wegedzieciak.pl
forum rodzin wegańskich i wegetariańskich

Śniadania i kolacje - pasty i inne smarowidełka

Ewa - 2007-06-02, 16:06
Temat postu: pasty i inne smarowidełka
Pasta z pestek dyni i cebuli (AniaD.)

3/4 szklanki pestek z dyni
2 większe cebule
olej
sól
Pestki zalać gorącą wodą na kilka godzin. Cebulę zeszklić na oleju. Zmiksować lub zemleć składniki, doprawić do smaku solą. Delikatna i smaczna pasta

Masło słonecznikowe

3 części słonecznika
1 część siemienia lnianego
oliwa z oliwek lub olej z pestek winogron (lub inny)
majeranek (spora ilość)
bazylia
Ziarna mielimy w młynku do kawy, dodajemy zioła, oliwę (do momentu uzyskania pożądanej konsystencji)

Agnieszka - 2007-06-03, 14:34

słodka pasta do pieczywa (AniaD.)

1 szklanka ugotowanej ciecierzycy
1/2 szklanki migdałów lub orzechów włoskich
1/2 szklanki moreli
1/2 szklanki rodzynek
2 łyżki wiórków kokosowych
1 czubata łyżeczka karobu
1/2 szklanki gorącego mleka roślinnego (sojowego, migdałowego lub innego) lub wody

Przepuścić przez maszynkę ciecierzycę, migdały lub orzechy, morele, rodzynki. Dodać wiórki i karob wymieszany w 1/2 szklanki gorącego mleka sojowego (lub innego) lub wody.



margot - 2007-06-03, 15:10

Agnieszka napisał/a:
słodka pasta do pieczywa


też Ani D :-D
i jeszcze 3 Ani D
Pasta z ogórkiem kiszonym -Ano D.

1 szklanka czerwonej soczewicy
1/2 szklanki startych na tarce ogórków kiszonych
ok. 2 1/4 szklanki wody

Soczewicę zalać gorącą wodą, gotować na małym ogniu, po 5 min. dodać ogórki, gotować do miękkości.

Pasta z czerwonej soczewicy i selera naciowego -Ani D
1/2 szklanki czerwonej soczewicy
1 łodyga selera naciowego
1 duży ząbek czosnku
2 łyżki ziaren słonecznika
olej
sól
majeranek
pieprz ziołowy

Seler pokroić w drobną kostkę, poddusić w garnku na oleju, pod koniec dodać wyciśnięty ząbek czosnku. Pod chwili wsypać czerwoną soczewicę i zalać gorącą wodą (ok. 1 1/4 szklanki). Gotować na małym ogniu do momentu, aż soczewica utworzy jednolitą masę. Przyprawić solą, majerankiem, pieprzem ziołowym, dodać słonecznik.

Masełko z orzechów włoskich -AniD
1 szklanka orzechów włoskich
2 łyżki oleju
zimna woda

Orzechy zalać gorącą wodą, odstawić na 30 min. Odcedzić, dodać olej, dodawać stopniowo zimną wodę i miksować do uzyskania odpowiedniej do smarowania konsystencji. Masa nie musi być zupełnie gładka, kawałki orzechów dobrze smakują na kanapce.
Doskonałe źródło omega 3, można przechowywać przez 5 dni w lodówce.

pepper - 2007-06-08, 22:33
Temat postu: sam nie wiem skąd to mam
pasta drożdżowo-cebulowa
10 dag drożdży
2 duże cebule
2 jajka na twardo
3 łyżki oleju
sól, pieprz, papryka
natka pietruszki
Cebulę drobno posiekać i zeszklić, dodać pokruszone drożdże, rozetrzeć. Gdy się rozpuszczą, zdjąć z ognia, dodać przyprawy i posiekane jajka, wymieszać

pasta jajeczno-pomidorowa
1/3 kostki miekkiego masla
3 jajka ugotowane na twardo
1 mala drobno posiekana cebulka
lyzka koncentratu pomidorowego
ogórek kiszony pokrojony w drobną kosteczkę
sol

pasta dla leniucha
ciecierzyca z puszki
kawałek masła
zmiksowac wszystko dodac przyprawy jakie lubisz
jak chcesz miec paste zielona dodac groszek (dla leniwych z puszki)
pasta czerwona- buraczek ugotowany
pasta pomaranczowa - marchewka
pasta na ostro duzo ostrych przypraw
pasta z selerem naciowym dodac seler itd

Pasta z soczewicy
1 szklanka zielonej soczewicy
1 płaska łyżka mąki kukurydzianej
3-6 ząbków czosnku (zależnie od upodobań)
6 łyżek oleju roślinnego
1 łyżka sosu sojowego
pieprz
bazylia, tymianek, zależnie od upodobań
Wypłukaną soczewicę zalać 2-ma szklankami wody i gotować do niemal całkowitego wygotowania wody (ok. 40 minut). Na 3-5 minut przed zakończeniem gotowania dodać mąkę kukurydzianą. Odstawić do wystygnięcia. W międzyczasie posiekać czosnek. Do
wystudzonej soczewicy dodać czosnek, olej roślinny, sos sojowy, pieprz i przyprawy. Całość wymieszać i rozgnieść widelcem (część ziaren soczewicy może pozostać nierozgnieciona). Pasta jest doskonała do smarowania kanapek. Dobrze smakuje z
pokrojonym pomidorem, lub surówką z pomidorów.

Pasta drożdżowa
2 duże cebule
2 paczki drożdży (każda po 50 g)
sól, pieprz, majeranek, sos sojowy.
Cebulę pokrojoną w talarki udusić na oleju i gdy ulegnie zeszkleniu dodać drożdże. W pierwszym momencie nie będą chciały się połączyć z cebulą ale po chwili ogrzewania rozpuszczą się. Dodać sól, pieprz, majeranek i sos sojowy. Smażyć na wolnym ogniu bez przykrycia tak, aby woda odparowała. Niecierpliwi mogą na koniec dodać zmielone
nasiona lnu, który po połączeniu z wodą spowoduje zagęszczenie pasty. Dla nich mam przestrogę: gorąca pasta na chlebie parzy jak diabli!
Niektórzy spożywają z ogórkiem ale ja nie.

pastet (coś pomiędzy pastą i pasztetem)
Bierzesz orzechy (dowolne), wsypujesz je do młynka do kawy (blendera) i mielesz. Do każdej mielonej porcji orzechów dodajesz rodzynki (lub daktyle, morele, gruszki, śliwki czy cokolwiek suszonego) i pestki słonecznika lub dyni, dodajesz także sezam, wszystko mielesz. Mielesz tyle ile chcesz i tak dokładnie jak chcesz. Możesz dodać uprażone wcześniej płatki jakichś zbóż, byle nie za dużo. Przesypujesz wszystko do miseczki i dodajesz mączki chleba świętojańskiego, czyli karobu. Dodajesz jakiegoś płynu, może być sok, może być mleko sojowe, albo po prostu woda, mieszasz. W zależności od tego ile płynu dodasz, otrzymasz: a) znakomitą pastę do smarowania chleba b) farsz bądź polewę do naleśników, lub czegoś uprzednio wydrążonego - proponuję kalarepę.
Pycha. W całym przepisie fajne jest to, że proporcje składników są niemal dowolne i wszystkie kombinacje smakują znakomicie. Jeśli ktoś lubi mak, również można go dodać.

Pasta z soi o dwóch smakach
Gotujemy 2 szklanki soi (lub 1 szklankę). Gdy jest miękka przekręcamy przez maszynkę lub miksujemy za pomocą miksera.
Dzielimy na dwie części. Robimy z nich:
Pasta o smaku ogórkowym
Dodajemy do soi ogórki kiszone (ze słoika wekowego – ilość według uznania) starte na drobnej tarce i odsączone na sitku.
Doprawiamy do smaku solą, pieprzem ziołowym i czosnkiem, można dodać nieco oleju, przyprawy (oregano, bazylia, estragon - umiarkowanie) oraz dodajemy koperku (dużo) i drobno pokrojoną porę.
Pasta o smaku paprykowym
Jak wyżej, tylko zamiast ogórków dodajemy mieloną słodką paprykę. Przyprawy jw. Zamiast koperku dodajemy do tej pasty pietruszki (dużo) i drobno pokrojoną porę.

Pasta “łososiowa”
5 sztuk małej marchwi - pokrojonej i ugotowanej,
2 szklanki soku z pomidorów,
1 szklanka orzechów ziemnych,
1 szklanka cebuli pokrojonej w kostkę,
sól do smaku,
3/4 szklanki tartej bułki,
zielona pietruszka.
Pierwsze 3 składniki razem zmiksować. Dodać kolejne 2 składniki, a następnie wszystko razem gotować przez 5 minut. Na koniec dodać bułkę tartą. Po zagotowaniu schłodzić. Podawać na chlebie, posypaną zieloną pietruszką.

Pasta ze słonecznika
1 1/4 szklanki wody,
1/2 szklanki słonecznika,
1/3 szklanka ugotowanego ryżu,
1/4 szklanki pasty pomidorowej,
1 łyżeczka soli,
1 ząbek czosnku.
Gotować słonecznik z wodą, pod przykrywką przez 10 minut Zmiksować gorący słonecznik w blenderze, dodać ryż i pozostałe składniki. Podawać z chlebem.

Pasta ze słonecznika z koncentratem pomidorowym
200 g słonecznika podprażyć na suchej patelni. Następnie włożyć go do blendera i dodać 0,5 szklanki wody, sól, pieprz ziołowy, czosnek, koncentrat pomidorowy do smaku. Po wyjęciu z blendera dodać trochę posiekanej cebulki. Pastę tę można przygotować również za pomocą miksera.

Pasta z drożdży z majerankiem
4 cebule posiekane poddusić na oleju. Wkruszyć 10 dag drożdży, sól, pieprz ziołowy, majeranek. Później dodać wody oraz płatki kukurydziane. (Drożdże muszą być na ogniu ok. 10 minut)

Pasta ze słonecznika z majerankiem
słonecznik,
cebula,
majeranek (na 2 paczki słonecznika ok. 1 średnia paczka majeranku),
sól,
czosnek (do smaku w zależności od upodobań),
pieprz ziołowy,
woda (przegotowana).
Słonecznik lekko podpróżyć na suchej patelni (bez tłuszczu). Zmielić w maszynce do mięsa lub mikserem. Dodać uprzednio podpróżoną cebulę, majeranek, sól, czosnek, pieprz ziołowy (w ilości zależnej od upodobań smakowych) i tyle wody, aby została utworzona konsystencja pasty. Wszystko razem zmiksować i podawać z ogórkiem, pomidorem czy papryką.

Pasta z zielonego groszku
1 mała puszka groszku konserwowego (bez wody),
1 ząbek czosnku,
pieprz ziołowy do smaku,
1/3 szklanki wody,
1 łyżka oleju słonecznikowego lub kukurydzianego.
Podgrzać groszek z wodą. Wszystkie składniki zmiksować razem w blenderze lub mikserem i podawać z chlebem.

Pasta z grochu włoskiego
250 g grochu włoskiego,
5 łyżek zmielonego sezamu zalanego 2 łyżkami oliwy,
sok cytrynowy,
czosnek,
sól,
1-1,5 łyżeczki czerwonej słodkiej papryki (przyprawa).

Pasta z kaszy gryczanej
1 szklanka ugotowanej kaszy gryczanej,
2 łyżki płatków owsianych (jęczmiennych),
ok. 150 g drożdży,
ok. 5 małych ząbków czosnku (lub mniej, według uznania),
kilka łyżek wody,
sól, posiekany koperek bądź pietruszka.
Płatki owsiane ugotować w wodzie na gęstą papkę, dodać drożdże i utrzymać na ogniu z drożdżami ok. 10 minut. Następnie zdjąć z ognia, powoli dodać olej, potem kaszę gryczaną i roztarte ząbki czosnku. Wszystko zmiksować i dodać posiekaną zieleninę.

Pasta z drożdży z czosnkiem
25 dag drożdży, 4 łyżki oleju, 1 cebula, 3 ząbki czosnku,
woda (kilka łyżek).
posiekana natka pietruszki lub koperek,
płatki owsiane lub kukurydziane,
sól.
Jeżeli wolimy dodać płatki kukurydziane, to smakowo lepiej komponuje się z nimi koperek, choć zależy to od indywidualnego upodobania.
Cebulę posiekać i przyrumienić na oleju, dodać drożdże, płatki zbożowe (płatki owsiane lub kukurydziane), czosnek, sól. Zmiksować i dodać zieleninę.

Pasta z ziarna sezamu
Na suchej patelni lekko podpróżamy sezam, mieszając cały czas do momentu wydzielania się na ziarnach tłuszczu. Po czym odstawiamy go z ognia i mielimy na proszek w młynku do kawy. Dodajemy nieco oleju słonecznikowego (najlepiej tłoczonego na zimno), trochę miodu i nieco przegotowanej wody. Wszystko razem miksujemy do uzyskania konsystencji pasty- kremu.

Paprykarz
Pokruszyć 1 paczkę płatków kukurydzianych. Dodać pół słoika koncentratu pomidorowego, cebulę drobno posiekaną, 1 ząbek czosnku, 2 szklanki wody, sól, pieprz ziołowy, posiekaną pietruszkę.

Pasta twarogowa z kiełkami
1 opakowanie twarożku lub serka /homogenizowanego/ - 250 g
1 pieczarka - drobno pokrojona
1 opakowanie kiełków rzodkiewki /50 g/ - mogą być pokrojone
Wymieszajcie Państwo wszystkie sładniki i doprawcie do smaku solą i ziołami.Każdorazowo przygotujcie świeżą porcję.

Pasztet z fasoli
Orientacyjne ilości:
ok. 200 ziaren fasoli
1 marchewka
1 pietruszka
kawałek selera
3 ziemniaki
Fasolę moczoną 12 h gotujemy razem z marchewką, pietruszką, kawałkiem selera i kilkoma ziemniakami. Mielimy to w "maszynce wiadomo do czego", mieszamy z majerankiem, pieprzem ziołowym i solą. Pieczemy.
temperatura i czas - eksperymentalnie, ja nie mam termometru w piekarniku, piekę ok. 40 minut.
Aha, fajnie jest posypać pasztet przed pieczeniem majerankiem na wierzchu.

Pasztet sojowy
Ugotowaną soję zmielić w maszynce wraz z 2 cebulami, czosnkiem, dodać przyprawy, mąkę ziemniaczaną, tartą bułkę, olej, wymieszać, piec w formie pół godziny.

PASTA DO PIECZYWA
1 szkl. grochu
2 łyżki masła
2 liście laurowe
2 ziarenka ziela angielskiego
2 łyżki posiekanej natki
1 łyżeczka słodkiej papryki
1/2 łyżeczki mielonej kolendry
Groch dokładnie umyj i namocz na noc w 4 szklankach wody. Rano ugotuj w tej samej wodzie z liściem laurowym i zielem angielskim. Groch powinien gotować się ponad godzinę pod przykryciem. Cały czas trzeba uzupełniać wyparowującą wodę, powinno
być jej tyle, aby zakrywała gotujące się ziarna. Kiedy pojedyncze ziarenko grochu da się rozetrzeć pomiędzy palcami, zdejmij pokrywkę z garnka i gotuj jeszcze do czasu, aż prawie cała woda odparuje. Powinno zostać jej odrobinę na dnie.
Na patelni rozgrzej masło, dodaj przyprawy i smaż przez parę sekund. Wrzuć natkę, wymieszaj i zdejmij patelnię z ognia. Z grochu wyjmij liście laurowe i ziele angielskie, dodaj 1 łyżeczkę soli i przyprawy z patelni. Wszystko dokładnie zmiksuj na jednolitą masę. Powinieneś z łatwością smarować nią pieczywo - gdyby była za gęsta, dodaj
podczas miksowania odrobinę przegotowanej wody. Jest świetna do chleba czy grzanek. Pastę możesz przechowywać w lodówce przez kilka dni.
Spróbuj zrobić pastę z innymi przyprawami, które lubisz, możesz dodać też do niej przecieru pomidorowego lub chrzanu, aby zaostrzyć jej smak.

pasta sojowa
Ugotowaną soję dobrze wymieszać ze startą marchwią i ugotowanymi ziemniakami. Przyprawić, piec 40 minut.

Pasztet - kotlety z selera
1 mały seler, 0,5 szklanki płatków owsianych, ziarno słonecznika, natka pietruszki, sól, pieprz ziołowy,
nieco przyprawy telle-fix (lub vegety), woda.
Płatki zalać w garnku wrzącą wodą tak, aby woda sięgała do poziomu płatków, następnie przykryć przykrywką. Gdy płatki wchłoną wodę i ostygną, połączyć z selerem uprzednio startym na drobnej tarce. Następnie dodać ziarno słonecznika (może być uprzednio namoczony na ok. 10 minut w ciepłej wodzie, aby był miękki), posiekaną natkę pietruszki (nie jest to konieczne), sól, pieprz ziołowy oraz troszkę telle-fixu. Dobrze wyrobić, formować kotlety i smażyć na rozgrzanym oleju. Podawać z sosami np. pomidorowym lub chrzanowym. Można wyrobioną masę włożyć do foremki i upiec jak pasztet. Podawać z pomidorem, ogórkiem czy papryką.

pasztet
1/2 kg grochu, 1 szklanka ryżu naturalnego (lub pół na pół ryż i kasza jaglana), 1/2 szklanki mąki razowej, 25 dag pieczarek,
cebula, seler, por
przyprawy (ja dodałam majeranku, pieprzu ziołowego, mielonego kminku, soli)
ewentualnie coś zielonego np. pietruszka, szczypiorek, koperek
Ugotować groch (połówki), ryż, kaszę (oczywiście osobno ). Cebulę, pieczarki, seler i por podsmażyć (ja przed podsmażeniem starłam seler na tarce). Wszystko zmielić w maszynce. Dodać mąki i przypraw. Jeśli za gęsty dodać wody. Włożyć do formy
wysmarowanej olejem i bułką tartą. Na wierzchu można posypać ziarenkami - sezamem, pestkami dyni, słonecznika itp. Piec ok. 20 minut w temperaturze ok. 180 st.C. Polecam - wilgotny i smakowity.

PASZTET SOJOWY
Na wrzącą wodę w ilości 3 szklanek sypiemy porcjami ziarno pszenicy, żyta, ryżu naturalnego, soczewicy, kaszy jaglanej oraz innych kasz zbożowych razowych w ilości 1 szklanki. Gotować do miękkości ok. 30 min. Następnie dodać całą miazgę sojową, mąkę pszenną razową i ziemniaczaną w ilości kilku łyżek, dokładnie wymieszać, wyłączyć gaz i odstawić na 20 min. Blachę lub formę stalową natłuścić, obsypać płatkami pełnoziarnistymi lub bułką tartą razową. Wypełnić całą formę uprzednio przygotowaną mieszanką sojowo - kaszową. Zapiekać w piekarniku 45?60 min. w temperaturze 200oC. Spożywać jako pasztet do pieczywa ciemnego lub jako danie obiadowe z warzywami gotowanymi lub bukietem surówek warzywnych.

Kiełbaski - pasztet z soczewicy zielonej
1 szklanka soczewicy zielonej,
3,5 szklanki wody,
1 szklanka pokrojonej cebuli,
2 łyżki oleju,
2 łyżki soli,
1,5 łyżeczki (bazylia, majeranek, tymianek),
2 ząbki czosnku,
1-2 łyżeczek zmielonego siemienia lnianego.
Zagotować 2 szklanki wody i dodać do wrzącej wody pokrojoną cebulę, czosnek (posiekany bądź zmiażdżony), zioła, sól, olej. Soczewicę surową zmielić w młynku i rozpuścić w 1,5 szklanki wody i dodać do wrzątku. Wszystkie składniki połączyć i gotować 10-15 minut - mieszając. Wlać do kubeczków czy różnych foremek uprzednio przepłukując je zimną wodą (aby łatwiej można było później wyjąć z nich kiełbaski) i odstawić na kilka godzin w temperaturze pokojowej, a później do lodówki. Podawać z papryką, ogórkiem czy pomidorem. Pod koniec gotowania można dodać paprykę czerwoną, pomarańczową, czy pokrojony ogórek kiszony, bądź nieco (kilkanaście ziarenek) ugotowanego ryżu (jednak kiełbaski w tej postaci nie mają tak długiej trwałości).
Pasztet z soi, selera, marchewki i pieczarek (weki)
1 szklanka soi
0,25 kg pieczarek
0,25 kg selera
0,25 kg marchewki
1 średniej wielkości cebula
3 jajka, albo 6 łyżek mąki kukurydzianej
0,25 szklanki orzechów włoskich, lub migdałów
0,25 szklanki łuskanych ziaren słonecznika
1/3 szklanki oleju roślinnego
bazylia, ziele angielskie, liść laurowy, pieprz
Namoczyć soję przez noc, gotować przez ok. 3 godziny. Oddzielnie ugotować do miękkości pieczarki razem z pokrojonym w kostkę selerem i marchewka w jak najmniejszej ilości wody. W młynku do kawy zmielić orzechy i słonecznik. Następnie zmielić pieprz, ziele angielskie i liść laurowy. Soję i warzywa odcedzić, dodać przyprawy, słonecznik i orzechy, przekręcić wszystko dwa razy przez maszynkę do mięsa. Dodać olej roślinny i jaja (albo mąkę kukurydzianą) i wymieszać. Masę rozdzielić do słoiczków typu twist, dokładnie ugniatając. Zostawić ok. 2,5-3 cm wolnej przestrzeni pod zakrętką. Zabrudzone krawędzie słoików oczyścić wilgotną ściereczką. Słoiki zakręcić, wstawić do garnka i zalać zimną wodą, do poziomu nieco poniżej zakrętek. Gotować przez ok. 70-80 minut, a następnie wychłodzić wstawiając garnek do zlewu i odkręcając niewielki strumień zimnej wody. Tak przygotowany pasztet można przechowywać przez dłuższy czas bez obawy zepsucia się. Dobry na wycieczki i wyjazdy.

Pasztet sojowy
Pieczarki przesmażyć z cebulą, przepuścić przez maszynkę, podobnie soję ugotowaną, marchew, seler też ugotowane. Dodać przyprawy, wło-żyć do formy, piec 30-40 minut.

Pasztet z soi
2 szklanki soi,
czosnek,
sól, majeranek, curry, gałka muszkatołowa,
płatki owsiane,
podsmażona cebula,
olej lub oliwa.
Soję namoczyć na noc. Wodę z namoczenia odlać, zalać soję dużą ilością świeżej wody i gotować około półtorej godziny. Ugotowaną odcedzić, jeszcze ciepłą zmielić w maszynce lub za pomocą miksera, dodać wody i płatków owsianych w takiej ilości,
aby masę można było łatwo wyrobić. Otrzymaną masę podzielić na dwie części. Jedną część doprawić gałką muszkatołową i curry, aby nadać jej zdecydowany smak. Do drugiej części dodać podsmażoną cebulę, czosnek, majeranek. Masy kłaść warstwami do foremki, dokładnie ugniatając. Pasztet piec około godziny. Podawać z razowym chlebem, dowolnymi sosami, liściem sałaty, pomidorem lub kiełkami.

Pasztet - kotlety sojowo-soczewicowe
2 szklanki soi, 1 szklanka soczewicy, proteinowe płaty sojowe (niekoniecznie), cebula, pietruszka, marchewka, seler, sól,pieprz ziołowy.
Moczymy na noc soję i soczewicę. Następnie po ok. 12 godzinach moczenia (może być więcej) odlewamy wodę od soi i gotujemy (soję i soczewicę oddzielnie, ponieważ soczewica gotuje się o wiele szybciej). Soczewica jest miękka po ok. 0,5 godziny gotowania. Mielimy na gorąco po ugotowaniu. Cebulę podpróżyć. Warzywa przemielić jak na placki ziemniaczane. Wszystko razem wyrobić z przyprawami (oregano, estragon, bazylia - w małej ilości, oraz majeranek), solą, pieprzem ziołowym. Włożyć do foremki, piec pasztet. Możemy z masy uformować kotlety z tą różnicą, że warzywa należy wówczas podpróżyć na oleju i przemielić.

Pasztet “La Palce Lizac”
około 200 g (1 kostka) tofu wędzonego,
1 duża cebula (niezbyt drobno pokrojona i usmażona),
3 łyżki koncentratu pomidorowego,
2 łyżki majonezu (może być sojowy),
2 zmiażdżone ząbki czosnku,
1 łyżka słodkiej czerwonej papryki,
1 łyżeczki pieprzu ziołowego,
1 pęczka posiekanego szczypiorku,
1 pęczka posiekanej natki pietruszki.
Tofu i cebule zmielić w maszynce i wymieszać z pozostałymi składnikami na jednolitą pastę.

pasztet- różne jego opcje:
dominująca fasola + inne warzywka (marchew, pietruszka, seler) albo groch i zasmażaną kapustą (kiszoną) albo
groch + pieczarki soczewica + warzywa albo jaja + pieczarki
ostatnio też dodawałam ryż
Czasami układam w środeczek podgotowane pieczarki (całe) lub marchewę- aby ładnie wyglądały plastry przy krojeniu pasztetu.
no i oczywiście dużo przypraw (zwł. do wersji bardziej strąkowych)
Nie mam stałego przepisu zawsze daję wszystkiego "na oko" i zawsze coś smacznego wychodzi.

Pasztet z cukinii
Podsmażyć cebulę na oleju, dodać orzechy laskowe oraz pokrojoną cukinię (kabaczek). Smażyć 10 minut. Osobno na oleju ogrzewać17 ziarno sezamu, kminek, kurkumę, imbir, do-dać do masy, dodać też płatki owsiane, zmielone orzechy lub migdały, wiórki kokosowe, przyprawy, wymieszać z przetartymi pomidorami.
Piec 35-40 minut.

pasztet
Zamaczasz na noc fasolę(ok.0,5kg)na drugi dzień gotujesz do miekkości(pierwsze dwadzieścia minut bez przykrycia). Na patelni w tym czasie smażysz kilka cebul(4,5) (można dodać też por-ma dużo żelaza).Potem wszystko razem mielisz, dodajesz przyprawy (pieprz ziołowy, czarny, paprykę słodką i ostrą, cząber, majeranek,sól lub inne)dodajesz bułkę tartąl i jajko (zamiast jajka może być mąka kukurydziana).Blachę wąską posypujesz bułka tartą, wlewasz masę (wierzch możesz też posypać przyprawami) i pieczesz około godziny.
Zamiast fasoli możesz użyć grochu lub soczewicy, soi (soję trzeba mocniej doprawiać).
W wersjach bardziej złożonych dodaje się ryż brązowy (mniej więcej 1/3 w proporcji do strączkowych),grzyby.Dobry jest z ryżem i usmażonymi wcześniej na patelni warzywami(marchew, pietruszka,seler, por, ziemniaki. Wszystko to w ten sam sposób mielisz, przyprawiasz i pieczesz.

Krem zbożowy
Mąkę pszenną lub inną łączymy z wodą (4 łyżki mąki na pół litra wody). Gotujemy powoli około 15 minut. Otrzymujemy krem zbożowy.
Jeśli go zagęścimy przyprawami, otrzymujemy pastę do chleba.
Ostudzony gęstnieje. Można go także mieszać z orzechami, owocami suszonymi, rodzynkami, przetartą fasolą, soczewicą, warzywami ugotowanymi.
Wychodzi z tego także pasta.

Pasztet z kaszy gryczanej
Ugotować kaszę gryczaną i płatki owsiane, dodać 2 podsmażone cebule, 3 łyżki mąki sojowej (kukurydzianej), trochę wody, przyprawy, olej, włożyć do formy, piec przez godzinę.

Pasztet z kaszy jaglanej
Ugotować kaszę jaglaną i pęczak, przepuszczamy przez maszynkę, podobnie 2 cebule, 3 ząbki czosnku, 3 łyżki mąki owsianej, trochę wody, oleju, przyprawy, sos sojowy. Piec godzinę.

Pasztet z soczewicy
Udusić cebulę na oleju, dodać ugotowaną soczewicę, zmiksować, dodać olej, przyprawy, czosnek, wymieszać.

Pasztet z fasoli
Ugotowaną fasolę, uduszoną cebulę z selerem przepuścić przez maszyn-kę, dodać przyprawy, keczup, wymieszać.

Pasztet z pszenicy
Ugotować pszenicę, płatki owsiane, grzyby. Zmielić, dodać mąkę gry-czaną (inną), olej, przyprawy, trochę wody, sos sojowy, wymieszać, piec godzinę.

Pasztet z kaszy jaglanej
Ugotowaną kaszę zmiksować z wiórkami kokosowymi, miodem, solą, rodzynkami, bananem.

Pasta daktylowa
Zmiksować banany i daktyle z odrobiną oliwy.

Pasta brzoskwiniowa
Zmiksować suszone brzoskwinie z rodzynkami, odrobiną wody, sokiem z cytryny, jabłkiem.

Pasztet z soczewicy
Zagotować soczewicę. Upiec bakłażana 20 minut i drobno pokroić. Pod-smażyć pieczarki i czosnek, połączyć składniki, dodać przyprawy, do-kładnie wymieszać i podawać.

Hummus
Ugotować groch i zemleć go. Zmiksować z wodą z gotowania tak, aby powstała gęsta papka. Dodać kilka łyżek pasty sezamowej (tahini), sok z pół cytryny, oliwę, roztarte ząbki czosnku, przyprawy. Odstawić na 2 godziny.

Pasta drożdżowa
Cebulę i czosnek zrumienić na oleju, dodać płatki owsiane i trochę wody, ugotować gęstą papkę, dodać 25g drożdży, zagotować, dodać zieleninę i przyprawy.

Pasta słonecznikowa
Szklankę nasion słonecznika prażymy na suchej patelni, miksujemy z oliwą, ziołami, solą, ewentualnie z odrobiną wody.

Pasztet z grochu
Ugotować pół kilo grochu, trochę ryżu i kaszy jaglanej. Podrumienić na oleju cebulę, por, pieczarki. Seler i marchew ugotować. Wszystko zmielić, dodać przyprawy, bułkę tartą, olej i szklankę mąki razowej.

Pasta z avocado
2 owoce avocado roztarte na papkę, sok z cytryny, 2 ząbki startego czosnku, sól, przyprawy mieszamy i chłodzimy.

Pasta łososiowa
Cebulę smażymy na oleju, dodajemy startą marchew. Zalewamy sokiem pomidorowym, dodajemy pokrojone orzeszki ziemne, przyprawy, tartą bułkę. Po schłodzeniu dodajemy pietruszkę.

Masło orzechowe
Zmielić orzechy, dodać oliwę, miód, sól, wymieszać.

Masło sezamowe
Zmielić sezam, dodać oliwę, przyprawy, sól, wymieszać.

Pozdrawiam wszystkich autorów (w tym również siebie :mryellow: )

kasienka - 2007-07-01, 15:38

Właśnie zrobiłam hummus, pierwszy raz, bo wcześniej nie miałam młynka żeby zmielić sezam ani szczęścia do dowiezienia tahini do domu ;)

PYSZNY...

tym bardziej, że ja nie lubię past za bardzo, a to jest cudeńko...

cieciorka namoczona ugotowana(około szklanki suchej)
jakieś cztery łyżki zmielonego sezamu wymieszanego z olejem(robiłam z lnianym)
sól
pieprze cayene(odrobina)
sok z pół cytryny
ząbek czosnku

zmiksować i dodać oleju, tak, żeby wyszła gładka pasta.

alcia - 2007-07-02, 20:15

Kasia, sezam dawałaś zmielony suchy, czy po namoczeniu?
kasienka - 2007-07-02, 21:00

sezam suchy, lekko podprażony wcześniej, potem zmielony w młynku i zalany olejem.
- 2007-07-02, 21:28

kasienka napisał/a:
Właśnie zrobiłam hummus
właśnie jem :) z Twojego przepisu :mrgreen:
puszczyk - 2007-07-02, 22:44

Tajni szpiedzy donoszą, że Kamilowi też smakowało. ;-)
kasienka - 2007-07-02, 22:52

No i zapomniałam napisać, że Zuzia, która nie jada past z zasady, wcina ją od wczoraj i nie chce z niczym innym chlebka ;)
alcia - 2007-07-03, 00:00

ań napisał/a:
kasienka napisał/a:
Właśnie zrobiłam hummus
właśnie jem :) z Twojego przepisu :mrgreen:

właśnie ja tez zrobiłam (dałam gotowe tahini w trochę mniejszej ilości - jedna łyżka - z obawy, czy nie będzie za mocne w smaku dla mojej Kai)
I jest pyszne! Następnym razem zrobię z sezamem mielonym (bo suchy mogę mielić :) )
Dzięki za przepis!

vlada - 2007-07-03, 12:56

a ja od kilku dni objadam się masełkami. Nawet chleb zaczęłam jeść (od jakiegoś czasu nie miałam w ogóle na niego ochoty) bo masło muszę przecież na czymś rozsmarować. Wczoraj zrobiłam masełko z pestek dyni, słonecznika i sezamu. PYCHA :-D
alcia - 2007-07-03, 14:43

vlada napisał/a:
Wczoraj zrobiłam masełko z pestek dyni, słonecznika i sezamu. PYCHA

to podziel się przepisem; w jakich proporcjach najlepsze? :)

vlada - 2007-07-03, 14:50

proporcji nie podam, bo zawsze robię "na oko". Lubię słonecznik więc przeważnie jego jest najwięcej, do tego oliwa/olej (wczoraj dodałam olej z ryżu), plus sól/jarzynka, duuuużo majeranku i bazyli ;-)
alcia - 2007-07-03, 14:52

namoczone pestki?
vlada - 2007-07-03, 15:26

niestety nie, tylko podprażone. ;-) Jakoś namoczone mi nie podchodzą. Czasami moczę, ale akurat wczoraj naszła mnie ochota na masło, więc czasu już nie było ;-)
alcia - 2007-07-03, 15:49

ok, dzięki, później spróbuję... (teraz mam ciężko z jedzeniem strączków, więc w sam raz mi takie masełka podejdą... :) )
vlada - 2007-07-03, 16:11

Znalazłam w swoich dokumentach kilka przepisów z dokładnymi proporcjami

Masełko z orzechów włoskich (AniaD)
1 szklanka orzechów włoskich
2 łyżki oleju
zimna woda

Orzechy zalać gorącą wodą, odstawić na 30 min. Odcedzić, dodać olej, dodawać stopniowo zimną wodę i miksować do uzyskania odpowiedniej do smarowania konsystencji. Masa nie musi być zupełnie gładka, kawałki orzechów dobrze smakują na kanapce.
Doskonałe źródło omega 3, można przechowywać przez 5 dni w lodówce.


Masło daktylowe hxxp://www.zory.chsch.org.pl/html/przepisy/m.html#maslo_daktylowe
1 szkl. daktyli
1/2 szkl. wody
Przygotowanie:
Wszystkie składniki miksujemy. Wspaniałe na tosty.

Masełko kukurydziane hxxp://www.zory.chsch.org.pl/html/przepisy/m.html#maselko_kukurydziane
1 puszka kukurydzy
3 łyżki oleju
1 łyżka soku cytryny
1 mały ząbek czosnku
Przygotowanie:
Kukurydzę odcedzić z woda, zmiksować z czosnkiem i dodawać powoli. Dodać sól, sok z cytryny i miksować ok 0,5 min.


Masło migdałowe
hxxp://www.zory.chsch.org.pl/html/przepisy/m.html#maslo_migdalowe
1/2 szkl. migdałów
1/2 szkl. płatków owsianych
3/4 szkl. wody
1/4 łyżeczki soli
3 daktyle lub 1-2 łyżeczki miodu
Przygotowanie:
Wszystkie składniki miksujemy.

Masło sezamowe: (AniaD)
3 części słonecznika
1 część sezamu
oliwa lub olej z pestek winogron
majeranek
bazylia
Sezam podgrzać na patelni, mieszać, żeby się nie przypalił. Ostudzić. Ziarna zemleć w maszynce do kawy, dodać zioła i oliwę.

Masło słonecznikowe: (AniaD)
3 części słonecznika
1 część siemienia lnianego
oliwa z oliwek lub olej z pestek winogron (lub inny)
majeranek (spora ilość)
bazylia
Ziarna mielimy w młynku do kawy, dodajemy zioła, oliwę (do momentu uzyskania pożądanej konsystencji).
Ma doskonałe proporcje jeśli chodzi o stosunek kwasów omega 3 do omega 6.

Oba rodzaje masła można przechowywać w lodówce kilka tygodni.
W obu rodzajach masła można zastąpić oliwę (olej) wodą. Jest mniej tłuste, można go przechowywać w lodówce 4-5 dni.

elenka - 2007-07-04, 10:17

Objadłam się dzisiaj na śniadanko pomidorowo-jajeczną z przepisów peppera
Pyszna była :lol:

biechna - 2007-07-07, 18:14

...
Capricorn - 2007-07-07, 18:24

biechna napisał/a:
Pasta mamina serowo-marchewkowa

Zetrzeć drobno dobry żółty ser
Zetrzeć drobno tyle samo marchwi
Dodać sporo miazgi z czosnku
Dodać trochę domowego majonezu
Wymemłać

I - mama podkreśla - przyozdobić listkami bazylii :-)


robię bardzo podobną, tyle, że bez marchwi, a majonez mieszam z jogurtem naturalnym. Ponieważ czosnku jest u ans sporo, nazywa się ona pasta czosnkowa :D Z zielona pietruszką podaję.

kasienka - 2007-12-22, 11:39

pepper napisał/a:
ok. 200 ziaren fasoli

:mrgreen: tylko kto to ma czas te ziarna liczyć przed świetami :mrgreen:

Kreestal - 2008-02-12, 12:56

To ja dołożę mój autorski przepis na pastę do chleba :)

pół szklanki zmielonych ziaren dyni
2/3 szklanki zmielonych ziaren słonecznika
szklanka czerwonej soczewicy
cebula
marchewka
łyżeczka mieszanki przyprawowej "Łagodna 18"
pieprz
sól
oliwa z oliwek

Cebulę i marchew podsmażam na patelni, dodaję do nich ugotowaną soczewicę wymieszaną już z zmielonymi ziarenkami, na koniec przyprawiam. Trzymam na patelni kilka minut i gotowe.

Smacznego!

agaB - 2009-01-15, 00:10

vlada napisał/a:
Znalazłam w swoich dokumentach kilka przepisów z dokładnymi proporcjami

Masełko z orzechów włoskich (AniaD)
1 szklanka orzechów włoskich
2 łyżki oleju
zimna woda

Orzechy zalać gorącą wodą, odstawić na 30 min. Odcedzić, dodać olej, dodawać stopniowo zimną wodę i miksować do uzyskania odpowiedniej do smarowania konsystencji. Masa nie musi być zupełnie gładka, kawałki orzechów dobrze smakują na kanapce.
Doskonałe źródło omega 3, można przechowywać przez 5 dni w lodówce.


Masło daktylowe hxxp://www.zory.chsch.org.pl/html/przepisy/m.html#maslo_daktylowe
1 szkl. daktyli
1/2 szkl. wody
Przygotowanie:
Wszystkie składniki miksujemy. Wspaniałe na tosty.

Masełko kukurydziane hxxp://www.zory.chsch.org.pl/html/przepisy/m.html#maselko_kukurydziane
1 puszka kukurydzy
3 łyżki oleju
1 łyżka soku cytryny
1 mały ząbek czosnku
Przygotowanie:
Kukurydzę odcedzić z woda, zmiksować z czosnkiem i dodawać powoli. Dodać sól, sok z cytryny i miksować ok 0,5 min.


Masło migdałowe
hxxp://www.zory.chsch.org.pl/html/przepisy/m.html#maslo_migdalowe
1/2 szkl. migdałów
1/2 szkl. płatków owsianych
3/4 szkl. wody
1/4 łyżeczki soli
3 daktyle lub 1-2 łyżeczki miodu
Przygotowanie:
Wszystkie składniki miksujemy.

Masło sezamowe: (AniaD)
3 części słonecznika
1 część sezamu
oliwa lub olej z pestek winogron
majeranek
bazylia
Sezam podgrzać na patelni, mieszać, żeby się nie przypalił. Ostudzić. Ziarna zemleć w maszynce do kawy, dodać zioła i oliwę.

Masło słonecznikowe: (AniaD)
3 części słonecznika
1 część siemienia lnianego
oliwa z oliwek lub olej z pestek winogron (lub inny)
majeranek (spora ilość)
bazylia
Ziarna mielimy w młynku do kawy, dodajemy zioła, oliwę (do momentu uzyskania pożądanej konsystencji).
Ma doskonałe proporcje jeśli chodzi o stosunek kwasów omega 3 do omega 6.

Oba rodzaje masła można przechowywać w lodówce kilka tygodni.
W obu rodzajach masła można zastąpić oliwę (olej) wodą. Jest mniej tłuste, można go przechowywać w lodówce 4-5 dni.

A ja mam pytanie odnośnie masełek.
Czy jecie je tylko z chlebem, czy jeszcze coś dajecie na ten chleb? Nie wiem jak komponować smaki, np. co pasuje do masełka sezamowego?

hatamiijoga - 2009-01-16, 21:14

O rany! Dzięki za odgrzebanie tego wątku! Jestem uratowana\ uradowana! Nie mogę się doczekać jutrzejszego śniadania. :mrgreen:
angienunia - 2009-02-21, 18:13

Serek homo-niehomo cytrusowy z cynamonem

Doskonały z chlebem jak również i bez (ja jem sam, bez niczego ;-) ). Może również posłużyć jako pyszny farsz do naleśników/pierogów

- kostka tofu naturalnego średnio twardego (300 g)
- łyżka lekko czubata melasy lub słodu
- 2 pomarańcze lub pół średniego słodkiego pomelo
- łyżeczka cynamonu

Wszystkie składniki przekładamy do miseczki i blendujemy, ew. rozgniatamy (chociaż z tym więcej zachodu). Blendować dopóty, dopóki masa nie będzie gęsta. [/u]

daria - 2009-08-26, 20:52

wowww, ale past :mryellow:
agaB - 2009-08-27, 00:03

angienunia, a gdzie kupiłaś pomelo. Jaki to ma smak?
okso - 2009-09-15, 18:27

vlada napisał/a:

Masło słonecznikowe: (AniaD)
3 części słonecznika
1 część siemienia lnianego
oliwa z oliwek lub olej z pestek winogron (lub inny)
majeranek (spora ilość)
bazylia
Ziarna mielimy w młynku do kawy, dodajemy zioła, oliwę (do momentu uzyskania pożądanej konsystencji).
Ma doskonałe proporcje jeśli chodzi o stosunek kwasów omega 3 do omega 6.



to jest przepyszne! wcinam od kilku dni i nie moge przestac :mrgreen: zamiast majeranku i bazyli dodalam papryke i czosnek bo to bylo akurat pod reka, polecam takie polaczenie ;)

angienunia - 2009-11-15, 21:13

wlasnie zrobilam :)

Pasta z czerwonej soczewicy i porów (porcja na 1 osobę)
- pół filiżanki czerwonej soczewicy
- średniej wielkości por
- sól
- pieprz
- oregano, bazylia (najlepiej świeze, ale suszone też mogą być:))
- natka pietruszki, koperek, szczypiorek w ilościach hurtowych :D
- łyżka oliwy z oliwek (bądź innego tłuszczu, ale oliwa wg mnie najlepsza do tego)

Soczewicę wsypujemy do gara, wrzucamy pokrojonego i umytego pora gotujemy wszystko ok 20 minut aż zrobi się z tego gęsta "ciapka" ;) . Blendujemy, dosalamy, dopieprzamy, doziołujemy :D i wlewamy oliwę znów blendujemy do uzyskania gęstej, gładkiej pasty. Posypujemy natką, koperkiem i szczypiorkiem i zajadamy się ze smakiem.
Najlepiej komponuje się z pieczywem razowym bądź chlebkami chrupkimi żytnimi i ogórkiem kiszonym. Na zdrowie ;)

agazima - 2009-11-16, 08:19

angienunia napisał/a:
Serek homo-niehomo cytrusowy z cynamonem

Doskonały z chlebem jak również i bez (ja jem sam, bez niczego ;-) ). Może również posłużyć jako pyszny farsz do naleśników/pierogów

- kostka tofu naturalnego średnio twardego (300 g)
- łyżka lekko czubata melasy lub słodu
- 2 pomarańcze lub pół średniego słodkiego pomelo
- łyżeczka cynamonu

Wszystkie składniki przekładamy do miseczki i blendujemy, ew. rozgniatamy (chociaż z tym więcej zachodu). Blendować dopóty, dopóki masa nie będzie gęsta. [/u]

ta pasta z tofu tylko bez pomelo smakuje jak krem jakis i mozna na ciasta polewac albo jak sie doda maki kukurydzianej i sie wylozy na ciasto kruche i zapiecze to ma sie sernik tofowy

angienunia - 2009-11-29, 20:32

Pasta pomidorowa z wedzonym tofu - przepyszne :) !

- wedzone tofu
- suszone pomidory w oleju
- suszona (albo swieza ;) ) bazylia
- 2 lyzki pestek dyni

Wedzone tofu pokroic w plasterki, suszone pomidory odsaczyc z oleju (ja obmywam woda, bo wg mnie sa strasznie tluste) - wszystko zmiksowac, dodac suszona bazylie i pestki dyniowe, ponownie zmiksowac. Zajadac sie ze smakiem:)
najlepsze z domowym razowcem, albo na chrupkim pieczywku z natka pietruszki ;)

Pesto pomidorowe

- orzeszki piniowe
- suszone pomidory w oleju
- suszona lub swieza bazylia

wszystko zmiksowac na gladka mase :) najlepsze do kanapek i do makaronow :) . Niestety orzeszki piniowe troche kosztuja :-P


Krem carobowy

- tluszcz kokosowy
- 5 lyzek carobu
- slod ryzowy, lub kukurydziany, w ostatecznosci orkiszowy

wszystko zmiksowac do uzyskania gestej masy o mocno czekoladowym kolorze. Schlodzic.

dmv - 2009-12-18, 20:19

dzieki wielkie za ten watek!!!! Ida wlasnie nauczyla sie mowic 'ebe' (chlebek) i zada go na kazdy posilek - zabieramy sie wiec za pasty!
Tasak - 2009-12-18, 23:28

Cytat:
Pasta ze słonecznika
1 1/4 szklanki wody,
1/2 szklanki słonecznika,
1/3 szklanka ugotowanego ryżu,
1/4 szklanki pasty pomidorowej,
1 łyżeczka soli,
1 ząbek czosnku.
Gotować słonecznik z wodą, pod przykrywką przez 10 minut Zmiksować gorący słonecznik w blenderze, dodać ryż i pozostałe składniki. Podawać z chlebem.


Właśnie zrobiłam coś podobnego, tylko z innego przepisu. Konkretnie takiego (z jakiejś gazetki o zdrowiu :D ):
"Pasta ze słonecznika
1/2 szkl. nasion słonecznika
1/2 szkl. ugotowanej, gorącej kaszy jaglanej lub ryżu
3/4 szkl. wody
1 łyżeczka soli
1 i 1/2 łyżeczki suszonej cebuli
1/2 łyżeczki sproszkowanego czosnku
1/4 łyżeczki koperku suszonego lub świeżego
1/3 szkl. soku z cytryny.
Wszystkie składniki miksować w blenderze."
Wodę radzę dodawać na końcu, tak jak i ten nieszczęsny sok z cytryny :roll: (dodałam nawet mniej niż napisali bo nie miałam, a i tak wszystko to popsuło, potem jakoś uratowałam dodając prawie cały koperek, 2,5 pomidora, pół łyżeczki czosnku, pozostały ugotowany ryż i pozostały prażony słonecznik). Koperek i cebulę dodałam świeże, a nie sproszkowane. Jako uratowana pasta - całkiem dobra, ale chyba nie tak to powinno smakować (kto wymyślił tam tą 1/3 szklanki soku z cytryny? :D )

muszynka - 2010-01-01, 21:44
Temat postu: Pasta z pestek dyni
Ostatnio zajdamy się taką pastą:

1 szklanka pestek dyni
2 spore cebule
4 lyżki oleju z pestek winogron
olej do smażenia cebuli
sól

Pestki dyni prażę. Cebulę podsmażam na patelni - tak aby była rumiana. Wszystko miksuje. Trzeba dodać troszkę wody przegotowanej do uzyskania swojej ulubionej konsystencji pasty.

II wariant: zamiast wody dodaję dużu oleju z pestek dyni - pasta zmienia całkowicie smak i staje się ciemna

kasiaaa - 2010-01-12, 20:09

pasta ze słonecznika i marchewki

w sumie przez przypadek zrobiłam ja z braku jakiegokolwiek normalnego (czyt.wege) jedzenie w domu, ale jest przeeeeepyszna i super prosta.

marchewka
słonecznik

ja poprostu ugotowałam marchew i wrzuciłam do blendera, dosypałam słonecznika (dużo) i zmixowałam z dodatkie wody.Jest PRZEPYSZNE. 3/4 wyjadła moja mama i nakazała 'robic to cudo czesciej' :mryellow: :mryellow:

dżo - 2010-01-12, 21:18

A ja niedawno zrobiłam eksperymentalnie pyszną i przede wszystkim pożywną pastę z czerwonej soczewicy, kaszy jaglanej i cebuli.
Robi się ja błyskawicznie bo soczewicę z kaszą gotuje się razem, dodaje zeszkloną cebulę, miksuje, doprawia solą i pieprzem i gotowe :-D . Polecam bardzo, jest naprawdę smaczna.

ina - 2010-01-19, 14:56

dżo, a jakie proporcje soczewicy do kaszy?
dżo - 2010-01-19, 20:16

ina, 1:1. Zrobiłam z 1/2 szklanki kaszy i 1/2 szklanki soczewicy + 1 duża cebula, pasty wyszło naprawde sporo.
ina - 2010-01-19, 20:26

dżo, Właśnie zrobiłam na kolację w identycznych proporcjach :mrgreen:
i jest naprawdę pyszna :mryellow:

dżo - 2010-01-19, 20:42

ina, :-D , cieszę się. Mam jeszcze jedną, może nie aż tak smaczną ale szybką w wykonaniu (to u mnie ostatnio priorytet 8-) ) - warzywa z zupy (marchewka - w przewadze, pietruszka, seler), ugotowana kasza kukurydziana, 1 łyżeczka przecieru pomidorowego - zmiksować i doprawić - taki wege prawie paprykarz :mryellow: .
karmelowa_mumi - 2010-01-19, 21:51

dżo, nie wiem czy próbowałaś te warzywa dodać do tej swojej jaglanki+socz+cebula, ja dodaję jeszcze kminek - polecam - ja tak regularnie robię paprykarz w takich ilościach, że zjadamy na ciepło (pychota!), a potem jeszcze wekuję parę słoiczków.
gosia_w - 2010-01-19, 21:56

karmelowa_mumi pasteryzujesz te słoiczki?
karmelowa_mumi - 2010-01-20, 08:30

gosia_w, tak jest!
ina - 2010-01-20, 08:57

dżo, na pewno wypróbuję, dzięki :-D
Dla mnie szybkość w wykonania to też ostatnio priorytet :-) inaczej jem suche grahamki w pracy ;-) A dziś mam kanapki z pastą :-D

gosia_w - 2010-01-20, 19:52

dżo, zrobiłam pastę z jaglanki i soczewicy. Przyprawiłam solą, pieprzem, zmielonym kminkiem, majerankiem i kurkumą. Zjadłam na kolację prawie połowę - PYSZNA! Nie miksowałam, bo dopiero teraz doczytałam, że tak robisz. Ale myślę, że to nie jest konieczne. I pozwala zaoszczędzić trochę czasu (odpada miksowanie i zmywanie po nim :mryellow: ).
lilias - 2010-01-23, 16:36

dżo, pasta z soczewicy i jaglanki pyszna, ile dajesz wody na podane wyżej proporcje kaszy i soczewicy? musiałam trochę podlewać w czasie gotowania
Kahela - 2010-01-26, 14:21

ja dziś zrobiłam masełko z orzechów włoskich, o jezuuuu słodki jakie to pyszne :mryellow: :mryellow: :mryellow: :mryellow: :mryellow:

ale co wy dodajecie, żeby zintensyfikować smak? przyprawy jakieś? czy takiegołe zostawiacie? Bo się zastanawiam co do takich orzechów mozna dodać żeb jeszcze inaczej było :-D
vivat pasty :mrgreen:

Arielka.v - 2010-01-29, 10:04

ja dzisiaj zrobiłam taką bardzo prostą pastę zastępującą mi masło na chlebku.
Muszę przyznać, ze pyszna wyszła. :mryellow:
w młynku do kawy zmieliłam słonecznik łuskany i trochę siemienia lnianego następnie wymieszałam z odrobiną oleju żeby miało postać smarowidła i na chlebek razowy :mryellow:
do tego sałata i żółta papryka i nie mogłam oderwać sie od śniadania :shock:

Kahela - 2010-01-31, 10:35

Arielka.v napisał/a:
w młynku do kawy zmieliłam słonecznik łuskany i trochę siemienia lnianego
a ja jak koń pod górę kombinuję gdzie by to zmielić, bo młynek do kawy uzuwam do kawy, i kawą pachniei raczej sie nie nadaje to takich działan, jak mielenie ziaren na pasty :-/
Arielka.v - 2010-01-31, 10:50

Kahela, może blenderem ręcznym. z tego co widziałam sporo osób z forum własnie w ten sposób mieli różnego rodzaju ziarna.
Agnieszka - 2010-01-31, 12:01

Kahela: albo kupić drugi młynek z przeznaczeniem tylko do mielenia ziaren
mój pierwszy po rodzicach też był pachnący kawą, wyczyściłam w środku wacikiem maczanym w wodzie z octem i kilka razy zmieliłam ziarna, których nie zastosowałam do niczego

Arielka.v - 2010-01-31, 12:09

jeszcze mi sie przypomniało że siemię i sezam można mielić w młynku do pieprzu :mryellow:

Zgadzam sie z Agnieszka, ze warto skusić sie na zakup nowego młynka do kawy.
jeśli chodzi o mnie to był to jeden z najlepszych zakupów w moim życiu. :mryellow:
praktycznie codziennie go do czegoś uzywam :-P

karmelowa_mumi - 2010-01-31, 12:17

Kahela, ja używam jednego młynka, bo nie chcę mnożyć sprzetów kuchennych (choć ten akurat malutki), albo go myję, albo mielę w nim ziarna białego ryżu i potem wycieram na sucho chusteczką albo papierem toaletowym :D
Kahela - 2010-01-31, 21:08

Arielka.v napisał/a:
Kahela, może blenderem ręcznym
blender daje radę przy moczonych orzechach, albo takich wiekszych rzeczach, ale siemienia lnianego za cholerę tak nie zmielę,
Arielka.v napisał/a:
młynku do pieprzu
to jest niezły pomysł, tylko ten trza mi 'odpieprzyć' młynek :-P
karmelowa_mumi napisał/a:
ja używam jednego młynka, bo nie chcę mnożyć sprzetów kuchennych (choć ten akurat malutki), albo go myję, albo mielę w nim ziarna białego ryżu i potem wycieram na sucho chusteczką albo papierem toaletowym :D
spróbuję tak jutro zrobić, bo mnożenie nie ma sensu raczej, a myłynek do kawy i tak używam codziennie, więc najwyżej raz na jakiś czas będę mieć lekko kawową pastę albo orzechową kawę :mrgreen: :mrgreen:
Malinetshka - 2010-01-31, 22:38

Cytat:
blender daje radę przy moczonych orzechach, albo takich wiekszych rzeczach, ale siemienia lnianego za cholerę tak nie zmielę,

Z ręcznym nie mam doświadczeń, ale kielichowy daje radę z namoczonym siemieniem, tylko trzeba to odpowiednią techniką robić ;) Najpierw bardzo powolutku wlewać po trochu wody, aż się zrobi papka - mieli dokładnie, nie zostają żadne całe nasiona. W każdym razie konsystencja jest bardzo gęstego koktajlu, ale na pastę to już nie wiem czy się nadaje.. chyba, żeby domieszać do tego coś suchego.
Kahela napisał/a:
karmelowa_mumi napisał/a:
ja używam jednego młynka, bo nie chcę mnożyć sprzetów kuchennych (choć ten akurat malutki), albo go myję, albo mielę w nim ziarna białego ryżu i potem wycieram na sucho chusteczką albo papierem toaletowym :D

spróbuję tak jutro zrobić, bo mnożenie nie ma sensu raczej, a myłynek do kawy i tak używam codziennie, więc najwyżej raz na jakiś czas będę mieć lekko kawową pastę albo orzechową kawę :mrgreen: :mrgreen:

A wg mnie mnożenie akurat tego sprzętu ma sens, bo na dłuższą metę to może być bardzo uciążliwe, to wycieranie, czyszczenie, "odkawianie"..

Kahela - 2010-02-01, 09:16

Malinetshka napisał/a:
kielichowy daje radę
ja znowu nie wiem jak wygląda kielichowy, ale pokaże jaki jak mam (mniej więcej)
bardzo podony. No i siemię zostaje przy nim w całości, ze słonecznikiem trza zieźle kombinować, albo ja po prostu nie mam jeszcze doświedczenia wielkego i muszę się bardziej wysilić :-P :-P :-P

Dziś popróbuję wyczyścić ten młynek do kawy, może coś z tego będzie :-D
Malinetshka napisał/a:
A wg mnie mnożenie akurat tego sprzętu ma sens, bo na dłuższą metę to może być bardzo uciążliwe, to wycieranie, czyszczenie, "odkawianie"..
trochę ma trochę nie ma, czasem się sama nad tym zastanawiam, my ślałam nad kupienie =m tego wynalazku do produkcji mleka sojowego, ono tam też ma opcję producji papek, ale nei chcę robić OT. Poczekam na wypłatę i się zastanowię :mrgreen:
Malinetshka - 2010-02-01, 10:05

Kahela napisał/a:
pokaże jaki jak mam

No to jest ręczny.
A kielichowy wygląda np. tak:

Ja mam taki w formie "dodatku" do malaksera, doczepiany.

Kahela - 2010-02-01, 11:23

Malinetshka, to już wyższa technologia, takiego nie mam :-( a szkoda, bo pewnie by mi życie ułatwił w wielu przypadkach.. ech...
Malinetshka - 2010-02-01, 14:18

Kahela, a taki mały pojemniczek z nożykiem? hxxp://www.hurt.com.pl/prods/gol/blender_braun_6550ca.jpg lub hxxp://www.agd-rtv.net/images/img_mn/mr6550mcav.jpg
czasem jest w zestawach z blenderem ręcznym..

gosia_w - 2010-02-01, 17:04

ja mam coś podobnego, jak w drugim linku Mali, tylko bez tych pojemników. Jestem bardzo zadowolona, używam bardzo często. Robię w tym np. pastę słonecznikową :-D
Kahela - 2010-02-02, 09:46

Malinetshka, właśnie musze w coś zainwestować :mryellow: byle fortuny nie kosztowało, ale jak mówiłam zastanawiam sie nad tym wynalazkiem do produkcji mleka sojowego :-D
w końcu te pasty są takie pyszne, że nie poprzestanę na jakiejś raz na jakiś czas, już mi te gotowce ze sklepu przestały smaokować :-P

gosia_w - 2010-02-02, 09:50

Kahela, dziewczyny pisały, że im nie wychodzą pasty w tych urządzeniach do mleka sojowego. Ja nie próbowałam, bo robię pasty w blenderze. Zobacz jeszcze ten wątek hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?t=7311
Kahela - 2010-02-02, 10:28

gosia_w napisał/a:
dziewczyny pisały, że im nie wychodzą pasty w tych urządzeniach do mleka sojowego
o tym przed chwilą czytałam... blender chyba sie przyda zatem jakiś do tego siemienia, sezamu i innnych maleństw :mryellow: (kiedy te pensja będzie w końcu :!: )

[ Dodano: 2010-02-06, 12:00 ]
a ja mam pytanie, wynazazłam gdzies tu przepis na paste do której si ę płatki owsiane dodaje. I teraz nie wiem: mam je namoczyć przed miksowaniem, czy miksowac suche i dopiero potem dodać wody, kiedy z innymi składnikami sie bedzie mieszć? Nigdy takiej nie robiłam, a nie chciałabym od razu zepsuć :mryellow:

karmelowa_mumi - 2010-02-13, 22:30

Zrobiłam wczoraj pastę z pestek dynii i cebuli. Obłęd!! POLECAM! już nie ma :) Następnym razem zrobię z podwójnej ilości. A w najbliższych dniach wypróbuję masełko słonecznikowe.
gosia_w - 2010-02-14, 09:20

karmelowa_mumi, przepisy AniD. są genialne, prawda? :-D
karmelowa_mumi - 2010-02-14, 10:01

Genialne w smaku i prostocie wykonania :D
nika - 2010-04-09, 23:01

A ja się właśnie objadam (juz bez chleba po chleb juz mi sie nie mieści, wciskam łyżką na siłę :mryellow: ) pastą ze słonecznika, ale taką, że jeszcze takiej nie jadłam. Może już o tym było, bo przyznam, że nie czytałam dawno tego tematu w całości i mogłam przegapić.

Zrobiłam pastę z namoczonego i prawie kiełkującego słonecznika.
Oczywiście wynika to z tego że namoczyłam słonecznik i mi sie nie chciało nic z niego robić, w zasadzie to tak bez powodu go namoczyłam, bo podobno moczone nasiona zdrowsze. No i nie bardzo wiedziałam co z niego zrobić to tylko zmieniałam wode zeby nie zgnił a on sie wzią i kiełki zaczą puszczać skubany. To go zmieliłam, troszkę posoliłam i dodałam oleju, ale nie dużo bo był mokry i stwerdziłam, że tłuszczu mu nie trzeba. To jest pyszne bo taki ożywiony słonecznik smakuje jak żywy taki wyskubany w pocie czoła i obrany czarnymi juz palcami. No i ta pasta jest tez taka żywa i pyszna, że mnie już boli brzuch. :mryellow: :mryellow: :mryellow:

Shaera - 2010-04-11, 20:49

nika napisał/a:
(...)Zrobiłam pastę z namoczonego i prawie kiełkującego słonecznika.(...)

Nika, zrobiłaś mi smaka na kiełkujący słonecznik, wiesz... :-P Tylko zastanawiam się, heh, o jaki słonecznik chodzi... :roll: O pestki (prawdę mówiąc, po pestkach nigdy bym się nie spodziewała, że jakieś kiełki mogą wypuścić ;-) ), czy o nasionka? Ta pasta tak mnie jakoś zachęca do zrobienia... :-P

nika - 2010-04-11, 21:19

najzwylejszy na świecie kupiony w zwykłym sklepie za 1.20 słonecznik łuskany.
Stał namoczony w sumie ze trzy dni i tylko wodę mu zmieniałam. Też się kiełków nie spodziewałam, ale widocznie skorupka nie jest niezbędna. Zrobiłam następna porcję i tez zaczą kiełkować :-D . Mocniej go odsączyłam i dodałam więcej oleju, jest bardziej smarowny i chyba dłużej będzie się trzymała ta pasta bo od tamtej zaczęła się woda oddzielać.

Shaera - 2010-04-11, 22:03

nika napisał/a:
najzwylejszy na świecie kupiony w zwykłym sklepie za 1.20 słonecznik łuskany.(...)

Aaa... :-) Czyli jednak pestki, ok. ok. ;-) Czyli ja jutro chyba będę tę pastę robić, bo mam chyba z 1/2 kg słonecznikowych pestek (kupowane na wagę w Oszołomie) :roll: Zaraz będę namaczać (czy we wrzątku nie będzie szybciej? OT-ując, kilka dni przed świętami kupiłam owies wielkanocny i namoczyłam we wrzątku, posadziłam w ziemi i na Wielkanoc był już duży i piękny :-D Dlatego właśnie pytam, czy ze słonecznikiem nie będzie podobnie? :-) ) :mryellow: A potem dodałaś sól, czy jakieś przyprawy, czy sam słonecznik wystarcza? :-)

Malinetshka - 2010-04-11, 22:13

Shaera napisał/a:
O pestki (prawdę mówiąc, po pestkach nigdy bym się nie spodziewała, że jakieś kiełki mogą wypuścić ;-) ), czy o nasionka?

A czym się różnią pestki od nasionek? ;-) :>

[ Dodano: 2010-04-11, 22:16 ]
Shaera napisał/a:
kilka dni przed świętami kupiłam owies wielkanocny i namoczyłam we wrzątku, posadziłam w ziemi i na Wielkanoc był już duży i piękny :-D

:shock: nie spodziewałabym się, że zalany wrzątkiem może wykiełkować :shock: toż to jakiś cyborg :-o ;)

Shaera - 2010-04-11, 23:10

Malinetshka napisał/a:
A czym się różnią pestki od nasionek? ;-) :>

Hm... Nie wiem? :-P Tak właśnie patrzę teraz w googlach... Heh ;-) Myślałam, że nasiona słonecznika to jakieś takie małe duperelki, coś jak rzeżucha... :-P Heh, człowiek uczy się całe życie... :roll:

Malinetshka napisał/a:
:shock: nie spodziewałabym się, że zalany wrzątkiem może wykiełkować :shock: toż to jakiś cyborg :-o ;)

Hm... Ja dzisiaj nie myślę, heh :-P Pomyłka, oczywiście pomyłka ;-) To była woda letnia, przegotowana (tak mi poradziła babka w ogrodniczym) :-) Wrzątkiem zalewałam wtedy fasolę, żeby mi się szybciej ugotowała na obiad :-P Owies zalany był letnią wodą, taką delikatnie ciepłą (w zeszłym roku i każdym poprzednim zalewałam zimną i duży był dopiero po ok. 2 tyg. ;-) ) - reszta się zgadza, w kilka dni, akurat na święta, owies wyrósł na duży (moje dwie kotki mi się do niego dobierały :roll: ) :-) Dzięki za naprostowanie z tym słonecznikiem i za zwrócenie uwagi, bo jeszcze ktoś zalał by kiedyś wrzątkiem jakieś nasionka i byłoby na mnie ;-) :-)

nika - 2010-04-11, 23:48

Dobrze, że sie wyjaśniła sprawa wrzątku, bo nie sadze, żeby coś z tego potem wykiełkowałao. W najlepszej (jak dla mnie najsmaczniejszej) było tak, że taki namoczony słonecznik w którym zaczęły sie pojawiać takie jakby zalążki kiełków odsączyłam z wody, dolałam tak mniej więcej 1/4 szklanki oleju i posoliłam pół łyżeczki następnie zmieliłam na papkę. teraz bedę kombinować z bardziej wykiełkowanym.
Malinetshka - 2010-04-12, 14:12

euridice napisał/a:
Ze słonecznikiem to jest CHYBA tak:

To mi na chwilę przeszło przez myśl, ale równie dobrze można by te nazwy podmienić i mówić "pestki w łupinkach" lub "łuskane nasiona" :mryellow: chyba, że rzeczywiście etymologia obu jest różna i to rozróżnienie ma sens.. W googlach widzę te nazwy stosowane wymiennie.
Cytat:
Hm... Ja dzisiaj nie myślę, heh :-P

Znam ten stan :>
Shaera napisał/a:
owies wyrósł na duży (moje dwie kotki mi się do niego dobierały :roll: )

To akurat bardzo dobrze. :) Np. trawa dla kotów firmy Hilton to właśnie nic innego jak owies :)

daria - 2010-04-12, 14:50

A ja zmodyfikowałam trochę przepis z przemytników na pastę ze słonecznika:

słonecznik - paczka
cebula czerwona
jabłko
oliwa
przyprawy: kurkuma, czerwona papryka, sól, pieprz, bazylia
na oliwie smażymy cebulkę, dodajemy uprazony wcześniej słonecznik, jabłko i dusimy z przyprawami chwilkę, miksujemy z blenderze z oliwą - ok. 3 łyżek...
wyśmienite! w oryginale jest masło... a oliwa mi bardziej pasuje :-P :-D

Shaera - 2010-04-12, 17:32

Malinetshka napisał/a:
Np. trawa dla kotów firmy Hilton to właśnie nic innego jak owies :)

;-) I ja też im nie broniłam - początkowo owszem, bo jak mogłabym postawić taki 'obżarty' owies na stole, no jak to tak... :-P :-D Ale po świętach, to już spokojnie na luzie... 8-)

Daria, kiedyś jadłam 'coś' podobnego, tylko w formie potrawki (dodawałam pociętą teksturę sojową i naprawdę było smaczne :-D ) ;-) I nie pomyślałam wtedy o zmiksowaniu tego, ale teraz wiem, co będę na dniach robić :roll: Tylko na pierwszy ogień idzie pasta Niki :-) Słonecznik namoczony, zaraz wodę zmieniam i będę czekać na kiełki... ;-) Nawet zdjęcie będzie, jak uda mi się pastę zrobić 8-)

[ Dodano: 2010-04-12, 23:00 ]
Coś mi jakoś nie kiełkuje ten słonecznik, heh. Może za bardzo się napromieniował, bo to pewnie chińskie oszołomowe badziewie :-> Albo za szybko chcę efektów :-P Na razie oddzieliły się 'osłonki', a same pestki/nasiona jakby się rozwarstwiły... :roll: Heh, ciekawe, jak sprawa będzie wyglądała jutro... :-P

Shaera - 2010-04-15, 11:25

Hm... no cóż :-P Pasta zrobiona (użyłam blenderka - a więc rozdrobniłam, wymieszałam z olejem słonecznikowym, dolałam troszkę ciepłej, przegotowanej wody i wsypałam szczyptę soli morskiej), niestety foto nie będzie, bo już zjedzona, heh :roll: Słonecznik bardzo przypomina mi ten z babcinej działki, baaaardzo mi smakował, nie spodziewałam się, że sobie przypomnę dzieciństwo ;-) Dzięki, Nika :-) Na pewno jeszcze będę próbować (wtedy będzie foto) :-D
nika - 2010-04-15, 14:08

Shaera, cieszę się bardzo, że Ci smakowało :-)
Mnie niestety zupełnie nie wyszła kolejna porcja bo pożarłam słonecznika samego.

ifinoe - 2010-04-17, 22:54

właśnie uwarzyłam wegańską pastę tuńczykową ;)

już nie bardzo pamiętam, jak smakował tuńczyk, ale chyba można dać się nabrać, bo glony dają lekko rybny posmak ;) .

1/2 puszki ciecierzycy
ok 1,5 łyżki płatków nori
2 czubate łyżeczki musztardy
2 łyżki pokruszonego tofu
1/2 łodyżki selera naciowego l
sól i pieprz

zblendować razem, ewentualnie dolać trochę wody...

Anja - 2011-06-12, 12:43

ifinoe napisał/a:
właśnie uwarzyłam wegańską pastę tuńczykową ;)

Ha, właśnie weszłam tu, by wstukać przepis na pastę "śledziową", ale widzę, że nie ja jedna trącę rybą. ;-) :-D

Pasta "śledziowa"

15- 20 dag kapusty kiszonej
2-3 łyżki złotego prażonego siemienia lnianego
2 łyżki oleju lnianego

Kapustę zblendować (z odrobiną wody), siemię zmielić i dorzucić do kapusty, dodać olej i odrobinę soli.

Uwielbiam nie tylko ja, ale i Młody, więc tym bardziej polecam. :-)

Alispo - 2011-06-12, 15:05

Jak już jesteśmy przy imitacjach:

hxxp://forum.empatia.pl/viewtopic.php?f=21&t=1841]hxxp://forum.empatia.pl/viewtopic.php?f=21&t=1841

seminko - 2012-02-27, 19:38

Dorzucam link:

hxxp://forum.gazeta.pl/forum/w,97130,109462448,116641462,Re_za_wspanialym_wegedzieciakiem.html?v=2

Część przepisów jest z niniejszego forum :mrgreen: , ale pozostałe też warte uwagi, oczywiście pominąwszy indyka, który tam się przewinął :-?

Pocieszające jest, że mięsożerne/ mięsodajne (?) mamy dostrzegają wartość wegetariańskich dań w diecie dzieci :-)

dżo - 2012-05-01, 22:57

Polecam pastę z zielonej soczewicy z duszoną cebulą i duszonym selerem, pyszna :)
Gudi - 2012-05-01, 23:00

dżo napisał/a:
Polecam pastę z zielonej soczewicy z duszoną cebulą i duszonym selerem, pyszna


a jakie przyprawy dodawałaś?
możesz podać proporcje jakie użyłaś? tylko takie mniej na oko, a bardziej na szklanki :P

dżo - 2012-05-01, 23:07

Składniki:

szklanka zielonej soczewicy
1 cebula
mały kawałek selera
2 łyżki oliwy z oliwek
1-2 ząbki czosnku
2 łyżki soku z cytryny
sól, pieprz czarny
szczypta ostrej papryki mielonej
duży ogórek kiszony, lub 2-3 małe

Do dekoracji:

drobno pokrojona cebula
pomidor pokrojony w kostkę
sól, pieprz
Przygotowanie:
Soczewicę moczyć przez około 2 godziny. W lekko osolonej wodzie, ugotować do miękkości razem z pokrojonym selerem. Odlać nadmiar wody. Cebulę pokroić i podsmażyć aż stanie się lekko brązowa, dodać posiekany czosnek. Połączyć z soczewicą, oliwą, przyprawami i sokiem z cytryny. Przy użyciu blendera, zmiksować (zrobić to tak, aby w masie pozostały kawałki cebuli i soczewicy). Do powstałej papki dodać ogórek pokrojony w małą kostkę, dokładnie wymieszać. Na talerzyku uformować kulkę, udekorować pomidorem, cebulą i posypać przyprawami. Najlepiej podawać ze świeżym pieczywem.

przepis stąd: hxxp://badzweganinem.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?799516

Jadłonomia - 2012-05-02, 23:30

Nigdy nie jadłam tuńczyka ale na pewno spróbuję tej pasty z glonami o któej pisała ifinoe Tylko te nori to wcześniej moczyć czy blendować suche?

Co do imitacji często robię imitowane pasty dla mojego taty, który zajada się wszystkim co przyprawione tradycyjnie po polsku, ostatnio jego serce podbił piwny sejtan :) Dla siebie za to robię na przemian różne pasty i smarowidła jak w infografice poniżej, rodzicom też ją wydrukowałam i korzystają :)

hxxp://www.jadlonomia.com/2012/03/co-do-chleba-pomysy-na-wegetarianskie.html

ifinoe - 2012-05-03, 15:33

jadlonomia, te glony miałam w już w postaci takich drobnych wiórków i blendowałam na sucho
tora - 2013-02-14, 14:57

Dorzucę swoją pastę, na ultraszybkie śniadanie:

fasolę czerwoną (często korzystam z puszkowanej) i czarne oliwki w proporcji 2:1 blenduję na gładką masę.

Jak mam fasolowy ciąg, to robię jeszcze pastę z samej fasoli, do której dodaję natkę z pietruszki, sól i pieprz.

BarakMich - 2013-02-26, 13:51

Pasta śledziowa Anji całkiem, całkiem :D :D:D

Ja wrzucę link to jeszcze innej, ciekawej pasty :D
hxxp://www.portal.notoeko.pl/przepisy/obiady/pasta-pieczarkowo-orzechowa-czyli-kolejna-awangarda-w-kuchni.html]Pasta pieczarkowo-orzechowa

kasienka - 2014-04-13, 12:00

Ostatnio zajadamy się taką pastą:
- ugotowana zielona soczewica
- kilka suszonych pomidorów
- trochę oliwy ze słoika z pomidorami
- pieprz, odrobina soli do smaku
-> zmiksować
- dodać garść kaparów, wymieszać

go. - 2014-04-15, 15:18

kasienka napisał/a:
Ostatnio zajadamy się taką pastą:
- ugotowana zielona soczewica
- kilka suszonych pomidorów
- trochę oliwy ze słoika z pomidorami
- pieprz, odrobina soli do smaku
-> zmiksować
- dodać garść kaparów, wymieszać


to klasyka! U nas jeszcze obowiązkową z cebulką :D

kasienka - 2014-04-16, 09:01

No widzisz, a ja dopiero nedawno na nią wpadłam :)
MartaJS - 2014-05-03, 22:05

U nas rządzą takie bardzo proste pasty:

1.
ciecierzyca (ugotowana)
suszone pomidory + oliwa ze słoika
ew. kapary
zmiksowane wszystko razem

2.
wędzone tofu
przecier pomidorowy
sól, pieprz
(zmiksowane razem)

3.
soczewica czerwona - rozgotowana
marchewka - ugotowana, drobno porojona
czosnek - jw.
natka pietruszki - surowa, posiekana
kmin rzymski
płatki owsiane - dodane na końcu do gorącej pasty jako zagęstnik

kamma - 2014-05-27, 20:25

I jeszcze tu dorzucam przepis na patifu, jako że nie mamy oddzielnego działu ze smarowidłami, jeno oddzielny wątek.
hxxp://wegedzieciak.pl/viewtopic.php?p=661845#661845

Tofucznica84 - 2015-06-26, 12:31

Ja ostatnio podłapałam przepis na paste do kanapek lub makaronu od znajomej - mega szybka i prosta z awokado, koperkiem, jarmużem :) Przepyszne!
moz - 2015-06-28, 20:08

U mnie często goszczą:
Pasta z czerwonej fasoli i suszonych pomidorów
- Puszka czerwonej fasoli
- 5 - 7 suszonych pomidorów
- 1 - 2 łyżki oliwy ze słoika po pomidorach
- Pół łyżeczki słodkiej papryki / Tymianku
- Sól i pieprz do smaku

Paprykarz jaglany od Jadłonomii - pycha! :-P

Pasta z ciecierzycy
- Puszka ciecierzycy
- 3 łyżeczki koncentratu pomidorowego
- 2 łyżeczki kaparów
- Łyżeczka musztardy
- Sól pieprz
- 1-2 łyżki oliwy

olgasza - 2015-06-29, 14:25

Nie wiem, czy była, ale pasta z groszku (mrożonego) z kolendrą jest mega!
Składniki:
paczka groszku mrożonego
kilkanaście nasion kolendry
ząbek czosnku
oliwa/olej
sól, pieprz

Wszystko poddusić chwilę, aż groszek zmięknie i zmiksować - pyszna jest.

Trinity - 2015-06-30, 12:07

olgasza- i prosta. :) Mam parę puszęk z groszkiem, ale poszukam tego mrożonego w markecie.
Albo zrobię z kaparami, albo tak i tak. :D

majczi - 2015-06-30, 16:03

Trinity, z puszkowego też wychodzi! i jest pyszna :-D przepis z puszki hxxp://puszka.pl/przepis/3586-pasta_z_groszku_konserwowego_z_czosnkiem.html choć to żadna filozofia ;-) - zmiksować z czosnkiem, fajne na krakersach :-D

ale pastę z mrożonego muszę koniecznie wytestować, bo to jednak inny smak.

Trinity - 2015-07-01, 14:55

Nie zrobiłam jeszcze pasty, ale...zjadłam puszkę groszku. :D Byłam w biegu i nie wiedziałam, co tu szybko zjeść i tak patrzę...
majczi- dzięki za namiary. No to kolejną pastę dopisuje do zrobienia.

ps. Lubię taką z soi, ale czasami mi się spiecze i wychodzi z tego bardziej suchy pasztet niż pasta.
Soja + owoce. Trochę pracy, ale mogłabym to jeść codziennie. :) Za to sklepowych, sojowych gotowców nie jestem w stanie ruszyć.

majczi - 2015-07-02, 23:50

ja lubię tylko te z Primaviki w słoiczkach - paprykarz jaglany, pasztet cieciorkowy z pomidorami, pasztet bazylia-pieczarki mmm... oczywiście za cenę słoiczka można upiec całą blaszkę takich cudów, więc sama nie kupuję (ale i nie piekę :lol: ), czasami mama mi podrzuci ;-) . z kupnych też bardzo lubię mielonkę sojową :mryellow: na białej bułce, z masłem i ogórkiem/pomidorem, no klasyka ;-)

a z pasztetów fajnych, które zdarzyło mi się upiec ostatnio to pasztet pieczeniowy z przepisu jadłonomii hxxp://www.jadlonomia.com/2014/12/pasztet-pieczeniowy.html baaardzo mi smakował, lubię takie konkretne smaki. ale czy w wątku o pastach wypada pisać o pasztetach, nie wiem, jak coś to sorki :-D .

Trinity - 2015-07-06, 14:16

Mój boże, a cóż to mielonka sojowa? :D Schabowe, parówki i chyba nawet coś o nazwie "kiełbaski" jadłam sojowe, ale mielonka? :D

ps. Pasztet vs pasta? Dla mnie to to samo (jakbym miała rozróżniać, to może pasztety się piecze, a pasrt robi na zimno?). A nawet dla mnie pasta, to już bardziej makaron niż smarowidło. :)

kamma - 2015-07-06, 14:57

Trinity napisał/a:
a cóż to mielonka sojowa?

no wiesz, mielone sojowe podroby ]:->
Trinity napisał/a:
Pasztet vs pasta?

Dobrze trafiłaś - decydująca jest kwestia pieczenia. Robienie past ogranicza się do prostej obróbki - gotowanie, podsmażanie, potem miksowanie. A czasem całkiem na zimno, np. "masełko" kukurydziane.

A nazywanie makaronu pastą to... no, sorry, to już zwyczajny makaronizm :-/

kalarepka - 2015-07-06, 16:37

ta pasta z groszku rewelacja, dodałąm jeszcze trochę czosnku i sporo pieprzu :) pycha:) z awokado też bardzo lubię, choidzi za mną jeszcze taka z pieczonej papryki :)
majczi - 2015-07-07, 23:55

Mielonka firmy Sante :-) . kamma już wyjaśniła co to :mryellow:

kalarepka, ja robiłam taką z pieczonej papryki. co prawda w zamyśle było to pesto, ale to znowu tylko nazewnictwo, wszak pesto też może pysznie sprawdzić się jako pasta ;-) upieczona czerwona papryka (bez skórki) + podprażone nerkowce i czosnek :-)

Trinity - 2015-07-08, 10:21

Rzeczywiście google pokazuje taką. :) No to ciekawe, że jeszcze na nią nie trafiłam.
kamma- mogłabym codziennie jeść makaron. :)

majczi - 2015-08-04, 23:16

Dziś jadłam pastę pomidorową z tofu i była smaczna, więc podaję przepis:
-kostka tofu naturalnego
-koncentrat pomidorowy
-cebulka
-olej
-sok z cytryny
-sól, pieprz, ew. odrobina sosu sojowego
-ew. pomidor i zioła
Tofu miksujemy z koncentratem na gładko, dodajemy odrobinę oleju, oraz sok z cytryny (wyciskałam prosto do miseczki, więc ciężko powiedzieć ile), przyprawiamy. Na koniec mieszamy z posiekaną cebulką i ewentualnie pomidorem i posiekanymi ziołami.

Ilość koncentratu dowolna, do uzyskania pożądanej pomidorowości ;-) u mnie 3 łyżeczki. Przepis pochodzi ze strony puszka.pl hxxp://puszka.pl/przepis/7-pasta_pomidorowa_z_tofu.html z tym że wzbogaciłam go o sok z cytryny, moim zdaniem niezbędny do zneutralizowania posmaku tofu. Myślę, że pasowałyby tu również płatki drożdżowe.

Veronique - 2015-08-05, 16:12

majczi,

Dzieki za ten przepis, od dawna przeze mnie nie używany. Bede miała kolacje dzis dla mej roczniaczki (i siebie) :-)

Meri - 2015-08-09, 14:16

Ja sie przymierzam do pasty z ciecierzycy, uwielbiam hummus, ale kupuje gotowce, a moze wreszcie czas coś ogarnąć. Z groszku też brzmi ciekawie, moze mloda by zjadła, bo samego groszku nie lubi, a w sumie zdrowy strączek.
Wiesława - 2017-04-28, 10:19

W hummusie przerąbane jest gotowanie ciecierzycy, którą trzeba wcześniej moczyć... zabawa na kilka godzin... Ja lubię pastę z awokado z suszonymi pomidorami, czosnkiem i świeżą bazylią, ale po pewnym czasie może się przejeść, ma też tendencje do przybierania ciemnej barwy po kilku dniach, co wygląda mało apetycznie. Podobno rozwiązaniem jest dodanie odrobiny soku z cytryny, ale jeszcze tego nie przetestowałam.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group