Veronique - 2015-03-26, 20:26 Temat postu: Podroz z niemowlakiem w kuszetce? Czy to jest dobry pomysł? Wypadł mi dosc nagły wyjazd za 2 tygodnie z Węgier do Polski. Przestudiowalam opcje, zazwyczaj jedziemy samochodem (gdy podróżuje z nami maz) a gdy same to albo lecimy samolotem lub jedziemy pociągiem dziennym. Pociag dzienny jeszcze nie jeździ (jakos pod koniec kwietnia zaczyna i do jesieni), samolot mi wybitnie nie pasuje (z Budapesztu lecą tylko do Warszawy bezpośrednie) plus podroz do rodzinnych Kielc... Zostaje pociag nocny. Od 20:00 do 7:00. Ktos ma jakies doświadczenia? Ostatni raz kuszetka jechałam mając 16 lat i nie pamietam jak duże jest łóżko, czy sie we dwie zmieścimy (11 miesięcy młoda ma). Wydaje sie ze bujanie ja bedzie lulac do snu (w dziennych spala jak szalona, ale jeszcze była mała i spała w gondoli wózka). W sumie to prawie roczniak, wiec az taka malutka i wrażliwa nie jest. Ogolnie lubi podróże. Bede wdzięczna za rady w oparciu o Wasze doświadczenie 
Veronique - 2015-03-29, 10:51 Nikt nie podróżuje z niemowlakiem lub małym dzieckiem kuszetkami? 
Lily - 2015-03-29, 10:53 Nie wiem, czy zaglądałaś do tego wątku: hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=2035&start=0 Veronique - 2015-03-29, 14:28 Zagladalam ale nie dobrnelam do kuszetek, a faktycznie cos jest na ten temat (tym razem doczytałam). Dzięki. Było cos na temat zostawiania niemowlaka podczas wyjścia do toalety, ja w nocy generalnie nie chodze, ale w razie jakby co, to bardziej bałabym sie ze mała spadnie niz ze ktos ja porwie. Chyba sie po prostu zdecyduje i nie bede wymyślać, no risk no fun! bojster - 2015-03-29, 23:46 Nie wiem jaki masz budżet, ale możesz wykupić przedział noclegowy na wyłączność. W kuszetce jest 6 łóżek w przedziale, w noclegowym są trzy, nie wiem czy dla niemowlaka musisz wykupować osobne łóżko, ale jeśli tak, to może warto dorzucić jeszcze parę forintów i wziąć cały przedział? Co do wielkości łóżek, to nie są zbyt szerokie, ale myślę że leżąc na boku można się spokojnie zmieścić z dzieckiem. mandy_bu - 2015-03-30, 09:14 Można się zmieścić. Podróżowaliśmy całą rodziną, dlatego zajęliśmy cały przedział. To była bardzo fajna przygoda dla nas wszystkich. Byliśmy w miarę wyspani i na pewno zadowoleni. Veronique - 2015-03-30, 15:53 bojster To jest niezły pomysł zeby wykupić sypialny, to jednak 11 godzin, i jak by mi np. 5 facetów chrapalo dookoła to bym oszalała, kiedys jechałam to jacys Ukraińcy spali polnadzy, na podłodze butelki od wódki i zapach kiełbasy dookoła. Dziecku tez wole oszczędzić. Ale z drugiej strony tym pociągiem Budapeszt Krakow takich atrakcji raczej sie nie spotyka. Ale dzięki za podsuniecie pomysłu. mandy_bu Tez myśle ze bedzie przygoda, my same przygody ciagle mamy 
Kat... - 2015-03-30, 18:11 My też jechaliśmy całą rodziną w sypialnym. Było super, Dana miała akurat rok i 2 miesiące. Nawet karmiłam w nocy bo z nią spałam. W porównaniu z całą nocą w zwykłym przedziale niebo a ziemia. Veronique - 2015-03-30, 21:17 Jakbym jechała cała rodzinka to bym w ogóle nie rozkminiała tematu, psychicznie czulabym sie na luziku, a teraz troche jednak myśle, bo to jednak noc, sama z dziecięciem w pociągu. Az sie dziwie, w czasach przed Danika, nigdy taka rozkmina nie przyszłaby mi do głowy, wskoczyłabym w ostatniej chwili do pociągu i rozkręciła imprezę. Na pewno bede karmić w nocy, bo młoda je nocami... Veronique - 2015-04-11, 13:35 Okazuje sie, ze to był dobry pomysł, mała przespała cała podroz w sypialnym (3 osobowym) wtulona we mnie, nawet nie wykupilam całego przedziału, a przemiły pan konduktor obiecał, ze nikogo do nas nie dołoży. Bedziemy częściej tak podróżować, polecamy! bojster - 2015-04-11, 21:15
Dobry miałaś pomysł, faktycznie da się czasem dogadać z konduktorem, ale to pod warunkiem że są luzy w wagonie. |
