wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Tylko dobre wiadomości - Nowe stanowisko IŻiŻ / wegetarianizm w szkole jest ok!

patrycccja - 2012-12-04, 20:34
Temat postu: Nowe stanowisko IŻiŻ / wegetarianizm w szkole jest ok!
Mam nadzieję, że się nie powtarzam, ale chyba jeszcze nikt na wegedzieciaku o tym nie napisał.

UWAGA! bardzo ważny news dla rodziców dzieci wegetariańskich (choć nie wegańskich, póki co). A dokładniej mówiąc to dla tych, co mają dzieciaki w szkole lub przedszkolu albo... niedługo mieć będą. Dostajecie mocną kartę przetargową do ręki! :)

Instytut Żywności i Żywienia zmienia swoje wytyczne i potwierdza, że "Prawidłowo zbilansowana dieta laktoowowegetariańska i laktowegetariańska zapewnia niezbędne składniki odżywcze i może być stosowana u dzieci i młodzieży" oraz że diety te "zapewniają korzyści zdrowotne przy zapobieganiu i leczeniu wielu chorób".

Co więcej, przypomina, że: "W tej sprawie wypowiedział się już w roku 2007 Rzecznik Praw Obywatelskich razem z Dyrektorem Instytutu Żywności i Żywienia (zał. 1 *), w Postaci Karty Żywienia i Aktywności Fizycznej Dzieci i Młodzieży w Szkole, pkt 7, w którym napisano, że „dzieci powinny otrzymywać posiłki (np. wegetariańskie) lecz zgodnie z zaleceniami lekarza prowadzącego lub rodziców lecz po konsultacji z lekarzem. Dodatkowo zaleca się przeprowadzanie wśród kucharzy i intendentów szkoleń z zakresu przygotowywania posiłków wegetariańskich oraz stosowanie szeroko dostępnych produktów będących zamiennikami mięsa i jego przetworów. W przypadku korzystania z usług cateringowych, które dostarczają posiłki wegetariańskie, należy upewnić się, czy jadłospis został skomponowany przez wykwalifikowanego dietetyka."

To pierwsze efekty petycji w sprawie umożliwienia rodzicom wyboru diety wegetariańskiej lub wegańskiej w publicznych placówkach oświatowych. Petycji, którą współtworzyli m.in. Profesor Janusz Książyk (Kierownik Kliniki Pediatrii i Żywienia
w Centrum Zdrowia Dziecka), Dr n med. Aneta Czerwonogrodzka - Senczyna (Adiunkt w Zakładzie Żywienia Człowieka, Warszawski Uniwersytet Medyczny, Samodzielny Publiczny Dziecięcy Szpital Kliniczny) oraz Mgr Małgorzata Desmond (Dietetyk, spec. medycyny żywienia, Centrum Medycyny Żywienia Carolina Medical Center, Institute of Child Health, University College London, Klinika Pediatrii, Instytut ‘Pomnik – Centrum Zdrowia Dziecka’).

Pełną treść stanowiska IŻiŻ znajdziecie tu: hxxp://wegemaluch.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1137%3Ainstytut-zywnosci-i-zywienia&catid=113%3Anewsy&Itemid=411]Odpowiedź na petycję. Instytut Żywności i Żywienia, a do kompletu jeszcze hxxp://petycja.wegemaluch.pl]treść samej petycji.

an - 2012-12-04, 21:04

Hmm, a ja po przeczytaniu dochodzę do wniosku, że to stanowisko wcale nie jest takie nowe, patrz załącznik do odpowiedzi IŻiŻ punkt 7, jednak obecnie jest to sformułowane tak, że przynajmniej diety laktoowowege i laktowege mają bardziej przychylne opinie, natomiast nadal dieta wegańska (jak i niewymieniana owo-wegetariańska - bo bez mleka to prawie jak weganizm ;) ) - "Dieta wegańska ze względu na niedostateczną wiedzę dotyczącą odpowiedniego jej zbilansowania, nie jest zalecana w żywieniu zbiorowym, zwłaszcza dzieci i młodzieży. "
patrycccja - 2012-12-04, 21:29

an napisał/a:
Hmm, a ja po przeczytaniu dochodzę do wniosku, że to stanowisko wcale nie jest takie nowe, patrz załącznik do odpowiedzi IŻiŻ punkt 7, [...]


Z tym załącznikiem masz w sumie rację, ale praktycznie nikt o nim nie wiedział, a jako wiążące traktowane było oficjalne stanowisko IŻIŻ, które mówiło, że wegetarianizm to w ogóle NIE. A teraz mówi, że owszem, tak. Śmieszne jest dla mnie oczywiście, że lakto-vege jest ok, a ovo-vege nie, ale dobra, postęp i tak jest :) Mam nadzieję, że to tylko pierwszy krok i weganizm też w końcu się doczeka - wydaje się to oczywiste, choć dla osób wszystkożernych pewnie przerażające ;D Byłoby to korzystne również dla osób z niezbyt silnymi alergiami związanymi z pokarmami odzwierzęcymi, a alergików jest coraz więcej...

Mnemozyne - 2013-01-05, 16:10

Może jestem wybredna, ale mnie to stanowisko nie napawa optymizmem. Ok, jest krok do przodu, ale to takie usypianie czujności.
Dla mnie jest oburzające, że taka instytucja wydaje taką opinię.
W jednym miejscu przyznają się, że nie mogą poprzeć diety wegańskiej, bo nie ma wystarczającej wiedzy na jej temat:
"Dieta wegańska ze względu na niedostateczną wiedzę dotyczącą odpowiedniego jej zbilansowania, nie jest zalecana w żywieniu zbiorowym, zwłaszcza dzieci i młodzieży."
a w innym mimo to stwierdzają autorytatywnie, że jest niewłaściwa:
np. " W przypadku diety wegańskiej, która wyklucza spożywanie wszelkich produktów pochodzenia zwierzęcego istnieje dodatkowo duże ryzyko niedoboru wapnia."
Może by jednak najpierw wyrobić sobie stanowisko poparte rzetelną wiedzą, a potem wydawać oficjalną opinię na temat?
Nie od dziś wiadomo, że np. jednym z czynników zaburzających przyswajanie wapnia przez organizm jest nadmiar białka w produkcie...
Nie wspominając już o tym:
"Dieta eliminująca produkty pochodzenia zwierzęcego przy złym jej skomponowaniu niesie ze sobą ryzyko dość znacznych niedoborów żywieniowych i ich odległych skutków zdrowotnych."
Co ma piernik do wiatraka, jak będę jeść samo mięso i nic więcej to niby niedobory mi nie grożą i wszystko sobie dostarczę??
Ja jestem na nie, niby to krok do przodu, ale takimi powolnymi krokami to nie dojdziemy tam gdzie chcemy za naszego życia...

P.S.
bojster czy to o ten wątek Ci chodziło do połączenia? jeśli tak to znalazł się. ;-)

an - 2013-01-05, 17:30

Mnemozyne napisał/a:
Może jestem wybredna, ale mnie to stanowisko nie napawa optymizmem. Ok, jest krok do przodu, ale to takie usypianie czujności.
Dla mnie jest oburzające, że taka instytucja wydaje taką opinię.
W jednym miejscu przyznają się, że nie mogą poprzeć diety wegańskiej, bo nie ma wystarczającej wiedzy na jej temat:
"Dieta wegańska ze względu na niedostateczną wiedzę dotyczącą odpowiedniego jej zbilansowania, nie jest zalecana w żywieniu zbiorowym, zwłaszcza dzieci i młodzieży."
a w innym mimo to stwierdzają autorytatywnie, że jest niewłaściwa:
np. " W przypadku diety wegańskiej, która wyklucza spożywanie wszelkich produktów pochodzenia zwierzęcego istnieje dodatkowo duże ryzyko niedoboru wapnia."
Może by jednak najpierw wyrobić sobie stanowisko poparte rzetelną wiedzą, a potem wydawać oficjalną opinię na temat?
Nie od dziś wiadomo, że np. jednym z czynników zaburzających przyswajanie wapnia przez organizm jest nadmiar białka w produkcie...
Nie wspominając już o tym:
"Dieta eliminująca produkty pochodzenia zwierzęcego przy złym jej skomponowaniu niesie ze sobą ryzyko dość znacznych niedoborów żywieniowych i ich odległych skutków zdrowotnych."
Co ma piernik do wiatraka, jak będę jeść samo mięso i nic więcej to niby niedobory mi nie grożą i wszystko sobie dostarczę??
Ja jestem na nie, niby to krok do przodu, ale takimi powolnymi krokami to nie dojdziemy tam gdzie chcemy za naszego życia...
W zasadzie masz rację (poza tym ostatnim przykładem - IŻiŻ nie promuje przecież diety z samego mięsa lub samych produktów odzwierzęcych ;) )
z drugiej strony - do tej pory nigdy żaden wpływowy polski instytut państwowy/ośrodek naukowy nie wyraził takiej otwartej aprobaty dla wegetarianizmu, a media to upubliczniły, więc to jest krok w dobrym kierunku.
I tak jeszcze pomyślałam, że skoro w szkołach/przedszkolach wymagają takiego wartościowego jadłospisu, to powinni się tez wziąć za jadłospisy w szpitalach :D

Mnemozyne - 2013-01-05, 18:00

an może niefortunnie się wyraziłam, IŻIŻ nie promuje takiej diety owszem, ale po co zaraz tak bardzo podkreślać, że akurat dieta eliminująca produkty odzwierzęce źle zbilansowana jest zagrożeniem? Przecież każda źle zbilansowana dieta takim zagrożeniem jest. A tu w sumie jak dla mnie sugeruje się, że dieta mięsna czy jakaś inna źle zbilansowana to jakoś pół biedy przejdzie, ale wegańska źle zbilansowana to kataklizm - nie wprost, ale poprzez przemilczenie.

A dietą w szpitalach owszem powinni się zająć, zdecydowanie! :evil:

dort - 2013-01-05, 22:51

ale w szpitalach są dietetycy, których obowiązkiem jest właśnie realizowanie zaleceń odnośnie "wartościowego jadłospisu" ale w rzeczywistości jest podobnie jak w większości szkół i przedszkoli, że jadłospis odbiega od tych wymagań i zdrowego rozsądku
an - 2013-01-05, 23:37

dort napisał/a:
ale w szpitalach są dietetycy, których obowiązkiem jest właśnie realizowanie zaleceń odnośnie "wartościowego jadłospisu" ale w rzeczywistości jest podobnie jak w większości szkół i przedszkoli, że jadłospis odbiega od tych wymagań i zdrowego rozsądku
I może dlatego IŻiŻ powinien jakoś zapanować nad tymi dietetykami ;)
Lily - 2013-01-06, 11:06

an napisał/a:

I może dlatego IŻiŻ powinien jakoś zapanować nad tymi dietetykami ;)
To chyba nie takie proste - trudno skomponować dobry jadłospis za 5 zł dziennie. Chociaż oczywiście uzupełnianie kaloryczności cukrem woła o pomstę do nieba.
Z tego co widziałam np. w tutejszym szpitalu, w ogóle w zasadzie nie dają warzyw, tylko kupkę czegoś do obiadu (kapusta, buraki). Na kolację i śniadanie nie ma nawet plasterka pomidora czy jednej marnej rzodkiewki. Białe pieczywo, jakiś serek, tania wędlina, pasztet itp. O owocach nie słyszeli w ogóle.

jagodzianka - 2013-01-06, 11:25

Cytat:
To chyba nie takie proste - trudno skomponować dobry jadłospis za 5 zł dziennie

Ja słyszałam, że stawki szpitalne są 7-12 zł.
To jeszcze taki więzienny smaczek: Mój facet ze względu na jakieś problemy z flakami miał mieć specjalną, urozmaiconą dietę. Wszyscy złodzieje dostawali zawsze jajka na twardo, a on raz na twardo, raz na miękko. :mrgreen:

Lily - 2013-01-06, 11:29

hxxp://www.bankier.pl/wiadomosc/Stawka-zywieniowa-w-szpitalach-nizsza-niz-w-wiezieniach-2548478.html
Ale jest różnie zależnie od tego, ile w danym miejscu jest kasy i ile chcą przeznaczyć.

koko - 2013-01-06, 11:31

Myślę, że IŻiŻ jest w porządku pisząc, że niezrównoważona/źle prowadzona dieta może być przyczyną niedoborów (diety mięsnej też to się tyczy, ale tekst jest nie o tym), a co do wegan: jeśli instytut nie ma, jak piszą, wystarczających danych, to jeśli chce być wiarygodny, na razie wstrzymują się od opiniowania.
Z drugiej strony nie spodziewam się, że za parę lat napiszą: "ok, przez ostatnich 50 lat byliśmy w błędzie i mylnie zalecaliśmy wam jedzenie mięsa. To była nieprawda, to dieta wege jest jedyną słuszną, wybaczcie, nie chcieliśmy".

jagodzianka - 2013-01-06, 11:37

koko napisał/a:
"ok, przez ostatnich 50 lat byliśmy w błędzie i mylnie zalecaliśmy wam jedzenie mięsa. To była nieprawda, to dieta wege jest jedyną słuszną, wybaczcie, nie chcieliśmy".

A powinni. :mrgreen:

go. - 2013-01-06, 11:48

jagodzianka napisał/a:
koko napisał/a:
"ok, przez ostatnich 50 lat byliśmy w błędzie i mylnie zalecaliśmy wam jedzenie mięsa. To była nieprawda, to dieta wege jest jedyną słuszną, wybaczcie, nie chcieliśmy".

A powinni. :mrgreen:


]:-> ]:->

A że lakto koniecznie, no cóż, od czegoś trzeba zacząć. Dobry trop doprowadzi w końcu do celu :mryellow:

Mnemozyne - 2013-01-06, 13:11

koko napisał/a:
Myślę, że IŻiŻ jest w porządku pisząc, że niezrównoważona/źle prowadzona dieta może być przyczyną niedoborów (diety mięsnej też to się tyczy, ale tekst jest nie o tym), a co do wegan: jeśli instytut nie ma, jak piszą, wystarczających danych, to jeśli chce być wiarygodny, na razie wstrzymują się od opiniowania.

Pół biedy gdyby rzeczywiście powstrzymali się od opinii, zamiast pisać, że dieta wegańska grozi niedoborami wapnia... :-/
Dla mnie nie jest problemem ich sceptyczność, tylko właśnie to, że raz piszą tak, a raz tak jest bardziej niewiarygodne...

patrycccja - 2013-01-06, 14:57

Mnemozyne napisał/a:
Może by jednak najpierw wyrobić sobie stanowisko poparte rzetelną wiedzą, a potem wydawać oficjalną opinię na temat?


Mnemozyne, zgadzam się ze wszystkim co piszesz, ale jedną kwestię chciałam podkreślić. Można mieć zastrzeżenia co do rzetelności opinii (no ba!), ale ta opinia to jest niezaprzeczalny krok na przód. Nie wiem na ile wczytałaś się w petycję i załączone dokumenty, ale ta opinia istniała od dawna, tylko teraz została zmodyfikowana. I powinniśmy się z tego cieszyć - pomoże wielu osobom. Z drugiej strony nikt nie powinien spoczywać na laurach bo to dopiero 1szy krok - i dalsze działania są prowadzone. Kosztuje to wiele pracy i czasu - Magda z wegemaluch.pl wkłada to w to wiele energii i wysiłku, jak ją wywalają drzwiami to wraca oknem ;) NATOMIAST MY, z naszej strony, możemy ją popierać w tych działaniach m.in. PODPISUJĄC PETYCJĘ i ZACHĘCAJĄC DO TEGO INNYCH. Co niniejszym czynię :) i przypominam adres: hxxp://petycja.wegemaluch.pl/]hxxp://petycja.wegemaluch.pl/

Podpisuję się też pod tym, co m.in. o szpitalach pisaliście w kolejnych wpisach - jesli chodzi o szpitalne posiłki to jest jakaś makabra. Nawet na dziale kardiologicznym podają najczęściej białą bułę z plasterkiem żółtego sera i wędliny, a na obiad ziemniaki z mięsem i gotowanymi warzywami (no bo przecież nie z surowymi). Tak przynajmniej było kilka lat temu na Banacha (W-wa). A posiłki, swoją drogą, zapewniał jakiś zewnętrzny cathering. Na oddziale był też plakat zachęcający do uczestnictwa w wykładzie o komponowaniu zdrowych, odpowiednich posiłków... Nie mogłam oprzeć się myśli, że najpierw powinni na ten wykład zabrać osobę odpowiedzialną za szpitalne menu ;)

No, ale nie wszystko na raz. Póki co chwała Magdzie że zajęła się tematem przedszkoli i szkół. Może kiedyś się pojawi osoba, która zdoła coś zmienić w szpitalach... Jacyś chętni? ;D

Lily - 2013-01-06, 15:06

patrycccja napisał/a:
NATOMIAST MY, z naszej strony, możemy ją popierać w tych działaniach m.in. PODPISUJĄC PETYCJĘ i ZACHĘCAJĄC DO TEGO INNYCH.
Ale że mamy znowu podpisywać??
Mnemozyne - 2013-01-06, 18:08

patrycccja napisał/a:
Nie wiem na ile wczytałaś się w petycję i załączone dokumenty, ale ta opinia istniała od dawna, tylko teraz została zmodyfikowana. I powinniśmy się z tego cieszyć - pomoże wielu osobom.

Jak pisałam na początku, może jestem zbyt wybredna, ale ja się z tego właśnie jakoś szalenie nie cieszę, bo to takie mydlenie oczu, 'patrzcie staramy się, zmieniliśmy swoje stanowisko'.
Wczytałam się i to kilkukrotnie i właśnie jakoś super mocno nie jest ta opinia zmodyfikowana, tyle, że teraz jest to nagłośnione, wyrzucone na świecznik i bardzo dobrze.

Jednocześnie chciałabym podkreślić, że w żaden sposób nie chcę przez to umniejszyć wkładu i pracy osób starających się zmienić tą sytuację, to tylko nasza "administracja" jest zbyt oporna. Doceniam bardzo to co się dzieje, tym bardziej, że chwilowo sama nie mam lepszych pomysłów jak pchnąć sprawę do przodu. Chyba po prostu trochę się bulwersuję wewnętrznie, bo chciałabym, żeby ten problem już nie istniał kiedy moje dziecko będzie ewentualnie potrzebowało iść do przedszkola... ;-)

patrycccja - 2013-01-07, 11:24

Mnemozyne napisał/a:
Jednocześnie chciałabym podkreślić, że w żaden sposób nie chcę przez to umniejszyć wkładu i pracy osób starających się zmienić tą sytuację, to tylko nasza "administracja" jest zbyt oporna. Doceniam bardzo to co się dzieje, tym bardziej, że chwilowo sama nie mam lepszych pomysłów jak pchnąć sprawę do przodu. Chyba po prostu trochę się bulwersuję wewnętrznie, bo chciałabym, żeby ten problem już nie istniał kiedy moje dziecko będzie ewentualnie potrzebowało iść do przedszkola... ;-)


:D Co do administracji to zgadzam się w 100%! Cały czas się zastanawiam, czy ta sprawa ma szansę iść do przodu i kiedy. Obawiam się, czy uznanie wegetarianizmu nie zatrzyma dalszych zmian. W szczególności właśnie przez sytuację w IZIZ - nie wiem jaka jest, ale wyobrażam sobie, że grono starszych profesorów niekoniecznie kwapi się do tak "rewolucyjnych" zmian, a młodzi mogą obawiać się forsować zbyt mocno swoją opinię w obawie przed ostracyzmem, przypięciem jakiejś łatki czy coś... Z drugiej strony może przesadzam z czarnowidztwem - petycja ma bardzo silne oparcie w opiniach z Centrum Zdrowia Dziecka. Czego więcej chcieć? ;)

patrycccja - 2013-01-07, 11:28

Lily napisał/a:
patrycccja napisał/a:
NATOMIAST MY, z naszej strony, możemy ją popierać w tych działaniach m.in. PODPISUJĄC PETYCJĘ i ZACHĘCAJĄC DO TEGO INNYCH.
Ale że mamy znowu podpisywać??


Nie nie, raz wystarczy w zupełności :D Chodzi to że na pewno jest tu jeszcze trochę osób, które nie podpisały petycji. Każdy może też mieć znajomych, którzy o petycji nawet jeszcze nie wiedzą... Jeśli więc chcemy pomóc to mamy możliwości :)

Mnemozyne - 2013-01-08, 19:38

patrycccja napisał/a:
Cały czas się zastanawiam, czy ta sprawa ma szansę iść do przodu i kiedy. Obawiam się, czy uznanie wegetarianizmu nie zatrzyma dalszych zmian.

O właśnie to jest sedno moich obaw. Dlatego wstrzymuję się z entuzjazmem.

go. - 2013-01-08, 21:50

Ja mam tylko nadzieję, że standardem nie będą stare standardy szpitalne, mięsna zupa z wkładką, wegetariańska- ta sama bez wkładki
jagodzianka - 2013-01-09, 08:36

Koniec końców i tak będziemy tachać swoje żarcie. :P
Mnemozyne - 2013-01-09, 19:41

jagodzianka napisał/a:
Koniec końców i tak będziemy tachać swoje żarcie. :P

ehh, a tak właśnie nie powinno być, tyle, że póki co to utopia... ;-)

fila - 2013-01-14, 16:23

Chwilę temu zapowiadali na Trójce jakąś mini-audycję o wychowaniu dzieci na diecie wege: dziś, chyba za 20 min. Zdaje się, że M. Desmond pojawiła się w zajawce.
Salamandra*75 - 2013-01-14, 17:11

słuchałam fajnie powiedzieli że dobrze zbilansowana dieta wegańska jest zdrowa dla dziecka
i wegańskie przedszkole w tle :P

Mnemozyne - 2013-01-14, 17:43

Za późno przeczytałam.. :-( można to gdzieś jeszcze odsłuchać?
edysqa - 2013-01-14, 17:54

Euridice tez sie wypowiadała :-)
fila - 2013-01-14, 23:31

Właśnie się zastanawiałam, czy dobrze kojarzę, że to euridice :)

Mnemozyne, chyba nie, bo to krótko trwało, może gdzieś na stronie trójki jednak się znajdzie...

Salamandra*75 - 2013-01-15, 11:45

tak czy siak Pani Kasia bardzo mądrze gadała:Pszkoda że tak krótko :-?
edysqa - 2013-01-15, 12:08

Pani Desmond była za to bardzo zachowawcza.
Mnemozyne - 2013-01-15, 17:48

hxxp://wegemaluch.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1168:wege-wkracza-na-salony-hanna-stolinska-dietetyk-z-iziz&catid=29:wywiad&Itemid=318

Krótki wywiad z panią dietetyk z IŻiŻ.

patrycccja - 2013-01-15, 21:51

Mnemozyne napisał/a:
hxxp://wegemaluch.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1168:wege-wkracza-na-salony-hanna-stolinska-dietetyk-z-iziz&catid=29:wywiad&Itemid=318

Krótki wywiad z panią dietetyk z IŻiŻ.


Oooo, ubiegłaś mnie :) To sobie chociaż coś zacytuję!
"Zainteresowanie petycją jest ogromne co widać po ilości telefon i zapytań o dietę wegetariańską i wegańską w publicznej oświacie. Bardzo wiele osób mówi mi, że długo czekali na taką petycję. Na przykład ostatnio zadzowniła do mnie Pani z jednego z urzędów i powiedziała mi że gdy się dowiedziała o petycji i o Naszej odpowiedzi na nią - był to jej najszczęśliwszy dzień w życiu.[...]
Już dzwonią do nas dyrektorzy i przedstawiciele urzędów miast, kiedy zostaną wprowadzone posiłki wegetariańskie do placówek i wiele z nich chciało by zawrzeć ten temat w szkoleniach realizowanych dla kucharzy i intendentów. Instytut wydaje rekomendacje, a to Sanepid decyduje o rodzaju posiłków i kontroluje ich jakość. Nie należy zapominać, iż posiłki tradycyjne w większości placówkach są nieprawidłowo zbilansowane i nie tylko w przypadku stosowanie diet wegetariańskich może dojść do niedoborów pokarmowych."

Warto! :D

an - 2013-01-15, 23:42

A ja szukając więcej informacji, trafiłam na to hxxp://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/415984,dieta-wegetarianska-w-szkole-i-przedszkolu-eksperci-daja-zielone-swiatlo.html
i znowu jakieś kłody w postaci opinii GIS :/

Cytat:
Główny Inspektorat Sanitarny nie zajął jeszcze stanowiska w tej sprawie. Z nieoficjalnych informacji dziennik.pl wynika jednak, że eksperci GIS mają wątpliwości co do zasadności wprowadzenia diety wegetariańskiej w szkołach.

ropuszka - 2013-01-15, 23:49

an napisał/a:
A ja szukając więcej informacji, trafiłam na to hxxp://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/415984,dieta-wegetarianska-w-szkole-i-przedszkolu-eksperci-daja-zielone-swiatlo.html
i znowu jakieś kłody w postaci opinii GIS :/

Cytat:
Główny Inspektorat Sanitarny nie zajął jeszcze stanowiska w tej sprawie. Z nieoficjalnych informacji dziennik.pl wynika jednak, że eksperci GIS mają wątpliwości co do zasadności wprowadzenia diety wegetariańskiej w szkołach.


co oni mają do tego :?: :-x

dżo - 2013-01-16, 21:30

Niestety Instytut Żywności i Żywienia tylko opiniuje kwestie żywieniowe, decyzję podejmuje sanepid i myślę, że z jego strony będzie opór.
Mnemozyne - 2013-01-16, 22:19

"Wątpliwości te rozumie dr Witold Klemarczyk z Instytutu Matki i Dziecka. Jego zdaniem dieta wegetariańska wdrażania bez odpowiedniej wiedzy może zaszkodzić dziecku."
To rozumiem..

ale to już przesada :!: :evil: :
"Nie u wszystkich dzieci można ją stosować - podkreśla dietetyk. - W ekstremalnych sytuacjach mogą pojawić się niedobory witamin B12, witaminy D, żelaza, cynku. Może to świadczyć, że akurat temu dziecku te restrykcje żywieniowe nie pasują i szkodzą

To jest właśnie jeden z głównych powodów tego, że nie podoba mi się tak oględna opinia IŻIŻ, dietetycy pierdzielący trzy po trzy na prawo i lewo... :-/

Lily - 2013-01-16, 22:22

A dieta danonkowa wdrażana bez odpowiedniej wiedzy nie szkodzi dziecku...
Mnemozyne napisał/a:
W ekstremalnych sytuacjach
Tyle że z badań nad dziećmi wegańskimi i innymi wynikło chyba, że wegańskie mają mniej niedoborów...
Mnemozyne - 2013-01-16, 23:02

Lily napisał/a:
A dieta danonkowa wdrażana bez odpowiedniej wiedzy nie szkodzi dziecku...
Mnemozyne napisał/a:
W ekstremalnych sytuacjach
Tyle że z badań nad dziećmi wegańskimi i innymi wynikło chyba, że wegańskie mają mniej niedoborów...

I co z tego niektórzy i tak zawsze będą twierdzić, że dieta wegetariańska/wegańska 'z urzędu' grozi niedoborami, kogo obchodzą rzetelne badania, najgorsze, że takie rzeczy wygłaszają bez zastanowienia ludzie, którzy są dla wielu z racji stanowiska/zawodu autorytetami żywieniowymi... :-?

patrycccja - 2013-01-17, 11:43

Mnemozyne napisał/a:
"Nie u wszystkich dzieci można ją stosować - podkreśla dietetyk. - W ekstremalnych sytuacjach mogą pojawić się niedobory witamin B12, witaminy D, żelaza, cynku. Może to świadczyć, że akurat temu dziecku te restrykcje żywieniowe nie pasują i szkodzą


:o Czasem Klemarczyk mnie zadziwia... Pamiętam jego wypowiedź z jakiegoś wywiadu, że przez ileś lat praktyki nie spotkał dziecka na diecie weg, w tym wegańskiej, u którego konieczne było zalecenie, aby do diety włączyć mięso - czasem potrzebne było tylko "dostrojenie" diety. A tu taki kwiatek..

Ale nawet jeśli! To co ma piernik do wiatraka? Przecież wprowadzenie diety weg do stołówek nie oznacza zmuszenia wszystkich dzieci, by na nią przeszły :O To, co jedzą na stołówce, nie jest też ich jedynym posiłkiem. A dzieci wege tak czy siak będa stosowały swoja dietę - pozostaje kwestią otwartą czy stołówki im to ułatwią czy będą rzucać kłody pod nogi.

Idiotyczna wypowiedź. Mam nadzieję, że ktoś ją wypaczył albo wyssał z palca - takie kwiatki też się zdarzają w gazetach.

Malati - 2013-01-17, 12:46

A jaka trzeba miec odpowiednia wiedze zeby stosowac diete wege? Podstawa tej diety jest roznorodnosc pokarmow a na to nie mozemy narzekac. Wachlarz warzyw,owocow,ziarna,straczkowych jest ogromny. Jesli ktos nie je tylko ziemniakow z kotletami sojowymi nie ma mowy o niedoborach. Jak czytam o brakach w witaminach czy zwiazkach mineralnych w diecie wege to nie wiem czy sie smiac czy plakac? Jakie niedory?! Zwykly arbuz ma zelazo, wystarczy poczytac o poszczegolnych warzywach owocach orzechach pestkach itp jak bogate sa w witaminy i mineraly. To bomby zdrowotne. Wiedza lekarzy i dietetykow jest zenujaca :roll:
Juana - 2013-01-17, 12:55

Właśnie! Moim zdaniem ludzie nie powinni opierać się na sterotypach typu ,,mięso jest zdrowe, bo zawiera dużo białka...''. I co z tego? Soja zawiera więcej białka, a przecież podobno pewien rodzaj komórek w naszym organiźmie wytwarza sam białko! :evil:
dżo - 2013-01-17, 21:22

czarna96 napisał/a:
Podstawa tej diety jest roznorodnosc pokarmow a na to nie mozemy narzekac.

Owszem, z tym, że dzieci bardzo często z tej różnorodności nie korzystają (z różnych powodów).

Wiedza żywieniowa osób przygotowujących posiłki w szkołach, przedszkolach jest zazwyczaj żadna, bardzo często jadłospis przygotowuje kucharka gotująca w danej placówce x lat i bazująca na niewiedzy. Podstawową kwestią przy wprowadzaniu wegetariańskich posiłków do zbiorowego żywienia jest odpowiednie przeszkolenie personelu odpowiedzialnego za gotowanie. A na to zapewne nie będzie środków.

Mnemozyne - 2013-01-17, 23:27

Osobną kwestią pozostaje jednak to czy w przypadku źle zbilansowanej diety samo podanie mięsa, aż tyle zdaniem szanownych dietetyków ratuje? Bo w tej kwestii dieta mięsna jest ewidentnie faworyzowana, a skutki źle zbilansowanej diety roślinnej są przedstawiane zazwyczaj jako o wiele bardziej niebezpieczne niż źle zbilansowanej diety mięsnej, co wcale nie powinno być takie oczywiste...
patrycccja - 2013-01-21, 11:40

Mnemozyne napisał/a:
Osobną kwestią pozostaje jednak to czy w przypadku źle zbilansowanej diety samo podanie mięsa, aż tyle zdaniem szanownych dietetyków ratuje? Bo w tej kwestii dieta mięsna jest ewidentnie faworyzowana, a skutki źle zbilansowanej diety roślinnej są przedstawiane zazwyczaj jako o wiele bardziej niebezpieczne niż źle zbilansowanej diety mięsnej, co wcale nie powinno być takie oczywiste...


To jest doskonały komentarz! Zwł. w zestawieniu z cytatem z linkowanego powyżej wywiadu z dietetyczką z IŻIŻ:

"Nie należy zapominać, iż posiłki tradycyjne w większości placówkach są nieprawidłowo zbilansowane i nie tylko w przypadku stosowanie diet wegetariańskich może dojść do niedoborów pokarmowych."

an - 2013-01-21, 21:03

patrycccja napisał/a:
Mnemozyne napisał/a:
Osobną kwestią pozostaje jednak to czy w przypadku źle zbilansowanej diety samo podanie mięsa, aż tyle zdaniem szanownych dietetyków ratuje? Bo w tej kwestii dieta mięsna jest ewidentnie faworyzowana, a skutki źle zbilansowanej diety roślinnej są przedstawiane zazwyczaj jako o wiele bardziej niebezpieczne niż źle zbilansowanej diety mięsnej, co wcale nie powinno być takie oczywiste...


To jest doskonały komentarz! Zwł. w zestawieniu z cytatem z linkowanego powyżej wywiadu z dietetyczką z IŻIŻ:

"Nie należy zapominać, iż posiłki tradycyjne w większości placówkach są nieprawidłowo zbilansowane i nie tylko w przypadku stosowanie diet wegetariańskich może dojść do niedoborów pokarmowych."

Być może wynika to z obawy o to, że niedobór wit.B12 może powodować poważne uszkodzenia w układzie nerwowym i nie tylko nim? Może te zmiany są (lub są postrzegane jako) trudniejsze do naprawienia niż inne niedobory?
Trzeba pamiętać, że nadal nie brakuje wegetarian/wegan, którzy nie chcą słyszeć o suplementacji B12, nie chcą wierzyć ...

Mnemozyne - 2013-01-22, 00:39

an napisał/a:
patrycccja napisał/a:
Mnemozyne napisał/a:
Osobną kwestią pozostaje jednak to czy w przypadku źle zbilansowanej diety samo podanie mięsa, aż tyle zdaniem szanownych dietetyków ratuje? Bo w tej kwestii dieta mięsna jest ewidentnie faworyzowana, a skutki źle zbilansowanej diety roślinnej są przedstawiane zazwyczaj jako o wiele bardziej niebezpieczne niż źle zbilansowanej diety mięsnej, co wcale nie powinno być takie oczywiste...


To jest doskonały komentarz! Zwł. w zestawieniu z cytatem z linkowanego powyżej wywiadu z dietetyczką z IŻIŻ:

"Nie należy zapominać, iż posiłki tradycyjne w większości placówkach są nieprawidłowo zbilansowane i nie tylko w przypadku stosowanie diet wegetariańskich może dojść do niedoborów pokarmowych."

Być może wynika to z obawy o to, że niedobór wit.B12 może powodować poważne uszkodzenia w układzie nerwowym i nie tylko nim? Może te zmiany są (lub są postrzegane jako) trudniejsze do naprawienia niż inne niedobory?
Trzeba pamiętać, że nadal nie brakuje wegetarian/wegan, którzy nie chcą słyszeć o suplementacji B12, nie chcą wierzyć ...

Tak jak nie brakuje mięsożerców, którzy mają niedobory wit. B12, niewiarygodne, a jednak... i koło się zamyka, do mnie to nie przemawia zbytnio.
Poza tym można w takim razie krytykować nie suplementowanie B12, a nie iść na łatwiznę i jechać po całości, bo potem niektórzy są skłonni uwierzyć, że weganie są szczególnie narażeni na niedobór wit. C... :-/

an - 2013-01-22, 00:57

Mnemozyne napisał/a:
Tak jak nie brakuje mięsożerców, którzy mają niedobory wit. B12, niewiarygodne, a jednak... i koło się zamyka, do mnie to nie przemawia zbytnio.
Poza tym można w takim razie krytykować nie suplementowanie B12, a nie iść na łatwiznę i jechać po całości, bo potem niektórzy są skłonni uwierzyć, że weganie są szczególnie narażeni na niedobór wit. C... :-/

Oczywiście że nie brakuje, przyznasz chyba jednak, że ryzyko w przypadku diety wege jest większe, trzeba ciągle mówić o tym, że nawet w przypadku wegetarianizmu a nie tylko weganizmu suplementacja B12 bywa u niektórych konieczna (w przypadku owowege jest ona bez wątpienia konieczna).

Nie bronie IŻiŻ tylko staram się znaleźć jakieś wyjaśnienie dla takich obaw.

Mnemozyne - 2013-01-22, 01:10

an rozumiem i masz rację, że warto o tym mówić, ale więcej mówi się o zagrożeniach towarzyszących diecie wege i dlatego warto również wypracować równowagę. Zagrożeń związanych z dietą mięsną też jest nie mało i nie chciałbym tu spekulować, które są bardziej niebezpieczne dla zdrowia. Jednak nawet gdy się o nich mówi, nawet gdy otwarcie ktoś przyznaje, że to jest przyczyną, jakoś dziwnie nikt nie wspomina w tym kontekście o zaprzestaniu diety mięsnej żeby ich uniknąć(co najwyżej o ograniczeniu spożycia np. mięsa), a w przypadku diety wegetariańskiej dzieje się to niemal automatycznie. To nierozsądne i myślę, że dużą rolę odgrywają tu różne stereotypy i przyzwyczajenia. Tak czy siak nie znajduję powodu do szukania wyjaśnienia obaw IŻiŻ... ;-)
an - 2013-01-22, 01:59

Chodziło mi o to, żeby ich zrozumieć.
Co do reszty posta, to zgadzam się z tym, że dieta wszystkożerna też niesie różne zagrożenia, zwłaszcza współczesna, i nie tylko chodzi tu o mięso czy mleko, ale przetworzone produkty w tym także roślinne, sposób obróbki, dodatki do żywności itd

zlotowlosa - 2013-02-02, 21:29

Wszystko to wynika z braku wiedzy na temat żywienia, ale to, że prowokowane są właśnie takie dyskusje, to jest duży plus i świadczy o tym, że człowiek zaczyna...... myśleć! ;)

Dietetycy uczą się na stereotypach i przestarzałych badaniach i aż dziw, że ktoś kto chce się zdrowo odżywiać i uczyć tego innych, jest tak odporny na wiedzę, prawdę i logiczne myślenie. Czy ci ludzie zakończyli swoją edukację na napisaniu pracy magisterskiej? Nie czytają, nie testują, nie obserwują?

Myślę, że do ludzi inteligentnych dotrze to, że każda dieta źle zbilansowana jest szkodliwa, że nie można mówić, że zła wege jest gorsza od złej mięsnej. Ludzie mają coraz większy dostęp do Internetu, do badań, do różnych akcji pro wege i pro eko i w końcu się zaczną tym interesować. Im więcej napływa informacji np. o homoseksualizmie, który można tu użyć jako przykład, tym więcej się o nim rozmawia i już rzadziej w kategoriach zaburzeń, czy dziwactwa, a częściej rozważa się przyznanie homoseksualistom prawa do zawierania związków, czy adopcji.. Chodzi mi o to, że wege też jest jeszcze takim dziwactwem ale w coraz mniejszym stopniu i mam nadzieję, że niedługo nie będzie rozmów o tym, jak z tym walczyć, ale jak to poznać, oswoić, jakie są z tego korzyści. Że nie będziemy musieli się bać wysłać nasze dzieci do placówki publicznej z obawy o oskarżenie nas o dziwne praktyki, o zaniedbanie własnych dzieci. Zgadzam się ze zdaniem, że rażące są tak niestabilne opinie, jak te wyżej, ale jak już ktoś napisał: skoro poważne instytucje się tym zajmują, to znak że jest zapotrzebowanie ze strony społeczeństwa na to, że dostrzega się to już nie jako kaprys ale poważną kwestię.

bojster - 2013-03-13, 16:52

Opnia IŻŻ bardzo pomogła, jest oficjalne stanowisko Ministerstwa Zdrowia aprobujące dietę wegetariańską (z wyjątkiem wegańskiej...) jako właściwą w zbiorowym żywieniu dzieci i młodzieży:

hxxp://wegemaluch.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1338:odpowiedz-na-petycje-ministerstwo-zdrowia&catid=113:newsy&Itemid=411

zlotowlosa - 2013-05-24, 15:33

Wow! Bardzo się cieszę, że przynajmniej tyle i chyba aż tyle! :)
qetrab - 2013-05-25, 23:52

an napisał/a:
"Dieta wegańska ze względu na niedostateczną wiedzę dotyczącą odpowiedniego jej zbilansowania, nie jest zalecana w żywieniu zbiorowym, zwłaszcza dzieci i młodzieży. "


Najlepsze jest to, że nie jest zalecana tylko ze względu na niedostateczną wiedzę :P


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group