wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Muszę Wam opowiedzieć... - Olka, nie gorsza od braci ;-)

Capricorn - 2007-07-03, 22:14
Temat postu: Olka, nie gorsza od braci ;-)
Olka gada bez przerwy. Najlepszy efekt osiąga powtarzając po nas frazy lub fragmenty fraz, z intonacją mocno wznoszącą, "zdziwioną". Ma w tym mistrza, no ale musielibyście to słyszeć. Spróbuję jednak:

Porysowała mi nowiutkie szafki w kuchni, kredką. Różową na dodatek. Przyprowadzam panne do kuchni, i tłumaczę, że niefajne. Panna, przewracając oczami, powoli, dystyngowanie, z głębokim oddechem po każdym pytaniu:
- taaaaak? Nie jojno? (=wolno). Jisiować? (=rysować) Kjetkom? (=kredką)



A teraz dzisiejsza akcja:
Odzwyczajamy się od pampersa. Ale na noc zakładam. No więc, zbliża się noc, pampers na dupsku. Kacper się droczy:
- Olka, a gdzie ty masz swoje majtki?
Olka, filozoficznie:
- Nie mam... siśkie (=wszystkie) osikałam...

- 2007-07-03, 22:22

Capricorn, nieźle :D weź Ty napisz ile Twoje dziecia maja kolejno lat!
Capricorn - 2007-07-03, 22:40

Olka ma w tej chwili 2,5 roku. Wojtek skończył 4, a Kacper 9. Dodałabym do profilu, ale mam komunikat o nieprawidłowym adresie e-mail.
kasienka - 2007-07-03, 22:52

Capricorn napisał/a:
Spróbuję jednak:

udało Ci się :)
niezła jest...

W sumie, tak myślę, ze fajnie, jak dzieci są jednak z różnicą wieku jakąś większą, bo ma się na różnym poziomie teksty i doznania :mrgreen:

Capricorn - 2007-07-03, 23:00

kasienka napisał/a:

W sumie, tak myślę, ze fajnie, jak dzieci są jednak z różnicą wieku jakąś większą, bo ma się na różnym poziomie teksty i doznania :mrgreen:


ja mam róznicę i dużą, i małą. I łatwiej mi z tą mniejszą. Ale pewnie zależy od egzemplarza.

martka - 2007-07-04, 08:25

Capricorn napisał/a:
siśkie (=wszystkie) osikałam...

no tak :lol:

a poza tym jak to nie wolno rysować kredka??? oj matka, matka... dziecko ograniczasz ;-)

Capricorn - 2007-07-13, 10:08

włażą nam rano do sypialni, i szaleją :D Olka w pewnym momencie wpada główką w skośną ścianę, i oznajmia:

- OJEJ, UDERZYŁAM SIĘ W POKÓJ!

Izzi - 2007-07-13, 11:44

OJEJ :-o :lol: :lol:
puszczyk - 2007-07-13, 13:45

Capricorn, ale się uśmiałam. Majtki też były w niebezpieczeństwie. ;-) :lol:
agaw-d - 2007-07-13, 14:59

:lol: :lol: :lol:
- 2007-07-13, 15:58

:mrgreen:
Capricorn - 2007-07-17, 00:16

- Mamusiu, chcem malować!
- To świetnie córeczko. A co chcesz malować?
- TWÓJ POKÓJ!

agaw-d - 2007-07-17, 01:27

Ambitnie! :mrgreen: Mamusiu i co pozwolisz? ;-)
ina - 2007-07-17, 08:43

Olka jest bomba :lol:
Capricorn - 2007-07-17, 09:00

agaw-d napisał/a:
Ambitnie! :mrgreen: Mamusiu i co pozwolisz? ;-)


w poprzednim mieszkaniu cała trójka tak porysowała ściany, że przed wyprowadzką zmywałam (=szorowałam) ściany. Teraz mają kredę do rysowania po tarasie (jeszcze nie mam płytek, tylko beton). Kartki, zeszyty, kolorowanki - to najwyraźniej dla nich za trywialne. :D

YolaW - 2007-07-17, 10:40

A jak fajnie się takie malunki odkrywa po latach! Kiedyś jak tapetowaliśmy u mamy, pod warstwami tapet odkryłam swoje malunki naścienne sprzed lat - ile było radości :)

Olka jest niezłą agentką :)

Humbak - 2007-07-17, 12:45

Capricorn, dzieci masz cudowne! :-D :-D :-D

A a'propos malunków nasciennych, my natalii pozwoliliśmy zamalowywać do woli dwie ściany u niej w pokoju... trzy lata je tworzyła :-D A my na koniec robiliśmy zdjęcia :-P Natalia ze ścian już wyrosła, obecnie bardzo je chroni (poza umieszczaniem plakatów na niej) ale też często i z sympatią wspomina dawną swoją ścianę.
Tak więc sposób polecam. Zwłaszcza że mając tę ścianę gdzie indziej nie malowała :-D

Capricorn napisał/a:
Teraz mają kredę do rysowania po tarasie

My też :-D A potem natalia deszczu nie może się doczekać żeby znów mieć czystą 'tablicę' ;-)

Capricorn - 2007-07-19, 08:40

jakieś 10 dni temu malowaliśmy na wyścigi z deszczem :D nie pada - kreda, i na taras. Pada - do okna, i oglądamy dzieło deszczu.


a wczoraj wieczorem: podlewałam iglaki, i ochlapałam się nieziemsko :D wpadam do łazienki, zdejmuję z siebie rzeczy i wkładam do pralki, a za mną stoi Olka, i krzyczy: "Pic, mamusiu! Pić, poproszę!" Mówię do niej: Olka, daj mi szansę! ;-) A moja córka rozgląda się po łazience i mówi: "Szansę? Którą szansę? Proszek Ci dam!"

Ewa - 2007-07-19, 09:08

Capricorn napisał/a:
"Szansę? Którą szansę? Proszek Ci dam!"

Normalnie się popłakałam :lol:

Capricorn - 2007-07-23, 12:29

Olka: "Maaaamo, Kacper mi wypił soook!"
Kacper: "wziąłem tylko łyka!"
Ja: "a spytał Cię, czy może?"
Olka: "Niiieeee!"
Ja: "to powiedz mu, żeby następnym razem spytał"
Biegnie do brata: "NIE MOZESZ BRAC MOJEGO SOKU! MAMA MOWILA!" :D

Ewa - 2007-07-23, 12:47

Ha ha, każdy słyszy, to co chce usłyszeć ;-)
Cytrynka - 2007-07-25, 23:39

Capri, Ola cudna jest. Uściski dla dzieciaków.
Cytrynka

oliviolina - 2007-07-26, 16:41

Capricorn napisał/a:
NIE MOZESZ BRAC MOJEGO SOKU! MAMA MOWILA!"

cudne :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Capricorn - 2007-08-29, 18:45

Olka: Mamo, Wojtek mnie ugryzł!
Wojtek: Mamo, ona pierwsza mnie ugryzła!
Olka: Ja ciebie nie ugryzłam, TO PIES!


dla niewtajemniczonych: nie mamy psa :mrgreen:

YolaW - 2007-08-29, 19:32

Capricorn napisał/a:
Olka: Mamo, Wojtek mnie ugryzł!
Wojtek: Mamo, ona pierwsza mnie ugryzła!
Olka: Ja ciebie nie ugryzłam, TO PIES!


dla niewtajemniczonych: nie mamy psa

:mryellow: :mryellow: dobre!!

martka - 2007-08-29, 21:05

:lol:
Cytrynka - 2007-08-30, 07:21

Cudna, Capri Ty to jeszcze gdzieś notuj, co Ola mówi, po latach będziecie się obie z tego zaśmiewać do łez.
gosiabebe - 2007-08-30, 09:59

hahahahahaha :mrgreen: :mryellow: :mrgreen: :mryellow:
Capricorn - 2007-09-14, 16:34

Wisi na swoim dziadku. I go czaruje:
- Ty jesteś mój dziadek... MÓJ! No, i jeszcze Wojtka, i Kacpra....
- I Kubusia... - podpowiadam imię małego kuzyna.
- Taaaaaa, I Kubusia, i Prosiaka - mówi Olka z niemałą irytacją.

martka - 2007-09-14, 16:36

Capricorn napisał/a:
I Kubusia, i Prosiaka

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Ewa - 2007-09-14, 16:48

Capricorn napisał/a:
- Taaaaaa, I Kubusia, i Prosiaka - mówi Olka z niemałą irytacją.

Extra :-D

kasienka - 2007-09-14, 17:57

o jery, dobra jest :mrgreen:
Malinetshka - 2007-09-14, 18:38

haaa! :lol:
Capricorn - 2007-09-22, 06:33

Patrzy na mnie i patrzy, i zapodaje:

- MYŚLAŁAM, ZE JESTEŚ KOSMITĄ!

martka - 2007-09-22, 07:09

Capricorn napisał/a:
MYŚLAŁAM, ZE JESTEŚ KOSMITĄ!

a nie jesteś? ;-)

Capricorn - 2007-09-22, 07:18

no chyba jestem ;-)
kasienka - 2007-09-22, 18:03

Capricorn napisał/a:
Patrzy na mnie i patrzy, i zapodaje:

- MYŚLAŁAM, ZE JESTEŚ KOSMITĄ!


jest nieziemska po prostu :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
(po mamusi :lol: )

Capricorn - 2007-10-23, 20:39

Najświeższe:


Stoi przed lustrem i mówi z dezaprobatą: Jestem mała. Mała. Nieduża, mała....
Mówię do niej: urośniesz, i będziesz duża. Będziesz kobietą.
- Hura, i będę mieć duże cycki!



Mówię do niej: Kocham Cię.
- a Kacpra kochasz?
- tak.
- A Wojtka?
- też.
- a tatę?
- też (chociaz sie zawahałam, różowo nie jest)
- a CIEBIE kochasz? moją mamę?

Lily - 2007-10-23, 20:48

Capricorn napisał/a:
- a CIEBIE kochasz? moją mamę?
no i jak brzmi odpowiedź? :)
Capricorn - 2007-10-23, 21:02

Lily napisał/a:
Capricorn napisał/a:
- a CIEBIE kochasz? moją mamę?
no i jak brzmi odpowiedź? :)


miałam dużo większe wątpliwości, niż przy pytaniu o tatę.

Lily - 2007-10-23, 21:07

Patrząc na swój przykład mogłabym powiedzieć, że lepsze choćby wątpliwości niż odpowiedź "nie". :)
Capricorn - 2007-11-10, 09:45

Zasypia wczoraj. I już bardziej przez sen niż na jawie mówi:
- Mamusiu, a babcia ma popsuty kolor.
- CO ma popsute?
- KOLOR ma popsuty. nie działa jej kolor.
- jaki kolor?
- ZIELONY.

no i sobie pogadałyśmy. :D

Martuś - 2007-11-10, 10:05

Capricorn napisał/a:
Zasypia wczoraj. I już bardziej przez sen niż na jawie mówi:
- Mamusiu, a babcia ma popsuty kolor.
- CO ma popsute?
- KOLOR ma popsuty. nie działa jej kolor.
- jaki kolor?
- ZIELONY.

:lol:
Przypomina mi to nocne rozmowy z moim mężem :mrgreen:

Capricorn - 2007-11-10, 10:07

a moze moja córka widzi aury?;-)
martka - 2007-11-10, 10:10

Capricorn napisał/a:
a moze moja córka widzi aury?;-)

się nie śmiej moja droga, może naprawdę? 8-)

Capricorn - 2007-11-10, 10:12

podobno dzieci są w tym dobre. Teraz trzeba babcię wysłać do jakiegoś dobrego naprawiacza kolorów.
martka - 2007-11-10, 10:14

artysta malarz? ;-)
kasienka - 2007-11-10, 10:37

Capricorn, pogadaj z pao ;)
pao - 2007-11-10, 19:02

Cytat:
a moze moja córka widzi aury?;-)


to bardzo prawdopodobne. dzieci do 5 roku życia bardzo wiele dostrzegają (chyba, ze rodzice to wcześniej zabiją) widza aury, dostrzegają byty, pamiętają poprzednie wcielenia.

niektórym te zdolności zostają u większości jednak zanikają (można je odzyskać jeśli się chce ;) )

co do samego koloru: związany jest mocno ze zdrowiem, niestety brak odcienia komplikuje interpretację niemniej może być powiązany albo z polepszeniem stanu zdrowia lub wręcz przeciwnie z pogorszeniem.

polepszenie wtedy, gdy babcia podświadomie się doenergetyzowała zielenią a teraz nie jest jej to potrzebne więc niejako "wyłączyła" kolor ;)

z pogorszeniem jeśli kolor niejako się "wyczerpał". po prostu zgubiła gdzieś równowagę.

kolor zielony (ale taki zgniłozielony) to też zazdrość zatem i taki aspekt może sie pojawić.

oj chętnie bym sobie z mała pogadała ;)



Cytat:
Capricorn, pogadaj z pao ;)

hmmmm...

Ewa - 2007-11-10, 21:33

pao napisał/a:
oj chętnie bym sobie z mała pogadała ;)

Tja.... czasem żałuję, że Nataniel jeszcze nie mówi ;-)

Capricorn - 2007-11-10, 21:45

Ewa napisał/a:
pao napisał/a:
oj chętnie bym sobie z mała pogadała ;)

Tja.... czasem żałuję, że Nataniel jeszcze nie mówi ;-)


Olka jest starsza od Nataniela, ale trzech lat jeszcze nie ma. Nawija jak stara, często zdarza jej się powiedzieć coś bardzo "dorosłego". Dla przykładu, wszystkim moim dzieciom opowiadam, jak to było, jak mieszkały w brzuchu. Ale tylko Olka spytała: "Ale gdzie jest wyjście?" ;-)

kofi - 2007-11-12, 14:27

Capricorn napisał/a:
Dla przykładu, wszystkim moim dzieciom opowiadam, jak to było, jak mieszkały w brzuchu. Ale tylko Olka spytała: "Ale gdzie jest wyjście?" ;-)

Cześć Capri! Mój Daniel jest niestety ;-) równie dociekliwy. W związku z tym, że ogląda te swoje programy o zwierzętach posługuje się taką hmmm biologiczną terminologią, np. "Gdyby Dziadek zapłodnił wszystkie samice w okolicy, to wszystkie dzieci miałyby takie same geny jak ty" :mrgreen:
Daniel ma prawie 7 (bez 2 mies.)

Capricorn - 2007-11-12, 15:29

kofi napisał/a:
Capricorn napisał/a:
Dla przykładu, wszystkim moim dzieciom opowiadam, jak to było, jak mieszkały w brzuchu. Ale tylko Olka spytała: "Ale gdzie jest wyjście?" ;-)

Cześć Capri! Mój Daniel jest niestety ;-) równie dociekliwy. W związku z tym, że ogląda te swoje programy o zwierzętach posługuje się taką hmmm biologiczną terminologią, np. "Gdyby Dziadek zapłodnił wszystkie samice w okolicy, to wszystkie dzieci miałyby takie same geny jak ty" :mrgreen:
Daniel ma prawie 7 (bez 2 mies.)


Ha! Kofi! znam teksty Twojego syna :D z muratora :D

YolaW - 2007-11-12, 22:09

kofi napisał/a:
"Gdyby Dziadek zapłodnił wszystkie samice w okolicy, to wszystkie dzieci miałyby takie same geny jak ty"

świetne :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

kofi - 2007-11-13, 08:32

Capricorn napisał/a:

Ha! Kofi! znam teksty Twojego syna :D z muratora :D

A ja zdjęcia Twojej Anielicy ;-)

Capricorn - 2007-11-18, 19:36

No to u nas dalej w ten deseń. Po wyjściu spod prysznica:

- Ja mam małą psipkę. A chłopaki mają duże siuraki. Dziewczynki nie mają siuraków, mają psipki. I wyjście z brzucha. Chłopaki nie mają wyjścia.

Lily - 2007-11-18, 21:39

:lol:
kasienka - 2007-11-18, 23:15

Capricorn napisał/a:
Chłopaki nie mają wyjścia.

to mi się najbardziej podoba :mrgreen:
nie mają wyjścia i tyle...

martka - 2007-11-19, 06:32

piękne. jak zwykle :mrgreen:
YolaW - 2007-11-20, 16:20

dobre :) chłopaki nie mają wyjścia! Aco!!
Capricorn - 2007-11-29, 10:46

No i takie:

Pokłóciła się z Kacprem. I wyzywają się: "nie lubię Cię, nie lubię Cię!". Więc zarządzam: proszę sobie powiedzieć: lubię cię, bo jesteś moją siostrą / moim bratem. Kacper szybko załątwił sprawę. ale Olce coś nie mogło przejść przez gardło. Więc mówię jeszcze raz: powiedz: lubię cię, bo jesteś moim bratem.
Cwaniarka daje: Mama ciebie lubi, bo jesteś jej bratem!

kamma - 2007-11-29, 10:48

:lol: Dzieci w tym wieku to mają gadane :lol:
martka - 2007-11-29, 13:01

cwana bestia :lol:
YolaW - 2007-11-29, 20:51

da sobie radę w życiu :)
Capricorn - 2007-11-29, 20:54

Nie bardzo jest się czym chwalić w zasadzie, ale co tam:

MAMO, JUŻ NIE BĘDĘ NA CIEBIE KRZYCZEĆ ZE JESTEŚ GŁUPIA MATKA!

Lily - 2007-11-29, 21:27

Capricorn napisał/a:
MAMO, JUŻ NIE BĘDĘ NA CIEBIE KRZYCZEĆ ZE JESTEŚ GŁUPIA MATKA!
czy to znaczy, że ktoś zmądrzał? ;)
Capricorn - 2007-11-29, 21:32

no, ktoś musiał ;-)
nitka - 2007-12-04, 10:42

:oops:
Capricorn - 2007-12-06, 18:11

znalazłam teksty wiosenne, Olka miała gdzieś 2 lata 4 m-ce:

- NIE MOZIEŚ otikać (=dotykać) paluśków Olusi. NIE OTIKAJ!!
- NIE MOZIEŚ otikać dupsi Olusi. NIE OTIKAJ!!

Matka: - Daj rączkę.
Córka: - Nie mam jąćki. (=rączki)

Matka: - Olusiu, idziemy po chodniku.
Córka: - Nie jetem Olusia!!
Matka: - A kto jesteś?
Córka: - Jetem Asiandra! (=Aleksandra)

Lily - 2007-12-06, 18:42

Capricorn napisał/a:
Jetem Asiandra! (=Aleksandra)
:lol:
Capricorn - 2007-12-13, 23:11

Wchodzi mi pod kołdrę. Mówię do niej - ojej, ale masz pupę zimną!
I słyszę: A TY - WIELKĄ!

Lily - 2007-12-13, 23:49

Capricorn napisał/a:
A TY - WIELKĄ!
o rany, jak miło :P
przypomniało mi się coś w związku z takimi komplementami: koleżanka E. mówi do koleżanki K.: ale ja mam grube nogi, a ta na to (zamiast zaprzeczyć taktownie :P ): ale za to masz ładną twarz :)

kofi - 2007-12-14, 08:35

Capricorn napisał/a:
Wchodzi mi pod kołdrę. Mówię do niej - ojej, ale masz pupę zimną!
I słyszę: A TY - WIELKĄ!

Wpadłabym w depresję po takim tekście.
No, ale u mnie byłaby to prawda :-/

ina - 2007-12-14, 09:11

Capricorn, Olka na pewno się przejęzyczyła ;-)
Ewa - 2007-12-14, 09:43

Capricorn napisał/a:
A TY - WIELKĄ!

Nie ma to ja szczerość dzieci ;-) .
Wczoraj sąsiad przyszedł po swoje dzieci, a Gabryś do mnie na cały głos "mamo, dlaczego wujek jest prawie łysy?" :roll:

gosiabebe - 2007-12-14, 09:59

mama opowiadała mi kiedyś ,że na jakiś urodzinach u kogoś z rodziny jej ciotka chciała mnie pocałować ,a ja na to przy wszystkich -nie pocałuję cię bo masz wąsai śmierdzi ci z buzi,miałam jakieś 2 lata,a mama powiedziała ,że myślała ,że spali się ze wstydu ;-)
kamma - 2007-12-14, 11:53

:lol: :lol: :lol:
no to usłyszałaś!
:lol: :lol: :lol:
Ale jakoś nie dementujesz, a to na pewno bezpodstawne pomówienie ;)

Capricorn - 2007-12-14, 13:46

no właśnie, po tej operacji bardzo schudłam, przesiadam się ze zdziwieniem na nieznany mi dotychczas rozmiar S, nawet piersi mi zmalały, a dotychczasowe spodnie zsuwam z siebie przez biodra nie rozpinajac guzika. Ale dziecko wie lepiej, wielka i już.... ;-)
Lily - 2007-12-14, 13:49

Capricorn napisał/a:
Ale dziecko wie lepiej, wielka i już.... ;-)
w porównaniu z nią każda dorosła kobieta ma wielką :)
rosa - 2007-12-14, 13:49

Capricorn napisał/a:
Wchodzi mi pod kołdrę. Mówię do niej - ojej, ale masz pupę zimną!
I słyszę: A TY - WIELKĄ!

:mryellow: :mryellow: :mryellow: ale cię obcięła

dynia - 2007-12-14, 20:37

Capricorn napisał/a:
Wchodzi mi pod kołdrę. Mówię do niej - ojej, ale masz pupę zimną!
I słyszę: A TY - WIELKĄ!

Uwielbiam Twoja Olę :mryellow:

puszczyk - 2007-12-15, 11:52

:lol: :lol: :lol:
Capricorn - 2007-12-26, 13:50

Puzzle piankowe układamy.
Matka: Olka, spójrz, włożyłaś tego puzla do góry nogami.
Olka: Dobra, to go włożę na dół nogami :D

ketsisu - 2007-12-26, 14:01

:mryellow:
Capricorn - 2007-12-26, 14:30

Aha, i jeszcze mi sie przypomniało.

Kacper, do Oli stojacej przed telewizorem:
- Nie zasłaniaj mi, nie jesteś przezroczysta.
Olka: Jestem CZYSTA! jestem! Mamusiu, nie jestem brudna? Jestem CZYSTA!

Capricorn - 2008-01-12, 22:12

świeżutkie:

lepię pierogi. maluchy asystują, dostały po swoim kawałku ciasta, i lepią. Olka ulepiła "księżniczkę" i "księcia". Dialog między postaciami:
ona: cześć, jestem księżniczka.
on: ale jesteś ładna, chodź się zabawimy!
(mama Oli w tym momencie miała tak: :shock: :mrgreen: )
za chwilę:
ona: już mi się znudziło, odczep się! (tutaj odlepianie ciasta z paluszków :D )

Lily - 2008-01-12, 22:58

Capricorn napisał/a:
ale jesteś ładna, chodź się zabawimy!
Capricorn napisał/a:
już mi się znudziło, odczep się!

:mrgreen:

Bananna - 2008-01-20, 14:04

HAHAHAHA świetne :) cała 3ka Twoich dzieci jest PRZEgenialna
Capricorn - 2008-01-20, 17:30

dzięki, Bananna.
Bananna - 2008-01-20, 17:45

dziękować to sobie powinnaś i mężowi ;) bo to Wy je zmajstrowaliście ;) nic, tylko prosić was o więcej ;)
Capricorn - 2008-01-20, 17:48

(...)
Bananna - 2008-01-20, 17:52

oj, przepraszam, nie wiedziałam :(
Capricorn - 2008-01-20, 17:54

nic nie szkodzi, nie afiszuję się z tym, skąd mogłaś wiedzieć.
Capricorn - 2008-01-20, 22:11

dobra, wracamy do tematu. ;-)

dżem sobie dzisiaj włączyłam, i podśpiewuję: W życiu piękne są tylko chwile... Dla moich dzieci wspaniałą okazja, zeby odśpiewać coś od siebie:w życiu ciągle się nuuuuudzę (zgadnijcie kto ;-) ) no i moja Olka daje: W ŻYCIU PIĘKNE SĄ TYLKO PANIENKI! :shock: no i skad ona to bierze?

dort - 2008-01-21, 14:26

:mryellow:
Capricorn - 2008-03-04, 19:50

dzisiaj. Moja Olka u lekarza:

- Powiedz, co ciebie boli?
- Nic mnie nie boli. (plus uśmiech)
- A jak się czujesz?
- ŚWIETNIE się czuję. (uśmiech)
- Boli cię główka?
- Nieee. nie boli. NIC mnie nie boli.
- A kaszlesz?
- nie kaszlę.
Tu matka nie wytrzymuje: Okropnie kaszlesz, Olka.
- Nie, mamusiu. NIC nie kaszlę. (uśmiech słodziutki)
Pan doktorek, ubawiony:
- To po co przyjechałaś? :D

(wychodzi, że matka chciała wyłudzić zwolnienie :mrgreen: )

nastepnym razem nie pozwolę jej pytać :D

martka - 2008-03-04, 19:59

poplułam się :lol:
Capricorn - 2008-03-04, 20:51

martka napisał/a:
poplułam się :lol:


martka, a niedługo będziesz sama podobne wątki tutaj zakładać ;-) :D

rosa - 2008-03-04, 22:50

capri, ale udało się z tym zwolnieniem? mimo iż zaprowadziłaś do lekarza ZDROWE dziecko ;-) bumelantko jedna
Capricorn - 2008-03-04, 23:04

rosa napisał/a:
capri, ale udało się z tym zwolnieniem? mimo iż zaprowadziłaś do lekarza ZDROWE dziecko ;-) bumelantko jedna


no udało się, na szczęście :mrgreen: wizyta prywatna, to się jakoś z panem dogadałam, mily pan doktor kazal witaminę C brać, i syropek na kaszel, ewidentnie trzymał stronę młodej, i uznał, że mi się nie chce pracować :D a pewnie u niego w domu słychać, jak młoda kaszle w nocy (bo przy tej samej ulicy mieszkamy ;-) )

rosa - 2008-03-04, 23:07

no to ok :-) niech ci olka jeszcze bardziej zdrowieje
kofi - 2008-03-05, 08:05

No, co się będzie gwiazda przyznawała do kaszlu. :lol: To takie prostackie i nieeleganckie. :lol:
To Ci powiem, że Daniel odwrotnie - siada na krześle po drugiej stronie biurka, podpiera ręką głowę i opowiada barwnie i szczegółowo o swoich dolegliwościach, typowy facet...

Capricorn - 2008-03-07, 22:17

Olka, co będziesz jeść?
- Spaghetti z sosem, i niespaghetti z niesosem :D

- 2008-03-07, 22:20

:lol: :lol: :lol:
Capricorn - 2008-03-09, 11:58

tata się ogolił :D córka komentuje: o, teraz masz małe kolce! :D

bierze gąbkę Kacpra. I daje: mamo, powąchaj! - Olka, ale po co? Na co młoda, konspiracyjnym tonem: Ta gąbka nie pachnie świeżością.... :lol:

kamma - 2008-03-09, 15:36

aaaaa chachachacha!
ina - 2008-03-09, 15:38

:lol: :lol: :lol:
Olka jest niesamowita :mrgreen:

Capricorn - 2008-03-09, 21:15

dzięki dzięki :D
Malinetshka - 2008-03-09, 22:49

Świetna Olka! :D
dort - 2008-03-12, 13:20

:mryellow:
Capricorn - 2008-03-16, 15:08

a dziś odcinek pod tytułem "Ornitologii trudne początki albo ze słuchem kłopoty" ;-)

spacerujemy z psem. W pewnej chwili pies ruszył w stronę szuwar, a z nich wyskoczył z potężnym krzykiem olbrzymi bażant. Przestraszeni wszyscy: i pies, i Olka, i ja :D Normalnie prawie przed twarzą mi przeleciał. No i tłumaczę Olce, że to taki ptak, że to on sie nas wystraszył, i dlatego tak strasznie krzyczał (naprawdę strasznie). I że nazywa sie bażant. po jakichś 15 minutach mówię: opowiemy chłopakom o tym, jak ten krzyczący ptak na nas wyskoczył. I jak my się wystraszyłyśmy jego, a on nas. Pamiętasz, jak sie ten ptak nazywał?
- Pamiętam. PALANT.

nitka - 2008-03-16, 16:10

:lol:
Malati - 2008-03-16, 16:16

:mryellow: :lol:
mossi - 2008-03-16, 18:28

Olka jest wybitna :mrgreen:
Capricorn - 2008-03-16, 19:32

mossi napisał/a:
Olka jest wybitna :mrgreen:


no nie? ;-) dziękuję. :D

dynia - 2008-03-16, 21:23

Bosska jest :-D
Malinetshka - 2008-03-17, 00:00

genialnaaa :D
martka - 2008-03-17, 05:36

:lol:
dort - 2008-03-17, 10:33

:mryellow:
Capricorn - 2008-03-18, 15:52

Dostała majtki Disneya. Z księżniczkami. Iluś-tam pak. No i ubieramy się do przedszkola, a moja córka uderza we łzy, i się rozbiera. Pytam, o co chodzi, a ta macha do mnie zdjętymi z siebie majtkami, i krzyczy:
NIE BĘDĘ nosiła majtek z KOPCIUSZKIEM!

hm.

Mamy jeszcze komplet majtek ze świnką Peppą, najwieksze powodzenie mają te z "Peppą i Dzordzem" :D

kofi - 2008-03-18, 15:54

:lol: :lol: :lol:
A są w tym komplecie z piękną i bestią?

Capricorn - 2008-03-18, 16:00

kofi napisał/a:
:lol: :lol: :lol:
A są w tym komplecie z piękną i bestią?


nie ma, może to i lepiej? :D

rosa - 2008-03-18, 21:42

a co nie tak z kopciuszkiem? jest passe? ;-)
Capricorn - 2008-03-18, 21:44

rosa napisał/a:
a co nie tak z kopciuszkiem? jest passe? ;-)


wiesz, brzmiało to tak, jak gdyby teraz nie wypadało afiszowac sie z kopciuchem, no najwyraźniej to nie TEN rodzaj ksieżniczki :roll: :mrgreen:

rosa - 2008-03-18, 21:46

teraz rozumiem, zapamiętam, kopciucha niet
mojej siostrzenicy ulubiona była Dżasmina, nawet jej taki strój dżasminowy uszyłam: szarawary, top i przepaska, różowe z cekinami

majaja - 2008-03-19, 06:46

Capricorn napisał/a:
wiesz, brzmiało to tak, jak gdyby teraz nie wypadało afiszowac sie z kopciuchem, no najwyraźniej to nie TEN rodzaj ksieżniczki

Popieram, popieram, w każdym razie ja jakoś zawsze wolałam bardziej przebojowe księżniczki albo wręcz wiedźmy i nigdy nie mogłam zrozumieć co fajnego ma być jakimś kopciuszki który czeka w kącie aż go znajdą. :)

Capricorn - 2008-03-19, 11:04

A wczoraj sie wydało, po kim moje dzieci takie cięte :D Pani w przedszkolu mówi do taty Oli: "jutro prosimy ładnie ubrać dzieci, bo będzie zajączek". Na co mój mąż wypalił: moja córka jest ZAWSZE ładnie ubrana. :D :D :D
dort - 2008-03-19, 12:49

tak to jest :mryellow: pani chciała obrazić corkę wiec trzeba było jej bronić :mryellow:
Capricorn - 2008-03-24, 21:20

dzisiaj. znalazła lalkę action-mana w kartonie z zabawkami wojtaska. Zanosi do wózka swojej lalki, i mówi do niej:

ZOBACZ, LALKO, ZNALAZŁAM CI MĘŻCZYZNĘ!

Potem, stroi się na wyprawę do kuzynostwa. I daje:

JAK OKTAWIAN MNIE ZOBACZY, TO POWIE, ZE JESTEM LASKA!

Capricorn - 2008-03-25, 23:10

Mamo, jak się nazywa taki duży tyłek, jak ty masz?
- nie wiem, nigdy się nie zastanawiałam. a ty jak myslisz?
- Ja myślę, że GRUBY się nazywa.

martka - 2008-03-26, 07:56

Capricorn napisał/a:
JAK OKTAWIAN MNIE ZOBACZY, TO POWIE, ZE JESTEM LASKA!

bomba :mrgreen:

Capricorn napisał/a:
Ja myślę, że GRUBY się nazywa

ale to już za ostre dla mnie :shock:

kamma - 2008-03-26, 12:03

boszsz, skąd ona to wytrzasnęła?! ;-)
nitka - 2008-03-28, 07:36

Capricorn napisał/a:
Mamo, jak się nazywa taki duży tyłek, jak ty masz?

o kurczę, to co będzie kiedy ja przyjadę?? :shock:

Capricorn - 2008-03-28, 08:05

nitka napisał/a:
Capricorn napisał/a:
Mamo, jak się nazywa taki duży tyłek, jak ty masz?

o kurczę, to co będzie kiedy ja przyjadę?? :shock:


no, może ty nie masz "taki duży" tyłek, w tym upatruj nadziei ;-) :D

kofi - 2008-03-28, 08:09

Kurczę, tyłek to ja mam strasznie duży, strach myśleć, jak on się może nazywać. :oops:
Ale taka słodka jest, że wiele można jej wybaczyć. :-)

Capricorn - 2008-03-29, 08:25

kofi napisał/a:

Ale taka słodka jest, że wiele można jej wybaczyć. :-)


ona generalnie jest słodziak-gigant, często skomentuje, że "śliczne masz włosy/oczy, mamusiu", albo "bardzo cię kocham, mamusiu", no i w kółko: proszę, dziękuję, przepraszam, naprawdę nie chciałam, francja-elegancja, chłopcy (moi) jakoś tak nie mają.

Czasem jednak wyjdzie z niej jakas "niezamierzona" złośliwość, no w końcu to koziorożec, jako i matka. ;-)

PiPpi - 2008-03-29, 08:43

hehe, niezłe są txty Olki ;-) mojej kumpeli braciszek tez słynie z ciętych ripost, inteligentnych refleksji...ma już 7lat. miał kiepski dzień i nic mu się nie chciało, Mama mówi: Rafał, chodźmy do Babci spacerkiem, przewietrzysz się i może humor ci się poprawi. niechętnie ale jednak, Rafał wsiadł na rower i jeździł otaczając mamę, po chwili stwierdził rozglądając się: Zycie jest piękne, jednak cieszę się, że mnie urodziłaś :mryellow:
martka - 2008-03-29, 09:02

Capricorn napisał/a:
no w końcu to koziorożec, jako i matka. ;-)

no tak ;-)

YolaW - 2008-03-30, 22:16

Magda Stępień napisał/a:
Zycie jest piękne, jednak cieszę się, że mnie urodziłaś

Miło usłyszeć coś takiego z ust dziecka :)

Capricorn - 2008-04-07, 10:00

Ubrała się na wyjście na dwór :D patrzę na tę jej kreację, i pytam:
- a czy ty nie zmarzniesz?
- BEZ OBAW, MAMO.

w ustach trzylatki zabrzmiało to intrygująco. kto tu jest czyją matką? :mrgreen:

Malinetshka - 2008-04-07, 10:16

Capricorn napisał/a:
- BEZ OBAW, MAMO.

w ustach trzylatki zabrzmiało to intrygująco. kto tu jest czyją matką? :mrgreen:

Capri, niewykluczone, że z innej perspektywy patrząc jest dokładnie odwrotnie :D

kofi - 2008-04-07, 11:42

Capricorn napisał/a:
- BEZ OBAW, MAMO.

To się nazywa dojrzałość ;-)

Capricorn - 2008-04-20, 09:31

oglądamy zdjęcia sprzed kilku lat. Akurat nadmorskie. Olka:
- Mamo, tutaj trzymasz Wojtka, i on ma pieluchę!
- tak, to prawda. A wiesz, że ty tez jesteś na tym zdjęciu?
- Nie widzę!
- No, nie widać ciebie, bo jesteś w moim brzuszku.
- Haha, schowałam się, żeby sie nie pomoczyć!

martka - 2008-04-20, 10:48

cudne :lol:
Malinetshka - 2008-04-20, 16:47

boskie!! :lol:
kamma - 2008-04-21, 07:14

:)
Capricorn - 2008-05-09, 18:43

Ma jakiegoś minifocha, i kaprysi. Tata mówi do niej: Przestań się zachowywać jak gwiazda! A ona podbiega do mnie, cała szczęśliwa, i daje: "Słyszałaś? Nazwał mnie gwiazdą" :D
Malinetshka - 2008-05-09, 19:58

boska! :D
kofi - 2008-05-10, 15:29

Capricorn napisał/a:
Ma jakiegoś minifocha, i kaprysi. Tata mówi do niej: Przestań się zachowywać jak gwiazda! A ona podbiega do mnie, cała szczęśliwa, i daje: "Słyszałaś? Nazwał mnie gwiazdą" :D

:lol:
Usłyszała, co chciała. :mryellow:

Capricorn - 2008-05-29, 20:52

Jak juz gdzieś pisałam, wierzę w płeć mózgu.

Młoda ubiera się rano do przedszkola, i urządza małą awanturę:
- Chcę rożowe majtki z Peppa i Dżordżem!
- różowe majtki z Peppa i Dżordżem suszą się na suszarce, mozesz założyć niebieskie z Peppą.
- Nie chcę niebieskie, chcę różowe, i nie z samą Peppą, tylko Peppa i Dżordżem!!!

Kacper, mózg 100% męski: WSZYSTKO JEDNO, jakie założysz majtki. Przecież i tak nikt ich nie będzie widział. (ha, i pewnie myślał, że to ja pocieszy :D )
Olka, mózg 100% damski: I co z tego, że nikt nie będzie widział? Ale ja będę WIEDZIAŁA.

Lily - 2008-05-29, 20:57

Capricorn napisał/a:
I co z tego, że nikt nie będzie widział? Ale ja będę WIEDZIAŁA.
ha, no i słusznie, racja! :mrgreen:
kofi - 2008-05-29, 21:22

Cudna jest, doskonale ją rozumiem. :lol:
Ewa - 2008-05-29, 21:43

Rany, trochę się podłamałam. Gabryś dobiera kolor slipek (i skarpetek) pod kolor spodni i koszulki. Slipki w komodzie są zawsze nieźle wymieszane od ciągłych poszukiwań. To jaką płeć mózgu on prezentuje?... :roll: ;-)
Bananna - 2008-05-29, 23:53

Olka świetna jest :)

hmm..czyli jeśli olewam to jaki mam kolor majtek tzn że mam męski bardziej? :P

martka - 2008-05-30, 07:16

rację ma dziewczyna :mrgreen:
kofi - 2008-06-02, 07:39

No, wyszło, że jednak nie rozumiem i jestem gdzies tam w głębi duszy facetem. :shock:
Bardzo podobna sytuacja z córką koleżanki, która po spontanicznej kąpieli w jeziorze postanowiła wracać w mokrych majtkach.
I wiecie kto powiedział, że pod sukienką nie będzie ich braku widać? Ja :oops:
A Luśka - to samo, co Olka :lol:

Capricorn - 2008-06-02, 20:36

haha.

ja tam doskonale rozumiem moją córkę, lepiej się czuję w ładnej bieliźnie, co z tego, ze nikt nie wie, z czego wynika mój dobry nastrój.

mossi - 2008-06-02, 22:30

Capricorn napisał/a:
lepiej się czuję w ładnej bieliźnie, co z tego, ze nikt nie wie, z czego wynika mój dobry nastrój.
o tak! Wtedy się jakaś ładniejsza i atrakcyjniesza wydaje... sobie, bo sobie, ale zawsze :-D
Capricorn - 2008-06-07, 19:21

Historie wymyślane podczas robienia pizzy :D

ciasto rosło nam dziś w oczach. Gdy powoli przestawało się mieścić w naczyniu, Kacper powiedział: kurcze, zaraz oblezie całą planetę, i będziemy mieszkać na drożdżowej planecie :mrgreen:
Na to Olka uruchomiła ciąg skojarzeń:
- no to uważaj, planeto, zaraz uderzy w ciebie wielki, kosmiczny kamień!
I po sekundzie:
- O nie, ja na to nie pozwolę!

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

moja mała panna Einstein.

Capricorn - 2008-06-28, 21:13

- Mamo, robię kupęęęęęęęęęę! Maaaaaamo! Kuuuuuuuupę robię!
- Olka, to zrób tę kupę, i z głowy.
- Mamo, w głowie to mam mózg, a kupę mam w pupie...

kofi - 2008-06-28, 21:16

Precyzyjna do bólu :mryellow:
Malinetshka - 2008-06-28, 21:23

ooooooo jaaaaaaaaaaaaaaa :lol: :lol: :lol:

[ Dodano: 2008-06-28, 22:23 ]
Capricorn, ile Olka sobie liczy lat obecnie? :)

Capricorn - 2008-06-28, 21:26

Malinetshka napisał/a:

Capricorn, ile Olka sobie liczy lat obecnie? :)


TSY I PÓŁ :D

Malinetshka - 2008-06-28, 21:29

Capricorn napisał/a:
Malinetshka napisał/a:

Capricorn, ile Olka sobie liczy lat obecnie? :)


TSY I PÓŁ :D


O kulce :D
Pozytywnie zazdroszczę tej radości rozmów z nią :)

kamma - 2008-06-29, 09:24

boskie, a jakie prawdziwe :)
Capricorn - 2008-07-18, 00:06

- Mamo, chodź, coś ci pokażę!
idę. patrzę. Kacper śpi w moim łóżku. :D pytam: Co tu się dzieje? ;-)
- Bawimy się! (hm, Kacper śpi całkowicie i bezsprzecznie :D )
- W CO się bawicie?
- W MATEUSZA!
- yyyyyyyyyyyyy? ;-) A na czym polega ta zabawa?
- Trzeba się położyć i zamknąć oczy, i się nie ruszać :D



I wszystko jasne, bawili się w Morfeusza :D

Capricorn - 2008-07-21, 10:53

Panna Elokwentna. Na jednym oddechu:

- Mamusiu, czy mogę Twoją żabę dołączyć do mojej kolekcji zwierząt? Dziękuję.

maga - 2008-07-27, 09:48

Capricorn, jestem fanką Twojej córki :-D Jej odzywki pięknie mi współgrają z tą niewinną fotką, którą masz w stopce :-D
Capricorn - 2008-07-27, 23:29

dzięki, maga. :mrgreen:
Capricorn - 2008-07-30, 13:14

Z cyklu: sytuacje powtarzalne ;-)

Matka, do okienka z biletami (gdziekolwiek, na zamku, przy muzeum, parku dinozaurów, itd):
- Dwa bilety normalne, jeden ulgowy, i mamy dwa przedszkolaki, czy muszę mieć bilet dla nich?
Sprzedawca biletów, zazwyczaj:
- nie, przedszkolaki wchodzą za darmo.
Czujna Olka: MAAAAAAMO, JA NIE JESTEM ZA DAAAAAARMO! NIE JEEEEEESTEM ZA DARMO!

;-)

kofi - 2008-07-30, 22:25

Oj, byś chociaż jeden ulgowy na dwoje kupiła ;-)
Capricorn - 2008-07-30, 22:49

kofi napisał/a:
Oj, byś chociaż jeden ulgowy na dwoje kupiła ;-)


No, ale my prawie-poznaniacy jesteśmy ;-) nie wypada ;-) :mrgreen:

Capricorn - 2008-08-07, 20:51

Mama Olki wybiera spodnie, koszulę, krawat itp. Tacie Olki ;-) Olka i bracia nuuuuudzą się w tym czasie, wiadomo. Olka staje przed lustrem, i daje do siebie, lustrzanej, dowcip, który daaaaaawno temu zapodał na wd pepper:

- Jesteś głucha jak dupa!
- A ty - jak dupa!

Mimika twarzy nie do opisania, a szkoda. Miny sprzedawców - również.

martka - 2008-08-07, 20:53

Capricorn napisał/a:
Mimika twarzy nie do opisania, a szkoda. Miny sprzedawców - również.

to musiało być cudne :mrgreen:

Bananna - 2008-08-10, 13:40

:) )) jak bede miała dzieci to bardzo bym chciała, żeby chociaż w połowie umiały takimi tekstami rzucać jak Twoje dzieciaki :) bardzo inteligentne, zapewne po mamie nauczycielce! :) (hyhy ja też jestem córką nauczycielki :roll: )
Capricorn - 2008-08-10, 16:51

- MAMO, A TEN ZABITY NIE MIAŁ MAJTEK, WIDZIAŁAM!

(ktokolwiek nie wie jeszcze, kto to jest TEN ZABITY, znajdzie wyjaśnienie w wątku Wojtek mówi ;-) )

mossi - 2008-08-10, 17:56

:mryellow: :mrgreen: :mryellow: :mrgreen: :mryellow: :mrgreen: Olka ma "miszcza" i to podwójnego :!:
Lily - 2008-08-10, 21:12

Capricorn napisał/a:
- MAMO, A TEN ZABITY NIE MIAŁ MAJTEK, WIDZIAŁAM!
toż to świętokradztwo :mrgreen:
kofi - 2008-08-10, 22:06

I tyłka specjalnie nie chował :lol:
Capricorn - 2008-08-18, 00:17

Dobra, mniej kontrowersyjne ;-)

Po kąpieli, mówię do niej:
- pachniesz jak kwiatek.
Ona natychmiast mnie poprawia:
- pachnę jak RÓŻOWY kwiatek, mamusiu ;-)


Owinęła się ręcznikiem i się dziwnie kręci po salonie ;-)
- Olka, co Ty właściwie robisz?
- TAŃCZĘ TANGO!

adzia2223 - 2008-08-20, 13:40

:lol: zdolna dziewczynka ;)
asia* - 2008-09-12, 23:44

zaczytałam się w tych dziecięcych textach, zapomniałam całkowicie, która jest godzina i że już 2 godzinki temu tak bardzo chciało mi się spać .. ;)
popłakałam się ze śmiechu kilka razy i dalej nie mogę się oderwać od czytania o Waszych czadowych dzieciaczkach! wspaniałe są, powalają inteligencją, fantazją i błyskotliwością.
i ja codziennie dyskutuję z 3.5-latkiem oraz 1.5 dziewczynką i także jest bardzo wesoło. cosik z ich złotych myśli może wkrótce napiszę.

;)

Capricorn - 2008-11-23, 19:16

u Olki też faza na kasę - dziadek im daje ]:-> ]:-> ]:->

"chciałabym kupić sobie syrenkę, w muszli, z ogonem, co zmienia kolor.... - ALE, CZY STARCZY MI MOICH DOLARÓW?

- 2008-11-23, 21:35

Capricorn napisał/a:
ALE, CZY STARCZY MI MOICH DOLARÓW?
:lol: :lol: :lol: bezbłędna
orenda - 2008-11-24, 09:02

Capricorn, dzieciaczki genialne! :lol:
Capricorn - 2008-11-24, 10:27

:mrgreen: dzieki.
rosa - 2008-11-24, 23:03

dolary na syrenkę!!! rewelacja!!! :-D
Capricorn - 2008-12-01, 20:22

Olka, lat prawie cztery, o moim bracie, lat 32:

- A ROBERT ZACHOWUJE SIĘ JAK DZIECIAK!

kocham_tramwaje - 2008-12-02, 11:05

Capricorn napisał/a:
Olka, lat prawie cztery, o moim bracie, lat 32:

- A ROBERT ZACHOWUJE SIĘ JAK DZIECIAK!

no-wiesz, dziewczynki sa dojrzalsze od chlopcow :lol:

- 2008-12-02, 12:15

walaija napisał/a:
Capricorn napisał/a:
Olka, lat prawie cztery, o moim bracie, lat 32:

- A ROBERT ZACHOWUJE SIĘ JAK DZIECIAK!

no-wiesz, dziewczynki sa dojrzalsze od chlopcow :lol:
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Cytrynka - 2008-12-02, 22:48

Hihi, Ola jest cudna.
Capricorn - 2008-12-05, 16:00

- Olka, co jadłaś dzisiaj w przedszkolu?
- Zupę z kalafiora.
- O kurcze, kalafior! Normalnie kocham kalafiora!
- KOCHASZ KALAFIORA? A OŻENIŁAŚ SIĘ Z KRZYSZTOFEM!

orenda - 2008-12-05, 16:09

buhaha... jest najlepsza!
Cytrynka - 2008-12-05, 16:51

O mało się nie zaplułam :-) Cudne.
kocham_tramwaje - 2008-12-05, 17:44

turlam sie :lol:
Malati - 2008-12-05, 21:05

:mrgreen: :mrgreen:
dynia - 2008-12-05, 21:14

Capricorn napisał/a:
- Olka, co jadłaś dzisiaj w przedszkolu?
- Zupę z kalafiora.
- O kurcze, kalafior! Normalnie kocham kalafiora!
- KOCHASZ KALAFIORA? A OŻENIŁAŚ SIĘ Z KRZYSZTOFEM!

geniusz! :lol:

adriane - 2008-12-06, 11:31

:lol: :lol: :lol:
Malinetshka - 2008-12-07, 16:58

no nie mogę :lol: :lol: :lol: !!
babaaga - 2008-12-07, 23:11

świetne, świetne :lol:
Capricorn - 2008-12-16, 08:33

wczoraj wieczorem, w łóżku przed zaśnięciem o czymś-tam rozmawiamy, nie pamiętam, o czym, w każdym razie, gdzieś tam powiedziałam:
- bo ja już jestem staaara ;-)
Na co moja córka cudna:
- stara? w ogóle nie widzę, że jesteś stara!

a za chwilę:
- w ogóle nie widzę w ciemnościach :D

- 2008-12-16, 09:03

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
dynia - 2008-12-16, 09:40

No to wymietła dziołszka ,ubawiłam się z samego rana dzięki :mryellow:
kofi - 2008-12-16, 10:01

Olka :mrgreen:
martka - 2008-12-16, 10:06

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Malati - 2008-12-16, 12:15

:lol: :lol:
Capricorn - 2008-12-22, 11:03

ogląda moje zakupy dzisiejsze. Skupia się na skarpetach dla K. ;-) I daje:
- skarpety mojego taty są NAPRAWDĘ OBCIACH!

moja czteroletnia cwaniarka ;-)

kofi - 2008-12-22, 11:05

Capricorn napisał/a:
ogląda moje zakupy dzisiejsze. Skupia się na skarpetach dla K. ;-) I daje:
- skarpety mojego taty są NAPRAWDĘ OBCIACH!

moja czteroletnia cwaniarka ;-)

:mrgreen:
Oj, dlaczego to zrobiłaś - dlaczego kupiłaś tak obciachowe skarpety K.? ;-)

rosa - 2008-12-22, 11:18

coż za brak gustu, trzeba było z Olą iść na zakupy :-)
dynia - 2008-12-22, 12:05

Uwielbiam Twoją małą cwaniarkę :mryellow:
nitka - 2008-12-23, 07:40

capri lowe ją :lol:
Capricorn - 2008-12-23, 21:13

dziś, pod opieką osób trzecich ;-)

osoba trzecia ;-) : nie wolno wchodzić na łóżko piętrowe, gdy mnie tu nie ma, jasne?

za kilka, a może kilkanaście minut (czy muszę mówić, gdzie była Olka? ;-) ):
osoba trzecia: a o czym ja mówiłam?
olka: ja nie słyszałam!
ot: czego nie słyszałaś?
olka: nie słyszałam, jak mówiłaś, ze nie wolno wchodzić na górę!

kocham_tramwaje - 2008-12-24, 00:09

Capricorn napisał/a:
nie słyszałam, jak mówiłaś, ze nie wolno wchodzić na górę!

he-spryciula :lol:

Malinetshka - 2008-12-25, 15:48

:mrgreen:
Capricorn - 2008-12-28, 12:37

Chcę ją pocałować. Mała przysuwa głowę bardzo blisko mnie, i mówi:
- TERAZ JA GŁOWĘ PROSTO, A TY - W LEWO!

:shock: :mrgreen:

Malinetshka - 2008-12-28, 18:13

ha ha, jak WE filmie ;) :D
kocham_tramwaje - 2008-12-28, 20:08

:lol:
Capricorn - 2008-12-31, 11:58

Macha mi przed nosem plastikową lalką od babci.
- Myślisz, mamo, że ta lalka ma majtki w kolorze skóry, czy jest po prostu goła?

Capricorn - 2009-01-04, 12:20

- maaamuuuusiu....
- tak, Ooooooluuuusiu? - trochę droczy się Kacper ;-)
błyskawiczna zmiana tonu: TY NIE JESTEŚ MOJA MATKA!

kocham_tramwaje - 2009-01-04, 15:54

:lol:
Capricorn - 2009-01-06, 22:36

- zabierz tego cycka, chcę posłuchać, jak Ci puka serce!
Malinetshka - 2009-01-06, 23:44

oł maj gudnes :mrgreen: :lol:
bodi - 2009-01-07, 02:08

spadłam z krzesła :mryellow:
Cytrynka - 2009-01-07, 05:49

Capri, Olka jest the best :-)
Uwielbiam czytać jej teksty :-)

- 2009-01-07, 08:07

nie, no Olka wymiata na całej linii :lol:
kamma - 2009-01-07, 08:19

boska :)
dynia - 2009-01-07, 12:15

Jak dobrze ,że tutaj mogę liczyć zawsze na błyskawiczną poprawę humoru :-D Dzięki Olka !
kocham_tramwaje - 2009-01-07, 18:51

no to dalas Olka :lol:
Capricorn - 2009-01-17, 19:03

A teraz - w zupełnie innych klimatach. Moja Córka Wspaniała do mnie:

- A ten dziadek, co umarł, i teraz nie żyje, to był Twój tata? Jak chcesz, to Krzysztof może być teraz naszym wspólnym tatą...

dynia - 2009-01-17, 19:48

Kochana jest :,)
bodi - 2009-01-17, 20:11

pięknie się o Ciebie zatroszczyła :)
doma-mika - 2009-01-23, 02:25

haha :D
swietne dzieciaki masz :mrgreen:

Capricorn - 2009-01-30, 00:39

jak zrobić z matki idiotkę ciężkiego kalibru, czyli: jej popisowy numer ostatnio ;-)

np. ociąga się ze wstawaniem do przedszkola. Ponieważ nie chcę żebyśmy się spóźniły, ani też nie chcę, zeby jechała "na sygnale", wysilam się ;-) biorę jej miśka-przytulankę i tym miśkiem mówię do niej:
- Olka, chodź, pojedziemy do przedszkola, przedstawisz mnie swoim koleżankom, chcę dzisiaj poznać Agatkę, i zobaczyć, jak rysujesz!
No i córka do mnie:
- PRZESTAŃ SIĘ WYGŁUPIAĆ! TO JEST ZWYKŁY MISIEK! ZABAWKI NIE MÓWIĄ!

I tyle w temacie ;-)

puszczyk - 2009-01-30, 06:52

:lol: Może musisz kupić interaktywnego miśka albo robota. ;-)
kocham_tramwaje - 2009-01-30, 10:08

o zesz :shock:
zakrztusilam sie az :mryellow:
respect 8-)

martka - 2009-01-30, 10:14

mistrzostwo świata! :-D
Capricorn - 2009-01-30, 11:20

puszczyk napisał/a:
:lol: Może musisz kupić interaktywnego miśka albo robota. ;-)


mieliśmy kilka interaktywnych pierdół, sprawdził się tylko kalkulator Fisher Price, który nauczył moje dzieci rozpoznawania liczb, dodawania, odejmowania, i rozwiązywania prostych zagadek matematycznych.
Na trzecie urodziny Olka dostała wymarzonego interaktywnego kucyka pony - gwiazdeczkę. Mówił do niej między innymi: "pobawisz się ze mną, mamusiu?" na co reakcja była zawsze taka sama: NIE JESTEM TWOJĄ MATKĄ! :shock: :mrgreen:

maga - 2009-01-30, 12:25

Olka, Ajlawju!!! :lol: :lol: :lol:
kamma - 2009-01-30, 13:11

niezmiennie boska :mryellow:
Dorota - 2009-01-30, 13:15

:lol: :lol: :lol:
puszczyk - 2009-01-30, 13:30

Ciekawe po kim ma taki cięty język? :mrgreen:
kofi - 2009-01-30, 13:35

Capricorn napisał/a:
"pobawisz się ze mną, mamusiu?" na co reakcja była zawsze taka sama: NIE JESTEM TWOJĄ MATKĄ! :shock: :mrgreen:

:mrgreen:
Niestety producent kucyków nie przewidział, że trafią w ręce Olki. :->
Bosssska.
(Cudna musi być, jak mówi o K. Krzysztof :lol: )

Cytrynka - 2009-01-30, 16:57

:-)
- 2009-01-30, 17:22

Olka jest jak zawsze w formie :lol:
Capricorn - 2009-03-07, 20:14

matka: Olka, proszę zabrać swoje zabawki z mojego pokoju / iść pod prysznic / wędrować do łóżka / itd (niepotrzebne skreślić ;-) )
córka: ile razy mam Ci powtarzać, że na mnie nie wolno krzyczeć?

:roll:

dynia - 2009-03-07, 20:20

Capricorn napisał/a:
matka: Olka, proszę zabrać swoje zabawki z mojego pokoju / iść pod prysznic / wędrować do łóżka / itd (niepotrzebne skreślić ;-) )
córka: ile razy mam Ci powtarzać, że na mnie nie wolno krzyczeć?

:roll:

No widzę ,że nasze dziołchy są na podobnym etapie buńczuczności ;-)

Capricorn - 2009-03-07, 20:22

w końcu - prawie bliźniaczki z nich ;-)
kamma - 2009-03-07, 21:47

OMG, toż to dosłowny cytat z Irmy :mryellow: :mryellow: :mryellow:
Capricorn - 2009-03-07, 22:00

no to niezły klub mogłyby we trzy założyć ;-)
Martuś - 2009-03-12, 01:42

W dodatku razem z moim mężem, on ma identyczny tekst do dziś :shock: :roll:
Capricorn - 2009-03-13, 21:48

martuś :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

dzisiaj u dziadków. Olka ściska się z dziadkiem na wyjście, a babcia komentuje:
- Ja bym się z takim dziadkiem nie ściskała, ja bym go w ogóle nie lubiła, bo on ma brodę, i bardzo kłuje!
ja coś mówię o tym, że Olka nie z tych, co lubią ludzi "za coś", nie licząc za bardzo, że cokolwiek dotrze. Ale Olka załatwiła ich dużo bardziej zawodowo:
- Panowie mają kłujące brody, a kobiety mają PSIPKI!

maryczary - 2009-03-14, 00:51

Capricorn napisał/a:
zabierz tego cycka, chcę posłuchać, jak Ci puka serce!


Capricorn napisał/a:
Olka dostała wymarzonego interaktywnego kucyka pony - gwiazdeczkę. Mówił do niej między innymi: "pobawisz się ze mną, mamusiu?" na co reakcja była zawsze taka sama: NIE JESTEM TWOJĄ MATKĄ! :shock: :mrgreen:


the best ever :mrgreen:

Capricorn - 2009-03-21, 19:06

Poranna porcja uprzejmości:
matka do córki: normalnie jestem w Tobie zakochana!
córka do matki; hm, a ja jestem zakochana w Maxiu... (kolega z przedszkola)



zabawa obrączką mamy. Wojtek dopytuje:
- a kiedy się zakochaliscie?
olka zgaduje:
- jak ja byłam mała?
wojtasek:
- nie, olka, to na pewno było dawno temu!
olka:
- jak były dinozaury?

mossi - 2009-03-22, 20:56

Capricorn napisał/a:
wojtasek:
- nie, olka, to na pewno było dawno temu!
olka:
- jak były dinozaury?
:lol:
ina - 2009-03-29, 12:12

Capricorn u Was to jest wesoło :lol: :lol:
Capricorn - 2009-03-29, 12:14

ina napisał/a:
Capricorn u Was to jest wesoło :lol: :lol:


nieustająco, moja droga ;-)

Capricorn - 2009-04-04, 10:43

- Olka, dlaczego porysowałaś pralkę różowym mazakiem?
- To był WYPADEK, mamo...

bodi - 2009-04-04, 11:21

no przecież, że wypadek :mryellow:
puszczyk - 2009-04-04, 11:30

Zderzenie z pralką. :mrgreen:
kamma - 2009-04-04, 15:54

Capricorn, znowu cytujesz Irmę? ]:-> ]:-> ]:->
Zawsze się zastanawiam, jakim CUDEM zdarzają się tego typu WYPADKI :)

Capricorn - 2009-04-10, 09:39

wraz z Olką budzę Tatę Olki ;-) ale ten dość oporny na nasze działania. Więc mówię: no kurcze, normalnie jak Śpiąca Królewna. I jak ja mam go obudzić?

Na to Olka, teatralnym szeptem:
- MA - MO! PO - CA - ŁU - NEK !

kamma - 2009-04-10, 15:43

boska :)
Capricorn - 2009-04-20, 08:15

Położyła się obok mnie, akurat na wysokości brzucha, i do tego w pozycji embrionalnej :D (podsuwajac mi w ten sposób pomysł na kadr ;-) ). Mówię do niej - teraz to zupełnie tak, jak gdybyś znów była w moim brzuchu...
Ona na to:
- Z nasionka wyrosłam w Twoim brzuchu, tak, mamo?
- no, tak...

Nagle zmienia ton na mocno zdecydowany:
- Mamo! To zastanów się w końcu! Z nasionka, czy z jajeczka!

kamma - 2009-04-20, 08:20

no właśnie! :mryellow: :mryellow: :mryellow:
kofi - 2009-04-20, 09:14

Hie hie, coś się plączesz w zeznaniach matka :lol:
isadora - 2009-04-20, 09:18

Dzieci powinni zatrudniać do przesłuchiwania na komisariacie i w sądzie! :)
Capricorn - 2009-04-20, 09:27

isadora napisał/a:
Dzieci powinni zatrudniać do przesłuchiwania na komisariacie i w sądzie! :)


haha, no dokładnie :D

dynia - 2009-04-20, 19:28

No właśnie 'Mamo' zdecyduj się w końcu na jakiś wariant :lol:
Capricorn - 2009-04-25, 20:33

też ogląda Było sobie życie ;-) odcinek o mózgu.

Lekko wystraszona:
- Mamo, a mózg wszystko wie... A MÓJ NIE WIE! MÓJ MÓZG NIE UMIE ROBIĆ DWA DODAĆ DWA!

Capricorn - 2009-04-25, 20:39

- Mamo, a na male dziewczynki można mówić kobietki? Bo Wojtek mówi, że można...
isadora - 2009-04-27, 08:47

Mój mózg też wszystkiego nie wie.... :shock:
Capricorn - 2009-04-30, 20:38

ściska się z dziadkiem dzisiaj. I zapodaje:

- Tylko się nie całujmy. Całowanie może przenosić wirusy! Pamiętaj, nie całuj się, dziadku!

Capricorn - 2009-05-08, 10:25

- Olka, rozsypałaś słonecznik, prawda?
- prawda.
- a dlaczego mi o tym nie powiedziałaś?
- MYŚLAŁAM, ŻE SAMA SIĘ DOMYŚLISZ!

mossi - 2009-05-08, 10:39

:lol: skąd ona bierze te teksty? :-P
Capricorn - 2009-05-08, 10:45

mossi napisał/a:
:lol: skąd ona bierze te teksty? :-P


zapewne wprost z mózgu ;-)

mossi - 2009-05-08, 10:56

Cytat:
zapewne wprost z mózgu ;-)
zapewne :lol:
rosa - 2009-05-08, 11:54

bo na pewno nie po swojej NIEDOMYŚLNEJ matce ;-)
kamma - 2009-05-08, 23:33

boska!
ina - 2009-05-09, 06:41

:lol: :lol:
Capricorn - 2009-05-15, 21:56

najnowsze:

- JAK DZIECKO MÓWI, ŻE NIE BĘDZIE SIĘ CZESAĆ, TO NIE BĘDZIE SIĘ CZESAĆ!

(zamiennie: nie będzie się kąpać, nie założy bluzy, nie idzie spać, itd.)


lekko mnie przeraża ta forma bezosobowa, znam osobę, która o sobie mówi "człowiek", słowo "ja" przez gardło jej nie przechodzi.

kamma - 2009-05-15, 22:06

Trzecia osoba jest bardziej dobitna, młoda wie co robi.
Ale z niej uparciuszek! Trzymasz się jakoś? ;)

Capricorn - 2009-05-15, 22:12

kamma napisał/a:

Ale z niej uparciuszek!


w końcu - koziorożec, więc poniekąd musi ;-)

Cytat:
Trzymasz się jakoś? ;)


jestem zaprawiona w bojach, nie takie rzeczy w końcu przerabiałam (chociażby wojtaskowe: "kup mi... bo się zrzygam!!!" ;-) ) Gorzej z dziadkiem, w sumie, sam sobie winny, bo lubi mówić do młodej: "tylko nie płacz. dziadek nie lubi, jak płaczesz :D " Więc chyba jasne, jak Olka z dziadkiem postępuje...

kamma - 2009-05-15, 23:46

To samo przerabiamy z moimi rodzicami i z Irmą. Czasami nóż się w kieszeni otwiera :evil: "Nie bucz! Tylko nie bucz! Zrobię to, siamto, owamto, tylko nie bucz!" Dziecko przestaje buczeć, a babcia uznaje to za swój sukces.
Jagula - 2009-05-16, 00:03

jak mówi to mówi ;-) :mryellow:
maga - 2009-05-16, 07:35

kamma napisał/a:
Zrobię to, siamto, owamto, tylko nie bucz!" Dziecko przestaje buczeć, a babcia uznaje to za swój sukces.

No właśnie. U nas to samo. Babcia chodzi dumna jak paw jak się uda przekupić 3-latkę słodyczami :evil: (sorry za OT)

Capricorn - 2009-05-19, 20:03

- Zobacz, narysowałam tatę! Poznajesz? MA WŁOSY W USZACH!

bosh....

kamma - 2009-05-19, 20:26

aaaaa! :lol: :lol: :lol:
Zuzu - 2009-05-19, 21:22

Jestem wielką fanką Olki, odkąd czytam to forum. Niezawodnie poprawia humor. Jest bosska! :mrgreen: :mrgreen:
kofi - 2009-05-20, 11:28

Cóż za wyczucie detalu :mrgreen:
Capricorn - 2009-05-24, 08:32

- Mamo, a Wojtek mnie wykorzystuje! Tak mi podpowiada mój mózg! :D
bodi - 2009-05-25, 09:52

uwielbiam Olki teksty :lol:
Capricorn - 2009-05-30, 13:31

Ciekawe, ile urosłam centymetrów... Szkoda, że nie mamy RÓŻOWEJ MIARY....
Zuzu - 2009-05-31, 08:37

Ojej,jaka szkoooda :mrgreen: :mrgreen:
Capricorn - 2009-06-13, 20:26

- Mamo, a urodzisz nam dziecko?
Kacper, szyderczo: Wcześniej sobie sama urodzisz!
Olka: Przecież ja nie mogę!
Kacper: A niby dlaczego?
Olka: Bo nie mam mleka w cyckach! :shock: :mrgreen: I po sekundzie: I nie mam pieniędzy... ;-)

Capricorn - 2009-06-14, 13:34

- poproszę mleko czekoladowe!
-A zjadłaś swój makaron? Pamiętaj, że umowa była taka, że mleko czekoladowe jest po obiedzie.
- Maaaaamoooo.... Przecież Ty mnie TAAAAAAAAAAK kochasz, że możesz mi dać to mleko bez zjedzenia obiadu....

Malinetshka - 2009-06-14, 21:26

:D
YolaW - 2009-06-14, 22:27

Capricorn, rozwaliłaś mnie :)
Capricorn - 2009-06-14, 22:30

YolaW napisał/a:
Capricorn, rozwaliłaś mnie :)


no chyba raczej Olka, a nie ja :D

kamma - 2009-06-14, 23:29

Jeśli najbardziej na świecie kochasz swoje dziecko, a ono najbardziej na świecie kocha napoje, kup mu mleko czekoladowe ;)

Olka chyba obeznana z reklamą ;)

Capricorn - 2009-06-15, 10:38

hm, no ja nie znam tej reklamy. A nasze mleko czekoladowe było sojowe, z biedronki ;-)

Anyway: jak moja córka wkręca facetów:


YolaW - 2009-06-15, 20:53

Capricorn, Olka to łamaczka serc :) Uwielbiam Twoje dzieci!! :P
Capricorn - 2009-06-15, 22:44

dzięki, ja też je uwielbiam :D
ikkunaprinsessa - 2009-06-16, 20:30

dopisuję się do fanklubu Olki.

popłakałam się byłam za śmiechu :mrgreen:

daria - 2009-06-16, 21:26

ikkunaprinsessa napisał/a:
dopisuję się do fanklubu Olki.


właśnie przebrnęłam przez cały wątek i mam nadzieję, że nie dostanę skurczy od ataku śmiechu :mryellow:

Capricorn - 2009-06-22, 20:54

- MAMO, ZDECYDUJ SIĘ, ŻE ŚPISZ ZE MNĄ!
- Olka, ale ja już zdecydowałam, ja śpię u siebie, a Ty - u siebie.
- MAMO, TO ZDECYDUJ SIĘ INACZEJ!

kamma - 2009-06-22, 21:12

biiip... zła odpowiedź :P
Capricorn - 2009-06-26, 20:53

- JAK NIE KUPISZ MI SOKU, TO ZACZNĘ PŁAKAĆ - I NIE PRZESTANĘ!
- no trudno, zaryzykuję ;-)
Olka: <zaczyna "płakać">
Kacper: <zaczyna ją przedrzeźniać>
Olka, wkurzona przerywa "płacz":
- KACPER, PRZESTAŃ! JA TUTAJ NAPRAWDĘ PŁACZĘ, A TY SIĘ WYGŁUPIASZ!!!

zorro - 2009-06-26, 21:10

Zastanawiam się, czy mnie też to czeka... Na razie są tylko niesprecyzowane groźby głosowe...
kamma - 2009-06-27, 16:07

bezczelny braciszek :lol: :lol: :lol:
zina - 2009-06-27, 16:23

Ach, te wymuszajace dzieciaki ;-)

Swietne teksty! :-D

daria - 2009-06-27, 17:05

Capricorn napisał/a:
KACPER, PRZESTAŃ! JA TUTAJ NAPRAWDĘ PŁACZĘ, A TY SIĘ WYGŁUPIASZ!!!


:lol:

martka - 2009-06-28, 00:18

cudna jak zawsze! :-D
kofi - 2009-06-30, 21:02

Mistrzyni :mrgreen:
Capricorn - 2009-07-16, 09:54

dzięki dzięki :D

Toruń. Zaliczyliśmy seans w Planetarium (polecam - w weekendy wszystkie bilety są ulgowe ;-) ). Potem odwiedzamy pomnik Kopernika, i matka zadaje pytanie kontrolne:

- A dlaczego Kopernikowi zbudowano pomnik?
- BO BYŁ MI - KO - ŁA - JEM, maaaamo!!!

kofi - 2009-07-16, 22:12

Oj Ty belfrzyco, Ty....
I zagięła matkę dziewczyna. :mrgreen:

kamma - 2009-07-18, 16:38

:lol: :lol: :lol:
Capricorn - 2009-07-26, 19:14

Olka kontra Myslovitz ;-)

oni: wieczorami chłopcy wychodzą na ulicę...
ona: NIE WOLNO chodzić po ulicy! Trzeba chodzić po chodniku! A wieczorem jest ciemno, może ich auto nie widzieć i potrącić!

Lily - 2009-07-26, 19:35

Capricorn napisał/a:
ona: NIE WOLNO chodzić po ulicy! Trzeba chodzić po chodniku! A wieczorem jest ciemno, może ich auto nie widzieć i potrącić!

:lol: :lol: :lol:

Amanii - 2009-07-26, 19:44

hahaha :D
kamma - 2009-07-26, 21:26

Olka 1 - Myslovitz 0
:lol: :lol: :lol:

dynia - 2009-07-27, 18:08

Olka dobrze prawi ,wszyscy wiedzą przecież,że wieczorami jest bardzo niebezpiecznie zwłaszcza na ulicach ;-)
Capricorn - 2009-07-27, 19:50

Usiłowała coś-tam wymusić na ojcu. Rykiem. Nie wyszło. Przybiega do mnie, z tym samym rykiem :D I skarży się, szlochając:
- ON NAWET NIE PATRZYŁ JAK JA PŁACZĘ!

kamma - 2009-07-27, 19:52

Dlaczego nie ma emotki śmiejącej się do łez? :mrgreen: :mryellow: :lol: :-D ]:->
kofi - 2009-07-27, 20:05

:lol: :lol: :mrgreen:
Oj, nie mogę, nawet na ojcu nie wyszło, rykiem?
Krokodyla chciała, czy co?

kocham_tramwaje - 2009-07-27, 21:32

klękajcie narody :lol:
Capricorn - 2009-07-28, 07:53

kofi napisał/a:

Krokodyla chciała, czy co?


zażądała od niego "deszczowej sesji", czyli fotografowania jej podczas wchodzenia na kurs kolizyjny ze zraszaczem do trawy :D pomysł fajny, już kilkakrotnie robiliśmy, ale:
1. było już dość późno (=nienajlepsze światło)
2. w zwiazku z pkt 1, było już dość chłodno,
3. fotograf za kilkanaście minut wychodził do pracy.

kofi - 2009-07-28, 19:02

He, he, ta to ma fantazję. :mrgreen:
Jeeeeju, jaki facet jej sprosta kiedyś?

Capricorn - 2009-08-03, 20:10

Wyje podczas kąpieli. I matkę wzywa ;-)
Matka: przyjdę do Ciebie, jak przestaniesz wrzeszczeć. Przynajmniej w tym czasie Kacprowi włosy rozczeszę ;-)
Córka, stanowczo: CHCIAŁAM, ŻEBYŚ TYLKO MNIE URODZIŁA!

kamma - 2009-08-03, 20:31

no pech :mryellow: :lol:
Malati - 2009-08-03, 20:35

:mryellow:
Capricorn - 2009-08-10, 21:05

Pewnie nie uwierzycie. Sama zresztą myślałam, że źle słyszę ;-)

Budzimy rano dzieciaki, mówimy, że wyjeżdżamy na daleką wyprawę (Jarmark Dominikański). Olka pyta:
- a pojedziemy na dwójce?
starzy Olki, mało przytomnie: na czym?
Olka, powoli, głośno, jak do osób z poważnym opóźnieniem intelektualnym:
- NA DWÓJCE. NA TAKIM BIEGU. W SAMOCHODZIE.

;-)

ale - to nie koniec upokarzania poprzedniej generacji.
ojciec Olki, ku swojej zgubie, odpowiedział: na KAŻDYM biegu pojedziemy, Olka.
Olka: HA HA HA, NO NIE MOGĘ, NA JEDYNCE TEŻ CHCESZ JECHAĆ???

Malinetshka - 2009-08-10, 21:08

upadłam :lol:
Dorota - 2009-08-10, 21:10

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Ewa - 2009-08-11, 05:54

Capricorn napisał/a:
HA HA HA, NO NIE MOGĘ, NA JEDYNCE TEŻ CHCESZ JECHAĆ???
O matko, odjechałam :mrgreen:
daria - 2009-08-11, 06:28

Ewa napisał/a:
O matko, odjechałam


ja też :lol:

kamma - 2009-08-11, 11:31

no i co odpowiedzieliście? :P
Capricorn - 2009-08-11, 13:11

kamma napisał/a:
no i co odpowiedzieliście? :P


zamknęliśmy dzioby na kłódkę, w jak najlepiej pojętym swoim interesie. ;-)

Capricorn - 2009-08-11, 20:28

euridice napisał/a:

ps. Czyli Capri będzie jakoś teraz w Trójmieście? 8-) I nie chce się spotkać? ;)

byłam w Gdyni gdzieś pod koniec czerwca chyba, i w ostatnią niedzielę w Gdańsku. Obydwa wypady jednodniowe, z bandą niecywilizowanych dzieci na głowie, bez możliwości wyłączenia się na 2-3 h na spotkanie. Chociaż, szukałam stanowiska frjals na JD - ale nie znalazłam.

Capricorn - 2009-09-01, 08:51

wczoraj stoczyła regularną bitwę z Wojtasem, musiałam siłą rozdzielać. I mówię, zezłoszczona:
- chyba nie mogę się już doczekać, aż do przedszkola pójdziecie!
na co Olka:
- no wiesz! powinnaś za nami tęsknić!

zina - 2009-09-01, 14:17

Swietne teksty wyrodna mamo ! :lol: ;-)
Capricorn - 2009-09-01, 16:59

Po wyjściu z przedszkola ;-)
- masz nowych kolegów albo nowe koleżanki w grupie?
- mam, dwóch chłopców.
- a jak mają na imię?
- nie wiem.
- nie pamiętasz?
- po prostu NIE WIEM.
- Pani nie mówiła Wam, jak mają na imię nowe osoby?
- może mówiła.... ALE ONI NIE PRZYSZLI DO MNIE SIĘ PRZEDSTAWIĆ!

ulapal - 2009-09-02, 00:01

dobre. :mryellow: wymagająca kobietka.
puszczyk - 2009-09-02, 06:14

Po prostu mała Capricorn. :lol:
zina - 2009-09-02, 14:34

Rewelacyjna jest :mryellow:
Capricorn - 2009-09-02, 15:24

puszczyk napisał/a:
Po prostu mała Capricorn. :lol:


ano, niestety... lekko to przerażające jednak ;-)

lilias - 2009-09-02, 19:43

Bystre dziecko :-D Jak nie zostanie prezydentem (etykieta, że mucha nie siada :mryellow: ), to może chociaż kosmonautą :mryellow:

A może artystą jak mama :-D

[ Dodano: 2009-09-02, 21:12 ]
Zastrzeżenia:pod hasłem "prezydent" nie ukrywa się żaden podtekst, póki co jest to najwyższe stanowisko w Polsce :-P

Capricorn - 2009-09-07, 20:18

- Mamo, użyłaś mojego błyszczyka? czy kupiłaś sobie swój?
kofi - 2009-09-07, 20:59

Capricorn napisał/a:
- Mamo, użyłaś mojego błyszczyka? czy kupiłaś sobie swój?

He, he, wydało się, podkradasz dziecku śminki :->
:mryellow:

Capricorn - 2009-09-20, 14:29

Złota myśl:

- Koty to tak naprawdę tygrysy. Tylko, że mają skórę kota. Ale tylko te pomarańczowe.

Dobrze, że mam pewność, że nic nie paliła ;-)

Capricorn - 2009-10-02, 19:00

jak skutecznie zwrócić na siebie uwagę pani przedszkolanki (i matki stojącej za plecami;-) ):

-a moja mama pod poduszką ma CUUUUUUUUUKIERKI! chyba dla taty....


(ps. przysięgam, że nie mam ;-) )

mossi - 2009-10-02, 21:04

Capricorn napisał/a:
-a moja mama pod poduszką ma CUUUUUUUUUKIERKI! chyba dla taty....


(ps. przysięgam, że nie mam ;-) )
Coś tam chyba jednak ukrywasz pod tą poduszką przecież Olka by tego nie zmyśliła ]:->
zina - 2009-10-03, 08:15

Capricorn napisał/a:

-a moja mama pod poduszką ma CUUUUUUUUUKIERKI! chyba dla taty....

taaaa...coz to za nowe gadzety wymyslili :lol:

kamma - 2009-10-03, 08:44

Capricorn, może Ci podłożyła? A potem policję wezwie i będziesz załatwiona ;)
Capricorn - 2009-10-03, 09:33

Przygotowuję kolację wczoraj. Olka pyta: Mogę Ci pomóc? - Jasne. Więc wkracza do kuchni z "różdżką" kieruje ją w stronę szafki, i zarządza:
- MLEKO SOJOWE - AKTYWACJA! PŁATKI KUKURYDZIANE - AKTYWACJA!

no, i jakże prosto jest przyrządzić posiłek...

kamma - 2009-10-03, 15:42

euridice napisał/a:
Olka z różczką

To Różczka taka dobra w kuchni? :P

Szacun dla Olki, jak zwykle :mryellow:

Alispo - 2009-10-03, 15:58

kamma napisał/a:

To Różczka taka dobra w kuchni? :P

moze i tak,w kazdym razie"nasza",vege i ma vege-męża i dziecko :-)

Capricorn - 2009-10-04, 10:34

to prawda. przenigdy.
Capricorn - 2009-11-06, 19:49

Uwielbiam ją ;-)

Uwaga:

- mamo, a jak byłaś W MOIM WIEKU, to... (i tutaj kilkanaście pytań: czy chciałaś się bawić bakuganem, czy coś tam coś tam)
i nagle:

- a jak byłaś w moim wieku, to kto się nami opiekował???

- nikt się Wami nie opiekował, nie było was jeszcze na świecie...

- ale - byliśmy już zrobieni?

Dorota - 2009-11-07, 10:50

Boska :mryellow: :mryellow: :mryellow:
rosa - 2009-11-07, 10:53

cudna :mryellow:

a tak btw jak byłaś w jej wieku to chciałaś się bawić bakuganem ;-)

Capricorn - 2009-11-07, 22:08

Głos zza kanapy:
- ZAGADKA! kto zgadnie, gdzie się ukryłam?
- za kanapą! - wyjątkowo zgodnie krzyczą pozostali członkowie rodziny.
- BRAWO! wygraliście nagrodę - ogłasza uśmiechnięta w banana Olka ;-)
- a jaką? - cieszą się chłopaki.
- PRZYTULENIE MNIE! :mrgreen:

karmelowa_mumi - 2009-11-07, 22:14

Capricorn napisał/a:
Głos zza kanapy:
- ZAGADKA! kto zgadnie, gdzie się ukryłam?
- za kanapą! - wyjątkowo zgodnie krzyczą pozostali członkowie rodziny.
- BRAWO! wygraliście nagrodę - ogłasza uśmiechnięta w banana Olka ;-)
- a jaką? - cieszą się chłopaki.
- PRZYTULENIE MNIE! :mrgreen:


słodkie, wzruszające, mmmm....

martka - 2009-11-07, 22:44

niezmiennie cudna :mrgreen:
Malinetshka - 2009-11-08, 00:08

prze-boska :D
Anja - 2009-11-09, 09:56

Capricorn, dołączam do fanklubu... :-)
Przemo__ - 2009-11-09, 16:22

kofi napisał/a:
Mój Daniel jest niestety ;-) równie dociekliwy. W związku z tym, że ogląda te swoje programy o zwierzętach posługuje się taką hmmm biologiczną terminologią, np. "Gdyby Dziadek zapłodnił wszystkie samice w okolicy, to wszystkie dzieci miałyby takie same geny jak ty"


Miałem powążny problem, żeby się nie śmiać na głos w pracy... na open space...

nigellla - 2009-11-09, 20:38

Capricorn napisał/a:
Głos zza kanapy:
- ZAGADKA! kto zgadnie, gdzie się ukryłam?
- za kanapą! - wyjątkowo zgodnie krzyczą pozostali członkowie rodziny.
- BRAWO! wygraliście nagrodę - ogłasza uśmiechnięta w banana Olka ;-)
- a jaką? - cieszą się chłopaki.
- PRZYTULENIE MNIE! :mrgreen:

wie co dobre :)

Przemo__ - 2009-11-10, 21:21

Capricorn napisał/a:
- Jesteś głucha jak dupa!
- A ty - jak dupa!
HIT! :-D
Capricorn - 2010-03-01, 19:14

- mamo, nie pomylisz mnie nigdy z tatą?
- nie, na pewno nie pomylę.
- dlatego, że ja mam włosy?

lilias - 2010-03-01, 20:40

hi, hi, to znamy fryzurę taty :lol: :lol: :lol:
Capricorn - 2010-03-22, 16:43

Do matki, desperacko próbującej załapać się na kilkanaście minut snu:
- Mamo! mamo! maaaaamooooo! A..... a jak się mówi "dzień dobry" po francusku?
- yyyyyyy..... bon jour się mówi....
- a po BRETOŃSKU?


*****

- a jaka liczba jest po DZIESIĘTNAŚCIE?

notasin - 2010-03-23, 01:06

trudne pytania :mryellow:
Capricorn - 2010-04-07, 21:03

a pytania coraz trudniejsze:

- A jak będę dorosłą kobietą, to będę mieć włosy na psipce?
- tak, kochanie...
- A będzie mi się to podobać?

martka - 2010-04-07, 21:12

:mrgreen:
lilias - 2010-04-08, 10:10

:lol: :lol: :lol:
kofi - 2010-04-08, 13:26

Yyyyyy....
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

excelencja - 2010-04-08, 18:34

kłiiiii b:DDD
Humbak - 2010-04-08, 20:01

rewelacja :mrgreen:
Capricorn - 2010-04-09, 10:40

wymiękam z nią....

Wczoraj, miałam mega ból głowy i inne atrakcje, generalnie - nie do życia. Maluchy rozpaczają wieczorem, że im nie poczytam Mikołajka (no trudno jest czytać, jak się literki rozpływają). No i Olka wymyśla:
- To ZA KARĘ będziemy wszyscy spać w Twoim łóżku....
matka: Wiesz, Olka, to nienajlepszy pomysł, bo jeśli ja czymś zarażam, to możesz też się rozchorować...
Wojtas, tryumfalnie: A ja, OD WIELKANOCY się niczym nie zaraziłem, ha!
Olka: Od Wielkanocy?
Wojtas: No tak, od Wielkanocy!
Olka: Mamo, można się czymś zarazić OD JAJKA?

daria - 2010-04-09, 10:46

Capricorn, :mryellow: :mryellow: :mryellow:

[ Dodano: 2010-04-09, 11:47 ]
Capricorn napisał/a:
A będzie mi się to podobać?


no wymiękam!

kamma - 2010-04-09, 11:12

oboje są dobrzy ]:->
Kahela - 2010-04-09, 13:28

rewelacja :lol: :lol: :lol:
Capricorn - 2010-04-09, 21:31

Będzie dłuuuuugie. Kilkuetapowe ;-)

Włazi mi do łóżka. Gadamy w ciemnościach:
- Mamo, a Ty kogo kochasz?
- hm. Zgaduj: kocham taką prześliczną i bardzo mądrą dziewczynkę, która skończyła już pięć lat, ma piękne, długie, jasne włosy, cudne błękitne oczka, uwielbia się bawić, i rysować...
Olka, teatralnym szeptem: - I lubi Polly Pocket...
Matka: I lubi Polly Pocket, i lubi pomagać w ogrodzie...
Olka: Już wiem, już wiem, mamo! Zgadłam! to ja!

Za chwilę:
- Mamo, to teraz ja zadaję! Kocham taką dorosłą, co ma czerwone majtki....

Potem jeszcze kilka rund zgadywanek, moja córka zadaje:
- To nie jest człowiek, bo nie mieszka na Ziemi...
Matka: Kosmita?
- Tak, ale - jak się nazywa?
Matka: Ufoludek?
- Tak, ale - jak się nazywa?
- no nie wiem....
- Olkoludek!
- Aha :D a jest chociaż zielony?
- Nieeeeeeeee..... Jest różowy....

Po kilku kolejnych rundach mówię: Olka, ja już się poddaję... nie mam już pomysłów...

Na co moja córka:

- Dobra! To sama sobie zadam, i sama zgadnę! Co to jest? To jest taki ORGANIZM, CO BEZ PRZERWY BIJE... Proszę, zgaduje Olka.... To SERCE! Brawo, Olka, wygrałaś!

kamma - 2010-04-09, 21:47

nie do podrobienia :lol: :lol: :lol:
malva - 2010-04-10, 11:43

genialna ,na serio genialna
dynia - 2010-04-10, 12:04

Olka wygrałaś! :-D
bronka - 2010-04-11, 09:19

Olka jesteś najlepsza na świecie!!!
ina - 2010-04-11, 09:38

Świetne :lol:
kasienka - 2010-04-11, 18:22

:mrgreen: jak zawsze - bezbłędna :)
Capricorn - 2010-04-20, 16:18

wczoraj, na placu zabaw. Pogoda piękna, więc ludzi mnóstwo, niestety, i większość to osoby nieobce, niestety. Dlaczego niestety? Otóż:
- Mamo, pobujasz się ze mną na tym koniku? tak? tak? tak? Na chwilę chociaż....
matka: <spełnia prośbę>
córka, o wiele za głośno: o ja, mamo, usiadłaś, i się nie zarwało!

kamma - 2010-04-20, 16:25

ups ]:-> ]:-> ]:->
kofi - 2010-04-20, 18:04

Aaaaaaaa. :mryellow: ]:-> :mryellow:
mossi - 2010-04-20, 18:29

Kochana :mryellow:
bronka - 2010-04-20, 20:29

aaaaaaaaaaaaaaaa Capricorn, ale obciach na placu :mryellow: :mryellow: :mryellow:
rosa - 2010-04-21, 08:26

:lol: :lol: :lol:
dynia - 2010-04-21, 11:23

Leżę :mrgreen:
Capricorn - 2010-05-06, 19:07

W restauracji, po kolejnym podejściu (i odejściu) kelnera do naszego stolika:
- A CO ON TUTAJ TAK CIĄGLE PRZYŁAZI?

bodi - 2010-05-06, 19:11

Olka daje czadu :lol: :lol:
Alispo - 2010-05-06, 19:33

Capricorn napisał/a:
W restauracji, po kolejnym podejściu (i odejściu) kelnera do naszego stolika:
- A CO ON TUTAJ TAK CIĄGLE PRZYŁAZI?


:lol:

martka - 2010-05-06, 20:51

:lol: :lol:
maga - 2010-05-06, 20:52

Tekst miesiąca :lol: :lol: :lol:
kamma - 2010-05-06, 21:02

śmiech na sali :lol: :lol: :lol:
daria - 2010-05-06, 21:03

Capricorn napisał/a:
- A CO ON TUTAJ TAK CIĄGLE PRZYŁAZI?


:lol:

bronka - 2010-05-07, 09:23

:lol: :lol: :lol: :lol: no boski tekst :mryellow: :mryellow: :mryellow:
Capricorn - 2010-05-08, 14:29

- Mamo, a chcesz być SUPERMATKĄ? To włącz mi bajkę!
karmelowa_mumi - 2010-05-08, 14:56

Capricorn, :mrgreen: :mryellow: :lol: :mryellow: :mryellow: :lol: :lol: :lol:
rosa - 2010-05-08, 14:58

:lol: :lol: :lol:
lilias - 2010-05-08, 15:32

:lol: :lol: :lol:
mossi - 2010-05-08, 16:33

Olka rulezzzz :mryellow: :mrgreen: :mryellow:
excelencja - 2010-05-08, 23:03

Capricorn napisał/a:
- A CO ON TUTAJ TAK CIĄGLE PRZYŁAZI?


poproszę Olkę, żeby Lilaka przeszkoliła, coby w knajpach zabawniej było :)

Capricorn - 2010-05-24, 18:39

Kacper (lat 12) ma poprawiać sprawdzian z historii - rozbiory i te klimaty. Średnio mu idzie, więc trochę go odpytuję:
- No to zacznijmy od niepodległości. Co rozumiesz przez niepodległość?
Olka (lat 5,5) podpowiada jak potrafi:
- To taka książka.... nudna taka.... tak myślę.

mossi - 2010-05-24, 18:43

trochę Ci tych dzieci zazdroszczę ;-) :-P
olgasza - 2010-05-24, 18:50

też tak myślę. :-)
kamma - 2010-05-24, 22:20

:mryellow: :mrgreen: :mryellow:
puszczyk - 2010-05-25, 08:50

Co za pomocna siostra. :lol:
Humbak - 2010-05-26, 08:01

mistrz dopingu :lol:
lilias - 2010-05-26, 08:19

:lol: :mrgreen:
rosa - 2010-05-26, 08:36

cudna cudna cudna :mryellow:
kofi - 2010-05-26, 09:46

Humbak napisał/a:
mistrz dopingu :lol:

Raczej Domotywator. 8-)

bronka - 2010-05-26, 21:09

Capricorn napisał/a:
To taka książka.... nudna taka.... tak myślę.

:lol: :lol: :lol: swoją drogą też tak myślę

Capricorn - 2010-06-07, 12:47

Olka ma dzisiaj jeden z "tych" dni. Do przedszkola chciała iść w sukience z ogromną centralną plamą po paście do zębów. Bo tak, i już. Umyć się rano - nie, uczesać - nie, moje próby doprowadzenia jej włosów do jako-takiego wyglądu skończyły się spektakularnym rozczochraniem przez klientkę (plus wokal, którego nie powstydziłby się duet Ozzy Osbourne - Alice Cooper). W parku przedszkolnym pytam nadal pociągającą nosem córkę cudną: to dzisiaj cały dzień taki będzie w przedszkolu? czy się uspokoisz jakoś
Córka cudna do matki:
- Uspokoję się. PO PROSTU PRZESTAŃ MNIE WKURZAĆ!!!!

kofi - 2010-06-07, 12:51

Capricorn napisał/a:
- Uspokoję się. PO PROSTU PRZESTAŃ MNIE WKURZAĆ!!!!

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Jakoś dziwnie mi znajomy ten tekst.

bronka - 2010-06-07, 13:08

:lol: :lol: :lol:
charakterna ;-)

rosa - 2010-06-07, 13:37

bronka napisał/a:
:lol: :lol: :lol:
charakterna ;-)

jak mamusia przeca :-)

Capricorn - 2010-06-11, 15:31

okołobasenowe historie (plus: polska język trudna język ;-) )

- mam, mogę już iść do basenu?
- poczekaj jeszcze kilka minut, niech się porządnie krem w skórę wchłonie...
po jakichś 15 sekundach:
- to mogę już iść do basenu? mamo? Zobacz, JUŻ JESTEM CAŁA WCHŁONIĘTA!


- a mogę jutro powiedzieć kolegom w przedszkolu, że mam nowy basen w ogrodzie?
- pewnie, ze możesz powiedzieć, ale nie jutro, bo jutro jest sobota, i nie idziesz do przedszkola.
- o, a za ile dni idę?
- za 3 dni,w poniedziałek.
(10 sekund)
- mamo, a czy w poniedziałek nasz basen będzie NADAL NOWY?

kofi - 2010-06-11, 16:21

Capricorn napisał/a:

- mamo, a czy w poniedziałek nasz basen będzie NADAL NOWY?

:lol:
Z tym basenem to przypomnij sobie historię Jagny z F Muratora. ;-)

excelencja - 2010-06-11, 22:36

eee w poniedziałek to już TAKI nowy nie będzie :D
super jest :D

karmelowa_mumi - 2010-06-14, 07:55

na przyszłość trzeba nowości montować w niedzielę wieczór, świetna dziewczyna :)
zorro - 2010-06-14, 23:01

Cha cha. Mojego syna też wkurzamy. Tylko on pyta, kiedy będzie mógł się w końcu wyprowadzić. ;-)
Capricorn - 2010-06-16, 21:28

patologicznie. Bardzo patologicznie:

- Przywaliłam dzisiaj jednej koleżance w przedszkolu. Bo mnie łaskotała. Mówiłam jej, że nie ma mnie łaskotać, a ona mnie łaskotała. To jej przywaliłam. Ale przestałam. Bo powiedziała, ze i tak nie boli.

daria - 2010-06-16, 21:30

:-> :-P :lol:
Lily - 2010-06-16, 21:33

Capricorn napisał/a:
Bo powiedziała, ze i tak nie boli.
Za to jak wychowawczo :D
Capricorn - 2010-06-29, 20:49

usiłuję wypielić zielsko ze słoneczników. Wpada moja panna w te słoneczniki, i śpiewa:
- Buraki rządzą, buraki rządzą....
koryguję:
- to są słoneczniki, a nie buraki....
Córka Cudna śpiewa dalej:
- kocham słoneczniki.... ale BURAKI RZĄDZĄ!

kamma - 2010-06-29, 20:59

:mryellow: :mrgreen: :mryellow:
bronka - 2010-06-30, 13:39

Capricorn napisał/a:
BURAKI RZĄDZĄ!

:lol: :lol: :lol: Olka rządzi :lol:

Capricorn - 2010-07-05, 18:49

- mamo! Uderzyłam się w psipkę i w udziec!
lilias - 2010-07-05, 20:02

Capri, ach ten udziec :mryellow:
Capricorn - 2010-07-08, 11:07

Robię z nią wczoraj zakupy na stacji jednej z sieci paliw, i miłą pani informuje mnie, ze ponieważ przekroczyłam jakąś-tam kwotę, przysługuje mi zdrapka. Olka, natychmiast:
- A mogę JA wylosować zdrapkę? A co JA mogę wygrać? O, jak wygram coś-tam, to będzie fajnie :) a JA mogę sobie SWOJĄ zdrapkę zdrapać w domu, tak? A skąd będę wiedzieć, że JA wygrałam nagrodę?
W domu, zdrapuje. Odkrywa, że trzy symbole nie są identyczne (co za niespodzianka, ha! ;-) ) Daje natychmiast:
- Masz, mamo. NIC NIE WYGRAŁAŚ!

Lily - 2010-07-08, 11:08

Jak wiadomo sukces ma wielu ojców, a porażka... jedną matkę? :mrgreen:
bronka - 2010-07-08, 11:12

:lol: :lol: :lol:
Capricorn - 2010-07-08, 14:36

Lily napisał/a:
Jak wiadomo sukces ma wielu ojców, a porażka... jedną matkę? :mrgreen:


taaaaaaaa. Capri, matka wszystkich porażek ;-)

rosa - 2010-07-09, 08:46

:mryellow: :mryellow: :mryellow:
dynia - 2010-07-09, 12:03

:mryellow:
excelencja - 2010-07-09, 13:51

świetna :) jakie te dzieci teraz mądre produkują...
Capricorn - 2010-07-13, 13:03

Olka z Felkiem w basenie. Bawią się w morskie stworzenia ;-)
- Jestem LEKIN - mówi Felek, niewymawiający jeszcze r.
- a ja jestem OLKA - mówi Olka, niewymawiająca jeszcze r ;-)

potem jeszcze były sprostowania, że "nie mówię, że jestem Olka, tylko mówię, że jestem olka :) "

bronka - 2010-07-13, 13:15

Capricorn napisał/a:
"nie mówię, że jestem Olka, tylko mówię, że jestem olka :) "

:lol:
Przyznaję, że ja dopiero po jakimś czasie skumałam o co chodzi :lol:

daria - 2010-07-13, 13:29

Capricorn napisał/a:
- a ja jestem OLKA - mówi Olka, niewymawiająca jeszcze r ;-)


dobre! :mryellow:

Anja - 2010-07-13, 13:57

:lol: :lol:
lilias - 2010-07-13, 18:01

:lol: :lol: jakiż zębaty akwen ;-)
kamma - 2010-07-13, 21:45

olka że boki zlywać ;)
Malinetshka - 2010-07-14, 09:21

CUDOWNI :lol: :lol: :lol:
Capricorn - 2010-07-14, 19:04

Scena w sztucznym akwenie wodnym, średnica nie więcej niż 1,8m, wysokość - nie więcej niż 50 cm. Bohaterowie sceny: Olka, i tzw. "mały Kacper", synek sąsiadów, lat 3,5.

Olka do małego Kacpra:
- Jeszce raz mnie ochlapiesz, to odpłynę na koniec świata, i już nigdy do Ciebie nie wrócę!

kamma - 2010-07-15, 09:20

]:-> powodzenia ]:-> :lol:
bronka - 2010-07-15, 09:40

Capricorn napisał/a:
Olka do małego Kacpra:
- Jeszce raz mnie ochlapiesz, to odpłynę na koniec świata, i już nigdy do Ciebie nie wrócę!

:lol: :lol: :lol:

Kaja - 2010-07-15, 17:00

Capricorn napisał/a:
Olka z Felkiem w basenie. Bawią się w morskie stworzenia ;-)
- Jestem LEKIN - mówi Felek, niewymawiający jeszcze r."


Najpierw przeczytałam Lenin :shock:

rosa - 2010-07-16, 08:52

ja też, a miałam oku na nosie :-)

basowe gadki boskie :-)

Capricorn - 2010-07-19, 21:56

Pokazuję jej dzisiaj przepiękną tęcze nad naszym domem. I mówię - o, a tam powinna być widoczna druga część tęczy...
- no to - idziemy! - zarządza Olka.
- nie musimy nigdzie iść, stąd świetnie widać cała tęczę przecież...
- No - ale mamo - PO ZŁOTO!
Próbując zachować powagę wyjaśniam, że złoto na drugim końcu tęczy to tylko taka stara irlandzka legenda. Na co moja córka:
- NIE NO, TAK TO MY NIGDY NIE BĘDZIEMY BOGACI!

rosa - 2010-07-20, 09:02

hehehe capri no przecież kasa sama do ciebie nie przyjdzie :mryellow:
bronka - 2010-07-20, 10:03

:lol: :lol: :lol: cudowna Olka!!!!!
kofi - 2010-07-20, 10:13

Capricorn napisał/a:

- NIE NO, TAK TO MY NIGDY NIE BĘDZIEMY BOGACI!

bosssska :lol:

Capricorn - 2010-07-20, 11:47

Wieczorna debata naukowa, zaczęło się od jaj dinozaurów ;-)
Wojtek: Mamo, a powiedz, człowiek też jest ssakiem, tak?
Olka: nie jest! nie jest!
Matka: ssak to takie zwierzę, które rodzi się z brzucha matki, a PO NARODZENIU pije mleko z piersi mamy. no to sami rozstrzygnijcie - czy człowiek jest ssakiem, czy nie jest?
Olka: Ha! nie jest! mówiłam, że nie jest! bo ja po urodzeniu spałam :)


(no i prawda, często jej opowiadam, że była wyjątkowo spokojniutkim dzieckiem, i spała długo i spokojnie, w zasadzie przespała całą szpitalną rzeczywistość, w przeciwieństwie do innych rozwrzeszczanych osobników na sali. no ale - ssała też ;-) )

bronka - 2010-07-20, 11:54

Capricorn napisał/a:
Olka: Ha! nie jest! mówiłam, że nie jest! bo ja po urodzeniu spałam :)

:lol: :lol: :lol:

mossi - 2010-07-20, 11:55

:mrgreen:
kamma - 2010-07-21, 10:03

Capricorn napisał/a:
NIE NO, TAK TO MY NIGDY NIE BĘDZIEMY BOGACI!

:lol: :lol: :lol:
może spróbujcie sprzedawać zioła ;)

Capricorn - 2010-07-21, 11:14

kamma napisał/a:

może spróbujcie sprzedawać zioła ;)


:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

ale my mało ziół mamy. Słońce nam spaliło. Nikt inny, tylko słońce, jak bum-cyk. kto mi uwierzy, kto mi uwierzy? ;-)

kamma - 2010-07-22, 09:55

Capricorn napisał/a:
Słońce nam spaliło.

tia, Słońce spaliło ;)
Pytanie, kogo nazywasz Słońcem ;)

Capricorn - 2010-07-26, 09:45

włazi mi do łóżka. siada. w pozycji modelki ;-) siedzi na jednym bioderku, podpiera się wyprostowanymi rękoma. I daje:
- Mamo, siedzę jak puma teraz? Jak samica pumy? tak?

Ona chyba po prostu MUSI mówić, bez przerwy. Jak matka :)

Anja - 2010-07-26, 09:47

Capricorn, :mryellow: jak będziesz w Wawie, weź Olkę ze sobą... :-)
Capricorn - 2010-07-29, 10:37

Ekskluzywny wywiad z przyszłym Prokuratorem Generalnym:

Matka: Marcin właśnie dzwonił, że już im się konik urodził :)
Olka: O, a kto im się urodził?
M: mały ogier się urodził.
O: Ogier? Nazwali go Ogier? Tak samo, jak tego ich olbrzymiego czarnego konia?
M: Nie Olka, ogier to nie jest imię, ogier to słowo, które oznacza samca konia.
O: A samica konia? Jak się nazywa?
M: Klacz się nazywa.
O: A dziecko konia? Jak się nazywa?
M: Źrebak się nazywa.
O: No to co mi mówisz, że ogier się urodził?

bronka - 2010-07-29, 11:10

:lol: :lol: :lol: oj Matka Matka :lol: :lol: :lol:
daria - 2010-07-29, 11:17

:mrgreen:
kamma - 2010-07-29, 22:08

oj,oj :lol: :lol:
olgasza - 2010-07-29, 22:29

miażdżąca logika :-)
Malinetshka - 2010-07-29, 22:40

:D :lol:
malva - 2010-07-30, 01:11

brawo Olka! :-D
zojka3 - 2010-07-30, 11:26

rewelka!
Capricorn - 2010-07-30, 15:24

Zrobiłam kolczyki nowe. I pytam:
- Podobają się Tobie?
- Ale - ja nie lubię zielonego koloru, mamo. WIĘC ICH NIE DOCENIAM.

rosa - 2010-07-30, 19:30

elokwentna bestyjka :lol:
kofi - 2010-07-30, 20:23

Cóż za dyplomatka ;-)
kamma - 2010-07-31, 05:28

dobre, dobre :lol: :lol: :lol:
Capricorn - 2010-08-08, 15:57

My tez oglądamy programy o zwierzętach ;-)

narrator: para na tydzień oddali się od stada, i będzie kopulować. Kopulacja dla lwów jest mocno wyczerpująca - trwa zaledwie minutę, ale jest ponawiana co 20 minut, przez cały tydzień...

na ekranie: to, co pan mówi...

Olka: A co one tam robią?

matka: mocno się przytulają, bo chcą mieć dziecko...

Olka (tonem znudzonego mądrali spod Poznania): normalnie sobie na niej usiadł, tej....


Macie "Księgę Domowych Potworów"? ;-) My mamy, i czytamy na dobranoc ;-) Czytam o Telemaniaku, że trzeba bardzo uważać, żeby nie zaatakował, bo jak zaatakuje, to ludzie zmieniają się we władców pilotów, i są bladzi i chudzi, bo nie wychodzą na dwór, i nie gotują dobrych rzeczy. Olka mi przerywa:
- A ja wiem, jak pokonać Telemaniaka!
- o, to powiedz nam.
- trzeba wtedy iść do łazienki i długo się przeglądać w lustrze, jaka jestem ładna, i stroić miny!
(potwór z dwóch stron wcześniej to Pięknisia Blokująca, czy jakoś tak ;-) )

bronka - 2010-08-08, 20:54

Capricorn napisał/a:
normalnie sobie na niej usiadł, tej....

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Capricorn - 2010-08-24, 13:42

POSTANOWIŁAM NOWE ZASADY: możemy oglądać pokemony!
kofi - 2010-08-24, 15:20

Capricorn napisał/a:
POSTANOWIŁAM NOWE ZASADY: możemy oglądać pokemony!

I nie podskoczysz, no. :lol:

bronka - 2010-08-25, 13:20

Capricorn napisał/a:
POSTANOWIŁAM NOWE ZASADY: możemy oglądać pokemony!

:mrgreen: :mryellow: :mrgreen: :mryellow:

kamma - 2010-08-25, 19:03

dobrze, gdy zasady są jasno określone. We wszystkich podręcznikach psychologii to piszą ]:->
Capricorn - 2010-08-25, 19:33

zasad ciąg dalszy, świeżutkie:

matka: proszę wyłączyć kanał z bajkami, jest już 20:30, i chcę wreszcie obejrzeć jakieś wiadomości.
córka: o nie, my NIE POSIADAMY TAKIEJ UMOWY!

Katioczka - 2010-08-25, 19:42

:)
i jaka była Twoja odpowiedź?

Capricorn - 2010-08-25, 19:48

zagroziłam sankcjami ;-) poskutkowało, poszli się myć ;-)
bronka - 2010-08-26, 09:12

Capricorn, :mrgreen:
zacznij pisać książkę :-D :-D :-D :-D

Capricorn - 2010-08-26, 09:55

może najpierw umowy zacznę spisywać ;-)
Capricorn - 2010-08-27, 20:21

Oglądamy wiadomości, a jakże.
News: młody chłopak po amputacji rąk gra na fortepianie stopami, i to gra fantastycznie.
Wojtas: no nie, no jak to możliwe, żeby bez rąk można było coś zrobić?
Matka, demonstruje: palcami stóp można bez trudu podnieść i przenieść różne przedmioty, można podrzeć gazetę...
Wojtas: aha, no tak, przecież MAMY TO PO PRZODKACH...
Olka: aha, no tak, przecież MAMA KIEDYŚ BYŁA MAŁPĄ


kurtyna

rosa - 2010-08-27, 20:37

:-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D małpa rządzi :lol: :lol: :lol:
dynia - 2010-08-27, 21:06

Capricorn napisał/a:
MAMA KIEDYŚ BYŁA MAŁPĄ


kurtyna

Dobrze,że powiedziała chociaż kiedyś była :-P

Malinetshka - 2010-08-27, 22:23

hue hue, słodcy :D :D
bronka - 2010-08-28, 09:39

wymiękłam :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
priya - 2010-08-28, 12:42

wesoło tam u Was, Matko Trójki! :mryellow:
kamma - 2010-08-28, 23:17

kiedyś była :lol: :lol: :lol:
excelencja - 2010-08-30, 08:20

dobry początek dnia :*
Capricorn - 2010-09-04, 19:34

Dzieci się dziś ostro zbiesiły, w efekcie czego, w ramach "kary", matka zarządziła szlaban na kanały z bajkami, do jutra. To Olkę nakręciło do tego stopnia, że rzuciła się na mnie i uszczypnęła mnie mocno, po czym poszła, wyjąc spektakularnie na schodach, do siebie. Po jakimś czasie zeszła, nieszlochająca już, i wygłosiła "nasze hasło rozjemcze", czyli:
- Chcę się przytulić...
Przytulam - i mówię:
- Ależ mnie mocno uszczypnęłaś, wiesz?
Na co ona:
- NAPRAWDĘ MUSIAŁAM.

kofi - 2010-09-04, 19:53

Capricorn napisał/a:

- NAPRAWDĘ MUSIAŁAM.

Dura lex (sed lex) :-) :mrgreen:

puszczyk - 2010-09-05, 12:57

Capricorn napisał/a:
NAPRAWDĘ MUSIAŁAM.
Capricorn napisał/a:
MAMA KIEDYŚ BYŁA MAŁPĄ

:lol:
Olka jest niesamowita. :-D

bronka - 2010-09-06, 10:57

no skoro musiała :lol: :lol: :lol:
maga - 2010-09-06, 21:29

Capricorn napisał/a:
przecież MAMA KIEDYŚ BYŁA MAŁPĄ

:lol:
Od razu przypomniało mi się, jak kumpela tłumaczyła swojemu czteroletniemu synkowi, że kiedyś nie było ludzi, blablabla, że naszymi przodkami były małpy, na co młody po lekkim zastanowieniu się: "To Henia(babcia) była małpą?"

Capricorn napisał/a:
- NAPRAWDĘ MUSIAŁAM.

No przecież, że musiała! :lol:

Capricorn - 2010-09-12, 21:39

Jadę z nią na wieś dziś.
- Mamo, chyba za chwilę będziemy na miejscu, co? BO JUŻ ŚMIERDZI.

rosa - 2010-09-13, 07:21

miastowa panienka :lol: :lol: :lol: :lol:
kamma - 2010-09-13, 14:02

łomatko :lol: :lol: :lol:
Capricorn - 2010-09-26, 21:25

Zrobiła sobie pierścionek miedziany na warsztatach biżuterii wczesnosłowiańskiej w Biskupinie. Mam nadzieję, ze widać fotkę :)


dorotato - 2010-09-26, 22:53

Uwielbiam tę małą słodziakowatą bestyjkę :) )))))
Kahela - 2010-09-27, 06:51

Zdolniacha :mryellow: Mnie cos takigo udało się zrobić dopiero w zeszłym roku :shock:
priya - 2010-09-27, 08:24

Talent po mamusi :-D W pierwszej chwii myślałam, że inny palec pokazuje ;-) :-P
puszczyk - 2010-09-27, 08:42

Widać że dumna. :-D
Capricorn - 2010-09-27, 10:19

priya napisał/a:
Talent po mamusi :-D W pierwszej chwii myślałam, że inny palec pokazuje ;-) :-P


ten "inny" łatwiej byłoby prosto w górze utrzymać :)

rosa - 2010-09-27, 10:21

super :-)
orenda - 2010-09-27, 11:12

ładny pierścionek. Szkoda, że nam się nie udało na to trafić, a robiliście koraliki z modeliny na wisiorki?
kofi - 2010-09-27, 11:29

Idzie w Twoje ślady. Super ten pierścionek. :-)
Capricorn - 2010-09-27, 11:41

orenda napisał/a:
ładny pierścionek. Szkoda, że nam się nie udało na to trafić, a robiliście koraliki z modeliny na wisiorki?


nie robiliśmy, ale tylko dlatego, że długo musielibyśmy czekać.

Za to próbowaliśmy sklejać wikolem potłuczone naczynia "średniowieczne" - szybko jednak się poddaliśmy, za duża uczta to była, za dużo naczyń potłuczonych zastaliśmy :)

[ Dodano: 2010-09-27, 12:42 ]
kofi napisał/a:
Idzie w Twoje ślady. Super ten pierścionek. :-)


Pani prowadząca warsztaty krok po kroku nam wszystko pokazała. Chłopcy zrobili sobie wisiorki z praśredniowiecznym symbolem słońca. Plany mamy takie, że kupujemy miedź, i będziemy tworzyć :)

Capricorn - 2010-09-30, 19:42

Z cyklu: Material Girl:

- Mamo, a wiesz, co najbardziej lubię z Meluzyny? "Odpłyń własną limuzyną!" :)

i hardcore zdrowotny:

- mamo, zrobisz mi ten syropek z czosnkiem? Zawsze go uwielbiam jak jestem chora....

bronka - 2010-10-01, 09:48

:lol: :lol: :lol:
Boska jest!

kamma - 2010-10-02, 18:49

heh, aż miło chorować :lol:
Capricorn - 2010-10-04, 09:51

siedzą dziś w domu, Olka i Wojtek. Wracają do formy po starciu z wirusem. I marudzą, jak to maja w zwyczaju, że "płatki z mlekiem..." (wrrr). W końcu ulegam, mleko gryczane, a po płatki, komercyjne i niezdrowe, idę do sklepu obok. Olka obserwuje mnie przez okno, i do ojca i brata mówi:
- O, mama niesie takie płatki, jakich właśnie się spodziewałam ;-)

priya - 2010-10-04, 09:56

Capricorn napisał/a:
O, mama niesie takie płatki, jakich właśnie się spodziewałam ;-)
:lol: Twoje szczęście! nie wiadomo co by było gdybyś przyniosła inne ;-)
bronka - 2010-10-04, 12:31

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
kofi - 2010-10-04, 12:33

Mama czyta w myślach po prostu. ;-)
Capricorn - 2010-10-11, 19:50

Przyszła paczka. Z ubrankami. Przymierza wszystko po kolei. Po założeniu grubej zimowej kurtki z futerkiem dookoła kaptura:
- Spójrz mamo! Wyglądam jak ESKIBOL, co nie?

daria - 2010-10-11, 20:01

Capricorn napisał/a:
ESKIBOL


leżę i kwiczę ;-)
dobrze, że nie jak EKSkibol ;-)

kamma - 2010-10-11, 20:20

Zacne :mryellow:
rosa - 2010-10-12, 09:54

:lol: :lol: :lol:
bronka - 2010-10-12, 09:57

Capricorn napisał/a:
Spójrz mamo! Wyglądam jak ESKIBOL, co nie?

:lol: :lol: :lol:

priya - 2010-10-12, 09:58

:mryellow: :mryellow:
dorotato - 2010-10-12, 10:09

:mryellow: :mryellow: :mryellow:
Capricorn - 2010-10-16, 10:07

Włazi mi do łóżka dziś rano.
- Mamo, mamo.... mamo! Kocham Ciebie :)
- yyy, ja Ciebie też kocham, Olka.
- Mamo, nie tak! Ja mówię: KOCHAM CIEBIE, a ty mówisz: WŁAŚNIE WIDZĘ! Zrozumiałaś? To jeszcze raz musimy: Kocham Ciebie :)

kamma - 2010-10-16, 12:21

Matka, nie wypadaj z roli! :lol: :lol: :lol:
daria - 2010-10-16, 12:42

dobra jest ;-)
priya - 2010-10-16, 13:05

I co było dalej? Wciagnęłam się :lol:
Capricorn - 2010-10-16, 18:24

Potem były testy - czy potrafię, niezależnie od warunków, odpowiednio zareagować na hasło ;-)
bronka - 2010-10-16, 20:38

:lol: :lol: :lol:
oj Cię trenuje Olka trenuje :mryellow:

excelencja - 2010-10-18, 16:32

boższzz - nawet wolności w kochaniu nie masz :P matczyny żywot :D
priya - 2010-10-18, 19:36

Capricorn napisał/a:
Potem były testy - czy potrafię, niezależnie od warunków, odpowiednio zareagować na hasło ;-)
:mryellow: :mryellow:
Capricorn - 2010-10-22, 07:07

świeżynki poranne:

do matki, podczas przytulania przy śniadaniu:
- JEDZIESZ KAWĄ!

:oops:

w przedszkolnym parku:
- spójrz, Olka, ile przez ten wiatr spadło liści...
- A ja wiem, ile tych liści jest! NIESKOŃCZONOŚĆ! (10 sekund kontrolnej przerwy, i dalej:) Jest taka liczba - nieskończoność, WIEDZIAŁAŚ?

bronka - 2010-10-22, 09:05

Capricorn napisał/a:
- JEDZIESZ KAWĄ!

:mrgreen: :mryellow: :mrgreen: :lol:
Cytat:
Jest taka liczba - nieskończoność, WIEDZIAŁAŚ?

:lol: :lol: :lol:

lilias - 2010-10-22, 09:35

:lol: :lol: :lol:
kofi - 2010-10-22, 10:06

To dziecko ma belferskie zapędy niestety. :mrgreen:
rosa - 2010-10-22, 10:10

kofi napisał/a:
To dziecko ma belferskie zapędy niestety. :mrgreen:

ciekawe po kim?????

Capricorn - 2010-10-22, 11:08

rosa napisał/a:
kofi napisał/a:
To dziecko ma belferskie zapędy niestety. :mrgreen:

ciekawe po kim?????


no po kim, no po kim... ;-)

maga - 2010-10-22, 13:15

Jak zawsze wymiękam :lol:
Capricorn - 2010-10-28, 20:20

Z cyklu: wieczorem warto próbować zrobić dym o cokolwiek:

- Mamo, ja już wyrosłam z tej pościeli, już jej nie chcę, słyszysz! Przecież jak Piotrek ją zobaczy na moich siódmych urodzinach, to mnie wyśmieje!

Pościel przedstawia Kubusia Puchatka, Heffalumpa, i resztę ekipy. Original by Disney (zachwalam, bo może będę wkrótce wydawać ;-) ).
Piotrek to jeden z dwóch narzeczonych z przedszkola - chyba ten ważniejszy.
A panna jeszcze szóstych urodzin nie miała.


I z cyklu: aktywnie uczestniczę w matczynych ablucjach:
- A na co jest ten krem? Żeby ładną buzię mieć, tak? A ja jestem piękna NAWET BEZ KREMU.

daria - 2010-10-28, 20:24

Capricorn napisał/a:
A ja jestem piękna NAWET BEZ KREMU



no ba :-) piękna i inteligentna ;-)

bronka - 2010-10-29, 09:22

Capricorn napisał/a:
A ja jestem piękna NAWET BEZ KREMU.

:lol: :lol: :lol:
Jak bym miała taką buzię jak Olka też bym nawet kremu nie używała :-D

Capricorn napisał/a:
- Mamo, ja już wyrosłam z tej pościeli, już jej nie chcę, słyszysz! Przecież jak Piotrek ją zobaczy na moich siódmych urodzinach, to mnie wyśmieje!

Pościel przedstawia Kubusia Puchatka, Heffalumpa, i resztę ekipy. Original by Disney (zachwalam, bo może będę wkrótce wydawać ;-) ).
Piotrek to jeden z dwóch narzeczonych z przedszkola - chyba ten ważniejszy.
A panna jeszcze szóstych urodzin nie miała.

no ale nie wiadomo jak długo zajmie matce zakup nowej :-P

Boska jest Olka :-D po prostu boska :mrgreen:

kamma - 2010-10-29, 22:27

Capricorn napisał/a:
zachwalam, bo może będę wkrótce wydawać

wygląda na to, że prędzej, niż myślisz ;) No, chyba że Piotrek wcześniej pójdzie w niepamięć ;)

Capricorn - 2010-10-30, 13:38

kamma napisał/a:
chyba że Piotrek wcześniej pójdzie w niepamięć ;)


Oj, nie sądzę. Moja córka jest stała w uczuciach, Piotrka i Maksia kocha od dwóch co najmniej dwóch lat. A gdy ostatnio spóźniłyśmy się do przedszkola, Piotrek wybiegł z sali, wbiegł do szatni, i Olkę mocno wyściskał :) Więc na koniec zafascynowania nie mam co liczyć, idę pakować heffalumpową pościel :)

priya - 2010-10-31, 17:29

:lol: :lol: :lol:
excelencja - 2010-10-31, 20:26

jak koniec z hefalumpami to teraz co? hannah montana?
Capricorn - 2010-11-02, 07:54

Wychodzimy na spacer po zmroku wczoraj. Ciemno jest, baaaaardzo ciemno. Kacper mówi:
- O, widzę Wielki Wóz!
- A ja - Wielką Babę :) - daje Olka.

maga - 2010-11-02, 08:13

:lol: :lol: :lol:
excelencja - 2010-11-02, 09:43

a baba z wozu, koniom lżej :D
Capricorn - 2010-11-02, 09:52

excelencja napisał/a:
a baba z wozu, koniom lżej :D


no fakt :)

bronka - 2010-11-02, 10:02

Capricorn napisał/a:
A ja - Wielką Babę :) - daje Olka.

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Capricorn - 2010-11-02, 10:03

bronka napisał/a:
Capricorn napisał/a:
A ja - Wielką Babę :) - daje Olka.

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:


się tak nie śmiej, to chyba o mnie było...

bronka - 2010-11-02, 10:04

Capricorn napisał/a:
się tak nie śmiej, to chyba o mnie było...

no proszę Cię :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

kamma - 2010-11-02, 17:49

dobra jest :lol: :lol: :lol:
leżę :mryellow: :mryellow: :mryellow:

priya - 2010-11-04, 13:11

:mryellow: :mryellow:
Capricorn - 2010-11-05, 15:29

Panna dorasta:

Chcę jej zakręcić wodę podczas kąpieli. Młoda protestuje: jeszcze jest za mało wody!
Zakręcam po minucie może, panna komentuje: NO, TERAZ JEST GIT.
Pytam: A co to znaczy?
Młoda: no, ze jest WPORZO.

bronka - 2010-11-05, 15:34

:lol: :lol: :lol:
Capricorn, te dzieci tak szybko dorastają :-P

Ka.ja - 2010-11-05, 15:51

cudowne masz dzieciaki :-D
priya - 2010-11-06, 08:03

niezła jest :mrgreen: :mrgreen:
Capricorn - 2010-11-07, 15:19

Wstęp: zapisałam naszą ekipę na występ w przedszkolu - każda rodzina przygotowuje inscenizacje dowolnie wybranego utworu literackiego.

No wiec mówię:
- Chodźcie, zrobimy próbę, przecież występ już jutro...
Olka:
- Już jutro? NIE WIEDZIAŁAM, ŻE ŻYCIE TAK SZYBKO PŁYNIE.....

kamma - 2010-11-07, 15:20

Jedno z najgorszych odkryć w życiu...
priya - 2010-11-07, 21:13

o cholercia, ależ ona ma przemyślenia! :lol: :lol:
bronka - 2010-11-07, 21:17

Olka mnie tez przeraża jak to życie szybko płynie :-D
Capricorn - 2010-12-02, 13:27

Dziś tandem - połączone siły Wojtka i Olki.

Wchodzę kilka dni temu do ich pokoju, poczytać na dobranoc (Kończyliśmy HP i komnatę tajemnic), a tam - sajgon totalny. Konstrukcje kosmiczne i przerażające. Myślałam, że może pod wpływem lektury coś stworzyli (nie ukrywajmy, trochę to hardcore dla 6 czy 7 latka, ale młodzież się bardzo upiera, i milion szczegółów cytuje z pamięci, a przy kolacji pyta: "to jak myślicie, kto jest dziedzicem Slytherin?"). No więc pytam - CO TO JEST? wskazując na konstrukcję z kartonów, koca, bambusowych kijów, siatki, itp. I słyszę:

- TO JEST ZASADZKA NA ŚWIĘTEGO MIKOŁAJA!
no to mówię: yyyyy, ale przecież nie wolno nikogo łapać w zasadzki, no i jak my go złapiemy, to nie będzie mógł innym dzieciom dostarczyć prezentów na czas...
Olka mi przerywa: I O TO CHODZI! Bo my mu te wszystkie inne prezenty też zabierzemy :)
Wojtek: No i przy okazji sprawdzimy, czy tych prezentów przypadkiem nie podkładają rodzice....

bronka - 2010-12-02, 13:32

:lol: :lol: :lol: :lol: rozbójniki jedne :lol: :lol: :lol: :lol:
rosa - 2010-12-02, 14:12

cwaniury :lol: :lol: :lol:
olgasza - 2010-12-02, 14:21

sprytnie to sobie obmyślili :mrgreen:
maga - 2010-12-02, 14:42

Aaaaaaaa! Po prostu boskie cwaniaki! :lol: :lol: :lol:
ina - 2010-12-02, 14:53

:lol: Świetni są :lol:
priya - 2010-12-02, 15:02

jaaa... padłam :mryellow: :mryellow:
mossi - 2010-12-02, 16:16

Capricorn napisał/a:
Wojtek: No i przy okazji sprawdzimy, czy tych prezentów przypadkiem nie podkładają rodzice....
spryciarze :mrgreen:
Capricorn - 2010-12-03, 19:04

Żeby nie było, u nas wiara w Św.M. jest dość umowna, głownie na zasadzie: opłaca się w gościa wierzyć ;-) Autentyczność w/w była wielokrotnie mocno kwestionowana.

Anyway, świeżutkie:

Wrzeszczy przeraźliwym piskiem, kilka dobrych minut. Okazuje się, że powodem tego dramatu jest fakt, że Wojtek porysował wykonaną przez nią flagę Hiszpanii :roll:

No to się pytam:
- A gardło Cię nie boli?
- Boli trochę...
- No - to opłacało się tak nieprzytomnie wrzeszczeć?
- Ale - ja byłam wściekła, mamo. MUSIAŁAM JAKOŚ WYRAZIĆ UCZUCIA.

kocham_tramwaje - 2010-12-03, 19:05

:lol:
kofi - 2010-12-03, 19:08

Capricorn napisał/a:
MUSIAŁAM JAKOŚ WYRAZIĆ UCZUCIA.
:lol: :lol: :lol:
I trzeba nam się od niej uczyć. ;-)

daria - 2010-12-03, 19:13

Capricorn napisał/a:
- Ale - ja byłam wściekła, mamo. MUSIAŁAM JAKOŚ WYRAZIĆ UCZUCIA.


i wyraziła... lepiej tak niż tłumić w sobie ;-)

bronka - 2010-12-04, 11:40

:mrgreen: :mryellow: :mrgreen: chyba tez powinnam tak robić ;-)
kamma - 2010-12-05, 17:18

:lol: :lol: :lol:
mogła też spróbować patentu Irmy i wysikać złość ;)

lilias - 2010-12-05, 21:58

daria napisał/a:
Capricorn napisał/a:
- Ale - ja byłam wściekła, mamo. MUSIAŁAM JAKOŚ WYRAZIĆ UCZUCIA.


i wyraziła... lepiej tak niż tłumić w sobie ;-)


kurczę na korepetycje do Olki muszę :-D

Capricorn - 2011-01-01, 14:28

Dali wczoraj trochę ognia. Ogłosiłam więc konkurs. Proszę narysować spokój ;-) Spore zamieszanie, bo nikt nie wie, jak spokój wygląda :) Więc wyjaśniam, proszę narysować taki rysunek, żeby wywoływał uczucie spokoju, kiedy się na niego patrzy :) Coś tam zaczęli tworzyć. Zaglądam Olce przez ramię:
- ojej, narysowałaś trójkę dzieci, to jakoś nie kojarzy mi się ze spokojem ;-)
Córka cudna:
- Dobra. Narysuję, że śpią.

priya - 2011-01-01, 16:29

Capricorn napisał/a:
Dobra. Narysuję, że śpią.
:mryellow: :mryellow:
dorotato - 2011-01-01, 16:49

Capricorn napisał/a:
Dali wczoraj trochę ognia. Ogłosiłam więc konkurs. Proszę narysować spokój ;-) Spore zamieszanie, bo nikt nie wie, jak spokój wygląda :) Więc wyjaśniam, proszę narysować taki rysunek, żeby wywoływał uczucie spokoju, kiedy się na niego patrzy :) Coś tam zaczęli tworzyć. Zaglądam Olce przez ramię:
- ojej, narysowałaś trójkę dzieci, to jakoś nie kojarzy mi się ze spokojem ;-)
Córka cudna:
- Dobra. Narysuję, że śpią.

No i jak tu jej nie kochać :)

kasienka - 2011-01-01, 17:24

boska jak zawsze :mrgreen:
Malinetshka - 2011-01-01, 18:41

ha! :D :D Świetne!
kamma - 2011-01-01, 18:50

rewelka :-D :-D :-D
bronka - 2011-01-05, 16:09

Capricorn napisał/a:
- Dobra. Narysuję, że śpią

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
wtedy to chyba już jest spokój :-D

Capricorn - 2011-01-08, 19:40

Świeżutkie:
Oglądamy wiadomości.
Reporter: Jurek Owsiak, który dzisiaj był gościem w więzieniu (gdzieśtam)....
Ojciec Olki: Nie mówi się "w więzieniu:, tylko "w ośrodku penitencjarnym".
Olka: Nie mówi się "w więzieniu", tylko "w kiciu".

Lily - 2011-01-08, 19:43

Capricorn napisał/a:
Olka: Nie mówi się "w więzieniu", tylko "w kiciu".
I kto tu się wykazał największą znajomością tematu? :lol:
dynia - 2011-01-08, 23:38

Capricorn napisał/a:
Olka: Nie mówi się "w więzieniu", tylko "w kiciu".

:lol: :mrgreen: :-P

priya - 2011-01-09, 08:44

ach, ta poprawność polityczna! :mrgreen:
bronka - 2011-01-10, 10:45

:lol: :lol: :lol: Olka jest nie do podrobienia! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
kofi - 2011-01-10, 11:28

Capricorn napisał/a:
Olka: Nie mówi się "w więzieniu", tylko "w kiciu".
:lol: :lol: :lol:
I od razu świat wyda się lepszy, nie?

Capricorn - 2011-01-10, 21:53

pytanie za pytaniem - jak u olgaszy ;-)

- a mówi się szczuroświnia, czy świnioszczur?

bronka - 2011-01-11, 10:20

Capricorn napisał/a:
- a mówi się szczuroświnia, czy świnioszczur?

a to nowe wyzwisko czy jakiś GMO-zwierz :?: ]:->

Olka jest generalnie niezawodna :mrgreen:

olgasza - 2011-01-11, 10:47

na niektóre pytania nie ma prawidłowej odpowiedzi... :mrgreen:
Capricorn - 2011-01-11, 10:58

bronka napisał/a:
Capricorn napisał/a:
- a mówi się szczuroświnia, czy świnioszczur?

a to nowe wyzwisko czy jakiś GMO-zwierz :?: ]:->


kochana, ja nie mam łatwego życia. Co wieczór jadę Harrego Pottera, dwa rozdziały minimum. Inaczej czekałoby mnie chyba wygnanie ;-) Jesteśmy na czwartym tomie, tam transmutacje są ważne, a są tacy uczniowie, którym zaklęcie transmutacji sprawia trochę problemów - i to najpewniej było źródłem rozważań.

kofi - 2011-01-11, 11:17

O matko, ten czwarty jest straszny. Weź im audiobooka ściągnij, to gardło sobie oszczędzisz.
Katioczka - 2011-01-11, 12:09

Capricorn, z okazji Twoich urodzin przypomniałam sobie cały wątek Olki od początku!
Ubaw po pachy, śmianie na zawołanie :D
niniejszym dziękuję za Olkę!

Capricorn - 2011-01-11, 12:48

kofi napisał/a:
O matko, ten czwarty jest straszny. Weź im audiobooka ściągnij, to gardło sobie oszczędzisz.


Głupio przyznać, ale czytam HP po raz pierwszy. I mnie wciągnęło ;-) Wiesz, wątek miłosny Hagrida i Madame Maxime na przykład ;-)

Katioczka, polecam tez do Wojtaskowego wątku zajrzeć ;-)

kofi - 2011-01-11, 13:48

Se możesz słuchać z nimi. Ja słuchałam "Opowieści z Narnii", czyta to się (na głos) bardzo ciężko, a słucha bardzo fajnie. Zresztą w ogóle ostatnio nie bardzo chce mi się głośno czytać, to sobie razem słuchamy.
Capricorn - 2011-01-11, 15:31

euridice napisał/a:

O mamo, a cenzurujesz im? :D
(chociaż w sumie nie pamiętam czy w 4 jest co cenzurować... później trup z lekka się ściele


trzeci tom był chyba gorszy - te cholerne dementory... Czytałam bez cenzurowania.

czwarty jest nawet fajny ;-) tzn odczuwam ulgę, że dementorów mniej ;-) No i lubię Szalonookiego Moody'ego ;-)

excelencja - 2011-01-17, 23:31

Capricorn, 'kić' mnie wzruszył najbardziej :) jakie to to mądre :)
Ja juz nie mogę doczekać sie aż zacznę czytać L. HP ... :) Sama czytałam w ramach 'handlu wymiennego' z siostrzenicą, ona obiecała przeczytać moją 'Anię z zielonego wzgórza' a ja obiecałam przeczytać w zamian HP. Z tym, że ona na pierwszej części Ani poprzestała, a ja na pierwszej Harrego niet :)

Capricorn - 2011-01-22, 14:48

Patologicznie. Jak zwykle...

Odwiedził nas mój brat, oczekujący synka. wygłupia się z moimi dzieciakami, Olka wypytuje go o malucha - skąd wie, że chłopiec, a jaki duży będzie, a cośtam cośtam, i w pewnym momencie daje:

- Tylko Ty go dobrze wychowaj, a nie tak źle, jak mój tata tego! (paluch wskazujący na Wojciechu)

bronka - 2011-01-24, 10:36

Capricorn napisał/a:
Tylko Ty go dobrze wychowaj, a nie tak źle, jak mój tata tego! (paluch wskazujący na Wojciechu)

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Olki porady powinny znaleźć sie w specjalnej rubryce Pani Domu :lol: :mrgreen: :mryellow: :mrgreen:

Christa - 2011-01-24, 10:42

Niezla jest, trzeba przyznac.
kamma - 2011-01-24, 19:23

bezlitosna :lol: :lol: :lol:
Katioczka - 2011-01-24, 19:40

bronka napisał/a:
Olki porady powinny znaleźć sie w specjalnej rubryce Pani Domu

ta jesssss, koniecznie

excelencja - 2011-01-24, 20:15

czekaj, ile Ona ma lat? 15? :) niesamowita :)
kofi - 2011-01-24, 23:07

Capricorn napisał/a:
Patologicznie. Jak zwykle...

Odwiedził nas mój brat, oczekujący synka. wygłupia się z moimi dzieciakami, Olka wypytuje go o malucha - skąd wie, że chłopiec, a jaki duży będzie, a cośtam cośtam, i w pewnym momencie daje:

- Tylko Ty go dobrze wychowaj, a nie tak źle, jak mój tata tego! (paluch wskazujący na Wojciechu)

Ale się chłopakom oberwało :lol:

Capricorn - 2011-01-30, 15:33

Siedzę na łóżku Olki, czytam Baśnie Barda Beedle'a (polecam! :) ) Skończyłam jedną z baśni, rozmawiamy o niej - chodziło o życie bez miłości. No, że lepiej jest w życiu jak się kogoś kocha, i jest się kochanym, takie tam bajery. Olka daje:
- A Wojtasa nikt nie kocha! Jest bez miłości, ha ha ha!
Matka: Nieprawda, ja go bardzo kocham, i tata na pewno też, i Ty, i Kacper, i wiele osób na pewno...
O: ja go nie kocham!
W: i ja też nikogo nie kocham!
Super. O, nawet swojej matki nie kochasz?
W: no trochę tam Cię lubię, ale nie kocham.
M: Co noc mi do łózka włazisz się przytulić - i mnie nie kochasz? ;-) :mrgreen:
W: Przychodzę się przytulać, bo Ty jesteś taka MIĘKKA.
:shock: :mrgreen:

Olka: no co Ty! Ona wcale nie jest cała miękka, tylko na brzuchu, zobacz!
Tu następuje stanowcza demonstracja miękkości brzucha omawianego obiektu.

Tymczasem ona, w swoim najlepiej pojętym interesie, zaczęła czytać kolejną baśń ;-)

kofi - 2011-01-30, 15:35

Ratunku... :lol: :lol: :lol:
maga - 2011-01-30, 15:44

Capri, padłam :lol: Chyba muszę sobie zorganizować drugiego smyka, bo to podwójna radocha :lol:
kamma - 2011-01-30, 18:27

łomatko, twardym trza być, nie ma wyjścia ]:->
Malinetshka - 2011-01-30, 19:38

ONA ma wesoło, to fakt niezaprzeczalny :lol:
bronka - 2011-01-31, 10:37

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Wymiękłam :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Capricorn - 2011-01-31, 10:40

bronka napisał/a:
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Wymiękłam :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


ale - tylko na brzuchu, tak?

;-)

bronka - 2011-01-31, 10:42

Capricorn, :lol:
excelencja - 2011-01-31, 20:24

klonuj ich :) )) i wypożyczaj :)
Capricorn - 2011-01-31, 23:46

excelencja napisał/a:
klonuj ich :) )) i wypożyczaj :)


mogę Cię przedstawić oryginałom - za darmo ;-)

excelencja - 2011-02-01, 10:14

no mam nadzieję :)
Capricorn - 2011-02-23, 11:38

Mamo, a te wszystkie wygłębienia na twojej twarzy to są zmarszczki? A możesz coś z tym zrobić?
kofi - 2011-02-23, 11:45

Capricorn napisał/a:
Mamo, a te wszystkie wygłębienia na twojej twarzy to są zmarszczki? A możesz coś z tym zrobić?

:lol: :lol: :lol:
I co odpowiedziałaś?

bronka - 2011-02-23, 11:49

ojej :-P :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Capricorn - 2011-02-23, 14:19

kofi napisał/a:
Capricorn napisał/a:
Mamo, a te wszystkie wygłębienia na twojej twarzy to są zmarszczki? A możesz coś z tym zrobić?

:lol: :lol: :lol:
I co odpowiedziałaś?


w sumie to się szczerze uśmiałam, bo przypomniało mi się, jak 3-4 letni Kacper w skupieniu oglądał reklamy kremów przeciwzmarszczkowych, a potem mówił z namaszczeniem: "mamo, kup sobie, nie zapomnij!" ;-)

maga - 2011-02-23, 14:20

:lol: :lol: :lol:
rosa - 2011-02-23, 17:33

no to chyba najwyższy czas na te kremy :lol:
Capricorn - 2011-02-25, 11:39

mamo, zadam ci zagadkę. co robi krowa na budowie?
-yyyy....
- muuuuuuuuuuuuuuuuruje :)

olgasza - 2011-02-25, 11:47

no, przeca, jak mogłaś nie zgadnąć? :mrgreen:
bronka - 2011-02-25, 11:57

Capricorn napisał/a:
muuuuuuuuuuuuuuuuruje :)

:lol: :lol: :lol:
dobre dobre :mrgreen:

priya - 2011-02-25, 16:50

hihihi :mryellow: :mryellow:
Capricorn - 2011-02-26, 17:40

ślimaczki robię, jadę farszem z soczewicy.

Wojtek: a co to za ciasto, mamo?
Olka, tonem mądrali: Włoskie!
Matka: Francuskie ;-)
Olka, tryumfując: Ha, byłam blisko :)

kamma - 2011-02-27, 18:54

:mryellow: :mryellow: :mryellow:
bronka - 2011-02-28, 11:39

:mrgreen: :mryellow: :mrgreen:
Capricorn - 2011-03-07, 09:01

robię dla niej szalik, z włóczki przez nią wskazanej. I słyszę:
- mogę ci w nim pozować do zdjęć - ale tylko wtedy, jeśli będę ładnie wyglądać :)
- Przecież ty zawsze ładnie wyglądasz...
- Nie! Wcale nie wyglądałam ładnie, kiedy chłopaki mnie pomalowały jak Shreka! Moimi kosmetykami! Wojtek mnie trzymał, a Kacper mi malował buzię! A potem Kacper mnie trzymał, a Wojtek mi malował buzię!



po chwili:

-Mogło też być tak, że ja sobie stałam, a oni mnie pomalowali ;-)

olgasza - 2011-03-07, 10:45

może też być tak, że masz w domu wesołą gromadę :-)
malina - 2011-03-07, 10:46

Capricorn napisał/a:
-Mogło też być tak, że ja sobie stałam, a oni mnie pomalowali ;-)


:mrgreen: :lol:

dynia - 2011-03-07, 11:27

Lubię Ją :-D
bronka - 2011-03-07, 11:31

Capricorn napisał/a:
Mogło też być tak, że ja sobie stałam, a oni mnie pomalowali ;-)

:lol: :lol: :lol: niemożliwa jest

rosa - 2011-03-07, 12:51

:lol: :lol: :lol:
lilias - 2011-03-07, 13:06

bronka napisał/a:
Capricorn napisał/a:
Mogło też być tak, że ja sobie stałam, a oni mnie pomalowali ;-)

:lol: :lol: :lol: niemożliwa jest


Dalibóg zacięcie prawnicze widzę :lol: :lol: :lol: :lol: :mrgreen:

maga - 2011-03-07, 13:15

Mimo wszystko poproszę zdjęcie Olki jako szrek. W naszyjniku oczywiście :mryellow:
Capricorn - 2011-03-07, 13:33

lilias napisał/a:

Dalibóg zacięcie prawnicze widzę :lol: :lol: :lol: :lol: :mrgreen:


a wiesz, że ja też?

niedawno wróciła z przedszkola z rysunkiem przypominającym szwy chirurgiczne wokół łydki - miało to chyba wyglądać, jak przyszyta stopa :shock: No i pytam: kto cię tak porysował, a ta szelma, śmiejąc mi się w nos, mówi: nie wiem, mamo. Zapomniałam, albo nie udało mi się zauważyć :)

lilias - 2011-03-07, 14:57

Capri, :lol: :lol: :lol: :lol:
o mamo strach się bać, piekielna inteligencja :mryellow: szykuj strzelbę mama ;-)

Capricorn - 2011-03-15, 09:39

- wybrałam sobie rolę wiewiórki w przedstawieniu, bo nie trzeba się uczyć roli :) JESTEŚ ZE MNIE DUMNA?

ba ;-)

bronka - 2011-03-15, 10:18

:mrgreen: :mryellow: :mrgreen:
Spryt Olki mnie przeraża :lol:

kamma - 2011-03-16, 17:51

]:->
Capricorn - 2011-03-27, 18:32

- A jak umarnę, to będę duchem? A jak będę duchem, to będę wiedziała, że nim jestem?
bronka - 2011-03-28, 10:03

Capricorn napisał/a:
A jak umarnę, to będę duchem? A jak będę duchem, to będę wiedziała, że nim jestem?

:shock: orzeszku- filozoficznie się zaczyna :-D

Capricorn - 2011-03-28, 13:58

wędrujemy przez cmentarz. Zatrzymujemy się na chwilę przy grobie pradziadków Olki:

- A co oni zrobili, że umarli? (no bardzo ją intrygują powody śmierci)

a po chwili:

- A na każdym krzyżu jest Jezus?

daria - 2011-03-28, 14:08

fajne klimaty się zaczynają ;-)
bronka - 2011-03-28, 15:54

Capricorn, Ty przestań chodzić z dzieciakami na cmentarz ]:-> ]:-> ]:-> ;-)
maga - 2011-03-28, 15:55

bronka napisał/a:
Capricorn, Ty przestań chodzić z dzieciakami na cmentarz

Ano :lol:

Capricorn - 2011-03-28, 16:42

maga napisał/a:
bronka napisał/a:
Capricorn, Ty przestań chodzić z dzieciakami na cmentarz

Ano :lol:


oj, babeczki.

ja nie zabieram dzieci na cmentarz w jakimś konkretnym celu - przez cmentarz przebiega nasza droga na skróty do domu :) A dziś właśnie postanowiłam, z racji pogody, kalorii, oraz sytuacji ekonomicznej, że z Aleksandrą pieszo wrócimy z przedszkola.

a z samym cmentarzem nie mamy żadnych złych skojarzeń - ot, czasem spotkamy tam ludzi podłych, i tyle tego. Czyli, potwierdza się, że nie należy bać się umarłych, za to warto być czujnym wobec nieprzyjaznych, zawistnych i pazernych żywych. A oni występują nie tylko na cmentarzach ;-)

Capricorn - 2011-04-06, 19:17

w co może się przerodzić pozornie niewinna dyskusja na temat tego, czy w Polsce są rekiny:

- mamo, a Ty widziałaś kiedyś rekina?
- widziałam.
- a gdzie?
- w oceanarium w San Sebastian.
- O, fajnie! Ja byłam wtedy z tobą, i też widziałam!
- nie, nie widziałaś. bo nie byłaś. bo nie było Cię jeszcze na świecie. Nawet nie byłam w ciąży z Tobą jeszcze.
- To byłam wtedy robiona, tak? No co - przecież najpierw trzeba zrobić dziecko, widziałam w Było sobie życie.

gosia_w - 2011-04-06, 19:34

:mryellow:
U nas "Narodziny" też są teraz hitem.

Capricorn - 2011-04-06, 19:45

A u nas dziś hit za hitem, spisuję na bieżąco:
- tato, a kiedy ty wyszedłeś z więzienia?
:shock: :shock: :shock:
- dziecko, Twój ojciec nie był nigdy w więzieniu.
- Był! Przecież mi mówił, że był!
-Olka - może Ci mówił, że był w wojsku?

tym razem :shock: :shock: :shock: :shock: ze strony Olki.
ton nie do opisania:
- Tato! Ty byłeś w WOJSKU???? (o więzieniu jak o najnormalniejszej rzeczy na świecie, a o wojsku co najmniej tak, jakby doszedł pieszo do Japonii)
- byłem.
- I CO? JAK BYŁO?

gosia_w - 2011-04-06, 20:18

:mrgreen: i jak było? ;-)
amanitka - 2011-04-06, 20:26

:lol:
coz za podejscie do tematu. podoba mi sie. ;-)

kofi - 2011-04-06, 20:28

:mrgreen: :lol: :lol:
Może jej się wojsko z więzieniem pomyliło?

bronka - 2011-04-07, 11:27

:lol: :lol: :lol:
Olka rozbawi nawet po ciężkim dniu :lol:

Capricorn - 2011-04-09, 15:00

Wojtas: Mamo, a Olka powiedziała bardzo brzydkie słowo!
Olka: Bo musiałam zrymować!

:mrgreen:

kofi - 2011-04-09, 18:53

Capricorn napisał/a:
Wojtas: Mamo, a Olka powiedziała bardzo brzydkie słowo!
Olka: Bo musiałam zrymować!

:mrgreen:

Dawaj całość. :mrgreen:

Capricorn - 2011-04-09, 18:55

kofi napisał/a:

Dawaj całość. :mrgreen:


no właśnie nie słyszałam, co się miało z czym zrymować, bo maluchy były w swoim pokoju, a ja - na dole.

kamma - 2011-04-10, 09:43

Bać się? :mryellow:
bronka - 2011-04-11, 09:25

kamma napisał/a:
Bać się? :mryellow:

ja bym się bała :lol:

daria - 2011-04-11, 11:43

Capricorn napisał/a:
no właśnie nie słyszałam, co się miało z czym zrymować, bo maluchy były w swoim pokoju, a ja - na dole.



szkoda ;-)

obejrzałam kilka odcinków rodzinka.pl i w sumie to fajnie mieć 3 dzieci ;-) aczkolwiek ja dziękuję :mryellow: :-P

priya - 2011-04-11, 12:06

Capricorn napisał/a:
Olka: Bo musiałam zrymować!
:lol: :lol: Zapamiętam, użyję jako argument gdy mnie mąż ofuczy za niecenzuralne wyrażenia ;-) Tylko muszę już teraz rymów poszukać sobie ;-)
Capricorn - 2011-04-14, 10:47

daria napisał/a:

obejrzałam kilka odcinków rodzinka.pl i w sumie to fajnie mieć 3 dzieci ;-) aczkolwiek ja dziękuję :mryellow: :-P


a jak oglądasz "Na dobre i na złe", to też myślisz, że to w miarę wierny obraz rzeczywistości? ;-)

co nie oznacza, ze nie jest fajnie mieć 3 dzieci :)

Capricorn - 2011-04-21, 19:30

przyjechały dziś jaja ze wsi, wobec czego średnio kilka razy na minutę słyszę:
- mamo, kiedy będziemy robić pisanki? mamo, kiedy będziemy robić pisanki? mamo.... no mamo....
czas mija, pytanie nie ustaje, wreszcie, usłyszawszy po raz 728:
- mamo, a kiedy będziemy robić pisanki?
mówię:
- jeśli jeszcze raz usłyszę dziś słowo "pisanka", to w ogóle nie będziemy ich robić!
mija 19 sekund:
- mamo, a kiedy będziemy robić sama-wiesz-co?

maharetefka - 2011-04-21, 19:41

no, mamo, kiedy? :mrgreen:
daria - 2011-04-22, 09:05

Capricorn napisał/a:
jak oglądasz "Na dobre i na złe", to też myślisz, że to w miarę wierny obraz rzeczywistości?



eee tego nie oglądam, wiem, że w tv jest wszystko przerysowane ;-) :-P

[ Dodano: 2011-04-22, 10:06 ]
Capricorn napisał/a:
mamo, a kiedy będziemy robić sama-wiesz-co?


:-P :mrgreen:

bronka - 2011-04-22, 10:00

Capricorn napisał/a:
mamo, a kiedy będziemy robić sama-wiesz-co?

:lol: spryciula

Capricorn - 2011-04-24, 08:55

wczoraj, latam na szmacie - taka tradycja świąteczna :shock:
Olka: mamo, a Ty lubisz święta?
M: Nie.
O: Ale dlaczego? Dlaczego?
M: Po prostu - nie lubię (i gryzę się w język, żeby nie dodać nic więcej, i nie projektować na nią niezdrowych emocji, które mnie szarpią)
O: A gdybyś miała baaaaaaaardzo dużo pieniędzy, i kupiła sobie sprzątarkę - to byś lubiła?

Dorota - 2011-04-24, 10:43

Cudna :mryellow:
kofi - 2011-04-24, 14:31

:mrgreen:
Ze sprzątarką ja bym lubiła. :lol: (Moje obecne sprzątarki wymagają niestety współpracy człowieka, ale jak będzie samodzielna, to ho ho) :lol:

bronka - 2011-04-25, 07:51

Oj tak sprzątarka to by w dzień powszedni też się przydała :lol:

Olka boska jak zawsze

Capricorn - 2011-04-25, 10:10

kofi napisał/a:
Moje obecne sprzątarki wymagają niestety współpracy człowieka


;-)

wiesz, sprzątarka w koncepcji mojej córki jest już sama w sobie człowiekiem - tyle, że dodatkowo jeszcze sprzątarką ;-)

bodi - 2011-04-25, 10:23

Olka przejrzała Cię na wylot ;)
sprzątarka rulez :mryellow:

kofi - 2011-04-25, 13:58

Danielik idzie wkrótce na takie warsztaty hxxps://www.uniwersytetdzieci.pl/clubs/showselectedarticle/8926]hxxps://www.uniwersytetdzieci.pl/clubs/showselectedarticle/8926
i wiąże z nimi duże nadzieje. :lol:

daria - 2011-04-26, 09:15

kofi, wowww :-) też chę !

[ Dodano: 2011-04-26, 10:15 ]
ja już mam w domu sprzątarkę - Nata uwielbia sprzątać :-> :-P :mrgreen:

Capricorn - 2011-05-08, 21:06

ćwiczymy głoski. Szukamy słów zaczynających się na poszczególne literki:
M: c?
O: cycek!
M: d?
O: dupa! :oops: no dobra - dupka...

(...)

M: h?
O: no przecież będę musiała powiedzieć brzydki wyraz!

;-)

(wyraz brzmiał cham, więc chyba jeszcze nie tak źle ;-) )

mossi - 2011-05-08, 21:09

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Katioczka - 2011-05-08, 21:13

oj matka, matka, widać jakie wyrazy padają u was :lol: :lol: :lol:
daria - 2011-05-08, 21:44

Capricorn napisał/a:
(wyraz brzmiał cham, więc chyba jeszcze nie tak źle ;-) )



:lol: :lol: :lol:

maharetefka - 2011-05-09, 07:58

o matko, ale masz wesolo w domu! :mrgreen:
priya - 2011-05-09, 07:59

:mryellow: :mryellow: :mryellow:
bronka - 2011-05-09, 10:09

szalony alfabet :lol: :lol: :lol:
maga - 2011-05-11, 13:10

Ło matko :lol: :lol: :lol:
Capricorn - 2011-05-14, 18:32

Patologiom nie ma końca:

- A Wojtek uderzył mnie w głowę! Tam, gdzie jest mózg!

kofi - 2011-05-14, 20:36

Nie ma to jak odpowiednio dramatycznie ująć sprawę i wejść bratu na sumienie :lol: :-)
bronka - 2011-05-14, 21:32

kofi napisał/a:
Nie ma to jak odpowiednio dramatycznie ująć sprawę i wejść bratu na sumienie :lol: :-)

dokładnie. Cudowna jest :mrgreen:

Capricorn - 2011-05-22, 18:24

- Maaaamo!!! A jak mama jest polak, i tata jest polak, a dziecko się urodzi hiszpan - to co wtedy?

no - może mi ktoś podpowie, co wtedy? ;-)

kofi - 2011-05-22, 18:29

Capricorn napisał/a:
- Maaaamo!!! A jak mama jest polak, i tata jest polak, a dziecko się urodzi hiszpan - to co wtedy?

no - może mi ktoś podpowie, co wtedy? ;-)

:lol: :lol: :lol:
Ja myślę, że wtedy mama musi coś zaimprowizować.
Tekst mojego męża z dzieciństwa(obecnie tekst jest bardzo niepoprawny politycznie, wybaczcie): No jak to jest? Polak - Murzyn, Niemiec - Murzyn, Murzyn - Murzyn????
Bo widział Murzynów w Polsce w Niemczech i w amerykańskim filnie. :->

rosa - 2011-05-22, 20:06

u mnie w pracy jest jeden na którego wołają hiszpan, a rodzice są polacy, więc znaczy że się da :mrgreen:
dorotato - 2011-05-22, 22:01

:mryellow: :mryellow: :mryellow:
Kocham ją , jest boska - a jak mi dzis przyniosła buty bym ich nie zapomniała spakować - jestem cała jej :mryellow:

zina - 2011-05-22, 22:02

Usmialam sie
:mryellow:

Capricorn - 2011-05-24, 14:04

Lecimy dalej ;-)

Wojtasek: Mamo, od jak dawna mamy ten samochód?
Matka: Wojtek, łatwo to policzyć - do Twojego wieku dodajemy jeden. Bo tata kupił ten samochód, gdy się dowiedział, że będziemy mieć drugie dziecko.
Czujna Olka: A co powiedział, kiedy się dowiedział, że się nam urodzi trzecie dziecko?

daria - 2011-05-24, 14:16

Capricorn napisał/a:
A co powiedział, kiedy się dowiedział, że się nam urodzi trzecie dziecko?


no właśnie co?? ;-)

bronka - 2011-05-24, 14:17

i ja podłączam się do tego pytania ;-)
Capricorn - 2011-05-24, 14:28

coś w stylu: Dobrze, że kupiliśmy ogromny samochód ;-)
excelencja - 2011-05-25, 12:10

kurde ja to bym i o czwartym pomyślała w tej sytuacji :) )
Capricorn - 2011-05-25, 12:17

excelencja napisał/a:
kurde ja to bym i o czwartym pomyślała w tej sytuacji :) )


sytuacja jest o tyle nieaktualna, że auto będące przedmiotem dyskusji nieodwołalnie skonało, w bardzo podeszłym wieku zresztą. ;-)

Capricorn - 2011-05-29, 10:09

Podczas oglądania reklamy słoiczków gerbera:

- A jak my byliśmy mali, to jaką nam podawałaś karmę?

maharetefka - 2011-05-29, 10:24

no wyje :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Capricorn - 2011-05-30, 09:16

I najnowsza perełka:

- A jakbyśmy chcieli naszym maluchem jechać na wakacje, to musielibyśmy już wyjechać, tak?

bronka - 2011-05-30, 09:19

Capricorn napisał/a:
A jakbyśmy chcieli naszym maluchem jechać na wakacje, to musielibyśmy już wyjechać, tak?

:lol: :lol: :lol: 8-)
boska jest!

dynia - 2011-05-30, 09:59

Mistrzyni! :mryellow:
rosa - 2011-05-30, 10:14

lepiej się zacznij pakować matka! :lol:
kamma - 2011-06-04, 09:32

wymiotła, jak zwykle!
Capricorn - 2011-06-19, 16:16

Dzieci Źle Wychowane, odcinek 199:

Kacper: Cośtam Cośtam
Olka: Co?
Kacper: Jajeczko
Olka: Ale - jakie? Kurze? Czy Twoje?

priya - 2011-06-19, 16:46

Oj, tytuł tego wątku na miejscu jest, a jakże! :mryellow: :mryellow: ]:->
daria - 2011-06-19, 19:14

Capricorn napisał/a:
Ale - jakie? Kurze? Czy Twoje?


:mryellow:

maharetefka - 2011-06-19, 19:28

jaka wygadana :lol: , uwielbiam ten watek! :mrgreen:
madam - 2011-06-20, 09:01

Capricorn napisał/a:
Ale - jakie? Kurze? Czy Twoje?

Jasność musi być, ażeby niepotrzebnych nieporozumień uniknąć. :mrgreen:

bronka - 2011-06-20, 09:58

:lol: :lol: :lol:
va - 2011-06-20, 22:10

Capricorn napisał/a:
Ekskluzywny wywiad z przyszłym Prokuratorem Generalnym:

Matka: Marcin właśnie dzwonił, że już im się konik urodził :)
Olka: O, a kto im się urodził?
M: mały ogier się urodził.
O: Ogier? Nazwali go Ogier? Tak samo, jak tego ich olbrzymiego czarnego konia?
M: Nie Olka, ogier to nie jest imię, ogier to słowo, które oznacza samca konia.
O: A samica konia? Jak się nazywa?
M: Klacz się nazywa.
O: A dziecko konia? Jak się nazywa?
M: Źrebak się nazywa.
O: No to co mi mówisz, że ogier się urodził?



chce tylko powiedziec, ze Olka jest moja absolutna idolka

Capricorn - 2011-06-24, 08:59

va napisał/a:

chce tylko powiedziec, ze Olka jest moja absolutna idolka


dziękuję w imieniu idolki ;-)

i chwale się - bardzo, oj bardzo się chwalę. Córka moja jedyna i cudna wykonała w przedszkolu, pod kierunkiem pani od arteterapii, pracę plastyczną, którą przedszkole zgłosiło do konkursu organizowanego przez Muzeum Narodowe w Poznaniu. Muzeum pracę Olki wyróżniło, trzeciego czerwca byłyśmy na wręczeniu nagród, własnych fotek z tego eventu jeszcze nie obrobiłam, za to na stronach Muzeum znalazłam fotorelację. No to się przechwalam nieprzytomnie:

1. Olka odbiera nagrodę:



2. Olka i jej koleżanki z przedszkola przeglądają zawartość toreb z upominkami:





i nawet niewyraźnie klaszcząca Capri się załapała ;-)



Dodam jeszcze, że Olka miała na sobie sukienkę od innej dziewczynki z tego forum, która też ma na koncie niemałe sukcesy plastyczne i sportowe :)

bronka - 2011-06-24, 13:33

nic nie widzę :-(
va - 2011-06-24, 14:56

brawa glosne i gigantyczne gratulacje!


(czy moge sie ustawic w kolejce do sukienki? :mrgreen: )

bronka - 2011-06-24, 15:06

już widzę :-D

Wspaniała Olka! Już się mogę doczekać jak ją zobaczę :mrgreen:

daria - 2011-06-24, 15:43

Capricorn, gratulacje dla Olki :-) Ślicznie wygląda :-) No i mamusia ma fajny fryz - :-)
kofi - 2011-06-24, 21:53

Super! Ślicznie wyglądałyście :-) , no i cieszę się, że Olki praca została doceniona. :-) (Jeszcze byś tę pracę pokazała).
A czyja to była sukienka?

Malinetshka - 2011-06-25, 00:06

kofi napisał/a:
A czyja to była sukienka?

Zgaduję... Karolinki adriane? :>

Capricorn, gratki dla Olki :D

dorotato - 2011-06-25, 07:46

Capricorn napisał/a:
Dzieci Źle Wychowane, odcinek 199:

Kacper: Cośtam Cośtam
Olka: Co?
Kacper: Jajeczko
Olka: Ale - jakie? Kurze? Czy Twoje?


też umarłam, słyszałam na własne uszy - trzeba w takiej chwili zobaczyc jeszcze minę Olki jak to mówi - bezcenne :mryellow:

[ Dodano: 2011-06-25, 08:47 ]
daria napisał/a:
No i mamusia ma fajny fryz -

teraz ma jeszcze fajniejszy :mryellow:

[ Dodano: 2011-06-25, 08:48 ]
Malinetshka napisał/a:
kofi napisał/a:
A czyja to była sukienka?

Zgaduję... Karolinki adriane?

mojej Polki :-D

Capricorn - 2011-06-25, 11:49

dorotato napisał/a:

daria napisał/a:
No i mamusia ma fajny fryz -

teraz ma jeszcze fajniejszy :mryellow:


też myślę, że teraz lepiej :) wtedy byłam już mocno odrośnięta ;-)


Cytat:
Malinetshka napisał/a:
Cytat:

A czyja to była sukienka?


Zgaduję... Karolinki adriane?

mojej Polki :-D


była Polki, teraz jest Olki, potem pojedzie do dziewczynek va :)

dorotato - 2011-06-25, 13:02

Capricorn napisał/a:
była Polki, teraz jest Olki, potem pojedzie do dziewczynek va
:-D
Capricorn - 2011-06-28, 12:29

Bronka siedzi na kocu z Felkiem, Olką i Wojtkiem. Układają Lego Castle. Bronka se wzięła szkielety dwóch koni, zbudowała jakąś karetę - i doczepiła tę karetę do grzbietów końskich szkieletów przęsłami od mostu. No to jej mówię, że jest nieludzka, żeby tak zwierzęta obciążać. Na co bronka:
- przecież to już i tak trupy.
ja: trup nie trup, ale szacunek się należy.
Olka: ale tylko człowieczemu trupowi.

Wobec czego, od soboty czy też niedzieli, mamy nowy związek frazeologiczny w częstym użyciu: człowieczy trup :)

bronka - 2011-06-28, 12:35

tak było,tak było :mrgreen:

Olka jest rozbrajająca, a człowieczy trup wszedł również do mojego słownika :lol:

Capricorn - 2011-06-30, 18:50

- mamo, ulepimy coś z masy małosolnej? ;-)
olgasza - 2011-06-30, 19:02

za dużo ogóreczków chyba :-)
Capricorn - 2011-07-01, 21:03

- Jak Wojtek jest prezydentem, to ja jestem PREMIENIEM!

:)

dorotato - 2011-07-01, 21:20

Capricorn napisał/a:
Jak Wojtek jest prezydentem, to ja jestem PREMIENIEM!

kocham :mryellow: :mryellow:

maharetefka - 2011-07-01, 21:27

:mrgreen: , no to jak tak, to ja bede glosowac na taki rzad :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Capricorn - 2011-07-04, 11:06

Nadrabiam zaległości: praca Olki w Muzeum Narodowym w Poznaniu:





więcej - na blogu: hxxp://szymony-foto.blogspot.com/2011/07/little-miss-van-gogh.html

agus - 2011-07-04, 13:25

Gratulacje dla Oli, piękna praca, przemawia do mnie kolorystycznie :)
rosa - 2011-07-04, 13:57

wow, będzie co wspominać :-) jeszcze raz gratulacje :-)
priya - 2011-07-04, 16:17

Praca piękna. Gratulacje po raz kolejny!
maharetefka - 2011-07-04, 16:56

gratulacje ogromne!!!
daria - 2011-07-04, 17:18

gratulacje raz jeszcze, praca bardzo ciekawa :-)
lilias - 2011-07-04, 21:39

Gratulacje :-)
Katioczka - 2011-07-04, 21:52

gratulacje dla zdolnej Oli!
malina - 2011-07-04, 22:33

Gratulacje!!! Zdolniacha :-)
seminko - 2011-07-05, 06:42

No, no, gratulacje! :-)
Capricorn - 2011-07-06, 10:19

dziękujemy, dziękujemy, nisko się kłaniamy :)
bronka - 2011-07-06, 12:27

Nie dość, ze Premień to jeszcze w prace w tak wyśmienitej galerii wystawione. Szacun- jak to dzisiejsza młodzież mawia :-D
Capricorn - 2011-07-09, 12:50

Ostatnio czytamy wieczorami trylogię Dziedzictwo Ch. Paoliniego - skończyliśmy już Eragona, teraz jesteśmy na Najstarszym. Eragon - Smoczy Jeździec - często poluje, najpierw zapewniając mięso dla swojej rodziny, a potem dla smoczycy, która mu się wykluła. Pod koniec części pierwszej pojawia się elfka - ma ogromną siłę psychiczną i fizyczną, potrafi też posługiwać się mocą/magią potężniejszą, niż jakikolwiek człowiek - a nawet niż Smoczy Jeździec wraz ze swoim smokiem. W drugim tomie Eragon, smoczyca i elfka wyruszają razem w podróż, i wtedy okazuje się, że elfka zabrała własny prowiant, i że nie je mięsa. To wzbudza fascynację w Eragonie, który koniecznie chce poznać powody takiej decyzji, na co elfka odpowiada coś w stylu: Kiedy poznasz moje powody, Ty sam także już nigdy nie weźmiesz mięsa do ust. . Olka przygląda mi się bacznie, po czym mówi:
Mamo, pokaż uszy!

(bo elfy mają szpiczaste ;-) )

lilias - 2011-07-09, 18:27

i jak wypadły oględziny? :mryellow:
seminko - 2011-07-09, 21:10

Cudne!

Zapisuję w notesie nazwisko autora (nie mylić z Pasolinim :-P ) ;-)

bronka - 2011-07-11, 09:48

:lol:
Elfico Ty!

maga - 2011-07-11, 13:14

Łał! piękna praca, nie dziwię się, że nagrodzona. A uszy to Olka sobie powinna sprawdzić :-)
Capricorn - 2011-08-02, 17:05

Dostała jakis czas temu zaproszenie na imprezę u przyjaciółki. Scenariusz taki sam jak zawsze - chodzi, i bez przerwy się przechwala, że dostała, i upewnia się po sto razy, czy na pewno wszyscy wiedzą:
- Mamo, a ja idę na imprezę do Ani, wiesz?
- Wiem, bo sama odbierałam zaproszenie.
- (zrezygnowanym tonem) No tak....
- A ojcu się już chwaliłaś?
- Nie pamiętam! OJCIEC, CHWALIŁAM SIĘ TOBIE?

po kilku dniach:
- A ja jutro idę na imprezę, do Ani...
- Olka, wszyscy o tym doskonale wiedzą, chwaliłaś się już całemu światu chyba.
- Nie, nie całemu. Francuzom jeszcze się nie chwaliłam. I Murzynom.

olgasza - 2011-08-02, 18:48

:mrgreen: I cały wegedzieciak już wie :-)
daria - 2011-08-02, 18:58

heehe :-)
ja też chcę na imprezkę, niekoniecznie do Ani ;-)

Katioczka - 2011-08-02, 19:20

szczęściara z niej! Imprezowiczka na całego!
bronka - 2011-08-03, 10:56

Capricorn napisał/a:
Nie, nie całemu. Francuzom jeszcze się nie chwaliłam. I Murzynom.
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
ja też nie wiedziałam :-D :-D :-D :lol:

Capricorn - 2011-08-18, 06:11

Matka Olki do ojca Olki: Nie zmuszaj mnie do użycia porównania poniżej pasa...
Olka rezolutna i błyskawiczna: No, czyli - w jajka....

maharetefka - 2011-08-18, 07:11

:mrgreen: o-maj-got! :mrgreen:
priya - 2011-08-18, 08:43

ajajaj! :mryellow: :mryellow:
bronka - 2011-08-18, 13:34

No i po co owijać w bawełnę? :lol:
excelencja - 2011-08-19, 08:02

tego mi było trzeba, skubana jest niesamowita, zakładam, że to zasługa głównie matki Olki :)
lilias - 2011-08-19, 08:08

excelencja napisał/a:
tego mi było trzeba, skubana jest niesamowita, zakładam, że to zasługa głównie matki Olki :)


moje podejrzenia w tym względzie są zbieżne ;-) :mryellow:

Capricorn - 2011-08-21, 17:55

Świeżutkie. Hardcore.

TV nadaje film kostiumowy, w którym pada hasło królewska kurtyzana.
Córka czujna i cudna: Mamo, a kto to jest kurtyzana?
Matka: to taka kobieta, która zarabia na życie zabawianiem panów.
Córka cudna i czujna: Aha, czyli ktoś taki jak błazen?


No lepiej bym tego nie ujęła.

lilias - 2011-08-21, 18:35

będzie problem jak się dowie, że zawód błazna uprawiali przeważnie panowie :mryellow: taki Stańczyk np. :lol: :lol: obawiam się, że kiepska z niego byłaby kurtyzana ;-) :mrgreen:
kofi - 2011-08-21, 19:53

Capricorn napisał/a:
Córka czujna i cudna: Mamo, a kto to jest kurtyzana?
Matka: to taka kobieta, która zarabia na życie zabawianiem panów.
Córka cudna i czujna: Aha, czyli ktoś taki jak błazen?


No lepiej bym tego nie ujęła.

:lol: :lol: :lol:
Kiedyś wmówiłam mojej siostrze, że jest taki zawód prąstytutka (tak - przez "ą") i to jest taka pani, która naśladuje głosy ptaków. Podpucha to była, ja wiedziałam, co to za zawód - przez "o" oczywiście.

rosa - 2011-08-21, 19:56

dobre :mrgreen: , tak btw kurtyzana to jedno z moich ulubionych słów :-)
kofi - 2011-08-21, 20:00

W jakiejś książce Bakuła napisała (o sobie), że szła wyperfumowana jak kurtyzana - bardzo mi się spodobało.
maharetefka - 2011-08-21, 20:02

Capricorn napisał/a:
czyli ktoś taki jak błazen?

:lol: :lol: :lol:

Capricorn - 2011-08-22, 11:39

kofi napisał/a:

Kiedyś wmówiłam mojej siostrze, że jest taki zawód prąstytutka (tak - przez "ą") i to jest taka pani, która naśladuje głosy ptaków. Podpucha to była, ja wiedziałam, co to za zawód - przez "o" oczywiście.


Ależ Ty jesteś okrutna, kofi :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
W sumie jednak - z ptakami ma nad wyraz sporo do czynienia. A że nie naśladuje głosów.... ;-)

bronka - 2011-08-22, 14:02

Capricorn napisał/a:
No lepiej bym tego nie ujęła.

ja też :mrgreen:

Capricorn - 2011-09-06, 19:45

przypomniało mi się :)

kilka dni temu Wojtek z ogromnym zaangażowaniem emocjonalnym oglądał mecz piłki nożnej Polska - Meksyk. Olka komentuje, z miną znudzonego eksperta:
- I tak wygrają Niemcy...

:mrgreen:

seminko - 2011-09-06, 21:10

No, cóż; przeważnie tak bywa :mryellow:
kofi - 2011-09-06, 21:11

Capricorn napisał/a:
przypomniało mi się :)

kilka dni temu Wojtek z ogromnym zaangażowaniem emocjonalnym oglądał mecz piłki nożnej Polska - Meksyk. Olka komentuje, z miną znudzonego eksperta:
- I tak wygrają Niemcy...

:mrgreen:

Bosssska :lol: :lol: :lol:

bronka - 2011-09-08, 14:44

Capricorn napisał/a:
kilka dni temu Wojtek z ogromnym zaangażowaniem emocjonalnym oglądał mecz piłki nożnej Polska - Meksyk. Olka komentuje, z miną znudzonego eksperta:
- I tak wygrają Niemcy...

:lol: :lol: :lol:
Olka jest nie do podrobienia :lol:

Capricorn - 2011-09-19, 18:48

Wojtasek: Mamo, zobacz, jak ładnie narysowałem Olce biedronkę w ćwiczeniach z angielskiego!
Matka: Biedronka jest piękna, ale przypominam, że wielokrotnie rozmawialiśmy o tym, że każdy swoje zadania domowe odrabia sam (niestety, Olka jest mistrzem we wkręcaniu innych, aby robili za nią przeróżne rzeczy).
Wojtek: No wiem, ale ona mnie poprosiła....
Olka: NIEPRAWDA. On sam chciał mi to zadanie zrobić. JA TYLKO SKORZYSTAŁAM Z OFERTY.

rosa - 2011-09-19, 20:58

praktyczna dziewczyna :mrgreen:
bronka - 2011-09-20, 09:51

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Grzech by było nie skorzystać :mrgreen:

kofi - 2011-09-20, 11:44

No grzech by było nie skorzystać, jak brat z taką ofertą wyskoczył. Do tego starszy. :mrgreen:
kamma - 2011-09-22, 10:59

i nie zażądał opłaty :lol:
priya - 2011-09-23, 08:30

kamma napisał/a:
i nie zażądał opłaty
rzecz to znamienna! :mryellow:
Olce się nie dziwię, też bym skorzystała :lol:

Capricorn - 2011-09-27, 18:54

- W szkole jest konkurs, dla chętnych, trzeba narysować pomnik Jana Pawła II!
- Ale - który pomnik? Dowolny?
- Nie, no! ten, co stoi u nas w mieście!
- No ale u nas w mieście to stoi tylko pomnik Jana Kilińskiego...
- No! To właśnie jego...

;-)

kofi - 2011-09-27, 22:01

No i wyszło szydło z worka - teraz wiemy, któren Jan u Was w domu popularniejszy. :-P
priya - 2011-09-28, 08:01

:mryellow: :mryellow:
bronka - 2011-09-28, 10:37

Olcia jest prze-boska :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
excelencja - 2011-09-28, 11:36

niesamowita kobieta...
maga - 2011-09-28, 13:21

Capricorn, aż sobie wyguglowałam i już wiem, dlaczego akurat u Was ten pomnik stoi ;-)
Capricorn - 2011-09-30, 10:35

No i dałyśmy ciała, bo jednak konkurs dotyczył tego drugiego Jana.
rosa - 2011-09-30, 11:27

:lol: :lol: :lol: :lol:
bronka - 2011-09-30, 11:38

]:-> :lol: :lol: :lol:
maga - 2011-09-30, 12:35

wyję :lol:
maharetefka - 2011-10-01, 09:03

Capricorn napisał/a:
konkurs dotyczył tego drugiego Jana

:mrgreen: ]:->

Capricorn - 2011-10-30, 09:48

długi wstęp będzie :)

Oglądamy sobie wczoraj program przyrodniczy. O panu, który jest strażnikiem przyrody, a jego "specjalizacją" jest przekonywanie niedźwiedzi, że zbliżanie się do osad ludzkich jest niefajne. Ponieważ niedźwiedzie niełatwo jest przekonać, pan strażnik często musi być brutalny - strzela niedźwiedziom w tyłki gumowymi pociskami albo straszy je hukiem petard. Czasem w grę wchodzi również gaz pieprzowy. Prawie się posikałam, kiedy pan strażnik, powoli, głośno i wyraźnie, mówi do niedźwiedzia radośnie wlazłego na drzewo przed jakimś domem: "Bad bear. Baaaaaaad bear. Can't do like that. Can't do like that!" :) Po czym, niestety, musiał zastosować bardziej brutalne metody przeganiania i przestraszania. No, to mówię do mojej młodzieży: nauczę was obrony przed niedźwiedziami. Proszę powtarzać za mną: "Zły miś. Złyyyyyy miś. Nie wolno, nie wolno!" :) Na co przytomna Olka:

- Przecież i tak nie mamy gazu WIEPRZOWEGO...

kofi - 2011-10-30, 10:04

Capricorn napisał/a:
- Przecież i tak nie mamy gazu WIEPRZOWEGO...

:lol: :lol: :lol:
(Może to i lepiej, bo to byłaby straaaaaaszna broń ;-) )

rosa - 2011-10-30, 12:06

Capricorn napisał/a:
- Przecież i tak nie mamy gazu WIEPRZOWEGO...

najwyższy czas wybrać się na zakupy :mrgreen:

maga - 2011-10-30, 13:35

:lol: :lol: :lol:
lilias - 2011-10-30, 16:19

:lol: :lol: :mryellow:
priya - 2011-11-01, 10:41

rosa napisał/a:
najwyższy czas wybrać się na zakupy
ale czy to wegetariańskie?? ;-) :mryellow: :mryellow: :mryellow:
Capricorn - 2011-11-09, 22:04

Sprzed kilku dni. Dały ognia moje maluchy wieczorem, zmęczone, zryczane, szarpiące się ze sobą. Po kąpieli Olka oświadcza: Idę spać w Twoim łóżku! Wojtek na to: To ja też w Twoim łóżku! Nie chciało mi się z nimi kłócić, a oni z kolei padli błyskawicznie. Łóżko mam ogromne, ale mimo wszystko postanowiłam być sprytniejsza od moich dzieci ;-) i poszłam spać do łóżka Olki :) . Olka, niestety, ma taką uciążliwą przypadłość, że śpiąc w łóżku zachowuje się jak na zawodach MMA: kopie, przepycha się, drapie, odbiera kołdrę, poduszkę, no nieustająco pozostaje w upierdliwym ruchu. Anyway, budzę ekipę rano, i słyszę narzekania Wojtka:
- mamo,w ogóle się nie wyspałem, Olka się strasznie rozpychała, zabierała mi kołdrę i mnie ciągle kopała....
na co Olka, półprzytomna jeszcze:
- TO NIE JA. TO EWA KOPACZ.

excelencja - 2011-11-10, 10:09

kłiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii :) ))))))))))
priya - 2011-11-10, 10:20

:mryellow: :mryellow: :mryellow: Tak, tego można się było spodziewać. :mryellow: :mryellow:
rosa - 2011-11-10, 12:50

:lol: :lol: :lol: :lol:
maga - 2011-11-10, 15:16

:mryellow:
Madź - 2011-11-10, 15:44

umarłam :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
kofi - 2011-11-10, 19:19

Madź napisał/a:
umarłam :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Także samo. :lol: :lol: :lol:

olgasza - 2011-11-10, 19:32

co ty masz z tymi dziećmi, jedno lepsze od drugiego :mrgreen:
maharetefka - 2011-11-10, 20:45

olgasza napisał/a:
co ty masz z tymi dziećmi, jedno lepsze od drugiego

otoz to! :mrgreen:

bodi - 2011-11-11, 10:36

padłam :mryellow:
Capricorn - 2011-11-12, 19:24

Na początek historia o tym, co się dzieje, kiedy dzieci mają niestabilną matkę ;-)

Otóż matka niestabilna nucić zaczyna hit disco-polo sprzed iluśtam lat: Czego chcesz dziewczyno? Ja wiem! Tarzana! :) Potomstwo me cudne najpierw nie chciało przyjąć do wiadomości, że taka piosenka w ogóle mogła istnieć, potem ją sobie wygooglowali i prześmiewczo odśpiewywali, po czym usłyszałam wersję Olki:
CZEGO CHCESZ TARZANIE? JA WIEM! DZIEWCZYNY! :)



A teraz o ideologii:

W jakiejśtam loterii fantowej w przedszkolu chyba jeszcze wygrała figurkę clowna z McDonalda ]:-> No i coś ją ostatnio natchnęło, łazi z tym paskudztwem, i pyta mnie: fajnego mam McDonalda?
na co ja, szczerze odpowiadam, że go nie lubię, i już.
- No ale mamo, przecież on jest bardzo fajny!
- Nie jest, bo zabija miliony zwierząt.
- Ale przecież tam wcale nie musisz jeść mięsa!
- Ale w McDonaldzie nawet frytki nie są wegetariańskie, bo są smażone na tłuszczu zwierzęcym.

Odchodzi, po czym po chwili wraca z clownem raz jeszcze, stawia mi go przed twarzą, i cedzi przez zęby: TO JEST SAŁATKOWY MCDONNALD'S! BEZ TŁUSZCZU!

Madź - 2011-11-13, 14:16

Capricorn napisał/a:
cedzi przez zęby: TO JEST SAŁATKOWY MCDONNALD'S! BEZ TŁUSZCZU!
:lol: :lol: :lol: :lol: hahahahahahaha, brak mi słów, ale to jest zajebiste ]:->
lilias - 2011-11-13, 15:14

:lol: :lol: :lol: hu, hu będzie coraz ciekawiej :-D
va - 2011-11-13, 15:42

nadrobilam

gratuluje (muzeuma)
i dziekuje (za watek) :-D

Capricorn - 2011-11-20, 19:58

- a dlaczego Smuda ma orzełka jak chłopaki nie mają?



- A wiesz, że w szkole w czwartek są dożynki? (Andrzejki, była blisko ;-) )

Capricorn - 2012-01-15, 11:48

zabawia się w przebieranki. Zakłada jakąś czapkę - czepek? - na głowę, i oświadcza, rozwalając nas na długo:

- Zobaczcie! jestem pływak ratownicki :)

kamma - 2012-01-19, 10:54

dożynki :mryellow: :mryellow: :mryellow:
Capricorn - 2012-02-08, 20:02

Moja córka rośnie. Po raz pierwszy zakochała się w gwieździe. Na dowód tej ogromnej miłości muszę jej codziennie robić fryzurę Legolasa - bo to właśnie Legolasa postanowiła pokochać - ,o taką:



Idzie mi coraz lepiej :)

majaja - 2012-02-08, 22:19

Mogło być gorzej, ta fryzura nie jest taka najtrudniejsza. :) No i chłopiec ładny i pozytywny :)
rosa - 2012-02-08, 22:25

to również ulubiony bohater Fra, ale jak na razie na szczęście ma za krótką grzywkę i za mało spiczaste uszy :-)
Capricorn - 2012-02-17, 18:28

- Mamo, przyznaj, że ta kamizelka jest po prostu z a j e b i s t a !
- Owszem, jest świetna, ale wolałabym, żebyś nie używała wulgaryzmów.
- Aaaaaaa..... bo mi się pomyliło z takim innym słowem....


(a tę zajebistą kamizelkę dostała od Poli córki Dorotato :) - raz jeszcze dziękujemy )

- 2012-02-18, 11:16

Capricorn napisał/a:
muszę jej codziennie robić fryzurę Legolasa
mistrz :D
teraz prosimy o fotę Olki z fryzie Legolasa!

Capricorn - 2012-03-22, 21:21

Aktywnie eliminuje wulgaryzmy ze swojego słownictwa:

- Muszę sobie popieprzyć tę kanapkę! yyyyyy, to znaczy, posolę ją sobie pieprzem! ;-)

kamma - 2012-03-23, 09:38

ładne ]:-> ]:-> ]:->
excelencja - 2012-03-23, 22:42

piękne :) ))
priya - 2012-03-25, 08:34

bardzo ciekawy eufemizm :mryellow:
bronka - 2012-03-28, 10:18

Capricorn napisał/a:
posolę ją sobie pieprzem!

piękne! Kultura musi być :mrgreen:

Capricorn - 2012-04-07, 08:41

- Mam dowód osobisty na to, że Kacper nie umył rąk!

:)

bronka - 2012-04-07, 10:05

:mrgreen: :lol: :lol: :lol:
cała Olka :mrgreen:

Capricorn - 2012-04-14, 17:30

Ostrzegam, hardcore. Świeżuteńki:

Wojtas: Jestem mądrzejszy od Ciebie! Bo mam większe IQ.
Olka: Bez sensu! Ja nawet nie wiem, co to jest IQ.
W: No i właśnie dlatego jesteś GŁUPIA!
O, bardzo przekonująco: nie wiem, co to IQ, ale za to wiem, co to I'LL KILL YOU!!!!

va - 2012-04-14, 18:58

to nie jest nawet as z rekawa, to jest totalny dzoker :lol: :lol:
kofi - 2012-04-14, 20:01

Capricorn napisał/a:
Ostrzegam, hardcore. Świeżuteńki:

Wojtas: Jestem mądrzejszy od Ciebie! Bo mam większe IQ.
Olka: Bez sensu! Ja nawet nie wiem, co to jest IQ.
W: No i właśnie dlatego jesteś GŁUPIA!
O, bardzo przekonująco: nie wiem, co to IQ, ale za to wiem, co to I'LL KILL YOU!!!!

Ha, jaki miły dialog. Cała Olka, cały Wojtas. :lol: :lol: :lol:

rosa - 2012-04-14, 21:12

świetna rozmowa!!! brawo olka :-)
kamma - 2012-04-14, 21:34

o żesz ty dżizas ]:->
bronka - 2012-04-16, 16:49

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
leżę.
Olka zawsze wie co powiedzieć! :mryellow:

dynia - 2012-04-16, 18:38

HA!!!
Capricorn - 2012-05-10, 17:02

stoi sobie, i mruczy: leci szczur, leci szczur....
Matka: bez sensu troche, szczury nie lataja.
O: Ale to jest taka wyliczanka! Nie znasz?
M: Nie.
O: LE-CI SZCZUR. LE-CI SZCZUR, I JA-JA-MI WA-LI W MUR! JA-KI MA KO-LOR KRWI? I musisz powiedziec kolor :)

maga - 2012-05-10, 18:02

Dżizas! :shock: :lol: :lol: :lol:
Capricorn - 2012-05-13, 13:14

się wzruszyłam wczoraj. A było tak: Szukam czegoś, a Olka mi się kręci i coś-tam marudzi. Proszę ją dość toksycznie:
- Daj mi teraz chwilę spokoju, bo jestem bardzo zajęta, muszę znaleźć coś-tam.
- Ale ja ci mogę pomóc!
- nie musisz mi pomagać, po prostu daj mi chwilę spokoju... (wiem, wiem - karygodne zwroty)
- Mamo, znalazłam!
Wstyd mi się zrobiło, że tak nieładnie ją spławiałam, a ona mi wymiernie pomogła. Więc mówię:
- Dzięki! bez Ciebie bym sobie nie poradziła :)
A ona na to:
- A ja bez ciebie bym nie żyła....

priya - 2012-05-14, 18:01

ach! szkoda, że nie ma ikonki ocierającej łezkę wzruszenia 8-)
rosa - 2012-05-14, 19:49

fajowe :-)
excelencja - 2012-05-15, 19:28

przezajebistość
Capricorn - 2012-05-26, 07:33

Wojtek, dziecko pokomunijne, mówi z dużą powagą: - Pani katechetka dzisiaj na-wo-ły-wa-ła, żeby wszyscy chłopcy zostali ministrantami...
Olka, dziecko luzackie: A kto to jest, ten ministarter?

bronka - 2012-05-26, 09:24

Ministarter :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
No wiadomo kto to- mini człowiek co startuje na mszy :mrgreen:

Capricorn - 2012-05-27, 22:01

- Mama, a co robisz?
- Ślimaczki (od razu uspokajam: zwijane ciasto francuskie ;-) )
- A z czym?
- z pesto i tofu.
- a z jakim pesto?
- czerwonym.
- szkoooooda! Bo ja lubię tylko zielone....
- Olka, jak Cię znam, to i tak wymyśliłabyś sto innych powodów, i ślimaczków nie zjadła, bo nigdy nie jesz.
- no tak! Ale wolałabym nie zjeść z zielonym

agus - 2012-05-28, 09:08

:lol: :lol: Dobrze jest mieć w życiu wybór. Na przykład NIE pojechać do Paryża czy do Nowego Jorku? Fajna Olka :)
seminko - 2012-05-28, 09:15

Cytat:
wolałabym nie zjeść z zielonym
_________________

:-P :-D

priya - 2012-05-28, 16:42

Capricorn napisał/a:
Ale wolałabym nie zjeść z zielonym
doskonała! :lol: :lol: :lol:
excelencja - 2012-05-28, 19:24

like it! :)
kamma - 2012-05-28, 21:17

ha! Dziewczyna wie, czego (nie) chce od życia ]:->
Capricorn - 2012-05-29, 22:12

Przynosi mi do podpisania zgodę na wycieczkę. Czytam, i głośno komentuję: muzeum łowiectwa, mcdonald, no szał. Mówię jej, że daleko mi do zachwytu, na co słyszę:
- no ale przecież jedziemy jeszcze do SPALARNI!


Palmiarni, była blisko :)

seminko - 2012-05-29, 22:21

Capricorn napisał/a:
muzeum łowiectwa

Warto poznać wroga 8-)

Capricorn - 2012-06-18, 20:51

ostatnio przekonałam się ponad wszelką wątpliwość, po kim moja córka cudna odziedziczyła talent do przekręcania wyrazów i całych wyrażeń. Oto mrożąca krew w żyłach historia:

Oglądam mecz. Jednym okiem, połową jednego oka nawet bardziej, ale zawsze.

Co powiedział komentator: Piłkarz XYZ nie gra w dzisiejszym meczu, bo leczy jakiś uraz....

Co usłyszała Capri: nie gra, bo leczy siuras.....




kurtyna

excelencja - 2012-06-18, 23:07

chory siuras może utrudniać grę... jednak
kofi - 2012-06-19, 11:20

Ano może, ale ci komentatorzy jak tak szybko mówią, to połykają końcówki.
No i nie bez kozery Język komentatorów sportowych był przez wiele lat tematem prezentacji maturalnych. ;-)
Także pewnie nie tylko Ty tak usłyszałaś, a jak się ma takie predyspozycje to już w ogóle...

bronka - 2012-06-19, 11:24

Capricorn napisał/a:
nie gra, bo leczy siuras.....

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
bidulek :->

Capricorn - 2012-06-22, 21:17

Zadanie w zeszycie ćwiczeń:

Kuba ma cztery słoiczki z farbami oraz pięć tubek z farbami. Ile farb ma Kuba?

Odpowiedź Olki:

- Kuba ma cztery słoiczki z farbami oraz pięć tubek z farbami.

kamma - 2012-06-22, 21:44

przecież to oczywiste ]:-> Szóstka dla Olki ;)
rosa - 2012-06-22, 22:13

genialne :lol: :lol: :lol:
dynia - 2012-06-22, 22:53

Cudna jest Ci Ona :-D
niedzielka - 2012-06-23, 12:37

Olcia wymiata! :P :lol:
kofi - 2012-06-23, 15:15

Capricorn napisał/a:
Zadanie w zeszycie ćwiczeń:

Kuba ma cztery słoiczki z farbami oraz pięć tubek z farbami. Ile farb ma Kuba?

Odpowiedź Olki:

- Kuba ma cztery słoiczki z farbami oraz pięć tubek z farbami.

Autorem podręcznika jest zapewne facet, dla którego farba w tubce i w słoiku to taka sama farba. No, ale trafił na Olkę... :mrgreen:

Malinetshka - 2012-06-23, 21:50

hehe :lol: :mrgreen:
bronka - 2012-06-26, 16:42

Przecież Olki odpowiedź jest TAK LOGICZNA że na miejscu autora niniejszego podręcznika zmieniłabym zawód :mrgreen:
mossi - 2012-06-26, 17:04

brawo dla Oli :D
Capricorn - 2012-09-05, 22:07

stare, wakacyjne - ale pikne, i szkoda, żeby przepadło:


Ojciec Olki kupił matce Olki saszetkę zapachową do samochodu, seria limitowana, Euro 2012. No wiecie, kolorystyka, logo, te sprawy.


Olka, czujna: Mamo, a ty chcesz mieć w samochodzie zapach spoconego piłkarza?

kamma - 2012-09-06, 08:24

:mryellow: :mryellow: :mryellow:
i co, chciałabyś? ]:->

kofi - 2012-09-06, 08:33

Capricorn napisał/a:

Olka, czujna: Mamo, a ty chcesz mieć w samochodzie zapach spoconego piłkarza?
:lol:
Uwielbiam jej teksty!

seminko - 2012-09-06, 08:43

Mmmm :lol:
bronka - 2012-09-06, 10:49

Ja też uwielbiam Oli sposób pojmowania świata :mrgreen: Jest tak obłędnie logiczny, ze aż strach :lol:

kamma napisał/a:
i co, chciałabyś? ]:->

ja tam sobie myślę, ze taki Balotellim to nawet spoconym by nie pogardziła :-P :-P :-P

rosa - 2012-09-06, 18:56

:lol: :lol: :lol: :lol:
Capricorn - 2012-10-29, 14:48

- A co to znaczy - w wieku dojrzałym?
- no, hm, to znaczy, w wieku już niemłodym, o lekko starzejących się osobach tak się mówi.
- no dobra, ale ile to jest lat? DZIEWIĘTNAŚCIE?



Zdaje się więc, że ja od dawna nie żyję...


;-)

Alispo - 2012-10-29, 16:43

oj,grubo :lol:
excelencja - 2012-10-29, 20:08

ojejuuuu :( (((
seminko - 2012-10-29, 20:17

Capri, bo ludzie tyle nie żyją... :-P ;-)
rosa - 2012-10-29, 21:35

:lol: pozdrawiam zza grobu ;-)
seminko - 2012-10-29, 21:51

rosa napisał/a:
:lol: pozdrawiam zza grobu ;-)

:mrgreen: Ale no naprawdę... :mrgreen:

bronka - 2012-10-30, 17:19

Capricorn, nie mów proszę Olce ile mam lat :-P

A boska jest jak zwykle :mrgreen:

kofi - 2012-10-30, 20:39

bronka napisał/a:
Capricorn, nie mów proszę Olce ile mam lat :-P

I tak nie uwierzy, że t a k i wiek w ogóle można osiągnąć.
Ja to już kategorii antyk. :->

bronka - 2012-10-30, 20:44

kofi, ja uwielbiam antyki :mrgreen:
Capricorn - 2012-12-09, 18:04

sprzed kilku dni:

- Mamo, zobacz, napisałam list do Świętego Mikołaja!
- Jeśli się nie mylę, to taki list napisałaś już kilka dni temu ;-)
- No ale mamo! tamten list się nie liczy, to była PODRÓBKA! :)

seminko - 2012-12-09, 21:11

Capricorn napisał/a:
No ale mamo! tamten list się nie liczy, to była PODRÓBKA!

No, cóż... ;-)

kofi - 2012-12-10, 09:57

:mrgreen:
Ciekawe ile jeszcze oryginałów napisze? ;-)

bronka - 2012-12-10, 10:53

haha :lol:
kofi napisał/a:
Ciekawe ile jeszcze oryginałów napisze?

:mrgreen:
czasu jeszcze a czasu :-P

Capricorn - 2013-03-15, 13:10

- wiesz, o czym się teraz uczymy? O UKŁADACH!

matka w panice: jakich układach: słonecznych? politycznych? równań? współrzędnych? na wszystko trochę za wcześnie - chyba....

Dziecko, widząc konsternację matki, tłumaczy cierpliwie: no wiesz, mięśniowy, kostny - i świetnie mi z tym idzie :)


no, ale nic dziwnego, że dobrze sobie radzi z tym obszarem wiedzy, skoro:

- wiesz, oglądałam dzisiaj taki film. O zwierzętach, co mają dwa penisy. I one tymi penisami walczą. I ten co przegra, bo ma słabszego, staje się kobietą. Bo im jest to obojętne. To są takie obojętniaki.

bronka - 2013-03-15, 13:22

Capricorn napisał/a:
- wiesz, oglądałam dzisiaj taki film. O zwierzętach, co mają dwa penisy. I one tymi penisami walczą. I ten co przegra, bo ma słabszego, staje się kobietą. Bo im jest to obojętne. To są takie obojętniaki.

o Bożeno :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

rosa - 2013-03-15, 20:16

:lol: :lol: :lol:
kofi - 2013-03-15, 20:59

No proszszsz, jakim fachowym słownictwem dziewczyna operuje. :mryellow:
kamma - 2013-03-15, 23:19

leżę :lol: :lol: :lol:
priya - 2013-03-16, 09:43

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Capricorn - 2014-09-27, 20:07

wolność (w biegu)

dokładnie w taki sposób moja córka odpowiedziała (w zeszycie ćwiczeń do języka ojczystego) na pytanie o to, jakie są jej unikalne umiejętności. Wolność jako przeciwieństwo szybkości, i nie chciała tego wymienić ani na wytrzymałość, ani na nic innego.

Nawet nie pomyślała tez o tym, że jako swój niezaprzeczalny i niezanikający talent mogłaby podać specyficzne formułowanie wypowiedzi ;-)

kamma - 2014-09-28, 11:11

w pierwszej chwili pomyślałam o tego typu wolności w biegu, jaki preferuje Phoebe z Przyjaciół ]:->
Capricorn - 2014-10-17, 17:13

ciężko w życiu jest dziecku, które trafiło na ograniczoną matkę ;-)

m: jak było w szkole?
O: no nie za fajnie.
m: oj, a coś się stało?
O: przegrałam mecz w siatkówkę.
m: oj, a z kim?
O: Z PRZECIWNĄ DRUŻYNĄ.



kocham ją :)

xexaa - 2014-10-17, 17:38

Piękne! :mryellow:
kamma - 2014-10-17, 19:22

kto nie jest z nami, ten przeciwko nam :mryellow:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group