wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Ciąża i poród - Zioła w ciąży

Mikarin - 2011-10-04, 08:26
Temat postu: Zioła w ciąży
Pogrzebałam trochę na forum, ale informacje na ten temat są bardzo rozproszone, a ja mam jeszcze kilka pytań do tego worka.

1. Rumianek - piłam, mnie nie szkodzi, na opakowaniu przeciwwskazań nie ma. Na ból brzucha jak znalazł. Brałam też kąpiele rumiankowe, przyjemnie odprężają.
2. Koper włoski - podobnie, łagodzi i chwała mu za to.
3. Liście i łodygi malwy - na zmiękczenie szyjki macicy w III trymestrze.
4. Pokrzywa - podobno piją wszyscy, skutków ubocznych nie ma, bardzo dobrze ziała na niedobór żelaza.
5. Siemię lniane - powinnam pić, ale:
*wg medycyny chińskiej jest śluzotwórcze; ja mam grupę A (dużo śluzu) i ponoć trzeba na to uważać w ciąży;
*wg producenta nie stosować do picia, bo nie ma przeprowadzonych badań.
6. Dziurawiec - nie ma danych dot. dawkowania w ciąży. jedyne przeciwwskazania przy piciu to aby nie wystawiać się na działanie silnych promieni słonecznych, bo po 12 godzinach można się dorobić trwałych odbarwień na skórze.
7. Napar z suszonych owoców dzikiej róży - podobno świetne źródło łatwo przyswajalnej witaminy C, na zimę jak znalazł, ale w ciąży boję się to trochę ruszyć. Piłam napar z przekrojonych na pół suszonych owoców, ale coś mi mówi, że chyba jakoś źle to przygotowywałam.
8. Liść brzozy - ma działanie lekko moczopędne i działa ochronnie na miąższ wątroby, ale czy wolno...?
Co do mięty się nie wypowiem, bo mięty nie wolno mi pić ze względu na żołądek (mnie podrażnia), natomiast bratek trójbarwny łagodzi zmiany skórne w pierwszym trymestrze, ale nie wiem, czy pić napar, czy przemywać naparem twarz.
Oczywiście, o ile można pije się napar z suszu a nie z torebek.
Jeżeli ktoś pił dziurawiec w ciąży albo ma na ten temat jakieś informacje, to proszę o opinię. Piję sobie napar z dziurawca co drugi/trzeci dzień i nic złego mi się nie dzieje.

MartaJS - 2011-10-04, 09:00

Nie piłam, ale ponoć można. Myślę, że co 2-3 dni nie zaszkodzi.

Z ziół w ciąży piłam głównie melisę.

A czemu boisz się dzikiej róży?

Mikarin - 2011-10-04, 09:15

Zioła przygotowane w nieodpowiedni sposób mogą szkodzić, np. tojad, którego nie wolno parzyć, a trzeba podsmażyć i potem ugotować. Nie wiem, czy przy parzeniu dzikiej róży właśnie z rozpołowionych owoców coś tam szkodliwego się nie wydziela, bo nigdzie nie znalazłam żadnych informacji na ten temat - ile stopni ma mieć woda etc. Dla mnie byłaby zbawieniem, ale wolę zebrać o niej trochę info zanim zacznę ją pić częściej. Bo czy niema przeciwwskazań przy ciąży bądź przy czymkolwiek to nigdzie nie napisali :/
MartaJS - 2011-10-04, 09:58

Ale tojad to jest paskudnie trująca roślina, której żaden zielarz-amator nie powinien samodzielnie tykać, więc wiadomo, że wymaga specjalnej obróbki.
A dziką różę możesz pożerać pod dowolną postacią, w tym na surowo. Tyle tylko, że w rozpołowionych owocach są nasionka z takimi paskudnymi drażniącymi włoskami, kto obierał dziką różę do konfitur, ten wie, jak to draństwo swędzi. Więc tyle tylko, że nadmiar może Cię drapać w gardło. Ja dziką różę suszę i parzę owocki w całości, jak mi się chce, ale najczęściej po prostu kupuję sobie herbatkę, gdzie jest rozdrobniona.

Mikarin - 2011-10-06, 10:03

To już wiem, co jest grane: herbatę z dzikiej róży mogę popijać cała ciążę - zalecenie pani dietetyk, szczególnie w momencie wysokiego zapotrzebowania na żelazo - wit. C wspomaga wchłanianie żelaza, a dzika róża ma najłatwiej przyswajalną wit. C ze wszystkich (obok berberysu, ale berberys to już dla mnie naprawdę czarna magia).
A co do dziurawca... przedawkowany może wywołać płaczliwość, rozchwianie nerwowe i (w skrajnym przypadku) depresję, i na to trzeba uważać.
Siemię lniane nie pić, broń cię panie, tylko mielić i do potraw, sałatek etc.
Dowiedziałam się jeszcze, ze najlepiej pić herbaty z suszy albo zbierać samemu zioła do ususzenia. Od mamy, bo zbierała naszym szynszylom, mam tegoroczną pokrzywę, na dziką różę wybieram się jutro, bo widziałam, że już w większości dojrzała i można "uszabrować" sobie na zimę :)

jarzynajarzyna - 2011-10-06, 10:14

a dziurawiec to nie działa przeczyszczająco przypadkiem? nie znam się, ale tak to kojarzę, że chyba nie powinno się za dużo?
Mikarin - 2011-10-06, 10:51

jarzynajarzyna, wiesz co, aż sprawdzę...
Doszukałam się, że łagodzi stany zapalne wątroby, dróg żółciowych, wspomaga osłabiony organizm w przyswajaniu światła słonecznego, którego w czasie zimy jest czasami za mało, pijąc dziurawiec nie wolno się opalać, bo wzmaga możliwość udaru i poparzeń, do przemywania w przypadku trudno gojących się ran. Ale o przeczyszczeniu pierwsze słyszę.
Ale wiesz, mój facet na rumianek na początku reagował przeczyszczeniem, zresztą większość ziół z wyjątkiem koperku i mięty tak na niego działa. Może o to chodzi... :roll:

Nika007 - 2011-12-01, 00:02
Temat postu: Re: Zioła w ciąży
Witam, jestem w ciąży i mam niedobór żelaza. Kupiłam dziś pokrzywę ale na opakowaniu wyczytałam, że ze względu na brak danych nie zaleca się kobietom w ciąży i w czasie karmienia....
Nie wiem teraz. Pić czy nie pić.


Mikarin napisał/a:
Pogrzebałam trochę na forum, ale informacje na ten temat są bardzo rozproszone, a ja mam jeszcze kilka pytań do tego worka.

1. Rumianek - piłam, mnie nie szkodzi, na opakowaniu przeciwwskazań nie ma. Na ból brzucha jak znalazł. Brałam też kąpiele rumiankowe, przyjemnie odprężają.
2. Koper włoski - podobnie, łagodzi i chwała mu za to.
3. Liście i łodygi malwy - na zmiękczenie szyjki macicy w III trymestrze.
4. Pokrzywa - podobno piją wszyscy, skutków ubocznych nie ma, bardzo dobrze ziała na niedobór żelaza.
5. Siemię lniane - powinnam pić, ale:
*wg medycyny chińskiej jest śluzotwórcze; ja mam grupę A (dużo śluzu) i ponoć trzeba na to uważać w ciąży;
*wg producenta nie stosować do picia, bo nie ma przeprowadzonych badań.
6. Dziurawiec - nie ma danych dot. dawkowania w ciąży. jedyne przeciwwskazania przy piciu to aby nie wystawiać się na działanie silnych promieni słonecznych, bo po 12 godzinach można się dorobić trwałych odbarwień na skórze.
7. Napar z suszonych owoców dzikiej róży - podobno świetne źródło łatwo przyswajalnej witaminy C, na zimę jak znalazł, ale w ciąży boję się to trochę ruszyć. Piłam napar z przekrojonych na pół suszonych owoców, ale coś mi mówi, że chyba jakoś źle to przygotowywałam.
8. Liść brzozy - ma działanie lekko moczopędne i działa ochronnie na miąższ wątroby, ale czy wolno...?
Co do mięty się nie wypowiem, bo mięty nie wolno mi pić ze względu na żołądek (mnie podrażnia), natomiast bratek trójbarwny łagodzi zmiany skórne w pierwszym trymestrze, ale nie wiem, czy pić napar, czy przemywać naparem twarz.
Oczywiście, o ile można pije się napar z suszu a nie z torebek.
Jeżeli ktoś pił dziurawiec w ciąży albo ma na ten temat jakieś informacje, to proszę o opinię. Piję sobie napar z dziurawca co drugi/trzeci dzień i nic złego mi się nie dzieje.

an - 2011-12-01, 00:08

Nie wiem o co chodzi z tym ostrzeżeniem dotyczącym pokrzywy, ale chciałabym przypomnieć wam, że pijąc pokrzywę (lub np skrzyp) dłuższy czas, trzeba dbać o dodatkową witaminę B1

I polecam ten temat "Co można pić w ciąży?" hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=10977#10977

A tu było o pokrzywie :) hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=450980#450980

Nika007 - 2011-12-01, 00:21

an napisał/a:
Nie wiem o co chodzi z tym ostrzeżeniem dotyczącym pokrzywy, ale chciałabym przypomnieć wam, że pijąc pokrzywę (lub np skrzyp) dłuższy czas, trzeba dbać o dodatkową witaminę B1

I polecam ten temat "Co można pić w ciąży?" hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=10977#10977

A tu było o pokrzywie :) hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=450980#450980


Dziękuję za link AN :-) Właśnie buszuję po forum w poszukiwaniu wątków o żelazie i ciąży. Napaliłam się na tą pokrzywę i nie miałam gdzie tego skonfrontować.

sunny - 2011-12-01, 11:02

Dziewczyny, na praktycznie wszystkich ziołach jest informacja, że się nie zaleca w ciąży, bo zioła to nie są leki, które przechodzą skomplikowane testy; po prostu producenci nie mogą zamieścić informacji, że one są 100% bezpieczne dla kobiet w ciąży. Tak samo jak nie mogą zamieścić informacji o tym, że na 100% pomogą na jakieś tam schorzenie. Piszą tylko, że działanie jest oparte na wieloletnim doświadczeniu i wiedzy powszechnej, czy coś takiego.
Tym niemniej pokrzywa akurat jest uznawana za bezpieczną w ciąży - ja piłam i piję, co prawda nie jakieś ogromne ilości. Piłam i piję też herbatki owocowe z hibiskusem (teoretycznie nie jest polecany), w umiarkowanych ilościach. Nika007 wiele kobietek na forum piło po kubku pokrzywy dziennie i nie stanowiło to problemu, także raczej nie masz się co martwić.

edysqa - 2011-12-01, 11:29

Mikarin, ja uwielbiam pic siemie :) samo bez dodatków :-)

Czytałam żeby hibiskusa nie pic, ani w ciąży ani w okresie jak się chce zajść w ciążę bo działa jak środek antykoncepcyjny, stosowany był również jako środek wczesnoporonny, jeśli pijecie herbaty owocowe to sprawdzajcie skład bo wiele takich herbat jako pierwszy składnik ma własnie hibiskus :-/ (dlatego przestalam je pic, a pilam czasami po 5 kubkow dziennie).

hxxp://umamy.homestead.com/koncepcja_nat.html
A tu wiecej nt wspomagania plodnosci i tego jakich ziół unikać.

Nika007 - 2011-12-04, 16:46
Temat postu: Pokrzywa cd ;-)
Dzięki Sunny :-D
Piję codziennie duży kubek naparu z pokrzywy, zakwaszam cytrynką żeby lepiej się żelazo wchłaniało.
Bez cytryny smakuje lepiej ale czego się nie robi dla Partyzanta w brzuchu ;-)

Mikarin - 2011-12-04, 18:18

edysqa napisał/a:
jeśli pijecie herbaty owocowe to sprawdzajcie skład bo wiele takich herbat jako pierwszy składnik ma własnie hibiskus
O tym nie wiedziałam, ale ja zawsze śmigam do pana z zielarskiego u nas na Piaskowej Górze i biorę susze bez dodatków. Jak mój miał wzdęcia takie, że mu się brzuszek robił dwukrotnie niemal większy, to serwowałam mu koper włoski z suszu - co drugi dzień i problem jest wspomnieniem :)
A ja na bolącą wątrobę sobie piję susz z liści brzozy - gorzkie jak cholera, ale świetnie działa, przynajmniej na mnie.
BTW. moja mama ostatnio oniemiała, jak zobaczyła, że piję pokrzywowy susz ;)

idalianna - 2011-12-14, 21:49

Huuum, a wiecie może coś na temat szałwii? Czytałam, że powoduje poronienie, ale na jakiej zasadzie? Czy w 40tc to mi przypadkiem nie wywoła po prostu porodu? :>
MartaJS - 2011-12-14, 22:08

Szałwia zawiera tujon, ten sam związek, który występuje w piołunie, wrotyczu (czyli czołowych poronnych ziołach), absyncie, piołunówce... Ogólnie zwiększa pobudliwość układu nerwowego. Nie ryzykowałabym zabawy z tym związkiem na żadnym etapie ciąży. Oczywiście mówimy tu o regularnym piciu, a nie filiżance czy dwóch, myślę że gardło czy dziąsła też można w razie potrzeby płukać bez obaw. W ogóle regularne picie szałwii nawet poza ciążą nie jest zalecane, można sobie dziury w mózgu porobić.

Na wywołanie porodu bezpiecznym środkiem jest napar z liści malin.

Agnieszka - 2011-12-14, 22:16

dokładnie jak pisze Marta. Tyczy to także olejków do kominka i kadzidełek.
go. - 2011-12-15, 11:55

szałwia też powoduje naturalny zanik laktacji

MartaJS napisał/a:
Ogólnie zwiększa pobudliwość układu nerwowego.


oj tak, lepiej nie łoić /nałogowo/ szałwi przed jeżeli np leczy się zęby... :roll: ;-)

MartaJS - 2011-12-15, 12:27

gosia z badylem napisał/a:
szałwia też powoduje naturalny zanik laktacji


Tak, dlatego filiżanka lub dwie (nie więcej) polecane są przy nawale mleka po porodzie. Ja piłam.

squamish - 2011-12-21, 09:16

Słuchajcie ile herbat z korzenia imbiru można wypić dziennie?Bo mi tylko oprócz wody to wchodzi i przynosi na moment ulge.Imbir tre na tartce i zalewam wrzątkiem.Dobrze czy powinnam pogotować troche?
Nika007 - 2011-12-29, 18:55

squamish napisał/a:
Słuchajcie ile herbat z korzenia imbiru można wypić dziennie?Bo mi tylko oprócz wody to wchodzi i przynosi na moment ulge.Imbir tre na tartce i zalewam wrzątkiem.Dobrze czy powinnam pogotować troche?


Agrawal podaje imbir jako absolutnie bezpieczny w ciąży. Nie wiem jaki jest limit, myślę, że można to spokojnie pić. Ja też delektuję się takim naparem, ale zalewam sobie wrzątkiem korze w w plasterkach (z lenistwa), po paru minutach jak przestygnie do dodaję cytrynę. Jak chcę się rozgrzać to jak zalewam wrzątkiem wrzucam goździka.

biały lis - 2012-02-03, 21:12

mięta chyba tez powoduje zanik laktacji.
A co myślicie o naparze z liści malin na trzy tygodnie przed porodem? codziennie filizanke. Ja piłam , ale wiele osób uwaza ,że to zabobony położnych ;] U mnie podziałało ;]

- 2012-02-03, 22:19

biały lis, ja uważam, ze nie zaszkodzi. Smaczne i na krew dobre :)
Anja - 2012-02-03, 22:56

MartaJS napisał/a:
Na wywołanie porodu bezpiecznym środkiem jest napar z liści malin.

Z tego, co mi wiadomo, nie wywołuje on porodu, a wzmacnia macicę. Lekarze, położne, zalecają pić od 7 lub 8 miesiąca, jeśli nie ma przeciwwskazań. Preeti Agrawal zaleca wcześniej, tyle że w małych ilościach (nie pamiętam już, ile). Ja piłam przez ostatnie dwa miesiące ciąży i żałowałam, że nie wcześniej, bo niemal całkowicie zniknęły mi bóle brzucha, przez które ciężko mi się wcześniej chodziło.
hxxp://www.malinowerodzenie.pl/

Mia - 2012-02-05, 16:08

biały lis napisał/a:
A co myślicie o naparze z liści malin na trzy tygodnie przed porodem? codziennie filizanke. Ja piłam , ale wiele osób uwaza ,że to zabobony położnych ;] U mnie podziałało ;]
nam na szkole rodzenia polecali:
- picie naparu z liści malin od 36 tc 3 razy dziennie napar z 1 łyżeczki liści
- wiesiołek w kapsułkach od 36 tc 2xdziennie 2 kapsułki, od 37 tc 3xdziennie 3 kapsułki
- 3 razy S, czyli spacer, sklep, seks :-D
cel: przygotować szyjkę macicy, żeby I faza porodu była w miarę możliwości krótka i jak najmniej bolesna :-)

Natomiast nie wiem jak to się ma do zaleceń na stronie, którą post wyżej podała Anja, żeby pić liście maliny już w drugim trymestrze, ja bym się trochę bała rozwarcia :roll:

Cytat:
Wiadomo bowiem , że liście maliny mają wpływ na wzmocnienie mięśni macicy ; regularne picie naparu pomaga zatem znieść wysiłek związany z porodem. Liście maliny podnoszą też jakość i ilość naturalnego pokarmu matki. Już w drugim trymestrze ciąży powinno się pić napar z liści maliny raz dziennie, w trzecim trymestrze częściej - jeden, dwa razy dziennie.

Anja - 2012-02-05, 20:22

Mia napisał/a:
Natomiast nie wiem jak to się ma do zaleceń na stronie, którą post wyżej podała Anja, żeby pić liście maliny już w drugim trymestrze, ja bym się trochę bała rozwarcia :roll:

Ja też się bałam, dlatego nie piłam wcześniej. Wspomniana Preeti Agrawal pisze o tym w swojej książce o ciąży - nie mam jej teraz pod ręką, więc nie sprawdzę. :->

Mikarin - 2012-02-06, 09:14

A ja mam, już Wam cytuję o tych malinach:
dr Preeti Agrawal, Odkrywam macierzyństwo, część I: CIĄŻA, Rozdział 8: Bezpieczne zioła, s. 53-54:

Cytat:
Do zalecanych ziół należą: pokrzywa, mniszek lekarski, liście malin, melisa, rumianek. Unikaj takich ziół jak krwawnik pospolity, mięta polna, serdecznik pospolity, tasznik pospolity, pluskwica groniasta.


Następnie jest lista ziół zalecanych, wskazania i dawkowanie. Podaję malinę:

Cytat:
Malina właściwa - jej liście są bogate w witaminy i minerały, szczególnie naturalne i łatwo przyswajalne chelaty żelaza. Wzmacniają i odżywiają mięśniówkę macicy. Wzmagają produkcję mleka, przywracają równowagę po porodzie. Jest to jedno z najstarszych i najbardziej znanych ziół stosowanych w ciąży. napar z liści malin można popijać przez całe dziewięć miesięcy.


To tyle. Musze się zabierać do ginekologa. Jakby co, mam książkę w domu, mogę jeszcze o jakimś zielsku zacytować, ale to jak wrócę z badania.

Dr Agrawal nie podaje, dlaczego ciężarne powinny omijać miętę szerokim łukiem. jedyne, co mi przychodzi na myśl to to, że mięta przy zgadze i niewydolności zwieracza przełyku powoduje jeszcze gorsze podrażnienie, ale to raczej z takiej wiedzy dotyczącej mojego bidnego refluksu, a nie jakiegoś wykształcenia ziołoleczniczego.

majczi - 2015-06-12, 20:35

Dziewczyny, ile tej pokrzywy pić na podniesienie żelaza? moja hemoglobina wyniosła ostatnio 11, więc trochę słabo, lekarz przepisał mi tabletki z żelazem, jadłam je, ale wolałabym przerzucić się na pokrzywę. kubek dziennie starczy?
frotka - 2015-06-12, 20:45

majczi- ja piłam dwa. Jednak hemo i tak nie była rewelacyjna - w normie, ale tuż nad dolną granicą. Tyle, że to był akurat luty/marzec i raczej mało miałam witaminy c (cytryna, jakieś jabłko). Teraz sezon na truskawki, zaraz inne owoce, więc może bez specjalnych zabiegów jakoś sama Ci wzrośnie.
Pani D. - 2015-06-12, 21:09

majczi, przede wszystkim jeśli pijesz kawę/czarna herbatę - to przestań :)
Herbata z pokrzywy z dodatkiem plasterka cytryny będzie jak najbardziej ok. Ja piłam 1 dziennie.
Wcinaj zielone - np. natka pietruszki.

majczi - 2015-06-12, 22:06

frotka i Pani D., dziękuję. staram się jeść ostatnio jak najwięcej zielska i kwaśnych owoców czy warzyw, ale niestety mam też okropną zgagę w ciąży, więc ta pokrzzywa będzie dla mnie po prostu mniejszym złem :-D
zojanka - 2015-06-13, 20:04

mi się wydaje, że 1 dziennie to za mało, zwłaszcza w ciąży, imho lepiej 2.
Veronique - 2015-06-13, 20:15

majczi napisał/a:
staram się jeść ostatnio jak najwięcej zielska i kwaśnych owoców czy warzyw, ale niestety mam też okropną zgagę w ciąży, więc ta pokrzzywa będzie dla mnie po prostu mniejszym złem :-D
p

Na zgagę najlepsza cytryna, pod koniec ciazy sie u mnie pojawiła, gdy mała rozpychala nóżki na moim żołądku, posłuchalam juz nie pamietam kogo, piłam regularnie wodę z cytryna i pomogło.
Cytrusy maja zasadowy wpływ na nasz organizm. Powodują, ze nasz żołądek sie broni o tworzy zasadowe środowisko...

majczi - 2015-06-13, 21:05

Veronique, serio? u mnie zauważyłam zupełnie odwrotny efekt :( zgaga (i refluks :-? ) najczęściej mi się pojawia właśnie po kwaśnych produktach i ostrych (czosnek), czasami nawet wystarczy chleb na zakwasie... piłam na początku wodę z cytryną (dla zdrowia), ale właśnie przez zgagę musiałam przestać.

zojanka, chyba masz rację, szczególnie że mam żelazo na naprawdę marnym poziomie. najbardziej żałuję, że nie pilam pokrzywy od początku ciąży, zaczęłam w drugim miesiącu, ale gdzieś (chyba nawet na wegedzieciaku) wyczytałam, że nie powinno się jej stosować w ciąży, więc odstawiłam od razu, zamiast poszukać więcej informacji :-/

zojanka - 2015-06-13, 21:33

generalnie na większości ziół będziesz mieć napisane, żeby nie stosować w ciąży i w czasie karmienia, ale to dlatego, że producenci ziół to nie wielkie koncerny farmacetyczne, więc po prostu nie stać ich na badania. A wiadomo, jak nie ma badań - to nie napiszą że można stosować. Z tymi ziołami w ciąży jest różnie, najlepiej trochę poczytać (tymianek działa poronnie, coś tam z maliny - rozkurczowo itd.) ale poza tym zdać się na własny organizm. O mięcie różnie mówią, ja piłam w pierwszym trymestrze bo pomagało na mdłości, w drugim odpuściłam, bo gorzej się po niej czułam. Jakby człowiek miał się przejmować wszystkim, co niby w ciąży zabronione, to musiałby żyć o chebie (bezglutenowym) i wodzie...
Alexa - 2015-06-13, 21:46

Ja piłam pokrzywę 1-2 razy dziennie, ale faktycznie regularnie codziennie. Raz dziennie koktajl zielony, w którym nieraz miałam całą natkę pietruchy, 100 gram szpinaku i jeszcze jarmuż. Do tego w każdym posiłku jakieś dobre zródło żelaza. Hemo nie spadła mi ani razu poniżej 12,5. Bez supli. Do pokrzywy wciskałam cytrynę dopóki nie żaczęła powodować zabójczej zgagi.
bleach - 2015-06-20, 13:42

Veronique napisał/a:


Na zgagę najlepsza cytryna, pod koniec ciazy sie u mnie pojawiła, gdy mała rozpychala nóżki na moim żołądku, posłuchalam juz nie pamietam kogo, piłam regularnie wodę z cytryna i pomogło.
Cytrusy maja zasadowy wpływ na nasz organizm. Powodują, ze nasz żołądek sie broni o tworzy zasadowe środowisko...

a to ciekawe...ja tez myslalam, ze to jeszcze pogorszy sytuacje ze zgaga, wczesniej pilam codziennie wode z cytryna. teraz pod koniec ciazy meczy mnie strasznie zgaga, i to w sumie juz niewazne co zjem i kiedy zjem, moze znowu ta cytryne wprowadze.

co do miety ostatnio gdzies czytalam, ze mieta pieprzowa w ciazy ok, to chyba byla jakas ulotka czy cos, ktore tutaj w UK daja ciezarnym w pakietach

majczi - 2015-07-07, 21:14

dziewczyny, co do tej pokrzywy - czy ma to znaczenie czy parzymy zasuszone liście (ze sklepu zielarskiego) czy herbatę ekspresową? kupiłam w biedrze pokrzywę z trawą cytrynową i jest przepyszna, sama zaparzona nie wchodziła mi za bardzo, raczej do wypicia duszkiem... w składzie jest 79 % pokrzywy. ma to sens? ktoś coś wie o tym?
Alexa - 2015-07-07, 21:50

Ja piłam taką właśnie ekspresową. Zresztą dalej piję. Tylko że moja ma w składzie po prostu pokrzywę. A w tej z biedry to co tam jest w tych pozostałych 21 % ?
majczi - 2015-07-07, 22:36

Alexa, przepiszę skład: liść pokrzywy 79%, trawa cytrynowa 6%, aromat cytrynowy, jabłko, korzeń lukrecji 3%, skórka limonki 1%

jak nie ma różnicy w działaniu, to super :-D ja kupiłam ją, bo nie chciało mi się już iść do innego sklepu po pokrzywę, a tam tylko taka była... polecam więc wszystkim pijącym pokrzywę ;-)

Martuś - 2015-07-07, 23:03

majczi, lukrecja jest niezalecana w ciazy i w czasie kp, niby to mala ilosc, ale zawsze lepiej uwazac. Pokrzywa jest dobra z miodem i cytryna, dodanymi po przestudzeniu.
majczi - 2015-07-07, 23:44

Martuś, dziękuję za info. aczkolwiek faktycznie ilość na tyle mała, że nie będę z tej herbaty rezygnować. ale dobrze wiedzieć :-) a z miodem i cytryną wypróbuję na dniach.
Pandora - 2015-09-28, 12:55

Ja jak byłam w ciązy to piłam napar z majeranku, który jest dobry na zgagę i nudności ( 1 łyżeczka na szklankę wrzątku). Przed porodoem warto też pić olej z wiesiołka, który działa zmiękczająco na szyjkę macicy.
bleach - 2018-04-22, 19:10

Melisa w trakcie ciazy ok? Ktoś na poczatku wątku napisał ze była pita, wiec chyba ok? :) chciałabym sie tylko upewnić
riku17 - 2018-04-22, 20:11

Ja piję melise jak mnie szlag trafia jasny.... Albo czasem też dla smaku 8-) nie wiem czy to robi jakąś różnicę czy nie, ale zioła zamiast herbat piję regularnie od 10 lat.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group