wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Produkty spożywcze - Eko owoce i warzywa z Lidla, są serio eko?

-kreska- - 2013-12-02, 10:18
Temat postu: Eko owoce i warzywa z Lidla, są serio eko?
Pytam, bo się zastanawiam. To jednak masówka. Jak to z nimi jest? Kupujecie? "Ufacie" :?:
Czy to tylko ja mam takie dylematy :oops: :?:

qetrab - 2013-12-02, 16:27

Kiedyś czytałem, że duże korporacje chciały przeforsować uchwałę w UE żeby można było używać małych ilości chemikaliów w celu konserwowania i przechowywania żywności, tak by nadal mogła nazywać się eko... niestety nie wiem jak ta sprawa się skończyła i czy to przeszło czy nie

poszukam może uda mi się coś znaleźć

sam też nie wiem co o tych warzywach sądzić

Agnieszka - 2013-12-02, 16:48

A ja kupuję czasem. Porównaj cytryny.
dynia - 2013-12-02, 17:01

Agnieszka napisał/a:
A ja kupuję czasem. Porównaj cytryny.

Dokładnie.Te eko po 5 dniach nawet w lodówce pleśnieją,zwykłe moga i po 3 tygodnie w temp.pokojowej leżeć i nic,najwyżej zeschną :-/

qetrab - 2013-12-02, 17:07

hmm no to faktycznie, może kiedyś się skuszę :P
bronka - 2013-12-02, 17:23

dynia napisał/a:
Dokładnie.Te eko po 5 dniach nawet w lodówce pleśnieją,zwykłe moga i po 3 tygodnie w temp.pokojowej leżeć i nic,najwyżej zeschną :-/

może masz zainfekowaną pleśnią lodówkę? Mi zasychają normalnie w ciepłej kuchni ;-)

Lily - 2013-12-02, 17:26

W lodówce pewne owoce i warzywa psują się szybciej. Inna sprawa, że u mnie się wszystko psuje, eko, nie eko ;) A marchewka eko z Lidla była okropna, bez smaku, wodnista.
qetrab - 2013-12-02, 17:37

do Wisły na targ przyjeżdża taki dziadek w lecie
ma w skrzyneczkach różne warzywa i od razy widać, że mu "same" urosły, bez dopalaczy

jak kupiłem od niego marchewkę i zrobiłem sok to był on tak intensywny w smaku, że musiałem rozcieńczyć :D

Lily - 2013-12-02, 17:42

Ja też wolę warzywa "od chłopa", takie brudne, nie myte ze sklepu :P
dynia - 2013-12-02, 17:51

Lily napisał/a:
Ja też wolę warzywa "od chłopa", takie brudne, nie myte ze sklepu :P

Ja też,cytryny tylko te bio z lidla nabywam.Teraz mam dostę do prawdziwych eko warzyw od zaprzyjaźnionego rolnika-ekologa ,ceny ma bajeczne marchew np 2 zł za kg 8-) Smak jej nie równa się niczemu ,wczoraj dzieciaki 2 kg schrupały do filmu :-P

Alispo - 2013-12-02, 18:18

qetrab napisał/a:
do Wisły na targ przyjeżdża taki dziadek w lecie
ma w skrzyneczkach różne warzywa i od razy widać, że mu "same" urosły, bez dopalaczy


niby po czym..tego nie widac,a juz na pewno nie po brudzie.
Eko z Lidla czasem kupuje,ale niektorych sensu nie ma jak ma sie dostep do innych eko,jablka sa np.z Wloch no to faktycznie ekologia ;-) ,wole polskie eko(nie mylic z "wyglądające na eko")

qetrab - 2013-12-02, 18:19

Alispo, w przyszłym roku jak będzie to zrobię fotkę, zobaczysz :P

a widać chociażby po wielkości

Alispo - 2013-12-02, 18:26

To jednak zadna gwarancja..
Lily - 2013-12-02, 18:28

Alispo napisał/a:
niby po czym..tego nie widac,a juz na pewno nie po brudzie.
Eko z Lidla czasem kupuje,ale niektorych sensu nie ma jak ma sie dostep do innych eko,jablka sa np.z Wloch no to faktycznie ekologia ;-) ,wole polskie eko(nie mylic z "wyglądające na eko")
Wiadomo, że na oko nie widać, chodzi raczej o preferencje ;) Ja akurat wielkiego wyboru nie mam - targ, Lidl, warzywniak, w którym niby jakieś eko są, ale jak zobaczyłam, że spleśniałe, to już nie chciałam ;) Wybieram targ :)
qetrab - 2013-12-02, 18:37

Alispo napisał/a:
To jednak zadna gwarancja..


akurat 80 letni dziadek, który przyjeżdżał na targ wiślański zanim istniał jeszcze targ wiślański i sprzedawał swoje warzywa zaczął teraz kombinować, że specjalnie będzie hodował krzywe marchewki i małe kapusty żeby ludzi oszukać i sprzedać trochę drożej :P

no można też tak... :P

Alispo - 2013-12-02, 18:47

Nie o to mi chodziło przecież..
qetrab - 2013-12-02, 19:14

Alispo napisał/a:
Nie o to mi chodziło przecież..


wiem, że nie o to :D (ja po prostu mam taką wredną naturę :P )

oczywiście masz rację, że wygląd warzywa tak naprawdę nic nie mówi

zou - 2013-12-02, 23:03

Czasem mówi, mówi - jak jabłka są bez plamek tzw. parcha - wiadomo, ze pryskane były. Bo w naturze, nie ma gładkich jabłek zawsze chociaz 1 na 3-4 ma plamkę, bo to jest w powietrzu, ten patogen....
Jak buraki w środku są widoczne lekkie w prążki białe - znaczy za dużo azotu i cyklicznie podsypywane, co widać w białych słojach.
Jak na liściach rzodkwi są żółte placki - znaczy wypalone od pdlewania azotem w płynie, normalne zaschniete są brunatne...
Tak samo zimniaki jak sa zielonkawe - też za szybko był wzrost, zapomniałam jaki to związek chemiczny w nich, ale nie jesć, b. szkodliwy
Itd, itp...
no i wielkość a raczej monstrualność...to też znak ostrzegawczy, ale nie w markecie, bo tam to wiadomo, lecz na targu, gdzie nie sortują małe/duże, tylko jak wszystkie są gigantyczne.
No i jak nie pachną - to też jest oznaka, przenawilżenia podczas rośnięcia w masę.

Lily - 2013-12-02, 23:05

zou napisał/a:
Tak samo zimniaki jak sa zielonkawe - też za szybko był wzrost, zapomniałam jaki to związek chemiczny w nich, ale nie jesć, b. szkodliwy
Ziemniaki zawsze będą zielone, jeśli zostaną wystawione na działanie światła. A substancja nazywa się solanina.
Jadzia - 2013-12-03, 13:01

Cytat:
Czasem mówi, mówi - jak jabłka są bez plamek tzw. parcha - wiadomo, ze pryskane były. Bo w naturze, nie ma gładkich jabłek zawsze chociaz 1 na 3-4 ma plamkę, bo to jest w powietrzu, ten patogen....

Jako, że mój dziadek od kilkudziesięciu hoduje jabłka nie zgodzę się z tą teorią. Owszem są opryski na parcha, ale są też odmiany odporne na tą chorobę, które nawet nie pryskane parcha mieć nie powinny. Mój dziadek ma wiele odmian, żadnych nie pryska, nie mamy opryskujących sąsiadów i sporo jabłek parcha nie ma. Jasne, że smakują inaczej niż kupne. Ale akurat parch nie jest tu wyznacznikiem pryskania-niepryskania.

A ziemniaki mojej babci- z pola, którego raz na jakiś czas potraktowane jest nawozem naturalnym, a tak to zero chemikaliów, "lubią być" zielone. Co wynika z tego o czym pisze Lily-nie są dobrze zakopane i dostęp światła robi swoje.

go. - 2013-12-08, 20:06

ja kupuję czasem, zimą częśćiej, bo mniej swoim i mnijeszy dostęp do rolniczych z regjonu, kończą się zapasy itd. i najlepsze jest to, że jak kupię kg marchwi za 5 zł to zjemy do zera, a jak kupię kg marchwi za 1zł, to połowa się popsuje szybciej niż schrupiemy :mryellow: :oops: ]:-> Także taka cena nas motywuje to zjadania większej ilości warzyw, niż zapychania się chlebem czy innym syfem ;-)
malina - 2013-12-08, 20:47

Ja kupuję regularnie - cytryny,kiwi,cebulę,ziemniaki,wcześniej jabłka.Tylko marchew jakaś niedobra jest...
go. - 2013-12-08, 21:02

malina napisał/a:
Ja kupuję regularnie - cytryny,kiwi,cebulę,ziemniaki,wcześniej jabłka.Tylko marchew jakaś niedobra jest...


nam marchew smakuje:) i jabłka, cytrynę, marchewkę standardowo, ziemniaki, cebulę rzadziej, bo za duże ilości idą, a z kasą średnio. a kiwi u nas nie ma chyba

malina - 2013-12-08, 21:23

go. napisał/a:
nam marchew smakuje:)

A słodką macie?Bo ta u nas jest bez smaku jakby - w porównaniu z kupioną na rynku.

Lily - 2013-12-08, 21:36

malina napisał/a:
go. napisał/a:
nam marchew smakuje:)

A słodką macie?Bo ta u nas jest bez smaku jakby - w porównaniu z kupioną na rynku.

Pewnie taką samą ;) U mnie jest też bez smaku niestety. Jakby wodą nasączona, blee.

malina - 2013-12-08, 22:12

Lily napisał/a:
Pewnie taką samą ;)
Podobno import jest z dwóch lub trzech krajów więc może sie różnia :-P Nasza z Włoch,sprawidziłam właśnie.
Lily - 2013-12-08, 22:16

Tutaj o ile pamiętam też.
go. - 2013-12-09, 13:31

Lily napisał/a:
malina napisał/a:
go. napisał/a:
nam marchew smakuje:)

A słodką macie?Bo ta u nas jest bez smaku jakby - w porównaniu z kupioną na rynku.

Pewnie taką samą ;) U mnie jest też bez smaku niestety. Jakby wodą nasączona, blee.


no, słodką. Szybko wysycha, ale słodka jest jak "rynkowa".
Nie wiem czy pamiętacie/słyszałyście ten reklamowy "przekręt" z oliwą z lidla? Jest na niej napisane (a przyjanmniej było ze 2 lata temu, nie wiem jak teraz jest), że oliwa z pierwszego tłoczenia jest najlepszych, najzdrowszych, najbogatszym ...pararara. A nigdzie nie ma napisane, że TA oliwa jest z pierwszego tłoczenia... a nasz mózg od razu koduje, że jest, ha :mryellow: taka dygresja mi się nasunęła :P

Jadzia - 2013-12-09, 19:01

Tak trochę nie w temacie, ale skoro jest o Lidlu... hxxp://biznes.interia.pl/wiadomosci/news/skazone-rodzynki-nie-kupuj-pod-zadnym-pozorem,1971790#commentsZoneList
Nie wiem co o tym myśleć-niby te 250g są ok. Ale mam opory żeby wrzucić je jutro do owsianki.

dynia - 2013-12-09, 19:13

Fuuuu ja wywaliłam 2 paki właśnie ]:-> Kara za niekupowanie eko :evil:
One są w sprzedaży też w Polsce tylko u nas jakoś nikt przewału nie wykryje ]:-> ]:-> ]:->

Alispo - 2013-12-09, 20:23

Mam 2 paczki 250 ,raczej nie zamierzam panikowac
fila - 2013-12-09, 22:34

No właśnie Alispo, wspominając badania Campbella- aflatoksyny nie powodowały raka u roślinożerców ;)

Don't panic, tak można rozłożyć toto na łopatki:
Cytat:
Wykazuje niestabilność w stosunku do światła dziennego oraz powietrza. Nawet krótkotrwała ekspozycja na światło dzienne, powoduje jej rozpad i degradacje, zwłaszcza w warunkach wysokiej wilgotności.
to cytat z wiki
Czyli wystarczy postawić na parapecie i zalać wodą, a pewnie większość i tak je płucze?

Alispo - 2013-12-10, 10:20

Zjadlam,zyje i raczej zyc bede ;)
qetrab - 2013-12-10, 14:14

zobaczymy jak długo :P
Lily - 2013-12-10, 19:32

Wszyscy umrzemy ;) Nie wiadomo, czy od rodzynek ;)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group