| |
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
 |
Ogólne rozmowy - Jak to jest z tą mikrofalówką?
Kasia B. - 2007-09-04, 20:51 Temat postu: Jak to jest z tą mikrofalówką? Mili moi, powiedzcie mi jak to jest rzeczywiście z odgrzewaniem jedzenia w mikrofalówce? Bo chciałabym w pracy coś ciepłego zjeść, a odgrzać mogę tylko w mokrofali. Czy wogóle lepiej jeść kanapki?
Humbak - 2007-09-04, 21:27
Mikrofalówka rozwala wiązania międzyatomowe w związkach i w ten sposób je niszczy np. witaminy. Jeśli można lepiej unikać a już tym bardziej nie podgrzewać w niej dań dla małych dzieci
Kasia B. - 2007-09-04, 21:29
Humbak coś Ty dziecku nigdy bym nie odgrzała jedzenia w mikrofali.
Chodziło mi o moją pracę, chciałoby się czasem coś ciepłego zjeść.
Ale chyba pozostanę w takim razie dalej na kanapkach, sałatkach i owocach
pao - 2007-09-04, 21:34
szczególnie te sałatki polecam
sebusel - 2007-09-04, 21:53
| Kasia B. napisał/a: | | Bo chciałabym w pracy coś ciepłego zjeść, a odgrzać mogę tylko w mokrofali. |
Ja biorę sobie do pracy np. kaszę w takiej termo-torbie. Po paru godzinach nadal będzie ciepła i w południe mam ciepły posiłek. Jedyny problem to jak w drugim pudełku mam np. owoce to się trochę ocieplają.
Lily - 2007-09-04, 22:03
no to może termos?
bo fakt, że same sałatki, zwłaszcza zima, to może być niezbyt miłe...
zojka3 - 2007-09-05, 05:39
Z książki Barbary Temelie "Odżywianie według Pięciu Przemian", wyniki badań z 1989r:
-jedzenie przygotowywane w kuchence mikrofalowej wywołuje bezpośrednio po zjedzeniu uderzające zmiany w obrazie krwii. Sa to zmiany znaczące i można mieć do czynienia z początkami patologicznego procesu, podobnego do wczesnego stadium powstawania nowotworu;
-wysoka częstotliwość zmiany biegunów przekształca struktury cząsteczkowe a nawet prowadzi do zniszczenia ścian komórkowych
możliwe jest również powstawanie nowych substancji-powstaja wolne elektrony, które mają dużą zdolność wchodzenia w reakcje i łatwo wchodzą w związki o obcym lub wręcz szkodliwym dla komórki charakterze.
To tak na szybko, biegnę do pracy.
Tak więc termosik, termosik, termosik!!!
dort - 2007-09-05, 08:49
to ja jeszcze dodam zasłyszane w radiu wyniki amerykańskich badań
sprawdzano, jaki jest najskuteczniejszy sposób na wyczyszczenie, odkażenie zmywaka kuchennego (gąbeczki do mycia np. naczyn), sprawdzali skuteczność prania w pralce, w zmywarce i min. wkładali to to do kuchenki mikrofalowej
wynik są przerażające
3 min. podgrzewanie zabija 99% zarazków, a 10 min daje 100% skuteczność
Kasia B. - 2007-09-05, 09:29
Kurde ludzie co to za cholerstwo ta mikrofalówka? Dlaczego to wogóle jest produkowane? No szlag człowieka może trafić A ludzie dzieciom zupki i picie podgrzewają w tym
Możecie polecić jakiś termos do kupienia?
pao - 2007-09-05, 09:30
| Cytat: | | Dlaczego to wogóle jest produkowane? |
bo ludzie lubią oszczędzać czas by potem móc dłużej przed TV posiedzieć...
Malroy - 2007-09-05, 09:38
| Kasia B. napisał/a: | | Możecie polecić jakiś termos do kupienia? |
hxxp://allegro.pl/item239148380_termos_1_l_fjord_nansen_zwyciezca_testu_n_p_m_.html]na napoje do jedzonka to nie mam żadnego, ten do piciu piciu jest naprawedę dobry.
rosa - 2007-09-05, 11:23
| Kasia B. napisał/a: | | Możecie polecić jakiś termos do kupienia? |
na allegro jest duży wybór, wystarczy wpisać "termos obiadowy"
Humbak - 2007-09-05, 12:01
| pao napisał/a: | | bo ludzie lubią oszczędzać czas by potem móc dłużej przed TV posiedzieć... |
eee co wy tak po tych biednych ludziach... ja czasem korzystam z mikrofali a tv nie oglądam bo nie ma kiedy... wszystko dla ludzi i z głową czasem naprawdę nie ma jak zrobić obiadu a zjeść trzeba... litości trochę nad tymi ludźmi...
pao - 2007-09-05, 12:07
Humbak: są osoby z głowa, ale większość pragnie zaoszczędzić czas: ryz w torebkach co nigdy sie nie kei, obiad z mikrofali, zupa z torebki... to wszystko daje pozorną oszczędność. rzecz w tym, że jest ona tylko pozorna a strata w jakości jest kolosalna... zatem ja nad TYMI ludźmi litować się nie zamierzam, ich życie, ich zdrowie ich sprawa
takie rozwiązania jako sporadyczne sa zrozumiałe, ale dla bardzo wielu ludzi to codzienność...
Humbak - 2007-09-05, 12:09
| pao napisał/a: | | ryz w torebkach co nigdy sie nie kei |
no... bo najtańszy inaczej stać by mnie było tylko na biały...
żartuję - wiem o czy mówisz, tylko te 'ludzie' tak mi się nasunęły...
muz - 2007-09-05, 12:32
| pao napisał/a: | | ryz w torebkach co nigdy sie nie kei |
a co ne tak z brazowym ryzem w torebkach?
jesli glupie pytanie to sorry, ale naprawde ne wiem
pao - 2007-09-05, 12:42
nie ma głupich pytań
co do ryżu:
torebki dają spore ułatwienie: nie trzeba pilnować by ryż się nie przypalił, mamy konkretną porcję, nie trzeba pamiętać proporcji ryżu do wody czy też nie ma potrzeby płukania ryżu.
no ale: ryż opłukany mechanicznie jest właściwie wypukany (w stopniu różnym) gotując w torebce zawsze zostaje woda a w niej sporo wartości, gotując w ten sposób uniemożliwiamy zastosowanie tysięcy metod na przygotowanie ryżu, zatem tracimy energię, tracimy wartości odżywcze, tracimy możliwość kreacji kulinarnej no i zyskujemy trochę folii w pożywieniu... niby jej nie jest dużo ale ja wolę by nie było wcale
DagaM - 2007-09-05, 12:44
no właśnie, jaka jest różnica miedzy ryżem w torebce, a tym sypanym? Ja używam i tego i tego, co jest w sklepie.
| dort napisał/a: | sprawdzano, jaki jest najskuteczniejszy sposób na wyczyszczenie, odkażenie zmywaka kuchennego (gąbeczki do mycia np. naczyn), sprawdzali skuteczność prania w pralce, w zmywarce i min. wkładali to to do kuchenki mikrofalowej
wynik są przerażające
3 min. podgrzewanie zabija 99% zarazków | o, to ja w ten sposób robię. Została mikrofala po rodzicach i czeka na zabranie, a póki co traktuję ją jako "sterylizator" gąbek i szmatek kuchennych
Humbak - 2007-09-05, 12:48
| pao napisał/a: | | gotując w ten sposób uniemożliwiamy zastosowanie tysięcy metod na przygotowanie ryżu |
eee tam otwiera się torebkę i ryż wysypuje... ja tak robię a na kilogramy taniej niż 5,50 nie znalazłam.
przekonuje mnie plastyk i wylewana woda. ale narazie nic na to nie poradzę. to nie mój wybór tylko kieszeni
pao - 2007-09-05, 13:01
generalnie ryż można ugotować na wiele sposobów. oczywiście wysypując z torebki zyskujemy ponownie te możliwość
ja tam wolę sama ryz przepłukać, namoczyć czy przygotować. cokolwiek wtedy jedzenie ma inna energię
no ale aspekt ekonomiczny rozumiem. aż nadto
dort - 2007-09-05, 15:18
| Humbak napisał/a: | | a na kilogramy taniej niż 5,50 nie znalazłam. |
ja cos kolo tego place za ryz, pakowany jest w 500g woreczki, firmy doris - ale nie zawsze jest wiec tez czasami jestem zmuszona zakupic ten w malych woreczkach, a potem z Oskarkiem przesypujemy do pojemnika (tylko to zawsze tyle smieci z tego wychodzi, i folia i tektura )
Humbak - 2007-09-05, 15:26
| dort napisał/a: | | ale nie zawsze jest |
a gdzie jest tzn gdzie kupujesz?
majaja - 2007-09-05, 16:46
| Humbak napisał/a: | | a gdzie jest tzn gdzie kupujesz? |
Nie wiem jak Dort, ale ja kupuję w hipermarkecie.
Agnieszka - 2007-09-05, 18:37
Jako osoba, którą przekonują argumenty Temelie mikrofalówki nie posiadam i nie stostuję
Ryż (np basmati) jak kupuję to najczęściej w torebkach i przesypuję do pojemnika (gotowanie już bez torebek)
YolaW - 2007-09-05, 20:43
dobrze, że poruszyłaś ten temat Kasiu B., bo miałam dokładnie ten sam dylemat. W domu wolę podgrzać jedzenie na kuchence i tylko w pracy korzystałam z mikrofalówki. Wiedziałam, że to złe, ale po przeczytaniu Waszych argumentów teraz na pewno kupię ten termos obiadowy (na allegro jest ich sporo - możecie któryś sprawdzony polecić?). I chyba wogóle będę też w termosie picie moje ulubione nosić.
| pao napisał/a: | | cokolwiek wtedy jedzenie ma inna energię |
wiesz, pao też tak to czuję. I nie gotuję ryżu w plastikowej torebce odkąd znajoma wegetarianka nauczyła mnie jak gotować ryż, by się nie kleił (na dodatek nie trzeba go pilnować czy mieszać )
[ Dodano: 2007-09-05, 21:52 ]
Co sądzicie na przykład o tym?: hxxp://allegro.pl/item229707421_termos_obiadowy_peterhof_sztucce_nowy_.html
Kasia B. - 2007-09-05, 22:22
Yola fajny ten termos znalazłaś, chyba go sobie zakupie jak pensje dostane beda sie pewnie na mnie patrzec jak na wariata wszyscy ci co stoja w kolejce do mikrofali u mnie w robocie.... ciekawa tylko jestem ile naprawdę ten termos trzyma ciepło?
Lily - 2007-09-05, 22:31
hxxp://allegro.pl/item241065153_termos_obiadowy_1_9l_2_pojemniki_kh_9601%5D.html]TAKI też jest na allegro...
k.leee - 2007-09-06, 01:02
| Kasia B. napisał/a: | | Czy wogóle lepiej jeść kanapki? |
W ogóle lepiej jeść kasze, zwłaszcza zimą (a tą już niewątpliwie mamy) np z prażonymi ziarnami + zdrowy olej lub oliwa + np zielona pietruszka. Mniam.
Od jakiegoś czasu nie jadam chleba na śniadania a dokładniej mówiąc w ogóle nie jadam chleba.
To na tyle w temacie "Jak to jest z tą mikrofalówką", któremu dałbym podtytytuł "Co i jak zjeść ciepłego na śniadanie" A może to osobny temat?
dort - 2007-09-06, 06:37
| Humbak napisał/a: | | a gdzie jest tzn gdzie kupujesz? |
ja tez widzialam go tylko w hipermarketach, a ostatnio kupilismy w makro
Humbak - 2007-09-06, 09:03
dort, do makro nie chodzę ale poszukam dzięki
Yola, też go sobie upatrzyłam jest fajowski - jak tylko będę miała kasę. Rozwiązuje problem mojego męża który musi w pracy zjeść obiad a nie ma jak. Dzieki za podpowiedzi co do termosu nawet nie wiedziałam że takie cuś istnieje. Wiecie na co zwracać uwagę przy zakupie takiego? bo jest dość drogi i wolałabym nie kupić byle czego...
Malroy - 2007-09-06, 09:08
najwżniejsza jest specyfikacja dotycząca szczelności termicznej względem czasu. Nie kupowałbym termosów, które nie posiadają takiego info w spcyfikacji. Czyli dla przykładu, płyn 99 stopni wlany do termosu po 8h będzie miał temp 65 stopni.
Oczywiście im większe wartości tym termos lepszy.
kasienka - 2007-09-06, 10:13
Jeśli chodzi o ryż, to ja też kupuję w torebkach ,ale jeszcze ani razu chyba go w torebce nie ugotowałam
O mikrofalówce kiedyś baardzo obszernie pisałam gonya...
Ja nie mam w domu i nie używam, choć czasem z wygody bym użyła pewnie, więc dobrze, że mnie nie kusi
zojka3 - 2007-09-06, 11:10
Mikrofalówkę warto zastąpić opiekaczem, mam taki niewielki i bardzo sobie chwalę. Do szybkiego podgrzania jak znalazł, nie zawsze się chce czy jest potrzeba włączania piekarnika.
YolaW - 2007-09-06, 18:38
Ostatecznie kupiłam ten: hxxp://www.allegro.pl/show_item.php?item=240049139
Wypróbuję i napiszę czy wart swojej ceny. Kupiłam go ze względu na ilość pojemników, pojemność, rozmiary i sztućce; wydawał mi się dość sprytnie zrobiony. Aha no i on trzyma ciepło i chroni też przed utratą zimna - zobaczymy...
| Humbak napisał/a: | | Dzieki za podpowiedzi co do termosu nawet nie wiedziałam że takie cuś istnieje. |
no ja też nie wiedziałam i dołączam się do podziękowań
Marzenusia - 2007-09-09, 18:24
Uważam ze mikrofalówki to wydane pieniądze w błoto...
Zrobiono eksperyment:
wodę zagotowaną z mikrofalowki uzyto do wykiełkowania kiełek...oraz wode zagotowana z czajnika czy z kranu.
Z mikrofali nic nie wykiełkowało, bo woda była MARTWA, SYNTETYCZNA, SZTUCZNA.
Zreszta to czuje sie jedzac cos z mikrofali, moim zdaniem nie wtedy roznicy czy zjemy cos jak papier czy z mikrofalii.
Ania D. - 2007-09-09, 18:48
Na wodzie z mikrofali rośliny rosły i kiełkowały tak samo u mojej koleżanki, która chciała powtórzyć ten test.
Marzenusia - 2007-09-10, 08:46
| Ania D. napisał/a: | | Na wodzie z mikrofali rośliny rosły i kiełkowały tak samo u mojej koleżanki, która chciała powtórzyć ten test. |
tzn. chciała zrobic (czas niedokonany) test ale kielki same sobie wykielkowały (czas dokonany)...
dlaczego nie piszesz z wlasnego doswiadczenia, jak rzeczywiscie rosna...
jesli nawet rosną nagle, to moze byc wynikiem nowej generacji mikrofali jaka jest teraz na rynku, ale na razie nie znam osobiscie nikogo kto ma mikrofale i zrobilby sobie test zagotowanej wody w mikrofali...
nawet moja siostra olewa sobie zrobienie takiego testu, bo i tak chce i tak podgrzewac sobie w mikrofali...ale ona jest miesozerna wiec guzik zna prawde o tym co powinno sie jadac a co nie.
A jej dzieci maja alergie, że az wkurza ze sama może rąbać co chce a dzieci nie...No i oczywiscie nie ma zadnego zwierzaka, bo alergia...
Mnie się marzy porządny piekarnik, ale też "bojkotuję" siebie czy będę piec tak wiele....
Nalepsze jest gotowane na parze, ale jesli pryskane nawozone itd np. brokuły to lepiej je niby gotowac w wodzie bo wypłukuje to no i tez to co cenne...
Ale piekarnik to raczej kupię, bo lubie frytki, a pieczone sa lepsze niz smazone...
z grillem moze warto...
Malroy - 2007-09-10, 08:49
marzenusia bierzesz czasami narotyki? Albo może brałaś?
Marzenusia - 2007-09-10, 08:53
moim narkotykiem jest kawa i czarna herbata, choc nie musze codziennie je pić.
Nigdy nie używałam narkotyków, tak samo rzadko stosuję leki...
Jak miałam rwę kulszową to brałam, w zeszlym roku antybiotyki na jakies swinstwo jakie złapałysmy z małau niedoleczonej siostrzenicy... gdzie dopiero na turnusie całkiem wyleczyłysmy sie z kaszlu.
kasienka - 2007-09-10, 09:01
Marzenusia, jesteś bardzo niegrzeczna w swoich wypowiedziach. Sama nie stosujesz prawidłowej interpunkcji i składni, nie używasz znaków zapytania, ton Twoich postów jest roszczeniowy, niemiły i odpychający, czepiasz się (a Ty, robiłaś ten test? | Marzenusia napisał/a: | | dlaczego nie piszesz z wlasnego doswiadczenia, jak rzeczywiscie rosna... | ,że o nim wspomniałaś? ), a czepiasz się słówek. Zachowujesz się jakbyś pozjadała wszystkie rozumy, tymczasem zdaje się, że Twoja wiedza dotycząca zdrowego odżywiania jest niewielka...Jeśli chcesz tutaj kogoś popouczać wywyższając się, to chyba nie jest dobre miejsce na to...To forum, to miejsce, gdzie ludzie dzielą się swoimi doświadczeniami i wiedzą, uczą się od siebie nawzajem i współistnieją w sposób pokojowy. Nie sądzę, żeby ktokolwiek miał ochoty na jakieś jatki i przepychanki słowne. Nie jestem pewna, czy po prostu masz taki charakterek, czy próbujesz trollować...zastanów się nad tym, bo tu nie ma miejsca na trolling
Marzenusia - 2007-09-10, 09:29
| kasienka napisał/a: | Marzenusia, jesteś bardzo niegrzeczna w swoich wypowiedziach. Sama nie stosujesz prawidłowej interpunkcji i składni, nie używasz znaków zapytania, ton Twoich postów jest roszczeniowy, niemiły i odpychający, czepiasz się (a Ty, robiłaś ten test? | Marzenusia napisał/a: | | dlaczego nie piszesz z wlasnego doswiadczenia, jak rzeczywiscie rosna... | ,że o nim wspomniałaś? ), a czepiasz się słówek. Zachowujesz się jakbyś pozjadała wszystkie rozumy, tymczasem zdaje się, że Twoja wiedza dotycząca zdrowego odżywiania jest niewielka...Jeśli chcesz tutaj kogoś popouczać wywyższając się, to chyba nie jest dobre miejsce na to...To forum, to miejsce, gdzie ludzie dzielą się swoimi doświadczeniami i wiedzą, uczą się od siebie nawzajem i współistnieją w sposób pokojowy. Nie sądzę, żeby ktokolwiek miał ochoty na jakieś jatki i przepychanki słowne. Nie jestem pewna, czy po prostu masz taki charakterek, czy próbujesz trollować...zastanów się nad tym, bo tu nie ma miejsca na trolling |
za ty zjadłas wszelką wiedzę...na temat jak jesc, żyć itd.
pao - 2007-09-10, 09:31
| Cytat: | | tymczasem zdaje się, że Twoja wiedza dotycząca zdrowego odżywiania jest niewielka... |
kasieńko, ubrałaś to w nad wyraz grzeczne słowa.
marzenunia, nie wiem po co się tu zarejestrowałaś ale wiedz, że tu jest specyficzna atmosfera i kontakt międzyludzki, zatem prędzej będziesz dodawana do ignorowanych i pomijana niż znajdziesz chętnych na czcze dyskusje i przepychanki (choć jest tu kilku zwolenników przepychanek, jednak na innym poziomie)
zatem następnym razem nim wyślesz post pomyśl co naskrobałaś, bo z czasem możesz poczuć się wyalienowana. właściwie w pewien sposób już częściowo jesteś...
a co do testu: niech ci którzy mają takie rządzenie zrobią ten test i podzielą się wynikami ja mikrofali nie mam i mieć nie będę zatem do testowania nie przystąpię
Malroy - 2007-09-10, 09:34
pao, weź nie rób sobie jaj... kasę masz, idź do sklepu i zrób test !!
Ania D. - 2007-09-10, 09:40
Marzenusia, zrażasz do siebie skutecznie ludzi. Ja mam duzo dobrej woli, ale juz nie mam ochoty dzielić się z Tobą swoją wiedzą i doświadczeniem.
To nie jest forum, gdzie ludzie się czepiają słówek i są niegrzeczni w stosunku do siebie. Warto przyjąć normy, jakie tu obowiązują, jeśli chcesz tu być i nawiązywać znajomości.
Marzenusia - 2007-09-10, 09:45
trudno, mam prawo do wygłaszania swych opinii jak inni.
i tak ten kto chce kupic mikrofalowke kupi ją.
A ze mnie zejdzie, bo wcale nie przepycham się.
Zresztą zaskakuje mnie ten atak na mnie, bo nie kaze nikomu zyc jak ja zyje (a i tak nie wiecie co jadam i jak zyje).
Wcale nie musze isc z tłumem co najgłosniej wrzeszczy, ale nie widze powodu by mnie obrazac, bo ja nie obrazam (zreszta obraza jest jak list od nadawcy, mozesz ja odebrac albo nie...)
pao - 2007-09-10, 09:59
| Cytat: | | pao, weź nie rób sobie jaj... kasę masz, idź do sklepu i zrób test !! |
wiesz, właśnie czekam na wypłatę, chybaa rzeczywiście kupię mikrofale, a najlepiej od razu 3 i to różne wiekowo by technologię porównać i będę testy robić
| Cytat: | (a i tak nie wiecie co jadam i jak zyje).
|
to uświadomię Cię że Twoje posty mówią o tym więcej niż byś chciała powiedzieć... no chyba, że nie jesteś tym za kogo się podajesz ale to tylko gorzej dla ciebie by było...
| Cytat: | | Zresztą zaskakuje mnie ten atak na mnie |
ja nie widzę by ktokolwiek Cię atakował. piszesz | Cytat: | | "trudno, mam prawo do wygłaszania swych opinii jak inni." | i owi inni też właśnie wyrażają swoje opinie.
Marzenusia - 2007-09-10, 10:13
moje posty nic za mnie nie mówią, pao!
To napisane zdania, ktore chciałam napisac, a czlowiek to cos więcej niz parę zdań...
Ponad to, brak tolerancji że ma się inne zdanie to choroba polskiego społeczeństwa. Jak inaczej myślisz niż wiekszosc, to zadziobią Cię...
Pao, nie wypowiadaj się na nie swoj temat, bo odbior reakcji na me posty sama widze i nie sa to życzliwe posty zawsze. Nie wiem, ale powiedzonka że wsrod wegetarian jest mnostwo wrednych osob, sprawdza sie.
Ewa - 2007-09-10, 12:15
| Marzenusia napisał/a: | | powiedzonka że wsrod wegetarian jest mnostwo wrednych osob, sprawdza sie |
Zacznę sobie zapisywać gdzieś te "złote myśli"
Pat - 2007-09-10, 12:33
dobra ludziska, olejcie problem off-topik. Ja mam mikrofalę i po waszych info jestem upewniona co do tego by sie jej pozbyc...
rosa - 2007-09-10, 12:33
| Marzenusia napisał/a: | | Nie wiem, ale powiedzonka że wsrod wegetarian jest mnostwo wrednych osob, sprawdza sie. |
o sobie napisałaś?
Marzenusia - 2007-09-10, 12:49
| Pat napisał/a: | dobra ludziska, olejcie problem off-topik. Ja mam mikrofalę i po waszych info jestem upewniona co do tego by sie jej pozbyc... |
Może zrobisz test, o którym tak narobiło się szumu...
Pao nie będzie musiała wydawać już pieniązkow na mikrofale, w imie poswiecenia narodowego wegetarianow, by zrobic ten tescik...
pao - 2007-09-10, 12:55
masz rację pat
a co do pozbywania się: jest jakaś możliwość utylizacji takiego sprzętu?
zojka3 - 2007-09-10, 15:14
Można tak: hxxp://www.megaservice.pl/pl/ ale trzeba w kieszeni sięgnąć głębiej
pao - 2007-09-10, 15:42
no cóż, pieniędzy trochę szkoda, ale z drugiej strony...
u nas jest punkt recyklingu sprzętu komputerowego (szyld widziałam, warunków nie znam) jednak o takich z innym sprzętem to pierwszy raz widzę.
Malinetshka - 2007-09-10, 16:38
Gdy byłam w Stanach 4 lata temu to zdarzyło mi się parokrotnie skorzystać z mikrofali. I tylko wtedy. To był dla mnie bardzo intensywny wyjazd, mnóstwo pracy, brak czasu i chęci na zadbanie o swoje żywienie... Z tego ustrojstwa korzystałam jednak najrzadziej jak się dało. Pomijając wszystkie informacje odnośnie tego co się dzieje wewnątrz tego urządzenia, które znałam już wcześniej, jedzenie poddanie działaniu mikrofali po prostu paskudnie smakuje... Jak dla mnie to nie potrzeba żadnych testów. Przetestowałam swoją jamą gębową i mówię serdeczne 'dziękuję'
Z mikrofalówki moim zdaniem dziwacznie śmierdzi, co przypuszczam jest efektem działania fal oraz totalnej zmiany energetycznej wszystkiego co znajdzie się wewnątrz i zostanie im poddane..
W życiu nie chciałam i nie będę chciała mieć u siebie mikrofalówki...
YolaW - 2007-09-11, 21:20
Widzę, że moje odczucie co do Marzenusi są podzielane przez forumowiczów...
Dodam, że tylko po wypowiedziach osób w tym wątku nie tknęła bym już mikrofalówki, nie potrzebowałabym już tego uwiarygodniać testem.
Mnie wiedza bardziej w tym temacie oczytanych wystarcza, bo wiem, żę są tu życzlwe osoby, które chętnie dzielą się tym, co wiedzą i trzeba to docenić, Marzenusia.
Cytrynka - 2007-09-11, 23:07
Nie pamiętam już w jakim polskim magazynie dla rodziców przeczytałam ostatnio informację, że gotowanie w mikrofalówce jest najlepsze gdyż straty witam są najniższe.
Oczywiście nie zgadzam się z tą teorią. Mikrofalówkę posiadam. Głównie sterylizuję w niej zmywak, choć czasem ogrzewam masło.
Jagula - 2007-09-11, 23:29
mnie ta wiedza dołuje bo od kilku miesięcy jestem skazana na zbiorowe żywienie a większość rzeczy jest odgrzewana w mikrofalówce jeszcze tylko miesiąc...i ufff
Lily - 2007-09-11, 23:30
wracasz do Czech?
Jagula - 2007-09-11, 23:32
ano ano
Marzenusia - 2007-09-16, 12:10
| Cytrynka napisał/a: | | ... Mikrofalówkę posiadam. Głównie sterylizuję w niej zmywak, choć czasem ogrzewam masło. |
to chyba masz najdroższą formę sterylizacji....!!!!
No, chyba że jak ja ktoś chce zmywarki, do tego celu...
elenka - 2007-09-16, 20:06
Moja znajoma we wtorek urodziła córeczkę, opowiadały mi cały pobyt w szpitalu ze szczegółami ( ja także mam zamiar w nim urodzić) i totalnie zaszokowało mnie to, że pielęgniarki na oddziale noworodkowym dzieciom butelki z mlekiem w mikrofalówce podgrzewają
YolaW - 2007-09-16, 20:31
| elenka napisał/a: | | pielęgniarki na oddziale noworodkowym dzieciom butelki z mlekiem w mikrofalówce podgrzewają |
dort - 2007-09-16, 20:34
| Marzenusia napisał/a: | Cytrynka napisał/a:
... Mikrofalówkę posiadam. Głównie sterylizuję w niej zmywak, choć czasem ogrzewam masło.
to chyba masz najdroższą formę sterylizacji....!!!!
No, chyba że jak ja ktoś chce zmywarki, do tego celu... |
poczytaj pare watkow wyzej to bedziesz wiedziala, dlaczego Cytrynka uzywa do tego celu kuchenki a nie zmywarki
elenka - 2007-09-16, 20:40
| YolaW napisał/a: | | elenka napisał/a: | | pielęgniarki na oddziale noworodkowym dzieciom butelki z mlekiem w mikrofalówce podgrzewają |
|
Yola też byłam w wielkim szoku i jeszcze mi nie przeszło
agaB - 2009-01-17, 23:58
| DagaM napisał/a: | no właśnie, jaka jest różnica miedzy ryżem w torebce, a tym sypanym? Ja używam i tego i tego, co jest w sklepie.
| dort napisał/a: | sprawdzano, jaki jest najskuteczniejszy sposób na wyczyszczenie, odkażenie zmywaka kuchennego (gąbeczki do mycia np. naczyn), sprawdzali skuteczność prania w pralce, w zmywarce i min. wkładali to to do kuchenki mikrofalowej
wynik są przerażające
3 min. podgrzewanie zabija 99% zarazków | o, to ja w ten sposób robię. Została mikrofala po rodzicach i czeka na zabranie, a póki co traktuję ją jako "sterylizator" gąbek i szmatek kuchennych |
Podoba mi się Twoje zastosowanie mikrofali. Chyba zrobię to samo.
A co zrobić z mikrofalą, którą mam i nie wiem komu dać?
Kitten - 2009-01-18, 01:18
Oddać jakiejś instytucji charytatywnej?
Cytrynka - 2009-01-18, 05:09
A ja od kilku miesięcy mam nową mikrofalę, ma więcej zastosowań, bo oprócz sterylizowania zmywaków (o czym pisałam wcześniej) mogę w niej piec (ma normalny piekarnik). Moja teściowa codziennie podgrzewała swoje posiłki w mikrofali (jako mikrofali nie piekarniku), zapach był, hm...
nitka - 2009-01-18, 11:22
ja natomiast mam takie do mikrofalówki wewnętrzne obrzydzenie, że w pracy jem obiad zimny. tak na serio odrzuciło mnie w ciąży z niewiadomych powodów. w instynkt nie wnikam- realizuję.
moTyl - 2009-01-18, 13:01
A ja, nieświadoma niczego, korzystam w pracy Zawsze mi się wydawało, że obiad z mikrofali lepszy niż kanapka czy ciastko francuskie, które mam do wyboru Może muszę poszukać jakiejś alternatywy, termos nie wiem czy tyle dotrzyma, bo ja rano nie mam czasu na podgrzewanie niczego, musiałby trzymać od wieczora Macie jakieś doświadczenie z tymi termosami obiadowymi i jak długo jedzenie pozostaje w nich ciepłe? Mogłabym niby jeść sałatki i owoce, ale ja tak długo nie wytrzymam bez ciepłego posiłku (wychodzę o 4 rano i wracam o 4-5 po południu). Ale przynajmniej w domu nie mam mikrofalówki i nie zamierzam się w nią zaopatrywać
Jagula - 2009-01-18, 13:51
moTyl a tostera- tego do ściskania kanapek nie ma ? można zainwestować w najtańszy i ciepła przekąska staje się możliwa (ja sobie nosiłam kanapki"możliwe do podgrzania")
moTyl - 2009-01-18, 14:19
Dzięki Jagula, to bardzo dobry pomysł napisz, proszę, co do tych kanapek wrzucałaś
Jagula - 2009-01-18, 15:41
Najłatwiej byłoby zrobić klasycznego tosta
ale
wrzucać można kanapki ze wszystkimi pastami , które nie smakują dziwnie na gorąco (lub którym nie szkodzi podgrzewanie)- jak dla mnie fasolowe, soczewicowe, od biedy może być hummus.Dobra jest też pasta nasionkowo-orzechowa (zblendowane pestki z dużą ilością pietruchy, czosnkiem i przyprawami) pomiędzy kromki - to co ulubione- papryka, pomidor, cebula, rukola, tofu itd- grunt żeby się zamknęło i zmieściło do tostera i - jak dla mnie taka kanapka na gorąco z herbata pozwala uniknąć mikrofali.
Alispo - 2009-01-18, 18:45
hehe,ja tez z tych co jedza zimne a nie z mikrofali lece na kanapkach ,jesli w ogole na czyms,w sumie czasem to i tak czasu nie mam,z cieplych patentow to sobie musli zalewam wrzatkiem;)Ale w ogole czasem w pracy zapominam o jedzeniu
Kreestal - 2009-04-15, 13:46
| Cytat: | Wiele mówi się na temat szkodliwości jedzenia przyrządzanego w kuchence mikrofalowej, jednak większość tych przekonań to niczym niepoparte mity. Zagrożenie niesie ze sobą jedynie bezpośrednie oddziaływanie mikrofali na człowieka. Zobacz, jak prawidłowo korzystać z tego urządzenia oraz poznaj jego największe zalety!
1. Mikrofale z kuchenki przenikają tylko przez szkło, porcelanę oraz tworzywa sztuczne, dlatego w mikrofalówkach można używać jedynie naczyń wykonanych z tych materiałów. Należy również pamiętać, aby nie wkładać do niej metalowych garnków i miseczek, gdyż mikrofale odbijają się od metalu, nie nagrzewając zawartości naczynia.
2. Wbrew istniejącej opinii, działanie kuchenki mikrofalowej nie niszczy witamin i innych ważnych dla organizmu substancji odżywczych oraz naturalnego smaku, aromatu i barwy dań. Energia, z jaką mikrofale oddziałują na potrawy, jest zbyt mała, aby zmienić ich strukturę, a najnowsze badania pokazują, że np. warzywa podgrzewane w mikrofalówce zachowują o 7% więcej witaminy C, o 20% witaminy A oraz 50% witaminy B1, niż podczas tradycyjnego gotowania w wodzie.
3. Kuchenki mikrofalowe są całkowicie bezpieczne dla naszego zdrowia, pod warunkiem, że mikrofale nie oddziałują bezpośrednio na człowieka, dlatego specjaliści zalecają, aby co jakiś czas kontrolować szczelność drzwiczek w kuchence. Prawidłowo zamknięta mikrofalówka nie jest szkodliwa, gdyż metalowa obudowa kuchenki nie pozwala na przepływ mikrofal na zewnątrz.
4. Mikrofalówka to doskonałe miejsce wyjaławiania z bakterii – wydzielane przez nią fale usuwają 99% chorobotwórczych mikroorganizmów, nawet tych odpornych na silne środki dezynfekujące. Można w niej na przykład odkażać ściereczki i zmywaki kuchenne oraz dziecięce butelki i smoczki.
5. W kuchenkach mikrofalowych można przygotowywać najróżniejsze potrawy, ale niestety nie wszystkie. Nie należy w niej przyrządzać dań wymagających smażenia, wypieków wystających podczas pieczenia, ciast francuskich, suchych makaronów oraz jaj w skorupkach. Z powodzeniem można tu za to gotować zupy (w naczyniach żaroodpornych), ryby (to gwarancja równo ściętego białka), lekkie potrawy mięsne, sosy, desery oraz gotowe dania (zapiekanki, pizzę, frytki).
6. Potrawy przyrządzane w kuchence mikrofalowej są uznawane za zdrowsze od tych przygotowywanych w standardowy sposób, ponieważ nie trzeba do nich dodawać tłuszczu w postaci masła, oliwy czy smalcu.
7. W mikrofalówkach nie powinno się podgrzewać zamkniętych pojemników, gdyż parowanie zwiększa ciśnienie w ich wnętrzu, grożąc rozerwaniem. Ta sama zasada dotyczy również jajek! |
hxxp://www.papilot.pl/diety-zdrowie/news/2009/04/3713.html]Źródło
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=1397&highlight=mikrofalowa]Dla porównania artykuł podany przez Tomka
excelencja - 2009-04-15, 21:29
A co robicie w restauracji jak prosicie, żeby kelnerka podgrzała obiadek dla dziecka? Bo ja daję słoik i proszę o włożenie na minutę do mikrofali niefajnie, ale nie będę angażować kelnerki w brudzenie garnka albo 15minut w gorącej kąpieli...
Na szczęście w knajpach jadamy rzadko
A jakieś 80% znajomych matek odgrzewa dzieciom jedzenie w mikrofali... to dopiero przerażające - i kompletnie nie czają czemu robię wielkie oczy.
kociakocia - 2009-04-15, 21:35
a ja bym poprosiła goracą wodę i na chwilę wstawiła żarcie do niej
excelencja - 2009-04-15, 23:10
mi się tak w życiu nie dało ogrzać jedzenia- to jednak całkiem spory słoik gęstego żarcia, a jak zimne to paskudne. W domu z 10minut się gotować musi żeby było porządnie zagrzane ( w kąpieli gorącej)
Ania D. - 2009-04-16, 08:43
Prosiłam o podgrzanie w gorącej wodzie, nie było problemu.
agaB - 2009-04-16, 13:45
Ja też podgrzewałam nie raz tak jak piszesz. Ja poprosiłam w restauracji, to podali i byli bardzo chętni nawet podgrzać "na gazie" w garnku.
huanita - 2009-04-16, 18:38
ja zawsze radzilam sobie mając w torbie podręczny podgrzewacz i tylko kwestia kontaktu przy stoliku i juz. Jednak jesli trzeba podgrzac i jest mikrofalówka to nie robilabym z tego problemu
krzysztof - 2011-04-07, 19:26 Temat postu: mały eksperyment WITAM
Experiment: Microwaved Water Kills Plants
hxxp://www.eutimes.net/2011/03/experiment-microwaved-water-kills-plants/?utm_source=feedburner&utm_medium=email&utm_campaign=Feed%3A+TheEuropeanUnionTimes+%28The+European+Union+Times%29
szerzej w
"Microwaved water kills plant in home grown experiment"
hxxp://www.naturalnews.com/031929_microwaved_water_plants.html
Polecam również poniższy tekst dodając jedynie ,iż jeszcze były Związek Radziecki wprowadził zakaz stosowania kuchenek mikrofalowych w 1976 roku i utrzymywał się do okresu pieriestrojki .
"Why did the Russians Ban an Appliance Found in 90% of American Homes?"
hxxp://articles.mercola.com/sites/articles/archive/2010/05/18/microwave-hazards.aspx
hxxp://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=hxxp://articles.mercola.com/sites/articles/archive/2010/05/18/microwave-hazards.aspx&ei=49F_TJzDFYrAswbM36jkDw&sa=X&oi=translate&ct=result&resnum=1&ved=0CBoQ7gEwAA&prev=/search%3Fq%3Dmicrowave%2BBy%2Bnow,%2Byou%2Bprobably%2Bknow%2Bthat%2Bwhat%2Byou%2Beat%2Bhas%2Ba%2Bprofound%2Bimpact%2Bon%2Byour%2Bhealth.%2BThe%2Bmantra,%2B%25E2%2580%259CYou%2Bare%2Bwhat%2Byou%2Beat%25E2%2580%259D%2Bis%2Breally%2Btrue%26hl%3Dpl%26client%3Dfirefox-a%26hs%3DN6X%26rls%3Dorg.mozilla:pl:official
| Cytat: |
Why did the Russians Ban an Appliance Found in 90% of American Homes?
By now, you probably know that what you eat has a profound impact on your health. The mantra, “You are what you eat” is really true.
But you need to consider not only WHAT you buy, but how you cook it.
Eating most of your food raw is ideal. But most of us are not going to be able to accomplish a completely raw diet, and we’ll end up cooking some percentage of our food.
Smart food preparation starts with high quality foods and food preparation and that means saying sayonara to your microwave oven. Need to sterilize a dishcloth? Use your microwave. But zapping your casserole is a BAD idea if you are interested in preparing healthy food.
Why the no nukes policy?
When it comes to microwave ovens, the price for convenience is to compromise your health. In this article, I will review what we know about the effects microwaves on your food and on your body.
Sad State of Our Soils
Over the past century, the quality of fresh food has declined due to soil depletion, unsustainable farming practices, overproduction of crops, and the use of pesticides and herbicides. You can no longer assume you’re getting all of the vitamins, minerals, enzymes, and phytonutrients you need by eating a multitude of fresh produce—even if you’re eating organically.
Not surprisingly, a calorie today will provide you less nutrition than a calorie from 100, or even 50 years ago.
Three recent studies of historical food composition have shown 5 to 40 percent declines in some of the minerals in fresh produce, and another study found a similar decline in our protein sources.[1]
So now, more than ever, you must be careful to maximize the “bang for your buck” when it comes to the foods you eat.
Research shows that your microwave oven will NOT help you in these efforts—and in fact will threaten your health by violently ripping the molecules in your food apart, rendering some nutrients inert, at best, and carcinogenic at its worst.
Convenience Comes at Significant Toxic Threat to You and Your Family
Microwaves heat food by causing water molecules in it to resonate at very high frequencies and eventually turn to steam which heats your food. While this can rapidly heat your food, what most people fail to realize is that it also causes a change in your food’s chemical structure.
There are numerous issues that have emerged since microwave ovens were first introduced to consumers more than 40 years ago, besides depleting your food’s nutritional value, which will be addressed a bit later.
The first thing you probably noticed when you began microwaving food was how uneven the heating is.
“Hot spots” in microwaved food can be hot enough to cause burns—or build up to a “steam explosion.” This has resulted in admonitions to new mothers about NOT using the microwave to heat up baby bottles, since babies have been burned by super-heated formula that went undetected.
Another problem with microwave ovens is that carcinogenic toxins can leach out of your plastic and paper containers/covers, and into your food.
The January/February 1990 issue of Nutrition Action Newsletter reported the leakage of numerous toxic chemicals from the packaging of common microwavable foods, including pizzas, chips and popcorn. Chemicals included polyethylene terpthalate (PET), benzene, toluene, and xylene. Microwaving fatty foods in plastic containers leads to the release of dioxins (known carcinogens) and other toxins into your food. [8] [2]
One of the worst contaminants is BPA, or bisphenol A, an estrogen-like compound used widely in plastic products. In fact, dishes made specifically for the microwave often contain BPA, but many other plastic products contain it as well.
Microwaving distorts and deforms the molecules of whatever food or other substance you subject to it. An example of this is blood products.
Blood is normally warmed before being transfused into a person. Now we know that microwaving blood products damages the blood components. In fact, one woman died after receiving a transfusion of microwaved blood in 1991 , which resulted in a well-publicized lawsuit.
Microwave Radiation Leakage
You may have heard that there is some danger of microwaves escaping from your microwave while it’s operating. This was more of a risk with earlier models than with recent ones, which undergo more rigorous testing.
Theoretically, there are very small amounts of radiation leakage through the viewing glass, but the FDA reports these levels are “insignificant” and “well below the level known to harm people.”
The FDA has been regulating microwave ovens since 1971 through its electronic product radiation control program, which is mandated by the Electronic Product Radiation Control provisions of the Food Drug and Cosmetic Act[3] .
The FDA limits the amount of microwaves that can leak from an oven throughout its lifetime to 5 milliwatts (mW) per square centimeter at approximately 2 inches from the oven surface. Because microwave energy decreases dramatically as you move away from the source of the radiation, a measurement made 20 inches from your oven would be approximately one-hundredth of the value measured at 2 inches.[2]
The federal standard also requires all ovens to have “two independent interlock systems that stop the production of microwaves the moment the latch is released or the door is opened.”
And a monitoring system is also required, which stops the operation if one or both interlock systems fail.
You would think, with all these tests and regulations, that you’d be safe. However, according to Powerwatch, a non-profit independent organization with a central role in the microwave radiation debate:
“Even when the microwave oven is working correctly, the microwave levels within the kitchen are likely to be significantly higher than those from any nearby cellular phone base-stations. Remember also that microwaves will travel through walls if the microwave oven is against an inside wall.”
Powerwatch also states that we don’t really know if the current regulations about leakage are truly safe and recommends ovens be checked at least annually, since microwave emissions can change with normal use.
You might also consider purchasing a $20 testing device that allows you to check the radiation in your home.
Make sure that, if you are going to use your microwave for cleaning sponges or for any use at all, regularly examine the door and hinges to make sure they are sealing properly. If the door doesn’t close correctly, or if it’s warped, bent, or otherwise damaged, don’t use it at all!
Since your eyes are known to be particularly susceptible to microwave radiation (high microwave exposures are known to cause cataracts), I recommend stepping away from your microwave while it’s in use.
New Study Confirms Microwaves Affect Your Heart
A recent study examining the effects 2.4 GHz radiation (which is the frequency of radiation emitted by Wifi routers and microwave ovens) on the heart was just completed. The study found “unequivocal evidence” that microwave frequency radiation affects the heart at non-thermal levels that are well below federal safety guidelines, according to Dr. Magda Havas of Trent University[4] .
Dr. Havas says:
“This is the first study that documents immediate and dramatic changes in both heart rate and heart rate variability caused by an approved device that generates microwaves at levels well below (0.3 percent) federal guidelines in both Canada and the United States.”
No longer can skeptics claim that microwaves produce no immediate biological effects at ordinary household levels!
The study will be appearing in a peer-reviewed journal sometime during the summer of 2010. If you are experiencing rapid or irregular heartbeat, pain or pressure in your chest, you will want to visit your physician and share this video with him or her (second video on this page).
There is also evidence that this same frequency of radiation causes blood sugar to spike in susceptible individuals and may actually be the cause of one type of diabetes. For details about this, watch the first video below.
Microwaving Also Zaps the Nutrients Right Out of Your Food
There has been surprisingly little research on how microwaves affect organic molecules, or how the human body responds to consuming microwaved food.
Wouldn’t you expect that a product that sits in more than 90 percent of kitchens, as well as practically every break room in the country, would have been thoroughly investigated for safety?
The handful of studies that have been done generally agree, for the most part, that microwaving food damages its nutritional value. Your microwave turns your beautiful, organic veggies, for which you’ve paid such a premium in money or labor, into “dead” food that can cause disease!
Heating food, in and of itself, can result in some nutrient loss, but using microwaves to heat food introduces the additional problem of the “microwave effect,” a phenomenon that will be discussed in detail later.
The majority of studies on microwaves and nutrition were conducted prior to 2000, I suspect because the focus of radiation research of late has shifted toward a more ominous threat: environmental radiation from electromagnetic devices, such as cell phones and computers, which has mushroomed into a gigantic cloud of electrosmog worldwide over the past decade.
Nevertheless, some excellent scientific data has been gathered regarding the detrimental effects of microwaves on the nutrients in your food:
* A study published in the November 2003 issue of The Journal of the Science of Food and Agriculture[5] found that broccoli "zapped" in the microwave with a little water lost up to 97 percent of its beneficial antioxidants. By comparison, steamed broccoli lost 11 percent or fewer of its antioxidants. There were also reductions in phenolic compounds and glucosinolates, but mineral levels remained intact.
* A 1999 Scandinavian study of the cooking of asparagus spears found that microwaving caused a reduction in vitamin C[6] .
* In a study of garlic, as little as 60 seconds of microwave heating was enough to inactivate its allinase, garlic’s principle active ingredient against cancer[7] .
* A Japanese study by Watanabe showed that just 6 minutes of microwave heating turned 30-40 percent of the B12 in milk into an inert (dead) form[8] . This study has been cited by Dr. Andrew Weil as evidence supporting his concerns about the effects of microwaving. Dr. Weil wrote:
* “There may be dangers associated with microwaving food... there is a question as to whether microwaving alters protein chemistry in ways that might be harmful."
* A recent Australian study[9] showed that microwaves cause a higher degree of “protein unfolding” than conventional heating.
* Microwaving can destroy the essential disease-fighting agents in breast milk that offer protection for your baby. In 1992, Quan found that microwaved breast milk lost lysozyme activity, antibodies, and fostered the growth of more potentially pathogenic bacteria[10] .
Quan stated that more damage was done to the milk by microwaving than by other methods of heating, concluding: “Microwaving appears to be contraindicated at high-temperatures, and questions regarding its safety exist even at low temperatures.”
* Another study about breast milk/infant formula by Lee in 1989[11] found vitamin content becomes depleted by microwaving, and certain amino acids are converted into other substances that are biologically inactive. Some altered amino acids are poisons to the nervous system and kidneys. (Numerous authors mention this study, yet I was unable to find the original article/study, so I cannot personally validate.)
Although many of the above studies are not new, there is certainly ample evidence that microwaving is NOT good for your food.
How Your Microwave Actually Heats Your Food
Microwaves are a form of electromagnetic radiation—waves of electrical and magnetic energy moving together through space. EM radiation ranges from very high energy (gamma rays and x-rays) on one end of the spectrum to very low energy (radio waves) on the other end of the spectrum.
Microwaves are on the low energy end of the spectrum, second only to radio waves. They have a wavelength of about 4.8 inches—about the width of your head.
Microwaves are generated by something called a magnetron (a term derived from the words “magnet” and “electron”), which is also what enabled airborne radar use during WWII. Hence the early name for microwave ovens: radar ranges.
A magnetron is a tube in which electrons are subjected to both magnetic and electrical fields, producing an electromagnetic field with a microwave frequency of about 2,450 megaHertz (MHz), which is 2.4 gigaHertz (GHz).
Microwaves cause dielectric heating. They bounce around the inside of your oven and are absorbed by the food you put in it. Since water molecules are bipolar, having a positive end and negative end, they rotate rapidly in the alternating electric field. The water molecules in the food vibrate violently at extremely high frequencies—like millions of times per second—creating molecular friction, which heats up the food.
If the food or object place in the microwave had no water it would not be able to have this resonance heating type effect and would remain cool. Or, as investigative journalist William Thomas[12] calls it, “electrical whiplash.”
Structures of the water molecules are torn apart and forcefully deformed. This is different than conventional heating of food, whereby heat is transferred convectionally from the outside, inward. Microwave cooking begins within the molecules where water is present.
Contrary to popular belief, microwaved foods don’t cook “from the inside out.” When thicker foods are cooked, microwaves heat the outer layers, and the inner layers are cooked mostly by the conduction of heat from the hot outer layers, inward.
Since not all areas contain the same amount of water, the heating is uneven.
Additionally, microwaving creates new compounds that are not found in humans or in nature, called radiolytic compounds. We don’t yet know what these compounds are doing to your body.
In addition to the violent frictional heat effects, called thermic effects, there are also athermic effects, which are poorly understood because they are not as easily measured. It is these athermic effects that are suspected to be responsible for much of the deformation and degradation of cells and molecules. [13]
As an example, microwaves are used in the field of gene altering technology to weaken cell membranes. Scientists use microwaves to actually break cells apart. Impaired cells then become easy prey for viruses, fungi and other microorganisms.8
Another word for these athermic effects is the “microwave effect,” a subject of controversy that I’ll get into a bit later.
Microwave Sickness
When your tissues are directly exposed to microwaves, the same violent deformations occur and can cause “microwave sickness.”
People who have been exposed to high levels of microwave radiation experience a variety of symptoms, including:
* Insomnia, night sweats, and various sleep disturbances
* Headaches and dizziness
* Swollen lymph nodes and a weakened immune system
* Impaired cognition
* Depression and irritability
* Nausea and appetite loss
* Vision and eye problems
* Frequent urination and extreme thirst
There is a good amount of data emerging that people are suffering, to various degrees, these kinds of symptoms from living next to cell phone towers and other high-frequency radiation emitting antennas, which emit microwaves around the clock.
According to Professor Franz Adelkofer, a leading scientist in the area of biological effects of EMF fields:
"There is real evidence that hyperfrequency electromagnetic fields can have geno-toxic effects. And this damaged DNA is always the cause of cancer.
We’ve found these damaging effects on the genes at levels well below the safety limits. That’s why we think it’s urgent to base our safety limits on the biological effects, not the thermic ones.
They should be based on biology, not on physics.”
Twenty Years of Russian Research Supports Microwave Concerns
The Nazis are credited with inventing the first microwave-cooking device to provide mobile food support to their troops during their invasion of the Soviet Union in World War II[14] . These first microwave ovens were experimental. After the war, the US War Department was assigned the task of researching the safety of microwave ovens.
But it was the Russians who really took the bull by the horns.
After the war, the Russians had retrieved some of these microwave ovens and conducted thorough research on their biological effects. Alarmed by what they learned, the Russians banned microwave ovens in 1976, later lifting the ban during Perestroika.
Twenty years of Russian research (and German studies as far back as 1942 Berlin) make a strong argument against the safety of microwave cooking.
Their findings led the Russian government to issue an international warning about possible biological and environmental damage associated with the use of microwave ovens and other similar frequency electronic devices (e.g. mobile phones).
I was not able to personally evaluate any of these older bodies of research, since those documents are now difficult to track down, so I can’t attest to their methodology or conclusions. All you can do is weigh their findings appropriately, as best you can.
The Powerwatch article cited above summarizes the Russian research quite well, which I will d### below.
* Russian investigators found that carcinogens were formed from the microwaving of nearly all foods tested.
* The microwaving of milk and grains converted some of the amino acids into carcinogenic substances.
* Microwaving prepared meats caused the formation of the cancer-causing agents d-Nitrosodienthanolamines.
* Thawing frozen fruits by microwave converted their glucoside and galactoside fractions into carcinogenic substances.
* Extremely short exposure of raw, cooked or frozen vegetables converted their plant alkaloids into carcinogens.
* Carcinogenic free radicals were formed in microwaved plants—especially root vegetables.
* Structural degradation leading to decreased food value was found to be 60 to 90 percent overall for all foods tested, with significant decreases in bioavailability of B complex vitamins, vitamins C and E, essential minerals, and lipotropics (substances that prevent abnormal accumulation of fat).
I might add that this finding is supported by the 1998 Japanese study by Watanabe7 about vitamin B12 in milk, cited above.
The Swiss Clinical Study: Hans Hertel
Some fairly compelling evidence supporting the destructive effects of microwaves comes from a highly cited study by a Swiss food scientist named Hans Hertel. Dr. Hertel was the first scientist to study the effects of microwaved foods on the blood and physiology of human beings.
His small study, coauthored by Dr. Bernard Blanc of the Swiss Federal Institute of Technology and the University Institute for Biochemistry, revealed the degenerative forces produced by microwave ovens on the foods they cooked.
Dr. Hertel concluded that microwave cooking changed the nutrients in the food, and that changes took place in the blood that could cause negative health effects.
Hertel’s conclusions were that microwaving food resulted in:
* Increased cholesterol levels
* Decreased numbers of leukocytes (white blood cells), which can suggest poisoning
* Decreased numbers of red blood cells
* Production of radiolytic compounds
* Decreased hemoglobin levels, which could indicate anemia
Not surprisingly, Dr. Hertel's study was met with great resistance from those with much to lose.
A gag order against Dr. Hertel was issued by a Swiss trade organization in 1992, which was later removed in 1998. But an American journalist, Tom Valentine, published the results of Hertel’s study in Search for Health in the spring of 1992[15] .
The study was not without its shortcomings. It involved only eight participants, of which Hertel was one. As compelling as his findings were, his methodology did not stand up to the scientific rigors of the field.
In spite of Hertel’s methodological shortcomings, his findings do raise concerns about what this form of radiation is doing to your food and should be taken as a launching point to larger, more robust studies in the future.
Hertel wrote:
“There are no atoms, molecules, or cells of any organic system able to withstand such a violent, destructive power for any period of time. This will happen even given the microwave oven’s low power range of milliwatts.”
And then there is the issue of biophotons.
Possible Microwave Effects on Your Biophotons
Biophotonics is the study, research, and applications of photons in their interactions within and on biological systems. Much of the work in the area of biophotons was done in Germany. Dr. Dietrich Klinghardt discusses biophotons in our 2008 interview.
Biophotons are the smallest physical units of light that are stored in and used by all biological organisms—including you. Vital sun energy finds its way into your cells via the food you eat, in the form of these biophotons.
Biophotons contain important bio-information and are very important to many vital processes in your body. They are partly responsible for your feeling of vitality and well-being. You gain biophotons by eating foods rich in them, such as naturally grown fresh vegetables and sun-ripened fruits, which are rich in light energy.
The more light energy a food is able to store, the more nutritious it is.
If the “microwave effect” exists (as you shall see, there is a huge amount of evidence that it does), then microwaves can potentially destroy biophotons in the same way that it alters other structures, rendering your food dead and lifeless.
It seems quite plausible that microwaves could disrupt or destroy biophotons, since they are capable of breaking apart DNA bonds!
As far as I can find, there haven’t been any studies of the direct effects of microwave radiation on biophotons, but it seems like an important angle of investigation for the future.
Long-Term Effects of Exposure to Non-Ionizing Radiation
One of the basic controversies about the effects of microwaves centers on whether or not microwaves exert some sort of force beyond heat, commonly called “microwave effect” or “athermic effect.”
It is first necessary that you understand the difference between ionizing radiation and non-ionizing radiation.
There are two basic forms of radiation: ionizing and non-ionizing[16] :
1. Ionizing Radiation: Creates charged ions by displacing electrons in atoms, even without heat. Examples are radiation emitted from radioactive substances in rocks and soil, cosmic rays of the sun, and radiation from man-made technology such as x-rays machines, power stations, and nuclear reactors.
2. Non-ionizing Radiation: Can change the position of atoms but not alter their structure, composition, and properties. Examples are visible light, ultraviolet and infrared waves, waves from radio or television, cellular phones, microwaves, and electric blankets.
Despite not being able to break atoms apart, non-ionizing radiation (such as microwaves) CAN cause physical alterations.
For example, sunlight can damage your skin and eyes. Overexposure to radiation can affect tissues by causing molecular damage, DNA mutations, and other changes that can lead to cancer.
The serious concern is, with all of this radiation surrounding us from cell and cordless phones, radio towers, satellites, broadcast antennas, military and aviation radar, home electronic devices, computers and Internet, we are all part of an involuntary mass epidemiological experiment, on a scale never before seen in the history of the human race.
And the truth is that we don’t really KNOW what long term, low-level (but persistent) radiation does to us—even the non-ionizing type.
But here are some of the things we DO KNOW:[17]
* Effects at low levels can be more noticeable than at higher levels. There is something called a “window effect,” meaning an effect occurring only at specific frequencies or power densities, but not occurring just above or below them. A number of studies demonstrate effects of microwave radiation on blood cells via this phenomenon.
* For a complete discussion of this, you can read Microwaving Our Planet, written by Arthur Firstenberg, president of the Cellular Phone Taskforce.
* Cindy Sage of Sage Associates, an environmental consulting firm, has compiled a comprehensive list of studies[18] showing biological effects at radiofrequency exposure levels far below what would be explainable as “thermic effects” and well within the range you are commonly exposed to every day.
* Resonance intensifies biological effect. Resonance occurs when a form of radiation has a similar frequency as a body part. For example, microwave frequencies are similar to the frequencies of your brain!
* Studies are typically done for short exposure periods, at higher intensities. Scientists claim that duration of exposure is equally important to intensity of exposure, but is often NOT studied, and that long-term, low-level exposure can have effects equivalent to short-term, more intense exposure.
* The effects of radiation are cumulative. Your body becomes more sensitive to it over time.
* There are no longer any control groups, since human beings are all now exposed to such pervasive radiation. Lack of a control group makes it even more challenging to conduct meaningful studies.
The point is, standing in your kitchen while your microwave is zapping your dinner, night after night, will not make you glow in the dark. But over the months and years, what is the cumulative effect on your body and health?
Why expose yourself to these potential dangers when there are safer alternatives for cooking available?
Is Microwaving Food Any More Dangerous than Heating it with a Conventional Oven?
Some experts claim that the effects microwaves have on molecules can all be explained simply as the “thermic effect” of heating—in other words, microwave cooking is no more detrimental to food than conventional heating.
They argue that, since microwaves are non-ionizing radiation, then it’s impossible for them to damage your blood cells, or eradicate the folic acid in your spinach.
Others have proposed there is some sort of “microwave effect” that causes changes in the molecules in a way that conventional heating does not. For many years, the party line was that “microwave effect” is a myth.
However, study after study has resulted in evidence to the contrary, showing effects that cannot be explained away as simple thermal effects.
In a letter entitled “DNA and the Microwave Effect”[19] (sourced as Penn State University, 2001), the author reviews the history of the controversy surrounding the microwave effect and the research findings to date. He explains that, although fundamentals of thermodynamics and physics would tell you the microwave effect is impossible, studies keep turning up evidence of its existence.
Some of the main points made in the letter are the following:
* Microwave heating and conventional heating may appear identical on a “macro” level, but the two appear very different on a molecular level.
* Microwaves are effective for sterilization, which has been studied for several decades. There is controversy, however, is about whether it’s the heat they generate or if it’s something else altogether.
* One scientist (Kakita 1995[20] ) was successful in demonstrating that microwaves are capable of extensively fragmenting and destroying viral DNA, something that cannot be accomplished by heating alone.
* Multiple studies offer evidence that there are multiple mechanisms for breaking apart DNA without ionizing radiation, but no theory currently exists to explain this phenomenon.
Some scientists are taking advantage of the microwave effect and using microwaves in the laboratory to greatly accelerate chemical reactions, sometimes by a factor of a thousand, resulting in the completion of reactions in minutes that formerly took days or months and a lot of toxic chemicals[21] .
This newly found interest in “microwave chemistry” has spurred skeptic scientists into taking another look at what microwaves actually do and how they do it.
Sometimes common sense trumps empirical evidence.
The Penn State letter/article said it best:
“...It would seem there is reason to believe that the microwave effect does indeed exist, even if it cannot yet be adequately explained. What we know at present is somewhat limited, but there may be enough information already available to form a viable hypothesis.
The possibility that electromagnetic radiation in the non-ionizing frequency range can cause genetic damage may have profound implications on the current controversy involving EM antennae, power lines, and cell phones.”
Breaking Free of Your Microwave: A Few Basic Tips
Am I asking you to toss your microwave oven into the nearest dumpster?
Not necessarily. It can be a useful tool for cleaning. But if real estate in your kitchen is at a premium, it should probably be the first thing to go.
You really CAN survive sans microwave—people are living quite happily without one, believe it or not. You just have to make a few small lifestyle adjustments, such as:
* Plan ahead. Take your dinner out of the freezer that morning or the night before so you don’t end up having to scramble to defrost a 5-pound chunk of beef two hours before dinnertime.
* Make soups and stews in bulk, and then freeze them in gallon-sized freezer bags or other containers. An hour before meal time, just take one out and defrost it in a sink of water until it’s thawed enough to slip into a pot, then reheat it on the stove.
* A toaster oven makes a GREAT faux-microwave for heating up leftovers! Keep it at a low temperature — like 200-250 degrees F — and gently warm a plate of food over the course of 20-30 minutes. Another great alternative is a convection oven. They can be built in or purchased as a relatively inexpensive and quick safe way to heat foods
* Prepare your meals in advance so that you always have a good meal available on those days when you’re too busy or too tired to cook.
* Try eating more organic raw foods. This is the best way to and improve your health over the long run.
References:
[1] Davis D R. (February 1, 2009) “Declining fruit and vegetable nutrient composition: What is the evidence?” American Society of Horticultural Science
[2] Rust S and Kissinger M. (November 15, 2008) “BPA leaches from ‘safe’ products” Journal Sentinel Online
[3] “Microwave oven radiation,” Food and Drug Administration
[4] Havas M. “DECT phone affects the heart!”
[5] Vallejo F, Tomas-Barberan F A, and Garcia-Viguera C. “Phenolic compound contents in edible parts of broccoli inflorescences after domestic cooking” Journal of the Science of Food and Agriculture (15 Oct 2003) 83(14);1511-1516
[6] Kidmose U and Kaack K. Acta Agriculturae Scandinavica B 1999:49(2):110-117
[7] Song K and Milner J A. “The influence of heating on the anticancer properties of garlic,” Journal of Nutrition 2001;131(3S):1054S-57S
[8] Watanabe F, Takenaka S, Abe K, Tamura Y, and Nakano Y. J. Agric. Food Chem. Feb 26 1998;46(4):1433-1436
[9] George D F, Bilek M M, and McKenzie D R. “Non-thermal effects in the microwave induced unfolding of proteins observed by chaperone binding,” Bioelectromagnetics 2008 May;29(4):324-30
[10] Quan R (et al) “Effects of microwave radiation on anti-infective factors in human milk,” Pediatrics 89(4 part I):667-669.
[11] Lee L. “Health effects of microwave radiation-microwave ovens,” Lancet December 9, 1989 (Article)
[12] Thomas W. “Cooked” Alive.com
[13] “Microwave oven and microwave cooking overview,” Powerwatch
[14] “History of microwave ovens” Green Health Watch
[15] “Microwave ovens: A danger to your health?” (January 26, 2010) Nutritional and Physical Regeneration
[16] Villablanca E (December 19, 2007) “Ionizing and non-ionizing radiation: Their difference and possible health consequences”
[17] “Health effects of microwave radiation (Western view)”
[18] Sage C. “Reported biological effects from radiofrequency non-ionizing radiation” Wave-Guide.org
[19] Penn State University. “DNA and the microwave effect” posted from MailBag (April 8, 2002)
[20] Kakita Y, Kashige N, Murata K, Kuroiwa A, Funatsu M and Watanabe K. "Inactivation of Lactobacillus bacteriophage PL-1 by microwave irradiation" Microbiol. Immunol. 1995;39:571-576.
[21] Adams C. (May 6, 2005) “Does microwaving kill nutrients in food? Is microwaving safe?” The Straight Dope
|
POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY
koko - 2011-04-08, 06:12
krzysztof, normalnie szok, 9 dni i po roślinie...
Dobrze, że nie mam w domu tego dziadostwa. Z tego, co wiem, większość kuchenek jest w dodatku nieszczelnych. Na studiach prof. od fizyki mówił, jak sprawdzić szczelność swojej kuchenki w domu - trzeba folią aluminiową szczelnie owinąć telefon komórkowy, zamknąćw mikrofalówce i spróbować się tam dodzwonić. Podobno fale z nieszczelnej kuchenki latające po kuchni to również nic zdrowego...
el_mano - 2011-04-08, 08:46
Może zanim zaczniecie wyciągać pochopne wnioski na podstawie dość kiepsko przeprowadzonego badania, warto zapoznać się np. z:
hxxp://www.snopes.com/science/microwave/plants.asp
Próbowano uzyskać te same wyniki, które otrzymała Arielle Reynolds, stosując bardziej kontrolowane warunki i większe próby. Efektu osłabienia roślin przy karmieniu wodą z mikrofali nie udało się powtórzyć (można się było tego spodziewać). Nawet więcej, nie zauważono praktycznie żadnych różnic między roślinami karmionymi "normalną" i "mikrofalowaną" wodą.
Moja osobista interpretacja (w przeciwieństwie do wyników badań - możecie się wedle gustu z nią zgodzić lub nie) jest taka, że albo Reynolds ma wyjątkowo kiepską rękę do roślin, albo celowo was wkręca. Ewentualnie autor na snopes.com jest opłacany przez producentów mikrofalówek. Dlatego najlepiej, żeby więcej ludzi spróbowało te wyniki zreplikować w przynajmniej jako tako kontrolowanych warunkach. Do czasu, aż ktoś to powtórzy, ja uznaję że te wyniki o szkodliwości wody "mikrofalowanej" są całkowicie niewiarygodne.
excelencja - 2011-04-08, 09:09
A ja sądzę, że to doświadczenie miało sens, ale wynik może być przypadkiem.
Woda z mikrofalówki jest kompletnie wyjałowiona, co oznacza, że jeśli posadzimy roślinę w glebie ubogiej w substancje odżywczej - a najlepiej też w jałowej - to roślina podlewana wodą z mikrofali zdechnie wcześniej niż ta od kranówy, w której to życie kwitnie.
Generalnie pewnie chodzi o to, ze mikrofale rozbijają wiązania i śmiem twierdzić, że coś w tym musi być.
el_mano - 2011-04-08, 09:17
| excelencja napisał/a: | | Woda z mikrofalówki jest kompletnie wyjałowiona |
Gotowana przez dłuższy czas na gazówce też powinna być.
A składników mineralnych od gotowania - ani w taki sposób, ani taki - nie ubywa. Trudno więc wg mnie zaproponować jakikolwiek mechanizm, który by wyjaśniał rzekomą rozbieżność między "zdrowotnością" wody z mikrofali i gazówki.
Tymniemniej - to są wszystko spekulacje, można je mnożyć bez końca, papier (forum) dużo zniesie. W nauce podstawą jest eksperyment. Jeśli eksperyment nie potwierdza teorii... hmmm....
[ Dodano: 2011-04-08, 15:57 ]
Jest jeszcze jedna możliwość, która teraz mi przyszła do głowy: możliwe, że w eksperymencie wodę w mikrofalówce gotowano w naczyniu plastikowym, z którego wyciekł na skutek wysokiej temp. plastyfikator. Jednak to też nie podpada pod jakąś toksyczność mikrofali, tylko błąd metodologiczny; woda gotowana na gazówce w takim samym naczyniu (np. na łaźni wodnej, żeby bezpośrednio naczynia plastikowego nie spalić) byłaby tak samo skażona. No, może trochę mniej, biorąc pod uwagę unikalną dla ogrzewania mikrofalowego cechę doprowadzania wody lokalnie do stanu przegrzania, co znacznie przyspiesza wszelkie procesy rozpuszczania. Ale to znowu gdybanie... trzebaby to zweryfikować eksperymentalnie. Dziś wieczorkiem posadzę parę roślinek, za tydzień się przekonamy
[ Dodano: 2011-04-08, 16:02 ]
Moje podejrzenia się częściowo sprawdziły; autor eksperymentu (podobno) pisze:
| Cytat: | | We have seen a number of comments on this, such as what was the water in the microwave boiled in. The thinking is that maybe some leaching took place if it was in plastic. It was boiled in a plastic cup, so this could be a possibility. |
( hxxp://greenerside.typepad.com/my_weblog/2006/04/does_microwaved.html )
krzysztof - 2011-04-08, 16:33
WITAM
| el_mano napisał/a: | | excelencja napisał/a: | | Woda z mikrofalówki jest kompletnie wyjałowiona |
....
A składników mineralnych od gotowania - ani w taki sposób, ani taki - nie ubywa. Trudno więc wg mnie zaproponować jakikolwiek mechanizm, który by wyjaśniał rzekomą rozbieżność między "zdrowotnością" wody z mikrofali i gazówki.
....
Tymniemniej - to są wszystko spekulacje, można je mnożyć bez końca, papier (forum) dużo zniesie. W nauce podstawą jest eksperyment. Jeśli eksperyment nie potwierdza teorii... hmmm....
....
Ale to znowu gdybanie... trzebaby to zweryfikować eksperymentalnie.
....
|
El_mano zapoznaj z pojęciami polaryzacji dipolowej , mechanizmem jonowym , gorących miejsc , zmiany konfiguracji aminokwasów z lewoskrętnej na prawoskrętną itd.
Dalej nie widzisz różnicy pomiędzy obrabianiem - gotowaniem - czegokolwiek w mikrofalach i gotowaniem na kuchni gazowej ?
JACEK TYCZKOWSKI
"OD SUFLETU DO DIAMENTÓW"
Artykuł pochodzi z "Wiedzy i Życia" nr 6/2000
hxxp://archiwum.wiz.pl/2000/00062900.asp
| Cytat: |
Mikrofale pozwalają zwiększyć szybkość i wydajność wielu reakcji chemicznych oraz zmienić ich przebieg. Czy jednak te ich właściwości nie są groźne, gdy w kuchence mikrofalowej gotujemy potrawy?
Nie wiem jak Państwo, ale ja bardzo lubię suflety. Jest to rodzaj zapiekanki z jajek ubitych z cukrem z dodatkiem owoców, podawanej na gorąco. Można też przygotować je na ostro, bez cukru i owoców, za to na przykład z szynką, pieczarkami i przyprawami. Sztuka przyrządzania sufletów polega na umiejętnym wymieszaniu przygotowanej masy z ubitymi na sztywno białkami, tak aby piana nie opadła. Potem wystarczy już tylko całość zapiec... No właśnie, ale jak?
Ryc. 1. Dipolowy mechanizm ogrzewania mikrofalami: cząsteczki wody zmieniając położenie w zmiennym polu elektrycznym, "uderzają" o inne cząsteczki i przekazują energię otoczeniu
Współczesna kuchnia daje dwie możliwości. Suflet można wstawić do gazowego lub elektrycznego piekarnika i piec go 30-50 min w temperaturze 200° C albo użyć kuchni mikrofalowej, a wtedy wystarczy około 8 min, aby danie było gotowe. Prawda, że zaskakująca różnica? Ale z czego wynika?
W kuchni mikrofalowej ciepło dostarczane jest od razu do całej objętości potrawy, w piekarniku natomiast transportowane od jej powierzchni do środka. Jednak czy tylko różnica w sposobie doprowadzania ciepła do potrawy odpowiada za obserwowany efekt? A może istnieją jeszcze inne zjawiska przyspieszające przebieg procesów fizykochemicznych w kuchni mikrofalowej?
Kuzynki fal świetlnych
Podstawą działania kuchni mikrofalowych są mikrofale, o których sporo na tych łamach już pisano .
Procesy pochłaniania promieniowania elektromagnetycznego przez materię są bardzo różnorodne i niezwykle złożone. Zależą przede wszystkim od długości fali, a więc od energii, jaką niosą najmniejsze istniejące porcje takiego promieniowania - kwanty. Im krótsza fala, tym większa energia kwantów. Przyjmuje się, że dopiero energia kwantów promieniowania nadfioletowego może wydajnie rozrywać wiązania chemiczne i inicjować przemianę chemiczną w materiale. Promieniowanie o dłuższej fali (a więc mniejszej energii kwantów), jeśli zostało pochłonięte przez materię, najczęściej zamienia się w ciepło i jedynie podnosi jej temperaturę.
Promieniowanie mikrofalowe może być pochłaniane przez materię na dwa różne sposoby: Pierwszym z nich jest polaryzacja dipolowa. Jeśli w materiale są obecne cząsteczki chemiczne będące dipolami (cząsteczki o rozsuniętym ładunku elektrycznym), to w wyniku działania pola elektrycznego fali elektromagnetycznej starają się ustawić zgodnie z kierunkiem i zwrotem tego pola. Wektor pola elektrycznego zmienia zwrot co pół okresu fali promieniowania. Dipole zmieniają więc również ustawienie, podążając za polem. Podczas obrotów uderzają w sąsiadujące z nimi cząsteczki, przekazując im nabytą od promieniowania energię. Te przekazują ją kolejnym i w ten sposób ciepło rozprzestrzenia się równomiernie w materiale.
Wykorzystując mechanizm polaryzacji dipolowej, możemy ogrzać jednak tylko substancje będące dipolami. Bez trudu ogrzejemy więc wodę czy alkohol metylowy, nie zrobimy tego jednak z czystym benzenem.
Drugi mechanizm pochłaniania promieniowania mikrofalowego opiera się na przewodnictwie elektrycznym. Gdy w materiale znajdują się jony, zaczynają one przemieszczać się zgodnie z kierunkiem pola elektrycznego: dodatnie w jedną, a ujemne w przeciwną stronę. Zderzając się po drodze z innymi cząsteczkami, powodują rozprzestrzenianie się energii cieplnej w materiale

Ryc. 2. Jonowy mechanizm ogrzewania mikrofalami: jony poruszają się zgodnie z kierunkiem pola elektrycznego; zderzając się po drodze z innymi cząsteczkami, przekazują energię otoczeniu
Zróbmy proste doświadczenie. Przygotujmy dwie szklanki z wodą. W jednej rozpuśćmy łyżeczkę soli kuchennej. A teraz wstawmy obie do kuchni mikrofalowej i zmierzmy czas do pojawienia się pierwszych oznak wrzenia. W mojej kuchence czysta woda zagotowała się po 95 s, a woda z solą już po 50 s. W drugim przypadku oprócz mechanizmu polaryzacji dipolowej wystąpił jeszcze mechanizm jonowy.
Mechanizm przewodnictwa elektrycznego daje znać o sobie również wtedy, gdy w polu promieniowania mikrofalowego znajdzie się kawałek metalu. Jego swobodne elektrony przemieszczają się natychmiast to w jedną, to w drugą stronę, powodując powstawanie bardzo dużych różnic potencjału pomiędzy różnymi częściami metalu. Prowadzi to do wyładowań iskrowych. Takie doświadczenie też łatwo wykonać: wystarczy włożyć do kuchni mikrofalowej metalową łyżeczkę. Nie radzę jednak tego robić - bardzo łatwo uszkodzić kuchnię.
Tajemniczy efekt
Jeszcze do niedawna sądzono, że polaryzacja dipolowa oraz przewodnictwo elektryczne są jedynymi zjawiskami towarzyszącymi pochłanianiu promieniowania mikrofalowego, a więc również procesowi gotowania w kuchni mikrofalowej. Wątpliwości pojawiły się w 1986 roku, kiedy Richard Gedye z Laurentian University w Ontario ogłosił wyniki swych badań. Udowodnił on, że niektóre reakcje chemiczne mogą przebiegać o wiele szybciej w kuchni mikrofalowej niż wówczas, gdy ciepło dostarczane jest dzięki palnikowi gazowemu! Badał rozmaite rodzaje reakcje chemicznych, np. hydrolizy, utleniania i estryfikacji, i stwierdził, że są reakcje, których szybkość podczas zastosowania mikrofal może się zwiększyć kilkaset, a nawet tysiąc razy!
Początkowo sądzono, że jest to wynik wzrostu ciśnienia w naczyniu, w którym zachodziła reakcja. Przeprowadzono więc wiele eksperymentów pod ciśnieniem normalnym. Okazało się jednak, że i tym razem ogromna większość reakcji przebiega w obecności mikrofal znacznie szybciej niż podczas klasycznego ogrzewania. Nie pozostawało więc nic innego, jak tylko założyć, że działanie mikrofal, oprócz zwykłego dostarczania ciepła, musi powodować jeszcze inną, specyficzną aktywację cząsteczek chemicznych. To tajemnicze zjawisko nazwano "efektem mikrofalowym".
Gorące miejsca
W 1992 roku wydawało się, że znaleziono w końcu trop. Odkryto wówczas, że rozmaite ciecze podgrzewane mikrofalami (przy ciśnieniu atmosferycznym) zaczynają wrzeć w temperaturach wyższych niż normalnie. Na przykład woda w kuchni mikrofalowej wrze w temperaturze 104°C zamiast 100°C. Wzrost temperatury wrzenia metanolu wynosi 19°C, a acetonu aż 25°C.
Wrzenie mieszaniny reakcyjnej w kuchni mikrofalowej i kolbie ustawionej nad palnikiem nie oznacza więc, że w obydwu przypadkach mamy tę samą temperaturę reakcji. W kuchni mikrofalowej jest cieplej. Czy to jednak wystarczy, aby wyjaśnić tysiąckrotne przyspieszenie procesu chemicznego? Oczywiście nie, co można wyliczyć, stosując równanie Arrheniusa - jedno z podstawowych równań opisujących Naturę.
W 1996 roku zespół badaczy z Francji znalazł wreszcie coś interesującego. Za pomocą precyzyjnej kamery termowizyjnej wykazano, że materiał umieszczony w promieniowaniu mikrofalowym nie ogrzewa się równomiernie, ale występują w nim tzw. gorące miejsca, w których temperatura może być wyższa nawet o 70°C. Wystarczy, aby te maleńkie superprzegrzane "reaktorki" zajmowały 2% objętości mieszaniny reakcyjnej. Wypadkowa szybkość reakcji wzrasta wówczas wiele razy, a średnia temperatura w mieszaninie tylko nieznacznie. Czyżby więc problem efektu mikrofalowego został rozwiązany?
A jednak nie termiczny!
Wiele wyników uzyskanych eksperymentalnie można rzeczywiście wyjaśnić, odwołując się do koncepcji "gorących miejsc", jednak nie wszystkie. Odkryto bowiem procesy, które w obecności promieniowania mikrofalowego przebiegają inaczej niż podczas zwykłego ogrzewania (ramka powyżej). Oznacza to, że całkowitej zmianie ulega mechanizm reakcji lub że zachodzą zmiany w strukturze biorących w niej udział cząsteczek.
Cóż, na razie więc teoria "gorących miejsc" nie wystarcza. Istnieje jeszcze hipoteza specyficznego uaktywniania cząsteczek przez promieniowanie mikrofalowe. Natura tego zjawiska jest jednak na razie nie wyjaśniona. Próbuje się wiązać je z oddziaływaniami między dipolami, z tworzeniem jonów, z przemieszczaniem elektronów w obrębie cząsteczki. Proponuje się również bardziej złożone podejścia, na przykład to, które zakłada w przypadku makrocząsteczek białek oddziaływanie mikrofal z generowanymi tam solitonami szczególnym rodzajem "samotnych" fal odpowiedzialnych za przenoszenie energii i ładunku elektrycznego wzdłuż takich cząsteczek.
Technolodzy nie śpią
Chociaż nie wiemy do końca, na czym polega fenomen kuchni mikrofalowej, nie ulega wątpliwości, że właśnie za jej pomocą możemy gwałtownie zwiększyć szybkość wielu reakcji chemicznych, zapewnić znacznie lepszą ich selektywność i czystość wytwarzanych produktów, prowadzić procesy w warunkach dużo korzystniejszych dla środowiska, ograniczając istotnie ilość zużywanej energii i stosowanych szkodliwych rozpuszczalników (reakcje prowadzić można w ogóle bez rozpuszczalników, a nawet w fazie stałej).
Dla technologii chemicznej nie jest ważne dogłębne poznanie mechanizmu reakcji, istotne są natomiast jakość produktu, wielkość nakładów na jego wytworzenie, ochrona środowiska. Nic więc dziwnego, że nowa gałąź technologii chemicznej zwana chemią mikrofalową rozwija się bardzo intensywnie. Na niektórych wydziałach chemicznych uniwersytetów otwierane są nawet specjalizacje w tym zakresie.
Chemią mikrofalową, chyba jako pierwszy, zainteresował się przemysł farmaceutyczny. Wystarczy 90 s, aby z mieszaniny kwasu benzoesowego i bezwodnika octowego powstała aspiryna. To bez porównania szybciej niż w sposób klasyczny. W Instytucie Technologii im. Stevensa w New Jersey opracowano i zaczęto stosować w produkcji metody syntezy mikrofalowej także wielu innych leków.
Syntezą mikrofalową zainteresowały się również inne działy chemii. Mikrofale stosuje się przy wytwarzaniu żywic epoksydowych, syntezie poliamidów i poliuretanów czy ceramik. Ostatnio opracowano technologię mikrofalowej syntezy nadprzewodników wysokotemperaturowych, które zresztą należą do grupy materiałów ceramicznych.
Czwarty stan materii
Mówiliśmy już o reakcjach chemicznych zachodzących w obecności mikrofal w zamkniętych pojemnikach, a więc pod zwiększonym ciśnieniem, wspominaliśmy o takich, które biegną pod ciśnieniem normalnym, czas więc zająć się teraz tymi, które zachodzą pod ciśnieniem mniejszym.
Jeżeli w obszarze działania promieniowania mikrofalowego znajdzie się swobodny elektron, to zostanie przyspieszony w polu elektrycznym promieniowania. W rozrzedzonych gazach, zanim wektor pola zmieni zwrot, może uzyskać na tyle dużą energię kinetyczną, aby zderzając się z cząsteczką gazu, spowodować jej rozpad. W wyniku zderzenia często wybity zostaje kolejny elektron. W następnej połowie okresu przyspieszane są więc już dwa, i tak dalej... Proces przybiera charakter lawinowy.
Rozpad cząsteczek gazu prowadzi do powstania zarówno jonów, jak i rodników . W gazie obecne są też cząsteczki wzbudzone, a także i te, które nie uległy jeszcze żadnej przemianie, no i oczywiście wolne elektrony. Taka mieszanina nosi nazwę zimnej plazmy. W plazmie takiej powstają różne produkty, które ulegają dalszym przemianom; w efekcie powstają coraz większe cząsteczki, aż w końcu zaczyna tworzyć się z nich warstewka ciała stałego. Warstewki takie, znane pod nazwą polimerów plazmowych lub po prostu warstw plazmowych, stanowią obecnie szeroki dział inżynierii materiałowej. Znajdują one wiele interesujących zastosowań, poczynając od półprzewodnikowych materiałów dla elektroniki, a kończąc na pokryciach antykorozyjnych i błonach półprzepuszczalnych. Wytwarza się je z rozmaitych związków organicznych, metaloorganicznych i nieorganicznych, stosując różnorodne metody generowania plazmy.
Diamenty z mikrofalówki
Ryc. 3. Schemat reaktora mikrfalowego do nakładania cienkich warstw. Zasilając reaktor gazami wymienionymi na rysunku, możemy wytworzyć warstwy diamentowe
O warstwach plazmowych można by jeszcze napisać wiele, tym razem ograniczmy się jednak tylko do warstw wytwarzanych z węglowodorów, na przykład metanu, w plazmie mikrofalowej, a więc po prostu w mikrofalówce. Może nie takiej zwykłej, która stoi w naszej kuchni, ale bardzo do niej podobnej.
Reaktor mikrofalowy jest to zazwyczaj rura kwarcowa przechodząca na wylot przez komorę kuchni mikrofalowej. Przez rurę przepływa mieszanina reakcyjna w postaci rozrzedzonego gazu. Tam, gdzie wstawiamy suflet, umieszczone jest podłoże, na które nakładana jest warstwa plazmowa. W zależności od warunków w reaktorze - szybkości przepływu gazów, ich ciśnień cząstkowych, mocy promieniowania itp., otrzymujemy warstwy o zupełnie różnych właściwościach. Jedne przypominają konwencjonalny polimer, na przykład polietylen, inne są ciemne i miękkie, podobne do grafitu, jeszcze inne są twarde i przezroczyste, a ich budowa, mimo że niekrystaliczna, przypomina strukturę diamentu. Są to tzw. warstwy diamentopodobne! Dobierając odpowiednio warunki procesu, można uzyskać jeszcze jeden rodzaj warstw warstwy zbudowane z malutkich kryształków prawdziwych diamentów!
Diamentowe kryształki są malutkie. Pozrastane ze sobą tworzą jednolite, niezwykle twarde i odporne na ścieranie warstwy. Warstwy takie, najczęściej o grubości 0.5-00 ?m, znajdują zastosowanie przy utwardzaniu powierzchni wielu metalowych elementów, nakłada się je na wiertła dentystyczne, zabezpiecza nimi powierzchnie szkieł optycznych i płyt kompaktowych. Nałożenie takiego pokrycia na skrawające narzędzia przedłuża dziesięciokrotnie ich żywot. Wykonuje się z nich też bardzo czułe membrany głośnikowe oraz niezwykle wydajne przenośniki ciepła.
Ogromne nadzieje z warstwami diamentowymi wiąże elektronika. Istnieje już wiele dowodów wskazujących na możliwość zastosowania tego materiału do budowy diod i tranzystorów nowej generacji, charakteryzujących się ogromną odpornością na temperaturę i promieniowanie jonizujące. Wydaje się całkiem możliwe, że w wieku podróży kosmicznych kluczowe miejsce zajmie właśnie elektronika węgla, w miejsce stosowanej obecnie elektroniki krzemu.
W metodzie syntezy mikrofalowej nie powiedziano jednak na pewno jeszcze ostatniego słowa. Być może niedługo już usłyszymy o wytworzeniu w mikrofalówce dużych kryształów diamentu.
Co z naszym sufletem?
Wróćmy jednak do naszego sufletu. Wiemy już teraz, że gotowanie w kuchni mikrofalowej to nie tylko odmienny od kuchni gazowej czy elektrycznej sposób dostarczania ciepła do potrawy. To również wiele procesów wywołanych, czy to istnieniem "gorących miejsc", czy też specyficzną aktywacją oddziaływań międzycząsteczkowych, które podczas tradycyjnego gotowania przebiegają znacznie wolniej lub wcale.
Nietypowa zmiana struktury cząsteczek cukrów i białek, aktywacja przynajmniej niektórych enzymów, wyraźna zmiana konfiguracji aminokwasów z lewoskrętnej, charakterystycznej dla przyrody, na prawoskrętną, przemiany w budowie cząsteczek kwasów tłuszczowych zachodzące poprzez fazę tworzenia wolnych rodników to procesy, które ostatnio znajdują się głównie w sferze zainteresowań badaczy. Wiadomo, że przebiegają one inaczej, a na pewno dużo szybciej podczas grzania mikrofalowego. Powstaje jednak pytanie: czy są one dla nas szkodliwe? Jednoznacznej odpowiedzi nikt nie jest w stanie obecnie udzielić. Należy poczekać na wyniki dalszych badań. A jeśli chodzi o suflet... Wolę ten z piekarnika.
W mikrofalówce - inaczej
Jednym ze spektakularnych przykładów, przedstawionych dwa lata temu przez chemików z Uniwersytetu I w Rennes, we Francji, jest proces utleniania związków organicznych należących do grupy enamin. W kuchni mikrofalowej jednym z głównych produktów takiej reakcji jest keton. Gdy jednak do ogrzewania użyjemy łaźni olejowej, keton w ogóle nie powstanie, a pojawią się jedynie typowe produkty hydrolizy - enaminy. Takich różnic w przebiegu reakcji nie da się wytłumaczyć obecnością "gorących miejsc", tym bardziej że keton z dużą wydajnością powstaje w "mikrofalówce" w temperaturach znacznie niższych od uzyskiwanych na łaźni olejowej.
Proces: enamina keton
kuchnia mikrofalowa - 3% wydajności (255 W, 82°C); 83% wydajności (300 W, 140°C)
łaźnia olejowa - 0% wydajności (140°C)
Innym przykładem jest proces hydrolizy skrobi. Weźmy trochę mąki kartoflanej i zalejmy ją rozcieńczonym wodnym roztworem kwasu solnego. Doprowadźmy następnie mieszaninę do wrzenia na kuchence gazowej lub elektrycznej. Skrobia zacznie się rozpuszczać, ulegając jednocześnie hydrolizie do glukozy. Nawet po 8 godz. gotowania część skrobi (3-10%) pozostanie jednak nie rozpuszczona. Wynika to z innej struktury (tzw. struktury b) tej grupy jej cząsteczek.
Jeśli ktoś ma cierpliwość, może ogrzewać mieszaninę jeszcze dłużej. Po 7 dobach roztwór staje się brązowo-czarny, nierozpuszczalna forma skrobi pozostaje jednak w nim nadal. A co się stanie, gdy taką samą mieszaninę skrobi z roztworem kwasu ogrzejemy w kuchni mikrofalowej? Wystarczy 5 min wrzenia roztworu, aby cała skrobia uległa hydrolizie! Promieniowanie mikrofalowe musi więc "deformować" strukturę b, przekształcając ją w formę rozpuszczalną.
Mikrofale
Mikrofale to fale elektromagnetyczne, takie same jak fale światła widzialnego, tyle tylko, że znacznie od nich dłuższe (od jednego do kilkudziesięciu centymetrów, w obecnie stosowanych kuchniach jest to dokładnie 12.24 cm). Dla porównania, fale światła mają długość rzędu kilkuset nanometrów. Istnieje oczywiście promieniowanie o jeszcze krótszych falach: nadfioletowe, rentgenowskie, gamma. Z drugiej strony, codziennie mamy do czynienia z falami znacznie dłuższymi, rzędu metrów, a nawet kilometrów, znanymi jako fale radiowe.
Plazma mikrofalowa
W typowych warunkach wytwarzania plazmy mikrofalowej ciśnienie gazu jest rzędu 100 Pa. W jednym jego metrze sześciennym znajduje się więc 2,7x1022 cząsteczek. W wytworzonej plazmie stosunek gęstości rodników do niezdysocjowanych cząsteczek wynosi 0,1-0,01, natomiast taki stosunek dla jonów wynosi 10-4-10-5. Gęstość elektronów, która zazwyczaj równa jest gęstości jonów, osiąga w takim razie wartość około 1017-1018 elektronów/m3. Wytworzona plazma to tzw. plazma nierównowagowa: jej składniki mają różne temperatury. Najwyższą cechują się elektrony. Wynosi ona 104-105 K. Temperatura jonów to kokło 500 K, natomiast rodniki i pozostałe neutralne cząsteczki mają praktycznie temperaturę pokojową - około 300 K.
Doc. dr hab. Jacek Tyczkowski pracuje w Centrum Badań Molekularnych i Makromolekularnych w Łodzi
|
POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY
koko - 2011-04-08, 17:47
Tak a propos, przypomniało mi się jeszcze, że położna z poradni laktacyjnej mówiła, że podgrzewanie mleka (akurat chodziło o kobiece) w garnku do temp. powyżej fizjologicznej niszczy wszystkie jego struktury (co zrozumiałe), podczas gdy w mikrofalówce struktura ta jest niszczona niezależnie od temperatury podgrzewania, chodzi w tym przypadku o działanie samych fal, a nie temperatury. Może z tą wodą jest podobnie?
el_mano - 2011-04-08, 19:53
krzysztof, no fajnie, ja te pojęcia znam, ale co to ma do rzeczy? Równie dobrze mogę Ci odpowiedzieć, żebyś zapoznał się z pojęciem przesunięcia ku czerwieni albo promieniowania Hawkinga i miałoby to równie dużo wspólnego z tematem...
Jest tak: jeden eksperyment (z bardzo wątpliwą metodologią) wykazał szkodliwe działanie wody z mikrofali; co najmniej dwa inne eksperymenty (z lepszą metodologią) nie wykazały takiego działania.
Są więc poważne wątpliwości. Dopóki więc ktoś nie przeprowadzi naprawdę porządnego eksperymentu dowodzącego osłabienia roślin, pozostanie to nieudowodnioną hipotezą - ze wskazaniem na prawdziwość jej negacji (te dwa eksperymenty).
[ Dodano: 2011-04-08, 20:55 ]
PS. Właśnie przygotowałem "doniczki" sztuk 20 (no będzie porządne badanie, a co!), moczą się nasionka 3 roślin... Zaraz zaczynam eksperyment
[ Dodano: 2011-04-08, 22:40 ]
Tada:
Metodologia, metodologia, i jeszcze raz metodologia
Maliboo7 - 2011-04-11, 13:52
Cóż za człowiek czynu Z napięciem oczekuję wyniku!
nika - 2011-04-17, 23:42
Dobra, jutro zacznę jakiś eksperyment. Ja to muszę sprawdzić sama. W zasadzie mikrofali nie używam i nie mam, bo jedzenie wstrętne wychodzi, a po za tym nie wiem co miałbym w niej robić. Mój Tato ma mieszka obok i ma taki sprzęt, czasem latam tam w awaryjnych sytuacjach chleb rozmrażać. Wodę będę gotować w czymś szklanym. Zrobię na kiełkach bez ziemi, żeby nie było że to wina gleby Wkrótce opublikuje wyniki
an - 2011-04-17, 23:53
| nika napisał/a: | Dobra, jutro zacznę jakiś eksperyment. (...) Wodę będę gotować w czymś szklanym. Zrobię na kiełkach bez ziemi, żeby nie było że to wina gleby Wkrótce opublikuje wyniki | Super, czekałam na jakieś wieści w tej sprawie
Ale będziesz to robić także z wodą gotowaną normalnie? (też szklane naczynie?)
nika - 2011-04-18, 00:11
W zasadzie mogę w szklanym, żeby było sprawiedliwie.
Choć tak ogólnie to myślałam o gotowanej w czajniku na gazie-taka jak normalnie piję.
Ale najlepiej to od razu trzy zrobię.
Albo pięć : mikrofala, czajnik elektryczny, czajnik na gazie, na gazie w szklanym naczyniu, kranówa.
Tak ostatnio się trochę nudzę
Alispo - 2011-04-18, 00:30
Fajnie,ze tak dzialacie naukowo,czekam na wyniki;)
Ja w LO robilam doswiadczenie na konkurs biologiczny-wplyw zyl wodnych na rosliny doniczkowe,cos tam nawet wyszło,że im szkodzilo
el_mano - 2011-04-18, 14:49
Moje (kolendra, szałwia i .... zapomniałem, jakieś 3cie zioło, żona pamięta) baaaardzo wolno kiełkują, ale powoli, powoli idą w górę. Na razie (już 10 dni!) jest chyba 5 czy 6 roślinek na wierzchu, za mało żeby cokolwiek orzec. Jakieś sensowne wyniki eksperymentu będą myślę że nie wcześniej, niż za 14-21 dni. Później może dam foty, jak wrócę do domu.
PS. Znacie jakiś prosty, wykonalny w domowych warunkach sposób na gotowanie wody nad gazem albo grzałką elektryczną w szkle? Myślałem o łaźni olejowej, ale małżonka zabroniła, za dużo z tym syfu. Próbowałem na łaźni z solanką (stężony NaCl w wodzie), teoretycznie temp. wrzenia jakieś 105-106 stopni, ale nie wystarczyło na zagotowanie wody w wewnętrznym naczyniu... no i stanęło na gotowaniu w zwykłym garnku ze stali nierdzewnej.
olgasza - 2011-04-18, 14:57
pamiętam, że na kropkowcu ktoś zrobił to doświadczenie i obalił szkodliwość wody gotowanej w mikrofali. Tzn. kwiatki rosły tak samo...
Ja nie lubię jedzenia podgrzewanego w mikrofali, ale w sytuacji awaryjnej zdarza się.
an - 2011-04-19, 00:04
| el_mano napisał/a: | | PS. Znacie jakiś prosty, wykonalny w domowych warunkach sposób na gotowanie wody nad gazem albo grzałką elektryczną w szkle? Myślałem o łaźni olejowej, ale małżonka zabroniła, za dużo z tym syfu. Próbowałem na łaźni z solanką (stężony NaCl w wodzie), teoretycznie temp. wrzenia jakieś 105-106 stopni, ale nie wystarczyło na zagotowanie wody w wewnętrznym naczyniu... no i stanęło na gotowaniu w zwykłym garnku ze stali nierdzewnej. | Nie wiem czy dobrze zrozumiałam, a poza tym nie znam sie na tym co można w mikrofalówkach. Myślałam, że jeśli był pomysł na szklane naczynie w mikrofalówce i tradycyjnie podgrzewane, to że może to być szkło żaroodporne.
Przypuszczam, że można to tak porównać.
| olgasza napisał/a: | pamiętam, że na kropkowcu ktoś zrobił to doświadczenie i obalił szkodliwość wody gotowanej w mikrofali. Tzn. kwiatki rosły tak samo...
Ja nie lubię jedzenia podgrzewanego w mikrofali, ale w sytuacji awaryjnej zdarza się. | A ja ostatnio większość z mikrofalówki, więc oby ten wynik był miarodajny
krzysztof - 2011-05-07, 10:08 Temat postu: Re: Jak to jest z tą mikrofalówką? WITAM
| el_mano napisał/a: | | krzysztof, no fajnie, ja te pojęcia znam, ale co to ma do rzeczy? Równie dobrze mogę Ci odpowiedzieć, żebyś zapoznał się z pojęciem przesunięcia ku czerwieni albo promieniowania Hawkinga i miałoby to równie dużo wspólnego z tematem....... |
Jeżeli nie widzisz bezpośredniego wpływu i związku wynikającego z konsumowania żywności obrobionej w mikrofalówce na zdrowie człowieka , w której doszło do zmian w konfiguracji aminokwasów ( z lewoskrętnej, charakterystycznej dla przyrody, na prawoskrętną ) - to trudno.
Już jakiś czas temu wykazano , że wykorzystywanie kuchenek mikrofalowych np. do gotowania tak bardzo degenerująca wpływa na budowę cząsteczkową produktów ,ze po ich zjedzeniu mogą występować "zmiany strukturalne , funkcjonalne oraz immunologicznego" w organizmie.
Dodatkowo kuchenki mikrofalowe przekształcają aminokwas L- prolinę w D- prolinę czyli toksynę , której szkodliwość dla układu nerwowego , wątroby i nerek już dawno została dowiedziona ( eksperymenty były publikowane m.in. brytyjskim Lancecie - "The Lancet" ) .
"Aminoacid isomerisation and microwave exposure."
PubMed
hxxp://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/2574327
The Lancet
hxxp://www.sciencedirect.com/science?_ob=ArticleURL&_udi=B6T1B-49JXXS1-VS&_user=10&_coverDate=12%2F09%2F1989&_rdoc=1&_fmt=high&_orig=gateway&_origin=gateway&_sort=d&_docanchor=&view=c&_acct=C000050221&_version=1&_urlVersion=0&_userid=10&md5=112ef9c5aba476d626d1bf481826e4bb&searchtype=a
References
hxxp://www.thelancet.com/journals/lancet/article/PIIS0140-6736%2889%2991996-X/fulltext
Dodatkowo o poważnych stratach m.in. naturalnych przeciwutleniaczy np. z :
Journal of the Science of Food and Agriculture
"Po gotowaniu brokułów w mikrofali są niszczone prawie całkowicie (97%) flawonoidy czyli przeciwutleniacze , 74% kwasu sinapowego ,w 87 % pochodnych kwasu chlorogenowego oraz glukozynolanów ."
szerzej w :
"Phenolic compound contents in edible parts of broccoli inflorescences after domestic cooking"
hxxp://www.ingentaconnect.com/content/jws/jsfa/2003/00000083/00000014/art00018;jsessionid=1smkxaf0ymund.victoria
hxxp://www.ingentaconnect.com/content/jws/jsfa/2003/00000083/00000014
A jaki to ma wpływ na zdrowie człowiek - to na tym forum nie trzeba nikogo przekonywać.
Kwas chlorogenowy ,który jest silnym przeciwutleniaczem ( antyoksydant )
hxxp://pl.wikipedia.org/wiki/Kwas_chlorogenowy
szerzej
hxxp://en.wikipedia.org/wiki/Chlorogenic_acid#Potential_as_antioxidants
Kwas sinapowy jest naturalnie występującym w roślinach kwasem hydroksycynamonowym czyli polifenolem nie wspominając już o bardzo ważnych dla zdrowia glukozynolanach.
POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY
smazone.tofu - 2012-09-01, 16:32
a co ty taki obronca mikrofalowek???
placa ci za to???
jest wiedza ogolna, ze kuchenki mikrofalowe to RAK
jak twierdzisz inaczej to po prostu nam zle zyczysz
machok - 2012-09-03, 08:08
Fajny wątek, ale bez wyników eksperymentu mam ogromny niedosyt!
el_mano - 2012-09-03, 10:31
| machok napisał/a: | | Fajny wątek, ale bez wyników eksperymentu mam ogromny niedosyt! |
Ano tak się jakoś stało że zapomniałem podlewać czy też jakiś wyjazd był tudzież inne zawirowanie i nie wyrosły za bardzo roślinki. Z tego, co pamiętam, w ostatnim momencie przed śmiercią były z grubsza tak samo rozwinięte niezależnie jaka woda, ale chyba była b. duża wariancja niezależnie od grupy - zarówno wśród podl. wodą normalną, jak i mikrofalowaną, także prawdop. trzebaby to doświadczenie zrobić na większej próbce.
| smazone.tofu napisał/a: | | placa ci za to??? |
Niestety nie
| smazone.tofu napisał/a: | | jest wiedza ogolna, ze kuchenki mikrofalowe to RAK |
W którymś tam kościele dzwonili... podobno też życie to śmierć (bo przecież są ze sobą nierozerwalnie połączone...)
| krzysztof napisał/a: | | Aminoacid isomerisation and microwave exposure (...) |
Przejrzę tą literaturę. Do tego art. o izomeryzacji aminokwasów nie mogę jakoś dotrzeć (nawet do abstraktu). Trochę mi to dziwnie brzmi szczerze mówiąc, nie słyszałem jeszcze żeby dało się termicznie odwrócić kwasy z D do L lub odwrotnie, ale cóż, teoria jest tylko na tyle dobra na ile potwierdzają ją eksperymenty, także tak jak pisałem, poszukam więcej na temat tych materiałów.
Poza tym ważne jest też, oprócz tego że pewne składniki są niszczone w mikrofalówce (bo oczywiście są), czy aby na pewno niszczone są w większym stopniu, niż przy tradycyjnej obróbce termicznej; a tradycyjna obróbka termiczna ma sama w sobie wiele problemów - np. zwęglanie się powierzchni potraw przy smażeniu w wysokiej temp., które nie występuje w mikrofalówce - a przy tym zwęglaniu wydziela się np. akryloamid z rozkładu białek, a to już jest masakra.
Tak na moje, to mi się wydaje że najzdrowsze jest po prostu jedzenie surowe, tak ogólnie.
el_mano - 2012-09-03, 10:41
Tutaj np.:
hxxp://www.jmpee.org/JMPEE_PDFs/28-4_bl/JMPEE-Vol28-4-Pg187-Welt.pdf
piszą, że wyniki niby świadczące o izomeryzacji aminokwasów L do D zostały podważone, podobnie jak np. wyniki dotyczące przyspieszonej hydrolizy ATP, także wydaje mi się że nie można takim badaniom do końca wierzyć... Z drugiej strony pozycja, którą podałeś, krzysztof, o ta:
hxxp://www.ingentaconnect.com/content/jws/jsfa/2003/00000083/00000014/art00018;jsessionid=1smkxaf0ymund.victoria
niby wskazuje na szybszy rozkład flawonoidów w mikrofalówce, ale znowu, pytanie na ile te wyniki zostały potem potwierdzone, w świetle powyższego, linkowanego przeze mnie artykułu Welta i Tonga, może się okazać, że to też jest jakiś błąd pomiarowy albo efekt złej kontroli parametrów eksperymentu (np. wspomniany przez nich taki elementarny problem, że często słabo kontrolowana jest temperatura wewnątrz MW w takich eksperymentach - po prostu potrawy w MW są mocno przegrzewane).
el_mano - 2012-09-03, 10:45
Jeszcze warto może wspomnieć, że w tej publikacji Welta i Tonga badali rozkład tiaminy w mikrofalówce i okazało się, że nie ma żadnego specyficznego efektu mikrofal na kinetykę tej reakcji i jej prędkość zależy po prostu wyłącznie od temperatury, niezależnie od źródła ciepła.
|
|