wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Wiek przedszkolny - różowy odlot

- 2007-11-27, 12:44
Temat postu: różowy odlot
czy Wasze dziewczyny tez przechodzą bądź przechodziły fascynację różowym kolorem? Moja Jag od jakiegoś czasu chce się ubierać wyłącznie w różowe ciuchy, pozatym wpada w mega zachwyt gdy widzi coś różowego. Dziś akurat ma "różową karę" ( o tym w innym wątku) i nie ma na sobie żadnego różu-normalnie ta odmiana cieszy moje oko ;-)
kasienka - 2007-11-27, 12:45

, , u Zuzi trwał ze dwa lata :mrgreen:
niedawno przeszło, jakiś rok temu chyba i nie wróciło ;)

magdusia - 2007-11-27, 12:49

Nadia mówi że jej jej ulubionymi kolorami są fioletowy i brązowy :)
nie przepada za niebieskim i zielonym,nie lubi czarnego.
Choć ostatnio na zajęciach chciala tyko różowe hula hop

Capricorn - 2007-11-27, 12:50

na innym forum założyłam podobny wątek :D

Olka (za chwilę 3 lata) gdzieś od pół roku w każdym ciuchu szuka różowych akcentów. Kurtka zielona, ale z różowym kwiatkiem - i jest już rózowa. Ubrania jednak to tylko część problemu. Kiedyś ukradła koledze łopatkę do piasku - bo różowa. Gdy nad morzem dzieciaki wybierały sobie lody, Olka też chciala różowy. Chłopcy czasem lubią sobie mówić, jakimi autami będą jeździć jako dorosli - Olka oczywiście różowym. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

A na dodatek ostatnio poznała u koleżanki kucyki Pony, to jest dopiero różowy kicz.

- 2007-11-27, 12:53

Capricorn napisał/a:
Kiedyś ukradła koledze łopatkę do piasku - bo różowa
:lol: niebezpieczna fascynacja ;)
Capricorn napisał/a:
Gdy nad morzem dzieciaki wybierały sobie lody, Olka też chciała różowy
Jagoda jedzenie też dobierała by najchętniej tylko różowe, jak jesteśmy w sklepie czasem prosi o jogurt różowy(choć nie jadamy ich, ale Ona czasem chce)
Capricorn napisał/a:
Olka (za chwilę 3 lata)
kiedy Ola dokładnie kończy 3 latka? widzę, że w wieku Jagi
kamma - 2007-11-27, 12:55

, też chciałam założyć taki temat :)
Historia 1:
Jesteśmy z Irmą w lumpeksie. Irma widzi jakąś paskudną bluzeczkę (dorosłą, a właściwie prehistoryczną ;) ). Woła mnie z entuzjazmem i proponuje:
-Mama, kup sobie! Zobacz, w jakim jest ślicznym JAGÓDKOWYM kolorze!
Na szczęście znalazłam inną różową bluzkę, która mi się podobała, i Irma zgodziła się na zamianę ;)
Historia 2:
Kupuję Irmie kozaczki w internecie. Wybrałam takie fajne, beżowe, z kwiatuszkiem, nieskórzane oczywiście. Pokazuję je Irmie i zachwalam:
-Zobacz, jakie śliczne buciki ci kupujemy! Beżowe, z kwiatkiem...
A moja mama, która jest świadoma uwielbienia Irmy dla różowego koloru, dorzuciła:
-I mają tutaj taką fajną, różową łatkę!
A Irma na to:
-JA CHCĘ CAŁE RÓŻOWE!
Na szczęście były takie same buciki w różowym kolorze. Do niczego prawie jej nie pasują, ale to jej decyzja.

Tak, mamy fazę na kolor różowy. Bardzo mnie to dziwi, bo nigdy nie zachwalaliśmy ani nie faworyzowaliśmy tego koloru. Wprost przeciwnie, mam alergię na dopasowanie kolorystyki do płci dziecka (różowe-niebieskie). Odbieram to jako narzucanie ról płciowych już w kołysce. Ale Irma i tak "zachorowała" na róż. Macie pomysł, jak to się mogło stać? Może to jest jednak genetycznie uwarunkowana preferencja? Może to dlatego, że maminy cyc jest różowy? Ale wobec tego chłopcy też powinni szaleć za tym kolorem ;)

Capricorn - 2007-11-27, 12:57

ań napisał/a:

Capricorn napisał/a:
Olka (za chwilę 3 lata)
kiedy Ola dokładnie kończy 3 latka? widzę, że w wieku Jagi


22 grudnia.

- 2007-11-27, 12:59

kamma, u nas też nigdy ten kolor nie był w łaskach. My mamy fioła na punkcie pomarańczowego i Jag miała wszystkie wózki w tym kolorze np, w poprzednim mieszkaniu jedną ścianę mieliśmy taką no i wszelkie dodatki do chaty najczęściej okazują się być pomarańczowe po przyniesieniu do domu ;) Pozatym Jag ma ciuchy we wszystkich kolorach. Coś w tym różu musi być.

[ Dodano: 2007-11-27, 12:59 ]
Capricorn napisał/a:
ań napisał/a:

Capricorn napisał/a:
Olka (za chwilę 3 lata)
kiedy Ola dokładnie kończy 3 latka? widzę, że w wieku Jagi


22 grudnia.
o, to niecały miesiąc różnicy :)
Capricorn - 2007-11-27, 13:01

kamma napisał/a:

Tak, mamy fazę na kolor różowy. Bardzo mnie to dziwi, bo nigdy nie zachwalaliśmy ani nie faworyzowaliśmy tego koloru. Wprost przeciwnie, mam alergię na dopasowanie kolorystyki do płci dziecka (różowe-niebieskie). Odbieram to jako narzucanie ról płciowych już w kołysce. Ale Irma i tak "zachorowała" na róż. Macie pomysł, jak to się mogło stać? Może to jest jednak genetycznie uwarunkowana preferencja?


Dla mnie - ewidentnie zakodowane w płci mózgu. :D u nas też nie było nic różowego, my się ubieramy dość lużno w zasadzie, z elementami semi-militarnymi trochę. Zawartość mojej szafy jest zielono-brązowa, plus czarne elementy i trochę jeansu.

Pierwszy kolor, któy moja córka nauczyła sie nazywać, to różowy właśnie. :mrgreen:

pao - 2007-11-27, 13:10

u gabryski nadal trwa...
tylko ona ma różową aurę zatem może jej tak zostać ;) chyba ze w fazie buntu zaneguje go ;)

rosa - 2007-11-27, 13:50

moja siostrzenica (6 lat) ma nawet różową plombę w zębie :-)

dla moich synów kolor różowy jest nieładny, czerwony, pomarańcz, fiolet są w miarę ok

majaja - 2007-11-27, 14:14

Dzięki za temat, jak się cieszę, że mam syna. ;) Nienawidzę różowego odkąd pamiętam.
Agnieszka - 2007-11-27, 14:29

U nas na szczęście faza różu się kończy. Pozostałością będzie pokój bo z ciuchów pewnie wyrośnie niebawem.
U nas trwało to jakieś dobre 2 lata i chyba jest zaraźliwe przyglądając się przedszkolnym i podwórkowym koleżankom ;-)

arete - 2007-11-27, 15:18

majaja napisał/a:
Dzięki za temat, jak się cieszę, że mam syna. ;) Nienawidzę różowego odkąd pamiętam.

Podpisuję się ręcami i nogami. Z siaty ciuszków, które teściowa przygotowała dla Antka kazałam Przemkowi powywalać wszystko co różowe zanim przywiezie to do domu. A o tych genetycznie zakodowanych preferencjach coś czytałam: podobno dziewczynki lubią różowy, bo kiedyś kobiety zajmowały się zbieraniem różnego rodzaju jagód; niebieski u facetów ma coś wspólnego z polowaniem, niebem i odczytywaniem pogody, jakoś tak.

Jeśli jednak kiedyś Antoś będzie miał siostrzyczkę, cierpliwie zniosę różową fascynację. Mnie np. mama nie chciała ubierać w zielony, bo uważała, ze to kolor nieodpowiedni dla dzieci, a ja marzyłam o soczyście trawiastych spodenkach. ;-)

pao - 2007-11-27, 16:38

Cytat:
moja siostrzenica (6 lat) ma nawet różową plombę w zębie


gabi też ma ;)

a ja kiedyś nienawidziłam różu, z teraz sama siedzę w różowych spodniach :mryellow:

kamma - 2007-11-27, 16:55

Róż różowi nierówny :)
Ja na przykład kupiłam sobie ostatnio kilka różowych bluzeczek, są naprawdę świetne! Nie mogę też zapomnieć Twojej sukienki, pao, którą miałaś na czerwcowym spotkaniu we Wro u Ewy.
Natomiast taki typowy, dziecięco-cukierkowo-pastelowy róż jest, moim zdaniem, okropny!

pao - 2007-11-27, 17:19

Cytat:
Nie mogę też zapomnieć Twojej sukienki, pao, którą miałaś na czerwcowym spotkaniu we Wro u Ewy.


az poszukam na zdjęciach w co ja byłam ubrana :mryellow:

Ewa - 2007-11-27, 19:07

kamma napisał/a:
Ale wobec tego chłopcy też powinni szaleć za tym kolorem

Hm... no jak popatrzeć na kredki Gabryśka... najszybciej kończy się różowa ;-) . Jego ulubionym jest czerwony, ale w zastępstwie różowy :-D

- 2007-11-27, 21:47

arete napisał/a:
a ja marzyłam o soczyście trawiastych spodenkach.
dlatego znoszę tą fazę spokojnie :)
pao napisał/a:
a ja kiedyś nienawidziłam różu, z teraz sama siedzę w różowych spodniach
:lol: ja miałam to samo, a teraz lubię róż np na bluzkach, mam taką jedną i bardzo Ja lubię :)
Ewa napisał/a:
Hm... no jak popatrzeć na kredki Gabryśka... najszybciej kończy się różowa ;-) . Jego ulubionym jest czerwony, ale w zastępstwie różowy :-D
:lol: ;-)
malina - 2007-11-27, 23:58

ań napisał/a:
pao napisał/a:
a ja kiedyś nienawidziłam różu, z teraz sama siedzę w różowych spodniach
:lol: ja miałam to samo, a teraz lubię róż np na bluzkach, mam taką jedną i bardzo Ja lubię :)

Mam tak samo - nawet kupiłam sobie rózowa bluze ale na razie nosze ją tylko po domu :lol:

Zuzia tez ma jazde na różowe.Przez pierwszy rok nie miala prawie nic w tym kolorze,teraz ma bardzo duzo rzeczy.Ostatnim naszym nabytkiem jest różowy plecaczek,który wypatrzyła jak byłysmy na zakupach.Na szczęscie z czaszkami więc kupiłam ;-)

- 2007-11-28, 00:06

:lol: :lol: :lol:
Lily - 2007-11-28, 00:09

No to może :D
- 2007-11-28, 00:14

Lily, ale odjechałas ;) Jagoda zapewne wybrała by taki kolor wózka
Lily - 2007-11-28, 00:16

No to wszystko przed Wami ;)
majaja - 2007-11-28, 06:43

malina napisał/a:
różowy plecaczek,który wypatrzyła jak byłysmy na zakupach.Na szczęscie z czaszkami

:shock:

kofi - 2007-11-28, 08:44

majaja napisał/a:
malina napisał/a:
różowy plecaczek,który wypatrzyła jak byłysmy na zakupach.Na szczęscie z czaszkami

:shock:

Widziałam takie piżamki - różowe w czaszki.
Mój Daniel też(ardzo krótko)lubił kolor różowy - niestety :mrgreen: nie ma chłopięcych ubrań w tym kolorze (no nie, ma skarpetki takie melanżowe, wełniane). Syn mojej koleżanki różowy lubił długo - tak samo - ubrań nie miał, za to rysunki wszystkie były cukierkowe.
Teraz Daniel ma fazę na zielony, ale np. zielonego roweru to nijak nie mogliśmy znaleźć w tym rozmiarze. I nie ma żadnego, bo innego nie chciał :-(

puszczyk - 2007-11-28, 09:05

Kamil też miał fazę na różowy, ale ja - wredna matka - nie chciałam mu kupić żadnego ubrania w tym kolorze. Jakieś dwa lata temu mu przeszło.
Do dzisiaj zostało mu uwielbienie dla pomarańczowego i żółtego.

kasienka - 2007-11-28, 09:13

A mój mąż ma dwie różowe koszule :-P
- 2007-11-28, 10:17

Lily napisał/a:
No to wszystko przed Wami ;)
na szczęście opcja jest taka, że kupujemy używany z jakiejś okazji na allegro, bo będziemy używać tylko czasem, ogólnie będę nosiła dziecię w chuście. A mam teraz taką spacerówkę, która się rozkłada prawie całkiem na płasko więc szybko będzie można ten głęboki zamienić na tą spacerówę. Ale planuję włączyć Jagodę w zakupy dla malucha, i już się boję, ze będzie wybierać same różowe gadżety, a jak to ma być Filip to nie wiem czy to na dobre Mu wyjdzie ;) :lol:
Lily - 2007-11-28, 10:42

No to hxxp://www.allegro.pl/item275261593_jeep_wrangler_rozowy.html :)
- 2007-11-28, 10:47

Lily, widzę, że się wkręciłaś ;)
Lily - 2007-11-28, 10:49

nie przepadam za różowym, wolę zielony ;)
pao - 2007-11-28, 11:28

malina napisał/a:
Cytat:

różowy plecaczek,który wypatrzyła jak byłysmy na zakupach.Na szczęscie z czaszkami


bo pewnie jest emo ;)

mossi - 2007-11-28, 12:19

pao napisał/a:
bo pewnie jest emo ;)
no zapewne haha :lol:
Karolina - 2007-11-28, 12:39

Też nie lubię pastelowego rózu, niestety na lumpach dziecięcych jest to kolor dominujący, więc jeśli nie ma alternatywy to kupuję. Najważniejsze, żebu ciuch był wygodny i przytulny. Osobiście jestem fanką zdecydowanych kolorów, nawet neonowych. Wściekle różowe mam rajstopy, ale to specjalny odcień, amarantowy. Najbliższe memu sercu są: fiolet, indygo.
Różowy w Japoni to tradycyjnie męski kolor (przynajmniej kiedyś) więc Kamil ma samurajską duszę;)

[ Dodano: 2007-11-28, 12:40 ]
Ups może powinnam zmienić avatar...?

- 2007-11-28, 12:57

Karolina napisał/a:
Ups może powinnam zmienić avatar...?
:lol:
dynia - 2007-11-28, 14:07

U nas Jag nie ma takiej fazy.Generalnie akceptuje wszystko co jej zakładam ,ostanio protestowała przed kurtka-parką ,płakała ze jest za duża i źle w niej wyglada ;-) Ja nawet lubie rózowy ale cyklamenowy bo przed takim pink -barbiowym to az mnie wzdryga brrr :-?
alcia - 2007-11-28, 18:15

Kaja też nie ma fazy na róż (od zawsze króluje żółty), ale naoglądałam się jak to wygląda u starszych córek moich koleżanek i z pokorą czekam na ten etap rozwoju...
Różu nie cierpię, ale w sumie bywają na prawdę fajne ciuszki dziecięce w tym kolorze, Kaja ma ich kilka i mi nie przeszkadzają. Ale to musi być taki odpowiedni róż :) Nie "majtkowy".. :roll:
Od zawsze był problem z rozróżnianiem płci moich dzieci przez starsze panie :->
Ponieważ nie ubieram ich tak dziewczęco (czyt. różowo). ;-)

Karolina - 2007-11-28, 19:10

Ostatnio babka w windzie uznała, że Mia to chłopczyk, bo miała niebieski kocyk...
Capricorn - 2007-11-28, 21:25

Pokażcie trochę waszego różowego szaleństwa ;-)

na przykład - to jest nasza ukochana piżamka:


Kreestal - 2007-11-28, 21:28

:shock: ojej ... sama bym taką chciała :lol: mam ostatnio fazę na pastelowe, słodziutkie paseczki :oops:
mossi - 2007-11-28, 21:41

a ja byłam podobna do niej jak byłam mała! Tylko mniej kręcone włoski miałam :D jej :mrgreen:
- 2007-11-29, 09:47

Capricorn, cudna Olka! I widzę temperament niezły :D
jak mi się naładują baterię to cyknę foty Jadze :mrgreen:

kamma - 2007-11-29, 10:41

Irma w swoim różowo-zielonym zestawie, który oczywiście sama wybierała!
Bluzeczka ma dodatkowo chyba ze 7 serduszek różnej maści :)

Capricorn - 2007-11-29, 10:52

ale śliczna jest Irma :D
kamma - 2007-11-29, 10:55

Capricorn napisał/a:
ale śliczna jest Irma :D

Wszystko jej się przez tę śliczność "upieka", bo jak spojrzy na mnie słodko, to mi serce natychmiast mięknie :) Nawiasem mówiąc, urodę ma po tacie, a charakterek po mnie :)
Olka też jest śliczna, pewnie ciągle słyszysz, że wygląda jak aniołek z tymi loczkami ;)

dynia - 2007-11-29, 10:58

Ojej jakie słodkie rózowe cukieraski :-D Sliczne dziewuchy :-D
kamma - 2007-11-29, 11:10

A to są owe CAŁE RÓŻOWE kozaczki, które Irma sobie wybrała. Tek "złoty" kolor w rzeczywistości jest różowo-złoty.

Capricorn - 2007-11-29, 11:13

kamma napisał/a:
Capricorn napisał/a:
ale śliczna jest Irma :D

Wszystko jej się przez tę śliczność "upieka", bo jak spojrzy na mnie słodko, to mi serce natychmiast mięknie :) Nawiasem mówiąc, urodę ma po tacie, a charakterek po mnie :)
Olka też jest śliczna, pewnie ciągle słyszysz, że wygląda jak aniołek z tymi loczkami ;)


Olka ma mistrza w socjotechnikach, rozrabia jak dziki bąk, a przyłapana przewraca oczkami i mówi: "peplasam, mamusiu, jus nie będę tak lobić!" i za 10 minut od nowa daje :D

a oczami to przewraca tak, że u neurologa byłam z nią nawet. Pan na końcu zaczął się śmiać, pogratulował dziecka z dużym talentem aktorskim i manipulacyjnym i ostrzegł, że to się będzie pogłebiac :D

Capricorn - 2007-11-29, 11:25

I taka ciekawostka, ten militarny oliwkowy strój poniżej jest dla mojej córki całkowicie różowy, bo:
- na bluzeczce jest kilka różowych kwiatków i pasków,
- na spodniach jest mały różowy haft,
- na trampkach są różowe kwiatki i motylki:


Capricorn - 2007-11-29, 11:48

to jeszcze trochę mojej różowej panny:










no tak wesoło mamy, no :D

i jedna wegedzieciakowa ciocia pomaga nam spełniać różowe marzenia :D

Marcela - 2007-11-29, 11:50

Śliczna panna!
dynia - 2007-11-29, 11:59

Róż czy nie róż ale wyglada rewelacyjnie,te skrzydełka są na kolana ,ja Jadze zrobiłam z kartonu :oops: :roll: ;-)
rosa - 2007-11-29, 12:08

Olka i Irma prześliczne
różowe kozaki bomba

skrzydła można zrobić z drutu, takiego w miarę plastycznego i tiulu lub tetry. na jednym brzegu materiału zeszyć tunelik, wciągnąć w niego drut. wygiąć kształt. wyglądają bardzo fajnie. robiłam dla F jak chciał być aniołem w przedszkolu. a teraz siostrzenica donasza :)

kofi - 2007-11-29, 12:10

Aaaaa, jakie cudo! Capri nie mów, że jej w tym różowym nie lubisz!
Capricorn - 2007-11-29, 12:16

kofi napisał/a:
Aaaaa, jakie cudo! Capri nie mów, że jej w tym różowym nie lubisz!


kofi, widzisz, właśnie kawę sobie zrobiłam :D

nie mówię, że nie lubię. śmieszy mnie trochę ten etap, ale nie mam nic przeciwko. Będę młodą wkurzać tymi zdjęciami jak wejdzie w fazę punk, hippie, czy gothic :D

frjals - 2007-11-29, 13:58

Jeżeli chodzi o preferencje różu u dziewczynek to spotkałam sie z taką teorią, że niemowlaki są różowe i dziewczynki lubią, żeby potem lubić dzieci... czy jakoś tak, w każdym razie jest to związane z późniejszym macierzyństwem :lol:

Ja nie cierpię ubierania osesków w kolory odpowiednie dla płci :evil:
Co do samego koloru... to właściwie nie wiem, jest tyle odcieni różu i czasami mi się podoba. Pokój pomalowany w odcieniu różowym może być całkiem ładny, ale ubrania jeszcze sobie nie kupiłam. Czasami spotykam coś różowego w szmateksie z fajnego materiału i ciekawe ale różowe... i jak sobie pomyślę, że miałabym to mieć na sobie... brrr :->

- 2007-11-29, 16:49

Olka i Irma BOSKIE! A Jagoda jak zobaczyła kozaczki Irmy to też tak zaczęła przewracać oczami i mówi "Mamusiu, kupisz mi te buciki różowe?Ja potrzebuję bardzo..." :lol:

uważam, ze skoro Jaga lubi ten kolor to niech ma do woli. W końcu kolory odgrywają ważną rolę w naszym życiu i bez sensu było by Ją pozbawiać skoro to lubi i potrzebuje. Moje gusta nie mają tu nic do gadania, bo tu chodzi o Nią a nie o mnie.

ketsisu - 2007-11-29, 16:53

Córunie macie po prostu, jak marzenie :)
Kolor ma czasem wpływ na psychikę, może w tym okresie akurat jest im 'potrzebny'. Nawet ja w październiku przechodziłam fazę na różowy, tak jak trochę ponad rok temu :) Ale wiązało się to też z miesiącem profilaktyki raka piersi, no i z moim nastrojem

dynia - 2007-11-29, 17:14

ań napisał/a:
Moje gusta nie mają tu nic do gadania, bo tu chodzi o Nią a nie o mnie.

I o to chodzi ,i o to chodzi ;-)

- 2007-11-29, 17:39

to Jaga dzisiejsza na prezencie urodzinowym, w swojej róż bluzce przywiezionej przez dziadków z jakiejś wyspy:
hxxp://imageshack.us]
i Jaga w swojej róż pidżamie i róż pościeli ;) :
hxxp://imageshack.us]

Kreestal - 2007-11-29, 18:05

Pełnia szczęścia :mryellow: genialna huśtawka!
Karolina - 2007-11-29, 18:56

Ań - na hakach ją zawiesiliście?
kasienka - 2007-11-29, 19:51

ań napisał/a:
Ja potrzebuję bardzo..."

świetna jest :mrgreen:
dziewczyny super-Capri-piękne zdjęcia :)

Capricorn - 2007-11-29, 20:12

dzięki, dzięki.
Ewa - 2007-11-29, 20:13

, gdzie kupowaliście tą huśtawkę? Jest super!
- 2007-11-29, 20:26

hxxp://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/10041670]huśtawka z Ikei :) wisi na hakach. Tato zawieszał, ma wprawę więc Mu ufam ;) u nas są wkręcone w drewnianą framugę, ale są w Ikei takie haki do sufitu, do tej huśtawki pasujące.
kasienka - 2007-11-29, 21:11

kurcze, chciałam zuzi kupić taką huśtawkę juz dawno,ale miałam schizę, że odpadną te haki :/
Capricorn - 2007-11-29, 21:15

śliczna jest Jagoda-solenizantka, i jaka szczęśliwa :D
orenda - 2007-11-29, 21:18

My huśtawkę zamocowaliśmy na drążku do podciągania (co jakiś czas trzeba ją poprawiać, bo się obsuwa) i na nim zaczepione są karabinki i haki, dzięki temu zawieszamy i zdejmujemy huśtawkę kiedy chcemy. A na drążku zawiesza się P, więc jestem pewna, ze utrzyma i huśtawkę z Liwią.
- 2007-11-29, 23:18

kasienka, spoko, haki dają radę :) na tych hakach huśtaliśmy Julkę mojej siostry na werandzie u moich rodziców, a to była pasjonatka huśtania od małego. Haki ani drgnęły a huśtania były godziny!
kofi - 2007-11-30, 08:47

Takie śliczne, szczęśliwe dziewczyny w tych różowościach, one naprawdę ładnie w tym wyglądają. :mrgreen: Pewnie im potem przejdzie...
No właśnie, jak wejdą w gothic na przykład... :lol:

ina - 2007-11-30, 08:52

Dziewczyny śliczne i bardzo im do twarzy w różowym. Ja w ich wieku miałam fazę na kolor kaki :-) - normalnie uwielbiałam ten kolor.
gosiabebe - 2007-11-30, 09:26

Maja jeszcze nie ma ulubionego koloru ,ale właśnie się zorientowałam czytając ten wątek , że ok 95 % jej ubranek jest w kolorze różowym :mrgreen: :mryellow: a ja pisząc to mam na sobie różową bluzkę,dżinsy z różowym paskiem ,szyte różową nicią i kapcie z różowobiałym "futerkiem" 8-)
kofi - 2007-11-30, 10:31

Czyli Maja już ma "różowy odlot" sama o tym nie wiedząc. :mryellow:
Daniel tak około drugiego roku życia pokochał kolor "cietlinowy".
Niewiele było żółtych ciuchów, więc pamiętam tylko rękawiczki :lol:

kasienka - 2007-11-30, 10:37

ań napisał/a:
haki dają radę

ja się nie o haki boję, a o stuletnią futrynę lub strop ;)

Karolina - 2007-11-30, 12:33

Czy dawałam zdjecie hamaczka zrobionego z chusty?
A tu Mia w róż ubranku ( koszulka jeszcze po Tymku, moja teściowa kupiła jak jeszcze płeć niewiadoma była).

- 2007-11-30, 15:26

kasienka, to może kupcie te hxxp://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/80041049]haki mocowane do sufitu
kasienka - 2007-11-30, 18:44

, tylko u nas sufit jest z trzciny ;)
Jak już to ten drążek byłby fajny myślę, muszę się rozejrzeć, zuzia chyba by sie cieszyła na taką huśtawkę...

- 2007-12-01, 08:41

a właśnie drążek też jest wyjściem-spróbujcie, bo Zu napewno będzie wniebowzięta a i Emil skorzysta :) Jaco mówił, ze na swoim drążku takie rzeczy zawsze wyprawiał, ze nie ma szans by puściło ;)
Capricorn - 2007-12-13, 16:41

Olka ma czarne kozaczki z różowymi haftowanymi kwiatkami i naszywanymi różowymi cekinami :D No i dramat, odpadl jeden cekin. "Mamusiu, bucik mi się POPSUŁ. musimy kupić nowe!"
martka - 2007-12-13, 19:28

Capricorn napisał/a:
"Mamusiu, bucik mi się POPSUŁ. musimy kupić nowe!"

to przecież jest mega dramat :mrgreen:

gosiabebe - 2007-12-13, 21:18

Capricorn napisał/a:
Olka ma czarne kozaczki z różowymi haftowanymi kwiatkami i naszywanymi różowymi cekinami :D No i dramat, odpadl jeden cekin. "Mamusiu, bucik mi się POPSUŁ. musimy kupić nowe!"


to oczywiste :mrgreen: :mryellow:

Capricorn - 2007-12-13, 21:28

mam szczęście, że ona jeszcze nie potrafi przeczytać tego, co wy tutaj wypisujecie :D
martka - 2007-12-14, 10:04

Capricorn napisał/a:
mam szczęście, że ona jeszcze nie potrafi przeczytać tego

to może zadzwonić do niej, co? ;-)

- 2007-12-14, 10:12

Capricorn, nie lekceważ! To poważna sprawa!!!
kamma - 2007-12-19, 18:13

A oto pierwsza Irmy ukochana różowa rzecz: sukienka sztruksowa z sarenką. Uwielbiała ją do tego stopnia, że często nie pozwalała ubrać się w nic innego.

Capricorn - 2007-12-19, 18:20

ha, a ja dopisze jeszcze, że moja Olka chce różowy tort na urodziny :D
pao - 2007-12-19, 18:56

ja gabryśce kiedyś zrobiłam zielony :d ale dzieciaki miały frajdę ;)
- 2007-12-19, 19:15

Capricorn napisał/a:
ha, a ja dopisze jeszcze, że moja Olka chce różowy tort na urodziny :D
za to Jagoda cały czas chce wymusić na nas różową choinkę, nie dociera do Niej, że choinki są z natury zielone :roll: różowe bombki i łańcuchy nie załatwiają sprawy :lol:
dynia - 2007-12-19, 19:54

ań napisał/a:
za to Jagoda cały czas chce wymusić na nas różową choinkę,

Specjalnie dla Jagódy od ciotki dyni :-D

Capricorn - 2007-12-19, 19:58

łomatko, Olce nie pokażę ;-)
dynia - 2007-12-19, 20:07

Capricorn napisał/a:
łomatko, Olce nie pokażę ;-)

:lol: (świateczny koszmarek no ale niektórzy lubią ;-) )

magdusia - 2007-12-19, 20:24

dynia napisał/a:
świateczny koszmarek )

szczególnie jeśli plastikowy :-P :-?
ale w doniczce to już całkiem całkiem :-)

rosa - 2007-12-20, 08:21

mi się podoba ta choinka, lubię kicz :-D
- 2007-12-20, 08:58

rosa, Ty się nie wypowiadaj, Ty masz róż w avatarze ;) :lol:

Dynia, dzięki ;)

rosa - 2007-12-20, 09:00

ań napisał/a:
rosa, Ty się nie wypowiadaj, Ty masz róż w avatarze ;) :lol:

to chyba tym bardziej można mnie uznać za biegłą w tym temacie :-)

- 2007-12-20, 10:25

rosa napisał/a:
ań napisał/a:
rosa, Ty się nie wypowiadaj, Ty masz róż w avatarze ;) :lol:

to chyba tym bardziej można mnie uznać za biegłą w tym temacie :-)
;-) :mrgreen:
malina - 2007-12-22, 19:09

To ja wrzucam kilka ostatnich fotek Zuzi - co najmniej jedna część ubrania musi być różowa
magdusia - 2007-12-22, 19:36

malina, ale wyrosło Ci dziecię :-)
adriane - 2007-12-22, 21:53

Piękna różowa panna :)
- 2007-12-23, 09:55

Zuzia piękna :)
malina - 2007-12-23, 09:59

Dziękuję :-)
Agnieszka - 2007-12-23, 12:48

U nas kolejny odlot zapowiada się niebiesko
kofi - 2007-12-23, 22:25

Agnieszka napisał/a:
U nas kolejny odlot zapowiada się niebiesko

To odwrotnie, niż u Picassa - on miał najpierw błękitny, potem różowy ;-)
Malina, ale pięknie niebieskie oczy ma Twoja Zuzanka!

kasienka - 2007-12-24, 20:12

Ale Zu wyrosła!!!I ile ma włosów!!!Super wygląda, a kiecki w czach sa zarąbiste :mrgreen:
Karolina - 2008-02-20, 21:36

U nas odlot strazacki, oczywiście u Tymka :-P Nie wiem doprawdy co on ma z tymi strażakami.

[ Dodano: 2008-02-20, 21:39 ]
Widzę, że u Zu czacha rulez, Tymek ma na razie tylko sweter czachowy ;-)

KaskaBP - 2008-02-22, 16:15

U nas jest nie dos ze faza na kolor rozowy to jeszcze najlepiej z Barbie :( ((

Powiedzcie mi prosze ze to przejdzie bo ja mam uczulenie na roz

magdusia - 2008-02-22, 16:19

Za czas jakiś lat dojdzie złoty
a później róż zamieni na niebieski :-P :lol:

gosiabebe - 2008-02-22, 16:34

ja do teraz lubię rózowy ;)
magdusia - 2008-02-22, 16:50

ja też lubię,ale czas jakiś miałam awersję,no i nie każdy róż lubię.
Karolina - 2008-02-24, 11:17

Jestem fanką różu i się nie wstydzę. To co teraz zrobiono z tym kolorem mnie wkurza, Ja go kocham szczerą niepopkulturową miłością :oops:
malina - 2008-02-24, 11:31

Karolina napisał/a:
Jestem fanką różu i się nie wstydzę.


A ja sie własnie przekonuje.Zuzia przez ierwszy rok nie miała prawie nic w tym kolorze(chyba,że dostała),póznieuj juz sama jej kupowałam.I nawet sobie ostatnio kupiłam kilka rzeczy :->

pao - 2008-02-24, 11:52

a ja sobie kupiłam fajną bluzę. o, taką:
hxxp://www.allegro.pl/show_item.php?item=308129899

na żywo fajniejsza ;)

renka - 2008-02-24, 17:25

Pamietam jak bylam w pierwszej ciazy to kolezanki z pracy zartowaly sobie, czy na wyprawke maja mi kupic spioszki i kaftanik w czarnym kolorze, bo w takowym lubowalam sie bardzo. Pozniej sie wyluzowalam nieco i zaczelam nosic bardziej zroznicowane kolory - tak jest to tej pory, choc czern i tak dominuje.
Wiedzialam, ze spodziewam sie dziewczynki i zarzekalam sie, ze nie bede jej kupowac nic rozowego, tylko w jakichs innych barwach.

A teraz...
Kupilam rozowo-szary fotelik do karmienia, rozowego konika na biegunach, rozowa lalke, rozowo-szary wozek-parasolke, obie z Fionka maja duzo rozowawych ciuszkow ... :-P Chce kupic Ronce rozowy rowerek... :-P
Warto jeszcze zaznaczyc, ze bedac w ciazy z Fionka kupilam sobie rozowa bluzke ciazowa i sukienke letnia, gdzie tez przewijal sie kolor rozowy :-P

Baaaardzo polubilam kolor rozowy przy swoich malych kobietkach :lol:

Karolina - 2008-02-24, 18:00

Pao falna bluza, emo chyba się ten styl zwie (zacofana jestem i się nie orientuję). Mam różową kurtkę i jeszcze jedną w paski, trochę przesadziłam bo nie mogę do nich nosić moich ulubionych rajstop też amarantowych ;-)
Mii bardzo pasuje biały kolor, bo jest zimą, barbiczkowy raczej średnio. Wogóle bardziej lubię taki lekko sportowy styl dla dzieci, nie lubię falbanek. No ae w lecie pewnie trzeba będzie się przyzwyczaić do sukienek ;-)

pao - 2008-02-24, 18:51

ano emo, tylko nich mi nikt nie myśli ze zmieniam światopogląd ;) ot czasem fajne ciuszki mają ;)
malina - 2008-02-24, 22:05

renka napisał/a:
Pamietam jak bylam w pierwszej ciazy to kolezanki z pracy zartowaly sobie, czy na wyprawke maja mi kupic spioszki i kaftanik w czarnym kolorze, bo w takowym lubowalam sie bardzo. Pozniej sie wyluzowalam nieco i zaczelam nosic bardziej zroznicowane kolory - tak jest to tej pory, choc czern i tak dominuje.
Wiedzialam, ze spodziewam sie dziewczynki i zarzekalam sie, ze nie bede jej kupowac nic rozowego, tylko w jakichs innych barwach. maja duzo rozowawych ciuszkow ...

To u mnie bardzo podobnie ;-)
renka napisał/a:
Chce kupic Ronce rozowy rowerek...

My własnie kupiliśmy :lol:

renka - 2008-02-29, 00:30

malina napisał/a:

renka napisał/a:
Chce kupic Ronce rozowy rowerek...

My własnie kupiliśmy :lol:


Ja na razie musze sprzedac samochod, zeby zakupic Ronce rowerek (tak jak w tym wierszyku - "zamienil stryjek siekierke na kijek" ;) ), ale za to kupilam jej wczoraj cukierkowo rozowa kurteczke wiosenna, bo ma fajny oldskolowy kroj ;)
Juz prawie tez kupilam jej buty rozowe, ale ostatecznie stanelo (za obupolna zgoda ;) ) na fioletowo-zielonych bucikach.

sylwas - 2008-03-17, 15:15

a ja dorzucę parę słów.
Gabi miała obiecane, że jak zacznie mówić wyraźne ,,r''i wyraźnie powie ,,deser'' - to zabiorę ją na taki deser jaki tylko sobie zażyczy.
Gabcia wybrała miejsce - cukiernia ,,Sowa'' gdzie są genialne desery, tortu, praliny wykonywane ręcznie i na wagę/sztuki. miały być lody ze Śmietaną i owocami i jeszcze jakieś dodatki. no ale podeszłyśmy do gabloty gdzie były ciasta i torty.
i tutaj Gabi zamurowało - zobaczyła różowy tort! malinowy!
wiadomo jakie było zamówienie ;)
:mrgreen:

Karolina - 2008-03-19, 15:57

Właśnie nasunęło mi się pytanie - czym można barwić jedzenie? Czy można gdzieś kupić naturane barwniki?
kofi - 2008-03-19, 16:39

Na różowo to pewnie sokiem z buraków - takim wyciśniętym w sokowirówce. Dodają go nawet do jogurtów.
Z kupowanymi bym uważała, koszenila to w końcu barwnik naturalny, nie? :roll:
Ja to bym chciała zielony. Szpinak nie daje takiej jaskrawej zieleni, poza tym ma smak i np. do słodyczy się nie nadaje.

ina - 2008-03-19, 18:35

kofi napisał/a:
Ja to bym chciała zielony. Szpinak nie daje takiej jaskrawej zieleni, poza tym ma smak i np. do słodyczy się nie nadaje


może zielona pietruszka - fajnie wygląda taki koktajl ananasowo - jabłkowy z zieloną pietruszką :mrgreen:

malina - 2008-03-19, 19:12

sylwas napisał/a:
cukiernia ,,Sowa'' gdzie są genialne desery, tortu


I niestety,wszystkie - poza pralinowym - torty z żelatyną wieprzową :evil:

pao - 2008-03-19, 21:19

ja na zielono farbuję spiruliną :) na 5 urodziny zrobiłam dla gabi zielony tort ;)
Karolina - 2008-03-19, 22:03

Pao opiszesz proces technologiczny?

[ Dodano: 2008-03-19, 22:03 ]
Może wydzielimy ten wątek?

pao - 2008-03-19, 22:59

Cytat:
Pao opiszesz proces technologiczny?


nie strasz mnie takimi sformułowaniami :D

a co tu opisywać: ot spiruline dodałam i tyle :)

ina - 2008-03-20, 08:19

Karolina napisał/a:
Może wydzielimy ten wątek?


Właśnie - bardziej pasowałby do - zielonego odlotu ;-)

Karolina - 2008-03-20, 16:06

Pao ale jaką, wogóle się nie znam tą w tabletkach? ;-)
ina - 2008-03-20, 16:09

Karolina są też w proszku np. taka:
hxxp://www.aptekazielarska.pl/p3298-Eld-Spirulina-algi-morskie-w-proszku-25g.html

Lily - 2008-12-25, 01:39

ań, tu piszą, że różowy dobrze wróży hxxp://www.babyboom.pl/dzieci_3_5/przedszkole/co_oznaczaja_rysunki_przedszkolaka.html :)
Tylko nie trzeba za dużej wagi do takich interpretacji przykładać. Przypominają mi się słowa babki od psychologii rozwojowej, że jakieś tam dziecko narysowało czarny obrazek i dano grupie psychologów do interpretacji, oni oczywiście mówili, że depresja, że niedobrze - a okazało się, że dziecko miało tylko czarną kredkę ;)

- 2008-12-25, 08:37

Lily, fajny artykuł, luźno można się czegoś dowiedzieć :)
Karolina - 2008-12-25, 12:54

Chyba mamy psychola w domu ;-)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group