wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Ciąża i poród - robaki u kota a ciąża

- 2008-01-09, 09:33
Temat postu: robaki u kota a ciąża
dzisiaj zauważyliśmy, że nasz kot ma robale, w sensie takie w środku. Idę z Jagą po lekarstwo dla Niej profilaktycznie, i zastanawiam się czy my z Jacem tez możemy coś wziąć na wszelki wypadek-zwłaszcza ja, jako że jestem w ciąży. Może macie jakąś wiedzę na ten temat?
kofi - 2008-01-09, 09:38

Wiedzy to nie mam, ale doświadczenie. Jak byłam w ciąży to też zauważyłam u kotki robaki - takie coś małego białego na odbycie (sorry za dosłowność). Odrobaczyliśmy tylko kotę, ufając zdaniu pani wet, że nikt inny nie musi się odrobaczać (no, jeszcze pies dostał). Tylko, że moja kotka załatwiała się wtedy tylko na dworze ( w ogóle nie miała kuwety) i raczej była mało wylewna - nie przytulała się specjalnie, nie spała z nami.
Teraz sobie myślę, że to była straszna beztroska, bo w końcu mogła te robale po prostu rozsiewać :oops:

- 2008-01-09, 09:45

kofi, zapytam dziś weta i potem jeszcze lekarza, ale tak na gorąco chciałam sprawdzić czy ktoś coś wie w temacie. jednak dzięki :)
my nie śpimy z kotem, nie ma On wstępu do części sypialnej w nocy, ale przyłazi wieczorami i się do nas łasi. No ale Jagę myślę, ze musowo muszę odrobaczyć bo Ona się non-stop smyra o Niego...mimo mojego pilnowania by Go nie dotykała podczas jedzenia, mycia rąk itd to i tak nie zawsze się udaje, bo Ją ciągnie jak na magnes normalnie :roll:

kofi - 2008-01-09, 09:50

ań napisał/a:
bo Ją ciągnie jak na magnes normalnie :roll:

Się nie dziwię. :-)
Wcale nie byłam zachwycona, że moja kotka jest taka mało przytulasta. (Dzieci wrecz omija szerokim łukiem).
Teraz, jak przestała wychodzić zrobiła się troszkę milsza, ale bez przesady 8-)

Alispo - 2008-01-09, 10:36

Po pierwsze to zalezy jakie to robaki.Nie wszystkim czlowiek moze sie zarazic.Wiec mozesz sprobowac je zidentyfikowac;)albo zrobic kotu badanie kału i dowiedziec sie w ten sposob czy to dla czlowieka tez zagrozenie.aha-wy macie 2 koty?oba trzeba odrobaczyc.
a jak to robal ktorym mozna sie zarazic to mysle ze juz wg waszego qwyczucia czy mieliscie taka mozliwosc.Albo sie zbadajcie.Rozne sa tez drogi zakazenia przy roznych robalach.Moze jestes w stanie opisac jak wygladaja?

- 2008-01-09, 11:37

takie białe wijące się. Boro dostał ten lek co się wciera na kark. Lekarka mówiła, ze niby nie tak łatwo się tym zarazić, nawet dziecku. Ale i tak idę dziś do lekarza bo już wcześniej się umówiłam to jeszcze zobaczymy co On powie.
- 2008-01-09, 12:00

toksokarozy-tak się nazywają
- 2008-01-09, 14:05

ok, byliśmy u lekarza, pierwszy raz u Niego byłam-polecany mi przez koleżankę i nie zawiodłam się-naprawdę super facet :D dostaliśmy leki dla Jag i dla Jaca, ja nie mogę. Ale mam nadzieję, ze jest spoko, bo ja ciągle ręce myję i nie śpię z kotem. Dodatkowo nakazał jedzenie dyni bo ma właściwości wybijające robale :D więc dziś na kolację dynia!
Alispo - 2008-01-09, 14:27

a to nie pestki dyni maja takie wlasciwosci?czy w ogole dynia?Toxocara cati..w sumie najbardziej prawdopodobne to bylo;)pamietajcie zeby powtorzyc odrobaczanie kociakow,bo pierwsza dawka raczej jeszcze nie wybije wszystkich postaci larwalnych.Chociaz niby Profender dziala jednorazowo,bo ma emodepsyd,ale nie wiem na ile to prawda;)jakos moim kotom musialam powtarzac;)chociaz moze zlapaly znow..
- 2008-01-09, 14:29

Alispo, serio? Po jakim czasie muszę powtórzyć leczenie kota?
No lekarz mówił i o pestkach i o dyni ogólnie, ale bardziej o pestkach.

Alispo - 2008-01-09, 14:31

Dobrze by bylo. Po ok.10 dniach.
- 2008-01-09, 14:31

aha, mamy jednego kota. Lala źle znosiła towarzystwo innych kotów(agresywnie bardzo) i daliśmy Ją babci Jaca która bardzo była chętna już wcześniej by mieć naszego kota. I w ten sposób wszyscy szczęśliwi, zwłaszcza Lala, która woli spokój niż dzieciaki a Boro za to idealnie się spisuje przy dzieciach :)

[ Dodano: 2008-01-09, 14:32 ]
Alispo napisał/a:
Dobrze by bylo. Po ok.10 dniach.
nawet jeśli ten lek podobno działa przez miesiąc?
Alispo - 2008-01-09, 14:51

ań-on dziala na miesiac na pasozyty zewnetrzne,nie wiem co kociak dostal,ale z tym dzialaniem to chodzi na pewno o pchly lub/i kleszcze.Na wewnetrzne zycie ;-) nie ma okreslonej odpornosci,lek po prostu wybija te robale,a potem to juz w kazdym momencie mozna znow robala zlapac.
- 2008-01-09, 14:55

dostał profender spot-on
bajaderka - 2008-01-09, 15:02

Aniu, te pestki z dyni najlepsze są świeże, suche już tak nie działają mocno...może masz możliwość jeszcze dostać świeżą dynię, to mogłabyś te świeże Jagodzie dawać...
a będąc w ciąży nie wolno żadnych leków odrobaczających brać....
piękny Twój brzusio Aniu :-D

Alispo - 2008-01-09, 15:02

czyli tak jak pisalam niby go nie trzeba powtarzac,podobno wybija larwy w kazdym stadium i w kazdym miejscu.
- 2008-01-09, 15:16

bajaderka napisał/a:
a będąc w ciąży nie wolno żadnych leków odrobaczających brać....
wiem, daltego leki dostała tylko Jaga i Jac, ja się pociesze pestkami dyni ;) a dynię świeżą akurat mam w kuchni :D doczekała dobrego momentu :)
dzięki dziewczyny
czyli jak radzisz Alis, odrobaczać raz jeszcze kota czy zaufać ulotce?

Alispo - 2008-01-09, 15:47

Mysle,ze poczekaj,poobserwuj,ten lek do 3 dni sobie dziala i do tego czasu kot powinien robactwo wydalic i po sprawie.Gdybys pozniej widziala cos niepokojacego to wtedy trzeba by powtorzyc.Jak to nie byla bardzo silna inwazja to powinno byc ok.a chyba nie powinna byc silna,bo to nie dopiero co wziety gdzies z nieciekawych warunkow kot,chociaz oczywiscie roznie bywa.
- 2008-01-09, 15:53

zwłaszcza że już raz był podobno odrobaczany, tyle, ze nie wiem czym.
Napisz mi jeszcze co ile profilaktycznie trzeba go odrobaczać? Zaznaczam, ze wychodzi co jakiś czas z nami na podwórko i wtedy biega sobie wolno.

kasienka - 2008-01-09, 16:04

Czy jak kot nie wychodzi to też trzeba go odrobaczać co jakis czas?
- 2008-01-09, 16:05

kasienka, niech się Alis lepiej wypowie, ale z tego co wiem, to można na butach coś do domu przynieść i wtedy kot się zaraża, więc chyba trzeba
Alispo - 2008-01-09, 16:08

ań napisał/a:

Napisz mi jeszcze co ile profilaktycznie trzeba go odrobaczać? Zaznaczam, ze wychodzi co jakiś czas z nami na podwórko i wtedy biega sobie wolno.

co ile odrobaczac to generalnie kwestia intuicji;)Jako ze tak jak pisalam nie ma dzilania"na iles tam miesiecy" tylko podajesz preparat i on wybija robale to po ich wybiciu jak kociak bedzie mial okazje to sie zarazi.Wiec niektore by potrzebowaly co tydzien,a niektore co pare lat.I w tym problem.ale zaleca sie co 6 m-cy albo co 3m-ce,zaleznie od mozliwosci zarazenia.Ze wzgledu na Jagode bym wam polecala co 3,szczegolnie ze wychodzi wiec sam moze zlapac a nie tylko przez naniesienie do mieszkania na butach.

- 2008-01-09, 16:53

Alispo, dzięki raz jeszcze :D
Alispo - 2008-01-09, 16:59

nie za ma co ;-)
Karolina - 2008-01-09, 17:00

Własnie przed sekundą Cejrowski mówił w Trójce, że pestki papai sa zabójcze dla robaków, wystarczy zjeść trzy a wszystkie wyginą. Jeśli ktos ma ochotę to własnie rozkroiliśmy papaję:)
Alispo - 2008-01-09, 17:10

ooo..ciekawa informacja :-) ciekawe jakiego i czy kazdego robactwa dotyczy.
- 2008-01-09, 17:11

Karolina napisał/a:
Jeśli ktos ma ochotę to własnie rozkroiliśmy papaję:)
:mryellow:
Alispo - 2008-01-09, 17:16

ań napisał/a:
Karolina napisał/a:
Jeśli ktos ma ochotę to własnie rozkroiliśmy papaję:)
:mryellow:

ań-wy chyba juz macie auto? ;-)

- 2008-01-09, 17:21

Alispo napisał/a:
ań napisał/a:
Karolina napisał/a:
Jeśli ktos ma ochotę to własnie rozkroiliśmy papaję:)
:mryellow:

ań-wy chyba juz macie auto? ;-)
:lol: :lol: :lol:
Karolina - 2008-01-09, 17:22

Tak serio to moge Wam powysyłać listami.

Alispo, czy to sa te szczurki z mieszkania, w którym było kilkaset szczurów?

Alispo - 2008-01-09, 18:18

Nie,laboratoryjne.Z tamtych tez jeszcze kilkadziesiat szuka domu.
Karolina - 2008-01-09, 19:12

A czy to prawda, że króliki, na których robiono testy skórne, potem oddawane sa do hodowli? Coś mi się nie wydaje, ale tak mi teść tłumaczył.
Alispo - 2008-01-09, 19:38

Dziwne to by bylo,bo przeciez bylyby traktowane jakas chemia,co wyklucza hodowle na mieso..bo o takiej piszesz?Poza tym generalnie zwierzeta doswiadczalne powiny byc po jednorazowym doswiadczeniu uspione.Jesli tak sie nie dzieje to jest to dzialanie nielegalne(cale szczescie niektorzy sa gotowi omijac prawo w tej kwestii i stad trafiajace sie czasem zwierzaki z laboratorium,ktore ktos po cichu,albo przy cichym przyzwoleniu wynosi).
Bananna - 2009-10-20, 20:39

a ja nie chce nowego tematu zakladac wiec tu spytam Alispo - od 3dni mamy z K. kociaka - znalazł bidulka na stacji w pracy.
Mam kilka pytań (bo K. sam był u weta i oczywiście nic nie potrafi mi powtórzyć -_-) i mam nadzieję, że nie będę robić kłopotu, zadając je :)

Kotek ma 7tyg. mniej więcej. Pchłę miał aż jedną, wet go obejrzał, kupek pchły nie ma itd. więc pod tym względem jest teoretycznie na ten czas "czysty", jednak dostał dwa leki - jeden podczas czyszczenia uszu - Biometin i na robaki dostał Virbac Vetminth. Pytanie - do czego ten Biometin?
A odnośnie robaków... oglądałam kupę konkretnie (nawet rozdziabałam w środku), jeszcze zanim dostał tabletke i glizdy kociej nie było (wiem jak wygląda, bo psia podobna a Friko jak do nas dotarł to miał ich od groma i ciut ciut) a teraz po tej tabletce jest glizda z tym że chyba martwa bo się nie rusza w ogóle - jest obła więc to nie tasiemiec - przynajmniej tak myślę, ale chciałabym się dowiedzieć skąd takie zjawisko - że przed tabletką nic, a po nagle są?
Kolejne pytanie - wet napisał mi 2 daty szczepień - 29października i 29listopada - na koci katar i to p...cośtam (czyli te co się robi obowiązkowo) - czy mimo tego, że te robaki wysrywa za przeproszeniem to będzie miał to szczepienie? i czy wet powinien mi dać jeszcze jedną tabletkę? - czy może dać szczepienie i tabl. na robale równocześnie?
Kurcze, nic nie wiem, pierwszy raz mam kotka (a K. inne zwierze niż świnka morska) i to tak niespodziewanie, że czytam z paniką, żeby jak największą wiedzę zdobyć.
Odnośnie żywienia - narazie dostaje gerberki warzywno-mięsne (K. nie zgodził się by kocik był wege) i mokre jedzenie dla juniorów (różnie a to hills, a to animoda - te lepsze, nie whiskasy czy coś..) a także dziś na palcu dałam mu malutki kawałek białka z jajka na twardo i maluteńki kawałeczek żółtego sera (dosłownie kosteczke 3mm x 3mm x 3mm ;) ) ile razy dziennie i jakiej wielkości powinien jeść? i czy taki mały kociak ma jeść już juniora suchego? czy nie lub czy np. namaczać go w wodzie? wody nie chce w ogóle narazie pić :( więc dostaje mleko (tak, krowie, wiem, że koty nie powinny za bardzo) ale rozcieńczam je z wodą, że tak na prawdę to przegotowana woda zabarwiona lekko ciepłym mlekiem - czy może to narazie być skoro wody nie pije? nie ma po tym biegunki tylko stałą kupkę, więc chyba mu nie szkodzi?
Wiem, że jesteś wege, ale może wiesz (lub inni kociarze bez wegekotów) jakie powinien K. kupować mu mięso w sklepie i jak je robić (wiem, że bez przypraw bo sól, cukier itd. zabójcze dla kota..)
I czy może jeść np. puree ziemniaczane (bez cebulki) z sosikiem - gdzieś czytałam, że tak - ale rozumiem, że sos własnej roboty, nie z papierka??
I (narazie ;P) ostatnie pytanie - czy jeśli kocik spał z nami w łóżku te 3dni a się okazało że ma te glizdy to czy powinniśmy kupić w aptece i połknąć jakiś lek? i czy są one na receptę? Bo mój K. panikarz już uważa że na bank ma robale ;P


a kocik imienia nie ma jeszcze niestety :( zastanawiamy się.. aha no i wczoraj poznalismy plec - wet powiedział, że to ON ;)

Lily - 2009-10-20, 21:36

Bananna, jeśli kotek je suche i potrafi to jak najbardziej może jeść. Nie dawaj mu mleka, możesz kupić specjalne kocie mleko i rozcieńczać, ale docelowo powinien pić wodę. Kotu można dawać przemrożoną lub sparzoną wołowinę, całkiem surowej się nie poleca. Sorry za wtrącenie się ;)
Bananna - 2009-10-21, 08:49

lily nie wtracasz sie :) kazde info teraz jest na wage zlota, wiec dziekuje :)
robie mu letnie gerberki i je mokre jedzenie...dzis kupie suche,moze mu zasmakuje i da rade zjesc. tylko ze on nie chce pic "czystej" wody

Lily - 2009-10-21, 10:50

Bananna, 7 tygodni to już spory kotek, najlepiej kupić dobrą karmę dla kociąt i podawać. Jeśli dajesz mu warzywne gerberki to pewnie picia ma już dość i mleko pije tylko dla smaku. Pamiętaj, że kotek musi mieć w pożywieniu taurynę i to sporo, bo inaczej grożą mu poważne kłopoty zdrowotne.
Bananna - 2009-10-21, 22:56

je mokrą karmę - ANIMODE i kupiłam dziś saszetkę royal canin na spróbówkę - ogólnie to młody je wszystko ;)
trochę się martwię, że jeśli miał robalki (po 2óch dniach mieszkania u nas został odrobaczony przez weta) to mogliśmy się zarazić?
i zastanawia mnie jego zachowanie czasami... bawimy się, albo się przytula a potem nagle biega jak oszalały chwile i tak jakby się bał - nie rozumiem, bo nie daje znaków strachu wręcz przeciwnie

Lily - 2009-10-21, 23:03

Co do kwestii robaków to pewnie tak, ponoć wszyscy je mają, choć są na to różne teorie ;) Ja nad tym nie rozmyślam za wiele, a masę zwierząt spotkałam, ciągle jakieś psy i koty głaskam, zanim z domu dojdę na rynek to już ze 3 muszę pomiziać :P Leki są oczywiście na receptę, bez recepty jest czosnek albo krople z orzecha czarnego, ale nie wiem, czy jest sens profilaktycznie się odrobaczać tabletkami, skoro nawet nie wiadomo, czy doszło do zakażenia.
Bieganie jak dla mnie jest całkiem normalne u takiego kociaka, a najśmieszniej jest, jak po bieganiu nagle zasypia gdzieś na środku pokoju ;)

Bananna - 2009-10-22, 09:05

tylko, że oprócz tego biegania atakuje :P dziś np. rzucił mi się na nogę i mnie podrapał bez powodu
kofi - 2009-10-22, 09:11

Poluje chłopak. 8-)
Lily - 2009-10-22, 10:17

Bananna napisał/a:
dziś np. rzucił mi się na nogę i mnie podrapał bez powodu
nie pozwalaj - baw się z nim jakąś zabawką, niech poluje na zabawkę, a nie na ludzi, bo to z czasem stanie się bardzo bolesne; są wędki dla kotów, ale jak dla mnie hitem jest "laserek" - taka latarka z czerwonym punktowym światłem, koty szaleją za tym, tylko nie wolno świecić po oczach
O: hxxp://www.karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=6091&action=prod

Bananna - 2009-10-22, 15:54

ma zabawki - myszkę na kijaszku i myszkę 'luzem' i tym się bawimy to ma oznaczać że za mało się z nim bawie? bawimy się naprawdę b. długo codziennie
Lily - 2009-10-22, 17:27

Bananna napisał/a:
to ma oznaczać że za mało się z nim bawie?
nie ;) po prostu chodziło mi o to, żeby jego aktywność kierować na przedmioty martwe, ewentualnie zapewnić mu towarzystwo drugiego kota :)
Bananna - 2009-10-24, 00:19

staramy sie ta aktywnosc wlasnie tak kierowac ;) a co do drugiego - chcialabym bardzo, ale niestety nie mamy teraz takiej mozliwosci

[ Dodano: 2009-10-25, 03:25 ]
no i maluch ma imię :) - TOFU

Alispo - 2009-10-28, 11:40

Dziewczyny juz Ci dobrze poodpowiadały,Biomectin to na świerzba,może miał brudne uszy i na wszelki wypadek wet dał.Jak dostał vetminth i potem tabletkę to juz możecie szczepić,przyanjmenij sporej części robali sie już pozbył.a czy sie zaraziliście?jak się postaraliscie o to to tak;)przy rozsadnym zachowaniu higieny nie powinniscie,ale nie wiadomo nigdy,tak jak dziewczyny pisza,i tak pewnie jestescie pelni robactwa jak wszyscy;)Tak jak pisala Euri nicienie sie pojawily bo zostaly potraktowane chemią,normalnie zyja sobie w kocie,nie wychodza za zycia;)w kazdym razie rzadko.Więc to znak ze srodki zadzialaly.Najlepiej przyzwyczajaj go do suchego dla maluchow.
Sarah - 2010-02-08, 23:38

Dołączę do tematu z moim pytaniem.

Kilka dni temu przybłąkał się do nas pies. Szukamy mu intensywnie dobrego domu, bo nasze dwa psy bardzo nerwowo na niego reagują i musimy je izolować, co jest bardzo trudne.

Pies jest młody, ma 8 mies., nie był nigdy odrobaczany -poznaliśmy jego historię, bo po przeczytaniu mojego ogłoszenia, skontaktowała się ze mną krewna byłego właściciela, od którego pies uciekł.

No i ma robale -najprawdopodobniej tasiemca niestety (tak twierdzi wet po naszym opisie -wygląda to jak duże ziarna ryżu w kupie).

Oczywiście odrobaczamy go oraz nasze psy.

Powinniśmy pewnie i nas.
Ale co ze mną, jeśli planujemy starać się w najbliższym czasie o dziecko? Czy te substancje toksyczne w lekach odrobaczających długo działają? Jaki powinien być odstęp czasowy pomiędzy odrobaczeniem i zajściem w ciążę?

YolaW - 2010-02-08, 23:43

Sarah, lepiej się odrobacz przed ciążą, bo znacznie gorszy byłby tasiemiec i ciąża razem. Te leki nie działają długo.
Sarah - 2010-02-09, 11:58

Tak też mi się zdaje.
A kogo pytać o rodzaj leków na odrobaczenie? Gina? Będzie się na tym znać? Jakoś mam trochę mętlik w głowie.

ryśka - 2010-02-09, 14:11

Sarah, nie tak łatwo się zarazić od psa, naprawdę. Nie ma powodu, żebyście się odrobaczali Z TEGO powodu. Jeśli jednak chcecie się odrobaczyć, tak generalnie, to leki przeciw pasożytom podawane doustnie nie wchłaniają się z przewodu pokarmowego, tak więc nie kumulują się w organizmie i nie stanowią żadnego zagrożenia dla Twojej przyszłej ciąży.
A psy należy odrobaczyć wszystkie i koniecznie powtórzyć odrobaczanie po 2 tygodniach.

YolaW - 2010-02-09, 22:03

Sarah napisał/a:
A kogo pytać o rodzaj leków na odrobaczenie? Gina? Będzie się na tym znać? Jakoś mam trochę mętlik w głowie.

Lepiej ogólnego tylko znajdź takiego co Ci nie każe najpierw badań kału robić, bo te itak pewnie nic nie wykażą.

[ Dodano: 2010-02-09, 22:05 ]
ryśka, zarażenie się od psa jest łatwiejsze niż myślisz. Poczytaj strony o pasożytach. My wszyscy mieliśmy robaki odzwierzęce, a nigdy z psem nie śpimy, nie liże nas po twarzy itp.

dort - 2010-02-10, 07:48

a ja bym porozmawiała jeszcze z wetem, u nas gdy byłam w ciąży kot miał tasiemca, pani weterynarz poprosiła, abym bardzo dokładnie opisała go i pokazała jej na zdjęciu - wtedy jak już wiedziała dokładnie, który to rodzaj tasiemca uspokoiła mnie, że jesteśmy bezpieczni, bo akurat ten rodzaj nie pasożytuje na ludziach, więc tylko odrobaczyłam kota i wysprzątałam porządnie mieszkanie
ryśka - 2010-02-10, 19:14

YolaW napisał/a:


[ Dodano: 2010-02-09, 22:05 ]
ryśka, zarażenie się od psa jest łatwiejsze niż myślisz. Poczytaj strony o pasożytach. My wszyscy mieliśmy robaki odzwierzęce, a nigdy z psem nie śpimy, nie liże nas po twarzy itp.

Zarażenie pasożytami odzwierzęcymi nie oznacza jeszcze wcale, że zaraziliście się bezpośrednio od psa. Pasożyty są po prostu powszechne. Łatwiej jest zresztą zarazić się glistą niż tasiemcem.
Dużo bardziej ryzykowne od kontaktu z psem czy kotem są np. zabawy w piaskownicy czy jedzenie niedomytych warzyw i owoców. Nie ma co siać paniki, warto się przyjrzeć bliżej cyklom rozwojowym konkretnych gatunków.

Sarah - 2010-02-10, 21:06

Dziękuję Wam wszystkim za wypowiedzi.
My nigdy jeszcze nie odrobaczaliśmy się ze względu na nasze psy, ale byliśmy jakoś spokojni, ponieważ psy są systematycznie odrobaczane.
Teraz jestem trochę zaniepokojona z powodu naszego znajdy.
Dla własnego spokoju wewnętrznego wolałabym się w związku z tym odrobaczyć przed ciążą - jeśli faktycznie te farmakologiczne środki nie spowodują potencjalnie większej szkody w moim organizmie.

YolaW - 2010-02-10, 23:13

ryśka napisał/a:
Nie ma co siać paniki

Bynalmniej daleka jestem od siania paniki. Ja po prostu funduję sobie regularne odrobaczanie i oczyszczanie organizmu i mam gdzieś czy się zarażę czasami robalami czy nie, bo regularnie się ich pozbywam :P

ryśka - 2010-02-12, 15:05

Sarah napisał/a:

Dla własnego spokoju wewnętrznego wolałabym się w związku z tym odrobaczyć przed ciążą - jeśli faktycznie te farmakologiczne środki nie spowodują potencjalnie większej szkody w moim organizmie.

Nie spowodują :) Możesz także spróbować jakiejś naturalnej kuracji przeciwpasożytniczej, jeśli chcesz - czosnek itd.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group