libelle - 2014-01-24, 11:52 Temat postu: trawa pszeniczna-uprawa i picie soku witam,chcialam zapytac czy ktos z was kochani choduje trawe pszeniczna i pije sok? chcialabym dowidziec sie cos wiecej na ten temat,prosze o wszystkie sugestje i info.interesuje mnie samopoczucie w pierwszym tygodniu i w jakich ilosciach pic.ja mam za soba pierwsza uprawe i pije sok od 3 dni.czuje sie gorzej i nie wiem czy tak powinno byc.a moze cos zle zrobilam? libelle - 2014-01-30, 20:51 dziwne ze nikt NIC nie napisal  myslalam ze na tym forum znajde ludzi podobnie odbierajacych jak ja ale jak widze pomylka  liczylam chodz na wsparcie i jakis doping bo nie chce mi sie wierzyc ze ludzie bardziej swiadomi maja zerowa wiedze na ten temat.....
dort - 2014-01-30, 21:03 to ja się przyznam to zerowej wiedzy, napisz coś o tej trawie więcej - chętnie poczytam (jak dotąd jedynie dla kota ją hodowałam )
bodi - 2014-01-30, 21:15 Ja pilam kiedys w pijalni soków,ale w hodowaniu nie mam niestety doświadczenia... W smaku byl...hmm,specyficzny,na pewno lepiej wchodzi w koktajlach,czy zmieszany z sokiem. Z tego co wiem do.wyciskania sokuu trzeba mieć wyciskarke.slimakowa,a ze na takowa mnie nie stac posilkuje sie sproszkowana trawa pszeniczna,zawsze lepszy rydz niż nic 
edysqa - 2014-02-03, 12:24 Kiedyś hodowałam, kilka lat temu, ale później przyszła zima i trawa kiepsko rosła bo za zimno było. Jest dostępna w necie taka mała cienka książeczka o trawie. Możesz się czuć gorzej bo się organizm oczyszcza, zawsze tak jest przy jakichkolwiek oczyszczająco/odtruwających "dietach". Mnie pamiętam dawała kopa. Później na sam zapach dostawałam mdłości Dlatego też m.in. przestałam hodować. Myślałam ostatnio czy by znów nie zacząć. Muszę się zastanowić
Na YT są filmiki odnośnie hodowli, a jak chcesz to w domu poszukam co w tej książce jest napisane na ten temat
libelle - 2014-02-04, 23:01 soku starczylo mi na 10 dni i zasadzilam nastepna ktora splesniala ale juz nastepna plantacja we wzroscie i bede dalej pic  czulam sie przez pierwszy tydzien koszmarnie!!!! az strach pomyslec ile tych zlogow mam w organizmie.... i napewno kazdy z nas.i powiem ze bez trawy czuje sie tez zle,jak na odwyku ale trzeba czekac.rosnie bardzo ladnie,wiadomo na poczatku kazdego projektu i dzialan sa straty i porazki.postawilam ja na duzym stole w kuchni i nim nie wypuscila trawek przykrylam folia alu bo musi miec ciemno.oczwiscie kupilam specjalna wyciskarke bo bez niej mysle nie ma co zaczynac bo wyciska trawe na suche wiory,a o to tu chodzi bo cala inwencja jest dosc dluga i trzeba kontrolowac,nie za sucho,nie za mokro,nie za widno,ziarna kielkowalam w sloikach a w deklach zrobilam dziurki-to jest najlepszy sposob na wykielkowanie no i musi byc pszenica bo owies mi 2 razy skwasnial dalej bede dzialac bo przez kilka dni czulam sie cudownie tylko soku zbraklo a i mozna mrozic w woreczkach na lod.moge tyle napisac co sama doswiadczylam.czytalam w necie dosc duzo ale nikt nie opisuje stanu fizycznego i psychicznego,objawow ubocznych wiec musialam na sobie wyprobowac.a ziemie mam z ogrodka z kompostu
|
