olgasza - 2015-11-09, 17:45 Temat postu: ...wody różanej? Dostała mi się niedawno prawie cała butelczyna wody różanej, spożywczej, ale nie mam pojęcia do czego mogę ją spożytkować (oprócz koktajlów). Ciast nie piekę, więc takie zastosowanie odpada... Macie jakieś pomysły? Agnieszka - 2015-11-09, 19:30 Mnie pasuje do słodyczy. Przetestuj budyń domowy 0,5 l mleka (roślinne da radę) pół szklanki mielonych np. migdałów ale pewnie nerkowce też będą ok cukier lub inne słodziwo (bym obstawiała coś o konsystencji pudru, zmielone, zmielony cukier ma lekkie właściwości zagęszczjące) ze 2-3 łyżki skrobi np kukurydzinej (mąka ziemniaczana chyba też ok będzie) rozrobionej z mlekiem lub wodą łyżka - 2 łyżki wody różnej Nie lubię konsystencji budyniowej i nie jadam takich rzeczy ale jakoś mi tak się kojarzy deserowo. Nie robiłam też nigdy czegoś takiego. Testuj (jest ryzyko, jest zabawa  ), jak będzie ok się pochwal. Smak pamiętam z lassi.
Jak słodkością nie trafisz, to zawsze można polac klonowy albo czymś innym słodkim, płynnym. A może dodac agaru i pokusic się panna cotta? kofi - 2015-11-10, 09:28 hxxp://truetastehunters.blogspot.com/2015/10/amarantusowe-ciasteczka-chawowe-z.html]Takie ciasteczka na przykład. Nie robiłam, bo nie mam tahiny, ale przepis wygląda zachęcająco. gosia_w - 2015-11-11, 07:22 jako tonik do twarzy olgasza - 2015-11-11, 09:16 kofi, z tych ciasteczek nie mam w domu żadnego składnika (oprócz wody i soli) 
Agnieszka, też nie jestem fanką budyniów... gosia_w, no i chyba na tym się skończy
agus - 2015-11-11, 12:40 olgasza, w kuchni indyjskiej dużo się używa wody różanej do deserów, może coś w tym kierunku? Ja nic nie doradzę, bo nie przepadam za bardzo za indyjskimi słodyczami, za słodkie i często mają mleko, którego unikam. Z rzadka pozwalam sobie na kulfi, szczególnie pistacjowe (można dodać też wody różanej), burfi i kheer, czyli ryż na mleku z pistacjami. kofi - 2015-11-12, 08:18
Ja też nie miałam, no jeszcze mąkę ryżową, ale upiekłam. Tahinę w końcu zrobiłam sama, okazało się dość proste, mąkę amarantusową kupiłam, fig nie było, to dałam żurawinę i rodzynki. O soli zapomniałam.  Zamiast agawy dałam daktyle zmiksowane.
Ja też postanowiłam tej wody różanej używać do twarzy, ale wlałam do buteleczki, postawiłam w łazience i stoi. 
Latem dodałam do dżemu morelowego, ale jeszcze nie jedliśmy. kitteh - 2015-11-15, 22:13 dodać do dżemu przy robieniu przetworów, bardzo pasuje do leśnych owoców i innych jagód (szczególnie trafione wg mnie jeżynki), tylko nie przesadzać, bo będzie smakować mydłęm a poza kuchnią, to cudownie działą jako tonik do twarzy
|
