DoskaZ - 2014-02-01, 01:40 Temat postu: Krajarka, czyli szatkownica do krojenia warzyw w kosteczkę Mój mąż niedawno odkrył takie cudo. Jest to przystawka do maszynki do mięsa Zelmera, więc dość drogo to wychodzi - chyba że kupuje się samą przystawkę do posiadanego już robota. Maszynkę do mięsa mamy i często używamy, np. do masła orzechowego i pasty z ciecierzycy lub z liści słonecznika, ale niestety nasza nie jest Zelmera, więc musiałabym ją wymienić. Co do krajarki: mamy "hopla" na punkcie różnych sałatek, całymi dniami coś tam kroję i zastanawiam się, czy tego jednak też nie spróbować zautomatyzować. Codziennie jest w domu ogromna micha jakiejś sałatki i znika w oka mgnieniu. Dzisiaj znaleźliśmy filmik z robieniem na niej tradycyjnej sałatki warzywnej: hxxp://www.youtube.com/watch?v=eakQ5daGICY Czy ktoś w Was ma już takie coś? Czy polecacie? Edit Nazywa się to "Krajarka mma002" bodi - 2014-02-02, 20:44 Doska,ja nie mam ale pamietam ze swego czasu jedna z forumowiczek pisała ze ma i bardzo sobie chwalila. 
DoskaZ - 2014-02-03, 19:05 Dzięki
Agnieszka - 2014-02-03, 20:15 Ja ma maszynkę Zelmer (nie było nigdy w niej mięsa) + szatkownice jako dostawkę. Stary model. Sałatki jarzynowej w niej nie robiłam ale bardzo lubię to urządzenie (ma kilka tarcz i różne efekty można uzyskać). zou - 2014-02-03, 22:09 Super link! Dzięki! Wydaje się to być świetnym urządzeniem. Co prawda niedawno nabyłam ręczne, ale to zapisuję na zaś. Cena też przystępna. rosa - 2014-02-04, 10:34 ja mam tylko szatkownicę, nawet nie wiedziałam że jest taka fajna przystawka szatkownicy używam bardzo często kofi - 2015-01-03, 19:39 Słuchajcie, może ktoś wie czy hxxp://www.lidl.pl/pl/oferta.htm?action=showDetail&id=27460]taka tarka pokroi w takie paseczki jak na spaghetti np. cuinię, albo marchewkę? Może ktoś ma podobną? ina - 2015-01-05, 12:41 kofi, niestety nie ma takiej nakładki. Zobacz sobie ten wpis o makaronie warzywnym: hxxp://alpacasquare.blogspot.com/2014/12/makaron-warzywny.html kofi - 2015-01-05, 20:54 Kupiłam ją - niby ma nakładkę, ale nie udaje się z marchwki za bardzo - za cienka. Za to Daniel już sobie łapę pociął - bo używał niezgodnie z przeznaczeniem. Z cukinią nie próbowałam jeszcze. Ale szału nie ma, gdybym mogła ją wcześniej wypróbować tobym nie kupiła. |
