wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Nasze zdrowie - zmęczenie

gosiabebe - 2007-09-02, 15:26
Temat postu: zmęczenie
od jakiegoś czasu czuję się strasznie zmęczona.wszystko mnie męczy nie mam na nic ochoty ,a z drugiej strony cierpię na bezsenność.kiedy się kładę mam straszny natłok myśli i zanim zasnę to mija dobre 3 godziny.pózniej rano budzę się z bólem głowy i tak w kółko.byłam u lekarza zrobił mi badanie krwii i moczu i niby wszystko ok ,a ja nadal jestem zmęczona. czy nie wie ktoś czym takie coś może być spowodowane? albo co zrobić by się tego pozbyć? Naprawdę zaczyna męczyć mnie to zmęczenie :roll:
Lily - 2007-09-02, 15:29

Może jesteś naprawdę przemęczona? Albo tarczyca Ci szwankuje?
kasienka - 2007-09-02, 16:16

Może faktycznie zrób to badanie na tarczyce dodatkowo, chyba, że lekarz Ci zlecił i jest ok. Warto też zadbać o dietę bogatą w magnez. Poza tym, to zdaje się, że masz sporo na głowie ostatnimi czasy...masz prawo być zmęczona...
zojka3 - 2007-09-02, 20:00

Napewno przydałoby Ci się trochę odstresować, meliska przed snem nie zaszkodzi. Jeśli możesz to rób sobie drzemki pomiędzy 13 a 15.
Capricorn - 2007-09-02, 20:34
Temat postu: Re: zmęczenie
gosiabebe napisał/a:
od jakiegoś czasu czuję się strasznie zmęczona.wszystko mnie męczy nie mam na nic ochoty ,a z drugiej strony cierpię na bezsenność.kiedy się kładę mam straszny natłok myśli i zanim zasnę to mija dobre 3 godziny.pózniej rano budzę się z bólem głowy i tak w kółko.byłam u lekarza zrobił mi badanie krwii i moczu i niby wszystko ok ,a ja nadal jestem zmęczona. czy nie wie ktoś czym takie coś może być spowodowane? albo co zrobić by się tego pozbyć? Naprawdę zaczyna męczyć mnie to zmęczenie :roll:


normalnie myślalam, że to ja napisałam...

Marzenusia - 2007-09-07, 20:17

Zmęczenie może być psychiczne lub fizyczne.
Kobiety najczęsciej są przemęczone swym np. stylem życia, zajmowaniem się domem, dziećmi, i pracą zawodową, itd.

Jeśli zmęczenie powyżej miesiąca wynika z tego, że z głebi duszy nie jesteś zadowolona ze swego życia jakie prowadzisz, to może to znak że masz depresję.

Na zmęczenie psychiczne lekarstwo jest:
- dieta świeża i lekkostrawna ale smaczna
- ruch na świeżym powietrzu
- robić naprawdę to co chce się robić w życiu a nie odkładac na potem
- mieć kontakt z ludźmi co nas wspierają i wznoszą
- ze zwierzetami
- realizowac sie duchowo,
- medytowac i wyciszac sie w ciagu dnia
- relaksowac sie tak jak lubimy np. kąpiel w aromaterapii, masaz, bicze wodne, itd
- nie odmawiac sobie przyjemnosci i radosci w zyciu
- miec hobby
- pozwalac sobie byc dzieckiem i bawic sie jak dziecko (mamy wewnetrzne dziecko co jest z nami cale zycie)
itd

Sposobow jest mnostwo, tyle ile ludzi...

Capricorn - 2007-09-07, 20:28

Marzenusia, wygrywasz konkurs na najbardziej animowanego forumowicza :D
biechna - 2007-09-07, 20:42

...
DagaM - 2007-09-07, 21:07

..."zmęczenie materiału"...jeżeli to możliwe wyjedz na kilka dni, zmień środowisko (najlepiej gdzieś na łono natury), a wszystkie sprawy pozapisuj sobie na kartce, to pomoże ściągnąć z umysłu nadmiar myśli. Również pomoże troche ruchu na świeżym powietrzu (np. grabienie trawy, delikatny jogging), miłe towarzystwo, herbatki relaksujące.
Musisz po prostu odbić się od codzienności.

Marzenusia - 2007-09-07, 21:57

O tak!!
Wyjazdy z kimś kogo uwielbiamy i gdzieś gdzie nie będzie tej codzienności i ludzi od których mamy ochotę uciec, to jest to!

Preferuję bez nudy, bo rozleniwienie nie daje tej energii co potrzebujemy.

Ale monotonia życia, brak radości z tego co się robi to poważny sygnał by wziąć się za siebie póki nie za późno. Bo z depresji już trudniej jest uporać się samemu i szybko!
Znam ten problem na sobie i nie życzę nikomu tego stanu. Wolę zmęczeni fizyczne od psychicznego że na nic nie ma się sił, nawet by umyć się...

YolaW - 2007-09-07, 21:59

A jakie masz ciśnienie krwi? Ja np. mam bardzo niskie i często czuję się bardzo zmęczona i senna (non stop w zasadzie i na nic nie mam ochoty na dodatek), a kiedy tylko mam trochę ruchu (konie, spacer z psem) to od razu mi mija - doslownie jak ręką odjął :)

No i podpisuję sie pod radami Dziewczyn - wszystkie razem muszą dać efekty.
No i jeśli to zmęczenie psychiczne to myśl pozytywnie :-D Życie jest cudne!

Marzenusia - 2007-09-07, 22:03

Ja też mam niskie ciśnienie, ale to nie problemem na tzw. brak energii...
malina - 2007-09-07, 22:10

gosiabebe,miałam podobnie - w moim przypadku winny był stres.Im dłuzej to trwało,im bardziej byłam zmeczona tym bardziej sie wszystko nakrecało - jeszcze zanim sie połozyłam bałam sie,ze znowu nie zasne itd w kołko.Melisa nie pomagała tylko sprawiała,ze byłam jescze bardziej 'zmulona' .W moim przypadku pomogło wyprostowanie kilku spraw,dzieki temu wszystko zaczeło mnie cieszyc na nowo,zaczełam doceniac to co mam i kazdy zwykly dzien - zaczeło mis ie znowu chciec.Niestety,było to okupione kilkoma tygodniami meczarni.

Mam nadzieje,ze Twoje kłopoty niedługo mina,moze postaraj sie zajac czyms innym,wyciszyc,szczegolnie przed snem.Nie mysl,ze znowu nie bedziesz mogła zasnac bo to pogarsza sprawe.

YolaW - 2007-09-07, 22:14

Marzenusia napisał/a:
Ja też mam niskie ciśnienie, ale to nie problemem na tzw. brak energii...

może to pogarsza problem? Ja moje niskie ciśnienie odczuwam właśnie jako totalny brak energii i ochoty na cokolwiek.

[ Dodano: 2007-09-07, 22:15 ]
choć myślę teraz, że te problemy z zaśnięciem nie wskazują na to... ja zasypiałam w 5 sekund.
W tym co pisze malina zdecydowanie coś jest.

Marzenusia - 2007-09-07, 22:22

to prawda, stres to sygnał że potrzebujemy ochrony siebie na daną sytuację!
odwlakanie tylko pogarsza sprawe, tym bardziej że szybko sie żyje (duże miasta), wyścig szcurów, brak doceniania siebie i innych jakbyśmy chcieli (wykorzystywanie pracodawców, małzonka, itd)...

kasienka - 2007-09-07, 23:16

YolaW, ja mam tak samo z tym ciśnieniem...Wcześniej nawet myślałam, że może coś z tarczyca, bo objawy też są czasem takie, zmęczenie itd, ale zrobiłam badania i nie(gosiabebe, może zrób sobie też na hormony tarczycy, niewiele kosztuje). Więc chyba jednak ciśnienie swoje robi...ja mam zwykle ok.100/60...nic mi na nie nie pomaga, nawet kawa ;)

Marzenusia,

dostaję oczopląsu czytając Twoje posty i nie mogę się na nich skupić :roll:

YolaW - 2007-09-07, 23:38

kasienka napisał/a:
ja mam zwykle ok.100/60...nic mi na nie nie pomaga, nawet kawa

mnie się zdarza 90/60 :shock: :shock: i kawa też nie pomaga - tylko ruch i aktywność fizyczna. Nic innego, ale na szczęście to, co pomaga jest dobre :) U Ciebie też ruch skutecznie Cię budzi kasienko?

kasienka napisał/a:
Marzenusia,

dostaję oczopląsu czytając Twoje posty i nie mogę się na nich skupić

no ja też nie :-|

Lily - 2007-09-07, 23:41

Bo kawa podnosi ciśnienie na krótko, a potem jest zjazd... Z aktywnością fizyczną, wydaje mi się, podobnie... ja po dłuższym marszu jak wracam to zasypiam...
kasienka - 2007-09-07, 23:46

YolaW, miewam i mniej niż 100, mniej niż 90 nigdy mi nie zbadali, ale może to dlatego, że w czasie badania się denerwuję i mi skacze ;)

Ostatnio u gina wyszło mi, o zgrozo, 110/60 :mrgreen: To już chyba nadciśnienie związane z ciążą...A puls to mam teraz ok.105 :roll:

Ruch mi raczej nie pomaga jakoś super, raczej jestem jeszcze bardziej zmęczona ;) Chociaż z drugiej strony, nie mam do końca pewności, co było przyczyną mojego notorycznego zmęczenia...Najpierw okres dojrzewania(wtedy nie byłam jakoś taka zmęczona) zaraz potem ciąża, więc wiadomo, wszystko się zmienia wtedy, małe dziecko, potem zaraz praca...Miałam wykańczającą pracę przez pięć lat, wstawałam ok.7, wracałam do domu ok.17-18, robiłam obiad, odżywiałam się nie do końca dobrze, bo czasem nie starczało mi na to sił...Mało snu, stres itd...podejście do życia ;) Więc może to nie wszystko wina ciśnienia ;)

YolaW - 2007-09-07, 23:50

kasienka u mnie podobnie było: tez miałam w życiu okres kiedy pracowałam ponad siły, więc zmęczenie (a raczej wyczerpanie), było czymś naturalnym. Teraz mniej to odczuwam, bo zwolniłam i powoli odbudowuje dawną odpornośc i zdrowie. Niskie cisnienie na pewno nie pomaga, ale u mnie akurat ruch nie wyczerpuje (po koniach mam duuuuzo energii np.)

kasienka napisał/a:
110/60 To już chyba nadciśnienie związane z ciążą...
:mryellow: :mryellow:

[ Dodano: 2007-09-07, 23:50 ]
A na pocieszenie dodam, że podobno nie zgraża nam wylew :)

Lily - 2007-09-07, 23:51

Ja ostatnio też mam śmieszne ciśnienie, 100/60 się zdarza... obudzić się rano w ogóle nie mogę... no ale to chyba lepsze niż nadciśnienie.
YolaW - 2007-09-07, 23:57

Lily napisał/a:
no ale to chyba lepsze niż nadciśnienie

też tak myślę, my tylko mamy dyskomfort tej senności i zmęczenia, ale mniejsze niebezpieczeństwo nagłej śmierci (pomijam przypadki losowe).
Ale pesymistycznie zabrzmiałam :-> A raczej katastroficznie.

Malinetshka - 2007-09-08, 00:01

Świat pędzi, a co wrażliwsi odczuwają zmęczenie tym biegiem... Myślę, że to swoiste przemiany na Ziemi tak wpływają na nas.. Gosiubebe, jesteś nie pierwszą osobą, od której słyszę podobny opis samopoczucia w ostatnim czasie. Uszy do góry, bądź dzielna :)
YolaW - 2007-09-08, 00:04

Malinetshka napisał/a:
Uszy do góry, bądź dzielna

tak, gosiubebe. Będzie dobrze ;)

gosiabebe - 2007-09-08, 09:16

przebadałam się ,z tarczycą u mnie ok,może to rzeczywiście stres :roll: nie wiem postaram się wcielić wasze rady w życie :-> dziękuję wszystkim za miłe słowa :-D mam nadzieję ,że uda mi się z tego wyjść bo naprawde mam już tego dość i jeżeli to nie przejdzie to nie wiem co zrobię :roll:

kasienka napisał/a:
Marzenusia,

dostaję oczopląsu czytając Twoje posty i nie mogę się na nich skupić


kurcze ja też, sorry ,ale strasznie mnie to drażni i je omijam :roll:

Capricorn - 2007-09-08, 09:23

gosiabebe napisał/a:


kasienka napisał/a:
Marzenusia,

dostaję oczopląsu czytając Twoje posty i nie mogę się na nich skupić


kurcze ja też, sorry ,ale strasznie mnie to drażni i je omijam :roll:


też należę do tego klubu. Infantylny nick i mnóstwo animacji zrażają mnie, sorry.

pao - 2007-09-08, 10:33

Cytat:
kasienka napisał/a:
Marzenusia,

dostaję oczopląsu czytając Twoje posty i nie mogę się na nich skupić


kurcze ja też, sorry ,ale strasznie mnie to drażni i je omijam :roll:


no i już wiadomo skąd to zmęczenie ;)

Malinetshka - 2007-09-08, 11:19

:lol:
gosiabebe - 2007-09-08, 11:49

pao napisał/a:
no i już wiadomo skąd to zmęczenie


odkryłaś pao tajemnicę mojego dziwnego zmęczenia hłe hłe :lol: :lol: :lol:

pao - 2007-09-08, 11:54

hmmmm, tematy można ignorować a użytkowników? ;) bo jeśli tak to i lekarstwo sie znajdzie ;)
Capricorn - 2007-09-08, 12:35

pao napisał/a:
hmmmm, tematy można ignorować a użytkowników? ;) bo jeśli tak to i lekarstwo sie znajdzie ;)


przy każdym poście jest opcja "ignoruj" ;-)

Capricorn - 2007-09-08, 12:36

ale gdzie będziemy sobie wtedy nabijać posty? ;-)
majaja - 2007-09-08, 13:25

Wracając do niskiego ciśnienia - ostatnio wśród lekarzy jest moda na to, że niskie ciśnienie jest wynikiem odwodnienia. Mnie ostanio lekarka spytała czy ja w ogóle piję, zdaję się że miałam poniżej 90/60. :mrgreen: Albo mnie straszą, że jak nie zacznę pić to sobie nerki rozwalę. W każdym razie warto przyjrżeć się ile niemoczopędnych płynów wypijamy w ciągu dnia.
Lily - 2007-09-08, 14:11

No tak, trzeba więcej pić jak ma się niskie ciśnienie. Tylko nie tak, jak zalecono mojej znajomej, która z tego powodu mdlała (zalecili lekarze) - żeby pić dużo kawy i herbaty... załamka...
Kawa powoduje wyjazd ciśnienia do góry, a potem spadek, jeśli ktoś ma aż takie kłopoty z tym, że mdleje, to taki zjazd skończy się tak samo albo gorzej...

pao - 2007-09-08, 19:45

ponoć kawa najsilniej uzależnia właśnie niskociśnieniowców i dlatego powinni jej unikać
gosiabebe - 2007-09-08, 20:40

ja nie mam niskiego ciśnienia a kawę piję rzadko bo zle się po niej czuję cała tak jakoś dziwnie "dygocę" ,nie wiem jak to nazwać i czuję się jakaś taka niespokojna :roll:
rosa - 2007-09-08, 20:59

gosiabebe napisał/a:
ja nie mam niskiego ciśnienia a kawę piję rzadko bo zle się po niej czuję cała tak jakoś dziwnie "dygocę" ,nie wiem jak to nazwać i czuję się jakaś taka niespokojna :roll:

mam dokładnie to samo, dlatego też kawy nie pijam
a najgorzej jak byłam zmęczona i kawa miała mnie postawić na nogi. niestety wprost przeciwnie.
a mam niskie ciśnienie, zawsze. a puls przeważnie 58 (moja mama, która ma 90, mówi, że by nie wstała z łóżka)

gosiabebe ja jak miałam małe dzieci też byłam non stop zmęczona, i na maksa drażliwa. i non stop korba na punkcie jedzenia, czy dostają co im potrzebne itp.
może rzeczywiście jakiś wypoczynek, wyjście z koleżankami raz na jakiś czas by pomogło

huanita - 2007-09-08, 21:25

rosa napisał/a:
gosiabebe ja jak miałam małe dzieci też byłam non stop zmęczona, i na maksa drażliwa. i non stop korba na punkcie jedzenia, czy dostają co im potrzebne itp.
może rzeczywiście jakiś wypoczynek, wyjście z koleżankami raz na jakiś czas by pomogło



zgadzam się w stu procentach. ja też jestem już zmęczona bo przestałam pracować i teraz cały czas zajmuję się synem. Wychowuję go sama więc wszystko na mojej głowie i nie mam do kogo się odezwać bo wszyscy gdzieś powyjeżdżali albo też mają małe dzieci. Ostatnio często łapię doła ale mój syn codziennie zrobi coś z czego mogę być dumna bo go długo uczyłam i widzę że jest sens albo zjada dwie porcje obiadu który zrobiłam z nowego przepisu. Takie proste rzeczy poprawiają mi humor no i oczywiście wege dzieciak!

Lily - 2007-09-08, 21:56

Ja na pewno z kawy nie zrezygnuję, ale już nie zaczynam dnia od niej, piję po południu. A na rozruch poranny podobno powinno się pić miętę, a nie kawę...
pao - 2007-09-09, 11:51

Cytat:
a kawę piję rzadko


nie wiem co ze mną bo przeczytałam: a krew piję rzadko

Capricorn - 2007-09-09, 12:02

pao napisał/a:
Cytat:
a kawę piję rzadko


nie wiem co ze mną bo przeczytałam: a krew piję rzadko


pewnie zmęczenie ;-)

kasienka - 2007-09-09, 20:39

pao napisał/a:
krew piję rzadko

może niedobór żelaza :mrgreen:

pao - 2007-09-09, 20:44

może avatar mi sie rzucił na oczy ;)

a krew pije bardzo rzadko, jak sie skaleczę to coś tam posmakuję ;)

Malinetshka - 2007-09-10, 17:14

pao napisał/a:
a krew pije bardzo rzadko, jak sie skaleczę to coś tam posmakuję ;)

jakie to nie-wege! ;)

pao - 2007-09-10, 17:16

hej, przecież nikogo nie zabijam ;)

nawiasem: przypominają mi sie :wegańskie" mamy co nawet swojego mleka dziecku nie podają...

Malinetshka - 2007-09-10, 18:21

Jestem pewna, że 'siebie' zjadamy na różne sposoby.. odnowa śluzówki w jamie ustnej chociażby czy inne takie..
pao - 2007-09-10, 18:46

nie dość że nie vege to jeszcze kanibalizm ;)
YolaW - 2007-09-11, 22:32

huanita napisał/a:
mój syn codziennie zrobi coś z czego mogę być dumna bo go długo uczyłam i widzę że jest sens albo zjada dwie porcje obiadu który zrobiłam z nowego przepisu. Takie proste rzeczy poprawiają mi humor no i oczywiście wege dzieciak!

fajnie, że Dziecko może tak doskonale leczyć doła :)

Co do kawy to pod wpływem wegedzieciaka przerzuciłam sie na zbożową i było bezproblemowo. I smakuje jakoś lepiej :) Mnie kawa itak nie podnosiła ciśnienia, więc nie czuję różnicy.

rosa napisał/a:
może rzeczywiście jakiś wypoczynek, wyjście z koleżankami raz na jakiś czas by pomogło

gosiubebe popieram :)

Lily - 2008-03-02, 23:25

ciekawostka:
Cytat:
Krzem. Mieszkańcy miast używają wody z kranu, do której z oczywistych względów dodaje się chloru – środka zabójczego dla bakterii i... dla ludzi. Chlor niszczy też krzem. Jeżeli więc nie mamy w pobliżu studni lub źródła, musimy zatroszczyć się o uzupełnienie krzemu w naszej diecie. Bez niego nie ma ładnych włosów, zdrowych paznokci, „brzoskwiniowej” cery, zdrowych śluzówek, zębów i dziąseł, mocnych kości. Niedobór powoduje zmęczenie i nadmierne pocenie się przy byle wysiłku. Najbogatszym naturalnym źródłem krzemu jest kasza gryczana – zdrowe ziarno, które nie psuje się i nie jest atakowane przez pasożyty; może jedynie ulec grzybom pleśniowym, jeśli jest składowane w bardzo wilgotnych i źle wentylowanych pomieszczeniach. Gryka jest przy tym bogatym źródłem rutyny, budulca naczyń krwionośnych. Duże ilości krzemu znajdują się w kminku i w herbatce ze skrzypu.

YolaW - 2008-03-03, 15:45

Lily dzięki, Ty zawsze coś fajnego wynajdziesz :)
malva - 2008-03-12, 08:53

a mam baaardzo niskie cisnienie i zmeczenie czuję bardzo czesto
gdy moja córka była mała to po porostu ledwo żyłam,zasypiałam jednak z łatwoscia,jak

YolaW - 2008-03-12, 11:40

malva napisał/a:
a mam baaardzo niskie cisnienie i zmeczenie czuję bardzo czesto

mam tak samo, a teraz w ciąży na przedwiośniu to cały czas bym leżała i odpoczywała...też czasami mam wyrzuty, że taki ze mnie leń, ale wiem, że jak przyjdą świeże owoce i warzywka a więc witaminy no i sloneczko to będzie lepiej...choć to niskie ciśnienie całe życie mnie męczy...

Jadzia - 2008-03-12, 13:49

YolaW napisał/a:
na przedwiośniu to cały czas bym leżała i odpoczywała


oj-skąd ja to znam, nie trzeba mi Dzidziusia w brzuchu, i tak ciągle chce mi się spać-zwłaszcza na wiosnę, ludzie się cieszą, promieniują- ja również, ale popołudniowa drzemka jest niemal koniecznością(bóle głowy już powoli mnie dopadły w tym roku). A ciśnienie:cały czas ok 90/60, częściej niższe niż wyższe:(

YolaW - 2008-03-12, 14:29

Jadzia napisał/a:
oj-skąd ja to znam, nie trzeba mi Dzidziusia w brzuchu, i tak ciągle chce mi się spać-zwłaszcza na wiosnę

mam to co rok a ciąża sprawia, że jestem po prostu mega senna :( na szczęście bóle głowy mnie omijają...
Jadzia napisał/a:
A ciśnienie:cały czas ok 90/60, częściej niższe niż wyższe:(

w ciąży cisnienie mam troszkę wyższe, ale jak u gina połozna mi je mierzy i jestem z drogi więc serce mi wali itp. to mam 110/80 np...szkoda, że nie czeka bym się uspokiła, wtedy by wyszlo normalne czyli niskie...

malva - 2008-03-12, 21:58

YolaW napisał/a:
malva napisał/a:
a mam baaardzo niskie cisnienie i zmeczenie czuję bardzo czesto

mam tak samo, a teraz w ciąży na przedwiośniu to cały czas bym leżała


no ja tak robiłam,spałam non stop
o 22 juz byłam w łózku najpoźniej
a rano zwlekłam się o 9 najwczesniej..

Lily - 2008-03-12, 22:04

malva napisał/a:
o 22 juz byłam w łózku najpoźniej
a rano zwlekłam się o 9 najwczesniej..
ja kiedyś miałam grypę, chyba pierwszy raz w życiu - byłam po niej tak słaba przez miesiąc, że zasypiałam o 19 i spałam po kilkanaście godzin...
Kaja - 2013-04-29, 12:25

odświeżam temacik- normalnie padam na pysk codziennie co godzinę- a nic nie robię aktualnie- tzn nie pracuję, maluch dokazuje ale bez przesady. Nie umiem wstać rano :roll: tzn, jak Lil obudzi się o 8 to zwlekę się z nią, dam jakąś przekąskę, zabawki i idę leżeć dalej- czasem 10 mnie zastaje i wstaję wkurzona, o 12-13 piję mocną kawę i trochę pomaga by się obudzić na zrobienie obiadu czy spacer i potem znowu zjazd :-( Najlepiej się czuję po 18 gdzie tak do 21 funkcjonuję dobrze a potem znowu padam na ryj... Myślę o odstawieniu kawy i suplementacji żelaza- jakie polecacie?
neina - 2013-04-29, 14:08

Ja też właśnie przejrzałam temat. Piję dużo kranówy, więc odstawię i zacznę jeść więcej kaszy gryczanej (krzem). Żelaza chyba mi nie brakuję, jem dużo zielonego codziennie. Mam wrażenie, że jestem permanentnie zmęczona odkąd F się urodził :roll:
Bellis_perennis - 2013-05-02, 13:56

Ostatnio byłam okropnie przemęczona. Pomógł sen, zdrowe jedzenie (dużo surowego), bieganie, no i...małe przyjemności.
Agnieszka - 2013-05-02, 16:00

Wg mnie surowe nie zawsze się sprawdza, może być chwilowe ale to już zależne od naszych indywidualnych uwarunkowań (konstytucji). Poza badaniami tarczyca, jonogram, Fe warto się wysypiać. Prawie odstawiłam kawę (jedna mała dziennie i nie zawsze) ale popijam mieszankę: rumianek, macierzanka, lipa po 50 g zaparzone 3 szkl wrzątku (można dosłodzić co tam kto stosuje) i czuję poprawę a jestem na lekach p/alergicznych więc też mi trudno funkcjonować i śpiąca jestem stale. Aktywność fizyczna, plener też wskazane ale nie każdy lubi albo może.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group