wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Nasze zdrowie - Kto kręci hula hop?

-kreska- - 2014-02-28, 14:01
Temat postu: Kto kręci hula hop?
Słuchajcie:
Nabyłam hula hop. Po dwóch ciążach i dwóch porodach w jednym roku wyglądam "nienajlepiej" :lol:
Zaczęłam kręcić, ale zastanawiam się czy dobrze to robię. Nie znam się na tym. Kręcę tak, że kółko utrzymuje się "w ryzach", ale balansuje na nogach- zgięte kolana. Mam wrażenie, że kolana robią większą robotę niż brzuch. Powinnam kręcić na prostych nogach czy jaka technika jest najbardziej wskazana :?: Ktoś wie :?: :oops: :roll:

Jadzia - 2014-02-28, 14:52

Kręciłam namiętnie w czasach liceum i na studiach, potem mniej namiętnie z racji tego, że bałam się, że uderzę dziecko kręcąc.
Na technikach się nie znam. Ale kręciłam raczej na zgiętych kolanach. W sumie przy dużym hh jak się załapie rytm to jest takie wrażenie, że prawie w ogóle nie ruszasz biodrami.
Ale efekt u mnie zawsze był-centymetry w talii znikały, pupa ładniejsza i mniejszy celluit na udach. Tylko siniaki na początku były przerażające (mam hh z wypustkami ;) ). Po ciąży w wakacje zamierzam wrócić do kręcenia.

kamma - 2014-02-28, 15:36

-kreska-, hula-hop nie może być za lekki, bo jest za słaba siła odśrodkowa. Ciężar musisz wyczuć sama. Niektóre kółka można otwierać i np. wsypać kamyczki. Oczywiście cięższe kółko=lepsze efekty ;) , ale i łatwiej się kręci.
Właśnie zrobiłam próbę mojej techniki "na sucho" i u mnie wygląda tak, że uginam nogę tylko w jednym kolanie, nogi w lekkim rozkroku, za ruchomą nogą lekko podąża biodro. I to wszystko.

kofi - 2014-02-28, 17:12

kamma doskonale opisałaś tę technikę. Też mam taką.
Też mam z wypustkami, stoi sobie i się kurzy :oops: , też miałam siniaki na początku, a potem już nie i stwierdziłam, że mam za lekkie i za mało wypustek, potrzebuję cięższego (waży koło kg). No, ale nie kupiłam, bo nie wróciłam do kręcenia. Ja mam podstawowy problem - nudne to jest. Słucham audiobooka lub czytam przy tym, lepszy byłby film pewnie.

go. - 2014-02-28, 17:14

kofi napisał/a:
Ja mam podstawowy problem - nudne to jest. Słucham audiobooka lub czytam przy tym, lepszy byłby film pewnie.


właśnie! Ja czytam, oglądam jakiś film albo się uczę słówek :mrgreen:

-kreska- - 2014-03-03, 15:11

Dziękuję za odpowiedzi :!:
A jak długo potraficie na raz kręcić :?: Ja po 10 minutach jestem mokra jak szczur już :roll:

kamma - 2014-03-03, 15:27

ja mogę bez końca ;)
kwestia techniki.

Maple Leaf - 2014-03-03, 16:51

O, ja tez kręcę :-D I działam regularnie, ale i tak największym entuzjastą tego cuda jest mój Tata, który wkręcił się w kręcenie na dobre :-P Ja hulam kiedy się da, są dni, że mi się nie chce. Ale Tata kręci codziennie i schudł wspaniale. Jakieś 8kg mu spadło w kilka miesięcy, bez dietowania. Zaczynaliśmy od zwykłego gładkiego kółka (ok.1kg), potem kupiliśmy z wypustkami poziom 1, a niedawno przerzuciliśmy się na poziom 4 z mega wypustkami i waży ok. 2,7kg (chyba, nie pamiętam dokładnie). Łatwo nie jest, siniory nadal się pojawiają (po dwóch miesiącach), bo jednak ciężkie to koło i ostre. Ale działa. I ja nadrabiam wtedy zaległości serialowe (1 odcinek Girls=1 seria hulania :-D ) albo filmowe, czytać raz próbowałam i nie dało rady- za bardzo trzęsie. Co do zmęczenia- ja nie doświadczyłam, ale z Taty też się lało na początku, bo On tak całym sobą ćwiczył. A potem znalazł sobie jakąś tam technikę, przyzwyczaił się i teraz robi już wszystko na lajcie ;-) Ja kręcę ok. 30min, Tata dochodzi nawet do 50min.
kofi - 2014-03-03, 16:58

Fajnie, że tata się nie wstydzi, że to niby takie babskie. Och, naprawdę czas odkurzyć sprzęt. ;-)
Maple Leaf - 2014-03-03, 19:04

kofi, sama jestem w lekkim szoku :-> Zwłaszcza, że jak sobie zakupiłam pierwsze koło, to najpierw z dystansem do tego podchodził- że niemęskie właśnie, że gdzie tam hokeista takie coś będzie wyczyniał. Ale jak spróbował i zobaczył, że mięśnie pracują, to się przekonał i teraz daje czadu. A nawet kolegom w szatni zachwala i poleca :shock:
Jadzia - 2014-03-04, 21:59

-kreska- napisał/a:
A jak długo potraficie na raz kręcić :?:

Pół godziny tak na spokojnie. Dłużej zaczynało mi się nudzić. Z czasem kręcenie w ogóle nie męczy i ma się wrażenie, że kółko samo się kręci bez udziału ćwiczącej ;)

Mimblabla - 2014-03-08, 21:11

Ja też kocham hula hop! Odkryłam je kilka lat temu i z jego pomocą - ale zmieniłam tez wtedy dietę - schudłam 10 kg :) Odgrzebałam niedawno swoje hula hop z podwójnym rzędem wypustek masujących i działam, po ciąży mam nadzieję naprawi mój brzuch. Kręcę po 30 min dziennie, nie mniej. Dawniej kręciłam godzinę, ale teraz z czasem słabiej. Polecam bardzo :)
maryczary - 2014-03-08, 22:39

No co wy? Pierwsze słysze! Myślałam, że to zabawka dla małych dziewczynek. Czy to muszą być jakieś specjalistyczne hula hop?
czindirela - 2014-03-09, 07:46

Może być najzwyklejsze hula hop. Ja kiedyś tez sporo kręciłam, a teraz kółko gdzieś się kurzy. I miałam tez technikę jak kamma :-D Najbardziej lubiłam kręcić do muzyki, wtedy zmieniałam odpowiednio rytm i tak szybko się nie męczyłam, chociaż rzeczywiście można nieźle się przy tym napocić.
A zostawałyście zawsze tylko przy jednym, czy ktoś zdobył się na cyrkowe sztuczki? ;-)

Mimblabla - 2014-03-09, 08:29

Ja mam specjalistyczne, jego zaletą jest to, że jest ciężkie i duże i ma kulki masujące. Ale może być zwykłe jak najbardziej, byle by wystarczająco duże. Niektórzy słyszałam do zwykłego wsypują np. piasek żeby było cięższe, ale jak tak zrobiłam to mi się otworzyło podczas kręcenia i usiałam piaskiem cały dom:D
Po kilku latach od kupienia tego specjalistycznego stwierdzam,że to jedne z najlepiej wydanych pieniędzy.
I zgadzam się, że najlepiej oglądać jakiś film, bo czas leci bardzo szybko. Czasem też czytam, ale za bardzo trzęsie ;)

Moją techniką jest kręcenie w talii i co kilka minut zmieniam na biodra i kręcę wtedy bardzo szybko, zdarza mi się spocić ;) Innym razem kręcę tylko biodrami intensywnie, lub samą talią.

maryczary - 2014-03-09, 23:44

I to naprawdę daje efekty? Ja się muszę pozbyć ciążowego brzuszka.
Mikarin - 2014-03-10, 09:31

-kreska-, też jestem mokra jak szczur. Kwestia pobudzenia organizmu :) masz niską wydolność, dlatego szybko zaczynasz się pocić. Pocenie się jest ok. Poć się jak najwięcej, ale tez pij wode, ważne :)
Koło, jak już potrzebujesz, to może mieć masażer, ale ono ci ponabija sińce - mało komfortowe. Ja mam takie z Biedry, z dyskretnym masażerem. Nabiło mi siniaki, ale szybko zeszły. Miałam takie z kulkami, ale mnie tak poobijało, ze sprzedałam szybko.
Hula domoróba fajna sprawa. Kupujesz w castoramie na dziale ogrodniczym 2,5-3 metry najtańszego węża ogrodowego (1,70 zł za metr), trzy małe taśmy izolacyjne (1,80 zł za sztukę), łącznik do zraszacza (trzeba uciąć jedną końcówkę, ale masz za to pięć wypustek, które łączą hula w środku, 2 zł za sztukę). Dociążasz fasolą, w każdym razie czymś takim, co jest duże objętościowo na kilogram, albo dopychasz pozostałe miejsce watą. Owijasz taśmą klejącą i jedzie jak marzenie.

Co do techniki, każdy ma inną. Ja uczylam się od tej pani:

hxxps://www.youtube.com/watch?v=jLPOyxYMH84

Po polsku, fajnie dziewczyna odowiada, zresztą - sama jest z Poznania i kręci wyczynowo.

Potem polecam te lekcje -

hxxp://www.youtube.com/watch?v=pNwAD9Fp3u0&list=PL453574D955966084

Tylko trzeba przejść do BASICS. Fajna sprawa, bo pokazują sztuczki z hula-hopem. Wtedy dopiero się człowiek namacha - i wcale nie musi byc nudno :) Nauczysz się tez kręcić w obie strony - ja się nauczyłam, a za małego nei miałam hula, więc jest do opanowania.

Ja jestem w stanie kręcić bez przerwy przez 20 minut, ale mam 3 różne hula - różnej wielkości i różnej wagi - najłatwiej się kręci tym ciężkim dużym na metr średnicy, najciężej dociążonym do 0,5 kilo, ale o mniejszej średnicy - normalnie machasz tyłkiem że hej.

Jest też tak, że niektóre panie chudną od hula na łeb na szyję, inne nie. Więc jeżeli nie schudniesz, to tez jest wszystko OK. Na pewno wszyscy mówią o tym, że wzmacnia się znacznie mięśnie brzucha, nawet, jeżeli kręcisz po 10-15 minut dziennie. Nie ma różnicy czy kręcisz zwykłym hula, czy z wypustkami - natomiast waga koła jest bardzo istotna.

Ja hula na kilo wagi, z błyszczącą taśmą, metr średnicy potrafię zrobić podanym wyżej sposobem w kwocie do 20 zł, więc jak masz Castoramę i ci się będzie chciało - zapraszam, poszalej :)

Trzymam kciuki. U mnie po pierwszych dwóch tygodniach zrobiła się piękna talia, chociaz nie schudłam.

Mikarin - 2014-03-10, 09:37

maryczary, to nie bierz hula w wypustkami. Ludzie potrafią sobie nery poobijać, lepiej weź zwykłe gładkie, ale takie o wadze ok. 0,6 kg. Mięśnie będa pracować, a ty oszczędzisz ciazowy brzuch - pamiętaj, ze masz osłabione mięśnie i mozesz sobie kiszki poobijać, a z tego moga być problemy. Faktycznie wyrabia miesnie :)

Ale ekspertem od hula to chyba była Gośka z Badylem... po ciaży z Gają schudła pięknie, właśnie dzięki hula-hoop.

kofi - 2014-03-10, 11:18

Mikarin napisał/a:
U mnie po pierwszych dwóch tygodniach zrobiła się piękna talia, chociaz nie schudłam.

O, szybki efekt, warto spróbować. :-)
Codziennie kręciłaś? Jak długo?

maryczary - 2014-03-10, 12:44

O matko jedynko. Pooglądałam sobie te wylinkowane filmiki. To jest niesamowite!
Mikarin - 2014-03-10, 12:45

kofi, codziennie, najpierw po 10 minut, potem do 25 doszłam, ale na tym stanęło :)
Jak miałam z wypustkami, to mogłam kręcić tylko rano - wieczorem poobijane boczki bolały strasznie. Jak Kupiłam zwykłe, tylko dociążone, to mogłam spokojnie kręcić i rano, i wieczorem.
Generalnie talia talią, ale fajne się mięśnie na brzuchu robią. U mnie nie widać, bo mam na sobie 12 kilo samego tłuszczu i większośc właśnie na brzuchu, ale po sposobie chodzenia i jak dźwigam syna to czuję, że jest zmiana na lepsze. Mnie właśnie o taki efekt chodziło :) Ale widziałam zdjęcia, ze laski miały po pół roku kręcenia brzuch jak po 6 Wadera :P

Mikarin - 2014-03-10, 12:46

maryczary, no właśnie, a kto powiedział, ze trzeba kręcić tylko na talii? Fakt, że trochę się trzeba upocić, żeby się nauczyć np. kręcenia na ramionach, ale warto :) i masz cel! :P
kofi - 2014-03-10, 12:53

Mikarin napisał/a:

Jak miałam z wypustkami, to mogłam kręcić tylko rano - wieczorem poobijane boczki bolały strasznie.

Potem przestaje boleć, a nawet odczuwa się lekki niedosyt wrażeń. :mrgreen:
Noo, kolejny argument, ze czas się zabrać... 8-)

go. - 2014-03-10, 15:25

kofi napisał/a:

Potem przestaje boleć, a nawet odczuwa się lekki niedosyt wrażeń. :mrgreen:


o to to :D Aż mnie wzięło, żeby z w/w dwoma rzędami "kujków" pooglądać. Nie wiedziałam, że takie są :D

Tusia - 2014-03-10, 15:59

maryczary napisała
Cytat:
No co wy? Pierwsze słysze! Myślałam, że to zabawka dla małych dziewczynek.


Ja też. A właśnie jestem na etapie poszukiwania sposobu na odchudzenie się i odciążenie biodra. Na razie marszobiegi ale szukam czegoś taniego do ćwiczeń w domu, wieczorami czy rano. I dla lenia ;-) :-> W tygodniu mam tylko wtedy czas... pomyślę. Wygląda fantastycznie, a jak opisujecie efekty to zaczynam wierzyć, że może się udać. Szczególnie, że jak byłam mała to to lubiłam.

lilias - 2014-03-15, 08:35

kofi napisał/a:
Mikarin napisał/a:

Jak miałam z wypustkami, to mogłam kręcić tylko rano - wieczorem poobijane boczki bolały strasznie.

Potem przestaje boleć, a nawet odczuwa się lekki niedosyt wrażeń. :mrgreen:
Noo, kolejny argument, ze czas się zabrać... 8-)


olaboga!!! to hula wygląda jak narzędzie tortur (na żywo, bo na zdjęciu to całkiem przyjaźnie) i boooli :/ próbuję kilka razy po krótko. wierzę, że przejdzie. zabezpieczałyście jakoś brzuch, czy ttylko koszulka i ciało?

p.s. nie odchudzam sie, walczę z miękką oponką

Mikarin - 2014-03-15, 10:07

lilias, jak czytałam fora, to laski radziły polary, jakieś bluzy, kilka koszulek.... O.o
Go. mi pisała, ze po kilku dniach siniaki przechodzą, mnie przeszły po jakimś tygodniu, teraz mogę kręcić i pół godziny i nie boli - i siniaków nie ma - tyle że ja mam ten mały dyskretny masażer z Biedry, powleczony pianką.

Ale widziałam, jak laski i bez masażera robiły sobie niezłe talie, tylko musiały dociążyć hula grochem, fasolą czy innymi.

P.S. takim bez masażera, ale za cięzkim hula też można sobie nabić sińce ;)

Ja mam dokładnie to:

Lily - 2014-03-15, 12:49

Kilka polarów i...

;)
Tego nie wkleję, ale efekt hula-hop z masażerem może być drastyczny: hxxp://www.garnek.pl/uwaga66/11836136/efekt-hula-hop

Mikarin - 2014-03-15, 13:56

Lily, haha, dobre :P
Ja widywałam gorsze słady po hula. Ja miałam żółte, jeden fioletowy wielkości paznokcia na kciuku, bo mi hula spadło na kość biodrową... i jeden na bliźnie po drenie - a ten mnie wystraszył. Po operacji na woreczek zostały mi wysoko dwie blizny po drenach - i nosz kurza twarz, operowali mnie 16 lat temu! ponoć po 5 latach już jest wszystko pięknie pozrastane! I akurat musiałam sobie nabić siniaka - nie na żebrach po prawej stronie, nie na biodrze, nie na boczku, tylko właśnie na tej bliźnie... wtedy się zastanowiłam, czy aby na pewno wszystko ze mną OK, że robię sobie takie rzeczy jak siniaki... i to w takich miejscach... i padł na mnie blady strach, czy sobie (nie wiedząc o tym) jakiegoś zrostu nie uszkodziłam... na szczęście po 3 dniach wszystko poschodziło i teraz mogę kręcić bez siniaków.

lilias - 2014-03-15, 18:30

Lily, :mryellow: :mrgreen:
Mikarin, jak ja to robie, ze boleśnie obijam sobie górę brzucha? dolne partie mnie nie bolą (tez jestem po usunięciu woreczka, nic fajnego)

Mikarin - 2014-03-15, 20:21

lilias, ja byłam bolesnie poobijana na górze dopóki mi się mięśnie choć troszkę nie wyrobiły. Jak już zaczęły się napinać, to i kwestia poobijania poszła w niepamięć. I jak pisały dziewczyny wcześniej - niedosyt wrażeń :mrgreen: jak faktycznie mnie dopada, wtedy sama odwracam się przeciwnie do ruchu hula-hop - czyli musze szybciej machać biodrami i jest gicior :mryellow:
Tylko że nie wiem, jaką masz budowę ciała. Ja mam akurat (aż się dietetyk zdziwiła, jak zobaczyła wydruk z wagi) dość sporo tkanki mięśniowej, więc u mnie zwykle szybko się te mięśnie dostosowują. Nie wiem :roll:

lilias - 2014-03-16, 11:04

pierwsze siniaki są, na biodrze (z tej strony gdzie noga idzie do przodu) :-> dzisiaj ubrałam więcej warstw, ale nadal pioruńsko dokucza. nic to, próbuję dalej. iini dali radę, ja też mogę

Mikarin, wąska w biodrach, zero wciecia w talii, tłuszczyk lubi osadzać się z każdej strony, ale brzuch i boczki na pierwszym miejscu. obecnie waga w jako takiej normie, ale miękkość/ flakowatość mnie wkurza i to chcę poprawić

Mikarin - 2014-03-21, 08:19

-kreska-, jak tam, dajesz radę z tym hula-hopem?
go. - 2014-03-21, 10:40

Lily, :mrgreen: :mryellow: :lol:
Maple Leaf - 2014-03-21, 20:41

Jeju... jak ja sobie przypomnę pierwsze dni z kółkiem :roll: Pierwsze kręcenie- ok, ale na drugi dzień to już były tortury. Ale trzeba zacisnąć zęby (chociaż mi oprócz odczuwania bólu strasznie chciało się śmiać :-> ) i potem już leci z górki :-D I siniaki mam do dziś, szczególnie na lewym biodrze. Jak kupiliśmy ostatnie koło, to dostaliśmy "gratis" taki pas na brzuch, że niby chroni przed otarciami i dodatkowo bardziej się człowiek poci w tych rejonach, dzięki czemu więcej tłuszczu ma się spalić. Tata używał i był zadowolony, nie bolało go tak bardzo i twierdził też, że bardziej pracowały Mu mięśnie. Ale ja tego pasa nie nosiłam, bo mi co chwila podjeżdżał do góry. Wywnioskowałam, że to jednak przez wcięcie (mam szersze biodra niż talię, a Tata jednak ma typową męską budowę-prostą i Jemu pas się nie przemieszczał).
Mam ostatnio jednak problem :-/ Strasznie, ale to strasznie boli mnie biodro. Tak bardzo, że zaczęłam się zastanawiać, czy to aby na pewno jest od koła, czy może genetycznie mi już zaczyna siadać staw. Jest tak, że pohulam sobie kilka dni, zaczyna się ten ból (tak, że ciężko mi się poruszać, chodzę jak kaczka), odpuszczam na kilka dni, ból puszcza, powracam do ćwiczeń i znowu to samo... Miał tak ktoś? A może przynajmniej wiecie, z czego to może wynikać? No nie wiem... zła technika czy coś?

Lily - 2014-03-21, 20:49

Maple Leaf, może zrób sobie kilka dni przerwy. Ja co prawda nie umiem kręcić hula hop, ale kiedyś się interesowałam tematem i zmroziło mnie, jak przeczytałam, że jednej dziewczynie od długiego kręcenia wypadł dysk. Tak że lepiej dojść do siebie, niż narażać się na dalsze przeciążenia. Jeśli w jakimś stawie powstaje lekki stan zapalny, to po pewnym czasie może się rozwinąć zwyrodnienie, a to już będzie stale boleć.
Kat... - 2014-03-21, 21:03

Maple Leaf napisał/a:
dodatkowo bardziej się człowiek poci w tych rejonach, dzięki czemu więcej tłuszczu ma się spalić.
to tak nie działa, to jeden z mitów dotyczących odchudzania. Tłuszcz się spala równomiernie z całego ciała. Niestety :-> :-)
Lily - 2014-03-21, 21:06

Kat... napisał/a:
Tłuszcz się spala równomiernie z całego ciała. Niestety :-> :-)
Albo najpierw z biustu :P
Kat... - 2014-03-21, 21:09

Lily, błagam Cię nie dobijaj mnie :-)

Po zakończeniu karmienia piersi mi dosłownie zniknęły, szkoda, ze brzuch nie wziął z nich przykładu. ;-) Tak ponad nie wystaje, że się ciągle stresuje, ze mnie ktoś o ciąże zacznie podejrzewać. :->

Mikarin - 2014-03-21, 23:06

Kat..., ja mam to samo, ale ja mam w ogóle małe piersi i jak sobie push-up nie zapodam, to nie mam nic - i tylko ten brzuch wystający... A od hula zrobil się większy, ale liczyłam się z tym - napięte mięśnie są w końcu większe, prawda? I serio mam teraz ładną talię :)
Maple Leaf - 2014-03-22, 18:03

Lily, argument o zwyrodnieniu trafił do mnie natychmiast. Robię tygodniową przerwę! Nie wyobrażam sobie żyć z takim (lub większym!) bólem przez lata.... Coś okropnego.

Kat... napisał/a:
to tak nie działa, to jeden z mitów dotyczących odchudzania. Tłuszcz się spala równomiernie z całego ciała.

O proszę, cóż za przydatna informacja. Chociaż sceptycznie do tych pasów podchodzę, bo wydawało mi się zawsze, że one prędzej wodę wypocą (czyli odwodnią organizm) niż spalą tłuszcz.

Mikarin - 2014-03-23, 07:45

Maple Leaf, kolega mi podpowiedział, że kości można obić - ból jest podobny do złamania i goi się tak samo długo, chociaz kość fizycznie - tak zeby na rentgenie wyszło - nie jest. Tak więc rób przerwę.
Maple Leaf - 2014-03-23, 17:57

Mikarin napisał/a:
ból jest podobny do złamania i goi się tak samo długo

:shock:
Jesteście przekonujące... ;-)

Mikarin - 2014-05-09, 23:21

A kręci któraś jeszcze? Bo ja tak :) i nawet nauczyłam się podnosić hula na wysokość pach i obniżać do bioder. Tylko jak boczki spadły, tak na tym poziomie się zatrzymało :(
Maple Leaf - 2014-05-10, 16:17

Ja też kręcę :-D Ale do pach nie podnoszę, cycki mnie od tego by bolały :-P Zatrzymuję się tuż pod linią biustu, a potem schodzę do poziomu "w połowie pupy".
go. - 2014-05-20, 10:42

Dziewczyny. Ja dopiero na zdjęciu zobaczyłam jak mi HH pomógł. Wiecznie miałam i mam problemy z boczkami. Od pół roku kręcę ok 10-15 minut dziennie 4-5 dni w tygodniu. Nie więcej. I mam talie! Dowód:
:D

kamma - 2014-05-20, 11:17

go., do schrupania :) Gratulacje :)
rosa - 2014-05-20, 11:22

go., wow!!!! cudo!!!
bronka - 2014-05-20, 12:50

Gocha, ale szczupak zgrabny jesteś!
malva - 2014-05-20, 13:18

go., o w mordeczkę :) też tak chcę ( mam takie zwykłę lekkie ,to pewnie nie zadziała? :( )
go. - 2014-05-20, 21:04

dzięki dziewczyny :oops:
malva, lekkie też działa, ciężej jest utrzymać (wg mnie) i trochę dłużej trzeba kręcić, ale po koleżankach patrzę i efekty widzę również :) Możesz też dociążyć grochem chyba najlepiej

Jadzia - 2014-05-21, 14:17

go, ale talia :-D Od poniedziałku będę kręcić ;) Tym bardziej, że pamiętam ze starych czasów, że na mnie to też działa ;-)
go. - 2014-05-21, 14:25

Jadzia, trzymam kciuki za motywacje i efekty! Ja własnie będę wbijać do głowy słówka z angola kręcąc :D
koko - 2014-05-21, 20:35

hxxp://www.wiocha.pl/1111498,Hula---hop
Agnieszka - 2014-05-21, 20:47

jakiś czas temu wyciągnęłam nasze kółko. Ja chcę wzmocnić mięśnie brzucha a córkę zdopingować do poprawy sylwetki
go. - 2014-05-21, 21:18

koko, wjechałaś mi na ambiche :mrgreen:
-kreska- - 2014-05-22, 15:30

go. napisał/a:
Dziewczyny. Ja dopiero na zdjęciu zobaczyłam jak mi HH pomógł. Wiecznie miałam i mam problemy z boczkami. Od pół roku kręcę ok 10-15 minut dziennie 4-5 dni w tygodniu. Nie więcej. I mam talie! Dowód:
:D


Zacząć musisz w obcisłych bluzkach chodzić, bo inaczej nie widać, a jest na co popatrzeć :!: Dzięki za motywujące zdjęcie, biorę się do roboty :!:

Mikarin - 2014-05-22, 23:15

malva, ja mam lekkie hula, nie dociążane, takie akurat na mój wzrost i przy nim potrafię się gorzej spocić jak przy dociążonym na 1,2 kg. Da radę, wierz Gośce.
go., normalnie lachon z ciebie :P ~~~~~~ jest się na co popatrzeć i [czym] kim zmotywować :)

lilias - 2014-05-23, 09:22

przyznam, ze wolę to cięższe. trochę człowiek na początku poobijany, ale jakoś tak przypomina sobie o napinaniu mięśni (żeby zminimalizować zderzenie z kółkiem), o których posiadaniu dawno zapomniał ;)
iris - 2014-05-23, 10:12

dziewczyny, a do nauki lepsze cięższe, czy lżejsze? mam jakieś małe i lekkie pożyczone od dziecka i ciągle mi spada. nie wiem czy ja beztalencie jestem, czy może jednak to wina niewłaściwego sprzętu ;-)
go. - 2014-05-23, 10:14

iris, cięższe zdecydowanie łatwiej się kręci, wkładając w to więcej pracy mięśni, ale większa siła odśrodkowa (spowodowana ciężarem) znacznie pomaga :)

-kreska-, Mikarin, dzięki :oops:

bronka - 2014-05-24, 10:27

iris, niestety pierwsze :mrgreen:
Ale- nauczysz się na pewno :mrgreen:
Moze pożycz od kogoś cięższe- na początek jest łatwiej ( dużo łatwiej)

Mikarin - 2014-05-24, 10:36

O, a skoro już jesteśmy przy poszukiwaniach - ja szukam hula-hop ciężkiego, takiego na 1,5 kilo. Odkupię, więc jak ktoś planuje kupić sobie cięższe, to chętne przejmę w spadku za rozsądną opłatą + koszt wysyłki ;)
Jadzia - 2014-05-24, 16:01

Udało się-wczoraj kręciłam po raz pierwszy 20min. I dorobiłam się cudownych siniaków-masochistka ze mnie: cieszą mnie te siniaki jako dowód, że zaczęłam coś robić ze swoim cialem, a nie tylko narzekać ;)
Mikarin - 2014-05-24, 18:54

Jadzia, gratki, ale dbaj o siebie, żeby ci się te siniaki za długo nie trzymały - i jedziesz ]:->
lilias - 2014-05-25, 14:10

Jadzia, daj sie ciału "wygoić" i do przodu :) jeszcze takie siniaki się powtórzą ;p
go. - 2014-05-25, 14:45

Ja miałam siniaki przez pierwszy miesiąc, czyli kilka dosłownie kręceń. Jak schodziły to kolejne ćwiczenie to zaszwe było kilkadziesiąc obrotów więcej, aż do totalnego bezsiniakowania ;) Byle się nie poddawać! :D
Agnieszka - 2014-06-01, 19:21

Nie mogę kręcić (zwykłe kółko) bo siniaki. Takie mam ciało, kręciłam nie żeby chudnąć ale by wzmocnić mięśnie.
lilias - 2014-06-02, 11:33

mnie ten pas korci hxxp://allegro.pl/pas-neoprenowy-3d-damski-trzy-warstwy-szeroki-i4257894691.html żeby z siniakami już nie paradować :->

wie ktoś, czy to się sprawdza?

Kat... - 2014-06-02, 14:12

lilias, a na jakiej zasadzie on ma wyszczuplać? Chyba, że chcesz w nim kręcić żeby się obijać.
Mikarin - 2014-06-02, 17:50

lilias, taki pas znajomej po porodzie położna zaleciła, jako ponoć pięknie ściągający warstwy skórne po porodzie. Ja mam taki od szwagierki, założyłam raz.
kira - 2014-06-02, 17:56

też myślałam o pasie na mój brzuchol :-> tylko o takim "wibrującym", ale nie wiem, czy takie coś działa.
lilias - 2014-06-02, 23:45

Kat..., właśnie chodzi mi o zabezpieczenie przed obijaniem się :)
Mikarin, może być, ale moje fałdki to już dawno, dawno po porodzie, więc takie działanie jest chyba mocno spóźnione ;p

Maple Leaf - 2014-06-03, 16:40

lilias, mój Tata kręci razem z takim pasem na brzuchu. Tyle, że On to robi "żeby schudnąć" ( :roll: ). Dostaliśmy go "gratis", jak kupowaliśmy cięższe koło, kiedy erę siniakową mieliśmy już za sobą. No ale do tej pory Jemu się nic nie dzieje, za to mi (kręcę bez pasa) notorycznie wyskakuje jeden siniak w tym samym miejscu, mimo że nic mnie nie boli podczas hulania.
Mikarin - 2014-06-23, 10:44

Ja się zaczęlam uczyć tego całego hula też na innych częściach ciala. Że robię w fire show dorywczo - i lubię ]:-> - to sobie wymyśliłam, że się nauczę kręcić kilka tricków, doszlifuję przez zimę i sobie zacznę występować od przyszłego sezonu z płonącym hula. Takie ogniowe, czyli obręcz + nakładki ogniowe + paliwo na kewlarze okazało się, że wazy koło kilograma. Moje treningowe z Biedry też waży 1,1 kg, więc założyłam, że w sam raz. Ha, i się mądra przeliczyłam, wstałam rano, a tu na piersiach siniaki jak ja pierdzielę :(
O dziwo, tego dnia powychodziły mi siniaki tez na biodrach, gdzie już dawno nie widziałam żadnych. Może to z powodu utraty kilogramów, mam wrażliwsza skórę czy ki diabeł? Wprawdzie poszło mi około pięciu kilo, ale nie powinnam chyba mieć TAKIEGO efektu jak rozlane siniaki? Albo się nałożyło to, że dalej karmię, albo, ze to był pierwszy dzień miesiączki... Nie wiem :/ Albo za stara jestem i organizm się już tak pięknie nie regeneruje jak kiedyś, więc tym bardziej trzeba pomyśleć o jakimś detoksie....

kasienka - 2014-06-25, 21:37

Mikarin, ale wcześniej kręciłaś tylko w talii? Pewnie siniaki zejdą i nie będą wychodzić jak nowe części ciała się przyzwyczają. A na cycki to wiesz, uwaga.

Ja nie mam pomysłu jak się przenosi to hula hop wyżej i niżej ;) trzeba szybciej kręcić? W jaki sposób ono podjeżdża do góry lub zjeżdża na dół? :mrgreen:

hxxp://youtu.be/OQiDEaXeuc0

Tu jakby ktoś myślał, że tylkochude jest sexi ;) zajebista ta babka jest.

go. - 2014-06-25, 21:40

Kurde, Wy długo z tymi siniakami się męczycie? Bo ja zawsze tak przez pierwsze 2-3 tygodnie kręcenia? Po dłuuuższej przerwie. A potem total nic
lilias - 2014-06-25, 21:51

kasienka, ona taka "przylepna" klepsydra jest :) chyba by mnie pokarało gdybym nazwała ja grubą, czy "przy kości" :)

go., wracają, ale coraz mniej. czasem musze tylko odstawić na bok ( PMS ]:-> ) bo bym już całkiem $#@%$#^%$ dostała

kasienka - 2014-06-25, 21:55

Nie mówię, że laska jest gruba! Ale chudzinką na pewno nie jest :)

Ja nie mam siniaków, ale moje hh nie ma żadnych wypustek i chyba nie jest zbyt ciężkie.

Lily - 2014-06-25, 22:01

Przy takich gabarytach takie wcięcie to jest rzadkość, a i pewnie efekt tego tańca brzucha po części. Ale geny robią swoje ;)
lilias - 2014-06-25, 22:19

kasienka, no przeciez rozumiem, że się zachwycamy :) "gruszeczki" wymiatają :D ja z "jabłek" to może dlatego podoba mi się bardziej co innego ;p
kasienka - 2014-06-26, 00:31

No, mi się też zawsze babki z biodrami podobały, sama nie bardzo je mam ;)
Mikarin - 2014-07-01, 16:32

Ja tez klasyczne jabłko, eh. Ja sobie potrafię hula podnieść od bioder do cycek bez rąk, ale na ramionach ci nei zakręcę. teraz coś próbuję, ale jeszcze nei wychodzi.
A siniaki mi wyszły, bo pierwszy dzień okresu i na brzuchu mam strasznie rozciągnięta skórę po ciąży, i jest bardzo wrażliwa na uderzenia. Miałam kilka dni przerwy od hula i wróciło, tym bardziej, ze często kręcę na gołe ciało, poza tym hula z wypustkami, kilowe, jakby sobie człowiek w cyck kilogramem przywalił to by wyszło, a ja sobie waliłam tak tym hula z pół godziny ;) to jak miało nie wyjść? Dalej się goi, ale bez koplikcji. W tym czasie opanowałam dwie inne sztuczki nie wymagajace kręcenia na ciele, ale trzeba się obracać, więc spocenie jak szczur murowane, i kombinuję z tymi ramionami....

CrystalMaiden - 2014-07-05, 02:08

Mikarin napisał/a:
Ja tez klasyczne jabłko, eh. Ja sobie potrafię hula podnieść od bioder do cycek bez rąk, ale na ramionach ci nei zakręcę. teraz coś próbuję, ale jeszcze nei wychodzi.
A siniaki mi wyszły, bo pierwszy dzień okresu i na brzuchu mam strasznie rozciągnięta skórę po ciąży, i jest bardzo wrażliwa na uderzenia. Miałam kilka dni przerwy od hula i wróciło, tym bardziej, ze często kręcę na gołe ciało, poza tym hula z wypustkami, kilowe, jakby sobie człowiek w cyck kilogramem przywalił to by wyszło, a ja sobie waliłam tak tym hula z pół godziny ;) to jak miało nie wyjść? Dalej się goi, ale bez koplikcji. W tym czasie opanowałam dwie inne sztuczki nie wymagajace kręcenia na ciele, ale trzeba się obracać, więc spocenie jak szczur murowane, i kombinuję z tymi ramionami....


Ja też takie kupiłam, kilowe z wypustkami :) Fajnie poczytać, będę już wiedzieć co mnie czeka.

Mikarin - 2014-07-05, 13:17

CrystalMaiden, się nauczyłam kręcić hula na ramionach, podniesionych i opuszczonych, teraz uczę się poruszać rękami podczas kręcenia kołem.
zo o
I tak - jak już się kręci dla schudnięcia, to te wypustki sa jeszcze OK - biodra sobie obijesz i szybko schodzi, faktycznie boczki schodzą i modeluje ci brzuch, ale do ramion już nie bardzo. Chodzi o to, ze na początku hula strasznie ucieka na szyję i twarz, a uderzenie się w szczękę takim kilowym rozpędzonym hula jest bardzo bardzo bolesne..... więc - nie polecam. Ale na biodra w sam raz :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group