wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Ciąża i poród - becikowe

alcia - 2007-07-05, 17:47
Temat postu: becikowe
Dostaliśmy becikowe - 1000zł. Myśleliśmy, że na tym się skończy, ale...

Podczas składania odpowiednich papierów w urzędzie (o becikowe), Pani powiedziała Konradowi, żeby składał też o to drugie becikowe (zasiłek rodzinny - jednorazowa zapomoga w wysokości 1000zł), które jest wypłacane osobom, których dochód nie przekracza 504zł/os (netto!).

My byśmy na to w życiu nie wpadli, by składać podanie o tą zapomogę, bo aktualnie nasze dochody są prawie dwukrotnie wyższe... Okazało się jednak, że brali nam pod uwagę dochody z roku 2005 (nie mamy pojęcia dlaczego), do tego dzielili je na 4 osoby (mimo, ze wtedy byliśmy 3-osobowa rodziną - tego, to już w ogóle nie rozumiem). Nawet zresztą mając już te nasze dochody przed oczami, dzieląc samodzielnie na 4 - wyszła nam kwota wyższa niż ten próg. Ale panie z urzędu jeszcze sobie coś tam pokombinowały z tymi liczbami, podzieliły, poodejmowały i wyszło, że nam przysługuje.
Ja tego w ogóle nie kumam, ale tysiąc do przodu jesteśmy. :)

Piszę to dla tych, którzy ewentualnie też by na to nie wpadli, by podanie składać (bo dochody niby za wysokie) - a nie mieli by tak uczynnych pań w urzędzie, które by im to podsunęły...

Pat - 2007-07-05, 17:50

łał! dzięki alcia..my jesteśmy właśnie w przededniu złożenia papierów o becikowe giertychowe... a tak jak Ty uważałam, że mi to drugie 1000zł nie przysługuje bo mam ponad 504zł. Dzięki za donos.. ;-)
dżo - 2007-07-05, 17:52

alcia, brać i o nic nie pytać bo to Polska właśnie ]:-> , swoją drogą zawiłe te urzędnicze czynności, może zostały im pieniądze i naciągaja dochody aby je "wypchnąć",
pao - 2007-07-05, 18:01

ja na szczęście jestem w tej materii doedukowana ;)

i niewątpliwie czekam na ten dodatek ;)

alcia - 2007-07-05, 18:06

pao napisał/a:
ja na szczęście jestem w tej materii doedukowana

to może mi wyjaśnisz, dlaczego biorą pod uwagę dochody z 2005? Bo mnie to trochę rozwala... A to, dlaczego każą dzielić to na 4, jest po prostu niesamowite.... ;)

kasienka - 2007-07-05, 18:10

Oh, ja bym się też nie domyśliła, że można składać, skoro ma się wyższe dochody...Spróbujemy, to byłby miły prezent ;)
vlada - 2007-07-05, 18:16

ja byłam ubezpieczona grupowo jeszcze w PZU i stamtąd dostałam kolejny 1000. ;-) kasienko ty pracowałaś przed ciążą, może Twój pracodawca też Cię ubezpieczył?
alcia - 2007-07-05, 18:20

vlada napisał/a:
a byłam ubezpieczona grupowo jeszcze w PZU i stamtąd dostałam kolejny 1000.

my też :)
to się nieźle dorobiliśmy.... ;)

kasienka - 2007-07-05, 18:33

vlada napisał/a:
może Twój pracodawca też Cię ubezpieczył?

niestety, nie ;)

Capricorn - 2007-07-05, 18:40

Jeśli ojciec dziecka jest ubezpieczony, to jemu też się należą pieniądze :D
pao - 2007-07-05, 18:43

przy składaniu o dodatki tego typu (rodzinne itp) bierze sie pod uwagę dochody z rozliczonego już roku podatkowego. w zalezności od terminu składania podań może być to poprzedni, lub jeszcze poprzedni.

a podzielone jest to na 4 bo jest was czworo :) dzieli sie to przez liczbę członków rodziny.

ja tez będę miała dzielone na 4 bo dwoje dorosłych, gabrysia i maleństwo :) sporo osób dzięki temu na ten drugi dodatek tez sie łapie :)

Izzi - 2007-07-05, 19:17

Hee! Szczęściary ;-)

Mój brat był w zeszłym tyg w urzędzie pomocy społecznej (nie wiem czy tak to się zowie) zapytać czy będzie jego nowej rodzinie przysługiwała jakaś pomoc (on studiuje dziennie i dorabia jako barman a jego żona jest świeżym mgr bez pracy ale za to w ciąży). I tak: gdy urodzi się maleństwo dostaną becikowe + tysiak o którym była tu mowa + comiesięczną pomoc w wysokości ... 40 zł :shock: :-? :evil:
Już kilka razy słyszałam w tv i radio jako to ludzie kombinują i żyją tylko z samych zasiłków! Oczywiście w przypadku mojego brata nie chodzi mi o jakąś wielką kasę! Ale te 40 zł wydają mi się nieco śmieszne a może raczej przykre :-/ Jemu ma kto pomóc ale na pewno są ludzie, dla których te 4 dychy są jedynym ratunkiem (dość nieszczęśliwe określenie)

pao - 2007-07-05, 19:19

Cytat:
+ comiesięczną pomoc w wysokości ... 40 zł


zasiłek rodzinny w wysokości 42 Złote przez pierwsze 5 lat, potem wzrasta do powalającej kwoty 68 zł...

generalnie żenujące, ale zawsze lepiej że jest, niż gdyby miało nie byś ;)

my założyliśmy konto i tak sie te grosze zbierają. z czasem wyjdzie jakaś sumka, zatem wtedy sie pomyśli w ramach jakiś urodzin czy innych studiów ;)

Capricorn - 2007-07-05, 19:29

Jest i druga strona medalu - ja z kolei jestem przykładem osoby "karanej za zaradność": ponieważ przekraczamy te cholerne 503 zł brutto na osobę, to nie należy nam się NIC. Nawet zasiłek rodzinny w tej symbolicznej kwocie wymienianej przez Izzy. Mamy trójkę dzieci, i żeby zapewnić im jakies perspektywy, naprawdę ciężko harujemy, kosztem swojego zdrowia, i czasu spędzanego z dziećmi. Tymczasem, znam wiele osób, którym się za bardzo nie chce pracować - załapują się na mieszkania komunalne, objęci sa systemem zasiłków, dzieci robią "na wyścigi", bo z każdym kolejnym dzieckiem dostają więcej kasy. Potem tzw. państwo funduje dzieciom obiadki szkolne, dopłaca do podręczników, kolonii czy teraz też do mundurków - nie dość, że fundują to z moich podatków, to na dodatek nie fundują tego moim dzieciom, i w efekcie pracuje nie tylko na dzieci swoje, ale i te objęte systemem pomocy. Polityka prorodzinna w Polsce jest absurdalnie wypaczona.
Izzi - 2007-07-05, 19:36

pao napisał/a:
zasiłek rodzinny w wysokości 42 Złote przez pierwsze 5 lat, potem wzrasta do powalającej kwoty 68 zł...

Eee nieźe :shock: :-/

Capricorn napisał/a:
ponieważ przekraczamy te cholerne

W czasie studiów nie należało mi się stypendium socjalne bo dochody moich rodziców przekraczały jakiśtam próg o dosłownie 50 zł. A inni kombinatorzy dostawali dofinansowania na co tylko się dało.

Capricorn napisał/a:
Polityka prorodzinna w Polsce jest absurdalnie wypaczona.

Niestety zaczynam coś o tym wiedzieć :-/

pao - 2007-07-05, 19:43

Cytat:
Polityka prorodzinna w Polsce jest absurdalnie wypaczona.


ano to fakt...

pamiętam jak jeszcze gabiśkę nosiłam, to planowałam nie brać żadnych dodatków. było kiepsko finansowo, ale uważałam, że wielu ludzi ma dużo gorsza sytuację i nie będę im odbierać.

na szczęście kolega mnie z tego myślenia (idealistycznego jak zwykle) wyleczył. dał mi cała górę przykładów osób, które w życiu sie praca nie zhańbiły a tylko na dodatkach i zasiłkach żyją...

po jego niekrótkim wykładzie przestałam nad tym myśleć i spokojnie korzystam z ulg jakie mogą mi przysługiwać. jakby nie było, ja sie pracy nie boję, a że z dusza artystyczną prace mam nieregularne i nietypowe to już inna sprawa i nic nikomu do tego.

Capricorn - 2007-07-05, 19:51

żeby było jasne: ja nie mam nic przeciwko osobom, które korzystają z pomocy - bo gdybym mogła, to też bym korzystała. Chodzi mi o to, że reguły są chore, i tyle. Osoby, które zarabiają nieco więcej niż inni, nie powinny być wykluczane spod opieki "państwa prorodzinnego". Tak naprawdę, wystarczyłoby mi, żeby każdy rodzic mógł się rozliczać razem z dziećmi w zeznaniu podatkowym. Czyli - żeby dochód mojej rodziny dzielony był na 5, a nie na 2.
pao - 2007-07-05, 19:54

w naszym państwie to wiele by trzeba było zmieniać i to od podstaw, ale ludzkiej mentalności sie nie leczy w rok. nawet w 10 lat to za mało... to długotrwały proces...

mieliśmy opcje wyprowadzki do Niemiec, niestety padło. mieszkała bym 20 km od szczecina, po zachodniej stronie granicy i na dziecko przysługuje wtedy 150 euro. jest różnica, prawda?

najwyraźniej jeszcze mam po polskiej stronie posiedzieć ;)

Capricorn - 2007-07-05, 19:57

pao napisał/a:

mieliśmy opcje wyprowadzki do Niemiec, niestety padło. mieszkała bym 20 km od szczecina, po zachodniej stronie granicy i na dziecko przysługuje wtedy 150 euro. jest różnica, prawda?

najwyraźniej jeszcze mam po polskiej stronie posiedzieć ;)


Becikowe w Niemczech jest potęzne - wystarczyłoby prawie na spłatę mojej hipoteki. :shock: Za to w Irlandii są chyba większe comiesięczne dodatki na każde dziecko, odpowiednik znaszego zasiłku rodzinnego, niezależne od wysokości dochodu rodziców. Nasze jednorazowe tysiąc złotych nie wystarczy na wiele.

kasienka - 2007-07-05, 20:04

Capricorn napisał/a:
Jeśli ojciec dziecka jest ubezpieczony, to jemu też się należą pieniądze

M. też nie ma grupowego ubezpieczenia.

My też, podobnie jak Capricorn nie łapiemy się na nic, od roku nie mamy już dodatku rodzinnego nawet...Choć każdy wie mniej więcej jakie są realia i że za dwa tysiące trzysta nie da się utrzymać rodziny, tym bardziej, jeśli trzeba spłacać kredyt lub wynajmować chatę, a trzeba, bo nic innego nie jest możliwe, jak się za dużo zarabia ;)

Nie obraziłabym się, gdyby nam obliczyli dochody z 2005 roku, niestety, wątpię w to...a w zeszłym roku zarabialiśmy o ponad 1000zł więcej niż teraz, ale kogo to obchodzi...ech... :roll: Ale próbować będziemy, co tam ;)

alcia - 2007-07-05, 20:12

kasienka napisał/a:
Nie obraziłabym się, gdyby nam obliczyli dochody z 2005 roku, niestety, wątpię w to...a w zeszłym roku zarabialiśmy o ponad 1000zł więcej niż teraz, ale kogo to obchodzi...ech...

Nam się właśnie nieźle udało... Rok 2005 był jedynym rokiem od lat wielu, kiedy w ogóle nie pracowałam (w roku następnym już tak..). Do tego karko był przed sporym awansem. Więc wybrali sobie najlepszy z możliwych do tych obliczeń :)

kasienka - 2007-07-05, 20:27

Tylko to jest nie fair trochę, bo nie liczą aktualnych dochodów, np.teraz moglibyśmy mieć 1000zł na cztery osoby, a w zeszłym roku mielibyśmy załóżmy 5000 i teraz pomocy byśmy nie dostali...A ktoś kto w poprzednim roku zarabiał mało, a teraz ma np.10000 dostanie wsparcie finansowe, ba nawet dodatek rodzinny i np.za przedszkole zapłaci połowę stawki, może dostać zasiłek wychowawczy...Chory system...

[ Dodano: 2007-07-05, 21:29 ]
pao, a nie wiesz, kiedy 2006 będzie rozliczony? może dopiero w przyszłym roku? przecież pit'y składaliśmy wszyscy już dawno, więc teoretycznie jest rozliczony, nie? Alcia, dostaliście już zwrot podatku czy coś w tym stylu?

Izzi - 2007-07-05, 20:39

kasienka napisał/a:
Tylko to jest nie fair trochę
i to bardzo nie fair :-/ Za te 42 zł miesięcznie nie wiem czy ktokolwiek przetrwa 5 lat, by móc wreszcie dostawać te upragnione 68 zł! Brrr dziadostwo :evil:
Capricorn - 2007-07-05, 20:41

zwrot nadpłaconego podatku musi nastąpić w terminie nie późniejszym niż 3 mce po złożeniu deklaracji. Czyli - jeśli ktoś składał "na ostatnią chwilę", to do końca lipca powinien dostać pieniądze, ale może wcześniej. Ja składałam w ostatnim dniu, kasę już dostałam, ba, już jej nie mam :D
alcia - 2007-07-05, 21:15

kasienka napisał/a:
Alcia, dostaliście już zwrot podatku czy coś w tym stylu?

tak, ale my składaliśmy pity na ostatnią chwilę... może to ma znaczenie??

[ Dodano: 2007-07-05, 22:16 ]
a zwrot wzięliśmy właśnie jakoś po porodzie...

[ Dodano: 2007-07-05, 22:18 ]
kasienka napisał/a:
Tylko to jest nie fair trochę, bo nie liczą aktualnych dochodów

tak, to bez sensu. My właśnie nie powinniśmy tego dostać, dlatego jest to dla nas zaskoczeniem. Choć raz coś jest bez sensu na naszą korzyść, zawsze bywało na odwrót :roll:

Lily - 2007-07-05, 21:28

W Czechach przez 4 lata dostaje się chyba 7000 albo 10 000 koron. W porównaniu z tym u nas becikowe jest śmieszne.
Capricorn - 2007-07-05, 21:29

miesięcznie? i po ile jest korona? :D
marysia - 2007-07-05, 21:29

kasienka napisał/a:
pao, a nie wiesz, kiedy 2006 będzie rozliczony? może dopiero w przyszłym roku?

Od 1 lipca mam zasiłek wychowawczy i żeby dostawac go dalej muszę w lipcu załatwić pisemko ze skarbówki (rozliczenie za 2006 r.) i będą dalej rozpatrywać czy mi się ten zasiłek należy czy nie (od sierpnia). O ile wiem dotyczy to każdego bez względu na to, kiedy złożył zeznanie podatkowe (czyli, żeby dalej dostawać np. zasiłek rodzinny też trzeba te formalności załatwiać). No ale mogę się mylić.

alcia - 2007-07-05, 21:49

my dostaliśmy zasiłek na 3 m-ce, czyli do sierpnia. By dostawać od września, musimy złożyć nowe papiery (czyli za rok 2006).
Czyli trochę inaczej niż u marysi...

kasienka - 2007-07-05, 21:51

alcia, czyli ja pewnie będę już we wrześniu rozliczana z zeznania 2006...
marysia - 2007-07-05, 22:14

alciu, ale Ty jesteś teraz na macierzyńskim zasiłku, prawda? To ja nie rozumiem - dlaczego zasiłek na 3 miesiące?
pao - 2007-07-05, 22:18

w Niemczech becikowe ma ładną ilość zer :) ale im społeczeństwo niemiłosiernie sie starzeje więc robią co mogą.

generalnie potem jeszcze dostawać po 150 euro na każde dziecko co miesiąc... można żyć :)

a za 2006 będą dawały osoby ubiegające sie o dodatki od lipca, zatem my już na 2006 się łapiemy :)

gosiabebe - 2007-07-05, 22:22

a nam przysługiwało te dodatkowe tysiąc po narodzinach Maji ,ale musiałam o nie "walczyc" w urzędzie.Pani która przyjmowała wnioski zachowywała sie jakby miała z własnej kieszeni dac mi je a mnie traktowała jak jakąś matke dzieci z patologicznej rodziny :-? gdybym miała taką sytuacje jak ty alcia, ze nie wiedziałabym o tym dodatku to popierwsze bym od tej pani sie nie dowiedziała ,a gyby nam nie daj boze przekroczyło choc o złotówke to juz wogoole bylibysmy na straconej pozycji..
comiesięcznego zasiłku rodzinnego jest teraz 48!( :lol: ) zł bo od zeszłego pazdziernika wzrosło o 6 zł

pao - 2007-07-05, 22:29

Cytat:
a gyby nam nie daj boze przekroczyło choc o złotówke to juz wogoole bylibysmy na straconej pozycji..


to mi przypomina pewien absurd:

nie wiem czy wiecie, ale mimo że prawo generalnie jest odgórne, to interpretacja jest pozostawiona władzom lokalnym.

i tak, nasz były szczeciński prezydent wprowadził modyfikacje, która powodowała, ze samotnie wychowująca matka nie będąca wdową i nie posiadająca zasądzonych alimentów (lub sprawa nie jest w toku) nie otrzymuje rodzinnego. ani tego żenującego 42 ani dodatku dla samotnie wychowującej.

ja miałam taka sytuację dwa lata temu gdy sie na ślub zdecydowaliśmy: składam wniosek (na 2 tygodnie przed terminem ślubu) a kobita mi go odrzuca. była w szoku, jak zresztą wiele innych matek... niestety ale prawo lokalne potrafi niezłe idiotyzmy dodać do tych już istniejących.

żeby nie było: składałam tylko o rodzinny, nie dla samotnych.


podobnie z zasiłkami pielęgnacyjnymi itp. niestety ale w szczecinie jest koszmarne zdzierstwo w tej materii. bardziej opłaca się być zameldowanym np w gryficach...

alcia - 2007-07-06, 08:35

marysia napisał/a:
alciu, ale Ty jesteś teraz na macierzyńskim zasiłku, prawda? To ja nie rozumiem - dlaczego zasiłek na 3 miesiące?

nie jestem na macierzyńskim. To jest zasiłek rodzinny na dwie dziewczyny po 48zł miesięcznie (przyznany na 3 miesiące, potem znów trzeba donieść aktualne dochody, czyli dla nas na tym się skończy...)

marysia - 2007-07-06, 08:41

alcia napisał/a:
nie jestem na macierzyńskim. To jest zasiłek rodzinny na dwie dziewczyny po 48zł miesięcznie (przyznany na 3 miesiące, potem znów trzeba donieść aktualne dochody, czyli dla nas na tym się skończy...)

Może się nie skończy, jeśli wziąć pod uwagę ten dochód utracony, o którym była mowa na starym forum? Może wtedy nie przekroczycie tego progu...
A "dochodu" współczuję - 96 zł...

rosa - 2007-07-06, 09:45

Capricorn napisał/a:
Tak naprawdę, wystarczyłoby mi, żeby każdy rodzic mógł się rozliczać razem z dziećmi w zeznaniu podatkowym. Czyli - żeby dochód mojej rodziny dzielony był na 5, a nie na 2.

jest to jeden z powodów dla którego nie jesteśmy z piotrkiem małżeństwem. każde z nas rozlicza się z jednym dzieckiem jako samotny rodzic, co finansowo jest o wiele bardziej opłacalne. oczywiście w przypadku, gdy oboje rodzice pracują

Capricorn - 2007-07-06, 09:50

rosa napisał/a:
Capricorn napisał/a:
Tak naprawdę, wystarczyłoby mi, żeby każdy rodzic mógł się rozliczać razem z dziećmi w zeznaniu podatkowym. Czyli - żeby dochód mojej rodziny dzielony był na 5, a nie na 2.

jest to jeden z powodów dla którego nie jesteśmy z piotrkiem małżeństwem. każde z nas rozlicza się z jednym dzieckiem jako samotny rodzic, co finansowo jest o wiele bardziej opłacalne. oczywiście w przypadku, gdy oboje rodzice pracują


Powiem Ci, że ja nawet planowałam rozwód z tego powodu, i to w sumie tylko częściowo jest śmieszne. Nie dość, że na rozliczeniach podatkowych bylibyśmy do przodu, to jeszcze, jako samotna matka, objęta byłabym dopłatami np. do obiadów szkolnych syna, do przedszkola, itp. Ale, z drugiej strony, nie dostałabym kredytu hipotecznego.

pao - 2007-07-06, 09:53

Cytat:
Powiem Ci, że ja nawet planowałam rozwód z tego powodu, i to w sumie tylko częściowo jest śmieszne.


w szczecinie zrobili niemałą nagonkę w tym temacie. raz że nic nie dostajesz jak nie masz zasądzonych alimentów (ale to jest do obejścia wystarczy je zasądzić na daną kwotę nawet 50 złotych) a dwa to sprawdzają czy samotna jest rzeczywiście samotna... robią dosłownie naloty w domu...

i tak zamiast poprawić błędne przepisy wyłapują tych co to starają sie przeżyć :/

kasienka - 2007-07-06, 09:55

Capricorn napisał/a:
Tak naprawdę, wystarczyłoby mi, żeby każdy rodzic mógł się rozliczać razem z dziećmi w zeznaniu podatkowym. Czyli - żeby dochód mojej rodziny dzielony był na 5, a nie na 2.


moja mam twierdziła, że jakiś miesiąc temu chyba wprowadzili taką ustawę, która pozwoli na wspólne rozliczanie się z dziećmi. Tylko ja nie wiem, gdzie tego szukać, bo na ustawach się nie znam...

dżo - 2007-07-06, 10:04

kasienka, spróbuj na stronie www.orka.sejm.gov.pl, sa tam wszystkie ustawy zatwierdzone przez sejm
arete - 2007-07-06, 10:52

kasienka napisał/a:
moja mam twierdziła, że jakiś miesiąc temu chyba wprowadzili taką ustawę, która pozwoli na wspólne rozliczanie się z dziećmi.

Chyba tak dobrze to jeszcze nie jest. Może mamie chodziło o ulgę pięćset ileś złotych na każde dziecko, na którą Zyta się zgodziła w zamian za poparcie obniżenia składki rentowej przez koalicjantów?

Capricorn - 2007-07-06, 10:54

Istotnie, dotychczas w ordynacji podatkowej na 2007 zatwierdzona jest szalona kwota 120 zł ulgi na każde dziecko. Nowy projekt podnosił tę kwotę do pięćset ileś. Ale jeszcze nie zatwierdzone chyba.
alcia - 2007-07-06, 11:36

marysia napisał/a:
Może się nie skończy, jeśli wziąć pod uwagę ten dochód utracony, o którym była mowa na starym forum?

jaki dochód utracony? Nie czytałam o tym , możesz wyjaśnić?
marysia napisał/a:
A "dochodu" współczuję - 96 zł...

dla nas super (tym bardziej, że to niespodziewany przychód) - zawsze to na pieluchy chociaż :)

Capricorn - 2007-07-06, 13:06

neoaferatu napisał/a:
A tak jak obserwowałam i inne matki mi relacjonowały to gdzie są te bezpłatne podręczniki i bezpłatne kolonie, o których tak niektórzy piszą? A najwięcej piszą ci, którzy najmniej o tym wiedzą a już na pewno tego nie dostali.


Czuje się wywołana do tablicy :D

Może akurat mieszkam w wybitnie opiekuńczym mieście, ale znam wiele osób, które żyją wyłącznie od zapomogi do zapomogi. We wrześniu uczniowie znoszą do szkoły zaświadczenia, że rzeczywiście są uczniami, i na podstawie tegoż, oraz, oczywiście, dochodu na osobę w rodzinie, przyznawane sa rodzicom zasiłki celowe na zakup podręczników. Do niedawna mieszkałam obok małżeństwa (oboje młodsi ode mnie), które miało dodatek do czynszu z UMiG, a dziecko miało nie tylko dopłatę do podręczników, ale i pokryte koszty półkolonii. Rodzina ta też dostaje dofinansowanie do zakupu opału. Właśnie wczoraj widziałam w supermarkecie ogłoszenie dyrekcji gimnazjum, ze jeszcze w wakacje można składać wnioski o dofinansowanie do zakupu mundurków w wysokości 50 zł (100%) - tez jest kryterium dochodu, of kors.

Inna sprawa, że za trzysta parę złotych miesięcznie na osobę żyje się strasznie ciężko, i na pewno nikt by sobie tego nie zyczył. I ja nie mówię, że tym na zasiłkach jest super. Ale nie da się zaprzeczyć, że dostają wsparcie finansowe i materialne.

Mnie by tam wystarczyła dodatkowo jedna poselska dieta rocznie :D

pao - 2007-07-06, 13:14

Cytat:
Może akurat mieszkam w wybitnie opiekuńczym mieście


to możliwe. indywidualne interpretacje bywają zasadniczo odmienne.

moja koleżanka zameldowana była w gryficach (teraz za niemca poszła ;) ) i tam przysługiwały jej spore ulgi, zapomogi i zasiłki zarówno rodzinne jak i od miasta czy też z urzędu pracy. mając dokładnie taką samą sytuację w szczecinie przysługiwało by jej jedynie ubezpieczenie jako bezrobotnej i te nieszczęsne 68 rodzinnego miesięcznie...

w gryficach na przykład astma jest traktowana jako choroba do której miasto dopłaca (jest objęta zasiłkiem pielęgnacyjnym) a szczecinie nawet nie ma o tym mowy. i takich przykładów jest wiele, bardzo wiele...

niby prawo to samo ale wykonanie kompletnie odmienne...

vlada - 2007-07-06, 13:14

mnie właśnie skończył się zasiłek wychowawczy (całe 400zł wow). :-( Do pracy na razie nie mogę iść bo Tonio od września dopiero do przedszkola pójdzie. We wrześniu dojdzie kasa za przedszkole (ponad 700).
Tylko w łeb sobie strzelić. :cry:

pao - 2007-07-06, 13:18

Cytat:
We wrześniu dojdzie kasa za przedszkole (ponad 700).


możesz rozwinąć?

vlada - 2007-07-06, 13:29

ponad 700 zł kosztuje przedszkole, miesięcznie. : :-?
ina - 2007-07-06, 13:42

vlada napisał/a:
ponad 700 zł kosztuje przedszkole, miesięcznie. : :-?


:shock:

Capricorn - 2007-07-06, 13:53

i Twój syn musi iść akurat do tego przedszkola, za 700?
vlada - 2007-07-06, 13:54

Tańsze są przedszkola państwowe, ale aby dziecko się do niego dostało trzeba spełnić kilka warunków. Podstawowy to zameldowanie w miejscowości w której znajduje się przedszkole. My niestety nie jesteśmy zameldowani. Jest jeszcze masa innych warunków, które można spełniać a dziecko i tak się nie dostanie. Średnio w każdym przedszkolu przypada pięciu brzdąców na jedno miejsce
ostatnio na placu zabaw rozmawiałam z babeczką, która mówiła, że jej koleżanka zapisała swoje dziecko do przedszkola za 1600 zł :shock:

Capricorn - 2007-07-06, 13:57

Vlada, to ja bym na Twoim miejscu sama założyła prywatne przedszkole.
pao - 2007-07-06, 14:02

nie ma koniczności musu zameldowania, ale trzeba załatwiić piecątkę z gminy w której jest sie zameldowanym a wtedy dana gmina dofinansowuje częściowo taki układ. szczegółów nie znam, ale nie jest to warunkiem.

a skoro prywatnie to taka cena nie dziwi niestety...

pocieszę, ja mam państwowe i płacę 400 a i tak zawsze coś trzeba dorzucić (choćby przy wyżywieniu...)

rosa - 2007-07-06, 14:37

np w Płocku państwowe przedszkole kosztuje 80 zł + opcjonalne zajęcia dodatkowe
miasto dofinansowuje, rodzice płacą stawkę żywieniową, która jest oczywiście dużo niższa niż w wawie (przecież to ok 100 km), aż mi się nie chciało wierzyć
u mnie w podwarszawskim miasteczku przedszkole kosztuje 350 zł + zajęcia dodatkowe, czyli wychodzi ok 450 zł, a prywatne 600 zł
jeżeli się nie pracuje to nie ma szans (chyba że po znajomości) aby dziecko przyjęli do państwowego przedszkola.
w mojej części miasta nie ma przedszkola, więc pewna zaradna babeczka postanowiła wykorzystać tą lukę i otwiera prywatne, (w nieco przerobionym lokalu w którym prowadziła wcześniej sklep mięsny), przewidywała przyjąć ok 30 dzieciaków, miejsca miała zaklepane po tygodniu od powieszenia ogłoszenia
a podobno dzieci mało :-) nie wiem gdzie bo nie u nas :-)
jak szymek szedł do zerówki 6 lat temu to była 1 klasa, teraz są trzy po 25 osób

marysia - 2007-07-06, 14:42

alcia napisał/a:
jaki dochód utracony? Nie czytałam o tym , możesz wyjaśnić?

Bardzo bym chciała, ale nie znam się na tym w ogóle i będe polegała tylko na księgowym z mojego zakładu pracy. Może ktoś inny wie o co chodzi z dochodem utraconym? Kasieńka?
Tymczasem zajrzyj sobie tu hxxp://www.mps.gov.pl/index.php?gid=796/
Może Ci to coś wyjaśni.
Tylko teraz tak sobie myślę - skoro nie masz macierzyńskiego, to znaczy, że nie pracowałaś? To wtedy chyba nic nie utraciłaś, czyli nie ma o co umniejszać...
Oj, tu już potrzeba kompetentnego kogoś. A to nie ja :->

vlada - 2007-07-06, 15:00

Capricorn napisał/a:
i Twój syn musi iść akurat do tego przedszkola, za 700?

to jest niestety jedno z tańszych przedszkoli w okolicy. :-/ W tamtym roku to przedszkole kosztowało 650zł a w tym ma kosztować 700 plus jakieś dodatkowe zajęcia.
Najtańsze jakie znalazłam kosztuje 600 zł. Antka wpisałam na listę rezerwowych. Jest na jakimś 40 miejscu. :-/

Umówiłam się z dyrektorką przedszkola że we wrześniu przez jakieś dwa, trzy tygodnie będę przynosiła jedzenie Antkowi a później kucharz sam będzie dla niego gotował. Trochę mu niedowierzam. Kucharz który całe życie gotował mięcho nie potrafi przecież z dnia na dzień przygotowywać wegańskich potraw. Trochę się tych "obiadków" obawiam.

Stawka podstawowa to 450zł plus ponad 10zł za jedzenie dziennie. We wrześniu więc zapłacę dużo mniej bo nie będę płacić za jedzenie a później zobaczymy.............


Capricorn napisał/a:
Vlada, to ja bym na Twoim miejscu sama założyła prywatne przedszkole.

niezły pomysł, ale chyba nie czułabym się na siłach. Gdyby jednak zjawiła się jakaś dusza, która chciałaby wspomóc mnie w tym pomyśle, kto wie....

pao napisał/a:
nie ma koniczności musu zameldowania, ale trzeba załatwiić piecątkę z gminy w której jest sie zameldowanym a wtedy dana gmina dofinansowuje częściowo taki układ.

o czymś takim nie słyszałam. Muszę się zorientować. Teraz już jest za późno, ale może w przyszłym roku.

pao - 2007-07-06, 15:11

akurat ja jestem w radzie rodziców (przewodnicząca) zatem co roku ślęczę nad rekrutacją i sprawdzamy czy na podaniach gdzie zameldowanie jest inne jest pieczątka z gminy. szczegółów nie znam, ale wiem ze jest to możliwe :)


a co do kosztów: u nas przedszkole to koło 270-290 złotych, ale z zajęć dodatkowych dochodzi jeszcze 100.

alcia - 2007-07-06, 15:45

marysia napisał/a:
Tylko teraz tak sobie myślę - skoro nie masz macierzyńskiego, to znaczy, że nie pracowałaś?

pracuję cały czas, jednak na umowę-zlecenie.

[ Dodano: 2007-07-06, 16:46 ]
vlada napisał/a:
Najtańsze jakie znalazłam kosztuje 600 zł

u mnie prywatne przedszkola kosztują ok 150zł...

vlada - 2007-07-06, 16:13

alcia napisał/a:
u mnie prywatne przedszkola kosztują ok 150zł...

tylko pozazdrościć ;-)

agaw-d - 2007-07-06, 16:44

My jak składaliśmy na początku tego roku o urlop wychowawczy, to zanosiliśmy zaświadczenia z Urzędu Skarbowego za 2005r. i dzielono je na 3 osoby, później do nas zadzwonili, że musimy donieść zaświadczenia o obecnym dochodzie, czyli od pracodawców. M. miał dochód utracony więc musiał przynieść świadectwo pracy, które świadczyło że On już tam nie pracuje i zaświadczenie od obecnego pracodawcy. Brali pod uwagę czy Nasza sytuacja materialna się zmieniła. Robili tak też na naszych uczelniach jak składaliśmy o stypendia! Tak więc alcia super że Wam nie kazali przedstawić obecnej sytuacji!
Ja mam do czynienia troche z MOPS, ze względu na swoją prace i mam czasem wrażenie, że te dofinansowania to zależą trochę od tego na jakiego pracownika się trafi. Jedni są tacy, że ludzie dostarczają im dokumenty, później zanoszą faktury, że tą kasę wydali na książki dla dzieci, ubrania itp.(i tak powinno być), a pracownik z MOPS robi problemy. a inni kasę tą przepijają a dzieci chodzą obszarpane, a On twierdzi, że nie iest w stanie tego sprawdzić. Według mnie i mojego M. też, (On studiuje Prace Socjalną) opieka socjalna w Polsce jest fatalna, jest źle skonstruowana!

pao - 2007-07-06, 16:46

fajnie macie alcia... u nas państwowe są droższe niż u was prywatne...
malina - 2007-07-06, 18:23

alcia napisał/a:
u mnie prywatne przedszkola kosztują ok 150zł...

:shock:

Az mi sie wierzyc nie chce :roll: U nas od 600zł to sie zaczynaja dopiero,norma to tysiac.

alcia - 2007-07-06, 19:37

u nas po prostu nie ma żadnej różnicy m. tymi przedszkolami. Większość ludzi nawet nie wie które są prywatne, a które państwowe.
kasienka - 2007-07-06, 19:50

alcia, z dochodem utraconym to chodziło o to, że można napisać coś w stylu takiego oświadczenia, że dany dochód osiągany w zeszłym roku już nie jest aktualny...chodziło o to, że ja np.miałam na umowie jakieś 700zł przez cały zeszły rok, a teraz jak skończy mi się macierzyński to już tych pieniędzy nie będę miała(jeśli nie wrócę do pracy) i to jest dochód utracony, którego nie powinni liczyć do sumy dochodów. Ale dokładnie nie wiem, bo to wszystko jeszcze przede mną...A Poznań nie ma polityki prospołecznej za bardzo ani pomocowej, raczej-radź sobie sam, a jak za dobrze Ci idzie i masz 550zł na osobę, to już figa z makiem... :roll:
alcia - 2007-07-07, 11:44

acha, dzięki kasienko za wyjaśnienie.
I trzymam kciuki, żeby Wam się jednak udało :)

Humbak - 2007-07-07, 12:29

pao napisał/a:
ale z zajęć dodatkowych dochodzi jeszcze 100

szczęśliwcy ci co mają takie przedszkola... u nas w okolicy koszt przedszkola to ok.300-400żł bez zajęć dodatkowych, wyjścia organizowane rzadko i najczęściej do parku, część materiałów typu klej itp trzeba przynieść samemu... dla mnie przechowalnia.
Za ok 650-700zł mam prawdziwe przedszkole które wychowuje a nie zabawia i zero trosk o dodatkowe opłaty, a przy tym ciekawe i dość sporo wyjść w różne miejsca... dla mnie zero porównania... spinam pasa i się cieszę :-)

alcia napisał/a:
pracuję cały czas, jednak na umowę-zlecenie
to tak jak ja, ale niestety zarabiam za dobrze żeby się załapać na jakąkolwiek pomoc... każdy popatrzy i powie 'to nie wysyłać córki do prywatnego' - reszta ich guzik obchodzi :roll:
pao - 2007-07-07, 14:13

tam gdzie gabi chodzi:

270 za przedszkole + zajecia dodatkowe (rytmika obowiązkowa dla wszystkich, reszta wedle uznania)

na początku roku dochodzi koszt ubezpieczenia oraz wyprawka (podręczniki itp) co daje łącznie około 150 zł.

wycieczki, teatry itp sa z pieniędzy zebranych na radę rodziców (RR do tej pory 10 od nowego roku po 15 zł miesięcznie) czasem jednak jest dopłacanie, ale to symbolicznie i tylko jeśli jest to konieczne (np po 3 czy 5 złotych zł wycieczki by na autokary nie zabrakło)

niestety poza atrakcjami ogólnoprzedszkolnymi reszta leży czysto w gestii opiekunek, zatem w zależności od tego na kogo dzieciaczki trafią to maja albo bardziej, albo mniej atrakcyjnie. grupa gabrysi miała sporą rotację pań, ale ostatnie były genialne. niestety pani Kasi od nowego roku nie będzie, ale na szczęście pani Agnieszka zostaje, zatem będzie dobrze :)

dzieciaki miały organizowane na przykład wyjścia do sąsiedniego przedszkola (ulica obok) na jasełka, czy też do pobliskiego uniwersytetu (pani kasia tam studiowała wiec załatwiła wycieczkę). niby takie banały, ale robią różnicę i dzieciaki nie tylko sie bawią, ale i uczą :) kwestia chęci :) koszt żaden a ile radochy :)

Humbak - 2007-07-07, 15:19

a tak sorki za głupie pytanko: co i w jakiej kolejności (przed po porodem?) trzeba zrobić żeby odebrać becikowe? bo ja nie pamiętam :oops:
gosiabebe - 2007-07-07, 16:10

trzeba chyba jak sie nie myle do 3 miesiecy po narodzinach dziecka zgłosic sie do ośrodka pomocy społecznej ( zazwyczaj tam wydają becikowe,choc w niektórych miastach w urzedzie miasta) wypełnic formularz który tam dostaniesz i go oddac:)

[ Dodano: 2007-07-07, 17:12 ]
acha no i oni mają dwa tygodnie na rozpatrzenie go ( oczywiscie kazdy jest rozpatrywany pozytywnie i po miesiącu muszą ci przysłac pieniądze na wczesniej podany nr konta

pao - 2007-07-07, 16:59

i jeszcze jedno:

potrzeba mieć akt urodzenia, swój dowód i zaświadczenie o dochodach z zusu. zarówno oryginały do wglądu jak i ksero :) konieczny jest tez pesel dziecka.

Humbak - 2007-07-07, 17:02

dzienki :-D
Karolina - 2007-07-08, 15:48

Mam kilka pytań do bardziej niż ja zorientowanych:
-czy becikowe i 40 zł co miesiąc dostaje każdy, czy trzeba mieć poniżej progu finansowego?

Capricorn - 2007-07-08, 15:57

Karolino, 1000 zł becikowego należy się każdej matce. Jeśli nie przekraczasz tych magicznych progów (tylko nie wiem, czy w tym przypadku 503, czy 300 na osobę) to możesz dostac kolejny 1000.
pao - 2007-07-08, 17:57

1000 dla każdej
a reszta to tylko jesli spełniasz warunki.

gosiabebe - 2007-07-08, 17:59

nie mozesz przekraczac 504 zł na osobę w rodzinie,jesli nie przekraczacie dostaniecie drugi tysiąc (dodatek do zasiłku rodzinnego)oraz co miesiąc 48 zł zasiłku rodzinnego,
oczywiscie sprawa ma sie inaczej jesli dziecko jest niepełnosprawne no ale to chyba nie twój przypadek :->

pao - 2007-07-08, 18:06

do tego rodzinnego sa jeszcze inne dodatki (dla samotnych rodziców, pielęgnacyjny i inne takie) ale to już sprawa zarówno indywidualnej rodziny jak i indywidualnej miejscowości, bo to co w jednym mieście podlega pod zasiłek w drugim może kompletnie nie podlegać.
gosiabebe - 2007-07-08, 18:09

dokładnie tak :!:
Izzi - 2007-07-08, 18:53

vlada napisał/a:
Średnio w każdym przedszkolu przypada pięciu brzdąców na jedno miejsce
ostatnio na placu zabaw rozmawiałam z babeczką, która mówiła, że jej koleżanka zapisała swoje dziecko do przedszkola za 1600 zł :shock:

:shock: No nieźle! Na szczęście na wsi, gdzie jest raczej mało dzieci (przynajmniej tu gdzie mieszkam) nie ma problemu z zapisaniem dziecka do przedszkola! A nawet jest wybór!

kasienka - 2007-07-08, 19:01

Karolina, tak jak dziewczyny napisały, tylko nie iem, czy w Twoim przypadku będzie się liczyć dochód Twój, Twój z rodzicami, czy Twój z niemężem...

Jeśli nie pracowałaś w czasie studiów przez min.pół roku to nie dostaniesz nic z bezrobocia. Tyle tylko, że jesteś wtedy ubezpieczona i możesz korzystać z opieki lekarskiej.

40 zł na dziecko, czy tam ciut więcej dostaniesz, jeśli w poprzednim roku kalendarzowym dochód Twojego gospodarstwa rodzinnego podzielony na ilość osób nie przekroczył 504zł.

Pytanie, ile zarabia Mateusz, bo chyba tak najłatwiej by Wam się było rozliczać. No chyba, że chcecie udawać, że jesteś samotną matką, choć dla mnie to ryzykowne, a niewiele można na tym zyskać...

Aha i jest jeszcze dodatek mieszkaniowy, nie wiem, czy Ci kiedyś mówiłam. My bardzo długo nie wiedzieliśmy, że moglibyśmy się na niego łapać wynajmując mieszkanie. Tam obowiązują inne kryteria finansowe i jak my dostawaliśmy dwa lata temu to było ok.700zł na osobę. Za mieszkanie płaciliśmy z czynszem 980 i miasto dokładało nam ok 200-300zł, zawsze coś! Wniosek i informacje dostaniesz w filii UM, dla Was to będzie na Wierzbięcicach chyba, tuż obok wejścia na ryneczek, obok kościoła na rogu.

pozdrowienia :D

pao - 2007-07-08, 19:17

w szczecinie jak nie ma zasądzonych alimentów to nic sie na dziecko nie dostanie... ewentualnie sprawa musi być w toku, by móc cokolwiek dostać z rodzinnego... zatem tu trzeba posprawdzać jak to u was by było.

dla samotnej matki jest chyba 170 zł miesięcznie dodatkowo, zatem bywa to korzystne, a kwestia mieszkania wspólnego z np rodzicami bywa w niektórych miejscach sprawdzana w innych pomijana. niemniej jeśli składacie oświadczenia o rozdzielnych gospodarstwach (czyli wy sie dokładacie do czynszu w określonej kwocie, ale pranie, jedzenie i wszystko robicie i finansujecie oddzielnie to rodzice nie wliczają sie w wasz dochód. no chyba zę wam korzystniej rozliczyć sie razem, to wtedy uznajecie wspólne mieszkanie za wspólne gospodarstwo :)

gosiabebe - 2007-07-08, 21:02

kasienka napisał/a:
tylko nie iem, czy w Twoim przypadku będzie się liczyć dochód Twój, Twój z rodzicami, czy Twój z niemężem...

jezeli zyjecie w konkubinacie( brrr nienawidze tego słowa :evil: )
dochód bedzie sie liczyc tylko twój i twojego partnera nawet jesli mieszkacie z rodzicami
kasienka napisał/a:
Pytanie, ile zarabia Mateusz, bo chyba tak najłatwiej by Wam się było rozliczać
dokładnie ale do osrodka opieki społecznej musissz przyniesc takze twoje rozliczenie podatkowe nawet jesli nie pracowałas w 2006 roku wcale
kasienka napisał/a:
No chyba, że chcecie udawać, że jesteś samotną matką, choć dla mnie to ryzykowne, a niewiele można na tym zyskać...


w tym przypadku nie mozesz dac córce nazwiska niemeza tylko twoje :roll:

[ Dodano: 2007-07-08, 22:05 ]
pao napisał/a:
w szczecinie jak nie ma zasądzonych alimentów to nic sie na dziecko nie dostanie... ewentualnie sprawa musi być w toku, by móc cokolwiek dostać z rodzinnego... zatem tu trzeba posprawdzać jak to u was by było.


w wiekszosci miast jesli dziecko nosi nazwisko ojca najpierw muszą byc zasądzone alimenty ,a dopiero wtedy mozna ubiegac sie o zasiłek rodzinny, chyba ze dziecko nosi nazwisko panienskie matki to twedy mozna od razu składac wniosek

pao - 2007-07-08, 21:20

w szczecinie w ogóle brak alimentów dyskwalifikuje taką matkę :/ no chyba ze udowodni ze ojciec nieznany albo że zwiał i nie ma kontaktu... zatem po raz kolejny udowadniaj ze nie jesteś wielbłądem...
orenda - 2007-07-08, 21:27

Nie śledzę dokładnie tego wątku, ale my pomimo tego, że nie jesteśmy małżeństwem dostawaliśmy rodzinne. Uznają coś takiego jak konkubinat, nie trzeba udawać samotnej matki.
puszczyk - 2007-07-08, 23:05

kasienka napisał/a:
M. też nie ma grupowego ubezpieczenia.

W jednym miejscu W Poznaniu można płacić to ubezpieczenie indywidualnie, ale chyba już się nie załapiecie na świadczenie za dziecko...

kasienka - 2007-07-08, 23:12

puszczyk, no właśnie, też mi się wydaje że za późno...
Capricorn - 2007-07-08, 23:20

co najmniej pół roku od momentu podpisania umowy do porodu musi upłynąć, czy innego zdarzenia uprawniającego do wypłaty świadczenia.
arete - 2007-07-09, 07:14

W przypadku mojego ubezpieczenia grupowego, należało umowę podpisać przed ciążą czyli co najmniej 10 m-cy przed porodem.
puszczyk - 2007-07-09, 08:07

...a to zależy od konkretnej firmy i warunków ubezpieczenia. :-)
Karolina - 2007-07-09, 10:09

Dziękuję Wam bardzo za odpowiedzi.
gosiabebe - 2007-07-09, 10:09

pao napisał/a:
w szczecinie w ogóle brak alimentów dyskwalifikuje taką matkę no chyba ze udowodni ze ojciec nieznany albo że zwiał i nie ma kontaktu... zatem po raz kolejny udowadniaj ze nie jesteś wielbłądem...

o kurka :!: jakas paranoja :roll:
orenda napisał/a:
Nie śledzę dokładnie tego wątku, ale my pomimo tego, że nie jesteśmy małżeństwem dostawaliśmy rodzinne. Uznają coś takiego jak konkubinat, nie trzeba udawać samotnej matki.

no nie trzeba my tez nie mamy ślubu i dostajemy

jamajka - 2007-07-09, 12:44

hej dziewczyny.. podsylam sznurek do stronki o becikowym i rodzinnym i... becikowym samorzadowym....? no niezle, jak sie dobrze zorientowac, to moze i jeszcze cos skapnie :lol:
hxxp://www.becikowe.com/
Sa tam wszelkie info (jakie dokumenty, kiedy, gdzie) plus wzory pism, jakie trzeba zlozyc.

Na stronie ubezpieczyciela (np.pzu zycie sa)tez sa druki pism, jakie trzeba zlozyc + info. nic, tylko serfowac po necie ;P

Capricorn - 2007-07-18, 19:20

hxxp://biznes.onet.pl/0,1574138,wiadomosci.html

no ucieszyłabym się, gdyby przeszło.

ronika - 2009-06-03, 14:10

odświeżam temat, bo chciałabym sie poradzić a propos wlasnie tego 1000zł dodatku do zasiłku rodzinnego. Jak to wygląda teraz? Doczytałam, że próg 504 zl się nie zmienił, a wniosek o ten dodatek można składać do ukończenia roku przez dziecko. Nie pracuję (formalnie) od początku ciąży, czyli od października ub. roku, a jedyny dochód przez ten czas to zasiłek dla bezrobotnych wypłacany przez okres 3 miesięcy. Dziecko będę wychowywać sama. Gdybym od razu po urodzeniu maluszka złożyła wniosek o zasiłek rodzinny i przyznanie tego dodatku, to z jakiego okresu będę rozliczana, z 2008 roku? I jak będzie przeliczany dochód, jeśli w ub. roku mieszkałam, utrzymywałam się i opłacałam studia sama. Od października mieszkam z rodzicami, przerwalam studia i niestety nie mam pracy :-/ czy w związku z tym dochód na jedną osobę jest przeliczany tylko na mnie (skoro sama utrzymywałam się w 2008r.), czy na moich rodziców, mnie i po narodzinach na dziecko (skoro teraz bedziemymieszkac razem)? Czy ja i mój maluch już stanowimy osobną rodzinę?
ech... przepraszam jeśli zawile napisałam, ale jestem wtrakcie czytania tych przepisów i głowę już mam kwadratową :->

elenka - 2009-06-03, 14:15

ronika 1000 zł przysługuje KAŻDEJ kobiecie bez względu na dochód, a o drugi 1000 zł możesz się starać jeśli Twoja sytuacja finansowa nie przekracza tych 504zł o których pisałaś.
Masz więc chyba szanse dostać 2 tysiące, najlepiej przejdź się do MOPS'u bo tam się składa dokumenty o ten drugi tysiąc właśnie i pewnie wyjaśnią wszystkie Twoje wątpliwości.

hxxp://www.becikowe.com/?sr=zasilekrodzinny.html
Tu możesz sobie poczytać szczegóły.
Myślę, że w Twojej sytuacji warto powalczyć o ten drugi 1000 także, powodzenia :-)

biechna - 2009-06-03, 16:11

Ja właśnie wczoraj dostałam tysiaka, wystarczyło zanieść wniosek, ksero mojego dowodu i aktu urodzenia dziecka.
ronika - 2009-06-03, 18:02

elenka napisał/a:
o drugi 1000 zł możesz się starać jeśli Twoja sytuacja finansowa nie przekracza tych 504zł o których pisałaś.
Masz więc chyba szanse dostać 2 tysiące, najlepiej przejdź się do MOPS'u bo tam się składa dokumenty o ten drugi tysiąc właśnie i pewnie wyjaśnią wszystkie Twoje wątpliwości.


no tak, kluczowa jest tylko kwestia za jaki okres biorą pod uwagę dochód, bo moja sytuacja finansowa z przed roku, a obecna to dwie rożne sprawy. I tak jak obecna pewnie kwalifikuje mnie do tego dodatku, tak zeszłoroczna..nie wiem :roll:
Dzięki elenko za link, gdzieś już trafiłam na niego, ale nijak nie mogę dojść jak oni to rozliczają.
hm..pewnie najrozsądniej będzie dopytać w MOPSie

biechna napisał/a:
Ja właśnie wczoraj dostałam tysiaka, wystarczyło zanieść wniosek, ksero mojego dowodu i aktu urodzenia dziecka.

tak, ale to pewnie to becikowe, które się należy wszystkim, to "giertychowe" tak bez problemu się dostaje ;-)

elenka - 2009-06-04, 08:56

ronika ja też nie wiem jak to naliczają, więc zadzwoń do MOPS'u albo tam idź i wszystkiego się dowiesz :-D

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group