wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Artykuły o zdrowiu - W.Klemarczyk- artykuł dla pacjentów

Lily - 2007-08-23, 11:23
Temat postu: W.Klemarczyk- artykuł dla pacjentów
Ewa

1. Zawsze myj ręce przed posiłkiem.
2. Pięć posiłków w ciągu dnia jest na piątkę.
3. Jedz o stałych porach i nie spiesz się.
4. Mleko, jogurty i sery to podpora mocnych kości.
5. Mięso, jaja czy ryby – możesz wybierać.
6. Pamiętaj o kaszach, jedz chleb nie bułeczki.
7. Dzień bez świeżych warzyw i owoców to dzień stracony.
8. Do szkoły wychodź po śniadaniu i ze śniadaniem.
9. Posiłek obiadowy to zapas energii na aktywne popołudnie.
10. Kolację zjadaj wieczorem, nie tuż przed snem.
11. Czystą wodą gaś pragnienie.
12. Ruch na co dzień, słodycze od święta.

Ad 1. Zawsze myj ręce przed posiłkiem.
Przestrzeganie zasad higieny spożywania posiłku powinno odbywać się od momentu, kiedy dziecko próbuje samodzielnie jeść. Przypominanie uczniom o czystych rękach przed rozpoczynaniem jedzenia, nie jest pozbawione podstaw. Zanim dziecko trafiło do szkoły opiekunowie, przedszkolanki a także rodzice decydowali o rozpoczęciu posiłku i przypominali o konieczności umycia rąk. W szkole i na podwórku uczeń staje się bardziej samodzielny. Kiedy jest głodny zjada przygotowane śniadanie, sięga po butelkę z piciem. Przygotowany do szkoły posiłek może zostać zanieczyszczony przez drobnoustroje chorobotwórcze znajdujące się na brudnych rękach dziecka. Przez kontakt brudnych rąk z jedzeniem można wprowadzić do organizmu bakterie i wirusy chorobotwórcze takie jak salmonella i shigella. Tą drogą wnikają też do organizmu wirusy żółtaczki typu A, wirusy Rota, wirus cytomegalii, lamblia intestinalis czy toksoplazma gondi. Dziecko powinno wiedzieć, że niedopuszczalne jest picie z jednej butelki przez kilka osób. Podzielenie się posiłkiem polega na oddzieleniu fragmentu kanapki czy jabłka czystymi rękami, a nie na odgryzaniu kęsów ze śniadania rówieśnika.

Ad 2. Pięć posiłków w ciągu dnia jest na piątkę.
Zasada ta nie ma charakteru obligatoryjnego. Ma uświadomić rodzicom, że wykorzystanie energii i składników odżywczych z całodziennej racji pokarmowej jest najlepsze wtedy, jeśli zostanie ona podzielona na kilka posiłków, a nie dostarczona jednorazowo. Do przewodu pokarmowego dostarczane jest pożywienie, które trawione, zaspokaja głód. Po wchłonięciu i „zużyciu” energii z posiłku należy spożyć następny. Wtedy organizm „na bieżąco” wykorzystuje dostawy z zewnątrz, nie musi gromadzić zapasów, a zjadane pokarmy gwarantują właściwą pracę przewodu pokarmowego i całego organizmu. Ustalona liczba posiłków ma na celu także zapobieganie innemu niekorzystnemu zjawisku, jakim jest pojadanie. Mówimy o nim wtedy, gdy dziecko między posiłkami sięga po jedzenie lub picie. Zwykle są to słodycze, przekąski, słodkie napoje. Ich łączna wartość energetyczna często jest wyższa niż normalnego posiłku. Pojadanie znosi uczucie głodu, daje przyjemne wrażenia smakowe i powoduje wykluczenie z codziennego jadłospisu pełnowartościowych potraw. W modelu prawidłowego żywienia dzieci w wieku szkolnym zaleca się trzy posiłki większe i dwa mniejsze. Wartość kaloryczna posiłków w całodziennej racji pokarmowej powinna wynosić: śniadanie 25%, drugie śniadanie do szkoły 10%, obiad 30%, podwieczorek 10%, kolacja 25%.

Ad 3. Jedz o stałych porach i nie spiesz się.
Regularność spożywania posiłków dobrze służy organizmowi dziecka. Obecnie podkreślane jest znaczenie rytmów dobowych, miesięcznych a nawet wieloletnich, do których szczególnie młode dziecko łatwo i z korzyścią się przystosowuje. Dążenie do spożywania posiłków o określonych porach ułatwia naukę systematyczności poprzez organizację dnia ucznia. Jest czas na jedzenie, naukę, zabawę, a także kontakt z rodzicami. Czas przeznaczony na przygotowanie i wspólne spożycie posiłku może być elementem integrującym rodzinę. Spokojna atmosfera w trakcie posiłku, dokładne gryzienie i żucie pokarmu ułatwia jego trawienie. Wspólny posiłek to okazja do poznania preferencji smakowych dziecka, a także dostrzeżenia błędów żywieniowych.

Ad 4. Mleko, jogurty i sery to podpora mocnych kości.
Uczniowie zachęcani są w różny sposób do picia mleka np.: „Szklanka mleka dla każdego ucznia”, „Pij mleko – będziesz wielki”. Namawianie do spożywania mleka i jego przetworów uzasadnione jest ich wartością odżywczą. Pełnowartościowe białko wykorzystywane jest do budowy wszystkich tkanek organizmu. Kości są utwardzane wapniem, który dobrze jest przyswajany z mleka. Mleko i jego przetwory zawierają także jony magnezu, potasu i cynku. Są źródłem witamin z grupy B, A i D. W mleku, a szczególnie w serach, jest zawarty skoniugowany kwas linolowy- jeden z najsilniej działających związków o właściwościach przeciwnowotworowych zawartych w pożywieniu. Dla dzieci, które nie lubią mleka lub źle je tolerują alternatywą mogą być mleczne napoje fermentowane - jogurty lub kefiry. W napojach mlecznych fermentowanych zawarta jest flora bakteryjna o działaniu prozdrowotnym. Mają one mniejszą zawartość laktozy i lepiej strawne białka. Sery żółte
to skondensowane źródło zarówno energii jak i wapnia.

Ad 5. Mięso, jaja czy ryby – możesz wybierać.
Wykorzystanie mięsa, jaj, ryb w żywieniu ma na celu dostarczenie pełnowartościowego białka zwierzęcego, witamin z grupy B (w tym witaminy B12), witaminy D (ryby, żółtko jaja), biopierwiastków (żelazo, cynk), ważnych kwasów tłuszczowych. Białko mięsa, ryb, jaj mają podobną wartość odżywczą. Dlatego produkty te mogą być wykorzystywane zamiennie. W Polsce mięso stanowi najczęściej podstawę posiłku obiadowego. Dzieci, które nie chcą jeść mięsa mogą wybrać zamiennie potrawy z ryb lub jaj. Ważne, aby przygotowane posiłki były urozmaicone i smaczne.

Ad 6. Pamiętaj o kaszach, jedz chleb nie bułeczki.
Produkty zbożowe są źródłem węglowodanów złożonych, głównie skrobi, białka roślinnego, błonnika pokarmowego. W zewnętrznych częściach ziaren zbóż zawarte są składniki mineralne takie jak: żelazo, miedź, magnez, cynk oraz potas i fosfor. Tam też znajdują się witaminy z grupy B oraz witamina E. Ich zawartość w przetworach zbożowych – kaszach, mące, jest uzależniona od stopnia przemiału ziarna. Im wyższy stopień przemiału, tym mniejszą zawartością witamin i składników mineralnych charakteryzuje się produkt. Kasze oraz pieczywo razowe zawierają błonnik pokarmowy oraz składniki mineralne i witaminy. Biała mąka, z której wypiekane są bułki pozbawiona jest tych cennych składników.

Ad 7. Dzień bez świeżych warzyw i owoców to dzień stracony.
Warzywa i owoce powinny być częścią składową każdego posiłku ucznia. Liść sałaty lub cykorii, plaster pomidora, ogórka, cząstka papryki, surówka z marchewki lub selera, jabłko, gruszka, banan, pomarańcza to najczęściej wykorzystywane warzywa i owoce w posiłkach dla dzieci. Świeże warzywa i owoce dostarczają witaminy (witamina C, beta karoten, kwas foliowy i inne) biopierwiastki (wapń, potas, magnez), kwasy organiczne, barwniki ale także węglowodany. Owoce i warzywa są dobrym źródłem wody i błonnika pokarmowego, co wspomaga prawidłową perystaltykę jelit i działa korzystnie na mikroflorę przewodu pokarmowego.

Ad 8. Do szkoły wychodź po śniadaniu i ze śniadaniem.
Poranny posiłek zapewnia dostarczenie energii na drogę do szkoły i kilka pierwszych lekcji. Skutki zdrowotne rozpoczynania nauki bez spożytego śniadania są związane z hipoglikemią występującą u dziecka. Dolegliwości odczuwane przez ucznia to zmęczenie, ospałość, zaburzenia termoregulacji, zaburzenia pracy przewodu pokarmowego zgłaszane jako bóle brzucha czy niekiedy luźne stolce. W czasie zajęć szkolnych dziecko wykonuje zarówno pracę umysłową jak i fizyczną (gimnastyka). Zużywana energia ze śniadania zjedzonego w domu wystarcza na pierwsze godziny nauki. Aby uczucie głodu nie przeszkadzało w dalszej nauce, niezbędne jest zjedzenie kolejnego posiłku – drugiego, szkolnego śniadania. Wskazane jest, aby drugie śniadanie było przynoszone z domu, a nie kupowane w sklepiku. Rodzice mają wtedy pewność, że dziecko spożyło posiłek, a nie słodycze.

Ad 9. Posiłek obiadowy to zapas energii na aktywne popołudnie.
Jeżeli dziecko pozostaje w szkole dłużej niż przez 5 lekcji lub ma zajęcia pozalekcyjne, warto rozważyć zjedzenie posiłku obiadowego w szkole. Jeżeli uczeń wraca do domu powinien otrzymać obiad po powrocie. Techniczne szczegóły zapewnienia takiego posiłku wynikają z indywidualnej sytuacji każdej rodziny. Posiłek obiadowy prawidłowo skomponowany i przygotowany pokrywa 1/3 całodziennego zapotrzebowania na energię. Dziecko po posiłku obiadowym i krótkim odpoczynku jest pogodniejsze, chętniej się uczy, aktywniej uczestniczy w zabawie lub zajęciach pozalekcyjnych.

Ad 10. Kolację zjadaj wieczorem, nie tuż przed snem.
Posiłki kolacyjne dla dzieci powinny być lekkostrawne, smaczne, urozmaicone, spożyte co najmniej 1 – 2 godziny przed snem. Organizm dziecka, w tym przewód pokarmowy powinien w nocy odpoczywać, co zapewnia dziecku spokojny sen oraz lepsze łaknienie przed śniadaniem. Błędami często popełnianym przez rodziców jest podawanie dzieciom słodzonych napojów przed snem –często nawet po myciu zębów, późne lub zbyt obfite posiłki.

Ad 11. Czystą wodą gaś pragnienie.
Około 80% masy ciała dziecka stanowi woda. Woda jest dostarczana do organizmu dziecka wraz ze spożywanymi posiłkami. Część wody powstaje w organizmie na skutek przemian metabolicznych. O ilości wody, którą należy wypić informuje pragnienie. Aby zaspokoić pragnienie dziecko ma do wyboru wodę, soki, napoje, napary. Wraz ze słodzonymi napojami do organizmu dziecka dostarczane są różne substancje dodatkowe: środki konserwujące, barwniki, sztuczne środki słodzące, aromaty oraz cukry proste, czyli dodatkowe kalorie. Dlatego nie powinny być one podstawowym sposobem gaszenia pragnienia dzieci. Picie nadmiernej ilości słodkich napojów może powodować zaburzenia motoryki przewodu pokarmowego (substancje dodatkowe), nadmierne przyrosty masy ciała (cukier), działać szkodliwie na szkliwo, obniżać łaknienie. Zachęcanie dzieci do picia dobrej jakościowo wody to inwestycja w zdrowie.

Ad 12. Ruch na co dzień, słodycze od święta.
Dziecko o przeciętnej aktywności fizycznej wykorzystuje dostarczoną energię z diety normoenergetycznej. Kiedy w diecie dziecka pojawi się nadmiar słodyczy, dieta nie bilansuje się pod względem energii i składników odżywczych. Zalecany udział energii z białka (12%), z tłuszczu (30%), i węglowodanów (58%) ulega zaburzeniu. Porcja energii dostarczona wraz ze zjedzeniem batonika to ok. 250 kcal. Aby ją wykorzystać całości tej energii na wysiłek fizyczny, dziecko powinno biegać około 45 minut. Hasło, „ruch na co dzień”, jest zachętą do aktywności fizycznej, ćwiczeń, rekreacji. Ograniczenie spożycia słodyczy to zapobieganie otyłości i jej skutkom zdrowotnym.

Autor: dr Witold Klemarczyk
Członek zespołu medyczno-żywieniowego
Zakład Żywienia Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie



No cóż, nie ze wszystkim trzeba się zgadzać, ale skoro udało się odzyskać to jest :)

Lily - 2008-06-05, 00:47

hxxp://www.pulsmedycyny.com.pl/index/archiwum/5521,pacjentwegetarianin,gabinecie,lekarza.html a tu inny artykuł dra Klemarczyka
Karolina - 2008-06-05, 13:55

Lily napisał/a:
Sery żółte
to skondensowane źródło zarówno energii jak i wapnia.

no comments...

Lily - 2008-06-05, 14:00

ej, to nie ja, to Klemarczyk ;)
Karolina - 2008-06-05, 17:22

"Niedobory pokarmowe
U osób będących na diecie wegetariańskiej można podejrzewać niedobory:
o witaminy B12
Ponieważ biologicznie czynna witamina B12 nie występuje w produktach roślinnych, wszystkie międzynarodowe towarzystwa zrzeszające wegetarian zalecają uzupełnianie diety syntetyczną witaminą B12. Niedobór tej witaminy może mieć niekorzystne konsekwencje hematologiczne (niedokrwistość megaloblastyczna) lub neurologiczne (zmiany demielinizacyjne). Zdarza się, że objawy niedoboru witaminy B12 występują u karmionego piersią dziecka wegetarianki."
ja nic już nie rozumiem przecież wegetarianie jedzą jajk i nabiał...

magdusia - 2008-06-05, 17:36

co do b12 to ma rację.
Malati - 2008-06-05, 18:38

Jam równiez Karolina nie rozumiem.U wegetarian jedzacych nabial nie ma mozliwosci braku witaminy b12.Pisanie takich bzdur powoduje nie potrzebne rozprzestrzenianie nie prawdziwych informacji

magdusia napisał/a:
co do b12 to ma rację.


Dlaczego uwazasz ze ma racje?

Alispo - 2008-06-05, 23:05

niedobor b12 zdarza sie i u miesozercow,ja mysle ze to tez zalezy od tego ile sie tego nabialu je,na pewno nie zaszkodzi i lakto-owo-wegwetatrianom czasem suplementowac b12 na wszelki wypadek.sery-no comments;)
Lily - 2008-06-05, 23:09

W ogóle podobno po 50. roku życia każdy powinien suplementować B12...
Malati - 2008-06-05, 23:11

Ja uwazam ze nie nalezy suplementowac b12 w sytuacji kiedy sie je nabial. Jestem wegetarianka juz 13 lat i nie mialam rzadnych niedoborów,podstawa jest urozmaicona dieta.Wszelka suplemacja na wszelki wypadek jakos do mnie nie przemawia A co do niedoborow u ludzi jedzacych mieso nie stawialbym ich jako wzoru osób posiadajacych wystarczajaca ilosc witamin czy zwiazkow mineralnych :roll:

[ Dodano: 2008-06-05, 23:12 ]
Cytat:
W ogóle podobno po 50. roku życia każdy powinien suplementować B12...


A moze to kolejne sposób na robienie kasy przez firmy farmaceutyczne? ;-)

Lily - 2008-06-05, 23:12

Urozmaicona dieta nie ma wielkiego związku z B12, ze względu na glebę ubogą w kobalt...
dżo - 2008-06-06, 08:33

magdusia napisał/a:
co do b12 to ma rację.

magdusia, dlaczego tak uważasz? nasz jakieś szczegółowe informacje na ten temat?

Malati - 2008-06-06, 10:32

Cytat:

Urozmaicona dieta nie ma wielkiego związku z B12, ze względu na glebę ubogą w kobalt.



Jakos nie zauważyłam epidemii anemii w Polsce czy na Świecie,no chyba że o czyms nie wiem. ;-) Jeżeli ktoś nieczuje do końca że jego dieta zapewnia mu wszytko co niezbędne to niech sięga po suplemację,ale twierdzenie że każdy wegetarianin powinnien ją stosować to już spekulacja i nadinterpretacja faktów( niestety dość często spotykane zjawisko :roll: )

Lily - 2008-06-06, 10:34

czarna96 napisał/a:
Jakos nie zauważyłam epidemii anemii w Polsce czy na Świecie,no chyba że o czyms nie wiem. ;-)

nie tylko anemia
Cytat:
Niedobór witaminy B12 przyczynia się także do powstania zaburzeń w funkcjonowaniu mózgu i układu nerwowego. Obserwuje się długotrwałe stany rozdrażnienia, irytację, lęki, depresje, zmęczenie, drętwienie rąk i nóg, trudności z chodzeniem, jąkanie się.

i nie dotyczy to wyłącznie wegetarian
co do anemii to dotyczy wielu osób, zwłaszcza miesiączkujących kobiet

Malati - 2008-06-06, 10:42

Wiem że nie dotyczy to tylko wegetarian ale czy stwierdzon jakieś poważne niedobory witaminy b12 u ludzi? .Zaburzenia o których piszesz występuja masowo?
Są ludzie mający niedobory tej witaminy ale to nie oznacza że głównym powodem jest mniejsza zawartość kobaltu w glebie i że wszycy jesteśmy zmuszeni na suplemację.Jestem ciekawa skąd się wziął ten pogląd? ;-) Gdyby wyjałowienie gleby z poszeczególnych pierwiastków bylo główną przyczyną niedoborów witaminowych to ja równiez powinnam mieć takie problemy ,a nie mam ;-)

[ Dodano: 2008-06-06, 10:43 ]
Cytat:
co do anemii to dotyczy wielu osób, zwłaszcza miesiączkujących kobiet


Tylko anemia wynikająca z niedoboru witaminy b12 ma trochę ostrzejszy przebieg niż ta wynikająca z niedoborów żelaza.

Karolina - 2008-06-06, 10:45

WYstarczy zrobić sobie badania i wszytsko będzie jasne.
Malati - 2008-06-06, 10:46

Cytat:
WYstarczy zrobić sobie badania i wszytsko będzie jasne


Tzn ? Kto ma te badania zrobić?

Karolina - 2008-06-06, 11:04

Ten co się czuje zagrożony brakiem tej witaminki ;-) Będzie wiedział, czy suplementować czy nie.
Malati - 2008-06-06, 11:10

Karolina napisał/a:
en co się czuje zagrożony brakiem tej witaminki ;-) Będzie wiedział, czy suplementować czy nie



Dokładnie ;-) "To co dla jednych jest lekarstwem dla innych może byc trucizną" ;-)

Karolina - 2008-06-06, 11:40

Czarna ja biorę ;-) Bo nabiału nie jem ;-) Mam nadzieję, że nie jest dla mnie trucizną :mrgreen:
magdusia - 2008-06-06, 11:51

Cytat:
Dlaczego uwazasz ze ma racje?

Cytat:
magdusia, dlaczego tak uważasz? nasz jakieś szczegółowe informacje na ten temat?

piszę z własnego doświadczenia,doświadczyłam niedoboru mimo iż nie byłam na wegańskiej diecie,nabiału jadłam sporo.

Moja teoria ;-) jest taka że stan jelit (ewentualna kandidoza) ma również na to wpływ .

Malati - 2008-06-06, 12:13

magdusia napisał/a:
jest taka że stan jelit (ewentualna kandidoza) ma również na to wpływ .


Mysle ze moze miec to duzy wplyw.Bakterie odpowiedzialne za synteze witaminy b12 bytuje w naszych jelitach.Nieodpowiednia dieta,zwlaszcza trwajaca wiele pokolen dieta miesna skutecznie niszczy te bakterie.Jest teorria ze dzieci ktore nigdy nie jadly miesa nie maja zaburzonej naturalnej flory bakteryjnej jelit i moga same syntetyzowac b12,nie wiem ile w tym prawdy.Ktos cos slyszal na ten temat?

magdusia - 2008-06-06, 12:48

czarna96 napisał/a:
Jest teorria ze dzieci ktore nigdy nie jadly miesa nie maja zaburzonej naturalnej flory bakteryjnej jelit


sprawa jet bardziej skomplikowana,
sam wegetarianizm nie chroni naszych jelit dostatecznie.

Może zacznijmy od matki ,która przez ciąże nosiła dziecko,jeśli ona ma kandidozę to chcą nie chcąc najprawdopodobniej przejdzie ona na dziecko.

Po drugie większy wpływ na jelita niż mięso mają antybiotyki,sterydy i inne ciężkie leki,jeśli dziecko nie miało z nimi styczności to ma większe szanse na utrzymanie jelit w dobrym stanie.

Po trzecie cukier,drożdże w diecie zmieniają florę na niekorzyść.

Po czwarte dieta z dużą ilością produktów kwasotwórczych również zmienia florę jelit na nie korzystną.

Nie jedzenie mięsa chroni o tyle że nie przyjmujemy kolejnej dawki kwasotwórczego pokarmu.

dżo - 2008-06-06, 12:58

magdusia, a po czym konkretnie poznałaś, że masz niedobory? a co z wynikami krwi, jeśli sa dobre? jem nabiał i jajka okazjonalnie, wyniki krwi mam dobre, po czym innym mogłabym poznać niedobór B 12?
magdusia - 2008-06-06, 13:05

dżo napisał/a:
a po czym konkretnie poznałaś, że masz niedobory?

no właśnie nie poznałam,wcale,czułam się zupełnie normalnie.
Po prostu miałam robioną morfologię i na niej wyszło że mam za duże krwinki.
Poziom żelaza i hemoglobina w normie.
No i zrobiłam bardziej szczegółowe badanie,na określenie poziomu b12.

dżo - 2008-06-06, 13:21

magdusia, dziękuję :-) ,
czyli wystarczy zrobić badania krwi,
myslałam, ze miałaś jakieś nietypowe objawy,

magdusia - 2008-06-06, 13:26

dżo napisał/a:
czyli wystarczy zrobić badania krwi
hmmm...
jak mówiła lekarka tylko przy znacznym niedoborze krwinki są powiększone.
Czyli nie zawsze niedobór jest widoczny w zwykłej morfologii.

Malati - 2008-06-06, 13:34

Karolina napisał/a:
Mam nadzieję, że nie jest dla mnie trucizną


Mysle ze nie ;-) Zacytowalam te slowa w celu podkreslenia ze nie ma jednej dobrej rzeczy dla wszystkich,ze nie ma co generalizowac i wysuwac wnisków ze kazdy musi np suplementowac w tym przypadku b12



magdusia napisał/a:
sprawa jet bardziej skomplikowana,
sam wegetarianizm nie chroni naszych jelit dostatecznie.


Oczywiscie magdusiu masz racje .Nie wystarczy dieta pozbawiona miesa,wiele czynnikow ktore zreszta tez wymieniasz ma wplyw na nasza flore bakteryjna.Podobnie jak wiele czynnikow ma wplyw na przysfajanie przez nasz innych witamin,zwiazkow mineralnych czy substancji odzywczych.Moze powinnismy dostarczac sobie w tabletkach wszystko ,tak na wszelki wypadek. :-P Mi sie np podoba podejscie w kwestii suplemacji zwlaszcza dzieci angielskich lekarzy,nie przepisuje sie tutaj z góry dzieciakom witaminy D czy C. Jezeli jest podejrzenie niedoborow wowczas mozna zrobic badania i okreslic odpowiednie dawkowanie.Nadmiar zwlaszcza w przypadku witamin moze byc gorszy w skutkach niz niedobór

magdusia - 2008-06-06, 13:45

czarna96 napisał/a:
Jezeli jest podejrzenie niedoborow

no tak ale
ja nie miałam żadnego podejrzenia,a jednak.Gdyby nie ta morfologia to może do dziś bym się nie dowiedziała :roll:

Malati - 2008-06-06, 15:30

Cytat:
No i zrobiłam bardziej szczegółowe badanie,na określenie poziomu b12.


Magda placilas za te badania?

[ Dodano: 2008-06-06, 15:42 ]
Tutaj sa kolejne czynniki wazne przy wchlanianiu witaminy b12

1. Wraz z niedoborem witaminy B6 oraz żelaza spada sprawność wchłaniania kobalaminy.
2. Brak witaminy B6 doprowadza zmniejszenia zdolności wchłaniania kobalaminy, co w konsekwencji powoduje spadek jej zawartości we krwi oraz wątrobie.
3. Małe ilości witaminy E hamuje proces polegający na uaktywnieniu kobalaminy.
4. Wapń jest niezbędnym pierwiastkiem do prawidłowego wchłaniania kobalaminy.
5. Niedobór kobalaminy może być maskowany dużą ilością kwasy foliowego.

Zródlo: hxxp://www.bryk.pl/teksty/liceum/chemia/biochemia/12733-charakterystyka_witaminy_b12.html#forward

magdusia - 2008-06-06, 16:07

czarna96 napisał/a:
Magda placilas za te badania?

tak,
koszt to jakieś 30zł,
u nas robią przy szpitalach ale też nie przy każdym.

Swiatelko - 2008-06-07, 05:33

Myśmy chodziły do p Klemarczyka ..Przestałyśmy . mam wrażenie , ze za bardzo reklamuje modyfikowane mleko i jego przetwory..Moja intuicja mi mówi - unikać mlecznych nie dawać dzieciom , ona poleca i miskopty ...Myślę , ze może ma podpisane z firmami ? Poza tym jak wygląda ..grubasek ..
magdusia - 2008-06-07, 10:40

jeszcze dodam że ja jajek raczej nie jadłam a z tego co kiedyś czytałam wit b12 w mleku i jego produktach jest w ilościach śladowych.
Malati - 2008-06-07, 11:23

magdusia napisał/a:
jeszcze dodam że ja jajek raczej nie jadłam a z tego co kiedyś czytałam wit b12 w mleku i jego produktach jest w ilościach śladowych.



nalezy tez nadmienic ze zapotrzebowanie na ta witamine jest naprawde male ;-)

magdusia - 2008-06-07, 11:32

czarna96 napisał/a:
nalezy tez nadmienic ze zapotrzebowanie na ta witamine jest naprawde male

no właśnie nie wiem,tzn informacja o zapotrzebowaniu jakoś mi umknęła gdy czytałam o b12.
Faktem jest że organizm tą witaminę kumuluje no i zawsze może czerpać z rezerw-jeśli są.

Malati - 2008-06-07, 11:45

magdusia napisał/a:
Faktem jest że organizm tą witaminę kumuluje no i zawsze może czerpać z rezerw-jeśli są.


Kumulowana jest glównie w watrobie i jej zapasy wystarczaja podobno na 3-6 lat.

tutaj znalazlam tez takie info

'' - mikroflora przewodu pokarmowego człowieka ma zdolność syntezy witaminy B12,
- słodycze, napoje słodzone i cukier uszkadzają florę bakteryjną jelit - a to wpływa na zaburzenia wchłaniania witaminy B12,
- dzienne zapotrzebowanie na tą witaminę stanowi, że przez całe życie potrzebujemy jej tyle, ile waży ziarno zboża.''


''Witaminę B12 wyraża się w tabelach żywieniowych w mikrogramach [µg]. Dla tej witaminy z powodu braku danych nie została oznaczona bezpieczna maksymalna dawka nie powodująca ryzyka efektów ubocznych, dlatego też, aby nie dopuścić do możliwości przedawkowania, źródłem tej witaminy powinna być żywność.''

Zródlo: hxxp://witaminy.eu.interia.pl/witamina_b12.htm

Karolina - 2008-06-07, 11:50

No tak tylko kto ma na tyle zdrowa florę bakteryjną w jelitach...? Tak na prawdę tylko witarianie...
Malati - 2008-06-07, 11:56

Witamina b12 wystepuje takze w nieluskanych ziarnach zbóz, drozdzach, fasoli,bobie i orzechach
magdusia - 2008-06-07, 12:10

Cytat:
Tak na prawdę tylko witarianie...
_________________

chyba tak :->

Alispo - 2008-06-07, 12:18

czarna96 napisał/a:
Witamina b12 wystepuje takze w nieluskanych ziarnach zbóz, drozdzach, fasoli,bobie i orzechach

nie radze w to wierzyc,bo mozna sie przejechac...
co do niedoborow to szczegolnie musza uwazac tez kobitki biorace hormony.
Co do badan-faktycznie w morfologii nie musi wyjsc,jak ktos obawia sie niedoborow to warto zrobic poziom b12 i homocysteiny-czasem dopiero podwyzszona wskazuje ze cos nie tak.

Malati - 2008-06-07, 12:28

Cytat:
nie radze w to wierzyc,bo mozna sie przejechac...


A ja w to wierze :-P ,nie rozumiem dlaczego mialoby byc inaczej.Podaje sie zrodla witaminy b12 i te sa jednym z nich.Witamina b12 wystepuje w nich w mniejszych ilosciach ale wystepuje ;-) Weganie musza dostarczac sobie ta witamine wraz z tabletkami laktowegetarianie i laktoowowegetarianie nie musza stosowac suplemacji.Wchlanianie tej witaminy zalezy od wielu czynnikow o niektorych juz pisalismy wyzej.Jej wchlanianie jest uzaleznione od zawartosci kwasu foliowego,od czynnika wewnetrznego wydzielanego przez zoladek,od jonów wapnia.Ponadto prawidlowo dzialajaca tarczyca ulatwia wchlanianie b12.Mysle ze jej suplemacja to sprawa indywidualna nie zgadzam sie ze kazdy wegetarianim musi brac piguly :-P

magdusia - 2008-06-07, 13:05

hxxp://www.surawka.republika.pl/WITAMINA%20B12.htm]Tu jest artykuł,wprawdzie bardzo długi ale warto go przeczytać o b12
między innymi jest w nim mowa o nieaktywnych analogach witaminy b 12 w źródłach roślinnych.
Opierając się na wiedzy z tego artykułu rośliny nie są dla nas źródłem aktywnej witaminy b12,
choć poziom tej wit we krwi pod ich wpływem może wzrosnąć.
Jest to jednak mylące bo wit b12 z tych źródeł nie spełnia swej roli,są to tylko jej analogi.

Malati - 2008-06-07, 13:09

Mysle ze jesli ktos ma watpliwosci czy jego dieta dostarcza mu wszystkiego co niezbedne niech siega po suplemacje.Ja jestem przekonana ze moja dieta jest zdrowa i wystarczajaca pod kazdym wzgledem :-P I to chyba wszytko w tym temacie ode mnie,pass ;-)
ewatara - 2008-06-07, 22:31

[quote="Karolina"]"Niedobory pokarmowe
U osób będących na diecie wegetariańskiej można podejrzewać niedobory:
o witaminy B12
Ponieważ biologicznie czynna witamina B12 nie występuje w produktach roślinnych, wszystkie międzynarodowe towarzystwa zrzeszające wegetarian zalecają uzupełnianie diety quote]
a czy dzieci pijące mleko modyfikowane nie będa mieć tych niedoborów b 12?
a jeśli by mogły mieć to czym suplementować/. sobie mogę wziąść tabletkę, ale małej nie...

Lily - 2008-06-07, 22:33

ewatara napisał/a:
a czy dzieci pijące mleko modyfikowane nie będa mieć tych niedoborów b 12? a jeśli by mogły mieć to czym suplementować/. sobie mogę wziąść tabletkę, ale małej nie...
w mleku modyfikowanym na pewno jest B12, poza tym można robić roztwór :) Jędruś tylko roztwór poleca, smakuje to w zasadzie jak woda :)
ewatara - 2008-06-07, 22:39

Dzięki Lily , a czy tak wolno przy tak małych dzieciach ( z tym roztworem - czyli rozpuszczanie mam rozumieć)?
choć mam nadzieję, że te ok. 2 mleczka (około 240ml na raz) na dzień to jest odpowiednia ilość B 12 i nie trzeba niczym suplementować?

Lily - 2008-06-07, 22:43

ewatara, myślę, że te mleczka są tak pomyślane, żeby była odpowiednia ilość witaminy. Wiem, że tu część dziewczyn dodaje dzieciom do jedzenia tę witaminę, ale to już może one się wypowiedza. Jędruś zalecał o ile pamiętam rozpuszczenie tabletki w 100 ml wody i pobieranie codziennie po łyżce, dziecku pewnie mniej - może łyżeczkę?
ewatara - 2008-06-07, 23:03

Lily napisał/a:
ewatara, myślę, że te mleczka są tak pomyślane, żeby była odpowiednia ilość witaminy.
tylko korzystający z tego mleka to przeważnie mięsożercy więc może go być mniej- kurcze sama nie wiem, mam nadzieję, że własnie wypowiedzą sie jeszcze te tak jak pisałeś :
Lily napisał/a:
Wiem, że tu część dziewczyn dodaje dzieciom do jedzenia tę witaminę,
bo już sama nie wiem :roll:
Patrzę na to jej mleko i jest napisane tak:
wit. b 12 w 100 ml jest okolo 0,13, więc jak ona średnio wypije około 400ml na dzień, to ma tej witaminki około 0,52 - starczy?

Lily - 2008-06-07, 23:12

Cytat:
Witamina B12 - dzienna norma zalecanego spożycia wynosi dla młodzieży i dorosłych 3 µg na osobę. Kobiety w ciąży i karmiące potrzebują więcej tej witaminy: 4 µg na osobę. Dla dzieci poniżej 7 lat norma przewiduje mniejsze ilości witaminy B12. Poziom bezpieczny jest niższy o 0,4-1,8 µg.

mam taki soczek w domu z witaminą B12 i tak jest napisane, że 0,15 to jest 15% dziennego spożycia (to sok dla dzieci)
tak więc wynikałoby z tego, że 0,52 to trochę za mało, ale z tą witaminą to tak do końca nie wiadomo... w każdym razie suplementacja nie jest toksyczna

ewatara - 2008-06-07, 23:21

a co do za sok, skoro niby w roslinach go nie ma w ogóle?
to ja juz nic z tego nie rozumiem, jest w roślinach czy nie? :roll:
chyba ,musi być gdzies jeszcze, inaczej weganie nie mieliby prawa bytu, a przecież są i ich dobrze zbilansowana dieta jest wystarczająca do dobrego zozwoju, ... pewnie coś źle rozumiem, albo zapomnialam (sklaerotyk jestem :oops: )

uffff sprawdziłam:

Drugim źródłem wit. B12 jest całkiem spora lista produktów roślinnych:

wszelkie wodorosty,
spirulina - tu jest jej mnóstwo!
banany z nasionami,
winogrona,
melasa,
pestki słonecznika,
kiełki pszenicy,
orzeszki ziemne,
miso i tempech,
oliwki,
kapusta surowa i kiszona,
selery,
brokuły,
ogórki,
liście kalarepy,
lucerna (alfa-alfa),
gorczyca,
żeń-szeń,
liście żywokostu,
wszelkie rośliny zielone,

więc żadnych niedoborów nie powinno być !!! :mryellow: :mryellow:
ja to muszę nad swoją pamięcią popracować :oops: ;-)

Ale i tak jeśli są tu mamy dodające dzieciom do jedzenia tę witaminę - to proszę o wypowiedź na ten temat i jak to stosują i w ogóle ...

Lily - 2008-06-07, 23:24

ewatara napisał/a:
a co do za sok, skoro niby w roslinach go nie ma w ogóle?
a nie, on jest wzbogacany po prostu :)
ponoć w roślinach witamina B12 jest w formie nieaktywnej (są to analogi czy jakoś tak)
hxxp://www.animal-liberation.pl/index.php?d=323 czytałaś to może?

ewatara - 2008-06-07, 23:42

kurcze to już na prawdę nie wiem co o tym myśleć i tym bardziej co robić, a zaczynam się bać :-(

Lily napisał/a:
czytałaś to może?

nie czytałam, a strona nie wyświetla mi się :-/

Lily - 2008-06-07, 23:43

hxxp://www.b12.org.pl/readarticle.php?article_id=5 może to?
i jeszcze tu wątek hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=218&postdays=0&postorder=asc&start=0

ewatara - 2008-06-08, 00:12

dzięki raz jeszcze :-D
Lily - 2009-08-20, 13:16

hxxp://66.102.1.104/scholar?q=cache:Orl71JhZoFoJ:scholar.google.com/&hl=pl nie wiem, czy to było ;)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group