wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Ogólne rozmowy - ksiądz po kolędzie

Czarowniczka - 2016-01-21, 10:15
Temat postu: ksiądz po kolędzie
Doradźcie co powiedzieć dla księdza jak zapuka, bo oczywiście nie chcemy go przyjmować. Ksiądz to też człowiek, taką ma robotę, a mieszka pewnie w tej samej wiosce, więc było nie było jest naszym sąsiadem. Chciałabym jakoś w porządku się zachować. Na zewnątrz taki mróz i tak głupio go nie wpuścić chociaż na korytarz - tylko jak to zrobić - krótko, zwięźle i na temat i żeby nikt się nie obraził, a z drugiej strony uzewnętrzniać też się nie chcę za bardzo.
Lily - 2016-01-21, 10:21

Normalnie - dziękujemy, nie przyjmujemy kolędy. Nie?
zojanka - 2016-01-21, 11:35

dokładnie, nie - dziękujemy i tyle. Czasami wcześniej chodzą ministranci i pytają, czy ktoś przyjmuje. Nie ma się co przejmować tym, że ksiądz zmarznie. Po pierwsze idąc tą drogą musiałabyś przyjąć każdego akwizytora czy fałszywego wnuczka żeby im za zimno nie było, po drugie ogrzeje się u zapewne katolickich sąsiadów. I w wypadku księży akurat nie ma co stawiać na to, że się nie obrażą - to ten typ co jak podasz palec, to odgryzie rękę, więc z dwojga złego lepiej żeby się obraził niż straszył ci dzieci genderem i bruzdami z in vitro.
Jadzia - 2016-01-21, 15:46

Lily napisał/a:
Normalnie - dziękujemy, nie przyjmujemy kolędy. Nie?

Dokładnie. Myślę, że taka krótka opcja jest najlepsza dla obydwu stron. Forma dłuższa i tłumaczenie mogłoby wywołać niepotrzebną i niekoniecznie miłą dyskusję-miałabyś mini-kolędę na ganku ;) Poza tym krótkie oświadczenie ma też plusy dla księdza-szanujesz jego czas ;)

Czarowniczka - 2016-01-21, 16:39

Dzięki za podpowiedzi - dobre z tą mini kolędą na ganku :) I tak zrobię. W sumie to wogóle wymyśliłam, że podjadę do księdza, bo i tak popołudniu przejeżdżałam obok kościoła i mu powiem albo komuś kto otworzy, że sąsiadka wspominała, że ksiądz będzie chodził (bo tak było) i pomyślałam, że będzie w porządku jak sama przyjdę i powiem, żeby się nie fatygował pod taki i taki adres, bo my nie przyjmujemy kolędy. Jednak podjechałam pod kościół - drzwi zamknięte - obeszłam dookoła - jakieś drzwi z tyłu zamknięte i podparte pieńkami, narobiłam świeżych śladów w śniegu i poszłam - w gablotce zero informacji gdzie mieszka ksiądz, żadnego nr telefonu, więc nie było komu powiedzieć :)
Musiałam dopisać dlatego edytuję. Znalazłam stronę internetową tej parafii, a tam zakładka "Zagrożenia duchowe" i info kopiuję
"STRZEŻ SIĘ BAŁWOCHWALSTWA,
JEGO PRZEJAWEM SĄ:

MAGIA I OKULTYZM:

wywoływanie duchów, rzucanie klątw i uroków, jasnowidztwo, wahadełko, radiestezja, aura, satanizm, channeling, Harry Potter, etc…

PRZEDMIOTY:

amulety, talizmany, pierścień Atlantów, dzwonki feng-shui, drzewko szczęścia, etc…

POGAŃSKIE ZWYCZAJE:

wróżby np. andrzejkowe, tarot, kabała, halloween, horoskopy, zabobony, numerologia, tatuaże, etc…

ZDROWIE:

medycyna niekonwencjonalna, irydologia, akupunktura, akupresura, reiki, bioenergoterapia, aromaterapia, homeopatia, parapsychologia, hipnoza, etc…

NAUKA I RELAKS:

sita, silva, kursy szybkiego nauczania, medytacja transcendentalna, mantra, wschodnie sztuki walki, zen, joga, techno, etc…"

Dookoła pełno zakazanych znaków m.in. nawet dzwonki feng-shui, drzewko szczęścia, pacyfka itp. Szok. W sumie to mi ulżyło, bo jeżeli już będę komukolwiek musiała kiedyś mówić co z tą moją wiarą to wystarczy, że powiem, że jestem pacyfistką :)

kira - 2016-01-21, 19:34

taa, święcenie samochodów, jajek, choinka - to wcale nie są pogańskie zwyczaje :roll:
ręce opadają.
moi rodzice przyjmują kolędę, na szczęście byłam wtedy w pracy :D
ksiądz namawiał na przyjęcie gości z jakiejś pielgrzymki (dni młodzieży?), podobno nawet zapytał, ile mamy pokoi... nosz kurde, lekka bezczelność z jego strony.

majczi - 2016-01-21, 22:12

ale że techno? ;)
Lily - 2016-01-21, 22:27

Czarowniczka napisał/a:
zabobony
Np. takie? :P hxxp://wiadomosci.onet.pl/slask/pielgrzymi-obgryzli-700-letnia-lipe-w-cieletnikach-sa-pewni-ze-pomaga-na-zeby/06j6z0
neina - 2016-01-22, 02:26

Tatuaże, akupresura, Harry Potter??? :shock:
kofi - 2016-01-22, 08:19

Mnie zaintrygowały kursy szybkiego czytania. :mrgreen:
zou - 2016-01-22, 16:55

No dobra, ale aromaterapia? !
rosa - 2016-01-22, 20:49

A jak się nawdychasz tych olejków i ci się Harypoter ukaże i zmusi cię do ćwiczenia jogi i zrobienia sobie tatuażu z helołkity?
Kredka - 2017-09-17, 16:48

Mieszkając na wsi chyba bym zaprosiła księdza do domu, ale otwarcie bym mu powiedziała, że nie jesteśmy wierzący i że ksiądz może odwiedzić nas tylko jako sąsiadów, a nie jako wiernych. Nawet byłabym ciekawa, jak ksiądz zareaguje na taką sytuację :)
klonik - 2017-11-06, 16:29

Raz powiedziałam, że nie, że dziękuję, potem drugi. Teraz już sam pamięta, że nie.
rud@ - 2017-11-13, 07:52

W mojej wsi sporo osób nie przyjmuje księdza (scheda po poprzednim proboszczu sie kłania...). Po prostu dom na czas kolędy jest pusty i tyle. Jada sobie na basen czy do restauracji, z wizyta itp. Można? Można. Tylko, że ksiądz też człowiek i mu po ludzku przykro. Lepiej już chyba zdobyć się na minimum odwagi cywilnej i podziękować osobiście za wizytę lub przyjąć i po prostu pogadać- jak Kredka. Oni też nie lubią chodzić z tą wizytacją :mrgreen: ale muszą, trudno.
Lily - 2017-11-13, 10:27

rud@ napisał/a:
Lepiej już chyba zdobyć się na minimum odwagi cywilnej i podziękować osobiście za wizytę lub przyjąć i po prostu pogadać
Ja nie czuję takiej potrzeby. Zresztą u mnie najpierw idą dzwoniące bachory za przeproszeniem. Nie są zbyt przygotowane do swej roli, w końcu chodzi o to, żeby kaska wpadła.
rud@ - 2017-11-13, 11:02

Lily obowiązku nie ma :) ale usłyszałam jak to wyglada z drugiej strony i szczerze-nic do pozazdroszczenia. Oni też się nasłuchają i to niemało, a wizyty nie odmówią bo nie mogą :) U nas dodatkowo doszedł czynnik wcześniejszego proboszcza, ktory zraził ludzi do naszej parafii. Ludziska nieraz chodza do kościoła, ale innego. A nowemu księdzu nie chcą dać szansy. Generalnie- przykry obowiązek dla obu stron, chodzi o kasę, a coż by innego? Z rzadka jednak taka wizyta coś daje pozytywnego. Coś, czego w innym wypadku nie dałoby sie uzyskać.
A fakt, że go połowa mieszkańców nie przyjeła wytrąca mu jakikolwiek argument z ręki. Bo nie wie, nowy jest- nie lubia go, jego poprzednika, kościoła jako takiego? Co jest grane? Siedzą i drzwi nie otwieraja- dlaczego? Jesli ktoś raz sie określił jako ateista to wiadomo na czym on stoi, a tak to nie.
Sama nie lubie tej dziatwy łażacej jako straż przednia i wyciągającej łapska po piątaka nie wiadomo za co :-? O, to bym zlikwidowała na pewno.

margot - 2017-11-14, 19:09

Ja mieszkam z Mamą ona przyjmuje, ale moja rodzina mieszka na wsi i powiedziała ,że jako sąsiada to chętnie ,ale jako kapłana itc to nie to się obraził i nie przychodzi
zojanka - 2017-11-18, 17:39

rud@ - szczerze? ktoś obcy, o skandalicznych poglądach, wprasza ci się na wizytę poodprawiać czary mary i wyłudzić kasę - a ty masz jeszcze rezygnować z basenu, wyjścia na miasto itp. tylko po to, żeby mu przykro nie było? Bez jaj. Przykro to może być tym ludziom, że im kościół we współpracy z politykami życie utrudnia
rud@ - 2017-12-06, 20:07

Dawno mnie tu nie bylo :) zojanka, ja Ci przecież nie każe przyjmować gości, których sobie nie życzysz, Twoje swiete prawo, którego bynajmniej nie odmawiam :) W końcu ludzie zwykle przyjmujący księdza też maja czasem basen, angielski i inne takie. Po prostu dochodzi czasem do kuriozalnych sytuacji typu:siedzą ludzie w domu po ciemku i czekają aż złe moce sobie pójdą do sąsiadów-autentyk. Zresztą w okresie kolędowym zawsze można zadzwonić jak proboszcz nieobeznany z sytuacją. Jak nauczony doświadczeniem, że na Słoneczną 1 sie nie chodzi to nie trzeba raczej 8-) Ot, potraktować jak człowiek człowieka. A z polityki nie lubię w żadnej wersji i wolałabym nie dywagować na ten temat ;-)
zojanka - 2017-12-10, 01:07

ale kto miałby gdzie dzwonić?

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group