wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Dziecko i cywilizacja - Smaki dzieci...

Mada95 - 2012-02-29, 13:24
Temat postu: Smaki dzieci...
Mam pytanie, czy wasze dzieci nie ciągnie do mięsa?
To znaczy jeżeli od początku w domu nie jadały mięsnych rzeczy , to bywa tak że chcą je jeść?

- 2012-02-29, 21:21

Mada95, mje dzieci z ciekawości pytały co np. dziadek ma na talerzu, ale jak im mówił, ze to cos czego my nie jemy to nie prosiły o kawałeczek ;)
moja córka raz dostała kanapkę od babci ]:-> powiedziała mi potem,że mięso śmierdzi. I jest to przecież bardzo prawdziwe spostrzeżenie, więc nie ciągnie Ich do rzeczy które nie zachęcają ani wyglądem ani zapachem ;)
Jak jesteśmy w mięsnym po żarcie dla kota(odrazu mówię,ze suche) to mówi, ze nie może nawet patrzeć na mięso.

bo ogólnie moje dzieci wiedzą czym mięso jest, stąd Ich nie ciągnie by próbować trupa

priya - 2012-03-01, 11:27

Natan dużo mówi o tym, ze chętnie spróbowałby jajek, choć gdybym dała mu faktycznie taką możliwość, nie sądzę by był równie entuzjastyczny ;-) Za to mięso jest dla niego odrażające. W kazdym sklepie omija półki z mięsem z daleka, najczęściej głośno komentując jakie to obrzydliwe ]:->
Kat... - 2012-03-01, 11:33

Mada95, mój o tym mówi na takiej zasadzie jak chciałby pić kawę. Nie dla niego ale widzi, że dorośli spożywają (np dziadkowie) i też tak chce. Poza tym jest ogromnym fanem dinozaurów i bardzo zawsze go interesuje co jedzą- mięso czy rośliny. Czasem mówi, że je albo lubi ale tak samo mówił o borsuku- że chciałby go zjeść. Nie przejmuję się tym za bardzo.
Wiem, że w przyszłości może to mieć dla niego większe znaczenie ale po prostu będę tłumaczyć. Do kiedy się. W pewnym wieku będzie już spędzał sam czas poza domem, będzie miał swoje pieniądze i ja nie będę żadnym autorytetem. Do tego czasu jednak staram się podchodzić do tego naturalnie. My nie jemy i już.

alcia - 2012-03-01, 13:19

Moje zawsze bardzo anty nastawione do mięsa.
Kaja do tego stopnia, że brzydzi się dotknąć karmy dla psa. I jak ktoś daje jej jedzenie poza domem (ktoś z naszej rodziny) - czasem nie chce zjeść, bo boi się, że jest tam mięso. Bo rzeczywiście - nieraz ktoś próbował jej podtykać. Dla niej to nie jest jedzenie.

Lenka podobnie, ale ona tego tak nie manifestuje, po prostu kompletnie jej mięso nie interesuje, nie jest też dla niej pożywieniem.

Ja zawsze im mówię, że jak chcą, mogą spróbować. Nieraz też sobie w sklepie żartujemy - ja do dziewczyn np., - kupić Wam kiełbaskę na kolację? One opd razu z oburzeniem i wykrzywionymi minami: maaaamoooooooo! Nie mów tak!
;)

Zobaczymy, co bedzie dalej. Ale zawsze wolną rękę w wyborze będą miały.

Mada95 - 2012-03-01, 20:46

To dobrze że w tylu wypadkach tak nie jest ;)

Wiele ludzi zdaje się być uzależniona od mięsa...
Rozmawiałam kiedyś ze znajomą która ma 3-letniego synka mówiłyśmy akurat o moim wegetarianizimie a potem doszłyśmy do dzieci...kiedy ja stwierdziłam że moje dziecko będzie wegetarianinem ona stwierdziła że jej syn lubi mięso i się nie naje.
A ja pamiętam jak to samo mówiła o sobie więc na to wygląda że wychowanie ma duże znaczenie w wypadku diety :)

A to bardzo pocieszające :-D

Agnieszka - 2012-03-01, 21:27

Mada95: na forum są rodzice wege, których dzieci nawet w wieku przedszkolnym zaczęły jadać mięso bo: chciały, jadły dzieci w przedszkolu to i one, ujawniała się silna alergia pokarmowa i rodzice bali się o niedobory itd (nawet był taki temat na forum).
Jestem w tej sytuacji, że moje dziecko (już szkolne) nie jest zainteresowane jeśli kiedyś zdecyduje inaczej uszanuję wybór. Jak to mówią: nic na siłę a życie często układa nam swoje scenariusze i pytanie co wtedy.

zina - 2012-03-01, 21:48

Klara do tej pory nie byla zainteresowana jedzeniem miesa ale od jakiegos czasu pyta o ryby bo wie ze jedza je jej bliscy przyjaciele.
Jest bardzo ciekawa i chcialaby sprobowac.
Tlumaczymy jej ze nie jemy ryb, ze lepiej zeby plywaly itp ale jest przekorna i pewnie kiedys sprobuje zeby sie przekonac..
Jak robimy zakupy pyta o mleko krowie choc i tak najbardziej na swiecie smakuje jej orzechowo-migdalowe ;-)

Figa - 2012-03-03, 00:24

moja starsza corka od urodzenia jadla mieso, bo byla glownie wychowywana przez babcie (a ja do roboty). pewnego dnia moj brat opowiadal o swoim dniu, ze poszedl do sklepu koszernego kupic sobie owieczke na kotlety. M byla w szoku, ze to to samo. Ja zreszta bylam w szoku odnosnie jej szoku. Olsnilo mnie, ze nazwy typu "baranina" dla dziecka nie powoduja zadnych skojarzen z konkretnym stworzeniem (pewnie dlatego sa uzywane w handlu!), dopiero kiedy uslyszala, ze to OWIECZKA, taka sama jak ta na laczce i ksiazeczce...cos ruszylo. pamietam, ze zapytala mnie, co jeszcze je, co jest zwierzatkami. moj szok nie mial granic, bo zawsze wydawalo mi sie, ze to bylo jasne, a jednak nie bardzo. od tej pory nie chce jesc miesa, ani ryb. teraz ma juz 12 lat. sama sprawdza wszystkie etykiety, nawet jak sama kupuje slodycze patrzy na opakowanie, czy nie maja np zelatyny.
mlodszy berbec ma dopiero dwa lata. kilka dni temu jedlismy nasz lunch w kafeterii w centrum zabaw dla dzieci. przy stoliku obok siedzial bobas, ktory wcinal pol surowy stek lapkami az mu cieklo po brodzie. czesc ladowala na podlodze. D sie lekko zainteresowal, ale po powachaniu wyrzucil. mieso smierdzi.
ale to fakt, boje sie troche, ze jak pojdzie do przedszkola to panie machna reka i mu podetkaja jakiegos kurczaka (przyprawiony juz moze tak nie smierdziec). a ja sie nigdy nie dowiem...... taka sobie mam schize.

devil_doll - 2012-03-03, 20:42

moje dziecko ostatnio ciagle pieje , ze zje mieso :roll: o i rybe tez :-/ kolega w p-kolu je i on tez chce. czytamy ksiazki dlaczego nie jemy miesa etc . do slodyczy go nie ciagnie , sam mowi, ze zelatyna ble etc ale temat miesa mocno go fascynuje :-|
Mada95 - 2012-03-03, 20:53

Czyli nie wiadomo jak będzie..no trudno mam nadzieję że mi się przydarzy prawdziwy mały wegetarianin:)

Masz aż czwórkę dzieci?
Jak to jest być mamą takiej gromadki? :-)

bodi - 2012-03-04, 00:16

mada95 cztery suwaczki nie musza oznaczac czworki dzieci (podobnie jak dwa - dwójki :-P )
Mada95 - 2012-03-04, 17:50

U faktycznie teraz widzę że w ostatni jest o związku...
zorro - 2012-03-07, 23:48

Nie chcą. A miały wiele ku temu okazji, bo dziadkowie jedzą i stawiają nas często w kłopotliwych sytuacjach typu ''a dla was to akurat niczego nie mamy'' i wtedy jemy ziemniaki z sałatą, spętani wonią trupa. W przedszkolu też była zawsze możliwość zbuntowania się. Nie zdarzyło się.
zziajana - 2013-05-05, 19:47

zina napisał/a:

Jak robimy zakupy pyta o mleko krowie choc i tak najbardziej na swiecie smakuje jej orzechowo-migdalowe ;-)

Gdzie zdobywacie takie mleko?czy sami robicie??


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group