wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Ogólne rozmowy - Podobieństwo do rodziców

Martuś - 2008-04-10, 20:56
Temat postu: Podobieństwo do rodziców
Moja siostra ma teorię, że pierwsze dziecko w rodzinie jest najczęściej podobne do ojca/jego rodziny, a drugie do matki/jej rodziny :P U mnie i wszystkich moich znajomych, których 'analizowałam' się zgadza ;) A jak to jest u Was i Waszych dzieci? :->
bajka - 2008-04-10, 21:01

Moje pierwsze i jak dotąd jedyne dziecko, Gabrysia, jest kopią swojego tatusia :-D ...choć podobno się zmienia i robi się podobna do mnie...ale nie wiem, czy tak nie mówią znajomi, którzy chcą być lojalni w stosunku do mnie :mrgreen:
wookie - 2008-04-10, 21:01

u mnie jest na odwrót, pierwszy syn jest podobno podobny do mnie a drugi bardziej do męża. chociaż niektórzy twierdzą inaczej :roll:
Humbak - 2008-04-10, 21:11

U nas teoria Twojej siostry sprawdza się w 100% jeśli nie 1000% bo do tego dochodzi charakter nie tylko wygląd :-P
Capricorn - 2008-04-10, 21:21

ja gdzies czytałam, że dzieci w niemowlęctwie są najbardziej do ojca podobne, i z czasem "idą w swoją stronę". Podobno wyjaśnienie ewolucyjne jest takie, że ojciec powinien mieć pewność, że potomstwo jest jego - w przeciwnym razie byt potomstwa byłby zagrożony.
Martuś - 2008-04-10, 21:27

Capri, też znam tą, nieco bardziej ;) , naukową teorię, ale właśnie w przypadkach tych drugich analizowanych przeze mnie dzieci, były one podobne do matki od początku, czy prawie od początku.
Capricorn - 2008-04-10, 21:32

Martuś napisał/a:
Capri, też znam tą, nieco bardziej ;) , naukową teorię, ale właśnie w przypadkach tych drugich analizowanych przeze mnie dzieci, były one podobne do matki od początku, czy prawie od początku.


może miały innego ojca ;-) , i żeby uniknąć problemów, upodobniły sie sprytnie do matki? przecież o to chodzi w ewolucji - adaptacja do zmieniających sie warunków, no nie?

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

sorry za moje chore poczucie humoru. wątroba mi pęka...

rosa - 2008-04-10, 22:28

ja jestem podobna do swojej mamy, bardzo podobna, mogę wcisnąć jej stare zdjęcia jako swoje :-D moja młodsza siostra to cały ojciec

moi synowie jako mniejsze dzieci byli strasznie podobni do swoich ojców, ale teraz już "idą w swoją stronę", jak oglądaliśmy ostatnio moje zdjęcia z dzieciństwa to zauważyłam, że F ma jednak coś ze mnie (oczywiście z wyglądu, to charakter niestety mój mu się trafił nad czym ubolewam)

Malati - 2008-04-10, 23:34

Moj Filipus jest caly czas bardzo podobny do ojca,z glownie z rysow twarzy,bo ma inny kolor wlosow i oczu niz wojtek.Moich znajomych pierwszy syn wyglada identycznie jak jego ojciec,drugi jest natomiast podobny do matki.
Ja natomiast jestem kopia swojej mamy tylko ponad 20 lat mlodsza ;-)

agaw-d - 2008-04-11, 00:02

U nas Marcella od urodzenia była bardzo podobna do M, jak spali obok siebie to dosłownie dwa Marcinki, mały i duży. Teraz już się zaczyna zmieniać i w ostatnim czasie usłyszałam kilka razy, że jest podobna do mnie.
Ja natomiast to jestem chyba mieszana, no ale jestem jedynaczką więc ta teoria jest zachwiana w moim przypadku. A jak tak pomyślałam teraz wśród znajomych to może faktycznie tak jest, że pierwsze dziecko do taty jest podobne, a drugie do mamy ;-)

puszczyk - 2008-04-11, 09:47

Moje dzieci są podobne do tatusia, i jedno i drugie. :mrgreen:
magcha - 2008-04-11, 10:27

Na razie Mieszko wygląda jak moja męska wersja :-P - oczy nos, usta identyczne. Co będzie dalej zobaczymy. A ja jako dziecko nie byłam podobna do nikogo, teraz podobieństwo do Taty mojej Mamy. Siostra od początku to kopia Mamy.

[ Dodano: 2008-04-11, 10:30 ]
A u szwagierki obaj chłopcy (13 i 11 lat) to kopie szwagierki. Szwagierka jest b.drobna (czasem mylpona z dzieckiem :mryellow: ) i wyglądaja jak trojaczki :mryellow:

ina - 2008-04-11, 10:37

Moja starsza siostra jest podobna z wyglądu do taty, ja do mamy. Ale co do charakterów to się nie sprawdza ;-)
orenda - 2008-04-11, 10:46

Liwia od urodzenia dostała od znajomej przezwisko Pietruszka, bo była bardzo do Piotra podobna, teraz to się zmieniło, choć nadal podobieństwa by się doszukiwać można, to myślę, że teraz jest po prostu podobna do samej siebie :->
Wśród mojego rodzeństwa mój najstarszy brat jest bardo podobny do mojej Mamy, a nasza dwójka, tj. ja z drugim bratem do Taty, najbardziej ja. Choć teraz im jestem starsza też widzę podobieństwo do mojej Mamy.

Christa - 2008-04-11, 11:37

U nas ta teoria sie sprawdzila. Max to wykapany Rafal (a wedlug mojej mamy najbardziej jest podobny do mojej tesciowej :-) ).
Jagula - 2008-04-11, 12:15

U nas też sie sprawdza...pierwsze i jedyne dziecko to cały tata...choć ja i kilka życzliwych mi osób :mryellow: :mryellow: dostrzegam moje piękne czoło i uszy...
Ja jako starsze dziecko jestem bardziej (niestety) podobna do ojca a młodszy brat do mamy...

Karolina - 2008-04-11, 14:46

U nas się nie sprawdza. Jest jednak problem bo raczej jesteśmy do siebie podobni z Mateuszem i ciężko ocenić po kim włosy albo duże oczy. W sumie dzieciaki to takie mieszańce, Tymek ma po mnie uszy i usta, twardość włosów, po Mateuszu oczy, dołeczki i oliwkową cerę. Mia ma po mnie oczy i brewki, płaski brzuszek, reszta łącznie z odstającymi uszami odziedziczyła po tacie, jest do niego bardzo podobna. Podsumowując, żadne dziecko nie jest do mnie podobne...
Jadzia - 2008-04-11, 14:48

hmm..w mojej rodzinie poniekąd też: najstarsza siostra jej podobna do Taty, a ta "młodsza" starsza do mojej mamy z wyglądu, a z charakterem do Dziadzia od strony Mamy.
ale, ale....ja składam pewne zażalenie: co z kolejnym-np jak ja trzecim dzieckiem? mix dowolny? :mryellow:

eenia - 2008-04-11, 15:37

U mnie najstarsza siostra nie jest podobna do nikogo, średnia ( ja) trochę do taty, a bardziej do jego siostry, najmłodsza do mamy. Moje dzieci chyba też nie są podobne do żadnego z rodziców, ponoć Franek trochę do Jarka, ale Mia chyba sama do siebie ;-)
stokrotki - 2008-04-11, 18:11

Ja jestem pierwszym dzieckiem i jestem kopią mojej mamy , mój brat to mieszaniec ....
Jesli chodzi o naszą Ziutę to to czysty tata , ( moja mama nawet mówi na Zośke mały Wiesiulka :) ale zato charakter ma po mnie ( niestety :mryellow: ) . Także Zośka to człowieczek o wygladzie anioła z szatańskim charakterkiem ;-)

Karolina - 2008-04-11, 19:04

Stokrotka ja dopiero zauważyłam, że nasze dziewczyny mają urodziny tego samego dnia:)
arete - 2008-04-11, 20:51

Antek jest chyba bardziej podobny do mnie, niestety... Tak przynajmniej twierdzą Ci co się na tym "znają", bo ja generalnie mam problem z doszukiwaniem się podobieństw. Jako dziecko bardzo złościłam się, jak zastanawiano się do kogo jestem podobna i twierdziłam hardo, że do nikogo tylko sama do siebie.
stokrotki - 2008-04-11, 21:03

Karolino , faktycznie :) fajnie :)
Martuś - 2008-04-11, 21:50

Dzięki za odpowiedzi ;) Tak jak myślała, trudno tu się jakichś reguł doszukiwać, chociaż w wielu przypadkach owa teoria się potwierdza ( być może w 50% ;) )
arete napisał/a:
niestety

Arete, dlaczego niestety?? Przecież oboje z Bojsterem jesteście ładni :mrgreen: Ja bym chciała, żeby Jaś był podobny do mnie chociaż trochę.

Malati - 2008-04-11, 22:20

Ja się martwię,że jeśli ta teoria jest prawdziwa to drugie dziecko będzie podobne do mnie.No i jeśli będzie to dziewczynka to niestety ładnych genów jej nie przekażę :-/ ;-)
Lily - 2008-04-11, 22:21

U mojego "szwagra" i chłopczyk i dziewczynka są podobni do taty :) W ogóle jak się patrzy na jego zdjęcia z dzieciństwa to skóra zdjęta :)
Tobayashi - 2008-04-12, 00:15

Moje pierwsze i jedyne dziecię generalnie wszystkim się kojarzy ze mną, natomiast szczegóły ma po tatusiu np. długie rzęsy.
A nawiasem mówiąc wszelkie tego typu 'teorie' są równorzędne z przesądami i są tyle samo warte :lol:

Humbak - 2008-04-12, 09:19

Tobayashi napisał/a:
wszelkie tego typu 'teorie' są równorzędne z przesądami i są tyle samo warte
niekoniecznie - w mojej pracy mgr okazało się, że teoria, iż kobietom podobają się mężczyzni podobni do ojca okazała się prawdziwa :-)
Lily - 2008-04-12, 09:21

Tobayashi napisał/a:
A nawiasem mówiąc wszelkie tego typu 'teorie' są równorzędne z przesądami i są tyle samo warte :lol:
teoria o podobieństwie noworodka do ojca ma ponoć swoje uzasadnienie biologiczne - zapewnia, że ojciec nie odrzuci potomka uznając go za nie swoje dziecko
Humbak - 2008-04-12, 09:27

Lily napisał/a:
teoria o podobieństwie noworodka do ojca
to niezupełnie jest taka jak tutaj - faktycznego podobieństwa a nie naocznego jeszcze chyba nie zbadano. Natomiast udowodniono że otoczenie najczęściej w pierwszym potomku dopatruje się podobieństwa do ojca, co tłumaczy sie właśnie tym, że w ten sposób 'pomaga' ono by dziecko nie zostało odtrącone przez rodzinę, zwłaszcza ojca bo to taka rodzina decydowała o dobrobycie dziecka - 'nowoczesne' zachowania, utrzymywanie rodziny przez kobiete i nowa jej rola trwa (relatywnie) zbyt krótko byśmy mieli już zakodowane (jako społeczeństwo nie jednostki) jakieś związane z tym zachowania ;-)

Natomiast inne badania pokazują że to głównie rodzina matki dostrzegała podobieństwo dziecka do ojca (pierwszego) ;-)

kłapouchy - 2008-04-12, 09:59

U nas teoria się nie sprawdza. W ogóle jestem zdania, że "klony" rzadko się zdarzają, zawsze dziecko ma trochę z jednego i trochę z drugiego rodzica - najwyżej do jednego jest bardziej podobne, a do drugiego mniej. Więc się Martuś nie martw, napewno synek jest choć trochę do Ciebie podobny, może jak zacznie rosnąć i się zmieniać to będzie to bardziej zauważalne - w końcu połowę chromosomów ma po Tobie, nie ;) ?
Mój starszy brat podobny jest do mamy raczej, ale oczy ma zielone po ojcu, ja jestem bardziej podobna do taty, ale nos mam po mamie (naszczęście, bo mój tato ma dość wydatny :D ) Co do Tomka to jak narazie jest pół na pół, oczy i brwi ma niewątpliwie po Robercie, usta i policzki po mnie. Znajomi mają skłonność do generalizowania i mówią, że jest podobny do mnie albo do Roberta, generalnie nie są konsekwentni i te same osoby raz mówią tak, raz inaczej.

arete - 2008-04-12, 10:07

Martuś napisał/a:
Arete, dlaczego niestety?? Przecież oboje z Bojsterem jesteście ładni :mrgreen:

Bo jakoś tak chciałam, żeby był podobny do taty, zwłaszcza, żeby miał zielone oczy po tacie.
Martuś napisał/a:
Ja bym chciała, żeby Jaś był podobny do mnie chociaż trochę.

Wprawdzie się nie znam, ale dostrzegam pewne podobieństwo między Jasiem a Tobą. Poza tym, dzieci się zmieniają, za jakiś czas może się okazać, że Jaś to wykapana mamusia. :-D

Martuś - 2008-04-12, 11:23

Humbak napisał/a:
Natomiast inne badania pokazują że to głównie rodzina matki dostrzegała podobieństwo dziecka do ojca (pierwszego) ;-)

U mnie się zgadza ;) Moja mama uczepiła się teorii, że Jaś to wykapany Tomek i tak mnie codziennie dołuje :P Za to teściowa powiedziała 'czy ja wiem' :shock:
arete napisał/a:
Bo jakoś tak chciałam, żeby był podobny do taty, zwłaszcza, żeby miał zielone oczy po tacie.

Może jeszcze będzie miał :) Ja też chciałam, żeby Jaś miał oczy zielone po mnie, ale oczy to ma sklonowane z Tomka, więc nie sądzę, że mu zzielenieją :roll:
arete napisał/a:
Wprawdzie się nie znam, ale dostrzegam pewne podobieństwo między Jasiem a Tobą. Poza tym, dzieci się zmieniają, za jakiś czas może się okazać, że Jaś to wykapana mamusia. :-D

:-D :-D :-D

- 2008-04-12, 13:13

warto też porównać do zdjęć naszych z dzieciństwa, u nas jak na dłoni widać, że Jaga to cały Jacek
Kashmiri - 2008-04-13, 20:44

U nas się na razie zgadza - Jasmin to 'mały Kacperek' i to ja zawsze muszę udowadniać, że to na pewno moje dziecko...
bodi - 2008-04-13, 21:03

kashmiri wróciła :D jupii :D

a w temacie, słyszałam teorię o tym że dzieci tuż po urodzeniu podobne są zdecydowanie bardziej do ojca, z ewolucyjnego punktu widznia miało to sprzyjać jego pozostaniu z matką i zachęcić do partycypowania w wykarmieniu i wychowaniu dziecka :D

rosa - 2008-04-13, 22:48

bodi napisał/a:
kashmiri wróciła :D jupii :D

ciekawe gdzie tak długo się podziwałą bez znaku życia :-)

dort - 2008-04-29, 20:14

rosa napisał/a:
bodi napisał/a:
kashmiri wróciła :D jupii :D

ciekawe gdzie tak długo się podziwałą bez znaku życia :-)


Kashmiri zaloz nowy watęk i opowiadaj :-D my chetnie poczytamy co tam porabiałaś :-P

Kashmiri - 2008-06-08, 22:06

Moje podróże ostatnio niestety ograniczają się do trasy Harrow-Kenton... :-|
Za to niedługo chyba będę mogła sprawdzić do kogo będzie podobny drugi szkrab :-D
Mam nieśmiałą nadzieję, że tym razem choć odrobinę do mnie...

Capricorn - 2008-06-08, 22:08

Kashmiri napisał/a:

Za to niedługo chyba będę mogła sprawdzić do kogo będzie podobny drugi szkrab :-D
Mam nieśmiałą nadzieję, że tym razem choć odrobinę do mnie...


O G R O M N E G R A T U L A C J E ! ! !

Kashmiri - 2008-06-09, 14:06

Dzięki :)

euridice, przepraszam, nie zauważyłam, że taki suwaczek już jest :oops: - i masz rację- śliczny :mryellow: Twój już prawie u mety, więc chyba będzie ok jeśli odziedziczę wzorek?

bodi - 2008-06-09, 15:08

kashmiri :D :D :D przeogromne gratulacje :D cieszę się normalnie jakbym to ja sama była w ciąży :mryellow: :-D
Malati - 2008-06-09, 15:12

euridice napisał/a:
ale wg. teorii, ze im silniejsze mdlosci w 1wszym trymestrze, tym dziecko bardziej podobne do taty,


Ja wogole mdlosci nie mialam a mlody jak sie urodzil wygladal jak mniejsza wersja swojego ojca,identyczne rysy twarzy ;-) Teraz juz tego podobienstwa nie ma ,zreszta nie wiem wogole do kogo jest podobny.Ode mnie ma tylko usta,reszta to jak narazie zagadka ;-)

magdusia - 2008-06-09, 15:57

a ja hołduję ;-) :lol: teorii że dziewczynki są podobne do swoich ojców,a chłopcy do mam.
Tj. ja jestem podobna do swojego taty
i Nadia jest podobna do swojego taty.

kamma - 2008-06-09, 18:59

euridice napisał/a:
to ona bedzie musiala byc zenska wersja mojego A. :shock: (a ja bym chciala, zeby byla podobna po trochu do nas obojga, niech bedzie sprawiedliwie

są różne sprawiedliwości ;) Np. Irma jest żeńską wersją swojego taty, ale charakterek ma w 100% po mnie i nie da się tego ukryć :D

Anka74 - 2008-06-10, 14:10

:-) A moje wszystkie podobno to klony po tatusiu :mrgreen: i dziewczyny i chłopczyk...Ostatnio nawet pewna pani posunęła się śmiało w stwierdzeniu zaglądając do wózka:"widać kto majster..." ]:-> Za każdym razem miałam choć malutką nadzieję że coś tam będzie ze mnie, ale nie...
martka - 2008-09-05, 11:42

Martuś napisał/a:
Moja siostra ma teorię, że pierwsze dziecko w rodzinie jest najczęściej podobne do ojca/jego rodziny, a drugie do matki/jej rodziny :P

tak mi się przypomniał ten temat jako, że coraz częściej słyszę (dziś również w picassowych komentarzach), że Olaf podobny jest do Piotrka, Filip do mnie. Oni obaj są moimi pirwszymi dziećmi ;-) , ale jednak Olaf (czyli ponoć ten tatusiowy) pojawił się na świecie pierwszy. wychodzi na to, że mogę się podczepić pod tę teorię :mrgreen:

arahja - 2008-09-05, 12:18

Ciekawa teoria... Dzieci własnych nie mam, ale moja młodsza siostra jest baaardzo podobna do mamy. Tak podobna, że na niektórych zdjęciach z dzieciństwa maminego można się zastanawiać, czy to nie siostra. A ja, ta starsza, nie jestem podobna do żadnego z nich. Charakter ewidentnie po tacie, dwa mrukomilczki z tendencją do spędzania czasu samotnie. Natomiast wygląd tak pokombinowany, że nie można znaleźć nic bardziej złożonego poza: "brwi po mamie, nos po babci, oczy po drugiej babci etc."
Dominika - 2008-09-05, 22:12

martka napisał/a:
Oni obaj są moimi pierwszymi dziećmi
:mryellow:

Rzeczywiście ciekawy temat. Mnie sie wydaje, że wszystko zależy od patrzącego. U mnie np. Rońka wygląda jak tata, a zdarzają się ludzie, którzy mówią, że do mnie jest tak bardzo bardzo podobna a do niego nie...

Jednego dnia zaczepiły nas 2 osoby na ulicy (nieznane) i każda powiedziała zupełnie coś innego...

notasin - 2008-09-06, 01:47

Moja pierwsza i jedyna coreczka jest kopia swojego tatusia, co bardzo mnie cieszy, taki byl plan ;) natomiast gwiazdy mowia, ze charakterek odziedziczy po mnie - mamy wprost niesamowita zgodnosc ukladow planet w kosmogramie :D
u mnie ta teoria sie raczej nie sprawdza, bo wszystkie trzy jestesmy totalnym wymieszaniem genow naszych rodzicow, za to sprawdza sie u mojego Piotra - jego starszy brat to kopia taty, natomiast on jest bardziej podobny do mamy.

moja mama ma taka teorie, ze dziecko jest podobne do tego z rodzicow, ktore w danym momencie bylo bardziej kochane ;-)

caroline - 2008-09-07, 14:08

mój mały jest bardziej podobny do ojca.. ale z charakteru do mnie.. z czego bardzo się cieszę... :-)
Bananna - 2008-09-09, 00:19

u mnie ta teoria się zgadza (choć i tak z siostrą jesteśmy mieszane) ale większosć ona (starsza) ma z ojca i jego rodziny a ja z matki i jej rodziny...

a ja mam takie pytanie, trochę pasujące do tematu: a jest możliwość sprawdzenia np. jaki kolor włosów będa miały dzieci? wiem, że głupie pytanie, ale ostatnio właśnie myśleliśmy o tym z K. jak będą wyglądać nasze dzieci (o ile wszystko będzie szło jak teraz) - on jest blondyn maxymalny - wręcz wyprany w proszku e. - jasne rzęsy, brwi, włosy.. a ja odwrotność - brunetka, ciemne włosy, brwi, oczy.. i tak myślę że może będą rude jak to się złączy? (byłoby cudnie, zawsze chciałam mieć rude włosyyy!)

Lily - 2008-09-09, 00:20

kolory się nie mieszają,z tego co wiem, ale dziecko może dziedziczyć kolorystykę wcale nie po Was, a po starszych przodkach :)
Bananna - 2008-09-09, 01:00

jeah, ja mam w przodkach Żydów, więc może i jest szansa na rude włosy! Bo tak to niekogo nie mamy o tym kolorze włosów w rodzinie, a Ci daleeeecy może byli rudzi, niekoniecznie czarni ;)
Ewa - 2008-09-09, 06:34

Ha, moja babcia mi opowiadała jak w czasach mieszkania jeszcze we Francji mieli za sąsiadów taką fajną rodzinę. Ona i on z kruczoczarnymi włosami, a wszystkie dzieci (mieli bodajże piątkę) miały śliczne marchewkowo-rude dzieci. Wszystkie dzieciaczki bez wyjątku. Podobno super wyglądali idąc gdzieś całą rodzinką :-D

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group