wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Wiek przedszkolny - Przedszkolak a komputer

renka - 2011-02-24, 21:23
Temat postu: Przedszkolak a komputer
Jak istnieje juz podobny temat prosze o przekierowanie, bo nie znalazlam.

A jak nie to napiszcie w jakim wieku Wasze dzieci nauczyly sie korzystac z komputera (chodzi mi np. o poslugiwanie sie myszka)?
Mam ostatnio stycznosc z 6-7 latkami i jestem pod wrazeniem ich komputerowych umiejetnosci, tak wiec wnioskuje, ze dosyc wczesnie musieli miec stycznosc z komputerami. Poza tym widzialam sporo gier komputerowych przeznaczonych juz dla 3 latkow i wiem, ze wlasnie juz 3-4 latki grywaja w jakies proste gry. Nie ukrywam, ze mnie to ciagle mocno zadziwia.
Ja bowiem nie mam pedu do wczesnego uczenia swoich dziewczyn do korzystania z komputera - nie inicjowalam jeszcze zatem zadnych nawet prob chocby obslugi myszki etc.
Ale w tak skomputeryzowanych czasach moze jednak warto juz od najmlodszych lat dziecko wdrazac w tryby podstawowych umiejetnosci korzystania z komputera?

daria - 2011-02-24, 21:27

renka, moje dziecko nie obsługuje samo jeszcze kompa, ale jak mamusia czy tatuś włączy - mamy laptopa, to naśladuje ruchy - stuka w klawiaturę i palcem po myszce - myślę, że w dzisiejszych czasach trudno jest wydłużyć wiek dziecka z zaznajamianiem się z komputerem... ja swój pierwszy miałam dopiero na studiach.. ale wiesz jak jest... dziś dzieci prawie wszystkiego uczą się same...
excelencja - 2011-02-24, 21:38

renka, ja myślę, że komputer nie jest dzieckiem szatana i ważne, żeby dzieciak jednak go ogarniał. A są naprawdę fajne i edukacyjne gry - i w sumie nie widziałabym nic złego gdyby raz w tygodniu puścić dziecia do kompa na 20 min.
renka - 2011-02-24, 21:42

W komputerowe gry edukacyjne czasami grywalysmy, ale bardzo rzadko i to polegalo na tym, ze dziewczyny siedzialy obok, zgadywaly, ale to ja bylam ta strona fizycznie interaktywna z komputerem, czyli to ja wykonywalam wszelkie manipulacje klawiaturo-myszka :->

W sumie nigdy wczesniej sie nad tym nie zastanawialam i dopiero kontakt z innymi nieco starszymi dzieciakami zaczal stwarzac w mojej glowie mysli, czy nie uposledzam umiejetnosciowo - szczegolnie 5-letniej Ronki - nie inicjujac bezposrednich jej kontaktow komputerowych...

rosa - 2011-02-24, 21:52

moi chłopcy grali w komp w wieku twoich dziewczyn, gry adekwatne do wieku, edukacyjne, ale i proste zręcznościówki
ale jak nie masz do tego przekonania, to nic strasznego, dzieci na prawdę się szybko uczą obsługi kompa :-)

Krokodyl - 2011-02-24, 22:07

Nie mam własnych dzieci, więc nie powinnam się wypowiadać w takich tematach, ale..
renka napisał/a:
W sumie nigdy wczesniej sie nad tym nie zastanawialam i dopiero kontakt z innymi nieco starszymi dzieciakami zaczal stwarzac w mojej glowie mysli, czy nie uposledzam umiejetnosciowo - szczegolnie 5-letniej Ronki - nie inicjujac bezposrednich jej kontaktow komputerowych...

Myślę, że możesz być spokojna, nie upośledziłaś swoich dzieci.

Jeśli dziecko garnie się do komputera i chce samo pograć, spróbować, to ja bym mu pozwoliła. Z drugiej strony, jeśli dziecko niespecjalnie to interesuje, to bym go tego nie uczyła na siłę.

Uczyłam kilka osób w różnym wieku posługiwać się komputerem i z moich doświadczeń mogę powiedzieć, że dzieci łapią dużo rzeczy błyskawicznie, więc ewentualne różnice z rówieśnikami bardzo szybko się wyrównają.

Capricorn - 2011-02-24, 22:12

moje dzieciaki wcześnie zaczynały, i błyskawicznie załapały. Miały swoje zakładki, ikonki na pulpicie, swoje bajki itp. Nie stało im się żadne kuku od tego. Co więcej, ich krótkie sesje przed kompem często ratowały zdrowie psychiczne ich wyrodnej matki ;-)
olgasza - 2011-02-24, 22:17

u nas inicjacja komputerowa nastąpiła bardzo szybko i w zasadzie już rok temu, jak młoda miała 2,5 roku, to umiała sprawnie posługiwać się myszką. Ponieważ oboje pracujemy przy kompie, to kontaktu z komputerem nie dało się opóźnić - oba są włączone praktycznie cały czas. Zaczęłam pokazywać Mariance pierwsze gry (kolorowanki/wypełnianki, teletubisie na CBB, memory) jeszcze przed 2 urodzinami, potem przyszły bajki na jutiubie, Ciufcia i inne portale z grami dla maluchów. Spędza przy kompie ok. 20-30 minut dziennie, sama sobie zmienia filmy na jutiubie i wzywa pomocy, jeśli gdzieś źle kliknie, zawsze staram się być w pobliżu i mieć na oku. W sumie nie zamierzam jej tego ograniczać, tak wyszło :-)
bodi - 2011-02-24, 22:17

też wydaje mi się że nie ma powodu by jak najszybciej uczyć dzieci obsługi komputera, wiadomo że gier jest mnóstwo, bo im bardziej poszerzy się grono konsumentów, tyl więcej gier można sprzedać :P

tutaj w UK zajęcia z komputerem sa częścią programu szkolnego już od zerówki, czyli od 4 r.z., ale ja osobiście wcale nie jestem tym zachwycona. Nauka wciskania klawiszy czy obsługi myszki to nic trudnego, więc w odpowidnim czasie łatwo nagdonic, a w młodym wieku lepiej skupić się na rzeczywistości realnej, a nie wirtualnej :)

Mam wrażenie że bardzo często te gry komputerowe tak naprawdę mogłyby być w postaci książek (np. kolorowanie, zagadki etc), i fakt że są w postaci komputerowej ma tylko pomóc w ich sprzedaży - bo sa niby takie "edukacyjne". tymczasem kolorowanie przy pomocy staroświeckich kredek o wiele lepiej rozwija kordynację ręka-oko i precyzyjną m otorykę, niż kolorowanie całych płaszczyzn na ekranie komp. jednym kliknięciem myszki.

u nas jest tak że na to co w szkole niestety wplywu nie mam, w domu komp służy Jagodzie do oglądania dvd ew. zabawy w edytorze tekstów.

zorro - 2011-02-24, 23:09

Mój syn ma 8 lat i nie gra i generalnie nie korzysta z kompa.
excelencja - 2011-02-24, 23:22

bodi napisał/a:
i fakt że są w postaci komputerowej ma tylko pomóc w ich sprzedaży - bo sa niby takie "edukacyjne". tymczasem kolorowanie przy pomocy staroświeckich kredek o wiele lepiej rozwija kordynację ręka-oko i precyzyjną m otorykę, niż kolorowanie całych płaszczyzn na ekranie komp. jednym kliknięciem myszki.



jasne, ale tu nie chodzi o edukację co o komputer i z nim zaznajomienie się, bo edukacja zdecydowanie pozakomputerowa wygrywa, ale jeśli już dzieciak ma uczyć się komputera to lepiej jak to robi na grach edukacyjnych niż strzelankach, o to chyba chodzi.

priya - 2011-02-25, 09:42

Ostatnio zastanawaiałam się dokładnie tak jak renka nad tym kiedy co i jak. U nas dwa kompy, bardzo często ja lub mąż korzystamy. Ale widzę, że narazie Nat uważa je za narzędzia pracy dorosłych. NIe próbuje, nie dopytuje. Jak zacznie, to pewnie rozejrzę się za jakąś fajną prostą grą edukacyjną. I jak się rozkręci to wyznaczę limit czasowy jakiś.
bodi - 2011-02-25, 09:46

exce, równie dobrze obsługi kompa można się uczyć na najzwyklejszym edytorze tekstów, żadnych dodatkowych gier do tego nie trzeba, a jakie to edukacyjne :) :P
Krokodyl - 2011-02-25, 09:48

Fajne jest też zwykłe rysowanie (paint w windowsie, albo analogiczne w innych systemach).
Jest niby bardziej skomplikowane, niż zwykłe kolorowanki, ale dzieciaki szybko to łapią ;)

agus - 2011-02-25, 10:02

Moja Ade jej tata pilnowal czesto siedzac przed komputerem, wiec majac 2 lata potrafila poslugiwac sie myszka. Ale szalu nie bylo, dlugi czas korzystala umiarkowanie (bardzo tego pilnowalismy), teraz ma zajecia z komputerem w szkole i korzysta w domu, czasem za duzo, bo nie jestem w stanie juz tak tego kontrolowac... W sumie wiec nie ma co sie spieszyc, bo dziecko i tak nadgoni z nawiazka, ale tez nie ma co demonizowac komputera. :)
excelencja - 2011-02-25, 11:19

bodi napisał/a:
exce, równie dobrze obsługi kompa można się uczyć na najzwyklejszym edytorze tekstów, żadnych dodatkowych gier do tego nie trzeba, a jakie to edukacyjne :) :P


a przyjemność?
to tak jakbym uczyła dziecko czytać przywiązawszy je do krzesełka i pokazując jej plansze z czarnymi literami na białym tle przez 15 minut dziennie.
Miło?
No nie o to chodzi w nauce - przynajmniej moim zdaniem - bo moim zdaniem chodzi o naukę przez zabawę, a nie ciężką pracę.
Chociaż jeżeli dziecko ma fun z klepania literek to niech klepie.

mono-no-aware - 2011-02-25, 11:25

renka a Twoje dzieci nie chcą korzystać z kompa? Moja Majka nie żeby zawsze, ale jak widzi, że my klepiemy po klawiaturze to też chce. Mamy już nawet dwie myszki. Potrafi sama sobie włączyć bajką na youtube i chętnie pisze literki w edytorze tekstowym. Ostatnio nawet nauczyła się korzystać z klawisza shift, zna też znaczenie enteru i backspace. Jakieś proste gierki w stylu np. tych na www.ciufcia.pl ją jakoś nie interesują. Mimo, że tam właśnie dla takich najmłodszych są fajne zabawy, np. obsługa myszki itp. Ja może nie jestem jakąś zwolenniczką komputera u tak małego dziecka, ale też jak przez 5 - 10 min. poćwiczy sobie to nie widzę w tym nic złego. Tym bardziej, ze nie robi tego codziennie.
bodi - 2011-02-26, 14:15

exce, spokojnie, nikt tu, a ja z pewnością, nie pisał o przywiązywaniu dziecka do krzesełka, wyobraźnia trochę Cię poniosła :P

u nas było tak że - ponieważ moim narzędziem pracy jest edytor tekstów - to Jagoda mnie prosiła, czy może też tak popisać jak ja, i zapewniam Cię że miała z tego wiele zabawy :D

Agnieszka - 2011-02-26, 14:59

Jako przedszkolak Ada bardzo sporadycznie w domu miała dostęp i lubiła edytory tekstów. Głownie jakieś kolorowanki, gry edukacyjne (nie lubiłam bo jako leworęczna przestawia mi myszkę ma inna stronę a potem nie poprawia), szkolnie gry dodawane do zestawów podręczników, wyszukanie potrzebnych informacji.
Od zeszłego roku ma własny komputer, jest założona blokada, komputer jest reglamentowany. Zazwyczaj film, którego nie ma na płycie, gra, wyszukanie informacji o czymś czego potrzebuje i karaoke.
Nie demonizuję komputera, nie każdego dnia z niego korzysta. Moją pocztę też potrafi sprawdzić a jak jestem zajęta a ktoś pisze na gg ze znajomych i poproszę, to odpowiada, że mama zajęta i nie może rozmawiać a czasem (z ulubionymi lub kimś z rodziny) ucina sobie małą pogawędkę przy użyciu klawiatury.
Nie uczyłam jej specjalnie, przyglądała się , czasem coś u znajomych czy brata, innym razem pytała i daje radę.
Dzieci z klasy mają konta na różnych portalach społecznościowych ale ja na to nie wyrażam zgody.

nika - 2011-02-26, 19:01

Ala lubi komputer, ale co się dziwić oboje z M dużo czasu spędzamy w ten sposób. Zaczęła się bawić w gry różne (staramy się, żeby były z tych bardziej mądrych) mniej więcej jak miała 3 lata. Teraz dobrze sobie radzi i z włączaniem gier i z przeglądaniem stron, umie sobie wygooglać jak potrzebuje (trzeba jednak pilnować co tam znajdzie), coraz lepiej czyta więc znajduje w sieci sporo informacji. Ostatnio założyła sobie konto na NK i pisze z babcią i ciocią, no i do mnie pisze (np.10000000 buziaczkuf) :-D . Staram się, żeby nie siedziała za dużo, ale czasem muszę przyznać, że wyłączam ją w ten sposób na chwilę. Ogólnie to sporo się uczy z tego komputera i myślę, że przy zachowaniu rozsądku komputer jest jak najbardziej przydatny.
Oczywiście brak tych umiejętności, żadnemu dziecku krzywdy nie zrobi.

renka - 2011-02-27, 12:16

Dzieki za wypowiedzi - czyli na szczescie nie do konca ze mna nie teges w tym temacie ;-)

[ Dodano: 2011-02-27, 12:20 ]
mono-no-aware napisał/a:
renka a Twoje dzieci nie chcą korzystać z kompa?


No wlasnie nie garna sie do kompa, albo jak sie chcialy garnac to ja ten moment przeoczylam :-> Komputer mamy w innym pokoju, jak ja z niego swego czasu nagminnie korzystalam, to one i tak bawily sie w innym pokoju, moze dlatego nie wykazuja szerszego zainteresowania tematem. Od kilku miesiecy w pokoju mam laptopa, ktorego uzytkuje wylacznie do wieczornego ogladania filmow, ale tez nie wykazuja nim zainteresowania. Chyba, ze sie przebudza w trakcie nocnego seansu ;-)

a.nia - 2011-02-27, 18:13

moj trzylatek stety/niestety obsluguje sam youtube wlacznie z wpisywaniem sobie do wyszukiwarki 2 ulubionych tematow.

gry z buliba.pl tez jak najbardziej.

na szczescie nie codziennie i po max 30 min.

zina - 2011-02-27, 21:09

Klara lat 3 oglada bajki, poki co to wszystko.
Bawila sie ostatnio w zgadywanie gdzie jest K jak Klara na klawiaturze i pisanie w wordzie ale juz jej cale szczescie przeszlo ;-) ;-)
Ja z tych co sie nie spiesza oddac dziecku komputer :-)

Didier - 2011-02-28, 09:17

a.nia napisał/a:
moj trzylatek stety/niestety obsluguje sam youtube wlacznie z wpisywaniem sobie do wyszukiwarki 2 ulubionych tematow.

gry z buliba.pl tez jak najbardziej.

na szczescie nie codziennie i po max 30 min.


ciekawy temacik :-)
moja trzylatka wykazuje ogromny ciag do kompa a ja jej nie zabraniam, sama włączy i wyłączy, znajdzie w jutubie co chce, w zakładkach ma mini mini bo to ją na razie kręci, sama włączy worda i umie napisać dużo wyrazów np dziadzio józio z polskimi znakami
nie widzę w tym nic złego, oczywiście kontroluję czas przed komputerem oraz czy nie wchodzi na jakieś dziwne stronki :->

a.nia - 2011-02-28, 10:57

mi sie juz zdarzylo wyjsc na chwile z pokoju, a po powrocie zastac mojego 3-latka z pol rozebranymi laskami na yt ;)

jest cos takiego jak blokada rodzicielska, ale jeszcze sie za ten temat nie zabralam.

chciaz bardziej niz golych lasek obawiam sie przemocy i brutalnosci, ktore nie wiem czy ta blokada obejmuje.

Agnieszka - 2011-02-28, 11:58

No u mnie też było podobnie, wpisała coś z kotami na szczęście przy mnie (mój komputer) więc reakcja szybka.
Teraz ma blokadę na swoim ale nie podam szczegółów technicznych na ten moment.

Didier - 2011-02-28, 12:12

no niestety temat ryzykowny więc samej staram się nie zostawiać bo w necie jest za dużo syfu, poza tym chodzi przecież o to żeby się dzieciak skupił na czymś pożytecznym a nie klikał dla samego łażenia :oops:
pyz - 2011-09-12, 13:20

INFORMATYKA NA W-F'ie.
RZUT LAPTOPEM NA ODLEGŁOŚĆ.

elwira205 - 2013-09-29, 12:47

ja też nie śpiesze się z zapoznaniem mojej córci z komputerem. Czasem usiądzie mi na kolanach po manipuluje myszką i poklika w wordzie. Nie chce by stało się to jej ulubioną zabawą. Może w przyszłości spróbujemy gier edukacyjnych
Humbak - 2013-09-29, 20:40

Ja nie lubię gier na komputer dla przedszkolaków, żadnych nawet edukacyjnych, ale jakoś wydaje mi się, że w dzisiejszych czasach ucieczka przed zdobyczami cywilizacji to trochę jakby serwowanie dziecku swego rodzaju upośledzenia... Jakoś mam parcie i strach, że jak nie nauczę moich dzieci rozsądku przy korzystaniu z tv, kompa itp pod moim okiem, to potem mogą mieć kłopoty... Z tego samego powodu nie będę załatwiała za nich spraw w urzędach gdy przyjdzie na to pora itd.

Na kompie oglądamy np. filmy, dlatego od początku uczę syna jak się włącza komputer, jak prawidłowo go wyłączyć, co to jest USB, jak obchodzić się z płytami, jaka jest różnica między cd a dvd, że są wirusy w komputerze niszczące pliki i wiele wiele innych rzeczy. Gry są nam niepotrzebne. Dzieciaki lubią wyszukiwać np. nowe filmy/bajki do oglądnięcia (nie raz znalazły i nam film ;> ). Wiedzą też już odkąd skończyły 4 lata że na necie krążą brzydkie strony pokazujące prywatne rzeczy, bicie ludzi i inne rzeczy, których nigdy nikt nie powinien robić i kiedy coś takiego im wyskoczy mają natychmiast mnie zawołać. Młodszy zawsze używa kompa pod okiem starszej siostry albo moim, starsza już sama, ale jej też przypominam np, o niepodawaniu prawdziwych danych, o pedofilii, o kradzieży młodych dziewcząt, także wie np. co to jest Amnesty International.
Nie boję się wprowadzania dzieci w wiedzę o tym, że świat jest brutalny, wolę opowiedzieć im to ja, nauczyć jak się broni i zapewnić że ja zawsze im pomogę i obronię.

A po gry i tak wcześniej czy później same sięgają. Młodszy ma 6 lat i właśnie zaczyna coraz częściej o takie pytać.

lamialuna - 2014-01-10, 18:50

ja jestem mega anty co do dzieci i komputerow. martwienie sie ze dziecko sie potem nie nauczy obslugiwac kompa jest przepraszam ale smieszne.
dzieci to gabki - wsiakaja wiedze szczegolnie porzadana przez siebie a IT takie wlasnie jest.

u nas nie ma TV, na kompie ogladamy filmy przyrodnicze (teraz wyszukujemy robaczkow z ksiazki
hxxp://lifestajlababy.blogspot.ie/2013/12/czytelnia-m-opowiem-ci-mamo-co-robia.html) albo bajki mojego dziecinstwa, czasem jakis program kulinarny.

Klikanie myszka uniepelnosprawia nasza reke - wiele o tym artykulow w mediach. Dlatego jestem za old school analogowymi zabawami aka rysowanie, puzle, budowanie, lepienie, szycie itp itd - cwiczenie paluszkow obu rak symultanicznie.

Tutaj w Irlandii coraz wiecej szkol, na razie gimnazja maja tablety zamiast zeszystow itd - a rodzice dalej panikuja... o ile dziecko jest zdrowe umyslowo i psychicznie, nie bedzie mialo problemow z zalapaniem i to szybciej niz my jako dorosli. :mryellow:

gaba - 2014-01-10, 19:18

Bardzo ciekawy dla mnie temat, bo ostatnio sama się nad tym zastanawiałam. Mój czterolatek absolutnie nie może dotykać komputera bo wie, że to rodziców. Czasami ogląda bajki włączone przez nas ale też myślę sobie czy nie powinien już grać w jakieś gry edukacyjne bo słyszę w przedszkolu, że wiele dzieci w jego wieku obsługuje komputer, gry itp. Ja jestem przeciwna wczesnej edukacji komputerowej, wszelkie gry wolę w starej formie, tylko czy za dwa lata nie okaże się, że jako jedyny w klasie nie wie o co chodzi?
priya - 2014-01-10, 19:22

gaba napisał/a:
tylko czy za dwa lata nie okaże się, że jako jedyny w klasie nie wie o co chodzi?
nie okaże się. Jest tak, jak pisała lamialuna - oni to później wszystko łapią w mig. Mój syn ma 7,5 lat, w domu dostęp do komputera miał zawsze bardzo ograniczony, do 6 roku życia prawie zerowy. Teraz w szkole na zajęciach komputerowych radzi sobie doskonale.
lamialuna - 2014-01-10, 19:23

oczywiscie, ze nie :) wystarczy mu kulka godzin z aplikacja, gra i juz bedzie wiedzial o niej wiecej niz Wy :)

dla mnie to argument ktory wyszedl od producentow tych aplikacji :(

madam - 2014-01-10, 22:12

lamialuna napisał/a:
Klikanie myszka uniepelnosprawia nasza reke - wiele o tym artykulow w mediach.

Wiele też o tym, że usprawnia manualnie. Myślę, że jak ze wszystkim. Zdrowy umiar. Nie widzę nic złego w tym, że młody rysuje sobie na tablecie ojca korzystając z prostego programu graficznego dla dzieciaków.

lamialuna - 2014-01-10, 22:15

a usprawia manualnie oburacz? :)
coraz wiecej dzieci jest dyslektykami, a jak wiadomo leczenie dysleksji to praca oburaczna - obustronne stymulowanie polkol mozgowych, warto popatrzec na wiekszy obraz.

MartaJS - 2014-01-10, 22:16

No cóż, jestem na czasie, mój syn właśnie nauczył się klikać na określone rzeczy na ekranie :-)
madam - 2014-01-10, 22:21

lamialuna napisał/a:
a usprawia manualnie oburacz? :)

Z tego, co widzę to w podobnym stopniu, co malowanie pędzlem przy sztaludze. Nie rozumiem analogi z dysleksją.

lamialuna - 2014-01-10, 22:28

na prawo recznej myszcze ciezko stymulowac lewa reka co przy sztaludze moza spokojnie zrobic, a juz mega fun jest jak sie dwoma na raz maluje.

dysleksja to przyklad. mozg sie rozwija caly czas i miedzy innymi przy ruchach jakie i w jaki sposob wykonujemy rozwijaja sie odpowiednie polaczenia neuronowe. gdzies mialam wyklad na ten temat jak odkopie to wkleje.

madam - 2014-01-10, 22:34

lamialuna napisał/a:
na prawo recznej myszcze ciezko stymulowac lewa reka co przy sztaludze moza spokojnie zrobic, a juz mega fun jest jak sie dwoma na raz maluje.


Ok. Pisałam o tablecie graficznym i rysowaniu piórkiem. Myślałam ogólnie o korzystaniu z komputera jako narzędzia, a nie o grach/klikaniu myszką.

lamialuna - 2014-01-10, 23:56

ok
Humbak - 2014-01-11, 13:35

lamialuna napisał/a:
dzieci to gabki - wsiakaja wiedze
nie do końca. Tak jest przez pierwsze 6 lat życia, potem jest już im coraz trudniej. Dlatego np. dzieci które słyszały akcent języka obcego w pierwszych latach życia potrafią go odtworzyć ucząc się tego języka w latach późniejszych. Pozostałe dzieci już tego nie przyswoją.

priya napisał/a:
Jest tak, jak pisała lamialuna - oni to później wszystko łapią w mig.
Też nie do końca. Łapią w mig w porównaniu do osób dorosłych. Ale moja koleżanka uczy dzieci w podstawówce informatyki. Tak jak mówi, jest ogromna przepaść pomiędzy dziećmi, które z komputerem są za pan brat w domu a tymi, które załapują to potem. Ciężej jest im zrozumieć działanie programów poza "włącz cd", ciężej jest im wykorzystywać komputer w nauce. Informacje nie są już dla nich takie oczywiste. Natomiast czy się nauczą komputera? Tak, ale w porównaniu do rówieśników z innej bajki - będą miały trudniej. Pytanie, czy uważamy za ok utrudnianie im tego w 21 wieku. Jeśli tak, to ok, taki system wychowawczy nam odpowiada.
Ale dzieci to nie wieczna gąbka. Przedszkolaki tak. Podstawówka mniej. Gimnazjum prawie nie. Liceum nie.

priya - 2014-01-11, 18:35

Humbak, zgadzam się, ze wieczna gąbka to nie. Jednak Nat, ktory dopiero od roku mniej więcej ma coś tam do czynienia z kompem (raz w tygodniu zabawy edukacyjne, jakieś pół godziny, 45 minut), w pierwszej klasie, wg nauczycielki radzi sobie z tym doskonale - nie są zauważalne żadne różnice w tym wzlędzie między nim a innymi dziećmi (które nie wiem od kiedy i ile czasu spędzają przed komputerem). Ja w tej i innych dziedzinach wyznaję zasadę żeby nie przesadzić w żadną stronę. Tzn. kontrola, ale nie zakaz. Ale trzylatek grający w komputerowe gry to u mnie by w grę nie wchodziło.
Humbak - 2014-01-11, 19:00

priya napisał/a:
Ja w tej i innych dziedzinach wyznaję zasadę żeby nie przesadzić w żadną stronę.
no jasne :D

priya napisał/a:
trzylatek grający w komputerowe gry to u mnie by w grę nie wchodziło.
u mnie tak samo :D
lamialuna - 2014-01-11, 19:13

jest to watek przedszkolny wiec z naciskiem na pierwsze 7lat zycia dziecka - przynajmniej ja to tak rozumiem
squamish - 2014-01-12, 23:16

Humbak napisał/a:
priya napisał/a:
trzylatek grający w komputerowe gry to u mnie by w grę nie wchodziło.
u mnie tak samo :D
ej no trzylatek nie umiałby raczej jeszcze :-P ale jest sporo fajnych aplikacji np kolorowanie literek i wymowa liter w różnych językach itd .
Humbak - 2014-01-13, 00:09

squamish napisał/a:
trzylatek nie umiałby raczej jeszcze
już nie pamiętam :lol: za dwa lata sprawdzę :mryellow: ]:->
nieznajowa - 2014-01-13, 07:13

U nas komputer służy Oli do oglądania bajek. Nie mamy tv. Oglada maks 30 min dziennie. Do komputera jako takiego i jego obsługi się w ogóle nie garnie. Potrafi tyljo spacją zatrzymać bajkę. Czasami pisze sobie w wordzie literki i ostatnio mąż dwa razy pokazał jej rysowanie w paincie. Nie zamierzam zakazywać ale też nie zachęcam jej, uważam, że ma jeszcze czas. Gry wolę w wersji papierowej. Dużo razy sie zastanawialam czy jej nie puścić jakiejs edukacyjnej gry ale zawsze dochodziłam do wniosku że wolę to samo w wersji papierowej. Fakt, że troche sie boję, że jak juz załapie i jej się spodoba to bedzie cotaz więcej i częściej chciała w cos grać i bawic sie a uważam, że to 30 minut dziennie oglądając bajki to już jest wystarczająca ilość czasu przed ekranem i nie chcę tego na razie wydłużać. Wątpię, żebym upośledziła moje dziecko w ten sposób. Mój mąż jest programistą a pierwszy komputer kupił sobie na studiach. Ja mialam w domu konputer od 8 roku życia a umiem na nim mniej zrobić niż mąż.
priya - 2014-01-13, 08:15

squamish, a ja znam chłopaka, teraz już dorosłego, który jako trzylatek ciupał na kompie, a mając cztery grał w ostre strzelanki na PS.
lamialuna - 2014-01-13, 12:16

ok dzieci najszybciej ucza sie przez pierwsze 7lat zycia - dlatego jestem przeciwna komputerom, grom, aplikacjom. uwazam, ze powinno sie to ograniczyc do kompletnego minimum.

przez te pierwsze lata zycia formuja sie rowniez ich organy wewnetrzne i polaczenia tych rozwojow sa niesamowite ale to na inny temat.

okolo 7mego roku zycia dzieci naturalnie sa gotowe do nauki, sa w stanie dluzej wysiedziec, skoncentrowac sie i chca wiedziec, zapamietac, cwiczyc itd

nie ukrywajmy, ze dawanie dzieciom kompa, aplikacji itd to zazwyczaj nasz czas wolny. nie chodzi mi o kompletne odseperowanie dziecka od tego bo sie nawet nie da. ale zamartwianie sie ze sobie nie poradzi i dlatego jako przedszkolak juz musi trenowac... jestem na nie.

2 - 2014-03-14, 12:06

Ja dla swojego daje limit 1 godzina dziennie na komputerze. Komputer niszczy sylwetkę naszych dzieci, my kiedyś nie mieliśmy komputerów także wolne chwile spędzaliśmy biegając na podwórku.
marianka - 2015-02-26, 18:34

A to nie jest tak, że dziecko po pewnym czasie i tak nudzi się komputerem i wybiera bardziej tradycyjne zabawy? Mój siostrzeniec miał kiedyś etap komputera i komórki, a teraz jest już tym znudzony i woli bawić się figurkami lub grami planszowymi;)
kokosikanka - 2015-05-18, 07:25

ja się nie spotkałam z dziećmi, które się "nudzą" komputerem... ;)
torgal - 2015-06-19, 19:55

chyba, że mają konsolę ;-)
AnnaMaria - 2017-05-22, 08:53

Ja swoim młodym (chodzą już do szkoły/przedszkola, więc wiadomo, jak wszyscy chcą siedzieć na komputerze) narzuciłam konkretną ilość czasu, jaką mogą dziennie spędzić przed komputerem. Ale też nie traktuję komputera jak ostatniego zła. Znaleźliśmy z mężem sposób - po prostu siada do gier razem z nimi i się z nimi bawi. Chciałam, żeby tak robili, żeby dzieci się nie uczyły tak bardzo odcinać od świata. Zwłaszcza w weekendy udaje nam się dzieciaków po wyłączeniu gry nie zostawiać samymi sobie i chociaż chwilę coś z nimi robimy, jakieś lepienie ludzików z plasteliny albo jak pogoda dopisuje to spacer albo wycieczka. Czasami nas też znajomi odwiedzają, to zapraszamy ich z dzieckiem, żeby się szkraby same sobą zajęły, chociaż czasami coś takiego wymyślą, że zamiast spokoju mamy jeszcze większy charmider :mrgreen: :mrgreen:
Kredka - 2017-09-17, 16:05

Myślę, że nie trzeba zachęcać dziecka do zainteresowania się komputerem, ale robienie z niego zakazanego owocu będzie jeszcze złym pomysłem. Myślę jednak, że 3 latki grające w gry to lekka przesada. ;)
wegetragedia - 2017-12-06, 13:59

W młodym wieku dziecko powinno bawić się z rodzicem a nie komputerem.. trzeba mu poświęcić troche czasu, bo pozniej sie uzależni i tak to będzie...

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group