wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Rozmowy o forum - Portal związany z forum - czy powinien powstać?

puszczyk - 2012-02-22, 16:57
Temat postu: Portal związany z forum - czy powinien powstać?
Forum istnieje już tyle lat. Skupia wiele ciekawych osób. Czy nie warto tego wykorzystać i utworzyć portal o podobnej tematyce powiązany z forum?
Wielu z nas udziela się na innych stronach, a przecież brakuje np. miejsca gdzie zbierze się rozsiane po forum informacje (często trudno je znaleźć i trzeba czytać długi wątek żeby odnaleźć to czego potrzebujemy), napisze i umieści ciekawe artykuły porządkujące informacje i wiedzę z danego tematu. Co wy na to?

Kawonka - 2012-02-22, 19:13

Jestem za i służę pomoc w wiadomym Puszczykowi zakresie.
olgasza - 2012-02-22, 20:04

no, cóż, generalnie jestem za, ale jak zwykle Mój Wewnętrzny Krytyk ma swoje 3 grosze... Fachowy i dobrze zrobiony portal sam się nie zrobi. Obawiam się, że na pracy społecznej daleko nie zajedziemy. Poza tym musiałby być ktoś, kto by się tym zajął od strony formalnej - redakcja, grafika, wykupienie domeny, serwera. To wszystko kosztuje.
Z czego ten serwis miałby się utrzymywać? Z reklam? Ze składek? Trochę się boję, że po pierwszych miesiącach słomiany zapał by się skończył i strona byłaby nieaktualizowana, bo nie miałby się kto tym zająć...
Z góry przepraszam za swoje czarnowidztwo, ale ostatnio jestem człowiekiem słabej wiary :roll:
Ale można zrobić na zlocie burzę mózgów, a nuż się z tego coś fajnego wykluje jednak :-)

Mikarin - 2012-02-22, 20:41

A mnie się wydaje, ze można by zaryzykować. w końcu to forum też się z czegoś utrzymuje - a dziennie jest produkowanych ponad 200 postów od jakichś 5 lat ;)
Na darkwarez.pl co roku jest robiona ściepa narodowa na serwer - i jakoś idzie do przodu. Tutaj tez można by się postarać - nie zakładajmy z góry, że nikomu nie będzie się chciało.

excelencja - 2012-02-22, 20:52

Dobra -

Za - oferuję pomoc

bodi - 2012-02-22, 21:10

Świetny pomysł! Chętnie go wspomoge swoim piórem i fotoaparatem :)
arete - 2012-02-22, 21:11

Mikarin napisał/a:
w końcu to forum też się z czegoś utrzymuje

Samo się raczej nie utrzymuje: hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=6879&postdays=0&postorder=asc&highlight=potrzebna+zrzutka&start=0

ag - 2012-02-22, 21:11

też jestem za. A do tego marzy mi się, zeby wydać forumową książkę kucharską:-)
Mikarin - 2012-02-22, 21:56

arete napisał/a:
Mikarin napisał/a:
w końcu to forum też się z czegoś utrzymuje

Samo się raczej nie utrzymuje: hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=6879&postdays=0&postorder=asc&highlight=potrzebna+zrzutka&start=0

Uuuuu..... :oops:

alcia - 2012-02-22, 22:25

ja też za - przydało by się wielu osobom coś takiego. Ale olgasza też ma rację, że niełatwe to bezie w praktyce.
fylwia - 2012-02-23, 00:00

Ja jestem pesymizującą realistką, więc też widzę sporo przeszkód do pokonania, ale im dłużej myślę o takim portalu tym bardziej podoba mi się ten pomysł. Chętnie pomogę w realizacji - mogę pisać teksty albo redagować/korygować gotowe. Może moje studia dziennikarskie by się wreszcie na coś fajnego przydały ;) .
zou - 2012-02-23, 09:25

Hmm...Przyznam, że myślę nad tym od wczoraj aby nie pisać nieprzemyślanych wywodów... I mam tak samo jak wczoraj, tak i dziś zastrzeżenia i mieszane uczucia. Po pierwsze - dokładnie te, o których napisała Olgasza. Ale też wymyśliłam, że może chociaż warto zaastanowić się na razie tu (jak tu nie wyjdzie to wiemy, że w ogóle nie wyjdzie ;) , po prostu, jaką "nasz" portal miałby wypełnić lukę w necie polskim? Są już ogromne portale o wege diecie i o wege zdrowiu, ruchu. Oba działają prężnie, codziennie nowe artykuły. Przy niektórych sklepy, a w zasadzie to sklepy były najpierw, a portal je "obrósł" (tak też zarabiają - portale przyciągają klientów sklepu). Tutaj jest o diecie i wychowaniu i o rodzinie. No i o kuchni. No i teraz się zastanawiam w czym Forum jest pomocne dla ludzie, którzy je przeszukują? O czym nie ma na innych portalach prawie nic - nie ma wiedzy kluczowej dla kobiet w ciąży, które są wege - cały wielki temat wegeciązy, potem - wiedzy dla nowych wegerodziców, kwestie lekarzy, o diecie dzieci, w tym z alergiami, o relacjach z bliskimi niewege, w propagowaniu świąt bez przemocy w kuchni w sensie różnic pokoleniowych w podejściu do tradycji, ogólnie "kim są wegetarianie i weganie" jako rodzina i taki tam savoir vivre wegetariański (to o czym dyskutowaliśmy przy okazji Ugotowanych czy odwiedzin), inne "uświadamiające" artykuły z pierwszej ręki, które czasem, ktoś z wegetarian mógłby pokazać jako przykład komuś z kim ma problem, także proste przepisy dla niewege dla wege - dział porad; psychologia - kwestie rozwiązywania konfliktów związanych z wegetarianizmem, jako artykuł w necie, a nie jako "plotka na jakimś forum". Oczywiście badania zdrowotne burzące mity i przesądy- propagowanie pionierskich w Polsce badań dr Desmond, wzory odpowiedzialnego rodzicielstwa wege. Przykłady - wegańskie polskie przedszkola, wywiady z Rodzicami, z Dyrektorami przedszkoli. Elementy prawne. Elementy ekorodzicielstwa - porady domowe, zabawy i zabawki z dziećmi wraz z rodzicami i inne "zrób to sam". Obalanie mitów dotyczących rodziców i dzieci na diecie wege, no i samych wegetarian a tym bardziej wegan. Zwykłe "co jedzą dzieci wegetariańskie" - po prostu zaspokajające ludzką ciekawość, aby nie powstawały te mity. Do tego książka kucharska - o tak, to mógłby być pierwszy portalowy "produkt" do kupienia :lol: , oprócz tego kto wie- niektóre z Dziewczyn, Mam robią uwielbiane przez ich dzieci zabawki ręcznie robione, kto wie... (wybaczcie, że się na Was tu bez pytania powołuje, ale zabawki są piekne!) No to tak sobie myślę, że tego w polskim necie nie ma jako pomysłu na całość, a tylko sporadyczne niekiedy artykuliki. To jest dość duże zadanie "misyjne" w naszym krajowym internecie. Jak się za to zabrać to naprawdę aby tego nie sp...ć. :) Z mojego punktu widzenia, to jest luka. Fakt- tutaj na Forum jest tyle osób, które ze swoją wiedzą z pewnością mogłyby napisać artykuł, który byłby raz a dobrze dostępny dla użytkowników netu, zamiast zwykłych rozmów forumowych, które mają mniejszą moc autorytetu ;) . No i z czasem nie ma się już potrzeby "gadać" na forum o tym co wiemy. Ale fakt- podsumować to w artykule, to jest zadaniem odswieżającym perspektywę i odpowiedzialnym. (Jeśli ktoś miałby właśnie taką potrzebę). Ale realizacja - to duże przedsiewzięcie. Warto rozważyć czy jeśli osiądzie na mieliźnie i będzie potem w necie "straszyć" portal martwotą - czy nie przyniesie negatywnego przesłania, to czy nie lepiej zostawić tętniące życiem forum, zamiast portalu, którego ogranianie logistyczne to niemal praca na etat. No chyba, że by się naprawdę podzielić robotą - ale zawsze ryzyko jest. Czyli znów pisze niekonkluzywnie :roll: :-P i wracamdo początku...
arahja - 2012-02-23, 09:56

Oczy mi się zaświeciły na ten pomysł, ale po chwili pomyślałam: zobaczcie, ile osób wskakuje na forum i zadaje te same pytania, które już były x razy wałkowane. Skoro nie chce się im puścić szukajki i choćby spróbować znaleźć potrzebnych informacji, to skąd pewność, że będą systematycznie przeglądać artykuły na portalu? Przecież wygodniej poczekać na osoby, które wrzucą zaraz 5 odpowiednich odnośników. ;) Żeby nie było wyłącznie malkontencko, pomyślałam, że warto byłoby określić grupę docelową. Czy chodzi o wyłuszczenie najważniejszych informacji z forum i podanie ich w bardziej przyjaznej formie, czy o jakąś inną misję, np. edukacyjną. ;) [pisząc to, przeżyłam deja vu, czyżby w alternatywnym wszechświecie taki portal powstał?]. Widzę jeszcze jedno potencjalne źródło konfliktów - ilu wege, tyle poglądów na życie, w tym tematy różne kontrowersyjne. Żeby się w szwach nie rozeszło od wielości konkurencyjnych stanowisk. A poza tym zaczynam "to" widzieć i jeśli dojdzie do realizacji - chętnie dołączę.
Mikarin - 2012-02-23, 10:11

zou, w sumie masz rację. Ja na ten portal trafiłam właśnie z powodu ciąży - i jak się śledzi to wszystko, to wiele dziewczyn zakłada konta niedługo po zajściu w ciążę, z obawami "czy ja nie robię dziecku krzywdy, bo przecież...".
Z kropkowca zachowało się wiele "artykułów"/wypowiedzi-opisów, które są bardzo cenne i które są przytaczane nie raz nie dwa.
Cały problem logistyczny moim zdaniem polega na tym, że są one poukrywane. Użytkownikom forum łatwo jest do nich trafić, natomiast jak ktoś trafia tutaj po raz pierwszy (a ja trafiłam przez jakiś inny portal) - nie jest w stanie znaleźć interesującego tematu od razu - i stąd nieświadome powielanie.

Do czego piję... czy może raczej - do czego zmierzam...
Posiłkując się najbliższym przykładem, odsyłam zainteresowanych do portalu szynszyla.org Najgenialniejsze forum o szynszylach to nie jest, ale ma ciekawie opracowaną strukturę. Mianowicie na pierwszy rzut jest dział "Artykuły", gdzie niepodzielnie rządzą moderatorzy. Dział ten ma za zadanie zebranie całej podstawowej wiedzy na temat szynszyli, opieki nad nimi, rozmnażania, określenia płci, dbania o zwierzę etc etc etc. Jak się czegoś tam nie znajdzie, wówczas wywiązuje się dyskusja.

Na tym forum znajduje się dział artykułów, lecz stanowi raczej zbiór źródeł z Internetu.

Zebranie wiedzy użytkowników w przystępnej formie, co nie odstraszy "martwicą" w przypadku zaniechania publikacji, będzie właśnie zespolenie działu artykułów autorskich forumowiczów bezpośrednio z forum.

Przykłady: (mnie na razie chodzą po głowie dwa)
1. Dieta wegetariańska/wegańska w ciąży - i do worka wrzucamy wszystko, co może budzić zastrzeżenia u przyszłej mamy, która może i jest wege, ale ma obawy o potomstwo. Odsyłam tutaj do: hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=12070#500392 oraz popieram własnym przykładem.
2. WTF IS B12? To pytanie wypłynęło mi dopiero niedawno, kiedy wynikła dyskusja o spirulinie na 2-3 wątkach JEDNOCZEśNIE. Moim zdaniem to dublowanie informacji. Artykuł w dziale dotyczącym makro- i mikroelementów w diecie wege rozwiązałby sprawę, byłby bardzo dobrym odnośnikiem do problemu. Ponadto - w momencie, gdy znów ktoś zielony nie wiedziałby, o co C'mon, ma możliwość odnieść się do artykułu z danego działu, niekoniecznie (1) musi szukać informacji po necie (2) spędzać jakąś godzinę na kopaniu przez forum w poszukiwaniu informacji rozproszonych po wielu wątkach.
3. (wymyśliłam w trakcie pisania) Brakuje mi działu dotyczącego literatury, ale niekoniecznie pięknej. takiego działu, gdzie będzie można sobie poszperać na temat "wiecznej Treblinki", "Pokochaj wegetarianizm", "Odżywianie wg pięciu przemian" czy nawet "W głębi kontinuum" (bądź nieszczęsnego Campbella, który niedawno się zdublował). Z jednej strony - opis książki bądź recenzja byłaby fajna, a wystarczy ku temu krótka notka; z drugiej strony - informacje dotyczące książek ciążowych, jak np dr Agrawal są rozproszone po wątkach, kobiety je cytują, ale zebranie tego w jedno miejsce/dział będzie dobrym pomysłem. tym bardziej, ze co jakiś czas publikowane są nowe pozycje.

Podsumowanie:
Proponowane przeze mnie rozwiązanie ominie kwestię portalu jako dodatkowego forum i ułatwi poruszanie się po już obecnym forum, pomoże uniknąć dublowania informacji i w założeniu może stanowić dobrą bazę informacyjna dla niezarejestrowanych użytkowników forum.

Propozycja ZOU, aby skupić się przede wszystkim na kwestii ciąży/rodziny jest jak najbardziej słuszna i popieram ja w\całkowicie. Ja tylko proponuje formę zagospodarowania posiadanej już wiedzy.

[ Dodano: 2012-02-23, 10:16 ]
arahja, dlatego artykuły byłyby sprawdzane pod kątem merytorycznym (primo), stanowiłyby bazę informacji (secundo) oraz (tertio) nie przedstawiałyby wiedzy subiektywnej. W końcu wszystkim nam chodzi o jak najdalej idący obiektywizm, a obiektywizm jest taki, że MIĘSO SZKODZI, czy jesteś weganką, czy wegetarianką, podzielasz ten pogląd. I tego chyba własnie powinniśmy się trzymać - obiektywnych informacji, popartych odpowiednią literaturą i badaniami.
Grupą docelową przede wszystkim byłyby kobiety w ciąży i młode mamy, których dzieci np. mają skazę białkową. Dla niektórych jest to tragedia życiowa ("Boże, dziecko na diecie!"), a wiele kobiet, w tym np. ja ma obawy, czy eliminowanie białka zwierzęcego z diety dziecka będzie aby na pewno słuszne - presja społeczna jest duża, a ciężko mi przekonać ludzi wokół siebie wypowiedzią innym użytkowników - brakuje (mi przynajmniej) odpowiedniego źródła, do którego mogę odnieść potencjalnego niedowiarka.
A co do opcji "szukaj" - działa tak sobie. Jeden link do odpowiedniego artykułu jest w stanie zdusić w zarodku niepotrzebnie zaczęty po raz 60 temat ;)

zou - 2012-02-23, 10:31

Brałam kiedyś udział w takim tworzeniu i moderowaniu netowych for-gigantów m.in. nieistniejącego już, jedynego w Polsce forum scenariopisarskiego scenario (po jego "śmierci" - tj. nasyceniu forum wszystkimi możliwymi wątkami, artykułami i odpowiedziami - stało się własnie tym, co może w przyszłości grozić też wegedzieciakowi jako forum - , że stanie się raczej "biblioteką wątków" ze starymi "kustoszami" (to niestety my ;) ), którzy jeszcze się w nim jako tak orientują i pamiętają, gdzie co było dobrze mówione) a młodsze, raczej roszczeniowe pokolenie - wpada tam, tylko z pytaniami, jak do bibliotekarza. Sami nie szukają. Tak samo może nie zadziałać dział (chociaż dla obecnych uzytkowników byłby wygodny, tam by się odsyłało osoby pytające), ze zbiorami wątków. To jest fajny pomysł. A dlaczegop mówię "nie zadziałać" - ano...choć taki dział i inne tego typu działają dobrze na gigancie jakim jest np. forumogrodnicze - ale to też jest forum FIRMY Marolex, tam administruje osoba na etacie i dba o użytkowników, bo jest to reklama dla wielkiej firmy - forum jest największe w Polsce). Niestety aby forum z czasem nie umarło, to na forum jest najfajniej zdobywać i budować swoją wiedzę w rozmowach, przez pisanie, a nie tylko przez czytanie. Dlatego czasem stare, pełne wiedzy fora, zawsze - prędzej lub później - umierają internetowo (tak samo wielkie, największe w Polsce forum FX - na temat grafiki kompuerowej, to był gigant, porządek, setki tutoriali, filmy, dyskusje - z zcasem po prostu zaczęli się tam zgłaszac tylko "młodzi" z pytaniami do "starych". Admin najpierw forum zamknął- zostawiając jako netową archeologie z dostępem do wiedzy. A za kilka lat - zlikwidował.) Jeśli fora nie są reanimowane komercyjnie a mają za dużo wiedzy w swoich treściach - tak już jest, że umierają internetowo.... I powstają nowe o tej samej tematyce, z nowymi specami, nowymi użytkownikami i od nowa toczą się NA ŻYWO, interaktywnie - te rozmowy. Tak się stało ze scenario, po jego internetowej "śmierci", młodsi pokoleniowo użytkownicy utworzyli forum kameraakcja.). Moje doświadczenie z umieraniem for jest takie, że jak staje się zbyt wielkie, zbyt dużo już na nim wiedzy, odpowiedzi itd. to starzy bywalcy tracą impet, wiedzą to co chcieli wiedzieć, czasem przestają już zaglądać, już nie chłoną wiedzy i nie dzielą się nią na żywo, przez pisanie, a młodzi nie mogą się w tym połapać. Internet jako miejsce interaktywnej nauki, ma nośność gdy forum lub portal jest żywe. (Lub symuluje taką formę działania - komercyjnie, cyklicznie pojawiają się informacje dozowane)...
bronka - 2012-02-23, 10:57

euridice napisał/a:
No i jestem niemal pewna, że czarny scenariusz olgaszowy by się spełnił :>

ja też :->

Poza tym kto by wyłożył na to kasę/ odpowiadał?

Osobiście uważam, ze najpierw by trzeba było rozliczyć się z bojsterem bo wisiMY mu kilka tysięcy złotych, a dopiero potem generować kolejne koszty.
No chyba, że miało by polegać na umyciu rączek od tych długów i wykorzystanie tylko bazy jaką wegedzieciak daje bez finansowych rozliczeń ( co uważam za niezbyt eleganckie)

Mikarin - 2012-02-23, 11:09

:( w sumie racja... a tak fajnie się zapowiadało...
puszczyk - 2012-02-23, 11:33

Mikarin napisał/a:
a tak fajnie się zapowiadało...

Zaraz, zaraz... Nie poddawajmy się tak łatwo. :-P

Czy to musi być takie drogie? Chyba bardziej kosztowne jest utrzymanie forum, na którym jest taki duży ruch.

Popatrzcie ile stron czerpie informacje z naszego forum. Ile wiedzy ginie w długich wątkach. Żal mi tego wszystkiego. Na pewno jest potrzebna osoba, która będzie coś takiego koordynować i dzielić się pracą z pozostałymi chętnymi pomóc.

Ale po pierwsze trzeba oddać kasę bojsterowi i nie dopuszczać do kolejnych zaległości...

[ Dodano: 2012-02-23, 11:34 ]
zou napisał/a:
Niestety aby forum z czasem nie umarło,

To może zadziałać też w drugą stronę. Portal przyciąga ludzi na forum...

zou - 2012-02-23, 11:49

Tak przyciąga nowych ludzi i zaczyna się tzw.pętla - starzy użytkownicy, (już znużeni pisaniem o tym samym) nie odpowiadają na pytania tylko odsyłają do swoich linków, a młodzi nie piszą bo już zostało napisane, więc forum zaczyna być na początku schyłku bardziej "czytane" niż pisane..., albo jak już jakieś watki były, a ktoś nowy z entuzjazmem zakłada swój ale podobny, bo nie doczytał itd. - to zamiast pisać na nowo, odsyłany jest do uczestnictwa biernego (przeczytaj najpierw zanim coś dodasz) i tak spiera się zamiłowanie do jako takiego porządku, nie dublowania wątków - z pierwotną spontanicznością 9charakterystyczną dla for w fazie wzrostu). No i zaczyna się początek etapu schyłkowego. Można to na różne sposoby próbować zmienić. Ale nie o tym tu była mowa, to jest kwestia moderacji i pewnej "filozofii" forum...Po prostu widziałam to już. Młodych Mam wege przybywa, owszem, ale także przybywa ogrodników jak i amatorów kina amatorskiego. Aby forum przetrwało powinno być miejscem łączącym pokolenia. Mieć swoich ekspertów ale tez dopuszczać nowych użytkowników do ich poszukiwania wiedzy przez aktywne pisanie. Nieumieraniu Forum Mogą temu służyć m.in. tzw. "wątki personalne" - np. autoedukacyjne - o własnych postępach w budowaniu diety wege, patentach osobistych, wtedy wiedza jest na forum, ale Forum żyje przez pokazywanie jak jej używamy, takie wątki powiedzmy "blogujące". Wtedy wiedza przyrasta ale tez jej miejsce na nowych, młodych użytkowników i ich uczenie przez pisanie, przez dzielenie się myślami, doświadczeniami i watpliwościami. (Tak jest na forumogrodnicze). Wiele osób ma własne po prostu blogi poza forum.
olgasza - 2012-02-23, 12:03

zou, super, że się dzielisz swoimi bogatymi doświadczeniami z innych miejsc w sieci. Dla mnie to bardzo ciekawe :-)
I podoba mi się ten pomysł, żeby najwartościowsze wątki albo ich podsumowania (np. ktoś pisał, że zrobił "wyciag" z wątku o grzybku tybetańskim) zostały przyklejone w jednym miejscu, które nazywałoby się np. "baza wiedzy", takie FAQ, jak w przypadku rozpiski o rozszerzaniu jadłospisu dziecka.

Może to na początek, połączone z porządkami na forum (usunięciem nieaktywnych wątków z działu ogłoszenia) zamiast porywać się na tworzenie osobnego portalu? Bo ja nadal sceptyczna :-)

zou - 2012-02-23, 12:14

Olgasza, mam nadzieję, że nie przesadzam...? że to nie ironia :oops: ?
No, bo tak działa m.inn. np. forum Vitalia - forum o zdrowiu, odchudzaniu plus wątki personalne-wspierające użytkowników odchudzających się (generalnie bezpłatne a dla tych co wykupili trenera czy dietetyka płatne dodatkowe porady, codzienna motywacja na maila). Ale - znów dodam - poza całym wielkim "ciałem" darmowego forum, w sednie Vitalii jest zarobek, płatne porady dietetyczne, pomoc w codziennej diecie.

Lubie to Forum, korzystam z Waszych porad, doświadczeń, minimum 50% praktycznej wiedzy wege mam dzięki temu Forum. Gdybym była w ciąży, to pewnie 80% wsparcia płynełoby od Sz. Użytkowników tego Forum. Dlatego i piszę to co piszę i płacę za użytkowanie forum. Jest to wartościowe edukacyjnie i etycznie i towarzysko :) . Więc po prostu byłoby mi szkoda.

olgasza - 2012-02-23, 12:31

Cytat:
Olgasza, mam nadzieję, że nie przesadzam...? że to nie ironia :oops: ?

ej, no co ty?? Żadna ironia, szacuneczek :-)

zou - 2012-02-23, 12:35

Uff :lol:
KasiaQ - 2012-02-23, 20:55

ja również uważam, że taka klasyfikacja użytkowników niczemu dobremu by nie posłużyła, z drugiej zaś strony moderacja obecnego forum i jego uporządkowanie byłoby niemal wskazane.
puszczyk - 2012-02-24, 01:38

euridice napisał/a:
Potencjalne obszary konfliktu: wegan/ niewegan, szczepiący/ nieszczepiący, TCM/ nonTCM, itd.

Osobne artykuły o osobnych zagadnieniach i tyle.

Gudi - 2012-02-25, 00:15

hmmm trochę mi taki pomysł wpadł.. byłam kiedyś na jednym forum i tam była część dla VIP. Gdyby tak zrobić coś takiego, że w części dla VIP były by właśnie takie podsumowania wątków lub artykuły, ale dostępne tylko dla osób, które np. wesprą forum jakąś tam kwotą i np. jest to aktywne przez 6miesięcy, albo inny dłużej, krócej.
Byłoby miejsce gdzie można by było podsumowywać ważniejsze wątki - ale też zachęta dla wieeeeelu ludzi, którzy sobie forum tylko poczytują by wesprzeć jego istnienie...

Wersja strony www jest bardzo fajna, ale przerażające są te minusy o których pisały dziewczyny. [finanse, dublowanie informacji, zapomnienie o forum itp.]

an - 2012-02-25, 02:44

Gudi napisał/a:
hmmm trochę mi taki pomysł wpadł.. byłam kiedyś na jednym forum i tam była część dla VIP. Gdyby tak zrobić coś takiego, że w części dla VIP były by właśnie takie podsumowania wątków lub artykuły, ale dostępne tylko dla osób, które np. wesprą forum jakąś tam kwotą i np. jest to aktywne przez 6miesięcy, albo inny dłużej, krócej.
Byłoby miejsce gdzie można by było podsumowywać ważniejsze wątki - ale też zachęta dla wieeeeelu ludzi, którzy sobie forum tylko poczytują by wesprzeć jego istnienie...


Moim zdaniem promowanie wegetarianizmu (bo o to w dużej mierze chodzi - jeśli ktoś jest zdrowy na diecie wege, to promuje tę dietę i jest to też z pożytkiem dla innych wege) nie może być komercyjne (no chyba że to portal dietetyków, którzy chcą zarabiać).

Ja tam nie wiem jakie byłyby choćby koszty prowadzenia dodatkowej stronki - portalu, ale pomysł z działem na forum gdzie byłyby nasze (moim zdaniem najlepiej) wspólnie zredagowane artykuły, byłby bardzo dobrym rozwiązaniem.

arahja - 2012-02-25, 19:07

coś było i umarło: hxxp://wegedziecko.pl/index.htm
Malinetshka - 2012-02-25, 20:00

olgasza napisał/a:
podoba mi się ten pomysł, żeby najwartościowsze wątki albo ich podsumowania (np. ktoś pisał, że zrobił "wyciag" z wątku o grzybku tybetańskim) zostały przyklejone w jednym miejscu, które nazywałoby się np. "baza wiedzy", takie FAQ, jak w przypadku rozpiski o rozszerzaniu jadłospisu dziecka.

Może to na początek, połączone z porządkami na forum (usunięciem nieaktywnych wątków z działu ogłoszenia) zamiast porywać się na tworzenie osobnego portalu?

Bliskie mi jest to, co powyżej.
Bo:
1) Forum jest świetne takie jakie jest i właśnie dlatego żyje nadal już tyle lat, stąd strach tworzyć portal, który mógłby spowodować podupadnięcie forum..., ale...
2) Czasem faktycznie ciężko coś tu znaleźć, jest wrażenie bałaganu... i o ile na bezkropkowcu jestem od początku (i jestem w miarę na bieżąco), o tyle pamiętam jak ciężko mi było się odnaleźć na kropkowcu (przyszłam tam miesiąc przed jego upadkiem). W tej ogromnej ilości interesujących mnie wątków zaczęłam sobie niektóre zalinkowywać (jest takie słowo? :P ) do przeczytania później ;) Nie zdążyłam ;) ale.. potem właściwie odetchnęłam z ulgą, bo na tych czystych kartach wielu starych użytkowników zaczęło stopniowo przekopiowywać co wartościowsze materiały z kropkowca lub umieszczać te info od siebie. I dzięki temu, że byłam na bieżąco, mogłam dużą część z nich napotkać, poczytać.
Trochę więc pamiętam jak to jest być świeżakiem wśród tyyyyylu wątków, gdzie wyłuskiwanie informacji zabiera mnóstwo czasu i pracy, a czasem bywa niewykonalne wręcz.
Ale i dla starych użytkowników bywa trudne wejście do wątku, który choć już nieaktywny, to ma w sobie jakieś info, które z czasem dobrze by było sobie odświeżyć..
Więc taki dział FAQ, lub artykuły, streszczenie wątków itp. - to wg mnie najbardziej optymalny pomysł :)

Gudi - 2012-02-25, 20:16

jako świeżynka na forum mogę powiedzieć, że czasem nie to, że ciężko coś znaleźć, ale przekopać się przez wątek, który ma 70 stron by nie dublować pytań to nie lada wyzwanie :P owszem okazuje się wartościowe - ale baaardzo czasochłonne. A gdyby był tylko artykuł nawet długi to zawsze to lżej :) A przecież wielu informacji nie znajdzie się w sieci tak jak te z pierwszego 'doświadczonego' źródła :)

a co do działu "VIP" nie chodzi mi by forum zarabiało, ale było rentowne... Nie wiem jak można coś takiego fizycznie rozwiązać - bo się nie znam, ale może jednak da się:)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group