wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Na słodko - Pączki tylko na łoju?? tłusty czwartek się zbliża

Cytrynka - 2007-06-06, 07:43
Temat postu: Pączki tylko na łoju?? tłusty czwartek się zbliża
wege.dzieciak.pl

Kulinaria i święta - pączki tylko na łoju?? tłusty czwartek się zbliża

Anonymous - Czw 12 Lut, 2004
Temat postu: pączki tylko na łoju?? tłusty czwartek się zbliża

Moi drodzy, czy można gdzieś kupić pączki nie smarzona na łoju? Obdzwoniłam kilka piekarni ale bez rezultatu....od wielu lat nie jadłam pączków, w zeszłym roku próbowałam sama upiec ale efekt był niestety fatalny. A tak bym zjadła dobrego pączka w tłusty czwartek....

agus - Czw 12 Lut, 2004
Temat postu:

A ja zawsze myślałam, że pączki smaży się na oleju...

Hans - Czw 12 Lut, 2004
Temat postu:

Niestety, najczęściej na smalcu...

KasienkaB. - Czw 12 Lut, 2004
Temat postu:

Tak, ja też słyszałam że na smalcu, ponieważ jest tańszy od oleju.

Anonymous - Czw 12 Lut, 2004
Temat postu: Re: pączki tylko na łoju?? tłusty czwartek się zbliża

eenia napisał/a:
Moi drodzy, czy można gdzieś kupić pączki nie smarzona na łoju? Obdzwoniłam kilka piekarni ale bez rezultatu....od wielu lat nie jadłam pączków, w zeszłym roku próbowałam sama upiec ale efekt był niestety fatalny. A tak bym zjadła dobrego pączka w tłusty czwartek....

przepraszam za błąd ortograficzny, no niestety chyba wszystkie pączki są smażone na łoju:(

dżo - Pią 13 Lut, 2004
Temat postu:

Niestety macie rację, pączki smażone są na smalcu!. Przed chwilą zadzwoniłam do piekarni, w której zamawiam pieczywo i drożdżówki i uprzejma pani rozwiała moje wątpliwości. Podobnie jak Agus byłam przekonana, że pączki smaży się na oleju. Żegnaj Tłusty Czwartku!!!

yetta - Pią 13 Lut, 2004
Temat postu:

jestem w szoku
w takim razie nie pozostaje nic innego jak spróbować samemu

Megan - Czw 19 Lut, 2004
Temat postu:

Wydaje mi się, że pączki na tłuszczu roślinnym widziałam w hipermarkecie - konkretnie w Tesco - pakowane po 5 sztuk na tacce (na wierzchu jest naklejka ze składem). Jest to tym bardziej prawdopodobne, że one wyglądają trochę inaczej niż pączki sprzedawane na sztuki. Jutro będę w Tesco to sprawdzę (no chyba na tych naklejkach nie kłamią bezczelnie?)
Swoją drogą ciekawy jest ten ogólnonarodowy amok pączkowy w tłusty czwartek. Mnie raczej nie ciągnie do takich rzeczy, a jednak raz do roku odczuwam jakąś potrzebę czynnej solidaryzacji z pączkożerczym narodem!

agus - Czw 19 Lut, 2004
Temat postu:

A ja nie hołubię Tłustego Czwartu od postawówki, kiedy nas pączkami obowiązkowo raczono. Uważam, że nie należą do zdrowej żywności. Poza tym pojutrze, ku swojej radości, zaczynam głodówkę.

Megan - Czw 19 Lut, 2004
Temat postu:

Maciek napisał/a:
Bo przecież Tłusty Czwartek jest zapowiedzią końca karnawału i Wielkiego Postu, który zaczyna się już w przyszłą środę. Ale ludzikowie o tym pozapominali i tylko korzystają z okazji, aby zjeść bezkarnie dwadzieścia pączków



Maćku, doskonale wiem, że w środę zaczyna się Wielki Post i zapewniam Cię, że większość ludzi (w końcu to katolicy) też doskonale o tym wie. Mnie ciekawiło raczej, że ludzie masowo poddają się tradycji (ciekawe zresztą dlaczego akurat czwartek ma być tłusty, przecież do środy jeszcze prawie tydzień, po za tym są jeszcze wtorkowe ostatki! Co do bezkarności - wątpię, żeby 20 pączków (!) mogłoby przejść przez organizm bezkarnie...

Agus! To lepiej zacznij głodówkę jutro (nów księżyca w znaku ryb o godz. 10.19 !!!). Co jak co, ale w kwestii nowiu to nie mam wątpliwości, że jest doskonałym czasem na głodowanie. Gorzej z kolejnymi dniami (I faza - przybywa księżyca, może nie być łatwo - pisz więc o swoich głodówkowych doświadczeniach). Trzymaj się! Ja też zbieram się do głodówki. Rozpoczynam najpóźniej za 2 tyg.
P.S. Pewnie, że pączki nie mają nic wspólnego ze zdrową żywnością, ale nie dajmy się zwariować! Nigdy nie jesz niczego niezdrowego? Przez okrągły rok "zdrowa żywność"?

Anonymous - Czw 19 Lut, 2004
Temat postu:

Megan napisał/a:
Wydaje mi się, że pączki na tłuszczu roślinnym widziałam w hipermarkecie - konkretnie w Tesco - pakowane po 5 sztuk na tacce (na wierzchu jest naklejka ze składem). Jest to tym bardziej prawdopodobne, że one wyglądają trochę inaczej niż pączki sprzedawane na sztuki. Jutro będę w Tesco to sprawdzę (no chyba na tych naklejkach nie kłamią bezczelnie?)
Swoją drogą ciekawy jest ten ogólnonarodowy amok pączkowy w tłusty czwartek. Mnie raczej nie ciągnie do takich rzeczy, a jednak raz do roku odczuwam jakąś potrzebę czynnej solidaryzacji z pączkożerczym narodem!



i jak? co sie okazło? czekam na wiesci!

agus - Czw 19 Lut, 2004
Temat postu:

Megan napisał/a:
Agus! To lepiej zacznij głodówkę jutro (nów księżyca w znaku ryb o godz. 10.19 !!!). Co jak co, ale w kwestii nowiu to nie mam wątpliwości, że jest doskonałym czasem na głodowanie. Gorzej z kolejnymi dniami (I faza - przybywa księżyca, może nie być łatwo - pisz więc o swoich głodówkowych doświadczeniach). Trzymaj się! Ja też zbieram się do głodówki. Rozpoczynam najpóźniej za 2 tyg.
P.S. Pewnie, że pączki nie mają nic wspólnego ze zdrową żywnością, ale nie dajmy się zwariować! Nigdy nie jesz niczego niezdrowego? Przez okrągły rok "zdrowa żywność"?
Dzięki, Megan. Co prawda zaczynam ją trochę w ciemno, bo pogubiłam się z tymi fazami księżyca, ale może faktycznie zacznę jutro.
Oczywiście, że cały rok nie jem wyłącznie "zdrowej żywności", bo takowej tak naprawdę już na tym świecie nie ma. Nie lubię za to wyrobów drożdżowych (puchną mi od nich migdałki) i tłustych, stąd nie jadam pączków.

Megan - Czw 19 Lut, 2004
Temat postu:

No więc byłam w Tesco i sprawdziłam skład: mąka, nadzienie trusk., drożdze, laktoza, sól, dekstroza, emulgator (E471, E330), wanilina, subst. spulchniająca (E341A, E500A), regulator kwasowości E300, TŁUSZCZ ROŚLINNY. Rozmawiałam też z panem cukiernikiem i zapewnił mnie, że te pączki smażone są na tłuszczu roślinnym (jest to "specjalny tłuszcz do pączków sprowadzany z USA").
Po składzie tych pączków widać, że nie jest to nic zdrowego, ale przynajmniej nie są na smalcu!

M&M - Pią 20 Lut, 2004
Temat postu:

Szczerze mówiąc, produktom z hipermarketów absolutnie nie ufam, jak i panom tam sprzedającym. Co do "specjalnego tłuszczu z USA", wystarczą mi wiadomości o tłuszczu na jakim frytki McDonald's są robione, żeby serdecznie podziękować

Hans - Pią 20 Lut, 2004
Temat postu:

A ja wczoraj nabyłam drogą kupna pączki smażone podobno na oleju palmowym (tak zapewniał sprzedawca). Pozostaje albo zaufać jego uczciwości, albo smażyć samemu, albo zrezygnować... Co niewątpliwie wyszłoby mi na zdrowie
Zainteresowanym podaję namiar: Wrocław, ul. Pereca, cukiernia Spychały.

Aska - Pią 20 Lut, 2004
Temat postu:

Nie ufam sprzedawcom, bo z reguły kiedy o cos spytam robią "wielkie oczy" i odpowiadaja bardzo niepewnie. W związku z tym sama postanowiłam upiec pączki i stwierdziałam, że to najlepszy sposób żeby nie mieć na nie apetytu - po godzinie smażenia miałam mdłości. Wszystkim bardzo smakowały, ja sama spróbowałam dopiero dziś. Pochwalę się - PYSZNE.

muz - Czw 30 Cze, 2005
Temat postu:

a u nas w poblizu jest wspaniala piekarnia. chleb maja cudowny, a paczki smaza na oleju z orzeszkow ziemnych.

pepper - Pią 01 Lip, 2005
Temat postu:

muz napisał/a:
a u nas w poblizu jest wspaniala piekarnia. chleb maja cudowny, a paczki smaza na oleju z orzeszkow ziemnych.

Czy 1 pączek kosztuje poniżej 4 zł?

muz - Pią 01 Lip, 2005
Temat postu:

o ile sie nie myle kosztuje 0.80 zl w kazdym razie cos kolo zlotowki

Margot - Pon 23 Sty, 2006
Temat postu:

no właśnie się zbliża, co można zrobić na tłusty czwartek?
Pączki? Jeśli smażone na oleju to też masa w nich jajek ,cukru itp
Można jakoś innaczej? Może na parze jak kluski na parze?Pieczone?

Nie mam pomysłu ,nie mam przepisu ,który pasowałby na taki dzień-oraz był:
- w miarę zdrowego
-smacznego

Ania D. - Wto 24 Sty, 2006
Temat postu:

U mnie namiastą pączków (których nie jadamy od dawna) są racuchy, najlepiej z delikatnymi jabłkami. Bez jajek; podstawowe ciasto to mąka (zwykle robię pół na pół razowej z białą), woda, drożdże, troszkę soli, troszkę miodu). Jeśli jabłka są słodkie (a takie są najlepsze), to nie ma potrzeby słodzenia czy nawet posypywania pudrem. Robiłam tez kiedyś z dodatkiem rodzynek, można i tak.

puszczyk - Wto 24 Sty, 2006
Temat postu:

Mogę podać przepis na wegańskie pączki z odrobiną cukru, z mąki razowej. Możesz upiec je w piecu, ale wtedy wyjda bułki drożdżowe. Niestety tłustoczwartkowe przysmaki sa smażone w głębokim oleju.

od Kamilka

[ Dodano: Wto 24 Sty, 2006 ]
Ania D. napisał/a:
są racuchy, najlepiej z delikatnymi jabłkami.

Na jakie kawałki kroisz jabłka?

Ania D. - Wto 24 Sty, 2006
Temat postu:

Obrane na ćwiartki, a potem wzdłuż, na plasterki. Tak smakują najlepiej.

eenia - Wto 24 Sty, 2006
Temat postu:

Aniu D, można prosić o dokładny przepis na te racuchy? tj proporcje?

eenia

agapawel - Wto 24 Sty, 2006
Temat postu:

moj paweł też robil kiedyś wegepączki,wychodziły bardzo pączkowo..no ale smażone faktycznie na głębokim oleju.może pamięta,jak je robił,spytam go.

val06 - Wto 24 Sty, 2006
Temat postu:

Ania D. napisał/a:
U mnie namiastą pączków (których nie jadamy od dawna) są racuchy, najlepiej z delikatnymi jabłkami. Bez jajek; podstawowe ciasto to mąka (zwykle robię pół na pół razowej z białą), woda, drożdże, troszkę soli, troszkę miodu). Jeśli jabłka są słodkie (a takie są najlepsze), to nie ma potrzeby słodzenia czy nawet posypywania pudrem. Robiłam tez kiedyś z dodatkiem rodzynek, można i tak.


Aniu (lub inni racuszkowicze),

czy moglabym poprosic o przepis na te pysznosci? Moga byc tez dane "na oko"

val

Margot - Wto 24 Sty, 2006
Temat postu:

te racuszki to AniuD jest myśl ,ale te pączki też mnie kuszą ,jeśli można to ja proszę (obie wersje )




p.s Ktoś robił drożdzówkę na słodko z pełnych mąk?

Ania D. - Wto 24 Sty, 2006
Temat postu:

Proporcje... Tu będzie problem, bo robię na oko.
Potrzebna mąka, woda, drożdże, miód, szczypta soli, jabłka i ew. troszkę kurkumy na kolor. Drożdże (ok. 2 dag) zalewamy ciepłą wodą, dodajemy łyżeczkę miodu i kilka łyżek mąki, mieszamy. Odstawiamy rozczyn do podrośnięcia. Mąkę (może być pół na pół biała i razowa pszenna) mieszamy z solą, kurkumą, dodajemy rozczyn, wyrabiamy łyżką ciasto o konsystencji śmietany. Dodajemy pokrojone jabłka (ćwiartki kroimy wzdłuż na plasterki), powinno być ich sporo w cieście. Odstawiamy ciasto do podrośnięcia. Smażymy na złoty kolor na rozgrzanej oliwie/oleju z dwóch stron. Smaczne na gorąco i na zimno.

eenia - Wto 24 Sty, 2006
Temat postu:

dzięki, wypróbuję!

eenia

Ania D. - Sro 25 Sty, 2006
Temat postu:

Nie dodałam, że jabłka najlepsze są słodkie i delikatne. Dodaję jeszcze do ciasta cynamon (ok. 1/3 łyżeczki - ale to jak kto lubi). No i ciasto nie powino być za zwięzłe.

val06 - Sro 25 Sty, 2006
Temat postu:

Dzieki Aniu,

jestes niezawodna!

val

puszczyk - Sro 25 Sty, 2006
Temat postu:

PĄCZKI

3 szklanki mąki (pół na pół biała z razową)
1/3 szklanki cukru (bez cukru też wyjdą)
1/2 szklanki oleju
3 dkg drożdży
skórka z cytryny
1 szklanka letniej wody

konfitura na nadzienie

Z 3 łyżek wody, odrobiny cukru i 1 łyżki mąki i drożdży zrobić zaczyn i odstawić do wyrośnięcia. Do wyrośniętego zaczynu dodać kolejno wszystkie składniki i zagnieść. Odstawić na ok 1/2-1 godz. do wyrośnięcia.
Z ciasta wycinać szklanką pączki. W każdym zrobić palcem dziurkę, nałożyć konfitury i zakleić.
Smażyć w głębokim oleju.

Ania D. - Sro 25 Sty, 2006
Temat postu:

val06 napisał/a:
Dzieki Aniu,

Smacznego!

Margot - Sro 25 Sty, 2006
Temat postu:

AniuD u mnie już rosną racuszki ,nie mogłam się opanować ,łatwe w produkcji są,za godzinkę będę smażyć.

Puszczyku wielkie dzięki,zrobię te pączusie na tłusty czwartek,a konfitura to jaka ,taka z cukrem,czy może inna specjalna?

puszczyk - Pią 27 Sty, 2006
Temat postu:

Ja ostatnio użyłam z cukrem, ale to zależy od ciebie. Można kupić np. z fruktozą.

Mirka - Pią 27 Sty, 2006
Temat postu:

puszczyk napisał/a:
Z ciasta wycinać szklanką pączki. W każdym zrobić palcem dziurkę, nałożyć konfitury i zakleić


Nigdy nie robiłam pączków i nie jest dla mnie jasne, czy ciasto trzeba rozwałkować na jakąś grubość i z otrzymanego placka wyciąć szklanką kółka, w nich zrobić dziurkę
( oczywiście nie na wylot) do nałożenia konfitury, a nastęnie krążek zlepić zawijając jego brzegi do góry, czy też wycina się szklanką pączki z całej objętości ciasta?

puszczyk - Pią 27 Sty, 2006
Temat postu:

Rozwałkowałam na grubość ok. 4 cm.

Pomysł z przepisu Krzaczora też jest ciekawy:
Cytat:
Rozwałkować na grubość palca i szklanką wykrawać kółka. Odłożyć kilka kółek, a kolejne zaznaczyć tylko na rozwałkowanym cieście. Na tych zaznaczonych położyć nadzienie i poprzykrywać je odłożonymi kółkami. Docisnąć szklanką. Wrzucać pączki na rozgrzany olej.

Margot - Pią 27 Sty, 2006
Temat postu:

AniuD racuchy są pyszne tylko troszkę piją tłuszcz ,jest może jakiś patent aby tego nie robiły? Ja je odsączałam na papierowych ręcznikach....,ale tro już po fakcie.


Puszczyku ja też weznę normalne konfitury ,bo tu pisaliście ,że ta fruktoza to nie lepsza ,a może i gorsza niż cukier.

Ania D. - Pią 27 Sty, 2006
Temat postu:

Nie mam patentu, zawsze leję go niezbyt dużo i smażę na nieprzywierającej patelni.
U mnie w domu pączki robiło się tak, że na jednym placku zaznaczało się delikatnie szklanką kółka, w ich środkach kładło konfiturę, przykrywało drugim plackiem i szklanką wykrawało pączki tak, by pagórek był w środku. Odstawiało do wyrośnięcia, a na tłuszcz kładło pączki płaską stroną do góry.

Domi - Pią 27 Sty, 2006
Temat postu:

Margot napisał/a:
racuchy są pyszne tylko troszkę piją tłuszcz ,jest może jakiś patent aby tego nie robiły?

Wtrącę się niepytana Jedyny patent, o którym słyszałam - to dodać do ciasta troche alkoholu, np. spirytusu czy wódki ( zależy od proporcji, ale średnio łyżkę, dwie ), dla mnie jest niewyczuwalna ... Wiem, że dodaje się spiryt do tradycyjnych pączków w tym właśnie celu.
Nie mniej jednak chyba i tak odsączenie na papierowych ręcznikach jest niezbędne ...
Pozdrawiam

Margot - Pią 27 Sty, 2006
Temat postu:

ten alkohol to wyparuje? Coś kiedyś czytałam ,że pączki mają dodatek alkoholu ,żeby nie piły tłuszczu.

dżo - Pon 30 Sty, 2006
Temat postu:

można też dodać łyżkę octu, do smażenia oponek się sprawdza więc myślę, że z pączkami też będzie ok

puszczyk - Pon 30 Sty, 2006
Temat postu:

Czy jabłkowy też się nadaje?

dżo - Pon 30 Sty, 2006
Temat postu:

nie wiem puszczyku bo z jabłkowym nie próbowałam, zawsze stosowałam ocet spirytusowy 10%

puszczyk - Wto 07 Lut, 2006
Temat postu:

agapawel napisał/a:
moj paweł też robil kiedyś wegepączki,wychodziły bardzo pączkowo..no ale smażone faktycznie na głębokim oleju.może pamięta,jak je robił,spytam go.


Czekam i czekam i nie mogę się doczekać.

Margot - Wto 07 Lut, 2006
Temat postu:

puszczyk napisał/a:
agapawel napisał/a:
moj paweł też robil kiedyś wegepączki,wychodziły bardzo pączkowo..no ale smażone faktycznie na głębokim oleju.może pamięta,jak je robił,spytam go.


Czekam i czekam i nie mogę się doczekać.






ja też proszę

agapawel - Wto 07 Lut, 2006
Temat postu:

kurcze,wiem,że zołza ze mnie,bo obiecuję,robie smaka,i nici z tego..ale paweł powiedział,ze nie pamięta,jaki był przepis dokładnie,musiałabym z poslki przepis ściągnąć,bo mamy go w Specjalnym Niebieskim Segregatorze z Przepisami,czyli jakieś 1,5 tys km stąd pokombinuję,siostry,nie martwcie się

Margot - Pią 24 Lut, 2006
Temat postu:

puszczyk napisał/a:
PĄCZKI

3 szklanki mąki (pół na pół biała z razową)
1/3 szklanki cukru (bez cukru też wyjdą)
1/2 szklanki oleju
3 dkg drożdży
skórka z cytryny
1 szklanka letniej wody

konfitura na nadzienie

Z 3 łyżek wody, odrobiny cukru i 1 łyżki mąki i drożdży zrobić zaczyn i odstawić do wyrośnięcia. Do wyrośniętego zaczynu dodać kolejno wszystkie składniki i zagnieść. Odstawić na ok 1/2-1 godz. do wyrośnięcia.
Z ciasta wycinać szklanką pączki. W każdym zrobić palcem dziurkę, nałożyć konfitury i zakleić.
Smażyć w głębokim oleju.

Zrobiłam te pączki wczoraj z białej mąki (bo mieli przyjść znajomi i bałam się ,ze pączki bez jajek ,mleka i na mące razowej to zawiele dla nich) i z czystym sumieniem polecam ,ale do ciasta dodałam trochę spirytusu,a nadzienie to powidla śliwkowe,leciutko oprószyłam cukrem pudrem.
Chyba się goście nie kapneli ,że to,, inne" pączki

Dominika27 - Pią 24 Lut, 2006
Temat postu:

A ja sie wczoraj połakomiłam na pączki 3! O zgrozo, nie sprawdzałam na jakim tłuszczu, ale "łój" brzmi tak...że jest mi dziś, po fakcie już, niedobrze...
W każdym bądż razie dzieki za przepisy, następnym razem znajde czas i zrobię sama. Choć odechciało mi sie na chyba wiecej niż rok!!!
pa

puszczyk - Pią 24 Lut, 2006
Temat postu:

Ja w tym roku nie piekłam, bo Kamil jest u babci i nie miałam pomocnika.

izulka - Pią 24 Lut, 2006
Temat postu:

A ja z czystym sumieniem zjadłam 4 , bo wiem , ze w naszej piekarni są smażone wyłącznie na oleju.

klaudia7 - Czw 15 Cze, 2006
Temat postu:

Puszczyku, pączki wyszły pyszne zrobiłam
z dżemem truskawkowym słodzonym fruktozą,
za pierwszym razem na mące białej, potem
skusiłam się na jeszcze jeden raz, wtedy już
pół-razowe, pół-białe. Bardziej mi smakowały
te drugie A najlepsze są jeszcze na ciepło

puszczyk - Czw 15 Cze, 2006
Temat postu:

Cieszę się, że smakowały.
Muszę ten przepis wrzucić do Puszkkki, niech inni spróbują.


2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group

rebTewje - 2007-06-06, 07:47

a moja Mela specjalizuje sie w wypiekaniu paczkow weganskich prosto z fotokomiksu kuchareczki ;) pyszne sa! Caly Kalisz sie schodzi by sprobowac i sie nadziwic, ze takie cos to jest wogole mozliwe takie cos ;)
Mela - 2007-06-08, 19:54

kochany misiu :lol:
pao - 2007-06-08, 19:55

uważaj, przy tej reklamie to nie skończy sie na Kaliszu ;)
muz - 2007-06-08, 20:06

a jak sie bedziecie za bardzo objadac to bedziecie wygladac jak posel kalisz <:
rebTewje - 2007-06-10, 23:17

nadwaga never egejn! ;)
hans - 2007-06-12, 20:55

rebTewje napisał/a:
nadwaga never egejn!

A ja już 19 kg pogoniłem jeszcze troszkę i jak młodzik będę miał figurę :mryellow: :lol:

Ewa - 2007-06-12, 20:57

hans napisał/a:
A ja już 19 kg pogoniłem

Gratuluję :-D . Ja jak na razie 13, ale mam nadzieję na jeszcze raz tyle ;-)

k.leee - 2007-06-12, 21:09

Ja 20 kg i jeszcze parę bym chciał :-D
Czy Mela mogłaby podać przepis na wegańskie pączki :->
Pewnie to mi nie pomoże zgubić kolejnych kilogramów ale i tak chcę wegańskich pączków :!:

magdusia - 2007-06-12, 21:16

k.leee napisał/a:
chcę wegańskich pączków

a gdzie dieta? :-P

hans - 2007-06-13, 00:31

k.leee napisał/a:
Pewnie to mi nie pomoże zgubić kolejnych kilogramów ale i tak chcę wegańskich pączków

I ja, i ja kcem...bo już smak pączków chyba zapomniałem...ale wiem że dobre były :mryellow:

k.leee - 2007-06-13, 00:36

magdusia napisał/a:
k.leee napisał/a:
chcę wegańskich pączków

a gdzie dieta? :-P

dieta kreta, na tłusty czwartek od hansa dyspensa :-P

kamma - 2007-06-13, 00:38

Ja kiedyś wypytywałam natrętnie w cukierniach, na czym te pączki, i prawie wszędzie mi mówiono, że na fryturze! I podkreślano, że nie na smalcu.
A o chudnięciu nic nie mówcie, bo ja mam już dość! Chudnięcia oczywiście. Chcę kilogramów! Chociaż pięciu!

hans - 2007-06-13, 00:50

kamma napisał/a:
Chcę kilogramów! Chociaż pięciu!

nawet dychę bym Ci dał, gdyby tak sie dało :lol:

pao - 2007-06-13, 01:14

to druga piątkę dla mnie możesz ;)

choć jak przy poprzedniej ciąży schudłam tak teraz wiele wskazuje ze coś mi przybędzie :D (poza dzieckiem oczywiście ;) )

hans - 2007-06-13, 01:21

pao napisał/a:
to druga piątkę dla mnie możesz

cóś bym wykroił...89 kg mam na liczniku jeszcze to sporo raczej jest :mryellow:

kamma - 2007-06-13, 03:56

hans, a pamiętam jeszcze z forum veggie, że ktoś wspominał o odchudzaniu...
Nie wyszło?
;)

hans - 2007-06-13, 07:59

kamma napisał/a:
Nie wyszło?
:shock: :shock: :shock:
no przecie pisał że...
hans napisał/a:
19 kg pogoniłem

tylko że jak przez lata się na swą (nad)wagę pracuje, to potem jest co zrzucać przez jakiś czas. 19 kg to niezławy wynik (jak mniemam) ale jeszcze z 15-16 by się przydało zrzucić i dlatego jest czym dzielić. Pozytywne jest to że wciąż ubywa choć teraz już troszeczkę wolniej :mrgreen:

dżo - 2007-06-13, 08:09

kamma napisał/a:
Ja kiedyś wypytywałam natrętnie w cukierniach, na czym te pączki, i prawie wszędzie mi mówiono, że na fryturze! I podkreślano, że nie na smalcu.

problem w tym, że frytura często jest mieszaniną tłuszczu roślinnego i łoju wołowego, są frytury tylko roślinne np. olej palmowy ale jest droższy od mieszanek więc to one są najczęściej używane do smażenia,

pao - 2007-06-13, 10:15

słowa "frytura" i "tłuszcz cukierniczy" nie określają nam czy jest to wege czy nie. bardzo często te tłuszcze mają domieszki tłuszczy zwierzęcych a najczęściej smalcu.

na promie polonia frytura jest roślinna (olej palmowy) ale to mój bartuś specjalnie 300 razy sprawdzał by być pewnym, że będę miała co jeść ;) niestety w większości miejsc mówią jedno a wcale nie musi być to zgodne z prawdą...

Alispo - 2007-06-13, 19:11

Mozna sie tez naciac,bo powiedza ze roslinne,a to jest frytura-kto by tam z tych cukiernikow czy smazacych frytki zaglebial co to gta frytura,wielu mysli ze to niezwierzece.
pao - 2007-06-13, 21:10

Alipso, jeśli to komentarz do moich słów o Polonii to na 100% nie. co jak co, ale mąż by ich zagdakał na śmierć ;)

ale fakt, w wielu miejscach frytki są smażone na tym samym tłuszczu co na przykład ryby :/

Alispo - 2007-06-13, 21:39

Mialam na mysli te wiele miejsc ;-)
margot - 2008-01-21, 17:14

znalazłam
hxxp://fotoforum.gazeta.pl/72,2,777,74642872,74642872,0,2.html?v=2
taki przepis ,wegański ,tani :mrgreen:
A że Tłusty Czwartek coraz bliżej to może ktoś się skusi?

Lily - 2008-01-21, 17:29

ciekawe, ze ktoś się skusił na zrobienie od razu 64 pączków w debiucie :)
margot - 2008-01-21, 17:31

Kaskader?!
Ale z połowy to by było już mniej ,a z 1/3 w sam raz

Lily - 2008-01-21, 17:31

jak dla mnie 1/4 :) nie miałby kto tego jeść :)
kofi - 2008-01-21, 19:48

Ja zawsze smażę na oleju. Raczej faworki, nie pączki, chociaż w ub. roku popełniłam i pączki. W tym tylko faworki będą, bo się przecież odchudzamy (wyjąwszy ten tydzień, bo były urodziny Daniela i :oops: )
Kreestal - 2008-01-30, 22:01

No to jak? Jutro tłusty czwartek, smażymy? To będą moje pierwsze vegan pączki :-D
rosa - 2008-01-31, 09:10

ja wczoraj smażyłam :-) wg przepisu z kochareczki
wyszły przepyszne :-)

k.leee - 2008-01-31, 09:16

Ja poszedłem na łatwiznę i dałem Kubie kasę na pączki z GreeWaya. Mają podobno duży napis, że smażone na oleju roślinnym.
Lily - 2008-01-31, 10:03

Jak nie dostanę pączków od teściowej to nie będę ich dziś jadła :) Ona zawsze mnie zapewnia, że to na oleju pączki, niestety w środku jakaś zwykła marmolada zamiast róży. Tak sobie myślę, że na następną gwiazdkę kupię jej w prezencie taką konfiturę, bo w Sylwestra zawsze robi pączki i nam przywozi :P
A poza tym jutro dzień ważenia u nas, więc lepiej od pączków trzymać się z daleka :D

kofi - 2008-01-31, 10:44

Lily napisał/a:

A poza tym jutro dzień ważenia u nas, więc lepiej od pączków trzymać się z daleka :D

Co to znaczy?
My dzisiaj smażymy faworki (mniejsze niż pączki, ale co z tego, pewnie i tak zjemy za dużo), ciasto od wtorku leży w lodówce.

Lily - 2008-01-31, 10:45

kofi napisał/a:
Co to znaczy?
to znaczy, że ja i mój niemąż jutro rano się ważymy (1. dzień miesiąca) i zapisujemy w kalendarzu.
alcia - 2008-01-31, 10:52

Lily napisał/a:
to znaczy, że ja i mój niemąż jutro rano się ważymy (1. dzień miesiąca) i zapisujemy w kalendarzu.

rozsądnie... a ja wpadłam w nałóg ważenia się codziennie (żeby raz :roll: )...

Lily - 2008-01-31, 10:53

alcia napisał/a:
a ja wpadłam w nałóg ważenia się codziennie (żeby raz :roll: )...
nie przejmuj się, ja tez tak robiłam, po kilka razy dziennie i wagę wieczorną porównywałam z poranną :>
ale ostatnio zaprzestałam tego i zauważyłam, że nie ma to wpływu na moją wagę :)

alcia - 2008-01-31, 10:56

ja zamiast pączków robię bułeczki - ciasto pączkowe, tylko będę piekła zamiast smażyć. Chciałabym napisać, że to dla zdrowia, ale niestety po prostu nie mamy na olej, a wypłata dopiero jutro :->
Moja babcia zawsze robiła takie bułeczki i wszyscy uwielbialiśmy (z dżemami, z serem i rodzynkami, z rodzynkami.. mniam!)

[ Dodano: 2008-01-31, 10:57 ]
Lily napisał/a:
zauważyłam, że nie ma to wpływu na moją wagę :)

może kiedyś dojrzeję do takiego wniosku... ;)

puszczyk - 2008-01-31, 11:29

alcia napisał/a:
ja zamiast pączków robię bułeczki - ciasto pączkowe, tylko będę piekła zamiast smażyć.

Mam ten sam pomysł i ten sam powód. :lol:
Oprócz tego Weronika też będzie chciała spróbować, a takie smażone to jeszcze nie dla niej.
Mam nadzieje, że się udadzą, bo robię na proszku do pieczenia. 8-)

Lily - 2008-01-31, 11:30

puszczyk napisał/a:
Mam nadzieje, że się udadzą, bo robię na proszku do pieczenia. 8-)
powinny się udać, tylko trzeba szybko jeść :)
ja kiedyś robiłam takie bułeczki z mąki, płatków i białego sera, na proszku właśnie, ale dobre były tylko świeżutkie

Kamm - 2008-01-31, 11:38

alcia napisał/a:
ja zamiast pączków robię bułeczki - ciasto pączkowe, tylko będę piekła zamiast smażyć


Alciu daj przepis ;-)

alcia - 2008-01-31, 12:32

Kamm napisał/a:
Alciu daj przepis ;-)

całkowicie nie wegański mój przepis (masło, jajka)... :-|

Kuchareczka ma przepis na pączki wegańskie, może tam zajrzyj... A pączki zamiast smażyć można po prostu upiec (koło 20-25min, do zarumienia) i będą bułeczki.

Kamm - 2008-01-31, 12:45

ok , dziękuje ;-)
Dorota - 2008-01-31, 13:14

a ja właśnie wcinam wegański pączek z Vegi :-)
PYCHA :!:

frjals - 2008-01-31, 13:31

k.leee napisał/a:
pączki z GreeWaya

o kurcze, nie wpadłam na to! :-> może jeszcze po południu będą...
alcia napisał/a:
po prostu nie mamy na olej

po prostu to olej ;-)

Pomysł żeby upiec pączki ciekawy... nie jadłam ich od lat i generalnie nie świętuję jakoś szczególnie tłustego czwartku ale... 8-)

dynia - 2008-01-31, 15:35

Ja zrobiłam drozdzowe razowe bułki z bakaliami pieczone i jemy je od wczoraj.Bardzo dobre wyszły.
Po kupnym paczku w zeszłym roku na tę okazje do dziś mam zgagę :roll:

bajka - 2008-01-31, 16:11

U mnie w pracy pani kucharki, salowe smażyły pączki. Na smalcu, a specjalnie dla mnie i wege koleżanki na oleju :-D ...te na oleju dużo szybciej się przypalały, ale wyszły pyyyyyszne :-)
Kamm - 2008-01-31, 16:39

alez wam zazdroszcze :mryellow: jakos nie che mi sie dzisiaj nic piec a zjesc bym zjadla :mrgreen:
puszczyk - 2008-01-31, 16:55

Moje pączki na proszku do pieczenia i bez cukru wyszły pyszne.
Robiłam wg przepisu z "Kuchareczki" i zamiast dorożdży dodałam 4 łyżeczki proszku do pieczenia, a zamiast cukru dwie łyżki syropu daktylowego.

Kreestal - 2008-01-31, 17:20

A ja zrobiłam pączki wg tego przepisu:

1,5 szklanki mąki razowej
1,5 szklanki mąki pszennej
łyżka miodu rozpuszczonego w szklance letniej wody
1/2 szklanki oleju
2 łyżki alkoholu (np. rumu)
3 dkg drożdży
skórka pomarańczowa
dżem malinowy

Z 3 łyżek wody, odrobiny cukru i drożdży zrobić zaczyn i odstawić do wyrośnięcia. Zaczyn połączyć z mąką, miodem, olejem, rumem i skórką i zagnieść. Odstawić na ok 1/2-1 godz. do wyrośnięcia.
Z ciasta wycinać szklanką pączki. W każdym zrobić palcem dziurkę, nałożyć konfitury i zakleić.Smażyć w głębokim oleju.

W życiu nie jadłam tak dobrych, były dzisiaj zamiast obiadu :-D Zeżarłam 5, wieczorem kolejne dwa zjem ;)


dynia - 2008-01-31, 17:38

Kreestal ależ ładne Ci wyszły :-D
PiPpi - 2008-01-31, 18:54

piękne, Kreestal nie ma to jak domówka, mmmmm
Kamm - 2008-01-31, 19:03

Oooo jaaaaaaa :mryellow: dajcie spokoj juz z tymi pączkami boo mnie zaraz wykręci jak nigdy ... ;-)
Lily - 2008-01-31, 19:04

Ja oczywiście też mam apetyt na pączki, choć żadnego dziś nie zjadłam i już nie zjem :/
frjals - 2008-01-31, 20:27

A mi się udało zupełnie niespodziewanie zrobić ciasto bardzo tłustoczwartkowe... Ale to było niechcący... :-o
Szalony arabski przepis... :roll:

Po paczki do greenwaya nie poszłam bo okazało się, że W. niedomaga na brzuch w przedszkolu. :-?

kofi - 2008-02-01, 10:06

Kreestal poezja.
My jakoś powściągliwie - trochę faworków zostało na dzisiaj.
Szkoda, że nie sfotografowałam przed zjedzeniem ryb, które zrobił Daniel z ciasta faworkowego. Super wyglądały.
Z tym ważeniem to niezły pomysł. Ostatnio zapisywałam w ciąży ;-) , ale jak sobie kupię wagę w miarę wiarygodną, to może znowu zacznę, tylko raczej nie wytrzymam miesiąca.
Mój mąż na to nie pójdzie, bo jest bardzo drażliwy na tle swojej nadwagi :->

Kamm - 2008-02-09, 08:41

To ja sie dzisiaj zabieram za pączki wedlug przepisu Kreestal ;-)
puszczyk - 2008-11-25, 12:57

Odświeżam temat, bo w Andrzejki na stole muszą być pączki. 8-)
Dorota - 2009-02-18, 08:53

Jutro tłusty czwartek :-D
postanowiłam że zrobie w tym roku po raz pierwszy w życiu pączki, mam nadzieje że mi wyjdą :-P
oczywiście dam znać jak mi wyszły ;-)

kto jeszcze będzie robił pączki?

daria - 2009-02-18, 09:31

Dorota napisał/a:
oczywiście dam znać jak mi wyszły


trzymam kciuki :)

ja tradycyjnie pójdę do najlepszej cukierni... ale za to moja mama upiecze chrusty :lol:

Agnieszka - 2009-02-18, 09:48

oj chodzą za mną faworki :-) (Ada to chyba nawet nie jadła w swoim życiu) ale moje słodycze/ciasta, to kulinarnie punkt słaby

pączków nie lubię (smak takich z dzieciństwa by babcia J ze śliwkami/powidłami bezcenny) ale druga babcia robiła coś a`la pączki - domowo nazywane fikołkami (drożdżowe ciasto bez nadzienia, w głębokim oleju, ciasto nakładane łyżką więc miało nieregularne formy a przed zjedzeniem zabawa z fikołkiem i cieniem na ścianie :-) )

kofi - 2009-02-18, 09:51

Dorota napisał/a:

kto jeszcze będzie robił pączki?

No, myślę nad tym intensywnie, chociaż wolałabym nie, bo już tacy grubi jesteśmy :oops:
Ale nie będę kupować raczej, nie ufam cukiernikom.

gosia_w - 2009-02-18, 09:56

Dorota napisał/a:
kto jeszcze będzie robił pączki?

ja wstępnie planuję, zobaczę jak będzie się czuła moja chora córeczka, jeżeli w miarę, to robię wg przepisu Kreestal

ag - 2009-02-18, 09:57

Ale mi narobiłyście apetytu. Właśnie wydrukowałam przepis Kreestal i jutro zabieram się do roboty :-)
kociakocia - 2009-02-18, 10:33

poróbcie fotki :-) chociaż popatrzę 8-) ja miałam całą ciążę tłusty czwartek :lol:
puszczyk - 2009-02-18, 10:40

A ja chyba upiekę w piecu wersję dla mamy karmiącej. :mryellow:
daria - 2009-02-18, 10:44

puszczyk napisał/a:
A ja chyba upiekę w piecu wersję dla mamy karmiącej.



piec pączki kilka dni po porodzie? to potrafi tylko zawodowa mamuśka chyba :lol:
puszczyku, jestem pod wrażeniem :lol: skąd masz na to siłę??? :roll:

rosa - 2009-02-18, 10:45

też dzisiaj mam w planach pączusie, tylko nie wiem czy się wyrobię

[ Dodano: 2009-02-18, 10:46 ]
puszczczyk dziewczyno, chyba przesadzasz :mryellow: niech Ci Arek upiecze ;-)

maharetefka - 2009-02-18, 16:48

jesli chodzi o alkohol, moze to byc samogon 60%? tylko to mam z mocniejszych trunkow. no i czym posypujecie? cukrem pudrem? wolalabym cos innego ale nie mam pomyslu... ech, ale narobilyscie mi apetytu na te paczki, hi hi. 8-)
Karolina - 2009-02-18, 19:56

Dorota napisał/a:
Jutro tłusty czwartek

no co ty :shock:

gosia_w - 2009-02-18, 19:58

puszczyk napisał/a:
A ja chyba upiekę w piecu wersję dla mamy karmiącej. :mryellow:

a w jakiej temperaturze i jak długo zamierzasz piec (albo mieć pieczone :-) )? Bo ja chcę właśnie upiec, ale nie mogę znaleźć wiarygodnej informacji, jak to zrobić (znalazłam od 8 do 20 minut w temp. 180 stopni).

Anja - 2009-02-19, 07:10

Ja też dziś będę robić pączki! :-)
zojka3 - 2009-02-19, 07:14

puszczyk napisał/a:
A ja chyba upiekę w piecu wersję dla mamy karmiącej.

no, cyborg jakiś czy coś? Ja się 4 miechy po nie porywam na pączki a tu pełne zwarcie i gotowość ;-)

Dorota - 2009-02-19, 08:37

Pączki wyszły mi super i nawet zrobiłam kilka sztuk bułeczek :-D

a mój Darek chce dzisiaj zrobić faworki i za jakiś czas będziemy wyglądać jak 2 morsy ;-)

maharetefka - 2009-02-19, 10:08

Ide robic paczki. mniammmm :mryellow:
gosia_w - 2009-02-19, 14:17

Zrobione i już połowa zjedzona. Przepis Kreestal, bez alkoholu, bo pieczone, nie smażone. W środku powidła śliwkowe (dużo). Polane lukrem z brązowego cukru nierafinowanego. Pyyyycha!
frjals - 2009-02-19, 16:18

Hmm, może i ja się skuszę.
Nigdy nie robiłam pączków i raczej bym chciała pieczone a nie smażone. Czy one z piekarnika nie wychodzą bardziej jak bułeczki a nie pączki? :->

gosia_w - 2009-02-19, 18:49

frjals napisał/a:
Czy one z piekarnika nie wychodzą bardziej jak bułeczki a nie pączki? :->

Wychodzą, ale nazywam je pączki :-D Starałam się lepić kulki, żeby było bardziej "pączkowo", trochę się spłaszczyły. Dużo tez daje dodatek skórki pomarańczowej, no i lukier :-D . Są to pierwsze pączki od kilku lat, po których czuję się zupełnie dobrze, chociaż zjadłam już 4 :-P i właśnie myslę o piątym.

kofi - 2009-02-20, 08:49

Popełniłam faworki wczoraj, przy okazji małe odkrycie:
Do faworków leje sie ocet (lub spirytus), żeby nie nasiąkały tłuszczem i kwaśną śmietanę, żeby były kruche. Miałam ocet jabłkowy 6%, więc chciałam dac trochę więcej niż łyżeczkę, o której mówi przepis i wlało mi się, no, pewnie coś ze 4 łyżeczki.
Ciasto dosłownie śmierdziało octem, ale wywałkowało się pięknie, cieniutko i takie śliczne mi wyszły te faworki, z takimi ładnymi bąbelkami, kruche i delikatne, że chyba norrrrmalnie zawsze bedę nadużywała octu :oops: (nie było go czuć w gotowych).

frjals - 2009-02-20, 09:06

Zrobiłam, fajne grahamki z nadzieniem wyszły :lol:
gosia_w - 2009-02-20, 10:36

kofi napisał/a:
Popełniłam faworki wczoraj,

a możesz podac przepis? szukam sprawdzonego przepisu na faworki.

kofi - 2009-02-20, 11:18

Bardzo niewegański:
1 1/4 szklanki mąki (graham/biała)
5 żółtek
2 łyżki kwaśnej śmietany (dałam ze 4)
łyżeczka cukru
łyżeczka octu (było dużo więcej :-> )
po zagnieceniu ciasta (dość ścisłego, musiałam dodac trochę mąki ze względu na zbyt ddużą zawartość octu) należy "wybijać je mocno wałkiem"; niczego takiego nie robię, bo mi się nie chce, ale gniecie mikser, więc mam nadzieję, że troche powietrza do niego wchodzi.
Potem cieniutko wałkujemy, kroimy paseczki, przekładamy, smażymy w gorącym oleju, wykładamy na ręcznik papierowy, posypujemy cukrem pudrem (mieliłam brązowy cukier trzcinowy), jak są jeszcze ciepłe.
Mam nadzieję, że chociaż trochę zrozumiały ten przepis.

gosia_w - 2009-02-20, 13:42

kofi, dzięki za przepis. Jest zupełnie zrozumiały. A czy znalazłaś jakieś zastosowanie dla tych 5 białek, które zostały? A smażyłaś w zwykłym garnku, czy w woku, czy jeszcze może inaczej?
kofi - 2009-02-24, 08:59

Białka wlałam do naleśników, smażę w takim dość płytkim, szerokim rondlu stalowym, ładnie się w nim smażą. Faworki są lekkie, więc tego oleju wcale nie musi być bardzo dużo - ze 3-4 cm na dnie.
gosia_w - 2009-02-25, 11:28

Dziękuję, zrobilam. Dałam mniej jajek (3 szt), 2 szklanki mąki (graham plus biała) i więcej śmietany (200 ml - planowałam mniej, ale tyle ciasto potrzebowało). Mąż mi wytłukł ciasto :mryellow: Miałam problem ze smażeniem - pierwszy raz smażyłam w głębokim tłuszczu, użyłam małego woka, nalałam olej na kilka cm i wrzucałam faworki. Musiałam w trakcie zmniejszyć moc kuchenki, bo wydawało mi się, że jest za wysoka temperatura (zaczęło lekko dymić). Później po wrzuceniu faworka robiła się taka jakby piana z oleju... Posypałam cukrem trzcinowym nierafinowanym wymieszanym z ekologicznym cukrem waniliowym. Bardzo nam smakowały.
kofi - 2009-02-25, 12:25

euridice napisał/a:
U nas były w 100% wegańskie, też się da, jak widać :mryellow:

Się podziel przepisem. :mrgreen:
Szczerze mówiąc nie myślałam, że się da :->

gosia_w - 2009-02-25, 16:18

Super, euridice! Napewno spróbuję Twojego przepisu. Czy może być inne mleczko roslinne, czy chodzi konkretnie o sojowe? A możesz coś więcej napisac o tym smażeniu? Ja miałam z tym problem.
kofi - 2009-02-26, 08:28

No, euri jestem pod wrażeniem. :-)
Musze kiedyś spróbować.
gosiu ja nie jestem przekonana, że wok jest najlepszy do takiego smażenia. Nie znam się na smażeniu w woku, ale zdaje się że on ma tworzyć jak najwyższą temperaturę, a przy faworkach lepiej chyba, jak olej osiągnie tę pożądaną temperaturę i ona już nie powinna rosnąć. Garnek stoi na ogniu, grzeje się, ale temperaturę obniżają kolejne partie wkładanego do niej ciasta. Jak mam już tę odpowiednią temperaturę, smażę na bardzo małym ogniu. Jak dymi, dobrze wrzucić kawałek ziemniaka.

gosia_w - 2009-02-26, 19:13

Bardzo dziękuję kofi. A czy garnek się nie brudzi trwale od takiego smażenia w gorącym oleju?
Anja - 2010-02-09, 14:15

przepraszam, jeśli zadam głupie pytanie, na które pewnie juz była odpowiedź, ale nie dam rady przeleciec całego wątku. jak nie spalić pączków, a jednocześnie mieć pewność, że są już usmażone? w tamtym roku za bardzo je przysmazyłam niestety, bo cały czas, jak zaglądałam, wydawały mi się jeszcze nie dość zrumienione... :roll:
gosia_w - 2010-02-09, 16:13

A to mnie zmartwiłaś Anja, planowałam po raz pierwszy w życiu zrobić takie smażone pączki, myślałam, że to smażenie jest łatwe... Teraz się zastanawiam, czy nie zrobić tak jak w zeszłym roku, czyli upiec.
BTW - czy ktoś może mi doradzić, jak zrobić ciasto drożdżowe, kiedy ma się za mało czasu? Potrzebuję pączki na 15tą, mam czas od 13.30, czyli za mało. Czy jeżeli zrobię ciasto rano i włożę do lodówki, a potem wyjmę ok.12.30, to będzie ok? Czy po wyjęciu z lodówki trzeba jeszcze zostawić ciasto do rośnięcia, a dopiero potem ulepić pączki i znowu zostawić na kilkanaście minut?

bronka - 2010-02-09, 16:35

gosia_w, są różne szkoły ( jak z każdym tematem).
Możesz zostawić na noc. Wyjąć, ulepić pączki, zostawić aż się ogrzeją i urosną i wtedy smażyć. Czasu będziesz miała akurat.
Anja, wydaje mi się, że grunt to dobrze nagrzany tłuszcz. Możesz zrobić "próbę ziemniaczka"- trzeba wrzucić plasterek ziemniaka na tłuszcz i jeśli się ładnie usmaży na rumiano to temperatura jest odpowiednia.
Polecam tłuszcz kokosowy i palmowy do głębokiego smażenia. nie palą się, nie śmierdzą.

dżo - 2010-02-09, 17:01

gosia_w, ciasto możesz zrobić rano i wstawić do lodówki, będzie ładnie rosło tylko wolniej, pamiętaj tylko aby je włożyć do dużo większego naczynia bo wbrew pozorom zwiększa objętość znacznie :-) ,
wystarczy, że o 13.30 wyciągniesz je z lodówki, przerobisz (czyli ugnieciesz kilka razy) i później możesz spokojnie formować pączki, pozostawiajac je do wyrośnięcia na około 45 minut, udadzą się napewno :-) ,
w razie wątpliwości służę pomocą telefoniczną :-) ,

gosia_w - 2010-02-09, 19:53

dżo, thehoneypot, dziękuję.
dżo, ja mogę je wyjąć już o 12.30, bo wtedy będę w domu, tylko że najpierw muszę zrobić obiad, zjeść z dzieckiem i dopiero mogę robić dalej. Ale rozumiem, że to niepotrzebne, bo po wyjęciu z lodówki ciasto nie musi rosnąć, dopiero jak będzie już pączkiem.

pidzama - 2010-02-09, 20:56

znalazłam takie przepisy:
wegańskie: hxxp://weganie.blogspot.com/2010/02/paczki-klasyczne.html
pieczone wege: hxxp://mojewypieki.blox.pl/2009/02/Pieczone-paczki.html

dżo - 2010-02-09, 21:05

gosia_w napisał/a:
bo po wyjęciu z lodówki ciasto nie musi rosnąć, dopiero jak będzie już pączkiem.

dokładnie tak,

gosia_w - 2010-02-09, 21:21

Ja w zeszłym roku zrobiłam z przepisu Kreestal, tyle że upiekłam - bardzo były smaczne. W tym roku powtórzę pewno ten przepis, tylko że dam samą mąkę razową, bo już nie używam białej. Fajny jest też przepis z "weganie", ma mniej drożdży, ale musiałabym pokombinować z mąką i cukrem.
Anja - 2010-02-09, 23:02

thehoneypot napisał/a:
Anja, wydaje mi się, że grunt to dobrze nagrzany tłuszcz. Możesz zrobić "próbę ziemniaczka"- trzeba wrzucić plasterek ziemniaka na tłuszcz i jeśli się ładnie usmaży na rumiano to temperatura jest odpowiednia.
Polecam tłuszcz kokosowy i palmowy do głębokiego smażenia. nie palą się, nie śmierdzą.

thehoneypot, dzięki. ziemniaka stosuję, więc może ten tłuszcz kokosowy / palmowy (o ile zdążę je kupić) mi pomogą w nie-spaleniu. :-)
ale, ale - muszę podrążyć, wybaczcie :-P - ile, tak najkrócej, trzeba smażyć pączki? i dlaczego czasem wycieka mi dżem (i wtedy robię pączki pieczone :mryellow: )?

pidzama napisał/a:
wegańskie: hxxp://weganie.blogspot.com/2010/02/paczki-klasyczne.html

pidzama, i znowu wrzucasz fajny przepis, akurat dla mnie... :-)

puszczyk - 2010-02-10, 10:07

puszczyk napisał/a:
PĄCZKI

3 szklanki mąki (pół na pół biała z razową)
1/3 szklanki cukru (bez cukru też wyjdą)
1/2 szklanki oleju
3 dkg drożdży
skórka z cytryny
1 szklanka letniej wody

konfitura na nadzienie

Z 3 łyżek wody, odrobiny cukru i 1 łyżki mąki i drożdży zrobić zaczyn i odstawić do wyrośnięcia. Do wyrośniętego zaczynu dodać kolejno wszystkie składniki i zagnieść. Odstawić na ok 1/2-1 godz. do wyrośnięcia.
Z ciasta wycinać szklanką pączki. W każdym zrobić palcem dziurkę, nałożyć konfitury i zakleić.
Smażyć w głębokim oleju.

Na początku wątku podawałam 4 lata temu :shock: ten przepis. To była modyfikacja przepisu na placek drożdżowy, ale całkiem udana.
Teraz robię tylko z orkiszowej (graham też się nada), ze słodem i do ciasta zamiast octu, który powoduje że nie chłoną oleju dodałabym soku z cytryny.

Anja, dzięki za odświeżenie wątku, bo nawet nie wiedziałam, że jutro tłusty czwartek. :lol:

karmelowa_mumi - 2010-02-10, 10:16

puszczyk, ale jak wycinać szklanką? wydaje mi się, że pączki trzeba by formować ręką?

zupełnie off topic - imponujące suwaczki :)

puszczyk - 2010-02-10, 10:22

karmelowa_mumi, często w przepisach tak podają, ale ręką chyba prościej, najlepiej wytarzać paluchy w mące żeby się ciasto nie przyklejało.

Znalazłam fajny artykuł o pączkach. Wygląda na to, że jednak lepiej dodać jakiegoś mleka np. sojowego:
Cytat:
a także cukier i płyn dodatkowy, najczęściej mleko. Tych ostatnich lepiej nie pomijać, ponieważ właśnie białko oraz węglowodany stanowią pożywkę dla drożdży, które w procesie fermentacji spulchniają ciasto.

Rozwieje wszystkie wasze wątpliwości:
hxxp://www.wielkiezarcie.com/article49133.html
Może prawie wszystkie. ;-)

[ Dodano: 2010-02-10, 10:31 ]
karmelowa_mumi napisał/a:
zupełnie off topic - imponujące suwaczki

Dzięki, może jeszcze dorzucę rocznicowy, bo 10 nam stuknie. ;-)

Acha, z Kuchareczki też piekłam (orkiszowa+słód) i przepis z tofu jest super hxxp://www.kuchareczka.com/przepisy/paczusie_martyny

Anja - 2010-02-10, 11:19

puszczyk napisał/a:
hxxp://www.wielkiezarcie.com/article49133.html


puszczyk, super - jak ja lubię takie artykuły... :->

padma - 2010-02-10, 21:57
Temat postu: Pączki - wersja vegan :)
Dzięki za przepisy :)
maryczary - 2010-02-10, 23:41

a można pączki zrobić z mąki bezglutenowej? wyjdą?
bronka - 2010-02-11, 11:00

maryczary napisał/a:
a można pączki zrobić z mąki bezglutenowej? wyjdą?

myślę, że wyjdą, ale warto by dodać jakiegoś "kleju" np. mączki guarowej.

chyba,że masz na myśli gotowe bezglutenowe mieszanki ( one już zazwyczaj w składzie zawierają)

gosia_w - 2010-02-11, 15:58

dżo napisał/a:
udadzą się napewno :-) ,

:-D udały się! dziękuję dżo za radę. Ja chcę się zapisać do Ciebie na kurs gotowania :-)

Pączki z przepisu puszczykowo-Kreestalowego ;-) wyszły bardzo smaczne. Część upiekłam, część usmażyłam. Pierwszy raz robiłam smażone, wyszły lekko twardawe w porównaniu do kupnych. Czy takie wychodzą wegańskie pączki z mąki razowej bez cukru, czy może coś nie tak z tym smażeniem? Tak pytam na przyszłość, bo chwilowo, po zjedzeniu 4 sztuk mam dość :-P
A - polukrowałam (cukier puder trzcinowy nierafinowany, woda, skóka pomarańczowa).

bronka - 2010-02-11, 16:40

gosia_w, ale mi smaka narobiłaś :mrgreen:
Anja - 2010-02-11, 19:53

ja też dziś zrobiłam pączki! :-) wyszły bardzo smaczne, lepsze od kupnych. co prawda, pod koniec ugniatania (kiedy już zbliżał się koniec drzemki mojego syna), zorientowałam się, że nie dodałam cukru... :-)
idę wżerać... :-P

Malinetshka - 2010-02-11, 20:48

I ja zrobiłam pączki, pieczone :) a raczej donut'y, z dziurką :> Są pyszne :) Bardziej takie słodkie bułeczki właśnie, ale sprężyste i mięciutkie.
Z tego przepisu: hxxp://mojewypieki.blox.pl/2009/02/Pieczone-paczki.html


dżo - 2010-02-11, 21:37

gosia_w napisał/a:
chcę się zapisać do Ciebie na kurs gotowania

spróbowałabyś moich faworkow i od razu wypisałabyś się z kursu :mrgreen: ale już dowiedziałam się w czym tkwi sekret udanych chrustów :-) ,
Malinetshka, wyglądają fantastycznie :-D ,

gosia_w - 2010-02-11, 21:41

Mali, super pączki! Ja niestety nie zdążyłam swoich sfotografować :-D

dżo, to mam nadzieję spróbować :-D

Malinetshka - 2010-02-11, 21:49

Merci :) u mnie jeszcze są, bo nie ma kto jeść :P a ja się zasłodziłam...
Anja - 2010-02-12, 09:06

Malinetshka, jakie ładne! Moja mama takie robiła, jak byłam mała. :-)
A mi jeszcze zostało kilka pączków na śniadanko... :-)

gosia_w - 2010-02-12, 09:46

Anja, wpadnę na to śniadano, dobrze? ;-)
Anja - 2010-02-12, 10:37

gosia, wpadaj... ;-)
gosia_w - 2010-02-13, 20:39

A dzisiaj najadłam się domowych faworków :-D
margot - 2010-02-14, 16:45

gosia_w napisał/a:
A dzisiaj najadłam się domowych faworków :-D

sama robisz ?One są wegan?

gosia_w - 2010-02-14, 17:11

Nie, wegan faworków jeszcze nie robiłam. Euridice robiła w zeszłym roku wegańskie i pisała, że dobre wyszły.
Malinetshka - 2011-02-27, 12:14

Jak w tym roku z pieczeniem/smażeniem pąków/faworków u Was? :D
Ja właśnie zabieram się do pieczonych pączków :P będę miała Tłustą Niedzielę ;)

kofi - 2011-02-27, 16:01

Nie wiem, czy to jest wskazane, ale ostatnio smażyłam pączki w oleju słonecznikowym, ze wszystkich wypróbowanych do tej pory był najlepszy. Wegan faworki możnaby z ciasta francuskiego, o ile byłoby wegańskie. :roll:
Ostatnio jesteśmy zdecydowanie pączkowi, więc w środę pewnie zrobię pączki. 8-)
O ile będę w stanie, bo moje przeziębienie powoli zmienia się w coś poważniejszego

Alispo - 2011-02-27, 16:21

puszczyk napisał/a:
i przepis z tofu jest super hxxp://www.kuchareczka.com/przepisy/paczusie_martyny


o,chyba wypróbuję :-)

margot - 2011-02-27, 17:49

Przepis z znakomitej książki Cafe credo Alicji Hofman-minimalnie zmieniony przede wszystkim użyłam mleka kokosowego zamiast ryżowego

Faworki makrobiotyczne

1,5 kubka mąki typu 650
szczypta soli morskiej
150 g miękkiego tofu( ja dałam zwykłe naturalne )
2 czubate łyżki syropu klonowego
2 łyżki mleka ( a raczej śmietanki , bo dałam z wierzchu puszki) mleka kokosowego
1 łyżka oleju pestek winogron
1 łyżeczka whiskey
olej do smażenia

W misce wymieszać przesiana mąkę z solą. Pozostałe składniki zmiksować –konsystencja podobna będzie do śmietany, wlać do maki i z sola i wyrobić na miękkie , elastyczne ciasto.
Wałkować na oprószonej mąka stolnicy na grubość ok. 2-3 mm. Pociąć na prostokąty , naciąć środki i przewinąć jak faworki.
Rozgrzać olej i smażyć faworki na złoty kolor
Odsączyć na papierowych ręcznikach , podawać ciepłe ,ale i zupełnie zimne są przepyszne

[ Dodano: 2011-02-27, 17:52 ]
Pączki wegańskie
przepis z puszki ,ale prawie taki sam jak Kuchareczki , ja go ciut pod siebie zmieniłam
hxxp://puszka.pl/przepis/4100-paczki_weganskie.html

mąka – 500 g
olej - ok. 1/3 szklanki
mleko sojowe, ryżowe albo kokosowe – ok. 250 ml
(cukier, fruktoza i inne) - ok.1/4- 1/2 szklanki
drożdże ½ paczki czyli ok. 20 g ( używam drożdży takich 42 g)
ser tofu – 50-80 g
mąka sojowa-1-2 łyżki
2-3 łyżki spirytusu, mocnego80% rumu lub ocet
nadzienie - dżem/ marmolada np. marmolada z owoców róży wymieszana z utartymi płatkami róży z cukrem
olej do smażenia + alkohol-2 łyżki

Przygotowanie: 30-60 min.

1Podgrzewamy olej w jednym garnuszku.
2. W drugim garnuszku podgrzewamy mleko sojowe z cukrem.
3. Gdy mleko będzie podgrzane - wlewamy ok. 5 łyżek do miski i rozrabiamy w nim drożdże.
4. Odstawiamy na chwilę drożdże z mlekiem, aż drożdże zaczną rosnąć , i dodajemy rozdrobnione (zmiksowane) tofu.
5. Po chwili dosypujemy stopniowo mąkę i ugniatamy ciasto na przemian dolewając mleko, dosypując mąkę i podgrzanego oleju. Cały czas dosypujemy wszystkiego po trochu na przemian - i ugniatamy, ugniatamy, ugniatamy aż powstanie ciasto w miarę nie przyklejające się do rąk (w międzyczasie należy jeszcze chlusnąć ocet lub alkohol).
6. Jak już mamy ciasto wyrobione , nakrywamy i zostawiamy, aż podwoi objętość , z wyrośniętego ciasta zaczynamy robić pączki.
7. Bierzemy nieduże kawałki ciasta, ugniatamy przez chwilę, żeby się łatwiej zlepiało, i nadziewamy je marmoladą (lub czym kto lubi), sklejamy je i formujemy kulki.
8. Gdy już uformujemy pączki z całego ciasta, to układamy je na blacie i następnie zakrywamy ściereczką by wyrosły, ok. 15-30 min.
9. W międzyczasie można rozgrzać olej z alkoholem i gdy wyrosną, wrzucamy kolejno do garnka. Nakrywamy pokrywką i smażymy pod przykryciem , zdejmujemy pokrywkę , przewracamy na drugą stronę i smażymy bez przykrycia, wyjmujemy na talerz wyłożony papierowymi rzecznikami
10.Posypujemy cukrem pudrem
Wskazówki i uwagi:
1. Jeżeli chodzi o alkohol, to służy on tu jako spulchniacz - bez niego wyjdą gniotki.
2. Jeśli chodzi o smażenie - należy ciągle czuwać nad garnkiem, bo bardzo szybko się smażą.

Lily - 2011-02-27, 17:52

kofi napisał/a:
Wegan faworki możnaby z ciasta francuskiego, o ile byłoby wegańskie. :roll:
W Biedronce jest :P Chyba że wolisz sama robić.
Ja jakiś czas temu robiłam pączki z pełnoziarnistej orkiszowej, pierwszy raz w życiu, w dodatku kot mi chciał zjeść surowe ciasto - ale wyszły całkiem dobre, tylko trochę za bardzo tłuste, spróbuję następnym razem ocet dodać.

[ Dodano: 2011-02-27, 17:54 ]
margot napisał/a:
1. Jeżeli chodzi o alkohol, to służy on tu jako spulchniacz - bez niego wyjdą gniotki.
Hmm, chyba chodzi o to, żeby nie nasiąkały za bardzo tłuszczem - ja nie dawałam alkoholu ani octu i nie wyszły gniotki ;)
margot - 2011-02-27, 18:58

Lily napisał/a:
Hmm, chyba chodzi o to, żeby nie nasiąkały za bardzo tłuszczem - ja nie dawałam alkoholu ani octu i nie wyszły gniotki

jedno i drugie , ja w puszki te zalecenie ściągnęłam, ja robiłam raz faworki (bez jajek ,ale z śmietaną i masłem ) bez alkoholu bo z przepisu polskich krysznowców i wyszły przepiękne i nic nie piły tłuszczu, wiec szczerze nie wiem czy musi być ten alkohol :mrgreen:

Anja - 2011-03-02, 18:21

A ja z innej beczki: w Wawie można będzie jutro kupić pączki wegańskie (np. z konfiturą różaną).
Kopiuję info z fb:
Zamówienia przyjmujemy do jutra /środa/ do godziny 20.00. Odbiór osobisty w VegeMieście / CHMIELNA 9A. W naszych pączkach nie znajdziecie jajek, tłuszczów cukierniczych, zesmażonego oleju z dodatkiem smalcu, spulchniaczy, ulepszaczy, konserw...antów i sztucznych dodatków smakowych. Cena za pączki 3zł. szt. lub mini pączki lukrowane bez nadzienia 35zł./kg. Proszę podać przybliżoną godzinę odbioru :)

Agnieszka - 2011-03-02, 20:07

Vegavani :-)
nie mogłam znaleźć przepisu na faworki więc na jutro popełniam fikołki (ciasto drożdżowe ze słodem i smażone na głębokim tłuszczu) potem cienie na ścianie sprawdzamy :-)

kofi - 2011-03-02, 21:27

A ja właśnie usmażyłam pączki. Cholera, zjadłam półtora (ale takie trochę mniejsze robię), super, nie ma to jak pączki na noc. :roll:
gosia_w - 2011-03-02, 21:32

a ja zrobiłam ciasto drożdżowe i rośnie sobie w lodówce. A jutro upiekę :-D
sunny - 2011-03-02, 21:33

W weekend robiłam pączki z przepisu z bloga White Plate, wyszły świetne, bardzo delikatne i miękkie. W przepisie nic nie zmieniałam, poza jedną rzeczą - autorka zrobiła z ciasta pączki z dziurką bez nadzienia, ja zrobiłam tradycyjne kulki i napchałam powidłami śliwkowymi (po usmażeniu).

Ciasto:
500 g mąki
230 g ugotowanych ziemniaków
200 g mleka
100 g żółtek – autorka bloga oraz ja użyłyśmy 2szt. spokojnie wystarczy
50 g cukru pudru – dałam zwykły, drobny
50 g masła
12 g świeżych drożdży (lub 4 g drożdży suszonych instant)
tarta skórka z cytrusów lub wanilia
1 szczypta soli
ew. coś do nadziewania, np. powidła śliwkowe.
Z przepisu wychodzi około 16 średnich pączków

Ziemniaki doprowadzamy do stanu puree, wszystkie składniki łączymy i wyrabiamy ciasto. Odstawiamy do wyrośnięcia. Wyrośnięte ciasto dzielimy na porcje około 60g-65g (mniej więcej mała morela). Możemy formować kulki lub obwarzanki, wówczas w kulce robimy dziurkę. Ciasto ma dość luźną i delikatną konsystencję – to dobrze, bo pączki wychodzą lekkie, ale ze względu na to ewentualne nadziewanie lepiej przeprowadzać po usmażeniu.

Kulki zostawiamy do wyrastania do podwojenia objętości. Rozgrzewamy olej, smażymy pączki.
Jeśli chcemy nadziewać, to nadziewamy po lekkim przestudzeniu. Można je posypać cukrem pudrem. Pączki bez nadzienia można posypać cukrem pudrem z cynamonem (tak było w oryginale przepisu). Najlepsze w dniu smażenia. Polecam.

ifinoe - 2011-03-02, 22:44

gosia_w napisał/a:
a ja zrobiłam ciasto drożdżowe i rośnie sobie w lodówce. A jutro upiekę :-D


u mnie też ciasto na pączki w lodówce..planuję upiec na śniadanie ;)

devil_doll - 2011-03-02, 23:34

ja juz upieklam paczki i jak to sie zwie z mojewypieki roze czy cos zamiast smietany dalam jogurtu sojowego a zamiast jaja olej.
nika - 2011-03-03, 19:56

ja zrobiłam, z przepisu na wegańskie z Puszki, lukier zrobiłam z melasy, polecam, są pyszne choć strasznie duże mi wyszły, pękam chyba z przeżarcia :mrgreen: , ale strasznie dumna jestem z siebie
gosia_w - 2011-03-03, 20:04

nika, jak zrobiłaś lukier z melasy? Szukam przepisu na niecukrowy lukier.
nika - 2011-03-03, 21:28

ma taką melasę hxxp://www.bogutynmlyn.pl/go/_info/?id=1375&page= i trochę mi wyschła i kiedyś na puder w młynku do kawy zmieliłam z ciekawości,ale myślę, że z niezmielonej też będzie ok, dodałam ciut mleka sojowego i sok z pół cytryny i zagotowałam.Trochę wolno zasychał, a ja nie jestem cierpliwa więc podsuszyłam w piekarniku troszkę te pączki.
gosia_w - 2011-03-04, 06:30

dziękuję, myślałam, że melasa występuje tylko w postaci płynnej.
gosia_w - 2012-02-16, 12:58

Upiekłam dziś razowe pączki w 2 wersjach - z dżemem z dzikiej róży (20 sztuk, ale mniejszych niż tradycyjne) oraz z czekoladą (8 sztuk). Na wierzch 2 rodzaj polewy - słód ryżowy pogotowany kilkanaście minut z niewielką ilością wody albo rozpuszczone masło smarowane pędzlem i posypka z nierafinowego cukru trzcinowego z cynamonem (całe pół łyżeczki cukru zużyłam ;-) ). Pączki b. smaczne wyszły. Jednak wolę pieczone od smażonych.
kasienka - 2012-02-16, 17:03

Moje też wyszły boskie, z przepisu Puszczyka, tylko zamiast wody dałam mleko. Konfitura malinowa, na wierzch cukier puder. W ogóle nie czuć że są z razową mąką.

Jedyny problem to że się rozklejały i konfitura wypływała. Nie wiem czemu nie udało mi się ich dobrze posklejać.

gosia_w - 2012-02-16, 18:46

kasienka, mi też dżem wypłynął - wydawał się w słoiku gęsty, nakładałam łyżeczką kawałki, myślę, że rozpuścił się pod wpływem temperatury. Ale to co wypłynęło jest bardzo smaczne, taki podsuszony dżem ;-)
gosia_w - 2013-02-12, 16:13

Zrobiłam faworki na piwie bez piwa (na kwasie chlebowym), z mąki razowej orkiszowej. Pyszne :-)
Agnieszka - 2013-02-12, 17:55

gosia_w: uśmiecham się o przepis faworkowy bo dzieć męczy :-)
gosia_w - 2013-02-12, 19:18

3 żółtka, tyle samo objętościowo kwasu chlebowego (w oryginale piwa), szczypta soli, mąka orkiszowa razowa drobnomielona - ile ciasto zabierze
wyrobić ciasto, wstawić do lodówki (1-12 godzin można, konsultowałam z margot, bo w przepisie 1 godzina, ale ona trzymała dłużej i było ok)
wałkować, wycinać i smażyć (u mnie na oleju słonecznikowym do smażenia z dodatkiem masła klarowanego i 1 łyżki spirytusu)
posypałam trzcinowym nierafinowanym cukrem pudrem ;-)

theloudestsound - 2014-02-24, 21:28

Tłusty czwartek już w czwartek! Macie jakiś sprawdzony przepis na wegańskie faworki i wegański karmel (chcę zrobić pączki z karmelem posypanym orzeszkami) :mryellow:
Sylwia8 - 2014-02-24, 22:11

na weganizm spróbujesz był ostatnio jakiś przepis na faworki, czy sprawdzony to nie wiem, też szukam czegoś bo chłop się domaga cholera :)

A teraz szukam tego przepisu o nie wiem czy miałam zwidy czy co bo go nie ma, ahahahahaa! A jestem pewna, że był, bo nawet M. mówił, że muszę zrobić takie koniecznie, hmmm, zagwozdka...

theloudestsound - 2014-02-25, 07:22

Sylwia, zobaczyłam dziś te hxxp://www.greenmorning.pl/faworki-najlepsze/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=faworki-najlepsze i już wiem, że na pewno je zrobię ;)
Fatty - 2014-02-25, 09:15

Kiedys moja ówczesna stażystka na tłusty czwartek przyniosła pączki... z ziemniakami :P

Były cieższe niż standardowy pączek, ale pyszne, jakby mi nie powiedziała to za cholere bym sie nie domyśliła, że to ziemniaczane :P Zrobiłabym, gdyby nie myśl o pozniejszym myciu naolejowanego gara... :P

Sylwia8 - 2014-02-25, 09:31

theloudestsound napisał/a:
Sylwia, zobaczyłam dziś te hxxp://www.greenmorning.pl/faworki-najlepsze/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=faworki-najlepsze i już wiem, że na pewno je zrobię ;)


To tych szukałam!!!! Poznaję te zdjęcia! :D Nie mam pojęcia gdzie je widziałam w takim razie ale to właśnie o te mi chodziło, dzięki Ci dobra kobieto :mryellow:

kofi - 2014-02-25, 09:39

theloudestsound napisał/a:
Sylwia, zobaczyłam dziś te hxxp://www.greenmorning.pl/faworki-najlepsze/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=faworki-najlepsze i już wiem, że na pewno je zrobię ;)

Aaaaa, jak możesz mi to robić, obiecywałam sobie, że żżżżadnych faworków, ani pączków nie będzie, tylko mufiny w najlepszym razie. ;-)

kofi - 2014-02-25, 09:40

Fatty napisał/a:
Kiedys moja ówczesna stażystka na tłusty czwartek przyniosła pączki... z ziemniakami :P

Ewa Wachowicz poleca. ;-)

theloudestsound - 2014-02-25, 14:08

kofi ja jem pączki i faworki tylko wtedy kiedy sama je sobie zrobię czyli raz w roku, więc czuję się usprawiedliwiona ;-)
O Sylwia ale trafiłam!

priya - 2014-02-26, 17:10

Robię właśnie te faworki z greenmorning, ale niestety to co mi wychodzi nijak nie chce przypominać tych ze zdjęć na blogu :-P
Sylwia8 - 2014-02-26, 17:53

priya, a ja właśnie weszłam tu, żeby spytać theloudestsound czy już robiła, bo ja poległam, totalna porażka... Ale złożyłam broń zanim zmarnowałam całe ciasto i zrobiłam z niego zwykłe faworki - pyszne! Więc ciasto polecam ale robienie "khaja" - chyba tylko dla indyjskich kapłanek i Cintamani, autorki Green Morning...

hxxp://wszystkojestwglowie.blogspot.com/2014/02/weganskie-faworki.html

malwiska - 2014-02-26, 18:06

Sylwia8, i słodkie? Bo mnie się chce słodkich i prostych. Może sypnę ciut cukru do tych? ;-)
priya - 2014-02-26, 18:19

Sylwia8, ja jednak chyba takiej totalnej porażki nie poniosłam, bo choć nie są piękne, to nawet dość apetyczne. Właśnie robię syrop, bo mam ochotą na tą wersję z cytrynową nutą. Cintamani nie łatwo dorównać w sprawach kulinarnych. Poznałam ją 20 lat temu i już wtedy była mistrzynią.

malwiska, ale faworki z natury nie są ze słodkiego ciasta nigdy. Dopiero posypane cukrem/polane syropem robią się takie jakie mają być. W sumie nie wiem na ile cukier zmieni strukturę ciasta, może nie zmieni?

priya - 2014-02-26, 18:50

Oł dżi, jakie pyszne! To naprawdę najlepszy,w sensie najsmaczniejszy, przepis na faworki jaki testowałam. Są idealnie kruche, delikatne, wspaniałe. Zarówno z cukrem pudrem jak i z syropem.
Sylwia8 - 2014-02-26, 19:37

Nigdy nie zamierzałam dorównywać Cintamani ale miałam cień nadziei, że mi wyjdzie coś choć w połowie tak fajnego... Dla mnie jednak to za dużo pieprzenia się, za przeproszeniem, nie dość że smażyć po jednym, schładzać olej, pilnować rozwarstwiania, jakieś wyczyny z 2 widelcami przy których prawie wylałam na siebie garnek gorącego oleju - nieeeeeeeeeeeeeeee, to nie dla mnie, żeby pół dnia w kuchni siedzieć. Ale faworki przepyszne, fajne chrupiące i - nie, nie dawałabym cukru absolutnie, posypane cukrem pudrem są odpowiednio słodkie.
Anja - 2014-02-26, 19:51

Może komuś przyda się ten filmik. hxxps://www.youtube.com/watch?v=Vb7b52RVPd0&feature=c4-overview&list=UUrVwGkzUCmnN7E1lkTUBWvA Ja się zdziwiłam formowaniem pączków, chyba wykorzystam ten patent. :-)
kml - 2014-02-26, 19:52

Sylwia8 napisał/a:
hxxp://wszystkojestwglowie.blogspot.com/2014/02/weganskie-faworki.html

A dlaczego tak mało składników? :evil: Jaka mam mieć teraz wymówkę skoro nie musze isc do sklepu po nic z przepisu, a tak nie chce mi się stać nad garami :mryellow:
Ps. Faworki się smaży w głębokim oleju czy jako?

Sylwia8 - 2014-02-26, 20:20

kml :mryellow:

W głębokim oleju, tak. Ale pół litra oleju starczy, jak dasz niewielki garnek. Mało składników = to co kocham najbardziej, a smak wierz mi, wyborny, cieszę się, że znalazłam ten przepis

moony - 2014-02-26, 20:23

Te piękne mi nie wyszły - podejrzewam, że za mało mąki ziemniaczanej dałam i się posklejały. Więc zagniotłam jeszcze raz, zatrudniłam męża do wałkowania i zrobiliśmy klasyczne. Zrobiłam syrop, więc pomaczałam faworki w nim - za słodkie, zdecydowanie. Ale czuję, że dziś się najem, jutro nie tknę nic :P
Sylwia8 - 2014-02-26, 20:24

Anja, wg tego "patentu" moja Babcia klei pączki od 65 lat :-D
dżo - 2014-02-26, 20:56

Tu zdrowsza wersja pączków:
hxxp://puszka.pl/przepis/8006-weganskie_donaty_z_fasola.html
robiłam, mało słodkie, ale dobre :)

Kat... - 2014-02-26, 21:06

Anja, n o wiesz co? Miałam olać tłusty czwartek ale ten patent aż się prosi. Mam nadzieję, ze nie będę miała czasu po prostu. Chociaż z drugiej strony mam gościa. Ech...
malwiska - 2014-02-26, 21:44

zaufałam- zrobiłam bez cukru (nie znam się na faworkach, nie wiem czy robi się z cukrem czy bez) posypałam tylko z wierzchu. No i mam pyszną kolację. ;-)
Sylwia8 - 2014-02-26, 23:09

No :) Ja się tak objadłam takim podjadaniem przez cały dzień, że jutro ich chyba nie ruszę... I zrobiłam jeszcze pączki i właśnie wpierdzieliłam 2, w sam raz na noc :P
malwiska - 2014-02-26, 23:36

Sylwia8, jak to mamy zwyczaj mówić z moją mamą- najważniejsze, żeby brzuszek był zadowolony. A jak wiadomo, na głodnego spać się nie da ;-)
jagodzianka - 2014-02-26, 23:52

Kurna, zrobiłam pączki z filmiku i druga partia mi nie wyszła. Za gorący olej był i wierzch się zjarał, a środek surowy. :-(
Sylwia8 - 2014-02-27, 09:10

Potwierdzam, że chrust z ciasta z przepisu Green Morning to najlepszy chrust, jaki kiedykolwiek jadłam a na drugi dzień - czyli dziś :D - jeszcze lepszy.
Właściwie to już nam się kończy, chłop wziął do pracy, starsza do przedszkola, młodsza wcina na śniadanie i popija mlekiem sojowym, wszyscy się na niego po prostu rzucają, kto jeszcze nie zrobił - naprawdę polecam!

maryczary - 2014-02-27, 09:18

Anja napisał/a:
Ja się zdziwiłam formowaniem pączków
ja też :)
a chrustów nie lubię :-P

bronka - 2014-02-27, 10:27

dżo napisał/a:
Tu zdrowsza wersja pączków:
hxxp://puszka.pl/przepis/...y_z_fasola.html
robiłam, mało słodkie, ale dobre :)

Wygląda świetnie Zapiszę sobie na zaś :) Dzięki


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group