wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Domowa piekarnia - Muffinki śniadaniowe

Maple Leaf - 2012-11-03, 20:25
Temat postu: Muffinki śniadaniowe
Te muffinki są wynikiem modyfikacji przepisu Anny Olson na "Kitchen sink muffins". Pierwotnie zawierały cukier, całkiem sporo oleju i jajka. Trochę je wzbogaciłam o kilka składników i w efekcie otrzymałam niesamowicie (moim zdaniem) smaczne muffinki, które można bez wyrzutów sumienia zjeść na śniadanie- pierwsze albo drugie, albo i na przekąskę czy deser.
Są słodkie, choć nie zawierają ani cukru, ani też innych słodów/miodów/syropów. Zaraz po wyjęciu z piekarnika może się wydawać, że są za mało słodkie, a ananas trochę cierpki, ale w miarę jak będą stygnąć, ich smak będzie się pogłębiał (w pozytywnym znaczeniu tego słowa). Nie są to też muffinki dla osób, które preferują wypieki lekkie, jak obłoczki. Są dość zbite, ale ja takie właśnie lubię ;-)
No, i składników jest całkiem sporo. Stąd też ich nazwa- bo ponoć zawierają w sobie wszystko, co tylko można znaleźć w kuchni, oprócz zlewu ;-) Ale na prawdę warto się nieco pomęczyć, potrakować, posiekać i podprażyć to i owo :-)

Przepis na 12 muffinek:

- 1 szklanka (250ml) jabłka startego na grubych oczkach (nie obierałam ze skórki, wycięłąm tylko gniazda nasienne),
- 1 szklanka (250ml) marchewki startej na grubych oczkach,
- 2/3 szklanki (160ml) drobno pokrojonego w kostkę ananasa (użyłam świeżego),
- 1/2 szklanki (125ml) puree z pieczonej dyni,
- 1/3 szklanki (80ml) papki z rozgniecionego dojrzałego banana,
- ok. 1 łyżeczki skórki otartej z pomarańczy (tylko część pomarańczowa, bez białej błonki, która jest gorzka),
- 1 szklanka (250ml) mąki orkiszowej razowej,
- 1/2 szklanki (125ml) płatków owsianych zwykłych,
- 2 łyżeczki (10ml) proszku do pieczenia,
- szczypta soli,
- 1/2 szklanki (125ml) rodzynek,
- 1/2 szklanki (125ml) pestek słonecznika deliaktnie podprażonych na suchej patelni,
- 1/2 szklanki (125ml) wiórków kokosowych delikatnie podprazonych na suchej patelni,
- ew. kilka łyżek wody lub soku z pomarańczy (jeśli ciasto okaże się nieco za suche- bo np. dynia była mało wodnista albo powietrze jest niezbyt wilgotne, albo mąka więcej wchłania, albo... nie wiem co... ;-)

Rozgrzej piekarnik do temp. 190 st.C. Wyłóż papilotkami lub natłuść foremki do muffinek (ja użyłam silikonowych, nie smarowałam i nie wykładałam niczym).

W dużej misce wymieszaj jabłko, marchew, ananasa, puree z dyni, papkę z banana, skórkę. W osobnej miseczce wymieszaj mąkę, płatki, proszek i sól. Wsyp suche składniki do mieszanki warzywno-owocowej, wymieszaj, dosyp rodzynki, pestki i wiórki, zamieszaj. Jeśli ciasto wydaje Ci się za suche dodaj kilka łyżek wody lub soku z pomarańczy (ale nie za dużo. Surowe ciasto jest dość gęste, ale należy pamiętać, że warzywa i owoce puszczą sok). Przełóż ciasto do foremek i piecz ok. 25-30 minut (wykałaczka lub patyczek wbity w środek powinien wyjść suchy).

Smacznego!

diancia - 2014-01-05, 12:47

Maple Leaf, wreszcie zrobiłam Twoje muffinki, wiem zeszło mi się :oops: :roll: :roll: są po prostu REWELACYJNE! uwielbiam je :mryellow: nawet Mężowi, który jest na cukrowym głodzie muffinki wystarczą, nie sięga już po batony czy inne cukrowe zapychacze.

Oczywiście wprowadziłam pewne zmiany, bo nie miałam wszystkich składników ;) zamiast puree z dyni - mus z daktyli, zamiast słonecznika - pestki dyni, zamiast kokosa - orzechy włoskie i nie miałam ananasa.

Muffinki wydają się pracochłonne, bo mają mnóstwo składników, ale już po niecałej godzinie wyjęłam babeczki z pieca. Mój patent - wyciągnąć wszystkie składniki na blat. Potem odmierzanie i mieszanie idzie prędziutko. Zdecydowanie polecam!

Pipii - 2014-01-05, 15:28

diancia a co dałaś zamiast ananasa?
szczerze mówiąc - ten przepis jest koszmarnie skomplikowany gdy się go czyta, ale jak się człowiek zastanowi to - nie jest tak źle ;-)
zrobi się puree z dyni i ma się i do zupy i do muffinek ;-)
tylko ten ananas - całego nie kupie, bo nie będę miała do czego zużyć - surowego nie jem, a pieczony mi nie smakuje, a kto mi sprzeda 1/4 ananasa ;-)

gosia_w - 2014-01-05, 15:44

Pipii, suszony z Rossmana
Pipii - 2014-01-05, 18:47

gosia_w napisał/a:
Pipii, suszony z Rossmana

pisałam już, że jesteś genialna, prawda?
Ale powtórzę raz jeszcze - jesteś genialna :-)
a moczyć go przed?

gosia_w - 2014-01-05, 19:26

Dziękuję :-)
Ja bym namoczyła na jakieś pół godziny, on nie jest bardzo wysuszony.
Jak już zjemy wszystkie pierniczki, panforte i upieczone dziś muffinki czekoladowe (miałam otwarte mleczko migdałowo-czekoladowe, z którym robiłam krem z awokado, daktyli i kakao i chciałam wykorzystać, BTW - krem posypałam granolą czekoladową z Rossmana - uwaga! ma trochę cukru i mieliśmy przepyszny deser), to planuję upiec te muffinki :-)

Maple Leaf - 2014-01-05, 21:26

diancia, ojej... dziękuję za taką znakomitą opinię :oops: :mryellow: :mryellow:
Fajnie, że odkurzyłaś wątek, bo dawno nie piekłam tych muffinek (muffinków?) i zaraz ten błąd naprawię ;-)
P.S. Trzymam kciuki za cukrowy odwyk!

Pipii, może zamiast ananasa jakiś inny świeży, soczysty owoc, który jadasz? Ten suszony ananas tez pewnie się nada, tylko moim zdaniem trzeba by troszkę do ciasta jednak płynu dodać. Bo oprócz smaku i słodyczy ananas daje też wilgoć babeczkom. Pamiętam, że po kilku dniach od upieczenia muffinki były nadal bardzo wilgotne, a niektóre nawet bardziej niż te, co dopiero wyszły z pieca.

Kurczę, jak tak patrzę teraz na ten przepis, to chyba też by mi się odechciało piec te muffinki :-> Ale jakoś tak zazwyczaj mam większość tych składników w domu, więc same wpadały mi do ręki... A mus dyniowy to najlepiej przygotować w dużej ilości, podzielić na porcje (np.1-2 szklanki) i zamrozić. I w razie potrzeby można wyjąć, żeby użyć do ciasta, zupy, zapiekanek, gulaszu, owsianki... :-)

diancia - 2014-01-05, 23:04

Pipii napisał/a:
a co dałaś zamiast ananasa?
ja nic nie dałam, a i tak muffinki są mięciutkie i wilgotne :)

Maple Leaf napisał/a:
A mus dyniowy to najlepiej przygotować w dużej ilości, podzielić na porcje (np.1-2 szklanki) i zamrozić.
świetny patent! muszę wykorzystać :)

A muffinki zrobiły furorę na imprezie :D wyszły mi małe brzydalki, bo ten mus daktylowy dał specyficzny kolor, ale i tak każdy chciał spróbować i pytał z niedowierzaniem "Ale naprawdę nie ma tam ani cukru, ani tłuszczu?! Naprawdę?!"

Maple Leaf - 2014-01-06, 08:56

diancia napisał/a:
ale i tak każdy chciał spróbować i pytał z niedowierzaniem "Ale naprawdę nie ma tam ani cukru, ani tłuszczu?! Naprawdę?!"

:lol: Uwielbiam to- roślinożerca sam sobie zrobi żarcie na imprezę, w limitowanej ilości, a i tak mu to wszyscy powyjadają :-D
Cieszę się, że smakuje :mryellow:

diancia - 2014-01-06, 09:12

Maple Leaf, gospodyni to przewidziała i zostawiła mi kilka babeczek w kuchni, wyłącznie do mojego użytku :D
Maple Leaf - 2014-01-07, 16:27

Jaka miła gospodyni :-D

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group