wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Napoje - mleczka wegańskie

bodi - 2007-06-05, 13:49
Temat postu: mleczka wegańskie
wklejam przepis na mleczko owsiane, mi smakuje, chociaż z wrodzonego lenistwa nie przecedzam:

1,5 szklanki wody
1/4 szkl. miodu (ja dodawałam słód albo pomijałam ten punkt)
1/2 szkl. płatków owsianych
1/2 szkl. wiórków kokosowych
1/2 łyżeczki soli (też można spokojnie pominąć)

wszystkie składniki gotować przez 15-20 minut, nastęnie zmiksować w blenderze do konsystencji śmietany, po czym dodać jeszcze 2 szklanki wody. Można wyklarować mleko, przecedzając je przez gazę. Podawać zimne.

źródło: Carolin Mueller-Pawlak, Naturalna kuchnia wegetariańska, wyd. Źródła życia 1992

poza tym stosuję mleczka orzechowe (z włoskich, laskowych i migdałów) - namoczone orzechy miksuję z wodą i odrobiną oleju lnianego. Dziś dodałam jeszcze namoczone siemię lniane, wyszło gęstsze, trochę kleikowata konsystencja, ale smaczne.

margot - 2007-06-05, 13:59

tu znalazłam fajne przepisy na mleczka
hxxp://ekodzieciak.pl/forum/viewtopic.php?t=44

Ania D. - 2007-06-05, 14:02

Ja często takie mleczko owsiano-kokosowe stosuję jako masa do placków (dodaję tylko do gotowania daktyle i troszkę oleju). Bardzo smaczne.
bodi - 2007-06-05, 14:05

i jeszcze fragment wątku ze starego forum (autorka postu: marysia):

Cytat:
Chociaż czytywałam o mleczkach również w innych źródłach, ostatecznie oparłam się na radach zawartych w książce "Mleko - cichy morderca". Pozwolę sobie przepisać krótkie fragmenty.


Cytat:
PRZYGOTOWANIE MLECZKA ORZECHOWEGO

* Do przygotowania mleczka orzechowego należy używać świeżych lub moczonych orzechów. Nie wolno używać prażonych lub przetworzonych w inny sposób.

* Orzechy suszone należy namoczyć na 5-6 godzin w czystej wodzie. Jeżeli nie ma czasu, można orzechy zalać gorącą wodą na pół godziny.

* Wodę po moczonych orzechach należy wylać, jest gorzka.

*Orzechy (lub nasiona) umieścić w urządzeniu do rozdrabniania (blender, mikser, robot) dodać 10 ml wody i włączyć urządzenie. Rozdrobnić, aż powstanie gładka pasta, dodać kolejne 100 ml wody, dalej mieszaż przez kilka minut. Po przecedzeniu przez sitko napój jest gotowy.

*Nie należy przejmować się łupinami ani skórkami orzechów czy nasion, ponieważ pozostaną na sitku.

SŁODZENIE

Do słodzenia można użyć miodu, cukru palmowego, moczonych daktyli lub rodzynek.
Na jedną szklankę (200 ml) namoczyć 5-6 daktyli lub 3-5 dkg rodzynek, odczekać 2-3 godziny, z daktyli usunąć pestki, rozdrobnić je razem z orzechami w mikserze. Użyć też wodę pozostałą po moczeniu suszonych owoców.

PRZECHOWYWANIE

Mleczko orzechowe przechowuje się w dobrym stanie przez jedną lub dwie doby w lodówce, ale najlepsze jest jednak świeżo przygotowane. Po odstawieniu rozdzieli się nieco na rzadką i bardziej gęstą część, więc przed użyciem należy je dobrze wymieszać. Jeżeli mleczko ma być zimne, a nie ma czasu na schłodzenie go, część wody można zastąpić kostkami lodu.

OGRANICZENIA

* Więcej niż jedna szklanka (200 ml) takiego napoju może być porcją zbyt dużą. Po wypiciu jej nie czuje się głodu przez 5-7 godzin, więc należy traktować mleczko orzechowe jako posiłek, a nie jako napój.

* Jeżeli spożywa się mleczko orzechowe regularnie, nie ma potrzeby przyjmować już żadnego innego pokarmu białkowego i dlatego należy go unikać.

* Mleczko orzechowe spożywać najlepiej osobno, a jeżeli w połączeniu, to z owocami sytrusowymi lub warzywami.

* Spożywać raz dziennie. Dzieciom podawać dwukrotnie po połowie szklanki.

PRZEPISY

1. Porcja na jedną osobę.
2. W zimie używać gorącą wodę, latem - zimną.

Mleczko sezamowe: 2 łyżki ziarna sezamowego,200 ml wody.
Mleczko migdałowe: 20 migdałów (namoczonych, 200 ml wody.
Mleczko z nerkowców: 15-20 orzechów, 200 ml wody.

To tyle cytowania.
Ja metodą prób i błędów wypracowałam taką metodę. Najpierw nasiona mielę w młynku do kawy, nastepnie zalewam wodą, po czym traktuję to blenderem, uzupełniam wodę, słodzę, jeszcze mieszam chwilkę i gotowe. Migdały przed mieleniem parzę przez kilka minut i obieram ze skórek.
Nie odlewam wody z moczenia.
Wybrałam mielenie przed moczeniem, bo nie ma wtedy żadnych resztek, odpadów, cedzenia. Całość pięknie się łączy z wodą.

vlada - 2007-07-06, 11:14
Temat postu: czym zastąpić mleko?
wątek z kropkowca

marysia
Minha filha
Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 03 Cze 2004
Posty: 397
Skąd: Wielkopolska

Wysłany: Pią 15 Kwi, 2005
agnieszka napisał/a:
Jak jada Twoje dziecko?, probowałas podawać jej takie np domowe mleka np z mgidałów, stosowałaś kleiki z rozgotowanego ryżu lub kaszy?

Jaga jada zdecydowanie najwięcej kaszy jaglanej, wygląda na to, że ją uwielbia :D (przyprawiona na słodko); jabłka (innych owoców nie, sporadycznie banana; nie jestem zwolenniczką cytrusów, czekam na lato i mam nadzieję, że moja córka zasmakuje w innych owocach, ale takich, które dojrzały w naszej okolicy i pod słońcem), placuszki-naleśniczki z pełnych mąk, razowy makaron (własnej roboty - bez jaj), kaszę gryczaną, warzywa gotowane, duszone, kiszone ogórki, chleb razowy własnej roboty, tahini własnej roboty, pasty własnej roboty (najczęściej z soczewicy), ciasta razowe nie słodzone cukrem (lub w minimalnym stopniu). Jada też oczywiście to, co przemycą do jej diety babcie - a to wafelek do loda, a to biały chlebek z masełkiem i serkiem, a to ciasteczko... Sama wzbogaca niekiedy swoją dietę o białko zwierzęce, kiedy uda jej się dorwać miskę kota :? .
Właśnie jestem na etapie wprowadzania różnych mleczek nasionkowych i jak na razie Jagusia chętnie je pije (o czym pisałam ciut wyżej :wink: ).
Co do kleików, o których piszesz - nie próbowałam. Czy znasz, Agnieszko, wypróbowane przepisy?
Ania D. pisała o mlekach ze zbóż, ale jakoś nie mogę się zebrać, żeby spróbować zrobić coś takiego. Czy Wy na co dzień gotujecie sobie coś takiego :?:



asinka
Dołączyła: 11 Lut 2005
Posty: 63
Skąd: chociwel

Wysłany: Nie 17 Kwi, 2005
Ja nie podawałam dzieciaczkom nigdy takich mleczek nasionkowych .Czy to konieczne mimo,że zjadają kasze i ryż w tradycyjnej postaci? Robię natomiast pastę do chleba z mielonych migdałów i mielonych wiórków kokosowych+miód+dobry olej.Pycha.Migdały to podobno dla dzieci samo zdrowie.



marysia
Minha filha
Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 03 Cze 2004
Posty: 397
Skąd: Wielkopolska

Wysłany: Wto 19 Kwi, 2005
asinka napisał/a:
Ja nie podawałam dzieciaczkom nigdy takich mleczek nasionkowych .Czy to konieczne mimo,że zjadają kasze i ryż w tradycyjnej postaci? Robię natomiast pastę do chleba z mielonych migdałów i mielonych wiórków kokosowych+miód+dobry olej.Pycha.Migdały to podobno dla dzieci samo zdrowie.


Pisząc "mleczka nasionkowe" miałam na myśli wyłącznie napoje przyrządzone z orzechów lub pestek. Ze zbóż jeszcze nie robiłam i prawdę powiedziawszy nie wiem nic o ich wartości odżywczej, wpływie na organizm itd. Nie znam też odpowiedzi na Twoje pytanie, czy powinnaś takie napoje dzieciom przygotowywać skoro jadają te produkty w tradycyjnej postaci.
A co do orzechów i pestek, to taki mały cytacik za vegan.pl wkleję:

"Orzechy i nasiona lubią chrupać prawie wszyscy ze względu na wspaniały smak. Poza tym zawierają one wiele wartoci odżywczych. Najwięcej jest w nich błonnika, łatwo przyswajalnego białka i witamin - A,B, C i E. Zawierają także mikroelementy wapń, żelazo i magnez. Orzechy i nasiona pozytywnie wpływają na nasz organizm. Regulują poziomu cukru we krwi, zapobiegają atakom serca, chorobie wieńcowej. Pobudzają także pracę mózgu oraz łagodzą stany depresyjne."




agnieszka
Pomogła: 27 razy
Dołączyła: 16 Wrz 2003
Posty: 1217
Skąd: Warszawa

Wysłany: Pią 29 Kwi, 2005
mówiac o tych kleikach miałam na mysli zmiksowane z wodą ziarno słonecznika, midałów (np z wiórkami kokosowymi), ryżu. Potem po lekturze wypowiedzi Gonya dodałam jeszcze kleik (mleko) z kaszy jaglanej
Trudno mi mówić o proporcjach bo wszystko robię na oko, np za gęste doadam wody. Ma byc mikstura zmiksoana znp z trustawkami to taka o konsystencji mleka, ma byc jako samoistne danie z balaliami robię bardziej zawiesiste
Mam problemy z komputerem, więc nie zawsze bywam, sorki że tak długo czekałaś na odpowiedź




pepper
Pomógł: 17 razy
Dołączył: 20 Wrz 2003
Posty: 1325
Skąd: Kells, Irlandia

Wysłany: Nie 01 Maj, 2005
Tu jest adres gościa, który przysyła nam mleko: tomsu@own.pl
Kilo mleka kosztuje 18 zyla + przesyłka.
A to skład mleka, który Tomek dla nas zdobył, a którym nasze dzieci się zajadają:

Mleko sojowe:
1. odtłuszczona mąka sojowa
2. olej sojowy
3. syrop kukurydziany
4. emulgatory: lecytyna sojowa, mono i diglicerydy kwasów tłuszczowych
5. stabilizatory: fosforan dwupotasowy, fosforan trójwapniowy, kazeinian sodu
6. barwnik: betakaroten

Mleko owsiane:
1. odtłuszczona mąka owsiana
2. olej sojowy
3. syrop kukurydziany
4. emulgatory: lecytyna sojowa, mono i diglicerydy kwasów tłuszczowych
5. stabilizatory: fosforan dwupotasowy, fosforan trójwapniowy, kazeinian sodu
6. barwnik: betakaroten

Mleko gryczane:
1. odtłuszczona mąka gryczana
2. olej sojowy
3. syrop kukurydziany
4. emulgatory: lecytyna sojowa, mono i diglicerydy kwasów tłuszczowych
5. stabilizatory: fosforan dwupotasowy, fosforan trójwapniowy, kazeinian sodu
6. barwnik: betakaroten

Mleko ryżowe:
1. odtłuszczona mąka ryżowa
2. olej sojowy
3. syrop kukurydziany
4. emulgatory: lecytyna sojowa, mono i diglicerydy kwasów tłuszczowych
5. stabilizatory: fosforan dwupotasowy, fosforan trójwapniowy, kazeinian sodu
6. barwnik: betakaroten
_________________
tata Emila 2002, Karoliny 2000, Filipa 1991
hxxp://pendragon.blog.onet.pl



Wicia
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 30 Sty 2005
Posty: 442
Skąd: Szczecin

Wysłany: Sro 16 Lis, 2005
A czy takie mleka zbożowe to aby najlepsze substytuty naszego mleczka? Mam wątpliwości. Macie jakieś wiarygodne linki do poczytania na ten temat?



Alispo
vegan girl
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 21 Wrz 2003
Posty: 1617
Skąd: Wroclaw

Wysłany: Sro 16 Lis, 2005
po pierwsze to one nie sa vege...
_________________
go vegan ! animals are not ours to eat,wear,experiment on or use for entertainment !



Wicia
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 30 Sty 2005
Posty: 442
Skąd: Szczecin

Wysłany: Sro 16 Lis, 2005
Ania D. napisał/a:
Elżbieta Zielińska w książce "Dziecko - cudowny dar Boga"


Gdzie można nabyć tą książkę? Nie mogę nigdzie znależć.



Ania D.
Pomogła: 51 razy
Dołączyła: 10 Mar 2004
Posty: 1389
Skąd: Lublin

Wysłany: Czw 17 Lis, 2005
Ja najpierw sprowadziłam ją sobie przez wypożyczalnię międzybiblioteczną (z Biblioteki Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego, ul. Drzymały 1a; 45-342 OPOLE, tel: (0-77) 44-23-769, e-mail: bwt@uni.opole.pl, WWW: hxxp://www.bwt.uni.opole.pl), a potem udało mi się ją kupić w Gdyni. Był to ostatni egzemplarz, ale mieli jeszcze sprowadzić. Była to apteka św. Heleny (jeśli nic nie pokręciłam). Nie pamiętam dokładnie adresu, jeśli będzie Ci zależało, to poszukam. A może ktoś z Gdyni zna tę aptekę i może sprawdzić?

Mogę też Ci ją pożyczyć, jeśli jesteś zainteresowana, to napisz na priva.



Wicia
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 30 Sty 2005
Posty: 442
Skąd: Szczecin

Wysłany: Czw 17 Lis, 2005
Dzięki. Ten link coś nie działa. Popytam jeszcze w naszych księgarniach. Jeśli nie znajdę to się odezwę :D

alcia - 2007-07-18, 12:38

bodi napisał/a:
1,5 szklanki wody
1/4 szkl. miodu (ja dodawałam słód albo pomijałam ten punkt)
1/2 szkl. płatków owsianych
1/2 szkl. wiórków kokosowych
1/2 łyżeczki soli (też można spokojnie pominąć)

Ja ostatnio uwielbiam takie mleczko owsiane i robię je sobie b. często na ostatni posiłek dnia
(zamiast miodu wrzucam trochę daktyli i daję więcej płatków owsianych niż wiórków kokosowaych... bez wiórków też jest pyszne)

[ Dodano: 2007-07-18, 12:39 ]
czy robi ktoś mleczka ze słonecznika i z pestek dyni?? Dobre są? (i jak?)

Ania D. - 2007-07-18, 17:29

Robiąc z przepisów mleczka dla dzieci nie powinno się dawać soli (swoją drogą to ogromna jest jej tam ilość).
Ja robię mleczko ze słonecznika i pestek dyni. Namaczam nasiona wieczorem, rano wymieniam wode i miksuję ze świeżą. Dodaję do kaszki. Ze słonecznika ma delikatny posmak świeżych nasion tegoż, z dyni jest delikatna w smaku. Nam odpowiadają, Pawełek teraz zawsze krzyczy, że musi mieć mleczko do śniadania na kaszkę.

DagaM - 2007-07-18, 22:39

Robię tak samo jak Ania. Mleczko z pestek slonecznika jest bardzo delikatne i lekko slodkie, podobnie jak mleczko z nerkowcow. Bardzo dobre, polecam!
Obecnie codziennie pije mleczko sezamowe, ze wzgledu na duza zawartosc wapnia, ale czasem robie sobie dla odmiany ze slonecznika, bo duuuzo smaczniejsze :mryellow:

alcia - 2007-07-19, 10:51

DagaM napisał/a:
Obecnie codziennie pije mleczko sezamowe, ze względu na dużą zawartość wapnia

a'propo sezamowego; czy tylko moje jest gorzkie? Moczę długo, potem wylewam wodę, znowu moczę trochę w świeżej, potem płuczę dokładnie... a i tak gorzkawe. Stary sezam? Czy takie jego uroki??

ina - 2007-07-19, 10:54

alcia napisał/a:
a'propos sezamowego; czy tylko moje jest gorzkie? Moczę długo, potem wylewam wodę, znowu moczę


ja gdzieś czytałam, że sezamu nie powinno się długo moczyć, bo robi się gorzki :-/

[ Dodano: 2007-07-19, 10:55 ]
Cytat:
Nasiona małej wielkości t.j. sezam, mak, również konopie moczenie do 4 godzin w lodówce, są gotowe do spożycia po przemieleniu. Dłuższe moczenie powoduje zmianę smaku, stają się coraz bardziej gorzkie.

alcia - 2007-07-19, 11:09

ina napisał/a:
ja gdzieś czytałam, że sezamu nie powinno się długo moczyć, bo robi się gorzki

no proszę... a ja moczyłam ostatnio coraz dłużej, żeby tą gorycz z niego wykurzyć... :)
dzięki!

Lily - 2007-07-19, 11:47

Sezam w ogóle ma taką goryczkę wg mnie...
ina - 2007-07-19, 11:56

alcia napisał/a:
no proszę... a ja moczyłam ostatnio coraz dłużej, żeby tą gorycz z niego wykurzyć... :)
dzięki!


proszę :-)
i najlepiej moczyć w lodówce, szczególnie przy takich upałach :-)

DagaM - 2007-07-20, 21:02

ina napisał/a:
ja gdzieś czytałam, że sezamu nie powinno się długo moczyć, bo robi się gorzki :-/
Dzieki ina! A nie pamietasz skad ta informacja?
ina - 2007-07-20, 21:28

DagaM napisał/a:
Dzieki ina! A nie pamietasz skad ta informacja?


Akurat ten cytat jest z hxxp://www.surawka.republika.pl/- strony na temat witarianizmu, ale spotkałam się z tym również w innych źródłach, ale już nie pamiętam gdzie.

dżo - 2007-07-23, 13:38

moczony sezam niełuskany nie owinien być gorzki, gorzknieje tylko długo moczony sezam łuskany, moje mleczka z naturalnego sezamu nigdy nie są gorzkie, mimo, że zalewam nasiona wrzątkiem popołudniu pierwszego dnia a mleczko robie rano dnia kolejnego,
Lily - 2007-07-28, 01:04

Fragment przypadkowo znaleziony na googlach:

dredka - Pon 30 Maj, 2005
Temat postu: mleko migdałowe
witam!
mam pytanie : czy mleko migdałowe można gotować np. z kaszką kukurydzianą ?
Julka ma 1,5 roczku,bardzo lubi kaszki,ale jest uczulona na zwykłe mleko,więc szukam jakiejś alternatywy :)
Ania D. - Pon 06 Cze, 2005
W książce "Dziecko cudowny dar Boga" Elżbieta Zielińska pisze, żeby do kasz dziecka dodawać zmielone migdały, orzechy i pestki (kasze gotuje się na wodzie). Poleca zmielić nasiona w młynku do kawy i dodawać je do gotowej potrawy bezpośrednio po zdjęciu jej z ognia, gdy jest jeszcze b. gorąca. Młodsze niemowlęta powinny dostawać 1-3 łyżeczek proszku dziennie (dla nich najlepsze są migdały, sezam, dynia i słonecznik), starsze - więcej. W drugiej połowie pierwszego roku życia dziecka można podać również czasem len, orzechy laskowe, a pod koniec pierwszego roku życia również inne orzechy. Proszek powinien być świeżo zmielony, można go przechowywać w lodówce do 2 tygodni. Jest to dodatek nie tylko b. wartościowy, zawiera oprócz NNKT również cynk, żelazo, magnez, cenne białko, są też b. smaczne, co w przypadku dzieci jest niezwykle istotne.
Jeśli ktoś ma możliwość dotarcia do tej książki to b. ją polecam. Dużo jest tam cennych rad jak prowadzić dietę dziecka od momentu gdy przestaje mu wystarczać mleko matki. Autorka jest zwolenniczką diety wegańskiej, ale sama pisze, że jeśli ktoś ma duże wątpliwości co do tej diety dla dzieci to lepiej będzie jak zacznie podawać dzieciom produkty pochodzenia zwierzęcego, ale w pierwszym roku życia absolutnie nie powinno to być mleko krowie. Można dać biały ser, wcześniej połowę żółtka do zupy, chociaż lepiej jest, gdy przynajmniej pierwszy rok życia dziecko przeżyje bez produktów pochodzenia zwierzęcego. Trzeba tylko koniecznie pamiętać o podawaniu zmielonych pestek z uwagi na ich zawartość białka, wapnia i in.
Nie spotkałam się w dostępnej mi literaturze by pisano o gotowaniu kaszy na mleku migdałowym lub innym.
alinka - Pon 06 Cze, 2005
Tak to dobry pomysł żeby dodawać orzechy, migdały, nasionka zmielone do kaszek.

Ja też nie słyszałam ,żeby gotować kaszki na mleku migdałowym, ale jest to chyba

możliwe, bo ja mam nawet przepis na takie mleko ,co to się gotuje migdały z wodą

a potem miksuje.

YolaW - 2007-08-29, 21:41

Ania D. napisał/a:
Namaczam nasiona wieczorem, rano wymieniam wode i miksuję ze świeżą.

Czy te nasiona wieczorem trzeba zalać wrzątkiem? A jaka temperatura wody rano?

Malinetshka - 2007-08-29, 21:48

Dobre pytania Yolu... Też jestem ciekawa :-)
Ania D. - 2007-08-29, 21:49

Zalewać raczej zimną, zwłaszcza w lecie, bo ciepła woda powoduje, że orzechy mają następnego dnia lekko skisły zapach. Jeśli nie mamy wcześniej namoczonych orzechów, to można zalać je wrzątkiem np. na 30 minut. Najszybciej wtedy robi się mleczko z nerkowców, one są miękkie i mleczko jest najbardziej delikatne w smaku i nic w nim nie pływa. Można je więc pić, jeśli ktoś ma ochotę.
Rano dodaję wodę o temperaturze pokojowej (taką stojącą w dzbanku, przegotowaną do picia), bo mleczko dodaję do gorącej kaszy. Można też robić ciepłe mleczko, z ciepłą wodą. Ja nie miksuję nigdy z gorącą wodą, bo mi pojemniczki w blenderze pękają.
Robię zawsze niewielkie ilości mleczka, kasza w niej nie pływa. Dla siebie i Pawełka mam niecałą połowa szklanki.

YolaW - 2007-08-29, 21:53

Dzięki [b]Aniu D.[b] Te mleczka to będzie dla mnie jakiś kolejny stopień wtajemniczenia dosłownie (po chlebie :) ).
Malinetshka - 2007-08-29, 21:55

I ja dziękuję :-)
Humbak - 2007-09-03, 21:28

nie znalazłam w temacie... :oops: jak zrobić mleczko ryżowe? rozgotować, rozcieńczyć, przecedzić? to kartonowe trochę mi ostatnio schodzi i portfel napięcia nie wytrzymuje... :roll:
Lily - 2007-09-03, 21:33

Każde ziarno zamienić można na mleko, chociaż mleko ryżowe jest najbardziej cenione przez Chińczyków. Aby sporządzić mleko ryżowe gotujemy ryż w dużej ilości wody przez dwie godziny, a następnie papkę wycisnąć przez jakiś materiał. Mleczko ryżowe następnie gotować przez 15 minut. W podobny sposób można przygotować inne ziarna.Stąd: hxxp://www.wegetarianski.pl/podstrona/czytnik.php?dzial=kultura&artykul=27
Humbak - 2007-09-03, 21:52

2 godziny :shock: ło mamo... no nic spróbuję... dzienki :-D
Lily - 2007-09-03, 21:53

może wystarczy zalać wrzątkiem, a gotować potem jak trochę rozmięknie?
Malinetshka - 2007-09-03, 22:01

Pochwalę się. Teraz już praktycznie codziennie robię mleczko migdałowe i sezamowe :-D To drugie wreszcie mi wyszło po tym jak przeczytałam post dżo (dziękuję!)
dżo napisał/a:
moczony sezam niełuskany nie owinien być gorzki, gorzknieje tylko długo moczony sezam łuskany, moje mleczka z naturalnego sezamu nigdy nie są gorzkie, mimo, że zalewam nasiona wrzątkiem popołudniu pierwszego dnia a mleczko robie rano dnia kolejnego,

... i oświeciło mnie, że to był mój błąd przy produkcji mojego pierwszego mleczka sezamowego :oops: Chciałam wówczas wykorzystać resztkę sezamu oczyszczonego, który miałam w domu, a w rezultacie wylądował w koszu... bo naprawdę nie byłam w stanie tego przełknąć :/ Od tej pory używam tylko sezam nieoczyszczony :-D Sprawdza się cudnie w mleku i w gomasio też... mniam.

dżo - 2007-09-04, 19:24

Malinetshka napisał/a:
To drugie wreszcie mi wyszło po tym jak przeczytałam post dżo (dziękuję!)

Malinetshka, cieszę się, że się sprawdziło :-D

Humbak - 2007-09-05, 12:52

Zrobiłam mleczko ryżowe! :-D Smak taki jak z kartonika :-D

Zalałam na noc ale chyba niepotrzebnie... a jeśli już to na pewno za długo
Zagotowałam do rozciapkania
Zmiksowałam
Dosłodziłam - cukrem bo narazie kasy na inne słodziki brak...
Przecedziłam przez gazę...
Pyyyyycha :-D

DagaM - 2007-09-05, 14:21

To ja też wypróbuję zrobić mleczko ryżowe. A w jakiej proporcji robiłaś (ryżu do wody) i dlaczego uważasz, że moczyłaś za długo, skoro i tak gotowałaś do rozciapciania?
Humbak - 2007-09-05, 14:46

Nie wiedziałam czy mam moczyc czy nie a w końcu pomyślałam że i tak zawsze myję ryż i go moczę przed ugotowaniem więc mogę go pomoczyć dłużej. Ale po całej nocy rano miał... powiedzmy nieciekawy zapach i go porządnie umyłam.

Jaka tam proporcja - zrobiło mi się za gęsto niż chciałam to dolałam wody i tyle :-D Jedyne czego nie uzyskałam to klarowność - nawet przez gazę. Muszę o tym pomyśleć bo czasem się przydaje np. mleczko ryżowe kupne migdałowe z malibu jest suuuper alkoholowym napojem :-P

DagaM - 2007-09-05, 17:07

Humbak napisał/a:
mleczko ryżowe kupne migdałowe z malibu jest suuuper alkoholowym napojem :-P
Osz Ty matko karmiąca! :mryellow:
Humbak - 2007-09-05, 18:42

:->
puma - 2007-10-24, 19:46

mam dwa pytania:
co robicie z ta "papka" ktora zostaje na sitku po zrobieniu mleczka migdalowego?
czego dodac do mleczka migdalowego zeby mialo konkretniejszy smak?

bodi - 2007-10-24, 23:16

puma, ja nigdu nie odcedzam żadnych mleczek, bo szkoda by mi było tych wszystkich dobrych rzeczy które zostają w "fusach".
Ale na pewno możesz je dodać chocby do płatków, kaszy czy past i pasztetów.

Do mleczka migdałowego bardzo dobrze pasuje namoczona niesiarkowana figa, zmiksowana razem z wodą w której się moczyła.

puma - 2007-10-25, 00:15

w takim razie tez bede pila z "fusam" tak jak chcialam poczatkowo ;) a z cynamonem ktos robil?
zojka3 - 2007-10-25, 07:30

O tak, cynamon, goździki czy kardamon. Co kto lubi.
Iwona - 2007-10-25, 10:48

Cytat:
Pochwalę się. Teraz już praktycznie codziennie robię mleczko migdałowe i sezamowe :-D

No to ja się też pochwalę - dzisiaj w końcu zrobiłam mleczka sezamowe i orzechowe włoskie :-D bo wczoraj dostałam w końcu sprzęt do tego i jestem mocno zadowolniona :-D

Lily - 2007-10-25, 11:33

A ile trzeba migdałów czy orzechów na szklankę mleka?
Humbak - 2007-10-25, 14:13

Lily, na początku topiku jest napisane że ok.20szt. migdałów na szklankę wody - ja tak zrobiłam dziś i ok.
Tylko też szukam czegoś 'na wzmocnienie smaku' :-> bo z płatkami zwykłymi żadne poza krowim mi nie pasuje - smakują mi jak ciapowate cuś...

Lily - 2007-10-25, 17:42

Do płatków to ja używam owsianego w proszku (czeskie).
Humbak - 2007-10-25, 21:59

Mam ryżowy w proszku - cudo napój, ale za słodki dla mnie do płatków używam do koktaili :)
PiPpi - 2007-11-16, 09:02

znalazłam w książeczce "dieta dla niemowląt" dr n. med.Preeti Agrawal poniższe przepisy, byc może ktoś z nich skorzysta:)
mleko ryzowe
1 SZKLANKA RYŻU
6SZKLANEK WODY
Ryz dokładnie płuczemy, moczymy w wodzie na kilka (4-5) godzin lub na noc. Następnie ryz zalewamy woda i gotujemy w szybkowarze, na małym ogniu przez ok.2 godziny.
Ugotowany przecieramy przez gęste sitko. Może byc podawany ze świeżym mlekiem krowim, kozim lub sam.
Mleko migdałowe
1 SZKALNKA MIGDAŁÓW
3SZKLANKI WODY
SZCZYPTA SOLI
migdały namoczyc na noc. rano obrac ze skórki, dolac wodę i gotować10-15minut. następnie wszystko zmiksuj i przecedź przez sito. mozna dosłodzic słodem ryzowym lub koncentratem jabłokowym. mleko mozna przechowywac przez kilka dni w lodówce. odcedzona masę można wykorzystac do płatków.
Wywar z prażonego ryżu
0.5szklanki naturalnego ryzu
1.5szklanki wody źródlanej

upraz w rondelku pół szklanki naturalnego ryzu, aż stanie sie lekko brazowy. następnie dodaj wodę i gotuj na wolnym ogniu przez około 20min. Przecedź przez sitko i podawaj dziecku ok. 50-100 ml wywaru 1-2 razy dziennie. wywar poprawia zdolnośc trawienia mleka.

[ Dodano: 2007-11-16, 09:04 ]
oj, kurczaki to nie miało być tak;) ztymi napisami;)
w każdym razie chodzi o: mleko ryżowe, mleko migdałowe, wywar z prażonego ryzu, wybaczcie :->

Marcela - 2007-11-16, 09:59

Magdo, gdzie Ty znalazłaś tą książkę Preeti Agrawal? Masz ją? Jak ją zdobyłaś?
A te przepisy to dla dzieciaczków w jakim wieku są?

margot - 2007-11-16, 10:06

mam te same pytanie Magda,co Marcela
gdzie można kupić tą książeczkę?

Lily - 2007-11-16, 15:37

hxxp://www.kobietainatura.pl/mamyzdzieckiem.php?id_men=12 google mi mówi, że to jakaś bezpłatna publikacja była, ale nie wiem, czy ma rację - w każdym razie temat jest poruszany na powyższych spotkaniach, więc może tam trzeba pytać ;)
Marcela - 2007-11-17, 09:54

LILY, super te spotkania. Kurcze a ja tak daleko mieszkam. Nie mam szans na wyjazd do Wrocławia. No to są jednak "uroki" mieszkania na końcu świata.
PiPpi - 2007-11-19, 13:46

no własnie, Lilly odpowiedziała na moje pytanie;)
ponieważ należę do tej fundacji mogę załatwić te książeczki.
dostępne są dwa warianty: dla niemowląt i mam w połogu.
uprzedzam, że zawieraja równiez mięsne przepisy.
Preeti Agrawal podaje też wzmianki o mleku krowim, jako używanym dla niemowląt, czego osobiście nie polecam.
poza tym jest w nich kilka wartościowych przepisów i porad.

Marcela - 2008-02-15, 12:44

Kurcze, no nie wychodzi mi to mleczko sezamowe. Robiłam juz kilka razy, sezam niełuskany eko , moczone krótko - a i tak jest gorzkie. Dziecko moje sie popluło, a tak mi zależało żeby ten sezam jadła. W efekcie ja wypiłam to mleczko, ale nie powiem, żeby ze smakiem... :-/
dżo - 2008-02-15, 12:54

Marcela, a próbowałaśz niego zrobić jakiś koktail, np. truskawkowy, malinowy? ja piję mleczko sezamowe w takiej formie i jest pyszne, nie słodzę, czasami dodaję kawałek banana lub suszoną morelę,
Marcela - 2008-02-15, 12:57

dżo, dodałam 2 suszone morelki, ale nie pomogło. Kurcze, co zrobiłam źle? Wasze mleczka sezamowe nie są gorzkie? Czy tylko wam to nie przeszkadza (ta nuta goryczy w drugim dnie smaku)
dżo - 2008-02-15, 13:15

Marcela, moje nie jest gorzkie ale nie umiem powiedzieć dlaczego, a też robię z sezamu niełuskanego, namoczonego wieczorem i zmiksowanego rano,
DagaM - 2008-02-15, 20:28

Marcela, a odlewasz wodę, w której moczył się sezam i robisz mleczko ze świeżą wodą? Co do dodatkowych składników, spróbuj zrobić mleczko z dodatkiem 5 namoczonych daktyli.
Ania D. - 2008-02-15, 20:33

Moczę całą noc, bo po krótkim moczeniu np. orzechy włoskie, są gorzkie. Potem dopiero robią się słodkawe. Inna sprawa, że ostatnio kupiłam gorzkawy sezam, wcześniejsze zakupy były inne - sezam był delikatniejszy, nie czuć było tego gorzkiego posmaku.
DagaM - 2008-02-15, 20:48

Ania D. napisał/a:
Inna sprawa, że ostatnio kupiłam gorzkawy sezam, wcześniejsze zakupy były inne - sezam był delikatniejszy, nie czuć było tego gorzkiego posmaku.
Ciekawe od czego to zależy, bo przeciez termin ważności jest w porządku, prawda?
Marcela - 2008-02-15, 20:50

DagaM, odłałam wodę. Może trafił mi się taki sezam? spróbuję jeszcze z inną paczką. Dzięki.
agaB - 2009-01-12, 23:57
Temat postu: Re: mleczka wegańskie
[quote="bodi"]wklejam przepis na mleczko owsiane, mi smakuje, chociaż z wrodzonego lenistwa nie przecedzam:

1,5 szklanki wody
1/4 szkl. miodu (ja dodawałam słód albo pomijałam ten punkt)
1/2 szkl. płatków owsianych
1/2 szkl. wiórków kokosowych
1/2 łyżeczki soli (też można spokojnie pominąć)

wszystkie składniki gotować przez 15-20 minut, nastęnie zmiksować w blenderze do konsystencji śmietany, po czym dodać jeszcze 2 szklanki wody. Można wyklarować mleko, przecedzając je przez gazę. Podawać zimne.

źródło: Carolin Mueller-Pawlak, Naturalna kuchnia wegetariańska, wyd. Źródła życia 1992
Dzisiaj moje dziecko pierwszy raz jadło mleczko owsiane i chyba mu smakowało. Warto było robić.

alcia - 2009-01-13, 09:59

Ja robię podobnie, ale nie dodaję miodu, tylko daktyle.
priya - 2009-01-17, 17:50

YolaW napisał/a:
Dzięki [b]Aniu D.[b] Te mleczka to będzie dla mnie jakiś kolejny stopień wtajemniczenia dosłownie (po chlebie :) ).


Przeczytałam cały wątek i też czuję, że przede mną coś interesującego :) Natek prawdopodobnie uczulony jest na krowie mleko, szukam więc alternatywy, bo on kocha musli i płatki różnego rodzaju z mlekiem. Za chwilę biorę się za owsiane. Dzięki wegedzieciaku :) Po raz kolejny :)

Aa, powiedzcie jeszcze czy te mleczka przeróżne nadadzą się właśnie jako dodatek do musli na przykład? Nigdy nie robiłam, nie wiem czego się spodziewać :-P

Ania D. - 2009-01-17, 18:49

Priya, jesli chcesz do musli, to, poza słonecznikowym i dyniowym (które w sumie też mogłyby być, ale mają nieco charakterystyczny smak - ale co kto lubi), to wszystkie się nadają. Najsmaczniejsze jest mleczko z nerkowców, najłatwiej też się je robi. Pyszne jest migdałowe, ja bardzo lubię też z orzechów włoskich. Próbuj, a sama zobaczysz, które Wam najbardziej smakują. Ja lubię też mleczka ze zbóż, ale sporadycznie je robię. Pyszne jest np. kamutowe.
priya - 2009-01-18, 08:10

Ania D. napisał/a:
Pyszne jest np. kamutowe.


Ło matko! Ania D., cóż to takiego?? Ty tyle wiesz o wege jedzonku, że czytając Ciebie czerwienię się ze wstydu i po niespełna 16 latach "praktyki" czuję się wciąż jak neofita :oops:
Zrobiłam wczoraj owsiane. Nat zajadał tak, że aż mnie zadziwił :mryellow: . Zrobiłam z miodem bo akurat zabrakło daktyli, ale sądzę, że mnie bardziej smakowałoby z daktylami. Będę próbować kolejne.
A podpowiedzcie jeszcze: jak długo takie mleczko może postać w lodówce?

bodi - 2009-01-18, 12:15

priya, kamut to stara odmiana pszenicy.

Cytat:
Kamut's botanical identification is uncertain. According to Kamut International, Kamut is a form of Triticum turanicum (also known as T. turgidum subsp. turanicum), Khorasan wheat.[1] It has also been identified as durum wheat, T. durum.[2] Identifications sometimes seen as T. polonicum are incorrect as Kamut, although long-grained, lacks the long glumes of this species. If truly of Egyptian origin, Kamut is more likely to be T. durum, as T. turanicum is only known from Iran. Recent genetic evidence from DNA fingerprinting suggests that Kamut is perhaps derived from a natural hybrid between T. durum and T. polonicum, which would explain past difficulties in arriving at a certain classification.[3]
(za wikipedią)

[ Dodano: 2009-01-18, 12:17 ]
Ania D., jeśli możesz, napisz w wolnej chwili jak robisz mleczka zbożowe. Chętnie kiedyś spróbuję :)

Ania D. - 2009-01-18, 13:57

Bodi, prosto. Jak dam radę, to zboże namaczam (ale w praktyce to mi się raczej nie zdarza). Wsypuję do garmka niewielką ilośc zboża (np. 4 łyżki), dokładnie płuczę i zalewam wodą (np. 2 szklanki). gotuję pod przykryciem na małym ogniu, zboże powinno być bardzo miękkie, najleppiej, jak się zaczyna rozpadać. Trzeba do niego czasem zajrzeć, czy woda się nie wygotowała. Potem wszystko miksuję, odcedzam na siteczku, dolewam przegotowanej wody i jeszcze raz miksuję. Pijemy je sobie z Pawełkiem.
Kamut lubię, bo mleczko jest naturalnie delikatnie słodkie, nie ma potrzeby dodawania czegoś słodkiego. Lubię też z amarantusa, ale do niego daję kilka moreli do gotowania. To mleczka ma charakterystyczny posmak amarantusa, taki ziemisty, ale Pawełek bardzo lubi ( w sumie to on wszystko lubi).
Ja raczej robię zawsze świeże, nie trzymam w lodówce, ale dwa dni na pewno można trzymać.

priya - 2009-01-18, 17:08

bodi, Ania D., dzięki :) Zastanawiam się jeszcze jaką one powinny mieć konsystencję? Dziś zrobiłam ryżowe. Jest takie... kelikowo-krochmalowe ;-) Tak ma być? Jak dodam więcej wody to chyba zrobi się nijakie w smaku... Owsiane też było dość gęste, ale jednak inne. I ja osobiście wolę właśnie owsiane. A co powie Nat zobaczymy przy kolacji :-D
SPodobały mi się te mleczka. Następną moją próbą będzie chyba to z nerkowców :-)

bodi - 2009-01-18, 17:22

AniaD., dzięki. Na pierwszy ogień pójdzie chyba jęczmienne, bo akurat mam w domu pęczak.
priya - 2009-01-25, 08:40

nooo, to z nerkowców faktycznie jest fantastyczne! Mniaaam!

A czy ktoś podpowie co z tą konsystencją? Jak gęste ma być np. mleczko ryżowe? Gotowca nigdy nie kupowałam, a domowe wyszło mi... dziwne :-|

martka - 2009-01-25, 08:43

priya napisał/a:
Dziś zrobiłam ryżowe. Jest takie... kelikowo-krochmalowe ;-)

czyli wszystko w normie ;-)

priya - 2009-01-25, 08:58

martka napisał/a:

czyli wszystko w normie ;-)


Aaa, w takim razie to nie jest moje ulubione mleczko wegańskie :mrgreen: Dzięki martka.

żuk - 2009-03-06, 14:25

a czy proporcja do mleka z orzechów włoskich taka sama jak np. z migdałów ma być? bo właśnie wykonałam, a że to pierwszy raz to nie wiem.. na szklankę orzechów jakąś szklanke wody dałam.
a wyszło pyszne :-D

DagaM - 2009-03-06, 14:39

żuczku :-) , taka standardowa ilość pestek czy orzechów do wody to jest 1/4 szklanki(garść) na 1 szklankę wody. Jeżeli dasz więcej orzechów, mleczko wychodzi bardziej gęste i odżywcze, bardziej jak śmietana. Wszystko zależy od Ciebie, jaka forma bardziej Ci smakuje :-)
maharetefka - 2009-03-06, 20:16

przejrzalam caly temat, ale albo gapa ze mnie albo nie bylo faktycznie; czy mleczko ze slonecznika robi sie tak samo jak z migdalow? z gory dzieki za odpowiedz. :-D
kociakocia - 2009-03-06, 20:59

maharetefka,
Ania D. napisał/a:
Ja robię mleczko ze słonecznika i pestek dyni. Namaczam nasiona wieczorem, rano wymieniam wode i miksuję ze świeżą. Dodaję do kaszki. Ze słonecznika ma delikatny posmak świeżych nasion tegoż, z dyni jest delikatna w smaku.

DagaM - 2009-03-06, 20:59

maharetefka, no przecież post wyżej pisałam o tym. Wszystkie mleczka robi się tak samo, czyli pestki/orzechy moczy się przez noc, a na drugi dzień miksuje ze świeżą wodą, proporcje orzechów/pestek do wody, według uznania.
W przypadku migdałów jest o tyle więcej pracy, ze najpierw przed moczeniem trzeba obrać je ze skórki (sparzyć na 5 minut, wtedy skórka łatwo schodzi).

maharetefka - 2009-03-07, 06:46

DagaM, dzieki, chodzi mi o to czy te nasiona gotowac, czy tylko moczyc? wiem, moze to glupie pytanie, ale ja nigdy nie robilam zadnego wegan mleczka. stad moje watpliwosci.
kociakocia, tu tez nie ma nic o tym, czy je gotowac juz po namoczeniu czy nie.
:oops: :cry:

zojka3 - 2009-03-07, 06:47

maharetefka napisał/a:
gotowac, czy tylko moczyc

moczyć

maharetefka - 2009-03-07, 06:48

zojka3, dziekuje! :-*
kociakocia - 2009-03-07, 06:55

maharetefka, kochanie, tylko namaczaj, po u gotowaniu nie bedzie już wartościowe ;-)
maharetefka - 2009-03-09, 07:15

dziewczyny, jestescie boskie :!: mlody wlasnie wytrabil kubek mleka slonecznikowego :mryellow: ! jest pyszne! stokrotne dzieki za inspiracje :-***
kociakocia - 2009-03-09, 08:43

maharetefka, tylko nie daawaj mu chałwy ze słonecznika :-P bo zniknie jeszcze szybciej :-P
maharetefka - 2009-03-09, 09:05

ooo :shock: , chalwa? kociukocuiniu, dasz przepisik? :mryellow:
kociakocia - 2009-03-09, 09:12

maharetefka, hahahaaaa... wiesz jak ja robie po domowemu? mielę uprazony: słonecznik i sezam, dodaję łyżkę miodu, słod czy cokolwiek innego, może i być syrop klonowy, ale ja kupiłam ostatnio chałwę słonecznikową, przyszły tak gigantyczne batony chyba po 280g :shock: , no i pożarłam, :mryellow: pycha! hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=1594&highlight=cha%B3wa
maharetefka - 2009-03-09, 09:18

:-* :mryellow: , kolejna mega-pychota! tylko u nas bedzie bez sezamu, bo mlody uczulony.
jeszcze raz dzieki!

nitka - 2009-03-09, 10:24

maharetefka, chałwa bez sezamu nie jest chałwą ;-)
maharetefka - 2009-03-09, 11:00

wiem, wiem. ale juz mam pomysl na mega-pyszna pseudo-halwe. mniam! :lol:
Agnieszka - 2009-04-18, 13:14

Z racji nowego chłopaka w domu (Mr Braun) zrobiłam mleczko. Dałam: namoczone nerkowce i słonecznik, resztkę ugotowanego ryżu ciemnego (ok 2 Łyżki), słód kukurydziany, woda - soli nie dawałam bo ryż był słonawy.
Mleko zrobiłam wieczorem żeby rano podać dziecku z płatkami. Przez noc zgęstniało i zrobiła się śmietana. Śniadaniowo rozcieńczyłam z gorącą wodą i Ada zjadła z płatkami jako I śniadanie jednak smakiem zachwycona nie była. Z reszty (tej śmietany) babcia zrobiła placki z jabłkiem (cynamon, mąka kukurydziana, imbir suszony, woda, mąka orkiszowa, jabłka w plasterkach) i wyszły super.
Nad mlekiem muszę popracować, od lat nie robiłam. Kolejna próba będzie z dodatkiem wiórek kokosowych. Dodawany ryż to basmati -może on zaważył na smaku.

gosia_w - 2009-05-11, 15:51

Czy umyte, namoczone, wysuszone pestki słonecznika przechowywane kilka dni w lodówce nadają się na mleczko? Czy trzeba na świeżo namaczać, a te lepiej wykorzystać w inny sposób?
DagaM - 2009-05-11, 16:36

Aga, to może zrezygnuj z ryżu?

gosia, skoro te w lodówce były wysuszone, myślę ze trzeba świeżo namoczyć. Sprawdź czy pestki nie przeszły zapachami lodówkowymi, bo mleczko może wyjść niesmaczne.

gosia_w - 2009-05-11, 18:53

Dzięki Daga. Skoro trzeba namoczyć, to wezmę świeże, a te z lodówki zużyję inaczej. Trzymam w lodówe w zamkniętym słoiku, więc nie zmieniają zapachu.
Agnieszka - 2009-05-15, 14:12

Daga: kolejne podejścia robiłam do mlek i jakoś nie pasują Adzie :-|
gosia_w - 2009-05-15, 19:39

Agnieszka, moja córka na widok pierwszego mleczka skrzywiła się i zabroniła dodawania do porannej kaszki. W związku z tym namaczam orzechy, pestki lub migdały, rano wylewam wodę z moczenia i miksuję w blenderze same orzechy itp.. Wychodzi gęsta papka, którą dodaję do śniadania. W zależności od życzenia mniej lub bardziej dokładnie mieszam z resztą. Córcia zjada z wielkim apetytem. Może tak spróbujesz?
Marcela - 2009-05-15, 22:35

gosia_w napisał/a:
namaczam orzechy, pestki lub migdały, rano wylewam wodę z moczenia i miksuję w blenderze same orzechy itp.. Wychodzi gęsta papka,

Dodanie do miksera morelki (namoczonej) i rozcieńczenie "papki" karobem gotowanym na wodzie robi z tego prawdziwy przysmak! :->

zojka3 - 2009-05-16, 04:02

Marcela napisał/a:
karobem gotowanym na wodzie

w jakim celu? karob trzeba ugotować, nie można surowego?

Agnieszka - 2009-05-16, 12:45

gosia_w: tak robię (nerkowce, pestki......) jedyny wariant jak dodaję zioła, czosnek czasem awokado i zjada jako sos do placków, kotletów, makaronu, tortilli.... Problemem są mleka takie płynne do kaszy, płatków czy do picia
Marcela - 2009-05-16, 21:15

zojka3 napisał/a:
karob trzeba ugotować, nie można surowego?

Zasiałaś mi wątpliwość tym pytaniem... Dotąd sądziłam, że gotowanie lub inna obróbka cieplna jest konieczna, w końcu to strąk. Pozatym mleczko przyrządzane jest dla małego dziecka. Czy jest ktoś, kto używa karobu "na surowo"?

gosia_w - 2009-05-16, 21:19

Marcela napisał/a:
gosia_w napisał/a:
namaczam orzechy, pestki lub migdały, rano wylewam wodę z moczenia i miksuję w blenderze same orzechy itp.. Wychodzi gęsta papka,

Dodanie do miksera morelki (namoczonej) i rozcieńczenie "papki" karobem gotowanym na wodzie robi z tego prawdziwy przysmak! :->

To chyba zrobię dla siebie, moje dziecko nie tknęłoby takiego specyfiku :-( Też jestem ciekawa, jak z tym karobem, ja na surowo nigdy nie używałam.

scharon - 2009-05-19, 21:10

Ja dzisiaj Filipowi robilam mleko migdalowe i polaczylam ze zmiksownym bananem -pycha .

Mysle ze nawet do platkow by sie nadalo :)

priya - 2009-05-20, 14:19

Cytat:
Czy jest ktoś, kto używa karobu "na surowo"?


Ja używam. I szczerze mówiąc nie wpadłam jeszcze na to, żeby go poddawać obróbce termicznej. Tzn. w ciastach itp. sprawa jest oczywista, zostaje upieczony ;) Często jednak używam do innych słodyczy robionych "na zimno". Podaję je również dziecku.

zojka3 - 2009-05-23, 15:58

priya napisał/a:
Czy jest ktoś, kto używa karobu "na surowo"?

Ja również czasami posypuję kaszę na talerzu i nie zauważyłam żeby się coś złego działo. Kalince jeszcze nie dawała, bo ona maluchna jeszcze

agazima - 2009-05-23, 20:24

ja kocham karob na surowo go jem wrzucam do niego tluszcz kokosowy zalewam goraco woda i mieszam az sie gesta pasta zrobi i do lodowki zeby stwardnial i jak czekolada albo taka ciepla paste zjadam jest boska z olejem kokosowym szczegolnie. Zauwazylam ze ladniejsza skora jak jem ten tluszcz kokosowy
krzysztof - 2009-05-26, 09:36

WITAM :-o !!!

tutaj można znaleźć praktyczne porady:
Substytuty mleka zrobione z kiełków owsa oraz innego zboża i orzechów
hxxp://www.surawka.republika.pl/O3.htm

można taż zerknąć tutaj ( 6 post i dalej ):
hxxp://www.forumveg.webd.pl/topics49/poprawa-jadlospisu-pare-pytan-vt4272,15.htm

POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY :-o

topcia - 2010-01-10, 00:43

POwiedzcie mi Kochani, czy jest różnica między mieleniem siemienia i sezamu namoczonych a zmieleniem i namoczeniem potem? Gdzieś o tym czytałam na forum kiedyś, że moczenie zmielonych nie bardzo jest wskazane-ale nie pamiętam gdzie i dlaczego.
zojka3 - 2010-01-10, 05:50

topcia napisał/a:
POwiedzcie mi Kochani, czy jest różnica między mieleniem siemienia i sezamu namoczonych a zmieleniem i namoczeniem potem? Gdzieś o tym czytałam na forum kiedyś, że moczenie zmielonych nie bardzo jest wskazane-ale nie pamiętam gdzie i dlaczego.

O-o, a ja z kolei najpierw mielę migdały, bo potem nie mogę ich zblenderować w kaszce.

topcia - 2010-01-10, 23:48

zojka3, coś mi świta, że uprzednio zmielone przestają być aktywne biologicznie, ale może ktoś mnie upewni w tym.... CHoć jak się uprę, to w zwykłym młynku zmielę namoczone :-P
zojka3 - 2010-02-02, 06:16

topcia napisał/a:
zojka3, coś mi świta, że uprzednio zmielone przestają być aktywne biologicznie, ale może ktoś mnie upewni w tym....

A no to nie jest źle, bo już się bałam, że szkodzi ;-)
Już wolę jej zmilić przed i niech zje a jak będzie miała czym gryźć to będziemy stawiać na aktywność biologiczną :mryellow:

patasznikowa - 2010-03-02, 17:09

sluchajcie, a jak to jest z nerkowcami?
kupilam do mleczka i teraz nie wiem.. bo kupilam takie surowe (raw cashew nuts) a cos mi w glowie trabi, ze one na surowo to trujace sa?
czy cos mi sie miesza? :roll:

patasznikowa - 2010-03-02, 18:49

euridice wlasnie uratowalas moja jutrzejsza "owsianke" :mrgreen:
zabieram sie za dojenie mleka 8-)

[ Dodano: 2010-03-02, 17:50 ]
acha, jeszcze pognebie troche - namoczyc najpierw? czy nerkowce sie blenduje jak leci, bez moczenia?

dżo - 2010-03-02, 20:04

patasznikowa, powinno się namoczyć,
patasznikowa - 2010-03-02, 20:19

interesujace euridice, zaiste - interesujace 8-)

(dzieki :* )

Malinetshka - 2010-03-02, 20:39

Co do nerkowców to pamiętam jak David Wolfe mówił robiąc jakiś smoothie, że akurat nerkowców nie moczy, bo one są mocno węglowodanowo-tłuszczowe, nie tak bardzo białkowe i ciężkostrawne jak inne orzechy i zmienia im się smak na taki sobie, czy coś w tym stylu mówił ;) Przepraszam, nie przytoczę słowo w słowo.

O! mam :D hxxp://www.youtube.com/watch?v=nmRJCzrEFTw]Tutaj robią smoothie i gadają szczegółowo o różnych jego składnikach.
O nerkowcach od minuty 1:45, a o tym moczeniu od 2:13.

Podaję to w ramach takiej ciekawostki, bo do serka z nerkowców namoczyłabym je obowiązkowo :)

patasznikowa - 2010-03-02, 20:59

serka z nerkowcow? :shock: Malinetshko!

[ Dodano: 2010-03-02, 20:00 ]
p.s. dzieki za linka :)

dżo - 2010-03-02, 21:03

Pomijając kwestie zdrowotne wg mnie dużo łatwiej jest zrobić mleczko z nasion, orzechów namoczonych - w przypadku robienia go blenderem.
Malinetshka - 2010-03-02, 23:38

patasznikowa, si. Zerknij na przepis bajaderki :) hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=376&highlight=twaro%BFek+wega%F1ski
patasznikowa - 2010-03-02, 23:46

jesssu, raj :mryellow:

( i przypomnialo mi sie wlasnie, ze w jednej takiej wypasionej weganskiej restauracji jadlam "ravioli", ktore to ravioli zrobione byly z podgotowanych plasterkow buraczka nadzianych.. tak, tak, twarozkiem z nerkowcow wlasnie, jakos bosko przyprawionym! no poezja to byla!)

dzieki za linke Mali

p.s. a jak ktos londynski, to ta restauracja Saf sie nazywa, kolo Old Street

agaB - 2010-10-11, 23:07

Ania D. napisał/a:
Bodi, prosto. Jak dam radę, to zboże namaczam (ale w praktyce to mi się raczej nie zdarza). Wsypuję do garmka niewielką ilośc zboża (np. 4 łyżki), dokładnie płuczę i zalewam wodą (np. 2 szklanki). gotuję pod przykryciem na małym ogniu, zboże powinno być bardzo miękkie, najleppiej, jak się zaczyna rozpadać. Trzeba do niego czasem zajrzeć, czy woda się nie wygotowała. Potem wszystko miksuję, odcedzam na siteczku, dolewam przegotowanej wody i jeszcze raz miksuję. Pijemy je sobie z Pawełkiem.
Kamut lubię, bo mleczko jest naturalnie delikatnie słodkie, nie ma potrzeby dodawania czegoś słodkiego. .

A mi na półce marnuje się kamut.
Trzeba jutro zrobić mleczko. Koniecznie.

z_grzywką - 2010-10-20, 12:26

Mam pytanie. Zrobiłam dziś rano mleczko z pestek słonecznika. Odstawiłam je na chwilę i idealnie rozwarstwiło się: góra woda - dół białość :) Czy to znaczy, że dodałam za dużo wody, czy że ten typ tak ma, czy może być inny powód?
arturfilip12 - 2010-12-29, 12:05

mam pytanie:
czy da się zrobic mleko i serek z innego strączkowca niż soja?

moony - 2010-12-29, 12:37

Nie słyszałam nigdy o mleku z innych strączków, ale może to Ci się przyda:
Mleka: hxxp://weganie.blogspot.com/2010/11/mleko-roslinne.html
Gdzieś tu był przepis na serek z migdałów... hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=9169

bronka - 2010-12-29, 14:39

moony napisał/a:
Nie słyszałam nigdy o mleku z innych strączków

Z fasolki adzuki np. Przepyszne.

arturfilip12 - 2010-12-29, 17:18

Próbowałem zrobić mleko z fasoli sposobem analogicznym do robienia mleka sojowego. Rezultat mało zadowalający, mleko wodniste i w smaku okropne. Nigdy więcej :evil:
bronka - 2010-12-29, 17:25

arturfilip12 napisał/a:
Próbowałem zrobić mleko z fasoli sposobem analogicznym do robienia mleka sojowego. Rezultat mało zadowalający, mleko wodniste i w smaku okropne. Nigdy więcej

z adzuki?

arturfilip12 - 2010-12-29, 17:30

Nie ze zwykłej ,,Jaś'', z grochu i bobu raczej nie sprubuje, ale słyszałem, że dobre mleko i ser wychodzą z nasion łubinu
bronka - 2010-12-29, 17:37

Ja robiłam z adzuki ( w automacie) i było bardzo smaczne, ale to jest specyficzna fasola.

I zapraszam serdecznie do działu powitań hxxp://wegedzieciak.pl/viewforum.php?f=4

Malinetshka - 2010-12-29, 17:59

bronka napisał/a:
moony napisał/a:
Nie słyszałam nigdy o mleku z innych strączków

Z fasolki adzuki np. Przepyszne.

Potwierdzam, że z adzuki jest dobre. Trzeba "doprawić" po swojemu, szczypta soli, jakiś osładzacz (słód, daktyle czy co tam), ja robiłam też z glonem dulse. Na bazie takiego mleka zrobiłam kakao, było smaczne, gęste :)

arturfilip12 - 2010-12-29, 18:08

To może podsumujmy, przy tych rodzajach mleka z których da się zrobić ser postawię plusik, a jak o czyms zapomnę to mnie uzupełnicie.

-mleko sojowe+
-mleko migdałowe+
-mleko ryzowe
-mleko owsiane
-mleko jeczmienne
-mleko z fasolki adzuki
-mleko konopne
-mleko z nerkowców
-mleko z orzechów włoskich+/-(serek wychodzi glutowaty:/)
-mleko grochowe?(pea milk)
-mleko z nasion quinoa
-mleko łubinowe
i to wszystkie jakie znam

gosia_w - 2010-12-29, 18:31

z nerkowców jadłam pyszny serek

jest jeszcze mleko z laskowych, serka nie robiłam

z orzechów brazylijskich

mleko jaglane

Tempeh-Starter - 2010-12-29, 18:53

ojej ale mlek
a ja znam tylko Valsoia i Alpro ;)
ale pomyślałem sobie że mleko to jest emulsja 3 głównych składników
- wody
- tłuszczu
- białka
(+ substancje rozpuszczalne w wodzie i tłuszczu jak cukry, sole mineralne, witaminy, no i jakiś emulgator co trzyma to wszystko w eleganckim, gładkim stanie a nie rozwarstwione)

czyli tak na zdrowy rozum mleko da się zrobić ze wszystkiego co w/w zawiera
a już na pewno ze wszystkich orzechów, zbóż i innych nasion

gosia_w - 2010-12-29, 19:16

robiłam jeszcze kamutowe i kokosowe :-)
mamka_klamka - 2011-02-16, 19:31

A jaka jest przewaga mleczka nad produktem z którego się je robi? Chodzi mi o to, że moje dzieci nie chcą żadnego mleczka, natomiast chętnie zjadają wszelkie orzechy itp. Czy powinnam jednak ich namawiać, czy sobie odpuścić?
Lily - 2011-02-16, 19:34

mamka_klamka napisał/a:
A jaka jest przewaga mleczka nad produktem z którego się je robi?
Płynność ;) Czasem potrzebny jest płyn zastępujący mleko krowie ;)
maga - 2011-02-16, 21:12

mamka_klamka napisał/a:
A jaka jest przewaga mleczka nad produktem z którego się je robi?

A taka, że w sytuacji jakiej obecnie jesteśmy są zbawienne. Ziom jest chory i nie chce nic jeść, natomiast mleczka wciąga, więc przemycam mu tam różne rzeczy - np. migdały, jabłko, maliny.

mamka_klamka - 2011-02-16, 21:54

OK, dzięki maga i Lily, Czyli sobie odpuszczam :)
devil_doll - 2011-02-17, 00:18

z hemp mleka robi sie pyszny kefir:)
gosia_w - 2011-02-17, 06:53

devil_doll robisz ten kefir na grzybku tyb., czy w inny sposób?
puszczyk - 2011-09-18, 12:36

Lily napisał/a:
mamka_klamka napisał/a:
A jaka jest przewaga mleczka nad produktem z którego się je robi?
Płynność Czasem potrzebny jest płyn zastępujący mleko krowie

Lekkostrawność i skoncentrowanie cennych składników. Mam rację?

[ Dodano: 2011-09-18, 12:37 ]
Tempeh-Starter napisał/a:
a już na pewno ze wszystkich orzechów, zbóż i innych nasion

Dokładnie.

moritura - 2011-10-06, 20:56

Zrobiłam "mleko" jęczmienne. Jest wielką szarą smutną breją, o konsystencji kisielu i smaku błotka. Mam tego pół litra i nie bardzo wiem, co począć. Nawet do płatków się toto nie nadaje.

Wszystkie moje podejścia do mlek roślinnych kończą się niepowodzeniem. Chyba wrócę do sklepowych.

gosia_w - 2011-10-06, 20:59

Do ciasta użyj - pieczonego albo naleśnikowego.
maga - 2011-10-06, 21:00

moritura, bo te mleczka trzeba po prostu lubić :mryellow:
Gdy robiłam po raz pierwszy, też byłam zszokowana. Jedynie sojowe wychodziło mi mlekopodobne (no i może migdałowe), reszta to takie kleiki zbożowe. Ja robię, bo Ziom ulwiebia. Sama nie piję, ale dodaję do gotowania - np. do sosów, do zup, do szpinaku, deserów.

moritura - 2011-10-06, 21:10

Ok, nie wylewam, skoro tak. Myślałam, że ktoś mi odpisze: "no co ty, mnie wychodziło białe, aksamitne i przepyszne!!". Ale skoro to ma być szara smutna breja, którą muszę nauczyć się lubić, to ja jednak podziękuję :( I pozostanę przy sojowych.

Za naleśniki boję się brać, bo mi z jajkami nie wychodziły niegdyś, to co dopiero teraz. Ale może faktycznie coś upiekę - w słodyczach zawsze się sprawdzałam.

Jak być weganką, z dwiema lewymi rękami w kuchni?!

Kat... - 2011-10-06, 21:15

moritura, pogotuj breję ze słuszną porcją rodzynek czy pokrojonych daktyli i zrób z tego budyń.
Jeśli to Twoje pierwsze podejście, to nie zniechęcaj się. Może spróbuj migdałowego z figą czy daktylem. One nie muszą być breją o konsystencji kisielu. Zależy z czego robisz.

maga - 2011-10-06, 21:17

moritura napisał/a:
"no co ty, mnie wychodziło białe, aksamitne i przepyszne!!"

:mryellow:
moritura napisał/a:
skoro to ma być szara smutna breja, którą muszę nauczyć się lubić

Nie musisz. Możesz spróbować dodać do gotowania a jeśli nie podpasuje, to przecież nie problem, żeby zrezygnować ;-)

Lily - 2011-10-06, 21:30

Ja ostatnio zrobiłam z nerkowców, co prawda nie było słodkie (trzeba by odrobinę dosłodzić), ale bielutkie i całkiem dobre. Dałam do ciasta :) Robiłam zwykłym mikserem z końcówką z nożykami, w kubku ;)
madam - 2011-10-06, 23:22

Moritura - ja też nie byłam zachwycona swoimi pierwszymi podejściami.
Zapał wrócił po przygotowaniu owsiano - kokosowego z przepisu Bodi.
A z nerkowców tak, bielutkie, dobre i dla mnie (w przeciwieństwie do Lily) słodkie - nie wiem, czy to kwestia preferencji smakowych, przyrządzenia czy orzechów.

Lily - 2011-10-06, 23:23

madam napisał/a:
A z nerkowców tak, bielutkie, dobre i dla mnie (w przeciwieństwie do Lily) słodkie - nie wiem, czy to kwestia preferencji smakowych, przyrządzenia czy orzechów.
Może dałaś więcej orzechów ;)
madam - 2011-10-06, 23:38

A propos mlek. (mały OT, ale trochę w temacie :-P )
Byłam dziś w żłobku na pogawędce z PANIĄ KIEROWNICZKĄ (chciałam obadać kwestie żywieniowe w tej zacnej placówce publicznej nim poślę tam Kajtka).
I powiadam, że on mleka krowiego ani modyfikowanego nie pija.
Na co PANI KIEROWNICZKA "No - to z receptą od lekarza, my wykupimy w aptece, a z receptą taniej"
Ja na to, że recepty nie zdobędę, bo mleko nie na receptę.
P.KIEROWNICZKA "Jak to? Jakie to mleko?"
Ja: Roślinne.
P.KIEROWNICZKA "Jakie? O nazwę mi chodzi"
Ja: Ach...tak? Więc - sojowe, ryżowe, migdałowe, z orzech.....ów...
P.KIEROWNICZKA: "NAZWA! Ja się o nazywę pytam"

:-? :roll: :?:

[ Dodano: 2011-10-06, 23:39 ]
Lily napisał/a:
Może dałaś więcej orzechów ;)

A być może. :-D

rosa - 2011-10-07, 12:56

madam napisał/a:
P.KIEROWNICZKA: "NAZWA! Ja się o nazywę pytam"

ech madam aleś ty mało kumata jest ;-) :lol:

moritura - 2011-10-07, 16:53

Ok, biorę się dziś za moje pierwsze wegańskie naleśniki :P z obrzydliwego mleczka. Na pewno będą pyszne!!

EDIT:
Przerobiłam pozostałą bo kisielomleku pulpę na ciastka: z płatkami jęczmiennymi i pszennymi, śliwkami, mąką ryżową, trochę ziemniaczanej, trochę miodu (bardzo mało słodkie, bo ja słodyczy niet), 1/4 szklanki oleju, dużo cynomonu, imbiru, kurkumy. Z pulpy pozostałej po pół litra mleka piekę już trzecią blachę ciastek. Baaaardzo pyszne. Dawniej robiłam tylko owsiane i słodziłam sokiem jabłkowym i rodzynkami, zamiast miodem, i też były wspaniałe.

Moje gotowanie to droga krzyżowa, ale piec wciąż potrafię, nawet w wersji wegańskiej *taka dumna!*.

madam - 2011-10-07, 23:15

rosa napisał/a:
ech madam aleś ty mało kumata jest

Fakt, ostatnimi czasy myśli moje lotnością nie grzeszą. ;-) Ale PANI KIEROWNICZKA też intelektem nie błysnęła. ]:->
moritura napisał/a:
ale piec wciąż potrafię

To lepiej ode mnie! ;-)

yuka66 - 2011-10-08, 08:44

Przyznaję, że nie przebrnęłam przez cały wątek więc nie wiem czy ktoś pisał o mleku z orzechów pecan (tak przy okazji czy ktoś wie jaka jest polska nazwa?). Zrobiłam to mleko kilkakrotnie i muszę przyznać, że do kawy jest wspaniałe. Po pierwsze nie trzeba przecedzać, bo orzechy bardzo dobrze się mielą, po drugie mleko się nie waży po dodaniu do kawy.
gosia_w - 2011-10-08, 09:22

Po polsku pekan :-D
Ja chcę zrobić z włoskich (jeszcze nie robiłam), one są podobne do pekan, choć chyba trochę bardziej gorzkie. Pekany w Polsce drogie :roll:

maga - 2011-10-08, 12:47

gosia_w, robiłam z włoskich. Smaczne, ale faktycznie gorzkawe. Nie dało się go zagotować, bo się zwarzyło. Może do deserów będzie ok?
gosia_w - 2011-10-08, 14:53

dzięki maga.
ifinoe - 2012-05-13, 12:29

Jenny napisał/a:
Lily napisał/a:
Każde ziarno zamienić można na mleko, chociaż mleko ryżowe jest najbardziej cenione przez Chińczyków. Aby sporządzić mleko ryżowe gotujemy ryż w dużej ilości wody przez dwie godziny, a następnie papkę wycisnąć przez jakiś materiał. Mleczko ryżowe następnie gotować przez 15 minut. W podobny sposób można przygotować inne ziarna.Stąd: hxxp://www.wegetarianski.pl/podstrona/czytnik.php?dzial=kultura&artykul=27

Dziewczyny i chłopaki, moje dziecko bardzo lubi mleko ryżowe ale niestety nie umiem go przygotować a to ze sklepu jest okropnie drogie. jak zrobić mleko aby smakowało jak to z kartoniku? To mleko wg przepisu, które podała Lily jest takie... mało słodkie i wodne i takie nijakie (w moim wykonaniu oczywiście)


te kartonikowe mleka są robione z fermentowanego ryżu, stąd ta słodycz - w domu chyba ciężko ten proces przeprowadzić

Gia - 2012-05-24, 18:43

zmodyfikowałam nieco przepis na mleko kokosowo-owsiane, co wynika z mojego lenistwa ;)
W ogóle nie gotuje go tylko zalewam wodą na 2 godziny wiórki i płatki owsiane, dodaję trochę stweii, potem miksuję z większą ilością wody i przelewam przez sitko z gęstymi oczkami, bo z gazą jest dużo babrania się. Smakuje identycznie, więc polecam takie uproszczenie.

anyanka - 2012-12-07, 20:53

Przeczytałam cały wątek i chyba jestem gapa. Małemu zasmakowało mleko owsiane ale mam wątpliwość co do robienia go. Czy miksuje się płatki w tej samej wodzie co sie moczyły czy trzeba ją wylać i dolać nowej?
Tanpopo - 2012-12-13, 20:05

Czy zalanie nasion wrzątkiem bardzo pozbawia je wartości odżywyczych?

Zrobiłam dzisiaj mleko z nerkowców, wyszło cudowne. :D Tylko wygodniej jest potrzymać orzechy w gorącej wodzie i pół godziny później mieć napój, niż robić to z całodniowym wyprzedzeniem i moczyć je przez noc.

Sylwiaca - 2012-12-15, 07:49

A ja mam pytanie odnosnie mleka migdalowego.
Jak to jest z tym obieraniem migdalow? Przyznam szczerze, ze nie chce mi sie ich obierac i zazwyczaj po moczeniu nocnym, po prostu je plucze i miksuje cale z woda.
Czy chodzi tutaj o walory smakowe, czy zawieraja one w sobie cos, co mogloby nam zaszkodzic?
Pozdrawiam:)

krzysztof - 2012-12-16, 11:41

Cześć Yuka66 :-o

yuka66 napisał/a:
Przyznaję, że nie przebrnęłam przez cały wątek więc nie wiem czy ktoś pisał o mleku z orzechów pecan (tak przy okazji czy ktoś wie jaka jest polska nazwa?). Zrobiłam to mleko kilkakrotnie i muszę przyznać, że do kawy jest wspaniałe. Po pierwsze nie trzeba przecedzać, bo orzechy bardzo dobrze się mielą, po drugie mleko się nie waży po dodaniu do kawy.


Pecan to inaczej Orzesznik jadalny
hxxp://pl.wikipedia.org/wiki/Orzesznik_jadalny
Dobrze się mielą i nie waży się nich mleczko dlatego ,że to prawdziwe tłuściochy wśród orzechów
hxxp://nutritiondata.self.com/facts/nut-and-seed-products/3129/2


Przy obieraniu trzeba uważać aby nie mieć mokrych paluszków :-) bo skorupa barwi na pecanowy kolor


wybrane przepisy:
Sweet Pecan Milk
hxxp://thepalatepeacemaker.com/2011/09/04/sweet-pecan-milk/
Prosty przepis
hxxp://www.rawist.com/recipes/990/pecan-nut-milk

Bez słodzików też jest pyszne - można dodać cynamon ,imbir itd.

:-o

Tanpopo - 2012-12-18, 19:27

Spróbuję pecanowego! Nawet nie wiedziałam, że te orzechy są takie ładne. :D

Mleko ryżowe uważam ze średnio udane, ale da się pić. Podobno ryż należy dobrze wypłukać przed gotowaniem, żeby pozbyć się substancji nadajacej mu "kleikową" konsystencję. Nie wiem, nie próbowałam, ale następnym razem zobaczę, czy zadziała. Teraz przymierzam się do mleka kokosowo-migdałowego. :D Chociaż to nerkowcowe było najlepsze... gęste, aksamitne, słodkie, szkoda że z 200 gramów miałam tylko 400 ml.

ropuszka - 2013-01-03, 15:36

ja się zastanawiam na jedną sprawą, mianowicie wartością odżywczą samych mlek

z orzechowymi nie mam problemu - to co zostanie - zużyję

ostatnio zrobiłam makowe, nawet mi pasuje (no i chyba jest to najtańsze mleko ever ) tylko resztek po nim nie mam w czym użyć

pytanie - co wyrzucam :?: szczególnie chodzi mi o wapń i tłuszcz...

Aries - 2013-03-14, 12:31

ropuszka, dlatego chyba najlepiej by było miksować na taką gładką masę, żeby już nic nie wyrzucać i nie przecedzać. Tak jak w przypadku nerkowców - tam już nie ma co odcedzić. No ale do tego to dobry blender potrzebny.
Aries - 2013-04-17, 11:10

bronka napisał/a:
moony napisał/a:
Nie słyszałam nigdy o mleku z innych strączków

Z fasolki adzuki np. Przepyszne.


Czy ktoś może ma więcej informacji o tym, jak zrobić to mleko z fasolki adzuki? Ma byc na surowo czy gotowane jak sojowe? Skoro to strączek to pewnie gotowane, ale wolałabym się upewnić

AK - 2013-05-21, 14:11

Malinetshka napisał/a:
codziennie robię mleczko


Ja świeży jestem u Was , a mam pytanie - czy któreś z mleczek własnej produkcji maja smak zblizony do krowiego? To samo pytanie jesli chodzi o smietanke (do kawy).

krzysztof - 2013-05-24, 10:29

Cześć :-o

Jak zrobić łatwo mleko ryżowe - nawet dzieciaki to robią :-)
hxxp://www.forumveg.pl/viewtopic.php?t=8184#144034

PZdr.

fila - 2013-06-13, 11:04

AK, migdałowe i nerkowcowe są kremowe, ale czy zbliżone do krowiego...?

Ja się zastanawiam nad zakupem maszyny i dodawania do mleka melasy z karobu. Wciąż mnie temat wapnia męczy, a gdyby tak dodać ok 20 g na litr, to łatwo można załatwić 300 mg dziennie dwoma szklankami i nie kupować drogich gotowców. (hxxp://www.zdrowyprzedszkolak.org/o-wapniu-czy-tylko-w-mleku/)

Aries - 2013-07-03, 09:18

A nie lepiej zjeść sobie do tego mleczka takiego sezamka np? Albo zrobić mleczko sezamowe czy makowe? Tam mnóstwo wapnia...
fila - 2013-07-05, 00:50

Żeby dostarczyć 300 mg wapnia trzeba zjeść ~3 kopiaste łyżki sezamu zmielonego, jak dla mnie dużo.
Poza tym to źródło o bogactwie wapnia w melasie z karobu jest pomylone o jeden rząd, bo sprawdziłam na innych stronach ;/
Nie będę się już tak spinać chyba tym wapniem, bo wpisywałam w cronometer jadłospis i nie jest źle.

Sylwia8 - 2013-09-07, 18:54

AK napisał/a:


Ja świeży jestem u Was , a mam pytanie - czy któreś z mleczek własnej produkcji maja smak zblizony do krowiego? To samo pytanie jesli chodzi o smietanke (do kawy).


Mój mąż twierdzi, że z nerkowców, jeśli chodzi o śmietankę to na pewno. Jeśli chcesz zobaczyć jak wygląda takie mleczko w mojej wersji, zapraszam tutaj:

hxxp://wszystkojestwglowie.blogspot.com/2013/09/mleko-z-nerkowcow-i-inne-mleczka.html :)

go. - 2014-01-03, 20:04

Dziewczyny, zaczęłam robić mleko z quiony, wychodzi super. Dla młodej "czyste", dla nas z cynamonem lub wanilią lub w ogóle na "korzennie". Polecam, chociaż cena quiony mnie ostatnio rozwaliła. Na duże paczce poszła w górę o 14 zł w dwóch miejscach :shock:
dynia - 2014-01-03, 20:17

go jak robisz ,gotujesz najpierw tą kinłę czy jak?
Humbak - 2014-01-03, 20:53

dynia napisał/a:
gotujesz najpierw tą kinłę czy jak?
właśnie właśnie? też jestem ciekawa :)
lilias - 2014-01-05, 22:00

hxxp://www.youtube.com/watch?v=iaKy0k6Gb_I

:)

Humbak - 2014-01-05, 23:18

kapitalny filmik, zdziwiło mnie tylko że nie trzeba na koniec przecedzać, ja migdałowe np. przecedzam, nie lubię farfocli w mleku
lilias - 2014-01-06, 16:03

Humbak, ona tą magiczną maszynę co mocno rozdrabnia. poza tym, wiesz, wszystko zależy od upodobania do farfocli ;) ja również wszystko przecedzam :)
Veronique - 2015-04-28, 06:33

Czy ktoś robił mleko z orzechów brazylijskich? Namaczac je najpierw? Zdjąć resztki skorki ktora jest na nich? Czy macie jakis fajny, sprawdzony przepis?
gosia_w - 2015-04-28, 06:39

Tak, nie namaczam, nie zdejmuję, daje 1/2 szkl. orzechów na 2 szkl wody, dodaję szczyptę cynamonu lub kardamonu i 1 łyżkę syropu ryżowego lub klonowego.
Veronique - 2015-04-28, 08:57

Dzięki gosia_w, za Twoja rada tak zrobiłam, nie namoczylam, nie obralam, zblendowalam z woda, i wyszło ciekawe mleko do kaszy kukurydzianej dzis na śniadanie. Nie lubię słodkich smaków wiec nie dodawałam syropów. Następnym razem spróbuje z cynamonem! :-)
Veronique - 2015-04-29, 07:43

Jeszcze a propo mlek, czasem przecedzam tzw. pulpę, czasem nie w zależności do czego chce użyć mleko. Np dzis rano odcedzilam mleko migdałowe do ugotowania jaglanki. Do czego te farfocle potem użyć oprócz ciast (ledwo sie wyrabiam z normalnymi posiłkami wiec nie widze sie pieczacej ciasta, tym bardziej ze nie przepadam za słodkim)? Ktos ma jakis pomysł?
bodi - 2015-04-29, 13:45

Wszelkiego rodzaju placki,naleśniki etc. Pasztety.zageszczanie zup,sosow.
eM - 2015-04-29, 14:23

Veronique, można zrobić np. serek hxxp://www.olgasmile.com/serek-z-migdalow.html gdzieś jeszcze miałam jakiś przepis, ale nie mogę teraz znaleźć.
Jako peeling do twarzy, maseczka.
Dodatek do owsianki, kaszy jaglanej, do koktajli ewentualnie coś takiego hxxp://pinkcake.blox.pl/2013/03/Pascha-bez-sera-i-jajek-weganska-migdalowo.html

edycja:
Jeszcze mi się przypomniały te dwa przepisy hxxp://ohsheglows.com/2013/02/20/blissful-buckwheat-granola-clusters-oil-free/ hxxp://www.edibleperspective.com/home/2013/2/20/almond-milk-revisited-plus-almond-pulp-crackers-breakfast-br.html tylko już przy nich trochę pracy ;)

Veronique - 2015-04-29, 22:23

Dzięki bodi i eM,

Do jaglanki czy owsianki czasem wlasnie dodaje, a właściwie to nie dodaje tylko nie odcedzam mleka. A czasem odcedzam bo lubię mieć takie gladziutkie, aksamitne, wolne od "farfocli" mleczko.

Do racuchow i naleśnikow dobry pomysł, tez niby stosuje nie odcedzajac.
Przejrzę te serki i placki...
Nie lubię robić w kuchni...ale smak domowego mleka mnie do tego zmusza...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group