wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Dla maluchów - Podręcznik Początkującego Pestkowca

aniuki - 2008-01-01, 16:23
Temat postu: Podręcznik Początkującego Pestkowca
Czy mogę prosic o zestaw rad jak postępować z nasionkami i pestkami? Zwlaszcza w zakresie żywienia niemowlaka 9mcy (prawie)...

Słonecznik, dynia, sezam, siemię.
Przejrzałam forum ale zaczęło mi się mieszać :oops:
Namaczać, mielić i sypać na gotowe danie?
Mielić suche i zmielone gotować razem z tym co w garnku?
Podprażać i namaczać i dopiero mielić.....??
Kazdy rodzaj traktowac oddzielnie czy wszystkie tak samo?
ufff

Do tej pory stosowałam zwykłe wsypywanie np. do owsianki i się głębiej nie zastanawiałam. Ale tutejsze informacje trochę otworzyły mi oczy.... prawdopodobnie większa część tych ziaren przeze mnie zjadanych nie została przyswojona :-|

No i teraz nie chcę popełniać tego błędu z córką.

Dzięki z góry!

Lily - 2008-01-01, 18:00

Wg mnie najlepiej najpierw moczyć,a potem ewentualnie mielić. Nie prażyć, bo niszczy to składniki odżywcze.
Ania D. - 2008-01-01, 18:20

Jaśli masz blender, to najlepiej namoczyć, np. na noc (wcześniej umyć w wodzie z solą, zalać czystą, przegotowaną wodą). Rano zrobić mleczko i dodać już na talerz. W formie mleczka orzechy i pestki są najlepiej przyswajane. Jeśli nie masz blendera, to można suche (wcześniej umyć i wysuszyć, zwłaszcza sezam, ale inne też) zemleć w młynku do kawy i dodawać do jedzenia, ale już po odstawieniu z ognia. Najlepsze są świeżo zmielone, jesli już się robi większe ilości, to trzymamy je w zamkniętym słoiku, w lodówce, maksymalnie dwa tygodnie. Najlepiej dodawać osobno każdy rodzaj orzechów czy pestek, nie ma potrzeby ich łączenia.
Można prażyć siemię i inne nasiona, ale w temp. do 80 st (np. w piecyku). Potem je mielimy i posypujemy potrawy (przed prażeniem myjemy).

puszczyk - 2008-01-01, 19:18

Ostatnio kupiłam czarny sezam i na opakowaniu radzili namoczyć go przez 8 godzin, a potem prażyć.

aniuki, myślę, że możesz zrobić z pestkami i orzechami co tylko ci się podoba, tylko w całości najpradopodobniej przelecą niestrawione, zmielone lepiej przyswoisz, a ideał to gdy będą namoczone i podprażone. Stosuję wszystkie trzy metody.

kasienka - 2008-01-01, 19:51

puszczyk napisał/a:
w całości najpradopodobniej przelecą niestrawione

ostatnio jadałam w takim pośpiechu...że raz przez chwilę zastanawiałam się, czy nie mam jakiś strasznych pasożytów...ale to był słonecznik z kaszy ]:->

ewatara - 2008-01-02, 00:05

kasienka napisał/a:
ale to był słonecznik z kaszy

słonecznik z kaszy nie rozumiem??? ziarnka się zagubiły w kaszy czy co ?

Lily - 2008-01-02, 00:13

nie no, do kaszy kasienka dodała słonecznik i zjadła :) a potem wyszedł w całości ;) chyba
kasienka - 2008-01-02, 00:19

taaak, jak Lily pisze :oops:
aniuki - 2008-01-02, 14:36

dzieki za podpowiedzi :-)

jeszcze tylko musze ujarzmic mojego robota kuchennego ktory jest marnej jakosci
mała ilosc orzechów/migdałów przylepia mu się do dna i chodzi na pusto
większa ilość zapycha go i zrywa mu takie plastikowe sprzęgiełko :-| (nowe 4 zł , wiem bo juz dwa wymienialam)

moze wreszcie zainwestuję w sprzęt kuchenny heh (zwykle jest to ostania pozycja na liście wydatków 8-) )

bodi - 2008-01-02, 16:13

aniuki, zainwestuj w mały ręczny blender. Przy diecie bogatej w pestki, orzechy, pasty/pasztety warzywne i strączkowe chodzi na okrągło, ja zawsze powtarzam że jesli chodzi o kuchnię to było najlepiej wydane sto złotych w moim życiu.
Malati - 2008-01-03, 22:10

bodi napisał/a:
aniuki, zainwestuj w mały ręczny blender. Przy diecie bogatej w pestki, orzechy, pasty/pasztety warzywne i strączkowe chodzi na okrągło, ja zawsze powtarzam że jesli chodzi o kuchnię to było najlepiej wydane sto złotych w moim życiu.


My tez używamy ręcznego blendera.Jest super i mało pózniej częsci z niego do zmywania :-)

magdusia - 2008-01-04, 16:44

możecie podać jakiś przykład małego ręcznego blendera(do małej ilości nasion)?
Nie wiem o czym mówicie.

bodi - 2008-01-04, 17:07

na przykład taki

Czasem używam do mielenia nasion tego zamykanego kubeczka po lewej, a czasem po prostu wrzucam nasiona/orzechy do wysokiego kubka, z grubsza mielę a potem dolewam wodę i mielę jeszcze raz (kiedy robię mleczko)

Kreestal - 2008-01-04, 17:11

U mnie blender nie radził sobie z małymi nasionkami, używam teraz młynka do kawy i on sprawdza się wyśmienicie. Radzi sobie z nasionami w parę sekund i są zmielone w pył. Wydatek nieduży, bo do 100 zł.
bodi - 2008-01-04, 17:18

młynka używam do suchuch nasion, blendera do namoczonych
strzeszynek - 2008-01-04, 21:19

A propos blenderów - jakie macie ostrza w tej części miksującej? Mnie się one wydają podejrzanie małe (w sensie, że sporo odstępu od ścianki) i w dodatku są wygięte - jedno w górę, drugie w dół. Zaczęłam się zastanawiać, czy ten mój blender (niedawno kupiony) nie jest przypadkiem zepsuty... Przykładowo - idealnej papki z marchewki mi nie zrobił, musiałam kręcić, mieszać, zabawy więcej niż ułatwienia... Czy powinnam tę marchew wpierw zupełnie rozgotować? Ale to po co mi w takim razie blender???
alcia - 2008-01-07, 11:38

strzeszynek, to chyba masz kiepski ten blender. Dużo też znaczy moc blendera, im większa - tym lepiej miksuje. Ja mam Philipsa 600W, kształt ostrzy jak u Ciebie i sprawdza się doskonale. I jak bodi- namoczone pestki i zupki gotowane miksuję ręcznie, a suche nasionka, orzechy itp w tym małym kubeczku.
strzeszynek - 2008-01-07, 21:59

poprzednim razem dałam ciutkę marchwi i jakoś anemicznie mi miksowało. dziś zrobiłam kaszkę z jaglanki, wyszło super. pestki też mi pięknie rozdrobniło. nie narzekam już :)
dmv - 2010-01-09, 22:59

Lily, co sie traci w trakcie prazenia i dlaczego? plz plz napisz konkretnie bo ja juz tatalnie sie w tych pestkach pogubilam :(
Malinetshka - 2010-01-09, 23:54

dmv napisał/a:
co sie traci w trakcie prazenia i dlaczego?

Odpowiem częściowo: np. niszczy się dobre tłuszcze nienasycone, które w wysokiej temperaturze zmieniają swoją strukturę i już nie są takie fajne..

carolina01 - 2010-01-13, 22:28

Ja mam pytanko. Od jakiegoś czasu moczę pestki słonecznika lub dyni na noc, rano je miksuję drobno i dodaję mojemu synkowi do posiłków ale ona zawsze wychodzą z kupą w takiej postaci jak je podałam. No i tu to pytanie, czy coś z ich wartości coś zostaje w organizmie, czy tak po prostu przelatują? Dodam, że syn ma 1 rok.
Judyt - 2010-01-14, 22:19

Miksujesz je na mleczko?
carolina01 - 2010-01-15, 21:28

Hm, no trochę mleczka z nich wychodzi ale ja ich nie miksuję na taki totalny miał tylko na takie milimetrowe kawałki.
karmelowa_mumi - 2013-08-09, 17:48

Dziewczyny, jak suszycie pestki po moczeniu? np. sezam?
gosia_w - 2013-08-09, 20:07

w suszarce, na papierze do pieczenia
thor66@op.pl - 2013-10-08, 14:00

a czy orzechy trzeba obierać? wiem że migdały tak, ale włoskie laskowe i inne?
włoskie to chyba chodzi o gorycz ze skórki ale czy jest to szkodliwe jak w całości mielę w młynku do kawy ?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group