wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Dziecko i cywilizacja - Jesper Juul

Manu - 2011-03-24, 16:20
Temat postu: Jesper Juul
podaje Wam linka do ksiazki, ktora zmienila nasze zycie :mrgreen:
hxxp://www.sklep.gildia.pl/literatura/153897-jesper-juul-twoje-kompetentne-dziecko

Anja - 2011-03-24, 18:41

Manu, mówisz, że warto? :-> Widziałam ja w księgarni, ale się zawahałam i nie kupiłam.
A co zmieniła w Waszym życiu? ;-) Bo może ja wcale tego nie chcę? :-P

Manu - 2011-03-24, 22:26

przeczytaj a zrozumiesz 8-) :-P

osobiscie zaluje, ze dopiero teraz czytam ksiazki tego autora,ze tez nikt mi tego wczesniej nie polecil:(

Anja - 2011-03-25, 12:14

Na pewno niebawem przejrzę i może kupię / pożyczę. :-> Dzięki. :-) Szukam teraz info o nim w necie i znalazłam taki oto wywiad:
hxxp://dziecko.onet.pl/60534,4,spokojnie__to_tylko_dziecko,artykuln.html

Chyba podoba mi się ten facet. 8-)

Manu - 2011-03-25, 16:25

:->

dzienx za wywiad,
"Dzieci nie mają żadnego problemu z zaakceptowaniem naszych błędów, pod warunkiem, że przejmujemy za nie odpowiedzialność"...
w "Kompetentnym dziecku" rozwija ten temat, wyrozumialosc dziecka jest naprawde wzruszajaca. Jak widze to u Polci to az mnie w sercu sciska :roll:

[ Dodano: 2011-03-25, 16:32 ]
jeszcze cytacik, niech bedzie pocieszeniem dla potrzebujacych:

"Wielu rodzicow pyta czy beda potrafili wspierac zdrowe poczucie wlasnej wartosci u dziecka, jesli u nich samych to poczucie jest bardzo slabe. Tak, jest to mozliwe - jesli rodzice sa gotowi do podjecia czynnego, swiadomego wysilku rozwiniecia u siebie tej cechy." ....

:mrgreen:

Katioczka - 2011-03-25, 23:00

Jesper Juul czyta się "Jesper Juul"
:)
madry facet, kupię tę książkę, dzięki za link

squamish - 2011-03-27, 14:18

Po przeczytaniu wywiadu zdecydowałam sie zakupić ksiażke tego pana.Bardzo fajne rzeczy mówi.
W ogóle mam tak że każda kolejna książka która wpada mi w ręce jest kontynuacją poprzdniej ,i jeśli mam jakieś pytania po przeczytaniu jednej książki w następnej odnajduje odpowiedzi:)fajna sprawa...

daria - 2011-03-30, 10:03

też ją kupię :-)
Manu - 2011-04-02, 23:07

wydalam dzis w ksiegarni ponad 40 € :roll: na Juula po niemiecku. Chce miec jego wszystkie ksiazki! ja bylam "troche inaczej" wychowana, przyda mi sie lektura, no bo skad ja mam to wszystko wiedziec... :cry: :cry:
squamish - 2011-04-03, 07:39

Manu napisał/a:
ja bylam "troche inaczej" wychowana, przyda mi sie lektura, no bo skad ja mam to wszystko wiedziec... :cry: :cry:


Dokładnie mam tak samo!Ale tak sobie myśle z nutką optymizmu w sercu że przerywam to ogniwo w mojej rodzinie kierując na całkiem nowy ,inny tor...ale przygoda!!Czasem czuje niesprawiedliwość z tegoż faktu że wychowywano mnie tak jak mnie wychowywano i 30 lat zajęło mi odkręcenie tego wszystkiego i mega poszukiwań i tak jak pisze Clarissa Estes w mojej 'biblii' Biegnącej z wilkami czuje sie nieraz jakbym była podrzucona przez kukułke do zupełnie innego gniazda ,'nie mojego' no ale teraz traktuje to jako misje ,a przynajmniej moje życie nabiera głębszego sensu...

Manu - 2011-04-03, 20:27

squamish, znam biegnaca z wilkami....:)
squamish - 2011-04-05, 09:58

Manu napisał/a:
squamish, znam biegnaca z wilkami....:)
;)
Manu napisał/a:
podaje Wam linka do ksiazki, ktora zmienila nasze zycie :mrgreen:
hxxp://www.sklep.gildia.p...etentne-dziecko

Zamówiłam -czekam -nie moge sie doczekać!Też z tej ksiegarni internetowej plus No logo Naomi Klein.Jak przeczytam napewno dam znać:)

[ Dodano: 2011-04-08, 10:55 ]
Dopiero zaczełam czytać tą ksiazke i juz powala mnie na kolana ,kurcze myślałam ze taka jestem juz oswiecona i mądra -mój domek z kart runął i dobrze !!!Manu Teraz rozumiem dlaczego ksiażki tego pana zmieniły wasze życie!!!Dzięki za tą pozycje ,jest genialna.Nawet jeśli wie sie o tych starych' metodach wychowania' i chce postepować inaczej to i tak sie tkwi w tych schematach niestety mentalnie ,bo samemu tak było sie wychowanym i taki wzór mamy wpojony.Niestety.No ale jest nadzieja... :-) Sama myślałam i bałam sie np konfrontacji różnicy zdań moich i partnera i myślałm klasycznie sie okazuje że powinniśmy dogadywać sie w alkowie a przy dziecku być konsekwentnym i zgodnym.A sie okazuje że niekoniecznie to działa i w ogóle bez sensu.Właśnie tego typu rozwiazań i tłumaczeń mi brakowało -totalne olśnienie!
Teraz tak chaotycznie wyrywam różne rzeczy bo jestem pod wpływem emocji i chciałbym napisać o wszystkim a sie nie da.Ale po krócce np Juul twierdzi ze " Dzięki tym zmianom w pierwszej połowie XX wieku rodzina stopniowo traciła cechy autorytarne-choć sama struktura ,będąca podstawą życia rodzinnego,pozostała niezmieniona..." i definicje jakich używamy często to min pozostałosci a wiec
-metody wychowawcze
-wiek buntu -ten dwulatka
-bunt dojrzewania
-ustalanie granic itd - szok -jakie teraz to wydaje sie logiczne!

"Kiedy rodzi sie dziecko,jest ono w pełni istotą ludzką,a więc istotą społeczną,wrażliwą i empatyczną.Te cechy nie są wyuczone ,lecz wrodzone.Jednak aby mogły sie rozwijać ,dziecko musi przebywać z dorosłymi ,którzy respektują, i kształtują społeczne,ludzkie zachowania.Stosowanie metody -jakiejkolwiek metody -jest nie tylko niepotrzebne ,ale wrecz szkodliwe ,ponieważ redukuje to pozycję dziecka do roli PRZEDMIOTU. Nadszedł czas -zarówno w opinii praktyków ,jak i naukowców ,by zmienić podejście do dziecka ...od relacji podmiot-przedmiot przejść do relacji podmiot -podmiot."

[ Dodano: 2011-04-19, 12:55 ]
Recenzja ksiażki na stronie Dzieci są ważna hxxp://dziecisawazne.pl/twoje-kompetentne-dziecko/ .A tu można taniej kupić ksiazke hxxp://allegro.pl/j-juul-twoje-kompetentne-dziecko-prz-gratis-i1569342904.html .I dobra nowina na tej stronce allegro bedzie mozna wkrótce dostac kolejną przetłumaczoną na nasz ojczysty jezyk ksiażke pana Jespera Juula -"Nie z miłości ,mądrzy rodzice silne dzieci"

[ Dodano: 2011-04-19, 12:56 ]
:-P

zina - 2011-04-19, 15:25

Bardzo ciekawa ksiazka, warto przeczytac.
daria - 2011-04-19, 20:09

no to zabieram się za czytanie! :-)
squamish - 2011-04-21, 21:17

Słuchajcie już mozna kupić 'Nie z miłosci' hxxp://www.empik.com/nie-z-milosci-madrzy-rodzice-silne-dzieci-juul-jesper,prod61018423,ksiazka-p ale fajnie :lol:
joannasu - 2011-04-21, 22:30

polecam tez hxxp://www.family-lab.com/ niestety nie po polsku ale w wielu innych jezykach
Manu - 2011-04-27, 15:03

i jak tam, czytacie?
najbardziej mi ciezko wyzbyc sie krytykowania, krytyką nasiąkłam przaz cale zycie :cry:

rosa - 2011-04-27, 17:21

chętnie bym przeczytała, ale u nas w biblio nie ma
czy któraś z warszawianek kupiła i moze pozyczyć?

Manu - 2011-05-02, 14:20

moja ksiazka jest teraz w Toruniu, jak chcesz to moge poprosic zeby na Twoj adres wyslano a Ty w sierpniu odeslesz mi do gdanska. albo pozniej do Austrii.
Soul - 2011-05-12, 21:02

Manu dziękuję ci bardzo, ze napisałaś o tej książce!

Przeczytałam jedną stronę w samochodzie, i już się poryczałam.. Jest niesamowita, otwierająca oczy.. DZiĘKI!!

Manu - 2011-05-12, 22:04

Soul, mam nadzieje, ze nieczytalas prowadzac ten samochod ! ;-)
milej lektury milego zycia .. :-> :-> :-> :->

Malinetshka - 2011-05-12, 22:52

I ja czytam. Jestem dopiero w 1/3, ale czytam po troszeczku i każda strona wnosi coś tak prawdziwego, że aż :shock: Manu, również dziękuję.
DagaM - 2011-05-13, 07:04

Ja też gorąco polecam tego autora!

Bardzo dobre są też książki Alice Miller (tutaj jest spis jej książek: hxxp://www.mediarodzina.com.pl/autor/7/alice-miller.html )

squamish - 2011-05-13, 07:31

Mój Z teraz czyta i jest zafascynowany!!!A ja czekam na 'Nie z miłosci' z przedsprzedaży -premiera 18 maja ,dostane ją po 25 i już sie niecierpliwie.Mam nadzieje że bedzie tam więcej o języku osobistym i o zaznaczaniu własnych granic i więcej przykładów bo teoria teorią a potem w praktyce nie bardzo sie wie jak postępować!

[ Dodano: 2011-05-13, 07:33 ]
DagaM napisał/a:
Bardzo dobre są też książki Alice Miller

Bardzo ciekawe tytuły!

orenda - 2011-05-13, 12:28

Soul, pożyczysz, kiedy przeczytasz?
Soul - 2011-05-13, 22:35

Orenda, jasne, ale jesteś już 4 w kolejce 8-) Filip, potem Olga i jej maż, i wtedy rezerwuję ci miejscóweczkę :mryellow:

Manu, czytałaś coś innego jego do tej pory? Jeśli tak, to co polecasz jeszcze? Jej, on jest niesamowity.. :-> Nie chcę i nie bedę go przechwalać, bo ja sama potem się zrażam, i oczekuję nie wiadomo czego, ale jest to na pewno jedna z tych książek pokroju "W głębi kontinuum" itd, tych które niosą zmiany..

Zazwyczaj łykam księgi 400 stronicowe w kilka godzin na luzaku. Dziś czytałam przez 3 h 140 stron, bo albo zastygałam rozpamiętując wydarzenia z przeszłości do których nawiązywał temat, albo miałam rozdziawioną buzię i układałam sobie niektóre rzeczy w głowie, albo po prostu myślałam i mieliłam..

Podchodziłam do niej z ciekawością, i dystansem, jak do wszystkich "rewelacji", ale już jestem po drugiej stronie. Książka nie jest napisana łatwym językiem, raczej tzw. akademickim, co zauważył już kolega, któremu czytałam jedną stronę przez telefon :mryellow: (szybko zaczęłam ją polecać :lol: :mryellow: ) dużo w niej pojęć, które Jesper tłumaczy w trakcie, dużo nowej wiedzy, i trzeba w międzyczasie przestawić się na nieco inne tory myślenia, ale to jest właśnie niesamowite, ta zmiana we mnie już w trakcie czytania :shock:

W skrócie, Jesper burzy wszystko co o wychowywaniu, stawianiu granic, zabranianiu wiedziałam i słyszałam do tej pory, od koleżanek, rodziny, z netu, ciążowych gazet, itd. WSZYSTKO. Robi to spokojnie, kulturalnie, nikogo nie obrażając, cierpliwie.. Tłumaczy i ma skubaniec argumenty, jest mądry i doświadczony. On nie niszczy mojego dotychczasowego świata, robi to tak jakbym mój dom rozebrała pomału cegła po cegiełce, do fundamentów.. i zaczęła go budować od nowa.

W końcu, W KOŃCU :roll: (dzięęęki ci za to !!!!) spotkałam się ze świetnym opracowaniem tematu klapsów i przemocy oraz ich dalekosiężnych konsekwencji w późniejszym życiu, wywód dla mnie wyczerpujący, poparty rzetelnie konkretami, moja biblia, w końcu ktoś dał mi oręż do głupich dyskusji na ten temat, ale serio, zrobił kawał dobrej roboty, zwięźle i na temat.

Pomijam już, że opisał mnie i moje dzieciństwo (Niewidzialne dzieci, tyle że u mnie nie skończyło się tak różowo, i nie chodziło o jedzenie), ale jest też kilka/naście stron o innym spojrzenie na niechęć do jedzenia, odnośnie naszych małych "niejadków".. Ten człowiek ma niebywałą intuicję i serce. Dołączam do wdzięcznych czytelników, i kurcze, mocno emocjonalnie poruszona - do głębi - polecam wszystkim rodzicom, a już szczególnie tym pogubionym..!

orenda - 2011-05-14, 13:48

Soul, spoko loko,w sierpniu już powinnam być w Toruniu, może do tego czasu akurat moja kolej będzie. Chyba, że nie wytrzymam i kupię w międzyczasie.
zina - 2011-05-18, 09:42

W sprzedazy od 18 maja hxxp://www.sklep.gildia.pl/literatura/160099-jesper-juul-"nie"-z-milosci?section_id=5]Nie z milosci
squamish - 2011-05-18, 10:27

zina napisał/a:
W sprzedazy od 18 maja hxxp://www.sklep.gildia.pl/literatura/160099-jesper-juul-"nie"-z-milosci?section_id=5]Nie z milosci

Ja juz mam!Cienka bardzo :-? ale pewnie treściwa.

daria - 2011-05-18, 12:17

zina napisał/a:
W sprzedazy od 18 maja Nie z milosci


ja idę dziś odebrać, zamówiłam jeszcze wcześniej w promocji za jedyne 26,99 :mrgreen:

Malinetshka - 2011-05-18, 12:28

U wydawcy jest jeszcze taniej, 25zł, przesyłka gratis: hxxp://allegro.pl/jesper-juul-nie-z-milosci-przesylka-gratis-i1621607430.html
A ja zamówiłam w Empiku drożej i nie wiem czy mogę po prostu jej nie odebrać/kupić w salonie, jak myślicie? :>

daria - 2011-05-18, 12:37

Malinetshka, też się nad tym zastanawiałam, ale te2 złote już mi nie robi takiej różnicy ;-)
zina - 2011-05-18, 12:43

Wow, ale cenowe przebicie :shock:
Dzieki za info, zamowie z allegro :-)

Malinetshka - 2011-05-18, 12:46

daria, u mnie to już 4 zł ;)
Manu - 2011-05-21, 22:27

[ Dodano: 2011-09-18, 20:59 ]
Chcielibyscie sie spotkac z Jesperem Juulem osobiscie? Moze zorganizowac z nim spotkanie?

squamish - 2011-10-20, 11:21

Jest juz nowa kniga przetłumaczona Twoja kompetentna rodzinahxxp://allegro.pl/nowosc-j-juul-twoja-kompetentna-rodzina-p-gratis-i1863320411.html i wywiad z Juulem który jak zwykle mnie podbudował i naładował akumulatorki hxxp://dziecisawazne.pl/jesper-juul-nowe-drogi-wychowania/

[ Dodano: 2011-10-20, 11:24 ]
Zwłaszcza słowa 'Nie bądźcie takimi perfekcjonistami. Żeby stać się dobrym wychowawcą, trzeba mieć co najmniej czworo dzieci. Ale na szczęście, dzieci nie potrzebuję doskonałych rodziców. Mają naprawdę dużo zrozumienia dla błędów ‒ wszak same je popełniają bez przerwy. Rodzice ciągle mnie pytają, czy można krzyczeć na dzieci. Oczywiście, można krzyczeć, wrzeszczeć, cokolwiek. Dzieci potrzebują żywych rodziców, a nie marionetki.

Manu - 2011-10-20, 15:29

owszem, krzyczec mozna, bowiem Juul ciagle podkresla autentycznosc. jednak nie nalezy obarczac dzieci odpowiedzialnoscia za nasze wybuchy.
alma58 - 2011-10-21, 00:07

Dziewczyny czy w "Nie z miłości" jest duzo przykładów, zastosowań w życiu? Bo w "Kompetetnym dziecku" trochę mało tego było i zastanawiam się nad kupnem
squamish - 2011-10-21, 06:01

Manu napisał/a:
owszem, krzyczec mozna, bowiem Juul ciagle podkresla autentycznosc. jednak nie nalezy obarczac dzieci odpowiedzialnoscia za nasze wybuchy.
tak masz racje ,poza tym on mówi cokolwiek a przecież bicie w ogóle odpada czy nawet drobne klapsy.
Ja nie wierze w to ze można być idealnym ,owszem wiele rzeczy mozna zaplanować ,chcieć ale wkońcu ta bańka mydlana idylli pęka pod naporem różnych frustracji zyciowych.I tu ważne ,co Juul podkreśla zeby nie przejmować sie aż tak bardzo popełnianymi błędami (łatwo sie mówi:( zwłaszcza jak małemu dziecku wytłumaczyć ze mama nie chciała krzyknąć czy ubrać na siłe bo dziecko nie chciało i takie tam)o ile ciagle i nieustannie jest sie nastawionym na samorozwój i prace nad sobą.Wtedy dziecko widzi ze mama czy tata popełniają błedy ,są normalni ale potrafią przyjść przeprosić ,powiedzieć ze to ich wina bo np mieli zły dzień albo coś tam.Mi tego bardzo brakowało ,wiele razy moja mama coś tam zrobiła albo powiedziała przykrego i nigdy ale to nigdy nie potrafiła powiedzieć tego magicznego słowa.Była kłótnia ,ona milczała przez pare godzin,obrazała sie ,ja nie mogłam tego znieść no i -przepraszałam:( to jest przykłąd na obarczanie dziecka problemami ze soba.Mnie sie wydaje że nie ma takiej sytuacji kiedy dziecko jest winne czegoś,dzieci są czyste i niewinne i na tyle i tak elastyczne że muszą wpasować sie w tą układanke zwaną zyciem,albo schematem zycia.

[ Dodano: 2011-10-21, 06:07 ]
alma58 napisał/a:
Dziewczyny czy w "Nie z miłości" jest duzo przykładów, zastosowań w życiu?
Choc przykładów jak zwykle niedosyt i bardzo cienka jest ,to jakem zakochana w juulowskich słowach kupiłabym bo warto.Zawsze to tworzy w głowie jakąś całosć.
rosa - 2011-10-21, 08:18

alma58 napisał/a:
Dziewczyny czy w "Nie z miłości" jest duzo przykładów, zastosowań w życiu? Bo w "Kompetetnym dziecku" trochę mało tego było i zastanawiam się nad kupnem

a tam były w ogóle jakieś przykłady? no ale ja utknęłam chyba w okolicach połowy.
zupełnie nie rozumiałam co czytam :-/

Manu - 2011-10-21, 20:47

squamish napisał/a:
ale potrafią przyjść przeprosić ,powiedzieć ze to ich wina

a jakby tak jeszcze odstawic poczucie winy? :-> zostawic "odpowiedzialnosc" :-D przyznanie sie do slabosci: zmeczenia, bol glowy itditp, ale bez pojecia "winy".

squamish - 2011-10-22, 07:11

Manu napisał/a:
ale bez pojecia "winy"
poczucie winy niby czynnik ludzki ale ze ostatnio wszystko kwestionuje to nie jestem juz taka pewna.Choć to właśnie odczucie też mobilizuje mnie do zmian i analizowania moich poczynań.
Anja - 2011-10-23, 15:23

squamish napisał/a:
Rodzice ciągle mnie pytają, czy można krzyczeć na dzieci. Oczywiście, można krzyczeć, wrzeszczeć, cokolwiek. Dzieci potrzebują żywych rodziców, a nie marionetki.

Manu napisał/a:
owszem, krzyczec mozna, bowiem Juul ciagle podkresla autentycznosc. jednak nie nalezy obarczac dzieci odpowiedzialnoscia za nasze wybuchy.

Trochę mnie to bulwersuje ;-) i mówię to jako osoba, która potrafi nieźle krzyknąć. :oops: :oops: Autentyczność, autetycznością, ale dla mnie to brzmi jak przyzwolenie na pofolgowanie sobie. To właściwie tak samo jak z klapsem - jesli dziecko mnie wkurza, to czemu mu nie dac w tyłek? Przynajmniej nie będe marionetką. A potem przeproszę i nie obarczę dziecka odpowiedzialnością za swój wybuch. ;-) Dziewczyny, napiszecie coś więcej o Juul'owskim podejściu do krzyku? Czy pisał też coś np. o pracy nad sobą, by jednak tego krzyku było jak najmniej? Idealnie to raczej nigdy nie będzie, no ale... :-)

biechna - 2011-10-23, 20:58

Anja napisał/a:
Czy pisał też coś np. o pracy nad sobą, by jednak tego krzyku było jak najmniej?

Pisze dużo o wzajemnym szacunku i o tym, jak ważna jest jakość dialogu między rodzicem a dzieckiem, to ona decyduje o charakterze relacji.
Pisze jednak też o tym, jak ważne jest bycie autentycznym <i pisze o tym wg mnie tak rewelacyjnie, że to słowo przestaje brzmieć jak wyświechtany frazes>.
Nie jest jednak tak, że pochwała dla autentyczności wiąże się z pochwałą dla przemocy psychicznej, jeśli autentycznie mamy chęć wrzasnąć. Bo wciąż najważniejszy jest szacunek i jakość komunikacji.
Pamiętam też <to chyba trochę w temacie> rozróżnienie na język oficjalny/społeczny, taki "przyjazny dla dziecka" oraz na "język osobisty". Ten przyjazny dla dziecka jest tak "poprawny", że odcina to, co chcemy przekazać, od naszych uczuć i potrzeb, to język wyważony, nadzwyczaj uprzejmy, skłaniający do zachowania dystansu. I wg Juula używanie go w stosunku do dziecka nie jest dobre, bo nie ma tam autentycznych emocji i prawdziwej bliskości. Używanie języka osobistego, pełnego odniesień do naszych uczuć i potrzeb, wzbudza w rozmówcy <tu: dziecku> silne emocje, wywiera wrażenie, pomaga nawiązać prawdziwą więź.
Wiem, że nie o to pytałaś, ale takie właśnie jego pisanie o komunikacji sprawia, że jakoś inaczej odebrałam zdanie dotyczące tego, że lepiej krzyknąć. Nie jako zachętę do krzyku, bo krzyk to forma przemocy psychicznej, o czym też Juul pisał, ale być może użył skrótu myślowego, jakoby lepiej było pozostać autentycznym i pracować nad sobą i nad jakością dialogu z dziećmi, biorąc w pełni odpowiedzialność za swoje porażki, niż odgrywać "rolę dobrego rodzica", z którym pełni kontaktu dziecko nie ma, bo w relacji nie ma "pełni rodzica".
Tak ja to przynajmniej zrozumiałam, choć akurat nie mam w zwyczaju krzyczeć, więc się nie wczytywałam zbyt dokładnie. Jeśli chcesz, poszukam jakichś fragmentów :-)

Anja - 2011-10-24, 15:21

george napisał/a:
Jeśli chcesz, poszukam jakichś fragmentów :-)

Ee, nie będę Cię męczyć. ;-) Dzięki george'u. :-)

Poli - 2011-10-26, 21:52

Dziewczyny tez sie napalilam na Twoja kompetentna rodzina , zakupie i zdam relacje :-D
MartaJS - 2011-10-26, 22:09

A ja mam pytanie do osób, które czytały "Twoje kompetentne dziecko" i "NIE z miłości" - czy w tej nowej książce jest coś nowego, czy warto ją kupić jeśli się już czytało te poprzednie?
squamish - 2011-10-30, 07:16

MartaJS napisał/a:
A ja mam pytanie do osób, które czytały "Twoje kompetentne dziecko" i "NIE z miłości" - czy w tej nowej książce jest coś nowego, czy warto ją kupić jeśli się już czytało te poprzednie?
Ja nie czuje sie kompetentna żeby odpowiedziec bo generalnie w temacie mało czytałam oprócz Gordona i czegoś tam jeszcze .Z Gordonem to co Juul mówi swietnie sie zgrywa ,Gordon rozwija temat od praktycznej strony.Dla mnie to co przeczytałam u Juula jest bardzo nowatorskie i zmieniło całkowicie podejście do mnie samej i mojego dziecka ,podobnie jak pisała manu.Ale każdy powinien zdanie wyrobić sobie sam przeczytawszy choc jedną pozycje.Mnie facet zaczarował mądroscią przysłowiowym złoty środkiem przy zachowaniu szacunku do siebie i godności dziecka jako człowieka a nie pół człowieka przychodzacągo na świat z równymi prawami .

[ Dodano: 2011-10-30, 07:19 ]
Czy warto -to bardzo subiektywna sprawa ,dla mnie jego pozycje są na 6 z plusem moze dlatego ze sama byłam wychowywana przez nieświadomych dorosłych -dzieci wiec bardziej odbieram te knigi osobiście .Ja generalnie na maksa jestem nastawiona na samorozwój wiec bardzo,bardzo chłone rzeczy które moga mi w tym pomóc:)

Malati - 2011-11-05, 01:08

squamish napisał/a:
.Z Gordonem to co Juul mówi swietnie sie zgrywa ,Gordon rozwija temat od praktycznej strony.


Dokładnie !! Ja przeczytałam Juula i od razu zaczełam jeszcze raz czytać Gordona. W wychowaniu bez porażek możemy właśnie znaleśc praktyczne wskazówki zastosowania tego o czym pisze Juul. Mi się jego książki podobają ,zwłaszcza jego słowa odnośnie używania języka osobistego. Myslę że zmienienie sposobu odnoszenia się do dziecka może bardzo poprawić wspólne relacje Ja dopiero zaczynam wypleniać stare nawyki , idzie mi niezdarnie a już widze efekty naprawdę. I widzę tez to o czym pisał Juul i Gordon też o tym mówi o ogromnej chęci dzieci żeby wspólpracowac z rodzicami. Ja do tej pory stosował system kar tzn jak Harivenu coś przeskrobał miał szlaban na bajki słodycze itp .Ale od jakiegoś czasu czułam że mi ta mietoda nie odpowiada że na dłuższą metę się nie sprawdza. Czułam że kiedyś przestanę mieć" władzę" nad własnym dzieckem. Bo właśnie ta między innymi patrzyłam na rodzicielstwo jako na formę zdominowania i podporządkowania sobie drugiego człowieka. Szukam innej ściezki dla nas bo chce mieć w przysżłości przyjacielskie stosunki ze swoimi dziećmi. I to jest to czego szukam- szacunek dla drugiego człowieka -to to czego brak często w relacjach z dziećmi.

gosia_w - 2011-12-05, 07:07

Jest nowa książka hxxp://dziecisawazne.pl/usmiechnij-sie-siadamy-do-stolu/
neina - 2012-05-26, 13:49

Wywiad - hxxp://tygodnik.onet.pl/33,0,75899,1,artykul.html
MartaJS - 2012-05-26, 21:03

Ten wywiad jest świetny.

A ja się chcę pochwalić, że w najnowszej książce JJ "Twoja kompetentna rodzina" jest nasze zdjęcie - a właściwie mojego autorstwa, jak Stach z moim mężem bawią się w cienie na ścianie :-) Obaj są odwrócenie tyłem, więc może trudno rozpoznać ;-)

seminko - 2012-05-26, 22:10

MartaJS napisał/a:
Ten wywiad jest świetny.

Tak.

Marta, chętnie zobaczyłabym to zdjęcie :-D

MartaJS - 2012-05-26, 22:16

To jest to zdjęcie, tylko w książce trochę inaczej skadrowane i czarno-białe.
rosa - 2012-05-26, 22:27

MartaJS, ale fajne foto! no i w książce fiu fiu fiu :-)

wywiad bardzo mi się podobał, dzięki za linka

KasiaQ - 2012-06-05, 12:16

dziewczyny jestem wam ogromnie wdzięczna (zresztą nie pierwszy raz) - już się rozgladam za jego książkami.....
KasiaQ - 2012-07-21, 15:01

właśnie dostałam info z wydawnictwa, że.... można zakupić nową książkę J.J. BYĆ MĘŻEM I OJCEM {książka dla niego} - taką informację do niej dodano:
Do niedawna mężczyźni żyli w poczuciu, że ich rola polega głównie na zapewnieniu rodzinie środków do życia. Dzisiejsi ojcowie stopniowo przejmują odpowiedzialność za dzieci, jednak nie zawsze wiedzą, jak zbudować z nimi silną więź i zdobyć naturalny ojcowski autorytet. Jesper Juul rozważa najważniejsze dylematy współczesnego męża i ojca. Radzi, jak odnaleźć swoją pozycję w rodzinie i odkryć radość bycia z bliskimi.

To książka dla prawdziwych mężczyzn! Nie znajdziecie w niej łatwego przepisu na życie, ale mnóstwo inspiracji i refleksji na temat tego, co dzisiaj znaczy być partnerem dla kobiety i ojcem dla dziecka

nie wiem jak wy, ale ja oczarowana jego pozycjami - prezentuję ją mężowi 8-) :mrgreen: niech ma "tylko" swoją książkę ]:->

go. - 2012-07-21, 17:52

KasiaQ napisał/a:
można zakupić nową książkę J.J. BYĆ MĘŻEM I OJCEM {książka dla niego} - taką informację do niej dodano:


ja pewno będę ją wręczała mojemu w prezencie :-D

Mia - 2012-07-23, 09:42

mój małż ma urodziny niedługo, więc też zakupiłam kilka dnia temu, jupi! :-D
Poli - 2012-09-04, 14:47

No dobra, przeczytalam Twoja kompetentna rodzina i tak , sporo tego co w ksiazce jest mi znana,ale to zapewne z powodu mojego wykształcenia.
W ksiazce sa sprawy z ktorymi sie 100 % zgadzam ale z z niektórymi niekoniecznie. np sprawa obowiazkow, Jesper uwaza ze dzieci nie powinny miec obowiazkow w domu, poniewaz:
- prowadzi to do konfliktow rodzic -dziecko
-dziecko to nie parobek, ktorego sobie zrobilismy
- dzieci wykonuja lepiej prace jesli sami chca a nie musza

Moim skromnym zdaniem, takie podejscie moze doprowadzic do wychowania osoby(w szczegolnosci chlopaka), ktora w doroslym zyciu bedzie oczekiwac ze jego zona odwali wszystko w domu a on pomoze jak najdzie go ochota. Mialam do czynienia z takimi doroslymi przykladami i normalnie rece opadaja.

Tutaj nie chodzi o wykorzystywanie dziecka jak to jesper opisuje ale o wspolna pomoc, i nie zgadzam sie ze rodzice (czesto matka)skazuje siebie na bycie wieczna sluzaca, dopóki dzieci nie wyprowadza sie z domu . Z czego wiem jespera zona nie pracuje i zapewne on sam nie ma pojecia ile pracy kosztuje czesto prowadzenie domu a w szczegolnosci jesli sie pracuje dodatkowo :roll:

W kazdy razie ksiazke gorąco polecam, naprawde warta przeczytania, ale to juz sporo osob napisalo, wiec sie powtarzam ;-) Tak jak niektore osoby pislay wczesniej ta ksiazka jest dobrym dopelnieniem Gordona, W Gordonie jest praktyka a u Jespera teoria :-)

dżo - 2012-09-04, 16:37

Poli, temat obowiązków bardziej szczegółowo jest opisany w książce "Przestrzeń dla rodziny" i nie o to mu chodzi, aby dzieci nie miały żadnych obowiązków tylko o to, że wymaganie od dziecka regularnego wykonywania danego, uzgodnionego wspólnie zadania i "rozliczania" go z tego jest bez celowe i mało efektywne.
Juul namawia, aby dzieci miały obowiązki, dbały o wspólną rodzinną przestrzeń. Być może w kompetentnej rodzinie jest to za słabo rozwinięte bo ja tez miałam podobne wrażenia jak Ty po jej przeczytaniu.

Poli - 2012-09-05, 15:35

dzo no to dziwne ze w kompetentenej rodzinie pisze tak a w innej ksiaze inaczej , ja jego przeslanie zrozumialam jasno , dziecko nie powinno miec obowiazkow, a prace domowa wykonywac tylko jak ma na to ochote i checi. Szkoda ze ten temat tak zostawil w tej ksiazce.
Takze co moge dodac ze Jesper tlumaczy czesto zbyt zawile , i zamiast 10 zdan , moglby to napisac bezposredio jednym prostym zdaniem.

W kazdym razie dobrze z dzo wyjasnilas ta sprawe, ale w koncu to w jakiej formie maja byc te obowazki :roll:

neon.ka - 2013-03-15, 21:26

Dostałam informację o nowej książce.
Tu aukcja z opisem: hxxp://allegro.pl/jesper-juul-zycie-w-rodzinie-przes-gratis-i3096373353.html]"Życie w rodzinie"

Jesper Juul
ŻYCIE W RODZINIE
WARTOŚCI W RODZICIELSTWIE I PARTNERSTWIE

Jakie wartości są ważne w waszej rodzinie?
Na czym budujecie swój rodzicielski autorytet?
Jak cenna jest dla was integralność waszych dzieci?
Czy uczycie je przejmować odpowiedzialność za siebie?

Oto lektura dla rodziców, którzy nie chcą wychowywać dzieci groźbami i karami, ale wiedzą też, że tak zwane wychowanie bezstresowe prowadzi donikąd. Jesper Juul proponuje cztery podstawowe wartości, które pozwolą dorosłym rozwinąć naturalny autorytet i bez przemocy sprawować władzę w rodzinie.

Jesper Juul to pedagog, który odrzuca wszelkie metody wychowawcze. Dużo ważniejsze są ‒ twierdzi ‒ ogólne wartości, które służą jak kompas w codziennym życiu rodzinnym i przy rozwiązywaniu konfliktów. To one budują kulturę rodziny, którą dzieci wyniosą z domu na całe życie.

SPIS RZECZY

Przedmowa
Wprowadzenie

1. GODNOŚĆ
Siła języka
Świadome przeciwieństwa

2. INTEGRALNOŚĆ
Rozwój własnej osobowości
Ochrona dziecięcej integralności
Gdy dorośli biją słowami

3. AUTENTYCZNOŚĆ
Niebezpieczeństwo perfekcjonizmu
Autentyczni czy wyuczeni?

4. ODPOWIEDZIALNOŚĆ
Odpowiedzialność za siebie
Podejmowanie odpowiedzialnych decyzji
Mówienie ,,nie’’ i stawianie granic
Rozwiązywanie konfliktów
Nadopiekuńczość czy konieczna troska

5. WSPÓLNOTA
Uczucia, zobowiązania i wola ‒ fundament rodziny
Podział zadań i odpowiedzialności
Aktywny wkład dzieci|

6. PRZYWÓDZTWO DOROSŁYCH
Kiedy o wszystkim decydują dzieci
Od starych do nowych wartości
Autentyczność
Autorytet
Zainteresowanie
Dialog i wspólne podejmowanie decyzji
Uznanie i włączenie
Władza

excelencja - 2013-03-15, 23:11

Chyba zaczął produkcję masową.
Wkrótce przebije Coelho

MartaJS - 2013-03-15, 23:12

Mam podobne wrażenie ;-)
Poli - 2013-03-16, 14:59

Powiem Wam ze w dani jest pelnooo jego ksiazek ,wiec napisal dosc tego sporo, przygotujcie sie na duzoo wiecej ;-)
Malinetshka - 2013-03-24, 10:23

excelencja napisał/a:
Chyba zaczął produkcję masową.
Wkrótce przebije Coelho

To chyba jedynie tłumaczenia na polski tak szybko idą. Książki zostały już wcześniej napisane. ;) czy nie? :P

gosia_w - 2013-03-24, 11:51

Mi się podoba ta nowa książka.
Koralowa Mama - 2013-05-05, 23:05

Ja UWIELBIAM Juula i na razie odpowiada mi ta ilość książek, bo one się uzupełniają nawzajem. Wątki zaznaczone w jednej rozwinięte są w innej. Mój mąż co prawdza stwierdził po przeczytaniu (nie pamiętam której), że to miło, że jakiś facet w Danii uważa tak jak ona, ale niczego w jego życiu ta lektura nie zmieniła. A w moim zmieniła i to sporo. W Juulu najbardziej lubię to, że nie mówi "róbcie tak" tylko "to wasze dziecko i to wy wiecie, jak z nim postąpić". Nie jest supernianią.
excelencja - 2013-05-08, 01:50

W tym klimacie i klimacie rodzicielstwa bliskości



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group