wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Napoje - Kwas chlebowy

Soul - 2008-02-18, 14:49
Temat postu: Kwas chlebowy
KWAS CHLEBOWY :-)



..nieco przybliżenia, wyszperane info w necie..

Napój chlebowy otrzymywany jest w procesie fermentacji pełnoziarnistego chleba, po zmieszaniu go zwodą, powstaje w wyniku czystej fermentacji kwasu mlekowego, bez dodatku alkoholu. Badania naukowe wykazały, że kombinacja napoju chlebowego ze sprawdzonymi metodami leczniczymi, fitoterapią lub antybiotykami, może wpłynąć znacząco na poprawę zdrowia, również w przypadku nowotworów. Napój chlebowy wpływa na dobre samopoczucie oraz stabilizację układu odpornościowego, okazało się, że osoby, które przyjmują napój chlebowy zapadają trzy razy rzadziej na grypę, reguluje korzystnie system trawienny odpowiada za przemianę materii, hamując tym samym rozwój wielu chorób, ponieważ większość chorób ma swe źródło właśnie w złym trawieniu.

Kwas chlebowy zawiera ważne enzymy będące w stanie regenerować i poprawić mikroflorę jelit. Zdrowe jelita są jednocześnie obrazem naszej skóry oraz wpływają decydująco na samopoczucie. Kwasu chlebowy zawiera również witaminy, substancje mineralne, oraz żywe bakterie kwasu mlekowego, jest idealny na skórę, jelita i krew.


..i przepisy..

wrzucam wszystkie posiadane, może się znajdzie jakiś miłośnik domowych wyrobów, to nie będzie musiał kopać godzinami po necie.. ;-)


Kwas chlebowy 1

30 dag suchego razowego chleba
20 dag cukru
10 dag miodu
10 l wody

Chleb zalać gorącą wodą, dodać cukier i miód.
Wszystko wymieszać i postawić na 2 - 3 dni w ciepłym, chłodnym miejscu, aby się zakwasiło.



KWAS CHLEBOWY 2

4 kg wysuszonego chleba razowego,
10 l wody,
5 dkg drożdży,
80 dkg cukru,
sok z 2-3 cytryn,
dużych rodzynek tyle, co butelek

Wysuszony chleb zrumienić w piecu, pokruszyć na małe kawałki, wrzucić do drewnianej baryłki i zalać wrzącą wodą.
Po ostygnięciu wlać rozdrobnione w wodzie drożdże. Po 12 godzinach przecedzić, dodać cukru, soku z cytryn. Zostawić na 12 godzin (latem na 9), przecedzić płyn i wlać do butelek z grubego szkła, najlepiej z porcelanowymi korkami. Do każdej butelki wrzucić po 1 dużym rodzynku, zakorkować mocno i odstawić w chłodne miejsce.
Po 24 godzinach napój jest gotowy.
Taki kwas w piwnicy można długo przechowywać.



KWAS CHLEBOWY 3

Składniki:
- 1 kg czerstwego razowego chleba,
- 7 l. wody,
- 4 dkg drożdży,
- 20 dkg cukru.

Wykonanie:
Chleb pokroić na cienkie kromki, wysuszyć lekko w piekarniku, włożyć do kamiennego garnka/garnków, zalać wrzątkiem, przykryć gaza. Po jednej dobie w pokojowej temp. przecedzić.
Drożdże rozetrzeć z cukrem, (łyżką) dodać do płynu, dodać resztę cukru rozp. w wodzie. Przykryć gaza. Zostawić na dobę do fermentowania. Przecedzić przez gazę.
Można dodać rodzynki. Rozlać do słoików twist. Nałożyć przykrywki. Zostawić w pokojowej temp. przez dobę i jak zrobi się pianka, przenieść do niskiej temp. 5-15 stopni C.
Gotowy do picia po 3 dobach. Trzymać w chłodzie.



Kwas chlebowy z melasą

1 kG rozdrobionego zytniego slodu,
300 g rozdrobionego jeczniennego slodu,
600 g zytniej maki,
130 g zytnich suchary
80 g suchiego zytniego chleba,
1 kg bialej melasy,
30 g miety.

Ze slodu, maki i 3 l goracej wody zamieszac ciasto bez klumpow, przykryc czysta szmatka i dac sie wystac w ciagu godziny. Nastepnie ciasto przelozyc w ogniotrwale naczynie, przykryc przykrywa i wstawic do goracego piekarnika azeby go uparzyc. Po uparzeniu ciasto zamieszac, odskrobyc od scianek, dolac wrzadku i pozostawic przez dobe. Wylozyc ciasto do kadzi fermentacyjnej, zalac 16 l goracej wody, wsypac tam tluczone suchary i chleb. Wytworzona mase dobrze wymieszac i pozostawic na 6-10 godzin do ustania sie. Kiedy gesta masa osiadzie, a brzeczka zacnie brodzic, trzeba powoli zlac brzeczke do wyparzonej i czystej beczulki. Do pogostalej geszczy ponownie wlac 15 l goracej wody i pozostawic na 2-3 godziny. Potem brzeczke tez wlac do beczulki. Kwasna brzeczke wymieszac z wyciagiem miety, melasa i wszystko pozostawic dochodzic na jedna dobe. Nastepnie beczulke przeniesc w zimne miejsce. Kiedy fermentacja zrobisze bardziej spokojna, do kwasu dodac biala melase (1 kg na 30 l kwasa). Otwor w bzce zatkac drewnianym korkiem. Za 3-4 dnie kwas jest juz zdatni do uzytku,. W lodowce kwas mozna przechowywac kilka miesieca w butelkach.



Kwas chlebowy 4

250 gram razowego suchego chleba na 5 litrow wody.
Chleb lamac na male kawalki i wrzucic do gotujacej sie wody, ale nie gotowac. Przykryc jakas gaza na 12h. Odcedzic przez nia. Do tej wody nalezy dodac 100 gram cukru i w szklance 2 lyzki stolowe cieplej wody + szczypta cukru + plaska lyzeczka suchych drozdzy piekarskich. Wstawic szklanke w cieple miejsce, az zrobi sie piana. Dodac do wody kolorowej z cukrem, mieszac, przykryc gaza odstawic na 8h. Po 8h. mozna rozlac na 2/3 wysokosci butelki. Dodac do kazdej butelki 8 rodzynkow. BEZ RODZYNKOW ANI RUSZ! Butelki wstawic w zimne miejsce na 4 dni. Po wytraceniu sie osadu, delikatnie przelac do innych butelek, bez osadu of course. To, trzymajac w zimnym miejscu po 2 dniach mozna pic.
MAMY KWASA!!!!!!



Kwas chlebowy z chmielem

1 kg wysuszonego chleba razowego
7 1/2 litra wody
1 dkg suszonego chmielu
2 1/2 dkg rodzynek
2 1/2 dkg świeżych drożdży
50 dkg cukru

Zagotować 5 litrów wody, wrzątkiem zalać chleb i odstawić na 12 godzin. Chmiel zalać pozostałą przegotowaną zimną wodą i gotować na małym ogniu 20 minut, potem zestawić z ognia, szczelnie przykryć, obwiązać ściereczką i odstawić na 3 - 4 godziny.
Oba płyny przecedzić, połączyć ze sobą i podgrzać do temperatury 30 st.C. Dodać rodzynki, drożdże roztarte z odrobiną cukru, wsypać pozostały cukier. Zostawić w ciepłym miejscu na 15 - 20 godz.
Potem przecedzić i rozlać do szczelnie zamykanych butelek. Po dwóch dniach nadaje się do picia.



Kwas chlebowy ze skórką

50 dkg chleba razowego
1 szkl. cukru
1 - 1 1/2 dkg drożdży
kawałek skórki cytrynowej lub pomarańczowej
rodzynki
4 - 5 litrów wody

Chleb wysuszyć i lekko zrumienić, pokruszyć i wsypać do emaliowanego naczynia. Zalać zimną przegotowaną wodą, z dodatkiem cukru i skórki. Naczynie przykryć i pozostawić na 8 - 10 godzin.
Po upływie tego czasu przecedzić przez gęste sito, dodać drożdże roztarte z 1 łyżką cukru. Naczynie przykryć i pozostawić w temp. pokojowej na 10 - 14 godzin.
Po tym terminie jeśli jest piana przecedzić i przelać do butelek, do których wkładamy po kilka rodzynek. Wystawić do piwnicy lub lodówki.
Po dwóch dobach napój nadaje się do picia.



KWAS CHLEBOWY (podstawowy)

10 l wody,
1 kg czarnego (mozliwie zytniego) chleba,
25 g drozdzy,
200 g cukru,
50 g rodzynek,
20 g miety.

Pokrajac chleb na kawalki, obsuszyc w piekarniku. Suchary powinne byc podrumianione lez nie podpalone. Wlozyc suchary do duzego garnka, zalac gotujaca sie woda, przykryc i dac postac 2-3 godziny. Potem przecedzic to to, dodac drozdzy, miete i cukier. Potym jak kwas zacznie sie pienic przecedzic go po raz drugi, rozlac w butelki. Do kazdej butelki wlozyc po 3-5 rodzynek, mocno zamknac butelki. Za 2-3 dni kwas jest gotow.



Kwas chlebowy z chrzanem

Wyroznia sie duza moca.
Jest przygotowywany na podstawie kwasu chlebowego. Do kazdego litra kwasu dodac 2 lyzki tartego chrzanu, wymieszac i dac wystac w ciagu 10 godzin. Nastepnie kwas przecedzic i rozlac w butelki.



Kwas miodowy

Czas przygotow. 18 godz.

300 g miodu pszczelego,
80 g rodzynkow,
1 cytryna pokrojona w plasterki,
1 lyzeczka maki,
10 g drozdzy,
6 l wody.

1. Miod, rodzynki i cytryne umiescic w pojemnym, kamionkowym naczyniu. Zalac
wrzatkiem, a gdy ostygnie dodac drozdze wymieszane z maka i rozprowadzone 2
lyzkami wody.
2. Odstawic na 16 godz. Gdy rodzynki i cytryny wyplyna na wierzch, usunac je.
Kwas rozlac do czystych, wyparzonych butelek z grubego szkla, napelniajac je
do 6/7 objetosci. Zakorkowac szczelnie i przechowywac w chlodnym miejscu.



Kwas (przepis po angielsku)

Uwaga: broń Boże nie stosować drożdży piekarniczych, bo wyjdzie syf. Trzeba kupić drożdże winiarskie, szlachetne, kilka dni wcześniej rozrobić z cukrem i pożywką, którą dodają do drożdży. Ja nie używałem mięty, ale wyobrażam sobie, że poprawia smak. Największy kłopot sprawia dokładne zdekantowanie i odfiltrowanie drożdży po pierwszym etapie fermentacji. Nigdy mi się to porządnie nie udało i mój kwas był bardzo mętny, mało kwaśny i czuć go było drożdżami. Miłego eksperymentowania!

Ingredients:

2 lb dark rye bread
1 oz yeast
8 oz sugar
1 oz mint
2 oz raisins
16 pints water

Procedure:

Cut the bread into slices & bake in a moderate oven until crisp. Place bread in a large saucepan & pour in boiling water. Let stand for 3 to 4 hours. Strain off liquid & combine with yeast & mint. Cover with a cloth & allow to ferment in a warm place for 6 hours. When the first froth appears, strain again & pour into bottles containing 1 or 2 raisins in the bottom. Cork firmly (or use beer bottles with screw caps) & store in a cool place for 3 days before serving. not blow its cork. to 12 hours. There will be a slight yeast settlement. Pour the clear liquid into a jug & add raisins. Cork the bottle or put a lid on the jar, but not too tightly, or the cork will blow. Refrigerate for 5 days, then strain before serving. Yield will be about a gallon. ale yeast (I'm using Cooper's Ale Yeast) Water to make up 5 gallons of wort



Kwas chlebowy 5

Składniki: 1 kg czarnego razowca, 6 l wody, 20 g drożdży, 30 g cukru, 50 g rodzynków.

Czerstwy chleb z mąki razowej (czarny) pokroić na kromki i podsuszyć w piekarniku. Suchary włożyć do rondla, zalać wrzątkiem, zostawić na 3-4 godziny. Przecedzić, dodać drożdże, cukier, przykryć serwetką i zostawić aby sfermentowało na 5-6 godzin. Kiedy kwas zacznie się pienić, przecedzić po raz drugi i rozlać do butelek. Do każdej butelki dodać kilka rodzynków, dobrze zakorkować i pozostawić w zimnym miejscu na 2-3 dni.



Kwas pitny z sucharów, domowy

Składniki:

1 kg sucharów z razowca (czarnego),
75 dkg cukru,
50 g rodzynków,
10-15 liści czarnej porzeczki,
25 g drożdży,
2 st. łyżki suszonej mięty,
15 l wody.

Podsuszone suchary zalać 15 litrami wrzątku i odstawić na 12 godzin. Osobno zaparzyć miętę, osobno - liść porzeczki, w 1 l wrzątku. Odstawić na 5 godzin. Napar kwasu po 12 godzinach przelać do innego naczynia, dodać przecedzony napar z mięty i z liści porzeczki, cukier zagotowany w 0,5 l wody i drożdże, wymieszać i zostawić do fermentacji na 4 godziny. Odszumować z piany, przecedzić i rozlać do butelek, dodając do każdej kilka rodzynków. Zostawić na 2 dni.



Kwas chlebowy - inaczej


1 kg suchego chleba (najlepiej oczywiscie pasuje czarny litewski, ale mysle,
ze bedzie dobrze rowniez ze zwyklym zytnim razowcem)
10 litrow wody
800gr cukru
40 gr drozdzy
rodzynki
szczypta miety (mozna i bez)

Kromki chleba wrzuic do piekarnika i suszyc, az beda lekko "przypalone".
Suchy chleb zalac wrzatkiem, dodac miete i odstawic. Po 24 godz. przecedzic,
wsypac cukier, wlac roztarte z cukremi odrobina plynu drozdze, wymieszac i
postawic w cieplym miejscu. Gdy zacznie "chodzic", trzeba zbierac
pojawiajaca sie piane. Gdy juz sie "wychodzi", rozlac do butelek, dodajac do
kazdej 2-3 rodzynki, dobrze zakorkowac. Postawic w cieple, na jutro juz
mozna pic (najlepszy jest schlodzony). Im dluzej stoi tym jest lepszy, w
chlodnym miejscu kwas mozna trzymac do ok. 1 miesiaca.



Kwas chlebowy z miętą

1 kg chleba razowego
2 dkg drożdży
1 dkg mąki pszennej
30 dkg cukru
1-2 torebki mięty ekspresowej lub 2 łyżki suchych liści mięty

Chleb należy pokroić na kromki i suszyć w piekarniku, aż do zrumienienia. Natępnie włożyć go do kamionkowego garnka lub emaliowanego wiadra i zalać sześcioma litrami wrzątku. Po 12 godzinach zlać przez sito, nie wyciskając masy chlebowej. W garnuszku wymieszać mąkę z drożdżami. łyżeczką cukru i wodą, odstawić w ciepłe miejsce na godzinę do sfermentowania. Miętę zaparzyć wrzątkiem, odcedzić i wymieszać z cukrem. Wszystkie składniki (płyn z chleba, zaczyn drożdży i napar mięty z cukrem) wymieszać w kamionkowym garnku, przykryć czystą ściereczką i odstawić do sfermentowania na następne 12 godzin, zdejmując powstającą pianę. Następnie gotowy już kwas zlać ostrożnie, cedząc przez płótno, do butelek. Butelki szczelnie zakorkować i odstawić w ciepłe miejsce. Kwas, aby był doskonały, powinien "dojrzeć" przynajmniej przez jedną noc. Smacznego!



Kwas chlebowy z ryżem

Składniki
1 kg żytniego chleba razowego
30 dag cukru
2 dag drożdży
1 łyżeczka otartej skórki z cytryny
1 łyżeczka rodzynek
1 łyżeczka surowego ryżu

Pokrojony na kromki i wysuszony chleb zalać 5 litrami przegotowanej wody z cukrem. Dodać skórkę cytrynową. Pozostawić na kilka godzin. Przecedzić przez gęste sito. Dodać drożdże, wymieszać i pozostawić w ciepłym miejscu na 5 godzin. Ponownie przecedzić. Przygotować 10 półlitrowych butelek. Do każdej wrzucić 4 rodzynki i kilka ziarenek ryżu. Butelki szczelnie zamknąć. Wynieść w chłodne miejsce poukładać w pozycji leżącej. Nadaje się do picia conajmniej po 2 dniach.



Teraz jak widzę, to na raz wszystko, to ogrom do wyboru jest tych przepisów, a przyznam się, że mój M. który lepiej ode mnie robi ten napój, najczęściej wrzuca wszystko bez ładu i składu (pozornego) i tak wychodzi pyszny :-)

Generalnie, robimy go raz na jakiś czas, bo jest trochę zachodu z prażeniem chleba, rozlewaniem do butelek, itd. ale świetnie gasi pragnienie, no i zwyczajnie bardzo nam smakuje :-) Ma specyficzny smak, ale chyba po prostu trzeba go lubić :-)

pao - 2008-02-18, 14:59

Soul, dzięki ci dobra kobieto. ja tak lubię a to co sprzedają albo przesłodzone albo chemiczne i przesłodzone. w szczecinie tylko w jednym miejscu bywa dobry ale od dawna nie było...
Soul - 2008-02-18, 15:01

No, proszę, i jak szybko się przydało.. :mryellow:

Powodzenia!

PiPpi - 2008-02-18, 17:12

O tak!
Zawsze jest czas na kwas :mrgreen:
Również dziękuję

frjals - 2008-02-19, 12:59

Czy robienie go z drożdżami jest bezpieczne? Tzn czy te drożdże w momencie picia są już martwe?
I czy kwas bez drożdży może się zepsuć? I jak to będzie wyglądać - zapach, jakiś osad, piana? Macie praktykę?

Soul - 2008-02-19, 18:30

frjals napisał/a:
Czy robienie go z drożdżami jest bezpieczne?


W jakim sensie? Nie mieliśmy ani my, ani nasi goście nigdy żadnych rewolucji żołądkowych, czy czegoś w tym rodzaju, jeśli o to chodzi.. No chyba, że ktoś nie toleruje drożdży w ogóle..

frjals, produkcja kwasu opiera się na jednej z powszechnie znanych fermentacji i od strony biochemicznej nie odbiega od procesu, dajmy na to, kwaśnienia mleka, wiem też, że trzeba pilnować, by fermentacja nie posunęła się zbyt daleko, gdyż wtedy kwas będzie nieco zajeżdżać alkoholem. Ale z tymi drożdżami, to nie mam pojęcia, skoro fermentacja jest w toku, i postępuje, to chyba są żywe, no nie..? Ale zagadka chemiczna.. :-P Zapytam się mojego Mężczyzny, jak wróci z pracy, on taaaaaki mądry jest, to może mi znajdzie odpowiedź, hehe.. ]:->

frjals napisał/a:
czy kwas bez drożdży może się zepsuć?


Nam się nigdy nie zdarzyło robić go bez drożdży, więc nie wiem..

frjals napisał/a:
I jak to będzie wyglądać - zapach, jakiś osad, piana?


W przepisach masz napisane o odcedzaniu, czy przelewaniu przez gazę, to właśnie w związku z osadem, i mętnieniem, to zupełnie naturalne, i informuje, że proces postępuje jak trzeba, my odcedzamy nawet po 2, 3 razy, przez tetrę. Piana też jest czasami.

.:EDIT:.

Moja chodząca encyklopedia już wróciła :mryellow: , więc piszę co mi powiedział:

Frjals, a więc i tak, i nie.. ;-)

Drożdże pracują w określonej temperaturze, w pewnym przedziale stopni, dlatego tak ważne jest trzymanie się wyznaczonego w przepisie czasu, kiedy pozwalamy kwasowi na fermentację, potem, kiedy odcedzamy kwas, przelewamy do butelek i odstawiamy w chłodne miejsce, zatrzymujemy ten proces. Drożdże są jeszcze żywe, ale już nie pracują. Tak mi to wytłumaczył.. Jeśli ktoś coś jeszcze wie, to niech nas poprawi :mryellow:

dasi - 2008-02-19, 18:56

Witajcie. Ja również dziękuję za ten kwas :lol: I mam też jedno pytanko: jeśli ktoś już zrobi sobie zapasik kwasu to jak długo można go przechowuwać i gdzie ,żeby sie nie popsuł?
frjals - 2008-02-19, 20:39

Soul napisał/a:
W jakim sensie?

hm, czytając wegedzieciaka odniosłam wrażenie, że drożdże nie są zbyt zdrowe (?), no wiesz, te kandidy... że to są "złe" grzyby, które nie powinny się znaleźć w jelitach żywe - a moze martwe też? niby na diecie antykandidowej nie je się nawet chleba na drożdżach, mimo że są już upieczone...
Może coś źle zrozumiałam albo przekręciłam... :roll:

Soul - 2008-02-19, 20:59

Aa, to masz na myśli..Teraz rozumiem. Dla mnie, jeśli ktoś na to choruje, to chyba wiadomo, że cokolwiek z drożdżami jest wykluczone.. Tak samo, jak z alergiami na orzechy, cukrzycą, czy nietolerancją glutenu, to są zupełnie inne przypadki, i rozumie się samo przez się, jest restrykcyjna dieta, i będąc chorym nie można jeść tego co inni mogą.
margot - 2008-02-19, 21:06

Soul ,a który jest Twój ulubiony przepis?
Ja chyba bym zaczeła od tego ,bo jeszcze nie robiłam i nie piłam
Sama ,wieki temu ,robiłam tylko taka musująca lemoniadę ,ale to było z cukrem i bardzo dawno

Soul - 2008-02-19, 22:13

Margot, najbardziej podobny jest ten KWAS CHLEBOWY (podstawowy), tylko my robiliśmy z połowy proporcji, bo nie mamy tyle butelek z mocnym zamknięciem (lejemy do tych starych, z ceramicznymi korkami na metalowym zawieszeniu, coś jak te niektóre piwa mają takie, chyba Grolsch, czy coś). Teraz mój M. robi już na oko, ale ten podstawowy przepis robiliśmy kilka razy na pewno i był ok :-)

Następny, który będziemy robić, zrobimy z chleba wileńskiego, tego ciemnego słodkiego z kminkiem, chyba będzie jeszcze lepszy.. :mryellow:

orenda - 2008-02-20, 21:38

frjals napisał/a:
Soul napisał/a:
W jakim sensie?

hm, czytając wegedzieciaka odniosłam wrażenie, że drożdże nie są zbyt zdrowe (?), no wiesz, te kandidy... że to są "złe" grzyby, które nie powinny się znaleźć w jelitach żywe - a moze martwe też? niby na diecie antykandidowej nie je się nawet chleba na drożdżach, mimo że są już upieczone...
Może coś źle zrozumiałam albo przekręciłam... :roll:


tutaj coś znalazłam, pochodzi z forum Biosłone:
Ostatnio często słyszy się o rzekomej szkodliwości pieczywa, w którym do wzrostu ciasta użyto drożdży. Właściwie nie wiadomo, o co w tym chodzi, ale prawdopodobnie autorzy tej teorii utożsamiają drożdże piekarnicze z drożdżami Candida i według ich mniemania pieczywo zawierające drożdże... wywołuje grzybicę (drożdżycę?) organizmu ludzkiego. Otóż takie założenie jest z gruntu fałszywe, bowiem przede wszystkim drożdże piekarnicze nie mają absolutnie nic wspólnego z drożdżakami Candida – nie przechodzą transformacji w grzyby ani nie mają zdolności zasiedlenia ludzkiego przewodu pokarmowego, nie mówiąc o organizmie; nie są patogenami.
→ Ponadto drożdże piekarnicze, wywołując częściowe nadtrawienie skrobi zawartej w mące, ułatwiają jej trawienie w przewodzie pokarmowym i – co za tym idzie – wchłanianie. A trzeba wiedzieć, że zjedzone cukry, do których należy skrobia: albo zostają wchłonięte w jelicie cienkim, albo (nie strawione) zostają przetransportowane do jelita grubego, gdzie stanowią pożywkę dla drożdżaków Candida (za wyjątkiem błonnika, który stanowi pożywkę dla bakterii). Jasno z tego wynika, że drożdże piekarnicze nie tylko nie wywołują drożdżycy przewodu pokarmowego, ale skutecznie jej zapobiegają.
→ Do wzrostu ciasta chlebowego piekarze używają gotowych drożdży, produkowanych na skalę przemysłową, albo własnych, pozostawionych z poprzedniego wypieku jako zaczyn, tzw. zakwas chlebowy (chleb na zakwasie).
→ Do wzrostu ciasta, zamiast drożdży, można także użyć bakterii kwasu mlekowego, ale jest to proces skomplikowany i długotrwały i na skalę przemysłową nie jest stosowany. Jest to raczej ciekawostka, niż rzeczywistość.
→ Do wzrostu ciasta używa się także środków chemicznych, tzw. spulchniaczy i pieczywo wykonane tą metodą reklamuje się jako zdrowe, bo bezdrożdżowe. Takiego pieczywa należy unikać!

Ania D. - 2008-02-20, 22:48

Drożdże użyte do produkcji chleba nie mają nic wspólnego z drożdżami dzikimi, które sa w zakwasie. Te pierwsze to produkt tak zmieniony, że trudno mówic tu o czymś naturalnym i zdrowym (dla mnie to tak "naturalny" produkt jak cukier z buraka, który to burak sam w sobie jest zdrowy, ale w całości).
frjals - 2008-02-21, 11:11

Soul napisał/a:
jeśli ktoś na to choruje, to chyba wiadomo, że cokolwiek z drożdżami jest wykluczone..

tak, tylko czytając forum jestem bliska stwierdzenia u siebie kandidy (a ostatnio również pasożytów), co zresztą nie jest wykluczone przy moim sposobie odżywiania :roll: . Drożdże upieczone w chlebie mnie nie przerażają (jeszcze ;-) ), ale takie żywe to kto wie... :-> :-?
Ech, sama juz nie wiem co o tym sądzić...

k.leee - 2008-05-19, 23:35

Soul napisał/a:
30 dag suchego razowego chleba
20 dag cukru
10 dag miodu
10 l wody

Chleb zalać gorącą wodą, dodać cukier i miód.
Wszystko wymieszać i postawić na 2 - 3 dni w ciepłym, chłodnym miejscu, aby się zakwasiło.

W tym przepisie nie ma drożdży.Wyrzucę jeszcze z niego miód a zamiast cukru dodam np. melasę. :mryellow: He, he.

agiju - 2008-05-30, 01:17

pao napisał/a:
Soul, dzięki ci dobra kobieto. ja tak lubię a to co sprzedają albo przesłodzone albo chemiczne i przesłodzone. w szczecinie tylko w jednym miejscu bywa dobry ale od dawna nie było...


W Szczecinie jest kilka miejsc, gdzie sprzedają dobry kwas chlebowy, ale przyznaję, że trudno go trafić, bo szybko schodzi, albo trzeba zamawiać.

Od jakiegoś czasu próbuję wyprodukować kwas w domu, ale mi się jeszcze nie udało. Teraz spróbuję tego:

Soul napisał/a:
30 dag suchego razowego chleba
20 dag cukru
10 dag miodu
10 l wody

Chleb zalać gorącą wodą, dodać cukier i miód.
Wszystko wymieszać i postawić na 2 - 3 dni w ciepłym, chłodnym miejscu, aby się zakwasiło.


Tylko wkradł się tu jakiś błąd - czy to ma stać w ciepłym czy w chłodnym miejscu?
A może któraś z Was ma sprawdzony przepis na kwas?

Karolina - 2008-05-31, 10:58

Pewnie miało być - ciemnym 8-)
Od kiedy zjadłam sobie pod koniec ciązy ciasto drożdżowe i załatwiłam nim jelita na ponad miesiąc czasu unikam drożdży.
Wydaje mi się, że kwas chlebwy jest tak satrym przepisem, że na pewno pierwotnie sam się kwasił, tak jak na chleb zakwasy. Przecież z tego chlebka coś tam się zaszczepia.

Soul - 2008-06-05, 12:24

k.leee napisał/a:
Wyrzucę jeszcze z niego miód a zamiast cukru dodam np. melasę. :mryellow: He, he.


ostatnio robiliśmy na słodzie daktylowym, wyszedł nieporównywalnie lepszy! Podejrzewam, że gdyby zrobić na jakimś świeżym, najlepszym słodzie jęczmiennym, powaliłby mnie na kolana.. :-P

Agiju, masz rację, miało być ciemnym.. :oops: :->

agiju - 2008-06-06, 09:04

To pewnie dlatego ostatnio mi nie wyszedł. Trzymałam go temperaturze pokojowej i wszystko mi spleśniało :cry: . Jedyne chłodne miejsce w moim domu to lodówka, ale nie wiem czy to z kolei nie będzie za zimno...
k.leee - 2008-06-07, 08:24

Soul napisał/a:
zrobić na jakimś świeżym, najlepszym słodzie jęczmiennym

w jakim sensie świeżym?

Soul - 2008-06-11, 21:03

k.lee, to takie moje prywatne kryterium, być może dla innych niekoniecznie wyczuwalne, ja czuję kolosalną różnicę pomiędzy dopiero co zrobionym słodem, a takim co stoi w sklepie już np. 3 miesiące i więcej, bo jeszcze nikt go nie kupił. Mega różnica w smaku i aromacie, być może to jakieś zboczenie, że tak się tym zachwycam, ale ja w ogóle jestem pełna zachwytu dla świata i drobiazgów, i stąd ten szczegół.. :-)
agazima - 2008-07-15, 08:16

czyli mowicie ze drozdze piekarnicze sa niezdrowe ...to jak upiec ciasto bez drozdzy? a co sadzicie o proszku do pieczenia ale naturalnym w jego sklad patrzylam wchodza pestki winogrona weglan sodu... czy to ok?
Ania D. - 2008-07-15, 09:41

Agazima, możesz piec na zakwasie, tak, jak się piekło tradycyjnie chleby. Na zakwasie można piec chleb, drożdżówki, ciasto, to jest najzdowszy spulchniacz. Proszek do pieczenia, jesli się używa, to warto jakieś ze sklepu ze zdrową żywnością, E. Żak Cyran poleca bardzo niemiecki Weinssteinpulver, ale u nas raczej nie da się go kupić.
Karolina - 2008-07-21, 17:47

Rodzice przywieżli kwas chlebowy z Ukrainy - przepyszny, same naturalne składniki - i drożdże - PIWNE.
maga - 2008-07-28, 09:09

k.leee napisał/a:
W tym przepisie nie ma drożdży.Wyrzucę jeszcze z niego miód a zamiast cukru dodam np. melasę. :mryellow: He, he.


k.leee, robiłeś? podziel się spostrzeżeniami, bo się będę za kwas zabierać i tem przepis jakos najprściej wygląda ;-)

DagaM - 2008-08-21, 19:49

Ania D. napisał/a:
Proszek do pieczenia, jesli się używa, to warto jakieś ze sklepu ze zdrową żywnością, E. Żak Cyran poleca bardzo niemiecki Weinssteinpulver, ale u nas raczej nie da się go kupić.
to jest ten bez aluminium, w Holandii sprzedają go po 1,65 euro (ok. 5,5 zł) za 100 gramowy słoiczek.
Tobayashi - 2009-06-19, 18:00

Właśnie raczymy się naszym pierwszym kwasem - najprostrza wersja z cukrem i drożdżami - pycha :-D Teraz przejdziemy do wariantu z miodem i rodzynkami.
maryczary - 2009-06-21, 03:08

wersja dla tych nie mających czasu hxxp://smaczneko.home.pl/Kwas_chlebowy_litewski_500ml-85.html]jest u mnie, piłam - smakowity i bez kombinacji składnikowych: żytnie suchary chlebowe 2,2%, woda, cukier, kwas cytrynowy, dwutlenek węgla

Tobayashi napisał/a:
Właśnie raczymy się naszym pierwszym kwasem
też bym tak chciała! :-P
Karolina - 2009-06-21, 09:50

Próbowałam zrobić bez drożdży, niestety się nie udało. Wersja z drożdżami piekarniczymi mnie odrzuca, ten zapach itd. Kupiłam drożdze winne, ciekawe co z tego wyjdzie. w końcu jakoś w tym X wieku radzili!
Tobayashi - 2009-06-21, 15:58

Karolina napisał/a:
Próbowałam zrobić bez drożdży, niestety się nie udało. Wersja z drożdżami piekarniczymi mnie odrzuca, ten zapach itd.

Mi na początku kwas przypominał piwo, nakłoniłam więc męża na rozcieńczenie :-D

ntrn - 2009-07-24, 16:46
Temat postu: Chleb z kwasu do wyrzucenia??
Witam,

a co z chlebem po zrobieniu kwasu? Do kosza??? Czy też może jakoś się go spożywa?

(aż specjalnie się zarejestrowałem dla tego pytania, bo poprzez wyszukiwarkę nic nie znalazłem, a wyrzucanie chleba to marnotrawstwo i :evil: )

Tobayashi - 2009-07-25, 08:48
Temat postu: Re: Chleb z kwasu do wyrzucenia??
ntrn napisał/a:
Witam,

a co z chlebem po zrobieniu kwasu? Do kosza??? Czy też może jakoś się go spożywa?

(aż specjalnie się zarejestrowałem dla tego pytania, bo poprzez wyszukiwarkę nic nie znalazłem, a wyrzucanie chleba to marnotrawstwo i :evil: )

Podaj swój adres, następnym razem jak będziemy robić kwas, prześlę Ci wykorzystany chleb do spożycia, żeby się nie zmarnował.

maryczary - 2009-07-25, 13:09

ntrn, ten diabeł w temacie raczej niepotrzebny :-/ Tobayashi, widzę, ze tobie podniósł ciśnienie :)
Tobayashi - 2009-07-25, 18:22

Ależ skąd :lol: Pełen spokój. :mryellow:
ntrn - 2009-07-26, 02:10

Ten diabeł to nie dlatego, żebym był zdenerwowany, ale dlatego, że wyrzucanie chleba to grzech. A grzech kojarzy się z diabłem. Teraz się domyśliłem, że chleb jednak wyrzucacie. Czyli wyrzucanie to jedyna opcja, a szkoda... (kilogram mojego chleba właśnie wylądował w śmietniku :-/ )
Lily - 2009-07-26, 10:31

ntrn napisał/a:
że wyrzucanie chleba to grzech.
w pojęciu chrześcijan, a nie wszyscy tutaj to chrześcijanie; poza tym ja np. mam w zwyczaju wyrzucanie rzeczy niejadalnych, zepsutych, spleśniałych itp.
rosa - 2009-07-29, 19:34

możesz wrzucić do kompostownika zamiast do kosza na śmieci, może to zmniejszy rangę grzechu
maryczary - 2009-07-30, 14:06

rosa napisał/a:
możesz wrzucić do kompostownika zamiast do kosza na śmieci
i to jest idealne rozwiązanie - same korzyści, ja tak staram se robić.
adhd - 2011-11-07, 12:00

Kwas chlebowy jest pyszny! Naprawdę super substytut dla niezdrowych słodzonych napojów gazowanych. Jest przede wszystkim zdrowy :) Ja czasami dodaję do niego troszkę wanilii a zimą odrobinę cynamonu i wychodzi rewelka. Niestety :( nie zawsze mam czas i muszę się wtedy ratować kupnym kwasem chlebowym. Szkoda, że w Polsce jest to jeszcze tak mało popularny napój. Aha, jeśli chodzi o te kupne to ja kupuję tylko ten ukraiński Obolon, najbardziej mi smakuje. Jest jeszcze jeden u mnie w sklepie ale nie pamiętam marki (robiony w Polsce) i on to ogólnie słaby jest, nic z domowego kwasu w nim nie czuć :/

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group