wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Kosmetyki - enzymy roślinne - zrób to sam!

amanitka - 2012-08-29, 00:21
Temat postu: enzymy roślinne - zrób to sam!
całkiem niedawno miałam szczęście poznać recepturę wykonania naturalnych enzymów roślinnych, którą to spieszę się podzielić :-)
odkąd stosuję ten środek, chyba pierwszy raz w życiu chce mi się sprzątać dom :mrgreen: przyjemnie jest używać coś, co nie jest szkodliwe dla ludzi i środowiska, jest efektywne i ma odjazdowy zapach. enzym jest łatwy i tani do przyrządzenia samemu. wystarczy nieco kompostu, cukier, drożdże, woda i odrobina cierpliwości.

enzymów roślinnych można używać
-do prania (50ml)
-do mycia naczyń
-do mycia podłóg (1część enzymu : 20części wody)
-do mycia okien (1:10)
-do mycia łazienek i toalet (1:10)
-do usuwania plam i zapachów
-jako repelentu na mrówki czy komary, pewnie i kleszcze
-jako nawozu dla roślin (1:20)
-do mycia ciała, twarzy, zębów (1:2)
-do mycia warzyw i owoców (1:10)
-do mycia samochodów (1:20)
-do udrażniania zapchanych rur (użyć zblendowanych owoców)

naturalne enzymy polują na białka, które to znajdują się w większości plam, bakterii i pasożytach i w ten oto sposób czyszczą powierzchnie i usuwają plamy.

będą nam potrzebne:
duży słoik, butelka (może być plastikowa)
wszelki owocowy kompost (najbardziej efektywny enzym daje ananas; w wielu przepisach poleca się skórki owoców cytrusowych, ja używam głównie takich, można jednak używać wszelkich owoców; jeśli zamierzamy używać enzymu do mycia ciała, warto użyć bardziej ekologicznych skórek, niż te z cytrusów); kompost powinien wypełniać pojemnik do połowy
brązowy cukier (połowa wagi kompostu), biały cukier też daje radę, ale im więcej minerałów, tym lepiej
łyżeczka drożdży (na dwulitrowy pojemnik)
woda

jak przyrządzić enzym?
tniemy drobno owocowy kompost. wrzucamy do słoika, dodajemy cukier, drożdże. nalewamy wodę (dobrze jest zostawić nieco miejsca na gazy, które będą produkowane w procesie fermentacji). zakręcamy pojemnik. wstrząsamy. po czym lekko odkręcamy nakrętkę, tak, by gaz mógł się uwalniać. tak przygotowaną miksturę wstrząsamy codziennie i lekko odkręcamy nakrętkę wypuszczając gaz.
enzym jest gotowy do użycia po 14 dniach. wystarczy odcedzić powstały enzym od owoców. można dodać nieco octu winnego, by zapobiec dalszej fermentacji.

a teraz czas na tajemnicę :-P
enzymu można używać już po trzech dniach fermentacji. i działa, choć ma mniejszą moc.

enjoy :-D

gosia_w - 2012-08-29, 05:56

amanitka, a jak zrobić owocowy kompost?
amanitka - 2012-08-29, 07:36

gosia_w, kompost, czyli odpadki organiczne pozostałe w kuchni. chodzi o pozostałości, a nie o proces kompostowania ;-)
ja używam najczęściej skórek po cytrusach. jabłko czy brzoskwinia też dobre :-)

gosia_w - 2012-08-29, 09:05

amanitka, to świetnie, bo kompostu nie mam gdzie robić, a odpadki owocowe mam prawie codziennie :-D
A drożdże suszone czy świeże?
Jeszcze cukier muszę kupić i mogę robić :-)
A cukier dajesz na wagę, czy na objętość? Trochę nie chce mi się tych resztek owocowych ważyć.

priya - 2012-08-29, 09:25

W zasadzie to jeśli użyć jabłek to wyjdzie to samo co ocet jabłkowy, tylko słodszy ;-)
Lily - 2012-08-29, 09:28

A to nie wyjdzie przypadkiem wino? :P
amanitka - 2012-08-29, 09:38

gosia_w, ja daję świeże drożdże, ale pewnie i suche mogą być. drożdże nie są niezbędne. one przyśpieszają proces fermentacji.
wszystkiego daję 'na oko'. osoba, która mnie wtajemniczyła w ten przepis, robiła bez drożdży, ze szczyptą cukru. jednak receptura, którą podałam wyżej, ma większą moc.
poniżej wklejam fotkę mikstury zaraz po jej wykonaniu (wersja z mniejszą ilością cukru).

bronka - 2012-08-29, 11:19

Lily napisał/a:
A to nie wyjdzie przypadkiem wino? :P

mnie też wygląda na jakiś zakamuflowany przepis na wino.
amanitka, nie destylujesz Ty tego przypadkiem potem? :-P ;-)

gosia_w - 2012-08-29, 15:24

dzięki amanitka :-D
amanitka - 2012-09-01, 23:15

priya, zdaje się, że tak. ocet winnny był od wieków ceniony w medycynie ludowej, między innymi ze względu na zawartość cennych dla zdrowia enzymów.
Lily, bronka, jeśli podczas fermentacji wina zrobi nam się ocet, to znaczy, że nie wino wyszło ;-) eliksiru nie piłam, obstawiam, że to bardziej ocet jednak.
dla zainteresowanych przepis na wino już wkrótce :-P
gosia_w, proszę bardzo :-) kupiłaś już cukier?

gosia_w - 2012-09-02, 07:07

amanitka napisał/a:
kupiłaś już cukier?
w przyszłym tygodniu idę po zakupy, to nabędę :-)
Maple Leaf - 2012-09-08, 19:42

Pytanie do doświadczonych (lub autorki- droga amantiko): czy wszystko ok, jeśli ten płyn jest mętny i delikatnie pachnie, hm... fermentującym sokiem owocowym? Zdatne to do użycia czy coś zrobiłam źle?
amanitka - 2012-09-08, 22:38

Maple Leaf, wszystko się zgadza, myślę :-)
płyn zapewne mętny jest od drożdży przede wszystkim.
przyznaję, że ostatnio zaczęłam częściej kupować pomarańcze i cytryny. wcześniej rzadko je jedliśmy. ich skórka jest jednak rewelacyjna do enzymu. ma przyjemniejszy zapach, niż np. fermentujące jabłka, a gotowy płyn nie jest tak mętny.
pokrojoną skórkę pomarańczy dodaję również do woreczka z orzechami piorącymi - nadaje piękny zapach wypranym ciuszkom.

Maple Leaf - 2012-09-09, 08:10

amantika, ja użyłam skórek od bananów i od jabłek właśnie. Pachnie średnio, ale w sumie nie gorzej niż woda z octem, do której już przywykłam ;-) Skoro więc wszytko jest ok, to czas coś posrzątać- mam nadzieję, że zachwycę się tak, ja Ty :-D
amanitka - 2012-09-12, 22:23

Maple Leaf, ciekawa jestem tych bananów. sama jeszcze nie dodawałam. zapachowo to faktycznie chyba mało atrakcyjne.
Albertyna - 2012-09-21, 13:47

I ja dziś postawiłam enzym- dwie 1/2 litrowe butelki- jedna nektarynowy (coś już ze świezością miała problem ;-) ) i jabłkowo-nektarynowy.
Cukru sypnęło mi się ciut więcej, ale nie sądzę aby to był problem. Najwyżej będę mieć słodką podłoge, bo do tego chcę go głównie używać. :-)

Zobaczymy co mi z tego wyniknie.

gosia_w - 2012-09-21, 14:09

u mnie na pierwszy ogień poszedł ocet jabłkowy, bo nie potrzebowałam cukru
a tak w ogóle, to pewno zamiast cukru można dać miód lub słód, prawda?

Lily - 2012-09-21, 14:21

gosia_w napisał/a:
a tak w ogóle, to pewno zamiast cukru można dać miód lub słód, prawda?
Tylko po co marnować takie produkty? Sacharoza i tak się w procesie fermentacji rozkłada.
Maple Leaf - 2012-09-21, 14:36

To skoro Albertyna i gosia_w postawiły "zakwas", to może ja się podzielę swoimi wrażeniami (całkowicie zapomniałam napisać jak to u mnie wyszło :oops: ). Enzymy są REWELACYJNE! Nie tylko przyjemniej pachną,niż woda z octem, to też zdecydowanie lepiej działają. Tak, jak napisała amantika- sprzątnie stało się zdecydowanie przyjemniejszą czynnością :-D Wszelkie brudy z łatwością schodzą po bezwysiłkowym przetarciu szmatką maczaną w roztworze. Teraz sprzątałam pokój po nieiwlekim remoncie i udało mi się umyć meble, ściany i podłogi samym tylko enzymem z wodą (nawet silne zabrudzenia, takie już starsze, których do tej pory nie umiałam usunąć). Trochę obawiałam się cukru- że będę się potem przyklejać do mebli, ale tak się nie dzieje ;-) Jak już pisałam wcześniej- użyłam skórek bananów oraz skórek i gniazd z jabłek. Banana nie czuć wogóle, dzięki czemu mieszkanie pachnie delikatnie jak nieudane wino albo ocet jabłkowy. Na początku nie podobało mi się to, ale w trakcie sprzątania przywykłam i już nawet mi się podoba :-) Następnym razem pokuszę się jednak na te cytrusy, bo pewnie lepszy efekt aromatyczny uzyskam. Ach, no i dodatkowym atutem jest wykorzystanie owocowych resztek, co bardzo mnie cieszy, bo dość sporo tego zjadam na codzień i dzięki temu nic się nie marnuje :-D
Jednym słowem- nie wahajcie przed przygotowaniem enzymów, bo ja jestem nimi zauroczona :-D Nie wiem czy zdecydowałabym się umyć tym płynem zęby czy twarz, ale do sprzątnia domu, jak najbardziej się nadaje :mryellow:

gosia_w - 2012-09-21, 16:39

Lily, cukier musiałabym kupić, a miód mam.

edit - właśnie doczytałam, ze polowa wagi resztek owocowych, czyli sporo, jakoś sobie zapamiętałam, że łyżka

Albertyna - 2012-09-25, 19:06

Mam pierwsze mycie podłóg enzymami za sobą.
I, choć, to był kilkudniowy zakwas, jestem bardzo zadowolona!
Nawet nie unosił się octowy zapach :-) , co mnie niepokoiło-nie lubię tego zapachu.

edysqa - 2012-09-26, 05:08

Czyli teraz trzeba sie wybrać po cytrusy do sklepu :-)
Najbardziej sie balam czytając ze wszystko sie będzie lepiło (cukier) ale skoro piszecie ze nie to super :-)
Amamitka, fajnie ze sie podzielilas przepisem :-)
A uzywalas moze tego nie tylko do sprzątania ale np do kąpieli?
Jeszcze jedno pytanie :-) jak przechowujecie ten płyn pozniej w lodówce? Nie psuje sie?

Maple Leaf - 2012-09-26, 12:16

edysqa, nie wiem, czy to dobrze, że tak robię, ale ja go trzymam w zamkniętej butelce w temp. pokojowej. Stoi sobie na podłodze, skrzętnie ukryty i czeka, aż go zechcę użyć ;-)
amanitka - 2012-09-26, 23:36

bardzo się cieszę, że jesteście zadowolone :-D
Maple Leaf, do mycia zębów używam wyłącznie enzymu. jak dla mnie najlepsza rzecz, jaką dotąd wypróbowałam do zębów.
no i pokuś się o te cytrusy koniecznie :mrgreen:
edysqa, nie mam wanny, ale dzieciakom do wanienki enzymu dolewam :-)
enzym przechowuję obecnie na balkonie. jak się skończy płyn, dolewam wody do kompostu w butelce i robi się nowy enzym ;-) mam zawsze kilka fermentujących kontenerów na stanie.

olgasza - 2012-09-27, 07:32

i ja nastawiłam wczoraj słoik, ciekawa jestem tego eksperymentu. Do zębów powiadasz? :-)

edit po dwóch dniach: muszki owocówki czają się nawet pod pokrywką (jest niedokręcona). Można to cudo wystawiać na balkon na czas dojrzewania, czy musi w cieple stać?

amanitka - 2012-09-30, 22:30

olgasza, ja na balkonie trzymam na razie wszystkie słoje. póki mrozów nie ma. przecedzam codziennie część płynu do butelki tyle, żeby na dzień mi starczyło.
pokrywkę prawdopodobnie można już dokręcić, a nadmiar gazu wypuszczać raz dziennie lekko ją odkręcając.
good luck :-)

Albertyna - 2012-10-09, 20:54

Jestem Z A C H W Y C O N A enzymami!!!!
Czyszcza jak sztan!
Na razie używam do podłóg i zlewu- wszystko mam wrazenie jest czystsze niż myte kupną chemią.

edysqa - 2012-10-09, 20:57

A ja zbieram skórki bo zapominam ciagle o drożdżach :-( pewnie suszone sie nie nadają?
Maple Leaf - 2012-10-12, 11:59

Polecam wersję zapachową gruszka-banan- obłęd :-D
Albertyna - 2012-10-12, 20:47

Jak długo można przechowywać eznyzm, aby nie stracił swoich właściwości?
amanitka - 2012-10-17, 23:37

Albertyna, sama robię i zużywam enzymy na bieżąco, więc nie mam doświadczenia w przechowywaniu. w przepisie napisałam, że można dodać octu winnego, by zapobiec dalszej fermentacji.
a jak długo chciałabyś go przechowywać?

Albertyna - 2012-10-18, 09:37

Nie wiem, az się skończy. ;-)
Na razie stoi. Uzywam go, ale ponieważ jest ekonomiczny, to mało schodzi, a przykro by mi było gdyby się zmarnował (ogólnie nie lubię mrnowania, nawet, jeżeli coś jest praktycznie "za darmo"), stąd pytanie.

amanitka - 2012-10-23, 00:26

Albertyna, do lodówki go daj :->
Albertyna - 2012-10-23, 09:06

Raczej się nie zmieści w lodówce ;-)

Odlałam jakiś czas temu dla Mamy. Wzięła, wypróbowała. Teraz prosi o przepis, bo kafelki na balkonie, które były zmorą i trzeba było je szorować, teraz przetarła raz i czyste :-)

bronka - 2012-10-23, 10:48

W weekend nastawiłam z obierek dyni i mandarynek. Pachnie wspaniale. Normalnie chodzę sobie wąchać codziennie 8-) :-P
Po odcedzeniu kompostu planuję dodać kropelkę naturalnego olejku z goździka ( dla uzupełnienia aromatu).
Ciekawa jestem sprzątania ;-)

Agnieszka - 2012-10-23, 18:16

Mój gość zostawił skórki po cytrusach, miałam drożdże, dodałam obierek z jabłek oraz gruszek więc nastawiłam i ciekawa jestem efektu.
gosia_w - 2012-10-23, 19:19

ja jeszcze nie zrobiłam, bo ciągle cukru nie mam :-P
tak się zastanawiam, czy można użyć białego i dołożyć łyżkę melasy, to chyba brązowy wtedy wyjdzie?
białego tez nie mam, ale łatwo kupić

Agnieszka - 2012-10-23, 19:34

gosia: nie wiem czy u mnie cukru nie jest za mało. Mam taki biały z knajpy w papierku kilka torebek, nie wiem czy wystarczy - zobaczymy
amanitka - 2012-10-23, 20:59

coś musi wyjść. wersja biwakowa enzymu to skórki, szczypta cukru i woda, pozostawione na trzy dni (i wstrząsane oczywiście).
gosia_w - 2012-10-23, 21:17

amanitka, a jak sprawdza się taka wersja biwakowa?

tak zupełnie na serio, to się chwilowo zniechęciłam po tym, jak mi ocet jabłkowy nie wyszedł
ale trochę się uleży i nastawię, może poczekam na sezon kaloryferowo-cytrusowy ;-)

Albertyna - 2012-10-23, 21:28

gosia_w napisał/a:
ja jeszcze nie zrobiłam, bo ciągle cukru nie mam :-P
tak się zastanawiam, czy można użyć białego i dołożyć łyżkę melasy, to chyba brązowy wtedy wyjdzie?
białego tez nie mam, ale łatwo kupić

Ja zrobiłam tylko z białego, bo mi szkoda było brązowego i czyści jak szatan. :-)

Agnieszka - 2012-10-23, 22:23

U mnie też biały cukier. Ocet też zrobię bo mam dużo jabłek. Największy problem to w czym. Na enzym poszedł słoik po kawie, z octem pewnie podobnie.
amanitka - 2012-10-24, 00:26

gosia_w, na moje wiejskie standardy sprawdza się dobrze 8-)
gosia_w - 2012-10-24, 05:01

dzięki amanitka
Agnieszka, Albertyna, dziękuję. Byłam nawet w sklepie w sprawie cukru, ale wydał mi się drogi ten brązowy. Ale skoro można biały, to super.

priya - 2012-10-24, 09:38

A jaka właściwie jest różnica między octem jabłkowym a tym enzymem (jeśli zrobić go z jabłek)? Poza ilością cukru chyba niczym się nie różni?? Czyli wersja biwakowa to taki ocet. Znaczy się, że octem jabłkowym też dobrze wyczyszczę łazienkę? Pytam serio, bo mam ocet własnej roboty, ale nie wiem do czego użyć :-P
Lily - 2012-10-24, 09:39

priya, spokojnie możesz octem czyścić, ale ten enzym to chyba stadium przedoctowe ;)
priya - 2012-10-24, 09:42

Lily, dzięki!
ropuszka - 2012-10-24, 11:50

a ja mam takie pytanie trochę offtopicowe...

jak przechowywać drożdże, czy można je mrozić?

chleb piekę bardzo rzadko, pastę do chleba drożdżową zrobiłam raz i nawet nie dałam rady jej powąchać...

niby grosze, ale zawsze jak używam zostają i potem trzeba wyrzucić...

MartaJS - 2012-10-24, 12:07

Tak, można zamrozić.
bronka - 2012-10-24, 14:54

Mój enzym jakiś leniwy. Malo buzuje. Dostał dziś honorowe miejsce w łazience przy kaloryferze, bo w kuchni jednak zimno ( okna nie zamknę aż do siarczystych mrozów).
Dała mało cukru ( tak może z 2 łyżki na litrowa butlę).
Pachnie naprawdę ładnie. W weekend spróbuję użyć już 8-)

priya, ja bardzo lubię ocet jabłkowy do sprzątania. Zapach mi trochę przeszkadza :->

Albertyna - 2012-10-24, 22:08

Bronka, może dokręc mocniej?
Ja, przyznaje nie doczytałam i miałam mój enzym zamknięty przez 24 godziny, jak ciut otworzyłam i wstrząsnęlam, to mało nie wybuchł, tak zabuzował! :lol:

ropuszka - 2012-10-26, 17:56

mam pytanie co do odtykania rur:

trzeba zblendować skórki owoców przed załadowaniem do pojemnika i producją czy skórki z gotowego enzymu?

gosia_w - 2012-10-26, 20:15

kupiłam cukier i drożdże, jeszcze muszę jakieś fajnie pachnące skórki zorganizować :-D
amanitka - 2012-10-26, 23:26

ropuszka, należy zblendować całość po uzyskaniu enzymu.
gosia_w - 2012-10-27, 10:57

nastawiłam :-D
ropuszka - 2012-10-27, 15:00

nastawiłam mandarynkowe skórki :mryellow:
tak buzują że aż się przestraszyłam co to za dźwięki :shock:

gosia_w - 2012-11-03, 06:53

Odlałam trochę w czwartek (czyli piątego dnia od nastawienia), bo odmroziłam lodówkę i chciałam wypróbować. Bardzo ładnie i łatwo domyłam półki i wnętrze lodówki. Ubytek uzupełniłam wodą, bo nie chciałam zostawić odkrytych owoców, a chcę trzymać 2 tygodnie wg instrukcji ;-)
A - po dwóch dniach od nastawienia dorzuciłam skórkę od cytryny, bo akurat miałam, zapach bardzo się fajny zrobił. Nie wiedziałam jak to dorzucenie wpłynie na proces, ale wszystko ok.

bronka - 2012-11-03, 13:31

Ja też używałam już enzymu. Świetny :)
Kafelki błyszczą, podłogi czyste, nawet framugi upieprzoneniewiadomoczymprzezmałerączki się łatwo domyły.
Bardzo jestem zadowolona :-D

malva - 2012-11-04, 19:27

ja jutro nastawię :)
Agnieszka - 2012-11-04, 19:45

nastawiaj, warto
excelencja - 2012-11-04, 22:00

oooo dopiero dotarłam do tego wątku.
Nooo nie! Biorę się za to zatem :)

dort - 2012-11-05, 12:15

również dopiero odkryłam ten temat i zaczynam eksperymentować
amanitka - 2012-11-06, 00:07

cieszy mnie bardzo, że enzymowy krąg rośnie :mrgreen:
Jabłania - 2012-11-06, 20:38

O.... ciekawe :D Dziś zauważyłam ten wątek :) Jestem na etapie produkcji płynów czyszczących z orzechów indyjskich... czas na enzymy :D
excelencja - 2012-11-07, 10:38

A ja się zastanawiam nad poprawnością merytoryczną określenia 'enzym'. Bo czy to nie zasługa kwasów owocowych przypadkiem?
Albertyna - 2012-11-07, 20:26

gosia_w napisał/a:
Odlałam trochę w czwartek (czyli piątego dnia od nastawienia), bo odmroziłam lodówkę i chciałam wypróbować. Bardzo ładnie i łatwo domyłam półki i wnętrze lodówki. Ubytek uzupełniłam wodą, bo nie chciałam zostawić odkrytych owoców, a chcę trzymać 2 tygodnie wg instrukcji ;-)
A - po dwóch dniach od nastawienia dorzuciłam skórkę od cytryny, bo akurat miałam, zapach bardzo się fajny zrobił. Nie wiedziałam jak to dorzucenie wpłynie na proces, ale wszystko ok.

Gosia_w zrobiłam dokąłdnie takjak Ty- na początku użyłam troszke enzymu, bo już byłam taaaka ciekawa jak działa, a w pare dni po nastawieniu tez dodałam cytyrynę. :-)

W najbliższych dniach nastawiam nowy enzym, bo mnie i mamie ładnie schodzi, a bez niego... mniej fajne sprzątanie.
Zaczęlam używac go do- blatów w kuchni, deski do krojenia, oczywiście podłóg, kibelka, a nawet czasem do zmywania naczyń. Jest SUPER!!!

gosia_w - 2012-11-08, 20:21

Nastawiłam dzisiaj ze skórki ananasa. 1/4 płynu uciekła ze słoika (nie było mnie w domu tak ze 2 godziny). Na szczęście wstawiłam słoik do plastikowego pudełka, więc mogłam wlać z powrotem. :-D
gosia_w - 2012-11-09, 08:52

nadal wychodzi mi ze słoika :shock: co robić?
następnym razem do ananasa dam znacznie mniej cukru, może wtedy nie będzie aż tak buzował

Maple Leaf - 2012-11-09, 10:40

gosia_w, ja dodałam wczoraj z anansa te twarde środki- szaleństwo w słoiku było i jest nadal, ale na szczęście nic nie wychodzi :-D Za to pachnie wspaniale!
gosia_w - 2012-11-09, 10:52

u mnie też pięknie pachnie :-)
ja dałam środki i skórkę

gosia_w - 2012-11-09, 11:03

A te zmielone owoce nie zatkają rur? Długo trzeba je trzymać?
dort - 2012-11-09, 14:18

nastawiłam mandarynkowe na razie, za jakiś czas dołożę cytrynę :-)
amanitka - 2012-11-10, 19:30

gosia_w napisał/a:
A te zmielone owoce nie zatkają rur? Długo trzeba je trzymać?

sama nie używałam jeszcze enzymu do udrażniania rur. ale wlałabym tę mielonkę na dwie godzinki na początek i czekała na efekt 8-)

gosia_w - 2012-11-10, 20:04

dzięki amanitka, spróbuję za jakiś czas
edysqa - 2012-11-10, 22:17

Dobrze ze napisalyscie ze buzuje, ja wlasnie nastawilam 2 sloiki i 1 duży pomarańczy, cytryny, bananów, weszlam zobaczyć jak sie mają i też zaczęły pracowac ale na szczescie nie wyleciały, wstawilam je do miski.
Albertyna - 2012-11-16, 22:11

U mnie postawiona druga tura, tym razem- kompot gruszkowo-bananowy z odrobiną cytryny.
Tylko cukier skubany nie chce mi się rozpuścić! Nie pamiętam jak było poprzednim razem, jak jest u Was?

gosia_w - 2012-11-17, 05:38

ja mieszałam, aż wymieszałam :-) zalewałam letnią wodą
Albertyna - 2012-11-18, 19:51

U nie też się już rozpuścił- w wyniku codziennego wstrząsania ("enzymy- wztrząsnięte, nie mieszane" :lol: )
noemi - 2012-11-21, 23:19

bardzo ciekawe musze wypróbować :)
excelencja - 2012-11-22, 18:41

Mój czeka na użycie, może jutro do tego dojrzeję:) Pomarańczowo-mandarynkowo-cytrynowo-jabłkowy
malva - 2012-12-16, 14:50

dopiero dzisiaj wstawilam enzym- tyle trwało :skombinowanie słoika, nazbieranie skórek , zakupienie drożdzy i cukru :mrgreen:
ale jest ! stoi na kaloryferze ( chwilowo zimnym bo piec nie pracuje :P )

gosia_w - 2012-12-16, 16:08

próbowałam domyć piekarnik, ale enzymy nie dały rady :-(
malva - 2012-12-16, 18:02

gosia_w napisał/a:
próbowałam domyć piekarnik, ale enzymy nie dały rady :-(

a na ciepło próbowałaś ? tzn rozgrzany piekarnik był czy zimny?
jak jest ciepła ta blacha w środku to łatwiej wszystko schodzi..

gosia_w - 2012-12-16, 20:33

ciepły, nie gorący
chciałam domyć szybę, nie środek

malva - 2012-12-16, 20:53

aha..ojć to nie mam pomysłu ( tym bardziej że mój dopiero nastawiony ;) )
excelencja - 2012-12-17, 22:09

mi wanny nie domywają czasem. Wtedy dodaję sody. I już.
moony - 2012-12-17, 23:51

U mnie pięknie domyły wannę, piekarnika nie próbowałam (na szybe nic nie daje rady).
Jedyne, co mi przeszkadza to smrodek drożdży.

dort - 2012-12-23, 00:29

dziewczyny na piekarnik najlepsza soda z odrobiną wody - ta pasta u mnie sprawdza się od lat
gosia_w - 2012-12-23, 07:33

u mnie pasta z sody nie pomaga na szybę od piekarnika
malva - 2012-12-30, 18:26

spieszę donieśc ze enzym to rewelacyjny czyścik do okularów :mryellow:
dort - 2012-12-30, 19:27

gosia_w to ja nic nie poradzę, u nas zawsze soda się sprawdza

malva dzięki za newsa, nie wpadłam, żeby wypróbować je w ten sposób :-D

malva - 2012-12-30, 19:40

dort napisał/a:
gosia_w to ja nic nie poradzę, u nas zawsze soda się sprawdza

malva dzięki za newsa, nie wpadłam, żeby wypróbować je w ten sposób :-D

nie ma za co -sama bym nie wpadła ,gdyby nie to że popaćkałam sobie szkiełka olejem jadalnym :p i nie mogłam doczyścić niczym :)
co do piekarnika -muszę sie przyznać ,ze ja od zewnątrz jadę enzymem ,a od wewnątrz prawie nie czyszczę- mam brudne :p ( ale ja szybę mam ciemną i nie widać :-P )

seminko - 2012-12-30, 20:02

Ja okulary czyściłam sklepowym octem, potwierdzam, działa :mrgreen:
żuk - 2013-01-16, 19:12

enzymy rewelacja, wyczyściły uszczelki od brodzika prysznicowego i fugi, nawet nie szorowałam, polewam i ścieram tylko :-D
amanitka - 2013-01-17, 18:51

moony napisał/a:
Jedyne, co mi przeszkadza to smrodek drożdży

moony, można dać odrobinę drożdży. one nie są niezbędne do otrzymania enzymu. przyśpieszają tylko proces ;-)

moony - 2013-01-18, 11:36

Hurra, hurra, hurra! :mryellow:
amanitka - 2013-01-20, 19:18

zanim poznałam recepturę enzymów, pomarańczy praktycznie nie kupowałam, teraz zdarza mi się rzeczone nabyć. być może zakładając ten wątek wypromowałam ich używanie.
wiem, że praktycznie wszyscy tu zaglądający mają świadomość, że cytrusy są konkretnie zaprawiane chemią. ja dziś natrafiłam na informację nt. środka zawanego imazalil.
wklejam:
Imazalil (1-2-(alliloksy)-2-(2,4-dichlorofenylo)etylo]-1H-imidazol) – organiczny związek chemiczny, substancja aktywna środków ochrony roślin, fungicydów. Także wykorzystywanych do pozbiorczego zabezpieczania owoców. Podejrzewany jest o posiadanie właściwości kancerogennych.
Pomarańcze należą do najpopularniejszych owoców /.../ największym producentem pomarańczy jest Brazylia. Przy ich uprawie używa się tam ogromnej ilości środków chemicznych, a do zbiorów wykorzystuje się dzieci, które pracują w niebezpiecznych warunkach i narażone są na zatrucie pestycydami. Oczywiście pomarańcze trafiają do nas z różnych krajów ubogich, gdzie występują podobne problemy.

Nie wzbudza to protestów opinii publicznej. Jednak obojętność na warunki produkcji pomarańcz odbija się na nas samych. Opublikowane w grudniu wyniki urzędowych kontroli brytyjskich wykazały, że każda z przebadanych pomarańczy była skażona pestycydami. Około połowa wykrytych substancji jest zakazana w Wielkiej Brytanii, zaś co trzecia wystąpiła w ilościach przekraczających normy brytyjskie i europejskie. Dwie z nich są sklasyfikowane przez Światową Organizację Zdrowia jako "wysoce niebezpieczne".
W pomarańczach znaleziono sześć substancji rakotwórczych i sześć podejrzewanych o wywoływanie zaburzeń płciowych. IMAZALIL, pestycyd uważany za najbardziej rakotwórczy, znaleziono w każdej kontrolowanej pomarańczy oprócz jednej, zaś jedna pomarańcza była zanieczyszczona przez co najmniej siedem różnych pestycydów.
Komisja rządowa, krytykowana za zbytnią tolerancyjność wobec skażeń, przyznaje, że "granice bezpieczeństwa zostały naruszone", ale dodaje, że "nie należy oczekiwać zagrożenia bezpieczeństwa konsumentów" i że, "nie należy się spodziewać żadnych niepożądanych skutków zdrowotnych".

ropuszka - 2013-03-07, 15:42

moony napisał/a:
na szybe nic nie daje rady


dzisiaj domyłam :-> enzymy, soda plus ździerak

dzisiaj drugie podejście do enzymów, miałam tylko tygodniowy (jabłko z cyntryna która ubiła menelskość jabłka), wymieszałam w pojemniku z wodą i sodą - ładnie umyło mikrofalówkę i blaty, parapet

Albertyna - 2013-03-08, 18:53

Moja mama mega wymagająca, jezeli chodzi o czystośc "Umyłam okna tym enzymem, jeszcze nigdy nie myłam ich tak szybko i doczyściłam pieknie framugi"
DoskaZ - 2013-05-09, 23:56

Genialne. Wegedzieciak to po prostu kopalnia genialnych pomysłów :-D

Tę samą ideę wykorzystują tutaj: hxxp://www.emgreen.pl/dom,112.html]Czystość – inne spojrzenie

I ja zamierzam zrobić domowym sposobem taki EM REFRESH, czyli zrobić "enzymy roślinne" amanitki na EM-ach.

Albertyna - 2013-09-15, 23:59

Mi przedostatni enzym się nie udał. Nie wiem czemu, czy wina drożdży (podobno z tego powodu domowej roboty piwa są nieprzewidywalne, to może i enzym?), czy mojej roboty.
Teraz jest drugi, ale jeszcze nie użyłam.

Mój Pan, gdy go przelewałam stwierdził, "O zacier robisz! Będziesz bimber pędziła?"

LavandUla - 2015-03-17, 21:57

Wyciągam :)
Bawicie się jeszcze w enzymy? Ja już od jakiegoś czasu robię - za sprawą Akademii Witalności - a dziś odkryłam, że i na WD są fanki enzymów :)

Zachwycam się nimi przy zmywaniu naczyń ostatnio - szok po prostu, jak szybko i dokładnie czyszczą!

maduu - 2015-04-11, 01:11

Mam zupełnie inne wrażenie. Mój enzym z cytryn ma siedem dni - umyłam nim okna i wazony - do szkła się nie nadaje. Pobiłam rekord najgorzej umytych okien w życiu a i inne szkła są w opłakanym stanie, raczej wszystko nadaje się do ponownego mycia. Śmierdzi to menelem, choć lepszy ten zapach od duszącego octu, ale też słabiej niż ocet czyszczą. Za tydzień sprawdzę skuteczność dwutygodniowego enzymu, póki co nie jestem zadowolona.
Albertyna - 2016-02-26, 10:37

Podbijam, bo temat dawno nie odświezany.
Dzis robię nasz bo własnie się skończył. Polecam z całego serducha- uzywam od kilku lat! :-)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group