M - 2011-05-26, 20:05 Temat postu: Jak często robicie zakupy w sklepach z żywnością wege? witam zastanawiam się nad opłacalnością otworzenia stacjonarnego sklepu z żywnością wege w dużym mieście. w większości supermarketów są działy ze zdrową żywnością, również wegetariańską, wybór może nie jest jakiś szałowy, ale coś tam jest. i tu moje pytania. korzystacie ze sklepów, które mają w ofercie tylko żywność wege(korzystalibyście jeśli takie istniałyby w waszym mieście) czy wolicie przy okazji zrobić zakupy w markecie? a może w ogóle nie potrzebujecie urozmaicania diety w produkty typu tofu, kiełki itp i oferta przeciętnego sklepu zupełnie wam wystarcza? no i co z produktami eko? jaką wagę do nich przywiązujecie? czy sklep 'po prostu' wegetariański, ale za to z szerokim asortymentem byłby wystarczający, czy produkty ekologiczne też muszą być? będę wdzięczna za wszystkie wskazówki, nawet jeśli nie wiążą się z moim pytaniami 
Mycha - 2011-05-26, 23:21 Zależy mi na produktach eko i takie kupuję dość często w sklepach w mojej okolicy, jeśli tylko mam na to kasę Korzystam zarówno ze sklepiku jak i z marketu, zależy, jak mi akurat pasuje. Zresztą ich oferta się uzupełnia.
Pipii - 2011-05-27, 07:11 praktycznie większość zakupów w sklepie EKO (wege) + pobliski targ (warzywa, których w sklepie z produktami eko nie znalazłam). Markety BARDZO rzadko, nie znosze energii i atmosfery marketów. ceny - oczywiście, sklepy z eko żywnością są mega drogie, jednakże - zależy mi na własnym zdrowiu... jarzynajarzyna - 2011-05-27, 07:21 M, ja praktycznie nigdy, mniej więcej raz na kwartał przez neta. kiedy kupuję wegeżarcie psu. tak to market albo bazar, a uzasadnienie proste - kasa 
kofi - 2011-05-27, 08:08 Raz na tydzień zostawiam około stówy w specjalistycznym sklepie ze zdrową żywnością. Działy w supermarketach są bardzo ubogo zaopatrzone i to przede wszystkim w produkty paczkowane, nie odważyłabym się kupić w supermarkecie orzechów na wagę, czy suszonych owoców. Kupuję tofu i produkty sojowe, parówki obowiązkowo dla synka, tahini (w innych sklepach nie widziałam), napoje zbożowe w proszku i płynie, oleje (takiego wyborunie ma nigdzie indziej), przyprawy, makarony, mąki, kasze i strączki na wagę. Ważne dla mnie, że: 1. w tym samym miejscu mogę kupić mnóstwo potrzebnych mi rzeczy, 2. są świeże, od sprawdzonych producentó/dostawców, 3. są tańsze, 4. mogę wypatrzyć coś nowego i zapytać "z czym to się je", 5. asortyment jest bardzo bogaty, oferta działów ze zdrową żywnością nijak się ma do niego. Co do produktów eko- nie jest to dla mnie jakiś ekstra priorytet, bo ostatnio muszę mocno zaciskać pasa, gdybym nie musiała, zdecydowanie wybrałabym eko-, bo oprócz tego, że zdrowsze są po prostu smaczniejsze. Acha, bardzo brakuje mi w tym naszym sklepie świeżych owoców i warzyw, były przez jakś czas, ale w związku z tym, ze buraczki nie były lśniące, a marchewka trochę niekształtna niewielu było chętnych. Alispo - 2011-05-27, 08:43
jak wyżej dżo - 2011-05-27, 19:39 Dwa razy w miesiącu. Kupuję kasze, soczewicę, tempeh, owoce suszone, sok z róży, makarony, maki razowe, pestki. M, z obserwacji widzę, że małe eko sklepy mają niestety wyższe ceny niz np. sklepy internetowe, musisz pokalkulowac czy uda Ci sie utrzymać i zarobic nie robiąc dużych narzutów. arahja - 2011-05-27, 20:18 W Czechach robiłam zakupy głównie w zdravej vyzivie, 2,3 x tyg. W Polsce raz na miesiąc, raz na dwa - wtedy wybieram dosłownie kilka produktow, jakies tofu, coś na chleb, ryż brązowy basmati. Jak dotąd raz zamawiałam przed internet. |
