wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Muszę Wam opowiedzieć... - Wojtek mówi ::D

Capricorn - 2007-06-04, 23:30
Temat postu: Wojtek mówi ::D
Wojtek, (maj 2003):

po obcięciu paznokci u stóp wbrew woli zainteresowanego:

- TERAZ ZOBACZ, JAK ZEPSULAS SWOJEGO SLICZNEGO SYNKA!


*****


Piątkowe polaków rozmowy:

Matka: Ty jesteś mój dzidziulec!
Syn Wojciech: Nie jestem juz taki dzidziulec!
Matka: Będę do Ciebie mówiła "mój Ty dzidziulcu" nawet wtedy, kiedy będziesz miał swoje dzieci.
Syn Wojciech: Nie mogę mieć dzieci przecież, bo nie jestem kobietą, i nie mogę ich urodzić!!
Matka: Ale możesz znaleźć sobie żonę, i ona Tobie urodzi dziecko, jesli będziecie chcieli.
Syn Wojciech: Dzięki, dzięki, mamo! BĘDĘ MIAL DUUUUUUUUUZO MALUTKICH WOJTUSIOW, MOICH DZIECI!!


(pół godzny później)

Syn Wojciech: A gdzie się szuka takie dziewczyny, co będą mi rodziły małe Wojtusie?
Matka: yyyy :D Można różne koleżanki pytać ;-) ALE NAJPIERW ;-) trzeba być dorosłym. Trzeba chodzć do pracy, żeby miec pieniądze. :D
Syn Wojciech: KTOS INNY musi chodzić do pracy. Ja będę się opiekował moimi małymi Wojtusiami.



*****


Spacerujemy. Spotykamy dziewczynę z dziwnym zwierzątkiem na smyczy (mocno futrzaste, spory ogon - fretka jakaś czy coś) - Wojtas dyplomata zatrzymuje się, paluchem na stwora, i daje na pół miasta: "Mamo, mamo, zobacz, co ona przyczepila do smyczy!!"


*****


Wojtas bajkę przynosi - POCZYTAJ MI!

bajka pomiędzy słowami ma obrazki, więc dziecko może czytać z mamą. śmigamy:

Dawno, dawno temu, żyła sobie zła KROLOWA. miała ona magiczne LUSTRO (...) Poprosiła więc MYSLIWEGO, zeby zabrał KROLEWNE do lasu i tam ją porzucił...

Nie mogąc znieśćtego dramatu, Wojtek krzyczy: A RYCERZA GDZIE WCIĘŁO?


******

Babcia została z dziećmi wieczorem, z racji naszego wyjścia na balety. Babcia jest zwolenniczką chodzenia spać "z kurami", a nasze dzieci - wręcz przeciwnie. Babcia zarządziła zaciemnienie w celu zachęcenia dzieci do spania - - a Wojtek do niej: JAK ZGASISZ SWIATLO, TO SIE ZSIKAM W MAJTKI! :rolleyes:

(Wojtek nie sika w majtki od roku, ale babcia nie musi przecież tego wiedzieć (:mrgreen:
:mrgreen: :mrgreen: )

rebTewje - 2007-06-04, 23:33

hehe, dobry jest skubaniec! :mrgreen:
kasienka - 2007-06-04, 23:35

Capricorn, o jery, ale czad na dobranoc :lol: :lol: :lol:

Uwielbiam teksty Twego syna :)

Capricorn - 2007-06-04, 23:36

kasienka napisał/a:
Capricorn, o jery, ale czad na dobranoc :lol: :lol: :lol:

Uwielbiam teksty Twego syna :)


Ale teraz to są teksty drugiego mojego syna :D :D

kasienka - 2007-06-04, 23:37

Capricorn napisał/a:
teraz to są teksty drugiego mojego syna

równie dobre :mrgreen:
musisz mieć wesoło

tak myślałam, bo tamten syn to już duży chłop chyba, co?

Capricorn - 2007-06-04, 23:39

kasienka napisał/a:
Capricorn napisał/a:
teraz to są teksty drugiego mojego syna

równie dobre :mrgreen:
musisz mieć wesoło

tak myślałam, bo tamten syn to już duży chłop chyba, co?


stan na dzień dzisiejszy:
Kacper, lat 9,
Wojtek, lat 4,
Olka, lat 2 i pół

marysia - 2007-06-04, 23:45

Tego mi było trzeba! :lol:
Capricorn - 2007-06-04, 23:47

dalej:

Wojtek w nocy biegnie niezłym tempem do mojego łóżka. I cały pod kołdrę. Pytam się: "Mialeś zły sen, Wojtusiu?" - Tak, mamo, straaaaaaaaaaasny. Śnił mi się kwiatek. :D Szybko wyrzuciłem kołdrę i przybiegłem :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


Myję go pod prysznicem, i podkręcam trochę:
Mama: Umyjemy teraz tyłek. no co ten tyłek taki brudny?
Wojtek: LEPIEJ NIE PYTAJ...


kolacja w miejscu publicznym :wink:

Wojtek ma na talerzu m.in. małe kotleciki, położone ładnie na liści sałaty. W pewnym momencie wyciąga ów liść sałaty, trzyma go w palcach wysoko nad talerzem i daje: JA TEGO NIE ZAMAWIALEM!!

kasienka - 2007-06-04, 23:49

Capricorn, :lol: , mój mąż zaraz chyba uzna, że jestem kompletnie nienormalna, bo wyję przed monitorem... :lol:
Capricorn - 2007-06-05, 00:02

ostatnie na dziś:

Przed wyjściem na zakupy:

(Wojtas) "Mamusiu, załóż mi majtki i spodenki. PRZECIEŻ Z GOŁĄ DUPĄ NIE PÓJDĘ!"


************


Wojtek do Olki, młodszej o blisko dwa lata,, animalistycznie: "Ty masz brzuszek jak krowa, a ja jak kotek"

- 2007-06-05, 00:20

Wojciech rulez!
Ania D. - 2007-06-05, 10:01

Cudne! To tylko tak szczęśliwe dzieciaki potafią...
huanita - 2007-06-05, 10:08

ale się uśmiałam :mrgreen: :mrgreen: :mryellow:
Ewa - 2007-06-05, 12:02

Rany, aż się popłakałam ze śmiechu :-D
mossi - 2007-06-05, 12:05

Capricorn napisał/a:
Wojtek do Olki, młodszej o blisko dwa lata,, animalistycznie: "Ty masz brzuszek jak krowa, a ja jak kotek"
to takie podobnego do tekstów mojego brata do mnie :-P

Super mieć takie pocieszne dziecko! :-)

orenda - 2007-06-05, 14:00

:lol: :lol: :lol: :lol:
Dominika - 2007-06-05, 14:07

!!! :-D Dziekuję za taką dawkę śmiechu !!! :lol: :lol: :lol: Od razu jest mi lepiej!
Tusia - 2007-06-05, 14:51

aa, nie mogę... super! A jeszcze jak sobie te teksty wyobrazić, gdy on je wypowiada.... Cudowny jest! Szczególnie ta sałata mnie rozśmieszyła :-D :-D
agaw-d - 2007-06-05, 16:26

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: DOBRY JEST :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
dort - 2007-06-06, 09:27

od razu poprawia się humor po takim Wojciechu :mryellow:
huanita - 2007-06-06, 09:31

czekam na kolejną porcję! :mryellow:
Mag.fr - 2007-06-06, 16:46

Jest swietny ten dzieciak. Wiecej wiecej prosze :mryellow:
Capricorn - 2007-06-06, 17:08

to pokażę Wam go może - z cyklu: gdy starszy brat dostaje skuter :D


muz - 2007-06-06, 17:14

ahahaaaahhaa ne moge!
teksty mega!

ne wspomne nawet o zdjeciu... : D

kasienka - 2007-06-06, 17:54

Capricorn, fota super :D
martka - 2007-06-06, 18:07

jeszcze, jeszcze!!! :lol:
ubawilam sie po pachy!!! :mrgreen:

rosa - 2007-06-11, 15:02

poczucie humoru pewnie odziedziczył po mamie ;-)
Agnieszka - 2007-06-11, 21:20

obśmiałam się jak norka
:-D

Malinetshka - 2007-06-13, 17:53

hiehie :lol: świetne! :mryellow:
martika - 2007-06-13, 20:06

tak się śmiałam że obudziłam męża, notabene też Wojtusia :-D
Capricorn - 2007-06-20, 17:53

Dziś rano. Słysze małe stópki schodzące ze schodów. Więc pytam:
- kto to idzie? (bo w końcu dwójka potencjalnych podejrzanych ;-) )
Wojtek, zalamanym głosem: TO JA, WOJTUŚ. NIE PAMIETASZ MNIE JUZ?

Ewa - 2007-06-20, 19:35

Capricorn napisał/a:
TO JA, WOJTUŚ. NIE PAMIETASZ MNIE JUZ?

O rany, przy swoim dzisiejszym katarze usmarkałam się :mrgreen:

pao - 2007-06-20, 20:01

Cytat:
TO JA, WOJTUŚ. NIE PAMIETASZ MNIE JUZ?


:lol: :lol: :lol: tez sie uśmiałam :)

Capricorn - 2007-06-20, 20:19

I jeszcze sprzed dwóch tygodni:

Była u mnie na grillu moja klasa. (średnia wieku: 19). Gdy towarzystwo zaczęło się rozjeżdżać, Wojtek podszedł do Dawida, z którym się zbratał, i pyta: "ale ty jeszcze nie jedziesz?" Dawid na to: "nie, jeszcze nie jadę, czekam na moją mamę, bo ma po mnie przyjechać" - a Wojtas do niego: DOROSLY CZLOWIEK NIE POTRZEBUJE RODZICOW!

kasienka - 2007-06-20, 21:27

Capricorn napisał/a:
TO JA, WOJTUŚ. NIE PAMIETASZ MNIE JUZ?

boski :)

Mag.fr - 2007-06-22, 00:16

Capricorn napisał/a:
TO JA, WOJTUŚ. NIE PAMIETASZ MNIE JUZ?

Ja tez sie w glos rozesmialam :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

k.leee - 2007-06-23, 17:09

Mam łzy w oczach, tak się rechotałem, że Milenka uciekła do Ani z krzykiem "ja się boję, wiesz?" :shock:
martka - 2007-06-23, 18:16

czekam na kolejne Wojtusiowe hity :mrgreen:

jest niesamowity :-D

sylwas - 2007-06-27, 11:21

hihihihhihiii .....swietne. mozna by taka cala ksiazeczke wydac :lol:
bodi - 2007-06-28, 01:14

Wojtas jest boski :D
dort - 2007-06-28, 09:39

bodi napisał/a:
Wojtas jest boski :D


:lol:

Capricorn - 2007-07-13, 00:04

- Wojtek, zakładamy piżamę.
- O, nie! Jeszcze nie widać gwiazd!

martka - 2007-07-13, 10:51

:mrgreen:
agaw-d - 2007-07-13, 15:56

Superowy! :-D :-D :-D
Capricorn - 2007-07-19, 09:42

Wczoraj wieczorem, rekord słodyczy:
- Mamo, zakochałem się w Tobie.
- o, tak?
- Tak, zakochałem się w Tobie jak mnie urodziłaś.

słodziak mój.

pepper - 2007-07-19, 10:04

Capricorn napisał/a:
jak mnie urodziłaś

To mogłoby się nazywać "miłość od pierwszego wyjrzenia"
:mrgreen:

Ewa - 2007-07-19, 10:07

Capricorn napisał/a:
zakochałem się w Tobie jak mnie urodziłaś

Chciałabym widzieć wówczas rozanieloną minę mamusi ;-)

martka - 2007-07-19, 10:38

jaki on słodki! :-)
Wicia - 2007-08-08, 20:31

Dołączam do Wojtkowego fanklubu :mrgreen:
Jestem właśnie na etapie dobierania kolorów do naszych pomieszczeń i zastanawiam się czy to ten Wojtusiowy czerwony kolor pokoju tak wspaniale na niego wpływa :roll: ;-)

Capricorn - 2007-08-08, 20:40

Wojtek sobie wyraźnie zażyczył truskawkowy pokój.
Wicia - 2007-08-08, 20:52

Tak z ciekawości nieskromnie poproszę o całość :-)
Capricorn - 2007-08-08, 20:55

wyślę na priva, proszę o cierpliwość.
Wicia - 2007-08-08, 21:21

:-D
Capricorn - 2007-09-01, 21:39

przypomniało mi się:

kiedyś był u nas ksiądz, mój kolega z pracy (chyba mój mąż windowsa mu stawiał, nieistotne). Przyniósł dzieciom "święte obrazki". Wojtek spojrzał na Pannę pochyloną nad Dzieciątkiem, podsunął obrazek x. Grzegorzowi pod nos, i daje: "HEJ, A TEN DZIECIAK NIE MA TATY? GDZIE JEST JEGO TATA?"

martka - 2007-09-01, 21:57

Capricorn napisał/a:
"HEJ, A TEN DZIECIAK NIE MA TATY? GDZIE JEST JEGO TATA?"

:lol: :lol:
bezbłędny jest!

kasienka - 2007-09-02, 00:25

:mrgreen:
k.leee - 2007-09-02, 01:07

Capricorn napisał/a:
"HEJ, A TEN DZIECIAK NIE MA TATY? GDZIE JEST JEGO TATA?"

Cudne :-D

agaw-d - 2007-09-02, 01:25

:mrgreen:
gosiabebe - 2007-09-02, 11:22

:mryellow: :mryellow: :mryellow:
Capricorn - 2007-09-08, 16:06

Z cyklu: Wojciech i kobiety ;-)

kwiecień, 2007:

przeprowadziliśmy się do nowego domu - wreszcie! Pierwszego dnia Wojtek cały dzień bawił się z sąsiadką starszą o rok, Jagodą. Następnego dnia Jagoda stoi przy płocie, i krzyczy: Wojtek, Wojtek, chodź się bawić!
Wojtek, nie odwracając nawet głowy w jej stronę, zapodaje od niechcenia: "E, nie chce mi się..."

sierpień 2007:

odwiedza nas Natasza (5), i przez kilka dni świetnie się z Wojtkiem bawi. Zdjęcia Nataszy i Wojtka widzi Dominika, inna koleżanka Wojtka :D i nie jest zachwycona. ;-) Kiedy mówię: Wojtek, Dominika pytała o Nataszę, mój syn zareagował jak 100% samiec: "A kto jej powiedział o Nataszy? Przecież ona nic nie widziała!"

wrzesień 2007:

"Mamo, widziałem Jagodę w przedszkolu - ALE NIE ZWRACALEM NA NIA UWAGI!"



wierzę w płeć mózgu.

DagaM - 2007-09-08, 16:27

Capricorn, bomba!!!! :mryellow: :-D :-D Mój mąż nie wierzy, że 4-ro letnie dziecko mówi takie teksty, ale płacze ze śmiechu razem ze mną.
Capricorn - 2007-09-08, 16:40

DagaM napisał/a:
Capricorn, bomba!!!! :mryellow: :-D :-D Mój mąż nie wierzy, że 4-ro letnie dziecko mówi takie teksty, ale płacze ze śmiechu razem ze mną.


Ja też czasem nie wierzę własnym uszom, zwłaszcza, że ten sam Wojciech zaczął mówić naprawdę późno, do drugiego roku życia posługiwał się dość swobodnie językiem marsjańskim, natomiast po polsku dawał jedynie "am!" (wiadomo ;-) ) oraz "tata!" (co ciekawe, w zależności od kontekstu, słowo to znaczyło: "mama", "tata", lub "dowolny mężczyzna") Ale jak wreszcie ruszył z gadaniem, to klękajcie narody ;-)

Ewa - 2007-09-08, 16:58

Capricorn napisał/a:
zaczął mówić naprawdę późno, do drugiego roku życia posługiwał się dość swobodnie językiem marsjańskim

Gabryś miał tak samo, a jak już zaczął, to nagle mając lat 2,5 na pytanie gdzie jest autko odpowiadał ślicznie "prawdopodobnie pod szafką" ;-)

Capricorn - 2007-09-29, 19:50

Stał się Mężczyzną. Przedwczoraj :D W taki sposób:
- Od dzisiaj nie będę się kąpał żelem dla dzieci, tylko żelem taty. I nie wchodź do łazienki :D


I wojownicza natura czterolatka:
Olka mówi: Płakałam w przedszkolu, bo dziewczynki zabrały mi różdżkę.
Wojtek, energicznie uderzając prawą ręką zwiniętą w pięść w lewą dłoń: Pokażesz mi je jutro. Porozmawiam sobie z nimi!

kasienka - 2007-09-29, 20:29

Capricorn, jest boski, jak zwykle :D
martka - 2007-09-30, 10:35

jeszcze, jeszcze! :mrgreen:
Capricorn - 2007-10-02, 21:59

martka napisał/a:
jeszcze, jeszcze! :mrgreen:


proszę najuprzejmiej:

do p. dyrektor przedszkola:

- Który to jest ten Maksio, co obraził moją siostrę, że jest mała?

martka - 2007-10-02, 23:33

o rany!! obrońca uciśnionych :lol: :lol:
Capricorn - 2007-11-18, 19:38

Dzisiaj pod prysznicem wylał na siebie całą dużą butlę szamponu, i sie spienił. Zdenerwowałam się, i dość ostrym tonem próbowałam mu wyjaśnić, dlaczego mi się to nie podoba. A ten mi zapodaje:
- DLACZEGO TY ZAWSZE MNIE TAK TRAKTUJESZ?

Lily - 2007-11-18, 21:40

Capricorn napisał/a:
- DLACZEGO TY ZAWSZE MNIE TAK TRAKTUJESZ?
hehe, czy on tego przypadkiem gdzieś nie słyszał? ;)
Capricorn - 2007-11-19, 10:45

Lily napisał/a:
Capricorn napisał/a:
- DLACZEGO TY ZAWSZE MNIE TAK TRAKTUJESZ?
hehe, czy on tego przypadkiem gdzieś nie słyszał? ;)


niestety, mnie się też tak wydaje....

Capricorn - 2007-11-21, 18:29

Wojciech Wielce Miłosierny:

Je jogurt. Mój brat mówi: Dasz mi spróbować?
- NIE. Ale mogę Ci opowiedzieć, jak smakuje :D

Capricorn - 2007-11-21, 18:42

z wczoraj było tak: przejeżdża koło nas policja, a Wojtek śpiewa: "Jadą, jadą misie, hej hej, hopsasa, śmieją im się pysie, hej hej, hopsasa" :D
Ewa - 2007-11-21, 18:57

Capricorn napisał/a:
NIE. Ale mogę Ci opowiedzieć, jak smakuje

:mrgreen:

strzeszynek - 2007-11-21, 22:15

Capricorn napisał/a:
Wczoraj wieczorem, rekord słodyczy:
- Mamo, zakochałem się w Tobie.
- o, tak?
- Tak, zakochałem się w Tobie jak mnie urodziłaś.


przesłodziusie

dort - 2007-11-22, 09:46

:mryellow:
Capricorn - 2007-11-22, 23:13

dzisiaj zadawaliśmy sobie zagadki. Wojtek dał nam takie: SĄ CZARNE I MAJĄ OPONY. Samochód, rower, hulajnoga, skuter, traktor? Nie, nie i nie. Poddajemy się. Wojtek mówi: TO KOŁA!
Lily - 2007-11-23, 12:00

Cytat:
przejeżdża koło nas policja, a Wojtek śpiewa: "Jadą, jadą misie, hej hej, hopsasa, śmieją im się pysie, hej hej, hopsasa" :D
:lol:
Capricorn - 2007-11-29, 21:36

No ja codziennie mogę coś dopisywać :D

z cyklu: problemy metafizyczne ;-)
- czy teraz jest dzisiaj?
- tak, synku.
za pół dnia:
- czy teraz jest dzisiaj?
- tak, synku.
- o nie, jutro też mówiłaś, ze jest dzisiaj, i we wtorek tak mówiłaś!

i z cyklu: młoda polska inteligencja ;-)
Mamo?
- tak?
- muszę ci coś powiedzieć ważnego.
- no to powiedz.
- MY NAME IS WOJTEK!

Lily - 2007-11-29, 21:44

przyłapał Cię na kłamstwie :P
kamma - 2007-11-30, 10:48

Capricorn napisał/a:
No ja codziennie mogę coś dopisywać

Dopisuj, dopisuj :)
Śledzę wątek na bieżąco :)

Capricorn - 2007-12-04, 14:44

Wojtek ułożył wczoraj dla mnie kołysankę:

Fistaszek z tego lasu
jest królem tego miasta


ciekawe, skad to wytrzasnąl -)

Lily - 2007-12-04, 14:47

:mryellow: fajne :)
Capricorn - 2007-12-06, 18:31

i Wojtek rok temu:

(zasypiając, nagle wpada w płacz): - Kiedy wróci tata?
- Za godzinę.
- Mogę na niego poczekać? (płacz zyskuje na intensywności)
- Możesz.
- ALE JA JUZ ZASYPIAM!! A MUSZE MU POWIEDZIEC COS BARDZO WAZNEGO!!
- jeśli chcesz, to ja mu powiem za ciebie.
(spokojnie): - dobrze, to powiedz mu, że NIGDY GO NIE ZAPOMNE.


(filozoficznie): "Miałem kiedyś inną babcię, i innego dziadka. ONI UMARLI, ALE TROCHE ZA BARDZO, bo już się nie obudzą".

Lily - 2007-12-06, 18:42

Capricorn napisał/a:
"Miałem kiedyś inną babcię, i innego dziadka. ONI UMARLI, ALE TROCHE ZA BARDZO, bo już się nie obudzą".
Wojtek jest boski :)
Capricorn - 2007-12-06, 18:43

i jeszcze takie spostrzeżenie dawne:

"Mój tata chodzi do takiej pracy, że nie trzeba tam pracować".



Babcia ubiera się do kościoła - czarny płaszcz, czarny kapelusz... Wojtek na ten widok:
- Babciu, ale Ty jesteś elegancka...
a za chwilę:
- Normalnie jak jakaś czarownica!

marysia - 2007-12-06, 19:27

Boże, ale się uśmiałam! :lol: :lol: :lol:
ina - 2007-12-11, 20:41

Capricorn napisał/a:
Normalnie jak jakaś czarownica!


świetne :lol:

pao - 2007-12-11, 21:19

"ja tego nie zamawiałem"

musiało byc bardzo ciekawe :D

Capricorn - 2007-12-11, 21:22

było :D
magdusia - 2007-12-11, 21:28

Capricorn napisał/a:
powiedz mu, że NIGDY GO NIE ZAPOMNE.
dobre :-D
kofi - 2007-12-12, 09:41

Capricorn napisał/a:
"Mój tata chodzi do takiej pracy, że nie trzeba tam pracować".

Też taką chcę :mrgreen:
Z "ja tego nie zamawiałem" śmiałam się jak idiotka do komputera, a uczniowie z czytelni patrzyli i kiwali głowami z politowaniem :-/
W ogóle nie powinnam w pracy zaglądać do takich wątków ;-)

kasienka - 2007-12-13, 16:21

Capricorn, tak się cieszę, że wróciłaś na nasze forum :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Capricorn - 2007-12-13, 16:30

kasienka napisał/a:
Capricorn, tak się cieszę, że wróciłaś na nasze forum :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


;-)

Capricorn - 2007-12-25, 21:56

"Napisał" do mnie list dzisiaj. Przyniósł mi. Proszę, aby mi "przeczytał". I słyszę: "Moja droga mamo, życzę ci dużo zdrowia. Jak ty umarniesz, ja już będę duży, i będę dobry dla moich dzieci..."
dynia - 2007-12-25, 22:07

Dlaczego ja znalazłam ten wątek dopiero teraz?Wojtek rządzi!!!
kasienka - 2007-12-25, 22:27

Capricorn napisał/a:
Jak ty umarniesz, ja już będę duży, i będę dobry dla moich dzieci..."
]:->
Capricorn - 2007-12-26, 13:48

dzisiaj znów mi czytał, tę samą kartkę, jak to ja umarnę, a on będzie miał wtedy wielkie serce, i opowie swoim dzieciom, że ma wielkie serce.

Poeta mi rośnie, albo wizjoner, albo już nie wiem.

ketsisu - 2007-12-26, 14:00

Może coś mu się z tym skojarzyło, coś źle zrozumiał, obejrzał.... Wszystko jest możliwe, ale w tym wypadku, to żaden wizjoner! Tfu
Capricorn - 2008-01-01, 13:35

Wczoraj, oglądając fajerwerki odpalane przez pana ojca, sąsiadów, i całe miasto, Wojtek krzyczał: TO NAJLEPSZY NOWY ROK W MOIM ZYCIU! a w domu zapytał jeszcze przed zaśnięciem: czy jeszcze kiedyś będzie nowy rok?
kasienka - 2008-01-01, 16:20

Capricorn napisał/a:
TO NAJLEPSZY NOWY ROK W MOIM ZYCIU!

Zuzia też cos w ten deseń, z tym, że my nic nie opalalismy ;)

Capricorn - 2008-01-20, 11:15

Po lesie spacerujemy. Matka nauczyciel ;-) więc zadaje Kacprowi zagadkę przyrodniczą:
- spójrz, Kacper, drzewo z szyszkami, więc iglaste. Ale igieł nie ma, spadły. Pamiętasz, jak się nazywa drzewo, które gubi igły na zimę?
Wojtek pomaga jak może:
- Jeśli to jest pani-drzewo, to iguana. A jeśli pan, to iguanodon :D

Bananna - 2008-01-20, 13:27

młody dendrolog (czy jakoś tak) rośnie ;) świetny jest!

Mamie czytam te wszystkie teksty i się zachwycamy we dwie :D
i od razu mama przypomina mi teksty moje i mojej siostry hihih

Alispo - 2008-01-20, 15:49

Bananna napisał/a:
młody dendrolog (czy jakoś tak) rośnie ;) świetny jest!

albo terrarysta,boski :lol:

kamma - 2008-01-22, 18:56

Capricorn napisał/a:
iguanodon

Według Irmy, iguanodon to taki dinozaur, który żywi się igłami :)

Capricorn - 2008-01-30, 19:54

No i kolejne akcje:

Byliśmy w kinie. Aż wstyd się przyznać, ale po raz pierwszy wszyscy razem - zazwyczaj wysyłałam chłopców z ojcem. W trakcie seansu od głównego bohatera wątku słyszałam głównie jęczenie:
- a dlaczego nie kupiłaś nam popcornu, jak inne mamusie swoim dzieciom?

Po powrocie do domu - totalna korba. Bo Olka chce do kina (żeby było jeszcze ciekawiej, to ona chce nie oglądać, ale grać w filmie). No więc w kółko słyszę:
- mamo, pojedziemy jeszcze do kina? dużo, duuuuuuuuuuużo razy?
A ponieważ nadal nie bardzo mogę przełknąć cenę biletów (74 zł, no fajnie jest być dużą rodziną), to mówię do niej z przekąsem:
- Możesz jeździć nawet codziennie - pod warunkiem, ze będziesz miała bogatego męża ;-)
Na co Wojtek:
- No i dlatego ja nie będę miał żony ;-)

mossi - 2008-01-30, 20:45

Capricorn napisał/a:
No i dlatego ja nie będę miał żony ;-)
no pięknie! Po kim te dzieciaczki takie cięte? :D sasasa ]:->
Lily - 2008-01-30, 20:47

Capricorn napisał/a:
- No i dlatego ja nie będę miał żony ;-)
no nie, takie w nioski już w tym wieku :mryellow:
Capricorn - 2008-01-31, 13:17

mossi napisał/a:
Capricorn napisał/a:
No i dlatego ja nie będę miał żony ;-)
no pięknie! Po kim te dzieciaczki takie cięte? :D sasasa ]:->


no, wiadomo, po kim, sasasa :D

martka - 2008-02-02, 07:48

mogę tylko znowu powiedzieć: Wojtek rządzi! :mrgreen: :lol:
Sylwek - 2008-02-05, 22:19

Capricorn napisał/a:
żeby było jeszcze ciekawiej, to ona chce nie oglądać, ale grać w filmie

:D wiadomo,co tam obejrzec film...:D

dort - 2008-02-07, 15:23

:mrgreen:
Capricorn - 2008-02-23, 23:12

Dzisiejsze doprowadzanie matki do porządku ;-)
Wojtasek: Mamo, mogę wziąć ten karton?
Mama: A do czego jest Ci potrzebny?
Wojtasek, zdecydowanie: DOWIESZ SIE W SWOIM CZASIE!

I odrobinkę starsze, ale tylko odrobinkę:

Pod wpływem programu Supercyfry moje dziecko rozpoznaje ksztalty cyferek 0-7 (bo te są w programie najczęściej), pamieta też wyniki prezentowanych tam działań matematycznych. No i "czyta" mi liczby na kalkulatorze: JEDEN... DWA... TRZY... CZTERY.. PIĘĆ... SZEŚĆ... SIEDEM... khem... khem... BAŁWANEK... SZEŚĆ PRZEWROCONE... ZERO!

Lily - 2008-02-23, 23:17

Capricorn napisał/a:
BAŁWANEK... SZEŚĆ PRZEWROCONE... ZERO!
to takie cyferki policyjne :lol:
Capricorn - 2008-02-24, 16:02

Dzisiaj, podczas spaceru z psem, strasznie zmęczony:

- Mamo, ja mówiłem, ze chciałem RYBKI, nie psa...

Alispo - 2008-02-24, 19:17

biedactwo :mrgreen:
kofi - 2008-02-25, 09:14

Capricorn napisał/a:
Dzisiaj, podczas spaceru z psem, strasznie zmęczony:

- Mamo, ja mówiłem, ze chciałem RYBKI, nie psa...

He, he, mama wiedziała co robi, kupując psa nie rybki :mryellow:

martka - 2008-02-26, 05:58

Capricorn napisał/a:
Mamo, ja mówiłem, ze chciałem RYBKI, nie psa...
:mrgreen:
Kjójik - 2008-02-26, 20:05

Ale sie nasmialam..jak glupia do monitora... :mrgreen:

Swietny jest ten Twoj Wojtuś... !!!!dopiero teraz znalazlam ten watek..jaka szkoda :->

Capricorn - 2008-03-11, 20:57

Odbieram gościa z przedszkola. I pytam:
- fajnie było?
- nooo.... fajnie :D
- byliście na boisku?
- byliśmy, byliśmy! I ja ZŁAPAŁEM MYSZKĘ!
- cooooooooooo?
- no, myszkę złapałem. na boisku.
:shock: :shock: :shock: Wojtek, ale jak to - złapałeś myszkę?
- no nie wiesz? w dwie ręce złapałem!
:shock: ("już ja sobie porozmawiam z paniami, już ja im wszystkim dam!") - i co dalej?
- no, potem ona została kotem.
- KTO?
- myszka!
- a w jaki sposób?
- BO JAK KOT BURY ZLAPIE MYSZKE, TO ONA SIE STAJE KOTEM! A JA WRACAM DO KOLA, I SPIEWAM, UCIEKAJ MYSZKO DO DZIURY, TO CIE NIE ZLAPIE KOT BURY! NIE ZNASZ TEJ ZABAWY?

rosa - 2008-03-11, 21:30

naprawdę nie znasz tej zabawy? :-D :-D :-D :-D :-D :-D
wojtas rządzi :-D :-D :-D :-D

Capricorn - 2008-03-24, 13:00

w scrabble sobie gramy, Wojtuś jest w drużynie mojego brata. ułozyli jakieś kosmiczne słowo, i zaczęli sobie naliczać premię w sposób nie do końca prawidłowy ;-) Wiec mówię im: tak nie można :D

A Wojtasek na to: MOZNA, MOZNA. TO WOLNY ŚWIAT!

martka - 2008-03-24, 13:05

no przecież :mrgreen:
Capricorn - 2008-03-24, 21:25

Dzis opowieść o tym, jak to matka musi bardziej dbać o swoją poprawność polityczną ;-)

Siedzi nad mapą Polski. I pyta: - Gdzie my jesteśmy? Pokazuję mu, i mówię: zobacz, tutaj Kacper nam kropkę narysował, widzisz? tutaj mieszkamy.
- A tutaj? czemu jeszcze tutaj narysował kropkę?
- Bo tutaj jeździmy na wakacje. Widzisz, to niebieskie tutaj, to morze.
- No widzę. A kosmos gdzie jest?
- No na tej mapie nie ma kosmosu, niestety.
- Ojej, szkoda. A tu jest pustynia?
- nie, wojtek. tam są; ruscy. :mrgreen:
(zaczyna zamalowywać "ruskich" czerwonym długopisem)
- dlaczego tak robisz, synku?
- BO RUSCY TO SĄ ŹLI LUDZIE!

:shock: :shock: :shock:

kofi - 2008-03-25, 11:26

Mądre dziecko! Z tą pustynią to nawet poniekąd trafił.
Daniel nie lubi ruskich, bo "w czasach Tomka Wilmowskiego" Polska była pod zaborem rosyjskim. O innych zaborach jeszcze nie wie, więc tylko Rosji nie lubi.

Capricorn - 2008-03-30, 10:14

Przestań skakać z oparcia kanapy, bo możesz spaść i złamać rękę lub nogę!
- i co, przebierzesz mnie wtedy za mumię?

kofi - 2008-03-30, 19:06

:lol: :lol: :lol:
Daniel też skacze.
Czasem ogląda TV do góry nogami wisząc. 8-)

Capricorn - 2008-04-19, 09:02

Nie chciałem się urodzić z Twojego brzucha, chciałem się WYPLUĆ z jajka...
Ewa - 2008-04-19, 09:39

Capricorn napisał/a:
Nie chciałem się urodzić z Twojego brzucha, chciałem się WYPLUĆ z jajka...
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
martka - 2008-04-19, 11:20

mocne :mrgreen:
Capricorn - 2008-04-27, 18:25

wędrujemy na urodziny kuzyna. chłopcy, podekscytowani, a to jeden drugiego szturchnie, a to urządzają marsz krawędzią chodnika - innymi słowy, kumulacja wszystkiego, czego nie lubię. Więc zatrzymuję pochód, i robię wykład. O tym, że w naszym mieście większość kierowców to popisujący sie przed dziewczynami wariaci. Że jeżdżą za szybko i bardzo niebezpiecznie. I że musimy być mądrzejsi.
- OD PAPIEŻA - dodaje Wojtek.


(tutaj małe wyjasnienie, w naszym domu funkcjonuje wyrażenie: mądrzejszy od papieża, pochodzące jeszcze z moich czasów licealnych, tak mówiliśmy na kolegę, który na wszystko miał swoje teorie. niemniej jednak, wojtas mnie rozwalił.)

kamma - 2008-04-27, 21:56

Capricorn napisał/a:
tak mówiliśmy na kolegę, który na wszystko miał swoje teorie

hehe, u nas funkcjonowało określenie na taką jedną koleżankę: "mądrzejsza od telewizora" :)

Capricorn - 2008-05-18, 11:37

Matka: NIE WOLNO grać w piłkę w domu. Nie wolno, i kropka.
Syn wyszczekany: KROPKA PE EL, mamo.

Malinetshka - 2008-05-18, 12:23

Capricorn napisał/a:
KROPKA PE EL, mamo.

oh my goodness! :mrgreen:

kamma - 2008-05-18, 13:48

boskie!
Capricorn - 2008-05-23, 19:38

przejeżdzamy obok jakiejs minii-stadniny. Mówię: Zobaczcie, jakie piękne konie! Szczególnie ten młody...
Syn, z wyższością: Taki mały konik to się nazywa źrebak.
Matka: Aha.
Syn, kontynuuje wątek: A mała krowa nazywa się cielak.
Matka: A świnia?
Syn: ŚWINIĄTKO.

kofi - 2008-05-23, 19:40

Capricorn napisał/a:
Matka: NIE WOLNO grać w piłkę w domu. Nie wolno, i kropka.
Syn wyszczekany: KROPKA PE EL, mamo.

No to przejrzał mamusię dokładnie. :mrgreen:

Capricorn - 2008-05-24, 10:53

Opowiedziałam historię o "małym koniu, małej krowie" mojemu bratu. Zadajemy Wojtkowi pytanie kontrolne ;-)
- To jak sie nazywa mały konik?
- konik to może być polny albo morski - odpowiada Pan Przemądrzalec.

kamma - 2008-05-24, 11:20

a-ha! Tu Was ma!
Nic na pokaz, tak to jest ;)

kofi - 2008-05-24, 12:21

Capricorn napisał/a:
Opowiedziałam historię o "małym koniu, małej krowie" mojemu bratu. Zadajemy Wojtkowi pytanie kontrolne ;-)
- To jak sie nazywa mały konik?
- konik to może być polny albo morski - odpowiada Pan Przemądrzalec.

Nieee, no miał chłopak rację: już raz odpowiedział źrebak, więc teraz rozszerza.
MAŁY, a więc polny, morski, nie? Co się będzie powtarzał.
:lol: :lol: :lol:

Capricorn - 2008-05-29, 21:54

Głownie wkurzyło go niepotrzebne zdrabnianie słowa koń. Koń to koń, mały koń to źrebak (a nie konik!), a konik jest morski lub polny. I już :D
Capricorn - 2008-05-31, 19:13

Myslę, że koty nie lubią pływać dlatego, że musiałyby pływać pieskiem...
Ewa - 2008-05-31, 19:49

Capricorn napisał/a:
Myslę, że koty nie lubią pływać dlatego, że musiałyby pływać pieskiem...
O w mordę, ekstra tekst :mrgreen:
kofi - 2008-05-31, 22:00

Capricorn napisał/a:
Myslę, że koty nie lubią pływać dlatego, że musiałyby pływać pieskiem...

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Też tak myślę.

Bananna - 2008-06-02, 16:35

o kurcze tekst o kotach jest świetny!
Capricorn - 2008-06-08, 11:19

Olka bawi sie dinozaurem. Dinozaur "ugryzł" Wojtka.
- Olka, co ty robisz, przecież diplodoki nie jadły mięsa, tylko rośliny!
Olka przez chwilę nie wie, co powiedzieć.
Wojtek widzi, że trochę namieszał siostrze w zabawie. Staje prosto, unosi ręce wysoko.
- Będę drzewem, podjadaj moje liście!

kofi - 2008-06-08, 13:05

Ale kochany :mrgreen:
Capricorn - 2008-06-09, 23:07

Co usłyszałam dziś, wyciągając go spod prysznica:

- Czy ty się czasem zastanawiasz, co ja będę robił w życiu, jak będę już dorosły?

kamma - 2008-06-10, 14:46

tak a propos? ;)
Capricorn - 2008-07-18, 01:12

Wakacje w Karkonoszach. Pod Zamkiem Czocha Wojtek urządza regularne wycie: KUP MI! KUP MI! KUP MI! (tupanie nogami, wrzask, tryskające dookoła łzy, pełna dramaturgia ;-) ) BO SIE ZRZYGAM!!!!!!!!!!! (ma chorobę lokomocyjną ;-) ) Tłumaczę bardzo spokojnie, że na mnie takie wycie nie działa, klient się uspokaja, jedziemy dalej, gość jakoś nie wymiotuje :D

24h później. widowiskowa scena: KUP MI! KUP MI! KUP MI! w wykonaniu młodszej siostry. Wojtek podchodzi do niej i tłumaczy:
- OLKA, MAMA NIE DZIAŁA NA RYKI...

kofi - 2008-07-18, 11:32

Jakie masz rozsądne dziecko: samo przestało ryzczeć i siostrę wyciszyło ;-)
Capricorn - 2008-07-18, 11:34

kofi napisał/a:
Jakie masz rozsądne dziecko: samo przestało ryzczeć i siostrę wyciszyło ;-)


co nie przeszkodziło mu za kolejne 24h urządzić regularne show gdzieś w okolicach wrocławskiego rynku ;-)

kofi - 2008-07-18, 11:36

Wie, że może matce się kiedyś znudzi. ;-)
Capricorn - 2008-07-28, 00:34

Jakiś-tam program TV, w którym przedszkolaki śpiewaja swoje ulubione piosenki. "kon-duk-to-rze łas-ka-wy... " "zuzia, lalka nieduża..." i w ten deseń. Wojtas, patrzy na mnie, i pyta: Wiesz, co JA bym zaśpiewał?- no, skądże.
Przybiera pozycję gdzies jak rolling stones, i daje:
- WE WILL, WE WILL ROCK YOU!

Malinetshka - 2008-07-28, 09:51

:lol:
dynia - 2008-07-28, 20:54

Cytat:
rzybiera pozycję gdzies jak rolling stones, i daje:
- WE WILL, WE WILL ROCK YOU!

I o to chodzi ,barwo Wojtek :-D

kofi - 2008-07-29, 11:28

Capricorn napisał/a:
Przybiera pozycję gdzies jak rolling stones, i daje:
- WE WILL, WE WILL ROCK YOU!

Jasne, co będzie się z jakimś konduktorem wyrywał.
Super :mryellow:

Capricorn - 2008-08-06, 11:34

Pogania mnie i naszych wegedzieciakowych przemiłych gosci do zadawania mu zagadek matematycznych. Takich w stylu, że na jednym drzewie rośnie pięć jabłek, i na drugim też, i na trzecim, to ile tych jabłek jest razem. A ponieważ równolegle prowadzimy sobie przemiłą rozmowę z tymiż gośćmi, to Wojtek uważa, ze zadania matematyczne pojawiają się zdecydowanie zbyt wolno, wobec czego popędza nas uderzając się dłonią w czoło i zapodając:

- NO SZYBCIEJ! MÓZG CZEKA!

adriane - 2008-08-06, 15:26

Wojtek mnie powalił swoimi tekstami. :lol: Mądrala z niego ;)
kamma - 2008-08-09, 10:37

:shock: :lol:
A nieużywane narządy zanikają, Wojtek wie co robi :)

Capricorn - 2008-08-09, 11:30

A teraz o tym, jak to niechybnie pójdziemy do piekła ;-)

bylismy wczoraj na ślubie. kościelnym. W kościele Wojtek ogląda wszystkie malowidła, rzeźby, itp. komentuje dość głośno, niestety ;-) Absolutna perełka:
- A do jakiego znaku* jest przyczepiony TEN ZABITY**?

(*znaku drogowego, stojącego wiadomo, na "słupie", przypis matki ;-) )
(**"ten zabity" wisiał na krzyżu)

magdusia - 2008-08-09, 12:01

masz rację absolutna!!!!!!
kamma - 2008-08-09, 20:00

będziecie się smażyć w głębokiej smole :P
- 2008-08-09, 23:18

Capricorn, Twój Wojtas jest nieustannie MEGA! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Bananna - 2008-08-10, 14:36

zawsze jak znajde chwile czasu zeby wejsc na forum to od razu wpadam do tego wątku - mój faworyt :)
Cytrynka - 2008-08-10, 16:32

:-)
Capricorn - 2008-08-10, 22:23

aha, jeszcze mi się przypomniał komentarz do sceny Sądu Ostatecznego, groźny Bóg Ojciec trzyma kulę ziemską w swojej dłoni, a Wojtas daje:
- Będą się rzucać meteorytami, faaaajnie! :D

kofi - 2008-08-10, 22:55

Capricorn napisał/a:
Takich w stylu, że na jednym drzewie rośnie pięć jabłek, i na drugim też, i na trzecim, to ile tych jabłek jest razem.

- NO SZYBCIEJ! MÓZG CZEKA!


Chciałabym zwrócić uwagę, że ten mózg nie tak dawno skończył pięć lat a zadanie zacytowane przez matkę należało do łatwiejszych. :mrgreen:

Oj, poszedł w świat ten mózg i w ogóle muszę Cię poprosić o licencję na ten tekst.

Co do zabitego - widzę w tym głęboką myśl chrześcijańską ]:->

Debeściak Wojtaszek :->

Jeszcze odwrócona Szakira niezła była. :lol:

Capricorn - 2008-08-10, 23:11

kofi napisał/a:


Chciałabym zwrócić uwagę, że ten mózg nie tak dawno skończył pięć lat a zadanie zacytowane przez matkę należało do łatwiejszych. :mrgreen:



do trudniejszych natomiast należały zadania konstruowane przez Daniela. :D

kofi - 2008-08-10, 23:27

Pocieszające jest to, że Daniel sam nie znał na nie odpowiedzi ;-)
Capricorn - 2008-08-10, 23:29

kofi napisał/a:
Pocieszające jest to, że Daniel sam nie znał na nie odpowiedzi ;-)


Nic nie szkodzi, ważne, że smakowało mu moje jedzenie ;-)

Capricorn - 2008-08-27, 22:43

Syn: W tym stroju wyglądam jak błazen.
Matka, w lekkim szoku: - Słucham?
Syn: BŁA-ZEN. Sługa króla.

kofi - 2008-09-03, 10:05

Capricorn napisał/a:
Syn: BŁA-ZEN. Sługa króla.

:lol: :lol: :lol:
W co Ty go odziałaś, biedaka?

Capricorn - 2008-09-03, 14:23

kofi napisał/a:
Capricorn napisał/a:
Syn: BŁA-ZEN. Sługa króla.

:lol: :lol: :lol:
W co Ty go odziałaś, biedaka?


nie był w to ubrany, akurat robił mi awanturę o to, ze w 2006 dostał na gwiazdkę strój rycerza, i o tym stroju to właśnie było ;-)

A teraz - mój syn, zestawienie ducha i materii ;-)

idziemy cmentarzem, bo na skróty ;-) (często tak robimy). Natrafiamy na wykopany w ziemi dół, czekający na delikwenta ;-)

Wojtas:
- A po co ta dziura?
- Bo będzie pogrzeb.
- Ale - co się do niej wkłada?
- Trumnę.
- Z człowiekiem w środku?!? Do takiej małej dziury?!? Jak ja umarnę, to się do takiej małej dziury na pewno nie zmieszczę!!! Co oni, TAK mnie złożą?!? (tu wykonuje zamaszysty skłon w przód, przyjmując pozycję "wpół do szóstej")

Pół godziny później, jesteśmy już pod domem (uffff ;-) ). Nadjeżdża sąsiadka, otwiera bramę:
- Widziałaś? Widziałaś, mamo? Oni mają bramę na pilota! Taką, jak u taty w pracy! No nie, przecież taka brama kosztuje bardzo dużo pieniędzy, skad oni tyyyyyyle mają?

kofi - 2008-09-04, 09:03

Capricorn napisał/a:
Co oni, TAK mnie złożą?!? (tu wykonuje zamaszysty skłon w przód, przyjmując pozycję "wpół do szóstej")

:lol: :lol: :lol:
Na naszej ulicy wszyscy oprócz nas mają bramy na pilota. I muszę Ci powiedzieć, że na Danielu robiło to na początku podobne wrażenie. 8-)

- 2008-09-04, 10:29

Wojtas jak zawsze poprawia mi humor :mrgreen:
Capricorn - 2008-09-17, 21:40

ni stąd, ni zowąd:

- a jak umarnie całe ciało, to co się robi z mózgiem? zepsuje się?

kofi - 2008-09-18, 08:17

Capricorn napisał/a:
ni stąd, ni zowąd:

- a jak umarnie całe ciało, to co się robi z mózgiem? zepsuje się?

:lol: :lol: :lol:
Mózg to ważny organ, należy mu się szacunek.

Capricorn - 2008-09-18, 20:27

Problemów egzystencjonalnych ciąg dalszy:

- czy lepiej kupować PROMOCJĘ, czy GRATIS?

Martuś - 2008-09-18, 23:51

Już miałam iść spać, ale weszłam tu i padłam :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Wojtek jest po prostu zajebisty 8-)

dort - 2008-09-19, 08:22

:mryellow: :mryellow:
kofi - 2008-09-19, 08:24

He, he, oto dylematy dziecka, które lubi liczyć. :-)
Capricorn - 2008-09-20, 21:22

[wstęp]
- A pani mnie ANI RAZU nie wybrała na angielskim!
- Ale - do czego cię nie wybrała?
- Do zadań!
- A jakie to zadania były?
- trzeba było odkrywać różne ukryte zabawki!
- Aha, i jakie zabawki odkrywały dzieci?
- CAR, TRACTOR, DOLL, BALL...
[akcja właściwa]
- DOLL, BALL.... mamo, a jak jest kubuś puchatek po angielsku?
- Winnie the Pooh.
- Ale nie po francusku! Po angielsku! Teddy bear, dobrze, ze sam sobie przypomniałem!

kofi - 2008-09-22, 11:06

Capricorn napisał/a:
Ale nie po francusku! Po angielsku! Teddy bear, dobrze, ze sam sobie przypomniałem!

:lol: :lol: :lol:
No niestety, schowaj się matka ze swoja profesją wobec Wszechwiedzącej Pani z Przedszkola. ;-)

Capricorn - 2008-09-22, 18:42

Ratuuuuuuuuuuunku!

- Mamo, ja się TERAZ nazywam Szymański, a jak się ożenię z Ingą, to jak się będę nazywał?

kofi - 2008-09-23, 09:33

Hmmm, no nie wiem... czy Ty masz może coś przeciwko równouprawnieniu?
A jak na patrzy mam Ingi? ;-)

biechna - 2008-09-23, 16:26

Capricorn napisał/a:
- Mamo, ja się TERAZ nazywam Szymański, a jak się ożenię z Ingą, to jak się będę nazywał?

Jak dla mnie - cudowne po prostu, miałabym z moim Małym świetny punkt wyjscia do zaszczepiania ważnych dla mnie wartości, no cudowne pytanie. (Chyba że nie lubisz Ingi ;-) )

Capricorn - 2008-09-23, 18:55

biechna napisał/a:
. (Chyba że nie lubisz Ingi ;-) )


bingo ;-)

biechna - 2008-09-23, 18:57

Capricorn napisał/a:
bingo ;-)

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Capricorn - 2008-09-23, 19:39

no to jeszcze wczorajsze. Do przedszkola trzeba zabrać dwa pudełka od zapalek. Wieczorem wysyłam męża po zapałki ;-) wysypuję zapałki i wręczam młodemu pudelka. I tu sprzeciw:
- PEŁNE pudełka potrzebuję, nie puste! Pełne muszą być, mamo! Z zapałkami!
Tłumaczę spokojnie, ze z pustych pudełek od zapałek będą na pewno robić jakieś konstrukcje. I że żadna z pań na pewno nie pozwoliłaby na to, żeby dzieci przynosiły zapałki do przedszkola, bo to niebezpieczne. I że NA PEWNO będą coś budować z PUSTYCH pudełek. Wojtek nie jest przekonany. Nakręcam go - pomyśl, może jakieś pojazdy będziecie budować? albo piramidy? No ciekawe, po co pani Agnieszka kazała przynieść te pudełka!
- BO PAN MAREK MUSI W PIECU PALIĆ, ZEBY NIE BYŁO ZIMNO!!

(pan Marek jest woźnym ;-) )

kamma - 2008-09-23, 22:12

Capricorn, ale wtopa :P
kasienka - 2008-09-24, 20:10

uwielbiam :D
ulapal - 2008-09-29, 02:49

można czytać zamiast wieczornej porcji brzuszków, doskonały masaż, dobrze ze juz wiecej nie ma, bo bym miała zakwasy :mryellow: :mryellow:
maga - 2008-09-29, 10:38

Capri, co trzeba zrobić żeby mieć takie dzieciaki jak Ty???
:mryellow: :mryellow: :mryellow: :mryellow: :mryellow:

Capricorn - 2008-09-29, 11:26

maga napisał/a:
Capri, co trzeba zrobić żeby mieć takie dzieciaki jak Ty???
:mryellow: :mryellow: :mryellow: :mryellow: :mryellow:


no, właśnie? ;-) sama się zastanawiam, na co ja się za bardzo eksponowałam w ciążach kolejnych. I w ogóle :D

Martuś - 2008-09-29, 11:40

Może chodzenie do szkoły w okresie prenatalnym tak działa :mrgreen:
kofi - 2008-09-29, 13:05

Martuś napisał/a:
Może chodzenie do szkoły w okresie prenatalnym tak działa :mrgreen:

:lol: :lol: :lol:
No, Wojtasek bossski jest. Podobnie jak rodzeństwo zresztą. :-)

puszczyk - 2008-09-29, 14:35

Poprawiłam sobie kolejny raz humor tym wątkiem. :lol:
Capricorn - 2008-10-05, 22:32

Wojtek nadal przychodzi do nas co noc. Próbowałam z nim negocjować w ten sposób:
- za każdą noc przespana w całości w twoim łóżku w twoim pokoju dostaniesz punkt. Punkty będziemy wymieniać na nagrody - za każde dwadzieścia punktów dostaniesz książkę. Co ty na to?
- A NIE MOGĘ TYCH PUNKTÓW WYMIENIAĆ NA KASĘ?

kamma - 2008-10-05, 22:52

konkretny chłopak :D
Ewa - 2008-10-06, 09:27

Capricorn napisał/a:
- A NIE MOGĘ TYCH PUNKTÓW WYMIENIAĆ NA KASĘ?
Niezły jest :mrgreen:
kofi - 2008-10-06, 09:39

He, he, poradzi sobie z życiu chłopak. :-D
Malati - 2008-10-06, 10:02

:lol:
magcha - 2008-10-06, 10:19

Uwielbiam Jego teksty :lol:
Capricorn - 2008-10-20, 18:53

Budzę go rano do przedszkola, i trochę poganiam:
- No dalej, szybciutko, schodzimy już na dół!
Wojtek chyba jednak nie do końca się obudził, bo zapodał w odpowiedzi:
- A nie mogę zjechać autobusem?

Capricorn - 2008-11-10, 09:34

Coś jak u Irmy ;-)

Rzuca się w nocy (już w moim łóżku ;-) ) Pytam się - co się dzieje? Masz zły sen?
- MAM. ALE NIE MÓJ :D

- hm, no to czyj?
- BAŁWANA.

puszczyk - 2008-11-10, 12:10

Ale schiza. :mrgreen:
Malinetshka - 2008-11-10, 13:15

Szczyt humoru abstrakcyjnego :-D
kamma - 2008-11-10, 16:18

:shock: biedny :)
- 2008-11-10, 23:35

ah, wymiękamy z Jacem :D
kofi - 2008-11-11, 20:37

Ło matko, ten to ma koszmary. :shock:
kocham_tramwaje - 2008-11-12, 13:14

Cytat:
- A nie mogę zjechać autobusem?

dobry jest :lol:

Capricorn - 2008-11-13, 21:11

schiz ciag dalszy:

- chcesz żel do kąpieli? Migdałowy ;-)
- nie chcę, nie chcę!!

po chwili:
- a jak mi wytną migdały, to też z nich zrobią żel??

Lily - 2008-11-13, 21:17

Capricorn napisał/a:
- a jak mi wytną migdały, to też z nich zrobią żel??
i wiadomo, czemu nie chciał :mrgreen:
- 2008-11-13, 21:20

Wojtek jest MEGA :mryellow: :mryellow: :mryellow:
kamma - 2008-11-13, 21:24

:shock: :shock: :shock:
:mryellow: :mryellow: :mryellow:

Malati - 2008-11-16, 12:37

wojtek is the best :-)
dynia - 2008-11-16, 19:56

No nieźle nie mam pytań co do tego osobnika ;-)
Capricorn - 2008-11-23, 19:14

Moje dzieci od jakiegos czasu zafascynowane są forsą. Hajsem. Mamoną. Efekt:

- mamo, zamienimy się? Dam Ci mojego KRÓLA DWADZIEŚCIA, a ty dasz mi KRÓLA STO?

- 2008-11-23, 21:35

Capricorn napisał/a:
- mamo, zamienimy się? Dam Ci mojego KRÓLA DWADZIEŚCIA, a ty dasz mi KRÓLA STO?
haha, będzie Mu się dobrze wiodło :mrgreen:
kofi - 2008-11-24, 08:39

Capricorn napisał/a:

- mamo, zamienimy się? Dam Ci mojego KRÓLA DWADZIEŚCIA, a ty dasz mi KRÓLA STO?

No, po prostu chłopak chciał mieć kolekcję wszystkich królów, a tych dwadzieścia miał widac kilka, za to pewnie matce zbywało królów sto ;-)

Capricorn - 2008-11-24, 10:25

no nie zamienilam sie jakos, ku rozpaczy Wojtaska.
rosa - 2008-11-24, 23:02

jak mogłaś!!!! :-D
Capricorn - 2008-11-26, 19:27

rosa napisał/a:
jak mogłaś!!!! :-D


prawie-poznaniacy jesteśmy, no naprawdę nie wypada ;-) (już pomijam, ze jakoś ostatnio jesteśmy klasa mocno ekonomiczna ;-) )

majaja - 2008-11-26, 21:33

tak się zastanawiam czy dziewczynki też takie parcie na mamonę mają, bo Miron też swoich pieniążków pilnuje zawzięcie :)
Capricorn - 2008-11-29, 15:08

- KRÓL PIĘĆDZIESIĄT JEST LEPSZY OD KRÓLA DWADZIESCIA, wiesz, mamo?
- o, a skąd wiesz?
- NO, MA DŁUZSZE WŁOSY. I ŁADNIEJSZĄ KORONĘ. :D

kamma - 2008-11-29, 18:17

Cóż za odkrycie :) :) :)
Mag.fr - 2008-11-29, 23:15

Przeczytalam wlasnie 10 stron tekstow Wojtusia i mi maaalo! Jest geniuszem!
Capricorn - 2008-12-08, 20:14

Kacper przygotowuje się do sprawdzianu z przyrody. Odpytuję go:
- W jaki sposób można prowadzić obserwacje przyrody?
Młodszy brat pomaga jak umie:
- PRZEZ OKNO. ALBO - NA TARASIE!

dynia - 2008-12-08, 22:04

Bystrzacha no bo jak inaczej :lol:
kofi - 2008-12-09, 09:38

Capricorn napisał/a:
- KRÓL PIĘĆDZIESIĄT JEST LEPSZY OD KRÓLA DWADZIESCIA, wiesz, mamo?

Oj, w liczeniu to trudno by go przeskoczyć :-)
Wojtek :mrgreen:

maga - 2008-12-09, 09:39

Capricorn napisał/a:
- PRZEZ OKNO. ALBO - NA TARASIE!

A jak inaczej? :-P

Capricorn - 2008-12-16, 22:47

Wojtek jest pastuszkiem w przedszkolnych jasełkach. No i:
- DOWIEDZIAŁEM SIĘ W PRZEDSZKOLU, ŻE TEN JEZUS NA WIELKANOC JEST DUŻY!

jak już wielokrotnie pisałam, w piekle żywcem spłoniemy ;-)

kofi - 2008-12-17, 10:07

Wojtasek chłonie tę wiedzę przedszkolną pełnymi garściami. Pani katechetka zapewne dowartościowana - ma dla kogo pracować. :-) :mrgreen:
Capricorn - 2008-12-17, 13:27

kofi napisał/a:
Wojtasek chłonie tę wiedzę przedszkolną pełnymi garściami. Pani katechetka zapewne dowartościowana - ma dla kogo pracować. :-) :mrgreen:


oni nawet nie maja religii, wychowawczynie z nimi rozmawiają "o Jezusie" - w sumie, to było w kontekście kartek świątecznych, bo wyszło, ze Jezus na kartkach BN jest lekko inny niż Jezus na kartkach Wielkanocnych.

dynia - 2008-12-17, 18:33

Nie da się ukryć ,że Wojtek ma rację.Bystry z niego obserwator i bardzo przystojny pastuszek widziałam na NK ;-)
Capricorn - 2008-12-17, 18:51

dzięki, dynia :D :mrgreen:
majaja - 2008-12-18, 07:13

Capri, daj do siebie namairy na NK, ja też chcę zobaczyć pastuszka :)
Capricorn - 2008-12-18, 08:29

voila, Pastuszek jak malowany:


Kashmiri - 2008-12-18, 09:00

pastuszek jak malowany :-)
kofi - 2008-12-18, 10:03

Przystojniak! :-)
Capricorn - 2008-12-18, 15:49

a jak! dzięki :D
Capricorn - 2008-12-19, 19:19

Jasełka od tygodnia wystawiane są codziennie, zawsze dla innej publiczności. Pytam więc odbierając Pastuszka z przedszkola:
- dla kogo byl dzisiaj występ?
- DLA PREZYDENTÓW - odpowiedział bez wahania skromny Pastuszek ;-)

rosa - 2008-12-19, 19:25

Wojtasek to już gwiazdor pełną gębą, taka publiczność!!! :-)
dynia - 2008-12-19, 19:45

Capricorn napisał/a:
Jasełka od tygodnia wystawiane są codziennie, zawsze dla innej publiczności. Pytam więc odbierając Pastuszka z przedszkola:
- dla kogo byl dzisiaj występ?
- DLA PREZYDENTÓW - odpowiedział bez wahania skromny Pastuszek ;-)

No ba ,dzień jak codzień :-D

Capricorn - 2008-12-28, 12:40

Bawimy się w zagadki. Wojtka kolej. Pyta nas:
- co to jest bardzo stare, i bardzo duże?
Próbujemy,ale niezbyt nam idzie. prosimy o podpowiedzi. Wojtek protestuje:
- ale ja wiem tylko tyle, że to jest bardzo stare, i bardzo duze!
- a na jaką literę? - pyta Kacper, trochę złośliwie, bo wie, że Wojtek średnio z literkami jeszcze. Tzn. pisze kilka wyrazów, ale głoskować nie potrafi.
- chyba na A... - mówi Wojtek.

A za chwilę:
- Mamo, a na jaką literę zaczyna się PIRAMIDA? ;-)

kocham_tramwaje - 2008-12-28, 18:02

capri uwielbiam Twoje dzieciaki :mryellow:
Capricorn - 2008-12-28, 21:09

walaija napisał/a:
capri uwielbiam Twoje dzieciaki :mryellow:

dzięki, ja też je uwielbiam. :D

Capricorn - 2009-01-21, 23:58

Wszystkie pieniądze, które od dziadka dostał, przeznaczył na zamek lego, potem jeszcze dokupił dodatkowe elementy. I dziś znów marudzenie: włącz mi allegro, pokaż mi rycerzy! z świnką skarbonką na kolanach :D No i oczywiście przy co drugim modelu: "Ile on kosztuje? starczy mi kasy?" Więc, lekko zniecierpliwiona, tłumaczę: "w tej skarbonce masz mniej niż 2 zł, i na żaden zestaw lego ci nie starczy, wydałeś wszystkie już swoje pieniądze"

Na co Wojtasek tryumfalnie:
- Ale - zaczyna mi się ruszać pierwszy ząb!


(i przyjdzie wróżka-zębuszka, i zostawi monetę, ha.)

Alispo - 2009-01-22, 01:07

Niedługo pojmie,ze i zeba mozna wystawic na allegro;)
Nova - 2009-01-22, 09:17

Cytat:
Niedługo pojmie,ze i zeba mozna wystawic na allegro;)
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
doma-mika - 2009-01-23, 01:50

haha,ale sie usmialam.genialny jest ;) tak samo jak starszy :D
Capricorn - 2009-01-23, 23:09

Mamo, a ile człowiek ma zębów?



(w kontekście kasy od zębowej wróżki, niestety :D )

mossi - 2009-01-24, 01:52

Capricorn, Ty to masz wesoło z tymi dzieciakami :mrgreen: bystrzak z Wojtusia.
kofi - 2009-01-26, 10:38

Capricorn napisał/a:
Na co Wojtasek tryumfalnie:
- Ale - zaczyna mi się ruszać pierwszy ząb!

(i przyjdzie wróżka-zębuszka, i zostawi monetę, ha.)

:mrgreen:
Ty się ciesz, że nie banknot ;-)

Capricorn - 2009-01-31, 21:39

przemyślał pewną sprawę dzisiaj:

- A Mikołaj wchodzi do cudzych domów! Bez pukania! tak nie można robić, tak robią włamywacze!

kamma - 2009-01-31, 21:50

No właśnie! Wreszcie Ktoś poruszył tę drażliwą kwestię! :)
Capricorn - 2009-01-31, 22:32

i jeszcze raz dzisiejszy dzień, czyli: Wojtas kontra doświadczony lekarz medycyny ;-)

Poszliśmy po poradę, bo maluchy przeziębione, a doktorek nasz sąsiad, radny, i jeszcze gaduła, wiec zanim dzieciaki osłuchał, to kilka kwestii zdążył poruszyć. Olka wyszła z gabinetu pierwsza (do taty ;-) ), doktor złapał jakiś palący temat, a Wojtas daje:

- NO DOBRZE, MY TU GADU-GADU, A KIEDY SIĘ ZACZNIE MOJE LECZENIE?

zbierałam szczękę z podłogi, mówię wam.

kocham_tramwaje - 2009-01-31, 22:46

:lol:
Malinetshka - 2009-02-01, 00:15

Wymiękam :D
kofi - 2009-02-01, 19:37

Konkretny, nie ma co :mrgreen:
Danielito też jest bardzo drażliwy w kwestii zdrowia własnego

Capricorn - 2009-03-13, 21:43

Teść w tym tygodniu odbierał maluchy z przedszkola i zajmował się nimi gdzieś do 18.00. Na dziś przewidział specjalną "atrakcję" - wyprawę do kościoła na drogę krzyżową :mrgreen: Wojtek już wczoraj zapowiedział, ze będzie stawiał czynny opór :mrgreen: No i wieczorem Wojtas mi opowiada:
- Dziadek chciał nas zabrać do kościoła, ale my powiedzieliśmy, że nie pójdziemy. Powiedział, że jak nie pójdziemy, to już nigdy nic nam nie kupi, ale i tak powiedziałem, że nie pójdziemy :mrgreen:

Capricorn - 2009-03-23, 22:13

A dziś, wraz z Olką, dorwali się do albumu z naszymi zdjęciami ślubnymi. No i pojechali ;-)
- a to jest mój tata! jaki łaaaaaaadny!
- a tu mama!
- mamo, ty jesteś PSYS-TOJ-NA - z namaszczeniem mówi Olka.
- mamo, a co ty taka wesoła jesteś? - daje Wojtasek ;-)

maga - 2009-03-24, 07:21

no chłopak zna się na życiu :lol:
kofi - 2009-03-24, 08:04

Capricorn napisał/a:
mamo, a co ty taka wesoła jesteś? - daje Wojtasek ;-)

:lol: :lol: :lol:
A co Ty taka wesoła byłaś? ;-)

Capricorn - 2009-03-24, 09:09

no tez nie mogę sobie przypomnieć ;-)
Capricorn - 2009-04-01, 23:40

Przemyśleń religijnych ciąg dalszy:

- mamo, w przedszkolu jest kiermasz, bo są święta! można kupić taką fajną FLAGĘ Z OWCĄ!


jak już wielokrotnie powtarzałam, żywym ogniem piekielnym spłoniemy.

kofi - 2009-04-02, 07:51

Capricorn napisał/a:
- mamo, w przedszkolu jest kiermasz, bo są święta! można kupić taką fajną FLAGĘ Z OWCĄ!

:lol: :lol: :lol:

Flippi - 2009-04-02, 10:41

Capricorn napisał/a:
- mamo, w przedszkolu jest kiermasz, bo są święta! można kupić taką fajną FLAGĘ Z OWCĄ!

No co, Wyspy Owcze :mrgreen:

Capricorn - 2009-04-04, 11:46

- Czyj to pomnik?
- Mickiewicza.
- A kim on był?
- Poetą. Wiersze pisał.
- Za pisanie wierszy dostaje się pomnik? A ja napisałem książkę o smokach! A on sprzedawał swoje książki? Dostawał ZA TO pieniądze? To ja napiszę jeszcze jedną książkę, a Ty ją sprzedasz, mamo, tak?

kamma - 2009-04-04, 16:57

No, i jesteście umówieni :)
Ciekawe, czy podzieli się tą grubą kasą, którą z Twoją pomocą zarobi :mryellow:

Capricorn - 2009-04-04, 17:57

kamma napisał/a:

Ciekawe, czy podzieli się tą grubą kasą, którą z Twoją pomocą zarobi :mryellow:


nie podzieli się, dobrze go znam ;-)

kamma - 2009-04-04, 18:51

wiem, wiem :)
Tak tylko popuściłam wodze fantazji ;)

Capricorn - 2009-04-04, 19:47

oglądamy Było sobie życie, odcinek o mózgu.

- Widzicie, widzicie! mózg wszystkim rządzi! Wszystkim! jak jakiś prezydent!

kamma - 2009-04-04, 23:55

:lol: :lol: :lol:
Wojtas ma zapędy do władzy, Wojtas na prezydenta! W końcu ma mózg, no nie? ;)

majaja - 2009-04-05, 07:54

ma mój głos też :)
Capricorn - 2009-04-05, 08:53

Powiem mu, na pewno się do was zgłosi w swoim czasie, on nie zapomina :D
Capricorn - 2009-04-06, 17:52

dziś z cyklu: polska język - trudna język ;-)

mamo, biedronka szedła po tulipanu! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

a za chwilę, już całkiem dorosłe przemyślenia:

- a jak będziemy mieć dużo pieniędzy (tak się co drugie jego zdanie zaczyna ;-) ) to zrobimy górną łazienkę i kupimy dom wakacyjny?
- yyy, o ile z łazienką nie powinno być problemu, to - po co nam dom wakacyjny?
- no, kupimy dom nad morzem, a inny w górach jeszcze, i będziemy tam jeździć na wakacje.
- y, ale przecież teraz też jeździmy...
- no mamo! ale jak mieszkamy u tych ludzi, to trzeba im PŁACIĆ PIENIĄDZE! A jak kupimy sobie dom, to nie będziemy im płacić :D

rośnie mi spec od finansów ;-)

isadora - 2009-04-07, 07:59

No proszę, jakie praktyczne podejście do życia :)
kofi - 2009-04-07, 08:31

Taki to nie zginie w życiu :lol:
Capricorn - 2009-04-08, 20:05

Lekko przerażony:
- ja nie chcę być dorosły!
- a dlaczego?
- bo jak się jest dorosłym, to już się jest starym... to ja nie chcę...

włącza się Olka:
- a ja nie chcę do szkoły iść!
- chcesz do przedszkola chodzić?
- tak. Tylko do przedszkola!

na co znów Wojtek:
- Ja do przedszkola chcę, i do szkoły też chcę. Do pracy nie chcę - i do grobu nie chcę :-o

Capricorn - 2009-04-12, 19:40

- mamo, a ile dorośli mają zębów?
- 28, a niektórzy nawet 32, bo są tacy ludzie, którym wyrastają tak zwane "zęby mądrości"
- o, to ja będę miał 32 :D


za chwilę okazało się, że może niekoniecznie: ;-)

Olka krzyczy:
- mamo, nie mogę znaleźć mojej polly pocket, pomóż mi szukać!
czujny Wojtas do matki:
-tylko jeśli znajdziesz ją w środku takiej plastikowej butelki pod biurkiem, to JA W OGÓLE NIE WIEM, SKĄD SIĘ TAM WZIĘŁA!

kamma - 2009-04-12, 21:54

Boski!
Irma ma podobnie: jak jej czegoś zabronimy, to w ramach odwetu mówi buńczucznie: To ja to zrobię PO KRYJOMU!

Capricorn - 2009-04-25, 21:31

Ogląda "Było sobie życie" ;-)

narrator: "... miliony plemników biorą udział w szalonym wyścigu do komórki jajowej..."

Wojtasek:
- Super, to mój ulubiony kawałek! :D

Malati - 2009-04-25, 21:50

Capricorn napisał/a:
Wojtasek:
- Super, to mój ulubiony kawałek! :D


:lol: :lol:

kamma - 2009-04-25, 22:12

Niech zgadnę: lubi rywalizację? :lol: :lol: :lol:
Capricorn - 2009-04-25, 22:25

kamma napisał/a:
Niech zgadnę: lubi rywalizację? :lol: :lol: :lol:


ano, lubi. Aż za bardzo. :D

Capricorn - 2009-04-30, 21:36

Wojtek dzisiaj dał ostro ognia, więc, celem wyciszenia (mojego ;-) ) scenka z dnia wczorajszego.

Dziadek odbiera maluchy z przedszkola, i mówi do Olki: "Daj mi rączkę, najpiękniejsza dziewczyno, jaką znam!"
Na co Wojtek:
- Najpiękniejszą dziewczyną, jaką JA znam, jest moja mama!



Na cmentarzu:
- A ten dziadek nie mógł powiedzieć swojemu mózgowi, że TRZEBA PRODUKOWAĆ PRZECIWCIAŁA?

Flippi - 2009-05-01, 00:31

Uwielbiam go! :lol: :lol: :lol:
Malati - 2009-05-01, 12:03

Capricorn, bombowy chłopak :-D
Ewa - 2009-05-03, 15:43

Capricorn napisał/a:
- A ten dziadek nie mógł powiedzieć swojemu mózgowi, że TRZEBA PRODUKOWAĆ PRZECIWCIAŁA?
Bombowy tekst :mrgreen:
Capricorn - 2009-05-04, 21:21

Praca plastyczna. Pomysł i wykonanie: Wojciech Sz., lat za chwilę 6. Tytuł pracy: JEŻ. Materiały użyte do wykonania pracy: długopis, oraz, uwaga, WŁOSY LUDZKIE, z dużym prawdopodobieństwem pozyskane przez artystę z własnych zasobów. Choć artysta utrzymuje, że owe materiały ZNALAZŁ. ha


Malati - 2009-05-04, 21:39

cudowny jeż
świetny wojtuś miał pomysł z tymi włosami :-)

kofi - 2009-05-04, 21:56

Ten to zawsze idzie na całość :lol:
Do Zachęty go :mrgreen:

puszczyk - 2009-05-04, 23:01

Capricorn, normalnie szok. :lol: Co za wyobraźnia. Hmmm, ciekawe w jakim kierunku pójdą dalsze poszukiwania nietypowych materiałów plastycznych. :mrgreen:
Jagula - 2009-05-04, 23:07

jeż jest bossski :mryellow:
Capricorn - 2009-05-04, 23:17

Właściwie pełen tytuł tej pracy brzmi: "JEŻ, czyli, co zrobić, aby matkę błyskawicznie obudzić w dzień wolny od pracy" ;-) Przyniósł mi to do łóżka w piątek 01.05 przed 8.00.

Rany, on jest taki total totaller, że naprawdę ciężko za nim nadążyć.

kamma - 2009-05-05, 16:58

no co, fajny futrzak ;)

(O Boże, właśnie sobie uświadomiłam, że Irma też niebawem będzie prawie sześciolatką :shock: A chybaby się z Wojtkiem dogadała w kwestii pomysłowości ;) )

Ania D. - 2009-05-08, 22:00

Jeż jest boski :-D
Malinetshka - 2009-05-08, 22:55

:D ech, Wojtasek :D
neina - 2009-05-12, 01:41

O rany, jaki wspanialy jez! :-)
Capricorn - 2009-05-12, 21:09

dziękuję za słowa uznania, niemniej jednak nadal uważam, że w jego interesie byłoby zaprzestać tego typu działalności "artystycznej" ;-)
daria - 2009-05-13, 09:42

Capricorn napisał/a:
niemniej jednak nadal uważam, że w jego interesie byłoby zaprzestać tego typu działalności "artystycznej"


capri, ale ta praca świadczy o Jego kreatywności, pomysłowości i zapędach artystycznych... może w przyszłości zostanie artystą :mryellow:

Capricorn - 2009-05-13, 13:47

daria napisał/a:
Capricorn napisał/a:
niemniej jednak nadal uważam, że w jego interesie byłoby zaprzestać tego typu działalności "artystycznej"


capri, ale ta praca świadczy o Jego kreatywności, pomysłowości i zapędach artystycznych... może w przyszłości zostanie artystą :mryellow:


miałam na myśli to, że wolałabym, żeby jednak nie tworzył swoich dzieł z własnych części ciała, choć niewątpliwie jest to nowatorskie. ;-)

Flippi - 2009-05-13, 14:27

Brrr... jakoś tak mi się van Gogh skojarzył 8-) :mrgreen:
Capricorn - 2009-05-18, 13:02

dziś rano. Olka marudzi:
- nóżki mnie bolą... (=czytaj: znieś mnie ze schodów, matko!)
- Olka, nie zniosę Cię, bo już powoli wysiada mi kręgosłup...

Wojtasek, refleksyjnie:
- No to - EMERYTURA...

Capricorn - 2009-05-30, 12:51

- Mamo, mogę pograć na komputerze?
- nie.
- Mamo, mogę pograć? Mogę? Mogę pograć? Mamo? Mogę?
- Wojtek, proszę Cię, to jest metoda zaciętej płyty...
- Mamo! Ja nie chcę pograć z płyty, chcę pograć na GRY KROPKA PE EL!

Zuzu - 2009-05-30, 14:17

I wszystko jasne. Jak można wykazać się taką ignorancją ?! :mrgreen:
kamma - 2009-05-30, 17:15

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Mama się douczy, mama się zorientuje ;)
Capricorn - 2009-05-31, 23:30

Mr Total Totaller dorasta.

Jeździ na dwóch kołach:



i zgarnia kasę od zębowej wróżki:



(mam nadzieję, ze widać fotki)

kofi - 2009-05-31, 23:47

Super, gratulacje dla Wojtaska. Oby chwilowo nie eksperymentował z jazdą na jednym :->
Capricorn - 2009-05-31, 23:52

kofi napisał/a:
Super, gratulacje dla Wojtaska. Oby chwilowo nie eksperymentował z jazdą na jednym :->


Przecież go znasz. W zeszłym tygodniu nauczył się jeździć, a od wczoraj ćwiczy tzw. drifting. Za to wchodząc w zakręt hamulców nie uznaje. dzisiaj przecudnie wodował w świeżutkiej ogromnej kałuży.

kofi - 2009-05-31, 23:58

Yyyyy, niezły jest. No to - bądź dzielna.
Daniel udaje, że nie wie co to rower od czasu swojego wypadku, tzn. od miesiąca. Ślad na brodzie jeszcze ma, ale w końcu nic się nie stało.

kamma - 2009-06-01, 00:41

Capricorn napisał/a:
W zeszłym tygodniu nauczył się jeździć, a od wczoraj ćwiczy tzw. drifting. Za to wchodząc w zakręt hamulców nie uznaje. dzisiaj przecudnie wodował w świeżutkiej ogromnej kałuży.

debeściak :mryellow: :mryellow: :mryellow:

Zuzu - 2009-06-01, 08:39

kofi napisał/a:
Super, gratulacje dla Wojtaska. Oby chwilowo nie eksperymentował z jazdą na jednym :->


Myślę,że na pewno będzie próbował...w końcu Wróżka Zębuszka czeka z kasą :mrgreen: :mrgreen:

neina - 2009-06-04, 01:07

Rany, ale przystojniak :-o
majaja - 2009-06-04, 23:09

Capricorn napisał/a:
- Mamo! Ja nie chcę pograć z płyty, chcę pograć na GRY KROPKA PE EL!
Wiesz mój mój 3,5 latek też ma takie zagrania, tyle że o strategiczne często chodzi bo gry.pl to dla dzieci ;)
Capricorn - 2009-06-13, 21:24

Wędrujemy sobie razem, i jesteśmy świadkami akcji w wykonaniu innego dziecka: "mamo, ja chcę, mamo, ja chcę, mamo!"
Kacper, lekko pogardliwie: - chyba się zaciął ;-)
Wojtek, tryumfalnie: - Zacięta płyta! to MOJA METODA!

kamma - 2009-06-13, 21:55

Copyright mu dać! :)
Capricorn - 2009-07-06, 16:48

Znów źle zrobiłam pierogi leniwe. W sensie - nie takie, jak w przedszkolu. ;-) Poucza mnie:
- te pierogi powinny mieć inny kształt. Inny! Taki bardziej jak... ŚLUZ ŚLIMAKA! :mrgreen: :shock:

kamma - 2009-07-06, 17:00

:lol: :lol: :lol:
Capricorn - 2009-07-30, 19:01

- spójrz, mamo, ile ptaków leci!
- rzeczywiście, i jakim pięknym kluczem lecą....
- JAKIM KLUCZEM?? TO JEST ZNAK WIĘKSZOŚCI I MNIEJSZOŚCI!

kofi - 2009-07-30, 21:23

Capricorn napisał/a:
- spójrz, mamo, ile ptaków leci!
- rzeczywiście, i jakim pięknym kluczem lecą....
- JAKIM KLUCZEM?? TO JEST ZNAK WIĘKSZOŚCI I MNIEJSZOŚCI!

Astronom Ci rośnie: patrzy w niebo i matmę widzi. ;-)

kocham_tramwaje - 2009-07-30, 23:24

kofi napisał/a:
Capricorn napisał/a:
- spójrz, mamo, ile ptaków leci!
- rzeczywiście, i jakim pięknym kluczem lecą....
- JAKIM KLUCZEM?? TO JEST ZNAK WIĘKSZOŚCI I MNIEJSZOŚCI!

Astronom Ci rośnie: patrzy w niebo i matmę widzi. ;-)


hehehe :lol:
dobry jest :mrgreen:

Malati - 2009-08-02, 09:57

czadowy :mryellow:
Capricorn - 2009-08-06, 22:58

Wrócił z urodzin Dominiki.
matka: jak było?
W: fajnie, tylko Dominika chciała, zebym ją pocałował.
matka: I co?
W: no co, no co! Karina cały czas patrzyła....

Następnym razem O NIC nie spytam, przysięgam.

kamma - 2009-08-06, 23:16

O kurcze, prawie się wydało ;)
kasienka - 2009-08-06, 23:16

:mrgreen:
Capricorn - 2009-08-06, 23:26

kamma napisał/a:
O kurcze, prawie się wydało ;)


Bo, żeby sprawę bardziej skomplikować, Wojtek BARDZO lubi Dominikę, za to Karina BARDZO lubi Wojtka...

Zuzu - 2009-08-07, 09:15

Popłakałam się. Wojtas jest boski! :mrgreen: :mrgreen:
Capricorn - 2009-08-07, 21:59

no chyba dostanie szlaban na wszelkie imprezy....

przed zaśnięciem:
- mamo, a można mieć dwie żony?
- a jak myślisz?
- no, myślę, że jak dwie dziewczyny SĄ TAK SAMO PIĘKNE, to można.
- yyy, no ale dwie żony naraz? tak to się chyba nie da...
- mamo, da się! tylko trzeba zrobić tak, ze z jedną dziewczyną mieć ślub w inny dzień, a z tą drugą - w inny dzień....

raaaaaaatunku!

(mój brat się do ślubu przygotowuje, temat ślubów i żon gdzieś-tam wypłynął, no ale żeby takie wnioski...)

kamma - 2009-08-10, 10:30

padłam :lol: :lol: :lol:
Capricorn - 2009-08-14, 10:52

Budzimy matkę, fizycznie i intelektualnie:
- mamo! maaaamo, maaamo! no mamo! a jak ONI zatopili Titanica?
- nikt go specjalnie nie zatopił, Titanic wpadł na górę lodową....
- I ZGUBIŁ STEROWNIKI? (ha!)
- nie, nic nie zgubił, ale to zderzenie sprawiło, że w Titanicu powstała ogromna dziura, i woda zaczęła wpływać do środka....
- no tak, jak woda się dostanie do środka, TO JUŻ NIE MA SZANS!
Do dyskusji włącza się lekko przerażona Olka: To ja już NIGDY nie chcę NICZYM płynąć!
Wojtek: NIE PANIKUJ, MAMY PRZECIEŻ AVIOMARIN!

Malati - 2009-08-14, 13:29

:mryellow: :mryellow: padłam
neina - 2009-08-15, 22:38

Capricorn napisał/a:
NIE PANIKUJ, MAMY PRZECIEŻ AVIOMARIN!

Szkoda, ze na titanicu nie mieli :mrgreen:

Ewa - 2009-08-16, 18:41

Capricorn napisał/a:
Wojtek: NIE PANIKUJ, MAMY PRZECIEŻ AVIOMARIN!
O mamo, lepszej reklamy, to ja w życiu nie słyszałam :mrgreen:
Capricorn - 2009-08-26, 18:40

wchodzi mi do domu mokry od stóp do głów. Kapie z każdego elementu odzieży i z każdej części ciała. I grzecznie pyta:
- Mamusiu, czy mogę sobie wbiegać w zraszacz do trawy?
- hm, ja widzę, ze już sobie wbiegałeś raczej.
- nie mamo! nie wbiegałem, naprawdę! wjeżdżałem tylko rowerem... :D :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Ewa - 2009-08-26, 21:23

Capricorn napisał/a:
- nie mamo! nie wbiegałem, naprawdę! wjeżdżałem tylko rowerem... :D :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
O matko, bosssski jest :mrgreen:
kofi - 2009-08-27, 10:00

Capricorn napisał/a:

Do dyskusji włącza się lekko przerażona Olka: To ja już NIGDY nie chcę NICZYM płynąć!
Wojtek: NIE PANIKUJ, MAMY PRZECIEŻ AVIOMARIN!

He, he, norrrmalnie spróbuj to sprzedać tej firmie farmaceutycznej. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Capricorn - 2009-08-27, 10:03

kofi napisał/a:
Capricorn napisał/a:

Do dyskusji włącza się lekko przerażona Olka: To ja już NIGDY nie chcę NICZYM płynąć!
Wojtek: NIE PANIKUJ, MAMY PRZECIEŻ AVIOMARIN!

He, he, norrrmalnie spróbuj to sprzedać tej firmie farmaceutycznej. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


no niestety, aviomarin niby wycofują na rzecz niejakiego motomarinu - wyciąg z imbiru w pigułce. A Wojtas nie przełknie tego. Niestety.

Capricorn - 2009-09-03, 19:10

Podczas konsumpcji racuszków:
- Mamo, pyszne! ale jak ty wkładasz to ciasto z jabłkami do środka tych placuszków?

mossi - 2009-09-03, 21:16

Capricorn napisał/a:
- Mamo, pyszne! ale jak ty wkładasz to ciasto z jabłkami do środka tych placuszków?
też mnie to kiedyś nurtowało :-P
Capricorn - 2009-09-03, 21:22

- a w Indiach wcale nie mieszkają Indianie, tylko, te... no... Indycy ;-) (l.poj - Indyk -przyp. tłum. ;-) )
kamma - 2009-09-04, 00:33

boskie zakończenie dnia :)
maga - 2009-09-04, 10:03

Indycy żondzom! :lol:
lilias - 2009-09-04, 17:17

maga napisał/a:
Indycy żondzom! :lol:


noo :mryellow:

Capricorn - 2009-09-16, 20:58

podczas spaceru dzieci odkryły martwego motyla. no i dramat jest, więc tłumaczę, że motyle żyją krótko, i że przed zimą wszystkie wymierają, ale z racji złożonych i starannie ukrytych jajeczek czy tam larw, wiosną znów będą nas cieszyć swoim widokiem.
Wojtek nie kryje oburzenia:
- A KTO TYCH LARW PILNUJE,CO? NIE WOLNO ZOSTAWIAĆ DZIECI BEZ OPIEKI!!!

neina - 2009-09-16, 21:35

Capricorn, czasem mam podejrzenia, ze podrasowujesz te jego teksty ;-) :mrgreen:
Capricorn - 2009-09-16, 21:45

neina napisał/a:
Capricorn, czasem mam podejrzenia, ze podrasowujesz te jego teksty ;-) :mrgreen:


99% jego spostrzeżeń nie byłabym w stanie przewidzieć, zapewniam ;-)

ot, chociażby ostatnie - w ostatnią sobotę niósł obrączki na ślubie swojego ojca chrzestnego. na wiadomość, ze pójdzie obok księdza, zapytał grzecznie:
- A TO JEST TEN Z TYM ZŁOTYM Z PRZODU?

i rzeczywiście, był złoty z przodu, dowód na poniższym zdjęciu, a dla nas pewnie znów podgrzewają ognie piekielne ;-)


Capricorn - 2009-09-26, 20:17

- mamo, prawy but mi się rozkleja!
- Wojtusiu, rozkleja się, bo to już stare buty są...
- chyba nie dlatego, lewy jest tak samo stary jak prawy, a się nie rozkleja jakoś ;-)


- mamo, co tutaj jest napisane? najpierw jest tak jak ma Piotrek, potem jest to, co ma Ola, ale z kreska na środku, a potem jest to, co ma Kacper...


(odp. PIŁKA ;-) )

kamma - 2009-09-27, 11:34

przecież to oczywiste ]:->
kofi - 2009-09-27, 13:20

:mrgreen: :mryellow: :mrgreen:
Capricorn - 2009-10-04, 11:35

-mamo, chciałem dla Ciebie narysować Wieżę Eiffla, ale mi nie wyszła, to zrobiłem żyrafę....
kofi - 2009-10-04, 14:46

Capricorn napisał/a:
mi nie wyszła, to zrobiłem żyrafę....

Płonącą?

Capricorn - 2009-10-04, 14:56

no na szczęście nie :D mając na uwadze jeża z własnych włosów, lepiej, żeby o płonących żyrafach jeszcze długo się nie dowiedział ;d
Capricorn - 2009-10-05, 23:14

Z cyklu - zagadki matematyczne z niewystarczającą ilością danych na dobry początek dnia:
- JA MAM JEDENAŚCIE ZŁOTYCH. TO ILE PIENIĘDZY MAMY RAZEM?

kamma - 2009-10-05, 23:36

:lol: :lol: :lol:
podchwytliwe ;)

kofi - 2009-10-06, 08:46

Capricorn napisał/a:
Z cyklu - zagadki matematyczne z niewystarczającą ilością danych na dobry początek dnia:
- JA MAM JEDENAŚCIE ZŁOTYCH. TO ILE PIENIĘDZY MAMY RAZEM?

Oj kochana, tylko Ci się wydaje, że to zagadka matematyczna. Wypróbuję na R., może się czegoś dowiem. ;-)

Amanii - 2009-10-06, 08:56

Ja zwykle bardziej się śmieję z tych dopisków Capri niż z samych tekstów (również przegenialnych, żeby nie było :P )
:lol: :lol: :lol:

Anja - 2009-11-09, 10:05

Capri... :lol: :lol:
nigellla - 2009-11-09, 20:41

Capricorn napisał/a:
Z cyklu - zagadki matematyczne z niewystarczającą ilością danych na dobry początek dnia:
- JA MAM JEDENAŚCIE ZŁOTYCH. TO ILE PIENIĘDZY MAMY RAZEM?

popołakałam sie ze śmiechu :lol: boskie

Capricorn - 2009-11-22, 13:48

- Mamo, a co myślisz o tym, że jajka są bardzo podobne do mózgu - tylko mniejsze?
- jajko do mózgu podobne? jakoś nie zauważyłam....
- MĘSKIE JAJKA, mamo!

Dorota - 2009-11-22, 13:51

:mrgreen:
loika - 2009-11-22, 13:52

:mryellow: :mryellow: :mryellow:
Malati - 2009-11-22, 14:29

hahahha :lol:
kamma - 2009-11-22, 15:45

leżę :lol: :lol: :lol:
i długo nie wstanę :lol: :lol: :lol:

lilias - 2009-11-22, 17:09

ło matko :lol: :lol: :lol:
Ewa - 2009-11-22, 17:15

Capricorn napisał/a:
- MĘSKIE JAJKA, mamo!
O matko... :mrgreen:
Alispo - 2009-11-22, 18:11

Ciekawe :mryellow: No mezczyzni nie zawsze mysla mozgiem ;-)
dort - 2009-11-24, 09:03

o jejku, padłam :mrgreen:
Capricorn - 2010-02-01, 18:53

patologicznie:

wróciłam nad ranem ze studniówki, rozebrałam się rzucając garderobę gdzie-bądź - samonośne pończoszki wylądowały na kanapie w salonie. Dzieciaki wstały wcześniej niż ja, zastałam je na zabawie w/w odzieżą. więc mówię, półżywa:
- Wojtek, proszę Cię, zostaw, to są moje rajstopy, na dodatek podarte... (oczko mi poszło)
na co mój syn, trzymając w każdej ręce po jednej pończoszce:
- no właśnie widzę, ŻE JE PODARŁAŚ NA PÓŁ!


***

ziemniaki obieram, na twarz padając ze zmęczenia:
- mamo, mogę Ci ziemniaki podawać?
- Wojtek, dzisiaj wolę nie, ja reaguję z opóźnieniem, a Ty się tak szybko ruszasz, a ja mam w ręku nóż, i jak zawsze się boję, ze mogłabym Ci zrobić krzywdę...
- a dlaczego?
(i tutaj, ze zmęczenia, uderzyłam w tony mocno niepedagogiczne):
- wiesz, Wojtek, strach o własne dziecko, to jest takie uczucie, którego nie poznasz, dopóki sam nie będziesz miał własnego dziecka...
- I NOŻA - dodał Wojtasek...

majaja - 2010-02-01, 19:43

Capricorn napisał/a:
- wiesz, Wojtek, strach o własne dziecko, to jest takie uczucie, którego nie poznasz, dopóki sam nie będziesz miał własnego dziecka...
- I NOŻA - dodał Wojtasek...
Uwielbiam ten męski racjonalizm :)
karmelowa_mumi - 2010-02-01, 19:57

Capricorn, patologia w tym Twoim domu ;)
Alispo - 2010-02-01, 21:25

To co ta matka na tej studniowce robila,zeby tak na pol? ;-)
Boski jest :mrgreen:

kasienka - 2010-02-01, 22:09

padam. powinnam częściej czytać ten temat :mrgreen:
lilias - 2010-02-01, 23:27

w tym nerwowym i średnio udanym dniu balsam na moje nerwy, dziękuję i proszę o więcej :mryellow:
malva - 2010-02-01, 23:41

ehehehehehe
oj poprosimy o więcej

kamma - 2010-02-03, 22:07

boski :)
Malinetshka - 2010-02-04, 00:27

pończoszka przepołowiona rulez :mrgreen: :lol:
priya - 2010-02-05, 14:07

No czad! rewelka :-D
kofi - 2010-02-05, 14:12

Capricorn napisał/a:
- no właśnie widzę, ŻE JE PODARŁAŚ NA PÓŁ!


No nieźle ta matka balowała na studniówce, nie ma co... ;-)
Cudo chłopak :mrgreen:

rosa - 2010-02-05, 14:19

Wojtasek rządzi jak zwykle :-D
adriane - 2010-02-05, 21:47

Dawno się tak nie uśmiałam :lol:
kitteh - 2010-02-09, 00:32

umarlam na twoje dziecko
dynia - 2010-02-11, 10:01

Wojtasek jak zwykle niezawodny w poprawianiu mojego humoru,ponczocha rulez :mrgreen:
excelencja - 2010-02-13, 09:40

idealne na poprawienie sobie humoru z rana :) :):)
Capricorn - 2010-02-28, 18:32

ciocia Małgosia urodziła dzisiaj przecudną Madzię. komentarz Wojtasa (ton wypowiedzi, niestety, nie do opisania):

- A skąd Wy, kobiety, wiecie, w jaki dzień trzeba do szpitala jechać, żeby takie dziecko urodzić?

lilias - 2010-02-28, 18:48

:lol: :lol: :lol:
kofi - 2010-02-28, 22:28

Capricorn napisał/a:
ciocia Małgosia urodziła dzisiaj przecudną Madzię. komentarz Wojtasa (ton wypowiedzi, niestety, nie do opisania):

- A skąd Wy, kobiety, wiecie, w jaki dzień trzeba do szpitala jechać, żeby takie dziecko urodzić?

Ha, czyżby docenił mądrość kobiet? :-)

bronka - 2010-03-01, 06:35

Capricorn napisał/a:
A skąd Wy, kobiety, wiecie, w jaki dzień trzeba do szpitala jechać, żeby takie dziecko urodzić?


:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: się wie

kamma - 2010-03-01, 08:19

omg, padłam :lol:
Kahela - 2010-03-01, 09:50

Capricorn napisał/a:
A skąd Wy, kobiety, wiecie, w jaki dzień trzeba do szpitala jechać, żeby takie dziecko urodzić?
:shock: zwiariowałam :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Capricorn - 2010-03-01, 13:09

no niestety, narodziny malutkiej Madzi oraz dociekliwość moich dzieci (praca w prokuraturze zapewniona) spowodowały, że nie tylko omówiliśmy wczoraj bardzo dokładnie przebieg porodu naturalnego, ale też jeszcze moje dzieci poznały przesłanki do cc, ze szczególnym uwzględnieniem łożyska przodującego (z tego powodu miałam cc gdy na świat przychodził Kacper). Wykład o specjalnym wyjściu dla dziecka, otwierającym się się na czas porodu, Olka podsumowała, znudzona:

- Aha, no tak, psipką dzieci wychodzą normalnie....

bronka - 2010-03-01, 14:29

Capricorn napisał/a:
Aha, no tak, psipką dzieci wychodzą normalnie....

:mrgreen:

Capricorn - 2010-03-22, 16:49

- A co to jest napiwek?
- to są dodatkowe pieniądze, które komuś dajesz za to, że zostałeś dobrze obsłużony.
- nie rozumiem!
- na przykład idziesz do restauracji, powinieneś zapłacić 40 złotych, a płacisz 50, i to 10 zł to jest napiwek dla kelnera, za to, że dobrze cię obsłużył.
- Aha! no to ja tez dałem napiwek!
- ?
- bo jak kupowałem knoppersy, to trzeba było zapłacić 6.50, a ja dałem panu 7 zł!
- no tak, ale to nie był napiwek....
- a dlaczego?
- bo pan w sklepie oddał ci resztę...
- A KELNER MI NIE ODDA? O NIE!

(wojtasek jest absolutnym fanem pieniędzy, niestety....)

Lily - 2010-03-22, 17:49

Capricorn napisał/a:
- A KELNER MI NIE ODDA? O NIE!
:mrgreen:
bronka - 2010-03-22, 17:55

Capricorn napisał/a:
- A KELNER MI NIE ODDA? O NIE!

:lol: :lol: :lol:
no nie!

rosa - 2010-03-22, 18:00

Wojtasek nie zginie w życiu :mryellow:
kamma - 2010-03-22, 20:03

o matko :lol: :lol: :lol:
notasin - 2010-03-23, 01:05

hehe :D
bodi - 2010-03-23, 23:03

boski jest :mryellow:
lilias - 2010-03-24, 08:52

:lol: :lol: :lol:
Malinetshka - 2010-03-28, 17:36

hi hi :D
Capricorn - 2010-03-28, 20:35

Skołowane dziecko dzisiaj....

matka mówi:
- włączam wieczorynkę, bo już dziewiętnasta, potem kąpiel, i idziemy spać...
syn:
- NA PEWNO nie jest teraz 19.00!
- jest, Wojtusiu, chodź, i sam sprawdź...
- niemożliwe, niemożliwe! jest jeszcze jasno, a o 19.00 jest zawsze ciemno, ha!
- jest już 19, Wojtusiu, czas się zmienił....
- jak to - czas się zmienił? czas się nie zmienia!
- oj, zmienia się.... a raczej - to my zmieniamy czas.... (i tutaj kilka zdań wyjaśnienia odnośnie czasu zimowego i letniego)

Podsumowanie Wojciecha, z niedowierzaniem patrzącego przez okno:
- Kurcze, przenieśliśmy się w czasie, jaaaaaaaa.....

kamma - 2010-03-30, 12:53

jaaa.... :lol: :lol: :lol:
excelencja - 2010-04-01, 19:12

:mryellow:
bronka - 2010-04-02, 10:18

Capricorn napisał/a:
- Kurcze, przenieśliśmy się w czasie, jaaaaaaaa.....

:lol: :lol: :lol: o Matko Polko Ty to masz wesoło!

Malinetshka - 2010-04-02, 13:28

:lol: :lol: :lol:
Capricorn - 2010-06-01, 20:11

Wiadomości oglądamy. Reporterka pyta dzieci:
- A komu więcej wolno - dorosłym, czy dzieciom? A kim lepiej być - dorosłym czy dzieckiem?

Wojtek przekrzykuje odpowiadające w tv przedszkolaki:
- Oczywiście, że dzieckiem lepiej być! Bo dorośli muszą te dzieci wychowywać....

renka - 2010-06-01, 20:30

:lol: :lol: :lol:

Naprawde boski jest :-D

dynia - 2010-06-01, 21:07

Capricorn napisał/a:

- Oczywiście, że dzieckiem lepiej być! Bo dorośli muszą te dzieci wychowywać....
]:-> :lol:
bronka - 2010-06-01, 22:53

Capricorn napisał/a:
dorośli muszą te dzieci wychowywać....

:lol: :lol: :lol:
No rewelacyjny jest niemożliwie

kamma - 2010-06-02, 11:03

o matko, padłam!!! :lol: :lol: :lol:
Capricorn - 2010-06-18, 23:48

Na widok plakatu wyborczego, w miejscu publicznym, dość głośno:
- Mamo, a ten na zdjęciu to jest ten prezydent, co nie żyje, czy ten jego brat? Oni mi się zawsze mylą...


Zazwyczaj, gdy odbieram dzieciaki z przedszkola, pytam, czy fajnie było, czy miło dzień spędziły, co robiły, itp. Dzisiaj Wojtasek mi się zrewanżował podobnym pytaniem. Ledwo wsiadł do samochodu, usłyszałam:
- i jak tam, mamo, kogo wybrali na prezydenta?

bronka - 2010-06-19, 10:56

:lol: :lol: :lol: jak On nie będzie politykiem, to jeszcze gorzej może skończyć :mryellow:
Capricorn - 2010-06-20, 13:32

Głupawkę mam dzisiaj trochę. Chodzę sobie po domu, i śpiewam: "Andzia! oooo, Andzia!" :) a za chwilę w wersji koncertowej, czyli: "Gandzia! ooo, Gandzia!" ;-) Na co Syn Czujny:
- Wandzia? Co nie chciała Niemca?

olgasza - 2010-06-20, 13:58

i jak wybrnęłaś z gandzi-wandzi? :-)
dynia - 2010-06-20, 14:26

No właśnie a kogo wybrali na tego prezydenta? ;-)
kofi - 2010-06-20, 22:50

Capricorn napisał/a:
Głupawkę mam dzisiaj trochę. Chodzę sobie po domu, i śpiewam: "Andzia! oooo, Andzia!" :) a za chwilę w wersji koncertowej, czyli: "Gandzia! ooo, Gandzia!" ;-) Na co Syn Czujny:
- Wandzia? Co nie chciała Niemca?

Co za mądre dziecko - szuka odniesień w kulturze od razu. :mrgreen:

Capricorn - 2010-06-21, 17:20

Co do Wandzi - nie byłam nawet świadoma, że moje dzieciaki tę legendę znają. więc na początek trochę porozmawialiśmy o tej historii (ja skupiłam się na podkreśleniu, do jakich nieszczęść może doprowadzić ograniczanie kobietom ich wolnej woli ;-) ) Kacper oświecił maluchy, że Wandzia się do rzeki rzuciła z tego powodu, co Wojtasek skomentował tylko:
- aha, i pewnie pływać też im nie wolno było się nauczyć....


I świeżutkie:

Oglądamy jakiś program dla dzieci, o odbieraniu świata za pomocą zmysłów. Prowadząca program dochodzi do smaków, a ja przy okazji odpytuję dzieciaki - bo ostatnio przekopywaliśmy Encyklopedię Larousse'a, tom o ludzkim ciele. więc pytam:
- a pamiętacie, jakie smaki odczuwamy?
- SMAK RACUSZKÓW... - mówi Wojciech, a jego buzia w moment staje się rozanielona. Jakby się w inny wymiar przeniósł mój łakomczuszek ;-) (na szczęście dzisiaj właśnie racuszki na obiad ;-) )



A na deser, zgodne (jak rzadko ;-) ) trio moich dzieciaków przecudnych. Spodobał im się ostatnio klasyk kina familijnego. Potrafią po kilkanaście razy dziennie z przekonaniem odtworzyć jeden dialog z tegoż filmu:
(Kacper): Może to małpa?
(Olka): Małpa? Bez włosów?
(Wojtek): A ja myślę, że to świnia. Bo tyle je.

No i zagadka - co to za film? Podpowiem, że dialog w oryginale rozgrywa się pomiędzy trójką rodzeństwa, i, z dużym prawdopodobieństwem, był to hit Waszego dzieciństwa ;-)

bronka - 2010-06-21, 17:29

Capricorn napisał/a:
SMAK RACUSZKÓW

padłam :lol: :lol: :lol:

Capricorn - 2010-06-24, 11:54

wczoraj miał megakryzys w przedszkolu. Bo brał udział w jakimś konkursie, i odpadł. Bo: "pan był niesprawiedliwy, podpowiadał dziewczynom, a dziewczyny były głupie, bo hałasowały", w efekcie czego mój syn nie dosłyszał podpowiedzi. No i miał kryzys. Mega kryzys. Rozmawiamy o tym trochę po południu, i Olka pyta:
- I aż tak moooocno się zdenerwowałeś? (aż nie ruszył obiadu w ogóle, więc - bardzo)
Więc ja mówię:
- Wiesz Olka, wydaje mi się, że Wojtek nie lubi takich zabaw, w których są wygrani i przegrani, bo on - tak jak wiele osób - bardzo nie lubi przegrywać....
Na co sam zainteresowany, pociągając noskiem jeszcze:
- Mogę przegrywać. Ale tylko z Kacprem. bo on jest moim bratem. I jest starszy. No i z nim to już się przyzwyczaiłem. ;-)

bodi - 2010-06-24, 22:04

Capricorn napisał/a:
No i z nim to już się przyzwyczaiłem. ;-)

:lol: :lol:
trudny los młodszego brata ;)

maga - 2010-06-29, 12:32

Uwielbiam całą twoją trójcę :lol:
Capricorn - 2010-06-29, 12:54

maga napisał/a:
Uwielbiam całą twoją trójcę :lol:


dzięki, ja też je uwielbiam :)

kofi - 2010-06-29, 17:29

Capricorn napisał/a:
Mogę przegrywać. Ale tylko z Kacprem. bo on jest moim bratem. I jest starszy. No i z nim to już się przyzwyczaiłem. ;-)

:mrgreen:
Przyzwyczajenie druga natura. :mryellow:

Capricorn - 2010-06-29, 21:15

Oglądam relację z kolejnego dnia kampanii wyborczej. JK przekonuje elektorat o korzeniach rolniczych:
- MY jesteśmy ta partią, która zapewnia rolnikom (cośtam, cośtam)
Wojtas, perfidnie, w stronę Prezesa:
- MY JESTEŚMY KRASNOLUDKI, hopsasa, hopsasa....

kamma - 2010-06-29, 22:03

aaaaa! ]:->
mam nadzieję, że to była tzw. konstruktywna krytyka i że Wojtas nam wszystkim pokaże, jak się rządzi, gdy dojdzie do odpowiedniego wieku ;)

maga - 2010-06-29, 23:00

Ło jezusie nazareński! :lol: :lol: :lol:
Cytrynka - 2010-06-30, 07:35

Prawie się popłakałam ze śmiechu. Cudny ten Twój synuś (i reszta kompanii też ofkors).
bronka - 2010-06-30, 13:17

:lol: :lol: :lol:
Capricorn - 2010-07-02, 22:23

dzisiejsze, pod prysznicem:

Szoruję delikwenta, cały pianą pokryty :) Stoi z pianą rozcapierzoną na paluchach, i daje:
- coś czuję, że zostanę pianistą :)

no i tak go szoruję, i mówię do niego:
- niewiarygodne, jaki Ty już jesteś prawie-dorosły...
odpowiedź:
- no! i to jest właśnie ta strona mnie, która lubię najbardziej :)

kofi - 2010-07-02, 22:25

Hahahaaha, niezły ten Twój pianista. :mrgreen:
kamma - 2010-07-02, 23:37

świetny :)
dynia - 2010-07-02, 23:42

Capricorn napisał/a:

- MY JESTEŚMY KRASNOLUDKI, hopsasa, hopsasa....

I wszystko na temat :mrgreen:

Malinetshka - 2010-07-03, 12:48

Wspaniały :D
Capricorn - 2010-07-07, 14:43

- Wojtek, może pomożesz Olce zbierać klocki?
- nie mogę. MAM KRYZYS.

moony - 2010-07-07, 14:48

Capricorn napisał/a:
- Wojtek, może pomożesz Olce zbierać klocki?
- nie mogę. MAM KRYZYS.


Jak my wszyscy :mrgreen:

kamma - 2010-07-07, 16:10

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Anja - 2010-07-08, 11:09

Capri, uwielbiam Twoją rodzinkę! :lol:

PS A jakie jest rozwiązanie zagadki???

orenda - 2010-07-08, 11:10

wow, jest świetny!
Capricorn - 2010-07-08, 12:12

Anja napisał/a:

PS A jakie jest rozwiązanie zagadki???


To jest cytat z E.T. :)

puszczyk - 2010-07-08, 13:30

Czuję z nim więź, wiecznie mam taki kryzys. :mrgreen: :lol:
dynia - 2010-07-08, 14:35

Capricorn napisał/a:

- nie mogę. MAM KRYZYS.

O matko ,to tak jak ja... ;-)

Capricorn - 2010-07-26, 15:04

- mamo, a jakie zwierzę lubisz najbardziej?
- no nie wiem... może motyla?
- dobra. to narysuję Ci lemura.

:)

moony - 2010-07-26, 18:40

:mrgreen:
kamma - 2010-07-26, 21:35

ja też chcę!!! :lol: :lol: :lol:
zojka3 - 2010-07-27, 12:20

Capricorn napisał/a:
- mamo, a jakie zwierzę lubisz najbardziej?
- no nie wiem... może motyla?
- dobra. to narysuję Ci lemura.

:mryellow:

bronka - 2010-07-27, 12:44

:lol: :lol: :lol:
priya - 2010-07-27, 13:54

:mryellow: :mryellow: I jak? ja bym lemura nie umiała...
Capricorn - 2010-07-27, 13:58

pięknego narysował, naprawdę. Sugerował się miniaturką zamieszczoną na pieczątce, bo kupiłam im takie fajne pieczątki ze zwierzątkami w Biedronce. Piękny, duży lemur wyszedł. Może foto potem wkleję.
priya - 2010-07-27, 14:01

Capricorn napisał/a:
Może foto potem wkleję.
dawaj, koniecznie!
rosa - 2010-07-27, 14:21

lemur to prawie jak motyl :-) dawaj foto
Capricorn - 2010-08-06, 14:58

oglądamy wiadomości ;-)

- Co ten marszałek mówi? Uroczyście przyrzekam, że co? Że zrobisz nam płatki z mlekiem? (szelmowski uśmiech ;-) )

karmelowa_mumi - 2010-08-06, 20:39

:lol: :lol: :lol:
bronka - 2010-08-07, 11:24

:lol:

Ach te płatki z mlekiem- nawet w wiadomościach ;-)

Katioczka - 2010-08-07, 12:30

bezbłędny dzieciak! :)
ja chcę lemura

Capricorn - 2010-09-07, 12:11

ciężkie jest życie pirszoroczniaka z patologicznej rodziny ;-)

- Wiesz, mamo, a w szkole mieliśmy CZTERY przerwy....
- Coś czuję, że to Ci się nie bardzo podobało ;-)
- No. Bo Ty mi dałaś tylko DWIE bułki...

daria - 2010-09-07, 12:12

Capricorn napisał/a:
tylko DWIE bułki...



no mamo, jak mogłaś :-P :mrgreen:

bronka - 2010-09-07, 12:16

:lol: :lol: :lol: :lol: no padłam! Musisz uważniej sprawdzać ile ma lekcji :mrgreen: :mryellow: :mrgreen:
olgasza - 2010-09-07, 14:02

mamo, co za faux pas...
kamma - 2010-09-07, 15:20

o rany :lol: :lol: :lol:
kofi - 2010-09-07, 17:40

Łatwiej go będzie ubrać, niż wyżywić. :mrgreen:
excelencja - 2010-09-07, 21:21

to podchodzi pod głodzenie :D
Capricorn - 2010-09-08, 12:42

Pirszoroczniak jest hardcorem ;-)

Wraca ze szkoły dziś. Pytam: Jak było?
- Fajnie. Ząb mi wyleciał. Na lekcji.
- AAAAAAAA. I co?
- Pokazałem Pani, a ona mi kazała wyrzucić! Ale nie wyrzuciłem, schowałem do plecaka :)

ząb już jest pod poduszką ;-)

bronka - 2010-09-08, 13:04

Capricorn napisał/a:
ząb już jest pod poduszką ;-)

:lol: skarbonka się zasili ;-) :mrgreen:

maga - 2010-09-08, 14:11

:lol: :lol: :lol:
już się stresuję, ile moje dziecko będzie miało lekcji w szkole ;-)

kofi - 2010-09-09, 09:16

Capricorn napisał/a:
- Pokazałem Pani, a ona mi kazała wyrzucić! Ale nie wyrzuciłem, schowałem do plecaka :)

ząb już jest pod poduszką ;-)

Guupia pani, nie wie na czym się teraz zarabia ;-)

Capricorn - 2010-09-09, 09:30

kofi napisał/a:
Capricorn napisał/a:
- Pokazałem Pani, a ona mi kazała wyrzucić! Ale nie wyrzuciłem, schowałem do plecaka :)

ząb już jest pod poduszką ;-)

Guupia pani, nie wie na czym się teraz zarabia ;-)


wiesz, Pani jest młodziutka, i ma synka, który jeszcze w ogóle nie ma zębów, więc pewnie nie jest na bieżąco ;-)

rosa - 2010-09-09, 10:12

Capricorn napisał/a:
kofi napisał/a:
Capricorn napisał/a:
- Pokazałem Pani, a ona mi kazała wyrzucić! Ale nie wyrzuciłem, schowałem do plecaka :)

ząb już jest pod poduszką ;-)

Guupia pani, nie wie na czym się teraz zarabia ;-)


wiesz, Pani jest młodziutka, i ma synka, który jeszcze w ogóle nie ma zębów, więc pewnie nie jest na bieżąco ;-)

to całe szczęście że ma Wojtaska w klasie :-)

Capricorn - 2010-09-09, 10:24

rosa napisał/a:
Capricorn napisał/a:
kofi napisał/a:
Capricorn napisał/a:
- Pokazałem Pani, a ona mi kazała wyrzucić! Ale nie wyrzuciłem, schowałem do plecaka :)

ząb już jest pod poduszką ;-)

Guupia pani, nie wie na czym się teraz zarabia ;-)


wiesz, Pani jest młodziutka, i ma synka, który jeszcze w ogóle nie ma zębów, więc pewnie nie jest na bieżąco ;-)

to całe szczęście że ma Wojtaska w klasie :-)


no mam nadzieję, że i ona się z tego autentycznie cieszy :)

kamma - 2010-09-10, 09:40

ja bym się cieszyła :) Lubię mądraski :)
Capricorn - 2010-09-10, 10:24

kofi napisał/a:
Łatwiej go będzie ubrać, niż wyżywić. :mrgreen:


to może dodam, że Wojtasek był w przedszkolu jedynym dzieckiem, które dostawało obiad na DUŻYM talerzu - panie od razu nakładały mu podwójną porcję, wiedząc, że Wojtas ZAWSZE przychodzi po dokładkę. Na szczęście nie kazali mi nic dopłacać, ha ha ha :) :) :)

Capricorn - 2010-10-16, 19:04

Dziś krótka historia o tym, jak to można być głodomorkiem i geniuszem matematycznym jednocześnie. Bardziej chwalenie się niż śmieszność jakaś wielka.

Wstęp: Wojtek jest pierwszoklasistą, program nauczania na chwilę obecną zakłada znajomość CZTERECH literek i TRZECH cyfr.

Miejsce akcji: centrum handlowe

uczestnicy: matka plus trójka dzieci

Dzieci, chórem: mamo, kupimy te dobre rogaliki?
Matka: dobra, kupimy. I do ekspedientki: dwadzieścia sztuk różnych smaków poproszę.
Syn, przerażony: No nie, pięcioma malutkimi rogalikami to ja się raczej nie najem...

kofi - 2010-10-16, 20:29

Ha, zawsze byłam pod wrażeniem jego umiejętności matematycznych. :-)
Nawiasem mówiąc - pamiętasz jego mnożenie butów - ile mamy razem?
Daniel przyniósł zadania na konkurs matematyczny dla klas 3 i tam było jakieś takie zadanie: ile butów mają razem babcia, ciocia Krysia i jej 2 córki. I Daniel szukał jakiegoś haka, bo pamiętał, że takie zadania rozwiązywał dawno temu Wojtek. :lol:

No, ale miło, że Cię syn uwzględnił przy podziale rogalików.

Capricorn - 2010-10-16, 21:23

kofi napisał/a:

No, ale miło, że Cię syn uwzględnił przy podziale rogalików.


well, dodał za to: Dobrze, że taty z nami nie ma, bo by było tylko po cztery :)

a buty, owszem, pamiętam :)

tymczasem, w szkole Wojtasek dostaje lekkiej furii, nie przepada za szlaczkami.

bronka - 2010-10-16, 21:36

Capricorn napisał/a:
Dobrze, że taty z nami nie ma, bo by było tylko po cztery :)

:mrgreen:

excelencja - 2010-10-18, 17:36

szlaczki sucks a rogaliki nie :)
niezły

Mój siostrzeniec jest w tym samym wieki i ostatnio spadłam z nóg, jak chciałam go na dłużej czymś zająć i powiedziałam, żeby dodał 123 do 275
... zajęło mu to może 15 sekund.
Nie wiele więcej niż mnie... ale ja zawsze byłam d... jeśli chodzi o liczenie.

kofi - 2010-10-18, 19:59

Capricorn napisał/a:
tymczasem, w szkole Wojtasek dostaje lekkiej furii, nie przepada za szlaczkami.

Mmmm, znaaaamy, znaaamy.
Szlaczki to koszmar większości inteligentych dzieci. :roll:

Capricorn - 2010-10-22, 11:45

Odbieram dziecko ze szkoły. I mówię: chodźmy szybko do samochodu, paskudny dzisiaj dzień, pada.
- No, Pani mówiła dzisiaj, że będzie padać.
- No widzisz - mówiła, że będzie padać - i oto pada ;-)
- Ale - Pani mówiła, że PRZEZ NAS będzie padać.

hm.

maga - 2010-10-22, 14:15

Może to była pani od religii?
kamma - 2010-10-22, 14:50

O matko :shock:
Capricorn - 2010-10-22, 20:44

może to regionalizm, nie wiem ;-) mnie się w każdym razie też zdarzyło parę razy powiedzieć (do klas dużo starszych, co prawda), coś w stylu, że "tak was dzisiaj szarpie, że chyba śnieg będzie padał" :oops: ;-)
Capricorn - 2010-10-31, 11:36

Wojtas ma bardzo konkretne zainteresowania: polityka, i matematyka. Polityczne wkleję może po wyborach ;-) Tymczasem matematyka. Wojtek, pierwszoklasista, poznaje w szkole teraz cyferkę 5.

Robi Oli lekcję:
- 6+6+1?
Olka: 61 :)
Wojtek, wrzeszczy: źle, źle! W ogóle nie umiesz liczyć!
Próbuję interweniować: Olka jeszcze takich trudnych nie umie....
Wojtek, pojednawczo: dobra, dam jej łatwiejsze: 2x2?
Olka, szybko: Cztery!
Matka: PIĘ...(knie - chciałam skończyć, ale Wojtas mi gwałtownie przerywa:)
Dobrze powiedziała, cztery, a nie pięć! JAK NIE WIESZ, TO NIE PODPOWIADAJ!

dynia - 2010-10-31, 11:56

Capricorn napisał/a:
JAK NIE WIESZ, TO NIE PODPOWIADAJ!

Mistrz :mrgreen:

A tak w ogóle to jakaś rzeźnia jest z tym 'poprawionym 'systemem nauczania w początkowych klasach :roll:

bronka - 2010-10-31, 15:42

Capricorn napisał/a:
Matka: PIĘ...(knie - chciałam skończyć, ale Wojtas mi gwałtownie przerywa:)
Dobrze powiedziała, cztery, a nie pięć! JAK NIE WIESZ, TO NIE PODPOWIADAJ!

ale czad :mryellow: :mryellow: :mryellow: :mryellow: :mryellow:

kofi - 2010-10-31, 16:37

Strach z takim gadać. :lol:
Capricorn - 2010-11-02, 22:52

Matematyka Pragmatyczna:
Matka:
- Zjadłeś zupę?
Syn:
- Zjadłem! Ale nie wszystko. Tylko to, co lubiłem. Wszystkie ziemniaki zjadłem. I TRZY CZWARTE ZIELONEJ WODY.

dynia - 2010-11-03, 10:42

Szczawiowa czy brokułowa :lol: ?
bronka - 2010-11-03, 10:43

:lol: :lol: :lol:
puszczyk - 2010-11-03, 10:53

:mrgreen:
Capricorn - 2010-11-03, 11:34

dynia napisał/a:
Szczawiowa czy brokułowa :lol: ?


brokuł występował w jednej z głównych ról :)

priya - 2010-11-04, 13:52

czy pozostała 1/4 zielonej wody smakowała inaczej? ;-)
bronka - 2010-11-04, 14:30

priya napisał/a:
czy pozostała 1/4 zielonej wody smakowała inaczej?

pewnie zawierała inne warzywa niż ulubione :-P Zgadłam?

Capricorn - 2010-11-05, 22:28

U nas - jak w bajce:

Matka toksyczna:
- Życzę sobie, żebyście poszli już spać.
Syn:
- Twoje życzenie się NIE SPEŁNI!

kocham_tramwaje - 2010-11-06, 00:02

love :mryellow:
priya - 2010-11-06, 08:05

:lol: :lol: :lol:
dynia - 2010-11-06, 08:36

Uwielbiam Wojtaska :mrgreen:
Capricorn - 2010-11-09, 10:16

Często się zdarza, że Wojtasek w nocy do łóżka mi włazi. Dzisiaj też. Więc pytam:
- po co przyszedłeś?
- przytulić się....
- dobra, to chodź, się przytulimy mocno, a potem wracasz do siebie, ok?
- ALE JA JESTEM U SIEBIE!

no i został do rana ;-)

kofi - 2010-11-09, 10:17

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
rosa - 2010-11-09, 10:59

nie dał się zbyć :lol: :lol: :lol:
bronka - 2010-11-09, 12:33

Capricorn napisał/a:
ALE JA JESTEM U SIEBIE!

:lol: :lol: :lol:
no boski jest :lol: :lol: :lol:

priya - 2010-11-09, 12:36

Capricorn napisał/a:
ALE JA JESTEM U SIEBIE!
argument nie do przebicia, a jakże! :lol: :lol:
olgasza - 2010-11-10, 09:44

no, ale nie ma racji? ma!
excelencja - 2010-11-10, 09:47

co Ty myślisz, że Wojtas jest złotą rybką, że mu z życzeniami wyskakujesz :P
Capricorn - 2010-11-26, 15:00

ostrzegam, będzie wulgarnie. Czytasz na własne ryzyko.


Odrabiamy lekcje.

- kurwicy można dostać z tymi szlaczkami....

kamma - 2010-11-26, 15:54

Capricorn, matko święta, żeby nie powiedzieć "święta racja" ]:->
bronka - 2010-11-26, 15:56

Capricorn napisał/a:
- kurwicy można dostać z tymi szlaczkami....

:lol: :lol: :lol:
no nieźle :lol:

olgasza - 2010-11-26, 16:24

ale w zasadzie całkowicie się zgadzam :-)
kocham_tramwaje - 2010-11-26, 17:27

:lol:
kofi - 2010-11-26, 18:04

Capricorn napisał/a:
ostrzegam, będzie wulgarnie. Czytasz na własne ryzyko.


Odrabiamy lekcje.

- kurwicy można dostać z tymi szlaczkami....

:lol: :lol: :lol:
Chociaż jeden nazwał sprawę po imieniu. Brawo :oops:

priya - 2010-11-26, 18:17

:lol: :lol: :lol:
malva - 2010-11-30, 13:01

ehehehehehe, dobre :mryellow:
Zuzu - 2010-11-30, 13:05

Leżę i kwiczę :mryellow: . A tak szczerze mówiąc, mnie też niegdyś doprowadzały do szału...
Capricorn - 2010-12-02, 20:35

Matematyk, Polityk, Negocjator, Prokurator:
- Kiedy dostanę swój własny komputer?
- nie wiem.
- no ale - kiedy? W drugiej klasie?
- nie wiem, Wojtek. Nie mam pojęcia. Wiele rzeczy o tym decyduje.
- na przykład - co?
- czy nie będziesz chciał spędzać przy nim zbyt dużo czasu, czy nie będziesz zaniedbywał szkoły, czasu na świeżym powietrzu, treningów, bla bla bla bla (bo i tak pewnie nie słuchał ;-) ) - ale również tego, ile będziemy mieć kasy - gdzie postanowimy wyjechać na wakacje, ile będzie kosztował frank, w którym spłacamy dom....
Ostro i zdecydowanie:
- ILE TY ZARABIASZ? TAK DZIENNIE?
- oj, no różnie...
- ALE - TAK ŚREDNIO?
- no różnie, Wojtek, bo ja mam kasę z kilku różnych źródeł, raz więcej, raz mniej...
- NO WŁAŚNIE, A TY JUŻ NIE PRACUJESZ DLA X? (X=nazwa lokalnej firmy)
- nie.
- ZWOLNILI CIĘ?????
- nie, nie zwolnili. :) nie podpisałam z nimi umowy w tym roku.
- no szkodaaaaaaa.... TO TAK STÓWĘ DZIENNIE ZARABIASZ?
- no pewnie tak...
- NO. TO DO WAKACJI TYSIĄC ZDĄŻYSZ ODŁOŻYĆ.



Ratunkuuuuuuuuu

dynia - 2010-12-02, 21:02

Capri Ty się już bój!
mossi - 2010-12-03, 00:27

Capricorn napisał/a:
- no szkodaaaaaaa.... TO TAK STÓWĘ DZIENNIE ZARABIASZ?
- no pewnie tak...
- NO. TO DO WAKACJI TYSIĄC ZDĄŻYSZ ODŁOŻYĆ.
OMG uciekaj :-P albo zrób mu rozkład za to dostaniesz tyle kasy za to tyle i może sam uzbiera do wakacji ;-)
bronka - 2010-12-03, 09:46

:lol: :lol: :lol: :lol: jezuuuuuuu leżę :lol: :lol: :lol: :lol:
Od zakupu komputera sie kochana nie wywiniesz :mryellow:

maga - 2010-12-03, 09:49

Poradzi sobie w życiu :mryellow:
Capricorn - 2010-12-03, 18:58

Dzisiaj w szkole rysowali List do Mikołaja. Wojtek narysował - ładnie, symetrycznie, i dość wiernie - SZEŚĆ BANKNOTÓW STUZŁOTOWYCH. I pod każdym z nich napisał: x10.

Nie ma co, opłaca się wierzyć w Świętego.

rosa - 2010-12-03, 18:59

Wojtasek rządzi :lol:
kofi - 2010-12-03, 19:03

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Jestem przekonana, że w pamięci policzył ile to razem będzie, oraz rozdysponował tę kwotę co do grosza. :lol:

bronka - 2010-12-04, 11:38

No teraz to odpadłam na amen :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Capricorn - 2010-12-17, 22:06

W: mamo, a Kacper uderzył mnie w wacka!
M: Kacper, czy uderzyłeś brata w genitalia? ;-)
W: nie w EMITALIA, tylko w jaja!

priya - 2010-12-18, 07:34

:mryellow: :mryellow: Uwielbiam Wasze klimaty rodzinne! :lol: :lol:
bronka - 2010-12-18, 10:05

priya napisał/a:
Uwielbiam Wasze klimaty rodzinne! :lol: :lol:

ja też :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

kamma - 2010-12-18, 18:27

nie wiem, co gorsze :lol: :lol: :lol:
Capricorn - 2010-12-26, 16:27

Traktat o wychowywaniu dzieci, rozdział o grach komputerowych:

- Musicie być tacy dziwni, że nawet dziecku nie wolno pograć trochę?

Alispo - 2010-12-26, 16:46

aaa,boskie rozmowy rodzinne :mrgreen:
mossi - 2010-12-26, 17:23

Capricorn, :mrgreen:
kamma - 2010-12-26, 18:00

musicie :mryellow:
Capricorn - 2011-01-01, 13:22

a w 2016 moje urodziny będą w sobotę? czy w niedzielę? Bo mi się mylą obliczenia....
bronka - 2011-01-01, 23:03

:lol: :lol: :lol: niemożliwe :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
olgasza - 2011-01-02, 15:10

hehe :-) Też chciałabym wiedzieć..
excelencja - 2011-01-02, 17:13

i w sobotę czy w niedzielę?
Capricorn - 2011-01-05, 11:35

excelencja napisał/a:
i w sobotę czy w niedzielę?


w poniedziałek. pewnie zgubił jakiś rok przestępny. Biedny, nie wiedział, że można sprawdzić w komputerowym kalendarzu.

Capricorn - 2011-01-27, 11:25

w nocy, okolice godziny 2:00. Włazi mi do łóżka.
Matka: Wojtas, wracaj do siebie. Po co przyszedłeś?
Wojtas: Pomyśleć trochę. I odpocząć.

bronka - 2011-01-27, 12:18

Capricorn napisał/a:
Wojtas: Pomyśleć trochę. I odpocząć.

:lol: pewnie zmęczyło to spanie u siebie :lol:

maga - 2011-01-27, 14:15

Nie ma jak u mamy :lol:
rosa - 2011-01-27, 14:30

czy wstał wypoczęty? :lol:
kofi - 2011-01-27, 16:33

rosa napisał/a:
czy wstał wypoczęty? :lol:

:lol:
Czy mama wstała wypoczęta - oto jest pytanie. ]:->

priya - 2011-01-27, 17:36

Cytat:
Czy mama wstała wypoczęta - oto jest pytanie.
_________________
;-) otóż to
Capricorn - 2011-01-27, 19:10

coś-tam w telewizji. Spiker: "A Ty? Czy Ty jesteś gotowy na to, aby zostać opiekunem swojego zwierzątka?"
Wojtas, tęsknie: Ja to bym chciał mieć chomika...
Matka: Wojtek, żadne zwierzę nie czuje się szczęśliwe w klatce czy akwarium...
Wojtas, tym razem filozoficznie: no tak, jak to mówią, jeśli kogoś kochasz, to zwróć mu wolność...

kofi - 2011-01-27, 23:51

Capricorn napisał/a:
jak to mówią, jeśli kogoś kochasz, to zwróć mu wolność...

Oj, żeby to takie proste było... :-)

Capricorn - 2011-01-30, 15:25

Matka robi pączki.
W stresie, bo pierwszy raz.
Wojtas przychodzi: mogę Ci pomóc?
M: Pomóc nie możesz, ale możesz popatrzeć ;-) I pokazuję, jak robię krążek, na to konfitura, i zmieniamy kształt w kuleczkę.
Wojtas, sceptycznie: to NIE JEST pączek.
M: A co to jest?
W: Coś innego.Ale nie pączek. Pączek jest inny.
M: jaki?
W: Pączek to jest taki DROŻDŻ. Z takim kółkiem.


Zgłoszę do wikipedii chyba. ;-)

kofi - 2011-01-30, 15:36

Mam nadzieję, że wyszły jednak nie takie z drożdże z kółkiem w środku, tylko jednak z konfiturą. :lol:
bronka - 2011-01-31, 10:41

Capricorn napisał/a:
Zgłoszę do wikipedii chyba. ;-)

powinnaś :mrgreen: :lol: :lol:

rosa - 2011-01-31, 13:34

może wojtasek by naszkicował drożdża z kółkiem, byś sobie wkleiła do zeszytu z przepisami :mryellow:
maga - 2011-01-31, 15:18

Capricorn napisał/a:
DROŻDŻ

Sturlałam się :lol:

excelencja - 2011-01-31, 20:27

myślę, że określenie 'drożdż' jest bardzo obrazowe :)
Capricorn - 2011-02-25, 14:03

sytuacyjne. mnie rozwaliło ;-)

- jak tam w szkole?
- dostałem uwagę. Bo byliśmy na dworze, i rzuciłem śnieżką w taką dziewczynę, i ona poleciała naskarżyć pani...
- ojej, a mocno w nią rzuciłeś? Nic jej się nie stało?
- ROZPADŁA SIĘ W LOCIE...

bronka - 2011-02-25, 14:12

Capricorn napisał/a:
ROZPADŁA SIĘ W LOCIE...

na pewno :mrgreen:

rosa - 2011-02-25, 14:12

dobre :-)
priya - 2011-02-25, 16:44

:mryellow: Padłam. A raczej rozpadłam się ze śmiechu :mryellow:
kofi - 2011-02-25, 18:21

:lol: :lol: :lol:
Capricorn - 2011-03-03, 10:55

z cyklu: sama sobie winnam ;-)

jakaś reklama mleka zastępczego. Ze "najlepsze dla dzieci" blabla.

No to mówię: bzdura, najlepsze dla dzieci jest mleko własnej matki.

Wojtas: a ty robisz jeszcze takie mleko?
m: nie :)
w: a dlaczego?
m: bo organizm kobiety przestaje produkować mleko, kiedy kobieta przestaje karmić dziecko.
w: i jak przestałaś, to już teraz nie możesz?
m: no nie, teraz nie mogę.
w: szkoda. MIELIBYŚMY ZA DARMO.

bronka - 2011-03-03, 11:15

Capricorn napisał/a:
w: szkoda. MIELIBYŚMY ZA DARMO.

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
O matko- padłam, rozpadłam się.
Proszę się częściej udzielać w wątku bo ten typ rozrywki jest niezastąpiony :mrgreen:

rosa - 2011-03-03, 11:16

wojtasek jak zwykle ma głowę do interesów :mryellow:
kofi - 2011-03-03, 11:18

Zawsze czujny.
:lol: :lol: :lol:
Daniel też zwraca uwagę na tę reklamę. Pyta jakie mu dawaliśmy mleko następne.

excelencja - 2011-03-03, 11:36

]:-> dobry!
Alispo - 2011-03-03, 11:42

aaaa.. :mryellow:
adriane - 2011-03-03, 13:03

He he he niezły agencik z Wojtaska :)
kamma - 2011-03-05, 08:48

Tia, najpierw za darmo, a potem pewnie wpadłby na pomysł otwarcia mleczarni
Capricorn - 2011-03-05, 10:31

taaa, Kacper na pewno zaprojektuje jakieś kartoniki z graffiti, i będziemy bogaci ;-)
Capricorn - 2011-03-08, 08:19

cały czas w tym samym temacie: ;-)

- wiecie, dlaczego Olka ma takie duże przerwy pomiędzy zębami? NA ŻETONY!

starsi bracia są okkkkkropni ;-)

kofi - 2011-03-08, 08:21

Mmmmmmatko, ale pojechał. :lol: :lol: :lol:
Zemsta będzie straszna zapewne. 8-)

lilias - 2011-03-08, 08:48

:lol: :lol: :lol:
bronka - 2011-03-08, 12:11

Capricorn napisał/a:
starsi bracia są okkkkkropni ;-)

przeokkkkroppppniiiii :-P

czekam również na rewanż

sunny - 2011-03-08, 17:15

Olka i Wojtek to dla mnie "piekielny" duecik ]:->
Capricorn - 2011-03-13, 18:09

z serii: I'm a rebel ;-)

odrabiamy lekcje:

- Ciekawe, po co mam znać taką literkę - ń. Może wyjadę na zawsze do Niemiecji, w i ogóle nie będzie mi potrzebna!


ciekawe, że nazwy kraju nie zapamiętał, ale jego alfabet zna ;-) .
no i dodam jeszcze, że ń ma w nazwisku, wypadałoby jednak kojarzyć ;-)

bronka - 2011-03-13, 18:47

:mryellow: :mrgreen: :mryellow:
Capricorn - 2011-03-19, 12:20

mocne wejście do sypialni matki, piątek, szósta rano:

- MAMO! A co zrobić, jeśli człowieka zaatakuje niedźwiedź?

kocham_tramwaje - 2011-03-19, 13:28

Capricorn napisał/a:
MAMO! A co zrobić, jeśli człowieka zaatakuje niedźwiedź?

dobre pytanie.
no co robić?
:lol:

AZ - 2011-03-19, 13:29

zbiegać w górki, niedźwiedzie nie potrafią dobrze zbiegać z góry na dół i można spróbować zwiać
Capricorn - 2011-03-19, 13:52

odpowiedziałam, że należy udawać martwego, bo niedźwiedzie nie lubią padliny. Tak gdzieś czytałam.

Potem się okazało, że śniło mu się, że jego brat i kolega przebrali się za niedźwiedzie żeby się wzajemnie straszyć. A co zrobić, kiedy człowieka zaatakuje inny człowiek przebrany za niedźwiedzia, to przecież zupełnie inna kwestia.

AZ - 2011-03-19, 15:05

Capricorn napisał/a:
odpowiedziałam, że należy udawać martwego, bo niedźwiedzie nie lubią padliny. Tak gdzieś czytałam.
a no faktycznie coś takiego słyszałam, przy okazji przypomniało mi się, ze mama nam czasem opowiadała survivalowe ciekawostki (gdzie survival= co zrobić jak wybuchnie pożar, jak skutecznie uciekać przed niedźwiedziem, jak zbudować szałas i co zrobić jak się zgubię rodzicom na zakupach)

w związku z tym przypomniało mi się, że polecała... puszczać śmierdzące bąki, zeby jeszcze bardziej upodobnić się do padliny :lol:

maga - 2011-03-21, 10:16

Takie wejścia są przemiłe :-D Ziom ostatnio wparował o 6 do tatusia z okrzykiem: "Tatusiu, potańcymy?!"
bronka - 2011-03-21, 12:09

Capricorn napisał/a:
- MAMO! A co zrobić, jeśli człowieka zaatakuje niedźwiedź?

:lol:

Osikać się- tak twierdził pan na granicy polsko-słowackiej. Podobno nienawidzą ludzkiego moczu ;-)

Capricorn - 2011-03-26, 16:02

bronka napisał/a:
Capricorn napisał/a:
- MAMO! A co zrobić, jeśli człowieka zaatakuje niedźwiedź?

:lol:

Osikać się- tak twierdził pan na granicy polsko-słowackiej. Podobno nienawidzą ludzkiego moczu ;-)


Przeczytałam Wojtasowi. Zapytał tylko: A ludzie? Jak ludzie ten zapach znoszą?

Capricorn - 2011-04-06, 20:38

wow, znalazłam artykuł dla Wojtasa :)

hxxp://www.ekorodzice.pl/ekorodzice-pytaja,27,49,459.html

Cytat:
1. Jak się zachować, gdy podczas wycieczki górskiej spotkamy na swej drodze misia? Istnieje różnica, czy spotkanie nastąpi w ciągu dnia czy w nocy, gdy mamy włączoną czołówkę?

Niedźwiedź brunatny, bo taki jest mieszkańcem naszych gór w ilości ok. 100 sztuk w tym kilka do kilkunastu w Tatrach, jest groźnym drapieżnikiem. Ma bardzo dobry węch i słuch, natomiast gorszy wzrok. Na ogół schodzi człowiekowi z drogi, ale jest niebezpieczny, gdy go zaskoczymy. Dlatego w Tatrach w okresie od kwietnia do listopada obowiązuje zakaz chodzenia po zmroku, gdyż wtedy zdarza się, że misie żerują w pobliżu szlaków i siedzib ludzkich (wyjadają resztki ze śmietników). Jeśli jednak musimy wędrować w miejscach, gdzie przebywają niedźwiedzie, to należy zachowywać się głośno( klaskać ,gwizdać, śpiewać lub np. tłuc łyżką o garnek), tak aby go nie zaskoczyć swoją obecnością. W nocy oczywiście idziemy z latarką i to o dużym świetle. Jeśli już spotkamy misia, należy zachowywać się spokojnie i oddalić bez pośpiechu w przeciwną stronę do tej, z której pojawił się niedźwiedź. Nie wolno robić zdjęć, gdyż wysokie tony migawki aparatu mogą go rozdrażnić. Ucieczka biegiem lub wspinanie się na drzewo nic nie da, bo niedźwiedź jest dużo lepszym biegaczem i wspinaczem od ludzi.

Capricorn - 2011-04-09, 11:10

Dziś znów mocne poranne wejście budzące matkę:
- Mamo, który dzisiaj jest?
(fajnie, że wiedziałam, ze snu wyrwana ;-) )

A za chwilę:
- Oko mnie boli.
Przyglądam się - lekko opuchnięte, jak gdyby "jęczmień" mu się robił.
Mówię zrezygnowana:
- Rany, zawsze musicie w weekendy chorować?
Wojtas oburzony:
- Przecież ostatnio byłem chory w czwartek!

kofi - 2011-04-09, 19:52

No, może chciał policzyć z jaką częstotliwością średnio choruje, albo coś w tym stylu... :lol:
:->
I jak to oko?

Capricorn - 2011-04-09, 19:57

kofi napisał/a:

I jak to oko?


okładamy, na razie nie jest dramatycznie, dziękuję.

Capricorn - 2011-04-10, 20:38

Bardzo inteligentne :oops: pytanie sprowokowane tym, co w tv:

- Mamo, co to?
- Pan Tadeusz.
- I co robi?

excelencja - 2011-04-10, 21:18

Capricorn napisał/a:
- Przecież ostatnio byłem chory w czwartek!

czepiasz się bez sensu dziecka, widzisz?

bronka - 2011-04-11, 10:17

excelencja napisał/a:
Capricorn napisał/a:
- Przecież ostatnio byłem chory w czwartek!

czepiasz się bez sensu dziecka, widzisz?

dokładnie :mrgreen: Statystyki Wojtasa są bardziej wiarygodne :lol:

Capricorn - 2011-04-11, 22:58

excelencja napisał/a:
Capricorn napisał/a:
- Przecież ostatnio byłem chory w czwartek!

czepiasz się bez sensu dziecka, widzisz?


widzę, i obiecuję poprawę :)

Capricorn - 2011-04-18, 11:49

włażą mi do łóżka z rana, w dzień wolny. I nawijają. Nieustająco.
Olka: Mamo, ło! To ty masz jedno oko niebieskie, a drugie zielone? (obydwa mam raczej szare, nie wiem, jakim cudem wyciągnęła takie wnioski, zwłaszcza, że usiłowałam jeszcze przysnąć w trakcie tych oględzin ;-) )
Wojtas, z uznaniem: wow! Jak husky!

bronka - 2011-04-18, 11:53

Capricorn napisał/a:
wow! Jak husky!

komplementy z rana :lol:

Alispo - 2011-04-18, 12:02

Niezupełnie jak husky ;-)

boski jest :lol:

Capricorn - 2011-04-18, 12:09

Alispo napisał/a:
Niezupełnie jak husky ;-)


no wiem, wiem. On też się potem poprawił ;-)

priya - 2011-04-18, 12:54

Oboje są cudni :-D :mryellow:
Capricorn - 2011-05-02, 10:15

Wstaję sobie ok ósmej, schodzę na dół, zastaję Wojtaska w pełnej formie już. Żadne to dla mnie zaskoczenie, on sobie lubi wcześnie wstać. No, ale ja komentuję:
- Znów tak wcześnie wstałeś?
- A on mi zaczyna śpiewać Sojkę:

Jak pięknie jest rano,
Gdy jeszcze nie wszystko się stało,
I wszystko może się stać,
Tylko brać....


Tak mnie zmobilizował, że wstawiłam kolejne pranie i zmywanie, i w ogóle :)

A ten cudny utwór dedykujemy i Wam:

hxxp://qbanczyk85.wrzuta.pl/audio/01TsXm1Fznz/stanislaw_soyka_-_tylko_brac

kofi - 2011-05-02, 10:34

Cudny!
:-D
A ja dziś wstałam wyjątkowo późno, jeszcze przed kawą jestem. :-)

amanitka - 2011-05-02, 13:54

wojtaskowi i jego mamie dziekuje za poprawe nastroju. :-)
Malinetshka - 2011-05-02, 18:10

Capricorn, dzięki Tobie i Wojtaskowi za utwór :D
maharetefka - 2011-05-02, 20:23

przemily poczatek dnia :-D
bronka - 2011-05-04, 11:30

Skowronek najprawdziwszy :mrgreen:
Capricorn - 2011-05-05, 09:36

jakaś-tam debata wśród rodzeństwa, kto jest lepszy, kobiety czy mężczyźni.

Wojtas w pewnym momencie debatuje sam ze sobą:
- Taki Pudzian to się na pewno NIKOGO nie boi...

A po chwili:
- A nie... jednak nie. SWOJEJ ŻONY NA PEWNO SIĘ BOI.

;-)

priya - 2011-05-05, 09:39

A więc wciąż nie wiadomo kto lepszy , ale przynajmniej wiadomo kto groźniejszy :mryellow: :mryellow: ]:->
bronka - 2011-05-05, 10:44

Capricorn napisał/a:
A po chwili:
- A nie... jednak nie. SWOJEJ ŻONY NA PEWNO SIĘ BOI.

:lol: :lol: :lol:

lilias - 2011-05-05, 11:48

:lol: :lol: :lol:
kofi - 2011-05-05, 12:09

Capricorn napisał/a:
jakaś-tam debata wśród rodzeństwa, kto jest lepszy, kobiety czy mężczyźni.

Wojtas w pewnym momencie debatuje sam ze sobą:
- Taki Pudzian to się na pewno NIKOGO nie boi...

A po chwili:
- A nie... jednak nie. SWOJEJ ŻONY NA PEWNO SIĘ BOI.

;-)

:lol: :lol: :lol:
Ho, ho, Capri ciekawe dlaczego Wojtuś tak myśli?

maharetefka - 2011-05-05, 12:47

kofi napisał/a:
Ho, ho, Capri ciekawe dlaczego Wojtuś tak myśli?
_________________

:lol: :mrgreen:

Capricorn - 2011-05-05, 13:25

przewidywałam, że pojawią się niewygodne dla mnie pytania ;-)
Capricorn - 2011-05-12, 15:35

Nie mniej patologicznie. Nic a nic nie mniej:

- To dziecko wraca ze szkoły tak głodne, że zaraz UMRZE z głodu, a ty zrobiłaś pomidorową? (i ryk, bo to bardzo wrażliwe dziecko jest ;-) )

bronka - 2011-05-12, 15:39

:-P :lol: :lol: :lol:
To dziecko to mistrz świata jest :lol:

kamma - 2011-05-12, 17:29

o rany, swój człowiek!!! Ja też nie zdzierżyłabym ]:->
maharetefka - 2011-05-12, 17:35

no jak moglas :mrgreen: , pomidorowa glodnego czlowieka karmic? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Malinetshka - 2011-05-12, 22:55

Wojtasek :mryellow: :lol:
kasienka - 2011-05-12, 23:15

uwielbiam :)
Capricorn - 2011-05-13, 12:50

Dziecko wraca ze szkoły. Dokładnie w momencie otwierania drzwi mówi do matki witającej go radośnie:

- Przypominam, że dzisiaj miały być racuszki!

(miały być - i są :) )

olgasza - 2011-05-13, 12:59

najważniejsze to, żeby nie zapomnieć o przypomnieniu :-) Smacznego!
bronka - 2011-05-13, 13:14

Capricorn napisał/a:
(miały być - i są :) )

ufffffffffff :mrgreen: :mryellow: :mrgreen:

priya - 2011-05-13, 13:34

bronka napisał/a:
Capricorn napisał/a:
(miały być - i są )

ufffffffffff
:mryellow: :mryellow: :lol: :lol:
madam - 2011-05-14, 10:15

Capricorn napisał/a:
- Przypominam, że dzisiaj miały być racuszki!

(miały być - i są :) )


Szczęście, że nie POMIDOROWA, bo człowiek zszedłby z głodu niewątpliwie. :mryellow:

kamma - 2011-05-14, 11:28

doznałam wizji Tymka za 4 lata ]:->
Capricorn - 2011-05-16, 10:49

u nas - jak zwykle. Patologicznie, zaściankowo, i padają wyrazy:

Słuchamy Radia Złote Przeboje, które ostatnio stanowi podkład pod moje prace okołochałupnicze:
Radio: A za chwilę - Andrzej Krzywy Live...
W: Ojej, myślałem, że powie Andrzej Krzywy Ryj...

Po czym dostał nieziemskiego ataku śmiechu gdy usłyszał, że premier Tusk zaproponował swoim oponentom politycznym bieg przez Łazienki. :) Biedne dziecko z prowincji :)

priya - 2011-05-16, 10:55

Capricorn, Twoje dzieci powalają mnie na kolana za każdym razem! :mryellow: :mryellow:
maharetefka - 2011-05-16, 11:08

Cytat:
Ojej, myślałem, że powie Andrzej Krzywy Ryj...

Po czym dostał nieziemskiego ataku śmiechu gdy usłyszał, że premier Tusk zaproponował swoim oponentom politycznym bieg przez Łazienki. Biedne dziecko z prowincji
_________________

:mrgreen:
uwielbiam ten watek z rana :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

bronka - 2011-05-16, 11:17

Capricorn napisał/a:
W: Ojej, myślałem, że powie Andrzej Krzywy Ryj...

ojej

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

zojka3 - 2011-05-16, 11:44

padłam i nie mogę się podnieść :mryellow:
kofi - 2011-05-16, 12:53

Uwwwwielbiam go. :lol: :lol: :lol:
excelencja - 2011-05-16, 22:15

dawno nie czytałam :) )) to sobie teraz siedzę i kwiczę zatykając usta, żeby dziecięcia nie obudzić :D
Lily - 2011-05-16, 22:16

Capricorn napisał/a:
W: Ojej, myślałem, że powie Andrzej Krzywy Ryj...
:D To mi przypomniało tekst ze Spadkobierców, jeśli ktoś ogląda
Cytrynka - 2011-05-16, 22:41

Uwielbiam Twoje dzieciaki Capri
adriane - 2011-05-19, 14:47

Uśmiałam się :lol:
Capricorn - 2011-05-25, 08:42

jak zwykle - polityka i matematyka:

Polityka:

- A jak prezydent nie zginie w katastrofie, to jest prezydentem przez pięć lat, tak?

Matematyka:

- Dzisiaj ułożyłem na matematyce podstępne zadanie: Ile nóg ma razem dziesięć węży?

malva - 2011-05-25, 08:57

Capricorn, czad :mryellow:
bronka - 2011-05-25, 10:39

podstępny ]:-> :lol: :lol: :lol:
maharetefka - 2011-05-25, 10:56

Capricorn napisał/a:
Dzisiaj ułożyłem na matematyce podstępne zadanie: Ile nóg ma razem dziesięć węży?

:mrgreen: ]:->

kofi - 2011-05-25, 11:48

Capricorn napisał/a:
jak zwykle - polityka i matematyka:

Polityka:

- A jak prezydent nie zginie w katastrofie, to jest prezydentem przez pięć lat, tak?

Matematyka:

- Dzisiaj ułożyłem na matematyce podstępne zadanie: Ile nóg ma razem dziesięć węży?

Aleeeeee :lol: :lol: :lol:
Cudowny!

excelencja - 2011-05-25, 13:09

plucie czekoladą na monitor nie służy monitorowi :D :D
Capricorn - 2011-05-25, 13:47

Yugoton, z radia:

- Raz, dwa, tri... Malcziki!

Wojtasek czujny: Raz, dwa, trzy - naleśniki? Mamo, zrobisz naleśniki?

Dominika - 2011-05-25, 15:29

:lol: :lol: :lol:


Badania mowia, ze dorosli malo sie smieja. Ale my, fani tego watku mamy kosmiczna statystyke!!! Dzieki :-D

lilias - 2011-05-25, 15:58

zabójcza siła skojarzeń :mryellow: :lol: :lol:
agus - 2011-05-25, 16:02

:lol:
Capricorn - 2011-06-03, 06:50

A jak nie matematyka, i nie polityka, to... ;-)

Chwalę się moim dzieciom, iż oto właśnie dowiedziałam się, iż w pewnym konkursie wygrałam profesjonalny nóż ceramiczny, że obejrzałam już go sobie w necie, i że to super nagroda jest, że bardzo mi się przyda, że sprawdziłam jego wartość - ponad 80 zł - więc pewnie sama sobie bym takiego noża nie zakupiła. Na co Wojtasek cudny:

- No fajnie. Ale byłoby lepiej, gdyby Ci przysłali forsę.


ps: nóż wygrałam tutaj: hxxp://www.kulinarnyblogroku.pl/ - zagłosowałam na przepis, napisałam uzasadnienie, zostało ono zaliczone do 10 najlepszych uzasadnień miesiąca - i wygrałam :)

priya - 2011-06-03, 07:31

Capricorn, gratuluję! :-D (wygranej i trzeźwo myślącego dziecka ;-) :-P )
bronka - 2011-06-03, 09:37

Capri gratuluję nagrody, a syna gratuluję Ci potrójnie :lol:
kofi - 2011-06-03, 10:13

Capri gratuluję wygranej i mądrego Wojtaska. :-)
(Jestem pewna, że mogłabyś częściej różne rzeczy wygrywać w konkursach, w których trzeba się wypowiedzieć, bo masz fajne spojrzenie na rzeczywistość i mocnaś w gębie więc próbuj częściej).
I wiadomo w kogo te dzieci. :-)

maharetefka - 2011-06-03, 16:15

bronka napisał/a:
Capri gratuluję nagrody, a syna gratuluję Ci potrójnie :lol:

tylko podpisac sie pod tym mi pozostaje :lol:

rosa - 2011-06-03, 17:51

Capricorn, wow!!! super wygrana i syn jak zwykle umiejący się znaleźć :mrgreen:
olgasza - 2011-06-03, 19:46

gratki!
Capricorn - 2011-06-14, 20:44

Dziecko z prowincji jedzie do Torunia:

- poproszę Panią, żeby mi zrobiła zdjęcie z Fryderykiem...

;-)

kamma - 2011-06-15, 18:36

co tam, grunt, że na piedestale ;)
bronka - 2011-06-16, 10:54

Capricorn napisał/a:
- poproszę Panią, żeby mi zrobiła zdjęcie z Fryderykiem...

:mrgreen: :mryellow: :mrgreen: :mryellow:

Capricorn - 2011-06-16, 21:59

swobodna interpretacja utworu literackiego pt "Idzie Grześ przez wieś":

Idzie wieś,
Idzie wieś.
Śmierdzi.

maharetefka - 2011-06-16, 23:31

no haiku normalnie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Capricorn - 2011-06-19, 17:18

Kupisz mi teleskop? Chciałbym być Kopernikiem...
priya - 2011-06-19, 17:51

WOW! I jak tu nie kupić? ;-) :lol:
madam - 2011-06-20, 09:58

Capricorn napisał/a:
Chciałbym być Kopernikiem...

Nie powiem, pomysł przedni. :mryellow:

bronka - 2011-06-20, 10:58

Capricorn napisał/a:
Kupisz mi teleskop? Chciałbym być Kopernikiem...

ambitny :mrgreen:

lilias - 2011-06-20, 11:42

teleskop rozumiem :-)
Kopernik miał kiepską fryzurę :mryellow:

Lily - 2011-06-20, 11:46

Kopernik była kobietą! :mrgreen:
Capricorn - 2011-07-01, 22:02

perełeczka z pierwszego lipca:

- a polska prezydencja w Unii, to znaczy że Polska jest prezydentem Unii? Cała Polska? No, to ja jestem trochę-Prezydentem! :)

po chwili:
- szkoda, że tylko na pół roku....

;-)


ciąg dalszy w wątku Olki ;-)

Capricorn - 2011-07-04, 10:58

się chwalę ;-)

hxxp://szymony-foto.blogspot.com/2011/07/moj-chopiec-pike-kopie.html

rosa - 2011-07-04, 14:59

Maradona ci rośnie :mrgreen:
Capricorn - 2011-07-06, 11:17

dzięki, dziewczyny :)

Wczoraj, jak co wieczór, czytam nieletnim. Eragona tym razem. Czytam i czytam, czytam i czytam - czasem słysząc: mamo, no jeszcze jeden rozdział! . Potem jeszcze jeden, i jeszcze, i tym sposobem doszliśmy do końca książki. Wojtek natychmiast zaproponował, że zbiegnie po drugą część trylogii, i przeczytamy tylko pierwszy rozdział - ale ja protestuję, sprawdzam czas, i mówię: koniec czytania, zasypiamy, bo już jest północ (co było prawdą). Na co Wojtasek cudny robi na mnie minę pełną dezaprobaty, i zapodaje:
- Już północ? TO CO TY TAK PÓŹNO CHODZISZ SPAĆ?!?!

bronka - 2011-07-06, 13:26

Capricorn napisał/a:
Już północ? TO CO TY TAK PÓŹNO CHODZISZ SPAĆ?!?!

uwielbiam go!!! :lol: :lol: :lol:

Capricorn - 2011-07-10, 19:19

rozmowy egzystencjalne, o tym, że czasem trzeba na coś poczekać, a czasem z czegoś zrezygnować, itp.
No i pada wojcieszkowe pytanie:
- A ty, gdybyś mogła sobie zażyczyć jedną - ale tylko jedną - rzecz, to co byś najbardziej chciała dostać?
No to daję naprędce, bo średnio mi się chce wymyślać:
- Może moje ulubione perfumy?
A on daje:
- Mogłaś powiedzieć: MILION DOLARÓW, i byś sobie za tę jedną rzecz kupiła dużo innych!

bestia :)

seminko - 2011-07-10, 21:20

Capricorn napisał/a:
TO CO TY TAK PÓŹNO CHODZISZ SPAĆ?!?!

:lol:
Capricorn napisał/a:
Mogłaś powiedzieć
(...)
Mądrala :-)

priya - 2011-07-11, 09:44

Rośnie Ci w nim najlepszy doradca świata! Zaufaj mu! :mryellow: :mryellow:
bronka - 2011-07-11, 10:50

Ja Ci dobrze radzę- jeśli kiedykolwiek coś lub ktoś będzie chciał spełnić Twoje 3 życzenia- pierwsze niech będzie takie, że pozostałe 2 wykorzysta Wojtek. Ustawi całą rodzinę :lol:
maga - 2011-07-11, 14:17

Będą z niego ludzie :lol:
bronka napisał/a:
pierwsze niech będzie takie, że pozostałe 2 wykorzysta Wojtek

:lol: :lol: :lol:

Capricorn - 2011-07-12, 13:04

- ciągle tylko gadasz przez ten telefon, a w telewizji mówili, że od tego można mieć KLESZCZA w mózgu. Albo - raka, już nie pamiętam dokładnie.
malva - 2011-07-12, 13:16

Capricorn, hihihi
bronka - 2011-07-12, 13:39

Capricorn napisał/a:
- ciągle tylko gadasz przez ten telefon, a w telewizji mówili, że od tego można mieć KLESZCZA w mózgu. Albo - raka, już nie pamiętam dokładnie.


aaaaaaaa :lol: :lol: :lol:

Już do Ciebie nie zadzwonię w tym tygodniu :mrgreen:

Capricorn - 2011-07-12, 13:50

bronka napisał/a:

Już do Ciebie nie zadzwonię w tym tygodniu :mrgreen:


tutaj chodzi nie tylko o Ciebie, my dear :)

maga - 2011-07-12, 13:57

Logiczne :mryellow:
bronka - 2011-07-12, 13:59

Capricorn napisał/a:
tutaj chodzi nie tylko o Ciebie, my dear :)

rozumiem, ale ja do tego kleszcza ręki przykładać nie będę ]:-> ;-) :-P

kofi - 2011-07-12, 20:38

Capricorn napisał/a:
- KLESZCZA w mózgu. Albo - raka, już nie pamiętam dokładnie.

:mrgreen: :mryellow: :lol:
Iiii, co za różnica.
Też się obawiam, że się przyłożyłam do kleszcza.

bronka - 2011-07-13, 10:40

kofi, teraz to tylko pisanie sms-ów nam pozostanie :-P
Capricorn - 2011-07-26, 12:55

Nadrabiam, bo zapominam jak nie daję na bieżąco. Parę kffiatków przepadło :oops: A oto co się uchowało:

W ubiegły poniedziałek wypadał dzień spłaty raty naszego kredytu - akurat w dniu, gdy notowania franka szwajcarskiego były rekordowo wysokie. Skomentowałam to raz czy dwa, potem oglądałam jakiś serwis informacyjny z tabelkami kursów walut, i w tym momencie przychodzi Wojtasek mój ukochany, i mówi:

- znalazłem rozwiązanie! Musisz za ten kredyt płacić dolarami! (bo dolar był najtańszą z prezentowanych walut :) )

Inna scena z ubiegłego tygodnia: wieczór, mocno pada deszcz, ja muszę gdzieś wyjechać - a tu pod moim samochodem leży rower wojtaska, który powinien być w garażu :evil: Rower przestawiłam, wyjechałam, wróciłam, a po powrocie nakazałam Wojtaskowi zabezpieczyć się przed deszczem, i iść schować rower na miejsce (może i okrutna to kara, ale ten rower bardzo rzadko wieczorem znajduje się tam, gdzie być powinien, a najczęściej leży w przeróżnych miejscach na naszym obszarze terytorialnym). Wojtasek-hardcore wypalił na deszcz w tshircie, szortach i klapkach basenowych, i rower posłusznie schował. Wraca, a ja pytam:
- Chcesz mi coś powiedzieć? (no wiecie, coś w stylu: następnym razem schowam rower wieczorem)
a usłyszałam:
- Ale pada!

bronka - 2011-07-26, 12:59

Capricorn napisał/a:
- Ale pada!

:lol: :lol: :lol:

lilias - 2011-07-26, 13:20

:lol: :lol: :lol: :lol:
kofi - 2011-07-26, 13:57

bronka napisał/a:
Capricorn napisał/a:
- Ale pada!

:lol: :lol: :lol:

Ale jesteś naiwna, matka. :lol: :lol: :lol:

maga - 2011-07-26, 22:47

Miszczu :mryellow:
kamma - 2011-07-27, 19:43

Ale usłyszałaś ]:->
Capricorn - 2011-08-02, 18:01

- mama, ile minut ma jedna godzina?
- 60.
- a cały dzień?
- chodź, pomnożymy. Zobacz, 60 minut, pomnożymy przez 24 godziny, wychodzi nam... 1440. W ciągu całego dnia mamy 1440 minut.
- A ile to sekund?
- no to musimy pomnożyć raz jeszcze. 1440 minut razy 60 sekund. 86400 sekund. A to oznacza, że gdybyś zaczął teraz liczyć, nie robiąc sobie przerwy nawet na spanie czy jedzenie, i doliczyłbyś równym tempem do 86400, to byłoby jutro o tej samej porze, o której zacząłeś liczyć.

Prawdziwe oburzenie:
- Przecież jak jem, to mogę liczyć w myślach!

bronka - 2011-08-03, 11:58

Capricorn napisał/a:
Przecież jak jem, to mogę liczyć w myślach!

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
przyznam, że powalił mnie na łopatki :mrgreen:

kamma - 2011-08-10, 10:55

No też coś, poświęcić jedzenie dla liczenia ]:->
No, chyba że dla liczenia pieniędzy :P

Capricorn - 2011-08-11, 20:44

Z cyklu: czym ucieszyć wujka Freuda: ;-)

- Mamo, będziesz mi pozować? Chciałbym narysować twój PORTFEL ;-)

I dzisiejsze:
Wychodząc poszaleć na rowerze przed domem oświadcza:
- Wrócę na obiad!
Po kilkudziesięciu minutach wpada do kuchni:
- I co? Jestem W SAMĄ PORĘ?

lilias - 2011-08-11, 20:50

ło matko :lol: :lol: :lol: :mrgreen:
maharetefka - 2011-08-11, 20:52

Capricorn napisał/a:
- Mamo, będziesz mi pozować? Chciałbym narysować twój PORTFEL

rycze :mrgreen:

priya - 2011-08-12, 08:47

i co? był w samą porę? zdążyłaś? :mryellow: :mryellow:
kofi - 2011-08-12, 08:50

Capricorn napisał/a:
Chciałbym narysować twój PORTFEL ;-)

Ten to zawsze wie, co na rzeczy...
:mrgreen:
Capricorn napisał/a:
- I co? Jestem W SAMĄ PORĘ?

Jak Bond. James Bond. :-)

kamma - 2011-08-12, 09:05

Jeść i ciułać ]:->
lilias - 2011-08-12, 09:08

kamma napisał/a:
Jeść i ciułać ]:->
no co? zadatki na biznesmena są :mryellow:
bronka - 2011-08-12, 10:10

Capricorn napisał/a:
Mamo, będziesz mi pozować? Chciałbym narysować twój PORTFEL ;-)

:lol: :lol: :lol: no padłam :lol: :lol: :lol:

Capricorn - 2011-08-18, 07:15

Syn chętnie i głośno czyta matce etykiety na zakupach - człowiek jest bardzo szybki, a druk nie zawsze dostosowany do umiejętności ośmiolatków, w efekcie czego mamy:


- inka z magnesem,
- pasztet z łosia (nie-wege, bardzo mi przykro),
- pierogi z serem - i pierogi z ruskiem.

maga - 2011-08-18, 08:52

Ło matko! Wyję :lol: :lol: :lol:
priya - 2011-08-18, 09:42

Capricorn napisał/a:
pierogi z ruskiem.
- hicior! :mryellow: :mryellow:
kofi - 2011-08-18, 11:05

maga napisał/a:
Ło matko! Wyję :lol: :lol: :lol:

Takoż. I biorę licencję (o rany, czy Wojtek da za darmo?) licencję na pierogi z ruskiem.
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

lilias - 2011-08-18, 11:47

kofi napisał/a:
maga napisał/a:
Ło matko! Wyję :lol: :lol: :lol:

Takoż. I biorę licencję (o rany, czy Wojtek da za darmo?) licencję na pierogi z ruskiem.
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


dołączam z radością :lol: :lol: :lol: :mrgreen: :mrgreen:

bronka - 2011-08-18, 14:32

Pierogów z ruskiem to bym nie spróbowała :lol: :lol: :lol:
excelencja - 2011-08-19, 08:54

łoś niewege, a co dopiero rusek...
priya - 2011-08-19, 10:18

kofi napisał/a:
o rany, czy Wojtek da za darmo?)
]:-> :mrgreen: :mrgreen:
Capricorn - 2011-08-28, 13:33

Przypomniało mi się, niedawne:

- Przyszłem na obiad!
- CO zrobiłeś?
- Przyszłem na obiad!
- Jeszcze raz. CO zrobiłeś?
- No dobra. Przyjechałem rowerem.

:)

I wczorajsze:

Matka: proszę mi tu nie paradować z gołym tyłkiem ;-)
W, już w majtkach: Tyłek już uzbrojony!

(bo skoro można uzbroić oko, to niby dlaczego nie dupsko? ;-) )

kofi - 2011-08-28, 17:16

Brawo Wojtek!
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

bronka - 2011-08-29, 10:04

Capricorn napisał/a:
Przyjechałem rowerem.

:lol:

Chyba nie ma sytuacji z której Wojtas by nie potrafił zmiażdżyć rozmówcy ]:-> :lol:

Capricorn - 2011-09-21, 19:25

- Jesteś tym, co jesz, tak? Bo ja dzisiaj zjadłem NIEZŁE CIACHO :)
kofi - 2011-09-21, 21:21

Capricorn napisał/a:
- Jesteś tym, co jesz, tak? Bo ja dzisiaj zjadłem NIEZŁE CIACHO :)

HA! :mrgreen: :mryellow: :mrgreen:

rosa - 2011-09-22, 06:12

Capricorn napisał/a:
- Jesteś tym, co jesz, tak? Bo ja dzisiaj zjadłem NIEZŁE CIACHO :)

:lol: :lol: :lol:

bronka - 2011-09-22, 11:14

Capricorn napisał/a:
- Jesteś tym, co jesz, tak? Bo ja dzisiaj zjadłem NIEZŁE CIACHO :)

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

a ja wczoraj jadłam dynię ]:->

kofi - 2011-09-22, 11:15

bronka napisał/a:
Capricorn napisał/a:
- Jesteś tym, co jesz, tak? Bo ja dzisiaj zjadłem NIEZŁE CIACHO :)

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

a ja wczoraj jadłam dynię ]:->

No i po co????? :lol: :lol: :lol:

bronka - 2011-09-22, 11:21

kofi napisał/a:
No i po co????? :lol: :lol: :lol:

no nie wiem właśnie. Misze się szparagi przerzucić. I laski wanilii :mrgreen:

kamma - 2011-09-22, 12:00

Wojtek mistrz ]:->
bronka drugi mistrz, przypominam o istnieniu lasek cynamonu ]:->

priya - 2011-09-23, 09:33

O matko, jak zwykle chichoczę do monitora :mrgreen:
maga - 2011-09-27, 14:09

O dżizas! Tekst roku :lol: :lol: :lol:
Capricorn - 2011-11-14, 16:13

Wojtek, wraz z drużyną, wziął udział w Piast Cup w Gnieźnie. Zajęli trzecie miejsce :) Nie miałam aparatu, pokazuje zdjęcia koleżanki - mam nadzieję, że widać. Matka jest dumna jak-nie-wiem-co :)






rosa - 2011-11-14, 16:59

super! Brawo Wojtek i chłopaki! nie dziwię się że matka pęka z dumy :mrgreen:
seminko - 2011-11-14, 17:07

No, no- gratulacje! :-D
Madź - 2011-11-14, 17:18

powó do dumy jest, tylko.... który to Wojtek :oops: ten, który puchar trzyma ? :oops:
Capricorn - 2011-11-14, 17:54

Madź napisał/a:
powó do dumy jest, tylko.... który to Wojtek :oops: ten, który puchar trzyma ? :oops:


Puchar trzyma Tomek, najlepszy bramkarz świata. Wojtasek, najlepszy obrońca świata, stoi tuż obok niego, bo to najlepsi kumple są. :)

Madź - 2011-11-14, 18:10

Capricorn napisał/a:
Puchar trzyma Tomek, najlepszy bramkarz świata. Wojtasek, najlepszy obrońca świata, stoi tuż obok niego, bo to najlepsi kumple są.
dzięki za wyjasnienie, bo głupio mi było chwalić, jaka nie wiedziałam kogo :lol:
kofi - 2011-11-14, 18:30

Fantastyczna drużyna. Och, na tym etapie sport chyba cieszy najbardziej i najuczciwszy jest. :-)
Gratuluję rodzinie talentu sportowego i zaangażowania w jego rozwój. :-)

lilias - 2011-11-14, 18:39

gratulacje młodzieży proszę złożyć :-) rodzicielce składam również :-)
adriane - 2011-11-15, 15:31

Gratulacje :)
maharetefka - 2011-11-15, 15:44

gratulacje!!! :-D
Capricorn - 2011-11-16, 16:35

- Kto więcej dostaje? (=zarabia - przyp. red.) Piłkarz? Czy Prezydent?
rosa - 2011-11-16, 17:32

Wojtasek jak zwykle ma łeb na karku :mrgreen:
kofi - 2011-11-18, 10:34

Capricorn napisał/a:
- Kto więcej dostaje? (=zarabia - przyp. red.) Piłkarz? Czy Prezydent?

No chyba Wojtek wybrał dobrą drogę. :mrgreen:

Madź - 2011-11-18, 12:02

Capricorn, kariera zaplanowana :lol:
Capricorn - 2011-11-18, 15:36

robi zakupy w supermarkecie. Pakuje mandarynki, i czyta cenę: 2,99 za kilogram. A ile to jest kilogram? Pięć mandarynek?
- Nie, dużo więcej. - I nagle niecnie konstruuję zadanie z treścią: skoro kilogram kosztuje 3 zł, to ile zapłacimy za pół kilograma?
Wojciech sprawę ucina krótko:
- Bierzemy kilogram!

Madź - 2011-11-18, 18:47

Capricorn napisał/a:
Wojciech sprawę ucina krótko:
- Bierzemy kilogram!
:lol: konkretny chłopak. Uwielbiam go :mryellow: :mryellow:
kofi - 2011-11-18, 19:58

Capricorn napisał/a:
robi zakupy w supermarkecie. Pakuje mandarynki, i czyta cenę: 2,99 za kilogram. A ile to jest kilogram? Pięć mandarynek?
- Nie, dużo więcej. - I nagle niecnie konstruuję zadanie z treścią: skoro kilogram kosztuje 3 zł, to ile zapłacimy za pół kilograma?
Wojciech sprawę ucina krótko:
- Bierzemy kilogram!

:mrgreen:
I może myślisz, że chciał kilogram, tylko dlatego, że nie wiedział ile kosztuje pół?
(Tych, którzy nie znają Wojtka zapewniam, że wiedział na 100%, tylko chciał matkę uciszyć, albo się przestraszył, że przypadnie mu w udziale za mało mandarynek) :mryellow:

kamma - 2011-11-21, 13:08

łebski facet :)
Capricorn - 2011-12-08, 21:06

Dziś odcinek o literaturze, kinematografii oraz socjotechnikach:


- Mamo, przyjdziesz czytać?
- Tak, za chwilę przyjdę.
- Żeby się tylko nie okazało, że poczucie czasu to ty masz takie, jak elfy i krasnoludy.... (bo u elfów i krasnoludów, słynących z długowieczności, moment może oznaczać kilka miesięcy, a nawet lat)

.....................................

Ćoś-tam ustalam z Wojtaskiem i Kacprem. Mówię im, o co mi chodzi. Reagują z dużym zdziwieniem, Kacper robi mało mądrą minę, a Wojtek mówi do starszego brata:
- Widzisz? Mówiłem Ci. Baby są jakieś inne!

......................................

Nakręcili się potężnie, już jakiś czas temu, na PS3 - i dostaną, mam dość okupacji moich komputerów i telefonów w celu sobiepogrania. Coś tam zapewne wywęszyli, Kacper nakręcił młodsze rodzeństwo do napisania listów do Santy, w liście Wojtka kilkanaście tytułów gier na PS3 (pytam: a na czym Ty będziesz grał? a on mi na to bezczelnie: no przecież Kacper w swoim liście napisał, że chce konsolę! ;-) ) No więc klimaty materialistyczne jak nigdy, a nakręcanie się wzajemne - przepotężne. No i wczoraj byłam na zebraniu w Wojtka klasie, Pani nam mówi, że dzieci pisały listy do Mikołaja, i pyta, czy chcemy zobaczyć. Biorę list autorstw mojego syna, i czytam: Kochany Święty Mikołaju, jak wiesz, byłem bardzo grzeczny. Proszę, przynieś mi piórnik, kredki, flamastry, farbki, bloki. Życzę Ci wesołych świąt, Wojtek.

maharetefka - 2011-12-08, 21:22

Capricorn napisał/a:
Kochany Święty Mikołaju, jak wiesz, byłem bardzo grzeczny. Proszę, przynieś mi piórnik, kredki, flamastry, farbki, bloki. Życzę Ci wesołych świąt, Wojtek.

jaki skromniusi ]:-> :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

maga - 2011-12-08, 22:46

dżizas.... umarłam! :lol: :lol: :lol:
bronka - 2011-12-09, 10:45

Capricorn napisał/a:
Życzę Ci wesołych świąt, Wojtek.

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Boski!!!!! pewnie łapie punkty na następny rok :lol:

priya - 2011-12-09, 10:58

Capricorn napisał/a:
Kochany Święty Mikołaju, jak wiesz, byłem bardzo grzeczny. Proszę, przynieś mi piórnik, kredki, flamastry, farbki, bloki. Życzę Ci wesołych świąt, Wojtek.
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Wiadomo wszem i wobec, że Wojtasek dobrze kalkuluje, mądry chłopak! :-D
excelencja - 2011-12-11, 13:28

Capricorn napisał/a:
Kochany Święty Mikołaju, jak wiesz, byłem bardzo grzeczny. Proszę, przynieś mi piórnik, kredki, flamastry, farbki, bloki. Życzę Ci wesołych świąt, Wojtek.

jakie łaskawe dzieciątko Ci się trafiło :D :D:D

Madź - 2011-12-11, 20:29

Capricorn napisał/a:
Kochany Święty Mikołaju, jak wiesz, byłem bardzo grzeczny. Proszę, przynieś mi piórnik, kredki, flamastry, farbki, bloki. Życzę Ci wesołych świąt, Wojtek.
oo, jakie cudowne :mryellow: :mryellow: :mryellow:
Capricorn - 2012-01-10, 21:20

Sny o Potędze:

budzę delikwenta dziś po siódmej - i słyszę:
- Poczekaj mama chwilę, bo strzelam! No, i nie trafiłem....
- Ale wygrywacie?
- Tak :) 2:1.
- A z kim?
- Z Manchester United :)
- No, to może się już obudzisz skoro wygrywasz? Bo nie zdążymy do szkoły...
- Dobra, wstanę....


W sumie, ja tez najbogatsze życie towarzyskie (i intymne) prowadzę w fazie REM ;-)

majaja - 2012-01-10, 21:27

Do reprezentacji go, niech pokaże tym fajtłapom jak się gra i wygrywa :)
Capricorn - 2012-03-11, 11:44

Się chwalę, bo chwalić się uwielbiam: drużyna Wojciecha zdobyła wczoraj puchar burmistrza naszego miasta, tak się cieszą chłopaki (Wojcieszek to ten zarzucający włosami na wprost Was ;-) )

Dumna jestem jak jasna cholera, Wojtek gra w obronie, a mimo to wczoraj zdobył gola, i to z główki :)


priya - 2012-03-11, 11:46

Właśnei widziałam świetne fotki na fb. Gratulacje ogromne! Jest się z czego cieszyć :-D
adriane - 2012-03-11, 12:24

Wow, gratulacje :) Super, że Wojtek gola strzelił. :-D A włosami, to chce Kacpra dogonić?

Wczoraj był dobry dzień dla naszych chłopaków, Emilowi też dobrze poszło na zawodach. Ale pochwalę się konkretniej w innym wątku ;)

kofi - 2012-03-11, 17:32

Super obrońca, potrafi nie tylko obronić, ale i strzelić. Gratuluję! :-)
maga - 2012-03-11, 21:21

Brawo Wojtas! Wielcy sportowcy nam na forum rosną :-D
lilias - 2012-03-11, 22:26

Capri gratki dla synusia :-D
bronka - 2012-03-12, 10:49

Ja również w tym wątku gratuluję syna!!!
Wojtas jest absolutnie fenomenalny!

seminko - 2012-03-12, 16:46

Capricorn, gratulejszyn 8-)
kamma - 2012-03-12, 22:18

Gratuluję!!!
Capricorn - 2012-03-14, 10:06

dzięki, dziewczyny :)
dynia - 2012-03-14, 11:41

Mega mistrz!!!Gratulacje dumna matko :-D
Jadzia - 2012-03-14, 11:52

Gratuluję :)
Capricorn - 2012-03-26, 19:01

Pomimo rozkwitu kariery piłkarskiej, drugie hobby mojego syna, tj. polityka, wcale nie poszło w odstawkę. O nie.

- Mamo, widziałem dzisiaj auto z rejestracją PO, a za nim jechało auto z rejestracją PSL :) Ale, niestety, nie zauważyłem auta z rejestracją PIS, ani SLD, ani z Ruchem Palikota....

(druga klasa podstawówki, pozwolę sobie przypomnieć)

kasienka - 2012-03-26, 19:11

Capricorn, obcykany, nie ma co :mrgreen:
kofi - 2012-03-26, 19:24

O rany! Niezły. :lol: :lol: :lol:
kamma - 2012-03-26, 23:24

:mryellow: boski :mryellow:
bronka - 2012-03-28, 11:15

kasienka napisał/a:
obcykany, nie ma co

dżizas muszę się doszkolić co by na buraka przed Wojtaskiem nie wyjść :mrgreen:

Capricorn - 2012-05-06, 22:44

Dziś, przy obiedzie (Wojtas z największą porcją, pochłanianą w największym tempie):

Matka: Wojtasku, czy czujesz się już najedzony?
Wojtasek, smutno: W pewnym sensie ja NIGDY nie będę do końca najedzony....

adriane - 2012-05-07, 00:26

Capricorn napisał/a:
W pewnym sensie


Dobre, ciekawe co miał na myśli.

kofi - 2012-05-07, 07:27

Capricorn napisał/a:

Wojtasek, smutno: W pewnym sensie ja NIGDY nie będę do końca najedzony....

:lol:
Głodny Tygrys - w książkach o Dorocie w krainie Oz.

seminko - 2012-05-07, 09:37

:lol: Metafizyczny głód?
maga - 2012-05-07, 10:26

Mogą sobie przybić piątala z Ziomem :mryellow:
Lily - 2012-05-07, 10:28

Capricorn napisał/a:
Wojtasek, smutno: W pewnym sensie ja NIGDY nie będę do końca najedzony....
Och, jak ja go rozumiem :mrgreen:
Capricorn - 2012-05-08, 13:35

kofi napisał/a:
Capricorn napisał/a:

Wojtasek, smutno: W pewnym sensie ja NIGDY nie będę do końca najedzony....

:lol:
Głodny Tygrys - w książkach o Dorocie w krainie Oz.


O tym nie pomyślałam - dla mnie bardziej Kubuś Puchatek :) Wojtasek jedząc obiad rozmyśla o tym, co zje na kolację ;-) Dobrze, ze to dziecko ma na drugie imię Ruch, bo inaczej ciężko by bylo )

bronka - 2012-05-08, 13:49

Lily napisał/a:
Och, jak ja go rozumiem :mrgreen:

ja też ]:->

Capricorn napisał/a:
Dobrze, ze to dziecko ma na drugie imię Ruch, bo inaczej ciężko by bylo )

:mryellow:

maga - 2012-05-08, 21:41

Capricorn napisał/a:
Wojtasek jedząc obiad rozmyśla o tym, co zje na kolację

O. Nie wiedziałam, że drugi taki egzemplarz istnieje ;-)

Capricorn - 2012-05-11, 22:47

Matmę nadal uwielbia:

- KULA TO JEST KOŁO W 3D.


ano, bezsprzecznie.

kamma - 2012-05-12, 08:42

wow.....
kofi - 2012-05-12, 10:50

Capricorn napisał/a:
Matmę nadal uwielbia:

- KULA TO JEST KOŁO W 3D.


ano, bezsprzecznie.

:-D
Gratuluję! :-D
(przeczytałam Danielowi: zaimponiło mu). :-)

bronka - 2012-05-12, 11:02

Mnie też zaimponiło :-D
Capricorn - 2012-07-01, 13:54

Kto ma dziecko w klasach I-III szkoły podstawowej ten wie, że na świadectwo sporządza się tzw. ocenę opisową. Zazwyczaj nauczyciele mają do wyboru gotowe wzory poszczególnych zdań, które komponują w taki sposób, aby powstała w miarę spójna ocena opisowa danego dziecka. Oczywiście istnieje tez opcja całkowicie samodzielnego zbudowania całej wypowiedzi, oczywiście odnosząc się do poszczególnych kryteriów oceny.

Anyway, u Wojcieszka w pewnym momencie czytam:

Podczas rozwiązywania zadań jest niezwykle dociekliwy i proponuje dobre sposoby ich rozwiązania.

Możliwe, że chodzi o to, że udowodnił Pani, że maksymalna ilość punktów, jaką można było zdobyć w pewnym teście, wynosiła 16, a nie 18, jak to przyjęła Pani, i w efekcie zdecydowana część klasy dzięki Wojtaskowi miała podniesioną ocenę ;-)

Capricorn - 2012-07-17, 21:35

Z cyklu: Dziecko wiecznie głodne, i w wakacje późno spać chodzące:

- Mamo, zrobię sobie jeszcze płatki z mlekiem, ok?
- Masz zamiar jeść płatki tuż przed 23.00?
- No co? Przecież nie zawierają kofeiny.

kofi - 2012-07-17, 21:48

Capricorn napisał/a:
Z cyklu: Dziecko wiecznie głodne, i w wakacje późno spać chodzące:

- Mamo, zrobię sobie jeszcze płatki z mlekiem, ok?
- Masz zamiar jeść płatki tuż przed 23.00?
- No co? Przecież nie zawierają kofeiny.

Hie hie, brawo Wojtek!

bronka - 2012-07-18, 11:26

Cięta riposta w stylu Wojtasa :mrgreen:

Tekst na pewno wejdzie do mojego zbioru absurdalnych usprawiedliwień :-P
W końcu jak opycham się kanapką po 22 to mam argument, że jest bez kofeiny :-D

Capricorn - 2012-08-01, 20:36

Osssssstro:
Matka: muszę sobie natychmiast ogolić nogi, bo za moment będę wyglądać jak sarna ;-)
Syn usłużnie podpowiadajacy: ALBO JAK YETI!!!!

Wjeżdżamy do Wągrowca (szczerze polecam aquapark) - czytam dzieciom tablice informacyjną: Wągrowiec - miasto księdza Jakuba Wujka.
Wojtasek: No i o co chodzi z tym wujkiem Jakuba?

KasiaQ - 2012-08-01, 21:41

Capricorn napisał/a:
muszę sobie natychmiast ogolić nogi, bo za moment będę wyglądać jak sarna ;-)
Syn usłużnie podpowiadajacy: ALBO JAK YETI!!!!


padłam :mryellow:

seminko - 2012-08-02, 00:38

Też padłam :mrgreen:
kamma - 2012-08-02, 13:45

bezwzględny :)
bronka - 2012-08-02, 14:14

Capricorn napisał/a:
Matka: muszę sobie natychmiast ogolić nogi, bo za moment będę wyglądać jak sarna ;-)
Syn usłużnie podpowiadajacy: ALBO JAK YETI!!!!

o boszzzzzzzzz :mryellow: :mrgreen: :mryellow:

Capricorn - 2012-09-18, 14:31

Hardcore.

Próbuje grać w piłkę w salonie - turla, odbija, takie tam. Zdecydowanie zabraniam, Zero efektu, zabraniam ponownie, i raz jeszcze. Po którymś razie usłyszałam wredne:

- no to ciekawe, kto cię będzie utrzymywał....

kofi - 2012-09-18, 17:07

Capricorn napisał/a:
Hardcore.

Próbuje grać w piłkę w salonie - turla, odbija, takie tam. Zdecydowanie zabraniam, Zero efektu, zabraniam ponownie, i raz jeszcze. Po którymś razie usłyszałam wredne:

- no to ciekawe, kto cię będzie utrzymywał....

Wredne :lol:

Ostatnio czytałam wywiad z matką jakiegoś piłkarza, chyba 22-letniego, który kupił jej dom, bo zawsze chciała mieć. Za granicą gra.

seminko - 2012-09-21, 21:50

Capricorn napisał/a:
no to ciekawe, kto cię będzie utrzymywał....

Uhuhu... :mrgreen:

Sylwia8 - 2012-09-21, 22:47

przeczytałam właśnie cały temat - takiego śmiechu dawno nie miałam! moje dziecię przy cycu trochę wytrzęsione ;) nawiasem mówiąc niezły bystrzak :)
Capricorn - 2012-10-03, 13:16

muszę się pochwalić, bom dumna nieprzytomnie. Do spłakania się włącznie.

Wstęp: drużyna Wojciecha gra teraz mecze ligowe. Największym postrachem grupy jest Lech Poznań, który to wczoraj przyjechał grać mecz z nami - a jeszcze nigdy w lidze nie przegrał, ani nie zremisował, idą jak taran, albo Armia Radziecka. Z nami też w końcu wczoraj wygrali, ale - poczytajcie, co napisali o naszych chłopcach:

hxxp://lech2003.futbolowo.pl/news,1678080,ciezka-przeprawa-w-trzemesznie.html

no dobra, jeśli komuś nie chce się klikać:

Cytat:
Bardzo ciężki mecz przyszło rozegrać naszym zawodnikom w dniu dzisiejszym w Trzemesznie.


i niżej:
Cytat:
Brawo dla zawodników z MKS Trzemeszno. Już dawno nikt nie walczył w meczu z nami tak ambitnie przez 50 minut.



poniżej - chłopiec, który jeszcze nie wie, kto mnie będzie utrzymywał ;-) zdjęcie z turnieju niedzielnego (W. to specjalista od obrony główką, i w ogóle od zagrań głową)


Maple Leaf - 2012-10-03, 22:15

Capricorn, ogromne gratulacje! Dla zdolnego Syna i dumnej Mamy ;-)
Capricorn - 2012-10-05, 23:54

Oglądamy wiadomości dzisiaj. Reportaż o zaginięciu pięcioletniej dziewczynki. I apel prowadzącego serwis informacyjny: rodzice, pilnujcie swoich dzieci!

Połączone siły Wojtka i Olki:

- Nas mama pilnuje....

- i tak bym nie wiedziała, dokąd uciec.... no chyba, że do sąsiadki....

- w sumie to nie musimy uciekać, bo NASZA MAMA JEST PRZECIEŻ FAJNA!



uffffff.... ;-)

olgasza - 2012-10-06, 00:31

no przecież :mrgreen: I to w 3D :-)
lilias - 2012-10-06, 16:33

:lol: :mrgreen:
kamma - 2012-10-06, 19:57

jedynie słuszny wniosek ;)
Capricorn - 2012-11-26, 21:38

Widzieliście reklamę Volkswagena? Der Golf. Das Auto.

W wersji Wojciecha: Der Golf. DASZ AUTO?



O jego pomyślność finansową nie muszę się martwić.

seminko - 2012-11-27, 08:58

:mrgreen: :mrgreen:
kamma - 2012-11-29, 19:22

jak zwykle niezawodny ]:->
Capricorn - 2013-03-01, 20:09

Przypomnienie: Wojtas, fan pieniędzy, matematyki, polityki, i piłki nożnej, chodzi do III klasy. Jeśli chodzi o matematykę, są na etapie mnożenia i dzielenia do 100.

Wracam z nim pieszo do domu. Zimno, ciemno, wieje, zagaduję go jak mogę, żebyśmy jakoś doszli. Postanowił mi się odwdzięczyć pytaniem niełatwym:

- A jeśli drogę, którą właśnie idziemy, podzielilibyśmy na 10 równych części, to myślisz, że jesteśmy teraz w piątej? Czy szóstej?

Odpowiedziałam: a jak myślisz?

I natychmiast oberwałam jeszcze bardziej: Moim zdaniem, teraz jesteśmy w punkcie 5,3.



Nawet nie wiem, skąd zna ułamki dziesiętne....

kamma - 2013-03-01, 20:18

coś mi to przypomina ]:->
Sylwia8 - 2013-03-01, 20:38

Mój idol :) Jestem pewna, że kiedyś będą kłaniać się Mu miliony...
Capricorn - 2013-03-15, 23:22

Kiedyś-tam. Podaję jakiś posiłek, i życzę:

- Smacznego.

Syn czujny:

- A co? Niedobre zrobiłaś?


;-)

kamma - 2013-03-15, 23:24

aaaaa! co za zbój! :mryellow: :mryellow: :mryellow:
tcioflove - 2013-03-15, 23:34

DOBREEEEE!!!!! :D Moge wykorzystac? :P Przydaloby sie- nie lubie gdy ktos mowi mi "smacznego", bo tak jakby sugeruje ze jest niesmaczne.
Capricorn - 2013-03-28, 20:31

Patologia rządzi:

Odbieram trzecioklasistę ze szkoły. W tym roku idzie mu naprawdę fantastycznie, ale tym razem mówi ze skwaszoną miną:
- Dostałem "B" z wypracowania z polskiego. (B to jest 5, lepsze byłoby A ;-) )
- Oj, czyli jakieś błędy?
- Nieprawidłowo zapisałem słowo VENDETTA.

Matce milion myśli kotłuje się w głowie - co też w programie nauczania trzecioklasistów robi vendetta - która nawet ja musiałabym sprawdzić, jak prawidłowo zapisać...

- Ale - w jakim zdaniu ta vendetta?
- Pisałem o sobie, i napisałem: "Moim ulubionym filmem jest V jak vendetta"



[kurtyna]

ana138 - 2013-03-28, 22:42

Capricorn napisał/a:
- Smacznego.

Syn czujny:

- A co? Niedobre zrobiłaś?

świetne :lol:
Capricorn napisał/a:
co też w programie nauczania trzecioklasistów robi vendetta

:mrgreen:

kamma - 2013-03-28, 23:20

Niepokorny :mryellow:
czindirela - 2013-04-15, 08:54

przeczytałam wszystko i chcę jeszcze! Mam nadzieję, że Wojtek nie przestał mówić ;-)
Capricorn - 2013-04-20, 22:37

Wczoraj, w księgarni, przy kasie. Płacę za "Atlas chmur" i mówię do nieletnich:
- zobaczcie, jakie świetne obrazki 3d.... - wskazuję na towar przy kasie.
- to zakładki do książek - precyzuje z uśmiechem ekspedientka.
- TO ILUZJA JEST! - mówi zdecydowanie Wojciech, właściwie nie wiadomo, czy do mnie, czy do ekspedientki.
- No, ale fajne te zakładki - mówię pojednawczo.
- PRZESTAŃ - kontynuuje mój wzburzony prawie-dziesięciolatek - NIE MOGĘ ZROZUMIEĆ, DLACZEGO LUDZIE GODZĄ SIĘ PŁACIĆ ZA ILUZJĘ....

kamma - 2013-04-21, 11:00

Nie ma emotki trafnie odzwierciedlającej moją minę w tym momencie :idea:
KasiaQ - 2013-04-21, 23:04

niemożliwy :mryellow:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group