wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Nasze zdrowie - ból dolnego odcinka kręgosłupa

bronka - 2012-12-03, 16:20
Temat postu: ból dolnego odcinka kręgosłupa
Jak trwoga to na WD. Wiadomo nie od dziś.

Cała niedzielę przeleżałam na kanapie z powodu bólu kręgosłupa.
Dziś na przeciwbólach doczłapałam się do pracy. Nic przyjemnego.

Boli tzw krzyż. Masakrycznie boli :-/

Nigdy nie miałam takich akcji. Do lekarza mi nie po drodze.
Przeciwbólowych nie jadłam od lat. Wiem, ze nie załatwią sprawy i tak.

Ma ktoś doświadczenie? Jakieś plastry? Olejki?

Potrzebuję doraźnej porady. Co robić tu i teraz. Help :->

Lily - 2012-12-03, 16:39

bronka, a może to nie kręgosłup, tylko nerki?
A plastry, owszem, możesz spróbować, są chyba 2 rodzaje: jeden z kapsaicyną mocno rozgrzewający hxxp://www.aptekaslonik.pl/prod_info.php?c=&products_id=3051&n=kapsiplast-viscoplast-kapsi-plaster-rozgrzewajacy-leczniczy-na-skore-10cmx15cm-1szt.html i drugi z węglem aktywnym czy czymś takim hxxp://www.aptekaslonik.pl/prod_info.php?c=&products_id=5979&n=voltaren-termal-plaster-rozgrzewajacy-10-godzin-ciepla-1-plaster-rozgrzewajacy-na-bol.html (to tylko przykłady, nie chodzi o firmę), ten drugi grzeje słabiej, łagodniej.
Z tym że jeśli masz tzw. zapalenie korzonków, to chyba bez lekarza się nie obejdzie. Leki bez recepty są słabo przeciwzapalne (aspiryna, ibuprofen), silniejszy jest chyba tylko Opokan (meloksykam), lekarz przepisałby Ci jakiś ketonal czy ketoprofen, to już mocniej działa. Bo w stanie ostrym masaże czy inne zabiegi mogą być niewskazane...

Kawonka - 2012-12-03, 16:46

Dwa razy w życiu dopadły mnie korzonki. Pomogło leżenie na płaskim (podłoga) i ciepłym (koc na tej podłodze) oraz wygrzewanie się pod kocią skórką (żywą w postaci kocura). Plastry w porównaniu z kotem średnio grzały, ale jeśli nie masz kota... Niczego nie łykałam, bo nie lubię.
Izzi - 2012-12-03, 16:59

babo leć do lekarza!! specjalisty najlepiej!! i bądź asertywna, natrętna itp!
sister mojego A. 5 lat leczyła się "na korzonki" u lekarza rodzinnego aż okazało się, że ...to wcale nie korzonki. I skończyło się na operacji kręgosłupa.

..więc weź Ty lepiej się zbadaj mimo, że nie po drodze masz medyka - bo zdrowie jedno jest, nie?
no! to buźka ;-)

lilias - 2012-12-03, 17:15

leć do lekarza powtarzam za mądrymi ludźmi. nie gadaj, nie bierz przeciwbóli na ślepo, niech medyk jeden z drugim co orzeknie. kręgosłup jeden na całe życie :roll:
bronka - 2012-12-03, 17:41

Lily napisał/a:
bronka, a może to nie kręgosłup, tylko nerki?

jak leżę to nie boli. Jak siedzę to boli, ale mniej. Najbardziej jak stoję na nogach i jak chodzę to bardzo :-?
A chyba nery/ przydatki kobiece to by systematycznie bolały tak samo- c'nie?

Izzi napisał/a:
sister mojego A. 5 lat leczyła się "na korzonki" u lekarza rodzinnego aż okazało się, że ...to wcale nie korzonki


i 5 lat ją tak bolało? Dżizas :-P

Dobra- pójdę jutro do lekarza ( brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr). Jakoś zaufania mi brak :-> A swojego nie mam, bo- patrz poprzednie zdanie.

Tymczasem dziękuję za pomoc i zainteresowanie.

Kota nie mam. Pies mnie zabije wzrokiem za propozycję. Może męża bym przytknęła, ale za mało włochaty jest ;-)

Kupię więc plastry. Może przeżyję do jutra :->

Kawonka napisał/a:
Niczego nie łykałam, bo nie lubię.

ja też nie lubię. Ale musiałam się zwlec z domu :-|

Kawonka, a Ty bez lekarza sobie poradziłaś? :-P ;-) ?

Lily - 2012-12-03, 17:47

Idź, idź, bo prawdopodobnie byś się przemęczyła parę dni i i tak musiałabyś iść. Mój A. nieraz miał taki atak, w zasadzie zawsze się to u lekarza kończy (oczywiście on próbuje nie iść, chodzi do pracy i dźwiga).
Aha, być może w domu powinnaś poleżeć tak jak na tym rysunku z krzesłem hxxp://drkregoslup.pl/leczenie-zachowawcze-zestawy-cwiczen/leczenie-zachowawcze-rwa-kulszowa/rwa-kulszowa/zestaw-cwiczen-stosowanych-w-rwie-kulszowej

priya - 2012-12-03, 18:07

bronka, ja tak mam od czasu do czasu. To znaczy taki atak, ze się ruszyć ani zgiąć nie mogę. Potrafi to trwać kilka tygodni. poza tym ograniczenia ruchowe i "lekki" ból w odcinku lędźwiowym już na stałe niestety. U mnie to dyskopatia i zwyrodnieniowe zmiany w kręgosłupie. Wada raczej wrodzona i pogłębiająca się przez różne czynniki zewnętrzne. Ortopeda niestety nic poza operacją lub silnymi lekami przeciwbólowymi nie mógł mi doradzić. Wspomniał o rehabilitacji, ale to jako środek doraźny i ponoć nie ma sensu na NFZ :-P
Mam nadzieję, ze u Ciebie to tylko chwilowe. tego życzę.

Kawonka - 2012-12-03, 18:40

Bronko, bez. Jakoś o lekarzu nie pomyślałam.
Pipii - 2012-12-03, 18:46

bronka idź do lekarza, jak przestaje boleć w czasie spoczynku może być coś z dyskami międzykręgowymi, nie chcę Cię straszyć, ale może to być jakaś dyskopatia. Tabletkami tego nie wyleczysz. Plaster rozgrzewający jak najbardziej polecam, gorącą kąpiel, masaż bańką ruchomą w tym rejonie. Ale RTG albo nawet TK warto zrobić dla pewności, że dyski międzykręgowe "siedzą" w swoich miejscach. całusy!
Poza tym - może warto wybrać się do dobrego fizjoterapeuty?

Fatty - 2012-12-03, 20:10

Mnie tak krzyżyk cierpi- jakby ktoś wsadził doń śrubokręt i przekręcał, do tego ów specyficzny ból od krzyża rozlewa mi sie na nogi- jak mam okres.

Może to to? ;) U mnie okres-krzyżowy to stosunkowo nowa sprawa, wcześniej przez kilkanaście lat bolał mnie brzuch w te dni- przyznam, wolałam ból brzucha, łatwiej było sobie z nim poradzić, bo z bólem krzyża to w miare możliwości leżę jak skórka z diabła..

Pipii - 2012-12-03, 20:31

wg TCM - ból pleców podczas menstruacji MOŻE świadczyć o obecności mięśniaków w macicy albo o endometriozie. Zaznaczam - MOŻE!!!
Ból pleców, który opisuje bronka wydaje mi się, iż wynika z nagromadzenia zimna w Nerkach i Dolnym Ogrzewaczu - Pęcherzu Moczowym, Macicy, Jelicie Grubym, Wątrobie.

kofi - 2012-12-03, 21:51

bronka to wygląda bardziej na rwę kulszową, niż na jakieś zwyrodnieniowe sprawy, uważaj na siebie kochana, bez lekarza się nie obejdzie. I obawiam się, że bez przeciwbóli też, bo to potwornie wyczerpujące psychicznie, jak tak boli.
Pozdrawiam i stanowczo domagam się lekarza dla Twoich pleców.

lilias - 2012-12-04, 08:24

kofi, ale niech sama prochów nie je bo sobie flaki zdezorganizuje na dłużej, wiem z autopsji, że można :oops: popieram i cały czas myślę o lekarzu dla bronki
bronka - 2012-12-04, 10:41

Dzięki dziewuchy:* Jak zwykle można na Was liczyć.

Zrobiłam sobie mega gorącą kąpiel, przykleiłam plaster, wygrzałam w nocy do mokrych potów i czuję się sporo lepiej.
Siedzę, chodzę- prawie bez bólu :-D

Dam sobie jeszcze 2 dni :->

bronka - 2012-12-04, 10:42

Pipii, jak dogrzać te biedne moje organy, żeby toto nie nawracało?
bronka - 2012-12-04, 10:43

Fatty, bóle menstruacyjne minęły wraz z pierwszą ciążą i nie wróciły już nigdy ( jak by co- polecam :-P )
dynia - 2012-12-04, 10:46

Moxa!!!
go. - 2012-12-04, 11:21

bronka napisał/a:
A chyba nery/ przydatki kobiece to by systematycznie bolały tak samo- c'nie?


no nery najczęściej bolą w bezruchu, jak się luzuje mięśnie, co zmusza do ciągłej zmiany pozycji.

Cytat:

Fatty, bóle menstruacyjne minęły wraz z pierwszą ciążą i nie wróciły już nigdy ( jak by co- polecam )


osz szczęściara :mryellow:

bronka - 2012-12-04, 11:36

gosia z badylem napisał/a:
osz szczęściara :mryellow:

po drugim to już mam całkowicie bezobjawowo. Normalnie z zaskoczenia dostaję ;-)

Nie licząc nerwa PMS :-P

olgasza - 2012-12-04, 12:18

dynia napisał/a:
Moxa!!!

wiedziałam, że z nią wyskoczysz :-)


bronka, ja też jestem antylekarzowa, ale może chociaż umów się na wizytę? Pewnie się okaże, że najbliższy termin za pół roku, ale przynajmniej zrobisz ten krok :-) Ściskam :-*

Pipii - 2012-12-04, 12:23

dynia napisał/a:
Moxa!!!

codziennie przez pół do godziny ogrzewać bolące miejsce i koniecznie moxa dymna
dieta - 3 razy dziennie ciepłe posiłku, dużo fasoli, strączków, ciepłe przyprawy - imbir, cynamon, kardamon.
Zero surowego, zero nabiału, zero kawy i czarnej, zielonej herbaty

lilias - 2012-12-04, 13:01

bronka napisał/a:
Fatty, bóle menstruacyjne minęły wraz z pierwszą ciążą i nie wróciły już nigdy ( jak by co- polecam :-P )


nie chwal sie :-P wracają :mryellow:

bronka - 2012-12-04, 13:02

Pipii, dzięki:*
Wszystkie zalecenia zastosuję oprócz kawy. Żyć bez niej nie mogę :->

W okamgnieniu mi mija :-) Funkcjonuję już prawie normalnie :shock:
Oczywiście nie dźwigam i się schylam.

Dziękuję Wam raz jeszcze. Za panikę przepraszam. Mało panikująca raczej jestem, ale ból był nie do ogarnięcia dla mnie :-|

bronka - 2012-12-04, 13:03

lilias napisał/a:
nie chwal sie :-P wracają :mryellow:

nieeeeeeeeeeeeeeeeeeee :mrgreen: :lol:

dynia, a masz jakieś domowe sposoby czy trzeba u specjalisty?

lilias - 2012-12-04, 13:03

bronka, no weź, chociaż na trochę, na zbożową się przestaw :roll:
bronka - 2012-12-04, 14:16

lilias, no weź- to nie takie proste ;-)
lilias - 2012-12-04, 15:04

bronka, kobieto piłam kiedyś tylko kawę i dało rady. przerzuciłam się na inne przyjemności ;-) :-D
bronka - 2012-12-04, 15:09

lilias napisał/a:
przerzuciłam się na inne przyjemności ;-) :-D

ale kawę to ja mogę dla przyjemności w pracy wypić, a innymi przyjemnościami było by ciężko :-P

lilias - 2012-12-04, 15:38

bronka, a pamiętasz jaka to przyjemność jak nic człowieka nie boli? tak bez żartów, to wtedy właśnie tylko o to mi chodziło :-)
bronka - 2012-12-04, 15:47

lilias, wiem wiem ;-)
lilias - 2012-12-04, 15:59

:-P :-D
Malinetshka - 2012-12-04, 17:29

bronka, mam nadzieję, że Ci lepiej :)
Co do kota to mój by się nie dał do korzonków przyłożyć... on w ogóle jest zbyt normalnym kotem ;)

Fatty - 2012-12-04, 18:09

bronka napisał/a:
Fatty, bóle menstruacyjne minęły wraz z pierwszą ciążą i nie wróciły już nigdy ( jak by co- polecam :-P )


mojej mamie lekarze obiecywali, że po ciąży dolegliwości menstruacyjne jej przejdą- pięć ciąży i jak bolało, tak bolało dalej, aż do menopauzy :P

bronka - 2012-12-05, 10:45

Fatty napisał/a:
pięć ciąży i jak bolało, tak bolało dalej

no ale cierpliwość kobieta miała :mrgreen:

Niniejszym oświadczam, ze jak nagle przyszło tak nagle poszło :-P

Dziś mam już zaledwie lekki dyskomfort ruchowy ( jestem lekko zesztywniała) , ból minął ( jak szybko ruszę z miejsca to ciut przypomina, ale do wytrzymania).
Jessssssssu jak dobrze :->

Pipii- ciepła grochówka w termosie na lunch, śniadania i tak jadam ciepłe ( chociaż ostatnio się nieco opuszczałam).

Wiem, ze to było w pewnym sensie ostrzeżenie i zamierzam je prawidłowo odebrać, zrozumieć i zastosować się 8-) :->

Izzi - 2012-12-05, 12:38

bronka napisał/a:
i 5 lat ją tak bolało? Dżizas :-P
no dżizas! 5 lat na przeciwbólach leciała :-?
lilias - 2012-12-05, 12:41

Izzi napisał/a:
bronka napisał/a:
i 5 lat ją tak bolało? Dżizas :-P
no dżizas! 5 lat na przeciwbólach leciała :-?


myślę, że chodzi o to, że 5 razy rodziła, a bóle menstruacyjne jak bolały, tak bolały :-)

bronka - 2012-12-05, 17:02

Izzi napisał/a:
no dżizas! 5 lat na przeciwbólach leciała :-?

:shock: :-/ szok :->

lilias napisał/a:
myślę, że chodzi o to, że 5 razy rodziła, a bóle menstruacyjne jak bolały, tak bolały :-)

lilias dwie bohaterki w jedną złączyłaś :mrgreen: Jedna pięć lat leczyła korzonki, a druga miała 5 dzieci i nadal bóle menstruacyjne :-)

Jeszcze chciałam nieśmiało dodać, ze po akcji moich pleców prawie śladu nie ma :->

Jeszcze się pogrzeję, zadbam o siebie, ale jestem w szoku- już się zdążyłam wystraszyć.

Lily - 2012-12-05, 17:21

bronka, a może za dużo ciężarów dźwigałaś albo gdzieś Cię zawiało, no nie wiem, rozpięłaś kurtkę na ulicy, Tobie było gorąco, wiatr był zimny czy coś takiego? To też się zdarza. Dobrze, że minęło, jakby się powtórzyło, to pewnie warto zrobić rtg tego dolnego odcinka.
bronka - 2012-12-05, 17:45

Lily, no właśnie nie dźwigałam- z urlopu wróciłam. Może mnie zawiało. Nie wiem.
Ale jak by odpukać się powtarzało to się do medyka jakiegoś udam.
Ból był nie-do-zniesienia :->

bronka - 2012-12-08, 21:04

tak. Dziękuję:* Ból odszedł. Czuję się normalnie :-)
go. - 2012-12-09, 09:10

bronka, pamiętaj teraz, wkładać zakładać podkoszulke w majty! :mryellow:
lilias - 2012-12-09, 20:19

gosia z badylem napisał/a:
bronka, pamiętaj teraz, wkładać zakładać podkoszulke w majty! :mryellow:


obowiązkowo :-)

Gudi - 2012-12-09, 23:29

bronka napisał/a:
Ból był nie-do-zniesienia :->

ból nie do zniesienia to ja jeden pamiętam [leży i śpi teraz;p] nie wypadło Ci nic w tym czasie między nogami? :)

współczuję bólu pleców...

bronka - 2012-12-10, 10:48

gosia z badylem napisał/a:
bronka, pamiętaj teraz, wkładać zakładać podkoszulke w majty! :mryellow:
Cytat:
obowiązkowo :-)

:mrgreen:
w rajtki mam :mryellow:

Gudi, ból porodowy był dla mnie zrozumiały ( przy drugim porodzie przynajmniej). Ale faktycznie intensywniejszy niż pleców :-P

Hopeksa - 2022-08-09, 14:52

Może to dyskopatia, albo przepuklina? Koniecznie idź do lekarza! Ja ze swojej strony serdecznie polecam Ci, doktora Marcina Rosadzińskiego. Pomógł mojej mamie w leczeniu okropnego bólu kręgosłupa. Dla nas to jedyny godny plecenia specjalista!

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group