wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich Muszę Wam opowiedzieć... - sie huśta, huśta i sie wisi... Hexe - 2011-07-16, 15:15 Temat postu: sie huśta, huśta i sie wisi... Moja kochana Paulinka vel Hanka Bielicka gada i gada od rana do wieczora. Mówi już bardzo wyraźnie i każdy się dziwi, że ma dopiero 2,5 roku, bo czasami gada jak stara. Niestety większość jej tekstów idzie w zapomnienie...i dlatego czas to zmienić. Zaczynamy P:Mamusiu, mamusiu popatrz mam dla Ciebie kwiatek z konia... A: ... Cooo ? P: No paaatrz koniczynka Teksty z wakacji: "Pasą się" z Artkiem Anji na porzeczkach P: Uważaj Arturku ja tu stoję A: Arturek mówi przepraszam Poszliśmy pierwszy raz do fikolandu w Grzybowie. Paula biega sama w środku jak szalona po tych wszystkich "narzędziach tortur". Najbardziej podobała jej się zjeżdżalnia i kulki. Nagle słyszymy: P: Taaata (bo M. miał być z nią w środku) sikuuuuuu... M: (przybiega chwyta ją i pędzi przez bar na trawę żeby szybko zrobiła to siku, ale jak ją donosi to uświadamia sobie, że ona jest już cała mokra) ale, jak Ty... Paula jak siku, gdzie...już jesteś cała mokra... P: (chwila zastanowienia) Nasikałam do kulek i po sprawie Jesteśmy u cioci Toruniu: uwiesiła się na takiej wielkiej ławie w salonie P: mama patrz sie huśta, huśta i sie wisi (i szczerzy do mnie te swoje ząbki małe) Pojechaliśmy z ciocią na wycieczkę rowerową w stronę Ciechocinka. Wcześniej padał deszcz było dużo błota i do tego kamienie na drodze. Ciocia stresowała się, że nas w takie pole wywiozła i przeżywa. C: O rany takie błoto i kamienie, jak wy tu przejedziecie, mogliśmy pojechać inną drogą, bo Paulinkę w tym foteliku wytrzepie...(biadoli i biadoli...) P: (słychać zniecierpliwienie w głosie) ciocia, nie psesadzaj... Odjeżdżamy już wszystko spakowane, ale Paula znalazła jeszcze resztki naklejek hello kitty i jak oszalała biega i przykleja je u cioci w ogrodzie gdzie popadnie doniczki, ozdoby itp. ciocia chce się już pożegnać i mówi: C: Nasza kochana Paulinko rośnij duża, mądra i zdrowa ...(chce ją przytulić i dać jej buziaka) P: (w biegu) dobra, dobra... Zazwyczaj staram się nie przeklinać, ale wyrwało mi się kiedyś (miała około 2 latek) bo wywaliłam gar z gorącą wodą i prawie poparzyłam i siebie i ją efekt był taki. Jedziemy w sklepie wózkiem na zakupy i ona marudzi i marudzi a ja zastanawiam się z mężem co kupić i gadamy nie zwracamy na nią uwagi. Chyba się wkurzyła, bo zaczęła wołać na całą parę: kuma mać, kuma mać, kuma mać my oczywiście ale udajemy, że nic się nie stało. Minęło trochę czasu i myślałam, że wszystko poszło w zapomnienie. Aż tu pewnego pięknego dnia słyszę z jej pokoju: P: Kuma mać mamo ta myszka mickey nie chce się przykleić... A: ehhhh Z dzisiaj: Paula siedzi koło kuzyna na kanapie u babci i oglądają drobne prezenty od babci. Babcia: Kubuś podobają Ci się te skarpety z Zigzakiem McQueenem? Kuba (kuzyn Pauli): taaaaaak babciu, bo jeszcze takich nie mam Paula: (patrzy na niego zdziwiona zagląda na jego nogi ) a mi się wydaje, że masz... Życzę miłego czytania Anja - 2011-07-16, 16:07 Paulinka jest świetna. blamagda - 2011-07-16, 18:27 Cudna! kamma - 2011-07-16, 20:13 Hexe, ani mi się waż zawieruszyć choć jeden tekst więcej Rewelacyjna jest Hanka!!! bronka - 2011-07-18, 10:42 świetna Malinetshka - 2011-07-18, 12:02 cud miód Paulinka Capricorn - 2011-07-18, 13:05 Temat postu: Re: sie huśta, huśta i sie wisi... Hexe napisał/a: sie huśta, huśta i sie wisi jak dla mnie - hit Będę często zaglądać Hexe - 2011-07-19, 21:47 Fajnie, że się Wam podoba Paulinka jest jeszcze lepsza na żywo, bo często to ton głosu albo sposób mówienia jest komiczny Poszłam z mamą i Paulą na zakupy. Oczywiście Paula zobaczyła książeczkę: P: Mamusiu, mamusiu kup mi książeczkę o chorym kootkuuuuu (i robi oczy kota ze Shreka) A: Kochanie ale mamusia nie ma już pieniążków, żeby kupić Ci książeczkę P: (chwila zastanowienia) ale babcia ma Jedziemy na rowerach z kuzynem Pauli zamknąć konie. P: Mamusiu ale koniów nie trzeba się bojać (zanim zdążyłam odpowiedzieć Paula dalej sama do siebie) ale przecież gryzą casami P: Mamusiu co to jest ? A: Kupa konia P: Co on ją tak tutaj nawalił ?? Jak wracaliśmy ściągnęłam jej z twarzy kleszcza, mieliśmy cholerne szczęście szedł jej akurat koło ucha. Wystraszyłam się i po powrocie krzyczę do rodziców już w bramie: A: Mamo musicie z tatą obejrzeć Kubę, bo znalazłam na Pauli kleszcza i Paule też muszę jeszcze obejrzeć. P: Dziaaadkuuu, baaaabciuuuu jak mama mnie będzie obejrzywać to ja będę ksyczała ratuuuuuunku. Dobranoc [ Dodano: 2011-07-19, 21:49 ] Cytat: cud miód Paulinka Jak wszystkie Pauliny Lily - 2011-07-19, 21:54 Hexe napisał/a: P: Mamusiu ale koniów nie trzeba się bojać (zanim zdążyłam odpowiedzieć Paula dalej sama do siebie) ale przecież gryzą casami podzielam tę opinię Malinetshka - 2011-07-20, 13:04 Hexe napisał/a: Cytat: cud miód Paulinka Jak wszystkie Pauliny I ja się trochę bojam koniów Capricorn - 2011-07-20, 13:16 ja się najbardziej bojam takich koniów, co się nazywają Fryzy, i wyglądają jakby wprost z czeluści piekielnych na mnie wyjechały kamma - 2011-07-21, 12:41 Hexe napisał/a: to ja będę ksyczała ratuuuuuunku. właśnie to usłyszałam

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group