wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Dla maluchów - jakie kaszki dla bobasa

gonia75 - 2008-01-28, 11:45
Temat postu: jakie kaszki dla bobasa
Witajcie.
Proszę napiszcie jakie kaszki można podawać 7 miesiecznemu dziecku.Ja podaję mojemu kleik kukurydziany taki gotowy ale mam watpliwości bo podobno sztuczny.Jeżeli podać kukurydzianą taka ze sklepu wege to jak - na wodzie? czy na mleku? ( no i jakim mleku? swoim -troche mi sie nie chce bawić w odciąganie mleka bo mi to cieżko idzie czy modyfikowanym?) Czytałam ze dobra jest jaglana ale to raczej dla starszych dzieciaczkow.Moje dziecko ma problemy brzuszkowe tzn ciężko robi kupkę i boję sie podawać kaszki ryżowe zeby go nie "zatwardzic". No i czy nie obawiacie się niedoborów żelaza?Mój mały już zaliczył anemię jak był młodszy i musiałam podawać żelazo w kropelkach przez miesiąc.Druga sprawa to czy podajecie owoce ze słoiczkow.Wiem ze to nie najlepszy pomysł.Ale jakie owoce podac zimą skoro te kupowane w sklepach chocby jabłka mogą być pryskane chemią.
Dzieki za porady

taniulka - 2008-01-28, 11:55

Pierwszą kaszkę jaka zaczęłam podawać Nadii byla kukurydziana i jaglana. Ale żadne gotowce. A jak chodzi o owoce i warzywa to nigdy nie dawałam słoiczków i kupowałam jabłka i warzywa i cokolwiek innego było w sklepie ekologicznym.

[ Dodano: 2008-01-28, 11:56 ]
Teraz nie ma owoców tyle ale sa suszki które mają mnóstwo wartośći.

dort - 2008-01-28, 15:23

u nas bylo identycznie jak u Taniulki :-D

domowe kaszki, warzywa i owoce

ewatara - 2008-01-28, 17:12

Ja dawałam kupne bobovity itd, ale nie wiedziałam, że to świństwo ze sporą ilością cukrów... (nie miałam dostępu do netu i byłam za granic, dawałam to co polecały miesięczniki, ale co jak się okazało wcale za zdrowe nie jest :( ą, teraz mam spore trudności z karmieniem małej czymkolwiek co nie jest słodkie (tzn nie lubi jadać obiadków) , więc faktycznie dawaj jak dziewczyny wyżej polecały te kaszki, bo zdrowo i dobre nawyki żywieniowe w dzieciątku wyrobisz, albo jeszcze kleik bez dodatków cukrów itd, tzn możesz sama dodać jakieś jabłko, suszone brzoskwinie czy morele, ziarna słonecznika lub dyni (oczywiście wcześniej zmielone) i najlepiej namoczone przez noc - sparz je też najlepiej i przepłucz wcześniej (wprowadzaj wszystko pojedynczo, w odstępach czasowych).

Więcej przeczytasz na temat schematu żywienia niemowląt tutaj:

hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=214&postdays=0&postorder=asc&start=0

chmurka - 2008-02-06, 12:52

taniulka napisał/a:
Pierwszą kaszkę jaka zaczęłam podawać Nadii byla kukurydziana i jaglana. Ale żadne gotowce.


Taniulka, kiedy zaczęłaś podawać kaszę jaglaną? Zastanawiam się, czy już mogę, ona jest taka trochę grudkowata, nie zakrztusi się Młody? Ma już pól roku, ale alergia i dopiero zaczęłam miksować marchewkę, a teraz ziemniaczek. Kleik ryżowy je od miesiąca
An.

taniulka - 2008-02-06, 14:13

chmurka napisał/a:
Taniulka, kiedy zaczęłaś podawać kaszę jaglaną? Zastanawiam się, czy już mogę, ona jest taka trochę grudkowata, nie zakrztusi się Młody?


Kaszkę albo miksowalam na sucho albo po ugotowaniu. Zaczęłam wprowadzą po przetestowaniu pierwszych warzyw i owoców. Nie pamiętam kiedy to było ale pewnie coś około 7 miesiąca.

alcia - 2008-02-06, 16:06

taniulka napisał/a:
pewnie coś około 7 miesiąca.

u mnie tak samo...

taniulka - 2008-02-06, 16:57

Cytat:
u mnie tak samo...


:) Nie dziwota wszak info brałam od bardziej doświadczonych mam :)

Humbak - 2008-02-06, 22:10

kurcze a mój kuba nie przełyka nawet kleiku... miksowałam, rozcieńczałam a on dalej jakby się sklejał nim, jakąkolwiek porcję bym mu nie dała i rozcieńczoną mlekiem to i tak się krzywi... może za wcześnie i podawać mu tylko warzywa? ale z warzyw tez dziś się krzywił przy brokule trawi tylko gładkie jedzenie słoiczkowe reszta co zrobię to źle... :roll:
alcia - 2008-02-07, 12:55

Humbak napisał/a:
trawi tylko gładkie jedzenie słoiczkowe reszta co zrobię to źle... :roll:

a Twój blender nie zmiksuje na gładko? Mój robi jednolity mus, jak dłużej przytzymam.
Kaszki - fakt, kleją się do buźki. Jak zaczęłam Lenie mocniej rozcieńczać, od razu zaczęła zjadać 3x tyle...
Humbak, a może Kubusiowi ten kleik po prostu nie smakuje?? Co to za kleik? Jak go robiłaś, z jakimś owocem?

Ja dziś dostałam z ekosfery cały zestaw zbóż dla Leny, więc kontynuujemy rozszerzanie i degustowanie :) (do tej pory jadła tylko ryż, jaglankę i kukurydzianą)

Humbak - 2008-02-07, 22:13

alcia napisał/a:
a może Kubusiowi ten kleik po prostu nie smakuje?? Co to za kleik? Jak go robiłaś, z jakimś owocem?
brązowy ryż mieliłam na mąkę w młynku do kawy, zalewałam wodą i zagotowywałam, a potem miksowałam braunem... może faktycznie za krótko? próbowałam z jabłkiem - dodawałam do gotowania wiórki aż się rozciapciały ale też nie zjadł. Zmiksowałam brokuła z wodą - też nie :roll:

Szczerze mówiąc nie pomyślałam, że miksuję za krótko, taka ciapa była... ale spróbuję, dzięki za podpowiedź :-D

ewatara - 2008-02-07, 22:39

Humbak napisał/a:
kurcze a mój kuba nie przełyka nawet kleiku... miksowałam, rozcieńczałam a on dalej jakby się sklejał nim, jakąkolwiek porcję bym mu nie dała

u mnie podobnie, ja zmiksowałam ryż na mąkę, gotowałam 15 minut, dodałam zmielone i namoczone przez noc figi itd nie chciała, dodałam jabłuszka też nie, skosztowałam i czuć było jakieś drobinki- może źle zmiksowany ten ryż był? a może jej po prostu nie podchodzi, chociaż dziwne, bo jak dodaję owocków, to zazwyczaj zawsze jest chętna do pałaszowania hm..

Lily - 2008-02-07, 22:43

Ja np. ryżu nie lubię. Może dzieci też? :)
alcia - 2008-02-07, 22:45

Humbak napisał/a:
Zmiksowałam brokuła z wodą - też nie :roll:

jeśli on lubi gładką konsystencję, to może brokuł mu nie pasować. Jego ciężko przerobić na jednolitą papkę, jest sam w sobie taki grudkowy. Z ziemniakiem pół na pół będzie dużo lepiej pod tym względem, może tak spróbuj?

[ Dodano: 2008-02-07, 22:47 ]
Ja akurat gotuję ryż w całości, potem blenderuję (na gorąco!). I jest raczej jednolity.

anielka174 - 2010-02-02, 11:40

Ja wczoraj robiłam ryż z fasolą mung nunie,po ugotowaniu blendowałam,ale grudy były :-/ a gotowałam 30 minut jak na opakowaniu,mała zjadła choć długo memlała to w buzi,
nieznajowa - 2010-07-17, 12:03

mam 2 pytania:
czym sie rózni kasza jaglana bio od tej nie bio? Jak zaczne wprowadzać kaszę jaglana to koniecznie mam kupowac bio czy jak kupie zwykłą sante to będzie ok?
Nie mam młynka do kawy (tzn mam ale tylko taki drewniany, na kobrkę ;) ) i zastanaiwam sie jak to jest z tym miksowaniem ugotowanej kaszy w blenderze? Bo widzę, że większośc poleca mielenie przed gotowaniem. Dlaczego? Ze wzg na szybkosc gotowania? konsystencję?

Marcela - 2010-07-17, 15:33

nieznajowa napisał/a:
czym sie rózni kasza jaglana bio od tej nie bio?

?
Odpowiedź zawarta jest w pytaniu. Kasza "nie bio" uprawiana jest standardowymi metodami (nawozy sztuczne, opryski itp..) a "bio" jest bez chemii.
nieznajowa napisał/a:
koniecznie mam kupowac bio

Koniecznie to nic nie musisz. Rób jak uważasz. Większość rodziców woli jednak nie szprycować malucha chemią od pierwszego posiłu. Cena kaszy "bio" jest trochę wyższa, ale dziecko na początku zjada tak niewielkie ilości, ze paczuszka wystarcza na długo.

Lily - 2010-07-17, 17:23

nieznajowa, z tego co czytałam, środki ochrony roślin źle działają na proso, więc stosuje się je w małych ilościach, żeby nie dobić rośliny. Tak więc pewnie kasza bio nie różni się aż tak bardzo od zwykłej.
priya - 2010-07-17, 17:43

nieznajowa, ja miksuje zawsze wszystko w blenderze po ugotowaniu u jest git.
nieznajowa - 2010-07-17, 19:14

Marcela napisał/a:
?
Odpowiedź zawarta jest w pytaniu. Kasza "nie bio" uprawiana jest standardowymi metodami (nawozy sztuczne, opryski itp..) a "bio" jest bez chemii.
źle zadalam pytanie... Czym sie rózni to faktycznie wiadomo, bardziej chodzilo o to, czy faktycznie jest duża różn ica akurat przy kaszach.
Lily napisał/a:
nieznajowa, z tego co czytałam, środki ochrony roślin źle działają na proso, więc stosuje się je w małych ilościach, żeby nie dobić rośliny. Tak więc pewnie kasza bio nie różni się aż tak bardzo od zwykłej.
dzięki.
priya napisał/a:
nieznajowa, ja miksuje zawsze wszystko w blenderze po ugotowaniu u jest git.
no to super :)
bronka - 2010-07-17, 20:00

nieznajowa napisał/a:
czy jak kupie zwykłą sante to będzie ok

pewnie będzie ok, ale zastanów się- ile zapłacisz za chińską sante, która nie jest najlepszej jakości? Dopłacisz złotówkę i kupisz polską bio-atestowaną. Moim zdaniem warto kupować bio dla malutkich.
Oprócz oprysków i chemii rolnej ekologiczne rolnictwo wyklucza też sztuczne dodatki (antypleśniowe, antyzbrylacze i inne czary-mary).
Moja siostra ostatnio kupiła zwykłą sól. Oprócz soli były jeszcze w składzie 2 substancje chemiczne :roll:

Lily - 2010-07-17, 20:24

bronka napisał/a:
Moja siostra ostatnio kupiła zwykłą sól. Oprócz soli były jeszcze w składzie 2 substancje chemiczne :roll:
Normalne, antyzbrylacze. Bez tego robi się kamień ;) Ja kupuję kamienną i słucham narzekań, że nie leci z solniczki ;)
Co do kaszy chińskiej, to u mnie jest ekologiczna jaglana - właśnie chińska.

priya - 2010-07-17, 20:35

No, ja jaglankę kupuję "zwykłą" (jak zresztą sporo innych produktów), ale każdy oczywiście decyduje sam.
Marcela - 2010-07-17, 20:58

Lily napisał/a:
Tak więc pewnie kasza bio nie różni się aż tak bardzo od zwykłej.

.... jeśli pominąć sztuczne nawozy, czy też wspomniane już wcześniej antyzbrylacze i środki grzybobójcze.
Co do oprysków - nie wiem, być może Lily ma rację że:
Lily napisał/a:
środki ochrony roślin źle działają na proso, więc stosuje się je w małych ilościach,
, ale jednak stosuje się.
bronka - 2010-07-17, 21:48

Lily napisał/a:
Co do kaszy chińskiej, to u mnie jest ekologiczna jaglana - właśnie chińska.

Wolę polską, ale chińską eko jadam, nie-eko chińskiej bym się bała :->

Lily - 2010-07-17, 22:01

bronka napisał/a:
Wolę polską, ale chińską eko jadam, nie-eko chińskiej bym się bała :->
No cóż, ja nie wiem, jaką jadam, zresztą nie przepadam za nią ;) Ktoś tu jednak pisał kiedyś, że właśnie takie najbardziej eko były najbardziej gorzkie. Ja się tylko przypatruję, żeby była żółciutka, a nie szara, bo szara kiedyś okazała się spleśniała. I mam teraz taką Tu piszą hxxp://www.kupiec.pl/?kupiec=poljakosci&lang= , że dbają o jakość i jakieś tam globalne normy, więc ufam na tyle, żeby wierzyć, że nie ma w niej melaminy. Zresztą sobie daję, nie dziecku. Gorsze rzeczy jem niż chińska kasza ;)
bronka - 2010-07-17, 22:03

Lily napisał/a:
Gorsze rzeczy jem niż chińska kasza ;)

:lol: ja też :mryellow: Ale tu o bobasach mowa :mryellow:

Lily - 2010-07-17, 22:05

bronka napisał/a:
:lol: ja też :mryellow: Ale tu o bobasach mowa :mryellow:
Toteż na końcu zauważyłam ;) Nie wiem, może przy dziecku bym cudowała, pewnie tak, albo przynajmniej na samym początku. Ale potem bym pewnie odpuściła.
Marcela - 2010-07-17, 23:01

Lily napisał/a:
może przy dziecku bym cudowała, pewnie tak, albo przynajmniej na samym początku. Ale potem bym pewnie odpuściła

Też tak myslałam, ale jakoś ciężko znaleźć ten moment, kirdy już można odpuścić... ;-)

bronka - 2010-07-17, 23:03

Marcela napisał/a:
Też tak myslałam, ale jakoś ciężko znaleźć ten moment, kirdy już można odpuścić... ;-)

Dokładnie! Ja trzymam zasady w domu, a na wakacjach sporo odpuszczam 8-)

nieznajowa - 2010-07-18, 12:07

bronka napisał/a:
Dopłacisz złotówkę i kupisz polską bio-atestowaną.
problem w tym, że ja tylko widzialam taka o jakieś 4 razy drozszą... Gdzie moge kupic taka troche tylko tańszą?
bronka - 2010-07-18, 12:16

nieznajowa napisał/a:
ja tylko widzialam taka o jakieś 4 razy drozszą

To ile ona kosztowała? Może któraś z Łodzianek podpowie gdzie kupić.
Ja kupuję 500 g polskiej eko za 5,5

nieznajowa - 2010-07-18, 12:19

bronka napisał/a:
Ja kupuję 500 g polskiej eko za 5,5
za tyle chetnie kupię, przynajmniej dopóki córka nie skończy roczku chciałabym faktycznie dawac jej zdrowsze jedzenie, bez chemii, potem pewnie zacznie jeść to co my.
No wlasnie, łodzianki, gdzie kupujecie?
I tak przy okazji-widzialam ostatnio biala kaszę gryczana w Almie. Nie była może jakos kosmicznie droga ale moze jest gdzieś tańsza?

bronka - 2010-07-18, 12:37

nieznajowa, nie znam się, ale Alma to chyba jeden z najdroższych sklepów :roll:
nieznajowa - 2010-07-18, 13:38

bronka, jest dośc drogi ale wszystkie sklepy ze zdrowa żywnościa są też bardzo drogie :/ Ale jak ktos mi napisze gdzie kupuje to będę szczęśliwa.
bronka - 2010-07-18, 14:54

nieznajowa napisał/a:
wszystkie sklepy ze zdrowa żywnościa są też bardzo drogie :/

nie robiłam zakupów w Łodzi, ale takie rzeczy piszą zazwyczaj osoby, które do takich sklepów nie chodzą i cen nie sprawdziły :roll:
Może przez internet raz większe zakupy i będzie po sprawie np. hxxp://www.tobio.pl/kasza-jaglana-500g.html
Ja kupuję kaszę powyższą właśnie w sklepie ze zdrową żywnością i w takiej cenie.
Pozdrawiam

Lily - 2010-07-18, 15:45

bronka napisał/a:
nie robiłam zakupów w Łodzi, ale takie rzeczy piszą zazwyczaj osoby, które do takich sklepów nie chodzą i cen nie sprawdziły :roll:
Przepraszam bronka, ale ja pamiętam sklepy w Krakowie, w których bywałam - prawie na nic nie było mnie tam stać. Naprawdę było bardzo drogo. Teraz mam o tyle łatwiej, że w Czechach ceny nie są tak kosmiczne. nieznajowa, zaglądałaś do sklepu Lerki? www.evergreen.pl
Malinetshka - 2010-07-18, 19:10

nieznajowa, cenowo w Łodzi jest nie najgorzej w Biotanice na Wigury 17, tel. 426370117 lub w Zdrowej Chatce na Wólczańskiej 25, tel. 793399330
Cen Ci nie podam, bo ja nie noszę ich w głowie.. Najlepiej przejdź się tam lub przedzwoń.
Jeszcze niedawno dostałam info, że jest likwidacja sklepu ze zdrową żywnością na ul. Warszawskiej 49a (Herbavita, tel. 426597457) i mają tam wyprzedaż do końca lipca. Ale nie byłam, więc nie wiem co jest, ani w jakich cenach.

nieznajowa - 2010-07-18, 20:49

Malinetshka, dzięki za namiary :) Na Wigury się muszę przejść, nie mam tak daleko i jeszcze pospisywać ceny ze sepu na Leczniczej bo tam mam po drodze jak na spacery chodzimy.

[ Dodano: 2010-07-18, 21:12 ]
Lily napisał/a:
zaglądałaś do sklepu Lerki? www.evergreen.pl
widze ze czesc produktów oznaczona jest jako bio a inne nie. Jeśli nie mam informacji że to bio to to bio nie jest mimo, że to sklep z żywnością ekologiczną? (chodzi tu np o suszone owoce)
Lily - 2010-07-18, 21:42

Cytat:
Jeśli nie mam informacji że to bio to to bio nie jest mimo, że to sklep z żywnością ekologiczną? (chodzi tu np o suszone owoce)
Niekoniecznie ekologiczną, tzw. zdrowa żywność nie musi być ekologiczna. Na pewno nie wszystko jest tam bio.
bronka - 2010-07-18, 22:53

nieznajowa napisał/a:
zaglądałaś do sklepu Lerki? www.evergreen.pl
widze ze czesc produktów oznaczona jest jako bio a inne nie. Jeśli nie mam informacji że to bio to to bio nie jest mimo, że to sklep z żywnością ekologiczną? (chodzi tu np o suszone owoce)

to jest sklep wegetariański, a część artykułów jest bio

Malinetshka - 2010-07-18, 23:43

nieznajowa, jeśli chodzi o evergreen to najlepiej napisz do Lerki na maila (jest na ich stronie) i podpytaj o to i owo. Dla mnie jest zrozumiałe, że dla niemowlaka chcesz jak najczystszą żywność. Nie pozostaje nic innego jak dotrzeć do pochodzenia danego produktu.
nieznajowa - 2010-09-19, 19:00

dziewczyny, wasze dzieci jedza chetnie kasze gryczaną z owocami? Widze w "Co jadły nasze dzieci" takie kombinacje i sie zastanawiam czy Oli zasmakuje. Dzis zrobilam jej jaglankę z owockami i jadla aż sie uszy trzesły ;)
Malinetshka - 2010-09-19, 19:31

nieznajowa, nie wiem jak dziewczyny robią dla swoich dzieci, ale na słodko to ja bym zrobiła gryczaną niepaloną, bo palona jest ostrawa w smaku. W każdym razie ja nie próbowałam palonej z owocami, tylko niepaloną i była bardzo smaczna :)
gosia_w - 2010-09-19, 19:41

ja kiedyś robiłam gryczaną niepaloną z suszonymi śliwkami i rodzynkami, bardzo smakowała mi i córci. Niestety od jakiegoś czasu córcia sabotuje gryczaną, więc jemy na okrągło jaglaną.
nieznajowa - 2010-09-19, 19:49

Malinetshka napisał/a:
ja bym zrobiła gryczaną niepaloną
no dla 7-miesięczniaka to chyba nawet innej nie można? Dzięki za odpowiedź. Musze się zaopatrzyć i za jakiś czas spróbować.
priya - 2010-09-19, 20:42

Ja robię Mikołajowi niepaloną z rozgniecionym awokado (jakby nie było to też owoc przeca! :-D ) i oliwą z oliwek. Bardzo nam to połączenie smakuje. Ale wiem, że chodzi ci o kaszę gryczaną na słodko. Tak jeszcze nie próbowałam w sumie...
zina - 2010-09-19, 22:22

Klarze czasem dawałam kaszę gryczaną niepaloną na słodko z morelami i własnym mlekiem migdałowym, smakowała :-)
nieznajowa - 2010-09-23, 18:29

własnie próbowałam ugotowac Oli ryz brązowy... Gotuje, gotuję, dolewam wody a on nadal niezbyt miękki. Fakt, że częściowo to na pewno kwestia otrąb. Jak zblenduję z wodą i owocami to pewnie będzie do zjedzenia tylko czy nie będzie zbyt ciężkostrawny? Dobrze czytałam że im dlużej sie gotuje tym jest bardziej lekkostrawny?
Może nastepnym razem namoczyc go najpierw? Jak namocze to te wode z namoczenia odlać? Ryż jest eko.

zina - 2010-09-23, 18:35

brązowy ryż zazwyczaj gotuje się długo, najmniej 30 minut na pewno. Ja bym raczej pogotowała jak najdłużej a potem potrzymała go jeszcze pod przykryciem ok 15 minut, powinien dojść do miękkości.
nieznajowa - 2010-09-23, 18:37

zina, dzięki :)
priya - 2010-09-24, 07:18

nieznajowa, moczenie na noc też dobry pomysł, ja tak zwykle robię. Rano przepłukuję jeszcze i odlewam wodę z moczenia, gotuję w świeżej.
nieznajowa - 2010-09-24, 08:15

priya, chyba będę moczyć ale w dzień bo na razie Ola dostaje kasze raz dziennie, na noc. Mam nadzieje, że po namoczeniu ugotuje sie troche szybciej bo nie mam tyle cierpliwości ;) No ale najwazniejsze, że jej bardzo smakowalo (zrobiłam z rodzynkami, morelami i jabłuszkiem)
priya - 2010-09-24, 08:48

To namocz rano, na wieczór w sam raz będzie. Ja moczę wszystkie kasze poza tymi drobnymi takimi jak np. kukurydziana.
nieznajowa - 2010-10-15, 22:19

czy jak gotujecie kasze dla maluszków to dodajecie jeszcze olej do tego? Bo widze w temacie "Co dziś jadłyscie" ze część z was dodaje olej/oliwę i sie zaczełam zastanawiać czy dodawać np do jaglanki z owocami??
zina - 2010-10-15, 22:40

ja od samego początku dodawałam tylko mielone pestki, orzechy i siemię lniane.
nieznajowa - 2010-10-15, 23:24

zina napisał/a:
ja od samego początku dodawałam tylko mielone pestki, orzechy i siemię lniane.
wg schematu mogę dodawac dopiero po 8 m-cu czyli zaraz zaczne, do tej pory nie dodawałam, tylko kasza+owoce suszone + owoce ze sloiczka lub banan z rynku ;)
priya - 2010-10-16, 07:31

Ja do kasz z owocami dodaje słonecznik i dynię od początku, trochę później sezam i siemię, orzechy zacznę po roku. Oleje dodaję tylko do dań z warzywami i z awokado.
zina - 2010-10-16, 18:26

nieznajowa napisał/a:
zina napisał/a:
ja od samego początku dodawałam tylko mielone pestki, orzechy i siemię lniane.
wg schematu mogę dodawac dopiero po 8 m-cu czyli zaraz zaczne, do tej pory nie dodawałam, tylko kasza+owoce suszone + owoce ze sloiczka lub banan z rynku ;)

chodzilo mi ze od poczatku podawania a nie karmienia ;-)

nieznajowa - 2010-10-20, 09:53

a co myślicie o kasze hetmańskiej:
Cytat:
jej skład stanowi kasza gryczana krakowska, kasza jaglana. nasiona amarantusa, otręby owsiane.
Bo nie widzę, żebyscie o niej wspominały a dla mnie wygląda na super rzecz i ponieważ Ola je juz gluten to chciałabym ją kupić.
I jeszcze jedno-czy kaszę gryczaną koniecznie podawać niepalona czy jak podam palona to też będzie ok? Wiadomo, niepalona zdrowsza ale po prostu nie mam jej nigdzie blisko domu i nie bardzo mam gdzie i kiedy kupić i sie zastanawiam czy nie kupić gryczanej palonej?

vegAnka - 2010-12-08, 11:43

co robicie z pestkami slonecznika lub dyni? mozna tak o dodac do potrawy i zmielic? nie bedzie kawalkow?

a siemie lniane to napewno mielicie wczesniej nie?

priya - 2010-12-08, 11:52

vegAnka, ja wszystkie pestki mielę w młynku (takim do kawy) przed dodaniem do potrawy dla Miko. Zmielone są lepiej przyswajalne. Jak zblendujesz razem z potrawą to mogą zostać większe kawałki i wszystkie zobaczysz niedługo potem w kupce :-P
nieznajowa - 2010-12-08, 12:29

priya napisał/a:
Jak zblendujesz razem z potrawą to mogą zostać większe kawałki i wszystkie zobaczysz niedługo potem w kupce
potwierdzam, ale ja najpierw mocze a potem blenduję mimo to.
zina - 2010-12-08, 12:33

vegAnka, miele w mlynku i posypuje i dodaje do czego sie da ;-)

nieznajowa, nie slyszalam o kaszy hetmanskiej ale sklad wydaje sie ok.
Co do kaszy gryczanej niepalonej jest delikatniejsza w smaku ale glownie chyba chodzi o wiecej wartosci odzywczych w przypadku malucha to najwazniejsze.
A sklepy internetowe?

vegAnka - 2010-12-08, 13:11

dzieki dziewczyny!
priya napisał/a:
ja wszystkie pestki mielę w młynku (takim do kawy)
kurcze nie mam mlynka do kawy.... hmmm czym bym mogla zastapic? blender chyba nie bo opryska mi cala kuchnie ;-) ....
priya - 2010-12-08, 13:16

hmmm... nie wiem, różne są rózniaste urządzenia mieląco-rozdrabniające. Mój blender chyba nie dałby rady. Kawy nie piję, a młynek mam kupiony specjalnie do pestek ;-)
rosa - 2010-12-08, 13:51

ja mam taki mały kielich do brauna i pestki się rozdrobnią, ale nie na drobny proszek
vegAnka - 2010-12-08, 16:20

no to juz wiem o co poprosze pod choinke ;-)
nieznajowa - 2010-12-08, 21:44

Blender taki z nozami sobie poradzi tylko że po namoczeniu. Ja w moim blenderze robie pasztet i placki z pestek i daje radę zmielić na masę. Tylko trzeba dodać wody bo samych ziaren nie zmieli. Ja wlewam do pojemnika ugotowana kaszę + owoce + pestki + wodę i dopiero wtedy wszystko mielę.
dżo - 2010-12-08, 21:54

vegAnka, młynek przydaje sie bardzo, warto o niego poprosic Mikołaja ;-) , u nas dzień bez mielenia to dzien stranony ;-) , mielę ziarna do kaszek, zboża do wypieków, zioła suszone, przyprawy, to bardzo cenny sprzęt kuchenny (zrymowało mi się 8-) ).

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group