|
wegedzieciak.pl forum rodzin wegańskich i wegetariańskich |
|
Wczasy i wyprawy - Wczasy z... grypą żołądkową :(
moritura - 2014-09-17, 15:29 Temat postu: Wczasy z... grypą żołądkową :( Mam trzeci dzień grypy żołądkowej (już się jako tako uspokaja), a jutro w nocy wyjeżdżam do Włoch na ponad tydzień. Jestem z lekka przerażona. Może ktoś ma jakieś pomysły, co jeść? Chyba tradycyjny pomysł - pizze bez sera - całkowicie odpada...? Włochy dla wegan to fajne miejsce - mnóstwo owoców, warzyw, sporo lodziarni z wegańskimi pozycjami, no i te pizze... A co ja mam zrobić, jak nie zamówię przecież w knajpie kleiku ryżowego, porcji kisielu, kaszki manny, rozgotowanej marchewki itp. Zapas jedzenia z Polski oczywiście całkowicie odpada, przez rozmiary bagażu. Się wkopałam. Any idea?
kamma - 2014-09-17, 17:19
moritura, współczuję...
Próbowałaś już odgazowanej coli? To podobno stawia żołądek na nogi.
moritura - 2014-09-17, 17:50
Ja już nawet nie narzekam, tylko liczę na to, że wyjazd nie przepadnie i jakoś przetrwam drogę na lotnisko...
A co do coli - wiem, że dużo osób poleca, ale z tego, co wiem, cola działa: 1) przeciwbakteryjnie - a grupa żołądkowa jest wirusowa, 2) zakwaszająco - a więc prowymiotnie, 3) "zabiera" wapń/magnez (nie pamiętam, może oba) z organizmu, których i tak ma się niedobory po takim 2-3 dniowym hardkorze. Więc szczerze to nie wiem, skąd miałoby się brać jej dobroczynne działanie...
gosia_w - 2014-09-17, 17:53
wymiotując pozbywasz się wirusa - chyba stąd
moritura - 2014-09-17, 17:54
No, to by miało rzeczywiście sens, ale uwierz, jeśli masz jelitówkę, to czego jak czego, ale wymiotowania Ci nie brakuje...
Lily - 2014-09-17, 18:08
Ale cola raczej hamuje wymioty. Zdaje się, że ten kwas hamuje rozwój wirusa. A nabłonek z jelit i tak musi się złuszczyć.
Nie sądzę, żeby to mogło zaszkodzić, a może pomóc.
koko - 2014-09-17, 18:11
Picie czystka + rozgazowana cola.
moritura - 2014-09-17, 18:12
Jest kwaśna - a więc nasila. Tak samo biegunkę. No i przez to - odwadnia. Dlatego jest to b. dziwne, że wiele osób ją poleca jako lek na ostrą biegunkę i wymioty, spowodowane wirusem w dodatku (bakteryjnie by jeszcze miało JAKIŚ sens).
EDIT: A wódka na co?
Kochani, nie spodziewałam się takiego siedliska mitów na wegedzieciaku Dziękuję za rady, inna sprawa, że pytałam o pomysły, co JEŚĆ będąc za granicą w tej sytuacji, grypę żołądkową mam nie pierwszy raz i wiem, że trzeba przeczekać... Czyli: dużo pić, ścisła dieta, ew. elektrolity + leki antybiegunkowe w ostateczności, bo tych też lepiej unikać.
dynia - 2014-09-17, 18:45
moritura napisał/a: |
EDIT: A wódka na co?
. |
CZYSTKA nie czysta czytaj ze zrozumieniem
Jedz suchary i pij rumianek po włosku camomilla.Rozgotowaną marchewkę jak i jagody dostaniesz np pod postacią słoiczków dla dzieci.Póki co zostają ci chyba tylko suche ranty z pizzy
moritura - 2014-09-17, 18:46
Ej, a za co to "czytaj ze zrozumieniem"? Przeoczyłam literkę, wybacz(cie).
dynia - 2014-09-17, 18:51
moritura napisał/a: | Ej, a za co to "czytaj ze zrozumieniem"? Przeoczyłam literkę, wybacz(cie). |
Poczytaj o czystku :
hxxp://www.akademiawitalnosci.pl/10-powodow-dla-ktorych-warto-pic-herbatke-z-czystka/
Choć spirytus z pieprzem niejednego wyleczył z tego typu dolegliwości
moritura - 2014-09-17, 19:18
Dzięki, rzeczywiście wygląda to bardzo ciekawie i nawet chętnie spróbuję. Choć oczywiście wypicie ziółek na noc przed wylotem absolutnie nic mi nie da
A ze zbawiennym działaniem spirytu na jelitówkę polemizować nie będę, bo już się nie chcę narażać, a nuż z wycieńczenia organizmu nie załapałam, że to tylko żart...
koko - 2014-09-18, 08:38
moritura napisał/a: | Dzięki, rzeczywiście wygląda to bardzo ciekawie i nawet chętnie spróbuję. Choć oczywiście wypicie ziółek na noc przed wylotem absolutnie nic mi nie da
|
Mogłabyś się zdziwić. To zielsko jest cholernie silne.
moritura - 2014-09-18, 09:13
No to tym bardziej nabędę. Sugerowałam się tym, co napisane w artykule + własnym doświadczeniem odnośnie wszelkich ziółek, czyli: regularność przede wszystkim. Mieszkałam kiedyś u pani 96-letniej, która piła czystka codziennie, strasznie go nie lubiła i nawet nie wierzyła w jego działanie, ale - jak mówiła - bała się odstawić, bo a nuż tylko dzięki niemu wciąż żyła Ja nigdy nie próbowałam ani nie wgłębiałam się w tematykę, ale regularne łapanie wirusów (gdy mój mąż nawet się ode mnie nie zaraża, a jemy to samo i żyjemy podobnie) rzeczywiście skłania mnie do szukania nowych rozwiązań.
Arowana14 - 2017-07-19, 20:12
A taki suplement z czystkiem hxxp://vitamer.pl/forum/cistus-plus]Cistus Plus ktoś z Was spożywał? Strasznie nie lubię tych herbatek z czystkiem, więc zastanawiam się właśnie nad suplementem. Chyba właściwości będą zachowane co nie?
|
|