wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Śniadania i kolacje - jogurt roślinny - pomocy z przepisem!

sheana - 2011-09-30, 13:42
Temat postu: jogurt roślinny - pomocy z przepisem!
Marzy mi się zrobienie swojegi i na razie dwukrotnie odniosłam porażkę :/
Korzystałam z tego przepisu - hxxp://bonzaiaphrodite.com/2010/08/homemade-vegan-yogurt-in-the-crock-pot/
i z tego: hxxp://puszka.pl/przepis/6135-niesamowity_naturalny_jogurt_z_mleka_sojowego_i_okruszka_tempehu.html
I za pierwszym razem wyszło lekko zważone mleko, niezbyt pijalne-jadalne, za drugim nic, a właściwie po prostu mało smaczne mleko.
Pierwszy, mogło być za zimno. Za drugim razem, nie wiem.
Da sie zrobić coś w ogóle?
I np. z innego mleka niż sojowe? I z kartonika, czy lepiej zrobić od podstaw?
Macie jakieś sprawdzone patenty?

jarzynajarzyna - 2011-09-30, 13:52

oj, ja też bym poprosiła patent jakiś, bo mi również syf wyszedł :-(
rosa - 2011-09-30, 21:26

hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=8086&highlight=grzybek

moim zdaniem ten kefir grzybkowy mozna podciągnąć pod jogurt :-)

gosia_w - 2011-10-01, 07:41

Wczoraj, zainspirowana tym tematem, zrobiłam po raz pierwszy jogurt. Co prawda krowi, ale nie widzę przeszkód, żeby sojowy wyszedł tak samo. Zagotowałam wieczorem pół litra mleka, ostudziłam do takiej temperatury, że mogłam włożyć palec i potrzymać, dodałam 4 płaskie łyżki kupnego jogurtu naturalnego (takiego z bakteriami, myślę, że sojowe też takie są), wlałam do wyparzonego termosu (termos był jeszcze ciepły, kiedy nalewałam). Termos owinęłam kocem. Rano otworzyłam i był w środku jogurt. Rzadszy niż kupny (pewno trzeba jeszcze poeksperymentować), ale podobno smaczny (ja krowiego nie jem). Chętnie zrobiłabym orzechowy, tylko nie mam bakterii jogurtowych, a krowiego jogurtu nie chcę dodawać.
sachmed - 2011-10-01, 08:22

ja ostatnio zrobiłam powiedzmy że jogurt z ryżowego z migdałowym przez przypadek : próbowałam przemycić małej probiotyk - a że stało chwilę w temp pokojowej to się skisło... całkiem całkiem było :lol:
sheana - 2011-10-01, 09:51

Gosia, no właśnie chyba nie, bo bakterie się na cukrze pożywią i mnożą, a w roślinnym nie ma, więc chyba trzeba by dodać, jak w tym moim pierwszym przepisie.
sachmed - jaki probiotyk?
rosa, właśnie też myślę nad grzybkiem, widzę, że jednak wychodzi coś podobnego :)

gosia_w - 2011-10-01, 13:45

sheana, ale skoro można zakwas zrobić z mąki, to na mleku zbożowo-orzechowym też się da hodować bakterie. Kefir na grzybku tybetańskim robię z migdałowego lub nerkowcowego. Kefir inaczej smakuje niż jogurt ;-)
jarzynajarzyna - 2011-10-01, 14:05

gosia_w, właśnie podobnie działałam - do domowego sojowego mleka wrzuciłam jogurt naturalny i wyszedł taki nieokreślony twór :mrgreen: tyle, że sojowe było chłodne, no i nie owijałam, może w tym sęk...
o metodzie na probiotyk też słyszałam, ale to z kolei w żelatynowych kapsułkach jest, więc trochę lipa takie kupować.

yuka66 - 2011-10-01, 14:46

Ja przez wiele lat robiłam w domu mleczny i sojowy i z tym nie ma problemu, wychodzi śliczny, gęsty jogurt zarówno przy użyciu jogurtu jako startera jak i probiotyku (u nas można kupić w proszku), ale niestety z żadnego innego mleka mi jeszcze nie wyszedł dobry jogurt.
sheana - 2011-10-01, 17:48

Gosia_w, masz rację, może w sumie o ten czas chodzi, że na cukrze szybciej.
A robicie tylko na domowych mlekach, czy kupne też?
Zapomniałam, moje pierwsze było na domowym migdałowym. Drugie chcialam na łatwiznę z tym tempehem i też na kupnym sojowym.

jarzynajarzyna - 2011-10-01, 19:10

a jeszcze odnośnie bakterii jogurtowych - niby można dostać takie w proszku, np. tu:
hxxp://www.jogurt-domowy.pl/index.php?page=shop.browse&category_id=1&vmcchk=1&option=com_virtuemart&Itemid=56
ale to wychodzi bardzo drogo i nie wiem, co o tym myśleć, bo pytałam niedawno w aptece o takie coś i typ powiedział, że nie spotkał się z takimi bakteriami w sprzedaży i nie wydaje mu się to możliwe... nie wiem sama, co jest zatem ściemą już.

gosia_w - 2011-10-01, 19:32

jarzynajarzyna napisał/a:
ale to wychodzi bardzo drogo

niekoniecznie, bo wystarczy raz zrobić jogurt, a potem dodawać do kolejnego część tego zrobionego wcześniej
przemyślę i może się skuszę, bo bardzo bym chciała jogurt z nerkowców, dzięki za linka

sachmed - 2011-10-02, 09:45

sheana napisał/a:
Gosia, no właśnie chyba nie, bo bakterie się na cukrze pożywią i mnożą, a w roślinnym nie ma, więc chyba trzeba by dodać, jak w tym moim pierwszym przepisie.
sachmed - jaki probiotyk?
rosa, właśnie też myślę nad grzybkiem, widzę, że jednak wychodzi coś podobnego :)


ja dałam akurat nic fajnego bo multilac zdaje się... ale sam proszek z środka bez otoczki...
wg P.Pitchforda można zrobić jogurt tak:

Cytat:
1 filiżanka namoczonych nasion sezamu, słonecznika albo migdałów ( wylej wodę w której się moczyły)
1 filiżanka rejuvelacu lub wody
1/2 łyżeczki niepasteryzowanego sosu sojowego lub miso ( gdy nie używamy rejuvelacu)

nasiona zmiksuj na du,żych obrotach mikserem. Powoli wlej rejuvelacu albo wodę i sos sojowy lub miso, a następnie miksuj do uzyskania kremowej konsystencji.
Aby przyśpieszyć fermentacje, dodaj trochę wcześniej przygotowanego jogurtu.
Postaw w ciepłym miejscu i przykryj. nie zamykaj szczelnie.
Pozwól fermentować jogurtowi przez 6-10 godzin do uzyskania pożądanej kwasowości. następnie wstaw do lodówki.


Cytat:
jogurt owsiany

1 filiżanka grubych płatków owsianych lub całych ziaren grubo zmielonych
1 filiżanka rejuvelacu lub wody
1/2 łyżeczki niepasteryzowanego sosu sojowego lub miso ( gdy nie używamy rejuvelacu)

Sposób przygotowania taki sam, jak w przepisie na jogurt z nasion.

sheana - 2011-10-02, 18:12

O, sachmed, dziękuję. Miso w lodówce, można sprawdzić. No i w miarę szybko fermentuje., jarzynajarzyna, jedną saszetkę można przetestować, a potem własnie odkładać już gotowy jogurt i dodawać do mleka :)
jarzynajarzyna - 2011-10-02, 19:50

chyba tak zrobię, tyle, że wolałabym to kupić gdzieś stacjonarnie, niż się szczypać z pocztą dodatkowo.
sachmed - 2011-10-02, 20:38

sheana napisał/a:
O, sachmed, dziękuję. Miso w lodówce, można sprawdzić. No i w miarę szybko fermentuje.,


daj znać potem jak wyszło, będę miała więcej motywacji co by wypróbować:)

zou - 2011-10-03, 06:55

O, Sachme\d, dziękuję!
A u mnie właśnie rejuvelac- to kiedyś na pewno wypróbuję ten jogurt! Dzięki!

gosia_w - 2011-10-03, 07:37

zou, napisz, jak robisz rejuvelac, poproszę
yuka66 - 2011-10-03, 07:42

Zrobiłam i wyszło coś paskudnego - na dole woda, na górze zważony jogurt, kolor sino-szary, gorzki smak sesamu plus posmak miso. Nie wiem co zrobiłam źle - może za długo moczyłam sezam (około 4 godzin).
Ciekawe jak innym pójdzie.

gosia_w - 2011-10-03, 07:43

yuka66, mleczko sezamowe wychodzi czasem gorzkie (więc jogurt też). Spróbuj z innych nasion lub orzechów.
yuka66 - 2011-10-03, 07:50

Próbowałam z migdałowego, ryzowego i owsianego mleka, ale wychodzi cienki ten jogurt. Tylko z sojowego wychodzi dobry. Chciałabym móc robić dobry gęsty jogurt z migdałowego lub z orzechów laskowych, bo cashew używam do robienia sera.
gosia_w - 2011-10-03, 08:09

yuka66 napisał/a:
Chciałabym móc robić dobry gęsty jogurt z migdałowego lub z orzechów laskowych,

ja też bym taki chciała...

a jak robisz ser z nerkowców?

sheana - 2011-10-03, 20:25

Nie wyszło :( Może miso zbyt łagodne, mam takie sojowo-ryżowe i jest w sumie bardzo nijakie w smaku samo. Niby jakiś posmak jest jogurtowy ale słabo. :/

yuka_66 jak robisz jogurt sojowy?

A ser - ja mam taki przepis, że orzechy się namacza na noc, potem się większość wody odlewa, miksuje z odrobinką i dodaje czegoś kwaśnego - sok z cytryny, ogórki kiszone i trochę soku z ogórków i można doprawić troszkę ziołami, pieprzem. Wychodzi taki kremik twarożkowy. Mniam.
Z migdałów też fajny, delikatniejszy nieco w smaku.

gosia_w - 2011-10-03, 20:29

sheana, a masz niepasteryzowane miso?
Serek z wodą z ogórków kiszonych też b. lubię :-D

yuka66 - 2011-10-03, 21:45

Ser robię tak jak napisała Sheana tylko dodaje jeszcze probiotyki i odstawiam w ciepłe miejsce do zgęstnienia. Można doprawić solą czosnkową.
Jogurt sojowy robię dokładnie tak samo jak zwykły jogurt - przegotowane mleko studzę do 40 stopniu, dodaje dwie łyżki starego jogurtu lub pól łyżeczki probiotyku, mieszam i wstawiam do jogurtownicy na 12 godzin. Można oczywiście odstawić w dowolne ciepłe miejsce jak się nie ma jogurtownicy.

zou - 2011-10-04, 06:53

Gosiu_w! Już pisze - moją wersję rejuvelacu. Wpadłam na to sama, a potem dopiero na blogu Ewci o surowym jedzeniu dowiedziałam się, że tak to sie nazywa jako rejuvelac - tu jest przepis na napój odmładzający hxxp://surowadieta.blogspot.com/2010/04/rejuvelac-jest-sfermentowanym-plynem.html, ale rozbią inaczej- mocniejsze, mielą te ziarna na papkę i jest gęstsze, dużo ciemniejszy ten zaczyn i proporcje sa inne.

Ja sobie to nazywałam "woda -kwas zbożowy" w domu.

Zatem mój domowy przepis na "kwas zbożowy" jest taki:

3-4 łyżki czubate pełnego zboża np. pszenicy.
Wsypać do wysokiego dzbanka na wodę (takiego z pokrywką które zostawia dostęp powietrza) 1,2 l
Zalać rano chłodną wodą
Dodać łyżkę miodu
Odstawić gdzieś na bok (ja mam za czajnikiem)

Ziarno w tej wodzie zacznie pęcznieć i kiełkować 1-2 dni, ale potem zacznie już nieco rozmiękać i fermentować.

Picie:

Pierwszą wodę z dzbanka wypijam na drugi dzień i za każdą szklaneczkę odjętą uzupełniam zwykłą wodą. I tak po około 3 dniach na górze zaczyna zbierać się "pianka" a z dołu lecą bąbelki tlenu a kwas staje się biały jak Ouzo z wodą, ana dole między ziarenkami zbiera się osad, jakby "mąka" - zostawiam to na dnie cały czas, czasem zabełtam dzbankiem po dolaniu wody.

Zapach jest słodowy, a smak kwaśny jakbym piła wodę z miodem i cytryną, ale delikatny. Smak jest swieży i ciut musujący. Czasem do tej wody rozpuszczam wapno, albo jakieś musujący magnez w szklance.

Jeśli czujecie mdły, albo stęchły- znaczy zepsute i nie pić.

Mój kwas teraz stoi juz chyba z 10 dni i wciąż "pracuje", co upijam - to dolewam świeżej wody. Miodu drugą łyżkę dałam tylko raz w połowie.

Na poczatku po zalaniu to wygląda tak na pierwszym zdjęciu a na kolejnych po 10.

gosia_w - 2011-10-04, 07:15

zou, bardzo dziękuję :-D
zou - 2011-10-04, 07:27

Nie ma sprawy. Na początku to była zwykła "woda od kiełków" ale żal mi było ją wylewać, a ile mozna podlewac kwiaty? potem zaczęła być kwaśna i nie byłam pewna czy zdrowo ją popijać, ale skoro smakowała mi....No a potem poszłam na całość nastawiłam specjalnie na tę "wodę" a potem po kilku miesiącach wyczytałam, że to w innej wersji - moczone zmiksowane kiełki- to jest rejuvelac. No ale ziarno to i na piwo się fermentuje, więc łatwo na to wpaść i chyba nie może zaszkodzić :) o ile ładnie pachnie.
sheana - 2011-10-04, 20:24

Na miso nic nie piszą, wiec pewnie pasteryzowane i moze to przyczyna.
Zou, dzięki, wygląda to pysznie. A kiedy mielsisz ziarna? Czy nie mielisz?

zou - 2011-10-05, 06:29

Sheana - w tym "moim" przepisie nie mielę. Zostawiam ziarno cały czas na dnie. Na koniec, jak już nie chcę kwasu- to myje słoik, przepłukuję ziarno z dna i używam do różnych potraw, albo do musli na śniadanie.
Aha o tym musującym wapnie- to oczywiście do szklanki z kwasem dodaję, a nie do głównego dzbanka.

sheana - 2011-10-05, 17:06

Dzieki, to w sumie jeszcze fajniej :)
gosia_w - 2011-10-08, 05:39

jarzynajarzyna napisał/a:
tyle, że sojowe było chłodne, no i nie owijałam, może w tym sęk...

Myślę, że tak. Ja zrobiłam drugi jogurt (mleczny), tym rzem mleko było cieplejsze niż poprzednio i wyszedł znacznie bardziej gęsty.

jarzynajarzyna napisał/a:
a jeszcze odnośnie bakterii jogurtowych -
zobaczcie tutaj - hxxp://ciekawesniadanie.blogspot.com/2011/10/powrot-z-serem.html serek fermentowany probiotykiem z apteki. Czyli jogurt też powinien wyjść, tylko trzeba wybrać probiotyk z bakteriami jogurtowymi. ;-) Wypróbuję tę metodę.
margot - 2011-10-08, 14:53

ja kiedyś robiłam taki, dawałam go i tu ale nie mogę teraz odszukać :-(
hxxp://www.cincin.cc/index.php?showtopic=21037&start=0&p=537820&#entry537820

sheana - 2011-10-08, 20:39

gosia_w - telepatia? Ja przed chwilą niezależnie znalazłam ten przepis na serek i miałam wrzucać ;) Bo nie kupiłam jeszcze saszetki.

Tymczasem zrobiłam testowo jogurt z krowy (mleko koneckie i jogurt bakoma) - wyszła rewelacja. No ale rodzina głównie zjadła, bo mnie jednak niestety nieco żołądek się buntował, a Młodej nawet nie próbowałam dawać. Czyli chyba temperatura ok, a problem jednak w czymś innym miałam.

margot, dzięki, post #16 hxxp://www.cincin.cc/index.php?showtopic=21037&st=0&p=539597&#entry539597 :)

gosia_w - 2011-10-08, 21:09

sheana, :-D
jarzynajarzyna - 2011-10-09, 10:38

faktycznie, lakcid zawiera Lactobacillus rhamnosus, czyli to, co powinno zrobić jogurt :mryellow:
tylko tu pisze tak:
Cytat:

Zrobiłam z połowy porcji

czyli z ilu, 3 filiżanek? tam była mowa o 6, czyli wypadałoby z 3, ale już nie wiem, czy nie pomieszałam przepisów. i teraz co? wlewamy ciepłe mleko do termosu, wsypujemy lakcid, zakręcamy i odstawiamy na 13 - 15 h? i po tym czasie mamy? :mrgreen: czy jeszcze trzeba o czymś pamiętać?

sheana - 2011-10-09, 18:47

Ja rozumiem, ze według przepisu z tej strony, czyli 3 filiżanki domowego i 2 kupnego i to podgrzewane w mikrofali, etc, a potem te bakterie i odstawianie.

Albo można testowo jak z krowiego - podgrzać troszkę mleczko, bakterie i trzymać w cieple...

margot - 2011-10-09, 19:48

tak , te mleka i tapiokę i agar ja zagotowałam , ostudziłam do ok 40 stopni jakoś , może ciut więcej i dałam lacidofil
( ja gotowałam normalnie , bo nie miałam , nie mam i nie będę miała mikrofali :mrgreen: )

gosia_w - 2011-10-09, 20:53

jarzynajarzyna napisał/a:
faktycznie, lakcid zawiera Lactobacillus rhamnosus, czyli to, co powinno zrobić jogurt

znalazłam informację, że Streptococcus thermophilus i Lactobacillus bulgaricus produkują jogurt

jarzynajarzyna - 2011-10-10, 09:15

to też znalazłam. a potem wynikło, że inne bakterie probiotyczne też niby potrafią. to już sama nie wiem. i nie wiem, po co ta tapioka? jaki zagęstnik?
margot - 2011-10-10, 14:13

no ta tapioka służy jako zagęstnik , tak jak i agar ,ze jogurt ma bardziej gęstą strukturę , bez też można , będzie tylko bardziej płynny czy bardziej pitny :mryellow:
Ja go robiłam tylko kilka razy i zawsze jak było ciepło , bo nie jestem strasznym amatorem przetworów typu jogurt i jak już to używam to w ciepłych porach
zresztą chyba z 2 lata tego nie robiłam ,ale z tego co pamiętam był to bardzo smaczny jogurt

sheana - 2011-10-13, 22:06

W ramach robienia/nierobienia jogurtu kiśnie kwas zbożowy według zou. ;) Jak coś wyjdzie spróbuję ten drugi z mieleniem, bo tam bez miodu. A w sumie myślałam, żeby Młodej dawać też.
A jak przyjdzie mi automat do mleka to przetestuję ten przepis margot :)
Albo jeszcze raz z bonzaiaphrodite.
--
edit: pierwsza szklanka za mną, nawet smaczne :)

Zou, czy te ziarna jakoś trzeba płukać, czy po prostu jedną szklankę upijamy, zalewamy, a one sobie tam są?

jarzynajarzyna - 2011-11-01, 10:43

u mnie poracha na całej linii. moje domowe sojowe wychodzi po prostu obleśne. robię wg przepisu puszkowego, a i tak smak jest mocno żaden. z samego kartonowego chyba raczej nie wyjdzie, nie? bo to uht, jak by nie patrzeć...
gosia_w - 2011-11-01, 13:35

jarzynajarzyna, kefirek z grzybka na mleku UHT jak najbardziej wychodzi, więc jogurt pewno też.
jarzynajarzyna - 2011-11-03, 11:26

doczytałam, że podobno uht jest nawet lepsze niż niepasteryzowane. szkoda, że w tym czasie zniszczyłam 3 garnki, nie wiem dlaczego to sojowe mleko tak je popaliło... :-|
znalazłam na allegro coś takiego: hxxp://allegro.pl/show_item.php?item=1900821823
twierdzą, że ludzie robili na sojowym i było git. już kupiłam i jak coś mi wyjdzie, to napiszę. tu jest w każdym razie taniej niż na tej stronie, którą znalazłam jako pierwszą.

sheana - 2011-11-10, 13:09

Ja się oficjalnie poddałam z próbami na rzecz grzybka ;) Kefiruje cudnie, ale nie jestem pewna czy odpowiada mi smak, ale robiłam na alpro i mi było za słodko, takie słodko-kwaśne... przerobiłam na tofu! I tym samym mam pierwsze własnej roboty tofu! A popróbuję z kefirowaniem mlek innych, może jakieś kokosowe ;) Tylko niech grzybek nieco podrośnie żebym go nie zniszczyła ;)
rosa - 2011-11-10, 13:12

sheana, a jak przerabiasz na tofu?
sheana - 2011-11-10, 19:13

Podgrzałam najpierw troszkę mleka nieskisłego, dodałam kefirek i podgrzewałam dalej. pomału sie oddzielały grudki, mnie za wolno się wydawało i kapnęłam troszkę cytryny (ilość jak do herbaty mniej więcej). Przyspieszyło to proces. tofu z mleka alpro jest lekko słodkawy, fajnie się nada na deserowe przepisy.
Aries - 2013-04-09, 13:37

Odświeżam temat.

Robiłam już jogurt sojowy z mleka z Biedronki ( z tego waniliowego wyszedł mi smaczniejszy) i jogurtu naturalnego. Wyszedł taki smaczny, że postanowiłam spróbować z innym mlekiem, ale tu poległam.

Czy któraś z Was robiła jogurt z innych niż sojowe mlek? Widziałam przepisy na serki, w których użyte były orzechy zmiksowane, a nie tylko samo mleko - może o to chodzi?

Gdzieś też czytałam, że jeśli chce się mieć gęstszy jogurt, to można po prostu go trochę odsączyć na sitku z tej wody.

narkoza - 2013-04-09, 17:34
Temat postu: A owsiany?
Cześć dziewczyny :)

Robię z płatków owsianych, kwaśnieje 2-3 dni, plus dowolne owoce, najlepiej wychodzi z truskawkami. Nie trzeba bakterii ani resztek poprzedniego jogurtu.

Tutaj przepis : hxxp://icantbelieveitsvegan-veganstories.blogspot.com/2012/12/jogurt-truskawkowy-diy.html

bodi - 2013-04-10, 15:12

dzieki za przepis na kefir/jogurt owsiany, wypróbuje chetnie :)
sheana - 2014-02-20, 21:58

Ostatnio znów wstawiłam rejuvelac i wydumałam fajny pomysł na użycie go. Rozrzedzam nim koktajle. Wprowadziłam sobie prozdrowotnie koktajl błonnikowy (taki: hxxp://www.bioslone.pl/odzywianie/koktajl). I zamiast wody dodaje kwasu zbożowego ;)
Ogólnie fajnie pasuje do wszelkich koktajli, dodawałam też syropu malinowego i z róży. Mniam!


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group