29, 10:55
ja miałam ciekawy sen
a mianowicie z grupą znajomych osób poszliśmy do okazałej budowli z wieloma potężnymi
filarami.Sufitu jako takiego nie było a zamist niego tafla wody lekko ścięta lodem.
Poczułam zimno od tego ''sufitu''więc dmuchnęłam ciepłym powietrzem w jego stronę.
Zaskoczona byłam mocą dmuchnięcia gdyż lód zaczął topnieć i spadały na podłogę
ogromne krople wody po chwili przypominało to już wodospad.
Byłam pod ogromnym wrażeniem,czułam że mam dużą moc sprawczą .
Wszyscy razem uciekliśmy przed wodą.
Podczas ucieczki miałam niesamowite wrażenie tak jakbyśmy płynęli bądź lecieli.
Strachu nie czułam.
chętnie posłucham interpretacji-jeśli takie będą
ketsisu - 2007-12-29, 10:58
To chyba bardzo pozytywny sen, co?
magdusia - 2007-12-29, 10:59
czułam po nim duży power
więc chyba pozytywny
bodi - 2007-12-29, 12:13
wolnosc i siłę w nim czuć, magdusia
[ Dodano: 2007-12-29, 12:29 ]
| magdusia napisał/a: | | wrażenie tak jakbyśmy płynęli bądź lecieli |
uwielbiam ten stan we snie czasem bardzo często latam we śnie, a czasem te sny ustają. i to się dzieje wtedy kiedy jestem za bardzo uziemiona i przygnieciona obowiązkami, krzątaniną codzienną itd.
dynia - 2007-12-29, 19:10
A mi się dzisiaj śniły Alcia i Eenia Fajny był to sen w ciekawych okolicznościach przyrody sie dziejący
frjals - 2007-12-29, 20:38
ale ładny sen, magdusia
Martuś - 2007-12-29, 21:08
Magdusia, jak dla mnie ten sen jest obrazowym przedstawieniem tego, że jesteś tak serdeczną osobą, że potrafisz 'kruszyć lody' i dawać dużo ciepła innym
ina - 2007-12-29, 22:31
| bodi napisał/a: | | czasem bardzo często latam we śnie, |
Freud miał by co do powiedzenia
bodi - 2007-12-29, 22:39
wiem, ina, wiem
Kreestal - 2008-01-04, 12:16
No to moja senna przygoda:
Miałam iść do klasztoru na praktyki do niepełnosprawnej dziewczynki (co dziwne, bo w rzeczywistości studiuję gerontologię). Okazało się, że jest ona w pełni zdrowa, tylko zakonnice ją siłą przetrzymują. Przez jakiś czas spędzałam tam miło czas, na zabawie z małą, lecz gdy przełożona zobaczyła, że czytam jej "niedozwolone" książki, wyrzuciła mnie. Przez jakiś czas błąkałam się zapłakana po ulicach, aż znów zaszłam pod klasztor, który okazał się z czekolady. Zachęciłam podopiecznych do buntu, no i wszyscy wspólnym wysiłkiem zjedli cały budynek i byli wolni
Kto skusi się interpretację?
ketsisu - 2008-01-04, 12:18
Może głodna byłaś?
puszczyk - 2008-01-04, 15:47
Kreestal, ale jajca.
Dziwiłam się, że śnią się Wam wegedzieciakowcy, a mi dzisiaj przyśniła się stokrotka, ale już nie pamiętam szczegółów.
marcyha - 2008-01-04, 17:51
Mi dziś śniła się Pao. Wcale nie podobna do prawdziwej Pao, ale wiedziałam, że to ona. Na początku była milcząca, potem wyluzowała i rozmawiała ze wszystkimi. Zrobiłam u siebie spotkanie wegedzieciakowe i w momencie kiedy wszyscy się zjechali (było dużo osób, ale tylko Pao zapamiętałam) okazało się, że mam w domu totalny, niewyobrażalny syf i bajzel Myślałam, że się spalę ze wstydu, hehe... A goście byli nie lepsi - po ich wyjeździe znalazłam w koszu na bieliznę górę brudnych majtek Chyba muszę posprzątać ...
Malati - 2008-01-05, 10:06
A mnie sie sniła ucieczka przed obcym A to chyba dlatego że wczoraj przed snem obejrzałam Aliens 2
Kreestal - 2008-01-06, 10:54
U mnie kolejne dziwactwo, śnił mi się ... Michael Jackson
kasienka - 2008-01-06, 16:37
| Cytat: | | śnił mi się ... Michael Jackson |
ja wczoraj widziałam jakiś jego teledysk...Gość jest parodią samego siebie
nitka - 2008-01-09, 13:05
Mi się znowu śniła wyspa Man. ja tam chyba zostawiłam swoje serduszko...
YolaW - 2008-01-09, 16:25
A mi się śniło, że mi prawa przednia czwórka wypadła (ułamała się tuż nad korzeniem)...i miałam mega stresa
[ Dodano: 2008-01-09, 16:28 ]
i czytam teraz w internetowym senniku, że wypadający ząb oznacza śmierć... Po co ja to czytałam
marysia - 2008-01-09, 23:27
YoluW, wielokrotnie miałam sny o zębach i różnych strasznych rzeczach, które się z nimi działy, ale nikt nie umierał. Wiem, że to trochę absurdalne - takie pocieszanie - ale wiem też jak taki sen może zatruć życie. Nie martw się .
Zdarzyło mi się raz śnić o zębach, a kilkanaście dni później zmarła moja ciocia. Ale ten sen był rzeczywiście przerażający. Straciłam wszystkie zęby i wylałam morze krwi. A atmosfera była tak ciężka, gęsta i mroczna, że na wspomnienie tego snu robi mi się nieprzyjemnie... Czy zaistniała jakakolwiek relacja między moim snem a śmiercią bliskiej osoby - nie mam pojęcia. Wszystkie pozostałe zębowe sny, choć nieprzyjemne, niczego tragicznego nie zwiastowały.
pao - 2008-01-10, 00:34
poza tym śmierć nie zawsze oznacza śmierć fizyczną. śmierć to tez koniec jednego a początek drugiego, to otwarcie nowych możliwości przez dokończenie starych zatem nie ma co sie stresować. śmierć tez jest piękna
kofi - 2008-01-10, 10:32
| YolaW napisał/a: | A mi się śniło, że mi prawa przednia czwórka wypadła (ułamała się tuż nad korzeniem)...i miałam mega stresa |
Nie znoszę snów o zębach, rozpaczliwe się ich boję, chociaż nigdy nie zdarzyło się po nich nic strasznego.
Może dlatego, że panicznie boję się o własne zęby, które są beznadziejne, mnóstwo czasu i cierpienia (no i pieniędzy) kosztowało doprowadzenie ich do jako takiego stanu.
A dzisiaj śniło mi się coś, co mi się nie podobało: mówiłam do męża, że w tym roku nie zakwitły nam rośliny cebulowe na skarpie (była już późna wiosna) i wypytywałam go, czy też ich nie zauważył, a przecież jeszcze dosadziłam trochę cebul. Jakoś mnie zaniepokoił ten sen.
YolaW - 2008-01-10, 16:28
marusia, pao, kofi dzięki Ulżyło mi po przeczytaniu Waszych postów, bo choć starałam się nie myśleć o tym śnie to jednak ciągle mnie gnębił. Ja to sobie tłumaczę też tym, że jak na razie mam wszystkie zęby i bardzo chcę je zachować so później starości (zawsze uważałam że najgorsze dla mnie to jak by mi np. czwórka wypadła, bo to widać ) No i pewnie też stąd ten sen....
A początków nowego to u mnie teraz będzie mnóstwo, więc i sporo starego będzie się kończyło
quatrolibro - 2008-01-15, 13:31
przedostatniej nocy śniło mi sie że spotkałem się w Warszawie z Adriane, Pepperem, i Karoliną, był też K.leee ale bez Ani i dzieci. Przyjechaliśmy pociągiem od strony Poznania. Pociag zatrzymał się daleko za miastem i musieliśmy dojechać taksówką do centrum a potem autobusem do mojej przyszywanej ciotki gdzie mieliśmy nocować. Potem robilismy wspólnie kolację a Wilk bawił się z Karoliną.
mossi - 2008-01-15, 18:49
mi się dziś śniło, że po kryjomu objadałam się bitą śmietaną w takiej puszki <?> jak dezodorant jak to się nazywa no?
Kreestal - 2008-01-15, 19:22
o rany mossi to pewnie wyrzuty sumienia jak jestem na diecie też mi się takie głupoty śnią
zojka3 - 2008-01-16, 09:46
| mossi napisał/a: | mi się dziś śniło, że po kryjomu objadałam się bitą śmietaną w takiej puszki <?> jak dezodorant jak to się nazywa no? |
Piękne!!! A potem spojrzałam na Twój awatarek i umrłam ze śmiechu
mossi - 2008-01-16, 20:07
| zojka3 napisał/a: | | mossi napisał/a: | mi się dziś śniło, że po kryjomu objadałam się bitą śmietaną w takiej puszki <?> jak dezodorant jak to się nazywa no? |
Piękne!!! A potem spojrzałam na Twój awatarek i umrłam ze śmiechu | krecik to sem ja
kasienka - 2008-01-16, 20:27
| mossi napisał/a: | | po kryjomu objadałam się bitą śmietaną w takiej puszki <?> jak dezodorant jak to się nazywa no? |
a może to była pianka do golenia?
mossi - 2008-01-16, 20:40
| kasienka napisał/a: | a może to była pianka do golenia? | nieeeee! Napewno nie! Czuałam ten slodki smak
quatrolibro - 2008-01-19, 02:28
Miałem kilka dni temu obrzydliwy niewegetariański sen, własciwie kanibalski i dotyczył mojego dziecka , boję się i wstydzę napisać szczegółowo. Nie wiem jak takie coś znalazło się w mojej głowie. Nie było tamtej nocy silnego wiatru. Wiatr nosi sny, przynosi sny innych ludzi i zabiera nasze zwyczajne albo niezwyczajne i podkłada obce. Też tak macie że jak wieje mocno to coś sie w nocy przypląta obcego ?
pao - 2008-01-19, 08:56
a mnie się dziś śniło, że był u mnie ktoś z wegerodziców (chyba ewa ale tego nie jestem pewna) i potem skrytykowała baaaaardzo moje wychowywanie dziewczyn. że jestem agresywna, oschła, niesprawiedliwa, niemiła i że dziewczynki są grzeczne tylko dlatego że się mnie boją. we śnie strasznie starałam się z tego wytłumaczyć na forum. i czułam się strasznie złą mamą...
a rano przypomniało mi się o tym jak trafiłam na ten temat
Ewa - 2008-01-19, 09:18
| pao napisał/a: | | że jestem agresywna |
Haha, próbowałam to sobie wyobrazić
pao - 2008-01-19, 12:22
| Ewa napisał/a: | | pao napisał/a: | | że jestem agresywna |
Haha, próbowałam to sobie wyobrazić |
i jak ci poszło?
Ewa - 2008-01-19, 21:30
| pao napisał/a: | i jak ci poszło? |
Nie pytaj
YolaW - 2008-01-21, 12:06
Dzisiaj śnilo mi się, że przyjechała do mnie Lily, odebrałam ją z przystanku na czerwonej motorynce a jak przyjechałyśmy do mojego domu okazalo się, że jest wielki remont i nie mogę nawe herbaty znaleźć. Wszystko było w pyle nawet jakaś górka była usypana wielka, a wczesniej jej nie było. Wszędzie leżały kolorowe jesienne liście a z okna widziałam zamiast Castoramy i działek jakieś piękne wzgórze z kaktusami.
Pojechałyśmy do alci ale bez zapowiedzi i w poniedziałek więc spojrzała na nas jak na kosmitki i powiedziała, że na obiad zrobi ziemniaki polane sosem śmietanowo-truskawkowym.
nitka - 2008-01-21, 12:21
mi się dzisiaj śniło, że miałam występować na scenie z jakimś wierszem, czy skeczem w teatrze z kimś jeszcze (nie pamiętam kto to był). zrobiłyśmy trzy próby, po czym oddałyśmy się innym zajęciom. nagle, dosłownie zaraz zostałyśmy zgarnięte skądś (???) na tą scenę, tam cisza, ludzie na widowni, napięcie... a ja nic. ni w ząb tekstu. spalona. okrutne uczucie wstydu i bezsilności
Interpretacja tego snu: w czwartek 2 egzaminy, w nast poniedziałek najważniejszy a ja spalona
[ Dodano: 2008-01-21, 12:33 ]
chyba pierwszy raz czytam ten wątek. będę tu częściej!quatrolibro,ale z Ciebie kosmita, wiele bym dała za Twoje sny.
Malati - 2008-01-21, 18:05
| YolaW napisał/a: | Dzisiaj śnilo mi się, że przyjechała do mnie Lily, odebrałam ją z przystanku na czerwonej motorynce
|
Chciałabym zobaczyć scenke w której jedziecie na tej motorynce
mossi - 2008-01-21, 19:23
a mi się śniło, że nie umiałam założyć butów! A potem ich zawiązać. To chyba przez to, że Gabryś Ewy nauczył się wiązać i mi w głowie utkwiło
Ewa - 2008-01-21, 20:55
| mossi napisał/a: | | To chyba przez to, że Gabryś Ewy nauczył się wiązać i mi w głowie utkwiło |
quatrolibro - 2008-01-21, 21:21
| nitka napisał/a: | | quatrolibro,ale z Ciebie kosmita, wiele bym dała za Twoje sny. |
Kosmici to mnie kiedyś chcieli nad ranem porwać Obudziłem się z pełnym przekonaniem ze za oknem jest ufo i dziwnie pika. Okazałao sie ze to radiobudzik sie jakos przestawił na pikanie. Na swoje wytłumaczenie mam tylko to ze ten radiobudzik jest troche do ufo podobny
Martuś - 2008-01-21, 22:59
Mossi wg mnie buty symbolizują związki, niemożność ich założenia może oznaczać niemożność tworzenia związku albo jakiś strach przed tym (tutaj dodatkowo uwagę zwraca nieumiejętność 'zawiązywania'). Ale oczywiście druga strona medalu jest taka, że człowiekowi często wplątują się w sny różne przetworzone zdarzenia z życia codziennego bez żadnego symbolicznego wymiaru, i być może po prostu Gabryś tak na Ciebie wpłynął
YolaW - 2008-01-21, 23:12
| czarna96 napisał/a: | | Chciałabym zobaczyć scenke w której jedziecie na tej motorynce |
zwłaszcza, że we śnie niezbyt dobrze mi to szło
nitka - 2008-01-22, 09:13
| quatrolibro napisał/a: | | Obudziłem się z pełnym przekonaniem ze za oknem jest ufo i dziwnie pika | wiedziałam, że jest coś na rzeczy
szybko dzisaj wstałam, zeby Wam opowiedzić, że dzisiaj śniła mi się wojna. Często mi się śni, i b. nie lubię tego, ponieważ jednak przygotowuję się do warunku z poprzednich lat z Hist.Polski XXw trudno, żeby mi się to nie śniło. Dziś jednak wojna od innej strony.
Faza był w partyzantce, i kiedy w czasie bombardowania i łapanki we wsi (?) schowaliśmy się w jeziorze Faza powiedział, że kiedy wyjdziemy z jeziora będziemy musieli się na jakiś czas rozstać. Ja twaro, że ok. Po wyjściu z jeziora tak uczyniliśmy, jednak kiedy on zniknął mi z horyzontu zaczęłam się przeraźliwie drzeć, i krzyczeć "Faaaaaaaazzzzaaaaaaaaaa!!!!!buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu " i w końcu mnie zabrał ze sobą. Znaleźliśmy się w jakimś niemieckim muzeum, i ja miałam zadanie, żeby upozorować jego wizytację grając Ewę Braun. (w tym czasie chłopaki podkładali ładunki wybuchowe w piwnicach) Kiedy wszystko się udało jakimś trafem znalazłam się w mieszkaniu(!) Hitlera i Braun, wrzucali mi do pokoju, w którym byłam granaty i moździerze dla zabawy. Potem kazali nago biegać po ich podwórku i tańczyć na drewnianym stole, na szczęście obudziłam się nie cierpię snów o wojnie.
kasienka - 2008-01-22, 12:30
uch, ja miałam w dzieciństwie straszne sny o wojnie...
PiPpi - 2008-01-22, 13:31
a no, jedne z najgorszych snów to te wojenne...straszne uczucie kiedy tracisz wszystko, jakby ktoś obcy cię wyrwał z korzeniami z twojej ziemi i nie ma juz dla ciebie pktu zaczepienia, swoja drogą, tak często pokój traktujemy jako coś oczywistego, a to nie taka oczywistość, wystarczy właczyc wiadomości albo posłuchać opowieści Babć lub Dziadków...mi Babcia opowiadał jak podczas wojny(miała 6 rodzeństwa) myśleli z rodzeństwem, że znaleźli bochen chleba...biegli w jego kierunku ile sił w nogach...okazało się, że to kamień.
mówiła tez o Niemcu, który przynosił im marmoladę, kiedy pracowali przy kopaniu okopów..
kasienka - 2008-01-22, 14:27
Na mnie chyba tez miały wpływ opowieści dziadków...Ale teraz nie żałuję, że tego słuchałam.
eenia - 2008-01-22, 17:36
| dynia napisał/a: | A mi się dzisiaj śniły Alcia i Eenia Fajny był to sen w ciekawych okolicznościach przyrody sie dziejący |
ciekawam
quatrolibro - 2008-01-22, 22:11
| kasienka napisał/a: | | uch, ja miałam w dzieciństwie straszne sny o wojnie... |
Gdzieś tak do lat 15 większość moich snów była o wojnie: partyzantka, ucieczki przed hitlerowcami, egzekucje, palenie wiosek, dużo sytuacji gdy wszystko zależy odemnie.
| kasienka napisał/a: | | Na mnie chyba tez miały wpływ opowieści dziadków...Ale teraz nie żałuję, że tego słuchałam |
U mnie na pewno był to wpływ repertuaru ówczesnej telewizji, czyli radzieckie filmy wojenne.
Kreestal - 2008-01-22, 22:27
Mnie również jako dziecko przez ok 2 lata prześladowały takie nieprzyjemne sny i wizje, ale nie dotyczyły one wojny, tylko pożaru mego domu, końca świata, śmierci bliskich itp. A mówi się, że dzieciństwo, to taki beztroski okres
marysia - 2008-01-22, 22:57
| Kreestal napisał/a: | A mówi się, że dzieciństwo, to taki beztroski okres |
Jaga opowiedziała mi ostatnio, że czasami jak odwracam się do niej tyłem, to myśli, że nie mam twarzy tylko maskę jak potwór (scooby się kłania? ). I że czasami myśli, że to wszystko jej się śni, a tak naprawdę nas (rodziców) nie ma, a ona jest sama...
Wstrząsnęła mną.
A jej opowieść przypomniała mi jeden ze snów, który miałam jako czterolatka. Byłam z bratem, wujkiem i mamą na działce, gdy zaczęło się bombardowanie (!). Mój brat, mama i ja uciekliśmy do jakiegoś tunelu, jakby szybu. Mama szła pierwsza, ja za nią. W pewnym momencie, gdy zaszliśmy już dosyć daleko i wydawało się, że jesteśmy bezpieczni, mama się odwróciła i... świat się dla mnie skończył. Miała potworną minę - twarz wykrzywiona okrutnym, złym "uśmiechem", dla mnie jednoznacznym - "ona chce mnie zabić". A na dodatek miała 15-centymetrowe kły.
Tak mi się przypomniało...
Pamiętam dużo snów z dzieciństwa, ale większość to właśnie koszmary (choć niektóre z punktu widzenia dorosłego są zabawne). Nie ma się chyba co dziwić, ładunek emocjonalny takich snów jest ogromny.
PiPpi - 2008-01-22, 22:58
ja nigdy nie żałowałam, ze słuchałam tych opowieści, pokazywały rzeczywistość, wiele mnie nauczyły. na te sny przekładał się brak poczucia bezpieczeństwa na co dzień.
Malroy - 2008-01-23, 16:25
ja jako mały dzieciak lubiłem wyobrażać sobie jak by to było, jak by nic nie było - kiedy po dłuższym myśleniu odczuwałem brak oparcia bardzo się bałem, ale mnie to kręciło i wyobrażałem sobie dalej.. aż do momentu kiedy wyobrażenie tej nicości było tak mocne, że ze strachu powracałem do rzeczywistości.
Później bardzo często prześladowały mnie sny z takim myśleniem...
YolaW - 2008-01-23, 19:23
A mnie się raz śniło kiedy miałam około 6 lat, że była sama w domu i przyszedł do nas wysoki facet w szarym prochowcu, kapeluszu i ciemnych okularach i ganiał mnie wokół ławy, bo chciał mi głowę urwać takim wielkim hakiem
To jedyny sen jaki pamiętam z dzieciństwa...
quatrolibro - 2008-01-26, 15:02
miałem taki sen:
Szedłem długim korytarzem, ściany i podłoga wyłożone białymi przybrudzonymi kafelkami. Nagle słyszę muzykę, po pierwszych taktach rozpoznaję utwór hxxp://www.youtube.com/watch?v=SXkVpifmxUg w momencie kiedy zaczyna się ta niesamowita wokaliza rzucam się na podłogę i turlam na boku, z całej siły, coraz szybciej, potem już samo, jak z góry, białe sciany, sufit, podłoga migają w oczach co pewien czas obrazy przelewajacych się fal i tumanty śniegu. Turlam się szybko potem wolniej tak jak prowadzi mnie głos. Nie czuję bulu tylko zapiera mi dech i ta muzyka wypełniajaca wszystko. Usokaja się, ostatnie takty i śpiew z lekkim pogłosem nikną, leżę na podłodze tunelu, otwieram oczy a przedemna stoi mała dziewczynka w sukience w kwiatki, w rękach trzyma plik książeczek z serii "poczytaj mi mamo". Upuszcza je niby przypadkiem i książki rozsypują się przedemną, "poczytasz mi ?" mówi dziewczynka. Podnoszę się, siadam i zbieram rozsypane książeczki, pokazuję każdą po koleji dziewczynce z pytaniem "tą ?" a ona przecząco kręci głową.
ewatara - 2008-01-27, 11:30
dzisiaj w nocy śniło mi się, że umarł sąsiad, schodziłam schodami na dół, a ludzie wnosili go martwego do góry, do jego mieszkania, i jeszcze mówili, żeby uważać i go nie połamać... okropne ... Obudziłam się i nie mogłam potem zasnąć ... baaardzo nie lubię takich snów, tym bardziej że już kiedyś miałam prorocze sny z czyjąś śmiercią - także z rodziny i się spełniły , nawet w okolicznościach więc bardzo źle się z czymś takim czuję, nigdy o tym nie mówiłam i się spełniały, może teraz jak to opisałam to się nie spełni ? ... oby, tym bardziej że ten człowiek jest starszy i schorowany ... dziwne, że mi się śnił, dawno o nim nie myślałam, ani nie widziałam ///
[ Dodano: 2008-01-27, 11:35 ]
męczy mnie takie coś, już wolałabym 1000000 razy bardziej "przewidzieć" coś dobrego, albo nr w totka , a nie takie coś, to jakoś obciąża człowieka psychicznie ...
koniczynka_k - 2008-01-27, 11:45
ja uwielbiam sny o lataniu ostatnio śniło mi się, że jestem Rosjanką latającą nad terytorium niemieckim i tak sobie latam co by mnie Niemcy nie zauważyli, a to za budynek się chowam a to za jakieś drzewo uczucie jest na prawde super
czytałam świetną książkę o drugiej wojnie światowej i chyba stąd ten sen
Bananna - 2008-01-27, 11:51
że mnie okradli o_O a później że pojechałam nad jezioro i spotkałam tą dziewczynę co mnie okradła i pobiła i się zemściłam
ketsisu - 2008-01-27, 19:42
Mam okropne sny.... Jeden z tych mniej okropnych miałam jakieś dwa tygodnie temu.
Siedziałam przy oknie w kuchni, patrzyłam przez okno. Na budynki świeciło słońce w taki sposób, że nie było widać ich szczegółów, tylko jakby kontury i minimalnie resztę. Chciałam zrobić dla tego czegoś zdjęcie, bo kocham to robić, ale przypatrzyłam się dokładniej i zobaczyłam na dachu wilka. Byłam pewna, że to wilk, lubię te zwierzęta (aczkolwiek nie chciałabym mieć z nimi do czynienia), jednak na szyi miał dziwną, dużą obrożę. Chciałam go sfotografować, ale aparat leżał w innym pokoju (tak jak w rzeczywistości), wiedziałam, że leży na półce i że przestraszę go, gdy pójdę po aparat, czy jak zamiga lampa błyskowa. Więc dalej patrzyłam i wokół wilka zaczęło chodzić kilka psów.... W pierwszym momencie nie byłam w stanie odróżnić ich od właśnie wilka, ale to były psy....
Ten sen rozegrał się w realnym otoczeniu, nic z budynków nie było zniekształcone - wszystko tak, jak jest w tej chwili, siedziałam, jakbym minimalnie naprawdę tam siedziałam, zdawało mi się, że trochę mogę panować, ale nie chcę wypłoszyć zwierząt.... I rzeczywiście od fotografii jestem uzależniona, aparat leżał tam, gdzie teraz.... Poczułam się trochę jak w LD, ale zdałam sobie z tego sprawę parę dni po śnie. Lubię zachody i wschody słońca, chciałabym ładnie utrwalić to na zdjęciu, czy 'zjawisko' opisane na początku snu. Grę światła....
Jestem ciekawa, co sen oznacza, może mówi o ludziach, z którymi przebywam, bym uważała? Trochę tak to odbieram....
Agnieszka - 2008-01-29, 09:29
A ja miałam dziś fajny sen. Nastawiłam budzik na b wczesną porę ale przysnęłam ponownie i śnił się dalej, nie mogłam wstać i przerwać go.
Całości szczegółowo nie pamiętam ale:
śniło mi się wegedzieciakowe spotkanie, była spora grupa rodziców z dzieciakami. Miejsce było chyba czyjąś działką/ ogródkiem z mała górką, zadbanymi roślinami, kolorowymi kwiatami.
Witałam się z osobami, których jeszcze nie widziałam wcześniej realnie, na stoliku ogrodowym stały róże smakołyki i napoje. Małe dzieci leżały albo pełzały po rozłożonym kocu a większe biegały i bawiły się. Ada z Zuzią Kasieńki kręciły się porównując, której sukienka bardziej wiruje. Potem Ada przyszła do mnie żeby zrobić jej takie kucyki jak ma Zuzia
Było słonecznie, radośnie..............
puszczyk - 2008-01-29, 11:57
Agnieszka, ten sen się spełni.
Mojego snu nie będę opisywać, po co Was dołować... Zresztą i tak nie pamiętam szczegółów, tylko temat...
Kreestal - 2008-01-31, 12:36
A mi dziś śnił się ( chyba po raz setny) pożar mego domu. Gorączkowo zbierałam rzeczy, które chciałam ocalić. Ten sen wraca do mnie jak bumerang odkąd pamiętam Albo ratuję kogoś z płonących pomieszczeń, albo próbuję uratować coś dla mnie cennego i tak w kółko Czy ktoś wie co oznaczają takie sny?
ewatara - 2008-01-31, 19:52
kreestal, takie coś znalazłam:
OGIEŃ
Jest wielką siłą: życiodajną, twórczą ale i niszczącą. Symbolizuje miłość, namiętność, żądze, zniszczenia, przemiany. Żeby odczytać jego znaczenie trzeba zwrócić uwagę, gdzie i z jaką siłą płonie. Ogień w ryzach (ognisko, piec, palnik, świeczka itd.) symbolizuje bezpieczne uczucia, związki, daje ciepło, pomaga, chroni. Ogień żywiołowy, nieokiełznany (pali się trawa, ubranie, dom, las, przedmiot) niesie zagrożenie, czym większy tym większe. Niszczy. Symbolizuje niszczące namiętności, pożądania, żądze, zazdrość. Gdy pali się coś starego, brzydkiego, czy coś strasznego - zapowiada narodziny nowego na zgliszczach starego. Ostry ogień na dole może ilustrować sytuację zagrożenia, związanego z czasem (ziemia mi się pali pod nogami), trzeba się spieszyć z podjęciem decyzji. Ogień z lewej niszczy przeszłość lub palimy za sobą mosty, z prawej - źle rokuje dla przyszłości, chyba że to ogień okiełznany. Ogień w domu- coś wypala nam duszę, jakaś namiętność, zazdrość, zawiść, dach w płomieniach - obsesyjne myśli, lęk przed utratą dachu nad głową, zagrożenie bezpieczeństwa życiowego. Mały ogienek, gasnące świece - wątłe, kruche uczucia w związku, gasnące. Pożogi, pożary - wielkie lęki, zagrożenie egzystencji istniejące lub wyimaginowane
[ Dodano: 2008-01-31, 20:01 ]
| Kreestal napisał/a: | | A mi dziś śnił się ( chyba po raz setny) pożar mego domu. Gorączkowo zbierałam rzeczy, które chciałam ocalić. |
ja raczej nie wierzę, w zapowiedzi czegoś przez sen, jak dla mnie bardziej warto się skupić na tym czemu sen się powtarza, to raczej może coś znaczyć w sensie Twoich leków, obaw bardziej jak dla mnie...
wiesz czasem śnią nam sie "głupoty", czasem sen to jednak odzwierciedlenie naszych leków lub pragnień.
zastanów się czy np: czy nie masz lęku dotyczącego utraty kogoś/czegoś lub tez czy kogoś / czegoś już nie straciłaś? Lub ktoś Ci bardziej bliski tego nie stracił (bo może też być tak, że przeżywasz coś mocno co dotyczy osoby Ci bliskiej, ważnej w jakiś sposób?
Kreestal - 2008-01-31, 20:09
Dziękuję ewatara, właśnie takiego, obszerniejszego wytłumaczenia szukałam. Faktycznie przede mną wielkie zmiany i obawy z tym związane, ale z drugiej jest to sen powtarzający się od dzieciństwa ... coś mnie wyraźnie dręczy
pao - 2008-01-31, 20:31
leki i obawy bardzo często mają oparcie w poprzednich doświadczeniach. takie "irracjonalne" obawy przed czymś czego w tym życiu nie znamy. niestety póki sie tego nie wyczyści to wraca z uporem maniaka
Kreestal - 2008-01-31, 20:34
pao, a jak można pozbyć się tych naleciałości? Często na jawie również przeżywam lęki związane z katastrofami, typu pożar
pao - 2008-01-31, 20:43
metod jest wiele i nie jestem w stanie powiedzieć która będzie dla ciebie najlepsza. jeśli to rzeczywiście dawne wspomnienia (a na to mi wygląda, choć zawsze zakładam, ze mogę sie mylić) to ciekawą ścieżka jest regresing, choć to dość mocna metoda i potrzeba dużo odwagi a jeszcze więcej świadomości by skorzystać z niej.
również stopniowe oswajanie ognia w formach bardziej psychologicznych może być pomocne.
niektórzy lubią hipnozę ale dla mnie to bardziej maskowanie problemu niż zaleczanie. bo nawet jeśli teraz lęk zamaskujesz to z następnym życiem on wróci a może być do tego zakamuflowany.
można tez przy pomocy medytacji, tudzież wizualizacji emocjonalnej wejść w tę sytuacje i przeżyć ją w całości, tak by się (nomen omen) wypaliła.
niemniej każda z tych metod niemal wymaga obecności kogoś obeznanego w temacie (zawsze możesz mnie odwiedzić a zuza_ może poprowadzić ci sesję ) choć zdarzają sie osoby stosujące np autoregresing mimo, że nie były w tym szkolone
ale jakiej byś metody nie przyjęła warto uświadomić sobie, że to jest przeszłość. nawet jeśli nadal żywa emocjonalnie.
mossi - 2008-01-31, 20:56
a mi się śnili po kolei wszyscy moi bliscy. Chłopa, mama, tata, babcia co nie żyje, a reszty nie pamiętam... Najpierw śniło mi się, że jestem mała (tzn. nie niska bo i tak jestem, ale mam ok 5-7 lat) i jechaliśmy autobusem do babci (tej co nie żyje) i tak fajnie tam było, strasznie lubie te sny z babcią, bo zawsze tak błogo w nich jest, a babunia taka kochana i opiekuńcza. A potem (już jako ja obecna) spieszyłam się gdzieś w przelocie spotkałam mojego W. i dałam buziaka i poleciałam do mega wypas nowoczesnego pociagu/tramwaju i dalej gdzieś jechałam jakiś menel się do mnie przyczepił, ale ok... Wszystko dziwne, bez przemyśleń, spontanicznie i w pośpiechu.
ketsisu - 2008-01-31, 21:01
| Cytat: | | można tez przy pomocy medytacji, tudzież wizualizacji emocjonalnej wejść w tę sytuacje i przeżyć ją w całości, tak by się (nomen omen) wypaliła. |
W innym wątku pisałaś też sporo o wizualizacji i chciałabym zapytać, jak to jest - w końcu myśląc o czymś, wprowadzamy to do swojego życia, materializują się sytuacje z naszych myśli. Jaka różnica jest między tamtym, a tym?
Swoją drogą, to już parę lat ja i mama myślimy o regresingu.... U obu za dobrze z takimi sprawami nie jest, ale nie wiem, jak to będzie, czy dojdzie do skutku, czy może znajdą się inne metody.... Ale nie o tym chciałam pisać
DagaM - 2008-01-31, 21:02
A ja muszę przyznać, że ku mojemu zaskoczeniu, śniła mi się pao. Śniło mi się, że znalazłam się w świecie pao, zupełnie innym niż mój i miałam tam sobie sama radzić. Było to dla mnie nowe wyzwanie. Nie zawsze sobie radziłam, ale w sytuacjach bardzo kryzysowych, kiedy było ryzyko, że zagryzą mnie jakieś stwory czy upiory (dobre co? ), pao znienacka ratowała mnie, po czym ulatniała się.
Co ciekawe, nie mogłam zamienić z pao ani słowa, nie reagowała na mnie. Za to ja mogłam się Jej dokładnie przyjrzeć. Miała długie ciemne włosy, ale z drugiej strony głowy, część włosów była krótka, obcięta jakby samurajskim mieczem.
I co ja mam o tym myśleć? Generalnie obudziłam się zdziwiona i zmęczona trudami mojej wycieczki
ewatara - 2008-01-31, 21:05
| Kreestal napisał/a: | pao, a jak można pozbyć się tych naleciałości? Często na jawie również przeżywam lęki związane z katastrofami, typu pożar |
no właśnie Kreestal zastanów sie czy coś sie w Twoim życiu nie stało co miało związek z ogniem, pożarem itp, może (jeśli nic sobie nie przypominasz), coś sie stało jak byłaś mała, a teraz nie kojarzysz, może ktoś Ci coś opowiadał, warto porozmawiać z rodziną czy nie było jakichś takich sytuacji u Ciebie lub babcia, dziadek, ciocia klub jeszcze ktoś inny coś Ci na ten temat opowiadał jak byłaś mała, na tyle duże znaczenie wywarło to w twojej pamięci i psychice czy choćby podświadomości) że teraz ciągle to wraca ... popytaj w rodzinie jeśli Tobie się nic nie przypomina, dobrze jest sobie uświadomić jaki jest powód lęku, bo może to coś niewyjaśnionego i dlatego wraca jak bumerang, a póki tego nie będziesz wiedzieć to prawdopodobnie wracać dalej będzie...
pao - 2008-01-31, 22:13
ketsisu, można wizualizować tak by rzecz sie materializowała ale można przeżyć ją w całości zanim się zmaterializuje. przyrównując:
-aby materializować kończymy na wysłaniu zamówienia i czekamy na realizację
-by przepracować przechodzimy sami przez cały proces a gdy kończymy temat przestaje istnieć, potrzeba też zatem zamówienie również
mam nadzieję że jasno opisałam.
daga
ketsisu - 2008-01-31, 22:16
pao, dziękuję, zapewne skorzystam z tych rad, bo podobny problem mam jak Kreestal, mimo, że dużej odwagi do tego trzeba.....
pao - 2008-01-31, 22:39
dla chętnych na regresing to zuza_ tym sie zajmuje (chwilowo po przyjacielsku) zatem można nas odwiedzić w szczecinie a zajmiemy sie kompleksowo
Sylwek - 2008-01-31, 23:11
mmm pamietam cos ze mi sie chyba snilo, ze slyszalam gdzies slowo matefaims (to sa po francusku jakies takie nalesniki ktore robi sie na Mardi Gras) i sie strasznie przejelam tym, ze to slowo uslyszalam. x)
Kreestal - 2008-02-01, 01:58
ewatara Twój post dał mi do myślenia. Długo przypominałam sobie takie sytuacje z życia, aż oświeciło mnie, że pamiętam taką scenę z filmu katastroficznego: facet wskoczył nogami do lawy i tak powoli sie w niej zatapiał ... fu, jak sobie przypomnę to zaczynam się trząść. Nie wiem czy to jest powód tych dość głęboko zepchniętych w podświadomość lęków, ale mógł być to przysłowiowy gwóźdź do trumny
pao - 2008-02-01, 10:24
to mogło obudzić pamięć poprzednich wcieleń. (przykładem takiego budzenia są na przykład ostre efekty poszczepienne). ale już wiesz co obudziło to masz spory krok do przodu
ketsisu - 2008-02-01, 10:37
Kreestal, też oglądałam ten film.... I właśnie sobie myślę - będąc małą dziewczynką niejednokrotnie potrafiłam zrezygnować z bajki na rzecz filmu katastroficznego, nadal te filmy oglądam i coraz bardziej zastanawiam się, czy to nie one były jednym z głównych powodów moich teraźniejszych lęków? Tylko jednym z głównych.... Przed chwilą bez powodu zaczęła mi się strona przewijać, migać monitor, cholera, czemu ja takie rzeczy zawsze odczytuję jako zapowiedź złego....
mossi - 2008-02-01, 11:49
a mi się śniło, że wracając dziś z egzaminu auto rozwali naszą grupe na przejściu, aż dziwnie się przechodzilo tamtędy dziś.
Bananna - 2008-02-01, 12:30
mi sie sniło że nakryłam swojego ojca z kochanką i tak go nienawidziłam w tym śnie... o_O aż mi głupio dziś na niego patrzeć, przecież mój tatuś i kochanka? Nigdy w zyciu! Nie wiem skąd we mnie takie sny, przerażające...
adriane - 2008-02-02, 17:47
| quatrolibro napisał/a: | | przedostatniej nocy śniło mi sie że spotkałem się w Warszawie z Adriane, Pepperem, i Karoliną |
Szkoda, ze tak w istocie nie było...bo przeciez byliśmy w Warszawie
Sylwek - 2008-02-02, 23:11
dzisiaj mi sie snilo,ze przypomnialam sobie te melodyjke, ktora spiewal Blue w "domu dla zmyslonych przyjaciół pani Foster". x) ale jak sie obudzilam,to juz nie pamietalam tej melodyjki. x( ale ja mam naprawde ambitne sny...
quatrolibro - 2008-02-03, 22:49
| Sylwek napisał/a: | | ale jak sie obudzilam,to juz nie pamietalam tej melodyjki. |
w moich snach jest bardzo dużo muzyki, prawie zawsze to co słucham z płyt. Zadziwiające jest że potrafię we śnie tą muzykę dokładnie odbudować z pamięci a w realnym świecie nie jestem w stanie nic zanucić
| adriane napisał/a: | | Szkoda, ze tak w istocie nie było...bo przeciez byliśmy w Warszawie |
widzaiałem ten temat i dlatego taki sen miałem... a Karolina sympatyczna i dobrze się bawiła z Wilkiem chociaz wieksza... i oboje chodzą na gimnastyke
| Bananna napisał/a: | | mi sie sniło że nakryłam swojego ojca z kochanką i tak go nienawidziłam w tym śnie... o_O aż mi głupio dziś na niego patrzeć, przecież mój tatuś i kochanka? Nigdy w zyciu! Nie wiem skąd we mnie takie sny, przerażające... |
tylko nie idź do psychoanalityka z tym snem bo sie dowiesz ze to ty byłaś tą kochanką
| pao napisał/a: | | to mogło obudzić pamięć poprzednich wcieleń. (przykładem takiego budzenia są na przykład ostre efekty poszczepienne). |
możesz to rozwinąć
adriane - 2008-02-04, 10:46
| quatrolibro napisał/a: | | i oboje chodzą na gimnastyke |
A Wilk na jaką?
quatrolibro - 2008-02-04, 14:08
| adriane napisał/a: | | A Wilk na jaką? |
na ogólnorozwojową dla 6-cio latków, taki wstępniak do artystycznej czy sportowej, Frjals lepiej wie.
Żeby nie było tak całkiem OT, dodam że Wilkowi czasem się coś z tej gimnastyki śni.
kasienka - 2008-02-04, 19:11
Agnieszka, niech się spełni
majaja - 2008-02-04, 20:28
A mnie ostanio się śniło że mam dwójkę dzieci, i jedno z nich to dziewczynka, ale to nie był miły sen
bajka - 2008-02-04, 20:34
A ja od kilku dni śnie sen, którego akcja rozgrywa się w Łodzi...takie"przeminęło z wiatrem", z nieaktualną obsadą. Męczy mnie bardzo
nitka - 2008-02-18, 10:46
moja przyjaciółka kręci z kolesiem, który ma dziewczynę. ja tego b. nie lubię, i nie rozumiem, i nie lubie spotykac się z tą jego dziewczyną, bo czuję się winna. Przedwczoraj sniło mi się, że ją spotkałam w tramwaju i dosłownie wykrzyczałam jej wszystko w twarz. Że ma od niego uciekać, że głupek jest i tyle, że ona taka fajna panna.
nie lubię takich sytuacji
kofi - 2008-02-18, 10:58
przepraszam, muszę to wyrzucić: nie czytajcie:
dzisiaj śniło mi się, że byłam z Danielem na plaży (na szczęście nie była to "nasza" plaża, pływaliśmy w jeziorze i ja w tym jeziorze myłam głowę, a potem poszłam do fryzjera, który był w takim pawilonie obok, żeby się umówić na strzyżenie, a D. został w jeziorze. I jak wróciłam, to nigdzie go nie było wśród tych pływających dzieci widać. Szukałam go wzrokiem, jak już mi się wydawało, że jest, to ten chłopiec się odwrócił i to był kto inny.
Okropne, nie dopuszczałam do siebie myśli, że się utopił i nawet nie rozpaczałam, bo jakoś byłam przekonana, ze zaraz wyjdzie z jeziora, ale go nie było.
Koniec.
Miałam iść w tym tygodniu do fryzjera, chyba pójdę z Danielem.
nitka - 2008-02-18, 20:36
kofi, zgroza
mossi - 2008-02-18, 23:54
a mi sie sniło, że jestem w ciąży!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Aaaa!
Kreestal - 2008-02-19, 00:10
mossi nie martw się, to tylko wpływ tego forum mi też się to często śni
mossi - 2008-02-19, 00:27
a rodzice mi kazali brać ślub! Żebym jeszcze znała tego kolesia co niby z nim
moTyl - 2008-02-19, 15:46
Ja miałam dziś paskudny sen:
jechałam autobusem miejskim w Londynie (piętrowym) i zasnęłam na piętrze. obudziłam się na "moim" przystanku i wybiegłam w pośpiechu z autobusu i po przejściu przez skrzyżowanie i minięciu około dziesięciu innych autobusów dotarło do mnie, że ZAPOMNIAŁAM zabrać Antosia z autobusu (był na dole, w wózku)! żeby jeszcze sprawę polepszyć zupełnie nie pamiętałam jaki to był autobus, ani dokąd jechał. zastanawiałam się co zrobić i wysilałam mózgownicę, żeby przypomnieć sobie jaki to był autobus, aż w bezsilności i desperacji zaczęłam KRZYCZEć straszliwie stojąc na środku chodnika - wtedy się obudziłam.
od razu wylazłam z łóżka, tak mi się odechciało spać
martka - 2008-02-19, 19:11
mi sie dzis snilo, ze cale mleko, ktore spompowałam wycieklo przez dziurke w butelce; bylam zrozpaczona... to wszystko wynik nocnego wstawania do laktatora
YolaW - 2008-02-24, 14:24
a mnie dzisiaj śnił się szczegółowo poród naszego synka w domu wszystko było w porządku i bezboleśnie nawet dokładnie twarzyczkę pamietam
Cytrynka - 2008-03-01, 06:12
A mnie się dzisiaj (a dla Was wczoraj ) śniło, że...jestem prezydentowa Kwaśniewską . Czułam się bardzo nieszczęśliwa, że za prezydentury mojego męża byłam taka kochana i podziwiana a później ludzie mnie znielubili.
Pamiętam, że jechałam rządową limuzyną, schowana w nogach siedzenia pasażera - tego koło kierowcy i nakryta laptopem, aby mnie nie widziano. Kiedy wjechaliśmy na teren pałacu prezydenckiego, ułożyłam się na łóżku na kółkach (takim jak mają w szpitalu do przewożenia ludków na operacje), nakryta zostałam krzesłami aby mnie nikt nie zauważył .
magdusia - 2008-03-01, 11:22
Zadziwiające Cytrynka
Lily - 2008-03-01, 12:06
| Cytrynka napisał/a: | | schowana w nogach siedzenia pasażera - tego koło kierowcy i nakryta laptopem |
bajka - 2008-03-01, 19:03
Z wtorku na środę śniło mi się, że na dworze, w nocy szaleje straszna wichura, huragan...zrywało dachy, wyrywało drzewa...Byłam przerazona, rozmawiałam przez tel. z eks mężem( zadzwonił po cos, nie wiem po co) i płakałam mu w słuchawkę, bojąc się strasznie i martwiąc się o nowo kupiony samochód, który stoi pod domem...Gdy wczoraj usłyszałam prognozę pogody, to początkowo zdębiałam, potem przeraziłam...czyżby kolejny proroczy sen... ...wieje obecnie coraz mocniej
Malati - 2008-03-01, 23:36
A mi sie sniło że siedziałam z mężem i ogladalismy film w którym grało duże osób z wege dzieciaka,w roli głównej kasieńka Wojtek stwierdził że za dużo na wegedzieciaku siedzę i że należy mi neta ograniczyć...
Jadzia - 2008-03-02, 14:39
Czarna ja miałam dziś podobnie:śniła mi się Mossi, że ze znajomymi odwiedziliśmy ją w akademiku, nawet dokładnie pamiętam jak wyglądała(ciekawe czy faktycznie tak wygląda).Nie wiem skąd ten sen-wcale długo nie przesiaduje na wegedzieciaku, to wszystko przez jej uroczy avatar z krecikiem
mossi - 2008-03-02, 14:43
Jadzia, prawie się kanapką zakrztusiłam mieszkam w mieszkaniu, a nie w akademiku a na naszej klasie możesz zobaczyć fotke i powiesz czy tak wyglądam ha ha dobre!
Lily - 2008-03-02, 15:29
Mi się śniły jakieś koszmary, między innymi małe kotki, które rodziły się w piwnicy, a ponieważ nie było co z nimi zrobić, były wrzucane żywcem do pieca... poza tym część z nich widziała zasuszona na ścianie
mossi - 2008-03-02, 15:53
Lily, współczuję snu...
Kreestal - 2008-03-02, 16:04
Oj Lily ... mi też często się śnią takie paskudztwa, np, gotowanie w smole małych kociaków, pozostałość z dzieciństwa, gdy opowiadano mi takie historie
Lily - 2008-03-02, 20:31
no właśnie, dlatego nie oglądam filmów z rzeźni, bo wiem, czym to się skończy
olgasza - 2008-03-03, 10:54
a mi sie dzis snila DagaM, ktora mowila(pisala?) :
RYBY WOLNIEJ PŁYWAJĄ
KWIATY WOLNIEJ ROSNĄ
CZAS WOLNIEJ PLYNIE
oczywiscie we snie mialo to wymiar wrecz metafizyczny
a tak poza tym to pierwszy raz snil mi sie ktos z wegedzieciaka, jak widac zaraza sie szerzy
pao - 2008-03-03, 10:58
olgasza, poza snem też ma ten wymiar
badba - 2008-03-03, 12:31
mi ostatnio śnią się dentyści. brrrr.... ale to obraz mojej podświadomości- już dawno powinnam pójść i zaleczc wkońcu tą szóstkę, ale zwyczajnie mam uraz, a tak to teraz odbija się na moich snach....
YolaW - 2008-03-03, 16:06
| badba napisał/a: | | już dawno powinnam pójść i zaleczc wkońcu tą szóstkę, ale zwyczajnie mam uraz, a tak to teraz odbija się na moich snach.... |
badba Ty sie teraz na urazy nie oglądaj tylko idź to zalecz, żeby sie na dzieciach nie odbiło. Teraz dentysta nie boli
Malati - 2008-03-03, 23:50
| Cytat: | Teraz dentysta nie boli
_________________ |
Dokładnie nic a nic nie boli tylko troszke kuje jak podają ten cudony specyfik który czyni wizyty u zębologa odrobinę przyjemniejszymi
Ale wiem z doświadczenia przełamiesz się , pójdziesz raz i potem już z górki,strach znika
renka - 2008-03-04, 00:17
A mnie sie sni ostatnio kolejna ciaza...
A kysz, a kysz...
Christa - 2008-03-04, 09:20
Dzisiaj snila mi sie martka i jej blizniaki . Co ciekawe, na jednym sennym "ujeciu" martka miala rozpuszczone blond wlosy, a na drugim byla obcieta na 'zapalke' .
Malati - 2008-03-04, 11:10
| Christa napisał/a: | | martka miala rozpuszczone blond wlosy, a na drugim byla obcieta na 'zapalke' |
Można by przypuszczać ze to była martka przed dredami i po dredach
martka - 2008-03-04, 11:46
ładne rzeczy Christa
puszczyk - 2008-03-06, 11:23
| Christa napisał/a: | | Dzisiaj snila mi sie martka i jej blizniaki . |
Mi się też dzisiaj przyśniła. A potem babaaga.
Szkoda, że nie pamiętam treści snu, wiem tylko, że tez tam byłam. Czyżby czekała mnie emigracja?
Lily - 2008-04-03, 20:17
Czasem naprawdę straszne bzdury mi się śnią...
Dziś mi się śniło (mniej więcej, na ile pamiętam), że byłyśmy we 3, ja, siostra i mama, no i siostra mówiła mi, że powinnam schudnąć, ja na to poklepałam ją po tłuszczyku na brzuchu i mówię, że też powinna przejść na dietę. No więc obie z mamą zaczęłyśmy wymyślać, co powinna jeść na tej diecie, wyszło nam, że musi pić dużo herbaty zielonej i miętowej, tak po kilka litrów, no i zupę. Skład zupy to. między innymi 4 rolki papieru toaletowego (niskokaloryczne ) i rzodkiewka. Obudziłam się chichocząc
kofi - 2008-04-03, 20:31
| Lily napisał/a: | Skład zupy to. między innymi 4 rolki papieru toaletowego (niskokaloryczne ) i rzodkiewka. Obudziłam się chichocząc |
To przepis jak z Alicji w Krainie Czarów
Na takiej zupie na pewno by się schudło
Lily - 2008-04-03, 20:33
no chyba, zdaje się, że nie trawimy celulozy
biechna - 2008-04-03, 23:45
Całą poprzednią noc śniło mi się, że pakuję ciastka. Od pracy toże nie odetchnęłam wcale. Aż strach dzisiaj zasypiać
bajka - 2008-04-04, 06:04
Dziś w nocy sniła mi się moja ukochana, nieżyjąca Babunia...najbliższa mi osoba. Wiedziała o moich problemach, przytuliła mnie, pogłaskała po głowie, pocałowała i powiedziała, ze wszystko będzie dobrze, że ona wie o tym i może mi z całą pewnością powiedzieć...że ułoży się tak jak tego chcę. Obudziłam się płacząc...Wiem, że ona na pewno nade mną czuwa... kocham Cię, Babuniu i dziękuję
Jagula - 2008-04-04, 08:20
bajka...piękny sen
Malinetshka - 2008-04-04, 10:02
bajeczko, babcia wie co mówi, ułoży się :*
rosa - 2008-04-04, 10:03
bajka, bedzie ok
ja to zupełnie co innego, śnił mi się kolega z pracy w sytuacjach o zabarwieniu erotycznym
lubię go, no ale bez przesady
bajka - 2008-04-04, 17:29
Wierzę, że tak będzie...Jakkolwiek by się to nie rozwiązało- albo będzie mi dobrze wkrótce...albo okaże się, że to, że miałam smutny czas, tak naprawde wyszło na dobre na dalszą przyszłośc...
Capricorn - 2008-04-10, 09:19
no to mój ostatni rekord, prawie senny:
zasypiam już, mam fazę alfa , ale jakoś tak sie złożyło, że jeszcze spojrzałam przez okno. A tam - spadająca gwiazda. I jaka byłą moja myśl na ten widok? "Mać, a jak to rakieta?" odczekałam kilka minut, nie zabiło nas, to zasnęłam.
frjals - 2008-04-10, 12:39
Mi się ostatnio śniło, że urodziłam dziecko, które było większe ode mnie . Samo rodzenie było właściwie tylko symboliczne - w domu, w ubraniu, na stojąco, po prostu w pewnym momencie pojawił się koło mnie wielki, większy nawet od B. chłopczyk. Ale nie taki noworodek, tylko tak ok. roku . We śnie to było trzecie dziecko .
Właściwie interpretacja jest dla mnie oczywista - to dokładne przełożenie moich ostatnich lęków, że urodzenie dziecka mnie przerosło
Karolina - 2008-04-15, 20:10
Mi znowu trzeci raz, że jestem w ciąży - tym razem na badaniu u ginki. Relacjonowała - "łożysko jeszcze wisi ale nidługo powinno wrosnąć w ścianę macicy". Z całym szacunkiem dla ciążówek - ja nie chcę!!!
kamma - 2008-04-15, 22:23
też ostatnio miałam tego typu sen. Sniła mi się moja druga córka - Vesna - jak karmiłam ją piersią, a ona z każdą chwilą była coraz bardziej zdeformowana, jej skóra łuszczyła się i kurczyła, aż w końcu jej twarz wyglądała jak niemal goła czaszka i już wiedziałam, że nie przeżyje
Ja wiem, że bardzo boję się drugiej ciąży, ale to już jest przegięcie
nitka - 2008-05-08, 12:05
dzisiaj w nocy śniło mi się, że latam. jedno z najpiękniejszych uczuć, które do tej pory miałam okazję doświadczyć.
magdusia - 2008-05-10, 10:39
ja miałam dość ciężki,aczkolwiek krótki sen
śniło mi się że mnie i moją mamę ktoś prześladował,groziła nam śmierć.
Starałyśmy się uciec,gdzieś schować.
Gdy doszło do mnie że może nam się to udać,starałam się odrzucić lęk
i powiedziałam mamie; wiesz ja się nie boję.
W tym momencie ujrzałam na twarzy mamy cień uśmiechu i wyraźną ulgę
że nie musi za wszelką cenę starać się uchronić nas przed tym co nieuniknione.
Jaka z tego snu nauka dla mnie?
może miał mnie on upewnić że że bez lęku łatwiej (?) choć co do tego to jestem przekonana o tym nie od dziś.
Cały sen spowodowany pewnie wczorajszymi rozmowami
bajka - 2008-05-10, 14:49
A mi się dziś nad samym ranem, tuz przed przebudzeniem się, śnił się mój były facet...i pierwszy sms, po kilkunastu minutach od wstania z łóżka od niego, taki przyjacielski
mossi - 2008-05-10, 17:46
| bajka napisał/a: | | A mi się dziś nad samym ranem, tuz przed przebudzeniem się, śnił się mój były facet... | mi też prawie codziennie przed przebudzeniem mi się śni i wszystko takie cudowne jest
Kreestal - 2008-05-10, 18:36
| mossi napisał/a: | | bajka napisał/a: | | A mi się dziś nad samym ranem, tuz przed przebudzeniem się, śnił się mój były facet... | mi też prawie codziennie przed przebudzeniem mi się śni i wszystko takie cudowne jest |
mossi, skąd ja to znam, już pół roku, a uwolnić się nie mogę
viki - 2008-05-10, 23:20
| bajka napisał/a: | A mi się dziś nad samym ranem, tuz przed przebudzeniem się, śnił się mój były facet...i pierwszy sms, po kilkunastu minutach od wstania z łóżka od niego, taki przyjacielski |
ale który były-mąż czy któryś z tuzina facetów bo juz sie pogubiłam???:)
bajka - 2008-05-11, 14:05
| viki napisał/a: | | ale który były-mąż ???:) |
Taki, który był przed byłym mężem.
| viki napisał/a: | | czy któryś z tuzina facetów bo juz sie pogubiłam???:) |
viki, czy ja o czymś nie wiem???jakich facetów???...bo tu się też pogubiłam
biechna - 2008-05-11, 14:17
...
mossi - 2008-05-11, 14:42
biechna, to nieźle... Ja bym się dziwnie czuła po takim śnie...
honey - 2008-05-11, 15:43
dzisiaj w nocy nic mi sie nie snilo
...obudzil nas o 4 nad raem ogromny deszcz i blyskawice...grzmoty..wiatr.... syreny wyja .. dzieciaki wystraszone...pobieglismy ogladac wiadomosci....
to tornado wlasnie przechodzilo przez nasza okolice..
nasze osiedle nietkniete..mimo tego ,ze w gestym lesie...
Amanii - 2008-05-12, 09:16
Do mnie wczoraj we śnie przyszedł mój synek. Powiedział "Cześć Mamo, to ja - Julek". Mimo że nie wierzę w takie rzeczy (coś jak Ań - że dzieci gdzieś tam są, a my tylko zapraszamy je na świat) to wydawało mi się że on po prostu domaga się przyjścia na świat.
Może to tylko moja obsesja Tak bardzo marzę o dziecku, a jeszcze to czytanie wegedzieciaka codziennie...
magdusia - 2008-05-12, 10:26
| Amanii napisał/a: | | "Cześć Mamo, to ja - Julek". |
ale pięknie
mossi - 2008-05-12, 11:38
a mi się same wesela dziś śniły...
Tobayashi - 2008-05-17, 09:49
Śniło mi się, że w domu rodzinnym przyjmowaliśmy pół-oficjalnie Hillary Clinton. (Moja mama też tam była, choć już nie żyje, ale ona często mi się śni.) Trzeba było zachować jakąś tam etykietę, ale nie było sztywno. Pogadałyśmy sobie z panią Clinton o jakimś piesku, który nazywał się Iron. Pod ścianami plątała się ciągle jakaś różowa reklamówka. Kiedy do niej zajrzałam, okazało się, że jest tam kilka par eleganckich butów, choć były też drewniaki. Pani CLinton przyznała się, że to jej reklamówka. W międzyczasie nakryłam włamywacza w domu mojej siostry. Potem szykowałam się na jakąś imprezę. Ogólnie bardzo fajny sen, w którym dużo się działo
Lily - 2008-05-17, 14:13
A mi się śniło, że byłam w ciąży z bliźniakami, miałam rodzić i dziwiłam się, że mam taki mały brzuch. Była ze mną siostra i szwagier i ona mówi, że będę mieć cc, co mnie zdziwiło, bo miałam zamiar rodzić sn. Potem oddzieliłam się od ciała i patrzyłam, jak mi robią tę cesarkę, a ja zwijam się z bólu. Wszyscy mnie tam zostawili samą. Siostra sobie poszła, bo miała wole dni i chciała je miło spędzić, A. w ogóle był w domu daleko stamtąd, mój lekarz wyjechał i cc robił mi inny. Nikt mi nie przyniósł jedzenia, wstałam dość szybko, ale bałam się o swój brzuch. Zaraz potem szłam do domu z dziećmi umieszczonymi w jakiejś torbie i chciałam coś kupić po drodze do jedzenia, ale jakoś nie mogłam, w końcu dotarłam do straganu, gdzie pracował mój kolega. Uśmiechnęłam się do niego myśląc, że coś wreszcie kupię, a on założył czapkę i poszedł sobie Obudziłam się w bólem brzucha i cała jakaś połamana i zmęczona. Dziwne rzeczy umysł czasem podsuwa...
pidzama - 2008-05-17, 14:33
| Lily napisał/a: | | A mi się śniło, że byłam w ciąży z bliźniakami, miałam rodzić i dziwiłam się, że mam taki mały brzuch. |
Kurka tez mialam taki sen kilka dni temu... ale bylam bardzo wyluzowana i chcialam rodzic naturalnie a mi chcieli tez cesarke robic. Maz lekko przerazony byl jak mu opowiadalam ze blizniaki
kamma - 2008-05-26, 11:36
WCZORAJ w nocy śniło mi się, że urodziłam maleńką dziewczynkę. I że miałam męskie alter ego, które też urodziło dziewczynkę
Trzymałam moją dziewczynkę na dłoniach i zastanawiałam się, jak jej dać na imię. Rozważałam między "Emma" a "Enna". A moje alter ego dało swojej córeczce na imię "Neina". Ktoś się pokusi o interpretację?
Nawiasem mówiąc, dziewczynka Emma śniła mi się już daaawno, gdy byłam w ciąży i zastanawiałam się: "Emma" czy "Irma".
Jagula - 2008-05-26, 13:12
przyśniła mi się moja zmarła mama podpowiadająca mi : "JaKaDo"...nie mam pojęcia o co chodziło...dzisiaj to jakado mi chodzi po głowie ale z niczym sie nie kojarzy ....
nitka - 2008-05-29, 08:55
ja dzisiaj w nocy odwiedziłam Lily i jej niemęża, były to bardzo miłę odwiedziny w Cieszynie. Lily miała zajebisty dom z bali, w którym nie wiedziała co robić, i jej się do końca nie podobał. Nie chciało jej się jechać ze mną do czeskiego Tesco, ale pokazała mi drogę z balkonu. Poszłam więc sama i kupiłam 2 palety mleka ryżowego dla kasieńki
to ja nie będę komentować tego snu (i ilości godzin spędzanych na forum)
Lily - 2008-05-29, 09:32
nitka,
mossi - 2008-05-29, 11:17
nitka, sny ukazują nasze pragnienia tak słyszałam kiedyś
Bananna - 2008-06-02, 14:59
mossi, oby nie, bo cholera mi się dzisiaj śniło, że mój ojciec miał kochankę i tak go nienawidziłam w tym śnie.. i taka zmęczona się obudziłam, że cały czas ziewam, mimo, że spałam jakieś 12h no ale jeszcze w tym śnie z koleżanką brałyśmy udział w you can dance ahahahahah (gdzie się na pewno nie nadaję, bo tańczę 'rekreacyjnie i amatorsko' ;P)
kamma - 2008-06-02, 18:19
śniło mi się, że z kilkoma osobami (głównie moi studenci, zwłaszcza taki jeden zapadł mi w pamięć), które we śnie były moją rodziną, wymordowaliśmy w pień całe miasteczko, ale nie pamiętam, jakie. Nawet wojsko przyjechało, żeby nas powstrzymać, przy okazji ktoś poległ, ale daliśmy radę. Mordowaliśmy z zacięciem i bez skrupułów.
Capricorn - 2008-06-02, 18:22
o matko, kamma...
mnie się ostatnio śnią młodzi chłopcy (20 i 24) w baaaaardzo romantycznych scenach
Kreestal - 2008-06-02, 18:34
Dziewczyny, ostro a u mnie zresztą też Otóż zostałam zaproszona do elitarnego klubu wampirów w NY i mogłam spijać krew z przystojnych dawców do upadłego
Ewa - 2008-06-02, 20:10
| Capricorn napisał/a: | mnie się ostatnio śnią młodzi chłopcy (20 i 24) w baaaaardzo romantycznych scenach |
Rozumiem, że męża do forum nie dopuszczasz?
eenia - 2008-06-02, 20:32
| Capricorn napisał/a: | mnie się ostatnio śnią młodzi chłopcy (20 i 24) w baaaaardzo romantycznych scenach |
zdarzyło mi się
bajka - 2008-06-02, 20:35
| Capricorn napisał/a: | | mnie się ostatnio śnią młodzi chłopcy (20 i 24) w baaaaardzo romantycznych scenach |
| eenia napisał/a: | | zdarzyło mi się |
bez komentarza...
eenia - 2008-06-02, 20:37
ekhem.... gwoli ścisłości powinnam napisac: zdarza mi się
Capricorn - 2008-06-02, 20:45
| Ewa napisał/a: | | Capricorn napisał/a: | mnie się ostatnio śnią młodzi chłopcy (20 i 24) w baaaaardzo romantycznych scenach |
Rozumiem, że męża do forum nie dopuszczasz? |
nic nie stoi na przeszkodzie, aby odpalił sobie mojego kompa, w zakładkach ma wszystkie moje fora, wszędzie jestem automatycznie zalogowana. wystarczyłoby kliknąć w "zobacz swoje posty", ale, żeby to zrobić, musiałby się mną interesować... no, nieważne. Ciekawe, jaki chłopiec przyśni mi sie dziś, i czy WRESZCIE któryś odważy się na coś wiecej, niż malutki pocałunek?
eenia - 2008-06-02, 21:10
| Capricorn napisał/a: | | musiałby się mną interesować... |
myślę, że właśnie stąd te sny...
Capricorn - 2008-06-02, 21:40
| eenia napisał/a: | | Capricorn napisał/a: | | musiałby się mną interesować... |
myślę, że właśnie stąd te sny... |
ja jestem wręcz pewna
mossi - 2008-06-02, 22:26
mi się śnił mój były w bardzo erotycznej scenerii...
Lily - 2008-06-02, 22:32
Ja należę do dziwnego gatunku osób, które nigdy nie miewają snów erotycznych
mossi - 2008-06-03, 09:01
ale miałam głupi sen... Śniło mi się, że zaspałam do dentysty (ona jutro na urlop jedzie a potem mnie nie ma...) i wszystkich dookoła za to skrzyczałam darłam się jak furiatka chyba mi się okres zbliża i teraz to już nawet w snach taka zołza jestem... wstałam wściekła, a na dodatek boli mnie kolano, a o 7 koleżanka mnie obudziła z durnym pytaniem, a potem pan z kosiarką o 8...
dżo - 2008-06-03, 09:08
| mossi napisał/a: | | mi się śnił mój były w bardzo erotycznej scenerii |
ooo bardzo lubię takie sny ,
mi dziś śnili się talibowie, którzy mnie aresztowali i wywieźli do obozu zagłady, jeden z nich miał za zadanie mnie rozstrzelać ale postawiłam na swój urok osobisty i tak go jakoś omotałam, ze udało mi się uciec
mossi - 2008-06-03, 11:44
| dżo napisał/a: | mi dziś śnili się talibowie, którzy mnie aresztowali i wywieźli do obozu zagłady, jeden z nich miał za zadanie mnie rozstrzelać ale postawiłam na swój urok osobisty i tak go jakoś omotałam, ze udało mi się uciec | o matko co za sen!!
dżo, Ja nie lubie takich snów, bo wtedy myśle o Nim..
Capricorn - 2008-06-03, 11:51
to ja zdecydowanie bardziej wolę "moich" młodych chłopców od talibów Zwłaszcza, ze moje sny są bardzo, hm, mocno przeze mnie odczuwane, gdy ktoś mnie skrzywdzi we śnie, mam do niego długo uraz w realu. A jak mnie kto we śnie pocałuje, to az czuję jego wargi na swoich. hm.
mossi - 2008-06-03, 11:56
mi się niedawno śniło, że moja mama zdradzała tate i się wyprowadziła od nas więc rano do niej zadzwoniłam i się wydarłam i potem jej za każdym razem o tym wspominałam żeby się pilnowała
| Capricorn napisał/a: | | gdy ktoś mnie skrzywdzi we śnie, mam do niego długo uraz w realu. | ja tak samo...
| Capricorn napisał/a: | | to ja zdecydowanie bardziej wolę "moich" młodych chłopców | może uczniowie Twoi ?
Capricorn - 2008-06-03, 12:10
| mossi napisał/a: |
| Capricorn napisał/a: | | to ja zdecydowanie bardziej wolę "moich" młodych chłopców | może uczniowie Twoi ? |
jeden uczeń, a jeden kolega z pracy
nie wiem, czy tu pisałam, na początku maja zmarła moja babcia, zabrakło jej pół roku do ukończenia stu lat, była silną, stanowczą kobietą, choć jednocześnie drobniutkich rozmiarów, skromną, i nie robiącą wokół siebie zamieszania. Śni się prawie wszystkim członkom rodziny, i to jak. Moje kuzynki dokupowały poduszki i dołożyły jej do trumny, bo obydwu przyśniła się, i poskarżyła, że twardo i niewygodnie. Mi powiedziała, że tak naprawdę to nie umarła do końca, ale jej wszystko jedno, i poszła położyć się w trumnie. Mówiła też o małych dzieciach swojej siostry, że niby dużo ich zmarło. Mojej kuzynce śniła się też mała dziewczynka, pytała o naszą babcię, o pogrzeb.
mossi - 2008-06-03, 12:16
Capricorn, ale mnie ciary przeszły!
dżo - 2008-06-03, 12:19
Capricorn, nieźle, coś w tym musi być, moja zmarła mama też śni mi sie prawie co noc ale to są dobre sny bez żadnych tego typu informacji, ciekawe co babcia chce Wam powiedzieć?
Capricorn - 2008-06-03, 12:38
| dżo napisał/a: | | Capricorn, nieźle, coś w tym musi być, moja zmarła mama też śni mi sie prawie co noc ale to są dobre sny bez żadnych tego typu informacji, ciekawe co babcia chce Wam powiedzieć? |
wiesz, ten mój sen tez był dobry, w sensie, wiedziałam, ze babcia pogodziła się ze swoją śmiercią. Byłam u niej w lutym, już wtedy mówiła, że spokojnie czeka, że chce się spotkać z tymi, co odeszli, że jest zmęczona.
Tylko ten motyw dzieci małych jest niepokojący, mi babcia we śnie mówiła o malutkich dzieciach swojej siostry, a ta dziewczynka, co sie przyśniła mojej kuzynce, z kolei mówiła, ze "się nie urodziła, bo mama jej nie chciała" i że moja babcia ją adoptowała duchowo. I że ona MUSI być na tym pogrzebie. Moja kuzynka miała małe schizy na pogrzebie, i ja jej się nie dziwię.
dżo - 2008-06-06, 07:56
dziś znów miałam niełatwy sen: wrobiono mnie w morderstwo
Martuś - 2008-06-06, 07:58
A mi się śniło, że byłam w ciąży, w dodatku w 7. tygodniu
Malati - 2008-06-06, 09:48
Mi się wczoraj śniło że byłam w ciązy,jakoś w 6 miesiącu.Miała zgrabny brzuszek i ciągle czułam ruchy maleństwa
PiPpi - 2008-06-06, 11:04
u mnie to samo co u CIebie czarna
Martuś - 2008-06-06, 11:05
O kurczę to wszystkie miałyśmy takie same sny
koniczynka_k - 2008-06-06, 11:09
a mi się dzisiaj śniła alcia to chyba po oglądaniu bachotkowych zdjęć
Capricorn - 2008-06-06, 11:39
u mnie - ogromna kolizja drogowa, płonące ciężarówki.
frjals - 2008-06-06, 12:29
U mnie sny typu film. Niestety tym razem horror, całe szczęście, że nie pamiętam za dobrze, tyle że dużo krwi było... Nie lubię takich snów, a to kolejny w krótkim czasie.
dżo - 2008-06-06, 12:54
u mnie morderstwo
u | Capricorn napisał/a: | | kolizja drogowa |
u | frjals napisał/a: | | horror, ..... dużo krwi |
niezły zestaw jak na wegetarian
k.leee - 2008-06-06, 17:16
No dobra odważę się napisać...
Dzisiaj w nocy śniło mi się...
Byliśmy na jakimś wyjeździe z Anią i jakoś tak się stało (nie było miejsc czy co? ), że spaliśmy w łóżku z jeszcze jedną parą. Nieźle się zaczyna, czyż nie?
No i w nocy grzecznie wszyscy śpimy, ja się obudziłem i patrzę, że ten koleś gdzieś poszedł. Ania śpi dalej. Patrzę na tą dziewczynę i widzę jej pewną część ciała, bardzo wyraźnie i nie chodzi tu o nogę.
Napiszę jeszcze tylko tyle, że Ona nie opierała się, koleś nie wrócił, Ania się nie obudziła a ja nie czułem kaca moralnego.
Uffff, dobrze, że to był tylko sen...
kamma - 2008-06-06, 17:45
k.leee, Freud byłby w siódmym niebie
Kitten - 2008-06-06, 18:11
k.leee, ty stary zbereźniku
mossi - 2008-06-06, 18:59
a mi się przedwczoraj śniło, że wojna była! Ja i mój były byliśmy w wiezieniu, ale takim wieżowcu i potajemnie się widywaliśmy... Jakies dziwne układy miałam ze strażnikami, że przymykali oko... Jeszcze jakieś dzieci uratowałam. Misz masz...
A w środe zaspałam na ważne kolokwium! Zapomniałam ustawić budzik i obudził mnie koszmar. Byłam w jakimś hotelu i jakiś psychopata czy potwór mnir gonił. I jak mnie prawie dopadł obudziło mnie rzucanie się po łóżku...
k.leee - 2008-06-06, 20:04
| Kitten napisał/a: | k.leee, ty stary zbereźniku |
Tylko nie stary, tylko nie stary
malina - 2008-06-06, 20:22
| Martuś napisał/a: | A mi się śniło, że byłam w ciąży, w dodatku w 7. tygodniu |
Moze wszystko przed Tobą
k.leee,no ładnie Ciekawe co Ania na to
Ja tam wole nie pisać co mi sie śni ale klimat zbliżony do snów Capricorn i eenii
Tobayashi - 2008-06-18, 07:48
A mi się dzisiaj śniło wiele różniastych rzeczy, jakies podróże samolotem itp, a najciekawszy wątek był nad ranem, brutalnie przerwany przez dzwonek telefonu. No więc śnił mi się kawałek filmu z Davidem Duchovnym, którego nigdy nie widziałam i chyba takiego nie ma. Sama fabuła niezbyt ciekawa, ale intrygujące było to, że film oglądałam, słyszałam dźwięk i polskiego lektora (nota bene tłumaczenie było błędne) i jednocześnie byłam w tym filmie ale tylko jako obserwator, prawdopodobnie bezcielesny, przyglądający sie z bliska aktorom. Fajne doświadczenie.
mossi - 2008-06-18, 16:49
mi się śniło, że robię pranie i się o 8.36 obudziłam.. zamiast o 7
Capricorn - 2008-06-18, 16:59
| mossi napisał/a: | mi się śniło, że robię pranie i się o 8.36 obudziłam.. zamiast o 7 |
haha, no o siódmej pranie wstawiłaś, i cały cykl prania zaliczyłaś
frjals - 2008-06-19, 10:29
Och, dziś miałam sen taki jak lubię . Z serii opowieści fantastyczne. Nie pamiętam go w całości, ale było to tak...
Świat został opanowany przez roboty, pod ziemią zbudowano miasta - fabryki całe z metalu, było bardzo kanciasto i zimno i nie było naturalnego swiatła. Ja i jeszcze jacyś ludzie chcieliśmy uciec. Wtedy pojawia się... Pan Łasica. Pan Łasica pali papierosy, które są mieszanką tytoniu i czegoś jeszcze, nazywa je "fifty-fifty". Ma ze sobą wielkie liście tytoniu, odrywa sobie kawałek, mi daje resztę, skręcamy sobie z nich cygara i palimy.
Pan Łasica pomaga nam w ucieczce, nie pamiętam jak, ale płyniemy po rzece w środku lasu (ten fragment najbardziej mi sie podoba). Na środku rzeki jest rondo, skrzyżowanie. Okrągły kawałek ziemi obłożony kamieniami, który rzeka opływa. Na środku rośnie wielkie drzewo. Rondo potrafi sie kręcić i mimo, że rzeka nie krzyżuje się z inną rzeką takie przekręcenie coś zmienia. To miejsce jest też granicą pór roku, my płyniemy z lata, przed nami jest zima - za rondem leży cienka warstwa śniegu. Po bokach wiosna i jesień.
Ot i tyle, więcej nie pamiętam.
Miły prezent na Przesilenie, a może ktoś ma pomysł jak to zinterpretować (kim jest Pan Łasica )?
Lily - 2008-06-19, 11:19
| euridice napisał/a: | A tam paczka wafli ryzowych z amarantusem Mowie do poloznej: "Przepraszam bardzo, ale to nie jest moje dziecko." A ona na to, zdziwiona: "Pani... my tylko te wafle mamy." i wychodzi Watpiliwy scenariusz | to Ci się na pewno nie sprawdzi
kalimka87 - 2008-06-21, 20:46
Śniły mi się zwierzęta za prętami klatek i moja w tej sprawie bezsilność...
[ Dodano: 2008-06-21, 21:50 ]
| frjals napisał/a: | | Och, dziś miałam sen taki jak lubię 8-) . Z serii opowieści fantastyczne (...) |
frjals, mając takie sny na pewno pokusiłabym się o to, by je spisywać :) Czy czytujesz science fiction? :)
frjals - 2008-06-21, 21:18
| Cytat: | Czy czytujesz science fiction? |
Zdarza się, acz bardziej fantastykę nie naukową
Takie sny udało mi się zapamiętać tylko kilka razy, niestety.
Lily - 2008-06-21, 21:20
| frjals napisał/a: | | Takie sny udało mi się zapamiętać tylko kilka razy, niestety. | jak zaczniesz zapisywać to będziesz coraz więcej pamiętać
mnie się od kilku dni śnią takie koszmary, że ręce opadają (i wszystko inne też)
dżo - 2008-06-21, 21:28
mi dziś śniło się, ze byłam trenerką Pudziana
bodi - 2008-06-21, 22:32
frjals, piękny sen!
zojka3 - 2008-06-22, 07:48
A ja poszłam dzisiaj się zapisać do swojej starej podstawówki na aerobik
mizumo - 2008-06-22, 17:35
Miałam dziś totalnie dziwny sen....
Pojechałam wraz z rodzicami do ciotki, która mieszka kilkadziesiąt km od Lublina (nawiasem mówiąc nie byłam tam z 10 lat). Co najlepsze, nie chcieli mi powiedzieć gdzie jedziemy.
Wchodzę do ogrodu, a tam 3 lub 4 stoły, mnóstwo ludzi. Wszystko wyglądało na jakieś przyjęcie lub wesele. Jakaś pani niosła półmisek z owocami, powiedziałam "fajnie, przynajmniej nie umrę z głodu"
Siadłam przy stole, który znajdował się pod jakimś wielkim drzewem. Cała bliska rodzina w komplecie. Zaczęliśmy rozmawiać, a później został podany obiad - jakieś pieczone mięso i ryż z owocami. Zjadłam ten ryż, mięsa nie tknęłam ( ) i... na tym sen się urwał
Lily - 2008-06-24, 22:31
mizumo, taki wegetariański sen miałaś
nie pamietam co mi się śniło dziś, ale wczoraj siostra dzwoniła do mnie i mówiła, że śniło się jej, że byłam w ciąży i miałam termin porodu na 25 września, miałam urodzić chłopca (nijak się nie wyrobię)
powiedziałam do A., że może to on kogoś urodzi, brzuszek ma w sam raz na 6 miesiąc już
ina - 2008-06-25, 11:00
| Lily napisał/a: | że byłam w ciąży i miałam termin porodu na 25 września, miałam urodzić chłopca (nijak się nie wyrobię) |
Lilyale możesz się wyrobić do września 2009
nitka - 2008-07-08, 17:24
mi się śniło podczas drzemki, że rodzę. Najpierw jednak urodziłam glistę ludzką, a potem moje dziecko, które było całe ponadgryzane przez te glisty. masakra!
dynia - 2008-07-08, 17:30
| nitka napisał/a: | mi się śniło podczas drzemki, że rodzę. Najpierw jednak urodziłam glistę ludzką, a potem moje dziecko, które było całe ponadgryzane przez te glisty. masakra! |
No tak to typowe Mi sie kiedyś w ciąży snilo,że rodzę kota ,ktory wychodzi przez zamek blyskawiczny na brzuchu
nitka - 2008-07-08, 17:34
| dynia napisał/a: | No tak to typowe | hm, bo już myślałam, że to objaw niedojrzałości emocjonalnej i ciążowej. uff
| dynia napisał/a: | kota ,ktory wychodzi przez zamek blyskawiczny na brzuchu | przynajmniej bezskurczowo
fizia - 2008-07-13, 04:43
Fascynujący temat, dopiero teraz odkryłam
| euridice napisał/a: | Polozna podaje mi zawiniatko recznikowe, odwijam... A tam paczka wafli ryzowych z amarantusem Mowie do poloznej: "Przepraszam bardzo, ale to nie jest moje dziecko." A ona na to, zdziwiona: "Pani... my tylko te wafle mamy." i wychodzi Watpiliwy scenariusz |
Euridice, pewnie wtedy to nie wydawało Ci się śmieszne ale się popłakałam niesamowite, śnimy, przezywamy to wszystko w snach na serio a wychodzą rano z tego takie absurdy
quatrolibro - 2008-07-13, 23:38
Czy we Wrocławiu są dwa dworce kolejowe (jak np. w Warszawie trzy) bo mi sie sniło ze są dwa. W dodatku nie wiedziałem jak się na nie dostać, bezradnie szukałem dojscia, błądziłem po jakimś centrum handlowym z którego podłogi zabrałem odklejony kafek (widziałem to z kamery monitorujacej obiekt). Potem tramwaj wywiózł mnie za daleko... Ostatnio większość moich snów jest o podróżowaniu, pociagami, na nogach z plecakiem, Ostatniej nocy były dwa. A czemu Wrocław ? Jedyny ślad wiedzie na Wegedzieciak, w jakims temacie były nawet instrukcje jak dojechać, gdzie wysiadać
fizia - 2008-07-15, 07:04
haha aż głupio mi się przyznać ale śnilo mi się dzisiaj, że w Przekroju napisali w rubryce CO MOŻNA ZOBACZYĆ NA WYSPIE MAN: Fizię... W sumie nie wiedziałam, że jestem taką megalomanką Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że ma to związek z filmem, który wieczorem oglądałam
[ Dodano: 2008-07-15, 08:06 ]
| quatrolibro napisał/a: | | Czy we Wrocławiu są dwa dworce kolejowe (jak np. w Warszawie trzy) bo mi sie sniło ze są dwa. |
jest kilka, nie pamiętam dokładnie ile
nitka - 2008-08-06, 22:05
dziś w nocy śniło mi się, że Zina mieszkała na Isle of Wright i, że zaatakował ją tm okrutny pan, który przemieszczał się tylko ze swoją błyszczącą siekierą naprawdę
zina - 2008-08-07, 20:32
| nitka napisał/a: | dziś w nocy śniło mi się, że Zina mieszkała na Isle of Wright i, że zaatakował ją tm okrutny pan, który przemieszczał się tylko ze swoją błyszczącą siekierą naprawdę |
O cholera...nie wiem co mam o tym myslec
k.leee - 2008-08-07, 23:38
Mi śniło się, że śmigałem na rolkach aż miło a nic mi o tym nie wiadomo, żebym był jeżdżący na rolkach Tak mi się podobało, ze chyba naprawdę spróbuję
fizia - 2008-08-08, 07:07
a mnie się dzisiaj śniło, że jestem pchłą
Lily - 2008-08-08, 08:53
Mi się śniło pole truskawek, które zbierałyśmy z mamą. I facet, który się tam do nas przyczepił i musiałam go brutalnie odganiać, bo grzecznie się nie dało. I tysiąc innych rzeczy, jak nie pójdę spać o drugiej, a o 23:30 to nie mogę zasnąć - budziłam się ze 30 razy, noc zmarnowana.
nitka - 2008-08-08, 09:09
A mi się dzisiaj znowu śniła wojna
Zina, nie musisz się obawiać, ja nie miewam snów, które się sprawdzają To oznacza tylko tyle, że poprzedniego dnia gadaliśmy o Was z Pawłem babyagi, u którego teraz mieszkamy, no i od przedawkowania forum
magdusia - 2008-08-08, 11:21
| k.leee napisał/a: | Tak mi się podobało, ze chyba naprawdę spróbuję |
też mam ochotę na rolki,
chyba zafunduję sobie tę przyjemność a Nadii to chyba bardziej wrotki kupię,by się za dużo nie przewracała
zina - 2008-08-08, 15:53
| nitka napisał/a: |
Zina, nie musisz się obawiać, ja nie miewam snów, które się sprawdzają To oznacza tylko tyle, że poprzedniego dnia gadaliśmy o Was z Pawłem babyagi, u którego teraz mieszkamy, no i od przedawkowania forum |
spoko
nitka - 2008-08-09, 08:02
dzisiaj w nocy śniło mi się, że jechałam tramwajem koło poznańskiej Malty, i tramwaj ten nagle zatonął. Na szczęście wszystkie okna i drzwi były zamknięte, wysiadła elektryka. Zaczęliśmy się z innymi pasażerami rozbierać, żeby wyjść górnymi otworami. Nagle tramwaj ruszył i wjechał do jakiejś szopy pod wodą, która była z azbestu. Tam spokojnie mogliśmy wysiąść i dalej nie wiem.
To te antybiotyki
quatrolibro - 2008-08-09, 19:17
dzisiaj w nocy śniło mi się że znalazłem w szufladzie starą bagietkę, która leżała tam od co najmniej roku, była twarda jak kamień i pokryta kurzem. Nie przeszkadzało to wcale umyć ją w wodzie i wsadzić do opiekacza. Smakowała jak świeża
I drugi: sniło mi sie że ogoliłem sobie głowę na łyso a potem strasznie się tego wstydziłem i chodziłem cały czas w chustce albo czapce żeby nikt nie widział mojej łysej głowy.
nitka - 2008-08-15, 07:02
dzisiaj w nocy śniło mi się, że pojechałam do Dynii w odwiedziny, i było bardzo fajnie, a w nocy jak już wszyscy spali ukradkiem jadłam ser żółty zapiekany z brokułem i boczkiem w jej kuchni.
mizumo - 2008-08-25, 11:20
a mnie się śniła wojna i uciekałam ze znajomymi przed uzbrojonymi żołnierzami
koszmarne to było...
kamma - 2008-08-25, 12:14
A mi się dzisiaj śniło, że k.leee i jego rodzina jedli zupę ogórkową z ramą (tą margaryną) w Pizza Hut
A ja nie chciałam jeść z ramą i w ogóle się spieszyłam, bo za pół godziny miałam pociąg
Ewa - 2008-08-25, 12:19
A mi się dziś śnił mój teść Gratulowałam mu katolickich zasad moralnych Rany...
bodi - 2008-08-26, 23:01
no to Ewa pojechałaś po bandzie
mossi - 2008-08-27, 09:57
a ja nie pamiętam, a kurcze fajny był
Lily - 2008-08-28, 09:22
Nie wiem, co mi się śniło, ale A. mówił, że mówiłam "a gdzie te kuraki?"
kalimka87 - 2008-09-02, 02:36
Śniło mi się pragnienie nierozerwalnego przymierza dusz, możliwości dostrzeżenia najpiękniejszej wersji siebie w zwierciadle drugiego człowieka.
Kreestal - 2008-09-02, 05:44
kalimka87 ładnie
rosa - 2008-09-04, 09:50
miałam dziś koszmar: śnił mi się że mi zabrali prawo jazdy, zupełnie nie mogłam sobie poradzić
dżo - 2008-09-04, 10:44
| rosa napisał/a: | | mi zabrali prawo jazdy |
rosa,to rzeczywiście koszmar, bez prawka nie umiałabym żyć w tym mieście,
a ja miałam przemiły erotyczny sen, nie z mężem
kamma - 2008-09-04, 10:57
A mi się śniło, że rozstaliśmy się z M, potem mieszkaliśmy razem (choć rozstani) w jednym pokoju, a potem wzięliśmy ślub i pojechaliśmy na jakąś niebezpieczną wyprawę, chodziliśmy po labiryncie pełnym pułapek, a powodzenie w przejściu go zależało od naszego obopólnego zaufania. Nawet fajne było to uczucie bycia prawdziwą żoną Chyba jeszcze się nad tym zastanowię
adriane - 2008-09-04, 22:12
Ja dziś śniłam jakiś sen i nagle trach: jakby ktoś wyłączył prąd, albo jakbym zemdlała, czy zasnęła, poczułam, że nie było mnie na kilka sekund nigdzie, jakbym się gdzieś zapadła. Co to było nie wiem, po chwili się obudziłam z przestrachem.
dżo - 2008-09-05, 10:33
... mój prawie poród (poraz pierwszy w ciąży), odeszły mi wody płodowe, były jasnokremowe i nagle uświadomiłam sobie, ze to dopiero 20 tydzień ciąży i że nie mogę jeszcze urodzić, a wszystko to działo się w trakcie II wojny światowej, Rosjanie parzyli dla mnie i męża herbatę z ryżu ,
Christa - 2008-09-05, 12:25
dzo, . Ale spokojnie, nie panikuj jeszcze!
A mi sie ostatnio snila Nina DagiM. Na moje pytanie: "Co Nina potrafi juz powiedziec?", Daga odparla: "Jej ulubione slowa to 'ojciec' i 'ekstrawagancja'"
Ewa - 2008-09-05, 21:45
| dżo napisał/a: | | a wszystko to działo się w trakcie II wojny światowej, Rosjanie parzyli dla mnie i męża herbatę z ryżu | Dobre, dobre
| Christa napisał/a: | Daga odparla: "Jej ulubione slowa to 'ojciec' i 'ekstrawagancja'" | Zaplułam się
bajka - 2008-09-05, 22:10
A mi dziś w nocy śnił się cud...czyli coś co nie dopuściło do tego co sie dzieje i ziści się ostatecznie jutro...
DagaM - 2008-09-06, 08:13
| Christa napisał/a: | Daga odparla: "Jej ulubione slowa to 'ojciec' i 'ekstrawagancja'" | Ha, ha, ha!!!! Dobre! Nina pozdrawia ciocię Christę
A mi ostatnio śni się, że jestem zupełnie w innym świecie i ciągle załatwiam sprawy (ubrana w dziwne stroje, takie kosmiczne ), i jest ciężko, ale wszystko mam pod kontrolą
frjals - 2008-09-22, 12:24
Dziś opowieści cmentarne... . W końcu jesień przyszła .
Śniło mi się, że poszliśmy z W. na cmentarz, chciałam mu pokazać grób mojej ciotki. Było jesiennie - kolorowe liście i dużo sprzątających ludzi, tak czarno-żółto, elegancko.
Była tam taka sala, jakby kinowa, z siedzeniami po schodkach do góry. Usiedliśmy. Na dole jakaś kobieta zaczęła dyrygować ludźmi, żeby śpiewali pieśni, jakieś pogrzebowe, kościelne. Ja siedziałam i nie znałam słów, ale W. zaczął śpiewać razem z wszystkimi, nawet zdziwiłam się, że jednak potrafi śpiewać...
Potem śniło mi sie, że B. umarł. Niosłam go w czarnej, błyszczącej trumnie na pogrzeb. Jechaliśmy skm-ką a trumna stała przy drzwiach oparta o ścianę. A potem śniło mi się, że to mi sie tylko śniło...
Prześladuje mnie dziś ten sen szczególnie kolory - czerń trumny i żółte liście...
Tobayashi - 2008-09-22, 15:38
A mi się śniło o zdawaniu egzaminu maturalnego. Już któryś raz - nie wiem czemu, bo zdałam go normalnie i to na bardzo dobre oceny - powraca motyw odkładania egzaminu, trudnosci w jego zdaniu i tego typu męczące klimaty.
Tym razem przygotowywałam się do niego i aby wspomóc pamięć miałam wypić takie dziwne napoje - miałam chyba z 10 filiżanek na tacy, z którą siedziałam przed blokiem mojego ojca. Nie wiem, z czego były napoje, może po prostu kawa, ale w każdej filiżance był zanużony jeden ZĄB Nie chciałam jednak wypić pierwszej filiżanki, bo był w niej nie mój ząb, tylko jakiegoś gościa i się brzydziłam
vegAnka - 2008-09-25, 13:49
ja tej nocy snilam ze zaszlam w ciaze.... moze sie spelni
Tobayashi - 2008-09-28, 11:12
A mi się znowu śniło uczenie do matury - organizowałam kursy dla innych i sama też miałam się na nich uczyć. Wydawało mi się, że nic nie umiem i bałam się, że nie zdążę się nauczyć do egzaminu.
Lily - 2008-09-28, 11:20
Ojej, to mi się zawsze śni, że jestem już na studiach,a jeszcze szkole matematyki nie zaliczyłam. Albo że przez cały rok nie chodziłam na zajęcia, a teraz muszę jakoś zaliczyć itp. Nie są to przyjemne sny w każdym razie, takie lękowe...
malva - 2008-10-06, 08:08
a mi sie sniło dzis costak pięknego ze musze to opisac ,chociaz najpierw wstep by sen mozna było zrozumiec:
wlele lat temu przez 4 lata jezdizlam do pewnej stadniny pracowac i jezdzic konno to była moja pasja moja milosc moje zycie i nigdy juz potem nie byłam taka w 100 spełniona w zyciu jak tam.i probowalam jezdzic gdzie indziej ale to juz nie to nie te emocje. i od 16 lat tam w tej ukochanej stadninie nie byłam ,nie wiedizalam nawet czy jest.i i przez 16 lat raz na pare miesiecy mi sie to miejsce i konie sniły.
w ubiegłym tygodniu tam pojechalam zobaczyc to miejsce. okazalo sie ze faktycznie stadniny nie ma budynki zarosniete i marnieja.stajnia nie ma dachu.. ale nie podjechałam blizej tak tylko z daleka patrzyłam,balam sie ze mi sie teraz te opuszczone budynki beda sniły. obraz stajni bez dachu wracał do mnie na jawie odkad te pare dni temu to zobaczyłam.ale mi sie nic nie sniło.
no iwczoraj sie przysniło..w tym snie podeszłam zupelnie pod te budynki i faktycznie były opuszczone ale nagle zobaczyłam ze w trawie lezą sarenki ,mają tam tuż obok legowisko i wydeptały mase sciezek na łące. było pelno słonca cały swiat w słoncu i jakis głos ktory byl w moim wnetrzu zapewniał mnie ze mam się nie martwic bo to miejsce nie jest puste ,nie ma tu koni ale są sarny, wszystko jest dobrze...
sie zbudziłam z takim uczuciem szczescia ze szok
Karolina - 2008-10-06, 08:51
Malva na prawdę piękny sen:) Podobno im więcej słońca, światła we snie tym lepiej
kofi - 2008-10-10, 07:47
Mnie się dziś śniła euridice że byłam u Niej, miałyśmy gdzies iść i rozmawiałyśmy jak tam dojść. Więcej nie pamiętam, bo mnie Berta obudziła i kazała się wypuścić.
Lily - 2008-10-10, 09:53
| euridice napisał/a: | | "To jest Marcin, a to jest Bonifacy" |
Martuś - 2008-10-10, 21:17
O, widzę, że nie tylko mi wd siada na głowę Mi się dzisiaj m. in. śniło, że amanii miała zostać opiekunką Jasia
aina1985 - 2008-10-11, 08:05
a mnie sie dzisiaj śniło że mi ząb wypadł i to dwójka górna ,podczas wizyty u dentysty(a ponoć to bardzo źle znaczy). A że ja mam problemy z ząbkamy, bo dzidzia mi troszke wapnia wyjadła,to bardzo się boję i po przebudzeniu od razu sprawdzałam czy mam je wszystkie na miejscu
biechna - 2008-10-14, 17:16
...
Martuś - 2008-10-14, 17:57
biechna, bo poród to jak mega egzamin
nitka - 2008-10-15, 07:34
a ja nie lubię gdy jest pełnia-wtedy śnią mi się Thrillery Psychologiczne.
dzisiaj o panu, który był moim sąsiadem, a który ogłuszał ludzi uderzeniem w tył głowy taką dziwną pałką, a potem ich mielił w maszynce do mięsa. Mnie jakoś omijał, aż w końcu przyszedł pożyczyć płytę HIM, gdzie najbardziej mu chodziło o piosenkę "join me in death"
ja piórkuję, boję się siebie teraz.
frjals - 2008-10-15, 14:45
Śniłam sen o bliskości.
neina - 2008-10-15, 20:16
Az sie wypowiem, bo sen dotyczyl innej uzytkowniczki forum. Otoz snilo mi sie, ze siedze przed komputerem i widze, ze skype dzwoni, patrze - dynia Odbieram, a ona siedzi w czyms co dzungle przypomina, kiscie bananow zwisaja jej nad glowa. Opowiada, jak to cudownie jest im w Hiszpanii i namawia nas, zebysmy przyjechali. Mowi, ze zalatwi nam dobra prace, ze zarobimy wiecej niz w Londynie. i kuniec.
yolin - 2008-10-15, 20:30
| nitka napisał/a: | a ja nie lubię gdy jest pełnia-wtedy śnią mi się Thrillery Psychologiczne.
. |
naprawde?? mi sie dzisiaj snilo, ze bylam w jakiejs kamienicy, gdzie terrorysci podlozyli mnostwo bomb i niezle sie nameczylam ratujac jakies dzieci, wychodzilam z nimi przez okno, uff... ale sie udalo
rano obudzilam sie potwornie zmeczona i polamana..
Ewa - 2008-10-15, 21:15
| neina napisał/a: | | Odbieram, a ona siedzi w czyms co dzungle przypomina, kiscie bananow zwisaja jej nad glowa | O rany, wyobraziłam sobie dyńkę w tym otoczeniu. Mało nie wpadłam pod biurko
dżo - 2008-10-16, 06:50
| euridice napisał/a: | | (o rany, chyba przez wd mamy nieźle wyprane mózgi co to za forum, gdzie ludzie nie tylko spotykają się w realu, ale i we śnie ) |
dokładnie , mi często się snią rózne osoby z WD
kofi - 2008-10-16, 07:25
A mi się śniło, że byłam u psychiatry
Najpierw siedziałam w poczekalni jakby prywatnego gabinetu - tam mnóstwo ludzi i wszyscy mieli jakieś "łapówki" - głównie w koszykach wiklinowych - jabłka, soki własnej produkcji w jakichś takich śmiesznych butelkach (myślałam że to są butelki po lekarstwach).
Weszłam do gabinetu (w poczekalni został R. z Danielem) - tam jakiś taki lekarz, całkiem OK, ale dość długo się nie odzywałam bo właściwie nie wiedziałam co mam mówić. W chwili, kiedy miałam powiedzieć "Uprzejmie donoszę, że u mnie wszystko w porządku" (tak wymyśliłam), ten lekarz zaczął rozmowę o koralach - jakie do jakiego ubrania i w ogóle (niespecjalnie często noszę coś na szyi). potem jakieś ple ple, coś o gazetach, mówiłam że raczej nie czytam babskich, tylko czasem "Zwierciadło", a potem coś tam zaczęłam mówić o tym, ze mam za dużo do zrobienia i nie wiem od czego zacząć i jakoś tak się analizowałam na zmianę śmiejąc się i płacząc (widac jednak potrzebowałam tej wizyty ). Mówiłam, ze nie umiem bezczynnie siedzieć, muszę coś robić, a jak robię, to się denerwuję, ze robię to, a nie co innego, co też jest pilne. W końcu okazało się, że siedzimy w samochodzie, dookoła którego krąży R. wymownie spoglądając w szyby i zaczęłąm opowiadać, ze teraz mąż pewnie będzie zazdrosny i będzie robił głupie uwagi. A potem weszła jakaś kobieta z córką i powiedziała, że siedzę już tak długo, że ten lekarz zaraz skończy przyjmować i teraz kolej tej córki. I koniec.
Tom się wywnętrzyła.
Taki sen rzeczywiście ma funkcję terapeutyczną, bo całe rano kontynuuję tę autoanalizę, on my mind teraz.
Tobayashi - 2008-10-21, 20:32
| dżo napisał/a: | | euridice napisał/a: | | (o rany, chyba przez wd mamy nieźle wyprane mózgi co to za forum, gdzie ludzie nie tylko spotykają się w realu, ale i we śnie ) |
dokładnie , mi często się snią rózne osoby z WD |
Mi się niedawno śniło, że DagaM, której nie poznałam osobiście, pomagała mi w przeprowadzce
A przedwczoraj, że byłam na jakimś rejsie. Był tam też Robert Redfort - bardzo sympatyczny gość, na luzie. Później Sylvester Stallone odwiedził mnie i moich znajomych na objedzie. Kiedy drugi raz nie mógł przybyć, grzecznie nas przeprosił. Wcale nie oglądałam z nimi żadnego filmu ostatnio, nie wiem, skad się wzięli.
Malinetshka - 2008-10-21, 21:19
A mi się niedawno śnili A.M. Jopek i Marcin Kydryński Mieli jakiś kompleks hotelowo-basenowy dla bogaczy Też nie wiem dlaczego akurat oni...
neina - 2008-10-26, 18:29
Ze dostalam okres... Moze sie sprawdzi, bo juz najwyzsza pora.
Karolina - 2008-10-27, 08:38
Mi się śniło, że zaglądałam sobie do gardła a tam mega candida. Potem zaczął mi się chwiac ząb gdzieś z tyłu i w końcu wypadł. Okazało się, że to było kilka zębów jeszcze mleczaków, takich już na maksa spruchniałych i rozmiękczonych.
Ciekawe co to znaczy, bo to sen cykliczny u mnie - nagle okazuje się, że moje zęby to mleczaki i wypadają ( jestem w totalnej panice) ale potem okazuje się, że pod spodem wyrastają nowe.
olgasza - 2008-10-27, 08:42
Karolina, w tych wszystkich teoriach łączących dolegliwosci ciala z dolegliwosciami duszy, zęby oznaczaja strach o podejmowanie wlasciwych decyzji i w ogole klopoty z decyzjami. Moze na sen tez sie to przenosi?
A mi sie snil olbrzym spiacy, ktory nagle sie obudzil i taki, jak to olbrzym, troche glupkowaty, ale duzy i ciezki. I caly w tatuazach
Udawalam, ze mnie nie ma...
Malroy - 2008-10-27, 10:49
| Karolina napisał/a: | Mi się śniło, że zaglądałam sobie do gardła a tam mega candida. Potem zaczął mi się chwiac ząb gdzieś z tyłu i w końcu wypadł. Okazało się, że to było kilka zębów jeszcze mleczaków, takich już na maksa spruchniałych i rozmiękczonych.
Ciekawe co to znaczy, bo to sen cykliczny u mnie - nagle okazuje się, że moje zęby to mleczaki i wypadają ( jestem w totalnej panice) ale potem okazuje się, że pod spodem wyrastają nowe. |
karolina don't panic tego typu sny pojawiają się jak ma się za dużo na głowie, lub dużo za mało. Pomyśl, o którą sytuacje chodzi i wyrównaj poziom - jak masz za dużo na głowie, to poodpuszczaj troszkę, znajdź jakąś rozrywkę. Jak za mało to znajdź zajęcie - i tego typu sny zostaną unicestwione
Karolina - 2008-10-27, 14:30
Z jednej strony za mało z drugiej za dużo Olgasza masz rację z decyzjami u mnie kiepsko. Oj czas rozpocząc praktykę bo zamiast mózgu mam sieczkę
Tusia - 2008-10-30, 23:07
Mnie się wczoraj śnili dwaj piękni 5 czy 6 letni blondyni bliźniaki z pięknymi, ale to naprawdę pięknymi ząbkami, bielusieńkimi aż zazdrość czuję do tej pory... i mieli po jednej jedynce stałej i jednej mlecznej, byli prześliczni... Ja nie zauważyłam na początku tej mlecznej jedynki, a ta stała była już dość duża, i się zaniepokoiłam, ze maja tylko jednaego zęba w miejscu gdzie powinni mieć dwa... Ale chłopcy bardzo szybko wyprowadzili mnie z błędu uśmiechając się do mnie w lustrze, bo staliśmy przed wielkim lustrem w pokoju z drewnianą podłogą i takimi muślinowymi firanami w oknach jakie bywają w tropikalnych willach Czy wiecie jakie to bliźnięta mi się śniły?
Malinetshka - 2008-10-31, 00:04
| Tusia napisał/a: | Czy wiecie jakie to bliźnięta mi się śniły? |
Jacek i Placek?
frjals - 2008-10-31, 10:10
A mi się śniło (oprócz różnych innych niedorzeczności), że przygarnęłam psa z jednym okiem. Znaczy się to był taki wilczur, który miał jedno oko pośrodku czoła .
Tobayashi - 2008-10-31, 10:56
A mi się śniło, że była u mnie Alcia z dziećmi swoimi, ale nie swoim mężem - była z mężem Eenii Długo gadaliśmy, a na koniec Alcia powiedziała, że ostatnio wyklarowała sobie sprawy wiary i cieszy się, że ją ktoś wysłuchał
A kilka dni temu rozpracowywałam szajkę lekarzy w jakimś sanatorium, która wszczepiała coś pacjentom w czasie jakichś zabiegów. Atmosfera była taka, że lekarze chronili swojej tajemnicy jak w filmie "Śpiączka" i byliby gotowi zabić, gdyby im ktoś pomieszał szyki. Sama poddałam się temu zabiegowi - jakims cudem widziałam swoje jelita, które lekarz przebijał jakby drutem i coś tam kombinował. Potem, podczas zebrania mój informator podał mi dyskretnie jakąś fiolkę (jeden z dowodów) i kiedy chciałam ją włożyć do buta skaleczyłam się w nogę, syknęłam i się wydało. Obudziłam się i nie wiem czy mnie wykończyli
Karolina - 2008-10-31, 12:30
Animusowych snów ciąg dalszy. Jacyś moi bliscy koledzy jako dzieci zaczęli praktykowac dziwny japoński rytuał. Uwaga...obcinali sobie penisy i je zjadali w takich specjalnych kanapkach. Potem odbywały się takie czary-mary, to było strasznie meczące dla mnie, chodziłam załamana, ciągle płakałam gdy widziałam, że oni to robią. Okazało się, że ten ryt magicznie zmieniał ich w dorosłych ludzi. Potem jeszcze liczne zakręty senne, ale to już bardziej prywatne historie
Coś jednak drgnęło w mojej głowie, bo lżej jakoś mi się wstało z łóżka.
DagaM - 2008-10-31, 14:34
Karolina, nieźle!
fizia - 2008-11-09, 14:43
Nie myślałam, że doczekam tego momentu, kiedy zaczną śnić mi się forumowicze Ale proszę, owszem, i to w jakich okolicznościach Śniło mi się, że mam romans z euridice leżymy na łóżku a ja z zachwytem patrzę na śliczną E. i jej długie rzęsy. I doprawdy, nie wiem jak to wytłumaczyć Chyba tylko tym, że mam dni płodne Ściskam euridice
fizia - 2008-11-09, 15:32
euridice, bynajmniej nie zamierzam rozpoczynać zalotów, Twój Ukochany może spać spokojnie Ale sen był z tych magicznych, obudziłam się na chmurce
Karolina - 2008-11-09, 18:45
Kilka dni temu oglądałam w tv YouCanDance patrzę i oczom nie wierzę - walca tańczy Alcia i K. Piękna i urocza tancerka miała suknię z największym dekoltem świata, w sumie jak to pózniej analizowałam tego stroju chyba nie można nawet było suknią nazwac. Oczarowała wszystkich swoim urokiem tylko Karko coś do siebie nie był podobny...szatyn, pryszczaty i gruby jakiś
kocham_tramwaje - 2008-12-07, 13:33
a mi sie snilo, ze rosa byla wiekiem od japonskiej studzienki..
o takiej:
hxxp://www.smog.pl/txt_gfx_audio/22369/japonskie_studzienki/
z reszta-bardzo ladnym, dominowaly biele, indygowe szarosci i delikatna zielen.
i byla (bedac tym wiekiem) taka, jakby tarcza ochronna dla swoich synkow.
bodi - 2008-12-07, 13:41
wala, niesamowite te studzienki
a mi sie dzisiaj sniło, że przyszła zima, i faktycznie przyszła - w wersji angielskiej co prawda, czyli tylko lekki szronik na trawie, ale zawsze coś!
rosa - 2008-12-07, 22:31
wala bomba nawet troche podobna jestem do tych wieczek
alcia - 2008-12-26, 21:41
Karolina, teraz dopiero przeczytałam Twój post ze snem, ale mnie rozbawiłaś
kamma - 2008-12-27, 11:49
A ja mam ostatnio co noc sny erotyczne Dziś w roli głównej - Pan Ćwikliński. Kto zacz - pojęcia nie mam
bodi - 2008-12-27, 12:06
ja dziś miałam koszmar ze studiami w roli głównej, śniło mi się że nagle zadzwonił do mnie ktoś z dziekanatu, żeby przypomnieć że właśnie mija termin zapłaty za nowy semestr, ja przerażona uświadomiłam sobie że tak, właśnie, przecież miałam przerwę w studiach i został mi jeszcze jeden ostatni rok... błąkałam się po katakumbach dworca centralnego w warszawie, szukając jakiegoś biura w którym miałam złożyć odpowiednie papierki, te podziemia płynnie przeszły w sale wykładowe mojej szkoły, jacyś nieznani wykładowcy, obcy ludzie, ogólnie stres nieziemski.
Po obudzeniu zajęło mi chwilę, zanim sobie uświadomiłam że ja przeciez dawno już skończyłam te studia
[ Dodano: 2009-01-01, 11:50 ]
dziś sen który mnie niesamowicie podbudował, szczeglnie w nowy rok.
Śniło mi sie że byłam na jakimś publicznym spotkaniu Dalajlamy, nie wiem jak to się stało że potem kiedy ludzie wychodzili, znalazłam się tuż obok niego, nigdzie się nie spieszył i kiedy poprosiłam go o błogosławieństwo zgodził się i długo trzymał moją głowę w swoich rękach.
Mam nadzieję że to dobry znak na nowy rok.
kociakocia - 2009-01-11, 18:08
pieniąchy- to jest sen jaki lubię , w realu też nagle sie coś pomnaża
Swiatelko - 2009-01-13, 09:37
Jedzenie siebie w zupie. Zupa na moim mięsie.
kociakocia - 2009-01-13, 09:47
ulalaaa... Swiateko, taki troche, ze tak powiem niesmaczny sen, jak sie po nim czujesz? na mnie czasem caly dzien sen potrafi oddziałowywac jak jest jakis niefajny
hetepheres - 2009-01-13, 09:48
| Swiatelko napisał/a: | | Jedzenie siebie w zupie. Zupa na moim mięsie. |
No ladnie...
Wczoraj snilo mi sie,ze na swiecie placilo sie miesem mielonym a nie pieniachami
A dzis - ze bralam slub z jednym z moich najlepszych kumpli (hej, on jest Wege !!!) . Ciekawe co na to Grzesiek, moj malz
kociakocia - 2009-01-13, 09:51
| hetepheres napisał/a: | Wczoraj snilo mi sie,ze na swiecie placilo sie miesem mielonym a nie pieniachami
A dzis - ze bralam slub z jednym z moich najlepszych kumpli (hej, on jest Wege !!!) . Ciekawe co na to Grzesiek, moj malz |
niezła zmiana z nocy na noc
swoja droga jak wyggladalo to mięso pienięzne?
hetepheres - 2009-01-13, 12:31
| kociakocia napisał/a: | | jak wyggladalo to mięso pienięzne? |
Im wiecej sie go mialo tym lepiej... Ja mialam tyle,ze mi sie w reku nie miescilo...
To byla taka miesna breja, ociekajaca... brrrr...
Obrzydliwy ten sen mialam...
kociakocia - 2009-01-13, 12:34
oje, nie lubie takich snow, bo chyba nie sa dobre, jakby to mieso bylo czerwoniutkie, to dobry sen, ale jak ohydne, to nieco gorzej
kocham_tramwaje - 2009-01-13, 14:42
uczucia.
lubie takie abstracje we snie. nie widac tylko czuc.
o ile sa pozytywne.
hetepheres - 2009-01-13, 15:06
| walaija napisał/a: | uczucia.
lubie takie abstracje we snie. nie widac tylko czuc.
o ile sa pozytywne. |
Jest wiele snow, ktore o dziwo pamietam do dzis-jednym z moich ulubionych jest ten, w ktorym ktos trzyma mnie za reke,ale trzyma tak jakby przekazywal mi tym posobem swoja sile, pozytywne wibracje... Widzialam tylko dlonie i czulam cala soba ta niesamowita energie.
Hmmm na samo wpomnienie tego rodzaju snow - robi mi sie cieplej na serduchu
nitka - 2009-01-17, 08:27
jakkolwiek to o mnie świadczy śniło mi się dzisiejszej nocy, że euridice poszła w tango z moim licealnym kochankiem. Ha! Ciekawe, co u niego słychać?
Tobayashi - 2009-01-17, 09:03
A mi się dzisiaj snił taki sobie sen jeżeli chodzi o treść, niezbyt miły, ale ciekawe były pewne techniczne odczucia, np. jechaliśmy z mężem znad morza i podróż wydała mi się bardzo krótka - jak się okazało, ponieważ w jej czasie zasnęłam i nie zdawałam sobie z tego sprawy, a więc uciełam sobie drzemkę już śniąc Druga rzecz: w tym śnie wyobrażałam sobie co zrobię w przyszłości - wyraźnie poza wartwą snu była jeszcze jedna warstwa, którą tworzyłam będąc świadoma tego. Cieszę się, że to pamiętam
A s woją drogą kilka dni temu śniły mi się wielkie dinozaury, który unosiły się (nie latały) w powietrzu i pożerały różne schwytane zwierzęta. Kości chrupały . Odebrałam to w tym śnie jako przypomnienie, że na świecie jest dużo cierpienia, które nie dotyka nas bezpośrednio, a o którym czasem zapominamy.
dynia - 2009-01-17, 11:06
Ja miałam dziś koszmar senny .Mianowicie śniło mi się ,że jestem trzeci raz w ciąży,taki realistyczny był,że się normalnie obudziłam spocona z nerwów
Martuś - 2009-01-17, 14:43
Dyńka, to u mnie podobne klimaty Wczoraj mi się śniło, że rodziłam, w dodatku chyba w moim starym pokoju u mojej matki, co ciekawe nie pamiętam za bardzo dziecka, tylko rodzenie łożyska i to, że najbardziej martwiłam się, czy ono się urodzi w całości
dynia - 2009-01-17, 14:46
Martuś musimy stanowczo odpuścić wątek Brzuszkowe 2009
Martuś - 2009-01-17, 14:54
E tam, mi raczej nie grozi, normalnie w to nie wierzę
dynia - 2009-01-17, 14:56
| Martuś napisał/a: | E tam, mi raczej nie grozi, normalnie w to nie wierzę |
Nie no ja też nie ,chodziło mi raczej o przekładanie się tamatyki tamtego wonta na senne widzenia,jakieś projekcje nocne
Martuś - 2009-01-17, 15:08
No to akurat w miarę możliwe Wydaje mi się też, że wspomnienia do mnie po roku wracają.
dynia - 2009-01-17, 15:57
No tak bo to niedługo rocznica.Jacie ale to szybko minęło
frjals - 2009-01-17, 16:49
Mogę dołączyć do ciążowej tematyki, kilka dni temu śniło mi się, że urodziłam dziecko, które umarło. Zostało zabrane przez wojskową karetkę, wiecie, taki kanciaty pojazd khaki. Stała ona pod moim blokiem, okazało się że to dziecko zostanie, hm, nie wiem jak to określić - przetworzone?, zalane jakaś substancją? . Nie wiem czy na pamiątkę, czy na cele pogrzebu... Kiedy wyjęto je ze specjalnej komory okazało się, że jest z takiej pianki zółtawej i przypomina krasnoludka, ma dużą spiczastą czapkę i krótkie rączki i nóżki . Zupełnie nie przypominało niemowlaka w każdym razie.
Potem zmowu urodziłam dziecko, które też umarło .
quatrolibro - 2009-01-17, 23:15
Przez kilka poprzednich dni nic mi się nie śniło. Wspomniałem o tym w rozmowie na GG z Pao. I napisała mi że będę miał dużo snów. I miałem "noc snów" Pamięć niestety zawiodła Byłem w jednym śnie u mojego bliskiego znajomego w Warszawie który mieszkał w innym miejscu niż w rzeczywistości i w dodatku łudzaco podobnym do mojego pierwszego mieszkania w okolicach Warszawy. Poznałem jego rodziców a potem miałem iść na pociag do domu ale zupełnie nie potrafiłem trafic na dworzec. Hitem nocy była jazda pociągiem po ulicach Warszawy. Niby zaczął na dworcu ale potem jechał po ulicach. W końcu zgubił jeden wagon który wraz z innymi pasażerami pchaliśmy żeby dogonić resztę składu
Dzisiejsza krótka i niezamierzona drzemka pokazała ze jazdy ze snami będzie ciąg dalszy. juz się cieszę bo się stęskniłem za snami.
rosa - 2009-01-18, 20:16
koszmar, miałam lecieć samolotem (panicznie się boję) i to do usa, z całą familią, tylko zupełnie nie wiedziałam po co. samoloty i lotniska w moich snach są przedziwne. pamiętam że łyknęłam 4 kalmsy i potem miałam w planach łyknięcie tabletki nasennej
jak zwykle obudziłam się po wejściu do samolotu, z suchością w gardle (pewnie od tych kalmsów )
jak opowiadałam dzisiaj rodzinie, to F powiedział, że on wie dlaczego lecieliśmy do stanów, a mianowicie: tam są cudowne parki narodowe, które ON by chciał pozwiedzać! no i wszystko jasne
Jagula - 2009-01-18, 21:06
szkoda,że rano nic nie napisałam bo udało mi się (a to rzadkość ) zapamiętać sen- teraz to lekka kicha- ale jak was przeczytałam to przypomniało mi się,że leciałam...wodolotem!!!przy końcówce było tak ,że widziałam znajomego z dziewczyna , którzy wpadli do wody autem i turlali się po niej- jak auto wracało do normalnej pozycji to jego pasażerowie wracali do przerwanej rozmowy...
moTyl - 2009-01-18, 22:11
Ja dołączam do porodowej tematyki. Urodziłam i... musiałam dokądś wyjść z domu, a podczas mojej nieobecności moja familia nakramiła dziecię sokiem - bo powiedzieli, że była głodna. No i jak wróciłam to mi powiedzieli, że śpi i nie mogę jej zobaczyć . A wogóle to wiedziałam, że to moja rodzina, ale byli to obcy ludzie Heheh, pewnie jakieś lęki ze mnie wypływają
dynia - 2009-01-18, 22:22
Jagula to nieźle pojechany sen ,trochę jak scena z jakiegoś filmu
Rosa w Twoim wypadku to może jakaś ukryta reisefiber czy cuś .Mi też bardzo często moje rzeczywiste lęki pojawiają się w formie sennej i to jest naprawdę straszne
Co do snów ciążowych to ponoć symbolizują sie borykanie się z jakimś niezwerbalizowanym problemem.Ale ja w to nie wierzę zresztą nie wierzę w nic
quatrolibro - 2009-01-18, 22:36
Miałem taki sen:
Trening Tai-Chi dla dorosłych, sala gimnastyczna w szkole podstawowej. Instruktor prosi o dobranie się w pary. Podchodze do najblizszej osoby, kłaniam się, ale ona odchodzi jakby mnie nie było, podchodze do kolejnej osoby, kłaniam się a ona też odchodzi, jakby mnie zupełnie nie widziała. Wszyscy już dobrali się w pary, ja zostaję sam. Próbuje wykonać ćwiczenie wspomagając się drabinką zamiast partnera ale wszystkie drabinki są zawieszone reklamami środków chwastobujczych i nasion traw. Wychodze z sali. Stoję w szatni i rozmawiam z jednym z ćwiczacych Tai-Chi (skrzyzowanie dwóch osób które znam z Tai-Chi). Niby rozmawiamy ale on jakby zupełnie nie rozumiał co do niego mówię. W Szkole rozlega się dzwonek. Dzieciaki wybiegają z klas, wrzeszczą ale korytarze są puste, tylko głosy, nikogo nie ma. Zaczynam unosić się do góry, przenikam przez sufit, przez dach, powoli lecę w górę. Na chodnikach nie ma ludzi, po ulicach jadą puste auta, bez kierowców.
bodi - 2009-01-19, 00:00
quatrolibro, lubię czytać o Twoich snach. Są jak wyjęte z Bunuela.
quatrolibro - 2009-01-19, 12:30
| bodi napisał/a: | | Są jak wyjęte z Bunuela. |
...którego bardzo lubię. Sceneria i osoby bardzo realne ale wydarzenia i zestawienia sytuacji już nie. W snach mam swoje "widmo wolności"
"Piękność dnia" mi chodzi po głowie ostatnio aż na YT sobie poszukałem kilka fragmentów dla przypomnienia
Ostatniej nocy kolejna lawina snów, tylko nic już nie pozlepiam w całość, uleciało z głowy. Obudziłem się bardzo uszczęśliwiony.
Lily - 2009-01-19, 22:46
A mi często się śni, że jem mięso. Świetna broń w rękach zwolenników. W dzień raczej nie mam takich ciągot, ale nocą... po prostu jem i zapominam, co to właściwie jest. Dziś mi się śniło, że jadłam kanapki z szynką i nie przeszkadzało mi to, ale pomyślałam, że jak to jest - piszę na wd, niby jestem wege, a nie przyznałam się, że znowu to jem. Potem z pewną wyrozumiałością pomyślałam o sobie: no i co, po prostu kiedyś pomyślę, że miałam w życiu pewien epizod powrotu do mięsa. Ale w tej chwili przychodzi mi na myśl, że gdyby mi się zdarzyło coś takiego to miałabym straszliwego kaca moralnego. Z drugiej strony znam 2 osoby, które po 7 latach wróciły do jedzenia mięsa... co zawsze mnie dziwiło. A może to nie takie trudne? Powoli zaciera mi się świadomość tego, że to ciało. W ogóle to "coś" w mojej świadomości nie istnieje, tylko w sklepach głowę odwracam. Ale widocznie moja podświadomość coś mi chce przekazać, tylko co...
Karolina - 2009-01-20, 13:15
| Lily napisał/a: | | A mi często się śni, że jem mięso. Świetna broń w rękach zwolenników |
Lily swego czasu często miałam sen, że jem świńskie odchody, gnój (u mnie zwiastun choroby) więc U Ciebie to na pewno nie tęsknota
Lily - 2009-01-20, 13:21
| Karolina napisał/a: | | jem świńskie odchody, gnój | bleee, takich rzeczy nie jadam
JoannaP - 2009-01-20, 19:38
A jak się czułaś po obudzeniu Karolino gdy śniło ci się jak zjadałaś odchody świnki.
Ja myśle że to brak jakiś składników w diecie powoduje takie sny.Może B12 niewiem. A może za sterylnie przygotowujesz posiłki?
Kitten - 2009-01-20, 20:01
U mnie sny o jedzeniu mięsa miały podłoże seksualne
Lily - 2009-01-20, 20:34
| Kitten napisał/a: | U mnie sny o jedzeniu mięsa miały podłoże seksualne |
u mnie ta interpretacja odpada, raczej podejrzewałabym podłoże lękowe...
Lady_Bird - 2009-01-20, 20:37
mi sie ostatnio sniły szczury,
a jeszcze ostatnio Putin.Za duzo oglądam wiadomości.
Malati - 2009-01-20, 21:07
mi sie wczoraj sniło że robiłam test ciazowy tylko nie pamietam czy wyszedl negatywny czy pozytywny Dzisiaj para naszych przyjaciól powiedziała ze jej snily sie rybki w ciazy a jemu swinki morskie co oznacza ze napewno ja jestem w ciazy Mam nadzieje ze maja rację
zina - 2009-01-20, 21:52
czarna96, trzymam mocno kciuki!
Lily - 2009-01-20, 21:52
| czarna96 napisał/a: | jej snily sie rybki w ciazy a jemu swinki morskie co oznacza ze napewno ja jestem w ciazy | a cóż to za pewny znak?
Malati - 2009-01-20, 21:56
zina, dziekuje
tak bardzo licze ze w tym miesiacu sie uda,boje sie rozczarowania bo jak by co to bedzie wielkie
mój mąz jest pewny ze juz jestem w ciązy,jego intuicja zawsze sie sprawdzała moze tym razem także
frjals - 2009-01-27, 12:52
Oprócz alci śniła mi się bodi z Jagodą, która miała brodę .
puszczyk - 2009-01-27, 15:13
| dynia napisał/a: | | Ja miałam dziś koszmar senny .Mianowicie śniło mi się ,że jestem trzeci raz w ciąży,taki realistyczny był,że się normalnie obudziłam spocona z nerwów |
Rozumiem to.
Karolina - 2009-01-27, 17:19
| JoannaP napisał/a: | | Ja myśle że to brak jakiś składników w diecie powoduje takie sny.Może B12 niewiem |
tak na pewno
Ja mam zablowkowaną czakrę krtani stąd takie sny.
quatrolibro - 2009-01-31, 00:08
We śnie obowiązkowo pojawiły się pociągi, a także windy i parę osób których nie znacie a w roli drugoplanowej wystapił K.leee i Milenka. Sytuacja i miejsce: Mieszkanie w nowoczesnym bloku, piętro około 10. Mieszkanie należy do nieznanego mi małżeństwa które wyjechało. Nie wiem czemu w nim mieszkamy, ja i trzy inne osoby. Ostatniej nocy robilismy imprezę, muzyka była z gramofonu. Zapamietałem dokładnie końcówkę snu.
Poranek, do pokoju wpadają promienie słońca. Przy oknie jest spora półka z filmami, przeglądam tytuły. Ona (właścicielka mieszkania pojawia się niespodziewanie, najpierw słyszę jej głos: Masz moje sandały na nogach.
Patrzę na swoje nogi i mam na na nich czerwone damskie sandały. Patrzę na nią zdziwiony, że jest tu. Ma ciemną twarz i bardzo duży nos z nienaturalnie wielkimi dziurkami.
Ja: Ma pani piękny nos.
Ona: Wróciłam szybciej bo nie mogliśmy razem (ona z mężem) chodzić po Wrocławiu (albo Wałbrzychu). Odkładam pudełko z filmem na półkę i podnoszę głowę a ona stoi w gładkiej błyszczacej bieliźnie, w krótkiej koszulce i w majtkach. (wcześniej była ubrana)
Karolina - 2009-01-31, 16:51
...i co dalej ?
Capricorn - 2009-01-31, 17:24
| quatrolibro napisał/a: | | Mieszkanie w nowoczesnym bloku, piętro około 10. |
to u puszczyków mogło być
frjals - 2009-01-31, 20:43
| Karolina napisał/a: | | ...i co dalej ? |
żona go obudziła
mossi - 2009-02-01, 01:46
tu dziś mogę trochę powiedzieć...
śniło mi się, że byłam w ciąży jak się okazało nie tylko ja, bo kilka innych dziewczyn z uniwerku. Władze uczelni kazały się zaszczepić wszystkim studentom przeciwko panującej grypie i kilku dziewczynom wszczepili ciąże ja byłam załamana tym faktem... później leżałam na stole w korytarzu uczelni i moja mama robiła mi łyżeczkowanie a potem wstałam i cała we kwi poszłam do domu... dodam, że na każdym stoliku leżała inna dziewczyna i każdej matka robiła to co mi moja... scena jak z rzeźni jakieś...
potem chodziłam z chłopakiem koleżanki z mieszkania i gotowałam mu kurczaka.
i chyba coś jeszcze mi się śniło, ale nie pamiętam...
Jagula - 2009-02-01, 01:48
mossi masz chyba wyjątkowo ciężką sesję
mossi - 2009-02-01, 01:52
ano... potem się odstresować musiałam z okazji piątku i chyba alkohol tak podziałał chociaż jak spać szłam to już byłam trzeźwa
Karolina - 2009-02-01, 11:29
Frjals
Martuś - 2009-02-05, 01:12
Mi się ostatnio śniło.. dużo nowych komentarzy na Picasie
kasienka - 2009-02-06, 10:54
A mi się dziś śniło, poza paroma niezbyt fajnymi rzeczami (jedna z panienek mojego męża, znowu mnie oszukiwał, a ja o tym wiedziałam...), że miałam zamiar się utopić. Nie wiem, jaki było powód, ale z dwoma koleżankami, nie wiem, kim, stwierdziłyśmy, że się utopimy...Im się udało, mnie nie, bo ciągle wypływałam do góry (bardzo wyraźnie to czułam...), mimo, że usilnie oddychałam wodą itd...Potem prosiłam kogoś, żeby mnie przytrzymał pod wodą, ale też sie nie udało. Później jechałam samochodem za jakąś ciężarówką, na której dachu siedziała piątka dzieci, jak sie zatrzymałam, spacerowałam z jakimś starszym facetem, który był kimś w rodzaju opiekuna z domu dziecka (może ja też byłam z tego domu dziecka ) i prosiłam, żeby mnie zabił, a on, że już za późno...
Najdziwniejsze było to, że wcale się nie bałam...I to nie bylo nieprzyjemne jakieś...A, powód tego samobójstwa planowanego był jakiś zewnętrzny, w ramach buntu przeciw temu, czy w ramach nawet pomocy komuś, nie pamiętam dokładnie o co chodziło, ale miałyśmy to zrobić dla kogoś....
Co to może znaczyć?
Martuś - 2009-02-06, 18:43
Kasia, tak na szybko, to żywioł wody zawsze symbolizuje sferę uczuciową, jej nadmiar - nadmiar uczuć, 'zatracanie się', a jeśli coś z wody wypływa na powierzchnię, to zawsze jest to dobry znak.
Śmierć symbolizuje koniec, ale nie życia, tylko najczęściej jakiegoś etapu, odcięcie się od czegoś itp, jeśli nie mogłaś umrzeć mimo chęci to może chodzi o to, że z jednej story chciałabyś coś skończyć, a z drugiej po prostu 'musisz to ciągnąć dalej'.. nie wiem, to tylko taka hipoteza.
Samochód i jazda nim to symbol samokontroli, ale u ciebie ze wzgl. na prawko może to być po prostu wmieszanie się tego z życia codziennego.
Ogólnie to każdy najlepiej interpretuje sam swoje sny, bo wyczuwa, o co może chodzić, jak się pozna podstawową symbolikę i zwraca uwagę na sny, to można w fascynujący sposób ze sobą rozmawiać
Karolina - 2009-02-06, 19:51
Dzisiaj kolejny sen z pod znaku LOST. Obserwowałąm jak każdy bohater przechodzi na wyższy etap (troche jak w grze komputerowej). Wcielałam sie w każdą postać po kolei - zadanie polegało na pokonaniu przeciwnika, zbiciu go. W czasie walki jako Kate( ) starałm sie zabić jakiegoś wojownika z "wyższych energii" płci kobiecej. Cięłam ją na wiele kawałków, siekałam ale ciągle żyła - w tym momencie uświadomiłam sobie, że to jest tak na prawdę mój sprzymierzeniec - pomagała mi przygotować się do głównej walki. Celem tego treningu było zadanie ciosu w sciśle określone miejsce, które zabijało od razu - u niej była to prawa nerka.
Każdy z Lostów miał swojego własnego wojownika do pokonania, musiał to zrobić w całkowicie inny sposób.
A wczoraj mialam rozbudowany sen z Chinką. Rozmawiałam z nią po angielsku ( pamiętam nawet swoje sformuowania, czasy jakich używałam, słów), śmieszne to, bo jak ktoś mówi po angielsku to wszystko rozumiem, ale ja nie potrafię, mam blokadę przed mówieniem. Opowiadałam jej, że bardzo lubię Chińskie jedzenie, pokazywała mi tradycyjne sosy, powiedziałm, że bardzo smakuje mi olej sezamowy, a ona na to odparła, że to nie jest rdzennie chiński produkt, tylko rzecz, która przybyła z Indii.
Wogóle często rozmawiam we snach z ludżmi, czesto ludżmi, których znam tylko z widzeniaznajomymi, rodziną albo takimi nieznanymi mi Chinkami
biechna - 2009-02-06, 20:47
| Martuś napisał/a: | Mi się ostatnio śniło.. dużo nowych komentarzy na Picasie |
to co, pokomentować??
Śnił mi się mój Staś - gadający! O jak ja bym chciała, żeby on już przemówił
mossi - 2009-02-06, 21:05
Karolina, nie za dużo LOSTów?
Ja się wkręciłam w Przyjaciół i ostatnio byłam Rachel.
Karolina - 2009-02-06, 21:07
| mossi napisał/a: | | nie za dużo LOSTów? |
za mało, za mało!
Nawet nie przypuszczałam, że ten serial tak się wbije w moją psychikę Ale to poczucie wiecznego zagrożenia i ciągłej walki doskonale wpasowało się w moje życie senne.
Lily - 2009-02-06, 21:34
A ja miałam sen z gatunku "wszyscy mnie nienawidzą". Miewam takie sny regularnie, jest to bardzo nieprzyjemne...
Drugi sen był o tym, że wyjechałam gdzieś na studia, byłam wśród obcych ludzi i cholernie tęskniłam za A., usiadłam gdzieś na schodach, żeby napisać do niego smsa, że nie mogę wytrzymać, że tęsknię i w ogóle
mossi - 2009-02-06, 21:51
| Lily napisał/a: | cholernie tęskniłam za A., usiadłam gdzieś na schodach, żeby napisać do niego smsa, że nie mogę wytrzymać, że tęsknię i w ogóle | słodko teraz się ciesz, że jest obok.
Lily - 2009-02-06, 21:54
| mossi napisał/a: | | teraz się ciesz, że jest obok. | pies mi go zaanektował
mossi - 2009-02-06, 22:47
| Lily napisał/a: | zaanektował | Takimi trudnymi słowami w moją stronę... musiałam do słownika zajrzeć! Ach ta ograniczona młodzież
życzę dużo snów co by było o czym pisać
Lily - 2009-02-17, 12:07
Dzisiaj śniło mi się, że atakował mnie bawół, chciał mi między innymi rękę odgryźć. Poza tym były tam inne zwierzęta, psy chyba... nie pamiętam dokładnie...
kociakocia - 2009-02-17, 12:46
bawół- widzieć go- to przestroga przed podejmowaniem pochopnych decyzji, które moga być przyczyną krachu finansowego Twoich interesów, zabić go- oznaka zwycięstwa nad wrogami ... ano tak mam w swoim ulubionym senniku
Lily - 2009-02-17, 14:25
| kociakocia napisał/a: | | bawół- widzieć go- to przestroga przed podejmowaniem pochopnych decyzji, które moga być przyczyną krachu finansowego Twoich interesów | pochopne decyzje finansowe mi nie grożą, bo nie mam o czym decydować
kociakocia - 2009-02-17, 14:36
| Lily napisał/a: | | pochopne decyzje finansowe mi nie grożą, bo nie mam o czym decydować |
Lily - 2009-03-06, 12:05
A dziś śniły mi się różne dziwne rzeczy, po pierwsze miałam jakieś badanie krwi, ale to badanie miało coś wspólnego z marchewką... w każdym razie wyszło, że mam we krwi tylko jedną jednostkę czegoś, a nawet 4 to byłoby mało.
Potem śniły mi się koty. Najpierw znalazłam 3 małe kotki, które trzymałam w pudełku w moim pokoju jeszcze u rodziców, a rano wstałam i leżała z nimi dorosła kotka, jak na nią spojrzałam to uciekła i wyszła przez okno. A potem mój ojciec przyniósł chyba 2 młode koty, i ogarnęła mnie rozpacz, że te koty tak się mnożą i będą mnożyć bez żadnej kontroli.
Tobayashi - 2009-03-06, 16:48
Wczoraj sniło mi się, ze jakis psychopata mnie torturował - nie wiem jak, coś w okolicy twarzy. Myślę, ze to raczej wspomnienie po szyciu zatoki, hehe. Potem zresztą wyladowałam u dentysty, więc by się zgadzało skojarzenie. A dzisiaj śniło mi się, że na moich oczach samochód przejechał żabkę sakczącą po ulicy. SPrawdziłam w sennikach - żaba symbolizuje poprawę sytuacji finansowej. Czyżby miała się pogorszyć? Olewam senniki. Raczej będę uważać na dziecko, bo ostatnio wydaje mu się, ze jest żabką - muszę go pilnować
neina - 2009-03-08, 21:28
Dzis mialam ciekawy sen - udalam sie na spotkanie jakiegos tajnego zgromadzenie, glownie zlozonego ze znamych mi osobiscie i nie wegedzieciakowych forumowiczow. Zgromadzenie mialo na celu omowic strategie walki z kobieta - demonem, ktory chcial zniszczyc nasz swiat. W trakcie ow kobieta wtargnela do naszej kryjowki i zaczela nas wyzywac i grozic. W ktoryms momencie zblizyla sie do Martus, patrzyly na siebie dluzsza chwile, po czym zaczely sie do sibie przytulac i Martus stwierdzila, ze przechodzi na jej strone. A potem jeszcze jechalam z Matrus i Jasiem pociagiem do Olsztyna
kamma - 2009-03-09, 00:56
Martuś?! O, nie!!!
Martuś - 2009-03-09, 01:15
O kurde co za sen
Ciekawe, kto był tym demonem
agus - 2009-03-09, 21:35
A ja miałam sen z gatunku bezsensownych: śniło mi się, że podziwiałam pięknie połyskliwą, opaloną skórę mojego męża i mówię mu komplement, a on na to:" Noo... opalam się codziennie nad palnikiem kuchenki gazowej..."
Lily - 2009-03-10, 22:25
Mnie się dziś śniło, że byłam w 5 miesiącu ciąży, był to sen z gatunku koszmarnych, miałam już spory brzuch i byłam zupełnie nieprzygotowana do tej sytuacji, błąkałam się gdzieś po drogach i polach itp. W dodatku obrzydzał mnie fakt, że jakiś larwopodobny stwór rośnie mi w brzuchu. Brrr. Zdecydowanie były to negatywne emocje dla mnie. Dobrze, że nie mam dzieci. A na wegedzieciaku, jak ostatnio doszłam do wniosku, siedzę, bo tu prawie same baby są
kociakocia - 2009-03-11, 09:17
Lily, a może podświadomośc Ci mówi, że dziecko by chciało się u Ciebie zagnieździć?
Lily - 2009-03-11, 10:58
Oby nie chciało. Ja nie chcę.
kofi - 2009-03-17, 08:48
... że umarł Michael Jackson.
Wczoraj rozpaczliwie próbowałam przestawić radio w samochodzie, jak go usłyszałam i nie mogłam, to się we śnie zemściłam.
ajanna - 2009-03-17, 16:51
Agus, Kofi
muszę częściej na ten wątek zaglądać, bo od razu humor mam lepszy
Lily nie za dużo Cronenberga oglądasz?
a mi się śniło, że kupuję ciuchy i torby jakiegoś wypasionego, polskiego projektanta po śmiesznie niskich cenach - np. 24 zł za gigantyczną, naprawdę oversize torbę ze sztucznej skóry na ramię - to był piękny sen . szkoda tylko, że nie dokończyłam zakupów, bo Igor się obudził po raz kolejny
Lily - 2009-03-17, 16:51
| ajanna napisał/a: | Lily nie za dużo Cronenberga oglądasz? | tak się składa, że nie wiem, o czym w ogóle mówisz...
bodi - 2009-03-19, 01:05
| ajanna napisał/a: | Lily nie za dużo Cronenberga oglądasz? |
ajanna,
Lily, faktycznie skojarzenie słuszne
puszczyk - 2009-03-19, 08:09
Przyśniła mi się Bajaderka, mieszkała na parterze i ludzie przychodzili po porady i kupować jej kosmetyki przez okno.
mossi - 2009-03-19, 08:45
a mi się śniło, że nikt na wf nie chciał ze mną ćwiczyć więc poszłam poryczeć do łazienki i tam był taki koleś... Uśmiechał się do mnie i chciał mnie pocałować i zgwałcić jak krzyczałam, ale nikt się nie odezwał i wtedy zadzwonił T. aby mnie obudzić
tęczówka - 2009-03-19, 08:49
jesteście świetne a raczej Wasze sny są świetne
ja ostatnio mam dziwne sny:przez dłuższą część nie dzieje sie nic,a potem nagle zjawia się jakieś pojęcie albo data(ostatnio dekret grudniowy).jeśli znam odp,śpię dalej,jeśli nie-budzę się i sprawdzam w zeszycie od hiry,który od pewnego czasu śpi ze mną
Lady_Bird - 2009-03-19, 08:56
a ja dziś w nocy na fitnessie byłam
no jaka jestem niewyspana to głowa mała.
do tego poszlam spać po północy, nie mogłam zasnąć no i efekt wiadomy.
frjals - 2009-03-22, 13:39
Dziś miałam sny fabularne, niestety nie pamiętam ich dokładnie, ale pierwszy był z czasów II wojny, likwidowanie konfidentów, w stylu filmu "Zakazane piosenki".
Drugi fantasy industrialne, byłam członkiem grupy, która dzieliła się na pół i kiedy jedna część atakowała jakieś miejsce, druga nagle "przypadkowo" znajdowała sie w pobliżu, walczyła i wypędzała napastników, za co dostawała pieniądze. Coś a la Sapkowski w sztafażu budynków z betonu i metalu.
Trzeci niedokończony (może na szczęście) to horror z dziećmi ginącymi w lesie, ja też byłam dzieckiem ale nie weszłam z całą grupą do lasu tylko uciekałam z jeszcze jednym chłopcem, spotykaliśmy po drodze porzucone buty i schroniliśmy się nad kotlinką z miejscem po ognisku. Narrator sugerował, że to nie było najbezpieczniejsze miejsce...
Agnieszka - 2009-03-29, 12:42
śniły mi się dziś prace Rosy: koszyczki filcowane i nakładki (małe na jajko, pikowane) - kurki, kogutki; mozna je stosować jako dekorację na stół albo utrzymywacz temperatury jajka. A przy okazji toczyłyśmy dyskusjęe dlaczego w wielkanocnych zwierzątkach brak kotów
Capricorn - 2009-03-29, 15:36
nie wiedziałam, że rosa filcuje
| kofi napisał/a: | | ... że umarł Michael Jackson. |
kofi, padłam
Lavinia - 2009-03-29, 15:39
snilo mi sie, ze przyszedl do mnie do domu papiez, nasz JP 2, ubrany jak zawsze na bialo, i pyta sie mnie: sluchaj, masz ketchup? A ja na to: tak, tylko troche przeterminowany, tam na stole stoi. I tyle. Potem sie obudzilam.
kociakocia - 2009-03-29, 16:37
Lavinia, o kurde, nieźle ale to nie jest napewno zły sen
Lavinia - 2009-03-29, 18:27
Kocia- no pewnie nie jest...tyle tylko, ze przeterminowany mogl mu zaszkodzic...
kociakocia - 2009-03-29, 18:36
Lavinia, cieszę się, że dopisuje Ci humor
Lavinia - 2009-03-29, 18:38
kocia- niestety tylko jak jestem na WD....
Lily - 2009-03-29, 20:32
| Lavinia napisał/a: | | kocia- niestety tylko jak jestem na WD.... | to siedź tu i nigdzie się nie ruszaj
kociakocia - 2009-03-29, 21:29
| Lily napisał/a: | Lavinia napisał/a:
kocia- niestety tylko jak jestem na WD....
to siedź tu i nigdzie się nie ruszaj | CUDNE!
Lavinia - 2009-03-29, 21:51
Lily, kocia- ja tu juz siedze 6(!!!) godz.non stop i czytam rozne watki
to jest juz chyba uzaleznienie...
Lily - 2009-03-29, 21:54
| Lavinia napisał/a: | ja tu juz siedze 6(!!!) godz.non stop i czytam rozne watki | jesli dzięki temu nie myślisz o depresji to nie przejmuj się tym, że siedzisz za długo
znajoma opowiadała mi, że w depresji przez pewien okres jedynym sposobem na przetrwanie było siedzenie w Internecie i granie w jakieś bezsensowne gry, co nie znaczy, że tak już jej zostało - przyszła pora to przestała przesiadywać przed kompem i zajęła się innymi sprawami (w sumie może sytuacja podobna do Twojej, bo ona wyjechała z Polski i przez to przeżywała swego rodzaju żałobę, tęsknotę za tym, co zostawiła, aż się przyplątała cięższa depresja...)
Lavinia - 2009-03-29, 21:57
Lily- ma dokladnie to samo: internet i glupie gry...to mi wylacza myslenie, ale moze to i lepiej. Zeby mi sie tylko zwoje w mozgu calkiem nie wyprostowaly...
[ Dodano: 2009-03-29, 22:58 ]
chyba zrobil sie of-top na off-topie
kociakocia - 2009-03-29, 22:01
| Lavinia napisał/a: | | ja tu juz siedze 6(!!!) godz.non stop i czytam rozne watki | atam kochana, to nic jeszcze , ja na począatku siedziałam po 12h, zaczęłam od schematu żywienia niemowląt (mój mąż myślał, że zwariowałam odrobinę), zajęło mi to ponad tydzień, a żeby mi się wszystko niepokiełbasiło, bo jak na 1rzut to tych informacji było na maxa dużo, wklejałam sobie co ważniejsze z wd do worda i nawet teraz jak coś potrzebuję to tam zerkam i już wiem
Lily, dobrze prawi o tym internecie, mojego przyjaciela to niejako ratuje w gorszych chwilach
[ Dodano: 2009-03-29, 23:02 ]
no sorry za ten OT, ale bywa, bywa
biechna - 2009-03-30, 06:44
Dzisiaj śnił mi się chór nagich kastratów. Cały koncert
Capricorn - 2009-03-30, 08:12
| biechna napisał/a: | Dzisiaj śnił mi się chór nagich kastratów. Cały koncert |
wpraszam się do Ciebie na sny następnym razem
Karolina - 2009-03-30, 08:17
Dzisiaj śniły mi się jelita Mateusza - oczywiście przeciekające kupa przesączała się do wnetrzności, wyjeliśmy te jelita i oglądalismy, były w strasznym stanie, rozwalały się, miały dziury - że to niby wrzody. Ehh te jelitowe sny
bodi - 2009-03-30, 09:32
karolina, co za hardkor
mossi - 2009-03-30, 13:07
| biechna napisał/a: | Dzisiaj śnił mi się chór nagich kastratów. Cały koncert |
fajny sen
Karolina, ale hardcore
ja dziś miałam mega durne sny, ale już ich nie pamiętam... Chyba od 4 rano do 10 mi się ciągnął jeden durny sen.
Amanii - 2009-03-30, 19:42
Z serii sny Alga:
"Śniło mi się że kupowaliśmy bułki w biedronce. Chcieliśmy dwanaście, ale ustalilismy ze to by było zbyt podejrzane więc kupiliśmy dwanaście i pół"
"Śniło mi się że dostałem pod choinkę chleb z pasztetem. Takie kromki na talerzu. I strasznie się zmuliłem że tylko chleb z pasztetem mi dali, ja chcialem jakiś fajny prezent"
Ja dziś miałam sen po angielsku.. Coś jakbym oglądała film. Było jakichś 2 naukowców w białych fartuchach i jedna blondyna, detektyw czy ktośtam. Pamiętam tylko że mówili po angielsku i że prowadzili jakieś śledztwo. I ci panowie podrywali tą panią bardzo chamskimi tekstami. Za dużo się Dextera naoglądałam chyba i tym podobnych
fasola - 2009-03-31, 20:09
Ja dziś miałam sen kulinarny. Byłam na jakimś wyjeździe z dużą grupą ludzi i pod koniec dnia udaliśmy się na obiadokolację do restauracji, gdzie każdy miał zamówić pizzę
Byłam pierwszą osobą, której podano, patrzę, a tu szynka i dużo cebuli - cebuli nie lubię. Po chwili zawołałam kelnera i poprosiłam, żeby dał moje danie innej osobie, a sama poprosiłam o pizzę bez szynki, gdyż jestem wege, no i bez cebuli. Kelner chwilę podumał i odezwał się tak: "Wiem, co Pani zrobię: Calzone z podgrzybkami" Ale powiedział to w taki sposób, jakby to jedzonko należało do tych bardziej ekskluzywnych No i do tego fajnie zaakcentował te 'podgrzybki' Oczywiście wszyscy ludzie popatrzyli na mnie i na niego z niedowierzaniem, a ja poczułam się taka ważna i baaardzo głodna Hehe
Karolina - 2009-04-01, 11:52
Dziś snił mi się szalenie przystojny facet. Nikt znajomy, ot jakiś wyśniony koleś. Obie z siostrą miałyśmy na niego chrapkę, ale wybrał moją sister. Na początku było mi przykro ale po chwili przypomiałam sobie, że przecież mam M, a ona jest samotna.
I wiecie ona dzisiaj pisze sms, ze poznała fajnego chłopaka! Właśnie oglądałam jego zdjęcia na NK - wygląda tak samo jak w moim śnie!
kociakocia - 2009-04-01, 12:03
Karolina, no to pięknie, jestes czarownicą
quatrolibro - 2009-04-02, 15:56
biechna,
piękne...
tak przy okazji to uwielbiam sny z muzyką, czasami śni mi się sama muzyka, utwory które już znam a nawet całkiem premierowe, które dopiero rano usłyszę w radio.
Lily - 2009-04-02, 21:58
Mnie się śniły koszmary na temat zdrady itp. przyjemnych rzeczy
majaja - 2009-04-03, 10:14
A macie ochotę pobawić się w interpretację, bo sen powinien być z tych sprawdzających się, bo na naowym miejscu , no i spokoju mi nie daje. Śniło mi się że żyletki sobie z gardła wyciągałam,krew się lała, ale bólu nie było. Głupie no nie.
kociakocia - 2009-04-03, 10:23
a jaki kolor krwi był? majaja
biechna - 2009-04-03, 11:21
| quatrolibro napisał/a: | biechna,
piękne...
tak przy okazji to uwielbiam sny z muzyką, czasami śni mi się sama muzyka, utwory które już znam a nawet całkiem premierowe, które dopiero rano usłyszę w radio. |
Mi też się często śni muzyka, ale jakaś zupełnie mi nieznana, uwielbiam to! Bo "na żywo" trudniej mi już tak delektować się utworem, coś mi się spodoba, zaraz sobie skombinuję, poprzeżuwam, aż się... znudzę. Sennej muzyki nie ma jak skołować, nie można zapamiętać (nigdy mi się nie udało mimo usilnych starań), więc chłonąć trzeba w trakcie, zazwyczaj ze świadomością, że więcej już tego nie usłyszę.
majaja, ja sobie kiedyś wyciągałam ostrza siekiery, reszta identiko, nawet jakoś sobie to nieźle zinterpretowałam. Ale już nie pamiętam jak
majaja - 2009-04-03, 11:55
| kociakocia napisał/a: | | a jaki kolor krwi był? majaja | Krawawy . Ciemna czerwień. NAwet patrzyłam w jakieś senniki, ale krew i żyletki wzajemnie się wykluczają. Pewnie się po czasie domyślę o co chodzi.
kociakocia - 2009-04-04, 18:48
majaja, dlatego spytałam, że krew brunatna to zły sen, krwisto czerowna- radość, zabawa, wesele itp.
Martuś - 2009-04-04, 20:53
majaja, ja tu widzę cztery podstawowe symbole w Twoim śnie, czyli gardło, wyciąganie z niego ostrego przedmiotu, lejąca się przy tym krew oraz sam jej kolor, jeśli on był dla Ciebie czymś ważnym w tym śnie (kolory same w sobie są konkretnymi symbolami).
Ja to widzę tak, że sen dotyczy jakiejś ważnej, całkowicie szczerej rozmowy czy rozmów, które będą/chciałabyś, żeby oznaczały wyjaśnienie jakichś nieporozumień, odmowę itp. Chodzi chyba o bolesne tematy, o czym świadczy ta krew, a jeśli kolory miały dla Ciebie w tym śnie znaczenie, to generalnie czerwień symbolizuje pożądanie i inicjatywę, ale ciemna wiśnia może oznaczać jakieś 'zabrudzenie' tych emocji, tzn perwersję, zawiść itp.
biechna - 2009-04-05, 07:44
dzisiaj śniła mi się eenia
kociakocia - 2009-04-05, 08:06
a mi dżo, że założyła jakiś post o wodzie utlenionej i tak pół nocy śledziłam co w tym poście nowego ( powracający sen jak stara zerwana taśma)
Karolina - 2009-04-05, 11:12
Dwa dni temu śniła mi się Biechna, odwiedziałam ją w jej domu. Był zupełnie inny, niż ten poznański, można by powiedzieć bardzo skromnie umeblowany i wyposażony Zostałąm począstowana herbatą z jednorazowej, plastikowej miseczki, bo naczyń nie było Ale ta cała bieda była ściśle zaplanowana - wynikała z podejścia filozoficznego Potem wszystko przerodziło się w sen erotyczny ale za wiele nie pamiętam
biechna - 2009-04-05, 14:14
| Karolina napisał/a: | zupełnie inny, niż ten poznański, można by powiedzieć bardzo skromnie umeblowany i wyposażony | No mnie się wydaje, że ja w poznańskim domu mam skromnie, aż policzyłam - w sumie 11 mebli plus 2 fotele
| Karolina napisał/a: | Ale ta cała bieda była ściśle zaplanowana - wynikała z podejścia filozoficznego | O a to ciekawe bardzo, bo od 2 dni rozmyślam właśnie nad sporym ograniczeniem tego, co posiadam - dla większego luzu psychicznego. Wkradłaś mi się w mózg | Karolina napisał/a: | Potem wszystko przerodziło się w sen erotyczny ale za wiele nie pamiętam |
quatrolibro - 2009-04-09, 23:13
sniło mi się ładnie i ciekawie, całkiem jak film, niestety troche pogubiłem od rana. Poskładałem coś takiego:
śniło mi się że ukradłem jakiś starożytny przedmiot niewiadomego pochodzenia (pozaziemskiego ?) - szaro-brązowy kwadrat z wgłębieniami na wierzchu i dziurami po bokach, przypominał coś organicznego tylko skamieniałego. Właściwie to coś znalazłem przeszukując zwalone budynki i ruiny (wyglądało to jak eksploracja jaskiń) (.....) Za przejecie tego przedmiotu aresztowało mnie gestapo. Trzymali mnie w umeblowanym pokoju, było całkiem miło, tylko wychodzić nie mogłem, pilnowała mnie strażniczka. Potem była impreza dla więźniów i strażników a ja z "moją" strażniczką miałem podczas tej imprezy uciec. Było tam sporo moich znajomych z różnych miejsc i etapów życia (....) ostatni obraz ze snu: jej udo i moje rece w kajdankach. Potem się niestety obudziłem.
agus - 2009-04-10, 20:23
A mnie się śniło - już jakiś czas temu- że wybieraliśmy się całą rodziną na urlop do Polski. Zatroskałam się bardzo, że beze mnie firma zrobi znacznie mniej soczewek, więc wykradłam mikroskop i inne rzeczy potrzebne mi do produkcji i postanowiłam nadrobić "normę" na urlopie. Problem powstał, gdy trzeba było wracać do pracy: nagle nabrałam przekonania, że tam na pewno już czeka na mnie policja - no bo kto uwierzy, że wykradłam to wszystko, by pomóc firmie a nie sprzedać sprzęt na boku??
Obudziłam się strasznie wymęczona... A wydawało mi się, że pracuję bezstresowo... (nie licząc ryzyka zwolnienia, oczywiście)
topcia - 2009-04-18, 01:51
A mnie ostatnio śnią się sceny erotyczne: ja w roli głównej z jakąś dziewczyną. Bardzo przyjemne zresztą. Coraz częściej dochodzę do wniosku, że jestem biseksualna
fasola - 2009-04-18, 13:04
Miałam dziś dziwny sen: za oknem na parapecie dostrzegłam ruchliwego żółwia (mieszkam na 9-tym piętrze ) i papugę. Chciałam je wziąć do domu, ale szukałam jakiejś szmatki, żeby przez nią złapać zwierzaki. Ale jak wróciłam do okna, to żółw akurat spadł z parapetu ale papuga została. Wzięłam ją, zamknęłam w jakiejś starej klatce, szukałam jakiegoś pojemnika na wodę i zastanawiałam się, od kogo mogłabym pożyczyć trochę ziarenek dla ptaka. No i byłam ciekawa, co na to wszystko mój kot? Ale obudziłam się i nie wiem, czy zwierzaki miały okazję się poznać.
Aha, papuga miała głowę papużki falistej, a resztę ciała nimfy
Dziwne to było...
quatrolibro - 2009-05-19, 22:00
Dwa dni temu śniło mi się że znalazłem przypadkiem w domu, na półce z książkami pamiętnik frjals (błękitno-niebieski zeszyt w kratkę formatu A4) w którym pisała jak bardzo mnie i W. nienawidzi, pisała o nas po nazwisku i ostro przeklinała. Czułem się dziwnie bo opisane sytuacje były nieprawdziwe. Ale nie było we mnie złości, tylko jakaś ulga że w końcu znam prawdę i pozory się skończyły. Potem weszła frjals w białym ubraniu.
Ostatniej nocy śnił mi się egzamin, którego uczestnicy mieli omówić produkty żywnościowe. Do podziału były różne owoce i warzywa a nawet woda. Niestety mi trafiła się świnia. Przypuszczałem że zrobiono to specjalnie znając moje preferencje żywieniowe. Używając bardzo fachowej terminologii przedstawiłem historię hodowli zwierząt, szeroko rozwodząc się na temat negatywnych aspektów chowu przemysłowego, skutków środowiskowych i strony etycznej. Rozwodziłem się na temat "koszerności" i "nieczystości" świni w różnych religiach. Niestety niewiele umiałem powiedzieć na temat wartości odżywczych świni, a takiej odpowiedzi oczekiwali egzaminatorzy. Przed wystąpieniem wszystko umiałem a potem wyleciało mi z głowy. Pamiętałem tylko boczek i słoninę, nie wiedziałem co jeszcze ze świni ludzie jedzą. Egzamin odbywał się u mojej mamy w mieszkaniu ale ustawienie mebli było z czasów mojego dzieciństwa.
mossi - 2009-05-20, 16:47
mi się śniło, że jestem z FBI i muszę zabijać ludzi. Jak pominęłam kogoś to teleportowało mnie do "szefa" i on po mnie krzyczał. na koniec mój T. nie zastrzelił przynajmniej nie zaspałam na zajęcia...
kasienka - 2009-05-26, 21:32
A ja dwa dni temu miałam sen erotyczny z Karoliną w roli głównej Chyba się naczytałam Twoich postów za dużo i mi się coś zafiksowało W każdym razie, to był mój pierwszy sen erotyczny z kobieta ever i to całkiem fajny, choć obudziłam się nieco zmieszana
melba - 2009-05-29, 08:58
a ja sie wczoraj naczytalam forum i cala noc snila mi sie margaryna weganska
Ewa - 2009-05-29, 09:33
O mamo, padłam po dzisiejszej nocy. Gabryś jako zadanie domowe miał złowić rybę. Żeby złowić potrzebował zezwolenia. Po to zezwolenie musiałam 2 razy jeździć specjalnie do Gdańska. Nie było łatwo załatwić takie zezwolenie, ale k.leee ruszył jakieś swoje znajomości i w końcu załatwił mi potrzebny papierek. Tyle, że jak już wróciłam do domu, to przemyślałam sprawę, stwierdziłam, że sorry, ale co do za zmuszanie dzieciaka do jakiś chorych zadań i że się w szkole postawię i trudno. A później przepraszam Sławka na forum, że tyle się starał, załatwiał, a w końcu na próżno
No i niech mi to ktoś zinterpretuje...
kofi - 2009-06-08, 17:26
Wczoraj w nocy śniło mi się, że piekę tort na urodziny chłopców ajanny.
Tzn. upiekłam jeden, ale został on pożarty przez moją rodzinę i musiałam zrobić jakieś zakupy, bo nie miałam z czego upiec tego drugiego. No i połowę snu chodziłam po sklepach, w których były kolejki, bo to był Sylwester i już blisko północy, a mnie ciągle czegoś brakowało, np. migdałów.
Ten tort to miał być sernik z białej czekolady - absolutnie niewegański i jak sobie to w tym śnie uświadomiłam, postanowiłam upiec ciasto bananowo-czekoladowe, tylko znów nie miałam składników, więc dalej łaziłam po tych sklepach.
Kitten - 2009-06-19, 16:27
Śniło mi się, że byłam w sklepie - takich wypasionych samoobsługowych delikatesach - i były dwa rodzaje mleka sojowego. Jedno było takie żółtawe, a drugie wybielane. I zastanawiałam się, czym je wybielają i czy to aby nie jest niezdrowe
Więcej nie piję miksu inka+alpro*... W każdym razie nie o 1 w nocy
* co rzekła, popijając... zgadnijcie, co
Tobayashi - 2009-06-19, 16:50
A mi się śniło, że byłam z rodziną Dagi na jakiś wczasach (pewnie reminiscencje zlotowe ). Było jakoś dziwnie ciemno, jak na środek dnia, bardzo ciemno. Daga namawiała mnie z moim mężem, żebym poszła z nimi i z dziećmi na spacer, a ja się ciągle broniłam, że chcę pobyć sama (tak mam w realu, potrzebuję odpoczynku od domu). Już mieli iść sami, ale jak zobaczyłam jak mój mąż wyszykował nasze dziecko (okropnie!), wzięłam je do przebrania. W międzyczasie pojawiła się jakaś miła pani doktor, która zadbała o moje zdrowie, i jakiś bezdomny kot, któremu starałam się pomóc. Taki mix.
fasola - 2009-06-22, 18:35
Miałam dziwny sen o zabarwieniu makabrycznym. Nie wiem dlaczego, ale byłam pod wpływem jakiegoś znieczulenia i postanowiłam, że odetnę sobie po kawałku dużego palca u obu stóp Tak do połowy paznokcia. (Była podobna wersja kopciuszka kiedyś. Siostry miały za duże stopy, aby przymierzyć pantofelek i jedna skróciła sobie paluchy a druga piętę, yahh).
Nic mnie to nie bolało, nie krwawiło. Założyłam sobie plaster i miałam iść spać. Ale jakoś tak po całym zabiegu nie podobały mi się moje stopy hehe. Jednam przeszła mi przez głowę myśl, że to wszystko nie jest możliwe i że na pewno jak wstanę rano, to wszystko będzie normalnie. I niech mi to ktoś wytłumaczy?
Amanii - 2009-10-03, 17:03
Mi sie dziś śniła Euridice, a wlasciwie jej post na wd (ale w awatarze miała swoją głowę z bardzo groźną miną). Pisała w tonie bardzo złośliwym i wyśmiewającym. Coś w stylu
"Dla mnie nieporozumieniem jest, jak ktoś ma tatuaż "VEGAN"!! Przecież te tusze nie są wegańskie, są zrobione ze zwierzęcej krwi!! co to za weganin z tatuażem? niech się zastanowi nad sobą!" itp itd. Oczywiście zaczęłam się z nią kłócić, że istnieją wegańskie tusze, a ona na to ze nie, nie ma i chyba jestem jakaś głupia i ślepa, że o tym nie wiem
A kiedyś, też jakoś niedawno, śniło mi się że siedziałam w jakimś spalonym domu, an zgliszczach, i próbowałam założyć sobie soczewki kontaktowe. Miałam ich ze 100 w takim dużym pojemniku z płynem i wyciągałam po jednej, próbując założyć, ale one wtedy robiły się większe, takie że najpierw nie mieściły się do oka, a potem oblepiały mi całą twarz, więc wyrzucałam ją i sięgałam po następną.. i tak mnóstwo razy..
Alispo - 2009-10-03, 17:09
heh,wiem skad te sny o soczewkach i tatuazu
Mi sie snily jakies niebieskie cukierki,to chyba wplyw cukierkow koncernu B. reklamujacych srodki na odrobaczanie;)
Amanii - 2009-10-03, 17:10
no tatuaż tak ale soczewki sama noszę K. nie było w tym snie (chociaz snilo mi sie to u niego w domu)
Alispo - 2009-10-03, 17:49
Ale wypadaja Ci
quatrolibro - 2010-08-04, 09:02
Chce wyjść z domu, wkładam nogę do buta. But damski, czarny z kolorowym ornamentem kwiatowym nad palcami, na średnim obcasie. W środku używana podpaska z plamą krwi, włożona do buta niczym wkładka.
moony - 2010-08-04, 16:45
Mój mąż wrócił do swojej byłej
fiwen - 2010-08-06, 10:36
moony To chyba jakieś ciążowe majaczenie senne. Mnie się też ostatnio śniło, że mój mąż mnie już nie chciał. A sny mam teraz tak wyraźne jak w Blu-Ray'u To ciąża, mówię ci... A dzisiaj mi się śniła wielka szklanka soku z pomarańczy. Brak witaminy C
tęczówka - 2010-08-07, 16:37
| Cytat: | W środku używana podpaska z plamą krwi, włożona do buta niczym wkładka
|
o cholerka,rzyg
mi się ostatnio śniło że byłam na safari
moony - 2010-08-08, 10:03
Słuchajcie, a mi dzisiaj śnił się puszczyk z mężem! Chociaż nigdy nie widziałam ich na żywo. Poznaliśmy się w lumpeksie we Wrocławiu, a potem zaprosili nas na wieś i robili pizzę. Dla mężów mięsną, dla żon wegetariańską
Obudziłam się wypoczęta jak ostatnio nigdy
fiwen, masz rację, to chyba wszystko przez ciążę. Bo naprawdę nie wiem czasami skąd biorą mi się tak dziwne sny.
Z ostatnich rewelacji był jeszcze znajomy psycholog w idealnie białych skarpetkach...
Alispo - 2011-02-19, 16:35
Miałam boski sen
Śnił mi się WD
Jak wchodziło się na stronę to wyskakiwało intro,w którym brały udział dzieci..naszego kolegi z kropkowca (nie wiem czy wygladaly jak one,ale wiedzialam,ze to te dzieci).
Następnie pokazywał się taki spot z jedną z dziewczynek.Ta dziewczynka miała trochę owłosioną brodę A w rogu strony było logo z jakimś kawałkiem świńskiej skóry z sierścią(przypominało to tą brodę) i było obok jakieś hasło o świńskim mięsie.
Hardcore Skąd mi się to wzięło
kofi - 2011-02-19, 17:17
Jakimś Lynchem powiało Alis
Jak już odkopano ten wątek to się zwierzę, że dziś śniło mi się, że miałam wziąć ślub z malvą - tzn., z tego co wiem, żadna z nas nie zmieniła preferencji, ja miałam swoją rodzinę, ale przygotowywałam się do ślubu. [/b]
seminko - 2011-02-19, 18:46
O! Fajny wątek
I jak dla mnie, bo dziś mi się śniło intensywnie: podawałam rekwizyty w spektaklu teatralnym, siedząc jednocześnie na widowni;) Jakąś perukę miałam rzucić z tej widowni z określonego miejsca, pod określonym kątem- rzuciłam, ale okazalo się, że usiadłam o 1 rząd niżej, niż miałam siedzieć Peruka poleciała na głowy pierwszemu rzędowi; aktorka stała w umówionym wcześniej punkcie, więc ostatecznie musiała zagrać scenę rwania włosów... łysa. W dodatku bez sukienki, bo ta poleciała w przeciwny kąt sceny
A w przejściu ze sceny do garderób okazało się, że to nie teatr, tylko Zamek Sztuki i Przedsiębiorczości w Cieszynie
Pączuś - 2011-02-19, 19:02
Mi się śniło, ze się zrobiłam mężowi awanturę, że za dużo pasty do zębów zużywa. Masakra jakaś...:)
Agnieszka - 2011-02-19, 19:52
A mnie się ostatnio śniły osoby z wd. Niektórych nawet nie znam realnie.
Była Euri opowiadająca o kims kogo spotkała, była Rosa ucząca batiku.......
Jagula - 2011-02-20, 17:09
| moony napisał/a: | | a mi dzisiaj śnił się puszczyk z mężem |
| Alispo napisał/a: | | Śnił mi się WD |
| Agnieszka napisał/a: | | A mnie się ostatnio śniły osoby z wd. |
śniła mi się ostatnio bodi,której nigdy na żywo nie widziałam, rano okazało się,że ma własnie w ten dzień urodziny
kasienka - 2011-02-20, 18:48
Mi się śniło coś z kupą, niezbyt miły był ten sen. Nawet sprawdziłam i to niby miało oznaczać bogactwo, ale jakoś nie wygrałam w tego totka
Lily - 2011-02-20, 18:50
| Tantra napisał/a: | A w przejściu ze sceny do garderób okazało się, że to nie teatr, tylko Zamek Sztuki i Przedsiębiorczości w Cieszynie | To i tak nieźle, choć Zamek znienawidzony Ja się ostatnio we śnie wybrałam na przedstawienie teatralne, które okazało się posiedzeniem sejmowej komisji śledczej
Kahela - 2011-02-21, 09:44
Mnie się śniło, że łapałam stopa na traktor
Ale, najdziwniejsze jest, że jak wcześniej sniło mi się cos sporadycznie, i pamiętałam bardzo rzadko.. tak teraz pamiętam wszystkioi świetnie - kolory, zapachyb,, dźwieki.. I to codziennie, nawet jak mam krótką, jakąś kilkunastu-minutową drzemkę w ciągu dnia Dziwne to.
| Lily napisał/a: | | Ja się ostatnio we śnie wybrałam na przedstawienie teatralne, które okazało się posiedzeniem sejmowej komisji śledczej | w sumie sejm jak komedia
Krokodyl - 2011-02-21, 09:52
Tak lekko przejrzałam ten wątek i się zastanawiam, czy wegetarianie nie jedzą przed snem jakichś specjalnych ziół?
Jakby się ktoś nie domyślił, to to był żart oczywiście
Lily - 2011-02-21, 10:38
| Kahela napisał/a: |
w sumie sejm jak komedia | Dokładnie!
[ Dodano: 2011-02-21, 10:39 ]
| Krokodyl napisał/a: | Jakby się ktoś nie domyślił, to to był żart oczywiście | Jadam, a raczej pijam różne zioła, pokrzywę, melisę, macierzankę
seminko - 2011-02-21, 10:44
| Lily napisał/a: | | Zamek znienawidzony |
Lily - 2011-02-21, 10:45
| Tantra napisał/a: | | Lily napisał/a: | | Zamek znienawidzony |
| Przynajmniej na miejscowych forach
seminko - 2011-02-21, 10:46
| Krokodyl napisał/a: | | wegetarianie nie jedzą przed snem jakichś specjalnych ziół? |
Być może część posypuje kolację makiem...
[ Dodano: 2011-02-21, 10:47 ]
Lily, - Gazeta Codzienna..?- no, to się może przyśnić
Lily - 2011-02-21, 10:50
| Tantra napisał/a: | Lily, - Gazeta Codzienna..?- no, to się może przyśnić | Wszelakie fora, na gazecie codziennej już komentarzy nie czytam, nie na moje nerwy
seminko - 2011-02-21, 10:54
Zaraz się zrobi OT
Lily - 2011-02-21, 10:57
Ojej, no. Dziś mi się śniło, że widziałam w Internecie ankietę do wyborów prezydenckich, i można było wybrać między innymi Roberta Górskiego z KMN, kliknęłam na niego
seminko - 2011-02-21, 11:01
Spadam na spacer z Młodym, miłego śnienia we śnie, zwanym życiem
[ Dodano: 2011-02-21, 11:02 ]
| Lily napisał/a: | | Roberta Górskiego z KMN |
Kahela - 2011-02-21, 12:06
| Lily napisał/a: | | ankietę do wyborów prezydenckich | Lily Ty masz jakieś polityczne te sny
Lily - 2011-02-21, 15:00
| Kahela napisał/a: |
Lily Ty masz jakieś polityczne te sny | Nieeee, najczęściej śnią mi się pociągi, głównie chyba do Stramberka
malva - 2011-02-21, 16:44
mi sie dzissniło że kolega utopił się w wisle, rzeka tak się rozstapiła ,żeby mi pokazać jego ciało
a potem okazało się ,że jednak się nie utopił
Kat... - 2011-02-21, 19:36
A mi się śniło, że byłam u położnej, jakaś rutynowa to kontrola miała być i jak się rozebrałam i położyłam na łóżku to coś mi się ruszyło w brzuchu. Przez skórę złapałam dziecko za głowę. Czaszka mogła mieć z 4-5cm średnicy i była już taka twarda. I trzymając je za głowę obmacałam resztę ciałka. Obudziłam się z płaczem i zlana potem. Do teraz mi dziwnie.
fylwia - 2011-02-22, 17:01
A mi się ostatnio kilka razy śniło jak karmiłam młodego w nocy, że mi z piersi leci mleko sojowe i że widocznie ono mu nie wystarcza i się chłopak nie najada, skoro tak ciągle go karmię .
To pewnie wychodzą moje lęki czy dam radę przejść na dietę wegańską, bo coraz mocniej mi to chodzi po głowie i powoli się przymierzam. Na razie szukam (i nie mogę znaleźć) smacznego zastępczego mleka do mojej bezkofeinowej latte.
Pączuś - 2011-02-22, 17:17
| fylwia napisał/a: | | (i nie mogę znaleźć) smacznego zastępczego mleka do mojej bezkofeinowej latte. |
a kokosowe??
Ja uwielbiam kawę z kokosowym, czasem piję też z sojowym. Dobra, ale ta z kokosowym pyszna
AZ - 2011-02-23, 11:00
śnili mi się dzisiaj ludzie marynowani w słoikach jak ogórki
co dziwniejsze pierwsze co mi przyszło na myśl jak się obudziłam to pytanie dlaczego nie byli wypatroszeni, bo przecież się zepsują
dżo - 2011-03-06, 11:39
Zawsze jak zbyt dużo zjem wieczorem mam nieźle odjechane sny, oto wczorajszy:
Nasz forumowa Anja i Krzysztof Kolberger w roli głównej.
Anja i Krzyś mieli romans, ze strony Anji czysto platoniczny ale Krzys zakochany po uszy.
Krzyysztof jest umierający, leży w trumnie z filiżanka herbaty, obok siedzi jego matka, mówi, że czas umierać a on, że jeszcze nie może bo chce pożegnac się z Anią.
Chce do niej jechać, ja mówię, żę nie może tak do jej domu bo przeciez ona ma dziecko i prawie męża, ale on uparty jedzie. Ania otwiera drzwi, Artek wybiega na korytarz , za nim P. (...) , Krzysztof ze swoja matką wchodzą do mieszkania (tu coś się wydarza ale nie wiem co, nie pamietam).
Nagle Ani nie ma (matka coś jej nagadała), a Krzysztof wchodzi do łazienki i dusi swoja matkę .
Koniec snu. Mam nadzieje, że Anja się nie pogniewa za ten opis.
Kat... - 2011-03-06, 12:52
dżo, najadaj się na noc częsciej
Mi się śnił ukryty romans z mężem jednej z forumowiczek. Zostaliśmy sobie przedstawieni i zostawieni sam na sam. Okazało się, że iskrzyło wcześniej ale jako że się oficjalnie nie znaliśmy nie mogliśmy publicznie ze sobą rozmawiać. Kiedy już się do siebie zbliżaliśmy... obudził mnie Zygmunt i poprosił o picie
dżo - 2011-03-06, 13:06
| Kat... napisał/a: | | romans z mężem jednej z forumowiczek |
której, której ?
Zapominałam dopisać, że w międzyczasie byłam z blamagdą na dyskotece i tańczylyśmy jakieś dzikie pogo
mimish - 2011-03-06, 13:20
Mi sie dzis snilo ze zostawilam w restauracji worek z diamentami i potem mialam 24h godziny na odnalezienie. Misia obudzila mnie siarczystym kopniakiem gdy do kompletu brakowalo mi tylko dwoch.
moony - 2011-03-06, 15:15
dżo
Mi się śniła tylko Rihanna.
Alispo - 2011-05-17, 18:45
Dzis snilo mi sie,ze kupowałam w lecznicy szampon Lavery dla psa.Dla siebie,bo ponoc one dobre dla ludzi.Tani byl jak na Laverę,400 ml za 35 zl to wzielam.Czytalam etykietke,sklad byl ok.Pisalo ze dla psow z podszerstkiem, uznalam,ze sie kwalifikuję
rosa - 2011-05-17, 19:03
Alispo, dobre!
|
|