wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Wiek niemowlęcy - Dzieci 2018

bleach - 2018-09-14, 15:36
Temat postu: Dzieci 2018
No to już dwojka jest.
U mnie syn, urodzony 11/09 o 1:18
Waga 3,55kg, wzrost 56cm
Cycujemu się całymi dniami :lol:

Martita - 2018-09-17, 17:22

a moje to to drugie, a wlasciwie pierwsze :-P
coreczka, urodzona 16.08, drobinka 2,5kg (teraz juz 3,5!) bo 3 tygodnie wczesniej postanowila dolaczyc do rodziny na zewnatrz.
i tez sie cycujemy calymi dniami (i nocami!)

pierwsze dwa tygodnie myslalam, ze wogle nie umie plakac, taka byla slodka i spokojna, tylko sie rozgladala, spala i oczywiscie jadla. Teraz juz wiem, ze nie dosc, ze plakac umie, ale i pluca ma dosc mocne hehehe

bleach - 2018-09-18, 08:09

Mój to od razu pokazał jaki ma wygar :lol:
Niestety czasem zdarza mi się go zostawić na chwilę jak płacze, co łamie mi serce, ale starsza córka tez trzeba się zająć, a coś ciężko idzie koordynacja :-P
Martita, taka malusia była! Ile teraz waży? Mojemu przybyło już 50g. I od razu ją miałaś w wielorazowych pieluchach taka malusia?

Martita - 2018-09-18, 11:02

teraz juz way 3 i pol kg, wiec rosnie zdrowo :-)
i tak, od poczatku na wielorazowych (oprocz szpitala) - calkiem spoko, tylko wygladala smiesznie, taka malutka z duza pupa :mrgreen: na poczatku uzywalam tetry plus otulacz, teraz tez ten zestaw sie sprawdza, ale mam tez (i wole) dwuczesciowe little lamb (formowanka i otulacz)
a ty bleach, jakich uzywasz?

czy twoje dziecko tez odmawia spania w swoim lozeczku? moja zarzadzila spanie z nami w lozku, co nie do konca mi odpowiada.. i to mimo ze jej lozeczko to takie dostawiane do naszego, wiec daleko by nie byla. z reszta w ogole trzeba ja ciagle trzymac, nosic itd.. co oczywiscie robie ale zastanawiam sie czy ona z tego wyrosnie czy nie.

riku17 - 2018-09-18, 12:24

Martita, wyrośnie, jeszcze będziesz tęsknić :lol: ja drugi raz nie dam się nabrać, że jak dużo będę nosić i przytulać to się ode mnie dziecko potem nie odklei i będę miała problem. Teraz mam 6 latka, który nie ma nawet sekundy, żeby dać się przytulić itd. :-P jasne, że to nie to, że mało przytulalam jak był mały, ale ten okres tak szybko mija, tym razem będę się delektować ile tylko wlezie (byle szybko, bo już nie mogę się doczekać :lol: ).
bleach - 2018-09-18, 16:37

Martita, i masz takie malusie? I na pupke taka mała pasują? Nic nie przecieka? Ja mam 2 otulacze polskie z Katalogu, jeden jest malusi noworodkowy, drugi trochę większy rozmiar small, ale I tak mniejszy od tych small ktore m am tutaj z bazarków z UK. Te to poczekają jeszcze trochę aż dupka urośnie. Oprócz tych dwóch mam jeszcze 2 noworodkowe Pop Ins, chyba tak się nazywają. I jedne noworodkowe AIO. Otulaczy używam z tetra, do pop insow też doczepiam ten wkład z którym je się kupuje. Ale mamy przecieki :-( zdaje mi się że zle tetre moze składam jakos i może za lekko otulacze. No i niedawno się dowiedziałam że siusiaka w dół trzeba kierować :lol: nie zniechęcam się jednak bo nawet w jedno mi przeciekło (używam jak mi się wszystkie otulacze ufajdaja zanim zdążę któreś wyprać). Chłopaki chyba są jakies inne :lol:
bleach - 2018-09-18, 16:39

Też mam formowanki ale Sandy's tylko jeszcze byłyby za duże. Na razie chyba najlepiej nam trzymają Pop Insy, tylko z nimi trzeba było czekać aż odpadnie kikut z pępka bo troszkę wyższe niż te małe z Polski.
bleach - 2018-09-18, 16:59

Martita, co do do spania to w dzień śpi czasami w swoim koszu, ale jakoś szalenie długo to nie trwa, w nocy to jak go tam włożę góra 2 godziny, a jak go wezmę do łóżka to wydaje mi się że mógłby cała noc przespać z ewentualnie tylko jedna pobudką. Też lubi być blisko mamy, tak to dzieci juz mają, lubią się tulić.
Ja nie wiem jak ja ogarnę wyjścia. A niedługo córka idzie do przedszkola, będzie hardcore :lol: ostatnio sama z nim się wybierałam chyba 3 godziny :-/ albo i dłużej. I zawsze a tu kupę zrobił do świeżo ubranek pieluchy ( tak mu zawsze najlepiej), a tu trzeba znowu nakarmić, a to mu się nie podoba że go odłożyłam do kosza, a to mu się ulalo i body mokre...

riku17 - 2018-09-18, 17:20

Cytat:
No i niedawno się dowiedziałam że siusiaka w dół trzeba kierować :lol:


Hahaha :-D

bleach - 2018-09-19, 12:59

Trik z siusiakiem chyba podziałał :mryellow:
Teraz mi leci nogawkami :lol: musiałabym jakoś pozadniej ta tetre rolować pewnie...beztalencie jestem :-P
Znacie jakieś dobre filmiki instruktażowe?

Martita - 2018-09-20, 16:49

bleach, poprzegladaj strone the nappy lady, jest tam duzo instruktazowych filmikow :-) na przyklad tu: hxxps://www.thenappylady.co.uk/news/terry-squares-prefold-nappies.html
riku17 - 2018-10-02, 16:00

No to jesteśmy. 40w4d urodziny 1/10 siłami natury z lekkim nacięciem. Zaczęło się o 21:00 odejściem podobno nie-wód :lol: o 1:00 byliśmy na IP, wypełnianie papierów itd, no i 1:50 dzidziuś już był u mnie na brzuchu. Lekarz paskudny, chyba nigdy kobiety nie dotykał, położna ciągle, że źle i źle. Co zrobić, to nie był poród marzeń, ale traumy nie mam :mryellow: na fotelu leżałam 27 min ze wszystkim :lol:

Czujemy się dobrze i chcemy do domu. Ale to pewnie dopiero koło czwartku :roll:

A wy jak się macie?

Martita - 2018-10-02, 19:55

riku17, GRATULACJE!!! i witamy na watku dzieciatym :-)

szybki porod i bez traumy - super!
Odpoczywajcie teraz i dochodzcie do siebie. A malenstwo duze bylo?

bleach - 2018-10-03, 08:52

Taka była cisza na forum przed burzą :-)
Gratulacje i niech zdrowo rośnie dzidziuś.
Podobnie jak u mnie to poszło i Ciebie, u mnie też sie ok 21 zaczęło a o 1:18 mały już był.
Ja odkryłam że gatki PUL mi nie przepuszczają przecieków, mam tylko jedne, chce więcej!

riku17 - 2018-10-03, 18:12

Dzięki dziewczyny. Zaraz będzie trzecia doba, a ja już czuję, że mógłbym całe hordy niemowlaków wykarmic. Oby się tylko nic nie zatkało i będzie dobrze. Mąż przywiózł mi tylko PÓŁ laktatora, więc na drugie pół będę musiała poczekać do jutra. Oby nie był potrzebny :lol: ale karmi mi się o wiele lepiej niż za pierwszym razem.

bleach, a jak u Ciebie starsza córka zareagowała? Dobrze przyjęła nowego domownika? Ja mam wrażenie, że nasz starszek jest chyba trochę zły :-/ ale mówi, że kocha brata. Tylko dziwnie się zachowuje :-( też pewnie czasu potrzebuje.

Miałam nadzieję, że zszyją mnie rozpuszczalnymi szwami, ale jak powiedziałam o tym mężowi to odpowiedział mi tylko "człowieku, on Cię zszywal linami okretowymi" hahaha :-D padłam. Ale fakt, że ciężko mi się chodzi. Wy już doszlyscie do siebie?

bleach, powiedziałbym, że tylko zachodzić i rodzic trzecie, ale ja nie wiem czy bym to przeżyła, nawet za cenę ekspresowego porodu.

Martita, szczerze to nie wiem czy duże. Mówiła położna od razu, ale nie pamiętam. Wg mnie maleńki, ale mąż mówi, że maleńkie to było pierwsze dziecko. To jest ogromne. :lol:

bleach - 2018-10-03, 19:34

riku17, bardzo dobrze przyjęła brata. Tuli go, dzieli się zabawkami :lol: take jakby był zainteresowany :-P mówi że go kocha. Też mialam obawy ale jest ok
Co do 3 to ja dziękuję, poród był szybki ale jednak odczuwalny :lol: no I mnie ten mój nastraszył trochę ze az 3 położne musiały być zamiast 2 :-P

Martita - 2018-10-10, 15:24

jak leci dziewczyny?

moja mala rosnie jak na drozdzach (nic dziwnego, wisi mi na cycku prawie non stop, ale ostatnio zaczela w nocy spac nawet 6 godzin!! yeah! i w sama pore, bo juz myslalam, ze mnie to ciagle niedospanie wykonczy)
jutro pierwsza szczepionka, troche sie pekam..

riku17 - 2018-10-10, 17:28

Martita, wow, 6 godzin?? To tyle można spać?! :lol: gratki :mryellow:
My pierwsze szczepienie mamy za sobą już na szczęście. Kolejne za 5 tygodni :roll:

U nas całkiem ok, mnie nadal kręci się w głowie i uginaja się pode mną nogi, ale z taką morfologia to nie ma się co dziwić :roll:

Mały jest dla nas aż nadto łaskawy. W prawdzie wisi całe dnie i noce na mnie, ale bardzo mało płacze i daje się szybko uspokoić. I jest taki słodki :->

Martita - 2018-10-11, 15:36

riku17, super wiesci!
i tak, 6 godzin sie da! zobaczysz, niedlugo tez tego doswiadczysz :-)
ale odpukac, bo u mnie tez sie jeszcze moze zmienic, mala ma 8 tygodni, nic jeszcze nie jest na stale ;-)

wczoraj pierwszy raz zostala z tata a ja (uprzednio sciagajac pokarm!) wybralam sie na kolacje z kumpela :mryellow: ach, cudnie bylo!

bleach - 2018-10-11, 17:34

Martita, nigdy nic nie jest na stałe :-P
riku17, tak szybko pierwsze szczepienie w Pl?
Mój mały też rośnie, gotować mi nie daje bo wisi większość czasu na mnie. Ale też jest super slodki :mrgreen:

Lily - 2018-10-12, 21:26

bleach napisał/a:
riku17, tak szybko pierwsze szczepienie w Pl?
W pierwszej dobie przecież ;)
riku17 - 2018-10-13, 07:54

bleach, tak jak mówi Lily. Aczkolwiek pierwsze dziecko szczepili zaraz po wykluciu, drugiemu pozwolili dotrwac do drugiej doby. Co szpital to obyczaj.

Dziewczyny czy wy też mialyscie/macie kryzys jeśli chodzi o karmienie? Nie minął drugi tydzień, a ja już mam dość.... :-? Gdybyście zapytaly mnie co wczoraj robiłam, to powiedziałabym, że spałam do 10 (po calonocnym karmieniu), zjadłam śniadanie i do 16 karmilam non stop! Tak to ma być?? Nawet bez przerwy na siku? Teraz dwa tygodnie będzie ze mną mąż w domku, ale co ja zrobię jak zostanę sama?? Też tak macie? Bo ja już swiruje, żeby kupić mm bo pewnie się nie najada :cry:

bleach - 2018-10-13, 11:23

riku17, najada się najada. Dzieci mają takie okresy że wiszą na cycu cały dzień. Nie wkładaj sobie do głowy że nie masz mleka czy masz mało i się nie najada. Ważenie pewnie macie jakoś niedługo to zobaczysz. Sama też sobie dasz radę, ja sama i jakoś żyjemy :lol: nie jest łatwo ale jak trzeba to trzeba. Ja nawet rozważam opcje smoczka tym razem żeby czasami się nim poratowac. Tylko czekam aż te kilka pierwszych tygodni minie, już w przyszłym tygodniu może spróbuję.
riku17 - 2018-10-13, 20:00

bleach, dzięki :-) ważyć się będziemy we wtorek. Na pewno będzie wszystko dobrze. Powiem Ci, że Cię podziwiam w takim razie. Nie wiem jak ogarniasz dwójkę dzieci z czego jedno wymaga czegoś więcej niż nakarmienia i zmiany pieluchy. Ja nie mam pojęcia co zrobić z moim 6 latkiem :roll: odstawia takie jazdy, że koniec świata. A robię co mogę, nawet dziś kopalam z nim piłkę mając nadzieję, że nie pójdą mi szwy.... :roll: jak Ty to godzisz?
bleach - 2018-10-14, 18:27

Kurcze, a 6 lat to mi by się wydawało że już sam sobą się zająć fajnie potrafi. Ale każde dziecko inne. Ja w sumie dumna z siebie nie jestem bo słabo daje radę, tak tylko żeby przeżyć, niestety ogląda więcej tv niż bym chciała i niezbyt dobrze się teraz odżywiamy...ale niedługo będę u rodziców więc wtedy będę miała duzo pomocy. Cieszę sie że chodzi do przedszkola chociaż na 3 godziny dziennie od poniedziałku do piątku, w weekendy jeździmy do babci albo cioci. Czuję sie jak kupa nie jak mama :-P no ale coz, jestem tylko człowiekiem. Pewnie Cię nie pocieszałam :D a może pocieszylam właśnie bo po wcześniejszej wypowiedzi mogłaś pomyslec że jestem jakaś super mama z ugotowanym pysznym obiadem, zajmująca się wzorowo 3 latka i noworodkiem i porządkiem w domu, a tak naprawdę w domu porządku dawno nie było a i o obiad niełatwo. Chociaż jeden na cycu zadowolony :lol:
bleach - 2018-10-14, 18:28

Kurcze, a 6 lat to mi by się wydawało że już sam sobą się zająć fajnie potrafi. Ale każde dziecko inne. Ja w sumie dumna z siebie nie jestem bo słabo daje radę, tak tylko żeby przeżyć, niestety ogląda więcej tv niż bym chciała i niezbyt dobrze się teraz odżywiamy...ale niedługo będę u rodziców więc wtedy będę miała duzo pomocy. Cieszę sie że chodzi do przedszkola chociaż na 3 godziny dziennie od poniedziałku do piątku, w weekendy jeździmy do babci albo cioci. Czuję sie jak kupa nie jak mama :-P no ale coz, jestem tylko człowiekiem. Pewnie Cię nie pocieszałam :D a może pocieszylam właśnie bo po wcześniejszej wypowiedzi mogłaś pomyslec że jestem jakaś super mama z ugotowanym pysznym obiadem, zajmująca się wzorowo 3 latka i noworodkiem i porządkiem w domu, a tak naprawdę w domu porządku dawno nie było a i o obiad niełatwo. Chociaż jeden na cycu zadowolony :lol:
Martita - 2018-10-15, 11:16

riku17, ja tez mam takie dni. ale na pocieszenie dodam, ze sa i takie, ze mam ochote zbudzic mala, bo wydaje mi sie ze cale godziny juz minely od ostatniego posilku i ona na pewno umiera z glodu :-D
Bleach ma racje - nawet nie mysl, ze masz za malo mleka! ja mialam mame przez dwa tygodnie i za kazdym razem jak mala wolala o cycka po godzinie od ostatniego karmienia, moja mama z zatroskanym glosem: moze masz za malo mleka? :-/ tak mnie to wkurzalo, ze nie wiem! musialam wynalezc jej artykuly ktore mowily, ze to jak najbardziej normalne, ze niemowlaki maja skoki wzrostowe i wtedy wiecej jedza, albo po prostu od czasu do czasu pracuja nad zwiekszeniem podazy :mryellow:
przygotuj sobie netflixa albo ksiazke, siedz i karm. mi zajelo kilka tygodni, zeby do tego dojrzec, ale teraz naprawde sie relaksuje, jak karmie godzinami (acha, dobrze miec przekaski pod reka!)

a ogle to dziewczyny - szacun jak sobie z 2 dajecie rade! moje zycie sie w chaos obrocilo z jednym!

bleach - 2018-10-16, 08:48

Ja dopiero w 2 ciąży doceniłam jak to było fajnie w 1. Z maluchem tak samo, można sobie siedzieć i oglądać TV czy cokolwiek, podjadać i się nie martwić większym potworkiem wymagającym uwagi :lol:
Także Martita, korzystaj, bo to już sie nie powtórzy ;-)

riku17 - 2018-10-17, 12:43

Dobra dziewczyny, jest 610g na plusie za ostatnie 11 dni. W ogóle poszliśmy do naszej wiejskiej przychodni która ma ocenę 1/5, więc ja już bojowo nastawiona, a tu taka niespodzianka. Lekarka była ZACHWYCONA porodem naturalnym i karmieniem wyłącznie piersią.

bleach, tym bardziej Cię podziwiam, że sama i bez smoczka i w ogóle. Ja nie wiem jakbym dała radę na Twoim miejscu. A u nas też nie do końca zdrowo jemy :roll: staram się bardzo, ale mimo wszystko przedkładam sen nad trzy daniowy obiad i to jeszcze taki, żeby nikt nie grymasil ("a czemu te ziemniaki są tak pokrojone?? Tata kroi w równiejszą kostkę." mały krytyk kulinarny się znalazł.... ).

Martita, a czy potem piersi przestają choć trochę boleć? Ja czuję dyskomfort nawet podczas kąpieli, a już o pochodzeniu i powietrzeniu się bez stanika nie ma mowy :-(

Dziś kupiłam sobie trzy książki więc będę czytać podczas karmienia - tak jak radzicie. Aczkolwiek szczerze powiem, że na początku dawałam sobie rok karmienia, teraz chciałabym do 6 miesięcy dociagnac. Starszakowi mm odstawilismy jak miał 8 miesięcy....

bleach - 2018-10-17, 21:37

No i widzisz, nie ma się co martwić. Natura wie co robić. I dzidziuś też ;-)
riku17, a w jakim sensie Cię piersi bolą?
W ogóle ja w końcu odstawiłam moja 3 latke od cyca (do spania nocą jeszcze piła) i pierwsza noc mówię wam, mały z jednej strony łóżka to dostawał tylko prawa pierś, starsza z drugiej a mleka już nie piła i pierś normalnie rano pełna ze Ho Ho i już trochę stwardniała i pobolewala przy dotyku to młody od razu z samego rana nad nią pracował :lol:
Smoczek już dostał ale raz go lubi raz nie, czasami się przydaje. Jednakże nie będę przesadzać z użytkowaniem, i tez nie chce mieć mówiącego dziecka chodzącego nadal że smoczkiem.

Martita - 2018-10-18, 12:02

riku17, brawo! pieknie rosnie!
no mnie sutki bardzo bolaly przez pierwszy tydzien, po drugim tygodniu to sie jakos unormowalo. ale mialam nawet je troche popekane.. malej zajelo troche czasu (czy raczej - nam obu) zeby nauczyc sie porzadnie zasysac. zacisnelam zeby i przetrwalam!
miasma tez epizod bolu przez tydzien jakies 3 tygodnie temu, nie wiem co to bylo - nawet dotyk stanika bolal.. ja podejrzewalam plesniawke, ale tak naprawde do dzisiaj nie wiem co to bylo. leczylam wyciagiem z grejfruta, albo pomoglo, albo samo przeszlo. tak czy inaczej - dzisiaj nawet jak mala zle zlapie (a zdarza jej sie pobawic sutkiem :-? ) to nie boli nic a nic!
maz sie smieje ze mam sutki z zelaza. takze trzymaj sie, bedzie lepiej!
a mialabys jakis dostep do doradcy laktacyjnego?

bleach, moja whole smock nie przyjela a czasem by sie przydal. ale pocieszam sie ze przynajmniej nie bedzie problemu z odstawieniem.

co do diety.. nie jest dobrze :oops: piszac to, wsuwam pajde chleba z dzemem

riku17 - 2018-10-18, 17:08

bleach, całe piersi mnie szczypia/swędza/itd. Ciężko to opisać. Brodawki mam tak nadwrazliwe, że noszenie stanika jest bardzo nie komfortowe, a o chodzeniu bez nie ma nawet mowy. Może tak po prostu jest i tyle. I tak jestem z siebie dumna, że tyle czasu daje radę. Przy pierwszym dziecku po tygodniu leżałam z zapaleniem piersi czy czymś takim. Martita, mam doradcę laktacyjnego, ale w sumie nie wiem z czym miałabym tam iść :roll: jeszcze mi powie, że tak ma być i mam nie zdziwiac...

Myślicie, że tak strasznie może być ze smoczkiem? Nam ratował wiele razy życie, a po roku po prostu zabraliśmy go pewnego dnia i na tyle byłoby odstawienia smoka :-P

Hehe no to widzę, że wszystkie dajemy czadu z dietą 8-) ja od dzisiaj staram się jeść troszkę mniej (z trzech buł na śniadanie, zjadłam TYLKO dwie itd.) i troszkę lepiej, a poza tym zaczęłam ćwiczyć znowu :mryellow:

Martita - 2018-10-18, 20:07

riku17, idz do tego doradcy i powiedz dokladnie to co napisalas. moze to infekcja grzybiczna? To dosc czeste i objawy sa czasem wlasnie takie. kilka dni masci i po sprawie (albo wyciag z grejfruta) maly ma bialy osad na jezyczku?
jest to nie to, to doradca spojrzy jak karmisz i doradzi co zmienic ewentualnie. na pewno nie powie, ze tak ma byc, bo z pewnoscia tak ma nie byc!

juz zaczelas cwiczyc? wow! ja ciagle sie lenie! (potrzebuje motywacji, moze nawet mi jej wlasnie udzielilas :-D )

PS teraz dopiero widze co mi autocorrect zrobilo z poprzednim postem, sorki!!

riku17 - 2018-10-21, 19:18

Dziewczyny ratunku :-( jak mam rozbić stwardnienie w jeden z piersi? Śmiałam spać w nocy na boku i rano obudziłam się z czymś takim. A pilnuje co dwie godziny mam budzik nastawiony. Dziecko męczy od rana tą pierś, laktator, ciepłe kąpiele i okłady z kapusty.... Nic nie pomaga. Takim właśnie motywem zakończyło się po tygodniu karmienie pierwszego dziecka. Doradcę mam na czwartek dopiero. Boję się, żeby coś większego się z tego nie zrobiło :-( :-(
bleach - 2018-10-22, 08:34

Oprócz tego co już napisałaś to ja znam jeszcze tylko okłady z ciepłego ręcznika. Ja na szczęście nigdy żadnej z tych metod nie musiałam stosować. Mam nadzieję że się uda! Powodzenia
Martita - 2018-10-22, 09:43

cieple oklady i masaz. no i sciagaj, sciagaj! trzymam kciuki!
riku17 - 2018-10-22, 19:50

Ok, po nocnych akrobacjach przy karmieniu, udało się pozbyć tego cholerstwa. Uff.... Dzięki ;-)
riku17 - 2018-11-02, 20:29

Jak tam dziewczyny żyjecie?

U nas całkiem fajnie. Zupełnie inaczej niż przy pierwszym dziecku. No i dalej karmimy się piersią. Mały przybrał kolejne 600g więc jest dobrze. Chciałabym tylko żeby te sutki przestały tak boleć :-( no i zaczęło się: ''dajcie mu butelkę, bo głodny jest dlatego nocy nie przesypia" ]:->

Wczoraj i dziś zostałam sama z buntem sześciolatka i wymagającym ciągłego noszenia na rękach maluchem. bleach, tym bardziej podziwiam.

bleach - 2018-11-02, 23:05

My żyjemy. Dzidzia waży juz 5,7kg. Wyprzedajemy noworodkowe pieluchy i juz zaczęłam używać tych co się rozmiar reguluje, nie spodziewałam się tego tak szybko.juz ładnie się uśmiecha, i co mnie wzrusza bardzo to uśmiecha się do swojej siostry, autentycznie jak podchodzi do jego kosza, on na nią patrzy i się uśmiecha, ona dostaje więcej uśmiechów ode mnie :lol: a tak go meczy :lol: wydaje mi sie że on czasami ma jej dosyć :lol: biedne są te drugie dzieci jak się rodzą kiedy rodzeństwo jest w wieku 3 lat bądź przybliżonym.
Martita - 2018-11-03, 22:22

super wiesci dziewczyny!
u nas tez dobrze, mala juz wazy dwa razy wiecej niz jak sie urodzila :-D
usmiecha sie i ja zaczelam wracac do "siebie" (znaczy sie: ogarniac to cale nowe zycie)

riku17, jak ja nam te komentarze! mama byla u nas dia tygodnie i przy kazdym czestszym karmieniu zatroskana oswiadczala ze pewnie mam za malo mleka. :evil:
ale na "za malo mleka" nie wyrastaja takie poliki jak malej wyrosly hahaha ani serdelkowe nozki :mryellow:

riku17 - 2018-11-04, 01:48

Martita, hahaha to prawda :lol: u nas się pojawiło jeszcze, że to przez TO karmienie on musi być cały czas na rękach ]:-> zawsze mnie to zastanawiało dlaczego kobieta kobiecie takie teksty posyła :-/
riku17 - 2018-12-15, 19:54

Jak tam dziewczyny? Nic nie piszecie jak sobie radzicie :mryellow:

U nas bardzo spokojnie, mały już wygląda jak pulpecik - tak mu cycus służy. Jestem pełna podziwu dla siebie, że już prawie trzeci miesiąc udaje mi się karmić. Nocy całej jeszcze nie przespałam. Raz on budzi mnie, a raz ja jego :lol: najdłużej to chyba 7 godzin wytrzymalismy bez pobudki.

Bardzo bałam się karmienia w miejscu publicznym, ale jak na razie to spotykają mnie same śmieszne relacje :lol:

A z drugiej strony bunt 6 latka trwa nie przerwanie czwarty miesiąc i mam już serdecznie dość. No, ale jakoś jeszcze te 12 lat wytrzymam....

kira - 2018-12-30, 19:17

ale mnie tu dawno nie było! :mrgreen:
melduję, że urodziłam 9 października, syn Jerzy cały i zdrowy i cudowny :D
poród indukowany w 14 dniu po terminie, zakończony cc, szybko doszłam do siebie, od początku sama wszystko ogarniałam. żyje się nam super i byle tak dalej :mrgreen: :mryellow: :mrgreen:

Fatty - 2018-12-30, 21:19

kira, super i gratuluję :)
riku17 - 2018-12-30, 21:41

kira, wow gratuluję :mryellow:
bleach - 2019-01-03, 09:48

kira, niech zdrowo rośnie :)

Ja też mam już grubaska, ponad 7kg. Lubi się bawić, potrafi już sie przewrócić na boczek i obracać w przeciwną stronę niż wskazówki zegara :P pięknie rozmawia i sie śmieje.

Poli - 2019-01-08, 13:24

Witam dziewczyny 😀
Nie bylo mnie wieki na forum....
U mnie urodzilo sie nr 3 Teo w maju 😀. Trzecie dziecko , trzecia ciaza i wszystko tak inne ze szok. Myslalam ze jestem przygotowana na wszystko a tu niespodzianka.
Ciaza masakrycznie ciezka, mozliwe ze jestem juz za stara :roll: (37 lat) pierwsze 4 miesiace to rozwolnienia i rzygania, pozniej masakryczne samopoczucie, goraczki mega bole stawow, nie moglam wyjsc z przeziebienia itd...
Porod znowu domowy, takze jakze inny, mega bolesny, poniewaz chodxilam z silnymi skorczami ok tydzien czasu i bylam tak zobolala ze jak glowka zaczela schodzic to myslam zez bolu sie ze...m :-?
Ale urodzilam zdrowego slicznego chlopca i to bylo najwazniejsze :-D
Ok tydzien po porodzie stracilam pokarm, nie wiedzialam wtedy o co chodzi, ale pozniej doszlam ze to ze stresu :-/
Biedak wisiaj na mnie caly czas a tu tylko krople wysysal.. wiec byl troche dokarmiany. Niestety to poskutkowalo ze jak mial 6 miesiecy nie chcial juz piersi....
I tak Filip byl karmiony 1 rok, Lila 2 lata a Teo 6 miesiecy :cry: , nastepna niespodzianka, a bylam przekonana ze bedzie karmiony jak Lila ze 2 lata...

Troche Was podczytalam i piszecie o bolacych brodawkach, ja za kazdym razem mialam az rany i rope na brodawkach, co moge polecic to nakladki i uzywac ich jak brodawki sie zagoja 😀 i chodzic po domu z odslonietymi cyckami jak to tylko mozliwe ;-)

bleach - 2019-01-10, 08:45

Poli, niech Teo zdrowo rośnie!
Nie przejmuj się że długie karmienie piersią nie wyszło, ważne, że dałaś mu te 6 miesięcy, niektóre dzieci nie mają nawet tego, a chęci miałaś, czasami niestety nie jest tak jak my to sobie wymyślimy.
U nas etap łapania wszystkiego do raczek i do buzi. Edgar bardzo by już chciał siedzieć, ale to za wcześnie dla niego, jednak próby podciągnięcia się nie zaprzestanie :lol: jest śmieszek taki i lubi jak się z nim bawi, ale sam też sie na jakoś czas poyrafi zająć na macie. Daje w kość ale jest wspaniały. To już 4 miesiąc! Ten klusek waży ponad 7kg. Jak tam wasze dzieciaki?

riku17 - 2019-01-11, 22:10

Poli, gratulacje :-) w ogóle trójka dzieci, jak to ogarnęłas :lol:

bleach, hahaha u nas to samo, najlepsze jak łapie mnie za dekolt, pociąga się z całych sił i z odgłosem głodnego, dzikiego zwierza pakuje sobie moją koszulkę do paszczy :lol: martwiłam się (jak zwykle), że może słabo przybiera, że jest głodny itd.... A tu kobieta mówi, że on nie tyle przybiera, co puchnie :lol: :lol: . U nas też już 7 kg na plusie. Ale powiem Ci, że mam już trochę dość karmienia :-( :-( nie wiem czy to moja wina czy co, ale nieraz mały tak się wierci albo szarpie, że ręce mi opadają :-(

Ale nie powiesz bleach, że czas nie zapiernicza jak wściekły. Kiedy te 14 tygodni minęło.... Poza tym, super imię! Bardzo mi się podoba :mryellow: my pojechaliśmy tradycyjnie po słowiańsku i mamy Gniewomira 8-)

I ciekawe co tam u Martity,

bleach - 2019-01-12, 12:51

riku17, to jest normalne jakoś 3/4 miesiąc że dzieci przy piersi różne wygibasy robią, trzeba to przeczekać. Niestety dużo mam wtedy decyduje sie na dokarmianie albo w ogóle przejście na mm Bo myślą że nie ma tyle pokarmu, dziecko się nie najada itd. A to dziecko musi się przyzwyczaić do rytmu cycusia bo już laktacja w miarę unormowana i trochę inaczej cyc działa i dzidziusie mogą być nerwowe że nie po ich myśli. Ale jest to frustrujace, jednak warto przetrwać. Ja się rozglądam za jakimś tanim dobrym laktatorem elektrycznym. Trzeba by było zobaczyć czy butle przyjmie w razie jak będzie trzeba.
riku17 - 2019-01-18, 21:27

bleach, a no nie dziwie się, że można mieć dość i zrezygnować :-( . Też miałam takie myśli, ale choroba starszaka mnie otrzezwila 8-) i teraz dla odmiany mam myśli, żeby karmić ile wlezie, żeby mi nie chorował maluszek.

A powiedz mi jeszcze, czy to normalne, że dziecko, które do tej pory chciało cycusia co 1-1.5h teraz robi sobie przerwy po 3-4h między kamieniami? Jak chce dać jak do tej pory to mi się wyrywa i płacze :roll:

Musimy się na szczepienie umówić, a boje się, że choroba starszaka + jakaś zaraza po- szczepienna to będzie za dużo jak na taki mały organizm :-(

Co tam u Was?? 8-)

bleach - 2019-01-20, 08:40

riku17, może je trochę dłużej? Dopóki nie traci na wadze to wydaje mi się że wszystko ok, mój też teraz ma dłuższe przerwy niż wcześniej. Monitoruj czy cokolwiek przybiera na wadze.
Ja też muszę w końcu iść do pediatry że szczepieniami, bo w UK dostał 6w1 pierwszą dawkę i już jakiś czas temu powinien dostać druga. I będzie to musiało być 6w1 niestety płatne :-(

riku17 - 2019-01-24, 16:41

No i mamy - siedzimy w szpitalu... Całe je***e 10 dni...
bleach - 2019-01-25, 13:26

Oj :-( co się stało?
riku17 - 2019-01-25, 14:36

bleach, zakażenie układu moczowego. Antybiotyk i te sprawy. Jak nas pediatra skierowała do szpitala to nie mogłam się uspokoić, tak mi się koszmary z pobytu z pierwszym dzieckiem przypomnialy. Ale jest lepiej niż 6 lat temu. Poza tym, że boję się tu brać prysznic. Siedzę taka śmierdząca.... :lol: jakby się tu wyrwać do domu na chwilę....
bleach - 2019-01-31, 09:12

Oj, to szybkiego powrotu do zdrowia o domu!
Martita - 2019-02-12, 23:41

hej dziewczyny! dawno nie zagladalam, przepraszam! najpierw bylam w PL trzy tygodnie, potem male wakacje urodzinowe (40cha mi stuknela ni z tego, ni z owego haha)
teraz powoli wracamy do normalnosci.

riku17, mam nadzieje, ze juz wszystko dobrze i wyszliscie ze szpitala?

ile juz maja wasze bobaski? moja 6 miesiecy w sobote :shock:
rosnie jak na drozdzach, smieje sie duzo, siedzi prawie samodzielnie, wszystko bierze do lapek i do buzi. troche sie martwie ze nie bardzo sie obraca ale moze nie wszystkie dzieci maja ten etap? przewrocila sie kilka razy z brzuszka na plecy ale to by bylo tyle.. nie przepada za byciem na brzuszku, za to juz by stala i biegala najchetniej.
zaczelam dawac jej jedzenie, na razie do smakowania tylko, ale od soboty ruszam z karmieniem, chyba mieszane - papki i BLW. Troche sie za bardzo boje krztuszenia, zeby bylo tylko BLW. A wy jak z jedzeniem?
Caly czas karmie piersia, bardzo lubie :-D

No i to style w skrocie! Bede teraz zagladac czesciej, opowiadajcie co u was!

riku17 - 2019-02-13, 20:49

Martita, hej! No nareszcie, myślałam, że coś się stali :oops: super, że wszystko ok :->

Tak, my już w domu, ale przeżywalam chwile grozy, bo dziewczyna, z której dzieckiem lezelismy na sali, wyszła dzień po nas, a dwa dni potem wróciła z zapaleniem płuc. W nocy dzień przed naszym wypisem inna dziewczynka zaczęła wymiotować, jakaś matka złapała rotawirusa.... Eh, teraz żyje w stresie, a mąż jeszcze prawdopodobnie wyjedzie za granicę na szkolenie z pracy to chyba w ogóle padne z nerwów, sama jak palec :cry:

U nas też się Gniewny śmieje jak oszalaly, gaworzy, slini, pakuje wszystkich do paszczy. Raz jak się z impetem przekulał na plecy, to tak się wystraszyl, ze nie dało się go uspokoic i chyba się zablokowała.... Ale też prawie już siedzi sam, bardzo lubi jabłko sobie poślinic. Zawsze zaczyna wymachiwac rękami i piszczec jak widzi, że zbliżam się z jabłkiem w ręku. U nas 4.5 miesiąca i trochę się boję czy to nie za wcześnie, ale on tego nie je, tylko obslinia.

Ja też dalej karmie :mryellow: ale nie lubię :-| chciałabym już swoje cycki odzyskac. Ale dla dobra sprawy wytrzymam 8-) w szpitalu zaczęłam tracić pokarm i zgadnijcie jaką poradę laktacyjna dostałam ]:-> . "niech się Pani nie martwi, przecież jest Pani w szpitalu. Damy butelkę i po sprawie." :roll: hehehe na cały przepełniony oddział tylko ja jedna karmilam. Ale dzielna byłam, ze szpitala na krok się ruszyć nie mogłam, to było straszne, bo przecież ze szpitalnego prysznica nie będę korzystać :roll:

Teściowa jest nie zmordowana. Ostatnio przy krótkiej wizycie, jak już zbierali się do domu, to wsadziła noge między drzwi, rozejrzała się czy mnie nie ma, i mówi do męża "ale weźcie wy mu dajcie tą butelkę, ja Cię proszę.... " hahaha.

A z ciekawszych rzeczy to powiem Wam, że ważę o 1 kg mniej niż przed ciąża :mryellow: chyba nigdy jeszcze nie widziałam na wadze 54kg :shock: to co to się będzie działo jak przestanę karmić :lol:

Wszystkiego dobrego Martita, okrągła rocznica 8-) mnie ostatnio Pani w sklepie o dowód prosila :lol: a mam 32 lata :lol:

bartoszb222 - 2023-08-16, 16:33

czesc

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group