wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Domowa piekarnia - Agar agar zamiast zelatyny.

Lenka 86 - 2013-06-05, 15:26
Temat postu: Agar agar zamiast zelatyny.
Witam
Chcialam spytac ,czy agar agar mozna uzywac zamiast zelatyny w tortach ,ciastach itp? Czy zawsze jest to mozliwe? Mam swietny przepis na rolade truskawkowa,ale jest napisane,ze trzeba 2 listki zelatyny dac. Wczesniej trzeba je niby namoczyc..nie znam sie na tym,ale chcialabym bardzo zrobic te roladke ;) zawsze omijalam przeüisy z zelatyna,ale czytalam,ze sa zamienniki wegetarianskie. Jesli jest mozliwosc uzycia czego innego, to w jakich proporcjach sie to zamienia? Moze ktos pomoze?

qetrab - 2013-06-05, 15:32

owszem można
ja robię naprawdę sporo tortów i zawsze używam agaru, co prawda będziesz prawdopodobnie musiała użyć więcej agaru niż jest wymagane żelatyny, no i agar zaczyna reagować w wyższej temperaturze niż żelatyna.
Osobiście preferuję nawet agar, gdyż nie jest taki gumowy, jest bardziej sztywny i kremy mają lepszą konsystencję :)

Lenka 86 - 2013-06-05, 15:48

Tylko wlasnie nie rozumiem jak to zastapic. Mam przepis,gdzie trzeba zelatyne polaczyc ze smietana lub np serkiem mascarpone. Wiadomo ,ze nie moge tego zagotowac. Te liscie jakos sie namacza i potem wrzuca do tego, zeby sie nie zwarzylo. Na opakowaniu agar agar jest napisane,ze trzeba z 500ml plynu polaczyc i zagotowac. Jest cos czego nie trzeba zagotowac?
Lenka 86 - 2013-06-05, 15:49

Cos ala zelatyna w proszku, poniewaz ja chyba mozna juz do smietany czy serka dodac w proszku?
qetrab - 2013-06-05, 15:56

Owszem agar trzeba zagotować, ale możesz zrobić tak, że agar rozpuścić w małej ilości wrzącej wody (możesz ją zagotować w czajniku, ewentualnie możesz chwilę pogotować by mieć pewność, że agar ''chwyci'') i potem stopniowo łączyć ze śmietaną czy co tam jest potrzebne. Agar jest słabszy niż żelatyna, więc będziesz potrzebować więcej.

Ewentualnie możesz jeszcze spróbować z gumą guar (chyba jest to pozyskiwane z grzybów), nie trzeba jej gotować i żeluje też na zimno, ale jest dużo bardziej gumowe niż agar czy żelatyna i nie usztywnia tak bardzo.
Swoją drogą guma guar jest bardzo dobra do produkcji lodów sorbetowych :)

Usztywniać możesz też za pomocą zwykłej skrobi ziemniaczanej, ale ją też trzeba zagotować - ja do robienia kremów na torty używam kombinacji skrobi i agaru :)

Lenka 86 - 2013-06-05, 16:03

Rozumiem...czyli mozna zagotowac w minimalnej ilosci wody i po wystudzeniu zmieszac z serkiem ,smietana,czy co tam mam? Na opakowaniu wyczytalam,ze 1 lyzeczka agar odpowiada 6 listkom zelatyny.
qetrab - 2013-06-05, 16:08

można, powinno działaś, ale nie wierzył bym, że jedna łyżeczka da taką samą moc żelowania co 6 listków
Lenka 86 - 2013-06-05, 16:12

Sprobuje na weekend ktorys z przepisow,ktore znalazlam i obaczymy,czy mi wyjdzie ;) bardzo bym chciala,bo naprawde jest duzo przepisow na wspaniale ciasta,torty a ja zawsze sie boje jak juz wodze,ze trzeba zelatyny uzyc...ale sprobuje z agar :) dziekuje za pomoc!
Maple Leaf - 2013-06-05, 16:13

qetrab, zaciekawiłeś mnie tymi kremami do tortów. Możesz napisać coś więcej? A konkretniej- najbardziej zależy mi na informacji czy usztywniałeś agarem bitą śmietanę? Ale jak nie na śmietanie, to też chętnie dowiem się jakie sztuczki stosujesz :-D

Lenka, ja do przedłużania "trwałości" śmietany stosuję patent z mlekiem lub śmietanką do kawy w proszku. 1 szklankę kremówki ubijasz z cukrem, a pod koniec (gdy jest już prawie idealnie sztywna) dosypujesz 1 łyżkę mleka w proszku lub śmietanki do kawy. Nie działa jak żelatyna, ale wchłania nadmiar wody, jaki lubi się wytrącić, kiedy bita śmietana postoi. Dopiero po mniej więcej dobie zaczyna być troszkę mniej "idelana", ale nadal jest puszysta i smaczna :-)

Lenka 86 - 2013-06-05, 16:16

Ile Ty dalbys lyzeczek agar zamiast 6listkow zelatyny?
Lenka 86 - 2013-06-05, 16:21

Maple Leaf, dziekuje za rade :) sprobuje rowniez.
qetrab - 2013-06-05, 17:54

Nie wiem ile waży jeden listek, ale ja dawałem 2 razy więcej agaru niż żelatyny, jeden listek to chyba 3 gramy ?
Co prawda listkowa jest podobno mocniejsza niż proszkowana, a ja nigdy nie stosowałem więc nie wiem.
Zaczął bym od 30 gramów agaru zamiast 6 listków (czyli zamiast dwóch 10 g :D ), a potem najlepiej przepis dopracować samemu, zwiększając lub zmniejszając ilość agaru.

Do stabilizacji śmietany używałem zawsze śmietan fixa Dr. Oetkera, z tego co pamiętam zawiera tylko skrobię modyfikowaną i glukozę.

Kremy do tortów robię zawsze na bazie masła, gdyż zajmuję się tortem w stylu angielskim (wiecie takie ładnie zdobione:) ) i potrzebuję do tego kremów, które w lodówce mocno sztywnieją, by potem dało się formować jakiś kształt.

Robię je tak:
baza owocowa: 500g dowolnych owoców zblendować i zagotować, jak będzie już lekko bulgotać dodać 3-4 łyżeczki agaru i 80 g margaryny (nie można dać masła ani oleju, margaryna ułatwi łączenie z kremem maślanym, i po rozpuszczeniu tak samo fajnie zastyga). W osobnym naczyniu przyszykować 35 g skrobi z małą ilością wody i wlać do gotujących się owoców - zrobi się taki kisiel :)
Teraz tak, owoce trzeba będzie zakwasić (jak mocno to zależy od owoców) można to zrobić kwaskiem cytrynowym (mniej zdrowe), lub sokiem z cytryny (bardziej zdrowe) - w każdym razie jedno z tych dodajemy do owoców na początku żeby się zagotowało razem z nimi.
Taka baza owocowa musi całkowicie wystygnąć, powinna być sztywna

Osobno trzeba przygotować krem maślany 200g masła i 400g cukru pudru należy utrzeć razem na puszystą masę, następnie dodawać po 1 łyżce bazy owocowej i wcierać w krem, aż idealnie się połączy :)
(Taka ilość owoców powinna starczyć na 300g masła i 600g pudru)

Nie jest to może zdrowy krem, ale jak ktoś zamawia tort to chce żeby był smaczny, a nie zdrowy :D

Ilość cukru można zmniejszyć i wtedy mniej zakwaszać owoce, cukier dodatkowo usztywnia krem, a jak pisałem potrzebuję sztywnego :)

PS: Jestem w trakcie opracowywania zdrowego kremu wegańskiego, jak coś fajnego stworzę to się podzielę :D

Maple Leaf - 2013-06-05, 20:24

qetrab, dzięki za wyjaśnienia i przepis! ;-)

qetrab napisał/a:
jak ktoś zamawia tort to chce żeby był smaczny, a nie zdrowy :-D

Uwielbiam Cię :-D Mam dokładnie takie samo podejście- wszystko inne może być mega zdrowe itd, ale deser ma być pyszny i rozpustny, niekoniecznie zdrowy ;-)

A skoro już tak odeszliśmy od tematu (sorki za OT :oops: ) i ujawniłeś, że zajmujesz się ciastami profesjonalnie, to może można pooglądać gdzieś Twoje dzieła? :-)

qetrab - 2013-06-05, 20:52

Mam stronę w przebudowie i nie ma tam aktualnie żadnych zdjęć, ale mogę się pochwalić najnowszym dziełem :)



Niestety kiepska jakość, ale padła bateria w aparacie i było robione komórką :/

ropuszka - 2013-06-06, 00:43

qetrab, :shock: :shock: :shock: bardzo pro
dorothea - 2013-06-06, 07:41

qetrab, a robisz wegańskie torty?
Maple Leaf - 2013-06-06, 08:00

qetrab, cudo! Gratuluję talentu i pomysłowości ;-)
qetrab - 2013-06-06, 10:33

dorothea jeszcze nie robiłem, bo nikt się nie interesował ;) , ale byłbym w stanie zrobić :)
dorothea - 2013-06-06, 11:31

qetrab, super, piszę pw :)
Lenka 86 - 2013-06-06, 12:51

Wow! Swietne. Gratuluje zdolnosci :)
Lenka 86 - 2013-06-06, 12:57

qetrab, mam pytanie,poniewazdo tej pory zrobilam 2 torty bardzo proste w moim zyciu. Ten przepis na krem co podales to rozumiem,ze sie miedzy warstwy biszkoptu naklada i dookola zdobi? Nie wiem döaczego,ale ciasta wychodza mi swietnie,a torty to klapa :(
qetrab - 2013-06-06, 13:01

tak, ten krem dajesz pomiędzy warstwy biszkoptu i dookoła... potem jak chcesz mieć tort zdobiony nakrywa się go masą cukrową lub marcepanem.
Można też oczywiście zdobić samym kremem ze szprycy, dać jakieś owoce itp, wszystko zależy już od preferencji :)

A czemu torty Ci się nie udają, chodzi o biszkopt czy krem ?

Lenka 86 - 2013-06-06, 13:19

No wlasnie...poczawszy od biszkoptu,ktory wychodzil mi albo za suchy, albo za mokry :( po krem,ktory splywal z tortu :( robilam wedlug recepty. W koncu kolezanka doradzila, abym kupila biszkopt gotowy, tak zrobilam,ale za to krem mascarpone ze smietana bita,ktory mial niby byc gesty i nie splywac i tak splywac zaczal :( nie bylo az tak zle,bo zebralam ten krem,a reszta pozostala na torcie,wiec moglam podac goscia i nawet smakowo ok,ale jednak chcialabym chociaz raz zrobic ladny torcik,ktory nie splywa po bokach...marzy mi sie zeobic torcik orzechowy lub orzechowo czekoladowy,ale niestety poddalam sie :(
qetrab - 2013-06-06, 13:26

Weganką jak rozumiem nie jesteś więc masz większe możliwości. Jajka też dopuszczasz ?
Jak tak to napiszę Ci zaraz przepis na tort orzechowy, ten na pewno Ci się uda :)

qetrab - 2013-06-06, 15:13

Biszkopt:

Masło 200g
Mąka 150g
Mielone orzechy 50g
Mąka ziemniaczana 1 łyżka
Proszek do pieczenia 2 łyżeczki
Cukier 200g
Sól 1/2 łyżeczki
Jajka 4 szt

Masło utrzyj z cukrem, aż będzie się robić puszyste, dodawaj po jednym jajku i ucieraj aż całkowicie się rozprowadzi (jeżeli wbijesz kolejne zbyt szybko masa się źle połączy). Całość ucieraj tak długo, aż cały cukier się rozpuści.
W osobnej misce wymieszaj mąki, orzechy, sól i proszek, dodaj to do masy jajeczno-maślano-cukrowej i połącz. (Jeżeli będzie bardzo gęste to dodaj 2 łyżki mleka)
Wlej do formy wyłożonej papierem do pieczenia i piecz w 160 stopniach przez około 30 minut, sprawdzaj patyczkiem czy gotowe
(czas i temperatura tak naprawdę zależą od piekarnika - te domowe są bardzo różne i od formy jakiej używasz)

Krem możesz zrobić wg tego opisu co jest wyżej z modyfikacją:

500ml mleka
200g orzechów mielonych (ja najbardziej lubię włoskie, ale co kto lubi :) )
budyń orzechowy (daj tak 3/4)
4 łyżeczki agaru
80g margaryny

i potem jak to ostygnie to łączysz z utartym masłem z cukrem pudrem

Jest jeszcze opcja bardziej słodka polegająca na gotowaniu miodu ze śmietaną i orzechami :)

Lenka 86 - 2013-06-06, 15:38

Dziekuje za przepis! Oby tylko wyszedl :) tak, ja jestem wegetarianka, nie weganka,wiec jaja, mleko itp. Spozywam.

Dziekuje za pomoc!!

Lenka 86 - 2013-06-06, 15:44

Rozumiem,ze masla 200 gr ,a cukru pudru 400gr dodac jak w przepisie wczesniejszym? W weekend chyba sie skusze...
Lenka 86 - 2013-06-06, 15:46

Ostatnie pytanko jeszcze :) jakiej srednicy tortownice uzyc do tego biszkoptu?
qetrab - 2013-06-06, 16:10

Tak 200 i 400 :) Ilość cukru możesz zmniejszyć jak chcesz żeby było mniej słodkie. Taka ilość budyniowej masy może być ciut za duża (starcza chyba na 300g masła i 600g cukru), więc albo możesz zrobić więcej kremu, albo po prostu w pewnym momencie przestać dodawać żeby masa nie zrobiła się zbyt gumowa, ale nawet jak dodasz wszystko na 200g masła to powinno się udać :D I pamiętaj żeby masę budyniową dodawać do masła stopniowo, jak dodasz zbyt szybko to się źle połączy i będą grudki.

Taka ilość składników jest na tortownicę około 20cm

Lenka 86 - 2013-06-06, 16:17

Wszystko wyjasnione :) swietnie, wiec jutro sprobuje zrobic . Jest problem tylko ,zeby znalezc budyn orzechowy. Nigdy nie widzialam w sklepach (mieszkam w niemczech) moze jakas alternatywa?
qetrab - 2013-06-06, 17:01

tak naprawdę możesz użyć waniliowego budyniu, orzechowy dlatego, że zawiera aromat orzechowy i wzmacnia smak kremu, ale nie jest to konieczne
Lenka 86 - 2013-06-06, 18:46

Znalazlam dzis budyn czekoladowo migdalowy lub waniliowo migdalowy,ale innych nie ma. Teraz sie bilre za torcik na bazie serka i uzyje agar zamiast lisci zelatyny. Ciekawa jesetm czy wyjdzie ;) dam znac.
Lenka 86 - 2013-06-06, 19:55

Niestety :( kolejny raz klapa...chcialam zrobic te mase serowa i dodalam agar zamiast zelatyny. Wyszly grudki i smak sie zepsul totalnie! Wlalam do zlewu...chyba zostane przy pieczeniu ciast bez zelatyny!
Lenka 86 - 2013-06-06, 21:20

Qetrab a czy ten agar w tym przepisie na torcik orzechowy tez mi sie nie zgrudkuje w tym mleku?
qetrab - 2013-06-06, 21:23

a możesz mi napisać jak robiłaś?
Lenka 86 - 2013-06-06, 21:36

W przepisie bylo napisane,ze trzeba od masy serowej zebrac dwie lyzki masy i zagotowac ja z zelatyna,czyli ja dalam agar(tyle co doradziles) potem mialam te mase zagotowana dodadc do calej masy i tak uczynilam,ale grudki sie zrobily,a do tego jak skosztowalam to smakowalo to paskudnie :(
qetrab - 2013-06-06, 22:21

Nie poddawaj się :) dodałaś ciepły agar do masy serowej ? Jeżeli tak to może być problemem, co prawda minusem agaru jest też to, że ma smak, więc trzeba go czymś przytłumić.

Nie masz się czego obawiać, że może nie wyjść ten przepis, który Ci dałem, ja tak robię cały czas i działa.

A co do Twojego przepisu to myślę, że trzeba go będzie zmodyfikować, bo agar reaguje trochę inaczej niż żelatyna. Nigdy nie używałem agaru do zagęszczania sera. Zrobimy tak: napisz mi ten przepis, a ja spróbuję z niego coś zrobić i zdam Ci relację :)

PS: Jeżeli się boisz, że może nie wyjść z tamtego przepisu to możesz nie dawać agaru w ogóle, wtedy daj cały budyń, też się uda - robiłem tak jak mi się agar skończył.

Lenka 86 - 2013-06-06, 22:53

Przepis juz wyrzucilam! Jestem raczej temperamenta kobieta,ze tak powiem ;) twoj przepis jeszcze wyprobuje,jak nie wyjdzie to naprawde sie poddaje. Ale agar dajesz do gotujacego sie juz budyniu,czy najpierw z mlekiem tylko wymieszac na zimno i zagotowac?

Ja zagotowalam agar z masa serowa,ochöodzilam i zmieszalam z reszta,tylko to juz mi sie z ta mala iloscia masy serowej zrobilo klumowate! Moze za duzo jednak agaru? Na moim opakowaniu bylo napisane 1lyzeczka zamiast 6 listkow,a ja dalam 30gr czyli ok 4 lyzeczek :( tak jak doradzales. Od razu zrobil sie taki "glutek" a jak zmieszalam to juz w ogole glutki i ten ochydny smak :(

qetrab - 2013-06-06, 23:05

Może być, że za dużo jednak, jak pisałem nie mam pojęcia jak duże są listki, bo nie używałem, może jednak były mniejsze niż myślałem :)
W kuchni zawsze trzeba przygotować się na porażki, ale po kilku razach na pewno uda się dopracować przepis :)
No i w sumie jest jeszcze jedna sprawa agar mocniej żeluje w zasadowych środowiskach a gorzej w kwaśnych :oops:
Więc w sumie ta ilość co podałem będzie idealna do kwaśnych owoców (bo z takimi głownie pracuję :D ), więc trochę namieszałem, moja wina :oops:
Więc faktycznie trzeba by tę ilość zmniejszyć (myślę, że do tego orzechowego jedna łyżeczka wystarczy)
Najlepiej dodać do zimnego i zagotować, pogotować tak minutę, dwie, aż agar się rozpuści.
Masę orzechową mieszasz z masłem jak będzie zimna i zastygnięta.

Lenka 86 - 2013-06-06, 23:18

Nie, to nie Twoja wina. Nie obwiniaj sie. Ja juz nieraz takie eksperymenty robilam i wyrzucalam potem hehe. Sprobuje ten torcik zrobic tak jak opisujesz.. Krok po kroku...jezeli nie wyjdzie to juz nie wiem ;) pozostanie zamowic u Ciebie!
Lenka 86 - 2013-06-06, 23:29

A co ty na ten przepis? Myslisz,ze wyjdzie? Torcik pomaranczowy


Skład:

Ciasto:

2 pomarańcze

4 jajka

1 łyżeczka proszku do pieczenia

200 g cukru

180 g mąki

szczypta soli

Krem:

2 tabliczki białej czekolady

350 ml śmietanki kremówki (36%)

2 łyżki cukru pudru

2-3 łyżki masła


1. Pomarańcze dokładnie myjemy, umieszczamy w garnku i zalewamy wodą. Gotujemy ok. 20 minut, lub do momentu aż całkowicie zmiękną. Po ugotowaniu owoce dobrze odsączamy, usuwamy pestki i miksujemy całość blenderem na puree.

2. Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni C. Jajka ucieramy z cukrem do białości, następnie dodajemy po łyżeczce pomarańczowe puree. Mieszamy. Na końcu dodajemy przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i szczyptą soli. Uzyskane ciasto ostrożnie przelewamy do natłuszczonej formy wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy ok. 40 minut, aż dobrze wyrośnie. Po upieczeniu zostawiamy w piekarniku z uchylonymi drzwiami. Do momentu ostygnięcia, nie wyjmujemy ciasta z formy.

3. Białą czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej, dodając masło. Odstawiamy do ostudzenia. Ubitą śmietanę z cukrem pudrem, łączymy z ostudzoną białą czekoladą. Tak powstały krem umieszczamy na parę minut w lodówce.

4. Ciasto wyjmujemy ostrożnie z formy i przecinamy w połowie lub na 3 części (w zależności od grubości ciasta). Pierwszy spód przekładamy na paterę i smarujemy sporą ilością kremu. Następnie nakładamy kolejne płaty ciasta i rozprowadzamy pozostałą część kremu. Ozdabiamy majowymi kwiatami!

Lenka 86 - 2013-06-07, 00:50

Mmmniami! Ale mi narobilas smaka teraz :) robilas te dwa piersze torty juz? Wszystkie wygladaja cudnie :)
Lenka 86 - 2013-06-07, 01:21

Podziwiam Wasze zdolnosci! Powoli zaczne sie szkolic w tortach :)
qetrab - 2013-06-07, 07:31

Lenka 86 Przepis wygląda fajnie powinno Ci się udać :)

A jednak jest w tym trochę mojej winy, bo poczytałem o agarze i wygląda na to, że żeluje on mocniej on żelatyny, z tym że ja zawsze go używałem do żelowania kwaśnych owoców i stąd odczucie, że jest słabszy :D

Wszystkie przepisy wyglądają fajnie :)

Właśnie biała czekolada nadaje się bardzo fajnie to stabilizacji śmietany, zapomniałem, że tego używałem :)

qetrab - 2013-06-07, 14:51

Wyczytałem jeszcze, że są różne odmiany agaru, bo robi się go różnych wodorostów, jedne żelują mocniej a inne słabiej, wynika z tego, że najlepiej to samemu dojść do tego jak mocno żeluje nasz agar :)

Mocniej żeluje też w obecności cukru :)

Lenka 86 - 2013-06-07, 14:59

No to moze przesadzilam z tym agarem troche jednak. Zdziwilo mnie,ze naopakowaniu bylo napisane,ze wlasnie 1 lyzka odpowiada 6 listkom zelatyny. Ale juz niewazne. Sprobuje tego Twojego przepisu nastepnym razem :) juz sobie zapisalam go.
Lenka 86 - 2013-06-07, 15:05

Przepraszam. Nie lyzka,a lyzeczka ;)
qetrab - 2013-06-07, 16:21

tylko daj jedną łyżeczkę, nie cztery jak napisałem :D
Lenka 86 - 2013-06-07, 17:35

Tak,tak teraz juz wiem:)
bronka - 2013-06-08, 09:37

Ja zawsze trzymam się zasady- łyżeczka agaru ( nie płaska i nie czubata- tak coś pomiędzy) na szklankę masy żelowanej/ bulionu/ soku.
Pierwszy raz słyszę, ze żeluje słabiej niż żelatyna. W sumie nie mam kontaktu z żelatyną od 15 lat, ale dla mnie agar jest po prostu twardszy i bardziej "stały".

Na agarze spokojnie wychodzą galaretki/ buliony/ desery.

Ciężko jest zrobić masę twarogową/ śmietanową bo agar jak ostygnie natychmiast robi się stały. Tak samo - jak wlejesz rozrobiony gorący agar do zimnej masy serowej to natychmiast się zetnie ( tam gdzie wlejesz). Trzeba mieć wprawę i szybko mieszać.

Dziwią mnie porady qetrab. Jakoś mam inne praktyczne doświadczenia.

qetrab - 2013-06-08, 10:05

bronka napisał/a:
Ja zawsze trzymam się zasady- łyżeczka agaru ( nie płaska i nie czubata- tak coś pomiędzy) na szklankę masy żelowanej/ bulionu/ soku.
Pierwszy raz słyszę, ze żeluje słabiej niż żelatyna. W sumie nie mam kontaktu z żelatyną od 15 lat, ale dla mnie agar jest po prostu twardszy i bardziej "stały".


Bo czyta się całość, a nie na wyrywki, a potem krytykuje. Przeczytaj dokładnie wszystkie moje posty.

Widziałaś to: "A jednak jest w tym trochę mojej winy, bo poczytałem o agarze i wygląda na to, że żeluje on mocniej on żelatyny, z tym że ja zawsze go używałem do żelowania kwaśnych owoców i stąd odczucie, że jest słabszy " ?

Owszem żeluje mocniej, ale ja zawsze używałem Agaru do bardzo kwaśnych rzeczy, a kwaśnym środowisku Agar żeluje słabo, dlatego takie miałem odczucie - błędne.

bronka - 2013-06-08, 10:30

qetrab napisał/a:
Bo czyta się całość, a nie na wyrywki, a potem krytykuje

przeczytałam cały wątek. Absolutnie Ciebie nie krytykuję. Napisałam:
Cytat:
Dziwią mnie porady qetrab


Po prostu mnie to zdziwiło.
Każdy z nas ma jakieś swoje doświadczenia. Powtórzę moze jeszcze raz- Twoje mnie zdziwiły.

qetrab - 2013-06-08, 10:42

No już dobrze, wybacz :)

To pozwól, że wyjaśnię skąd moje doświadczenia.
Otóż zacząłem używać agaru do robienia kremów owocowych, owoce były dość kwaśne, a ja na 500g owoców dawałem jeszcze 15g kwasu cytrynowego i po dodawaniu agaru byłem zaskoczony, że tak słabo żeluje! w końcu wyszło mi na to, że żeluje dużo słabiej niż żelatyna....
Dopiero niedawno wyczytałem, że w rzeczywistości agar żeluje mocniej niż żelatyna, po prostu im kwaśniejsze środowisko tym działa słabiej, stąd moja błędna interpretacja i złe doradztwo.

qetrab - 2013-06-08, 11:17

Żadna walka nie potrzebna :D Po prostu agar jest trochę bardziej skomplikowaną substancją :)
Lenka 86 - 2013-06-08, 13:21

euridice dziekujeza swietny przepis. Teraz mi tylko czasu brakuje,by te przepisy wyprobowac :( ale sukcesywnie bede probowac. Pozostalo mi 2 tyg do terminu porodu,wiec pewnie za duzo nie pobawie sie w kuchni,ale zapisuje linki ciekawe na potem. Moze nie na temat,ale akurat kupilam seitan pierwszy raz w zyciu,wyglada jak maka otrzeba go z woda zrobic,tylko,ze na opakowaniu nic nie pisze,ile tej wody,ile seitan? Czy moze Wy wiecie jak to sie robi?
Lenka 86 - 2013-06-08, 13:24

P.s. Prosze sie nie klocic o agar ;) kazdy ma inne doswiadczenia. To ja powinnam byc zla,bo musialam wyrzucic mase do zlewu :oops: ale tak juz jest w zyciu. Czlowiek uczy sie na bledach i przez wlasne doswiadczenia chyba najlepiej :) nie ma tego zlego....
Lenka 86 - 2013-06-08, 13:27

Bronka, a czym Ty bys usztywnila mase serowa?
qetrab - 2013-06-08, 14:01

Ja się nie kłócę :oops: , tylko się usprawiedliwiam :mryellow:
Agnieszka - 2013-06-08, 17:19

Lenka 86: możesz spokojnie agarem jak muszę ciasto wg euri przetransportować na drugi koniec miasta, komunikacją miejską tez daję do masy z kaszy (robię z drobnej kukurydzianej) łyżeczkę agaru. Ja nie robię serników ale w mojej rodzinie poza tym na zimno =żelatyna) nie używało się niczego. Niestety mało rodzinna jestem wiec przepisów nie zbierałam
qetrab: ja zgadzam się z bronką i jeśli coś polecasz, dajesz przepis (zwłaszcza ciasto itp ) wypróbuj i na tym co zrobiłeś z użyciem i proporcjami się wzoruj (proporcje, łyżka, łyżeczka...) ja przepisowo nie jestem ekspert i o precyzyjność trudno mi mimo lat, bo robię na oko - konsystencja mi musi pasować dlatego nie prowadzę bloga, sporadycznie zamieszczam przepisy, nie mam piekarnika a jak miałam to bez obiegów itd.
I nie bardzo zrozumiałam to ciasto z foto to Twoja produkcja? Jeśli tak szacun.
Gdzieś tam migło mi o ksylitolu, nie wiem ile liczy Twoje dziecko i czy domowo czy też pracowo rozważasz ale generalnie jest polecany chyba od 3 roku życia bo może powodować dolegliwości układu pokarmowego.

qetrab - 2013-06-08, 19:12

Czyje dziecko? Moje dziecko? Jeżeli tak, to ja nigdzie nie pisałem, że podaję mu ksylitol :P
Tematu agaru nie będę już ciągnął, myślę, że został wyczerpany :P

bronka - 2013-06-10, 12:26

qetrab napisał/a:
Tematu agaru nie będę już ciągnął, myślę, że został wyczerpany :P

ja myślę,że jeszcze nie padło nawet 10% porad i pomysłów :->

Lenka 86, jesli nie masz nic przeciwko scalę z tematem już istniejącym :
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=12217

qetrab - 2013-06-10, 15:04

Nie chodzi tyle o temat agaru, co o moją wpadkę z agarem :P

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group