wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Kosmetyki - Mycie włosów

adriane - 2008-03-12, 23:16
Temat postu: Mycie włosów
Czym myjecie włosy?
Moje się przetłuszczają. Po umyciu najpierw przez dobę są naelektryzowane, a zaraz potem drugiego dnia popołudniu juz tłuste.
Macie jakies sprawdzone szampony?

puszczyk - 2008-03-12, 23:27

adriane, drugi miesiąc myję szamponem do włosów przetłuszczających się Urtekram i wreszcie nie muszę ich myć codziennie. Nie obędzie się beż odżywki, bo ten szampon mocno wysusza.
Odkryłam też fajną metodę nawilżenia włosów. Przed umyciem szamponem wcieram pierwszy z brzegu olej tłoczony na zimno, a potem zmywam go szamponem. po tym zabiegu odżywka nie jest już potrzebna, a włosy po wyschnięciu nie elektryzują się.

mossi - 2008-03-12, 23:30

mam to samo. Nie używam szamponów z odżywkami już, nie susze ich, nie dotykam nadmiernie :/
renka - 2008-03-12, 23:35

Ja tak mialam przed dredami - mylam wlosy praktycznie codziennie, bo po dluzszym czasie byly okropne... Uzywalam szamponow ziolowych (odzywki odpadaly), ale czasami mimo wszystko nie obylo sie bez odrobiny wosku, zeby przygladzic nieco naelektryzowana "szope"...

Teraz zdarza mi sie je myc nawet raz w miesiacu :oops:

nitka - 2008-03-13, 09:30

myję LUSH'em hxxp://www.lush.co.uk/products/Jumping_Juniper_2007.aspx]tłuste i hxxp://www.lush.co.uk/products/Soak_And_Float_2012.aspx]zdrowa skóry głowy
LUSH moim zdaniem to najlepsze kosmetyki, w dodatku wegańskie (te z miodem są oznaczone jako wegetariańskie). mają atest
a taki szampon w kostce za Ł5 to ok 100 myć :-)

myję codziennie, nie wiem czy aż tak się przetłuszczają, jednak nie lubię mieć nieumytych :mrgreen:


czy widzicie ten obłędny wzrok?

olgasza - 2008-03-13, 09:39

renka napisał/a:
Teraz zdarza mi sie je myc nawet raz w miesiacu


renka, mi tez ;-)

ale, jak nie mialam dreadow, to mylam takim z LUSH'A wlasnie, o jakim nitka wspomina. w kostce kokosowy - naprawde swietny szampon, wystarczyl na ponad rok, w ogole to bardzo lubie te Lushowe kosmetyki - pieknie pachna, no i reczna robota. Za kazdym razem jak do ich sklepu wchodzilam, to oczoplasu dostawalam, ale konczylo sie najczesciej na jakims mydelku albo masle do ciala ( tez w kostce). Maja tez swietne pomadki do ust - z miodem rewelka.

dort - 2008-03-13, 09:39

ja rowniez miałam problem z przetluszczajacymi sie wlosami, a rozwiazalam go tak
- za pierwszym razem myje mydlem ekosens, potem szamponem fitomed z mydlicy
- zaczełam farbować włosy henna (taka 100% naturalna z zielarskiego za 8zł), do ktorej dodaje jajko i odrobine oliwy
- raz na jakiś czas robie sobie maseczke z masła kokosowego lub glinki zielonej

ostatnio po maseczce z glinki, dałam sobie spokoj z szamponem i myje wlosy tylko mydlem - jak kiedys musialam myc włosy co drugi dzien teraz myje co 3-4 i nie robia sie tak tragicznie tluste jak dawniej

pao - 2008-03-13, 10:58

szamponem lavery ;) migdałowy
Lily - 2008-03-13, 11:04

hxxp://www.farmona.pl/pl/farmed.html tym szamponem, bo już miałam tragiczną skórę na głowie i zwykłe szampony ją podrażniały
na przetłuszczanie nie znalazłam rady, od lat myję codziennie - żeby przetłuścić włosy musiałabym nie wychodzić z domu, bo na drugi dzień są jak wysmarowane olejem :)

adriane - 2008-03-13, 11:53

Dziękuję za odpowiedzi :) Jeszcze podpowiedzcie gdzie to kupić, jeśli można prosić...
Nie wiem teraz od czego zacząć, tyle tu rad ;)

Karolina - 2008-03-13, 11:58

Na mnie nie działały:
-mydło ekosens,
-szampon Hipp
- farmona bursztynowy
Najlepszy - żel do ciała i włosów babydream, z rossmana, myję włosy co trzy dni.

DagaM - 2008-03-13, 12:15

Trudno mi coś doradzić, bo tak jak będąc w ciązy mogłam myc włosy raz na tydzień, tak teraz znowu muszę myć co 2-3 dzień. Używam szamponu fitomed, jest bardzo łagodny, polecam.

nitka napisał/a:
czy widzicie ten obłędny wzrok?
nitka, świetna jesteś! :mryellow: doskonale rozumiem ten obłęd w oczach ;-) A gdzie zaopatrujesz się w kosmetyki LUSH, tak na marginesie pierwszy raz słyszę o nich, a to się rzadko zdarza u mnie :shock: Oj macierzyństwo daje się we znaki barkiem czasu dla siebie i możliwością poszerzania swojej wiedzy...
kofi - 2008-03-13, 12:19

To chyba muszę sobie dredy zrobić. Nie znoszę myć włosów, w dodatku muszę je suszyć.
Tej Farmony widziałam jakiś szmpon do farbowanych, ale z proteinami jedwabnymi :roll: - ciekawe, czy one naprawdę są z jedwabiu?Nie mogę trafić w szampon. Od dawna. (Kiedyś byłam zadowolona z L'Oreala, ale postanowiłam nie używać).
Ktoś na innym forum polecał Avon. Jakoś nigdy nie miałam. Tzn. miałam takie coś do psikania, co miało odświeżać. Ale brzydko pachniało i nie czułam, zeby były odświeżone :-|

puszczyk - 2008-03-13, 12:20

adriane, kosmetyki Urtekram pojawiły się, przynajmniej w Poznaniu, w sklepach ze zdrową żywnością (rozprowadza je Biofuturo). W sieci można je kupić np. tutaj: hxxp://www.naturo.pl/index.php?cPath=86_93&osCsid=a0e7d358afe9adfa9069aaae2cb8c333
rosa - 2008-03-13, 12:21

nitka jakie boskie kolory tych kosm. ja tez chcę!!
pewnie w solicy nie ma takich cudów skoro Daga o nich nie słyszała :-D

DagaM - 2008-03-13, 12:26

rosa napisał/a:
pewnie w solicy nie ma takich cudów skoro Daga o nich nie słyszała :-D
masz poczucie humoru, ha, ha, ha :-D :-D :-D
kofi - 2008-03-13, 12:36

Dzięki puszczyku za tego linka :-)
olgasza - 2008-03-13, 12:39

LUSH'a niestety nie ma w Polsce ;-(
ale jesli ktos pragnie, to moge kupic, bo za dwa tygodnie jade do pragi i tam planuje maly shopping w sklepiku Lush'a. Ceny niestety dosc wysokie ( mniej wiecej jak kosmetykow z Body Shopu), ale za to kosmetyki wydajne. Ten szampon w kostce, z tego co pamietam, kosztuje 225kc (30 zl).

pao - 2008-03-13, 12:42

no to proszę:

hxxp://apmp.natura.xip.pl/product_info.php/cPath/55_109/products_id/871

niemal wszystkie zakupy robię tutaj, wybór spory a i odbiór mam w szczecinie ;)

nitka - 2008-03-13, 13:02

DagaM, rosa, najbliższy sklep jest w Pradze, jak już olgasza, wspominała :(
W UK jest ich dużo, więc może masz kogoś, kto mógłby Ci przywieźć przy okazji.
www.lush.co.uk
swoją drogą muszę zobaczyć jak tam jest z franchisingiem ;-)

zina - 2008-03-13, 13:17

Odkad pozbylam sie dreadow wlosy myje co drugi, trzeci dzien teraz szamponem Alverde henna oliwka a wczesniej pokrzywowym z Urtekram. Lubie miec uczucie objetosci a ze moje sa z natury przyklepane efekt najezenia uzyskuje przez mycie i rozczochrywanie ;-) (grzebienia nie mam do teraz :mryellow: )
Co do LUSH nigdy nic nie mialam choc sklepy w Londynie sa ale odrazaja mnie zbyt intensywne zapachy.

Capricorn - 2008-03-13, 13:49

puszczyk napisał/a:
adriane, kosmetyki Urtekram pojawiły się, przynajmniej w Poznaniu, w sklepach ze zdrową żywnością (rozprowadza je Biofuturo). W sieci można je kupić np. tutaj: hxxp://www.naturo.pl/index.php?cPath=86_93&osCsid=a0e7d358afe9adfa9069aaae2cb8c333


na allegro tez są, szampony, odżywki i dezodorant w krysztale:

hxxp://www.allegro.pl/search.php?string=urtekram

ifinoe - 2008-03-13, 18:21

staram się myć włosy jak najdelikatniejszymi preparatami...przede wszystkim bez SLS...szampony fitomedugo mają, ale daleko w składzie i bardzo je lubię...często też żelem babydream z dodatkami - dolewam kapkę owsa hydrolizowanegoalbo panenolu czy kwasu mlekowego (po owsie włosów robi mi się 2x więcej)...

eksperymentuję też z myciem włosów samą odżywką zamiast szamponu - odżywki też mają właścwości myjące, ale bardzo delikatne, trzeba więc nałożyć ją na włosy na dłuższy czas (ok. kilkunastu minut), potem rozmasować i porządnie spłukać...


właśnie oglądam stronkę lush, ta kostka zapowiada się super-akurat na poporodowe wypadanie, korzenny zapach i w dodatku bez SLS
hxxp://www.lush.co.uk/products/New_Shampoo_Bar_2009.aspx

YolaW - 2008-03-13, 18:52

pamiętam te sklepy LUSH w UK...aż dziwne, że nawet w warszawie nie ma żadnego...
Karolina - 2008-03-13, 19:06

Super te kosmetyki, zwłaszcza takie czarne masełko do ciała o zapachu bergamoty...
Tusia - 2008-03-13, 21:37

kofi ja kiedyś używałam Avonu. Było jeszcze gorzej. Włosy robiły się takie gładkie, nie puszyste i przez to jakby bliżej skóry i siebie nawzajem. Wieczorem czułam jakby były brudne, a myłam np rano. A ja nie mogę znieść zapachu włosów, mam jakąś obsesję, czuję jak mi ten tłuszcz spływa na czoło i cała czuję się tłusta. Nie znoszę też jak włosy mi się rozdzielają, takie pasemka nad czołem i widać prześwit skóry. Wiec naprawdę z uwagą czytam ten wątek. Niestety jeden szampon dobry dla kogoś, nie musi być dobry dla mnie :(
Humbak - 2008-03-13, 21:45

Adriane, dzięki za wątek :-P Niestety nie podpowiem nic bo sama mam ten sam problem - już po paru godzinach mam tą samą fryzurę co przed myciem :roll: Na genetyce udało mi się zobaczyć że włosy mam najcieńsze jakie kiedykolwiek świat widział i od tamtej pory wiem że nie mam ich mało ale 'cienko' i dlatego mam ciągle to samo na głowie. No i do tego przetłuszczające się...
dziś w tv było o jakichś zabiegach super odtłuszczających - mycie z alkoholem, odparowywanie, suszenie, nawilżanie i cuda, ciekawe na jak długo takie zabiegi starczają... choć z drugiej strony i tak pewnie się nie dowiem :->

strzeszynek - 2008-03-13, 23:38

Zajrzałam tu z zaciekawienia, ale ja akurat mam odwrotny problem: siano. Myję raz na tydzień, częściej nie potrzebuję. Jak ścinam, to zawsze proszę, by ich optycznie mniej było...
Kreestal - 2008-03-13, 23:42

Mnie również męczą przetłuszczające się włosy i to z wiecznie nawracającym łupieżem. Czytałam gdzieś, że często jest to wina kranówy. Włosy myję szamponem Eco Cosmetics. Uwielbiam tą firmę, kremy, dezodoranty w sztyfcie, pomadki, wszystko naj :)
Malati - 2008-03-13, 23:54

Kreestal napisał/a:
Włosy myję szamponem Eco Cosmetics.


Też kiedyś stosowałam kosmetyki tej firmy ,polecam ;-) Ja obecnie uzywam szamponu firmy bnatural,jest delikatny i bezzapachowy.Łupież jak narazie mi po nim znikł a włosy myję co dwa dni,przetłuszczaja mi się chyba głównie dlatego że je często dotykam.Przed myciem nakładam na nie na godzinke olejek lniany zamiast odżywki.Nie wiem czy myjecie głowe dwukrotnie przy danym razie( nie wszycy tak robia),jeśli nie to jest to jakis sposób na zmniejszenie szykiego przetłuszczania się,u mnie działa ;-) Ponadto polecam na włosy maseczke z drożdzy i mleka ja swojego czasu jak stosowałam przed każdym myciem miałam pieknie ślniace włosy,jak z reklam szamponów ;-) ,teraz nie stosuję bo jestem leń i mi się nie chce :-P

Lily - 2008-03-14, 00:07

czarna96 napisał/a:
jeśli nie to jest to jakis sposób na zmniejszenie szybkiego przetłuszczania się

a mi się wydaje, że wręcz odwrotnie - pobudza skórę do jeszcze szybszego wydzielania łoju...

Kitten - 2008-03-14, 08:33

Lily, chyba nie doczytałaś ;-) czarna96 poleca właśnie jednokrotne mycie... Ja nigdy nie myłam włosów dwa razy.

Na wypadające włosy i łupież bardzo mi pomogło farbowanie henną - Eld w proszku za 3,80 :-P . Używam szamponu Fitomed, również z henną, i bardzo go sobie chwalę, ale mam ochotę wypróbować też Uterkram - zakochałam się ostatnio w ich żelu pod prysznic :-)

zojka3 - 2008-03-14, 08:36

NIe mam jakiegos gigantycznego problemu z przetłuszczaniem się włosów ale jestem strasznie zadowolona z szamponów polecanych już na forum o tych: hxxp://www.biolander.com/index.php?main_page=index&cPath=184&zenid=ca8fbd9858052d16bd4cae5e70182a7e

A kiedyś używałam do płukania włosów wody z cytryną i straaasznie mi się przesuszały, może więc cytryna dałaby radę?

neuro - 2008-03-14, 09:14

W temacie cienkich włosów - u mnie działa szampon Urtekramu i henna. Do tego tylko chemiczny lakier do włosów i całość wygląda 2x bardziej puszyście. A normalnie włosy mam baaardzo cienkie...
Kitten - 2008-03-14, 09:38

neuro napisał/a:
u mnie działa szampon Urtekramu

Który?

adriane - 2008-03-14, 09:41

Postanowiłam wypróbowac najpierw szampon Urtekram ;)

Czy sprawdza Wam sie taka teoria, że dobrze jest zmieniać szampon co jakis czas?

A henna to na jaki kolor barwi włosy?

Dziękuję wszystkim za tyle owocnych wypowiedzi :-D

Kitten - 2008-03-14, 09:46

Naturalna henna, po prostu przyciemnia. Niektóre firmy, np Eld, mają henny z dodatkiem barwników - cała gama kolorów, od blondu do fioletu :-) Ja farbuję na kasztanowo.

Co do szamponu, nie zauważyłam takiej zależności. Jeśli jakiś mi służy, to się go trzymam. Parę niefortunnych 'eksperymentów' przypłaciłam atakiem łupieżu :-? (który u mnie nie wynika z łojotoku, tylko z nadwrażliwości skóry).

adriane - 2008-03-14, 09:50

puszczyk napisał/a:
adriane, kosmetyki Urtekram pojawiły się, przynajmniej w Poznaniu, w sklepach ze zdrową żywnością (rozprowadza je Biofuturo). W sieci można je kupić np. tutaj: hxxp://www.naturo.pl/index.php?cPath=86_93&osCsid=a0e7d358afe9adfa9069aaae2cb8c333


Jak dobrze widzę to w Naturo najtańsza wysyłka kosztuje 31 zł :shock:

Kitten - 2008-03-14, 09:53

adriane, poszukaj w sklepach sieci 'Staropolska Galeria Smaku' - ja właśnie tam kupuję. I rozejrzyj się po innych sklepach netowych - średni koszt wysyłki to ok. 10 złotych na ogół ;-)
adriane - 2008-03-14, 10:04

Kitten napisał/a:
adriane, poszukaj w sklepach sieci 'Staropolska Galeria Smaku' - ja właśnie tam kupuję. I rozejrzyj się po innych sklepach netowych - średni koszt wysyłki to ok. 10 złotych na ogół ;-)


Właśnie się rozglądam :)

ina - 2008-03-14, 10:08

adriane może na allegro?
hxxp://allegro.pl/search.php?string=Urtekram+

adriane napisał/a:
Czy sprawdza Wam sie taka teoria, że dobrze jest zmieniać szampon co jakis czas?


U mnie się sprawdza. Staram się zawsze mieć co najmniej 2 szampony, żeby myć na zmianę.

adriane - 2008-03-14, 10:09

pao napisał/a:
no to proszę:

hxxp://apmp.natura.xip.pl/product_info.php/cPath/55_109/products_id/871

niemal wszystkie zakupy robię tutaj, wybór spory a i odbiór mam w szczecinie ;)


Pao, a czy mozna zaufac tej stronce, że mają tylko takie nie-chemiczne produkty? Bo ja nie znam nazw tych wszystkich firm się tam pojawiających, a ofertę mają przebogatą ;) Postanowiłam sukcesywnie wyjść z chemikaliów obecnych u mnie w domu, a jestem totalnie zielona w temacie kosmetyków ;) Zawsze miałam niechęć do nich :mrgreen:

[ Dodano: 2008-03-14, 10:11 ]
ina napisał/a:
adriane może na allegro?
hxxp://allegro.pl/search.php?string=Urtekram+


Tak, wiem, już wcześniej znalazła je tam Capricorn :)

[ Dodano: 2008-03-14, 10:18 ]
nitka napisał/a:
W UK jest ich dużo, więc może masz kogoś, kto mógłby Ci przywieźć przy okazji.
www.lush.co.uk


Ciekawa jestem czy w Irlandii tez to mają? :)

pao - 2008-03-14, 10:23

Cytat:
Pao, a czy mozna zaufac tej stronce, że mają tylko takie nie-chemiczne produkty? Bo ja nie znam nazw tych wszystkich firm się tam pojawiających, a ofertę mają przebogatą ;) Postanowiłam sukcesywnie wyjść z chemikaliów obecnych u mnie w domu, a jestem totalnie zielona w temacie kosmetyków ;) Zawsze miałam niechęć do nich :mrgreen:


ja osobiście kupuje marki już sprawdzone, ale sprzedająca zawsze zapakuje mi do zakupów górę próbek i ulotek zatem sukcesywnie firmy poznaję. generalnie jak na razie nie mam zastrzeżeń, choć wszystkich firm (że o produktach nie wspomnę) nie znam.

adriane - 2008-03-14, 10:28

Cytat:
ja osobiście kupuje marki już sprawdzone


A które marki już sprawdziłaś? :)

pao - 2008-03-14, 10:39

lavera, sante i logona. te trzy firmy przede wszystkim używam :)
adriane - 2008-03-14, 10:44

pao napisał/a:
lavera, sante i logona. te trzy firmy przede wszystkim używam :)


Ok. Dziekuję Ci bardzo :)

Alispo - 2008-03-14, 11:10

W naturo jest tansza wysylka,to jakos przy zamowieniu wychodzi,na pewno placilam duzo mniej,ale juz nie raz ktos przestrzegal przed naturo.pl(daty wazn.itp..)

ja uzywam nienatyralnych Oriflame'ów,za bardzo nie obserwowalam,ale zdaje sie ze zurawinowy jest niezly na przetluszczajace.

neuro - 2008-03-14, 12:30

Kitten napisał/a:
neuro napisał/a:
u mnie działa szampon Urtekramu

Który?

Miałam rozmarynowy, teraz różany. Oba działają tak samo (wg. mnie), tylko trochę inaczej pachną ;) Szampon jest do tego bardzo wydajny.

Co do henny, to często kupowałam odżywkę w sklepach z ziołami, firmy nie pamiętam, za 8 zł. Kolory były różne do wyboru, brałam burgund i rubin, ładnie wychodziły na włosach. Kolor jest intensywny przez pierwsze dwa tygodnie, potem robi się z niego ładny kasztanowo-rudawy. Wystarczy pofarbować w ten sposób włosy raz na miesiąc-dwa. Ale te odżywki mają w sobie trochę chemii.
Ostatnio w Złotym Cesarzu u nas dostałam hennę (opakowanie mam w domu, wieczorem sprawdzę firmę) z tylko roślinnymi barwnikami za 12 zł i starczy mi na dwa farbowania. Było parę kolorów, głównie kasztanowych i czerwonych. Tą hennę trzyma się dłużej, 2 h na włosach i trzeba podgrzewać suszarką w międzyczasie. Ale jestem bardzo zadowolona, kolor po miesiącu jest wciąż widoczny, choć mniej intensywny. Znów rudo-kasztanowy.
Podobno przestali już produkować tą hennę i to, co jest w sklepach, to ostatnie sztuki. Muszę sobie zrobić zapas :D

ina - 2008-03-14, 12:34

A może henna arabska? :-) hxxp://allegro.pl/item324559089_arabska_naturalna_henna_w_proszku_3_kolry.html
dżo - 2008-03-14, 12:37

neuro napisał/a:
teraz różany
mam teraz , przepięknie pachnie, a drugi mam lawendowy, też dobry ale bez tak intensywnego zapachu jak różany,
neuro napisał/a:
Szampon jest do tego bardzo wydajny.
potwierdzam, mi dwa szampony wystarczają na rok czasu,
dort - 2008-03-14, 16:35

ja używam henny firmy ANZA - w jej skladzie jest 100% ziół, w zależności od tego jaki chcemy uzyskać kolor są ziółka rozjaśniające bądź przyciemniające, ja za podwójne opakowanie płace 8,60

hxxp://anza-ziola.pl/

również zaopatruje sie w - apmp.natura.pl - kupowałam tam różne produkty, przróżnych firm zawsze były to rzeczy naturlane i bez chemii

neuro - 2008-03-14, 16:57

dort napisał/a:
ja używam henny firmy ANZA

To właśnie to, co teraz mam! Kolor czerwony. Baaardzo fajna rzecz.

Kitten - 2008-03-16, 19:28

Moja henna, ma 2 składniki: proszek ziółka lavsonia inermis + barwnik (nieziołowy) ;-) . Rozrabia się ją w gorącej wodzie & trzyma na włosach (w czepku i ręczniku), minimum godzinę, podgrzewając suszarką. Włosy są mięciutkie i lśniące, skóra głowy wyleczona z podrażnień, kolor trzyma się miesiąc (przy myciu co drugi dzień).

No i najważniejsze: po hennie, włosy (przynajmniej moje), rosną jak dzikie :mrgreen:

Na szampon Urtekramu nabrałam wielkiej ochoty, ale zastanawia mnie jedna rzecz. Do niedawna, miały one w składzie SLES, teraz, jak wygooglałam, nie mają. Pytanie tylko, czy 'mój' sklep korzysta ze starych, czy z nowych zapasów :?: :roll: Jutro sprawdzę ;-)

dżo - 2008-03-16, 19:46

Kitten, te szampony od dawna już nie mają SLS, ja używam ich trzeci rok i nigdy nie kupiłam z tym skałdnikiem, więc zapewne w Twoim sklepie szapmony też bedą bez SLS,
Lily - 2008-03-16, 19:48

czarna96 napisał/a:
Nie wiem czy myjecie głowe dwukrotnie przy danym razie( nie wszycy tak robia),jeśli nie to jest to jakis sposób na zmniejszenie szykiego przetłuszczania się,u mnie działa ;-)
Kitten napisał/a:
Lily, chyba nie doczytałaś ;-) czarna96 poleca właśnie jednokrotne mycie...

nie wydaje mi się :)

Kitten - 2008-03-16, 20:00

dżo, Dzięki :-) pocieszyłaś mnie :-P

Lily, po głębszym wczytaniu się, jestem skłonna przyznać Ci rację ;-) Ale najlepiej niech Czarna rozstrzygnie ;-)

adriane - 2008-06-18, 00:06

Od miesiąca używam lawendowego Urtekramu, a łupież mi sie coraz większy sypie...głowa swędzi...
Lily - 2008-06-18, 00:10

adriane napisał/a:
Od miesiąca używam lawendowego Urtekramu, a łupież mi sie coraz większy sypie...głowa swędzi...
współczuję, ja sama chyba muszę już tylko przeciwłupieżowych używać, bo inaczej jest masakra (ostatnio do apteki zawędrowałam i kupiłam Nizax)
adriane - 2008-06-18, 00:15

Teraz chyba przetestuję ten z Lavery...
Lily - 2008-06-18, 00:19

Jeśli masz cierpliwość to możesz w naparze czy odwarze z liści brzozy płukać.
Kitten - 2008-06-18, 18:54

Lily napisał/a:
współczuję, ja sama chyba muszę już tylko przeciwłupieżowych używać, bo inaczej jest masakra (ostatnio do apteki zawędrowałam i kupiłam Nizax)

Lily, spróbuj henny - normalizuje skórę głowy jak mało co :-) Jeśli nie chcesz zmieniać koloru, kup naturalną bez dodatków, uzyskasz tylko lekkie przyciemnienie.

Lily - 2008-06-18, 19:06

Kitten, nie chcę przyciemniać ani paprać mi się z jakimiś specyfikami nie chce - gdyby mi się chciało to bym w ziołach płukała, ale codzienne mycie i tak już dużo czasu zajmuje...
Kitten - 2008-06-18, 19:08

Lily, jak sobie chcesz ;-) Ale mi też żadne szampony przeciwłupieżowe na dłużej nie pomagały... A henna pomogła :-)
topcia - 2008-06-18, 19:17

adriane napisał/a:
Moje się przetłuszczają. Po umyciu najpierw przez dobę są naelektryzowane, a zaraz potem drugiego dnia popołudniu juz tłuste.


U mnie doszło do tego, że po rannym myciu, już po południu miałam tłuste. Szczególnie przy stresujących dniach. Mój obecny mąż stwierdził, że myję za często. NO jasne, ale co zrobić? Noooo, nie myć tak często. Ale jak, skoro praca itd.... Uwierzyłam mu i w dni wolne od pracy, urlop, weekend nie myłam ile się dało. PO 4 dni. Na poczatku bylło cieżko, tłuste włosy brrr..... No ale faktycznie unormowało się, i teraz spokojnie co 4 dni myję. Moim zdaniem, nie kwestia tu szamponów a pracy gruczołów łojowych. Im czesciej sie myje, tym bardziej muszą pracować zeby unormowac skórę głowy, którą szampony wysuszają. :-D
A myję najtanszymi, takie najlepsze-Bambino dla dzieci. Albo te polleny ewy chyba, co kiedys były w cudownych szklanych butelkach.

Lily - 2008-06-18, 19:19

Cytat:
Moim zdaniem, nie kwestia tu szamponów a pracy gruczołów łojowych. Im czesciej sie myje, tym bardziej muszą pracować zeby unormowac skórę głowy, którą szampony wysuszają. :-D
_________________
to prawda, ale ja jeśli nie umyję nie wyjdę z domu, a jak nie wyjdę to wpadam w depresję
mossi - 2008-06-18, 19:29

Lily napisał/a:
ale ja jeśli nie umyję nie wyjdę z domu
moja koleżanka myje codziennie rano włosy, wg mnie nie ma takich strasznych, ale ok. Woli spóźnić się na zajęcia i pójść z mokra głową niż w nie umytych.
Lily - 2008-06-18, 19:31

mossi napisał/a:
moja koleżanka myje codziennie rano włosy, wg mnie nie ma takich strasznych, ale ok.
może rano nie ma, ale po południu już by miała - ja czasem próbowałam przetrzymać (myję rano), ale potem robiły się tłuste jak posmarowane olejem i głowa swędziała
Capricorn - 2008-06-18, 19:50

ROSA - jeśli to czytasz, to przyjedź mi zrobić hennę :D
topcia - 2008-06-18, 20:09

swojego czasu myłam szarym mydłem-ciezko znależć takie bezzapachowe-i płukałam ziołami skrzyp+liść orzecha włoskiego+pokrzywa. Baaardzo wzmacnia :lol:

[ Dodano: 2008-06-18, 20:11 ]
Cytat:
posmarowane olejem i głowa swędziała

dokładnie, ale przetrzymać udało mi się :lol:

Karolina - 2008-06-18, 20:34

Jest taki sposób - nie myć przez tydzień. W chustce można chodzić przez ten czas.
frjals - 2008-06-18, 21:07

O matko, tez mam przetłuszczające włosy :-x . Ale jedyna rada, którą na to znalazłam to obcięcie się na łyso :-/ . Żebym była zadowolona z wyglądu to bym musiała codziennie myć, a na to jakoś nie mogę się zdobyć. Mam teraz troche włosów długich i kiedy widzę jak po dwóch dniach wyglądają, to mi sie odechciewa...
Ostatnio myję w najtańszym przeciwłupieżowym Rossmana, jest... normalny, bez przykrych niespodzianek.

rosa - 2008-06-19, 11:38

Capricorn napisał/a:
ROSA - jeśli to czytasz, to przyjedź mi zrobić hennę :D


czytam, ale w ten łikend nie dam rady :-/ na przyszły sie wstępnie już umówiłam, a w jeszcze kolejny to ciebie niet. za daleko mieszkasz :evil:

musisz sama spróbować nałożyć, btw ja zawsze robię sama, ale moje włosy nie są podatne na farbowanie, więc nawet jak jest nierówno to wygląda naturalnie :-D

ja myję antyłupierzowym LUSH poleconym przez nitulę a zakupionym przez olgaszę i jestem bardzo zadowolona z efektów. łup znacznie się zmniejszył, nie znikł do zera, ale ja cudów nie oczekiwałam, więc dla mnie jest ok

adriane - 2008-06-19, 16:00

rosa napisał/a:

ja myję antyłupierzowym LUSH poleconym przez nitulę


O chętnie tego też spróbuję. Ja myję co 3 dni, ale tego trzeciego dnia, to już strach się bać...i nie zauważyłam że jak nie myję codziennie, to włosy mniej sie przetłuszczają.

Kitten - 2008-06-19, 23:56

Tak sobie myślę, Dziewczyny, że może powinnyście spróbować myć włosy, lekko się przetłuszczające, mydłem Alep, a bardzo przetłuszczające - glinką Rhassoul :-) . Typowe szampony przeciwłupieżowe, na bazie aktywnego cynku, maskują tylko problem, ale go nie leczą.

Mydło Alep jest też doskonałe do pielęgnacji twarzy (normalizuje bardziej, niż wszelkie drogie kosmetyki do cery mieszanej 8-) ), a glinka - do mycia wrażliwego ciałka & walki z celulitem ;-)

Lily - 2008-06-20, 00:24

Po raz kolejny stwierdzam, że jestem z całkiem innej bajki... chyba się przerzucę na szare mydło i wodę, bo żaden z tych kosmetyków nie jest dla mnie dostępny cenowo... byłby, gdyby kosztował poniżej 10 zł.
Kitten - 2008-06-20, 08:45

Lily, zobacz hxxp://www.greenplanet.pl/product_info_nes.php/cPath/24_62/products_id/1142]tu :-) . Dochodzi wysyłka, ale ja widzę te mydełka bardzo często w eko sklepach. Poszukaj :-)

a hxxp://apmp.natura.xip.pl/product_info.php/cPath/161/products_id/621]tu masz tanią glinkę. Również trafia się w sklepach, często też chętni są sprowadzić na zamówienie. Pomyślnych łowów ;-)

kofi - 2008-06-20, 09:40

Lily napisał/a:
chyba się przerzucę na szare mydło i wodę

Nie przerzucaj się, bo nie sądzę, żeby to mydło było wege.
Ostatnio myję co 3 dni i tego trzeciego dnia jest średnio :roll: . Trudno. Jestem zbyt leniwa, żeby robić to częściej.
Łupieżu nie mam, używam szamponu Fitomedu (tego z herbatą), fajny, gdzieś wyżej Kitten dała link.
Oczywiście intensywnie myślę, jakby tu samej coś wykonać, ale raczej odżywkę.

Kitten - 2008-06-20, 09:48

kofi napisał/a:
Lily napisał/a:
chyba się przerzucę na szare mydło i wodę

Nie przerzucaj się, bo nie sądzę, żeby to mydło było wege

'Biały Jeleń' nie jest ;P. Ale hxxp://apmp.natura.xip.pl/product_info.php/cPath/188/products_id/1009]to i owszem ;-) . Ale do włosów, polecam raczej Alep.

kofi napisał/a:
Łupieżu nie mam, używam szamponu Fitomedu (tego z herbatą), fajny, gdzieś wyżej Kitten dała link.
Oczywiście intensywnie myślę, jakby tu samej coś wykonać, ale raczej odżywkę.

Ja po tym szamponie zapomniałam, co to odżywki ;-) Moje odżywianie to henna - średnio co 3 tygodnie.

kofi - 2008-06-20, 09:54

Na hennę co 3 tyg. też jestm za leniwa (mam w kremie taką odżywkę henna vax).
Mnie się trochę elektryzują po Fitomedzie, więc używam też odżywki Ziaji. A mam ochotę zrobić, dla samej przyjemności robienia :mrgreen:

magdusia - 2008-06-20, 11:45

Kitten, jak się myje włosy tą glinką którą polecałaś Lily?
chcialabym spróbować.

Kitten - 2008-06-20, 12:11

magdusia, zależy, jak długie masz włosy. 2 spore łyżki glinki powinny wystarczyć na takie do ramion. Rozrabiasz tę glinkę w miseczce z ciepłą wodą na papkę. Możesz dodać trochę olejku eterycznego/hydrolatu według uznania. Nakładasz na mokre włosy, porządnie masujesz głowę, starannie spłukujesz. Ja samą glinką włosów nie myłam (nie mam tłustych), ale myłam glinkowym mydłem Alep. Wrażenie - tuż po umyciu włosy były dziwnie 'gumowate', ale po wyschnięciu - puszyste, lśniace i długo świeże :-)

Przy włosach mieszanych, może się przydać trochę odżywki na końcówki.

Powodzenia w eksperymentowaniu ;-)

magdusia - 2008-06-20, 12:17

Kitten napisał/a:
ale myłam glinkowym mydłem Alep.

czy po myciu tym mydłem trzeba płukać włosy wodą z octem?

Kitten - 2008-06-20, 12:38

Ja nigdy tego nie robiłam. Odrzuca mnie na samą myśl o zapachu octu. Ale pewnie nie zaszkodzi ;-)
dżo - 2008-06-20, 13:24

magdusia, płukać octem możesz zawsze po umyciu włosów, najlepszy do tego nadaje się ocet jabłkowy, który rozcieńcza się wodą w stosunku np. 1:6 i stosuje na końcu płukania włosów,
taka octowa odżywka wspaniale zmiękcza włosy, nadaje połysk i powoduje lepsze ich układanie,
jak miałam długie włosy stosowałam ją regularnie, polecam bo warto,

topcia - 2008-06-20, 17:50

magdusia napisał/a:
czy po myciu tym mydłem trzeba płukać włosy wodą z octem?

ja po szarym mydle ziołami płukałam-też nie ma efektu włosów lalkowych ;-)

Kitten - 2008-06-20, 18:47

topcia napisał/a:
efektu włosów lalkowych ;-)

A co to takiego? ;-)

Agnieszka - 2008-06-20, 20:32

stosuję szampony Fitomedu (różne i zamiennie) dotychczas było ok ale teraz .... czuję, że coś nie tak

co do płukania włosów jak ktoś nie chce octu można próbować wodą z cytryną

topcia - 2008-06-20, 23:37

Kitten napisał/a:

A co to takiego? ;-)

takie posklejane-trudne do rozczesania ;-)

zojka3 - 2008-06-21, 07:44

Agnieszka napisał/a:
co do płukania włosów jak ktoś nie chce octu można próbować wodą z cytryną

tylko, że strasznie wysusza. Mi się zrobiło siano na głowie po cytrynie

Agnieszka - 2008-06-21, 22:39

zojka: moje włosy mają tendencję do przetłuszczania, czasem robię płukanki ziołowe ale jak brak mi czasu woda z cytryną (u mnie się sprawdziła)
zojka3 - 2008-06-22, 08:47

Agnieszka jeśli się przetłuszczają to jasne ale przy normalnych już można sobie nieźle przesuszyć.
mizumo - 2008-06-22, 18:40

U mnie wszelkie płukanki: ze skrzypu, szałwii, pokrzywy powodują, że włosy są sztywne i suche :roll:
Alispo - 2008-07-02, 12:33

a propos łupieżu-moze te produkty sie sprawdza? hxxp://www.domzdrowia.pl/oferta/alcina.html?name=Alcina]hxxp://www.domzdrowia.pl/oferta/alcina.html?name=Alcina
sa Ok.

adriane - 2008-07-30, 16:55

Byłam wczoraj w sklepie, w Dublinie, z kosmetykami Lush. Kupiłam szampon w kostce, jeszcze go nie próbowałam. Zawiera : Sodium Coco-Sulfate. Co to jest, chemia? Były też szampony w butelkach, w płynie, ale zawierają Sodium Lauryl Sulfate. Mydło tez go zawiera. Czy ten skladniki są tak samo szkodliwe jak Sodium Laureth Sulfate?
Kitten - 2008-07-30, 18:23

adriane, Sodium Coco-Sulfate to mydło z orzecha kokosowego :-) . Nie ma nic wspólnego z SLES, ani tym bardziej SLS.

info ze strony Lush:

Cytat:
LUSH wants you to have choices so we have updated the formulations for several solid shampoos so that they are now proudly made without sodium lauryl sulphate (SLS)! We have replaced SLS with sodium coco-sulfate, a natural alternative derived from pure coconut oil.

Sodium coco-sulfate is less irritating than SLS because it removes less moisture from the top layers of skin. For people with sensitive skin (prone to dermatitis, acne, eczema, psoriasis, and chemical sensitivity), the drying property of SLS may cause flare-ups of skin conditions or may worsen existing conditions. Sodium coco-sulfate also leaves hair and skin wonderfully soft and conditioned.

adriane - 2008-07-31, 12:27

Dziękuję Kitten :) Wyjasniłaś mi, co to mydło kokosowe (Sodium Coco-Sulfate), ale Sodium Lauryl Sulfate w innych produktach jest uzywany przez Lush, więc o co chodzi? Czy ten Lauryl to co innego niz Laureth?
Kitten - 2008-07-31, 13:03

adriane napisał/a:
Czy ten Lauryl to co innego niz Laureth?

Tak, to co innego. Oba to związki powierzchniowo czynne, ale Sodium Lauryl Sulfate (SLS) jest bardziej agresywny, używany w przemyśle, środkach myjących do samochodów, etc. Niestety, również w kosmetykach, co jest w zasadzie niedopuszczalne - ma udowodnione silne działanie drażniące, i bardzo prawdopodobne - rakotwórcze.

Sodium Laureth Sulfate (SLES) jest łagodniejsze, ale również może działać wysuszająco na wrażliwą skórę. Jego powszechność w kosmetykach wynika z tego, ze jest bardzo tanim środkiem spieniającym.

Tyle w skrócie :-)

Źródła z Wikipedii:

hxxp://en.wikipedia.org/wiki/Sodium_laureth_sulfate
hxxp://en.wikipedia.org/wiki/Sodium_dodecyl_sulfate

adriane - 2008-07-31, 14:24

Najpierw powiem, że się wkurzyłam, bo kupiłam kilka rzeczy w Lushu, mydeł itp., które zawierają ten Lauryl. Jakoś tak im zaufałam, że to sprawdzony sklep i można kupować w ciemno...Te mydła i inne kosmetyki leżą sobie pokrojone na kawałki i nie ma przy nich składu... Skład można sobie sprawdzić w internecie, przy niektórych na półce jest napis, że są vegan. A reszta co, na łoju zwierzęcym? Czy ktoś pamięta jak chemicznie nazywany jest tłuszcz zwierzęcy w mydłach?

A przed chwilą znalazłam to hxxp://ascosmetics.com.pl/Raport%20CIR.htm gdzie pocieszają mnie, że ten lauryl nie jest taki zły...sama już nie wiem co myśleć...

Martuś - 2008-07-31, 14:37

SLS i SLES to po prostu silne detergenty. Nie wiem, czy wywołują raka i inne straszne choroby, ale podrażnić skórę i zaburzyć jej równowagę mogą na pewno, dlatego ja wolę unikać. W każdym razie na pewno ten Lush to nie kosmetyki naturalne.

Łój to sodium tallowate. Ale z tym vegan może chodzić o to, że inne mają dodatki odzwierzęce, a nie z uboju.

Kitten - 2008-07-31, 14:41

adriane, łój to po angielsku Tallow. W kosmetykach (mydła) jest przeważnie w postaci Sodium Tallowate.

adriane napisał/a:
przy niektórych na półce jest napis, że są vegan. A reszta co, na łoju zwierzęcym?

Prędzej z dodatkiem mleka/lanoliny/wosku.

adriane napisał/a:
A przed chwilą znalazłam to hxxp://ascosmetics.com.pl/Raport%20CIR.htm gdzie pocieszają mnie, że ten lauryl nie jest taki zły...sama już nie wiem co myśleć...

Wiesz, myślę, ze nic się nie stanie, jak zużyjesz to, co już masz :-) . Ale na Twoim miejscu, nie kupowałabym więcej. Z własnego doświadczenia - całe życie miałam problemy ze skórą, których nikt i nic nie potrafiło zlikwidować... Po odstawieniu kosmetyków z SLS i inszą chemią, minęły jak ręką odjął. Czyli, coś w tym jest ;-)

O, Martuś mnie ubiegła :-P

adriane - 2008-07-31, 14:56

Dziękuję Wam pięknie dziewczyny za pomoc :-D

[ Dodano: 2008-07-31, 15:10 ]
Martuś napisał/a:
W każdym razie na pewno ten Lush to nie kosmetyki naturalne.


W pewnej części na pewno tak, ale dopiero po zakupach sprawdziłam w której ;)

[ Dodano: 2008-07-31, 15:12 ]
Tu jest ich stronka hxxp://www.lush.co.uk/ Każdy kosmetyk ma podany skład z podziałem na składniki naturalne i syntetyczne.
Ja kupiłam ten szampon hxxp://www.lush.co.uk/products/Jumping_Juniper_2007.aspx ma bardzo dużo naturalnych składników. Ten Sodium Coco-Sulfate to jest składnik chemiczny, pewnie ma coś wspólnego z kokosem, ale przetworzonym chemicznie.

adriane - 2008-07-31, 15:19

Kitten napisał/a:
Z własnego doświadczenia - całe życie miałam problemy ze skórą, których nikt i nic nie potrafiło zlikwidować... Po odstawieniu kosmetyków z SLS i inszą chemią, minęły jak ręką odjął.


Ja mam suchą skórę i właśnie chciałam odstawić całą chemię z łazienki... Zastanawiam się czy to w ogóle jest możliwe żeby kupić całkowicie naturalny kosmetyk skoro nawet ten Sodium Coco-Sulfate to kokosowa chemia ...

Kitten - 2008-07-31, 23:34

Wiesz, jest chemia i chemia ;-) . Na pewno mniej inwazyjna jest ta, która jest produktem, otrzymywanym z naturalnych składników (np. mydło Alep - polecam!)

Całkowicie naturalny (i bardzo fajny) środek myjący to glinka Rhassoul.

adriane - 2008-08-01, 15:24

Kitten napisał/a:
Całkowicie naturalny (i bardzo fajny) środek myjący to glinka Rhassoul.


A gdzie można ją kupić?

Lily - 2008-08-01, 15:28

hxxp://www.ecospa.pl/glinka-ghassoul-p-122.html
adriane - 2008-08-01, 15:34

Lily napisał/a:
hxxp://www.ecospa.pl/glinka-ghassoul-p-122.html


Dziękuję za link :)

Kitten - 2008-08-01, 16:37

Jeszcze dwa linki do glinki (a to mi się rymnęło ;-) ):

hxxp://apmp.natura.xip.pl/index.php/cPath/161

hxxp://www.jasminea.pl/product_info.php?products_id=149

Ta druga jest strasznie tania... to aż podejrzane :-P

Edit: ja używałam hxxp://apmp.natura.xip.pl/product_info.php/products_id/209]tej.
Fajna, ale mało wydajna. Postanowiłam przerzucić się na wersję w proszku (może nawet zaryzykuję tą najtańszą ;-) )

Wiele dobrego napisano o hxxp://apmp.natura.xip.pl/product_info.php/cPath/161/products_id/442]tej :-)

magdusia - 2008-08-01, 17:49

ciekawe czy są te glinki dostępne w sklepach ,nie tylko w sieci?
Lily - 2008-08-01, 18:17

hxxp://www.tik-tak.pl/a.158.d.47.Glinka_Ghassoul_____najstarszy_sekret_urody.html tu jeszcze o tych glinkach
adriane - 2008-09-07, 12:56

Po kilku tygodniach moge już napisać, ze w przypadku moich włosow sprawdził się szampon z Lusha w płynie " J love juicy", a po tym w kostce od razu prawie miałam włosy przetłuszczone i takie jakby nie umyte...
adriane - 2008-09-07, 22:14

euridice napisał/a:
Probowalas "Jumping juniper"?


No właśnie mam ten. Moje włosy nie są po nim świeże niestety, choc faktycznie ladnie pachnie...ale jeszcze go przetestuję dłużej ;)

DagaM - 2008-09-07, 23:05

Kostki Lusha są ciekawym rozwiązaniem, ale nie każda kostka jest dla każdego rodzaju włosów. Ja mam też szampon w butelce (super wydajny!) i on najlepiej się sprawdza przy moich suchych włosach.
adriane - 2008-09-08, 09:04

DagaM napisał/a:
Kostki Lusha są ciekawym rozwiązaniem, ale nie każda kostka jest dla każdego rodzaju włosów.


No tak. Dlatego ja kupiłam taką do przetłuszczających się włosów, ale niezbyt ona dobrze na moje włosy działa.

DagaM - 2008-09-08, 10:43

A ja koniec końców wróciłam do szamponu Fitomed :-P
Alispo - 2008-10-17, 11:30

Wracajac do glinki-gdzie da sie kupic najtaniej?oprocz powyzszych,moze znacie jeszcze inne zrodla:)zaskoczyla mnie pozytywnie ta glineczka:)

[ Dodano: 2008-10-17, 11:40 ]
magdusia napisał/a:
ciekawe czy są te glinki dostępne w sklepach ,nie tylko w sieci?


Są w Organique.

przegladam oferte aquaparku co do zabiegow glinkowych ale natrafiam tylko na"we dwoje"..juz to widze.. :-(

Kitten - 2008-10-17, 21:42

Alispo, myłaś włosy glinką? Ja mam wrażenie, że ona się nadaje tylko do tłustych...

Btw, próbowała któraś szamponu z 7 olejami z Biolandera? Bo mnie strasznie kusi... ;-)

Alispo - 2008-10-18, 08:50

Myłam i mi pasuje.
agus - 2008-10-18, 21:29

adriane napisał/a:
DagaM napisał/a:
Kostki Lusha są ciekawym rozwiązaniem, ale nie każda kostka jest dla każdego rodzaju włosów.
No tak. Dlatego ja kupiłam taką do przetłuszczających się włosów, ale niezbyt ona dobrze na moje włosy działa.

adriane, moje włosy też wyglądały nieciekawie, gdy zaczynałam używać szamponów w kostce, były jakby niedomyte (mój pierwszy szampon to Ultimate Shine (spowodował łupież), następny Jumping Juniper i jednocześnie Soak and Float - antyłupieżowy). Włosy chyba musiały się przyzwyczaić do nowego rodzaju szamponu, bo potem odwdzięczyły mi się puszystą świeżością przez 3-4 dni - dla mnie rewelacja, bo przedtem myłam głowę codziennie.

Niestety po farbowaniu (w gabinecie fryzjerskim; farby z drogerii nakładane samodzielnie w domu jakoś mi nie szkodziły) problem przetłuszczania się powrócił i cały efekt diabli wzięli. :( Mam nadzieję, że to przejściowe.

Dużo zależy też od wody; przy twartej włosy mogą być sztywne jak druty i szampon nie chce się pienić.

adriane - 2008-10-18, 22:06

agus napisał/a:
i jednocześnie Soak and Float - antyłupieżowy)

Ten też jest w kostce? Pomógł Ci na ten łupież? Bo ja też mam...

agus napisał/a:
Włosy chyba musiały się przyzwyczaić do nowego rodzaju szamponu

A jak długo to trwało?

agus napisał/a:
Dużo zależy też od wody; przy twartej włosy mogą być sztywne jak druty i szampon nie chce się pienić.

Ta kostka Lusha bardzo mi się pieni, ale włosy mam jakies dziwne po niej...

agus - 2008-10-19, 14:11

adriane napisał/a:
agus napisał/a:
i jednocześnie Soak and Float - antyłupieżowy)

Ten też jest w kostce? Pomógł Ci na ten łupież? Bo ja też mam...

Tak, jest w kostce i pomaga doskonale. Tzn dopóki go używam, bo gdy eksperymentuję znów z innymi szamponami, łupież po jakimś czasie przeważnie powraca.
Zapach ma ten szampon nieciekawy, intensywnie wędzonkowy, ale skóra robi się po nim zdrowiutka.

adriane napisał/a:
agus napisał/a:
Włosy chyba musiały się przyzwyczaić do nowego rodzaju szamponu

A jak długo to trwało?

Dość długo, z miesiąc, może dłużej. Stopniowo mogłam zacząć myć włosy coraz rzadziej i zaczęły wyglądać coraz lepiej, zdrowiej i puszyściej, lepiej się rozczesywały.

adriane, jak długo stosujesz już te szampony? Czy jednocześnie używasz też zwykłych czy tylko Lusha?

adriane - 2008-10-19, 17:53

Czyli myłaś na zmianę tymi dwoma kostkami, czy inaczej jakoś to było? Poproszę Piotra żeby mi przywiózł ten Soak and Float.

Ja mam wrażenie, że łupież mi sie nasilił po lawendowym szamponie Urtekram.

W tej chwili uzywam Lusha ale tego w płynie, może spróbuję znów tego w kostce jak mówisz że trza się w cierpliwość uzbroić. I tylko tego kostkowego wtedy uzywać czy można zamiennie?

Od wiosny nie używam już szamponów tych bardzo chemicznych typu Loreal itd.....

agus - 2008-10-19, 20:31

adriane napisał/a:
Czyli myłaś na zmianę tymi dwoma kostkami, czy inaczej jakoś to było?
Najpierw myłam ze 2 tygodnie tylko przeciwłupieżowym, żeby wyleczyć skórę, potem uznałam, że mogę przerzucić się na inny i używam obu zamiennie, bo niestety po innych szamponach łupież wcześniej czy później powraca.

adriane napisał/a:
W tej chwili uzywam Lusha ale tego w płynie, może spróbuję znów tego w kostce jak mówisz że trza się w cierpliwość uzbroić. I tylko tego kostkowego wtedy uzywać czy można zamiennie?
Myślę, że można, choć żeby szampon pokazał swoje działanie, trzeba by się dłuższy czas trzymać jednego. Mam w płynie jeden, ale wolę kostki, bo są bardziej wydajne.

Ja też zaczęłam przygodę z tymi szamponami wiosną i już od dawna miałam sytuację na głowie poprawioną, może Tobie po prostu te szampony nie odpowiadają?

DagaM - 2008-10-20, 15:02

A próbowałyście myć włosy mydłem Alep? hxxp://www.bio-market.pl/p/pl/584/mydlo+alep.html
Ja myję od jakiegoś czasu, na koniec płuczę włosy woda z octem i już. Jestem bardzo zadowolona, bo włosy nie są oklapniętę, jak po niektórych kostkach Lusha, pomimo tego, że z natury mam puszyste włosy.
Jednak myslę, że glinka jest chyba najmniej niszcząca strukturę włosów, najmniej inwazyjna. Ciekawa jestem czy każda glinka nadaje się do mycia, czy musi być jakaś specjalna?

Kitten - 2008-10-20, 17:04

DagaM napisał/a:
A próbowałyście myć włosy mydłem Alep? hxxp://www.bio-market.pl/p/pl/584/mydlo+alep.html

Ja próbowałam, ale niestety 'zjada' mi hennę. Do niefarbowanych włosów - godne polecenia.

Aha, i wersja z czerwoną glinką jet najskuteczniejszym szamponem przeciwłupieżowym, jaki znam :-)

Co do glinki, to Rhassoul ma te właściwość, że w połączeniu z wodą tworzy emulsję, która usuwa brud. Nie wiem, jak by było z innymi, ale pewnie już nie tak dobrze.

agus - 2008-10-20, 17:38

Mydło Alep jest też w sprzedaży wysyłkowej w UK, jakby ktoś chciał skorzystać (chyba najtaniej tutaj: hxxp://www.moosie.co.uk/soaps/aleppo.asp). Zastanawiam się nad kupnem, bo Lush, choć dobrze zadziałał na włosy, to niestety wywołuje też łupież, przydałoby się coś jeszcze bardziej naturalnego.

DagaM, w jakich proporcjach rozcieńczasz ocet do płukania włosów?
I czy do włosów przetłuszczających się mydło polecane przez Ciebie będzie odpowiednie?

Czy są jakieś sposoby na kranówkę, żeby zneutralizować trochę chlor i twardość wody przed myciem głowy? Myślę, że to też jest bardzo ważne, zanieczyszczona woda osłabia włosy...

Kitten - 2008-10-20, 17:53

agus napisał/a:
DagaM, w jakich proporcjach rozcieńczasz ocet do płukania włosów?
I czy do włosów przetłuszczających się mydło polecane przez Ciebie będzie odpowiednie?

Odpowiem na drugie pytanie ;-) . Jak najbardziej - to mydło świetnie normalizuje skórę. Nie polecałabym go chyba tylko do włosów bardzo suchych.

agus napisał/a:
Czy są jakieś sposoby na kranówkę, żeby zneutralizować trochę chlor i twardość wody przed myciem głowy? Myślę, że to też jest bardzo ważne, zanieczyszczona woda osłabia włosy...

Domowy sposób, to chyba tylko mycie przegotowaną. Na dłuższą metę, chyba lepiej zainstalować filtr. Pao kiedyś polecała jakieś na Allegro, podobno bardzo dobre.

agus - 2008-10-20, 19:37

Dzięki, Kitten, chyba kupię na próbę. :)
DagaM - 2008-10-20, 21:34

agus napisał/a:
DagaM, w jakich proporcjach rozcieńczasz ocet do płukania włosów?
1:5 (octu do wody)
Kitten napisał/a:
Nie polecałabym go chyba tylko do włosów bardzo suchych.
Mam suche włosy i nie widzę zmian na gorsze, czyli to mydełko jest dosyć łagodne. :-)
agus - 2008-10-21, 10:51

Dziękuję, DagaM.
Malinetshka - 2008-10-21, 13:24

Cytat:
Mydło Alep

Właśnie parę dni temu dostałam to mydło i dziś po raz pierwszy umyłam nim włosy - zobaczymy :)

DagaM - 2008-10-21, 13:51

Mali, ja jestem zachwycona tym mydłem, nie tylko jako środka do mycia włosów, ale w ogóle :-)
Malinetshka - 2008-10-21, 16:03

Daga, "w ogóle" czyli do ciała całego? :D czy jeszcze coś masz na myśli? :roll:
Już myłam się nim cała parokrotnie, tylko włosy po raz pierwszy. Smrodek ma taki troszkę... dojrzały ;) ale mi to nie przeszkadza, lubię takie smrodki :mryellow:
Dzisiejsze wrażenia mam takie, że jak spłukałam je z włosów to ciężko by mi było włosy rozczesać bez odżywki... Mam przetłuszczające się, ale z drugiej strony wymagające nawilżenia. Tłuste i suche? :-/ Teraz mam je takie bardziej napuszone, ale w niezbyt pozytywny sposób :-> Włosy mam, jak wiesz, proste, więc odstają mi po prostu te krótsze kłaczki, które rosną jako nowe... ;)
Ale nie zrażam się, pomyję tym mydłem :D tylko nie wiem do końca jak postępować dalej... chodzi mi o suszenie, odżywkę itd.

DagaM - 2008-10-21, 17:35

Malinetshka napisał/a:
"w ogóle" czyli do ciała całego?
Tak.
To prawda, że smrodek jest niezły. Ostatnio Mój Piotrek tak chodził i niuchał, az w końcu stwierdził, że chyba gdzieś leży zapomniana pielucha Niny z kupą :mrgreen: a to był aromat tego świetnego mydła, ha, ha, ha!
Malinetshka, po myciu włosów mydłem, zawsze trzeba im przywrócić naturalne ph, a że mydło powoduje zasadowy odczyn, więc dobrze jest zakwasić np. wodą z octem. Wtedy włosy wygładzają się, nie robi sie puch na głowie. :-D

Malinetshka - 2008-10-21, 17:46

DagaM napisał/a:
po myciu włosów mydłem, zawsze trzeba im przywrócić naturalne ph, a że mydło powoduje zasadowy odczyn, więc dobrze jest zakwasić np. wodą z octem. Wtedy włosy wygładzają się, nie robi sie puch na głowie. :-D

O, dzięki za to info :D Napisz tylko jeszcze proszę JAKIM octem. Jabłkowy da radę? :->
DagaM napisał/a:
To prawda, że smrodek jest niezły. Ostatnio Mój Piotrek tak chodził i niuchał, az w końcu stwierdził, że chyba gdzieś leży zapomniana pielucha Niny z kupą :mrgreen: a to był aromat tego świetnego mydła, ha, ha, ha!

Dla mnie to "pachnie" jak owcze bobki na hali :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Agnieszka - 2008-10-21, 18:55

Malinetshka
jeśli Twoje włosy wymagają nawilżenia i trudno się rozczesują po mydle może warto octu lub nawet soku z cytryny dodać do lekkiego gluta siemieniowego (glut + woda + ocet) i taką miksturą spłukać włosy.

Malinetshka - 2008-10-21, 20:31

Agnieszka, dobra myśl. Dzięki :) a ten glut to może być z moczenia siemienia czy ma być z moczenia + ugotowania?
Agnieszka - 2008-10-21, 21:24

zalej siemię wrzątkiem, odczekaj i rozcieńcz wodą + dodaj octu/cytryny i spłucz włosy po myciu (ma pomysł z gotowaniem nie wpadłam, wg mnie za długo ;-) )

ziarenka z dna naczynka w celach kosmetycznych możesz zastosować jak kompres/maseczkę na twarz albo wymocz w nich dłonie/stopy.

Malinetshka - 2008-10-21, 22:09

Robię czasem maseczkę na twarz z 3 ziół: nagietek, lipa, rumianek + świeżo zmielone siemię lniane. Zalewa się to wrzątkiem i kładzie na skórę przykrytą uprzednio cienką gazą. Po 20 min. ściąga się całość. Bez gazy nie polecam, ciężko się pozbyć tej mieszanki ;) Ta maseczka wspaniale zmiękcza i nawilża skórę. Można po niej robić zabieg oczyszczania skóry - tylko trzeba się znać :->
Dziękuję Agnieszka, spróbuję Twojego sposobu :)

DagaM - 2008-10-28, 11:35

Malinetshka, jak tam mycie włosów mydłem Alep, zdało u Ciebie egzamin? bo ja jestem bardzo zadowolona z efektu u siebie :-) nawet bardziej niż po kostkach Lusha (ale wybredna jestem ;-) )
Malinetshka - 2008-10-28, 12:54

Daga, dopiero raz tak myłam (mydło Alep, a potem spłukanie wodą z octem jabłkowym) :) Rzeczywiście, ocet spowodował, że mogłam włosy z łatwością rozczesać (co wydaje się niemożliwym po spłukaniu tylko wodą..). Na razie trudno mi coś powiedzieć, trochę tak pomyję to zdam relację :)
(Jeszcze mam szampony do wykończenia :-> )

kofi - 2008-10-28, 13:53

A ja zamówiłam sobie składniki do zrobienia szamponu. Będzie owsiany i już nie mogę się doczekać, kiedy przyjdą. 8-)
renka - 2008-11-28, 23:26

Kurcze, przebiglam caly watek, ale moze mi umknelo...

Co polecacie na wypadajace wlosy?
Jakies sprawdzone i niedrogie szampony by sie przydaly, najlepiej do wlosow farbowanych... (no i wlasnie z tego samego powodu 5 lat temu zrobilam sobie dredy, zeby na 5 lat miec spokoj i zeby po 5 latach znow sie borykac z wypadajacymi wlosami...)

Martuś - 2008-11-28, 23:30

renka, próbowałaś serię Radical Farmony?
Lily - 2008-11-28, 23:33

renka napisał/a:
Co polecacie na wypadajace wlosy?
Radical mgiełka. Szamponu używam też Farmony, ale Farmed - przeciwłupieżowy, przeciw wypadaniu również, bo muszę (inne masakrycznie podrażniają mi głowę). Ale mgiełka jest fajna i pomogła mi kiedyś bardzo. Ok. 7 zł kosztowała.
renka - 2008-11-28, 23:36

Martuś napisał/a:
renka, próbowałaś serię Radical Farmony?


No wlasnie probowalam 5 lat temu ;-) Ale zamiast na walke z wypadajacymi wlosami zdecydowalam sie na dredy i pomoglo ;-)

Lily, a ta mgielka jak dokladnie dziala? Spryskuje sie nia juz umyte wlosy czy jak?...

Lily - 2008-11-28, 23:43

renka napisał/a:
Spryskuje sie nia juz umyte wlosy czy jak?...
albo mokre albo suche, ja kilka razy dziennie spryskiwałam :) (ale ja maniaczką bywam)
Kitten - 2008-11-28, 23:46

renka napisał/a:
Co polecacie na wypadajace wlosy?
Jakies sprawdzone i niedrogie szampony by sie przydaly, najlepiej do wlosow farbowanych...

Mnie pomogła zamiana farby na hennę.

renka - 2008-11-28, 23:47

Lily napisał/a:
renka napisał/a:
Spryskuje sie nia juz umyte wlosy czy jak?...
albo mokre albo suche, ja kilka razy dziennie spryskiwałam :) (ale ja maniaczką bywam)


Moze jakis "narkotyczny" zapach ta mgielka posiada ;-)

A to w drogeriach o to pytac czy w aptekach? I ciekawa jestem jak to ma sie do stosowania prostownicy do wlosow...

Lily - 2008-11-28, 23:55

renka napisał/a:
A to w drogeriach o to pytac czy w aptekach?
wszędzie :) ja w drogerii kupowałam
ta mgiełka nadaje się do układania włosów, ale jest cala seria Radicala - jakieś serum w ampułkach chyba, szampony, odżywki itp., aha, i kapsułki z pokrzywą i skrzypem doustne :)

taka mgiełka to była, bo jest jeszcze jakaś do farbowanych

Kitten - 2008-11-29, 10:10

Seria Radical do farbowanych ma w składzie jedwab.

Przypomniało mi się, że kiedyś używałam hxxp://www.farmona.pl/sklep/seboravit-szampon-z-czarna-rzepa/produkt/123.html]tego szamponu i był bardzo skuteczny.

Alispo - 2008-11-30, 00:00

Kitten napisał/a:


Przypomniało mi się, że kiedyś używałam hxxp://www.farmona.pl/sklep/seboravit-szampon-z-czarna-rzepa/produkt/123.html]tego szamponu i był bardzo skuteczny.

potwierdzam

Silverka - 2008-12-01, 20:59

a ja mam troche pytanie z innej beczki, mam nadzieje ze ktos bedzie wiedzial co robić. Otóź doszla dziś paczka z mydelkami APMP Sonnet. No i umylam nim wlosy,przeplykalam octem z cytryna i wygladaly jakbym miala przynajmniej irokeza jakiegos na glowie, nawet nie moglam ich wysuszyć porzadnie bo takie sztywne byly. Przeczytalam caly temat i nie znalazlam rady dotyczacy tego problemu. a z ciekawoscia uzylam tego mydla (przyszly jeszcze dwa eukaliptusowe i greifrutowe). Tu moje zapytanie, do Was czy wasze wlosy po pierwszym , drugim myciu tez tak wygladaly? Czy musialyscie (liscie) myć wlosy pare dni i je przyzwyczajac? Czy osiagneliscie dobry efekt po pierwszym myciu? pozdrawiam serdecznie.
Lily - 2008-12-01, 21:50

Hmm, cytryna, ocet... to rzeczy raczej dla włosów nieodpowiednie, chyba że ktoś ma super mocne włosy odporne na wysuszanie...
renka - 2008-12-01, 22:50

Alispo napisał/a:
Kitten napisał/a:


Przypomniało mi się, że kiedyś używałam hxxp://www.farmona.pl/sklep/seboravit-szampon-z-czarna-rzepa/produkt/123.html]tego szamponu i był bardzo skuteczny.

potwierdzam


Ja myje glowe srednio co 3 dni teraz, ale jakos nie zauwazylam zeby mega sie przetluszczaly. Czy to nie jest tak, ze stosujac szampon np. do wlosow przetluszajacych sie i lojotokiem w momencie, gdy takowych problemow sie nie ma to mozna zachwiac rownowage na skorze glowy i za sprawa takiego szamponu wlosy wlasnie bardziej zaczna sie przetluszczac?
Oj, mam nadzieje, ze nie zagmatwalam...

Silverka - 2008-12-02, 04:13

hmm Lily zabieg byl soobny najperw puklanka octem inie zobaczywszy skutkow splukalam z cytryna...sprobuje kolejny zabieg z cytryna w weekand bo spedzilam prawie poltora godziny przed lustrem meczac sie z wlosami, mam dosyc eksperymentow na ten tydzien
dżo - 2008-12-02, 08:32

Silverka, obawiam się, że myjąc włosy mydłem zawsze będą one sztywne i mało podatne na układanie, z własnego doświadczenia wiem, ze szampon w mydle nadaje się do krótkich włosów, wówczas ta sztywność nie przeszkadza,
Silverka napisał/a:
przeplykalam octem z cytryna
ale rozcieńczałaś je, tak?
ja płukałam włosy wodnym roztworem octu jabłkowego (2 łyżki na szklankę wody), który ładnie zmiękczał włosy i nadawał połysk (po mydle włosy sa bardzo matowe),

Silverka - 2008-12-02, 14:45

dzo, no wlasnie rozcienczalam dokaldie takie prorcje jakie podalas. Myslalam ze cos da, nie mam az tak dlugich wlosów, do szyi. Moje byly az za matowe :lol: sprobuje podnownego ekspetymentu w weekand bo w tygodniu nie mam tyle czasu. Dziekuje za pomoc ;)
Karolina - 2008-12-02, 16:47

Silverka, mycie mydłem po prostu działa na włosy bardzo wysuszająco, zmienia ph skóry glowy. Ja nie mogę używa tych naturlanych mydełek bo skóra mi po nich zgrzyta (zmywa się cała powłoka lipidowa) ;-)
Silverka - 2008-12-03, 04:54

to by wiele wyjasnialo ;) ehh ale i tak potestuje w weekand z wlosami, fajnie by bylo przejsc na mycie wlosów mydlem ;) pozdrowka.
Alispo - 2008-12-03, 21:00

renka napisał/a:
Czy to nie jest tak, ze stosujac szampon np. do wlosow przetluszajacych sie i lojotokiem w momencie, gdy takowych problemow sie nie ma to mozna zachwiac rownowage na skorze glowy i za sprawa takiego szamponu wlosy wlasnie bardziej zaczna sie przetluszczac?

hm,tak na logike to moze wtedy dochodzi troche do wysuszenia wlosow?a reakcja obronna skory glowy to wtedy wydzielanie łoju,ale może bredzę;)Ja wciaz jestem oczarowana glinką,ale fakt,mam wlosy ktore sie raczej przetluszczaja,ona troche robi z nich takie siano,w moim przypadku to jest pozytywny kierunek,no dobra nie umiem tego wytlumaczyc;)

Capricorn - 2009-02-28, 20:57

Od jakiegoś czasu myję włosy mydełkami LUSH, polecanymi tutaj przez wiele osób, a zakupionymi dla mnie przez pewną cudną forumowiczkę o złotym sercu. Dla mnie te mydełka to R E W E L A C J A - są niezwykle wydajne, dobrze myją, fajnie się pienią, fajnie pachną, nie podrażniają. No jednoznacznie dołączam do grona zachwyconych LUSHem.
frjals - 2009-02-28, 21:21

No ja też, mogłabym właściwie napisać dokładnie to samo co ty :lol: .
Jestem bardzo zadowolona z tego zakupu :-D .

Ania D. - 2009-02-28, 21:39

A można je kupić w Polsce?
PiPpi - 2009-03-01, 09:24

Lily napisał/a:
Hmm, cytryna, ocet... to rzeczy raczej dla włosów nieodpowiednie, chyba że ktoś ma super mocne włosy odporne na wysuszanie...

ale dodane do wody świetnie ją zmiękczają, do wody używanej do ostatniego płukania włosów. dzięki temu włosy są mięciutkie i nie kołtunią się tak bardzo.

Capricorn - 2009-03-01, 09:30

Ania D. napisał/a:
A można je kupić w Polsce?


niektóre kosmetyki LUSH pojawiają się wybiórczo na allegro, w lekko chorych cenach. Oficjalnego przedstawicielstwa w Polsce chyba nie ma. Szkoda.

olgasza - 2009-03-01, 11:33

Ania D. napisał/a:
A można je kupić w Polsce?


Ania, jesli chcesz sprobowac, to pod koniec marca jade do Pragi i moge kupic. I jesli ktos jeszcze bylby zainteresowany, to prosze na PW :-)

Agnieszka - 2009-03-01, 12:10

ja na razie testuję kosmetyki Himalaya: szampon, pastę do zębów (w promocji dodawany był balsam do ust), krem ale te mydełka kuszą

Himalaya - jestem b zadowolna

Lady_Bird - 2009-03-01, 12:16

olgasza napisał/a:
Ania D. napisał/a:
A można je kupić w Polsce?


Ania, jesli chcesz sprobowac, to pod koniec marca jade do Pragi i moge kupic. I jesli ktos jeszcze bylby zainteresowany, to prosze na PW :-)


jesli kolega mi nie przywiezie, to się zgłoszę.

a powiedzie mi proszę- myję głowę co drugi dzień, włosy mam tak za uszy-na ile myć starczy takie mydełko?

Ania D. - 2009-03-01, 14:09

Olgasza, bardzo chcę. Dziękuję, dobra duszo za propozycję :-D . Bardzo jestem ciekawa tego mydełka.
Capricorn - 2009-03-01, 15:14

Lady_Bird napisał/a:

a powiedzie mi proszę- myję głowę co drugi dzień, włosy mam tak za uszy-na ile myć starczy takie mydełko?


Wiesz co, u nas są cztery głowy mocno owłosione, i jedna symbolicznie, jedziemy na tych mydełkach od kilku dobrych tygodni, zużycie jest symboliczne, nawet nie 1/3 kostki. W tym czasie potrzebowałabym normalnie jakieś 2-3 butle szamponu 250 ml.

Lady_Bird - 2009-03-01, 15:17

Capricorn napisał/a:
Lady_Bird napisał/a:

a powiedzie mi proszę- myję głowę co drugi dzień, włosy mam tak za uszy-na ile myć starczy takie mydełko?


Wiesz co, u nas są cztery głowy mocno owłosione, i jedna symbolicznie, jedziemy na tych mydełkach od kilku dobrych tygodni, zużycie jest symboliczne, nawet nie 1/3 kostki. W tym czasie potrzebowałabym normalnie jakieś 2-3 butle szamponu 250 ml.


wow, no to faktycznie super wydajne to mydełko.
thx.

olgasza - 2009-03-01, 15:42

Ania D., to wybierz sobie jaki rodzaj chcesz z ich strony, bo jest tego troche :-)
hxxps://www.lush.co.uk/index.php?option=com_virtuemart&page=shop.browse&category_id=487&Itemid=80

w Czechach tez szampony w kostce kosztuja 225 kc ( to bedzie chyba z 35 zl, ale przeliczam na oko, nawet nie wiem, ile korona teraz kosztuje).

i jeszcze potwierdzam, ze naprawde wydajna jest ta kostka. Ja nie myje tak czesto wlosow, bo dready, ale swoja mam juz chyba z poltora roka i zmniejszyla sie moze o polowe dopiero. Poza tym wygodne to jest w podrozy - male, nie trzeba sie bac, ze sie rozleje. Fajna sprawa.

Lily - 2009-03-01, 15:44

Cytat:
nawet nie wiem, ile korona teraz kosztuje).
dużo, ok. 16,60
nie wiesz, czy poza Pragą można je kupić? w jakiejś sieci sklepów np.?

olgasza - 2009-03-01, 15:50

mają e-shop : hxxp://www.lushcz.cz/lush-proti-testovani-na-zviratech/ , wiec jesli masz kogos po czeskiej stronie, to pewnie moga wyslac paczuszke :-)
Ale sklepy takie, gdzie mozna wszystkiego powachac i przetestowac, maja chyba tylko w Pradze.

martka - 2009-03-01, 16:23

Lady_Bird napisał/a:
na ile myć starczy takie mydełko?

na ich stronie napisane, że jedna taka kostka starcza na tyle co trzy butelki szamponu.

Malinetshka - 2009-03-01, 16:29

olgasza, a czy ja też mogłabym się podłączyć pod zakup mydełka albo dwóch? :-> :)
Miałam kiedyś z LUSHa mydło do włosów w kostce, takie fioletowe..., ale to nie było chyba Jumping Juniper (pamiętam, że to polecała m.in. euridice), ale innego fioletowego na stronie nie widzę (?) Dostałam je w prezencie bez nazwy :P więc nie wiem co to było.. Ale muszę powiedzieć, że nie do końca mi pasowało, miałam wrażenie, że wysusza włosy. Ciężko było z rozczesaniem itp. Dziewczyny używające LUSHa, napiszcie które mydełka Wam się sprawdzają najlepiej, pliz :) Ja mam włosy przetłuszczające się, ze skłonnością do łupieżu, ale też potrzebują dużo nawilżenia, bo szybko matowieją..
Agnieszka napisał/a:
ja na razie testuję kosmetyki Himalaya: szampon, pastę do zębów (w promocji dodawany był balsam do ust), krem ale te mydełka kuszą

Himalaya - jestem b zadowolna

Właśnie ja też jestem na etapie testowania HIMALAYA Herbals :) i jestem baaardzo zadowolona z szamponu przeciwłupieżowego do włosów tłustych. Kupiłam już następny, jak również drugi, z serii "proteinowej", też do włosów przetłuszczających się i oba czekają w kolejce :) Ten szampon, który użyłam jako pierwszy powoduje, że skóra głowy jest fajnie odświeżona, a jednocześnie super się rozczesuje włosy. Dosłownie nie muszę żadnej odżywki czy balsamu nakładać.. Można włosy rozczesać nawet gdy są jeszcze mokre i "uszamponione" ;) Ja tak robię, delikatnie. Potem spłukuję dokładnie wodą i nie są takie poczochrane po odwinięciu ręcznika.

Mydło ALEP mi się skończyło, ale chyba jednak lepiej mi się sprawdzało do skóry (szczególnie twarzy) niż do włosów... Moje włosy jednak potrzebują więcej nawilżenia :roll:

adriane - 2009-03-01, 22:09

Malinetshka napisał/a:
ale to nie było chyba Jumping Juniper (pamiętam, że to polecała m.in. euridice), ale innego fioletowego na stronie nie widzę (?) Dostałam je w prezencie bez nazwy :P więc nie wiem co to było.. Ale muszę powiedzieć, że nie do końca mi pasowało, miałam wrażenie, że wysusza włosy. Ciężko było z rozczesaniem itp.


To fioletowe mydełko jest w rzeczywistości bardziej blade, więc może jednak to miałaś?
A wrażenia po nim miałam takie same jak Ty: suchość aż do przesady, ciężkie rozczesywanie.

Malinetshka - 2009-03-02, 09:55

adriane, no właśnie... Przypuszczam, że co włos to inne wymagania :roll:
Capricorn - 2009-03-02, 10:01

Co do łatwości rozczesywania to się nie wypowiem, bo my i tak wszyscy rozczesujemy się dopiero po odżywkach w mgiełce, inna opcja w naszym przypadku w grę nie wchodzi w ogóle. Po żadnym szamponie nikogo z mojej rodziny (no, oprócz męża ;-) ) nie rozczesywałabym bez odżywki ;-)
adriane - 2009-03-02, 10:38

euridice, ja wiem, że to do tłustych włosów. Ja takie właśnie mam. Ale po umyciu tym mydełkiem moje włosy były jakieś takie ciężkie, oklapnięte, suche jak tektura, bez żadnej lekkości. Może przedobrzyli w tym mydełku z tym wysuszaniem ;)
frjals - 2009-03-02, 11:33

Ja właśnie używam Jumping J. i mi odpowiada jego wysuszające działanie. No ale ja nie za wiele mam na głowie długich włosów, więc rozczesywanie też nie jest zbyt męczące ;-) .
olgasza - 2009-03-02, 13:14

Malinetshka napisał/a:
olgasza, a czy ja też mogłabym się podłączyć pod zakup mydełka albo dwóch?


jasne :-)

ja probowalam Ultimate Shine (biale) i New (czerwone) i bardziej podeszlo mi białe. Nie zeby polysk byl jakis olsniewajacy, ale fajny szampon po prostu.

Malinetshka - 2009-03-02, 13:33

Jeśli to fioletowe co miałam z LUSHa to było Jumping Juniper ;) to moje włosy reagowały dokładnie tak samo jak opisuje adriane. Również mam przetłuszczające się włosy, ale zdecydowanie takie, których nie można za mocno wysuszać, tylko raczej nawilżać (przy okazji "odkażając" i usuwając nadmiar sebum) Jak je czymś przesuszę to nie przestają się przetłuszczać. Wręcz przeciwnie, skóra głowy próbuje nadrobić to, czego została pozbawiona i natłuszcza się jeszcze mocniej... :|
Zauważyłam, że najlepiej jeśli środek do mycia włosów w moim przypadku to połączenie oczyszczenia z nawilżeniem, może dlatego tak bardzo leży mi ten szampon Himalaya Herbals. Zazwyczaj i tak stosuję jakąś odżywkę później, czy to w sprayu czy inną, ale po tym szamponie właściwie nie muszę. ;)
A czy ktoś stosował tę kostkę LUSH: hxxps://www.lush.co.uk/index.php?page=shop.product_details&flypage=flypage.tpl&product_id=430&category_id=487&option=com_virtuemart&Itemid=80 ?

[ Dodano: 2009-03-02, 13:34 ]
o, olgasza, właśnie napisałam o tym Ultimate Shine :D (nie widząc Twojego posta)

adriane - 2009-03-02, 14:48

Z Lusha o wiele lepiej mi sie sprawdzil ten szampon w płynie: I love juicy hxxps://www.lush.co.uk/index.php?page=shop.product_details&flypage=flypage.tpl&product_id=54&category_id=486&option=com_virtuemart&Itemid=80
Malinetshka - 2009-03-02, 14:51

adriane, dzięki za info. A próbowałaś też jakichś innych kostek?
adriane - 2009-03-02, 15:25

Malinetshka napisał/a:
adriane, dzięki za info. A próbowałaś też jakichś innych kostek?


Nie, innych nie.

Po umyciu tym I love juicy włosy mam puszyste i lekkie przez 2 dni, potem zaczyna się przetłuszczanie ;)

rosa - 2009-03-02, 19:01

hxxps://www.lush.co.uk/index.php?page=shop.product_details&flypage=flypage.tpl&product_id=428&category_id=487&option=com_virtuemart&Itemid=80
ja miałam taki, był super i na prawdę starcza na baaardzo długo nawet przy nieco niefrasobliwym używaniu przez chłopców (1000 razy wpadł do wanny, był używany do różnych mikstur) :-)

Malinetshka - 2009-04-10, 22:58

OK, więc mam Godiva'ę LUSH'a i oto moje spostrzeżenia po kilku myciach 8-)
Przyznam, że opis zapachu tej kostki przyciągnął moją uwagę..
hxxps://www.lush.co.uk/index.php?page=shop.product_details&flypage=flypage.tpl&product_id=218&category_id=487&option=com_virtuemart&Itemid=80
że taki zniewalający, jaśminowy... :-D i co się okazuje,.... obok jaśminu to chyba nawet nie leżał ;) Zajeżdża dziegciem :P i to ostro.. serio, cała łazienka mi nim wonieje ;) włosy też ;) Cóż, mi zapach dziegciu nie przeszkadza..., ale... nie rozumiem tego opisu z sexy jaśminem :roll: co to za zmyła w ogóle..
W innych kwestiach: szampon jest ok dla skóry głowy, całkiem całkiem.. Włosy natomiast nie są po nim jakieś nawilżone, więc muszę je zawsze jeszcze czymś potraktować.. jakimś sprayem czy olejkiem wygładzającym, aby rozczesać i nawilżyć włosie.

Lady_Bird - 2009-04-11, 09:25

właśnie, zapomniałam napisać, że od jakiegos czasu używam LUSH'a i jestem zadowolona :)
faaajnie się pieni :-D

Malinetshka - 2009-04-11, 09:28

Lady_Bird, a którą kostkę? (jeśli w kostce) :)
Alispo - 2009-04-18, 22:18

U mnie ostatnio króluje Sante(good:) i bede próbować Urtekramu.Ceny Lusha w PL o widze,ze nadal koszmar..
nika - 2009-08-13, 17:57

I ja odkryłam kosmetyki Himalaya. Na razie mam szmpon i jestem w szoku, że mogę mieć włosy takie fajne, przydałaby mi sie jeszcze jakaś odżywka, bo pierwszego dnia trochę się puszą, ale po za tym to same plusy, łatwo mi sie rozczesuje włosy, błyszczą jak niewiem co, bez odżywki mogę funkcjonować a do tego jest mega wydajny i cenę ma przyzwoitą. Mogę go kupić w Kielcach :mryellow: Chyba się całkiem przerzucę na tą firmę, tak mnie tem szmpon urzekł.
Sarah - 2009-11-02, 16:56

Mieszkając w UK odkryłam rewelacyjne szampony wegańskiej firmy Faith in Nature ( hxxp://www.faithinnature.co.uk ).
Moim osobistym hitem jest ten z wodorostów :) hxxp://www.faithinnature.co.uk/ec_product_detail.php?pid=19 .
Są bardzo wydajne i relatywnie niedrogie ( w porównaniu z innymi wegańskimi -organicznymi dostępnymi w Polsce) - 400 ml z przesyłką do Polski nie będzie kosztować więcej niż 40 zł.

Kitten - 2009-11-02, 17:15

Alispo napisał/a:
U mnie ostatnio króluje Sante(good:) i bede próbować Urtekramu.

Mam odżywkę Sante - rewelacyjna :-) . Ale z szamponu Urtekramu nie byłam zadowolona. Siano z włosów i te sprawy :-/ . Himalaya daje radę, ale nie jest całkowicie naturalna, niestety.

Alispo - 2009-11-02, 18:03

Dla mnie Urtekram ok,chociaz raczej trzymam sie Sante,ze wzgledu na cene(sa duze butle 600ml i wtedy wychodzi bardziej przyzwoicie choc nadal drogo jak dla mnie..)
Kitten - 2009-11-02, 18:18

Alispo, a jakiego szamponu Sante używasz?

W dużych butlach kupuję aloesowy żel pod prysznic Urtekramu, szampony dotychczas widziałam tylko małe.

Pączuś - 2011-02-25, 13:16

Kupiłam ostatnio na allegro dwie kostki Lusha (zieloną karma komba i fioletowego Junipera). na razie tylko zielonej używam i naprawdę jestem zadowolona. Dobrze się pieni, co jest dla mnie ważne, bo mam bardzo gęste włosy i w przypadku szamponów, które się średnio pienią muszę sporo używać, co nie jest zbyt ekonomiczne. Lushowa kostka jest w miarę wydajna, włosy dobrze po niej wyglądają, przetłuszczenie w normie, ładnie pachnie. Co do rozczesywania to muszę użyć odzywki, ale przy innych szamponach tez tak mam, więc to nic nowego dla mnie.
ifinoe - 2011-02-26, 20:55

dzisiaj podczas wizyty z zielarni natkęłam się na szampony ziołowe z Estonii hxxp://www.bioarp.pl/Szampon_ziolowy_miekki_do_farbowanych_i_zniszczonych_wlosow_poj350_ml-34.html

skład niepaskudny, a i wrażenia z użycia bardzo przyjemne - miałam zdecydowanie mniejszy kołtun po myciu niż po innych szamponów bez SLS (babydream, hipp, urtekram, fitomed)

czy ktoś z Was miała może okazję wypróbować? ciekawa jestem odzywek i ziołowych lotionów do wcierania...niestety stacjonarnie ich nie było

Alispo - 2011-02-26, 21:00

Kitten napisał/a:
Alispo, a jakiego szamponu Sante używasz?

ojej,jakie stare,umknelo mi. ;-)
o tym pisałam:
hxxp://www.iwoman.pl/uroda/wlosy-szampony/sante/natural-basics-szampon-familijny-z-lemongras-600-ml.html]hxxp://www.iwoman.pl/uroda/wlosy-szampony/sante/natural-basics-szampon-familijny-z-lemongras-600-ml.html

Maliboo7 - 2011-03-26, 00:30

Po przeczytaniu niektórych postów tutaj już miałam ogromną ochotę zamówić szampon w kostce Lush, ale... trzeba bardzo uważać ze składem. Wcale nie zawsze jest "naturalny", wiele szamponów zawiera SLS :-( Stąd też tak ładnie się pieni... na razie zostanę przy produktach Alterra :-)
krzysztof - 2012-06-30, 09:50
Temat postu: Re: Mycie włosów
WITAM :-o
adriane napisał/a:
Czym myjecie włosy? ...

Kilka słów o pilęgnacji włosów z Apteka natury Poradnik zdrowia - Jadwiga Górnickiej, str.84
hxxp://www.scribd.com/doc/18382597/Apteka-natury-Poradnik-zdrowia-Jadwiga-Grnicka
Cytat:
PIELĘGNACJA WŁOSÓW
Wypadanie włosów może mieć różne podłoże. Masowe wypadanie włosów (za dopuszczalne uważamy 5 włosów dziennie) j est objawem chorobliwym i na pewno ma swoją poważną przyczynę wewnętrzną, którą może być: niedomoga wątroby, złe trawienie i zła przemiana materii, zła praca nerek, słaba praca trzustki, a więc skłonność do cukrzycy lub stan podcukrzycowy, złe wydzielanie żółci, zaparcia, zatrucia i stany pozatruciowe, brak witamin w wyżywieniu, przebyte choroby (grypa, tyfus), zaburzenia pracy tarczycy, gruczołów płciowych, zaburzenia czynności wydzielniczych skóry głowy, leczenie lekami cytostatycznymi, naświetlanie promieniami rentgena oraz
wiele innych mniej uchwytnych przyczyn, które internista może i powinien ustalić.
Niemniej jednak jednocześnie i niezależnie od troski o sprawy wewnętrzne możemy zastosować ziołowe środki zewnętrzne do ratowania i do zwykłej pielęgnacji włosów, nawet nie zagrożonych masowym wypadaniem.
Będą to: liść lub całe ziele pokrzywy, ziele skrzypu, korzeń łopianu, korzeń tataraku, kwiat rumianku, liść orzecha włoskiego, ziele nasturcji ogrodowej, chrzan, szyszki chmielu, kora dębowa i inne. Pokrzywa osusza skórę głowy, odtłuszcza i nadaje włosom śliską jedwabistą puszystość. Ziele skrzypu osusza skórę głowy, działa przy tym dezynfekujące, nieco ściągające i odżywczo na skórę, a więc powstrzymuje wypadanie.
Mocniejsze działanie ściągające uzyskujemy za pomocą odwaru z kory dębowej.
Powstrzymują również wypadanie włosów: kwiat rumianku, kłącze tataraku i korzeń łopianu, które działaj ą nieco rozjaśniające i liść orzecha, który przyciemnia włosy. W celu radykalnego zatrzymania wypadania włosów możemy również zrobić przed umyciem głowy kilkuminutowy okład ze świeżo utartego chrzanu, lub soku czarnej rzodkwi, po czym włosy spłukujemy aż do zniknięcia ich chrzanowego zapachu.
Następnie jeszcze raz spłukujemy naparem lub odwarem jednego z wymienionych ziół, zależnie od tego, co chcemy osiągnąć: odtłuszczenie, rozjaśnienie, przyciemnienie itp.
Do płukania włosów można również stosować mieszankę ziołową Kapilosan do włosów ciemnych, która zawiera: korzeń mydlnicy, kłącze tataraku, ziele skrzypu, wrzosu, nostrzyka, korę wierzby, liść pokrzywy i szyszki chmielu. Do włosów jasnych stosuje się: korzeń mydlnicy, kłącze tataraku, ziele skrzypu, wrzosu, nostrzyka, korę wierzby i kwiat rumianku. Zapewnia to włosom połysk, jedwabistość i miękkość.
W przypadku łupieżu, łojotoku i wypadania włosów stosuje się odwar z korzenia łopianu i kłącza tataraku, którym płucze się włosy po każdym myciu. Doskonale działa nacieranie głowy codziennie na noc watką zamoczoną w preparacie Seboren lub Seboradin. Do flakonu Seborenu i Seboradinu należy dodać po pięć ampułek wit. PP i B6 oraz 10 ampułek Biostyminy.
Bardzo kłopotliwym, ale niekiedy ogromnie skutecznym środkiem kosmetycznym jest olej lniany, którym smarujemy na noc skórę głowy, wkładamy czepek kąpielowy, a rano zmywamy włosy najpierw mydłem, a później tym czy innym naparem ziołowym. Olej lniany (nierafinowany je st lepszy) zawiera witaminy A, E i F,które ulegają wessaniu przez skórę, więc gdy powodem wypadania jest awitaminoza -skutek może być nadspodziewanie dodatni. Co więcej , mamy wówczas wskazówkę, że taki właśnie olej,jak i inne tłuszcze roślinne powinniśmy, bodaj w małych ilościach, nieco częściej jadać.
Poza tym dobrze robi zabieg następujący: świeże ziele nasturcji ogrodowej pół na pół ze świeżą również pokrzywą przekręcić przez sokowirówkę, a sok uzyskany w ten sposób zalać spirytusem w tej samej ilości.Całość odstawić w ciemne miejsce, a po dwóch tygodniach otrzymujemy doskonały środek do pielęgnacji i włosów. Nalewką taką smarujemy tylko skórę głowy, rozczesując włosy rano - jeśli mamy zamiar myć głowę wieczorem, lub wieczorem, jeśli zamierzamy myć głowę rano.
Zioła parzymy w proporcji dwie łyżki na szklankę wrzątku,korzenie i korę gotujemy krótko, ziele skrzypu dłużej niż pół godziny pod przykryciem w tej samej proporcji.

Należy jednak przede wszystkim pamiętać o jednoczesnym działaniu na przyczyny wypadania czy przetłuszczania się włosów itp. - gdyż inaczej wszystkie zabiegi będą skutkować tylko doraźnie, a wymienione tu objawy chorobowe będą nawracać


<param name="movie" value="hxxp://d1.scribdassets.com/ScribdViewer.swf"> <param name="wmode" value="opaque"> <param name="bgcolor" value="#ffffff"> <param name="allowFullScreen" value="true"> <param name="allowScriptAccess" value="always"> <param name="FlashVars" value="document_id=18382597&access_key=key-15vhi6jizx2s97f3mc2h&page=1&viewMode=list"> <embed id="doc_9571" name="doc_9571" src="hxxp://d1.scribdassets.com/ScribdViewer.swf?document_id=18382597&access_key=key-15vhi6jizx2s97f3mc2h&page=1&viewMode=list" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" height="600" width="100%" wmode="opaque" bgcolor="#ffffff"></embed> </object>


POZDRAWIAM Z ZIELONEJ GÓRY :-o

anakra8 - 2012-09-15, 22:38

Unikaj odżywek (lepiej nakładaj maski).. Spróbuj nakładać talk- gdy są troszkę przetłuszczone (na zasadzie suchego szamponu)
śliwka - 2013-02-20, 09:32

Czy używa ktoś z Was szamponu Sante? Mam wrażliwą skrórę głowy i zależy mi na jakimś dobrym wegańskim szamponie, ale takim który nie będzie miał SLS i innych składników na bazie oleju palmowego. Alterra ma całkiem dobry skład, tylko mi nie służy. I jeszcze żeby cena była tak do 30zł.
semoilna - 2013-02-20, 12:50

śliwka napisał/a:
Czy używa ktoś z Was szamponu Sante? Mam wrażliwą skrórę głowy i zależy mi na jakimś dobrym wegańskim szamponie, ale takim który nie będzie miał SLS i innych składników na bazie oleju palmowego. Alterra ma całkiem dobry skład, tylko mi nie służy. I jeszcze żeby cena była tak do 30zł.


Kiedys uzywalam ten hxxp://www.efavit.pl/pl/p/SANTE-FAMILY-szampon-odzywczy-ginkgooliwka/83 nie pamietam zeby byl jakis rewelacyjny, zatem musial byc ok.
Alterra mi tez nie sluzyla.
A probowalas Alverde hxxp://www.dm.de/de_homepage/alverde_home/alverde_produkte/produkte_haarpflegeundstyling/produkte_dekorativekosmetik_shampoo/ ? Wg mnie sa naprawde swietne. Bardziej mi odpowiadaja niz Sante czy logony a cena duzo nizsza (w DE zaledwie 2 euro).
Z Alverde wyprobowalam te
hxxp://www.dm.de/de_homepage/alverde_home/alverde_produkte/produkte_haarpflegeundstyling/produkte_dekorativekosmetik_shampoo/225040/alverde-nutri-care-shampoo-mandel-argan.html
hxxp://www.dm.de/de_homepage/alverde_home/alverde_produkte/produkte_haarpflegeundstyling/produkte_dekorativekosmetik_shampoo/4554/alverde-sensitiv-shampoo-birke-salbei.html
hxxp://www.dm.de/de_homepage/alverde_home/alverde_produkte/produkte_haarpflegeundstyling/produkte_dekorativekosmetik_shampoo/4564/alverde-volumenshampoo-olive-henna.html
hxxp://www.dm.de/de_homepage/alverde_home/alverde_produkte/produkte_haarpflegeundstyling/produkte_dekorativekosmetik_shampoo/156024/alverde-farbbrillanz-shampoo-hagebutte-physalis.html
i szczerze moge je polecic.

Alispo - 2013-02-20, 12:59

Używałam kiedys Sante,byłam zadowolona,i przy dużej butelce(400ml albo wiecej) nie wychodził jakos bardzo drogo.
śliwka - 2013-02-20, 13:44

semoilna napisał/a:
Kiedys uzywalam ten hxxp://www.efavit.pl/pl/p...ginkgooliwka/83 nie pamietam zeby byl jakis rewelacyjny, zatem musial byc ok.
ten zawiera lauryl glucoside a on jest z pestek palmy, ale czy na pewno z kontrolowanych upraw? Właśnie ten składnik jest częsty w szamponach i żelach i nie wiem co o tym myśleć.
Dziękuję za polecenie Alverde, wypróbuję, bo faktycznie skład jest ok i cena też :)

Alispo, dziekuję. A pamiętasz którego używałaś?

dynia - 2013-02-20, 13:47

My używamy Sante(całą rodzina prócz dredziarza) i jest bardzo fajny:


Jest bardzo wydajny a mała butelka kosztuje około 2,5 euro .Także się opłaca :-)

Alispo - 2013-02-20, 13:50

śliwka-taki jakis zwyczajny"rodzinny",pogooglam wieczorem.
Odnosnie palmy to uprawy kontrolowane też nie maja dobrej sławy(niewiele to zmienia,a organizacja certyfikujaca jest,jakby to powiedziec,"dosc liberalna"w zasadach),niestety lepiej unikac tego cholerstwa w ogole,niezaleznie od pochodzenia. :-/ Nie jest to latwe jesli chodzi o te wszytskie pieniące sie srodki..

śliwka - 2013-02-20, 14:16

dynia, to ten sam co semoilna podała i właśnie on zawiera ten cholerny lauryl glicoside.
Alispo napisał/a:
Odnosnie palmy to uprawy kontrolowane też nie maja dobrej sławy(niewiele to zmienia,a organizacja certyfikujaca jest,jakby to powiedziec,"dosc liberalna"w zasadach
no właśnie też mam takie wątpliwości.
Alispo, a Ty co myślisz o tych Alverde? Widziałaś skład?

edit: no i teraz widzę, że nie wszystkie produkty Alverde nie mają pochodnych z palm.

semoilna - 2013-02-21, 09:16

Dziewczyny a co zlego jest w tym skladniku (Lauryl Glucoside)?
Probowalam znalezc odpowiedz w google ale nic "zlego" nie wyczytalam. Mozecie mi wyjasnic?

śliwka - 2013-02-21, 09:23

semoilna, też tak jak SLS jest na bazie produktów z palmy, chyba z nasion. A palmy to wiadomo jak się hoduje...
Alispo - 2013-02-21, 09:35

rozpisałam się o tej całej tragedii i mi znikło.
tu można trochę poczytać:
hxxp://saynotopalmoil.com

semoilna - 2013-02-21, 09:44

Alipso, Sliwka, dzieki za wytlumaczenie. Na stronie Lavery pisza, ze ich LG pochodzi z kokosu
hxxp://www.lavera.com.pl/s192-slownik.skladnikow.htm (ok nie wiem co sie kryje pod pojeciem "naturalne kwasy glutaminowe"). Czyli mozna zalozyc, ze nie pochodzi z oleju palmowego.
Tutaj tez pisza, ze LG pochodzi z palmy kokosowej
hxxp://www.ethicalbuying.com.au/product_info.php?cPath=16&products_id=908



Przy okazji znalazlam swietna stronke (tylko nie wiem na ile informacje sa sprawdzone)
hxxp://www.ethicalconsumer.org/buyersguides/healthbeauty/shampoo.aspx

Mozna kliknac na nazwe szamponu i wyswietli sie opis punktacji.

A i przy okazji znalazlam fajna stronke do analizowania skladu kosmetykow
hxxp://www.cosmeticanalysis.com/cosmetic-products/analyze.html

śliwka - 2013-02-21, 10:12

semoilna, dzięki. Fajne. Przeanalizuję zaraz ;)

Nie wiem co myśleć, bo nawet jeśli jedna firma daje LS na bazie kokosów, to nie ma pewności, że inna też. Trudne to jest trochę. Olej palmowy jest strasznie tani, kokosowy sporo droższy i nie wiem czy nie stosują np. mieszanek oleju palmowego z kokosowym. Jak nie jest jasno napisane, że jest tylko kokos to dla mnie taki kosmetyk już odpada. Alterra dokładnie opisuje swoje składniki i to mi się podoba.

semoilna - 2013-02-21, 10:23

Dopiero teraz przeczytalam, ze raporty sa platne :/ no, ale rankng wciza za free :lol:
Alispo - 2013-02-26, 19:15

śliwka napisał/a:
semoilna, dzięki. Fajne. Przeanalizuję zaraz ;)

Nie wiem co myśleć, bo nawet jeśli jedna firma daje LS na bazie kokosów, to nie ma pewności, że inna też. Trudne to jest trochę. Olej palmowy jest strasznie tani, kokosowy sporo droższy i nie wiem czy nie stosują np. mieszanek oleju palmowego z kokosowym. Jak nie jest jasno napisane, że jest tylko kokos to dla mnie taki kosmetyk już odpada. Alterra dokładnie opisuje swoje składniki i to mi się podoba.

No ,nie jest to takie łatwe.Tu jest przynajmniej krótka ściąga co jest na pewno z palmy a co może być:

hxxp://www.saynotopalmoil.com/palm-oil.php#OtherNames]hxxp://www.saynotopalmoil.com/palm-oil.php#OtherNames

lucy - 2013-03-01, 20:57

ja mogę polecić szampon hxxp://www.helfy.pl/sites/default/files/styles/photo-495px/public/products/kha-001.jpg nie wiem na ile on jest eko itd, bo już byłam tak zdesesperowana stanem resztek włosów, że go zakupiłam...
efekt natychmiastowy, myję od końca października moje pióra, szamponu nie ubywa, włosy w ogóle się nie przetłuszczają <myję w tej chwili co 2 tygodnie!!>
Owszem, szkoda było mi wydać ponad 40 zł na butelkę<210ml>, ale efekt przerosł moje oczekiwania...
skład: Aqua, Sodium Lauryl Sulphate, Polyquaternium 7,Coco Monoethanolamide, Coco Diethanolamide, Emblica officinalis , Sapindus mukorossi, Azadirachta Indica , Ocimum Sanctum , Eclipta alba , Cyperus Rotundus, Citrus Medica Limonum, Acacia Concinna , Glycerin , Coco Amido Propyl Betain, Citric acid, Sodium Chloride, Sodium Methylparaben, Mel, Pheoxyethanol, Perfume <możecie mnie oświecić jak jest jakiś mega syf;)>

Pipii - 2013-03-02, 07:15

Ma toksyczny SLS i paraben.
lucy - 2013-03-02, 14:26

Pipii dzięki, to się muszę doedukować jak i na co to wpływa :oops: ...
Kat - 2013-03-17, 20:09

Ja używam do włosów przetłuszczających się i bardzo wrażliwej skóry głowy rosyjski szampon czarny Babuszki Agafii - dla mnie odkrycie tysiąclecia :) do tego ma w swoim składzie przeciwgrzybiczy Climbazol idealny na osób z łupieżem hxxp://bioarp.pl/pl/p/Szampon-ziolowy-czarny-przeciwlupiezowy/33
kofi - 2013-06-09, 16:03

Słuchajcie: umyłam włosy mydłem Aleppo i były o-krop-ne. A Daniel ma takie ładne. Dzisiaj umyłam po raz drugi, bardzo długo płukałam i były tak samo okropne, umyłam jeszcze raz szamponem. Wyglądały jak sierść dzika, były sztywne, jakby tłustem takie gumiaste jakbym nadużyła wosku jakiegoś. I nie chciały schnąć wcale, takie ciężkie. Tak na nie liczyłam i niestety :-/ Coś robię źle?
lilias - 2013-06-09, 17:07

kofi, po farbowaniu włosy mogą być wysuszone, szorstkie, więc mydło może się gorzej spłukiwać. spróbuj po umyciu spłukać wodą z octem, lub sokiem z cytryny (próbowałam z octem i było ok) :roll:
kofi - 2013-06-10, 08:27

Dzięki dziewczyny, o tym zakwaszaniu czytałam, ale myję głowę głownie na basenie, więc nie bardzo mam jak płukać tym octem, może w wakacje poeksperymentuję trochę z tym mydłem.
Tak sobie myślałam, że na farbowanych może być inaczej, ale strasznie długo płukałam, naprawdę. :roll:

mantra - 2017-02-07, 13:10
Temat postu: Re: Mycie włosów
adriane napisał/a:
Czym myjecie włosy?
Moje się przetłuszczają. Po umyciu najpierw przez dobę są naelektryzowane, a zaraz potem drugiego dnia popołudniu juz tłuste.
Macie jakies sprawdzone szampony?

Mam identycznie ;/ szczególnie elektryzują mi się w porze jesienno -zimowej

panimuminek - 2017-12-08, 10:19

Dla osób z problemem przetłuszczających się włosów, mam coś naprawdę dobrego, co pozwoli wam uporać się z tym problemem :idea: . Jak byłam mała to mama często robiła sobie płukankę z pokrzywy na włosy. Ja się do tego jakoś nie mogłam przekonać, ale jakiś czas temu trafiłam na artykuł o tym.
Teraz zdaje sobie sprawę z tego, że moja mam już dawno o tym wiedziała i stosowała, a ja zawsze dziwiłam się, że ma takie ładne włosy i zero problemów z nimi. W sumie chyba wypadałoby spróbować, skoro działa.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group