wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Produkty spożywcze - Ekologiczne parówki sojowe

thor66@op.pl - 2013-08-02, 10:24
Temat postu: Ekologiczne parówki sojowe
czy zna ktoś i może polecić, i od razu gdzie można kupić dobre parowki eko dla malutkiego dziecka?
mogą byc tez inne produkty niekoniecznie parówki

bo ja na razie znam tylko polsoje, która choć smaczna nie jest szczególnie eko i wolałbym na razie nie podawac dziecku karagenu i gumy guar:)

jak byłem w angli u brata to mają taki wybór produktów bezmięsnych, że aż się płakać chce:( że już o hinduskich knajpach i sklepach na co 2 rogu nie wspomnę:(( a u mnie ostatnio nawet polsoje z tesco wycofali bo się za słabo sprzedawała=//

neina - 2013-08-02, 10:52

thor66@op.pl, wydaje mi się, że bez zagęstników, które wymieniłeś nie da rady w przypadku parówek. A jeśli chodzi o inne produkty, to może tu coś znajdziesz: hxxp://www.evergreen.pl/wedliny-pasztety-c-10.html ?
jagodzianka - 2013-08-02, 14:15

thor66@op.pl, pytam z czystej ciekawości. po jaką cholerę dziecku parówki?
thor66@op.pl - 2013-08-02, 14:30

neina napisał/a:
thor66@op.pl, wydaje mi się, że bez zagęstników, które wymieniłeś nie da rady w przypadku parówek. A jeśli chodzi o inne produkty, to może tu coś znajdziesz: hxxp://www.evergreen.pl/wedliny-pasztety-c-10.html ?


dzięki za linka i faktycznie większość ma syfy=/ i nie ma eco, może być trudno =/

jagodzianka napisał/a:
pytam z czystej ciekawości. po jaką cholerę dziecku parówki?
- bo parówki są fajne i smaczne i można zrobić na grila, hot-doga, mozna dać w łape gówniarzowi i biega po domu z parówka w ręku i sie zajada

wiem że można dać owoc albo warzywo i daję często, ale chciałbym też czasem cos z parówek zrobić, zapewne można coś spróbowac samemu zrobić ale mi to nie wychodzi dlatego szukam łatwiejszego rozwiązania:)

an - 2013-08-02, 22:50

Wydaje mi się, że guma guar nie jest szkodliwa, występuje w produktach "bio" i organic więc tymbardziej nie wydaje mi się bardziej szkodliwa niż cukier, choć moge sie mylic.

Ja znam produkty Taifun, chyba wszystkie ich kiełbaski są z tofu, znalazłam je tam

hxxp://www.wega24.pl/tajfun-bio-tofu-parowki-mini-wege.html

hxxp://vegabutik.pl/pl/c/Produkty-wegetarianskie,-sery-weganskie/193

i kiełbaski Taifun w sklep.wegemaluch.pl hxxp://wegemaluch.pl/index.php?option=com_hikashop&ctrl=product&task=show&cid=3536&Itemid=582

thor66@op.pl - 2013-08-02, 23:51

Cytat:

Wydaje mi się, że guma guar nie jest szkodliwa,


Guma guar (E412) - W dużych ilościach powoduje wzdęcia, mdłości, biegunkę
pierwszy link jaki znalazłem:)

chciałbym młodemu dawać czasem takie parówki ale jak nie będą zdrowe(albo chociaż obojętne) to jakoś przeżyjemy bez

neina - 2013-08-03, 01:06

Wydaje mi się, że taka wege parówka, nawet z gumą guar i tak jest o niebo lepsza niż przeciętna mięsna i raz na jakiś czas nie zaszkodzi.
Mnemozyne - 2013-08-03, 16:25

Też myślę, że taka eko wege parówka jest o niebo lepsza niż zwykła mięsna i raz na ruski rok podać nie zaszkodzi. Z drugiej strony w sumie po co przyzwyczajać dziecko do takiego jedzenia jeśli nie jest to konieczne?
A co Ci nie wychodzi w tych domowych parówkach? Może coś doradzimy. ;-)

koko - 2013-08-03, 16:33

Które dziecko zje "duże ilości gumy guar"? Chyba nie będzie tragedii jak czasem tę parówkę zje. Chociaż nie oszukujmy się, to shit.
thor66@op.pl - 2013-08-03, 23:22

jak bedzie starszy to pewnie będe serwował takie parówki i nie bede sie zastanawial, ale na razie z nadgorliwoscia neofity szukam czegos 100% zdrowego;)
koko - 2013-08-04, 08:56

No to na pewno nie są to parówki sojowe. To mocno przetworzony produkt jak dla dzieciaka, sama soja też nie jest za zdrowa.
alken87 - 2013-08-04, 12:56

jak chcesz dać w łapę gówniarzowi żeby biegał i zajadał to możesz dać marchewkę albo chrupka kukurydzianego. nie mówię że parówki nie możesz, ale bez wkręcania sobie że istnieje jakaś zdrowa ekologiczna wersja tego produktu :-P

(tak swoją drogą to zawsze miałam awersję do widoku dzieciora w wózku ciamającego parówę :mryellow: )

jagodzianka - 2013-08-04, 13:16

alken87 napisał/a:
(tak swoją drogą to zawsze miałam awersję do widoku dzieciora w wózku ciamającego parówę :mryellow: )

ja też

jak już musi być sojowe to lepsze tofu, albo tempeh marynowany- kroisz kawałek dajesz gówniarzowi i niech biega.

kulla - 2013-08-04, 15:16

alken87 napisał/a:
tak swoją drogą to zawsze miałam awersję do widoku dzieciora w wózku ciamającego parówę :mryellow:


Ble. Ale nie powiem, że od czasu do czasu nie lubię zjeść sobie hot doga z sojowczakiem. Zdarza się to raz do roku, ale nie powiem, że nigdy bym tego nie wzięła do ust. Dla mnie w głowie ma jednak etykietkę 'mocno przetworzone'). No i smakowo takie do zjedzenia na częściej wolę tofu marynowane (czeskie, oczywiście).

moony - 2013-08-04, 23:48

Muszę się chować z parówkami, bo jak moje dziecko je widzi dostaje kociokwiku. Uważajcie ]:->
thor66@op.pl - 2013-08-04, 23:59

no to młody będzie musiał jeszcze jakiś czas przeżyc, bez parówek=//

a właśnie przed chwilą jedliśmy hotdogi =// z musztardą kozaka=//
ehhh może i nie zdrowe ale....

an - 2013-08-05, 01:20

W niektórych produktach tofu-pochodnych które linkowałam (Taifun) nie ma zagęszczaczy, myślę, że można je podawać od czasu do czasu, albo pokrojone, albo w wege burgerze

hxxp://wegemaluch.pl/index.php?option=com_hikashop&ctrl=product&task=show&cid=3535&name=taifun-kotleciki-tofu-z-orkiszem-bio-2szt&Itemid=582#ymm8N_2

hxxp://www.wega24.pl/bio-tofu-rosso-pomidorowo-paprykowe-200g.html tylko nie wiem, czy nie za ostre dla dziecka

thor66@op.pl - 2013-08-05, 11:24

a co powiecie o takich? znalazłem je w farmie zdrowia:
hxxp://schowekzdrowia.pl/shop/product_info.php/parowki-sojowe-soyami-130g-rumix-prosoya-p-1398?manufacturers_id=179


Paróweczki sojowe Soyami 130g

Skład: soja 70%, ryż, skrobia ziemniaczana, białko sojowe,
olej roślinny, woda, sól wędzarnicza, przyprawy

Produkt sterylizowany

Zawartość netto 130g

Bez konserwantów

nie są może eko ale nie widzę też nic szczególnie złego?
chociaz sól wędzarnicza nie brzmi dobrze:)

a to tofu wyglada ok ale fakt chyba jeszcze za dużo przypraw, i ten koagulant nigari brzmi groźnie ale sprawdziłem i jest chyba ok:)

bronka - 2013-08-05, 11:56

one smakują tak jak wyglądają :-P Na zapas nie bierz 8-)
thor66@op.pl - 2013-08-05, 12:28

bronka, hehe :-P
na razie 1 paczke na probe, pierwszy raz je widze, ale mają tez kilka innych produktów kiełbaski i wedliny itd

ale pomijając smak to masz jakies uwagi do składu ? lub firmy?

bronka - 2013-08-05, 12:30

Nie znam tej firmy. Parówki jadłam raz ;-)
Chyba plasterki / wędliny maja nawet smaczne. Po przygodzie z parówkami omijam.

thor66@op.pl - 2013-08-05, 12:36

a skład?
bronka - 2013-08-05, 12:40

a skład widzisz sam ;-)

Ja lubię tofu. Podawałam moich dzieciom.Teraz jadają parówki polsoji czasem mimo, że skład jest jaki jest.

thor66@op.pl - 2013-08-05, 12:47

widzę :) ) ale czasem cos co widać w rzeczywistości jest czymś innym:) od niedawna czytam składy i jeszcze nie poznałem wszystkich pułapek
dla mnie sklad jest akceptowalny

i dzisiaj zameirzam podac mlodemu 1 raz:) także jak ktoś chce uchronić małego przed wyrośnięciem 3 rączki to niech szybko pisze jakie w tym składzie są pułapki:)

bronka - 2013-08-05, 12:51

thor66@op.pl, trzecia rączka nie wyrośnie, ale możesz sobie zrobić poważnie niedźwiedzią przysługę. Nauczysz słodkiego/ mega słonego/ przetworzonego i zacznie gardzić dobrym zdrowym jedzeniem. Ja dzieciom do dwóch lat nie podawałam przetworzonej żywności, ani słodyczy. Mają teraz super apetyt, lubią poznawać nowe smaki. Jedzą słodycze i (czasem) rzeczy o nieciekawym składzie, ale jadają niemalże wszystkie warzywa, jedzą owoce, kasze, pestki,nasiona, orzechy itp.
thor66@op.pl - 2013-08-05, 13:05

ehhh beznadzieja :-x
masz racje=//
i po co pytałem:PP wygląda na to że nie wykpie się kupnym badziewiem i bede musiał sam jakieś parówki zrobic:))

bronka - 2013-08-05, 13:13

thor66@op.pl, zrób kuleczki z kaszy i warzyw. Łatwo się kula i dzieciom przyjemnie je. Chaps i znika w buzi na raz. Z twarogu możesz zrobić gotowane pulpeciki ( albo uformować lekkie walce- parówkowate ;-) ) Teraz jest sezon owocowy. Tyle różnorodności, pomidory itp. Zostaw ciężką artylerię na zimę ;-)
Mnemozyne - 2013-08-05, 13:31

thor zdaje się, że na forum nawet są jakieś przepisy na kiełbaski, ale to w dalszym ciągu pozostaje przetworzone jedzenie(nie tak jak sklepowe, ale jednak), a po co dziecko tego uczyć? Myślę, że na prawdę warto włożyć więcej wysiłku i dać dziecku prezent w postaci nie przyzwyczajenia do przetworzonych smaków, które my większości mamy. I co? ciągnie nas potem do tych hot-dogów z musztardą. A marchewka w łapce jest taka podobna do parówki. ;-)
sylv - 2013-08-05, 13:42

Thor, my robimy (dla siebie) kotleciki np. z soi, fasoli, soczewicy, etc.może zrobić małe kulki coś jak falafele, wyjdzie ich trochę, i dawać do łapki zamiast parówki?

Mnemozyne napisał/a:
Myślę, że na prawdę warto włożyć więcej wysiłku

Nie wiem, czy powinnam dalej śledzić te wątki... moje dziecko jeszcze się nie urodziło, a już czuję się wyrodną matką, która będzie czasem wolała usiąść na tyłku i dać tę nieszczęsną parówkę, żeby egoistycznie odpocząć ]:->

bronka - 2013-08-05, 13:50

sylv napisał/a:
Nie wiem, czy powinnam dalej śledzić te wątki... moje dziecko jeszcze się nie urodziło, a już czuję się wyrodną matką, która będzie czasem wolała usiąść na tyłku i dać tę nieszczęsną parówkę, żeby egoistycznie odpocząć ]:->

a potem będziesz stawać na głowie bo dziecko nie zje kaszy, owoców ;-) i gotować 3 obiady, które zostaną wzgardzone :->
To ma krótkie nóżki.

Ja może i zachowywałam się jak matka wyrodna ( w gościach dostawali kromkę czarnego chleba i wodę zamiast: -słodzone napoje i drożdżówki), ale teraz to ja mam luz :-P A oni dobre nawyki. Jak juz pisałam jedzą czasem rzeczy, których nie powinni, ale są już ( w miarę) duzi i mają ( w miarę) ukształtowane nawyki żywieniowe.
A jak mam ochotę odpocząć- dostają słoik kiszonych ogórków i kasze z masłem na kolację :-P

sylv - 2013-08-05, 13:54

bronka napisał/a:

a potem będziesz stawać na głowie bo dziecko nie zje kaszy, owoców i gotować 3 obiady, które zostaną wzgardzone

Myślę, że jeżeli będzie dostawać kasze i owoce na co dzień, a parówkę "od święta" to nie będzie tak źle. Być może się mylę, ale uważam, że są znacznie większe żywieniowe grzechy, niż parówka sojowa i to, że rodzic czasem taki produkt dziecku da, to nie oznacza, że "nie włada wysiłku". być może się czepiam, wiesz, hormony :-P

bronka - 2013-08-05, 13:57

sylv napisał/a:
Myślę, że jeżeli będzie dostawać kasze i owoce na co dzień, a parówkę "od święta" to nie będzie tak źle. Być może się mylę, ale uważam, że są znacznie większe żywieniowe grzechy, niż parówka sojowa

ja uważam dokładnie tak samo, ale mówię o dzieciach powyżej 2 r.ż.
Podasz za szybko czekoladę, racuszki, paróweczki i może się okazać, ze dziecko już na NIC innego nie ma ochoty. Ale nie musi ofc ;-) ja tam wolałam z losem nie igrać 8-)

thor66@op.pl - 2013-08-05, 16:33

wiem wiem, na razie nie dostaje nic złego =/ no prawie nic :) raz ukradł frytkę a raz całego paluszka:) i ze 3 razy miał słodycze na ustach 2 razy dziadek i raz prababcia:) ale udało sie w porę interweniowac:)

tylko mi sie wydaje ta jego dieta troche monotonna =/ciagle tylko kasza kasza i kasza:)) kasza z kaszą tylko nazwy się zmieniają i konsystencje:) nasiona i warzywa kasza i nasiona i owoce
dla mnie kasza jaglana z jabłkiem a kasza jaglana ze śliwkami to nie jest jakas wielka odmiana:))))

wiem że problem jest w mojej głowie bo on nawet nie zna tych smaków i nie jest spaczony
bronka napisał/a:
A jak mam ochotę odpocząć- dostają słoik kiszonych ogórków i kasze z masłem na kolację :-P
a to cos jest złego w takim daniu? dla mnie to samo zdrowie:))

Cytat:
Nie wiem, czy powinnam dalej śledzić te wątki... moje dziecko jeszcze się nie urodziło, a już czuję się wyrodną matką, która będzie czasem wolała usiąść na tyłku i dać tę nieszczęsną parówkę, żeby egoistycznie odpocząć ]:->

spoko ja w ciązy jeszcze myślałem że będę go karmił mięsem:P

bajka - 2013-08-05, 16:49

sylv napisał/a:

Nie wiem, czy powinnam dalej śledzić te wątki... moje dziecko jeszcze się nie urodziło, a już czuję się wyrodną matką, która będzie czasem wolała usiąść na tyłku i dać tę nieszczęsną parówkę, żeby egoistycznie odpocząć ]:->

No i bardzo dobrze, że tu jestes i piszesz- choćby dlatego przeczytałam teraz ten wątek! ;-)
Nawet nie wiesz jak "wyrodna" ja potrafie być :mrgreen:

bronka - 2013-08-05, 16:58

thor66@op.pl napisał/a:
bronka napisał/a:
A jak mam ochotę odpocząć- dostają słoik kiszonych ogórków i kasze z masłem na kolację :-P
a to cos jest złego w takim daniu? dla mnie to samo zdrowie:))

Jestem zadowolona z takiego stanu rzeczy. Nie muszę smażyć racuszków/ cudować/ organizować. Moje dzieci lubią zjeść kasze na kolację. Nie musi być nawet jakoś specjalnie podrasowana.
Oprócz rzeczy przetworzonych lubią również ( a nawet bardziej) smaki bardzo proste.
Ale może ja po prostu mam takie szczęście ( i cudne dzieci bezproblemowe)m :-)

thor66@op.pl - 2013-08-06, 13:24

no i sprawa się sama na razie rozwiązała:) młody obsrał parówki i oddał psom :) spróbował wypluł a reszte rozwalił w reku i rozsypał:)

i fakt smak tych parowek w porownaniu z polsoja słaby=/ suche i tak dziwnie się krusza


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group