Fatty - 2014-05-20, 22:35 Temat postu: Chipsy z liści kalarepy Kupiłam kalarepę, listeczki miała piękne, długie... wyrzucić? Zaczęłam szperać w sieci i sie okazało, że ludzie zupy z tego gotują itd... a nawet można w zdrowego chipsa przekształcić. Mości kalarepę z liści ograbić, poodcinać łodygi i nerw główny(ten na środku) i te grubsze bo twarde , cholery, z liści, umyć i osuszyć, liście porozcinać na mniejsze. Następnie wytarzać w mieszance olej rzepakowy(lub jakiś inny) i przyprawy(u mnie sól, pieprz, papryka), ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia tak aby nie leżały jeden na drugim i wstawić na solarkę do piekarnika 160 stopni, ok 10 minut - na sam koniec włączałam termoobieg. 
Po upieczeniu 
Delikatne ale bardzo chrupią 
neina - 2014-05-20, 23:25 Fatty, jej, brzmi bardzo smakowicie. Na pewno wypróbuję jak będę w PL. kamma - 2014-05-21, 00:11 Fatty, dzięki
kofi - 2014-05-21, 08:26 Dobry pomysł. Pewnie będą jak jarmużowe.
go. - 2014-05-21, 11:06 Fatty, dzięki za cynk 
olgasza - 2014-05-24, 13:15 to może i z liści rzodkiewki by się dało? Bo taki ładny dzisiaj pęczek mam ekorzodkiewek z liśćmi... Spróbuję
go. - 2014-05-25, 21:38 olgasza, z rzodkiewek to z tych młodych liści, które jeszcze meszku nie mają mogłoby rzeczywiście fajnie wyjść
dżo - 2014-06-04, 09:52
I takie dokładnie są. Przepyszne! dżo - 2014-06-04, 09:54 Zastanawiam się czy z sałaty by wyszły, choć pewnie nie bo są zbyt wiotkie, ale może spróbuję, mam ogromną nadwyżkę i zaczyna się nam przejadać w tradycyjnej wersji (śniadaniowej i smoothie). kofi - 2014-06-04, 10:36 dżo sałata ma chyba za dużo wody. Muszę spróbować w końcu tych kalarepowych - planuję trochę ogołocić z liści rosnące kalarepki. olgasza - 2014-06-04, 12:42 dowód, że z rzodkiewki wyszły: hxxp://ulicaekologiczna.pl/zdrowe-jedzenie-odzywianie/chipsy-z-lisci-rzodkiewki/ maga - 2014-06-04, 12:52 olgasza, w zeszłym tygodniu robiłam Twoje chipsy rzodkiewkowe - Ziomas powiedział, że to najlepsze chipsy na świecie i mam zrobić nastepnym razem całą wannę 
kofi - 2014-06-04, 13:33
Heh, boski. Szkoda, że nie robiłam, jak miałam młodą rzodkiewkę, w sumie te listki mają taki swój smaczek, czasem dość pikantny, więc nawet nie trzeba specjalnie doprawiać. Tylko niefajne jest to, że rozkłada się je znacznie dłużej, niż znikają... maga - 2014-06-04, 14:39 kofi, oj tak, tak. Zniknęły nad wyraz szybko
Ja używam nie tylko młodych listków - walę te twardziochy do wszystkiego 
Pesto, chipsy, dorzucam do zupy, ciasta naleśnikowego, kotletów, dziś do marchewki z groszkiem nawet. Przy nastepnej partii rzodkiewek będę robić zielone muffiny Aha - używam samych listków a łodyżki wykorzysuję do wywarów zupowych. Nic nie może się zmarnować
|
