wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Nasze uprawy - upierdliwe ptaszydła

go. - 2012-05-24, 10:43
Temat postu: upierdliwe ptaszydła
czyli o tym jak bez stosowania gwoździ i abicydów radzić sobie z ptaszorami.
Mieszkam na 9tym piętrze, a nad 10tym w kominach nocują gołębie, które wieczorem i rano siedzą na wyższych piętrach na balkonach. Na zimę nie ma problemu- wstawiamy na balkon okno i mamy zimowy garażyk dla rowerów :mryellow:
Jednak wiosną i latem, gdy okna są wyjęte gołębie łażąc po balkonie łamią nasze wychuchane i wypieszczone pomidory albo siedzą w sałacie (która była cała w dziurki).
Na listy nabite gwóździami się nie zgodziłam (ostatnio na naszej poczcie "siedział" zdechły gołąb nabity i chodziłam w szoku przez cały dzień potem), ani na stosowanie chemicznych repelentów.
Powiesiłam na balkonie bambusowe dzwonki i jest trochę lepiej, ale na noc zdejmuję, żeby nie tarabaniły ciągle no i nad ranem problem powraca.
Jeszcze czasem Badyl jak wyczai gołębia to go przegania. Ale też nie strózuje 24/dobę ;)
Chyba takie kwiaty -śmierdziuszki odstraszające owady na ptaki już by nie działały co? Kto doradzi?
Kocham zwierzęta, ale nie gołębie :mryellow: :mrgreen:

olgasza - 2012-05-24, 10:50

gosia z badylem, spróbuj powiesić płyty CD stare, działają jak reflektory i odstraszają ptaszyska. Lub coś, co będzie powiewało na wietrze (czarny worek foliowy albo coś bardziej estetycznego). Jednym słowem strach na wróble :-)

U nas to działa, i widzę z balkonu, że inni sąsiedzi też stosują CD do odstraszania :-)

gosia_w - 2012-05-24, 10:53

olgasza napisał/a:
płyty CD
skorzystam z rady, u nas utrapienie z gołębiami straszne, mamy stracha w postaci czarnego worka, nie jest w 100% skuteczny, ale jest lepiej niż bez, dodam teraz płyty
go. - 2012-05-24, 10:55

olgasza, dzięki! Zabieram się od razu do wieszania CDków :)
kkaachaa - 2012-05-24, 10:58

a może siatkę założyć? taką z dużymi oczkami, żeby się gołąb nie zmieścił
my wlaśnie rozważamy, bo perspektywa ciągłego mycia parapetu i balkonu z g.... mnie dobija

go. - 2012-05-24, 13:09

Cytat:

a może siatkę założyć? taką z dużymi oczkami, żeby się gołąb nie zmieścił
my wlaśnie rozważamy, bo perspektywa ciągłego mycia parapetu i balkonu z g.... mnie dobija


no my właśnie nie chcieliśmy nic takiego, nawet moskitiery. Mieszkamy na tym 9tym, więc z raz na rok zdarza się jakiś komar-degenerat ;) A romantyczne kolacje na balkonie z widokiem na Ślężę przez siatkę trochę chyba traciłyby na uroku ;-)

jarzynajarzyna - 2012-05-24, 16:05

hahahahahaha, jak tylko zobaczyłam tytuł tego tematu, to od razu wiedziałam, że jesteś jego autorką! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Alispo - 2012-05-24, 22:41

A moze sylwetke drapieznego ptaka powiesic?
bronka - 2012-05-25, 17:15

Była kiedyś całkiem ciekawa afera. Na Urzędzie Miasta bodajże zainstalowano kosztowne głośniki. Płynął z nich odgłos dzikich drapieżników, który miał odstraszać gołębie nieszczące elewację.
Gołąbki siedziały przy głośnikach i nic sobie nie robiły, bo tych drapieżników w mieście nie miały okazji poznać :-P

dynia - 2012-05-25, 18:31

Bo gołębię nie reagują na te odgłosy ,zwłaszcza miejskie gołębie .Sama próbowałam wygonić ich dzwiękami myszołowa czy krogulca a one miały to gdzieś,gniazdo sobie uwiły i jaja zniosły.Reszta ptaków okolicy uciekała w popłochu.Przeczytalam masę o gołębiach ,chciałam poznać wroga ;-)One na efekty dźwiękowe nie reagują ew.wizualne ale też trzeba je szybko zmieniać bo jak się im opatrzą to też leją na to. Pozwoliłam im wysiedzieć te jajka ,jak młode same zdecydowały się opuścić gniazdo ,zabiłam dziurę,na szybie powiesiłam kształty drapieżników i takie badziewne wiatraczki i było lepiej .Ale wkurwiały mnie tym swoim gruchaniem niemożebnie :roll: Na szczęście się stamtąd przeprowadziliśmy :-P
biały lis - 2012-07-02, 19:27

siatka jest jedynym rozwiązaniem...miałam kiedys taki problem. Osobiście uwielbiam ptaszyska ale wiem jak bardzo moga zniechęcić mieszkańców bloków. Siatkę!
Mikarin - 2012-07-02, 20:56

Załóż hodowlę pustułek :P
U mnie nie ma gołębi - wszystkie wyjedzone :D

biały lis - 2012-07-02, 20:57

albo ptasie radio! a wnim szponiaste dzwięki! To też jest myśl!
dynia - 2012-07-02, 21:53

biały lis napisał/a:
albo ptasie radio! a wnim szponiaste dzwięki! To też jest myśl!

Nie działa niestety :-/

biały lis - 2012-07-02, 21:56

mi na czereśniowych rabusi zadziałao ;]
dynia - 2012-07-02, 22:02

Tak ale nie na gołębie,pisałam o tym już wyżej,
Lily - 2012-07-02, 22:09

Gołębie wydają mi się potwornie głupie. Dzisiaj wyrzuciłam drugie jajko złożone na gołej podłodze - ani trzykrotny demontaż "gniazda" (kupy gałązek), ani wyrzucenie poprzedniego jajka, ani ciągłe straszenie, ani szeleszcząca reklamówka w tym dokładnie miejscu nie przeszkodziły im w złożeniu kolejnego. Wydawałoby się, że powinny chcieć wychowywać młode w bezpiecznym miejscu, ale gdzie tam. Dla nas zresztą głównym problemem są sąsiedzi, którzy w ogóle na balkon nie wychodzą i pozwalają tam się rozmnażać całym gołębim rodzinom, tworzyć ogromne połacie zeschniętych gówien i zrzucać nam martwe pisklęta, bo i takie atrakcje były. O innych spadających przedmiotach nie wspomnę. Ponoć spółdzielnia mogłaby założyć jakieś siatki nad balkonami, ale jak dotąd nie możemy się ich doprosić o naprawę awarii i szczerze wątpię w pomoc w tej sprawie... Tak więc ciągle tylko odkurzamy i odkurzamy...
Albertyna - 2012-12-12, 21:20

Lily napisał/a:
Gołębie wydają mi się potwornie głupie. Dzisiaj wyrzuciłam drugie jajko złożone na gołej podłodze - ani trzykrotny demontaż "gniazda" (kupy gałązek), ani wyrzucenie poprzedniego jajka, ani ciągłe straszenie, ani szeleszcząca reklamówka w tym dokładnie miejscu nie przeszkodziły im w złożeniu kolejnego. Wydawałoby się, że powinny chcieć wychowywać młode w bezpiecznym miejscu, ale gdzie tam. Dla nas zresztą głównym problemem są sąsiedzi, którzy w ogóle na balkon nie wychodzą i pozwalają tam się rozmnażać całym gołębim rodzinom, tworzyć ogromne połacie zeschniętych gówien i zrzucać nam martwe pisklęta, bo i takie atrakcje były. O innych spadających przedmiotach nie wspomnę. Ponoć spółdzielnia mogłaby założyć jakieś siatki nad balkonami, ale jak dotąd nie możemy się ich doprosić o naprawę awarii i szczerze wątpię w pomoc w tej sprawie... Tak więc ciągle tylko odkurzamy i odkurzamy...

U mnie też uparcie składały jajka, tylko, że ja nie wyrzucałam. Jakoś serca nie miałam. Niemniej- i tak było okropnie, bo, gdy tylko wykluwały sie młode, ktoś je mordował i msiałam wyrzucać marte pisklaki. Możecie sobie wyobrazic co czułam.
Niestety, przeszłam to kilka razy- bo rzeczywiście, jak sobie jakąs miejscówkę uwidzą, to MUSZĄ tam jaka znosić.
A jaki balko zasr.... po wszystkim!!!!

U nas pomogł sokół wędrowny wykonany z plastiku.

Niestety, teraz go nie mamy, bo karmimy sikorki i inny ptasi drobiazg, a sokół by je straszył, w zwiazku z czym co chwila musze straszyć gołebie, które niezmordowanie uwielbiają mój balkon (sąsiednie z reszta też- pomimo płyt SC, reklamówek i innych sprzętów).

Lily - 2012-12-12, 21:31

Teraz zimą mnie nie odwiedzają... ale chyba kupię jakiegoś plastikowego ptaka na balkon, bo na zlitowanie się sąsiadów nie mam co liczyć...
bojster - 2012-12-13, 02:05

olgasza napisał/a:
gosia z badylem, spróbuj powiesić płyty CD stare, działają jak reflektory i odstraszają ptaszyska. Lub coś, co będzie powiewało na wietrze (czarny worek foliowy albo coś bardziej estetycznego). Jednym słowem strach na wróble :-)

U nas to działa, i widzę z balkonu, że inni sąsiedzi też stosują CD do odstraszania :-)


I potem krążą w sieci zdjęcia odpustnie przyozdobionych balkonów jako wizytówki naszego kraju. :P

Albertyna - 2012-12-14, 00:15

Lily napisał/a:
Teraz zimą mnie nie odwiedzają... ale chyba kupię jakiegoś plastikowego ptaka na balkon, bo na zlitowanie się sąsiadów nie mam co liczyć...

A u mnie w zimie sobie znowu przypomniały jak bardzo lubia mój balkon! :evil:

emaliia - 2012-12-16, 16:58

My zakupiliśmy urządzenie wysyłające odpowiedniej czestotliwosci dzwieki odstraszające stworzenia latające dużego gabarytu, będe próbowac w następnym sezonie choc szkoda mi ze inne przez to mogą nie przylatywac do ogrodu ale niestety koszty położenia siatki na całym warzywniku by mnie przygniotły choć przyznam że siatka wydaje mi się najlepszym rozwiązaniem. Nie mam ochoty znowu dzielic sie z gołębiami kapustą, sałatą, groszkiem, porzeczkami, malinami, poziomkami itd a w zasadzie to nie chodzi o dzielenie się tylko o robienie dla nich bo gdyby te gołębie mogły to nie zostawiłyby nam nawet gołej łodygi.
lilias - 2012-12-16, 17:37

obawiam sie, że szlag by mnie trafił przy dźwiękach z tego urządzenia. nie wiem czemu słyszę większość takich dziwnych rzeczy :roll:
emaliia - 2012-12-16, 20:15

lilias jak duży masz ogródek że masz tak wielkie obawy o ten trafiający szlag?
lilias - 2012-12-16, 22:59

emaliia, włąśnie o to chodzi, że ogródka nie mam i ten brzęczyk na balkonie to dla mnie zabójstwo ;-) tzn. mogłabym wtedy chyba sama zabić :->
emaliia - 2013-07-10, 09:57

Donosze że te odstraszacze nie działają i skończylismy na tym że siatką okryliśmy wszystko(porzeczki, truskawki, kapusty- to ich ulubione rarytaski zjadają już zielone) Niestety ale planując ogród trzeba mysleć na poczatku o zabezpieczeniu upraw przed ptakami. W natepnym roku zmieniamy układ specjalnie po to by zrobić klatke na owoce ;)
geronim - 2014-06-17, 12:28

Na starociach kup wypchana sowę, albo zamów u rzeźbiarza drewnianą figurę przypominającą drapieżnika.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group