wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Muszę Wam opowiedzieć... - Sprawki Jerzyka

koko - 2012-10-21, 08:44
Temat postu: Sprawki Jerzyka
Jerzyk zaczyna komunikować się poniekąd werbalnie, najczęściej dźwiękonaśladowczo, ale czasem wychodzą z tego jakieś śmieszności. No więc przytaczam.

Jesteśmy w ogrodzie, zauważyłam wielką rosówkę. Mówię:
- Jerzyku, zobacz, jaka piękna dżdżownica, pełza, tu ma przód, a tu tył. Dżdżonice lubią glebę i liście.. (i tym podobna opowieść). Powtarzam:
-Jerzyk, to! To jest dżdżownica, dżdżownica.
Jerzyk przystanął z nieodłącznym traktorem w dłoni, popatrzył na dżdżownicę, na mnie (jak na debila), znowu na dżdżownicę, wskazał ją palcem, wypialił:
- Ogon!
I poszedł.

Sytuacja druga, jesteśmy pod sklepem w Kiełpinach. Drogą jedzie ciągnik z przyczepką na kiernoza (wiecie, na świnię, taka niewielka przyczepka podobna do łóżeczka niemowlęcia). Klasycznie w przyczepce jedzie chłop. Jerzyk wielce ubawiony zaczął udawać chrząkanie świni (co akurat dobrze mu wychodzi) wskazując palcem na chłopa.

MartaJS - 2012-10-21, 08:59

:lol:
Niezły jest :mryellow:

priya - 2012-10-21, 09:12

Ma poczucie humoru, niezły wątek się szykuje :lol:
maharetefka - 2012-10-21, 09:40

hahah, ogon mnie rozwalil :lol: , z niecierpliwoscia czekam na wiecej :-)
maga - 2012-10-21, 10:08

świetny! :lol: :lol: :lol:
agus - 2012-10-21, 10:09

:lol: Fajne sprawki :D
olgasza - 2012-10-21, 11:02

no pewnie, że ogon! :mrgreen:
kamma - 2012-10-21, 12:33

cudny :)
Capricorn - 2012-10-21, 12:36

przeczuwałam, że wątek o Jerzyku będzie hitem :)
Gudi - 2012-10-21, 12:47

koko, dawaj jeszcze!
go. - 2012-10-21, 15:26

no co Ty mama nie wiedziałaś, że to ogon? :lol:
booski :mrgreen:

koko - 2012-10-21, 16:03

Gudi napisał/a:
koko, dawaj jeszcze!

Ale nie ma więcej póki co ;-) Dzięki za miłe słowa, obawiałam się trochę, że niepotrzebnie zakładam wątek, bo jestem zauroczoną mamunią i że tylko mnie śmieszyły te sytuacje.

Jabłania - 2012-10-21, 19:50

Ogon :mryellow: haha.... :mryellow:
seminko - 2012-10-21, 22:27

koko napisał/a:
obawiałam się trochę (...)

Żartujesz?
Ciekawe, co dżdżownica na Twoje obawy :mrgreen: I chłop.

Mikarin - 2012-10-22, 07:32

koko napisał/a:
Jerzyk przystanął z nieodłącznym traktorem w dłoni, popatrzył na dżdżownicę, na mnie (jak na debila), znowu na dżdżownicę, wskazał ją palcem, wypialił:
- Ogon!
I poszedł.
Kiedyś pojechałam do koleżanki na jesieni. Jedziemy z młodym wózkiem, a tu żaba - chyba już jedna z ostatnich w tym roku. Biegnę za żabą, łapię ją za czwartym razem w rękę i pokazuję Wiktorowi, też z namaszczeniem, dumna, że tę żabę złapałam. Na co Wiktor patrzy na żabę, patrzy na mnie - też jak na debila. Ja do niego: "Wiktor, żaba!" Ten się patrzy, kiwa głową jak Don Vita, mówi: "hmmmm" i odwraca się znudzony w drugą stronę. Bo nasze zachwyty to dla nich oczywistość :D
Mia - 2012-10-22, 20:31

rewelka! :-) czekamy na ciąg dalszy!
kofi - 2012-10-22, 20:50

Capricorn napisał/a:
przeczuwałam, że wątek o Jerzyku będzie hitem :)

Ja też, jak na półtoraroczniaka, super skojarzenia. :-)

koko - 2012-11-17, 14:27

Oglądamy film przyrodniczy o podwodnych zwierzętach. Pokazują stwora, którego nie znam i który jest podobny zupełnie do niczego. Pytam Jerzyka:
- Jerzyku, co to jest?
J: Bundweblebr.
ja: cooo??
J (zniecierpliwiony i z politowaniem): Bundweblebr!

olgasza - 2012-11-17, 14:43

koko napisał/a:
(zniecierpliwiony i z politowaniem)

ja też nie cierpię dwa razy powtarzać tego samego :mrgreen:

ana138 - 2012-11-17, 14:51

koko, dopiero odkryłam ten wątek. sie pobrechałam :lol: czekam na więcej ;-)
kamma - 2012-11-17, 15:17

koko, nie odrobiłaś lekcji o bundebledrach, no i masz ]:->
excelencja - 2012-11-17, 20:27

wiedziałam, że jednak zakochuję się we właściwych facetach - przynajmniej tych przed piątym rokiem życia.
koko - 2012-11-22, 08:58

Kładziemy się nukać i spać w południe. Mówię: "Jerzyku, połóż się na łóżku i poczekaj, zaraz się przebiorę i przyjdę". Jerzyk posłusznie się położył (na naszym wyrze), czeka i słyszę, że śpiewa: "tytki, tyyytki tytki tytki tyyyytkiiiii" (tytki = cycki ;-) )
ana138 - 2012-12-01, 21:40

koko, :lol: :lol: :lol:
maharetefka - 2012-12-01, 21:43

ot chlopy, od malego tak :mrgreen: :lol:
koko - 2012-12-17, 20:52

Jesteśmy z Jerzykiem (oraz bronką i brygadą FF :mryellow: ) w toruńskim barze wege. Jerzyk słabo je, trochę dziobie ryż, odmawia innych rzeczy.
Pytam:
- No dobra Jerzku, to co będziesz jadł?
- tytki! (cycki ;-) )

MartaJS - 2012-12-17, 21:18

Tak, to jest właśnie jeden z argumentów przeciwko długiemu karmieniu ;-)
lilias - 2012-12-17, 21:30

MartaJS napisał/a:
Tak, to jest właśnie jeden z argumentów przeciwko długiemu karmieniu ;-)


monodieta ;-) :mryellow:

go. - 2012-12-18, 11:29

koko napisał/a:
- No dobra Jerzku, to co będziesz jadł?
- tytki! (cycki )


]:->

bronka - 2012-12-18, 11:39

Jerzol boski jest i kropka!
kamma - 2012-12-18, 17:46

chłopak wie, co dobre ;)
MartaJS - 2012-12-18, 17:50

lilias napisał/a:
MartaJS napisał/a:
Tak, to jest właśnie jeden z argumentów przeciwko długiemu karmieniu ;-)

monodieta ;-) :mryellow:


Nie, chodziło mi raczej o scenki w parku z potomkiem goniącym mamę i wołającym "mamo, cyca!" ;-)

lilias - 2012-12-18, 18:16

MartaJS, mi też, ale zażartowałam, hm chyba kiepsko :mryellow: ;-)
koko - 2012-12-18, 19:57

lilias, ja się zastanawiałam, czemu napisałaś: monodieta, skoro to raczej duodieta ;-)
lilias - 2012-12-18, 21:32

koko napisał/a:
lilias, ja się zastanawiałam, czemu napisałaś: monodieta, skoro to raczej duodieta ;-)


no tak ;-) mlekodajne "bliźniaki" :mryellow:

koko - 2013-02-01, 19:16

Wprowadzenie:
Jerz zawsze po puszczeniu bąka mówi: prrruk! (ma bardzo wyraźne "r"). Oraz zawsze jak się cyckamy na wieczór, to nie chcę już go rozbudzać i rozmawiać i gdy stara się mnie zaczepiać, kładę sobie palec na usta i mówię: ćsiiii...
No.
Więc cyckamy się na wieczór. Jerzyk puścił bąka i mówi:
- prrruk! ..... bąki!
ja: (zaczynam się dyskretnie śmiać)
Jerz z rozbrajającym uśmiechem kładzie sobie paluszek na buzi i mówi: ćsiii!

I dzisiejsze. Pytamy go, jak członkowie rodziny mają na imię.
- A jak ma na imię tata?
- Sławko!
- A jak ma na imię babcia?
- Jadzia!
- A jak ma na imię baba (druga babcia)?
- Branta! (Marta)
- A jak ma na imię mama?
- Kaawaaa!

kamma - 2013-02-01, 20:57

hehe, to u nas tata ma tak na drugie ;)
ale ćśśśś...

ana138 - 2013-02-01, 21:11

hahahha....no, śliczne masz imię ;-)
rosa - 2013-02-01, 21:41

cześć kaawaa :lol:
koko - 2013-03-11, 15:34

Jerzon rozwalił jakieś żarcie wokół krzesła, poprosiłam, żeby pozmiatał. Jakoś w końcu dał radę, napracował się bardzo. Idzie z tą szufelką pełną okruchów do koszta, przekręca szufelkę, ale wszystko ląduje na podłodze. Jerzo z rezygnacją:
- Oooo Juzis..... ("o Jezu")

MartaJS - 2013-03-11, 15:42

Chodziło o Reni Jusis? :-)
koko - 2013-03-11, 15:47

MartaJS napisał/a:
Chodziło o Reni Jusis? :-)

Bynajmniej. O Jezusa Chrystusa ;-)

kamma - 2013-03-12, 12:04

życie jest ciężkie... ;)
bronka - 2013-03-12, 14:42

O Juzis ale Bossssski :mrgreen:
koko - 2013-03-22, 20:53

Jerza podrapał kot (nie pierwszyzna). Pytam za jakiś czas dla formalności:
- Kto cię tu podrapał?
- Sokół.

Capricorn - 2013-03-22, 20:54

no to gruuuubo ;-)
rosa - 2013-03-22, 21:10

macie oswojonego sokola ;-) ale czad :mrgreen:
excelencja - 2013-03-22, 21:45

co za uj z tego sokoła
kamma - 2013-03-22, 22:14

może to myślenie życzeniowe? :mryellow:
dynia - 2013-03-23, 08:34

koko napisał/a:
Jerza podrapał kot (nie pierwszyzna). Pytam za jakiś czas dla formalności:
- Kto cię tu podrapał?
- Sokół.

Z rozmachem :mryellow:

koko - 2013-03-23, 08:35

Nie no, jak tak się dobrze zastanowić, to ta rana cięto-szarpana zdecydowanie wskazuje na sokoła ;-)
ana138 - 2013-03-23, 09:58

koko napisał/a:
Oooo Juzis.....

:lol: :lol: dobrze, że nie powiedział "cholela" ;-)
koko napisał/a:
Kto cię tu podrapał?
- Sokół.

nie no...... i znowu padłam. nie mogę was czytać, bo mnie brzuch boli od śmiania :mrgreen:

bronka - 2013-03-23, 11:12

koko napisał/a:
Sokół.

:mryellow: :mryellow: :mryellow:
Będzie miał co opowiadać kiedyś w przedszkolu ]:->

koko - 2013-03-23, 13:23

Wiecie, tak naprawdę to kiedyś jeszcze podrapała go wiewiórka i dzik, ale uznałam, że warto wspomnieć tylko o tym sokole.
evel - 2013-03-23, 16:51

Dzik tez zacny, ciekawe, jak i czym tego dokonal 😉 ale z tego sokola to sie popłakałam ze śmiechu
seminko - 2013-03-23, 19:24

Wierzę, że dzik i sokół to czysta konfabulacja ;-) .
Ja sama od czasu do czasu robię w naszej rodzinie za Dzika, czemu oczywiście winien tylko Brzechwa :-P

seminko - 2013-03-23, 19:28

koko napisał/a:
Jerzo z rezygnacją:
- Oooo Juzis..... ("o Jezu")

No bywa :mrgreen:

kaawaa- ]:->

koko - 2013-04-19, 15:21

Jerzyk siedzi na sedesie. Nagle wkłada łapę między nogi gdzieś głęboko do sedesu. Teatralnym gestem wkłada sobie coś (nic) do buzi i mówi przesadnie ze smakiem: "aaam, aaaam".
-Jerzyku, co ty jesz?
-Kupę.

W sumie zastanawiałam się, czy nie wrzucić tej historyjki do działu "Wśród jedzących inaczej".

go. - 2013-04-19, 16:12

koko napisał/a:

W sumie zastanawiałam się, czy nie wrzucić tej historyjki do działu "Wśród jedzących inaczej".



:mryellow: :lol: :mrgreen: ]:->

ana138 - 2013-04-19, 21:07

hehehe.......czarny humor czy poważnie zjadł tę kupę? ;-)
koko - 2013-04-20, 14:04

ana138 napisał/a:
hehehe.......czarny humor czy poważnie zjadł tę kupę? ;-)

Na szczęście czarny humor :-)

lilias - 2013-04-20, 14:31

koko napisał/a:
ana138 napisał/a:
hehehe.......czarny humor czy poważnie zjadł tę kupę? ;-)

Na szczęście czarny humor :-)


he, he Mały Makabrysta ;-) :mryellow:

koko - 2013-04-25, 06:28

Drugie urodziny, dostaliśmy bilety do Centrum Nauki Kopernik, do sali bzzzz dla najmłodszych.
Wchodzimy do centrum. Mnóstwo ludzi. Kawiarnia, jakieś instalacje pod sufitem. Po środku ogromna, latająca, metalowa kula, perpetuum mobile. W tle kręcący się słup ognia. Nie wiadomo, gdzie patrzeć, tyle się dzieje.
Jerzyk rozkładając ręce:
- Nie ma krów?....ani nic?

Na szczęście później sala dla najmłodszych przeszła jego najśmielsze oczekiwania ;-)

kofi - 2013-04-25, 07:02

:mrgreen:
Dziecko ze wsi przyjechało, to myśli, że świat kręci się wokół krów. :-)

MartaJS - 2013-04-25, 09:00

koko, boskie :lol: :lol: :lol:
ana138 - 2013-04-25, 10:40

koko, padłam i umarłam. wpisuję tekst do moich prywatnych powiedzonek ;-)
go. - 2013-04-25, 16:18

ma chłopak wymagania :mrgreen:
Capricorn - 2013-04-25, 16:45

odpadłam :) :) :)
Lily - 2013-04-25, 16:52

koko napisał/a:
- Nie ma krów?....ani nic?
I nie było niczego... coś jak marzenie Kononowicza ;)
excelencja - 2013-04-25, 22:16

miłuję go nomalnie no
dżo - 2013-04-25, 22:44

:mrgreen: biedaczek, do miasta bez krów go zabrali ;-)
kamma - 2013-04-29, 16:47

:mryellow: :mryellow: :mryellow:
lilias - 2013-04-29, 20:05

:lol: :lol: :mrgreen:
koko - 2013-05-05, 14:22

Wyglądamy przez okno, widok jest taki:

podwórko, psia buda z wystającym, leżącym psem. Za budą kawałek trawy i wybieg dla kur.
- Jerzyku, co widzisz?
- Buda.
- A kto jest w budzie?
- Pies.
- A co jest za psem?
- Ogon.

KasiaQ - 2013-05-05, 15:44

uwielbiam sposób myślenia facetów :mryellow:
koko - 2013-05-05, 16:53

I jeszcze jeden kwiat:
-A kim jest tatuś?
-Burakiem.

Zaznaczam, że nie zwracamy się w domu do siebie w ten sposób :-)

seminko - 2013-05-05, 17:40

:mrgreen:
lilias - 2013-05-06, 12:10

:lol: :lol: :lol: :mrgreen: potrzebowałam czegoś takiego :)
ana138 - 2013-05-06, 21:43

he he he...skąd mu się to wzięło??? :mrgreen:
MartaJS - 2013-05-06, 21:53

koko napisał/a:
-A kim jest tatuś?
-Burakiem.


No bywa, bywa ;-)

go. - 2013-05-07, 04:47

co za krytyczny Jerz :lol:
rosa - 2013-05-07, 07:26

Franek jak był mniej więcej w wieku Jerza pytany jak ma na imie odpowiadał że burak, to warzywo chyba cos w sobie ma
koko - 2013-05-07, 07:51

Hehe, przezornie nie spytałam, kim jest mama ;-)
Nie wiem, skąd mu się to wzięło, może burak jest faktycznie magiczny. Jerz zwykle jest bardzo ą ę, śmieszy mnie, jak gdy chce przejść a babcia blokuje mu przejście, mówi:
- przepraszam, Jadziu.

KasiaQ - 2013-05-07, 14:11

koko napisał/a:
Jerz zwykle jest bardzo ą ę, śmieszy mnie, jak gdy chce przejść a babcia blokuje mu przejście, mówi:
- przepraszam, Jadziu.

to się dopiero nazywa dobre wychowanie :mryellow:

koko - 2013-05-17, 11:35

Chcę obciąć Jerzykowi paznokcie u stóp (przed spacerem w sandałkach ;-) ). Oczywiście mam z tym problem, bo on bardzo oponuje, siedząc mi na kolanach. Po chwili walki o władzę nad jego nóżką Jerzyk odkręca się do mnie buzią i ze śmiertelną powagą i miną wypowiada:
-Dzieci.... lubią.... pazury.

dynia - 2013-05-17, 12:38

:mryellow:
go. - 2013-05-17, 12:40

koko, dobrze, że nie jeść ]:->
MartaJS - 2013-05-17, 12:57

Mój też lubi pazury. Chociaż ostatnio przyszedł do mnie z nadłamanym i powiedział, żeby go ciknąć, bo kłuje.
KasiaQ - 2013-05-17, 16:25

oj i to jak lubią :mryellow:
ana138 - 2013-05-17, 20:47

hehehe....
Dobre na tytuł poradnika dla rodziców ;-)

koko - 2013-05-21, 18:28

Tata kąpie Jerzyka.
-Jerzyku, co umyjemy najpierw?
-Nie, dziękuję.

ana138 - 2013-05-21, 20:24

:lol: :lol: uprzejmy i stanowczy ;-)
MartaJS - 2013-05-21, 20:34

Dialog dość typowy, tylko Stach nie jest tak uprzejmy ;-)
koko - 2013-05-21, 20:41

No, o tę uprzejmość chodziło. Bo przecież nie o "nie!" - stały element dnia każdego chłopczyka.
KasiaQ - 2013-05-22, 00:35

kulturka przede wszystkim :-D
lilias - 2013-05-22, 08:11

koko napisał/a:
Tata kąpie Jerzyka.
-Jerzyku, co umyjemy najpierw?
-Nie, dziękuję.


żadnych negocjacji ;D

koko - 2013-05-22, 18:30

Wracamy do domu po kilkudniowej nieobecności.
-Jerzyku, a kto czeka na ciebie w domu?
Jerzyk wylicza powoli:
-Ciocia Ania....Gacek...Buka...(koty - przyp.) babcia....dziadek...traktor....szalony pług....

ana138 - 2013-05-22, 18:49

Marcel wziął przykład z Jerza, bo dzis na pytanie taty, czy chce siku tez odpowiedział "Nie, dziekuję " :->
koko napisał/a:
szalony pług....

ha ha ha... Aż strach pomyśleć, co ten szalony pług robi ;-)

koko - 2013-05-22, 19:12

ana138 napisał/a:
Marcel wziął przykład z Jerza, bo dzis na pytanie taty, czy chce siku tez odpowiedział "Nie, dziekuję " :->

:mrgreen: Śmieszne to brzmi, nie?

ana138 - 2013-05-22, 20:14

cudne to :mrgreen: brechałam się podwójnie, bo jeszcze mi się Jerzo przypomniał
koko - 2013-05-23, 17:47

-Jerzyku, co zjesz na śniadanie?
-Kaszę...
-Okej, to wstawiam
-....z golonką...

(nie mamy pojęcia, gdzie tę golonkę usłyszał)

go. - 2013-05-23, 19:23

buntownik :lol:
MartaJS - 2013-05-23, 20:07

Porządne, męskie śniadanie ]:->
excelencja - 2013-05-23, 22:54

już teraz nie dałby mi się nosić na rękach, co?
Po tekście z golonką wyobraziłam Go sobie jako faceta z wąsem i w koszulce na ramiączka- z piwem w dłoni of course. Ale to chyba jeszcze aż daleko nie zaszlo, nie?

koko - 2013-05-24, 06:16

exce, sęk w tym, że on jeszcze nie widzi tego, że raz jest brzuchaczem z piwem i golonką, a innym razem dzidzią w różowej bluzce z kotkiem, która podchodzi do ciebie i gładząc rączką po twarzy powtarza: mmmm... milutkaaaa. Także szanse na przytulasy są jeszcze spore.
moony - 2013-05-28, 15:10

excelencja napisał/a:
koszulce na ramiączka

Koniecznie siatkowej :-P

AZ - 2013-05-28, 15:57

nie nie nie! w takiej białej podomce jak nosił ferdek kiepski. upapranej niewiadomoczym ;-)
koko - 2013-06-04, 18:53

Mówię Jerzykowi w trakcie przytulanek: - ale jesteś przystojny, ale z ciebie ciacho.

Za jakiś czas Jerzyk:
-Jestem ciastem.

I na drugi dzień:
-Jestem serniczkiem.


I dzisiaj. Oglądamy koncert w tv, występuje Krzysztof Cugowski.
Jerzyk:
- Brzydki pan. Inny pan.

dynia - 2013-06-04, 18:55

koko napisał/a:


I dzisiaj. Oglądamy koncert w tv, występuje Krzysztof Cugowski.
Jerzyk:
- Brzydki pan. Inny pan.

Hihihi :mryellow: Dziecka nie oszukasz :-P

ana138 - 2013-06-04, 21:09

koko napisał/a:
- Brzydki pan. Inny pan.

hahahah :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

jestem ciastem też wymiata :mryellow:

MartaJS - 2013-06-04, 21:51

koko napisał/a:
- Brzydki pan. Inny pan.


No coś w tym jest... ;-)

kamma - 2013-06-05, 08:16

fajny jest :mryellow:
moony - 2013-06-05, 12:50

Najpier "jestem ciastem", a potem "jestem bogiem" :mrgreen:
KasiaQ - 2013-06-06, 14:22

MartaJS napisał/a:
koko napisał/a:
- Brzydki pan. Inny pan.


No coś w tym jest... ;-)


zdecydowanie :mryellow:

koko - 2013-06-06, 20:29

Jerzyk idzie przez łan kwitnącej koniczyny:
- mmmm..... kocham kwiatuszki.....

ana138 - 2013-06-06, 20:50

oooo....jaki słodziak :mrgreen:
fylwia - 2013-06-06, 21:38

koko napisał/a:
Jerzyk idzie przez łan kwitnącej koniczyny:
- mmmm..... kocham kwiatuszki.....


Cudny :lol:

Dogadaliby sie z Tymkiem, on wacha I caluje kwiatki ;-)

koko - 2013-06-07, 08:23

fylwia napisał/a:

Dogadaliby sie z Tymkiem, on wacha I caluje kwiatki ;-)

:mrgreen: O całowaniu jeszcze nie słyszałam

koko - 2013-06-14, 19:30

Jerzyk bawi się w kurę znoszącą jajo (standardowa zabawa). Siedzi w kurzej pozie, pieje jak kogut i mówi:
-mam jajo!
tata: - gdzie?
- w pupie!
- pokaż, duże to jajo? (tu tata dotyka jego pupy)
Jerzyk (tonem "odczep się")
- duże, duże. Zostaw rów!

kamma - 2013-06-14, 19:45

]:-> :mryellow: :lol: :lol: :lol:
Martuś - 2013-06-14, 19:56

Po samym wstępie się roześmiałam, a teraz leżę i sikam po nogach :lol: :lol: :lol:
ana138 - 2013-06-14, 20:42

Martuś, ja tak samo :lol: :lol: :lol:
MartaJS - 2013-06-14, 20:56

koko napisał/a:
- duże, duże. Zostaw rów!


Padłam :lol:
Stach też bawi się w kurę.

A to nie był przypadkiem orzech? Tak mi się kojarzy sprzed roku...

koko - 2013-06-14, 21:19

Orzech??

MartaJS, tylko wiesz co, nie wiem jak dla was, ale dla nas to już przestaje być śmieszne, że dzieciak nie czai totalnie zasad panujących między dziećmi, a z powodzeniem naśladuje zachowania zwierząt... :roll: Żeby jakieś Ptaśki z tego nie wyrosły...

MartaJS - 2013-06-14, 21:21

koko napisał/a:
Orzech??


Orzech luźno. To nie u was było? ;-)

Cytat:
tylko wiesz co, nie wiem jak dla was, ale dla nas to już przestaje być śmieszne, że dzieciak nie czai totalnie zasad panujących między dziećmi, a z powodzeniem naśladuje zachowania zwierząt... :roll: Żeby jakieś Ptaśki z tego nie wyrosły...


Eee, wyrobią się.

Stach jeszcze rąbie nas głową jak koza. Potrafi też rąbać w zamknięte drzwi, jak nie dają się otworzyć.

koko - 2013-06-15, 09:41

MartaJS napisał/a:
koko napisał/a:
Orzech??


Orzech luźno. To nie u was było? ;-)

Aaaa tooo! No tak, ale to ojciec tak do niego mówi, gdy chce mu ten rów wymyć ;-)

MartaJS napisał/a:

Stach jeszcze rąbie nas głową jak koza. Potrafi też rąbać w zamknięte drzwi, jak nie dają się otworzyć.

U nas bywa podobnie, ale naśladuje raczej drób, krowę i koty. Łącznie z myzianiem się o nogi i lizaniem :roll:

dynia - 2013-06-15, 12:41

Ogólnie to leżę :mryellow:
lilias - 2013-06-16, 16:48

..."rów..." mnie powalił :mrgreen:
koko - 2013-06-18, 16:52

Dzisiaj, taki łóżkowy dialog:
ja: Jerzyk, chcesz zrobić mocz?
J:....?
ja: mocz, to znaczy siku
J: mocz sików.

dynia - 2013-06-18, 17:22

Następnym razem zapytaj się go czy zechciałby oddać urynę :lol:
ana138 - 2013-06-18, 18:40

koko napisał/a:
mocz sików.

:lol: :lol: :lol:

bronka - 2013-06-18, 21:12

niech mocz będzie z Wami...
A tak serio- obłędny jest :mrgreen:

koko - 2013-06-19, 08:33

dynia napisał/a:
Następnym razem zapytaj się go czy zechciałby oddać urynę :lol:

Mhm i czy przy okazji sieknie ekskrement ;-)

koko - 2013-06-25, 19:15

Tata wyciera i ubiera J. po kąpieli. Zaczyna śpiewać mu piosenkę.
Jerzyk w tym czasie zrezygnowanym tonem:
- Oooo Boże....

MartaJS - 2013-06-25, 19:34

:lol: Co to była za piosenka?
koko - 2013-06-25, 20:47

MartaJS napisał/a:
:lol: Co to była za piosenka?

Coś o krowach i kogutkach ;-)

majaja - 2013-06-25, 21:14

Podobno do 3 roku życia dzieci mają słuch niemal absolutny. Tata musi po postu chwilę zaczekać z tym śpiewaniem ;)
ana138 - 2013-06-25, 21:26

heheheh.... nie jestem sama, od razu mi lepiej :mrgreen:
KasiaQ - 2013-06-25, 21:41

majaja, to wiele wyjaśnia :mryellow:
koko Jerzyk jest niesamowity :lol:

lilias - 2013-06-26, 07:07

:lol: :lol: :lol: :mrgreen:
koko - 2013-06-29, 19:26

Tata usypia Jerzyka, ale słabo mu idzie (leżą w dużym łóżku, tzn. tata leży a młody bawi się traktorem i jest wyjątkowo aktywny). Przychodzę ojcu z pomocą. Jerzyk wie, że jestem surowsza od taty i że będzie musiał iść spać, więc chce się mnie pozbyć.
Robi to sposobem, mówiąc słodziutkim głosikiem:
-Zasypiać z tatą. Idź mamo, troszkę umyj. Jesteś brudna. Troszkę śmierdzisz... kupami krów, ziarnami, bąkami. Idź mamo, umyj. Zasypiać z tatą.

kamma - 2013-06-29, 19:29

dosadny ]:-> :mryellow: :mryellow: :mryellow:
MartaJS - 2013-06-29, 19:29

koko, padłam i leżę :lol: :lol: :lol:
Lily - 2013-06-29, 19:32

O rany :lol: :lol: :lol:
jagodzianka - 2013-06-29, 19:49

:lol:
ana138 - 2013-06-29, 20:23

hahahaha :mrgreen: rozbraja mnie ten twój Jerzo :mryellow:
agus - 2013-06-29, 21:10

:lol: :lol: :lol: Super! :)
rosa - 2013-06-29, 22:32

jak się będziesz do nas wybierać z wizytą to weź się porządnie wyszoruj ;-)
Martuś - 2013-06-29, 22:37

buahaha przecwana bestia :lol: :lol: :lol:
evel - 2013-06-30, 08:04

hahahaha świetny! :mryellow:
sanderrra - 2013-07-02, 11:12

koko napisał/a:
Idź mamo, troszkę umyj. Jesteś brudna. Troszkę śmierdzisz... kupami krów, ziarnami, bąkami. Idź mamo, umyj. Zasypiać z tatą.


koko... :mryellow: świetny jest! ;-)

go. - 2013-07-02, 15:02

dziad skubany :mryellow:
koko - 2013-07-15, 16:48

Rozmawiam ze starym, kończę rozmowę mówiąc:
- Yes, I know.
Jerzyk:
- Jest anioł.

Dzisiaj rano: Jerzyk obudził się i zapragnął przytulanek z matką. Tata trochę mu przeszkadzał, więc spławiającym tonem powiedział mu:
-Tato, idź, zrób kupę.

ana138 - 2013-07-15, 17:00

:lol: :lol: :lol:
cudny, boski jest Jerzu. koniecznie muszę go kiedyś z M zapoznać ;-)

koko - 2013-07-15, 17:07

ana138 napisał/a:
koniecznie muszę go kiedyś z M zapoznać ;-)

No, już to widzę:
- śmierdzisz kupami
- nie, skarbie, kochanie.

ana138 - 2013-07-15, 17:11

hahahahahaah....padłam :mrgreen: :lol:
kamma - 2013-07-15, 18:03

dyplomata :mryellow:
KasiaQ - 2013-07-15, 21:08

hahaha niezły numer z niego :lol:
a przy tym zestawieniu, koko oplułam monitor :mryellow:

ana138 - 2013-07-15, 22:26

ja też :mrgreen: :mryellow: :mrgreen:
Martuś - 2013-07-15, 22:59

Byliby jak Dr Jekyll i Mr Hyde w dwóch osobach :lol:

Z kiblem świetna obserwacja btw, u nas podobne klimaty :mrgreen:

koko - 2013-07-28, 16:14

J do mnie (jak zwykle):
-Matko!
-Jerzyku, nie mów do mnie matko, mów ładnie: mamo
-Dooobrze, matko.

I dzisiaj. Jemy odbiad, on odchodzi od stołu.
-Jerzyku, co mówimy odchodząc od stołu?
-yyy....idę do stodoły?

agus - 2013-07-28, 20:27

Cytat:
-Jerzyku, co mówimy odchodząc od stołu?
-yyy....idę do stodoły?
:lol: :lol: Jakbym mojego dziadka słyszała. :)

Jak miło, że chce nazywać Cię matką - dawnym zwyczajem i tak... godnie. ;)

MartaJS - 2013-07-28, 20:30

Dobrze, że nie za stodołę.

Stach też czasem mówi o mnie "matka".

koko - 2013-07-28, 20:35

Do mnie bardzo często zwraca się jeszcze "pani matko". Także w szpitalu gdy wyciągali mu jarzębinę z nosa słyszałam przez drzwi błagalne: "pani maaaatkoo" właśnie. Na początku to było zabawne, ale teraz praktycznie nie mówi już inaczej :-/
ana138 - 2013-07-28, 22:46

Cytat:
Także w szpitalu gdy wyciągali mu jarzębinę z nosa słyszałam przez drzwi błagalne: "pani maaaatkoo"

nie !!! ja naprawdę muszę zacząć się przygotowywać do czytania twoich postów, nie wiem, wdechy, wydechy jakieś, medytacje, leki na wzmocnienie....
:mrgreen: :mryellow:

neon.ka - 2013-07-28, 23:59

ana138 - dokładnie! ;-)

koko, Jerzyk jest rewelacyjny! Nie wybierasz Ty się czasem w okolice Warszawy jakoś niedługo? ;-)

A co do 'matki', to dobrze kojarzę, że Ty często tak mówisz o swojej mamie? Może Jerzyk przyjął to jako podstawowe sformułowanie do określania Ciebie poprzez przeniesienie?
No ale skąd to 'pani'? Nie czytałaś Ty mu czasem ostatnio jakichś 'Ślubów panieńskich' albo 'Moralności pani Dulskiej'? :mryellow: ;-)

AZ - 2013-07-29, 12:51

neon.ka napisał/a:
No ale skąd to 'pani'? Nie czytałaś Ty mu czasem ostatnio jakichś 'Ślubów panieńskich' albo 'Moralności pani Dulskiej'? :mryellow: ;-)
taka mi się piosenka z dzieciństwa przypomniała
Cytat:
Uciekła mi przepióreczka w proso
A ja za nią nieboraczek boso
Trzeba mi się pani matki spytać
Czy pozwoli przepióreczkę schwytać
Chwytajże ja mój syneczku, chwytaj
Tylko jej się pióreczek nie tykaj
Trza zastawić mój syneczku sieci
To ci sama przepióreczka wleci

może mu ktoś ją podśpiewał?

koko - 2013-07-29, 13:15

neon.ka, nie filozuj, żadne przeniesienie. S. kilka razy tak na mnie powiedział i młody to podchwycił. Teraz nie można mu wybić tego z głowy.
Agnieszka - 2013-07-29, 13:30

obśmiałam się, oplułam :lol:
U nas jeszcze funkcjonowało matulu, mateńko ale jak pod balkonem wydziera paszczę "matko wariatko" to nie mam wątpliwości, że to moje nawołuje

neon.ka - 2013-07-29, 19:48

koko napisał/a:
neon.ka, nie filozuj, żadne przeniesienie. S. kilka razy tak na mnie powiedział i młody to podchwycił. Teraz nie można mu wybić tego z głowy.
E, każdemu się zdarza dzień na filozofowanie. ;-) No tylko może powinna to robić osoba, która ma mniejsze problemy z wyrażaniem sie, niż ja. ;-)
O to mi właśnie chodziło, że pewnie usłyszał u kogoś ileś razy wyraz 'matka' i jako inteligentne dziecko [którym jest bardzo, co widać jak na dłoni] wyciągnął odpowiednie wnioski. :-) Tylko jak się okazało nie z Twoich ust to przejął [o czym wiedziałam, że używasz takiego określenia], tylko od S. [o którym tego nie wiedziałam].

A i tak najistotniejsze jest, że Jerzyk jest git facet po całości. :-D I czekam na kolejne Twoje wpisy.

koko - 2013-08-19, 20:04

Ostatnio:
"Masz malutką dzidzię w brzuszku..... dobra robota!"

MartaJS - 2013-08-19, 20:28

Prawda :-)
kamma - 2013-08-19, 20:48

zaiste dobra :mryellow:
-kreska- - 2013-08-19, 21:38

:mryellow:
koko - 2013-08-28, 14:55

Ogląda bajki:
"mamo, włącz Dobrą Marię!"

Główkuję.

Po chwili rozmowy okazało się, że chodzi o "Pomysłowego Dobromira"

I jeszcze z bajkami. Jest taki odcinek "Ciekawskiego George'a" pt. "Małpka w kosmosie".
"Mamo, włącz Małpkę w kompoście!"


I dzisiaj:
-Jerzyku, spróbuj, jakie pyszne buraczki.
-Mmmm, pyszne buraczki!....Wyrzucę!

ana138 - 2013-08-28, 16:27

jest świetny :mrgreen: co do buraczków - dogadaliby się z M ;-)
koko - 2013-08-30, 11:42

Mówię:
-Jerzyku, trzeba obciąć pazury u nóg.
-Nie!
-Jak to? Jak pojedziesz z takimi brudnymi do babci?
-.... skarpety pomogą.


Jesteśmy w urzędzie, załatwiamy sprawę, w międzyczasie pani urzędniczka cały czas stara się pogadać z Jerzykiem. Pyta o wszystko: o imię, o piłę, którą J. trzyma w ręku, ile ma lat i takie tam. Jerzyk nic.
Wychodzimy z pokoju, pani mówi:
-To co, może chociaż na sam koniec powiesz mi, jak masz na imię?
Jerzyk: - Ty jesteś ciekawska!

MartaJS - 2013-08-30, 12:00

I to jest właściwy sposób załatwiania spraw w urzędzie. Piła i nie odpowiadać na pytania.
A piła zabawkowa czy prawdziwa?

Mógł jeszcze powiedzieć, że jest ciekawską małpką ;-)

buraczara - 2013-08-30, 14:05

Mistrz :mrgreen: :lol:
go. - 2013-08-30, 15:53

skubaniec :mrgreen: :lol: :lol:
dynia - 2013-08-30, 16:11

Maestro Jorge!!! :mrgreen:
KasiaQ - 2013-08-30, 20:48

koko napisał/a:
Wychodzimy z pokoju, pani mówi:
-To co, może chociaż na sam koniec powiesz mi, jak masz na imię?
Jerzyk: - Ty jesteś ciekawska!

padłabym :mryellow: i jak nic ryknęła śmiechem :-P

evel - 2013-08-31, 07:57

Rewelacja! :D
czindirela - 2013-09-01, 09:19

hahaha, dobrze jej powiedział :-D
koko - 2013-09-06, 09:30

Przyszedł do nas do łóżka, bez skarpet (na noc miał).
tata: - O, jesteś na boso!
J: - Tak, jestem bosągiem.

I jeszcze:
"Z jaj wypluwają się kurczęty".

kamma - 2013-09-06, 10:19

genialne słówko :)
uwielbiam słowotwórstwo maluchów, jest takie... nieograniczone :)

ana138 - 2013-09-06, 21:14

uwielbiam go :mrgreen: :mryellow:
MartaJS - 2013-09-06, 21:16

koko napisał/a:
J: - Tak, jestem bosągiem.


I pewnie jeszcze zimny jak bosąg...

Cytat:
"Z jaj wypluwają się kurczęty".


:lol:
U nas też się wypluły tego lata.

Też uwielbiam takie słowa, Stach mówi nakupy zamiast zakupy, aż mi szkoda, że kiedyś to się zmieni...

koko - 2013-09-11, 12:08

Jerzyk kąpie lalkę. Pytam:
-Co robisz?
-Kąpię dzidzię. Ona kąpie się. Ona jest kąpiesiem.

kamma - 2013-09-11, 12:18

:mryellow:
a w mianowniku to będzie kąpieś czy kąpiesio? Tak z ciekawości pytam, gdyby mi wlazło do słownika ;)

Kamyk - 2013-09-11, 13:06

kamma, u koko, to chyba kapiesia :lol:
kamma - 2013-09-11, 13:41

eee, no ale stoi "kąpiesiem", a nie "kąpiesią" ;-)
koko - 2013-09-11, 15:20

Podejrzewam, że chodzi o rodzaj męski "kąpieś".
On często używa podobnej formy, ale nie jako rzeczownik. Np. zamiast "mamo, pomóż" - "mamo, pomogieś!", albo zamiast "odpięło się" - "odpięłoś". Myślę, że kąpieś to rzeczownik od czasownika o tym samym brzmieniu ;-)

MartaJS - 2013-09-11, 16:21

Fajnie to brzmi :-) Stach póki co nie używa "się".

Uważaj, prawdziwą dzidzię też będzie chciał kąpać :-)

koko - 2013-09-11, 17:57

I jeszcze 2 z dzisiaj:

Wykopki, zbieramy kartofle. Wpadło mu do oka trochę ziemi.
- Mam w oku kawałek pola.

Czekam, aż się rozbierze. Ociąga się.
ja: Synu, pośpiesz się trochę, to strasznie długo trwa.
on: Będziesz czekała jeszcze trzy minuty.

Poza tym bawi mnie, kiedy nagle się zamyśla i po chwili z zadowoloną miną wypowiada jakieś zasłyszane skądś słowa, np:
cukier kryształ
wykrywacz metali
i w trakcie pisania tego posta: czerwona skałka.

kamma - 2013-09-11, 18:07

fajny ci on :)
MartaJS - 2013-09-11, 22:01

koko napisał/a:
Poza tym bawi mnie, kiedy nagle się zamyśla i po chwili z zadowoloną miną wypowiada jakieś zasłyszane skądś słowa, np:
cukier kryształ
wykrywacz metali
i w trakcie pisania tego posta: czerwona skałka.


Super :-) To chyba z bajek częściowo? Przynajmniej te dwa ostatnie występują w nowych odcinkach o ciekawskim małpiszonie.

koko - 2013-09-12, 07:04

MartaJS napisał/a:

To chyba z bajek częściowo? Przynajmniej te dwa ostatnie występują w nowych odcinkach o ciekawskim małpiszonie.

Tak może być, przecież małpiszon jest bohaterem. A na "Symfonii wiatrowej" strasznie się śmieje, Stach też?

go. - 2013-09-12, 09:37

koko, co za wymyślak :lol:
koko - 2013-09-12, 10:10

Zrobiłam mu 10 mini kanapeczek, każda kolorowa i inna od poprzedniej.
Mówię:
-spójrz, zrobiłam dla ciebie takie wspaniałe kanapeczki
J. siedząc na kanapie, nie odrywając wzorku od telewizora, znudzonym głosem:
-mmm, ekscytujące...

MartaJS - 2013-09-12, 10:23

:lol:
straszne :lol:

koko - 2013-09-16, 15:34

Leżymy wieczorem w łóżku, Jerz słodziutki jak pisklę. Czytamy wiersz o rzepce. J. patrzy na obrazki w książce, słucha, słucha... w pewnym momencie wypala:
-Dziadek ma wielką dupę.

lilias - 2013-09-16, 15:50

koko napisał/a:
Leżymy wieczorem w łóżku, Jerz słodziutki jak pisklę. Czytamy wiersz o rzepce. J. patrzy na obrazki w książce, słucha, słucha... w pewnym momencie wypala:
-Dziadek ma wielką dupę.
:lol: :lol: :mrgreen:

no tak, w końcu za co miała go babcia złapać ;)

koko - 2013-09-27, 08:51

Pyta mnie o różne słowa, potem ja sprawdzam, czy pamięta. Trzy sytuacje.

Jemy jaglankę.
-Pamiętasz, jak nazywa się ta kasza?
-.....
-ja...?
-...Jadwiga?

Oglądamy krowę na obrazku. Wcześniej tłumaczyłam mu, że krowa ma wymię, a nie "cztery siusiaki".
-Pamiętasz, jak się to nazywa?
-....yy.....bywię?


Pytał, jak nazywa się to, z czego nalewamy paliwo na stacji paliw. Powiedziałam, że dystrybutor.
-Pamiętasz, jak to się nazywało?
-.....
-dy...?
-dystrydupa?

kofi - 2013-09-27, 08:56

koko napisał/a:
Leżymy wieczorem w łóżku, Jerz słodziutki jak pisklę. Czytamy wiersz o rzepce. J. patrzy na obrazki w książce, słucha, słucha... w pewnym momencie wypala:
-Dziadek ma wielką dupę.

:lol: :lol: :lol:
Ej, a co Ty go tak przepytujesz "pamiętasz jak to się nazywa?"
Jadwiga rządzi. :mrgreen:

MartaJS - 2013-09-27, 10:10

koko napisał/a:

Oglądamy krowę na obrazku. Wcześniej tłumaczyłam mu, że krowa ma wymię, a nie "cztery siusiaki".


:lol: :lol: :lol:
Błagam :lol:
Na to nawet Stach by nie wpadł.

go. - 2013-09-27, 10:22

co za mały przekręt z niego :lol:
dynia - 2013-09-27, 11:10

rotfl :mrgreen:
kamma - 2013-09-27, 16:36

boskie :lol: :lol: :lol:
ana138 - 2013-09-27, 18:05

hahahaha :mrgreen: niedaleko pada jabłko od koko :mryellow:
koko - 2013-09-28, 21:07

Tata go usypiał, ale musiał na chwilę wyjść. Przyszłam na zastępstwo. Tego dnia J. miał jakiś brzuchowy problem, więc wchodząc do niego pytam:
-Dobrze się czujesz?
-Nie. Czuję się zaszczycony.

Poprosił też, żebym na kolację zrobiła mu "zaszczycony placek".

Tata go usypia, czyta książkę, śpiewa piosenkę, w końcu mówi:
- A teraz idziemy już spać
J: Masz inny pomysł?

neon.ka - 2013-09-28, 22:25

:mryellow: :lol: :lol: :lol:
Ło rety, tego mi trzeba było na mój dzisiejszy podły humor.

A placek niewątpliwie się czuje zaszczycony, skoro zostanie zjedzony nie przez kogo innego, tylko przez Jerzyka. :-)

Capricorn - 2013-09-29, 13:26

Jadwiga z dystrydupą - hity :) :) :)
ana138 - 2013-09-29, 14:40

koko, chyba musisz mu bloga założyć, jest rewelacyjny :mryellow:
tak a propos - czytałas może?
hxxp://bazyl3.blogspot.ie/2009/07/jedrne-kaktusy-wawrzyniec-prusky.html

koko - 2013-09-30, 13:54

ana138, znam bloga, kiedyś czytałam. Nie wiedziałam, że wydano książki :-)
ana138 - 2013-09-30, 13:56

noo....ja myślę, że Jerz by Pruskiego zakasował ;-)
koko - 2013-10-25, 10:12

Widzę, że chce do wc. Pytam:
-Chcesz siku?
-Nie!
Idziemy jednak do łazienki, zdejmuję mu galoty i widzę na majtkach popuszczoną kroplę. Pytam:
-Nie chcesz siku? A to to niby co jest?
-Ślad moczu.

MartaJS - 2013-10-25, 10:25

:lol:
kamma - 2013-10-25, 10:51

bo on nie chciał siku, tylko moczu ]:->
MartaJS - 2013-10-25, 11:23

Następnym razem zapytaj, czy chce oddać mocz :-)
koko - 2013-10-25, 13:57

Myślicie, że powinnam też pytać: "stolec był?"
jagodzianka - 2013-10-25, 14:22

Cytat:
Myślicie, że powinnam też pytać: "stolec był?"

Koniecznie głośno i przy jak największej liczbie świadków.

ana138 - 2013-10-25, 22:12

:lol: :lol: świetne :mrgreen: :mrgreen:
czindirela - 2013-10-26, 19:11

jagodzianka napisał/a:
Cytat:
Myślicie, że powinnam też pytać: "stolec był?"

Koniecznie głośno i przy jak największej liczbie świadków.


i czy tylko jeden czy więcej!

J. jest świetny, uśmiałam się :-D

koko - 2013-11-02, 09:18

Leżymy wieczorem w łóżku, usypiamy się. Jak zwykle to ulubiony czas na zwierzenia i przytulanki. J mówi:
- Jestem.... słodkim ciasteczkiem z marmoladą.... a ty jesteś.... zjadaczem-obżartuchem.

go. - 2013-11-02, 10:39

:lol: :lol:
AZ - 2013-11-02, 12:31

aż mi się przypomniało, że któryś z tutejszych chłopców powiedział do mamy, że jest niezłym ciachem- serniczkiem :mryellow:
koko - 2013-11-12, 14:55

Zagadka na rozgrzewkę:
J: mamo, zaśpiewaj mi "Kumplema twyma"!
Już wiecie, o który utwór chodzi? ;-)

jagodzianka - 2013-11-12, 16:32

Tak bardzo chciałbym zostać kumplem twym...
koko - 2013-11-12, 16:49

jagodzianka napisał/a:
Tak bardzo chciałbym zostać kumplem twym...

;-) Si. Odmienia to na różne sposoby, np. "ty jesteś kumplemem twymem".

koko - 2013-11-23, 09:59

Je sojową parówkę. Złamał ją na pół i oba kawałki przystawił do oczu. Mówi:
-Zauważyłem coś niepokojącego przez tę parówową nornetkę

ana138 - 2013-11-23, 12:16

:lol: :lol: :lol:
drążyłaś temat?? :mrgreen:

koko - 2013-12-03, 21:38

Ma pająka w pajęczynie nad łóżkiem. To jest JEGO pająk.
Pyta mnie:
- mamo, jaki ma na imię pająk?
- nie wiem, to twój pająk, ty go nazwij
- może.... Pajęczyna?
- może być Pajęczyna, a masz jeszcze jakiś pomysł?
- może.... Roman?

No i został Roman. Teraz wieczorem wygłasza całą sentencję pożegnalną: "dobranoc, Roman, do jutra, śpij dobrze, Roman, kororowych snów, do zobaczenia jutro, Roman..."

kamma - 2013-12-03, 21:40

ale to prawdziwy Roman czy tekstylny? Imię znakomite :)
Mia - 2013-12-07, 22:03

hahaha! :lol: świetne imię! wiem coś o tym ;-)
go. - 2013-12-08, 19:25

blondas szaleje :mrgreen: :mrgreen:
koko - 2013-12-23, 20:56

Rozmawiamy o świętach, tłumaczymy mu od jakiegoś czasu o co chodzi. Ma rozkminkę.

"W święta urodzi się mały Jezusek, mama Jezusek i tata - wielki Jezus."

"Narodzi się mały Jezusek - maruda."

I jeszcze to:

"Postaci zwierząt w bajkach żywią się jagodami."

ana138 - 2013-12-24, 00:52

koko napisał/a:
"Narodzi się mały Jezusek - maruda."

:lol: :lol: :lol:

MartaJS - 2013-12-24, 07:08

koko napisał/a:
Rozmawiamy o świętach, tłumaczymy mu od jakiegoś czasu o co chodzi. Ma rozkminkę.

"W święta urodzi się mały Jezusek, mama Jezusek i tata - wielki Jezus."

"Narodzi się mały Jezusek - maruda."


Hehehe :-D Stach też rozkminia. Ostatnio zawinął szmacianą lalę w pieluchę, nosił i mówił, że Pana Jezusa trzeba nosić, żeby nie płakał. No ale on ma doświadczenie z takimi.

jaskrawa - 2013-12-24, 10:59

koko napisał/a:

"W święta urodzi się mały Jezusek, mama Jezusek i tata - wielki Jezus."


:mrgreen:
:D :D

Wielki to ten ze Świebodzina :D

Moja młoda ciągle gada, że też ma dzidziusia w brzuchu. Był też moment, gdy mówiła, że ma w brzuchu mamę (chyba jakaś zasada wzajemności... :shock: )

jagodzianka - 2013-12-24, 13:12

Ryczę do kompa, ze wszystkich trzech tekstów jednakowo. :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
jaskrawa napisał/a:
Moja młoda ciągle gada, że też ma dzidziusia w brzuchu. Był też moment, gdy mówiła, że ma w brzuchu mamę (chyba jakaś zasada wzajemności... :shock: )

oj przygotuj się jaskrawa, to będzie szybciej niż myślisz. :P

czindirela - 2013-12-27, 20:00

jaskrawa napisał/a:
Był też moment, gdy mówiła, że ma w brzuchu mamę (chyba jakaś zasada wzajemności... :shock: )

może zasada matrioszki

koko - 2014-01-02, 17:43

Okres okołoświąteczny, więc do repertuaru piosenek śpiewanych w łóżku na dobranoc włączyliśmy kolędy. Prosi:
- Śpiewaj "Ruszaj się, Jezuniu"

Capricorn - 2014-01-02, 21:43

koko napisał/a:
Okres okołoświąteczny, więc do repertuaru piosenek śpiewanych w łóżku na dobranoc włączyliśmy kolędy. Prosi:
- Śpiewaj "Ruszaj się, Jezuniu"


klimaty jak z mojego domu kilka / kilkanaście lat temu :) :) :) :)

żeby nie być gołosłownym:
Matka, do Kacperka, lat wtedy 2,5: A która kolęda (na szkolnym koncercie kolęd - przyp. red.) podobała Ci się najbardziej?
Syn cudny i znudzony: ta o wannie....
Matka zdziwiona: O wannie?
Syn: no o wannie. Wanna syna kołysała.

:) :) :)

ana138 - 2014-01-02, 21:56

koko napisał/a:
"Ruszaj się, Jezuniu"

Capricorn napisał/a:
Wanna syna kołysała.

cudne....kwiczę :lol:

go. - 2014-01-02, 22:08

ana138 napisał/a:
koko napisał/a:
"Ruszaj się, Jezuniu"

Capricorn napisał/a:
Wanna syna kołysała.

cudne....kwiczę :lol:


i jaaa :lol: :lol:

niedzielka - 2014-01-04, 11:38

koko napisał/a:
Okres okołoświąteczny, więc do repertuaru piosenek śpiewanych w łóżku na dobranoc włączyliśmy kolędy. Prosi:
- Śpiewaj "Ruszaj się, Jezuniu"


mega :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Odnośnie świątecznych przesłyszeń przypomniał mi się mój brat stryjeczny.

W drodze do kościoła: Tato, a idziemy teraz do kocioła zobaczyć chytrusa?
W kościele ksiądz używa słów "Ojciec Niebieski" , a mały K. " Tato, słyszałeś? Ksiądz powiedział ojciec Niedzielski!"

PS. K. ma na nazwisko Niedzielski.

koko - 2014-01-10, 21:39

Niby nic nowego, ale wybitnie delikatny ci on:
-Mamo, to jest mój siusiak. Gdzie jest twój posikaniec? Sikasz prosto z rowu?

kamma - 2014-01-10, 21:41

aaaaa!!!!!!
Lily - 2014-01-10, 21:48

O kurka wodna!
:lol: :lol: :lol:

malwiska - 2014-01-10, 22:00

hahahahahahahahahaha
ana138 - 2014-01-10, 22:21

:lol: :lol: :lol:
a co ty na to?? :D

moony - 2014-01-10, 22:23

Bezpośredniość, która zawstydza :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
MartaJS - 2014-01-10, 22:25

:lol: :lol: :lol:
Straszne to Twoje dziecko :lol: :lol: :lol:

koko - 2014-01-11, 08:35

Kurczę, no odopowiedziałam zgodnie z prawdą, że sikam z samego rowu. Zresztą on dzieli ludzi (hm...) na tych z siusiakiem i na tych z samym rowem.
jagodzianka - 2014-01-11, 09:21

:lol: :lol: :lol: :lol:
ana138 - 2014-01-11, 11:54

musisz mu zakupić te ksiązkę:
hxxp://niewierzewbociana.pl/pr6424-czy-zuza-ma-siurka-598.html
;-)

bronka - 2014-01-11, 12:06

koko napisał/a:
Sikasz prosto z rowu?

prawie się utopiłam w łyku kawy :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

czindirela - 2014-01-11, 15:59

:mryellow: :mryellow: :mryellow:
maharetefka - 2014-01-11, 20:47

Hahahahh! Hrrrr hrrr hrrahahaha! :lol: :mrgreen: Lovciam go!
go. - 2014-01-11, 20:54

aż mi gil wyleciał :lol: :lol: :lol: :lol:
kofi - 2014-01-11, 23:30

moony napisał/a:
Bezpośredniość, która zawstydza :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Ano. :mrgreen:
Co będzie się bawił w jakieś nazwy dziwne.

koko - 2014-01-12, 08:34

kofi napisał/a:

Co będzie się bawił w jakieś nazwy dziwne.

Wiecie co, w sumie "rów" brzmi lepiej niż "srom" ;-)

rosa - 2014-01-13, 11:06

niezły :mryellow:
ja używam określenia dziurka, rów jakis taki szorstki mi się wydaje :mrgreen:

Lily - 2014-01-13, 11:11

A mnie się spodobał posikaniec :mrgreen:
koko - 2014-03-05, 09:28

"Mamo, Marysia nie ma siusiaka... pojedźmy do sklepu z siusiakami kupić siusiak dla Marysi!"

ja: Synu, zrobiłeś już tę kupę?
J: Jeszcze nie.... ale mam dobre zamiary!

Siedzi na kanapie z pączkiem made by babcia:
- mmm... czuję się zaszczycony, że jem takiego dobrego pączka! On sprawi, że od razu poczuję się lepiej!

Idziemy przez wioskę, przebiega koło nas pies:
- psinko! Zatrzymaj się, nim na dobre stracę cię z oczu!

kamma - 2014-03-05, 09:40

o rety, padłam! Najbardziej chyba z psinki :) CHYBA :mryellow:
lilias - 2014-03-05, 10:46

koko, co Wy mu czytacie? :-D :lol: :lol: :lol:
ana138 - 2014-03-05, 16:11

świetny. psinka rządzi :mrgreen:
koko - 2014-03-28, 12:31

"Mam pusty brzuszek...jestem taki głodny... zjadłbym konia z kobietami"
kamma - 2014-03-28, 12:37

smakosz :)
Capricorn - 2014-03-28, 18:32

koko napisał/a:
"Mam pusty brzuszek...jestem taki głodny... zjadłbym konia z kobietami"


bo harmonijny posiłek to taki, który zjadamy w wyśmienitym towarzystwie ;-)

ana138 - 2014-03-28, 18:32

:lol: :lol: :lol: podwójna radosc. po pierwsze - super tekst, po drugie - JEST GŁODNY !!!! :mrgreen:
jagodzianka - 2014-03-28, 20:01

ana138 napisał/a:
po drugie - JEST GŁODNY !!!! :mrgreen:

Właśnie, aż sprawdziłam czy to na pewno Jerz. :D

czindirela - 2014-03-28, 22:10

:mryellow: :mryellow: :mryellow:
go. - 2014-03-28, 22:24

koko napisał/a:
"Mam pusty brzuszek...jestem taki głodny... zjadłbym konia z kobietami"


to dopiero wytrawny gust :mrgreen:

koko - 2014-04-01, 09:27

Sadzam go na kibelku:
ja: o rany, nie położyłam ci deski, wpadłbyś do sedesu!
on: ... a następnie - chlups! do szambelana!

czindirela - 2014-04-01, 13:22

Jerzyk wie, jak dostać się do największych osobistości ]:->
koko - 2014-04-02, 08:13

"Kto ma pszczoły, ten ma miód
kto ma dzieci, ten ma smród i kupy"

MartaJS - 2014-04-02, 08:20

Szybko odkrył tę smutną prawdę ]:->
czindirela - 2014-04-02, 13:25

Czyżby sprawdzał zawartość Marysinej pieluszki? :mryellow:
go. - 2014-04-04, 09:26

koko, ja nie wiem czy nasze bobasy mają jakieś astrologiczne pokrewieństwo czy co :P ale ten tekst z kobietami i koniem to S. zreadagował identyczny :mryellow: I jak czytam o Waszych problemach z bieganiem przy jedzeniu to też u nas- tak samo, tylko staram się żeby jadł przy książeczkach chociaż. O rany ;)

Szambelan :lol:

koko - 2014-04-04, 12:53

go. napisał/a:
koko, ja nie wiem czy nasze bobasy mają jakieś astrologiczne pokrewieństwo czy co :P

No wiesz, oni mieli urodzić się jednego dnia ;-)

koko - 2014-04-06, 08:15

J. w aucie, o siostrze: "o, ten mały pierdek się obudził..."
koko - 2014-04-06, 08:57

Acha, jeszcze:
do gościa na placu zabaw
-Chłopaku! nie skacz stamtąd! Potłuczesz sobie całe mięso!

koko - 2014-04-06, 14:18

I jeszcze:
- mamo, jesteś pierwsza w caaaałym mieście!
- o, dzięki, a jako kto jestem pierwsza?
- jako obrzydliwiec!

ana138 - 2014-04-06, 17:30

koko ty obrzydliwcu!!! super masz chłopaka :mryellow: :mrgreen:
czindirela - 2014-04-07, 17:49

hahaha nie wiem, który tekst lepszy :lol:
koko - 2014-04-07, 20:58

Dzisiaj. Targamy gacie do wysiku, powiedział jak zwykle za późno, na gaciach mokra plamka.
ja: co to jest?
on: mały ślad moczu, wyleciał i powiedział "cześć wszystkim!"

kamma - 2014-04-07, 21:51

jaki uprzejmy mocz :mryellow:
ana138 - 2014-04-07, 21:56

heheheh.... bardzo dobrze wychowany mocz :mryellow:
seminko - 2014-04-07, 22:11

koko napisał/a:
mały ślad moczu, wyleciał i powiedział "cześć wszystkim!"
My: Czeeeeść, Mały Śladzie Moczu (rączki w górę) :mrgreen:
koko - 2014-04-26, 08:24

Schodzi po schodach bez poręczy, mówi sam do siebie:
- spierdzielę się, kurna jasna...

priya - 2014-04-26, 09:29

koko napisał/a:
spierdzielę się, kurna jasna...
o jaaaaaaa, wyobraziłam to sobie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Capricorn - 2014-04-26, 12:35

koko napisał/a:
Schodzi po schodach bez poręczy, mówi sam do siebie:
- spierdzielę się, kurna jasna...


cudny cudny cudny :)

majaja - 2014-04-26, 16:12

koko napisał/a:
Schodzi po schodach bez poręczy, mówi sam do siebie:
- spierdzielę się, kurna jasna...
tylko skąd ten defetyzm :mrgreen:
jagodzianka - 2014-04-27, 19:38

koko napisał/a:
- spierdzielę się, kurna jasna...

ryczę do monitora :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

jaskrawa - 2014-04-28, 17:12

koko napisał/a:
Schodzi po schodach bez poręczy, mówi sam do siebie:
- spierdzielę się, kurna jasna...


umarłam :D :D:D:D

tekst o śladzie moczu też jest boski :D

koko - 2014-05-02, 13:39

Powiedziałam mu jakoś tam w żartach: "skończ z tymi czerstwymi gadkami".
Ocho, spodobało się, zapamiętał.
Przy jakiejś najbliższej okazji użył: "skończ z tymi czerstwymi majtkami!"
A przy jeszcze jakiejś podciąga kurtkę, grzebie w spodniach i mówi: "mamo, zobacz, wcale nie mam czerstwych gatków!"

faf - 2014-05-02, 13:41

:-D
koko - 2014-05-02, 19:29

I jeszcze jedno: "Znalazłem w ogrodzie kupę...plastyczną..."
MartaJS - 2014-05-02, 20:02

O nie :lol:
jagodzianka - 2014-05-02, 20:29

Po co komu plastelina jak są kupy.
Alispo - 2014-05-02, 20:33

natralnie i na dodatek z B12 ;-)
seminko - 2014-05-02, 22:33

Cytat:

o, nie :lol:

ana138 - 2014-05-06, 16:42

hehehehe....i po co ja tego piasku kinetycznego tyle szukam???? ]:-> ]:->
go. - 2014-05-06, 21:26

:mrgreen: ]:-> :mryellow: ]:->
koko - 2014-05-09, 16:42

Coś mocno przeskrobał. Patrzymy na niego ze starym miażdżącym wzrokiem. Patrzy na nas, to na matkę, to na ojca. W końcu mówi:
- Luuudzie, co wy robita?

koko - 2014-05-09, 21:25

I jeszcze z wieczora:
bardzo lubi pieśń religijną "Była cicha i piękna jak wiosna"
Śpiewa sobie na dobranoc:
"Matka, która wszystko rozumie,
sercem ogarnia.... każdą przyczynę"

koko - 2014-05-11, 20:16

Dzisiaj znowu śpiewa "Była cicha i piękna...":
- Matka, która... pustoszy kraj

MartaJS - 2014-05-11, 20:52

:lol: :lol: :lol:
Przypomina mi się, jak my przekręcaliśmy pieśni religijne, a nawet bawiliśmy się w mszę :-) Dziadek (organista) dostawał spazmów niemalże ]:->

kamma - 2014-05-12, 08:21

matko, co Ty tam musisz wyczyniać tym sercem i temu krajowi :mryellow:
koko - 2014-05-13, 13:08

"Pojadę na Orlen i kupię sobie.... jakąś zgrabną pierdółkę!"
kamma - 2014-05-13, 13:20

:lol: :lol: :lol: jakaś na pewno się znajdzie, byle tylko dostać się na Orlen :lol:
faf - 2014-05-19, 11:14

koko napisał/a:
Dzisiaj znowu śpiewa "Była cicha i piękna...":
- Matka, która... pustoszy kraj

może w sumie nie takie śmieszne, ale jak była mała to lubiłam śpiewać "archaiczną" wersję "Dzisiaj w Betelejem" gdzie, jak mi się wtedy wydawało, "panna czysta poroniła syna".

koko - 2014-06-05, 09:14

ja: synu, zaraz to wszystko wyleci na podłogę! (musli)
J: tak? I wszyscy będą patrzeć na mnie takimi złymi oczami?

lilias - 2014-06-06, 06:21

koko, cwaniaczek, no ;) a jak sobie radzi ze sprzątaniem tego co rozsypie? pamiętam, że nerw ze mnie zszedł raz na zawsze jak po jakiejś "awarii' (chyba zbicie kubeczka) powiedziałam, że nie ma problemu, ale teraz musi/trzeba pozbierać, a resztę pozamiatać. skorupy się tłuką "na szczęście" nie? z musli trochę gorzej ;)
jaskrawa - 2014-06-06, 16:45

spryciarz :D .
a to przekręcanie pieśni rewelacja!
przy okazji przypomina mi się jak moja matka przekręcała (oczywiście ja nie pamiętam, babcia mi opowiadała) kolędę "dzisiaj w Betlejem". tam jest "i Józef stary, i Józef stary", a moja matka, nieświadoma niczego może pięciolatka, śpiewała na cały kościół - i Józef Stalin :D (a to były "szalone lata pięćdziesiąte" - przed odwilżą, więc sobie wyobraźcie jaką konsternację musiała wywoływać w kościele :D )

jagodzianka - 2014-06-06, 20:53

I tu padają teorie w stylu "dziecko od pierwszych miesięcy rozpoznaje emocje na twarzy dlatego rób groźną minę kiedy chcesz mu pokazać że to co robi ci się nie podoba".
koko - 2014-06-23, 15:22

"Tfu! Na psa urlop!..... pracowniczy"
go. - 2014-06-23, 16:56

wymiata :lol:
kamma - 2014-06-23, 18:17

no nie :mryellow: :mryellow: :mryellow:
sprzedam małżonkowi-pracoholikowi, na pewno kupi ]:->

koko - 2014-07-02, 20:30

ja: Synu, czemu tak bez przerwy gadasz?
on: Bo.... jestem upierdliwy!
ja: ....
on: Cooo, zatkałem cię!

I na placu zabaw schodząc z huśtawki:
Po tej frajdzie człowiek musi się napić!

go. - 2014-07-02, 20:33

i szczery ]:->
jaskrawa - 2014-07-03, 14:47

Bosssskie :D
koko - 2014-07-05, 14:08

"Mamo, zauważyłem, że Maria jest bardzo łatwopalna"
kamma - 2014-07-05, 14:32

matko z córko, co on miał na myśli?!
koko - 2014-07-05, 14:59

kamma napisał/a:
matko z córko, co on miał na myśli?!

Nie wiem i nie jestem w stanie wyciągnąć z niego nic więcej...

czindirela - 2014-07-05, 16:12

A my tak łatwopalni...
go. - 2014-07-05, 22:04

:lol: zuo ]:-> :lol: :lol:
koko - 2014-07-06, 14:07

Był u kolegi. Pytam, co tam robił:
-Popisywałem się zręcznością.

kofi - 2014-07-06, 19:17

Dobry jest. :lol: :mryellow:
koko - 2014-07-18, 20:25

on: jest lato i jest ciepło?
ja: tak
on: mmmm... to oryginalnie.

jagodzianka - 2014-07-18, 20:33

Takie zjawisko tylko raz w roku co się dziwić.
koko - 2014-07-26, 07:02

-Staję się mniejszy i większy - czy to jest sprawialne?

Miałam zapalenie nerwu, bolało, jęczałam, on:
- czy mama się odbędzie?
(czyt.: czy umrę ;-) )

go. - 2014-07-26, 09:07

dziad :mryellow:
koko - 2014-07-31, 13:40

"Szczotko, szczotko, hej, szczoteczko o o o
(...)
w prawo w lewo, w lewo w prawo o o o
po jedzeniu kręć się babo o o o"

-kreska- - 2014-08-01, 07:27

]:->
ana138 - 2014-08-02, 17:18

:lol: :lol: :lol:
nadrobiłam, cudne teksty :mrgreen:

seminko - 2014-08-03, 08:00

Nie wiem, co napisać... Więc godnie zamilczę... :-D ;-)
koko - 2014-08-06, 08:08

Ciągle mnie obserwuje i poprawia, rób coś tak, a nie tak. Mówię:
-Ej, zajmij się sobą, co?
-Ale ja nie umiem zajmować się dzieciakami.

Zjadł kotlet z soczewicy:
-Zobacz, wpieprzyłem cały jak czołg!


-Dlaczego w podłodze nie ma dziur?
-No, jak myślisz, dlaczego?
-Żeby móc po niej kroczyć?

-Piękna mamo, królewno, daj mi kaszy z grzybkami!

czindirela - 2014-08-06, 08:40

Jerzyk jest super :-D Po jego tekstach wnioskuję, że będzie umiał ustawić się w życiu :-P
MartaJS - 2014-08-06, 09:54

Czy ja dobrze widzę, czy to dziecko domaga się jedzenia ]:->
koko - 2014-08-06, 11:25

MartaJS napisał/a:
Czy ja dobrze widzę, czy to dziecko domaga się jedzenia ]:->

Zauważyłaś! Dziękuję :-)

priya - 2014-08-11, 07:00

koko napisał/a:
Ale ja nie umiem zajmować się dzieciakami.
:lol: :lol: :lol:
koko - 2014-08-18, 14:26

Ułożył jakieś kompozycje z traktorów, buldożerów, koparek. Przygląda się temu i mówi:
-mamo, zobacz, to wygląda bardzo.... francusko...

jagodzianka - 2014-08-18, 20:50

Artysta!
ana138 - 2014-08-18, 21:38

he he he....świetne :mrgreen:
koko - 2014-08-24, 17:44

Bawi się plastikowym tygrysem:
- mamo, tygrys cię gryza, ty wyrzuć rozdzierający krzyk!

kamma - 2014-08-25, 11:36

Czy to jakieś tłumaczenie z translatora? :mryellow:
go. - 2014-08-25, 21:38

to się wypowiedział :lol:
ana138 - 2014-08-25, 22:17

koko napisał/a:
- mamo, tygrys cię gryza, ty wyrzuć rozdzierający krzyk!

:lol: :lol: :lol:
kamma napisał/a:
Czy to jakieś tłumaczenie z translatora?

:lol: :lol: :lol:
uwielbiam ten wątek :mrgreen:

koko - 2014-08-30, 20:10

Poszedł na grzyby. Idzie w kaloszach, czapce z daszkiem na bakier, wiaderkiem w ręku. Wygląda jak pierdun około pięćdziesiątki. Grzybów nie ma. Jest rozczarowany. Mówi pod nosem sam do siebie:
-Wszystko już przegrzebane, no kurde balans.

MartaJS - 2014-08-30, 21:30

:lol: Skąd on to bierze? :-)
ana138 - 2014-08-30, 22:07

hehehehe.....Marcel tez tak mówi ]:->
bronka - 2014-09-03, 13:42

:lol: leżę :lol:
koko - 2014-09-06, 21:01

Pytam:
-jak mam na imię?
-mama
-no, ale jak mam na imię?
-.... matka natura?

kamma - 2014-09-06, 22:04

komplement jak 150! :mryellow:
MartaJS - 2014-09-06, 22:05

Piękne :mryellow:
moony - 2014-09-06, 22:33

Kocham!
koko - 2014-09-07, 11:46

kamma napisał/a:
komplement jak 150! :mryellow:

Ja pomyślałam o tym, że może za rzadko golę nogi ;-)

majaja - 2014-09-07, 21:50

Ktoś ma kompleksy :P A poza tym masz wymagania, przecież ci powiedział jak masz na imię: mama
koko - 2014-09-10, 11:43

Przed chwilą. Śpiewa sobie bawiąc się traktorami:
"kwiatki bratki i stokrotki, dla Malwinki, dla Dorotki"

Po 30 sekundach pod nosem:
"mięsożerne rośliny zżerają Dorotkę"

kamma - 2014-09-10, 17:32

Należy się emotka z najdłuższymi zębami :mryellow:
MartaJS - 2014-09-10, 18:21

Cóż, ryzyko wpisane w ogrodnictwo ;-)
jagodzianka - 2014-09-10, 18:30

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
czindirela - 2014-09-10, 19:39

:shock: hahahahah :mryellow:
agus - 2014-09-10, 20:05

Dobre :mryellow:
Capricorn - 2014-09-10, 20:16

:) :) :) mistrz :)
koko - 2014-09-12, 10:08

-Synu, co ci się śniło?
-Przyśniła mi się ideła (idea)

My little pony = myliciel pony

MartaJS - 2014-09-12, 10:37

Ideolog :-D
koko - 2014-09-26, 17:09

J. i M. coś tam robią na podłodze. Zachmurzyło się, ściemniło.
J: My, dzieci, chcemy się bawić przy świetle.

I jeszcze okropne przekleństwo:
"Chorera, do kupy!"

czindirela - 2014-09-26, 18:52

koko napisał/a:
J: My, dzieci, chcemy się bawić przy świetle.

Rewolucjonista Ci rośnie ;-)

MartaJS - 2014-09-26, 20:29

koko napisał/a:
"Chorera, do kupy!"


:lol:

koko - 2014-09-27, 13:41

Rzucił w siostrę jakąś tubką. Mamy krótką pogadankę, kończącą się słowami:
- To teraz przeproś Marysię.
- Nie mogę.
- Dlaczego?
- Bo jestem zwykłą świnią.

adriane - 2014-09-27, 13:52

Koko padlam. Naprawde jest dobry :lol:
majaja - 2014-09-27, 19:58

jest absolutnie odjechany :D
czindirela - 2014-09-28, 20:06

hahaha skąd on bierze te teksty? :mryellow:
jagodzianka - 2014-09-28, 20:32

Ojaaaaaaaaaaaaa, ciekawe gdzie to usłyszał. :P
Jadzia - 2014-09-28, 21:00

koko, genialny! mistrz :)
ana138 - 2014-09-29, 13:02

hehehehehe.... padłam
koko - 2014-10-11, 22:01

"mamo, ta zabawka jest samowciążgrająca"

I jeszcze takie zwierzątko "sucz pracz".

MartaJS - 2014-10-12, 12:06

koko napisał/a:
"mamo, ta zabawka jest samowciążgrająca"


:-)

Cytat:
I jeszcze takie zwierzątko "sucz pracz".


To samica szopa pracza? ;-)

ana138 - 2014-10-12, 21:07

hahahahahahaha
jest cudny na poprawę humoru ;-)

jagodzianka - 2014-10-12, 23:49

koko napisał/a:
"mamo, ta zabawka jest samowciążgrająca"

przeczytałam na początku samowierzgająca. ale samowciążgrające to ja dobrze znam... ]:->
ma chłopak zasób słownictwa niesamowity!

koko - 2014-10-23, 19:34

Ubieram się rano. J. przygląda mi się nieco zdegustowany:
- mamo, ale masz nisko cycki...

jagodzianka - 2014-10-23, 21:45

bezlitosny
ina - 2014-10-24, 08:55

:lol:
ana138 - 2014-10-24, 21:33

hahhahahaha :lol:
ina, dobre ;-)

MartaJS - 2014-10-25, 05:20

A czy on widział jakieś inne? :-) Czy może kiedy je ostatnio oglądał, były wyżej? ]:->
koko - 2014-10-25, 11:55

MartaJS napisał/a:
A czy on widział jakieś inne? :-) Czy może kiedy je ostatnio oglądał, były wyżej? ]:->

Marta, dobrze wiesz, że mnie nie miało co obwisnąć :-> On jest po prostu złośliwy ]:->

koko - 2014-10-26, 20:01

"O dzisiaj klajst!"
(tłum. "o dżizas krajst")

kamma - 2014-10-26, 21:01

pożyczam!!!
koko - 2014-11-13, 15:46

Bawi się rozrzutnikiem obornika i traktorem. Prosi siostrę:
- Naładuj gnoju, piękna mała królewno.

maga - 2014-11-13, 17:15

głębokie :lol: :lol: :lol:
ana138 - 2014-11-13, 17:25

oho..... podsłuchał u taty, jak nic ;-)
koko - 2014-11-23, 10:04

Obcinam mu pazury. Zaczyna pojękiwać.
ja: co się dzieje?
on: boli mnie to.
ja: jak to boli?
on: boli mnie to psychicznie.

Alexa - 2014-11-25, 22:55

Mój pies gdyby umiał mowić wyjęczałby to samo :-P
Nieśmiało ujawniam się jako fanka tekstów twojego syna, gdyż już dłużej milczeć nie mogę :mryellow: :mryellow: :mryellow:

MartaJS - 2014-11-27, 18:25

koko napisał/a:
Obcinam mu pazury. Zaczyna pojękiwać.
ja: co się dzieje?
on: boli mnie to.
ja: jak to boli?
on: boli mnie to psychicznie.


:mryellow:
Dobry jest.

koko - 2014-11-28, 18:15

Młoda kaszle.
Ja: jutro idzie do lekarza
on: do lekarza?
ja: tak, do doktorzyczka wampirzyczka
on: ....do wabiżydka - wabipipka?

Lily - 2014-11-28, 18:33

koko napisał/a:
on: ....do wabiżydka - wabipipka?
O matko :lol: To drugie mogłoby się przyjąć w pewnej profesji :lol: :lol: :lol:
jagodzianka - 2014-11-28, 20:32

koko napisał/a:
ja: tak, do doktorzyczka wampirzyczka
on: ....do wabiżydka - wabipipka?

Teraz juz wiadomo po kim on ma te teksty.

koko - 2014-12-10, 11:51

Naukładał małe kawałeczki jedzania na podłodze. Tata mówi: Chłopie, przecież zaraz Mania to wszystko buzią zje z podłogi.
J: Taka jest konwęsja.

kamma - 2014-12-11, 08:42

z konwęsją się nie dyskutuje :mryellow: :mryellow: :mryellow:
ana138 - 2014-12-11, 17:02

hahahahahah..... cudny :mrgreen:
koko - 2014-12-31, 09:47

Podrapał go w powiekę kot, ale na szczęście po dwóch ranka się zagolała.
koko - 2015-01-03, 15:07

Prostokąt = pryskopont.
ana138 - 2015-01-04, 22:04

uwielbiam takie słowotwórstwo ;-)
koko - 2015-02-07, 12:58

"A to kurdel, a to klops - powiedział rabuś widząc, że zostawił strzelak w domu."
olgasza - 2015-02-08, 10:35

o kurdel :-)
ana138 - 2015-02-09, 17:05

hehehehe :D
koko - 2015-03-27, 09:01

Mania uderzyła się w głowę, płacze. Jerz się bawi.
- No tak, ona sobie spokojnie ryczy, podczas gdy ja nie mogę pracować w tym hałasie.
Chłop :-|

kamma - 2015-03-27, 10:50

Oksymoron :mryellow: :mryellow: :mryellow:
strzyga - 2015-03-27, 11:34

:mryellow:
Nad czym tak pracował?

ana138 - 2015-03-28, 01:07

w tych warunkach nie da sie pracować ;-)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group